KonnaCa e f 6
Transkrypt
KonnaCa e f 6
KonnaCafe naturalnie, poza schematami 6 już y m , wrzesien numer 6 , www.konnacafe.pl darmowy e-miesiecznik dla miłosników koni , j es t e mi Wa ś z m iesięcy ŚLĄZAKI polskie rasy L.A.R.P. gry dla koniarzy SIODLARNIA jaki sprzęt wybrać? NOWE SERIE! PODSTAWY OCENY ZDROWIA na ile znasz swojego konia? Koń w kolorze / Czytelniczy Czworobok EDYTORIAL JAK WYGODNIE PRZEGLĄDAĆ CZASOPISMO? W modzie Moda na jeździectwo trwa już od paru lat. Nie chodzi tu o modę na jazdę konną, a jedynie o styl ubioru. Bryczesy, sztyblety, kurtki myśliwskie. Przywykliśmy już do fashionistek spacerujących po ulicach w pełnym jeździeckim „rynsztunku”. Cytując Larpha Laurena: „Styl jeździecki jest ponadczasowy, odpowiednio zmiksowany pasuje do osobowości każdego człowieka”. 1. Ściągnij KC na swój komputer. W ogóle moda i jeździectwo świetnie do siebie pasują. Jeździectwo to chyba jedyny sport, gdzie zawodnik startuje w marynarce! Co roku projektanci nawiązują do naszej pasji. Na całym świecie zawody jeździeckie łączone są z pokazami mody, a i obserwatorowi nie wypada pojawić się na zawodach ubranym niechlujnie, czy nawet zwyczajnie. W końcu jeździectwo to sport high class. 2. Automatycznie przeglądaj KC jak typowy magazyn. Tylko jakoś u nas trudno ściągnąć obserwatorów na zawody. Może zawody nie powinny aż tak dosłownie kręcić się wokół koni? Mam w pamięci jedną imprezę jeździecką zorganizowaną pod Warszawą. W jej ramach odbywały się zawody towarzyskie i regionalne, jakich wiele. Mimo to, przez stajnię tego dnia przewinęło się półtora tysiąca ludzi! Co zaważyło na sukcesie? No cóż – wcale nie te chodzące w kółko po ujeżdżalni konie. One były dodatkiem dla pasjonatów. Ludzi zwabiły stoiska artystyczne, pokazy mody jeździeckiej, koncert, pokazy grup rekonstrukcyjnych. Nagle stajnia okazała się być miejscem dla wszystkich. Jeśli chcemy przyciągnąć do stajni ludzi „spoza branży” musimy zadbać, by jeździectwo było atrakcyjne dla każdego, nie tylko dla zapalonego koniarza. Dzięki projektantom mody, styl stajenny zagościł na co dzień na ulicach. Moda i trendy zrobiły kawał dobrej roboty – niejedna fashionistka jest teraz chodzącą reklamą jeździectwa. Skoro ubiór może byś w modzie, to sam sport także! Nie trzeba mieć własnej stajni, ani własnego konia, by „lansować” jeździectwo. Wystarczy zabrać grupkę koleżanek na zawody. Choćby na pół godziny. Fajnie się ubrać, porobić sobie zdjęcia, wypić zimną colę, obejrzeć fragment zawodów. Pozytywny lans nie szkodzi! LUB 3. Drukuj i czytaj w wersji papierowej. Gabriela Jóźwiak, redaktor naczelna www.KonnaCafe.pl | 2 WRZESIEŃ 2012 | NR 6 www.KonnaCafe.pl | 3 EDYTORIAL SPIS TREŚCI Kto nie dba o konia, ten musi zabiegać o dobry bat” ~Władysaw Grzeszczyk naturalnie poza schematami www.konnacafe.pl , sierpien numer 5 , darmowy e-miesiecznik dla miłosników koni , 64 WARSZTATY 20 Zdrowie koni Podstawy oceny zdrowia 24 Wasze Pytania, Nasze Odpowiedzi Jakiego wiekiem wybrać konia, Czy można mieć paru trenerów? 28 Zrób To Sam Siatki na siano 30 Hedonic Budget Czy mój koń jest szczęśliwy? WOKÓŁ KONI 10 Czytelniczy Czworobok Ćwiczenia w siodle, owość! Umysły zwierząt 3 6 8 9 12 68 Edytorial Nowości Warto odwiedzić Generator maści, Slowfeeding Kalendarium, Stopka Listy Zapowiedzi www.KonnaCafe.pl | 4 [email protected]: publikujemy Wasze przemyślenia, spostrzeżenia, historie i uwagi. n 36 Podejmij wyzwanie! Felieton Katarzyny Szeredy 38 Własny koń Cz.1: Wady i zalety ORGANIZATOR WSPÓŁPRACA EDYTORIAL 14 Horse Agility Test zgrania, cz. 1 13 44 64 Pamiętaj! KonnaCafe jest miesięcznikiem Otwartym: nie tylko na Twoje propozycje, ale też na współpracę. Jak możesz współtworzyć pismo? nowość! nowość! 44 Siodlarnia Ogłowia bezwędzidłowe w tym numerze jeden z artykułów jest w pełni zilustrowany przez czytelników KC! Lubisz fotografować, masz zdjęcia koni, treningów, sprzętu, koniarzy? Dołóż się do BAZY! Podrzuć zdjęcie na maila, powiedz, jak chcesz być podpisany. Co miesiąc na łamach gazety pojawiają się Wasze zdjęcia! [email protected]: Jesteś doświadczonym koniarzem, zootechnikiem, instruktorem? A może masz rozstrzelone zainteresowania, interesuje Cię praca redaktora? Zapraszamy do współpracy Autorów! 54 L.A.R.P. Gry również dla koniarzy 56 ŚLĄZAKI Polskie rasy koni 64 KOLOROWE KONIE Siwki nowość! WRZESIEŃ 2012 | NR 6 [email protected]: WRZESIEŃ 2012 | NR 6 www.KonnaCafe.pl | 5 EDYTORIAL NOWOŚCI sonda KonnejCafe „Pańska łaska na pstrym jeździ koniu” Jak witacie się ze swoim koniem na pastwisku? 6% 32% KONIOLOGIZMY 43% 33% Po prostu podchodzę do konia i biorę go na uwiąz. Spędzamy trochę czasu razem na padoku, dopiero potem idziemy pracować. Mój koń do mnie przychodzi lub przybiega. Zawsze mija trochę czasu, nim go złapię. sonda październikowa: W jakich spodniach najczęściej jeździsz konno? W bryczesach z lejem krótkim lub pełnym. gggg kliknij w W bryczesach bez lejów. odpowiedź by zagłosować W legginsach lub dresie. gggg online! W dżinsach. PRIDE OF POLAND 2012 W tym roku impreza nie powaliła na kolana. Niewielu kupujących, niskie ceny, nikły entuzjazm publiczności, czyli mówiąc krótko: bez fajerwerków. Wynik aukcji: 1.325.000 euro z aukcji głównej i 99.600 tys. z Selection Sale. Najwyższą cenę aukcji uzyskała michałowska Ejrene (Gazal Al Shaqab – Emocja/Monogramm), za którą właściciel Kwestury szejk Ammar Bin Humaid Al Nuaimi, książę Ajmanu, zaoferował 440.000 euro. Drugą pozycję zajęła Etnologia (Gazal Al Shaqab – Etalanta/Europejczyk) sprzedana za 370.000 euro do Wielkiej Brytanii (Shirley Watts). Cóż można rzec? Czekamy z niecierpliwością na następną Pride of Poland i liczymy, że okaże się większym sukcesem organizacyjnym. A jak nie, to może czas na stworzenie nowej imprezy, Tarpan Pride of Poland? NOWOŚCI EDYTORIAL To sformułowanie trochę trąci myszką, ale z przymrużeniem oka możemy go używać. Opisuje relacje między nami, a kimś kto ma nad nami władzę (nauczycielem, szefem, politykiem, urzędnikiem, rodzicem). Gdy ta osoba obiecuje nam coś atrakcyjnego, a następnie się rozmyśla, możemy to kwaśno skwitować powyższym zdaniem. Albo, gdy ktoś celowo zadziała na naszą niekorzyść. „Nasi przełożeni są humorzaści i nieprzewidywalni w kwestiach dla nas istotnych”. Ciekawe, że „pańska łaska” (dobra wola naszego władcy) jeździ właśnie na „pstrym”, czyli tarantowanym koniu. Współcześnie krąży opinia, że taranty nie mają przyjaznych charakterów. Najwyraźniej nasi przodkowie uważali tak samo… TRAGICZNA ŚMIERĆ KONI KU PRZESTRODZE Kuba i Myszka nie są może tak znane jak Ekwador, ale mimo to nie jedna osoba kojarzy te konie. W trzy miesiące pokonały w zaprzęgu trasę 1800km. Przejazd z Katowic do Ustki i z powrotem obserwowały Fakty TVN. Właścicielem koni był Jan Holewik, emerytowany miłośnik koni. „Był”, ponieważ oba konie niedawno zginęły tragiczną śmiercią. Zerwana przez burzę trakcja elektryczna poraziła zwierzęta. Przyczyną zerwania było wadliwe usytuowanie kabli. Znajdowały się praktycznie w koronie drzew. Tym samym odpowiedzialność za śmierć zwierząt powinien ponieść lokalny dostawca prądu. To wydarzenie jest swoistym memento. Jeśli w pobliżu padoków i ujeżdżalni znajdują się słupy wysokiego napięcia, szczególnie w pobliżu drzew, musimy zachować ostrożność. Zabierać zwierzęta z padoku na czas burzy, zgłaszać dostawcy wszelkie nieprawidłowości i koniecznie żądać ich usunięcia. Aż do skutku - bo Energetyka nie zawsze jest skłonna od razu odpowiadać na nasze prośby... A.T. a IGRZYSKA OLIMPIJSKIE 2012 reklama Zakończyły się Igrzyska Olimpijskie 2012. Polska ekipa wypadła przeciętnie. A kto wygrał? Ujeżdżenie (indywidualnie): Charlotte Dujardin (GBR) i Valegro. Ujeżdżenie (drużynowe): Wielka Brytania (Polska na 8, przedostatnim miejscu). Skoki (indywidualne): Steve Guerdat i Nino des Buissonnets. Skoki (drużynowe): Wielka Brytania. WKKW (indywidualnie): Michale Jung i Sam (Paweł Spisak na Wagu wycofał się z powodu kontuzji konia). WKKW (drużynowo): Niemcy. To co cieszy, to zupełny brak dopingu na tych IO. Przebadano wszystkie konie do 4 miejsca oraz konie losowe. Tym razem obyło się bez skandalu. Pamiętajmy, że Olimpiada i Igrzyska Olimpijskie to co innego. Igrzyska odbywają co się cztery lata, a Olimpiada to okres właśnie tych czterech lat. Co z tego wynika? Olimpiada cały czas trwa – wykorzystajmy ją jak najlepiej, przygotowując się do kolejnych Igrzysk. www.KonnaCafe.pl | 6 WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WRZESIEŃ 2012 | NR 6 www.KonnaCafe.pl | 7 WARTO ODWIEDZIĆ EDYTORIAL EDYTORIAL KALENDARIUM 6 WRZEŚNIA - 6 PAŹDZIERNIKA 6-9 września • Mistrzostwa Polski Młodych Koni w WKKW (Strzegom) • (8-9) X Piknik z Konikiem Polskim (Jasło) • (7-9) Pleasure Rush (Karpacz) • (7-9) Zawody Krajowe w powożeniu (Bogusławice) 14-16 września • XVIII Dni Huculskie, Ogólnopolski Czempionat Użytkowy Koni Rasy Huculskiej (Gładyszów) • (13-16) II Zlot Słowian i Wikingów „Góra Peruna” (Bukowina Tatrzańska, Polana Głodówka) • (15-16) LARP, Kurkowo (Bory Tucholskie) • (15-16) Arrow Navy (Witówek k. Szczytna) 21-23 września • Mistrzostwa Polski Młodych Koni w sportowych rajdach konnych (Koczek) • (20-23) Mistrzostwa Polski western i rodeo, a tym akademickie (Wrocław Partynice) 29 - 31 września • Mistrzostwa Polski w Damskim Siodle (Mysłowice) • (28-30) Mistrzostwa Polski Młodych Koni w ujeżdżeniu (Wrocław Partynice) Piszcie :) [email protected] www.KonnaCafe.pl Redaktor naczelna: Gabriela Jóźwiak Wydawca: „Elżbieta Bazgier - szkolenia” ul. Wojska Polskiego 107 05-822 Milanówek Strona internetowa:Wojciech Jóźwiak, taraka.pl Reklama: [email protected] Współpraca przy numerze 9/2012: Anna Białata Damian Kostrzycki Klaudia Mironowicz Agnieszka Litwa Agata Pyzowska Dominika Ruth Katarzyna Szereda Agnieszka Trepto KJ Optibur Stajnia w Wężewie Wierzbowe Ranczo Z chwilą otrzymania artykułu przez redakcję następuje przeniesienie praw autorskich na Wydawcę, który ma odtąd prawo do korzystania z utworu, rozporządzania nim i zwielokrotniania go dowolną techniką. Redakcja nie zwraca niezamówionych materiałów oraz zastrzega sobie prawo do skrótów i redakcyjnego opracowania tekstów przyjętych do publikacji. Redakcja nie odpowiada za treść materiałów reklamowych i promocyjnych. www.KonnaCafe.pl | 8 www.jenniferhoffman.net Czas na dobrą zabawę! Najpierw poczekajmy, aż załaduje się strona. To może trochę potrwać, ponieważ nasz „rarytas” zajmuje sporo miejsca i pamięci. To interaktywne przedstawienie genetyki umaszczenia koni. Jednak nie musisz mieć jakiejkolwiek wiedzy o genetyce czy dziedziczeniu maści. Wiedz tylko, że maści koni są zależne od różnych genów, opisywanych umownymi symbolami – zwykle pojedynczymi literami. Dzięki tej stronie, możesz obserwować zmianę końskiej maści, zależnie od danych genów. Fascynujące! www.PZJ.pl, www.PZHK.pl, www.PLWIR.pl Konna C afe GENETYCZNY GENERATOR MAŚCI WRZESIEŃ 2012 | NR 6 DOBRE ROZWIĄZANIA NA SIANO www.slowfeeding.com Strona w języku angielskim (+ ilustracje). Jest to obszerne opracowanie na temat siatek na siano. Jak można je zawieszać, wykonywać, jak je stosować, by były najskuteczniejsze. Siatki na siano to nie tylko wygoda, ale przede wszystkim utrudnienie dla koni: dzięki siatkom muszą spędzić więcej czasu na jedzeniu, co jest dobre dla końskiej psychiki i kondycji. Przy tworzeniu własnych siatek najlepiej inspirować się właśnie tą stroną. Ludzie ją tworzący mają olbrzymie doświadczenie, a swoje produkty również sprzedają. Systemy typu SLOW FEEDING są wciąż mało znane, ale wróżymy im wielki sukces! K.M. WRZESIEŃ 2012 | NR 6 www.KonnaCafe.pl | 9 CZWOROBOK czytelniczy czworobok CZWOROBOK Witajcie w naszej nowej rubryce! Mogliście już wcześniej ją spotkać, w numerze majowym. Tym razem zawita na stałe na łamach KonnejCafe. Co miesiąc będziemy opisywać jakąś książkę, która według nas jest nadzwyczaj ważna z punktu widzenia nie tylko koniarza i miłośnika zwierząt. Nie złośćcie się, jeśli zaprezentowana książka nie wyda się Wam cenna jeździecko. To, że nie ma związku z jeździectwem, to mogą być tylko pozory…! Zapraszamy jednocześnie do podsyłania własnych rozważań na temat książek: które z Was wydają się bardzo cenne i dlaczego? A może jakieś należy omijać szerokim łukiem? Swoje uwagi kierujcie na: [email protected] :) ~ Dominika Ruth „ĆWICZENIA W SIODLE” * Autor: Donald R. Griffin * Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne * Cena: ok. 50zł To jedna z tych książek, które pozornie nie mają związku z jeździectwem. Przeczytamy w niej jednak o tezach i teoriach dotyczących wszystkich gatunków zwierząt, w tym koni. Dotychczasowe stanowisko naukowe jest takie, że zwierzęta nie mają świadomości. Nie znajdziemy w żadnym naukowym opracowaniu sformułowania „zwierzę myśli o…”. Na próżno będziemy szukać również innego określenia: „zwierzę chce…”. Według nauki zwierzęta nie myślą, nie chcą, nie pragną i raczej w ogóle nie mają uczuć. Nasz problem polega na tym, że nie mamy jak bezpośrednio sprawdzić, co dzieje się w zwierzęcej głowie. Nie zapytamy się psa: „o czym myślisz?” i nie otrzymamy odpowiedzi: „o spacerze, jedzeniu, bażantach i suczce z naprzeciwka”. Posiadaczom i miłośnikom zwierząt trudno zaakceptować naukową tezę, że zwierzę działa tylko i wyłącznie na podstawie odruchów, że jest biologiczną maszyną-zombie. W końcu nasze zwierzęta się do nas przywiązują, mają swoje sympatie, antypatie, tęsknią. Zdawać by się mogło, że bliżej im do małych dzieci, niż do ewolucyjnych automatów. Jednak żaden naukowiec nie odważyłby się tego przyznać. * Autor: Eckart Meyners * Wydawnictwo „Galaktyka” * Cena: ok. 28zł Obszerny zbiór ćwiczeń dla jeźdźca. Są to dobre propozycje nie tylko na czas rozgrzewki, ale i do stosowania podczas całej jazdy. Wiele z nich pozwala się rozluźnić, na przykład przed stresującym występem w trakcie zawodów jeździeckich, inne pomagając nadrobić nasze niedociągnięcia i niedoskonałości. Ćwiczeń jest naprawdę bez liku i z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Dotyczy to w szczególności jeźdźców zaawansowanych, bo na próżno w tym spisie szukać oklepanych zadań, w typie „dotknij uszu konia”. Wszystko jest okraszone naukowym, anatomicznym komentarzem. A teraz wady książki: nie jest idealna graficznie, skład nie został przemyślany. Ćwiczenia się upchane na jak najmniejszej powierzchni, żeby jak najbardziej zmniejszyć objętość książki. To sprawia, że trudno znaleźć ćwiczenia nas interesujące. Kiepsko się również tę książkę przegląda: lepiej ją przeczytać od deski do deski i dopiero ze znajomością jej treści wyszukiwać interesujące nas ćwiczenia. A propos czytania: no, nie jest to najłatwiejsza lektura. Kierowana do starszych jeźdźców, napisana ciężkim językiem, mieszanką slangu jeździeckiego ze slangiem fizjoterapeutycznym… Mimo to, polecamy tę pozycję! www.KonnaCafe.pl | 10 „UMYSŁY ZWIERZĄT” WRZESIEŃ 2012 | NR 6 No, nie każdy. Griffin poświęcił większość swojego życia na udowadnianie tezy, że zwierzęta mogą mieć świadomość. Dowodów bezpośrednich wciąż nie ma (żaden zoopsycholog jeszcze nie usłyszał od konia, że ten marzy o trawie), ale pośrednich – co nie miara. Książka napisana jest super lekko. Upstrzona jest barwnymi opowieściami i przykładami. Jest to obowiązkowa lektura dla każdego miłośnika zwierząt, do którego teza o bezmyślności zwierząt nie do końca przemawia. a WRZESIEŃ 2012 | NR 6 www.KonnaCafe.pl | 11 EDYTORIAL LISTY Kochani! W wakacje „zalaliście” nas mailami, super! Uwielbiamy dostawać od Was listy. Jeszcze bardziej lubimy je publikować :) Jeśli chcesz się czymkolwiek podzielić, skomentować artykuł, albo powiedzieć parę słów od siebie, pisz do nas od razu. [email protected] -> wiecie co robić! Własny Koń Wczoraj wydarzyła się najwspanialsza rzecz w moim życiu i chciałam się z kimś tym podzielić. Moi rodzice zgodzili się na konia! Obiecali mi go kupić zimą lub wcześniej, jeśli akurat uda się znaleźć ideał. Raz już dzierżawiłam konia przez dwa miesiące, nazywał się Miluś i był kucem Felińskim. Ale myślę, że jeśli mam wybrać konia na całe życie, to wybiorę jakiegoś większego niż kucyk. Może napiszę jeszcze trochę szczegółów ;) Mam dwanaście lat i zdałam do szóstej klasy. Zaczęłam jeździć w wakacje trzy lata temu. Wiem, że to wciąż krótko, ale będę wciąż jeździć z instruktorem, a koń będzie stał w stajni w której teraz się uczę. Tej wiosny startowałam w swoich pierwszych zawodach (ujeżdżeniowych i skokowych, ale towarzyskich, bo tak wyszło, że jeszcze nie mam odznaki). Pani instruktor obiecała, że mnie na wiosnę przygotuje do zdawania brązowej odznaki, więc jest szansa, że egzamin pojadę już na własnym koniu! Już dwie koleżanki pytały się mnie, jak mi się udało namówić rodziców. Według listy mnie trzeba po prostu bardzo kochać konie, udowadniać to na każdym kroku i nie tracić nadziei. Mam nadzieję, że każda miłośniczka koni będzie kiedyś mogła być tak szczęśliwa! A miesięcznik KonnaCafe bardzo proszę o artykuły na temat zakupu konia i opieki nad nim. Niby dużo będę się uczyć w stajni, ale zawsze chętnie jeszcze coś na ten temat poczytam :) Pozdrawiam, koniara (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) Saddlefitter Bardzo dziękuję za artykuł o błędach w kupowaniu siodła. Bardzo chętnie poczytałabym na łamach KC o doborze siodeł do konia. To rzadko poruszany temat, a chyba bardzo ważny. Zaczęłam dużo czytać na ten temat, grzebać w internecie. Najchętniej wzięłabym udział w warsztatach saddlefittingu… a choć mam zwykłe słomiany zapał i pewnie to nie wypali, marzy mi się praca saddlefittera :) Marysia Ziółkowska fot.: Katarzyna Dudek www.KonnaCafe.pl | 12 WRZESIEŃ 2012 | NR 6 Wielki bunt! Piszę jako jedna z wielu tysięcy uczestniczek tzw. „obozów jeździeckich” (i zapewne także w imieniu wielu uczetników). Zastanawia mnie dlaczego tak wielu miłośników koni, zarządców stajni itp. organizując kolonie, a przede wszystkim jazdy w swoim ośrodku jeździeckim, godzi się by ich konie pracowały w takich warunkach. Przez wiele godzin, bez względu na warunki atmosferyczne, często bez późniejszej możliwości wypoczynku na pastwisku, a co najgorsze z licznymi obtarciami, uszkodzeniami skóry, mięśni, zapoprężeniami, a nawet poważnymi urazami kopyt oraz nóg! Choć to niewiarygodne, to tak właśnie jest! Mam wrażenie, że coraz rzadziej liczy się zdrowie konia, a coraz częściej chęć zarobiania pieniędzy! Już przestaje liczyć się to, czy konia coś boli, bo są chętni na jazdę, można zarobić... A po sezonie? Po sezonie, gdy koń będzie niesprawny, to można go sprzedać na rzeź, bo „po co leczyć, jak chore się nie przyda”. Koni jest tak dużo, że nie trudno o nowego. Co tam - po co leczyć przyjaciela, jak można mieć nowego… EDYTORIAL LISTY Proszę, z całego serca proszę ludzi, by zastanowili się co robią. By biorąc konia byli pewni, że nie będzie to o tego jednego za dużo, że zapewnią mu miłość, że będą rozsądnie go użytkować, a jeśli zachoruje to go wyleczą. Jeśli sami nie będą w stanie, to znajdą pomoc w innych dobrych dłoniach gwarantujących mu spokój, opiekę i zasłużoną emeryturę. Z poważaniem, Agata Ps: Są to przemyślenia po obozie, przemyślenia nie tylko moje, bo i innych uczestniczek. Uważam, iż ktoś wreszcie powinien zwrócić uwagę na to co dzieje się w niejednym ośrodku jeździeckim w Polsce. Jeśli my nic nie zrobimy, to kto? Kto pokwapi się zdziałać coś, by temu zaprzestać? Kilkuletnie dzieci, które nie zdają sobie sprawy, że jak konik pracuje codziennie po 8-10 godzin z obtarciami na grzbiecie, kocem pod czaprakiem, by tylko czaprak się nie wybrudził - szczegół, że koń poci się i obciera - to jest, to źle... Całym sercem w imieniu moim i moich koleżanek prosimy o pomoc! W burzę po ruchliwej drodze Przeczytałam artykuł „Jazda konna nocą” (8/2012) i chciałabym dodać także swoje spostrzeżenia, historię sprzed dwóch tygodni. Stajnia w której trzymam swojego konia jest położona na Suwalszczyźnie. W pobliżu jest ruchliwa droga, która przechodzi przez tereny bagienne i w okolicy jeziorek. Jeśli chce się jechać w najpiękniejszy teren w okolicy, trzeba pojechać właśnie tą jezdnią i nie da się jej ominąć, chyba, że chce się zostać wciągniętym przez bagno. Giewont dobrze radzi sobie z ruchem drogowym, bo chodzi także w zaprzęgu. Któregoś dnia pojechałam w ten teren, ale się zgubiłam i z godzinnego terenu zrobiły się trzy godziny. Nie było aż tak późno i mimo zgubienia byśmy zdążyli wrócić przed zmierzchem. Tym razem jednak w trasie zastała nas burza. Nagle zrobiło się zupełnie ciemno. Było to na dystansie tego kilometra, który trzeba była pokonać poboczem jezdni. W ten sposób wracałam po ciemku, w deszczu, ruchliwą jezdnią (auta i tiry), na koniu, który podniecony WRZESIEŃ 2012 | NR 6 grzmotami i powrotem do stajni, zaczął wariować. Byłam zupełnie niewidoczna dla samochodów, bo nawet do głowy mi nie przyszło, że będę wracać po ciemku. Myślę, że z oświetleniem koni jadących w teren jest tak samo jak z oświetleniem aut. Teraz trzeba już zawsze jeździć z włączonymi światłami, ale nie zawsze tak było. Jeszcze parę lat temu obowiązywały godziny i pory roku, kiedy trzeba było mieć włączone światła samochodowe. Jednak niezależnie od przepisów, każdy samochód wyjeżdżający na drogę musiał mieć obowiązkowo działające, sprawne światła. I tak samo powinni być z końmi. Jeśli wyjeżdżamy w teren, to zawsze musimy mieć możliwość oświetlenia się. Minimum stanowi kamizelka odblaskowa. Nie zawsze możemy wszystko przewidzieć. Czasem w tych nieprzewidzianych sytuacjach nasze oświetlenie jest sprawą priorytetową. Pozdrawiamy, Ania i Giewont www.KonnaCafe.pl | 13 WARSZTATY WARSZTATY HORSE AGILITY: TEST ZGRANIA (cz.1) Tekst: Gabriela Jóźwiak Fot.: Agnieszka Trepto www.KonnaCafe.pl | 14 SIERPIEŃ 2012 | NR 5 SIERPIEŃ 2012 | NR 5 Test zgrania (lub inaczej: test posłuszeństwa) to podstawowy element zawodów horse agility. Prezentowana umiejętność jest niezbędna do pokonania toru przeszkód, jest też istotną zdolnością każdego dobrze ułożonego konia. Jeśli mamy opanowany test zgrania, nasz koń jest łatwy i przyjemny w prowadzeniu na uwiązie. Dzięki temu nie będziemy mieć problemów podczas prowadzenia konia na padok i z padoku, będzie nam łatwiej wprowadzać konia do przyczepy i pójść na wspólny spacer czy jogging. Poza tym, prowadzenie konia na uwiązie to istotny element próby weterynaryjnej przed zawodami! www.KonnaCafe.pl | 15 WARSZTATY WARSZTATY *POWTÓRKA ZE SPRZĘTU* WIĘCEJ... TEKSTÓW O HORSE AGILITY Podczas ćwiczeń z układania konia i horse agility używamy: 1. Co to Horse Agility? (numer Czerwiec 2012 >>) (tekst na KonnaCafe.pl >>) *KANTARA KLASYCZNEGO LUB SZNURKOWEGO Wędzidło i ogłowie do jazdy odpada! 2. Poziom początkujący (numer Lipiec 2012 >>) (tekst na KonnaCafe.pl >>) *DŁUGIEGO UWIĄZU Do kantara podpinamy linę treningową albo dobrze dobrany uwiąz. Powinien być długi (minimum 3 metry, a najlepiej 4m), leisty i elastyczny. Wykonany ze spójnej plecionki. 3. System oceniania (numer Sierpień 2012>>) (tekst na KonnaCafe.pl>>) *BATA TRENINGOWEGO Podczas treningu możemy używać bata (ujeżdżeniowego lub do treningu naziemnego, nigdy nie używamy bata do lonżowania), jeśli tylko potrafimy. Na początku lepiej z niego zrezygnować. Wiele osób ma skłonność do nadużywania bata. Nie oznacza to, że używają go za mocno, ale po prostu zbyt często, niepotrzebnie. Jest to droga na skróty wynikająca z braku umiejętności innej komunikacji. Dlatego zanim weźmiesz bat do treningu naziemnego zastanów się, czy wiesz jak używać bata w innej sytuacji niż jazda konna i lonżowanie. *KASKU IDEA TESTU Test zgrania sprawdza, czy nasz koń dostosowuje chód i jego tempo do naszego ruchu. Wiele koni ociąga się na uwiązie (znasz to uczucie, kiedy chcesz by koń pobiegł obok ciebie, jednak im mocniej ciągniesz za uwiąz, tym wolniej koń idzie?). Jest też spora grupa, która próbuje wyprzedzić człowieka, wchodzi na niego, capluje, wyrywa się, albo po prostu nie zwraca uwagi. Niektóre bardzo łatwo „przysysają się” do trawy i dopiero po szarpnięciu za uwiąz podejmują dalszy spacer. Większość koni www.KonnaCafe.pl | 16 respektuje człowieka, ale nikt ich nigdy nie nauczył jak należy zachowywać się podczas prowadzenia. IDEALNE PROWADZENIE Podczas idealnego prowadzenia konia, nasze zwierzę jest rozluźnione i spokojne, w dużej mierze skupione na nas. Nie ociąga się, nie wyprzedza, nie wchodzi na nas, ani nie odchodzi za daleko. Uwiąz jest luźny, nie musimy go używać. Podpięty jest ze względów bezpieczeństwa, na wszelki wypadek. Z koniem porozumiewamy się mową ciała, bez dotyku. Koń porusza się lekko za nami (pysk z linią naszych pleców) do paru kroków z tyłu. Jeśli go poprosimy, chętnie zmieni swoje położenie (może iść równo z nami, lekko przed nami, bardziej z tyłu, z prawej, lewej strony, tuż za plecami). Nie musimy dostosowywać kroku do konia, bo to koń dostosowuje się do nas. Kiedy zatrzymujemy się, koń robi to w tej samej chwili. Kiedy ruszamy, zwierzę też rusza. Kiedy z miejsca puszczamy się biegiem, koń bez zastanowienia wchodzi w kłus lub w galop. Możemy wlec się dowolnie powoli, zmieniać tempo i kierunek co parę kroków, a koń odzwierciedla nasz ruch. WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WRZESIEŃ 2012 | NR 6 Podczas treningu z młodymi końmi, nieznanymi lub nieokrzesanymi, należy nosić kask. Zawsze bezwzględnie mamy na nogach solidne, zakryte buty. Muszą być wygodne i chronić nasze stopy w razie przydeptania. Rękawiczki raczej się nie przydają. Spodnie zakładamy wedle uznania, przede wszystkim wygodne. A NA ZAWODACH... Podczas rozgrywania zawodów nie możemy używać bata, konie nie mogą mieć na sobie owijek czy ochraniaczy ani innych „dodatków”, użyty sprzęt powinien cechować minimalizm (żadnych łańcuszków, żadnych dodatkowych supłów). Na głowie obowiązkowo nosimy kask. www.KonnaCafe.pl | 17 WARSZTATY WARSZTATY JAK WYGLĄDA TEST? Test zgrania sprawdza powyższe umiejętności w stopniu podstawowym. Ustawiamy trzy pachołki w odległości ok. 15-20 metrów między sobą. Nazwijmy je: A, B i C. Muszą tworzyć linię prostą. Podczas ćwiczeń możemy użyć zamiast pachołków dowolnych innych znaczników. Z powodzeniem mogą być to opony, niezbyt duże kamienie, czy nawet zaznaczenie miejsca przez narysowanie na piasku krzyżyka. Ważne, byśmy wiedzieli gdzie znajdują się znaczniki „pachołki”. Podczas testu zgrania koń powinien być prowadzony z prawej lub lewej strony człowieka. Może iść parę kroków za nami, ale to wciąż powinna być określona strona. Uwiąz docelowo jest luźny, nie używamy bata. Zaczynamy od energicznego przebiegnięcia od pachołka A do najdalszego pachołka C. Przed pachołkiem C przechodzimy z koniem do stępa, okrążamy pachołek i bardzo wolnym krokiem wracamy do pachołka B. Tam zatrzymujemy się i czekamy 10 sekund. Koń powinien stać wraz z nami w bezruchu. Ponownie zawracamy wokół pachołka, tym razem okrążając go w przeciwną stronę niż poprzednio. Szybkim krokiem wracamy do pachołka C. Na tym kończy się test zgrania. Zauważ, że test wymaga zaprezentowania dwóch sposobów zawracania. Po pierwsze, koń powinien chętnie zawracać „do ciebie” (okrążając pachołek koń jest na zewnątrz) oraz „od ciebie” (podczas okrążania pachołka koń jest bliżej niego, a ty jesteś na zewnątrz). W tym odcinku jedynie przedstawiłam ideę testu zgrania. W numerze październikowym przedstawimy zasady ćwiczeń. Do „zaczytania” za miesiąc! a SIERPIEŃ 2012 | NR 5 www.KonnaCafe.pl | 18 www.KonnaCafe.pl | 19 WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WARSZTATY podstawowa ocena zdrowia WARSZTATY układ ruchu Dla każdego jest jasne, że koń, aby mógł być użytkowany i trenowany, musi być zdrowy. Jak to stwierdzić? Nie zawsze brak zdrowia jest widoczny od razu (jak np. mocna kulawizna). Podwyższonej temperatury i przyspieszonego oddechu nie zauważymy na pierwszy rzut oka. Wierzę, ze każdej osobie związanej z końmi przyda się krótki przewodnik opisujący podstawowe badanie konia. To nic trudnego! Tekst: Agnieszka Litwa ocena ogólna nogi oczy, śluzówka Zacznijmy od oceny ogólnej. Najlepiej - przy czyszczeniu. Czy koń ma rany, ranki, otarcia lub guzki? Chyba każdy koń chodzący na pastwisku obciera się i rani - to nic nadzwyczajnego. Jednak cięte rany, krwawiące lub o dużej powierzchni wymagają wizyty weterynarza, zastosowania antybiotyków, a czasem szycia. Warto ocenić też głębokość rany - jeśli uszkodzony jest tylko naskórek nie musimy zawracać głowy lekarzowi. Guzki mogą być wynikiem ukąszeń owadów (zwłaszcza o tej porze roku). Jeśli jednak znajdują się na nich strupy, albo guzki nie znikają przez dłuższy czas - wtedy warto poradzić się lekarza weterynarii. Połączone z swędzeniem mogą oznaczać alergię, natomiast jeśli towarzyszą im łyse placki - chorobę skóry wymagającą leczenia (może to być np. grzybica). www.KonnaCafe.pl | 20 Zawsze zwracajmy dużą uwagę na nogi - zwłaszcza od nadgarstka/stawu skokowego w dół (to najbardziej narażone na urazy miejsca). Czy stawy są opuchnięte, cieplejsze od innych? Czy koń wykazuje bolesność? Czy wyczuwamy wyraźny puls na pęcinie (o tym później)? Obejrzyjmy kopyta - czy nie ma śladów urazów, pęknięć, nie zaklinował się w nie kamień? Jeżeli koronka (lub całe kopyto) jest cieplejsza lub napuchnięta to możliwe, że w kopycie rozwinął się ropień, albo uległo ono nagwożdżeniu/zagwożdżeniu. Świadczyć będzie o tym również kulawizna. Zawsze warto zerknąć na błony śluzowe (np. dziąsło, wnętrze nosa). Powinny być różowe, nie blade, ani nie zaczerwienione. Możemy palcem ucisnąć dziąsło aby zbladło i odpuszczając - policzyć ile sekund zajmuje mu powrót do normalnej barwy. Jest to tzw. czas wypełniania kapilar. Powinien wynosił ok. 2,3 sekund. Jeżeli trwa to 5s lub dłużej natychmiast wezwijmy lekarza. Może to być oznaka niedokrwienia. Sprawdzajmy czy oczy nie są zaczerwienione (oczywiście spojówki) lub nie łzawią, czy koń nie ma kataru (jeśli coś wycieka z nosa, jak wygląda - czy jest to przezroczysty, rzadki śluz, czy raczej gęsta, biała wydzielina?). Niewielka ilość przeźroczystego śluzu wyciekającego z nosa nie powinna nas niepokoić. WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WRZESIEŃ 2012 | NR 6 Teraz przyjrzyjmy się koniowi w ruchu. Silną kulawiznę zauważy nawet laik, problem zaczyna się przy niewielkim utykaniu, macaniu kopytem lub stawianiu go od „palca” (pierwsza ziemi powinna dotknąć piętka. Jeśli jest inaczej, to albo koń jest niepoprawnie werkowany, albo odczuwa ból w tylnej części kopyta. Właśnie taki nieprawidłowy schemat stawiania kopyta może doprowadzić do choroby zwanej syndromem trzeszczkowym). Jeśli cokolwiek nas zaniepokoi - poradźmy się kogoś doświadczonego. Zwróćmy uwagę na rytm, poruszanie się konia na kole w obie strony. Jeśli mamy możliwość, poprośmy kogoś o prowadzenie konia a my idąc za nim obserwujmy ruch bioder. Przy kulawiźnie ich ruch nie będzie symetryczny aby odciążyć chorą kończynę. Przy przednich nogach takim wyznacznikiem jest głowa. Aby wspomóc i odciążyć chorą nogę koń podnosi głowę wyżej przy jej stawianiu. Przy podejrzeniu problemów z układem ruchu, sprawdźmy konia na miękkiej i twardej nawierzchni. Gdy kulawizna pojawia się lub nasila na miękkim podłożu (trawa/piasek) może to oznaczać problem ze ścięgnami, natomiast pogorszenie na podłożu twardym - problemy kopytno-kostne. www.KonnaCafe.pl | 21 WARSZTATY Teraz zajmijmy się temperaturą. Prawidłowa mieści się w granicach 38,5-39,3 stopnia Celcjusza. Oczywiście mierzymy ją termometrem, doodbytniczo. Dobrze jest wcześniej zwilżyć urządzenie np. wazeliną. Do termometru można przyczepić za pomocą taśmy sznurek, a ten dowiązać do ogona- aby nie zdarzyła się przykra niespodzianka i koń nie „zassał” termometru. Gdy temperatura jest podwyższona (co jest normalne u źrebaków, górna granica to 39) ,może oznaczać infekcję. Natomiast obniżona np.. krwotok, utratę ciepła, płynów. W każdym w tych wypadków niezbędna jest wizyta lekarza. oddech www.KonnaCafe.pl | 22 tętno temperatura Następnym parametrem który każdy z nas może skontrolować jest liczna oddechów. Sprawdzamy je albo stając z boku i patrząc na słabizny, albo przytrzymujemy rękę pod nosem konia obserwując jednocześnie jego ruchu (ja wole te pieszą opcję). Nie musimy liczyć przez minutę, odmierzmy 15s na zegarku/ stoperze lub telefonie komórkowym i wynik pomnóżmy przez 4, lub liczmy przez 30s mnożąc wynik przez 2. Prawidłowa wartość to ok. 1020 (w zależności od źródła). Lekko przyspieszony oddech nie powinien nas niepokoić , może być związany ze stresem, upałem czy ruchem na pastwisku. Natomiast duże odchylenia mogą być zwiastunem poważnej dolegliwości, zwłaszcza połączone z innymi objawami (np. wyciekiem z nosa). Zwróćmy uwagę jak koń oddycha- czy lekko, czy tez ciężko, być może charakterystycznie „robi bokami”. Ostatnia rzecz do sprawdzenia - tętno. Tak jak w przypadku oddechów, liczymy liczbę uderzeń serca przez 15 lub 30 sekund i mnożymy tak, aby uzyskać ilośc uderzeń na minutę. Puls możemy zmierzyć na tętnicy twarzowej po wewnętrznej stronie ganaszy (żuchwy), albo za okiem na tętnicy skroniowej. Możemy również sprawdzać za łokciem za pomocą stetoskopu. Na pęcinie tętno wyraźnie wyczuwalne jest („dudniące”) przy schorzeniach kopyt. Palcami uciskamy naczynie krwionośne i czujemy uderzenia. Nie sprawdzajmy tętna kciukiem - na nim możemy wyczuć własne tętno. Prawidłowe wartości to od 28 do 44 uderzeń na minutę. Po wysiłku zawsze wartość będzie wyższa, tak samo w przypadku infekcji, bólu czy kolki. Wyższe i niższe od normy wartości oraz nieregularne tętno mogą zwiastować problemy z sercem. WARSZTATY W ramach podsumowania chciałabym zachęcić Was do badania koni własnych i koni szkółkowych. Poznajcie je, ich organizmy, nie bójcie się zwracać uwagi obsłudze stajni na rany, kulawizny i inne dolegliwości. Chory koń nie może być szczęśliwy. Pamiętajmy też, że każdy koń jest inny. I jeszcze jedno - nie bójmy się konsultować naszych obaw, przypuszczeń i obserwacji z lekarzem weterynarii. Lepiej wezwać go na próżno, niż zignorować objawy choroby. Wszystkim czytelnikom życzę zdrowych podopiecznych! a fot.: Mirosława Gdaniec WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WRZESIEŃ 2012 | NR 6 www.KonnaCafe.pl | 23 WARSZTATY WASZE P YTANIA... ...NASZE ODPOWIEDZI PYTANIE CZYTELNICZKI: Jeżdżę konno już siedem lat. Rok temu koń rozpędził mi się w terenie, straciłam nad nim panowie i bardzo boleśnie obiłam sobie kolana po tym, gdy mnie „przeszorował” pod drzewach. Od tej pory strasznie się boję wyjechać w teren, może to dziwne, ale kiedy galopujemy w lesie czuję jak tracę panowanie nad koniem i strasznie mi się rozpędza. Mówiłam o tym instruktorce i dostałam radę, bym trzymała swojego konia za koniem czołowym. Tylko, że za koniem czołowym w terenie jeżdżą tylko początkujący, a ja mam już doświadczenie. Na ujeżdżalni dobrze sobie radzę, tylko przerasta mnie galop w terenie. Co powinnam zrobić? NASZA ODPOWIEDŹ jeźdźców. To absurdalne, wstydzić się jazdy za koniem czołowym (tak jakbyś wstydziła się jazdy w kasku!). W zastępie jeździ się właśnie dlatego, by uniknąć niebezpiecznych sytuacji, które opisałaś. By zwiększyć komfort jazdy jeźdźców, uspokoić konie wprowadzając porządek. Gdyby w tej stajni jazdy w terenie były prowadzone zgodnie z zasadami bezpieczeństwa, a konie chodziły w zastępie, jest spora szansa, że nie miałabyś tych przykrych doświadczeń. Standardowy sposób prowadzenia jazdy w terenie zakłada jazdę w zastępie, czyli właśnie „koń za koniem”. Bardzo źle, że osoby prowadzące jazdy dopuszczają do jazdy w roju, szczególnie, jeśli jeźdźcy nie panują nad końmi. Jednocześnie instruktorka robi jeszcze jedną niedopuszczalną rzecz: uczy jeźdźców, że jazda w roju jest przywilejem i świadczy o wysokich umiejętnościach. To nie prawda. To kwestia bezpieczeństwa. Dopuszczono do sytuacji, w której jeździec wstydzi się stosować do zasad bezpieczeństwa. Pozwala się jeźdźcom decydować w bardzo ważnych sprawach (forma jazdy terenowej i brak bezpieczeństwa w jej trakcie) i nie udziela się fachowej pomocy w przezwyciężaniu realnego lęku. To bardzo dobre powody by zmienić stajnię na BEZPIECZNĄ. A intuicja podpowiada, że skoro podczas jazdy terenowej nie stosuje się zasad bezpieczeństwa, to pewnie i w innych dziedzinach stajnia ma uchybienia. W okolicy na pewno jest inna, znacznie lepsza stajnia… trzeba tylko poszukać! Są stajnie, gdzie konie świetnie wyszkolone mogą chodzić w terenie w tzw. „roju”, czyli luźną grupą, nie w zastępie. Każdy koń dobrze się sprawdza jako czołowy, żaden się nie płoszy, konie się nie ścigają, nie ponoszą i nie kopią. Jednak takich szkółek w Polsce praktycznie nie ma. Stajnia, którą opisałaś również do niej nie należy i w żadnym wypadku jazdy terenowe nie mogą być prowadzone w powyższy sposób! Jazda w zastępie jest standardowych sposobem jazdy w terenie, który powszechnie stosuje się niezależnie od umiejętności Jeśli chcesz, by Twoje pytanie trafiło do kolejnego numeru, zadaj je pisząc na adres: [email protected]. W tytule maila napisz: „Wasze pytania, nasze odpowiedzi”. Zaznacz, jak chcesz być podpisany (podaj swój nick/imię/imię i nazwisko/’anonim’ itd). Jeśli pytanie dotyczy zdjęcia, dołącz zdjęcie jak najlepszej jakości. Pamiętaj, że musi być ono twojego autorstwa, a jeśli nie jest, potrzebujesz zgody autora. www.KonnaCafe.pl | 24 UWAGA! Zadajecie wiele pytań w różnych miejscach: na czacie, pod zdjęciami na fotoblogu, na gg, w różnych portalach społecznościowych i forach. Jeśli chcecie na pewno dostać odpowiedź, pytania przesyłajcie prosto na adres: [email protected]. SIERPIEŃ 2012 | NR 5 WRZESIEŃ 2012 | NR 6 PYTANIE XXX: Cześć :) Co mam zrobić, gdy 10letni koń strasznie (ale to strasznie!) płoszy się w terenie? Trzask gałęzi, ptaszek wyleci, torba zaszumi i od razu trzeba się przygotować na brykanie, odskakiwanie. Nawet bardzo dobrym jeźdzcom jest czasem trudno się utrzymać. CO ZROBIĆ ŻEBY SIĘ NIE BAŁ? NASZA ODPOWIEDŹ Jeśli mamy do czynienia z płochliwością Jeśli to koń, który nie ma jednego jeźdźca, tylko w terenie, ćwiczymy odczulanie na ujeżdżalni (akceptację strasznych przedmiotów), chojest koniem szkółkowym, to niestety nie mamy dużej możliwości poprawić sytuację. Konie mają dzimy na piesze spacery w terenie i szkolimy konia ujeżdżeniowo. Dopiero gdy widzimy, że prawo się płoszyć – to leży w ich naturze. codzienne zachowanie konia na ujeżdżalni ulega Szczególnie płoszą się konie, które rzadko zmianie, zaczynamy opuszczać stajnię wierzchem. Na początku opuszczanie może oznaczać opuszczają stajnię. Niektóre się przyzwyczajawyjazd na… 10 metrów! Budujemy w ten sposób ją do ilości bodźców, a inne swoje zachowanie pewność siebie u konia i poczucie panowania tylko pogłębiają. Dzieje się tak wtedy, gdy koń nad sytuacją. Stopniowo wydłużamy przejażdżczęsto chodzi pod jeźdźcami bojącymi się jeździć na tym koniu. Strach udziela się zwierzęciu. ki, które prowadzimy w towarzystwie drugiego, super spokojnego konia. Jeździmy spokojnie, początkowo unikając galopu i szybkiego kłusa. Robimy częste nawroty do stępa, a jeśli pojawi się straszny obiekt, zatrzymujemy się przy nim, schodzimy z konia i ćwiczymy tak samo jak na ujeżdżalni. Jak widzisz, schemat ten trudno zastosować w szkółce jeździeckiej. Co więc możesz zrobić, jako klient stajni? Ot, po prostu – odmówić jazdy na tym koniu w terenie. Bezpieczeństwo najważniejsze! a PYTANIE KAROLINY HEŁMIŃSKIEJ: Ostatnio przeczytałam, że konie małopolskie muszą przez cały czas stać w boksie, poza krótkimi okresami wypasu w ciągu dnia i to przy nienagannej pogodzie. CzY to prawda, że małopolaki muszą spędzać całą dobę w stajni? NASZA ODPOWIEDŹ Koń to zwierzę, które w porównaniu do niektórych ras psów czy kotów zostało w niewielkim stopniu zmienione przez człowieka. Hodowla koni była zawsze ukierunkowana na użytkowanie zwierząt (niezależnie od pory roku), więc także ich siłę, zdrowotność, wytrzymałość. W naturze zwierzęta żyją całodobowo i całorocznie na dworze, a hodowla koni nie zmieniła tego w dużym stopniu. Doświadczenie mówi, że większość koni, nawet te sportowe, można przestawić na całodobowe życie na dworze (również zimą!), jeśli udostępni im się osłoniętą od wiatru wiatę i oczywiście odpowiednio się karmi i o nie dba. Są konie, które bardzo źle znoszą skrajną pogodę: mrozy, śnieżyce, wichury, zimne deszcze. Profilaktycznie zamyka się je w stajniach na czas niepogody, a nawet dodatkowo „derkuje”, czyli dociepla. Są to w większości konie, które od źrebięcia są przyzwyczajane do życia w stajni, tak więc jest to spora część koni wierzchowych. www.KonnaCafe.pl | 26 O ciepłych porach roku konie zabiera się do stajni na noc, ale zwykle nie ze względu na ich zdrowie, ale dla wygody opiekunów i ze względów bezpieczeństwa. Ostatnią grupę zwierząt stanowią konie skrajnie wydelikacone, które bardzo łatwo chorują. Wymagają derkowania praktycznie non stop przez całą zimę, a nawet jesienią i wiosną. Ich opiekunowie bardzo ostrożnie wypuszczają je na dwór. Są to jednak skrajne przypadki niezależne od rasy! Trzeba też się upewnić, czy koń jest zdrowy. Praktycznie wszystkie chore lub wychudzone konie mają kłopot z utrzymaniem temperatury ciała w normie. Zamykanie koni w boksach jest w większości przypadków spowodowane wygodą, a nie potrzebą. Koń małopolski to standardowy koń: powinien spędzać na dworze jak najwięcej czasu, wiele osób trzyma je sukcesywnie całorocznie w systemie wolnowybiegowym. Oczywiście są wyjątki od tej reguły, kiedy konia trzeba „zamknąć”: pojedyncze przypadki wrażliwych zwierząt, choroba, kontuzja. WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WARSZTATY DIY, czyli ZRÓB TO SAM SIATKI NA SIANO Siatki na siano, które możemy kupić w sklepach jeździeckich, mają CZTERY funkcje. 1, umożliwiają podawanie siana w wygodny sposób, bez możliwości jego zabrudzenia odchodami. 2, można ich używać w trailerach, łagodząc u konia stres związany z transportem. 3, takie siano łatwiej zanurzyć w wodzie, dzięki czemu pozbywamy się niezdrowego kurzu i cząsteczek piasku. Jednak siatki sprzedawane w sklepach niespełniają czwartej, zasadniczej funkcji. Dla niej właśnie dużo ludzi decyduje się na ich zakup, po czym rezygnują z ich użycia. Nic dziwnego, że sklepowe siatki nie zdają egzaminu. O jaką funkcję chodzi? Siatki na siano mają utrudniać koniom pobieranie siana. W hodowli zwierząt coraz większą wagę przykłada się do formy zjadanego przez zwierzęta pożywienia. Na przykład, lwom w zoo podaje się mięso zawieszone wysoko nad ziemią, lub ciągane szybko po ziemi na wyciągu. A psom z kolei podaje się jedzenie w tzw. „kongo”, czyli gumowej piłce (potrzeba ponad pół godziny by pies wylizał jej niewielką zawartość!). Te wszystkie zabiegi sprawiają, że zwierzęta są utrzymane w dobrej formie fizycznej i psychicznej. W stosunku do koni najprostszym sposobem utrudnienia spożywania pokarmu jest włożenie siana do siatki o bardzo małych oczkach. Konie w naturze muszą się trochę postarać, by zdobyć jedzenie: dużo chodzą, poszukują, wyskubują co cenniejsze źdźbła. Nie jedzą „całym pyskiem”, tak jak konie stajenne. Dzięki siatce, koń ma stały dostęp do pożywienia przez cały czas kiedy jest w boksie, a my kontrolujemy dawki pokarmu. Gdyby nie siatka, koń zjadłby swoją porcję siana przez godzinę i nudziłby się przez resztę nocy. www.KonnaCafe.pl | 28 WARSZTATY BĘDZIESZ POTRZEBOWAĆ... Siatki rybackiej o małych oczkach (4cm) Grubszego sznurka do zszywania siatki POMYSŁ 1: siatka na szybko Wygodnie zawiesimy ją w dowolnym miejscu w stajni lub na padoku, ale… dość niewygodnie nakłada się do niej siano (chyba, że nasza siatka będzie ogromna i zapakujemy do niej od razu całą kostkę). Z kwadratowego fragmentu sieci robimy „worek” i roboczo zawiązujemy go u góry. Następnie przycinamy nadmiar sieci i elegancko związujemy między sobą sznurki. Przez górne oczka przewlekamy linkę mocującą siatkę. POMYSŁ 2: standardowa siatka Prostokątny fragment sieci (np. 1,5m na 3m) składamy na pół i zszywamy między sobą sznurki. Na dole związujemy siatkę, a na górze przewlekamy linkę mocującą. Możemy u góry siatki zainstalować drewniany stelaż, który ułatwi nam nakładanie siana i mocowanie siatki przy ogrodzeniu. Przydadzą się też nożyczki lub nóż Oraz parę pierścieni i karabinczyków POMYSŁ 3: siatka na ostatnią chwilę Zostawiasz konie na padoku i nie masz czasu dostarczyć im rozrywki? Włóż siano do nieużywanego zbiornika na wodę, zakryj od góry siatką i obwiąż sznurkiem dla stabilizacji. POMYSŁ 4: siatka przedziałowa Niektórzy wykorzystują siatki na siano jako system oddzielający konie, na przykład przy wiązaniu na czas siodłania. Pomysłów i rozwiązań jest bardzo dużo i tylko od naszej inwencji i kreatywności zależy, jak wykorzystamy zakupioną sieć. Zakładanie siatek w stajni i na padoku ułatwia przemyślane mocowanie karabińczyków i kółek. Ilustracje, pomysły i uwagi znajdziecie na tej stronie http://www. slowfeeding.com/SMHN%20Eng. html a WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WARSZTATY czy mój koń ma dziś powody do szczęścia?, czyli HED NIC BUDGET WARSZTATY Im mniejszy hedonic budżet, tym zwierzę jest bardziej nieszczęśliwe i podupada na zdrowiu. Zwierzę pewne siebie, zrelaksowane, skłonne do zabawy, zdrowe i nie sprawiające problemów to zwierzę o wysokim hedonic budżet. Hedonic budget trudno przetłumaczyć na język polski. Nazwijmy to „zasobem przyjemności”, albo „budżetem potrzeb”. Każdy gatunek, rasa i pojedynczy osobnik mają swój docelowy hedonic budżet. Są to potrzeby, które muszą zostać zaspokojone, żeby zwierzę czuło komfort psychofizyczny. Bardzo ważne dla właściciela zwierzęcia jest uświadomienie sobie tych potrzeb i ich zaspokajanie (dzięki temu zwierzę jest nie tylko zdrowe, ale też bezpieczniejsze dla ludzi, ma większy potencjał sportowy, itd.). Sfrustrowany koń łatwiej choruje, częściej pakuje się w tarapaty, sprawia szereg problemów wychowawczych i jeździeckich, popada w nałogi, nie radzi sobie na zawodach. Zazwyczaj Hedonic Budget dotyczy potrzeb psychicznych, społecznych, emocjonalnych. www.KonnaCafe.pl | 30 WRZESIEŃ 2012 | NR 6 3 1 4 2 WRZESIEŃ 2012 | NR 6 ODP: Kontakt z człowiekiem o cechach: łagodność (koń nie postrzega człowieka jako drapieżnika, czuje się bezpieczny), zdecydowanie (koń potrzebuje dowódcy i przewodnika, dzięki temu czuje się bezpieczny), umiejętności komunikacyjne (koń nie czuje frustracji, bo wie, czego od niego oczekujemy), umiejętności jeździeckie (koń odczuwa komfort psychiczny i fizyczny podczas jazdy), wolny czas (brak nerwowej atmosfery), stabilny charakter i emocjonalność (zwierzę czuje się bezpiecznie, bo wie, czego się spodziewać po człowieku), konsekwencja (jak poprzednio). ODP (przykładowe rasy): Arab. Hiperpotrzeba ruchu i posiadania pozytywnego przywódcy. Duża pobudliwość na bodźce, bardzo szybka reakcja. Duża wytrzymałość fizyczna, dobre wykorzystywanie paszy, skłonność do tycia. „Duma”, inteligencja, potrzeba przestrzeni. Kuc szetlandzki. Standardowa potrzeba ruchu. Inteligencja, skłonność do zabawy, szybko się nudzą. Niska wyrozumiałość, świetna pamięć. Koń zimnokrwisty. Duża wyrozumiałość, obniżona potrzeba ruchu, wyrozumiałość, chęć do pracy. Jak rasa danego konia wpływa na jego potrzeby? Rasa ma duże znaczenie dla potrzeb zwierzęcia. Rasa to charakterystyczna budowa, więc i różne zapotrzebowania ruchowe, pobudliwość , odporność psychiczna. Choć rasy koni nie są tak zróżnicowane jak rasy psów, zwierzęta świetnie wyczuwają, że się od siebie różnią. Niektóre potrafią nawet odrzucać ze stada konie nie swojej rasy! Różnice bywają naprawdę olbrzymie. Jakie ma potrzeby w związku ze swoim wiekiem? A czy w związku z płcią ma jakieś specyficzne potrzeby? Teraz pomyśl o konkretnym koniu. Może być twój, może być to koń szkółkowy albo wierzchowiec znajomego. Ważne, byś tego konia trochę już znał, wiedział, w jakich warunkach przebywa. W jakim jest wieku? ODP: Młody koń/źrebię: hiperpotrzeba ruchu i zabawy, kontaktu ze stadem, w tym z rówieśnikami. Koń dorosły: potrzeby standardowe dla koni. Koń w podeszłym wieku: hiperpotrzeba bezpieczeństwa, akceptacji stadnej, komfortu fizycznego, wolności od bólu i dyskomfortu. Specyficzne potrzeby zależne od płci widać szczególnie u dorosłych ogierów: mają duży popęd płciowy, potrzebę prokreacji. Są zwykle odizolowane od innych koni, mają więc szczególnie dużą potrzebę kontaktu z końmi. www.KonnaCafe.pl | 32 czuje koń? mu te cechy są tak ważne – co dzięki temu jakie cechy powinien mieć idealny człowiek opiekujący się koniem? CzeKonie współcześnie żyją praktycznie tylko przy ludziach. Są zwierzętami do towarzystwa, sportowymi, rekreacyjnymi. Nawet gdy są hodowane na mięso, spotykają się z ludźmi. Zapomnijmy jednak na chwilę o tych, które widują człowieka rzadko. Załóżmy, że nasz koń jest typowym koniem rekreacyjno-sportowym. Żyje w stajni i na padoku, odwiedza go kowal, weterynarz a przede wszystkim jeździec. Zastanów się: ODP: potrzeba przynależności do stada i kontaktu z innymi końmi, potrzeba poczucia bezpieczeństwa, stały dostęp do wartościowego jedzenia, dostęp do wody, potrzeba nieskrępowanego ruchu, potrzeba przemieszczania się, dostęp do świeżego powietrza, wolność od bólu, cierpienia i chorób. mienić jak najwięcej z nich i koniecznie je notuj! Jakie potrzeby naturalne mają konie? Postaraj się wyNa razie nie myśl o konkretnym koniu. Pomyśl o całym gatunku. Aby określić potrzeby zwierzęcia, musimy wziąć pod uwagę wiele elementów związanych z jego życiem. Będziemy potrzebować kartki i długopisu. Staraj się wykonywać ćwiczenia samodzielnie, w ostateczności zaglądaj do „ściągi” po prawej (są to tylko przykładowe, niektóre odpowiedzi!). Potraktujmy Hedonic Budget jako zabawę WARSZTATY WARSZTATY 5 6 W sztucznych warunkach chowu (stajnia) koń potrzebuje specjalistycznej opieki i pielęgnacji. Ma to znaczenie nie tylko dla jego dobrego samopoczucia, ale w dużej mierze dla bezpieczeństwa i zdrowia. Postaraj się wymienić jak najwięcej cech zwią- zanych ze wzorową opieką nad stajennym koniem. ODP: przebywanie na padoku jak najdłużej w ciągu dnia, przebywanie w stajni jedynie w towarzystwie innych koni, dobrze oświetlona stajnia o dobrej wentylacji, czystość (codziennie sprzątana), stały dostęp do pokarmu dobrej jakości, stały dostęp do wody, boks w którym zwierze nie będzie się nudzić, schronienie przed zimnem, wiatrem, gorącem, regularne czyszczenie, natychmiastowa pomoc weterynaryjna w przypadku problemów zdrowotnych, regularna kontrola dentystyczna i kowalska. WARSZTATY WARSZTATY Ostatnia rzecz: czy konkretny koń ma jakieś szczególne potrzeby wynikające z jego indywidualności? Każdy koń jest inny i niektóre potrzeby lub lęki przejawiają się u niego w wyjątkowym stopniu. Są konie, które mogą zostać same w stajni, ale inne wpadają w tym momencie w panikę: rżą, biegają po boksie. Są konie, które w ciągu życia nie widzą derki, ale w tym samym czasie inne potrzebują docieplenia nawet w chłodniejsze lato. Są takie, które znoszą każdy hałas, inne w tym czasie trzęsą są i płoszą. Niektóre z koni sportowych wyjątkowo źle znoszą transport trailerem. Niektóre uwielbiają być czochrane po zadzie. Albo kochają ludzi i czują się źle pozbawione naszej uwagi. Jeśli znasz danego konia, bez problemu wymienisz parę jego charakterystycznych potrzeb! Lista, którą zrobiłeś, to bardzo ogólna lista warunków, które trzeba spełnić, by nasz koń był szczęśliwy. Jeśli w zachowaniu konia pojawia się nieprawidłowość, zaczyna sprawiać problemy lub popada w depresyjny nastrój (tak, konie też mogą mieć depresję!), staje się apatyczny, słowem – coś odbiega od ideału, to znaczy, że koński hedonic budget jest zbyt niski (w jego życiu jest spełnionych za mało potrzeb i przyjemności). Jest bardzo ważne, by każdy przyszły właściciel konia świetnie zdawał sobie sprawę z potrzeb zwierzęcia. Nie chodzi tu o tylko o umiejętność racjonalnego żywienia czy trzymanie koni w stadzie, ale też o bardziej wyrafinowane czynniki, jak właśnie wpływ rasy na chów i trening zwierzęcia. ŻONGLERKA PRZYJEMNOŚCIAMI Trzeba umieć „żonglować” elementami hedonic budget. Nikt nie jest w stanie zapewnić koniowi 100% szczęścia. Jeśli jednak zabieramy koniowi danego dnia ważną potrzebę (np. potrzebę swobodnego kontaktu z innymi końmi na padoku), musimy zapewnić mu więcej innych rozrywek i przyjemności (kontakt z końmi w stajni, wyjazd w teren z innymi końmi, przebywanie w stajni z ciągłym dostępem do dobrego jedzenia). Prowadząc pamiętnik o swoim koniu (rzecz nie infantylna, a całkiem poważna i cenna!) warto codziennie zaznaczać na liście hedonic budget co dobrego spotkało naszego konia, a jakich potrzeb nie udało się zaspokoić. Z czasem zobaczymy pewne prawidłowości. W razie problemów z koniem, jakże łatwiej będzie znaleźć nam ich przyczynę! www.KonnaCafe.pl | 34 WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WRZESIEŃ 2012 | NR 6 Tekst: Dominika Ruth. Fot.: G.J. a www.KonnaCafe.pl | 35 WOKÓŁ KONI Podejmij wyzwanie! Ujeżdżenie ma bardzo bogatą tradycję. Trudno wskazać datę, kiedy zaczęła się historia dresażu. Z pewnego punktu widzenia możemy przyjąć, że ujeżdżenie zaczęło raczkować, kiedy człowiek pierwszy raz wsiadł na konia. Rozkwit związany był ze sztuką wojenną i szkoleniem wierzchowców możnowładców. Potem ujeżdżenie stało się sportem. Ujeżdżenie w swej idei nie jest dyscypliną sportową. Wskazuje na to nawet nazwa. Osoby nieobyte z końmi często mylą się i mówią „ujeżdżAnie”. Różnica faktycznie jest niewielka. Przyuczając konia do pracy pod siodłem, ujeżdżAmy go. A szlifując jego umiejętności wykonujemy pracę ujeżdżEniową. Wszyscy wokół trąbią, że z ujeżdżeniem dzieje się coś złego. Mamy trenować „szczęśliwego atletę”, a trenujemy konia, który przyniesie zysk (i tylko to się liczy!). W efekcie konie ujeżdżeniowe trenujemy niehumanitarnymi metodami (jak powiedział znany polski szkoleniowiec: „jeśli pokazujesz się ludziom na koniu, prezentuj tylko te humanitarne elementy treningu”). Hodujemy specjalne rasy koni o preferowanej budowie i ruchu, zapominając, że każdy koń ma predyspozycje do ujeżdżenia (jedyny warunek: zdrowie). Parę lat temu obserwowałam zażartą dyskusję na jednym z forów jeździeckich. Dobrało się towarzystwo sympatyzujące z „naturalem” i paru klasyków, w tym zawodników. Teza brzmiała: „ujeżdżenie polega na perfekcyjnej komunikacji i współpracy, wobec czego im wyższa klasa sportowa tym delikatniejszy powinien być używany sprzęt”. Możecie sobie wyobrazić jak wielka rozpoczęła www.KonnaCafe.pl | 36 Felieton Katarzyny Szeredy Zdjęcie dzięki uprzejmości www.equinespirit.org się kłótnia! Pomyślałam sobie wtedy, że „naturalni” mają bardzo naiwne podejście. Munsztuk nie krzywdzi koni. Jest mocnym narzędziem, więc umożliwia bardzo cichą i złożoną rozmowę między zgraną parą. (Teraz już się pod tym nie podpiszę. W rzeczywistości naiwnym podejściem jest zakładanie, że dana pomoc czy kiełzno jest narzędziem subtelnym czy ostrym – to zależy od tylko człowieka, który trzyma wodze!). „ujeżdżenie polega na perfekcyjnej komunikacji i współpracy, wobec czego im wyższa klasa sportowa tym delikatniejszy powinien być używany sprzęt” Jesteś wybitnym jeźdźcem, twój koń chodzi jak w zegarku… podejmij wyzwanie, zwiększ stopień trudności i wyjmij koniowi wędzidło z pyska. A teraz najlepsze. Takie zawody i takie klasy ujeżdżeniowe już są. Pół roku temu w Finlandii rozegrano konkurs klasy C w ramach imprezy Fair Horse. Warunkiem uczestnictwa było używanie ogłowia bezwędzidłowego (niedopuszczalne hackamore mechaniczne). WOKÓŁ KONI Ideą było pokazanie, że ujeżdżenie na wysokim poziomie może iść w stronę minimalizacji pomocy, a nie maksymalizacji. Brawa dla Finów! Otwórzmy ujeżdżenie na nowości i zmiany. Nie zmieniajmy całej dyscypliny, bo nie ma to sensu – to piękna, tradycyjna dyscyplina. Ale pozwólmy zawodnikom na odrobinę „popisówy” w osobnej klasie. Zawodnicy chcą startować barwnie przebrani, na pomalowanym koniu? Proszę bardzo – ściągną więcej widzów i zwiększą zainteresowanie jeździectwem. Chcą jechać układ ujeżdżeniowy, ale dodać do niego jeden element spoza dyscypliny ujeżdżenia? Niech to robią, zaskoczą czymś sędziów i widownię. Chcą pokazać, że ich ‘munsztukowy’ koń równie dobrze sobie radzi bez kiełzna…? Super! Z niecierpliwością czekam na pierwsze polskie zawody ujeżdżeniowe z klasą Alternative! a Wróćmy do naszej tezy: „ujeżdżenie polega na perfekcyjnej komunikacji i współpracy, wobec czego im wyższa klasa sportowa tym delikatniejszy powinien być używany sprzęt”. Właściwie, czemu by nie? Czemu by nie umożliwić jeźdźcom prezentacji POROZUMIENIA ze swoimi końmi, niezależnie od sprzętu? W reiningu mamy klasę Freestyle, gdzie jeźdźcy jadą przejazd na luźniejszych zasadach (np.. mogą jechać na wędzidle, bez ogłowia, na oklep), często pod muzykę, i jeszcze, ku radosze publiczności, ciekawie poprzebierani. Reining Freestyle jest klasą, gdzie jeździec może wykazać się kreatywnością, indywidualnością i zaprezentować swoje mocne strony. Czemu w ujeżdżeniu nie utworzyć dodatkowej klasy? WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WOKÓŁ KONI Własny Koń WOKÓŁ KONI Nasza seria o zakupie konia będzie trwała rok. Jeśli jesteście zdecydowani na zakup konia (i zdecydowani są również rodzice), namawiamy, by przez ten czas nie kupować zwierzęcia. Przez ten rok warto jeździć na szkolenia, dokształcać się z opieki nad koniem, gromadzić materiały i książki, pracować w stajni. Mieć czas nad zastanowienie się nad swoją przyszłością i rozwojem jeździeckim. Decyzja o zakupie pół tonowego zwierzęcia musi być przemyślana! Mamy nadzieję, że nasz roczny poradnik odrobinę pomoże przejść młodemu jeźdźcowi przez zakup wierzchowca. Tekst: Anna Białata/G.J. 1. Wrzesień. Kupić - nie kupić. 2. Październik. Jeśli nie zakup, to co? 3. Listopad. Czy spełniasz warunki? 4. Grudzień. Realne koszta posiadania konia. 5. Styczeń. Rodzice - czemu są sceptyczni? 6. Luty. Jak przekonać rodziców? 7. Marzec. Przygotuj się na zmiany! 8. Kwiecień. Wybór stajni i warunków. 9. Maj. Jaki koń? 10. Czerwiec. 10 błędów przy kupnie konia. 11. Lipiec. Skąd kupić konia? 12. Sierpień. Jaki sprzęt? 13. Wrzesień. Wasza przyszłość, wasze możliwości. 14. Październik. Rozstania. fot.: Aleksandra Jackowska www.KonnaCafe.pl | 38 WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WOKÓŁ KONI WOKÓŁ KONI Postawione przed wyborem: kupujemy lub nie kupujemy konia, bez zastanowienia wybieramy tę pierwszą opcję. Oczywiście, że kupujemy! Chwila, moment... Czy aby na pewno jest to takie oczywiste? Zapewne każda część Waszego ciała i umysłu rwie się do swego kopytnego księcia z bajki. Bardzo byście chciały mieć swoje cztery kopyta, ale koń to nie tylko przyjemność, ale też i obowiązki. Banalne, oklepane stwierdzenie, prawda? Niestety, prawdziwe. wady W STAJNI CODZIENNIE BEZ WYJĄTKU! Młodzi jeźdźcy, zanim wejdą w posiadanie własnego konia, mają mylne wyobrażenie na temat opieki nad zwierzęciem. Jeśli twoi rodzice mogą sobie pozwolić na zatrudnienie luzaka lub postawienie konia w luksusowej stajni z pełną opieką, twoje obowiązki pewnie i ograniczą się do czesania końskiej grzywy. Jednak większość koni stoi w zwykłych pensjonatach i większość pracy związanej z opieką nad koniem musi wykonywać właściciel. Chodzi tu głównie o codzienne czyszczenie i zapewnianie koniowi ruchu. Karmienie, wyprowadzanie na padok i derkowanie zwykle należą do obowiązków stajennego, ale też nie zawsze. Jeśli twój koń jest chory lub kontuzjowany, musisz dawać mu leki. Wybierasz kowala i kontrolujesz jego pracę. Pamiętasz o terminach szczepień i odrobaczeniach. Bywasz w stajni CODZIENNIE, chyba, że znajdziesz kogoś na swoje zastępstwo. Wakacje, ferie, urodziny, święta – tutaj nie ma odstępstw. W praktyce coraz więcej osób decyduje się na współdzierżawę swojego konia lub nawet sprzedaż. Nie są w stanie codziennie zjawić się w stajni. A jeśli nasz koń ma nam służyć do jazdy wierzchem, musi być utrzymany w formie i kondycji, co oznacza dla niego konieczność regularnego treningu. Codzienna wizyta u swojego ukochanego konia może się wydawać marzeniem. Jest marzeniem przez pierwsze tygodnie czy miesiące, potem powszednieje i czasem bywa uciążliwe. WŁASNA STAJNIA - HIPERPRACA Jeśli myślisz o posiadaniu konia w swoim gospodarstwie, pamiętaj, że koń nie może stać w pojedynkę (musisz kupić od razu dwa kowww.KonnaCafe.pl | 40 nie lub poprowadzić mały pensjonat). Jeśli perfekcyjnie zorganizujemy stajnię i padoki, codzienna praca przy dwóch koniach nie powinna zająć więcej niż 2 godziny (sprzątanie obornika, sprzątanie padoku, ścielenie, zamiatanie, odkurzanie, karmienie, naprawa uszkodzonego sprzętu, czyszczenie zwierząt). Dodaj do tego pracę z dwoma/jednym koniem (ok. 1h/dzień + 30 minut na przygotowania). Wracasz po szkole zmęczona o godzinie 16 i do wieczora musisz wyrzucać obornik i jeździć konno. Oj, to jest przyjemne przez dwa tygodnie, później zaczyna się marzyć o kimś do pomocy… Szczególnie zimą lub upalnym latem. Lub gdy ma się anginę… Wielu szkółkowych jeźdźców ma nierealne spojrzenie na jeździectwo. Przychodzą na określoną godzinę, czyszczą konia, jeżdżą i oddają wierzchowca kolejnemu jeźdźcowi. W ten sposób można nauczyć się jeździć konno, ale nie opiekować nad zwierzęciem. Do posiadania własnego konia umiejętność jazdy konnej jest całkowicie zbędna, natomiast konieczna jest wiedza zootechniczna. KOŃSKI TALENT DO KONTUZJI KOŃ TYLKO W ZESTAWIE Z TRENEREM Marzysz o związku idealnym ze swoim koniem, gdzie się świetnie dogadujecie, tworzycie magiczną całość. Pamiętajmy jednak, że więź między człowiekiem a koniem nie jest niczym magicznym – to efekt wielu lat pracy człowieka nad swoimi umiejętnościami przywódczymi i jeździeckimi. Niezbędny jest ciągły rozwój. Zakup konia nie może oznaczać końca jazd z trenerem lub instruktorem, braku udziału w szkoleniach i zgrupowaniach sportowych. Jeśli rodzice nie mogą ci zafundować jednoczesnego utrzymania konia i ciągłego doszkalania się, zachowaj zimną krew i… zrezygnuj z konia. Czujesz się dostatecznie nastraszony? Lista wad posiadania zwierzęcia jest naprawdę długa. Jednak to co jest najważniejsze, to nie twój komfort, ale komfort zwierzęcia. Czy masz dostatecznie dużo pieniędzy, by w razie ciężkiej kolki przewieźć go do szpitala na operację? Czy możesz sobie pozwolić na wymianę siodła co parę lat czy nawet miesięcy, jeśli zmieni się sylwetka wierzchowca? Czy zapewnisz mu regularną kontrolę dentystyczną, weterynaryjną i kowalską? Jeśli koń zacznie sprawiać problemy, będziesz mógł wezwać na pomoc behawiorystę lub trenera? Wady posiadania zwierzęcia sportowego Konie znane są z talentu do kontuzjowania się. jakim jest koń są oczywiste. Jeśli jesteś saProblemy zdrowotne bywają czasem naprawdę modzielny i kupujesz konia na własną rękę, z pewnością zdajesz sobie sprawę z problemów absurdalne. Zwierzę potknie się na pastwizwiązanych z opieką i utrzymaniem konia. sku, inny koń go kopnie, wywali się w błocie, zapomniałaś popręg poluźnić, za wcześnie Jeśli jesteś zdany na łaskę i niełaskę owies dostał, za dużo jeździłaś po przerwie, rodziców, to zwykle ich rolą jest patrzeć redostał inny lek odrobaczający, szczepienia alnie na obowiązki posiadacza konia. Kupno były robione przy złej pogodzie. Niestety, ale konia jest decyzją podejmowaną przez całą powiedzenie „końskie zdrowie” ma się nijak rodzinę. Nie ma sensu więc dłużej rozwodzić do rzeczywistości! Bywają konie, które przez się nad problemami właściciela konia. Podczas większość swojego życia nie chorują, ale ze rodzinnej dyskusji, rodzice z pewnością sami świecą takich szukać. znajdą wszystkie możliwe wady i problemy. Sam wiesz, że są w tym całkiem dobrzy! WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WOKÓŁ KONI WOKÓŁ KONI Zastanówmy się jednak, po co kupować konia. Dla młodego wielbiciela koni odpowiedź jest banalnie prosta: po to żeby go MIEĆ! Zastanówmy się jednak serio: jakie są korzyści z posiadania własnego wierzchowca? zalety #1 SPORT Mając jednego konia łatwiej rozwijać się sportowo. Jeśli należysz do klubu jeździeckiego z pewnością możesz startować w zawodach na szkółkowych koniach. Jednak to nie to samo, co starty na własnym koniu. Taki koń ma jednego głównego jeźdźca, czasem wsiada na niego trener lub luzak. Trening zwierzęcia przebiega znacznie szybciej, a to samo dotyczy też jeźdźca. Wobec tego łatwiej osiągnąć sukcesy sportowe. Pamiętajmy jednak, że sport jeździecki to pieniężna studnia bez dna, nieporównywalna z kosztami rekreacji. Koń bezwzględnie potrzebuje codziennego ruchu, a oboje parę razy w tygodniu będziecie jeździć pod okiem trenera. Koszta związane z pielęgnacją sportowca są wysokie, a każdy wyjazd na zawody to koszt porównywalny z zakupem małego kucyka :) Dlatego, jeśli chcesz się intensywnie rozwijać jeździecko, a nie masz wielkich możliwości finansowych, lepiej pieniądze idące na utrzymanie konia wydawać na jazdy w klubie jeździeckim. #2 DOSKONALENIE SIĘ Dużo zależy od sytuacji: stajni, rodziców, charakteru młodego posiadacza zwierzęcia. Nie mniej jednak, opieka nad koniem uczy odpowiedzialności i zorganizowania. Szczególnie, jeśli rodzice za bardzo nie pomagają: trzeba #3 PRZYJACIELE samemu pilnować terminów szczepień i odrobaczeń, codziennie zjawiać się w stajni (dojazd na rowerze 20km w jedną stronę tylko po to by przelonżować konia – oj, to kształtuje charakter). Opieka nad koniem i trenowanie go to dobra lekcja osobowości. Jeśli lubimy się udoskonalać, praca nad naszymi relacjami z koniem będzie jednocześnie kształtować nas jako lepszego nauczyciela, przyjaciela… człowieka. Szczególnie pomaga w tym kontakt z dobrym trenerem, uczestnictwo w szkoleniach, zgrupowaniach i kursach. Posiadając swojego wierzchowca na trwale wchodzisz do grupy właścicieli koni. To w większości bardzo pozytywnie zakręceni ludzie, w różnym wieku, ale o tej samej pasji. Fajna grupa pensjonariuszy potrafi sprawić, że już ze stajni nie wyjdziesz. Zyskujesz przyjaciół i dobrych znajomych na całe życie. Niektórzy rodzice uważają konia za dobry manewr wychowawczy: dzięki niemu stale przebywasz w stajni, więc rodzice nie tylko wiedzą gdzie jesteś, ale również… z kim jesteś. #3 KONIOTERAPIA #4 ZDROWIE I KONDYCJA Wielu właścicieli koni mówi po latach, że ich konie były dla nich jak ich prywatni psychoterapeuci. Pomagali znieść codzienny stres, odprężyć się, ale również likwidować własne wady, takie jak niekontrolowanie swoich emocji, apodyktyczność, pycha czy niezorganizowanie. Najbardziej odczujemy codzienną redukcję stresu. Jeśli tylko nie zafundujemy sobie jazd z krzyczącym trenerem i cotygodniowych wyjazdów na ważne zawody, jazda konna na własnych ukochanym wierzchowcu będzie czystym odprężeniem. W szkole podstawowej nie ma to jeszcze tak dużego znaczenia, ale już dla licealisty czy osoby pracującej koń bywa wybawieniem. Relaksuje lepiej niż masaż, zakupy i sauna razem wzięta. Wiele stajni umiejscowionych jest na obrzeżach miast. Wiele z nich umiejscowionych jest w pewnej odległości od domów posiadaczy zwierząt. To oznacza, że codziennie będziesz musiał przejść lub przejechać jakąś odległość by dostać się na wieś. Godzina dziennie jazdy rowerem po polach czy lasach jest już sama w sobie super zdrowa i pomaga utrzymać wymarzoną sylwetkę. No tak, tylko że na dojeździe do stajni się nie kończy. Na miejscu czeka cię konieczność pielęgnacji konia (pół godzinny fitnessu), a następnie godzina jazdy konnej (czysty wysiłek). Jeśli dojazd do stajni zajmuje ci faktycznie pół godziny w jedną stronę, daje to codziennie dwie i pół godziny wysiłku. Jeśli jeździsz dłużej lub z trenerem, automatycznie oznacza to większy wysiłek. Jeśli tylko nie zjesz pod wieczór czterech batoników i porcji frytek, zdrowie i idealną figurę masz jak w banku! a www.KonnaCafe.pl | 42 Fot.: Lucine WRZESIEŃ 2012 | NR 6 siodlarnia ogłowia bezwędzidłowe WOKÓŁ KONI WOKÓŁ KONI Opracowała: Gabriela Jóźwiak fot.Klaudia Mironowicz www.KonnaCafe.pl | 44 WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WOKÓŁ KONI 1 Młody koń W klasycznym jeździectwie młodym koniom zakładano kawecan do szkolenia naziemnego, w stylu western młodzież chodzi pod jeźdźcem na bosalu. Wielu trenerów rezygnuje z pracy na wędzidle w przypadku koni do 3 czy nawet 6 roku życia. Konie uczą się dopiero podstaw i nie ma potrzeby korzystać z tak precyzyjnego narzędzia jak wędzidło. Poza tym, młode konie miewają problemy z zębami. Obolałe dziąsła w połączeniu z niedelikatnym wędzidłem (koń dopiero uczy się chodzić na kiełźnie – trudno tu o subtelną komunikację) mogą zrazić konia do kiełzna na całe życie. 2 URAZ Zdarzają się konie, które mają duży uraz do kiełzna wędzidłowego. Jeśli były trenowane w sposób agresywny i bolesny, na trwałe skojarzyły metal w pysku z dyskomfortem. Konie rekreacyjne i skokowe w takich wypadkach na stałe przestawia się na ogłowia bezwędzidłowe i rzadko podejmuje dalsze próby oswajania zwierzęcia z wędzidłem. Co innego, jeśli wierzchowiec ma być koniem ujeżdżeniowym. Wtedy kiełzna bezwędzidłowe są jedynie pośrednim narzędziem pracy i czasowo zastępują docelowe kiełzno. 3 PROBLEMY Z ZĘBAMI Wiele młodych koni ma problemy związane z wymianą mlecznych zębów. Starszym czasem rosną wilcze. Bywa, że korekta stomatologiczna poprawia jakość życia konia, ale podrażniona śluzówka i dziąsła przeszkadzają jeszcze przez jakiś czas, koń wtedy nie przyjmie wędzidła, nawet najdelikatniejszego. Dobrze, jeśli każdy koń sportowy potrafi chodzić na ogłowiu bezwędzidłowym. Jeśli z powodu problemów stomatologicznych nie będzie mógł nosić wędzidła, zaznajomiony z tym typem ogłowia nie będzie wymagał dużego obniżenia intensywności pracy. Działa to w dwie strony: każdy dobry jeździec i trener potrafi używać wybranego ogłowia bezwędzidłowego, by nie musieć przerywać pracy w razie problemów. Oczywiście, jeśli problemy z zębami są duże, trzeba rozważyć odstawienie konia od pracy. 1 Kiedy używamy ogłowi bezwędzidłowych? www.KonnaCafe.pl | 46 2 3 WOKÓŁ KONI 4 WYGODA 4 Bywa i tak, że jeździec rezygnuje z wędzidła dla wygody własnej i konia. Jeśli dużo jeździmy w tereny i rajdy, a na ujeżdżalni przeplatamy pracę naziemną z jazdą, wędzidło tylko przeszkadza. Gdy potrafimy porozumiewać się ze swoim koniem inie mamy aspiracji sportowych, rozważmy przejście na lekkie kiełzno bezwędzidłowe. Niestety, w większości dyscyplin sportowych, wędzidło lub munsztuk są wymogiem przepisowym. Jakie są rodzaje ogłowii bezwędzidłowych? na następnej stronie WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WOKÓŁ KONI kantar stajenny łag od ny kawecan po po dzi śre ałanie dni e DO JAZDY I PRACY Z ZIEMI DO PRACY Z ZIEMI Standardowy kantar wykonany jest ze skóry lub taśmy. Luźno spoczywa na głowie konia, a jego części ograniczone są do niezbędnego minimum. Kantary służą przede wszystkim do ułatwienia opieki i zabiegów pielęgnacyjnych. Korzystamy z nich podczas wyprowadzania konia na padok, czyszczenia, transportu w przyczepce. Czasami niezobowiązująco lonżujemy. Raczej nie jeździmy, ponieważ kantar stajenny ma dwie duże wady: nie przekazuje precyzyjnie sygnałów wodzy i… wygląda nieestetycznie w połączeniu z siodłem i jeźdźcem. Klasyczne masywne ogłowie, przypominające na pierwszy rzut oka „stajenny kantar z dodatkami”. Większość kawecanów ma naczółek oraz dodatkowe paski idące wzdłuż końskiej głowy. Mają na celu stabilizować ciężkie ogłowie. Kawecany posiadają częściowo metalowy nachrapnik z licznymi kółkami do podpięcia lonży. Kawecan jest typowym kantarem do lonżowania, umożliwia wywarcie większej presji na konia i przekazywanie subtelniejszych sygnałów. Kawecan nigdy nie służy do jazdy konnej. www.KonnaCafe.pl | 48 ogłowie Cooka dzi śre ałanie dni e DO JAZDY Bitless bridle = ogłowie dr. Cooka To ogłowie najlepiej nazywać „ogłowiem doktora Cooka”. Dodatkowe paski idą od ganaszy (jak podgardle), przechodzą pod końską głową na skos i przechodzą przez kółka na nachrapniku a ostatecznie przekształcają się w wodze. Dzięki takiemu „patentowi” wywieramy presję na całkiem duży fragment głowy konia i to w sposób złożony: na nos, policzki, potylicę i żuchwę. Bitless bridle ze względu na swoje zalety jest skutecznie wykorzystywany w szkółkach i rekreacji, jako wygodne i bezpieczne ogłowie. Stosują go także dresażyści, skoczkowie, a nawet... powożeniowcy! bosal po dzi śre ałanie dni e DO JAZDY Bosal to inaczej hackamore. Westernowe ogłowie do szkolenia młodych koni i startów na nich w zawodach, codziennej jazdy, korekty. Jego istotą jest charakterystyczny „nachrapnik”, który to właśnie nazywamy bosalem. Wodze przywiązujemy do węzła pod głową konia (podobnie jak w przypadku naturalnego hackamore). Oddziałuje głównie na żuchwę. Bosal jest ostrym, a jednocześnie bardzo precyzyjnym narzędziem komunikacji. Jego używanie jest uważane za wielką sztukę, porównywalną z użyciem wędzidła czy munsztuka. WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WOKÓŁ KONI angielskie hackamore dzi ost kantar Dually ała re nie naturalne hackamore łag od ny po dzi śre ała nie dni side pull łag od ny e DO JAZDY DO JAZDY I PRACY Z ZIEMI DO JAZDY I PRACY Z ZIEMI DO JAZDY I PRACY Z ZIEMI Tak jak bosal, nie nadaje się dla początkującego jeźdźca. Zanim zaczniemy samodzielnie jeździć na hackamore, tak samo jak w przypadku wędzidła czy munsztuka musimy poświęcić trochę treningów na naukę operowania tym narzędziem. Mechaniczne, angielskie hackamore działa na zasadzie dźwigni (więc identycznie jak pelham i munsztuk!). Najważniejsza część ogłowia składa się z nachrapnika, łańcuszka pod brodą i czanek. Im dłuższa czanka, tym ostrzejsze działanie kiełzna. Zwykło się mówić, że angielskie hackamore może złamać koniowi nos; lepiej nie potwierdzać tej pogłoski na żywym zwierzęciu. Mechaniczne hackamore jest dopuszczalne w skokach przez przeszkody. To bardzo ostre kiełzno! Autorski kantar Monty’ego Roberts’a ma ułatwić komunikację podczas pracy naziemnej i również służy do jazdy. Posiada dodatkowy nachrapnik z podwójnego sznurka, zwiększający nacisk na koński nos (nie żuchwę!). Działa na tej samej zasadzie co łańcuszki zakładane na kantar ogierom na czas prowadzenia, tylko jest wygodniejszy w użyciu i przyjaźniejszy koniowi. Jest to odpowiednio dopasowany kantar sznurkowy z doczepionymi wodzami. Naturalne hackamore działa poprzez punktowy nacisk węzłów i sznurków na głowę konia. Jest to jednocześnie i bardzo ostre i bardzo delikatne ogłowie. Jeśli jeździec nie używa wodzy, koń prawie nie czuje lekkiego kantara na swojej głowie. Ale jeśli kantar trafi w nieodpowiednie ręce, bez problemu sprawi koniowi ból. Stanowi coraz popularniejszy typ ogłowia, również w treningu małego sportu. Mówimy pamiętać, że jazda na naturalnym hackamore zdecydowanie różni się od jazdy na wędzidle. Używania tego rodzaju ogłowia uczymy się podczas pracy naziemnej z koniem i podczas jazd z trenerem. Autorski kantar Monty’ego Roberts’a ma ułatwić komunikację podczas pracy naziemnej i również służy do jazdy. Posiada dodatkowy nachrapnik z podwójnego sznurka, zwiększający nacisk na koński nos (nie żuchwę!). Działa na tej samej zasadzie co łańcuszki zakładane na kantar ogierom na czas prowadzenia, tylko jest wygodniejszy w użyciu i przyjaźniejszy koniowi. www.KonnaCafe.pl | 50 WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WOKÓŁ KONI WOKÓŁ KONI equibridle scawbrig dzi ost ała re nie orbitless i LD bridle po dzi śre ała nie dni e po dzi śre ałanie dni e bosal indiański po dzi śre ałanie dni e DO JAZDY DO JAZDY DO JAZDY DO JAZDY Jest to krzyżówka między side pullem a łańcuszkiem (takim jak od munsztuka). Lekkie użycie wodzy wywiera nacisk jedynie na nos konia. Kiedy użyjemy wodzy mocniej, nacisk przekłada się również na żuchwę i potylicę. W skutecznym działaniu systemu pomaga obrotowy bloczek przenoszący nacisk z wodzy na nos lub żuchwę. Czasem zastanawia – po co rezygnować ze zwykłego wędzidła tylko po to, by założyć koniowi coś tak ostrego? Teraz wyobraź sobie equibridle, ale zamiast łańcuszka jest sznurek lub taśma i brak jest metalowego bloczka. To właśnie scawbrig. Można sobie go wyobrazić również jako odwrotność kantara dually (sznurek nie na nosie, a pod brodą). Działa jak zwykły side pull, ale zwiększa presję na nos i żuchwę. Jest również podobny do indiańskiego hackamore lub, w pewnym stopniu, do ogłowia doktora Cooka. To kolejne wariacje side pulla. Oba rodzaje ogłowia wyglądają jak zwykły side-pull, ale w miejscu podpięcia wodzy mają charakterystyczne wielodziałowe kółko, czasem z czanką. Ten wynalazek pozwala na zwiększenie presji wywieranej na konia od bardzo lekkiej (typowy side-pull) aż do bardzo mocnej (mechaniczne hackamore). Tylko do użycia podczas jazdy! Niedostępne na rynku polskim, ale łatwo można wykonać samemu. Jest to prostszy (choć starszy) krewny ogłowia Cooka. Sznurki przechodzące pod brodą działają częściowo zaciskowo, zwiększając presję na koński nos i żuchwę. Nie to jest jednak istotą działania tego ogłowia. Dzięki skrzyżowanym sznurkom/paskom, używając lewej wodzy oddziałujemy mocniej na prawą stronę głowy konia i na odwrót. To sprawia, że ogłowie jest skutecznie, a dla wierzchowca łatwiejsze w zrozumieniu. Ogłowie tylko do jazdy. www.KonnaCafe.pl | 52 a WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WOKÓŁ KONI WOKÓŁ KONI LARP a terenówka LARP teatr terenowy LARPa najtrafniej przyrównać do teatru improwizowanego. Mamy scenariusz, który w całości zna jedynie Mistrz Gry, Larpmaster. Uczestnicy LARPa to nie tylko gracze, ale przede wszystkim aktorzy. Wcielają się w rolę, która jest z góry narzucona lub wymyślona przez nich samych. Potem zaczyna się gra. Uczestnik musi postępować nie tak, jakby sam się zachował, ale tak, jakby zachowała się jego postać. Jeśli więc otrzymałeś rolę kowboja-samotnika, wypadałoby www.KonnaCafe.pl | 54 Zabawa także dla jeźdźców! Obu nazw używamy zamiennie, ale nie oznaczają dokładnie tego samego. Gra terenowa to po prostu gra odbywająca się w terenie (lub odpowiednio przystosowanym wnętrzu, np. w opuszczonej fabryce), niekoniecznie posiadająca scenariusz i elementy gry aktorskiej. Przykładem gry terenowej są podchody. LARP z kolei posiada rozbudowany scenariusz, jesteśmy przeniesieni w inne realia, np. w wymyślony świat. Nie tylko wykonujemy zadania, ale sami współtworzymy akcję, duże znaczenie ma element aktorski. Przykładem LARP’a jest impreza Fantazjada. LARP – skrót od angielskiego Live Action Role Playing, oznacza „grę fabularną na żywo”. byś zachowywał się jak twardoskóry rewolwerowiec (nawet jeśli w rzeczywistości jesteś piętnastolatką interesującą się modą i prawami zwierząt). Dostosowujesz do tego swój język, sposób zachowania, stosunek do innych ludzi oraz podejmujesz decyzje w imieniu tej postaci. W większości LARPów gra aktorska jest trzonem zabawy. jak wygląda gra? Grupa osób – uczestników – spotyka się w określonym miejscu. Uczestnicy otrzymu- Tekst: Agata Pyzowska Zdjęcie po lewej: Tomasz Żuchnicki. Zdjęcie po prawej, góra: KJ Optibur. Zdjęcie po prawej, dół: zdjęcie czytelniczki ją przydział ról wraz z ich opisem (sposób zachowania, przeszłość, cechy charakteru). Czasem przydział ról następuje wiele dni wcześniej, by gracz zdążył się przygotować, np. przygotowując adekwatny strój. Następnie uczestnicy dowiadują się, jaka jest historia, jak wygląda świat, w który zaraz się przeniosą, jakie wymyślone wydarzenia miały miejsce. Larpmaster bierze też każdego uczestnika na stronę i podaje mu istotne informacje, o których wie tylko dana postać. To ma bardzo duże znaczenie. Ostatnim elementem wstępu jest podanie informacji o celu gry. dla jeźdźców Grę można zorganizować również dla grupy jeźdźców. Najważniejszą postacią będzie tu Larpmaster, który musi być jednocześnie i koniarzem i doświadczonym graczem. Ponieważ nie ma gotowych scenariuszy gry dla koniarzy, możemy wymyślić własny, albo odpowiednio zmodyfikować standardowe scenariusze. Najbardziej kusi, by akcję osadzić w realiach Dzikiego Zachodu, fantastycznego świata (elfy, krasnoludy itd.) albo Średniowiecza. a WRZESIEŃ 2012 | NR 6 Polskie rasy koni: WOKÓŁ KONI WOKÓŁ KONI Koń ŚLĄSKI Koń śląski to chyba najbardziej niedoceniana z polskich ras. Wszyscy kojarzą potomka tarpana (kn), bieszczadzkiego kucyka (hc), swojską Baśkę (z), poczciwego profesora (wlkp), energicznego angloaraba (m) czy „kundla sportowego” (sp). A co ze ślązakami? Większość ludzi uważa, że to konie zimnokrwiste. Większość przyszłych właścicieli koni nawet nie rozważa zakupu tej rasy, o ile ma w ogóle mgliste pojęcie o jej istnieniu. Ilu mamy w Polsce zdeklarowanych miłośników ślązaków (w porównaniu do małopolskich czy hucułów – tyle co nic!). A ile mamy corocznych imprez zarezerwowanych tylko dla koni śląskich? Długa, umięśniona, prosta szyja Szeroki zad Silnie związane lędźwia Ciężka głowa Często brak wyrazistego kłębu Profil prosty lub garbonosy Wyraziste ganasze Kłoda niepodkasana Konie śląskie zdobywają co roku liczne nagrody w najmocniejszej polskiej dyscyplinie – zaprzęgach. Patrolują ulice jako idealne konie policyjne. Są licznie sprzedawane za granicę ze względu na unikalny wygląd i genotyp. Obłędnie prezentują się w ujeżdżeniu. Poznajcie najbardziej niedocenianą z polskich ras – ślązaka! Tekst: Katarzyna Szereda Predyspozycje O ślązakach rzadko mówi się w innym kontekście niż koń „rekreacyjny, roboczy, zaprzęgowy”. Traktujemy je po macoszemu, zapominając jak cenną są rasą. Są niesamowicie łagodne i bardzo chętnie współpracują z człowiekiem. To faktycznie sprawia, że lubiane są w rekreacji (a do tego są bardzo wygodne!). Mają wydajny stęp i kłus. Skutecznie startują i wygrywają w zaprzęgach. Są silne, i choć w obecnym zmechanizowanym świecie nie ma to tak dużego znaczenia, odnajdują miejsce w niektórych gospodarstwach ekologicznych i agroturystycznych. Masywna, budząca respekt budowa, wyjątkowa sprawność tych koni i ich charakter sprawiają, że obecnie jest to rasa preferowana przez policję konną. Powiedzmy sobie wprost – koń policyjny jest perfekcyjnym koniem… rekreacyjnym. Odważnym, bardzo wytrzymałym (codzienne patrole po 6 godzin!), posłusznym, wygodnym. Zaufajmy, że nie bez powodu policja konna decyduję się na tę konkretną rasę! Szeroka, głęboka klatka piersiowa Szerokie nadpęcia Nazwa rasy: ....Koń śląski Inaczej: ...............„Ślązak„ Po angielsku: ...Silesian horse Po niemiecku: ..Schlesisches Warmblut Typ: .......................Gorącokrwisty Pochodzenie: ...Śląsk Wzrost: ................ok. 160cm Masa: ...................ok. 700kg Maść: ....................Gniada, kara, siwa, skarogniada Charakter: ..........Łagodny, spokojny Zalety: .................Siła, użytkowość Użytkowanie: ..Wszechstronne Mocna strona: .Zaprzęgi, koń] policyjny kl. Welonka, fot. czytelniczki www.KonnaCafe.pl | 56 WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WOKÓŁ KONI WOKÓŁ KONI Ślązak w sporcie Koń śląski w starym typie nie zawsze radzi sobie dobrze w rywalizacji sportowej. Co innego ten w nowym typie! Konie śląskie powszechnie wygrywają w zawodach zaprzęgowych od 1987 roku. Nie tylko na terenie kraju, ale także w Mistrzostwach Europy czy Świata. Zdarza się i tak, że sukcesy w zaprzęgach odnosi koń o egzotycznym imieniu, własności hodowcy zachodniego, ale… jest to nasz rodzimy ślązak pod zmienionym imieniem! Mówimy tu o ogierze Galdon, który pod imieniem Lorelrawal należał do zaprzęgu srebrnego medalisty Pierra Junga. O tym, że ślązaki to perfekcyjne konie powożeniowe, nie trzeba już nikogo przekonywać. A co z innymi dyscyplinami? Zacznijmy od ujeżdżenia. Na karykaturalnych rysunkach artyści często przedstawiają konie dresażowe jako super muskularne, o potężnej szyi. W ogóle ujeżdżenie kojarzy się z końmi o mocniejszej budowie. I wiecie co? Ślązaki w ujeżdżeniu nie tylko wyglądają obłędnie w oczach postronnego obserwatora, ale również i sędziego. Przykładem jest Regentka, która w 2001 roku zajęła 1 miejsce w MPKP. Inny przykład – wałach Thomson, wywalczył w 2004 roku 5 miejsce w MP. Było to pierwsze miejsce pośród koni polskiej hodowli! Choć to może wydać się zaskakujące, ślązaki również skaczą. Choć było to dość dawno, nie zapominajmy, że w 1975 roku Czesław Konieczny zdobył srebrny medal w ME juniorów na klaczy śląskiej Czata. Do skaczących ślązaków idealnie pasuje określenie „hunter”. Mimo licznych zalet ślązaków, nie doczekały się własnej imprezy promującej. (Pomijając nieliczne czempionaty i wystawy). Szkoda, bo „święto konia śląskiego” mogłoby skutecznie wypromować rasę i zachęcić ludzi do zakupu czy nawet hodowli ślązaków. og. Panadol, fot. A.Rezmer Dwa Typy Koń śląski występuje w dwóch typach: starym (cięższym, zaprzęgowym) oraz nowym (lżejszym, wszechstronnym). Ten pierwszy ma na celu ochronę pierwotnej rasy i stanowienie banku genów. Ten drugi z kolei ma mieć większą przydatność sportową. Konie w tym typie mają od 158 do 170cm w kłębie. Nowy typ jest bardziej szlachetny (dotyczy to w szczególności głowy), ma dłuższą szyję, spadzisty zad. Jest typowym koniem wierzchowym i lekko-zaprzęgowym. Powstał Konia śląskiego w starym typie łatwo po- dzięki zwiększonemu dolewowi krwi angielmylić z końmi zimnokrwistymi, ponieważ re- skiej. Wzrost waha się od 162 do 170cm. prezentuje potężny typ budowy. kl. Meandra www.KonnaCafe.pl | 58 WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WOKÓŁ KONI Jak powstały ślązaki? Historia ślązaków zaczyna się w okolicach roku 1880. Na terenie Śląska zaczęto krzyżować między sobą sprowadzone konie rasy oldenburskiej i wschodniofryzyjskiej oraz miejscowe klacze. Celem było stworzenie szybkiej rasy koni zaprzęgowych, wszechstronnych koni wojskowych. W ten sposób powstał koń śląski starego typu, czyli masywny koń gorącokrwisty, który na krótko zadomowił się na terenie Śląska. Na krótko, ponieważ I i II Wojna Światowa przerwały prace hodowlane. Konie zostały uprowadzone, przeniesione lub zginęły w trakcie walk. nowo zaczęto wprowadzać programy hodowlane dla koni śląskich. Gdy zaczęto na powrót pracować nad rasą, odnaleziono około 5000 zwierząt o nieudokumentowanym pochodzeniu, ale w typie konia śląskiego. Większość miała około 160cm w kłębie. Duża ich część nie została wzięta do hodowli, tylko stała się końmi roboczymi I materiał genetyczny nie został ugruntowany. Dopiero w 1956 na Jednak od tego czasu losy rasy śląskiej obróciły się na lepsze. Programy hodowlane zaczęły być spójniejsze. Zaczęto krzyżować ślązaki z końmi pełnej krwi angielskiej, dzięki czemu w 2000 roku zatwierdzono dwa typy konia śląskiego. Od 1964 zaczęto kojarzyć ślązaki z wielkopolakami, anglikami, a nawet hucułami czy konikami – niestety, plan hodowlany zmieniał się często. Na przykład, w latach 70tych coraz częściej spotykano konie śląskie mające 150cm lub nawet mniej! Można więc powiedzieć, że w swojej historii koń śląski przeszedł nawet przez etap bycia … kucem. Coraz mniejsza sprzedaż konia w latach 70’ spowodowała gwałtowne ograniczenie populacji tej rasy. Cenny Europejczyk WOKÓŁ KONI W krajach Zachodniej Europy w pogoni za wynikami sportowymi zatracono materiał genetyczny ciężkich koni gorącokrwistych, więc obecnie bardzo wiele naszych ślązaków trafia za granicę. Są cenione jako konie sportowe (zaprzęgowe i wierzchowe dla cięższych jeźdźców), nazywane w swoim czasie „polish hunters”. Stanowią dla zachodnich hodowców ceniony bank genów. Ślązaki bywają wykorzystywane w hodowli do zwiększenia kalibru lekkich koni gorącokrwistych. W Polsce w ostatnich czasach robimy wszystko, by nasze rasy wyglądały tak samo. Mają być przede wszystkim końmi sportowymi, więc uszlachetnia się je końmi angielskimi i półkrwi, albo krzyżuje między sobą osobniki w typie sportowym. W efekcie w jednej stajni potrafią obok siebie stać: koń małopolski, wielkopolski, szlachetnej półkrwi i ślązak w nowym typie i na oko niczym się nie różnią. Dlatego tak ważne jest by znać historię danej rasy, jej pierwotne przeznaczenie. Starać się nie tylko dopasować do zapotrzebowania rynku, ale dbać również o zgodność z historycznym, unikalnym wzorcem rasy. a fot. Małgorzata Jurczak www.KonnaCafe.pl | 60 fot. Aneta Karwowska WRZESIEŃ 2012 | NR 6 KOŃcówka KOŃcówka nowa seria: kolorowe konie SIWKI W SKRÓCIE: Słynne siwki: Pegaz, Jednorożec, Cienistogrzywy Typowa rasa: lipicaner Właściciel siwka: perfekcjonista Koń symbolizuje: czystość, wysoką moralność, uduchowienie Uniwersalny kolor: szary, róż pastelowy Unikaj: czerwieni Nasz poradnik kolorystyczny jest pisany pół żartem, a pół serio. Z pewnością Was zaciekawi! Zapraszam do lektury. W tym numerze zaczniemy od konia pełnego skrajności, maści mocy – czyli siwków. www.KonnaCafe.pl | 62 SIERPIEŃ 2012 | NR 5 SIERPIEŃ 2012 | NR 5 Tekst: Damian Kostrzycki www.Konna Cafe.pl | 63 KOŃcówka KOŃcówka Do zilustrowania artykułu wykorzystano: str. 62-63 autor Jacques Laurent Agasse, str. 64 autor James Ward. Grafikę utworzono z wykorzystaniem programu dostępnego TUTAJ. KOŃ WŁADÓW, DUCHÓW I ŚMIERCI Powiedzenie mówi „kto nie miał siwego, ten nie miał dobrego”, a prześmiewcy przekręcają: „ten nie miał brudnego”. Siwki, szczególnie te już w pełni wybarwione (na potrzeby artykułu nazwijmy je nieprawidłowo „białymi”), budzą wiele emocji. Która dziewczynka nie marzyła o białym kucyku? A która, już dorosła, nie planowała przyjechać na swój ślub karocą zaprzężoną w siwki? No właśnie. Siwego konia (takiego już białego) najlepiej określić jako konia mocy. Na obrazach, w filmach i podaniach konia siwego zawsze dosiada ktoś ważny. Byle pastuch białego nie dosiada. A jeśli dosiada, to znak, że już wkrótce tym byle pastuchem być przestanie. I tak białego konia dosiadają: Posejdon, święty Jerzy, Jaruło, Świętowit, jeden z Czterech Jeźdźców Apokalipsy. Biały koń to reinkarnacja Vishnu. To także koń Mahometa. Siwy koń jest kojarzony z promieniami Słońca, błyskawicą, burzą. Jest zapowiedzią narodzin i urodzaju. Bywa też, że na trupio-siwym koniu jedzie śmierć (mitologia chińska oraz Pimpuś ze Świata Dysku!). Siwego konia obowiązkowo dosiada książę i dobry rycerz (i Gandalf…). Siwe są pegazy i jednorożce, Uchchaihshravas, Sleipnir i niekiedy kelpie. ZASADY UBIERANIA SIWKÓW Siwemu (niezależnie czy mówimy o wybielonym siwym, czy o ciemno-siwym) pasuje kolorystyczny minimalizm. W przypadku tej maści dobór owijek pod kolor czapraka i dopasowanie do tego barwy bryczesów ma spore znaczenie: inaczej będziemy wyglądać wyjątkowo pstro. Poza jednolitością barw, zalecamy jeszcze... 1 ELEGANCJA Do większości siwków pasuje biel, czerń i odcienie szarości. Jednak biały wygląda najlepiej tylko na wybarwionych („białych”) siwkach oraz na tych bardzo ciemnych. Jeśli nasz koń jest biało-brązowy albo srebrzysty, ograniczajmy „użycie” białego. Konie siwe są symbolem mądrości, odwagi, siły Słonecznej, wojowników, bohaterów i bogów (również bogów śmierci), spraw totalnych (narodzin, śmierci, końca świata). Są symbolem czystości moralnej, duchowej i seksualnej, dziewictwa. Rozwoju duchowego i emocjonalnego. WSPÓŁCZESNY KOŃ SIWY Współcześnie idealnie czysty siwy koń jest symbolem wysokiego statusu majątkowego („wydaję dużo pieniędzy na tak dokładną pielęgnację, sami zobaczcie, jak mu się biała sierść błyszwww.KonnaCafe.pl | 64 czy! Taki czyścioch w byle stodole nie stoi!). Nieodmienne budzi fascynację. Brudny siwek jest źródłem wstydu (w końcu siwki to konie królewskie, a co jak co, koń królewski musi być czysty). Zastanów się dwukrotnie, nim kupisz siwka. Wyjazd w teren na takim brudasie będzie jawną deklaracją braku profesjonalizmu. WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WRZESIEŃ 2012 | NR 6 www.KonnaCafe.pl | 65 2 KOŃcówka STONOWANIE Ciemne siwki będą szczególnie dobrze wyglądać w ciemniejszych, stonowanych barwach. Zrezygnuj z agresywnych kolorów, na które mogą sobie pozwolić właściciele gniadoszy i kasztanów. Twój ciemny siwek będzie szczególnie dobrze wyglądał w bordo, śliwkowym i ciemnej zieleni. 3 BARWY CIEPŁE, ZIMNE Konie siwieją z jakiejś maści, np. z karego (wtedy są „srebrzyste) czy gniadego (wtedy są „piaskowe”). Jeśli twój koń jest „srebrzysty”, dobieraj do niego ZIMNE kolory (niebieski, zielony). Jeśli twój koń jest „piaskowy”, dobieraj barwy ciepłe (żółty, pomarańcz). www.KonnaCafe.pl | 66 WRZESIEŃ 2012 | NR 6 4 KOŃcówka BRĄZ i BEŻ Siwkom wyjątkowo dobrze w brązach i beżach. To eleganckie kolory, a sprzęt tej barwy łatwo utrzymać w czystości (szczególnie latem!). 4 PASTELE Inną grupą kolorów, które z zasady pasują wszystkim siwkom, to wszelkie kolory „pastelowe”. Jeśli do tego dobierzemy ciepłe pastele do „piaskowych” siwków i zimne pastele do „srebrzystych” koni, sukces jest gwarantowany! WRZESIEŃ 2012 | NR 6 a www.KonnaCafe.pl | 67 Informacje od redakcji ZDJĘCIA Bardzo dziękujemy za wszystkie nadesłane zdjęcia! Każdy kolejny numer jest w coraz większym stopniu przez Was ilustrowany. Do artykułu o ślązakach otrzymaliśmy ponad 100 zdjęć! Dlatego nie byliśmy w stanie opublikować wszystkich nadesłanych zdjęć. Bardzo za nie dziękujemy – na pewno jeszcze się przydadzą! Tradycyjnie oddajemy Wam kolejny tekst do zilustrowania. Tym razem jest to artykuł o koniach rasy huculskiej. Poza tym wciąż prosimy o nadsyłanie dowolnych zdjęć z końmi. Pamiętaj, że przesłanie redakcji zdjęć oznacza zgodę na publikację. Napisz koniecznie jak chcesz być podpisany. Zdjęcia przesyłajcie na adres: [email protected]. s SUBSKRYPCJA FACEBOOK Naszą stronę polubiło już pół tysiąca ludzi! Właśnie tam codziennie toczy się nasze gazetowe życie. Zapraszamy również do wypowiedzenia się w notce: Co się Wam najbardziej podobało w ostatnim numerze? (przejdź do pytania>) Zapisz się do subskrypcji! Zajmuje to dosłownie minutę, a dzięki zapisaniu się otrzymasz co miesiąc informacje o nowym wydaniu KonnejCafe! reklama a za miesiąc: W końskiej głowie... ...czy konie przywiązują się do ludzi i co do nas czują? Siodlarnia... ...rodzaje bryczesów, Kolorowe konie... ...bułanki, Stajenne wachty... ...i wszystko o nich, Hucuły... ...portret rasy. już pierwszego października... kolejny numer KonnejCafe! trzymajcie się ciepło!