05.Święci i Błogo..
Transkrypt
05.Święci i Błogo..
Święci i Błogosławieni o Kapłaństwie Święci i Błogosławieni, przeżywając, w czasie swojego ziemskiego życia, głęboką, pełną wiary, nadziei i miłości, więź z Bogiem, są świadkami Jego obecności i działania w świecie. Oddając im cześć we wspólnocie Kościoła, wierzymy, że są oni również naszymi przyjaciółmi, którzy orędując za nami przed Bogiem pomagają nam w realizacji naszego powołania. Radykalizm ewangeliczny, którym się wyróżniali, jest przykładem doskonałego naśladowania Chrystusa i wyzwaniem, które czasami nas zawstydza i budzi z duchowego letargu. Nauczanie Świętych i Błogosławionych, przedstawione w pismach, które po sobie pozostawili, oparte niejednokrotnie na ich osobistym doświadczeniu duchowym, ubogaca doktrynę Kościoła i tworzy specyficzną formę wiedzy, która jest cennym źródłem dla wielu nauk teologicznych. Odwołujemy się do mądrości Błogosławionych i Świętych, wybranych przez nas spośród wielu Beatyfikowanych i Kanonizowanych. Mamy nadzieję, że pomoże nam ona, w świetle Objawienia i Tradycji Kościoła, głębiej poznać wartość i sens powołania, do którego Bóg wzywa nas w Chrystusie. Św. Jan Chryzostom (ok. 350-407), biskup Kapłaństwo bowiem sprawuje się na ziemi, należy jednak do rzeczy niebieskich. I tak jest istotnie. Tej bowiem godności nie ustanowił człowiek, ani anioł i archanioł, ani żadna inna stworzona siła, lecz sam Pocieszyciel, i tych, co pozostają w ciele, skłonił do podjęcia anielskiej posługi. Dlatego kapłan powinien być tak czysty, jak gdyby znajdował się w niebie wśród tych Potęg. Św. Augustyn (ok. 354-430), biskup Istnieją tacy pasterze, którzy pragną nazywać się pasterzami, ale obowiązków pasterzy wypełniać nie chcą. Wielu jest chrześcijan, którzy nie są pasterzami. Zmierzają do Boga łatwiejszą - jak się zdaje - drogą i tym prędzej, im mniejszy dźwigają ciężar. My zaś, jako chrześcijanie, mamy zdać Bogu rachunek z własnego życia, ale ponadto jesteśmy pasterzami i dlatego będziemy składać rachunek również z naszego pasterzowania. Św. Grzegorz Wielki (ok. 540-604), papież Pasterz niech będzie roztropny w milczeniu, a pożyteczny w mówieniu; nie powinien rozgłaszać tego, o czym należałoby milczeć, ani zamilczać tego, co się powinno powiedzieć. Albowiem podobnie jak nierozważne słowo wprowadza w błąd, tak nieroztropne milczenie pozostawia w błędzie tych, którzy mogliby poznać prawdę. A tymczasem nierozważni pasterze w obawie przed utratą ludzkich względów często powstrzymują się od otwartego głoszenia tego, co słuszne. Nie strzegą, owczarni - powiada Prawda z gorliwością dobrych pasterzy, ale postępują jak najemnicy, uciekając w obliczu nadchodzącego wilka i zasłaniając się milczeniem. Św. Franciszek z Asyżu (1181-1226), zakonnik Pan mi powiedział i obdarza mnie tak wielką wiarą w kapłanów, którzy żyją zgodnie z nauczaniem Kościoła Rzymskiego, że ze względu na ich kapłaństwo, nawet gdyby mnie prześladowali, chcę się do nich zwracać. Napominam braci, by ich kazania były krótkie, ponieważ Pan nasz na ziemi mówił krótko. Bożemu słudze nic nie może wydawać się godnym wzgardy oprócz grzechu. Szczęśliwy chrześcijanin, który wierzy kapłanom żyjącym godnie według zasad świętego Kościoła Rzymskiego. Ale nawet gdyby byli grzesznikami nikt nie może ich osądzać, ponieważ Bóg zastrzega sobie sąd nad nimi. Zaprawdę ich służba jest najwznioślejsza spośród wszystkich jakie istnieją, ponieważ tylko oni konsekrują i rozdzielają Ciało i Krew Pana. Tak więc ci, którzy ich nie szanują, popełniają większe zło od tego, które uczyniliby lekceważąc wszystkich innych ludzi tego świata. Św. Karol Boromeusz (1538-1584), biskup Polecono ci głosić i nauczać? Ucz się i przykładaj do tego, co niezbędne do sprawowania tego urzędu; staraj się przede wszystkim, abyś przepowiadał życiem i obyczajami, aby inni nie szydzili z twych słów i nie potrząsali głowami, widząc, ze co innego głosisz, co innego zaś czynisz. Jesteś duszpasterzem? Nie chciej z tego powodu zaniedbywać siebie samego i nie udzielaj się tak bardzo wokoło, aby dla ciebie już nie zostało. Masz bowiem pamiętać o duszach, którym przewodzisz, ale nie tak, abyś zapomniał o swojej własnej. Pamiętajcie, bracia, że nic nie jest tak potrzebne ludziom Kościoła, jak modlitwa myślna. Ona to poprzedza wszystkie nasze czynności, towarzyszy im i po nich następuje. "Będę śpiewał - powiada prorok - i rozważał". Jeśli udzielasz sakramentów, myśl, bracie, o tym, co czynisz. Jeśli odprawiasz Mszę świętą, zastanów się, co ofiarujesz. Śpiewasz w chórze, pomyśl, z kim rozmawiasz i o czym mówisz. Jeśli jesteś kierownikiem dusz, pamiętaj, czyją krwią zostały oczyszczone, a wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości". W taki sposób potrafimy łatwo przezwyciężyć niezliczone przeszkody, których doświadczamy każdego dnia (na to bowiem zostaliśmy ustanowieni) i otrzymamy moc rodzenia Chrystusa w nas samych oraz w innych. Św. Jan od Krzyża (1542-1591), kapłan, zakonnik Jeśli chodzi o kaznodziejów, to powinni oni wiedzieć, że kaznodziejstwo jest pracą bardziej duchową niż słowną. Sami nie popadną wtedy w próżną radość i zarozumiałość, a słuchacze odniosą prawdziwy pożytek. Chociaż bowiem kazanie wygłasza się zewnętrznie słowami, to jednak jego siła i skuteczność pochodzi z wewnętrznego ducha. Dlatego też nawet najwznioślejsza nauka, którą kaznodzieja głosi oraz najlepsza jego wymowa i najpiękniejszy styl, same z siebie nie więcej sprawią pożytku, niż będzie w nich potęgi duchowej. I tak dzieje się zawsze, mimo prawdy zawartej w słowach Dawida, że słowo Boże samo przez się jest skuteczne: "Oto podnosi głos swój, głos mocy" (Ps 67,34). Bowiem i ogień ma moc palenia, a nie spali przedmiotu, jeśli ten będzie nieodpowiedni. Św. Jan Maria Vianney (1786-1859), kapłan Jeżeli miałoby się wiarę, można by ujrzeć Boga ukrytego w kapłanie jak światło za szkłem lampy, jak wino zmieszane z wodą. Powinno się patrzeć na kapłana, gdy znajduje się przy ołtarzu lub na ambonie jak gdyby to był sam Bóg. Ach! Jakże wielki jest kapłan! Jeśli pojąłby sam, kim jest, umarłby z wrażenia... Sam Bóg jest mu posłuszny: wypowiada słowa konsekracji, a nasz Pan zstępuje z nieba. Szczęście jakim jest sprawowanie ofiary Mszy świętej, zrozumie się dopiero w niebie! Kapłan nie jest kapłanem dla samego siebie. On nie daje sobie rozgrzeszenia. Nie udziela sobie sakramentów. On nie jest dla siebie, on jest dla was. Jeżeli kapłan umarłby z nadmiaru pracy i trudów poniesionych dla chwały Bożej i zbawienia dusz, to nie byłoby wcale źle. Bez kapłana, śmierć i męka naszego Pana nie miałyby żadnego znaczenia. To właśnie ksiądz jest tym, który kontynuuje na ziemi dzieło Odkupienia. Po Bogu ksiądz jest wszystkim... Zostawcie parafię dwadzieścia lat bez kapłana, a zobaczycie że będą tam adorować bestie... To kim jest ksiądz, zrozumie się dobrze dopiero w niebie! Św. Jan Bosko (1815-1888), kapłan Największy dar, jaki Bóg mógł dać rodzinie, to powołanie do kapłaństwa. Kiedy syn opuszcza rodziców, aby być posłusznym swemu powołaniu, Jezus zajmuje jego miejsce w rodzinie. Św. Pius X (1835- 1914), papież Zwracam się do drogich kapłanów tylko z jednym poleceniem: nie mówię im, by byli gorliwi i miłosierni, ale by byli święci. Jeśli będziecie święci, będziecie mieli wszystkie potrzebne zdolności potrzebne dla dobra waszych dusz i tych dusz, które są powierzone waszej opiece. Św. Brat Albert Chmielowski (1845-1916), zakonnik Nawracać dusze ludzkie do Boga jest najpewniej święte działanie, ale ubezpieczyć i utrwalić owoce tego nawrócenia jest działanie tyleż święte, a z pewnością o wiele trudniejsze. Bez modlitwy nie podobna wytrwać w powołaniu. Bł. Karol de Foucauld (1858-1916), kapłan, pustelnik, misjonarz Nigdy człowiek nie naśladuje dokładniej Pana Jezusa niż wtedy, gdy sprawuje Najświętszą Ofiarę lub udziela sakramentów; szukanie pokory przez uchylanie się od kapłaństwa nie jest więc dobre, bo oznacza uchylanie się od naśladowania Pana, który jest jedyną drogą... Ksiądz jest monstrancją. Jego zadaniem jest ukazywanie Jezusa. Musi zniknąć po to, by tylko Jezus był widziany. Św. Teresa z Lisieux (1873- 1897), zakonnica Pragnąc gorąco zostać kapłanem, podziwiam i zazdroszczę świętemu Franciszkowi pokory oraz czuję się powołana, by go naśladować w odrzuceniu wzniosłej godności kapłaństwa. Módlmy się za kapłanów. Każdy dzień pokazuje, jak niewielu Jezus ma przyjaciół. Zdaje mi się, że to, co najdotkliwiej odczuwa, to właśnie niewdzięczność, zwłaszcza gdy widzi, że dusze Jemu poświęcone oddają innym swe serce, które w tak absolutny sposób należy do Niego. Bł. Rupert Mayer SI (1876-1945), kapłan, zakonnik Strzeżmy się, aby w kazaniach czy w czytaniach duchownych nie szukać "nowości" i "sensacji" przecież tu chodzi jedynie o postęp w życiu duchowym. Pomaga tylko modlitwa i ofiara: to nasza broń, którą odniesiemy zwycięstwo dla Królestwa Bożego. Bł. Jan XXIII (1881-1963), papież Jeśli naprawdę chcę być wielkim księdzem, muszę ogołocić się ze wszystkiego, jak Jezus na krzyżu; i oceniać wszystkie wydarzenia mojego życia i dyspozycje przełożonych, w duchu wiary. Św. Ojciec Pio (1887-1968), kapłan, zakonnik Uważasz, że Twój apostolat podoba się Jego Majestatowi i że Ty, oddając się Mu, sprawiasz przyjemność Panu Bogu, uświęcasz siebie i budujesz bliźniego. Z pochwał, którymi obdarzają cię ludzie, śmiej się głośno w Twym sercu i wszystkie je odnoś do Boga, przecież to wszystko jest Jego dziełem, a Ty nie jesteś niczym innym, jak tylko marnym narzędziem w Jego rękach, by wykonać dobro. Im więcej trudności spotkasz w tym świętym posługiwaniu, tym bardziej bądź przekonany, ze jest ono przyjmowane z upodobaniem przez Jego Boski Majestat. Jest bezdyskusyjnie pewne, że wszystkie święte inicjatywy nie podobają się naszemu wspólnemu wrogowi i dlatego cała swą moc wykorzystuje on ,aby nie dopuścić do czynienia dobra. Dlatego żyj spokojnie i idź ciągle do przodu, dając swobodę działaniu Duchowi Świętemu, który jest w Twoim sercu. Św. Josemaría Escrivá de Balaguer (1902-1975), kapłan Jak bardzo musimy podziwiać czystość kapłana. Ona jest jego skarbem. Żaden tyran nie będzie mógł nigdy odebrać Kościołowi tej korony. Kapłan - kimkolwiek by był - jest zawsze drugim Chrystusem. Miłować Boga i nie czcić księdza ... to nie jest możliwe. Św. Faustyna Kowalska (1905-1938), zakonnica O gdybym miała od początku kierownika duszy, to nie zmarnowałabym tyle łask Bożych. Spowiednik wiele może duszy dopomóc, ale i wiele może zepsuć. O, jak bardzo spowiednicy powinni uważać na działanie łaski Bożej w duszach swych penitentów, to rzecz wielkiej wagi. Po łaskach w duszy można poznać jej ścisły stosunek z Bogiem. W pewnej chwili powiedział mi Pan, że: "Więcej mnie ranią drobne niedoskonałości dusz wybranych, aniżeli grzechy dusz w świecie żyjących". - Bardzo się tym zasmuciłam, że Jezus doznaje cierpień od dusz wybranych, a Jezus mi powiedział: "Nie koniec na tych drobnych niedoskonałościach, odsłonię ci tajemnicę serca swego, co cierpię od dusz wybranych - niewdzięczność za tyle łask jest stałym pokarmem dla serca mego od duszy wybranej. Miłość ich jest letnia, serce moje znieść tego nie może, te dusze zmuszają mnie, abym je od siebie odrzucił. Inne nie dowierzają mojej dobroci i nigdy nie chcą zaznać słodkiej poufałości we własnym sercu, ale szukają mnie gdzieś daleko i nie znajdują. To niedowierzanie mojej dobroci najwięcej mnie rani. Jeżeli nie przekonała was o miłości śmierć moja, to cóż was przekona? Często rani mnie dusza śmiertelnie, tu mnie nikt nie pocieszy. Używają łask moich na to, aby mnie obrażać. Są dusze, które gardzą moimi łaskami i wszelkimi dowodami mojej miłości; nie chcą usłyszeć wołania mojego, ale idą w przepaść piekielną. Ta utrata dusz pogrąża mnie w smutku śmiertelnym. Tu duszy nic pomóc nie mogę, chociaż Bogiem jestem, bo ona mną gardzi; mając wolną wolę, może mną gardzić albo miłować mnie. Ty, szafarko mojego miłosierdzia, mów światu całemu o mojej dobroci, a tym pocieszysz serce moje". Bł. Piotr Tarrés y Claret (1905-1950), kapłan Pragnę umrzeć jako dobry kapłan. Kapłaństwo! Nic większego, oprócz stworzenia, nie spotkałem na ziemi. W nim znalazłem wszystko. Teraz celebruję moją ostatnią Mszę, najpiękniejszą, najbardziej uroczystą. Jak wielka jest godność kapłańska. Jak wielka to radość być kapłanem i umrzeć w nieustającym akcie miłości i cierpienia, jako dar godny Ojca Niebieskiego i Dziewicy Maryi, których bardzo kocham. Jak jestem szczęśliwy, że byłem apostołem. Jak szczególnie pociesza mnie to, że bardzo kochałem Maryję. W wieku czternastu lat poświęciłem się Jej i kochałem Ją coraz bardziej, jako student i jako lekarz. Od wielu niebezpieczeństw uratowała mnie w czasie studiów. Bł. Matka Teresa z Kalkuty (1910-1997), zakonnica Świat nigdy tak bardzo nie potrzebował świętych kapłanów jak dzisiaj. Jak czyste, jak święte musi być serce kapłana, aby przemieniać chleb w Ciało Pańskie, aby ofiarować Najdroższą Krew Bogu Najwyższemu, aby uczynić z grzesznika człowieka czystego. Jeśli mamy być źródłem modlitwy musimy sami się modlić. Takimi powinni być kapłani i wy, którzy macie być jutro kapłanami Kościoła uczcie się modlitwy, bo modlitwa da wam serce czyste, a czyste serce ogląda Boga. Gdy będziecie widzieli Boga, będziecie dawali ludziom Słowo Boga.