KonnaCa e f 6

Transkrypt

KonnaCa e f 6
KonnaCafe
naturalnie, poza schematami
6
już
y
m
,
wrzesien numer 6
,
www.konnacafe.pl
darmowy e-miesiecznik
dla miłosników koni
,
j es t e
mi
Wa
ś
z
m
iesięcy
ŚLĄZAKI
polskie
rasy
L.A.R.P.
gry dla
koniarzy
SIODLARNIA
jaki sprzęt
wybrać?
NOWE SERIE!
PODSTAWY
OCENY
ZDROWIA
na ile znasz
swojego konia?
Koń w kolorze / Czytelniczy Czworobok
EDYTORIAL
JAK WYGODNIE PRZEGLĄDAĆ CZASOPISMO?
W modzie
Moda na jeździectwo trwa już od paru lat. Nie chodzi tu o modę na jazdę konną, a jedynie o styl ubioru. Bryczesy, sztyblety, kurtki myśliwskie. Przywykliśmy już do fashionistek
spacerujących po ulicach w pełnym jeździeckim „rynsztunku”. Cytując Larpha Laurena:
„Styl jeździecki jest ponadczasowy, odpowiednio zmiksowany pasuje do osobowości każdego człowieka”.
1. Ściągnij KC na swój komputer.
W ogóle moda i jeździectwo świetnie do siebie pasują. Jeździectwo to chyba
jedyny sport, gdzie zawodnik startuje w marynarce! Co roku projektanci nawiązują do
naszej pasji. Na całym świecie zawody jeździeckie łączone są z pokazami mody, a i obserwatorowi nie wypada pojawić się na zawodach ubranym niechlujnie, czy nawet zwyczajnie. W końcu jeździectwo to sport high class.
2. Automatycznie przeglądaj KC jak typowy magazyn.
Tylko jakoś u nas trudno ściągnąć obserwatorów na zawody. Może zawody nie
powinny aż tak dosłownie kręcić się wokół koni? Mam w pamięci jedną imprezę jeździecką zorganizowaną pod Warszawą. W jej ramach odbywały się zawody towarzyskie i
regionalne, jakich wiele. Mimo to, przez stajnię tego dnia przewinęło się półtora tysiąca
ludzi! Co zaważyło na sukcesie? No cóż – wcale nie te chodzące w kółko po ujeżdżalni
konie. One były dodatkiem dla pasjonatów. Ludzi zwabiły stoiska artystyczne, pokazy
mody jeździeckiej, koncert, pokazy grup rekonstrukcyjnych. Nagle stajnia okazała się
być miejscem dla wszystkich. Jeśli chcemy przyciągnąć do stajni ludzi „spoza branży”
musimy zadbać, by jeździectwo było atrakcyjne dla każdego, nie tylko dla zapalonego
koniarza.
Dzięki projektantom mody, styl stajenny zagościł na co dzień na ulicach. Moda i
trendy zrobiły kawał dobrej roboty – niejedna fashionistka jest teraz chodzącą reklamą
jeździectwa. Skoro ubiór może byś w modzie, to sam sport także!
Nie trzeba mieć własnej stajni, ani własnego konia, by „lansować” jeździectwo.
Wystarczy zabrać grupkę koleżanek na zawody. Choćby na pół godziny. Fajnie się ubrać,
porobić sobie zdjęcia, wypić zimną colę, obejrzeć fragment zawodów.
Pozytywny lans nie szkodzi!
LUB
3. Drukuj i czytaj w wersji papierowej.
Gabriela Jóźwiak, redaktor naczelna
www.KonnaCafe.pl | 2
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
www.KonnaCafe.pl | 3
EDYTORIAL
SPIS TREŚCI
Kto nie dba o ko­nia, ten mu­si za­biegać
o dob­ry bat”
~Władysaw Grzeszczyk
naturalnie poza schematami
www.konnacafe.pl
,
sierpien numer 5
,
darmowy e-miesiecznik
dla miłosników koni
,
64
WARSZTATY
20 Zdrowie koni
Podstawy oceny zdrowia
24 Wasze Pytania,
Nasze Odpowiedzi
Jakiego wiekiem wybrać konia,
Czy można mieć paru trenerów?
28 Zrób To Sam
Siatki na siano
30 Hedonic Budget
Czy mój koń jest szczęśliwy?
WOKÓŁ KONI
10 Czytelniczy Czworobok
Ćwiczenia w siodle,
owość!
Umysły zwierząt
3
6
8
9
12
68
Edytorial
Nowości
Warto odwiedzić
Generator maści, Slowfeeding
Kalendarium, Stopka
Listy
Zapowiedzi
www.KonnaCafe.pl | 4
[email protected]:
publikujemy Wasze przemyślenia,
spostrzeżenia, historie i uwagi.
n
36 Podejmij wyzwanie!
Felieton Katarzyny Szeredy
38 Własny koń
Cz.1: Wady i zalety
ORGANIZATOR
WSPÓŁPRACA
EDYTORIAL
14 Horse Agility
Test zgrania, cz. 1
13
44
64
Pamiętaj! KonnaCafe jest miesięcznikiem Otwartym:
nie tylko na Twoje propozycje, ale też na współpracę.
Jak możesz współtworzyć pismo?
nowość!
nowość!
44 Siodlarnia
Ogłowia bezwędzidłowe
w tym numerze jeden z artykułów jest w pełni zilustrowany przez czytelników KC!
Lubisz fotografować, masz zdjęcia koni, treningów, sprzętu,
koniarzy? Dołóż się do BAZY!
Podrzuć zdjęcie na maila, powiedz, jak chcesz być podpisany.
Co miesiąc na łamach gazety
pojawiają się Wasze zdjęcia!
[email protected]:
Jesteś doświadczonym koniarzem, zootechnikiem, instruktorem? A może masz rozstrzelone zainteresowania, interesuje
Cię praca redaktora?
Zapraszamy do współpracy
Autorów!
54 L.A.R.P.
Gry również dla koniarzy
56 ŚLĄZAKI
Polskie rasy koni
64 KOLOROWE KONIE
Siwki
nowość!
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
[email protected]:
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
www.KonnaCafe.pl | 5
EDYTORIAL
NOWOŚCI
sonda KonnejCafe
„Pańska łaska na pstrym jeździ koniu”
Jak witacie się ze swoim koniem na pastwisku?
6%
32%
KONIOLOGIZMY
43%
33%
Po prostu podchodzę
do konia i biorę go
na uwiąz.
Spędzamy trochę
czasu razem na
padoku, dopiero
potem idziemy
pracować.
Mój koń do mnie
przychodzi lub
przybiega.
Zawsze mija trochę
czasu, nim go złapię.
sonda październikowa: W jakich spodniach najczęściej jeździsz konno?
W bryczesach z lejem krótkim lub pełnym. gggg
kliknij w
W bryczesach bez lejów.
odpowiedź by
zagłosować
W legginsach lub dresie. gggg
online!
W dżinsach.
PRIDE OF POLAND 2012
W tym roku impreza nie powaliła na kolana. Niewielu kupujących, niskie ceny, nikły entuzjazm publiczności, czyli mówiąc krótko: bez fajerwerków. Wynik aukcji: 1.325.000 euro z aukcji głównej i 99.600 tys. z Selection Sale.
Najwyższą cenę aukcji uzyskała michałowska Ejrene (Gazal Al Shaqab – Emocja/Monogramm), za którą
właściciel Kwestury szejk Ammar Bin Humaid Al Nuaimi, książę Ajmanu, zaoferował 440.000 euro.
Drugą pozycję zajęła Etnologia (Gazal Al Shaqab
– Etalanta/Europejczyk) sprzedana za 370.000
euro do Wielkiej Brytanii (Shirley Watts).
Cóż można rzec? Czekamy z niecierpliwością na następną Pride of Poland i liczymy, że
okaże się większym sukcesem organizacyjnym.
A jak nie, to może czas na stworzenie nowej
imprezy, Tarpan Pride of Poland?
NOWOŚCI
EDYTORIAL
To sformułowanie trochę trąci myszką, ale z przymrużeniem oka możemy go używać. Opisuje relacje
między nami, a kimś kto ma nad nami władzę (nauczycielem, szefem, politykiem, urzędnikiem, rodzicem). Gdy ta osoba obiecuje nam coś atrakcyjnego, a następnie się rozmyśla, możemy to kwaśno
skwitować powyższym zdaniem. Albo, gdy ktoś celowo zadziała na naszą niekorzyść. „Nasi przełożeni
są humorzaści i nieprzewidywalni w kwestiach dla nas istotnych”. Ciekawe, że „pańska łaska” (dobra
wola naszego władcy) jeździ właśnie na „pstrym”, czyli tarantowanym koniu. Współcześnie krąży opinia, że taranty nie mają przyjaznych charakterów. Najwyraźniej nasi przodkowie uważali tak samo…
TRAGICZNA
ŚMIERĆ KONI
KU PRZESTRODZE
Kuba i Myszka nie są może
tak znane jak Ekwador, ale
mimo to nie jedna osoba
kojarzy te konie. W trzy
miesiące pokonały w zaprzęgu trasę 1800km. Przejazd z
Katowic do Ustki i z powrotem obserwowały Fakty TVN.
Właścicielem koni był Jan
Holewik, emerytowany miłośnik koni. „Był”, ponieważ
oba konie niedawno zginęły
tragiczną śmiercią. Zerwana
przez burzę trakcja elektryczna poraziła zwierzęta. Przyczyną zerwania było wadliwe usytuowanie kabli. Znajdowały się praktycznie w koronie drzew. Tym samym odpowiedzialność za
śmierć zwierząt powinien ponieść lokalny dostawca prądu.
To wydarzenie jest swoistym memento. Jeśli w pobliżu padoków i ujeżdżalni znajdują się słupy wysokiego napięcia, szczególnie w pobliżu drzew, musimy zachować ostrożność.
Zabierać zwierzęta z padoku na czas burzy, zgłaszać dostawcy wszelkie nieprawidłowości i
koniecznie żądać ich usunięcia. Aż do skutku - bo Energetyka nie zawsze jest skłonna od razu
odpowiadać na nasze prośby...
A.T.
a
IGRZYSKA OLIMPIJSKIE 2012
reklama
Zakończyły się Igrzyska Olimpijskie 2012. Polska ekipa wypadła przeciętnie. A kto wygrał?
Ujeżdżenie (indywidualnie): Charlotte Dujardin (GBR) i Valegro. Ujeżdżenie (drużynowe): Wielka Brytania (Polska na 8, przedostatnim miejscu). Skoki (indywidualne): Steve Guerdat i Nino
des Buissonnets. Skoki (drużynowe): Wielka Brytania. WKKW (indywidualnie): Michale Jung i
Sam (Paweł Spisak na Wagu wycofał się z powodu kontuzji konia). WKKW (drużynowo): Niemcy.
To co cieszy, to zupełny brak dopingu na tych IO. Przebadano wszystkie konie do 4 miejsca oraz
konie losowe. Tym razem obyło się bez skandalu.
Pamiętajmy, że Olimpiada i Igrzyska Olimpijskie to co innego. Igrzyska odbywają co się
cztery lata, a Olimpiada to okres właśnie tych czterech lat. Co z tego wynika? Olimpiada cały
czas trwa – wykorzystajmy ją jak najlepiej, przygotowując się do kolejnych Igrzysk.
www.KonnaCafe.pl | 6
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
www.KonnaCafe.pl | 7
WARTO ODWIEDZIĆ
EDYTORIAL
EDYTORIAL
KALENDARIUM 6 WRZEŚNIA - 6 PAŹDZIERNIKA
6-9 września
• Mistrzostwa Polski Młodych Koni w WKKW
(Strzegom)
• (8-9) X Piknik z Konikiem Polskim (Jasło)
• (7-9) Pleasure Rush (Karpacz)
• (7-9) Zawody Krajowe w powożeniu (Bogusławice)
14-16 września
• XVIII Dni Huculskie, Ogólnopolski Czempionat Użytkowy Koni Rasy Huculskiej (Gładyszów)
• (13-16) II Zlot Słowian i Wikingów „Góra
Peruna” (Bukowina Tatrzańska, Polana Głodówka)
• (15-16) LARP, Kurkowo (Bory Tucholskie)
• (15-16) Arrow Navy (Witówek k. Szczytna)
21-23 września
• Mistrzostwa Polski Młodych Koni w sportowych rajdach konnych (Koczek)
• (20-23) Mistrzostwa Polski western i rodeo,
a tym akademickie (Wrocław Partynice)
29 - 31 września
• Mistrzostwa Polski w Damskim Siodle (Mysłowice)
• (28-30) Mistrzostwa Polski Młodych Koni w
ujeżdżeniu (Wrocław Partynice)
Piszcie :)
[email protected]
www.KonnaCafe.pl
Redaktor naczelna: Gabriela Jóźwiak
Wydawca:
„Elżbieta Bazgier
- szkolenia”
ul. Wojska Polskiego 107
05-822 Milanówek
Strona internetowa:Wojciech Jóźwiak,
taraka.pl
Reklama: [email protected]
Współpraca
przy
numerze
9/2012:
Anna Białata
Damian Kostrzycki
Klaudia Mironowicz
Agnieszka Litwa
Agata Pyzowska
Dominika Ruth
Katarzyna Szereda
Agnieszka Trepto
KJ Optibur
Stajnia w Wężewie
Wierzbowe Ranczo
Z chwilą otrzymania artykułu przez redakcję następuje przeniesienie praw autorskich na Wydawcę, który ma odtąd
prawo do korzystania z utworu, rozporządzania nim i zwielokrotniania go dowolną techniką. Redakcja nie zwraca
niezamówionych materiałów oraz zastrzega sobie prawo do skrótów i redakcyjnego opracowania tekstów przyjętych
do publikacji.
Redakcja nie odpowiada za treść materiałów reklamowych i promocyjnych.
www.KonnaCafe.pl | 8
www.jenniferhoffman.net
Czas na dobrą zabawę! Najpierw poczekajmy, aż załaduje się strona. To może trochę potrwać, ponieważ nasz „rarytas” zajmuje sporo miejsca i pamięci. To interaktywne przedstawienie genetyki umaszczenia koni. Jednak nie musisz mieć jakiejkolwiek wiedzy o genetyce czy dziedziczeniu maści. Wiedz
tylko, że maści koni są zależne od różnych genów, opisywanych umownymi symbolami – zwykle pojedynczymi literami. Dzięki tej stronie, możesz obserwować zmianę końskiej maści, zależnie od danych
genów. Fascynujące!
www.PZJ.pl, www.PZHK.pl, www.PLWIR.pl
Konna
C afe
GENETYCZNY GENERATOR MAŚCI
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
DOBRE ROZWIĄZANIA NA SIANO
www.slowfeeding.com
Strona w języku angielskim (+ ilustracje). Jest to obszerne opracowanie na temat siatek na siano. Jak
można je zawieszać, wykonywać, jak je stosować, by były najskuteczniejsze. Siatki na siano to nie
tylko wygoda, ale przede wszystkim utrudnienie dla koni: dzięki siatkom muszą spędzić więcej czasu
na jedzeniu, co jest dobre dla końskiej psychiki i kondycji.
Przy tworzeniu własnych siatek najlepiej inspirować się właśnie tą stroną. Ludzie ją tworzący
mają olbrzymie doświadczenie, a swoje produkty również sprzedają. Systemy typu SLOW FEEDING są
wciąż mało znane, ale wróżymy im wielki sukces!
K.M.
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
www.KonnaCafe.pl | 9
CZWOROBOK
czytelniczy czworobok
CZWOROBOK
Witajcie w naszej nowej rubryce! Mogliście już wcześniej ją spotkać, w numerze majowym. Tym razem zawita na stałe na łamach KonnejCafe. Co miesiąc będziemy opisywać
jakąś książkę, która według nas jest nadzwyczaj ważna z punktu widzenia nie tylko
koniarza i miłośnika zwierząt. Nie złośćcie się, jeśli zaprezentowana książka nie wyda
się Wam cenna jeździecko. To, że nie ma związku z jeździectwem, to mogą być tylko
pozory…!
Zapraszamy jednocześnie do podsyłania własnych rozważań na temat książek:
które z Was wydają się bardzo cenne i dlaczego? A może jakieś należy omijać szerokim
łukiem? Swoje uwagi kierujcie na: [email protected] :)
~ Dominika Ruth
„ĆWICZENIA W
SIODLE”
* Autor: Donald R. Griffin
* Gdańskie Wydawnictwo
Psychologiczne
* Cena: ok. 50zł
To jedna z tych książek, które
pozornie nie mają związku z jeździectwem. Przeczytamy w niej
jednak o tezach i teoriach dotyczących wszystkich gatunków zwierząt,
w tym koni.
Dotychczasowe stanowisko naukowe jest takie, że zwierzęta nie mają
świadomości. Nie znajdziemy w żadnym
naukowym opracowaniu sformułowania
„zwierzę myśli o…”. Na próżno będziemy
szukać również innego określenia: „zwierzę chce…”. Według nauki zwierzęta nie
myślą, nie chcą, nie pragną i raczej w ogóle nie mają uczuć. Nasz problem polega na
tym, że nie mamy jak bezpośrednio sprawdzić, co dzieje się w zwierzęcej głowie. Nie zapytamy się psa: „o czym myślisz?” i nie
otrzymamy odpowiedzi: „o spacerze, jedzeniu, bażantach i suczce z naprzeciwka”.
Posiadaczom i miłośnikom zwierząt trudno zaakceptować naukową tezę, że zwierzę
działa tylko i wyłącznie na podstawie odruchów, że jest biologiczną maszyną-zombie. W
końcu nasze zwierzęta się do nas przywiązują, mają swoje sympatie, antypatie, tęsknią.
Zdawać by się mogło, że bliżej im do małych dzieci, niż do ewolucyjnych automatów. Jednak żaden naukowiec nie odważyłby się tego przyznać.
* Autor: Eckart Meyners
* Wydawnictwo „Galaktyka”
* Cena: ok. 28zł
Obszerny zbiór ćwiczeń dla jeźdźca.
Są to dobre propozycje nie tylko na
czas rozgrzewki, ale i do stosowania
podczas całej jazdy. Wiele z nich pozwala się rozluźnić, na przykład przed
stresującym występem w trakcie
zawodów jeździeckich, inne pomagając nadrobić nasze niedociągnięcia
i niedoskonałości. Ćwiczeń jest naprawdę bez liku i z pewnością każdy
znajdzie coś dla siebie. Dotyczy to
w szczególności jeźdźców zaawansowanych, bo na próżno w tym spisie
szukać oklepanych zadań, w typie
„dotknij uszu konia”. Wszystko jest
okraszone naukowym, anatomicznym
komentarzem.
A teraz wady książki: nie jest
idealna graficznie, skład nie został przemyślany. Ćwiczenia się upchane na jak najmniejszej
powierzchni, żeby jak najbardziej zmniejszyć objętość książki. To sprawia, że trudno znaleźć
ćwiczenia nas interesujące. Kiepsko się również tę książkę przegląda: lepiej ją przeczytać od
deski do deski i dopiero ze znajomością jej treści wyszukiwać interesujące nas ćwiczenia.
A propos czytania: no, nie jest to najłatwiejsza lektura. Kierowana do starszych jeźdźców, napisana ciężkim językiem, mieszanką slangu jeździeckiego ze slangiem fizjoterapeutycznym… Mimo to, polecamy tę pozycję!
www.KonnaCafe.pl | 10
„UMYSŁY
ZWIERZĄT”
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
No, nie każdy. Griffin poświęcił większość swojego życia na udowadnianie tezy, że
zwierzęta mogą mieć świadomość. Dowodów bezpośrednich wciąż nie ma (żaden zoopsycholog jeszcze nie usłyszał od konia, że ten marzy o trawie), ale pośrednich – co nie miara.
Książka napisana jest super lekko. Upstrzona jest barwnymi opowieściami i przykładami. Jest to obowiązkowa lektura dla każdego miłośnika zwierząt, do którego teza o bezmyślności zwierząt nie do końca przemawia.
a
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
www.KonnaCafe.pl | 11
EDYTORIAL
LISTY
Kochani! W wakacje „zalaliście” nas mailami, super! Uwielbiamy dostawać od Was
listy. Jeszcze bardziej lubimy je publikować :) Jeśli
chcesz się czymkolwiek podzielić, skomentować artykuł, albo powiedzieć parę słów od siebie, pisz do nas
od razu. [email protected] -> wiecie co robić!
Własny Koń
Wczoraj wydarzyła się najwspanialsza rzecz w
moim życiu i chciałam się z kimś tym podzielić. Moi rodzice zgodzili się na konia! Obiecali
mi go kupić zimą lub wcześniej, jeśli akurat
uda się znaleźć ideał. Raz już dzierżawiłam
konia przez dwa miesiące, nazywał się Miluś i
był kucem Felińskim. Ale myślę, że jeśli mam
wybrać konia na całe życie, to wybiorę jakiegoś większego niż kucyk.
Może napiszę jeszcze trochę szczegółów ;) Mam dwanaście lat i zdałam do szóstej
klasy. Zaczęłam jeździć w wakacje trzy lata
temu. Wiem, że to wciąż krótko, ale będę
wciąż jeździć z instruktorem, a koń będzie stał
w stajni w której teraz się uczę. Tej wiosny
startowałam w swoich pierwszych zawodach
(ujeżdżeniowych i skokowych, ale towarzyskich, bo tak wyszło, że jeszcze nie mam
odznaki). Pani instruktor obiecała, że mnie na
wiosnę przygotuje do zdawania brązowej odznaki, więc jest szansa, że egzamin pojadę już
na własnym koniu!
Już dwie koleżanki pytały się mnie,
jak mi się udało namówić rodziców. Według
listy
mnie trzeba po prostu bardzo kochać konie,
udowadniać to na każdym kroku i nie tracić
nadziei. Mam nadzieję, że każda miłośniczka
koni będzie kiedyś mogła być tak szczęśliwa!
A miesięcznik KonnaCafe bardzo proszę
o artykuły na temat zakupu konia i opieki nad
nim. Niby dużo będę się uczyć w stajni, ale
zawsze chętnie jeszcze coś na ten temat poczytam :)
Pozdrawiam, koniara
(imię i nazwisko do wiadomości redakcji)
Saddlefitter
Bardzo dziękuję za artykuł o błędach w
kupowaniu siodła. Bardzo chętnie poczytałabym na łamach KC o doborze siodeł do
konia. To rzadko poruszany temat, a chyba bardzo ważny. Zaczęłam dużo czytać
na ten temat, grzebać w internecie. Najchętniej wzięłabym udział w warsztatach
saddlefittingu… a choć mam zwykłe słomiany zapał i pewnie to nie wypali, marzy
mi się praca saddlefittera :)
Marysia Ziółkowska
fot.: Katarzyna Dudek
www.KonnaCafe.pl | 12
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
Wielki bunt!
Piszę jako jedna z wielu tysięcy uczestniczek
tzw. „obozów jeździeckich” (i zapewne także w imieniu wielu uczetników). Zastanawia
mnie dlaczego tak wielu miłośników koni,
zarządców stajni itp. organizując kolonie,
a przede wszystkim jazdy w swoim ośrodku
jeździeckim, godzi się by ich konie pracowały
w takich warunkach. Przez wiele godzin, bez
względu na warunki atmosferyczne, często
bez późniejszej możliwości wypoczynku na pastwisku, a co najgorsze z licznymi obtarciami,
uszkodzeniami skóry, mięśni, zapoprężeniami,
a nawet poważnymi urazami kopyt oraz nóg!
Choć to niewiarygodne, to tak właśnie
jest! Mam wrażenie, że coraz rzadziej liczy
się zdrowie konia, a coraz częściej chęć zarobiania pieniędzy! Już przestaje liczyć się
to, czy konia coś boli, bo są chętni na jazdę,
można zarobić...
A po sezonie? Po sezonie, gdy koń będzie niesprawny, to można go sprzedać na
rzeź, bo „po co leczyć, jak chore się nie przyda”. Koni jest tak dużo, że nie trudno o nowego. Co tam - po co leczyć przyjaciela, jak
można mieć nowego…
EDYTORIAL
LISTY
Proszę, z całego serca proszę ludzi, by
zastanowili się co robią. By biorąc konia byli
pewni, że nie będzie to o tego jednego za
dużo, że zapewnią mu miłość, że będą rozsądnie go użytkować, a jeśli zachoruje to go wyleczą. Jeśli sami nie będą w stanie, to znajdą
pomoc w innych dobrych dłoniach gwarantujących mu spokój, opiekę i zasłużoną emeryturę.
Z poważaniem,
Agata
Ps: Są to przemyślenia po obozie, przemyślenia nie tylko moje, bo i innych uczestniczek.
Uważam, iż ktoś wreszcie powinien zwrócić
uwagę na to co dzieje się w niejednym ośrodku jeździeckim w Polsce. Jeśli my nic nie
zrobimy, to kto? Kto pokwapi się zdziałać coś,
by temu zaprzestać? Kilkuletnie dzieci, które
nie zdają sobie sprawy, że jak konik pracuje
codziennie po 8-10 godzin z obtarciami na
grzbiecie, kocem pod czaprakiem, by tylko
czaprak się nie wybrudził - szczegół, że koń
poci się i obciera - to jest, to źle... Całym
sercem w imieniu moim i moich koleżanek
prosimy o pomoc!
W burzę po ruchliwej drodze
Przeczytałam artykuł „Jazda konna nocą”
(8/2012) i chciałabym dodać także swoje spostrzeżenia, historię sprzed dwóch tygodni.
Stajnia w której trzymam swojego konia
jest położona na Suwalszczyźnie. W pobliżu jest
ruchliwa droga, która przechodzi przez tereny bagienne i w okolicy jeziorek. Jeśli chce się jechać
w najpiękniejszy teren w okolicy, trzeba pojechać
właśnie tą jezdnią i nie da się jej ominąć, chyba, że chce się zostać wciągniętym przez bagno.
Giewont dobrze radzi sobie z ruchem drogowym,
bo chodzi także w zaprzęgu. Któregoś dnia pojechałam w ten teren, ale się zgubiłam i z godzinnego terenu zrobiły się trzy godziny. Nie było aż
tak późno i mimo zgubienia byśmy zdążyli wrócić
przed zmierzchem. Tym razem jednak w trasie
zastała nas burza. Nagle zrobiło się zupełnie ciemno. Było to na dystansie tego kilometra, który
trzeba była pokonać poboczem jezdni. W ten
sposób wracałam po ciemku, w deszczu, ruchliwą
jezdnią (auta i tiry), na koniu, który podniecony
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
grzmotami i powrotem do stajni, zaczął wariować. Byłam zupełnie niewidoczna dla samochodów, bo nawet do głowy mi nie przyszło, że będę
wracać po ciemku.
Myślę, że z oświetleniem koni jadących
w teren jest tak samo jak z oświetleniem aut.
Teraz trzeba już zawsze jeździć z włączonymi
światłami, ale nie zawsze tak było. Jeszcze parę
lat temu obowiązywały godziny i pory roku, kiedy
trzeba było mieć włączone światła samochodowe.
Jednak niezależnie od przepisów, każdy samochód
wyjeżdżający na drogę musiał mieć obowiązkowo
działające, sprawne światła. I tak samo powinni
być z końmi. Jeśli wyjeżdżamy w teren, to zawsze
musimy mieć możliwość oświetlenia się. Minimum
stanowi kamizelka odblaskowa. Nie zawsze możemy wszystko przewidzieć. Czasem w tych nieprzewidzianych sytuacjach nasze oświetlenie jest
sprawą priorytetową.
Pozdrawiamy,
Ania i Giewont
www.KonnaCafe.pl | 13
WARSZTATY
WARSZTATY
HORSE AGILITY:
TEST ZGRANIA
(cz.1)
Tekst: Gabriela Jóźwiak
Fot.: Agnieszka Trepto
www.KonnaCafe.pl | 14
SIERPIEŃ 2012 | NR 5
SIERPIEŃ 2012 | NR 5
Test zgrania
(lub inaczej: test posłuszeństwa) to podstawowy element
zawodów horse agility. Prezentowana umiejętność jest
niezbędna do pokonania toru
przeszkód, jest też istotną
zdolnością każdego dobrze
ułożonego konia. Jeśli mamy
opanowany test zgrania, nasz
koń jest łatwy i przyjemny w
prowadzeniu na uwiązie. Dzięki
temu nie będziemy mieć problemów podczas prowadzenia
konia na padok i z padoku, będzie nam łatwiej wprowadzać
konia do przyczepy i pójść na
wspólny spacer czy jogging.
Poza tym, prowadzenie konia
na uwiązie to istotny element
próby weterynaryjnej przed
zawodami!
www.KonnaCafe.pl | 15
WARSZTATY
WARSZTATY
*POWTÓRKA
ZE SPRZĘTU*
WIĘCEJ...
TEKSTÓW O HORSE AGILITY
Podczas ćwiczeń z układania konia i horse
agility używamy:
1. Co to Horse Agility?
(numer Czerwiec 2012 >>)
(tekst na KonnaCafe.pl >>)
*KANTARA KLASYCZNEGO
LUB SZNURKOWEGO
Wędzidło i ogłowie do jazdy odpada!
2. Poziom początkujący
(numer Lipiec 2012 >>)
(tekst na KonnaCafe.pl >>)
*DŁUGIEGO UWIĄZU
Do kantara podpinamy linę treningową albo
dobrze dobrany uwiąz. Powinien być długi
(minimum 3 metry, a najlepiej 4m), leisty i
elastyczny. Wykonany ze spójnej plecionki.
3. System oceniania
(numer Sierpień 2012>>)
(tekst na KonnaCafe.pl>>)
*BATA TRENINGOWEGO
Podczas treningu możemy używać bata
(ujeżdżeniowego lub do treningu naziemnego, nigdy nie używamy bata do lonżowania),
jeśli tylko potrafimy. Na początku lepiej z
niego zrezygnować. Wiele osób ma skłonność do nadużywania bata. Nie oznacza to,
że używają go za mocno, ale po prostu zbyt
często, niepotrzebnie. Jest to droga na skróty wynikająca z braku umiejętności innej
komunikacji. Dlatego zanim weźmiesz bat
do treningu naziemnego zastanów się, czy
wiesz jak używać bata w innej sytuacji niż
jazda konna i lonżowanie.
*KASKU
IDEA TESTU
Test zgrania sprawdza, czy nasz koń dostosowuje chód i jego tempo do naszego
ruchu. Wiele koni ociąga się na uwiązie
(znasz to uczucie, kiedy chcesz by koń pobiegł obok ciebie, jednak im mocniej ciągniesz za uwiąz, tym wolniej koń idzie?).
Jest też spora grupa, która próbuje wyprzedzić człowieka, wchodzi na niego, capluje,
wyrywa się, albo po prostu nie zwraca uwagi. Niektóre bardzo łatwo „przysysają się”
do trawy i dopiero po szarpnięciu za uwiąz
podejmują dalszy spacer. Większość koni
www.KonnaCafe.pl | 16
respektuje człowieka, ale nikt ich nigdy nie
nauczył jak należy zachowywać się podczas
prowadzenia.
IDEALNE PROWADZENIE
Podczas idealnego prowadzenia konia, nasze
zwierzę jest rozluźnione i spokojne, w dużej mierze skupione na nas. Nie ociąga się,
nie wyprzedza, nie wchodzi na nas, ani nie
odchodzi za daleko. Uwiąz jest luźny, nie
musimy go używać. Podpięty jest ze względów bezpieczeństwa, na wszelki wypadek. Z
koniem porozumiewamy się mową ciała, bez
dotyku. Koń porusza się lekko za nami (pysk z
linią naszych pleców) do paru kroków z tyłu.
Jeśli go poprosimy, chętnie zmieni swoje położenie (może iść równo z nami, lekko przed
nami, bardziej z tyłu, z prawej, lewej strony,
tuż za plecami). Nie musimy dostosowywać
kroku do konia, bo to koń dostosowuje się
do nas. Kiedy zatrzymujemy się, koń robi to
w tej samej chwili. Kiedy ruszamy, zwierzę
też rusza. Kiedy z miejsca puszczamy się
biegiem, koń bez zastanowienia wchodzi w
kłus lub w galop. Możemy wlec się dowolnie
powoli, zmieniać tempo i kierunek co parę
kroków, a koń odzwierciedla nasz ruch.
WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WRZESIEŃ 2012 | NR 6
Podczas treningu z młodymi końmi, nieznanymi lub nieokrzesanymi, należy nosić kask.
Zawsze bezwzględnie mamy na nogach solidne, zakryte buty. Muszą być wygodne i
chronić nasze stopy w razie przydeptania.
Rękawiczki raczej się nie przydają. Spodnie
zakładamy wedle uznania, przede wszystkim
wygodne.
A NA ZAWODACH...
Podczas rozgrywania zawodów nie możemy
używać bata, konie nie mogą mieć na sobie owijek czy ochraniaczy ani innych „dodatków”, użyty sprzęt powinien cechować
minimalizm (żadnych łańcuszków, żadnych
dodatkowych supłów). Na głowie obowiązkowo nosimy kask.
www.KonnaCafe.pl | 17
WARSZTATY
WARSZTATY
JAK WYGLĄDA TEST?
Test zgrania sprawdza powyższe umiejętności w stopniu podstawowym. Ustawiamy trzy pachołki w odległości ok.
15-20 metrów między sobą. Nazwijmy
je: A, B i C. Muszą tworzyć linię prostą.
Podczas ćwiczeń możemy użyć zamiast
pachołków dowolnych innych znaczników. Z powodzeniem mogą być to opony, niezbyt duże kamienie, czy nawet
zaznaczenie miejsca przez narysowanie na piasku krzyżyka. Ważne, byśmy
wiedzieli gdzie znajdują się znaczniki „pachołki”.
Podczas testu zgrania koń powinien być prowadzony z prawej lub lewej
strony człowieka. Może iść parę kroków
za nami, ale to wciąż powinna być określona strona. Uwiąz docelowo jest luźny,
nie używamy bata.
Zaczynamy od energicznego
przebiegnięcia od pachołka A do najdalszego pachołka C. Przed pachołkiem C przechodzimy z koniem do
stępa, okrążamy pachołek i bardzo
wolnym krokiem wracamy do pachołka
B. Tam zatrzymujemy się i czekamy 10
sekund. Koń powinien stać wraz z nami
w bezruchu. Ponownie zawracamy wokół pachołka, tym razem okrążając go
w przeciwną stronę niż poprzednio.
Szybkim krokiem wracamy do pachołka C. Na tym kończy się test zgrania.
Zauważ, że test wymaga zaprezentowania dwóch sposobów zawracania. Po pierwsze, koń powinien chętnie
zawracać „do ciebie” (okrążając pachołek koń jest na zewnątrz) oraz „od
ciebie” (podczas okrążania pachołka
koń jest bliżej niego, a ty jesteś na zewnątrz).
W tym odcinku jedynie przedstawiłam ideę testu zgrania. W numerze
październikowym przedstawimy zasady
ćwiczeń. Do „zaczytania” za miesiąc!
a
SIERPIEŃ 2012 | NR 5
www.KonnaCafe.pl | 18
www.KonnaCafe.pl | 19
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
WARSZTATY
podstawowa ocena zdrowia
WARSZTATY
układ ruchu
Dla każdego jest jasne, że koń, aby mógł być użytkowany i trenowany, musi
być zdrowy. Jak to stwierdzić? Nie zawsze brak zdrowia jest widoczny od razu (jak
np. mocna kulawizna). Podwyższonej temperatury i przyspieszonego oddechu nie
zauważymy na pierwszy rzut oka. Wierzę, ze każdej osobie związanej z końmi przyda się krótki przewodnik opisujący podstawowe badanie konia. To nic trudnego!
Tekst: Agnieszka Litwa
ocena ogólna
nogi
oczy,
śluzówka
Zacznijmy od oceny ogólnej. Najlepiej - przy
czyszczeniu. Czy koń ma rany, ranki, otarcia
lub guzki? Chyba każdy koń chodzący na pastwisku obciera się i rani - to nic nadzwyczajnego. Jednak cięte rany, krwawiące lub o dużej
powierzchni wymagają wizyty weterynarza,
zastosowania antybiotyków, a czasem szycia.
Warto ocenić też głębokość rany - jeśli uszkodzony jest tylko naskórek nie musimy zawracać
głowy lekarzowi.
Guzki mogą być wynikiem ukąszeń owadów
(zwłaszcza o tej porze roku). Jeśli jednak znajdują się na nich strupy, albo guzki nie znikają
przez dłuższy czas - wtedy warto poradzić się
lekarza weterynarii. Połączone z swędzeniem
mogą oznaczać alergię, natomiast jeśli towarzyszą im łyse placki - chorobę skóry wymagającą leczenia (może to być np. grzybica).
www.KonnaCafe.pl | 20
Zawsze zwracajmy dużą uwagę na nogi - zwłaszcza od nadgarstka/stawu skokowego w dół
(to najbardziej narażone na urazy miejsca). Czy stawy są opuchnięte, cieplejsze od innych? Czy
koń wykazuje bolesność? Czy wyczuwamy wyraźny puls na pęcinie
(o tym później)? Obejrzyjmy kopyta - czy nie ma śladów urazów,
pęknięć, nie zaklinował się w nie
kamień? Jeżeli koronka (lub całe
kopyto) jest cieplejsza lub napuchnięta to możliwe, że w kopycie rozwinął się ropień, albo uległo
ono nagwożdżeniu/zagwożdżeniu.
Świadczyć będzie o tym również
kulawizna.
Zawsze warto zerknąć na błony
śluzowe (np. dziąsło, wnętrze
nosa). Powinny być różowe, nie
blade, ani nie zaczerwienione.
Możemy palcem ucisnąć dziąsło
aby zbladło i odpuszczając - policzyć ile sekund zajmuje mu powrót do normalnej barwy. Jest
to tzw. czas wypełniania kapilar.
Powinien wynosił ok. 2,3 sekund.
Jeżeli trwa to 5s lub dłużej natychmiast wezwijmy lekarza.
Może to być oznaka niedokrwienia. Sprawdzajmy czy oczy nie
są zaczerwienione (oczywiście
spojówki) lub nie łzawią, czy koń
nie ma kataru (jeśli coś wycieka
z nosa, jak wygląda - czy jest to
przezroczysty, rzadki śluz, czy
raczej gęsta, biała wydzielina?).
Niewielka ilość przeźroczystego
śluzu wyciekającego z nosa nie
powinna nas niepokoić.
WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WRZESIEŃ 2012 | NR 6
Teraz przyjrzyjmy się koniowi w ruchu. Silną kulawiznę zauważy nawet laik, problem zaczyna się
przy niewielkim utykaniu, macaniu kopytem lub
stawianiu go od „palca” (pierwsza ziemi powinna
dotknąć piętka. Jeśli jest inaczej, to albo koń
jest niepoprawnie werkowany, albo odczuwa ból
w tylnej części kopyta. Właśnie taki nieprawidłowy schemat stawiania kopyta może doprowadzić
do choroby zwanej syndromem trzeszczkowym).
Jeśli cokolwiek nas zaniepokoi - poradźmy się
kogoś doświadczonego. Zwróćmy uwagę na rytm,
poruszanie się konia na kole w obie strony. Jeśli
mamy możliwość, poprośmy kogoś o prowadzenie
konia a my idąc za nim obserwujmy ruch bioder.
Przy kulawiźnie ich ruch nie będzie symetryczny
aby odciążyć chorą kończynę. Przy przednich nogach takim wyznacznikiem jest głowa. Aby wspomóc i odciążyć chorą nogę koń podnosi głowę
wyżej przy jej stawianiu.
Przy podejrzeniu problemów z układem
ruchu, sprawdźmy konia na miękkiej i twardej
nawierzchni. Gdy kulawizna pojawia się lub nasila na miękkim podłożu (trawa/piasek) może to
oznaczać problem ze ścięgnami, natomiast pogorszenie na podłożu twardym - problemy kopytno-kostne.
www.KonnaCafe.pl | 21
WARSZTATY
Teraz zajmijmy się temperaturą. Prawidłowa mieści się w granicach 38,5-39,3 stopnia Celcjusza. Oczywiście mierzymy ją
termometrem, doodbytniczo.
Dobrze jest wcześniej zwilżyć
urządzenie np. wazeliną. Do
termometru można przyczepić za pomocą taśmy sznurek,
a ten dowiązać do ogona- aby
nie zdarzyła się przykra niespodzianka i koń nie „zassał” termometru. Gdy temperatura jest
podwyższona (co jest normalne
u źrebaków, górna granica to
39) ,może oznaczać infekcję.
Natomiast obniżona np.. krwotok, utratę ciepła, płynów. W
każdym w tych wypadków niezbędna jest wizyta lekarza.
oddech
www.KonnaCafe.pl | 22
tętno
temperatura
Następnym parametrem który każdy z nas może skontrolować jest
liczna oddechów. Sprawdzamy je
albo stając z boku i patrząc na słabizny, albo przytrzymujemy rękę
pod nosem konia obserwując jednocześnie jego ruchu (ja wole te pieszą opcję). Nie musimy liczyć przez
minutę, odmierzmy 15s na zegarku/
stoperze lub telefonie komórkowym
i wynik pomnóżmy przez 4, lub liczmy przez 30s mnożąc wynik przez
2. Prawidłowa wartość to ok. 1020 (w zależności od źródła). Lekko
przyspieszony oddech nie powinien
nas niepokoić , może być związany
ze stresem, upałem czy ruchem na
pastwisku. Natomiast duże odchylenia mogą być zwiastunem poważnej
dolegliwości, zwłaszcza połączone
z innymi objawami (np. wyciekiem
z nosa). Zwróćmy uwagę jak koń
oddycha- czy lekko, czy tez ciężko,
być może charakterystycznie „robi
bokami”.
Ostatnia rzecz do sprawdzenia
- tętno. Tak jak w przypadku oddechów, liczymy liczbę uderzeń
serca przez 15 lub 30 sekund i
mnożymy tak, aby uzyskać ilośc
uderzeń na minutę. Puls możemy
zmierzyć na tętnicy twarzowej
po wewnętrznej stronie ganaszy
(żuchwy), albo za okiem na tętnicy skroniowej. Możemy również
sprawdzać za łokciem za pomocą stetoskopu. Na pęcinie tętno
wyraźnie wyczuwalne jest („dudniące”) przy schorzeniach kopyt.
Palcami uciskamy naczynie krwionośne i czujemy uderzenia. Nie
sprawdzajmy tętna kciukiem - na
nim możemy wyczuć własne tętno.
Prawidłowe wartości to od 28 do
44 uderzeń na minutę. Po wysiłku
zawsze wartość będzie wyższa,
tak samo w przypadku infekcji,
bólu czy kolki. Wyższe i niższe od
normy wartości oraz nieregularne
tętno mogą zwiastować problemy
z sercem.
WARSZTATY
W ramach podsumowania chciałabym zachęcić Was
do badania koni własnych i koni
szkółkowych. Poznajcie je, ich organizmy, nie bójcie się zwracać uwagi
obsłudze stajni na rany, kulawizny i inne
dolegliwości. Chory koń nie może być szczęśliwy. Pamiętajmy też, że każdy koń jest inny.
I jeszcze jedno - nie bójmy się konsultować naszych obaw, przypuszczeń i obserwacji z lekarzem
weterynarii. Lepiej wezwać go na próżno, niż
zignorować objawy choroby. Wszystkim czytelnikom
życzę zdrowych podopiecznych!
a
fot.: Mirosława Gdaniec
WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WRZESIEŃ 2012 | NR 6
www.KonnaCafe.pl | 23
WARSZTATY
WASZE P YTANIA...
...NASZE ODPOWIEDZI
PYTANIE CZYTELNICZKI: Jeżdżę konno już siedem lat. Rok temu koń rozpędził
mi się w terenie, straciłam nad nim panowie i bardzo boleśnie obiłam sobie
kolana po tym, gdy mnie „przeszorował” pod drzewach. Od tej pory strasznie się boję wyjechać w teren, może to dziwne, ale kiedy galopujemy w lesie
czuję jak tracę panowanie nad koniem i strasznie mi się rozpędza. Mówiłam
o tym instruktorce i dostałam radę, bym trzymała swojego konia za koniem
czołowym. Tylko, że za koniem czołowym w terenie jeżdżą tylko początkujący, a ja mam już doświadczenie. Na ujeżdżalni dobrze sobie radzę, tylko
przerasta mnie galop w terenie. Co powinnam zrobić?
NASZA ODPOWIEDŹ
jeźdźców. To absurdalne, wstydzić się jazdy
za koniem czołowym (tak jakbyś wstydziła
się jazdy w kasku!). W zastępie jeździ się
właśnie dlatego, by uniknąć niebezpiecznych
sytuacji, które opisałaś. By zwiększyć komfort jazdy jeźdźców, uspokoić konie wprowadzając porządek. Gdyby w tej stajni jazdy w
terenie były prowadzone zgodnie z zasadami
bezpieczeństwa, a konie chodziły w zastępie,
jest spora szansa, że nie miałabyś tych przykrych doświadczeń.
Standardowy sposób prowadzenia jazdy w terenie zakłada jazdę w zastępie, czyli
właśnie „koń za koniem”. Bardzo źle, że osoby prowadzące jazdy dopuszczają do jazdy
w roju, szczególnie, jeśli jeźdźcy nie panują
nad końmi. Jednocześnie instruktorka robi
jeszcze jedną niedopuszczalną rzecz: uczy
jeźdźców, że jazda w roju jest przywilejem i
świadczy o wysokich umiejętnościach. To nie
prawda. To kwestia bezpieczeństwa.
Dopuszczono do sytuacji, w której jeździec wstydzi się stosować do zasad bezpieczeństwa. Pozwala się jeźdźcom decydować
w bardzo ważnych sprawach (forma jazdy terenowej i brak bezpieczeństwa w jej trakcie)
i nie udziela się fachowej pomocy w przezwyciężaniu realnego lęku. To bardzo dobre
powody by zmienić stajnię na BEZPIECZNĄ. A
intuicja podpowiada, że skoro podczas jazdy
terenowej nie stosuje się zasad bezpieczeństwa, to pewnie i w innych dziedzinach stajnia ma uchybienia. W okolicy na pewno jest
inna, znacznie lepsza stajnia… trzeba tylko
poszukać!
Są stajnie, gdzie konie świetnie wyszkolone
mogą chodzić w terenie w tzw. „roju”, czyli
luźną grupą, nie w zastępie. Każdy koń dobrze się sprawdza jako czołowy, żaden się
nie płoszy, konie się nie ścigają, nie ponoszą
i nie kopią. Jednak takich szkółek w Polsce
praktycznie nie ma. Stajnia, którą opisałaś
również do niej nie należy i w żadnym wypadku jazdy terenowe nie mogą być prowadzone w powyższy sposób!
Jazda w zastępie jest standardowych
sposobem jazdy w terenie, który powszechnie stosuje się niezależnie od umiejętności
Jeśli chcesz, by Twoje pytanie trafiło do kolejnego numeru, zadaj je pisząc na adres: [email protected]. W tytule
maila napisz: „Wasze pytania, nasze odpowiedzi”. Zaznacz,
jak chcesz być podpisany (podaj swój nick/imię/imię i nazwisko/’anonim’ itd). Jeśli pytanie dotyczy zdjęcia, dołącz
zdjęcie jak najlepszej jakości. Pamiętaj, że musi być ono twojego autorstwa, a jeśli nie jest, potrzebujesz zgody autora.
www.KonnaCafe.pl | 24
UWAGA! Zadajecie wiele pytań w
różnych miejscach: na czacie, pod
zdjęciami na fotoblogu, na gg, w
różnych portalach społecznościowych
i forach. Jeśli chcecie na pewno dostać odpowiedź, pytania przesyłajcie
prosto na adres: [email protected].
SIERPIEŃ 2012 | NR 5
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
PYTANIE XXX: Cześć :) Co mam
zrobić, gdy 10letni koń strasznie (ale to strasznie!) płoszy się
w terenie? Trzask gałęzi, ptaszek wyleci, torba zaszumi i od
razu trzeba się przygotować na
brykanie, odskakiwanie. Nawet
bardzo dobrym jeźdzcom jest
czasem trudno się utrzymać.
CO ZROBIĆ ŻEBY SIĘ NIE BAŁ?
NASZA ODPOWIEDŹ
Jeśli mamy do czynienia z płochliwością
Jeśli to koń, który nie ma jednego jeźdźca, tylko w terenie, ćwiczymy odczulanie na ujeżdżalni (akceptację strasznych przedmiotów), chojest koniem szkółkowym, to niestety nie mamy
dużej możliwości poprawić sytuację. Konie mają dzimy na piesze spacery w terenie i szkolimy
konia ujeżdżeniowo. Dopiero gdy widzimy, że
prawo się płoszyć – to leży w ich naturze.
codzienne zachowanie konia na ujeżdżalni ulega
Szczególnie płoszą się konie, które rzadko zmianie, zaczynamy opuszczać stajnię wierzchem. Na początku opuszczanie może oznaczać
opuszczają stajnię. Niektóre się przyzwyczajawyjazd na… 10 metrów! Budujemy w ten sposób
ją do ilości bodźców, a inne swoje zachowanie
pewność siebie u konia i poczucie panowania
tylko pogłębiają. Dzieje się tak wtedy, gdy koń
nad sytuacją. Stopniowo wydłużamy przejażdżczęsto chodzi pod jeźdźcami bojącymi się jeździć na tym koniu. Strach udziela się zwierzęciu. ki, które prowadzimy w towarzystwie drugiego,
super spokojnego konia. Jeździmy spokojnie,
początkowo unikając galopu i szybkiego kłusa.
Robimy częste nawroty do stępa, a jeśli pojawi
się straszny obiekt, zatrzymujemy się przy nim,
schodzimy z konia i ćwiczymy tak samo jak na
ujeżdżalni.
Jak widzisz, schemat ten trudno zastosować w szkółce jeździeckiej. Co więc możesz zrobić, jako klient stajni? Ot, po prostu – odmówić
jazdy na tym koniu w terenie. Bezpieczeństwo
najważniejsze!
a
PYTANIE KAROLINY HEŁMIŃSKIEJ: Ostatnio przeczytałam, że konie małopolskie
muszą przez cały czas stać w boksie, poza krótkimi okresami wypasu w ciągu dnia
i to przy nienagannej pogodzie. CzY to prawda, że małopolaki muszą spędzać
całą dobę w stajni?
NASZA ODPOWIEDŹ
Koń to zwierzę, które w porównaniu do niektórych ras psów czy kotów zostało w niewielkim stopniu zmienione przez człowieka.
Hodowla koni była zawsze ukierunkowana na
użytkowanie zwierząt (niezależnie od pory
roku), więc także ich siłę, zdrowotność, wytrzymałość. W naturze zwierzęta żyją całodobowo i całorocznie na dworze, a hodowla
koni nie zmieniła tego w dużym stopniu. Doświadczenie mówi, że większość koni, nawet
te sportowe, można przestawić na całodobowe życie na dworze (również zimą!), jeśli
udostępni im się osłoniętą od wiatru wiatę
i oczywiście odpowiednio się karmi i o nie
dba.
Są konie, które bardzo źle znoszą
skrajną pogodę: mrozy, śnieżyce, wichury,
zimne deszcze. Profilaktycznie zamyka się je
w stajniach na czas niepogody, a nawet dodatkowo „derkuje”, czyli dociepla. Są to w
większości konie, które od źrebięcia są przyzwyczajane do życia w stajni, tak więc jest
to spora część koni wierzchowych.
www.KonnaCafe.pl | 26
O ciepłych porach roku konie zabiera
się do stajni na noc, ale zwykle nie ze względu na ich zdrowie, ale dla wygody opiekunów
i ze względów bezpieczeństwa.
Ostatnią grupę zwierząt stanowią konie
skrajnie wydelikacone, które bardzo łatwo
chorują. Wymagają derkowania praktycznie
non stop przez całą zimę, a nawet jesienią
i wiosną. Ich opiekunowie bardzo ostrożnie
wypuszczają je na dwór. Są to jednak skrajne
przypadki niezależne od rasy! Trzeba też się
upewnić, czy koń jest zdrowy. Praktycznie
wszystkie chore lub wychudzone konie mają
kłopot z utrzymaniem temperatury ciała w
normie.
Zamykanie koni w boksach jest w większości przypadków spowodowane wygodą, a
nie potrzebą. Koń małopolski to standardowy
koń: powinien spędzać na dworze jak najwięcej czasu, wiele osób trzyma je sukcesywnie
całorocznie w systemie wolnowybiegowym.
Oczywiście są wyjątki od tej reguły, kiedy konia trzeba „zamknąć”: pojedyncze przypadki
wrażliwych zwierząt, choroba, kontuzja.
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
WARSZTATY
DIY,
czyli
ZRÓB
TO
SAM
SIATKI NA SIANO
Siatki na siano, które możemy kupić w sklepach jeździeckich, mają CZTERY funkcje. 1, umożliwiają podawanie
siana w wygodny sposób, bez możliwości jego zabrudzenia
odchodami. 2, można ich używać w trailerach, łagodząc
u konia stres związany z transportem. 3, takie siano łatwiej zanurzyć w wodzie, dzięki czemu pozbywamy się
niezdrowego kurzu i cząsteczek piasku.
Jednak siatki sprzedawane w sklepach niespełniają
czwartej, zasadniczej funkcji. Dla niej właśnie dużo
ludzi decyduje się na ich zakup, po czym rezygnują
z ich użycia. Nic dziwnego, że sklepowe siatki nie
zdają egzaminu. O jaką funkcję chodzi?
Siatki na siano mają utrudniać koniom
pobieranie siana. W hodowli zwierząt coraz
większą wagę przykłada się do formy zjadanego przez zwierzęta pożywienia. Na przykład,
lwom w zoo podaje się mięso zawieszone
wysoko nad ziemią, lub ciągane szybko po
ziemi na wyciągu. A psom z kolei podaje
się jedzenie w tzw. „kongo”, czyli gumowej piłce (potrzeba ponad pół godziny
by pies wylizał jej niewielką zawartość!). Te wszystkie zabiegi sprawiają, że zwierzęta są utrzymane w dobrej formie fizycznej i psychicznej.
W stosunku do koni najprostszym sposobem utrudnienia spożywania pokarmu jest włożenie
siana do siatki o bardzo małych
oczkach. Konie w naturze muszą
się trochę postarać, by zdobyć
jedzenie: dużo chodzą, poszukują, wyskubują co cenniejsze
źdźbła. Nie jedzą „całym pyskiem”, tak jak konie stajenne.
Dzięki siatce, koń ma stały
dostęp do pożywienia przez
cały czas kiedy jest w boksie, a
my kontrolujemy dawki pokarmu.
Gdyby nie siatka, koń zjadłby swoją porcję
siana przez godzinę i nudziłby się przez resztę
nocy.
www.KonnaCafe.pl | 28
WARSZTATY
BĘDZIESZ POTRZEBOWAĆ...
Siatki
rybackiej
o małych
oczkach (4cm)
Grubszego sznurka
do zszywania
siatki
POMYSŁ 1: siatka na szybko
Wygodnie zawiesimy ją w dowolnym
miejscu w stajni lub na padoku, ale…
dość niewygodnie nakłada się do niej
siano (chyba, że nasza siatka będzie
ogromna i zapakujemy do niej od razu
całą kostkę). Z kwadratowego fragmentu sieci robimy „worek” i roboczo
zawiązujemy go u góry. Następnie
przycinamy nadmiar sieci i elegancko związujemy między sobą sznurki.
Przez górne oczka przewlekamy linkę
mocującą siatkę.
POMYSŁ 2: standardowa siatka
Prostokątny fragment sieci (np. 1,5m
na 3m) składamy na pół i zszywamy
między sobą sznurki. Na dole związujemy siatkę, a na górze przewlekamy
linkę mocującą. Możemy u góry siatki
zainstalować drewniany stelaż, który
ułatwi nam nakładanie siana i mocowanie siatki przy ogrodzeniu.
Przydadzą się
też nożyczki
lub nóż
Oraz parę
pierścieni i
karabinczyków
POMYSŁ 3: siatka na ostatnią
chwilę
Zostawiasz konie na padoku i nie masz
czasu dostarczyć im rozrywki? Włóż
siano do nieużywanego zbiornika na
wodę, zakryj od góry siatką i obwiąż
sznurkiem dla stabilizacji.
POMYSŁ 4: siatka przedziałowa
Niektórzy wykorzystują siatki na siano
jako system oddzielający konie, na
przykład przy wiązaniu na czas siodłania.
Pomysłów i rozwiązań jest bardzo dużo
i tylko od naszej inwencji i kreatywności zależy, jak wykorzystamy zakupioną sieć. Zakładanie siatek w stajni i na
padoku ułatwia przemyślane mocowanie karabińczyków i kółek.
Ilustracje, pomysły i uwagi znajdziecie na tej stronie http://www.
slowfeeding.com/SMHN%20Eng.
html
a
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
WARSZTATY
czy mój koń
ma dziś powody
do szczęścia?,
czyli
HED NIC
BUDGET
WARSZTATY
Im mniejszy hedonic budżet,
tym zwierzę jest bardziej
nieszczęśliwe i podupada na
zdrowiu. Zwierzę pewne
siebie, zrelaksowane,
skłonne do zabawy,
zdrowe i nie sprawiające problemów to
zwierzę o
wysokim
hedonic
budżet.
Hedonic budget trudno przetłumaczyć na język polski.
Nazwijmy to „zasobem przyjemności”, albo
„budżetem potrzeb”.
Każdy gatunek, rasa i pojedynczy osobnik mają swój docelowy hedonic budżet. Są to potrzeby, które muszą zostać zaspokojone, żeby zwierzę czuło komfort psychofizyczny. Bardzo
ważne dla właściciela zwierzęcia jest uświadomienie sobie tych
potrzeb i ich zaspokajanie (dzięki temu zwierzę jest nie tylko
zdrowe, ale też bezpieczniejsze dla ludzi, ma większy potencjał
sportowy, itd.). Sfrustrowany koń łatwiej choruje, częściej pakuje się w tarapaty, sprawia szereg problemów wychowawczych
i jeździeckich, popada w nałogi, nie radzi sobie na zawodach.
Zazwyczaj Hedonic Budget dotyczy potrzeb
psychicznych, społecznych, emocjonalnych.
www.KonnaCafe.pl | 30
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
3
1 4
2
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
ODP: Kontakt z człowiekiem o cechach:
łagodność (koń nie postrzega człowieka
jako drapieżnika, czuje się bezpieczny),
zdecydowanie (koń potrzebuje dowódcy i
przewodnika, dzięki temu czuje się bezpieczny), umiejętności komunikacyjne (koń
nie czuje frustracji, bo wie, czego od niego oczekujemy), umiejętności jeździeckie
(koń odczuwa komfort psychiczny i fizyczny
podczas jazdy), wolny czas (brak nerwowej
atmosfery), stabilny charakter i emocjonalność (zwierzę czuje się bezpiecznie, bo
wie, czego się spodziewać po człowieku),
konsekwencja (jak poprzednio).
ODP (przykładowe rasy): Arab. Hiperpotrzeba ruchu i posiadania pozytywnego przywódcy. Duża
pobudliwość na bodźce, bardzo szybka reakcja.
Duża wytrzymałość fizyczna, dobre wykorzystywanie paszy, skłonność do tycia. „Duma”, inteligencja, potrzeba przestrzeni. Kuc szetlandzki. Standardowa potrzeba ruchu. Inteligencja,
skłonność do zabawy, szybko się nudzą. Niska
wyrozumiałość, świetna pamięć. Koń zimnokrwisty. Duża wyrozumiałość, obniżona potrzeba
ruchu, wyrozumiałość, chęć do pracy.
Jak rasa danego konia wpływa na
jego potrzeby?
Rasa ma duże znaczenie dla potrzeb
zwierzęcia. Rasa to charakterystyczna
budowa, więc i różne zapotrzebowania ruchowe, pobudliwość , odporność
psychiczna. Choć rasy koni nie są tak
zróżnicowane jak rasy psów, zwierzęta
świetnie wyczuwają, że się od siebie
różnią. Niektóre potrafią nawet odrzucać ze stada konie nie swojej rasy!
Różnice bywają naprawdę olbrzymie.
Jakie ma potrzeby w związku ze
swoim wiekiem? A czy w związku z płcią ma jakieś specyficzne
potrzeby?
Teraz pomyśl o konkretnym koniu.
Może być twój, może być to koń
szkółkowy albo wierzchowiec znajomego. Ważne, byś tego konia trochę
już znał, wiedział, w jakich warunkach przebywa. W jakim jest wieku?
ODP: Młody koń/źrebię: hiperpotrzeba ruchu
i zabawy, kontaktu ze stadem, w tym z rówieśnikami. Koń dorosły: potrzeby standardowe
dla koni. Koń w podeszłym wieku: hiperpotrzeba bezpieczeństwa, akceptacji stadnej, komfortu fizycznego, wolności od bólu i dyskomfortu. Specyficzne potrzeby zależne od płci widać
szczególnie u dorosłych ogierów: mają duży
popęd płciowy, potrzebę prokreacji. Są zwykle
odizolowane od innych koni, mają więc szczególnie dużą potrzebę kontaktu z końmi.
www.KonnaCafe.pl | 32
czuje koń?
mu te cechy są tak ważne – co dzięki temu
jakie cechy powinien mieć idealny
człowiek opiekujący się koniem? CzeKonie współcześnie żyją praktycznie tylko
przy ludziach. Są zwierzętami do towarzystwa, sportowymi, rekreacyjnymi. Nawet
gdy są hodowane na mięso, spotykają się
z ludźmi. Zapomnijmy jednak na chwilę o
tych, które widują człowieka rzadko. Załóżmy, że nasz koń jest typowym koniem
rekreacyjno-sportowym. Żyje w stajni i na
padoku, odwiedza go kowal, weterynarz a
przede wszystkim jeździec. Zastanów się:
ODP: potrzeba przynależności do stada i kontaktu z
innymi końmi, potrzeba poczucia bezpieczeństwa,
stały dostęp do wartościowego jedzenia, dostęp do
wody, potrzeba nieskrępowanego ruchu, potrzeba
przemieszczania się, dostęp do świeżego powietrza,
wolność od bólu, cierpienia i chorób.
mienić jak najwięcej z nich i
koniecznie je notuj!
Jakie potrzeby naturalne
mają konie? Postaraj się wyNa razie nie myśl o konkretnym
koniu. Pomyśl o całym gatunku.
Aby określić potrzeby zwierzęcia, musimy
wziąć pod uwagę wiele elementów związanych z jego życiem.
Będziemy potrzebować kartki i długopisu. Staraj się wykonywać ćwiczenia
samodzielnie, w ostateczności zaglądaj do
„ściągi” po prawej (są to tylko przykładowe, niektóre odpowiedzi!).
Potraktujmy Hedonic
Budget jako zabawę
WARSZTATY
WARSZTATY
5 6
W sztucznych warunkach chowu (stajnia) koń potrzebuje specjalistycznej
opieki i pielęgnacji. Ma to znaczenie
nie tylko dla jego dobrego samopoczucia, ale w dużej mierze dla bezpieczeństwa i zdrowia. Postaraj się
wymienić jak najwięcej cech zwią-
zanych ze wzorową opieką nad
stajennym koniem.
ODP: przebywanie na padoku jak najdłużej w ciągu dnia,
przebywanie w stajni jedynie w towarzystwie innych koni,
dobrze oświetlona stajnia o dobrej wentylacji, czystość
(codziennie sprzątana), stały dostęp do pokarmu dobrej
jakości, stały dostęp do wody, boks w którym zwierze nie
będzie się nudzić, schronienie przed zimnem, wiatrem,
gorącem, regularne czyszczenie, natychmiastowa pomoc
weterynaryjna w przypadku problemów zdrowotnych, regularna kontrola dentystyczna i kowalska.
WARSZTATY
WARSZTATY
Ostatnia rzecz: czy konkretny koń ma jakieś szczególne potrzeby wynikające z
jego indywidualności? Każdy koń jest inny i niektóre potrzeby lub lęki przejawiają się
u niego w wyjątkowym stopniu. Są konie, które mogą zostać same w stajni, ale inne wpadają w tym momencie w panikę: rżą, biegają po boksie. Są konie, które w ciągu życia nie
widzą derki, ale w tym samym czasie inne potrzebują docieplenia nawet w chłodniejsze
lato. Są takie, które znoszą każdy hałas, inne w tym czasie trzęsą są i płoszą. Niektóre
z koni sportowych wyjątkowo źle znoszą transport trailerem. Niektóre uwielbiają być
czochrane po zadzie. Albo kochają ludzi i czują się źle pozbawione naszej uwagi. Jeśli
znasz danego konia, bez problemu wymienisz parę jego charakterystycznych potrzeb!
Lista, którą zrobiłeś, to bardzo ogólna lista warunków, które trzeba spełnić, by nasz koń był
szczęśliwy. Jeśli w zachowaniu konia pojawia się nieprawidłowość, zaczyna sprawiać problemy
lub popada w depresyjny nastrój (tak, konie też mogą mieć depresję!), staje się apatyczny, słowem – coś odbiega od ideału, to znaczy, że koński hedonic budget jest zbyt niski (w jego życiu
jest spełnionych za mało potrzeb i przyjemności).
Jest bardzo ważne, by każdy przyszły właściciel konia świetnie zdawał sobie sprawę z potrzeb
zwierzęcia. Nie chodzi tu o tylko o umiejętność racjonalnego żywienia czy trzymanie koni w stadzie, ale też o bardziej wyrafinowane czynniki, jak właśnie wpływ rasy na chów i trening zwierzęcia.
ŻONGLERKA PRZYJEMNOŚCIAMI
Trzeba umieć „żonglować” elementami hedonic budget. Nikt nie jest w stanie zapewnić koniowi 100% szczęścia. Jeśli jednak zabieramy koniowi danego dnia ważną potrzebę (np. potrzebę swobodnego kontaktu z innymi końmi na padoku), musimy zapewnić mu więcej innych rozrywek i przyjemności (kontakt z końmi w stajni, wyjazd w
teren z innymi końmi, przebywanie w stajni z ciągłym dostępem do dobrego jedzenia).
Prowadząc pamiętnik o swoim koniu (rzecz nie infantylna, a całkiem poważna i cenna!) warto codziennie zaznaczać na liście hedonic budget co dobrego spotkało naszego
konia, a jakich potrzeb nie udało się zaspokoić. Z czasem zobaczymy pewne prawidłowości. W razie problemów z koniem, jakże łatwiej będzie znaleźć nam ich przyczynę!
www.KonnaCafe.pl | 34
WRZESIEŃ 2012 | NR 6 WRZESIEŃ 2012 | NR 6
Tekst: Dominika Ruth. Fot.: G.J.
a
www.KonnaCafe.pl | 35
WOKÓŁ KONI
Podejmij wyzwanie!
Ujeżdżenie ma bardzo bogatą tradycję.
Trudno wskazać datę, kiedy zaczęła się
historia dresażu. Z pewnego punktu
widzenia możemy przyjąć, że ujeżdżenie zaczęło raczkować, kiedy człowiek
pierwszy raz wsiadł na konia. Rozkwit
związany był ze sztuką wojenną i szkoleniem wierzchowców możnowładców.
Potem ujeżdżenie stało się sportem.
Ujeżdżenie w swej idei nie jest dyscypliną sportową. Wskazuje na to nawet
nazwa. Osoby nieobyte z końmi często mylą
się i mówią „ujeżdżAnie”. Różnica faktycznie
jest niewielka. Przyuczając konia do pracy pod
siodłem, ujeżdżAmy go. A szlifując jego umiejętności wykonujemy pracę ujeżdżEniową.
Wszyscy wokół trąbią, że z ujeżdżeniem
dzieje się coś złego. Mamy trenować „szczęśliwego atletę”, a trenujemy konia, który przyniesie zysk (i tylko to się liczy!). W efekcie
konie ujeżdżeniowe trenujemy niehumanitarnymi metodami (jak powiedział znany polski
szkoleniowiec: „jeśli pokazujesz się ludziom na
koniu, prezentuj tylko te humanitarne elementy treningu”). Hodujemy specjalne rasy koni o
preferowanej budowie i ruchu, zapominając,
że każdy koń ma predyspozycje do ujeżdżenia
(jedyny warunek: zdrowie).
Parę lat temu obserwowałam zażartą dyskusję na jednym z forów jeździeckich. Dobrało
się towarzystwo sympatyzujące z „naturalem” i paru klasyków, w tym zawodników. Teza
brzmiała: „ujeżdżenie polega na perfekcyjnej
komunikacji i współpracy, wobec czego im wyższa klasa sportowa tym delikatniejszy powinien
być używany sprzęt”. Możecie sobie wyobrazić
jak wielka rozpoczęła
www.KonnaCafe.pl | 36
Felieton Katarzyny Szeredy
Zdjęcie dzięki uprzejmości www.equinespirit.org
się kłótnia! Pomyślałam sobie wtedy, że „naturalni” mają bardzo naiwne podejście. Munsztuk
nie krzywdzi koni. Jest mocnym narzędziem,
więc umożliwia bardzo cichą i złożoną rozmowę między zgraną parą. (Teraz już się pod tym
nie podpiszę. W rzeczywistości naiwnym podejściem jest zakładanie, że dana pomoc czy
kiełzno jest narzędziem subtelnym czy ostrym
– to zależy od tylko człowieka, który trzyma
wodze!).
„ujeżdżenie polega na
perfekcyjnej komunikacji i
współpracy, wobec czego
im wyższa klasa sportowa
tym delikatniejszy powinien być używany sprzęt”
Jesteś wybitnym jeźdźcem, twój koń chodzi jak w zegarku… podejmij wyzwanie,
zwiększ stopień trudności i wyjmij koniowi
wędzidło z pyska.
A teraz najlepsze. Takie zawody i takie
klasy ujeżdżeniowe już są. Pół roku temu w
Finlandii rozegrano konkurs klasy C w ramach
imprezy Fair Horse. Warunkiem uczestnictwa
było używanie ogłowia bezwędzidłowego (niedopuszczalne hackamore mechaniczne).
WOKÓŁ KONI
Ideą było pokazanie, że ujeżdżenie na wysokim
poziomie może iść w stronę minimalizacji pomocy, a nie maksymalizacji. Brawa dla Finów!
Otwórzmy ujeżdżenie
na nowości i zmiany. Nie zmieniajmy całej
dyscypliny, bo nie ma to sensu – to piękna,
tradycyjna dyscyplina. Ale pozwólmy zawodnikom na odrobinę „popisówy” w osobnej klasie.
Zawodnicy chcą startować barwnie przebrani,
na pomalowanym koniu? Proszę bardzo – ściągną więcej widzów i zwiększą zainteresowanie
jeździectwem. Chcą jechać układ ujeżdżeniowy, ale dodać do niego jeden element
spoza dyscypliny ujeżdżenia? Niech
to robią, zaskoczą czymś sędziów
i widownię. Chcą pokazać, że ich
‘munsztukowy’ koń równie dobrze
sobie radzi bez kiełzna…? Super!
Z niecierpliwością czekam na
pierwsze polskie zawody ujeżdżeniowe z klasą Alternative!
a
Wróćmy do naszej tezy: „ujeżdżenie
polega na perfekcyjnej komunikacji i współpracy, wobec czego im wyższa klasa sportowa tym
delikatniejszy powinien być używany sprzęt”.
Właściwie, czemu by nie? Czemu by nie umożliwić jeźdźcom prezentacji POROZUMIENIA ze
swoimi końmi, niezależnie od sprzętu?
W reiningu mamy klasę Freestyle, gdzie
jeźdźcy jadą przejazd na luźniejszych zasadach
(np.. mogą jechać na wędzidle, bez ogłowia, na
oklep), często pod muzykę, i jeszcze, ku radosze publiczności, ciekawie poprzebierani. Reining Freestyle jest klasą, gdzie jeździec może
wykazać się kreatywnością, indywidualnością i
zaprezentować swoje mocne strony. Czemu w
ujeżdżeniu nie utworzyć dodatkowej klasy?
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
WOKÓŁ KONI
Własny
Koń
WOKÓŁ KONI
Nasza seria o zakupie konia będzie trwała
rok. Jeśli jesteście zdecydowani na zakup
konia (i zdecydowani są również rodzice),
namawiamy, by przez ten czas nie kupować zwierzęcia. Przez ten rok warto jeździć na szkolenia, dokształcać się z opieki
nad koniem, gromadzić materiały i książki, pracować w stajni. Mieć czas nad zastanowienie się nad swoją przyszłością i
rozwojem jeździeckim. Decyzja o zakupie
pół tonowego zwierzęcia musi być przemyślana! Mamy nadzieję, że nasz roczny
poradnik odrobinę pomoże przejść młodemu jeźdźcowi przez zakup wierzchowca.
Tekst: Anna Białata/G.J.
1. Wrzesień. Kupić - nie kupić.
2. Październik. Jeśli nie zakup, to co?
3. Listopad. Czy spełniasz warunki?
4. Grudzień. Realne koszta posiadania konia.
5. Styczeń. Rodzice - czemu są sceptyczni?
6. Luty. Jak przekonać rodziców?
7. Marzec. Przygotuj się na zmiany!
8. Kwiecień. Wybór stajni i warunków.
9. Maj. Jaki koń?
10. Czerwiec. 10 błędów przy kupnie konia.
11. Lipiec. Skąd kupić konia?
12. Sierpień. Jaki sprzęt?
13. Wrzesień. Wasza przyszłość, wasze możliwości.
14. Październik. Rozstania.
fot.: Aleksandra Jackowska
www.KonnaCafe.pl | 38
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
WOKÓŁ KONI
WOKÓŁ KONI
Postawione przed wyborem: kupujemy lub nie kupujemy konia, bez zastanowienia wybieramy tę pierwszą
opcję. Oczywiście, że kupujemy! Chwila, moment... Czy aby na pewno jest to takie oczywiste? Zapewne każda część Waszego
ciała i umysłu rwie się do swego kopytnego księcia z bajki. Bardzo byście chciały mieć swoje cztery kopyta, ale koń to nie tylko
przyjemność, ale też i obowiązki. Banalne, oklepane stwierdzenie, prawda? Niestety, prawdziwe.
wady
W STAJNI CODZIENNIE
BEZ WYJĄTKU!
Młodzi jeźdźcy, zanim wejdą w posiadanie
własnego konia, mają mylne wyobrażenie
na temat opieki nad zwierzęciem. Jeśli twoi
rodzice mogą sobie pozwolić na zatrudnienie
luzaka lub postawienie konia w luksusowej
stajni z pełną opieką, twoje obowiązki pewnie
i ograniczą się do czesania końskiej grzywy.
Jednak większość koni stoi w zwykłych pensjonatach i większość pracy związanej z opieką nad koniem musi wykonywać właściciel.
Chodzi tu głównie o codzienne czyszczenie i
zapewnianie koniowi ruchu. Karmienie, wyprowadzanie na padok i derkowanie zwykle
należą do obowiązków stajennego, ale też
nie zawsze. Jeśli twój koń jest chory lub kontuzjowany, musisz dawać mu leki. Wybierasz
kowala i kontrolujesz jego pracę. Pamiętasz o
terminach szczepień i odrobaczeniach.
Bywasz w stajni CODZIENNIE, chyba, że
znajdziesz kogoś na swoje zastępstwo. Wakacje, ferie, urodziny, święta – tutaj nie ma odstępstw. W praktyce coraz więcej osób decyduje się na współdzierżawę swojego konia lub
nawet sprzedaż. Nie są w stanie codziennie
zjawić się w stajni. A jeśli nasz koń ma nam
służyć do jazdy wierzchem, musi być utrzymany w formie i kondycji, co oznacza dla niego
konieczność regularnego treningu. Codzienna
wizyta u swojego ukochanego konia może się
wydawać marzeniem. Jest marzeniem przez
pierwsze tygodnie czy miesiące, potem powszednieje i czasem bywa uciążliwe.
WŁASNA STAJNIA
- HIPERPRACA
Jeśli myślisz o posiadaniu konia w swoim gospodarstwie, pamiętaj, że koń nie może stać
w pojedynkę (musisz kupić od razu dwa kowww.KonnaCafe.pl | 40
nie lub poprowadzić mały pensjonat). Jeśli
perfekcyjnie zorganizujemy stajnię i padoki, codzienna praca przy dwóch koniach nie
powinna zająć więcej niż 2 godziny (sprzątanie obornika, sprzątanie padoku, ścielenie,
zamiatanie, odkurzanie, karmienie, naprawa
uszkodzonego sprzętu, czyszczenie zwierząt).
Dodaj do tego pracę z dwoma/jednym koniem
(ok. 1h/dzień + 30 minut na przygotowania).
Wracasz po szkole zmęczona o godzinie 16 i
do wieczora musisz wyrzucać obornik i jeździć konno. Oj, to jest przyjemne przez dwa
tygodnie, później zaczyna się marzyć o kimś
do pomocy… Szczególnie zimą lub upalnym
latem. Lub gdy ma się anginę…
Wielu szkółkowych jeźdźców ma nierealne spojrzenie na jeździectwo. Przychodzą
na określoną godzinę, czyszczą konia, jeżdżą
i oddają wierzchowca kolejnemu jeźdźcowi.
W ten sposób można nauczyć się jeździć konno, ale nie opiekować nad zwierzęciem. Do
posiadania własnego konia umiejętność jazdy
konnej jest całkowicie zbędna, natomiast konieczna jest wiedza zootechniczna.
KOŃSKI TALENT DO
KONTUZJI
KOŃ TYLKO W ZESTAWIE
Z TRENEREM
Marzysz o związku idealnym ze swoim koniem,
gdzie się świetnie dogadujecie, tworzycie
magiczną całość. Pamiętajmy jednak, że więź
między człowiekiem a koniem nie jest niczym
magicznym – to efekt wielu lat pracy człowieka nad swoimi umiejętnościami przywódczymi
i jeździeckimi. Niezbędny jest ciągły rozwój.
Zakup konia nie może oznaczać końca jazd z
trenerem lub instruktorem, braku udziału w
szkoleniach i zgrupowaniach sportowych. Jeśli
rodzice nie mogą ci zafundować jednoczesnego utrzymania konia i ciągłego doszkalania się,
zachowaj zimną krew i… zrezygnuj z konia.
Czujesz się dostatecznie nastraszony? Lista
wad posiadania zwierzęcia jest naprawdę
długa. Jednak to co jest najważniejsze, to nie
twój komfort, ale komfort zwierzęcia. Czy
masz dostatecznie dużo pieniędzy, by w razie
ciężkiej kolki przewieźć go do szpitala na operację? Czy możesz sobie pozwolić na wymianę
siodła co parę lat czy nawet miesięcy, jeśli
zmieni się sylwetka wierzchowca? Czy zapewnisz mu regularną kontrolę dentystyczną,
weterynaryjną i kowalską? Jeśli koń zacznie
sprawiać problemy, będziesz mógł wezwać na
pomoc behawiorystę lub trenera?
Wady posiadania zwierzęcia sportowego
Konie znane są z talentu do kontuzjowania się. jakim jest koń są oczywiste. Jeśli jesteś saProblemy zdrowotne bywają czasem naprawdę modzielny i kupujesz konia na własną rękę, z
pewnością zdajesz sobie sprawę z problemów
absurdalne. Zwierzę potknie się na pastwizwiązanych z opieką i utrzymaniem konia.
sku, inny koń go kopnie, wywali się w błocie,
zapomniałaś popręg poluźnić, za wcześnie
Jeśli jesteś zdany na łaskę i niełaskę
owies dostał, za dużo jeździłaś po przerwie,
rodziców, to zwykle ich rolą jest patrzeć redostał inny lek odrobaczający, szczepienia
alnie na obowiązki posiadacza konia. Kupno
były robione przy złej pogodzie. Niestety, ale
konia jest decyzją podejmowaną przez całą
powiedzenie „końskie zdrowie” ma się nijak
rodzinę. Nie ma sensu więc dłużej rozwodzić
do rzeczywistości! Bywają konie, które przez
się nad problemami właściciela konia. Podczas
większość swojego życia nie chorują, ale ze
rodzinnej dyskusji, rodzice z pewnością sami
świecą takich szukać.
znajdą wszystkie możliwe wady i problemy.
Sam wiesz, że są w tym całkiem dobrzy!
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
WOKÓŁ KONI
WOKÓŁ KONI
Zastanówmy się jednak, po co kupować konia. Dla młodego wielbiciela koni odpowiedź jest banalnie prosta: po to żeby go MIEĆ! Zastanówmy się jednak serio:
jakie są korzyści z posiadania własnego wierzchowca?
zalety
#1 SPORT
Mając jednego konia łatwiej rozwijać
się sportowo. Jeśli należysz do klubu
jeździeckiego z pewnością możesz startować w zawodach na szkółkowych koniach. Jednak to nie to samo, co starty
na własnym koniu. Taki koń ma jednego
głównego jeźdźca, czasem wsiada na
niego trener lub luzak. Trening zwierzęcia przebiega znacznie szybciej, a to
samo dotyczy też jeźdźca. Wobec tego
łatwiej osiągnąć sukcesy sportowe.
Pamiętajmy jednak, że sport
jeździecki to pieniężna studnia bez
dna, nieporównywalna z kosztami rekreacji. Koń bezwzględnie potrzebuje
codziennego ruchu, a oboje parę razy
w tygodniu będziecie jeździć pod okiem
trenera. Koszta związane z pielęgnacją
sportowca są wysokie, a każdy wyjazd
na zawody to koszt porównywalny z
zakupem małego kucyka :)
Dlatego, jeśli chcesz się intensywnie rozwijać jeździecko, a nie masz
wielkich możliwości finansowych, lepiej
pieniądze idące na utrzymanie konia
wydawać na jazdy w klubie jeździeckim.
#2 DOSKONALENIE
SIĘ
Dużo zależy od sytuacji: stajni, rodziców, charakteru młodego posiadacza
zwierzęcia. Nie mniej jednak, opieka
nad koniem uczy odpowiedzialności i
zorganizowania. Szczególnie, jeśli rodzice za bardzo nie pomagają: trzeba
#3 PRZYJACIELE
samemu pilnować terminów szczepień
i odrobaczeń, codziennie zjawiać się w
stajni (dojazd na rowerze 20km w jedną stronę tylko po to by przelonżować
konia – oj, to kształtuje charakter). Opieka nad koniem i trenowanie go to
dobra lekcja osobowości. Jeśli lubimy
się udoskonalać, praca nad naszymi
relacjami z koniem będzie jednocześnie
kształtować nas jako lepszego nauczyciela, przyjaciela… człowieka. Szczególnie pomaga w tym kontakt z dobrym
trenerem, uczestnictwo w szkoleniach,
zgrupowaniach i kursach.
Posiadając swojego wierzchowca na
trwale wchodzisz do grupy właścicieli
koni. To w większości bardzo pozytywnie zakręceni ludzie, w różnym wieku,
ale o tej samej pasji. Fajna grupa pensjonariuszy potrafi sprawić, że już ze
stajni nie wyjdziesz. Zyskujesz przyjaciół i dobrych znajomych na całe życie.
Niektórzy rodzice uważają konia za
dobry manewr wychowawczy: dzięki
niemu stale przebywasz w stajni, więc
rodzice nie tylko wiedzą gdzie jesteś,
ale również… z kim jesteś.
#3 KONIOTERAPIA
#4 ZDROWIE I KONDYCJA
Wielu właścicieli koni mówi po latach,
że ich konie były dla nich jak ich prywatni psychoterapeuci. Pomagali znieść
codzienny stres, odprężyć się, ale również likwidować własne wady, takie jak
niekontrolowanie swoich emocji, apodyktyczność, pycha czy niezorganizowanie.
Najbardziej odczujemy codzienną
redukcję stresu. Jeśli tylko nie zafundujemy sobie jazd z krzyczącym trenerem
i cotygodniowych wyjazdów na ważne
zawody, jazda konna na własnych ukochanym wierzchowcu będzie czystym
odprężeniem.
W szkole podstawowej nie ma to
jeszcze tak dużego znaczenia, ale już
dla licealisty czy osoby pracującej koń
bywa wybawieniem. Relaksuje lepiej
niż masaż, zakupy i sauna razem wzięta.
Wiele stajni umiejscowionych jest na
obrzeżach miast. Wiele z nich umiejscowionych jest w pewnej odległości
od domów posiadaczy zwierząt. To
oznacza, że codziennie będziesz musiał
przejść lub przejechać jakąś odległość
by dostać się na wieś. Godzina dziennie
jazdy rowerem po polach czy lasach
jest już sama w sobie super zdrowa i
pomaga utrzymać wymarzoną sylwetkę.
No tak, tylko że na dojeździe do
stajni się nie kończy. Na miejscu czeka
cię konieczność pielęgnacji konia (pół
godzinny fitnessu), a następnie godzina jazdy konnej (czysty wysiłek). Jeśli
dojazd do stajni zajmuje ci faktycznie
pół godziny w jedną stronę, daje to codziennie dwie i pół godziny wysiłku. Jeśli jeździsz dłużej lub z trenerem, automatycznie oznacza to większy wysiłek.
Jeśli tylko nie zjesz pod wieczór czterech batoników i porcji frytek, zdrowie
i idealną figurę masz jak w banku!
a
www.KonnaCafe.pl | 42
Fot.: Lucine
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
siodlarnia
ogłowia bezwędzidłowe
WOKÓŁ KONI
WOKÓŁ KONI
Opracowała: Gabriela Jóźwiak
fot.Klaudia Mironowicz
www.KonnaCafe.pl | 44
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
WOKÓŁ KONI
1 Młody koń
W klasycznym jeździectwie młodym koniom zakładano kawecan
do szkolenia naziemnego, w stylu western młodzież chodzi pod
jeźdźcem na bosalu. Wielu trenerów rezygnuje z pracy na wędzidle
w przypadku koni do 3 czy nawet 6
roku życia. Konie uczą się dopiero
podstaw i nie ma potrzeby korzystać z tak precyzyjnego narzędzia
jak wędzidło. Poza tym, młode
konie miewają problemy z zębami. Obolałe dziąsła w połączeniu z
niedelikatnym wędzidłem (koń dopiero uczy się chodzić na kiełźnie
– trudno tu o subtelną komunikację) mogą zrazić konia do kiełzna
na całe życie.
2 URAZ
Zdarzają się konie, które mają duży uraz do kiełzna wędzidłowego. Jeśli
były trenowane w sposób agresywny i bolesny, na trwałe skojarzyły metal w
pysku z dyskomfortem. Konie rekreacyjne i skokowe w takich wypadkach
na stałe przestawia się na ogłowia bezwędzidłowe i rzadko podejmuje dalsze próby oswajania zwierzęcia z wędzidłem. Co innego, jeśli wierzchowiec
ma być koniem ujeżdżeniowym. Wtedy kiełzna bezwędzidłowe są jedynie
pośrednim narzędziem pracy i czasowo zastępują docelowe kiełzno.
3 PROBLEMY Z ZĘBAMI
Wiele młodych koni ma problemy związane z wymianą mlecznych
zębów. Starszym czasem rosną wilcze. Bywa, że korekta stomatologiczna poprawia jakość życia konia, ale podrażniona śluzówka i
dziąsła przeszkadzają jeszcze przez jakiś czas, koń wtedy nie przyjmie wędzidła, nawet najdelikatniejszego. Dobrze, jeśli każdy koń
sportowy potrafi chodzić na ogłowiu bezwędzidłowym. Jeśli z powodu problemów stomatologicznych nie będzie mógł nosić wędzidła, zaznajomiony z tym typem ogłowia nie będzie wymagał dużego
obniżenia intensywności pracy. Działa to w dwie strony: każdy dobry
jeździec i trener potrafi używać wybranego ogłowia bezwędzidłowego, by nie musieć przerywać pracy w razie problemów. Oczywiście,
jeśli problemy z zębami są duże, trzeba rozważyć odstawienie konia
od pracy.
1
Kiedy
używamy
ogłowi
bezwędzidłowych?
www.KonnaCafe.pl | 46
2 3
WOKÓŁ KONI
4 WYGODA
4
Bywa i tak, że jeździec rezygnuje z wędzidła dla
wygody własnej i konia. Jeśli dużo jeździmy w tereny i rajdy, a na ujeżdżalni przeplatamy pracę naziemną z jazdą, wędzidło tylko przeszkadza. Gdy
potrafimy porozumiewać się ze swoim koniem inie
mamy aspiracji sportowych, rozważmy przejście na
lekkie kiełzno bezwędzidłowe. Niestety, w większości dyscyplin sportowych, wędzidło lub munsztuk są
wymogiem przepisowym.
Jakie są
rodzaje
ogłowii
bezwędzidłowych?
na następnej stronie
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
WOKÓŁ KONI
kantar stajenny
łag
od
ny
kawecan
po
po
dzi
śre ałanie
dni
e
DO JAZDY I PRACY Z ZIEMI
DO PRACY Z ZIEMI
Standardowy kantar wykonany jest
ze skóry lub taśmy. Luźno spoczywa na głowie konia, a jego części
ograniczone są do niezbędnego
minimum. Kantary służą przede
wszystkim do ułatwienia opieki i
zabiegów pielęgnacyjnych. Korzystamy z nich podczas wyprowadzania konia na padok, czyszczenia,
transportu w przyczepce. Czasami
niezobowiązująco lonżujemy. Raczej nie jeździmy, ponieważ kantar
stajenny ma dwie duże wady: nie
przekazuje precyzyjnie sygnałów
wodzy i… wygląda nieestetycznie w
połączeniu z siodłem i jeźdźcem.
Klasyczne masywne ogłowie, przypominające na pierwszy rzut oka
„stajenny kantar z dodatkami”.
Większość kawecanów ma naczółek
oraz dodatkowe paski idące wzdłuż
końskiej głowy. Mają na celu stabilizować ciężkie ogłowie. Kawecany posiadają częściowo metalowy
nachrapnik z licznymi kółkami do
podpięcia lonży. Kawecan jest typowym kantarem do lonżowania,
umożliwia wywarcie większej presji na konia i przekazywanie subtelniejszych sygnałów. Kawecan nigdy nie służy do jazdy konnej.
www.KonnaCafe.pl | 48
ogłowie Cooka
dzi
śre ałanie
dni
e
DO JAZDY
Bitless bridle = ogłowie dr. Cooka
To ogłowie najlepiej nazywać „ogłowiem
doktora Cooka”. Dodatkowe paski idą od
ganaszy (jak podgardle), przechodzą pod
końską głową na skos i przechodzą przez
kółka na nachrapniku a ostatecznie przekształcają się w wodze. Dzięki takiemu
„patentowi” wywieramy presję na całkiem duży fragment głowy konia i to w
sposób złożony: na nos, policzki, potylicę i żuchwę. Bitless bridle ze względu na
swoje zalety jest skutecznie wykorzystywany w szkółkach i rekreacji, jako wygodne i bezpieczne ogłowie. Stosują go także
dresażyści, skoczkowie, a nawet... powożeniowcy!
bosal
po
dzi
śre ałanie
dni
e
DO JAZDY
Bosal to inaczej hackamore. Westernowe ogłowie do szkolenia młodych
koni i startów na nich w zawodach,
codziennej jazdy, korekty. Jego istotą
jest charakterystyczny „nachrapnik”,
który to właśnie nazywamy bosalem.
Wodze przywiązujemy do węzła pod
głową konia (podobnie jak w przypadku naturalnego hackamore). Oddziałuje głównie na żuchwę. Bosal
jest ostrym, a jednocześnie bardzo
precyzyjnym narzędziem komunikacji. Jego używanie jest uważane za
wielką sztukę, porównywalną z użyciem wędzidła czy munsztuka.
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
WOKÓŁ KONI
angielskie hackamore
dzi
ost
kantar Dually
ała
re
nie
naturalne hackamore
łag
od
ny
po
dzi
śre
ała
nie
dni
side pull
łag
od
ny
e
DO JAZDY
DO JAZDY I PRACY Z ZIEMI
DO JAZDY I PRACY Z ZIEMI
DO JAZDY I PRACY Z ZIEMI
Tak jak bosal, nie nadaje się dla początkującego
jeźdźca. Zanim zaczniemy samodzielnie jeździć
na hackamore, tak samo jak w przypadku wędzidła czy munsztuka musimy poświęcić trochę treningów na naukę operowania tym narzędziem.
Mechaniczne, angielskie hackamore działa na
zasadzie dźwigni (więc identycznie jak pelham i
munsztuk!). Najważniejsza część ogłowia składa
się z nachrapnika, łańcuszka pod brodą i czanek.
Im dłuższa czanka, tym ostrzejsze działanie kiełzna. Zwykło się mówić, że angielskie hackamore
może złamać koniowi nos; lepiej nie potwierdzać
tej pogłoski na żywym zwierzęciu. Mechaniczne
hackamore jest dopuszczalne w skokach przez
przeszkody. To bardzo ostre kiełzno!
Autorski kantar Monty’ego Roberts’a ma ułatwić
komunikację
podczas
pracy naziemnej i również służy do jazdy. Posiada dodatkowy nachrapnik
z podwójnego sznurka,
zwiększający nacisk na
koński nos (nie żuchwę!).
Działa na tej samej zasadzie co łańcuszki zakładane na kantar ogierom
na czas prowadzenia,
tylko jest wygodniejszy
w użyciu i przyjaźniejszy
koniowi.
Jest to odpowiednio dopasowany kantar sznurkowy z doczepionymi wodzami. Naturalne hackamore działa poprzez punktowy nacisk węzłów
i sznurków na głowę konia. Jest to jednocześnie i bardzo ostre i bardzo delikatne ogłowie.
Jeśli jeździec nie używa wodzy, koń prawie nie
czuje lekkiego kantara na swojej głowie. Ale
jeśli kantar trafi w nieodpowiednie ręce, bez
problemu sprawi koniowi ból. Stanowi coraz
popularniejszy typ ogłowia, również w treningu
małego sportu. Mówimy pamiętać, że jazda na
naturalnym hackamore zdecydowanie różni się
od jazdy na wędzidle. Używania tego rodzaju
ogłowia uczymy się podczas pracy naziemnej z
koniem i podczas jazd z trenerem.
Autorski kantar Monty’ego
Roberts’a ma ułatwić komunikację podczas pracy naziemnej i również służy do
jazdy. Posiada dodatkowy
nachrapnik z podwójnego
sznurka, zwiększający nacisk
na koński nos (nie żuchwę!).
Działa na tej samej zasadzie
co łańcuszki zakładane na
kantar ogierom na czas prowadzenia, tylko jest wygodniejszy w użyciu i przyjaźniejszy koniowi.
www.KonnaCafe.pl | 50
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
WOKÓŁ KONI
WOKÓŁ KONI
equibridle
scawbrig
dzi
ost
ała
re
nie
orbitless i LD bridle
po
dzi
śre
ała
nie
dni
e
po
dzi
śre ałanie
dni
e
bosal indiański
po
dzi
śre ałanie
dni
e
DO JAZDY
DO JAZDY
DO JAZDY
DO JAZDY
Jest to krzyżówka między side
pullem a łańcuszkiem (takim
jak od munsztuka). Lekkie użycie wodzy wywiera nacisk jedynie na nos konia. Kiedy użyjemy
wodzy mocniej, nacisk przekłada
się również na żuchwę i potylicę.
W skutecznym działaniu systemu
pomaga obrotowy bloczek przenoszący nacisk z wodzy na nos
lub żuchwę. Czasem zastanawia
– po co rezygnować ze zwykłego
wędzidła tylko po to, by założyć
koniowi coś tak ostrego?
Teraz wyobraź sobie equibridle, ale zamiast łańcuszka jest
sznurek lub taśma i brak jest
metalowego bloczka. To właśnie scawbrig. Można sobie go
wyobrazić również jako odwrotność kantara dually (sznurek nie na nosie, a pod brodą).
Działa jak zwykły side pull, ale
zwiększa presję na nos i żuchwę. Jest również podobny do
indiańskiego hackamore lub, w
pewnym stopniu, do ogłowia
doktora Cooka.
To kolejne wariacje side pulla. Oba
rodzaje ogłowia wyglądają jak zwykły side-pull, ale w miejscu podpięcia wodzy mają charakterystyczne wielodziałowe kółko, czasem z
czanką. Ten wynalazek pozwala na
zwiększenie presji wywieranej na
konia od bardzo lekkiej (typowy side-pull) aż do bardzo mocnej (mechaniczne hackamore). Tylko do
użycia podczas jazdy! Niedostępne
na rynku polskim, ale łatwo można
wykonać samemu.
Jest to prostszy (choć starszy)
krewny ogłowia Cooka. Sznurki
przechodzące pod brodą działają
częściowo zaciskowo, zwiększając presję na koński nos i żuchwę.
Nie to jest jednak istotą działania
tego ogłowia. Dzięki skrzyżowanym
sznurkom/paskom, używając lewej
wodzy oddziałujemy mocniej na
prawą stronę głowy konia i na odwrót. To sprawia, że ogłowie jest
skutecznie, a dla wierzchowca łatwiejsze w zrozumieniu. Ogłowie
tylko do jazdy.
www.KonnaCafe.pl | 52
a
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
WOKÓŁ KONI
WOKÓŁ KONI
LARP
a terenówka
LARP
teatr terenowy
LARPa najtrafniej przyrównać do teatru improwizowanego. Mamy scenariusz, który w
całości zna jedynie Mistrz Gry, Larpmaster.
Uczestnicy LARPa to nie tylko gracze, ale
przede wszystkim aktorzy. Wcielają się w
rolę, która jest z góry narzucona lub wymyślona przez nich samych. Potem zaczyna
się gra. Uczestnik musi postępować nie tak,
jakby sam się zachował, ale tak, jakby zachowała się jego postać. Jeśli więc otrzymałeś rolę kowboja-samotnika, wypadałoby
www.KonnaCafe.pl | 54
Zabawa także
dla jeźdźców!
Obu nazw używamy zamiennie, ale nie oznaczają dokładnie tego samego. Gra
terenowa to po prostu gra odbywająca się w terenie (lub
odpowiednio przystosowanym
wnętrzu, np. w opuszczonej
fabryce), niekoniecznie posiadająca scenariusz i elementy
gry aktorskiej. Przykładem gry
terenowej są podchody. LARP
z kolei posiada rozbudowany
scenariusz, jesteśmy przeniesieni w inne realia, np. w wymyślony świat. Nie tylko wykonujemy zadania, ale sami
współtworzymy akcję, duże
znaczenie ma element aktorski. Przykładem LARP’a jest
impreza Fantazjada.
LARP – skrót od angielskiego
Live Action Role Playing,
oznacza „grę fabularną na żywo”.
byś zachowywał się jak twardoskóry rewolwerowiec (nawet jeśli w rzeczywistości
jesteś piętnastolatką interesującą się modą
i prawami zwierząt). Dostosowujesz do tego
swój język, sposób zachowania, stosunek
do innych ludzi oraz podejmujesz decyzje
w imieniu tej postaci. W większości LARPów
gra aktorska jest trzonem zabawy.
jak wygląda gra?
Grupa osób – uczestników – spotyka się w
określonym miejscu. Uczestnicy otrzymu-
Tekst: Agata Pyzowska
Zdjęcie po lewej: Tomasz Żuchnicki. Zdjęcie po prawej, góra: KJ Optibur. Zdjęcie po prawej, dół: zdjęcie czytelniczki
ją przydział ról wraz z ich opisem (sposób
zachowania, przeszłość, cechy charakteru).
Czasem przydział ról następuje wiele dni
wcześniej, by gracz zdążył się przygotować, np. przygotowując adekwatny strój.
Następnie uczestnicy dowiadują się, jaka
jest historia, jak wygląda świat, w który
zaraz się przeniosą, jakie wymyślone wydarzenia miały miejsce. Larpmaster bierze
też każdego uczestnika na stronę i podaje
mu istotne informacje, o których wie tylko
dana postać. To ma bardzo duże znaczenie.
Ostatnim elementem wstępu jest podanie
informacji o celu gry.
dla jeźdźców
Grę można zorganizować również dla grupy
jeźdźców. Najważniejszą postacią będzie
tu Larpmaster, który musi być jednocześnie i koniarzem i doświadczonym graczem.
Ponieważ nie ma gotowych scenariuszy gry
dla koniarzy, możemy wymyślić własny,
albo odpowiednio zmodyfikować standardowe scenariusze. Najbardziej kusi, by akcję
osadzić w realiach Dzikiego Zachodu, fantastycznego świata (elfy, krasnoludy itd.) albo
Średniowiecza.
a
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
Polskie rasy koni:
WOKÓŁ KONI
WOKÓŁ KONI
Koń ŚLĄSKI
Koń śląski to chyba najbardziej niedoceniana z polskich
ras. Wszyscy kojarzą potomka tarpana (kn), bieszczadzkiego kucyka (hc), swojską Baśkę (z), poczciwego profesora
(wlkp), energicznego angloaraba (m) czy „kundla sportowego” (sp). A co ze ślązakami? Większość ludzi uważa, że to
konie zimnokrwiste. Większość przyszłych właścicieli koni
nawet nie rozważa zakupu tej rasy, o ile ma w ogóle mgliste pojęcie o jej istnieniu. Ilu mamy w Polsce zdeklarowanych miłośników ślązaków (w porównaniu do małopolskich
czy hucułów – tyle co nic!). A ile mamy corocznych imprez
zarezerwowanych tylko dla koni śląskich?
Długa, umięśniona,
prosta szyja
Szeroki zad
Silnie związane
lędźwia
Ciężka głowa
Często brak
wyrazistego
kłębu
Profil prosty
lub garbonosy
Wyraziste
ganasze
Kłoda
niepodkasana
Konie śląskie zdobywają co roku liczne nagrody w najmocniejszej polskiej dyscyplinie – zaprzęgach. Patrolują ulice
jako idealne konie policyjne. Są licznie sprzedawane za
granicę ze względu na unikalny wygląd i genotyp. Obłędnie
prezentują się w ujeżdżeniu. Poznajcie najbardziej niedocenianą z polskich ras – ślązaka!
Tekst: Katarzyna Szereda
Predyspozycje
O ślązakach rzadko mówi się w innym kontekście niż koń „rekreacyjny,
roboczy, zaprzęgowy”. Traktujemy je po macoszemu, zapominając jak
cenną są rasą. Są niesamowicie łagodne i bardzo chętnie współpracują z
człowiekiem. To faktycznie sprawia, że lubiane są w rekreacji (a do tego
są bardzo wygodne!). Mają wydajny stęp i kłus. Skutecznie startują i
wygrywają w zaprzęgach. Są silne, i choć w obecnym zmechanizowanym
świecie nie ma to tak dużego znaczenia, odnajdują miejsce w niektórych gospodarstwach ekologicznych i agroturystycznych.
Masywna, budząca respekt budowa, wyjątkowa sprawność tych
koni i ich charakter sprawiają, że obecnie jest to rasa preferowana
przez policję konną. Powiedzmy sobie wprost – koń policyjny jest perfekcyjnym koniem… rekreacyjnym. Odważnym, bardzo wytrzymałym
(codzienne patrole po 6 godzin!), posłusznym, wygodnym. Zaufajmy, że
nie bez powodu policja konna decyduję się na tę konkretną rasę!
Szeroka, głęboka
klatka piersiowa
Szerokie
nadpęcia
Nazwa rasy: ....Koń śląski
Inaczej: ...............„Ślązak„
Po angielsku: ...Silesian horse
Po niemiecku: ..Schlesisches
Warmblut
Typ: .......................Gorącokrwisty
Pochodzenie: ...Śląsk
Wzrost: ................ok. 160cm
Masa: ...................ok. 700kg
Maść: ....................Gniada, kara,
siwa, skarogniada
Charakter: ..........Łagodny, spokojny
Zalety: .................Siła, użytkowość
Użytkowanie: ..Wszechstronne
Mocna strona: .Zaprzęgi, koń]
policyjny
kl. Welonka, fot. czytelniczki
www.KonnaCafe.pl | 56
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
WOKÓŁ KONI
WOKÓŁ KONI
Ślązak w sporcie
Koń śląski w starym typie nie zawsze radzi
sobie dobrze w rywalizacji sportowej. Co
innego ten w nowym typie!
Konie śląskie powszechnie wygrywają w zawodach zaprzęgowych od 1987 roku.
Nie tylko na terenie kraju, ale także w Mistrzostwach Europy czy Świata. Zdarza się
i tak, że sukcesy w zaprzęgach odnosi koń
o egzotycznym imieniu, własności hodowcy zachodniego, ale… jest to nasz rodzimy
ślązak pod zmienionym imieniem! Mówimy
tu o ogierze Galdon, który pod imieniem
Lorelrawal należał do zaprzęgu srebrnego
medalisty Pierra Junga.
O tym, że ślązaki to perfekcyjne konie powożeniowe, nie trzeba już nikogo
przekonywać. A co z innymi dyscyplinami?
Zacznijmy od ujeżdżenia. Na karykaturalnych rysunkach artyści często przedstawiają konie dresażowe jako super
muskularne, o potężnej szyi. W ogóle ujeżdżenie kojarzy się z końmi o mocniejszej
budowie. I wiecie co? Ślązaki w ujeżdżeniu
nie tylko wyglądają obłędnie w oczach postronnego obserwatora, ale również i sędziego. Przykładem jest Regentka, która w
2001 roku zajęła 1 miejsce w MPKP. Inny
przykład – wałach Thomson, wywalczył w
2004 roku 5 miejsce w MP. Było to pierwsze
miejsce pośród koni polskiej hodowli!
Choć to może wydać się zaskakujące,
ślązaki również skaczą. Choć było to dość
dawno, nie zapominajmy, że w 1975 roku
Czesław Konieczny zdobył srebrny medal w
ME juniorów na klaczy śląskiej Czata. Do
skaczących ślązaków idealnie pasuje określenie „hunter”.
Mimo licznych zalet ślązaków, nie
doczekały się własnej imprezy promującej.
(Pomijając nieliczne czempionaty i wystawy). Szkoda, bo „święto konia śląskiego”
mogłoby skutecznie wypromować rasę i zachęcić ludzi do zakupu czy nawet hodowli
ślązaków.
og. Panadol, fot. A.Rezmer
Dwa Typy
Koń śląski występuje w dwóch typach: starym
(cięższym, zaprzęgowym) oraz nowym (lżejszym, wszechstronnym). Ten pierwszy ma na
celu ochronę pierwotnej rasy i stanowienie
banku genów. Ten drugi z kolei ma mieć większą przydatność sportową.
Konie w tym typie mają od 158 do 170cm w
kłębie.
Nowy typ jest bardziej szlachetny (dotyczy to w szczególności głowy), ma dłuższą
szyję, spadzisty zad. Jest typowym koniem
wierzchowym i lekko-zaprzęgowym. Powstał
Konia śląskiego w starym typie łatwo po- dzięki zwiększonemu dolewowi krwi angielmylić z końmi zimnokrwistymi, ponieważ re- skiej. Wzrost waha się od 162 do 170cm.
prezentuje potężny typ budowy.
kl. Meandra
www.KonnaCafe.pl | 58
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
WOKÓŁ KONI
Jak powstały ślązaki?
Historia ślązaków zaczyna się w okolicach roku 1880. Na terenie
Śląska zaczęto krzyżować między sobą sprowadzone konie rasy oldenburskiej i wschodniofryzyjskiej oraz miejscowe klacze. Celem
było stworzenie szybkiej rasy koni zaprzęgowych, wszechstronnych
koni wojskowych. W ten sposób powstał koń śląski starego typu,
czyli masywny koń gorącokrwisty, który na krótko zadomowił się na
terenie Śląska. Na krótko, ponieważ I i II Wojna Światowa przerwały
prace hodowlane. Konie zostały uprowadzone, przeniesione lub zginęły w trakcie walk.
nowo zaczęto wprowadzać programy hodowlane dla koni śląskich.
Gdy zaczęto na powrót pracować nad rasą, odnaleziono około
5000 zwierząt o nieudokumentowanym pochodzeniu, ale w typie
konia śląskiego. Większość miała około 160cm w kłębie. Duża ich
część nie została wzięta do hodowli, tylko stała się końmi roboczymi I materiał genetyczny nie został ugruntowany. Dopiero w 1956 na
Jednak od tego czasu losy rasy śląskiej obróciły się na lepsze.
Programy hodowlane zaczęły być spójniejsze. Zaczęto krzyżować
ślązaki z końmi pełnej krwi angielskiej, dzięki czemu w 2000 roku
zatwierdzono dwa typy konia śląskiego.
Od 1964 zaczęto kojarzyć ślązaki z wielkopolakami, anglikami, a nawet hucułami czy konikami – niestety, plan hodowlany
zmieniał się często. Na przykład, w latach 70tych coraz częściej
spotykano konie śląskie mające 150cm lub nawet mniej! Można więc
powiedzieć, że w swojej historii koń śląski przeszedł nawet przez
etap bycia … kucem. Coraz mniejsza sprzedaż konia w latach 70’
spowodowała gwałtowne ograniczenie populacji tej rasy.
Cenny Europejczyk
WOKÓŁ KONI
W krajach Zachodniej Europy w pogoni za wynikami
sportowymi zatracono materiał genetyczny ciężkich
koni gorącokrwistych, więc obecnie bardzo wiele
naszych ślązaków trafia za granicę. Są cenione jako
konie sportowe (zaprzęgowe i wierzchowe dla cięższych jeźdźców), nazywane w swoim czasie „polish
hunters”. Stanowią dla zachodnich hodowców ceniony bank genów. Ślązaki bywają wykorzystywane
w hodowli do zwiększenia kalibru lekkich koni gorącokrwistych.
W Polsce w ostatnich czasach robimy wszystko, by
nasze rasy wyglądały tak samo. Mają być przede
wszystkim końmi sportowymi, więc uszlachetnia się
je końmi angielskimi i półkrwi, albo krzyżuje między sobą osobniki w typie sportowym. W efekcie w
jednej stajni potrafią obok siebie stać: koń małopolski, wielkopolski, szlachetnej półkrwi i ślązak w
nowym typie i na oko niczym się nie różnią.
Dlatego tak ważne jest by znać historię danej rasy,
jej pierwotne przeznaczenie. Starać się nie tylko
dopasować do zapotrzebowania rynku, ale dbać
również o zgodność z historycznym, unikalnym
wzorcem rasy.
a
fot. Małgorzata Jurczak
www.KonnaCafe.pl | 60
fot. Aneta Karwowska
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
KOŃcówka
KOŃcówka
nowa seria:
kolorowe konie
SIWKI
W SKRÓCIE:
Słynne siwki: Pegaz,
Jednorożec,
Cienistogrzywy
Typowa rasa: lipicaner
Właściciel siwka: perfekcjonista
Koń symbolizuje: czystość, wysoką
moralność,
uduchowienie
Uniwersalny kolor: szary, róż
pastelowy
Unikaj: czerwieni
Nasz poradnik kolorystyczny jest pisany
pół żartem, a pół serio. Z pewnością Was
zaciekawi! Zapraszam do lektury. W tym
numerze zaczniemy od konia pełnego
skrajności, maści mocy – czyli siwków.
www.KonnaCafe.pl | 62
SIERPIEŃ 2012 | NR 5
SIERPIEŃ 2012 | NR 5
Tekst: Damian
Kostrzycki
www.Konna
Cafe.pl |
63
KOŃcówka
KOŃcówka
Do zilustrowania artykułu wykorzystano: str. 62-63 autor Jacques Laurent Agasse, str. 64 autor James Ward.
Grafikę utworzono z wykorzystaniem programu dostępnego TUTAJ.
KOŃ WŁADÓW, DUCHÓW I ŚMIERCI
Powiedzenie mówi „kto nie miał siwego, ten nie miał dobrego”, a prześmiewcy przekręcają:
„ten nie miał brudnego”. Siwki, szczególnie te już w pełni wybarwione (na potrzeby artykułu
nazwijmy je nieprawidłowo „białymi”), budzą wiele emocji. Która dziewczynka nie marzyła o
białym kucyku? A która, już dorosła, nie planowała przyjechać na swój ślub karocą zaprzężoną
w siwki? No właśnie.
Siwego konia (takiego już białego) najlepiej określić jako konia mocy. Na obrazach, w filmach i podaniach konia siwego zawsze dosiada ktoś ważny.
Byle pastuch białego nie dosiada. A jeśli dosiada,
to znak, że już wkrótce tym byle pastuchem
być przestanie.
I tak białego konia dosiadają: Posejdon, święty Jerzy, Jaruło, Świętowit, jeden z Czterech Jeźdźców
Apokalipsy. Biały koń to reinkarnacja Vishnu. To także
koń Mahometa. Siwy koń
jest kojarzony z promieniami Słońca, błyskawicą,
burzą. Jest zapowiedzią narodzin i
urodzaju. Bywa też, że na trupio-siwym koniu
jedzie śmierć (mitologia chińska oraz Pimpuś ze Świata Dysku!). Siwego konia obowiązkowo dosiada książę i
dobry rycerz (i Gandalf…). Siwe są pegazy i jednorożce,
Uchchaihshravas, Sleipnir i niekiedy kelpie.
ZASADY UBIERANIA SIWKÓW
Siwemu (niezależnie czy mówimy o wybielonym siwym, czy o ciemno-siwym) pasuje
kolorystyczny minimalizm. W przypadku tej maści dobór owijek pod kolor czapraka i dopasowanie do tego barwy bryczesów ma spore znaczenie: inaczej będziemy wyglądać wyjątkowo pstro. Poza jednolitością barw, zalecamy jeszcze...
1
ELEGANCJA
Do większości siwków pasuje biel, czerń i odcienie szarości. Jednak biały wygląda najlepiej tylko na wybarwionych („białych”) siwkach
oraz na tych bardzo ciemnych. Jeśli nasz koń jest biało-brązowy albo srebrzysty,
ograniczajmy „użycie” białego.
Konie siwe są symbolem mądrości, odwagi, siły Słonecznej, wojowników, bohaterów i bogów (również bogów
śmierci), spraw totalnych (narodzin, śmierci,
końca świata). Są symbolem czystości moralnej, duchowej i seksualnej,
dziewictwa. Rozwoju duchowego i
emocjonalnego.
WSPÓŁCZESNY KOŃ SIWY
Współcześnie idealnie czysty siwy koń jest symbolem wysokiego statusu majątkowego („wydaję dużo pieniędzy na tak dokładną pielęgnację,
sami zobaczcie, jak mu się biała sierść błyszwww.KonnaCafe.pl | 64
czy! Taki czyścioch w byle stodole nie stoi!).
Nieodmienne budzi fascynację. Brudny siwek
jest źródłem wstydu (w końcu siwki to konie
królewskie, a co jak co, koń królewski musi być
czysty). Zastanów się dwukrotnie, nim kupisz
siwka. Wyjazd w teren na takim brudasie będzie jawną deklaracją braku profesjonalizmu.
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
www.KonnaCafe.pl | 65
2
KOŃcówka
STONOWANIE
Ciemne siwki będą szczególnie dobrze wyglądać w
ciemniejszych, stonowanych barwach. Zrezygnuj z agresywnych kolorów, na
które mogą sobie pozwolić właściciele gniadoszy i kasztanów. Twój ciemny siwek
będzie szczególnie dobrze wyglądał w bordo, śliwkowym i ciemnej zieleni.
3
BARWY CIEPŁE, ZIMNE
Konie siwieją z jakiejś maści, np. z karego (wtedy są „srebrzyste) czy gniadego (wtedy są „piaskowe”). Jeśli twój koń
jest „srebrzysty”, dobieraj do niego ZIMNE kolory (niebieski, zielony). Jeśli twój
koń jest „piaskowy”, dobieraj barwy ciepłe (żółty, pomarańcz).
www.KonnaCafe.pl | 66
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
4
KOŃcówka
BRĄZ i BEŻ
Siwkom wyjątkowo dobrze w brązach i beżach. To eleganckie kolory, a sprzęt tej barwy łatwo utrzymać w czystości (szczególnie latem!).
4
PASTELE
Inną grupą kolorów, które z zasady pasują wszystkim siwkom,
to wszelkie kolory „pastelowe”. Jeśli do tego dobierzemy ciepłe pastele do „piaskowych” siwków i zimne pastele do „srebrzystych” koni, sukces jest gwarantowany!
WRZESIEŃ 2012 | NR 6
a
www.KonnaCafe.pl | 67
Informacje od redakcji
ZDJĘCIA
Bardzo dziękujemy za wszystkie nadesłane zdjęcia! Każdy kolejny numer jest w coraz
większym stopniu przez Was ilustrowany. Do artykułu o ślązakach otrzymaliśmy ponad 100 zdjęć!
Dlatego nie byliśmy w stanie opublikować wszystkich nadesłanych zdjęć. Bardzo za nie dziękujemy
– na pewno jeszcze się przydadzą! Tradycyjnie
oddajemy Wam kolejny tekst do zilustrowania. Tym
razem jest to artykuł o koniach rasy huculskiej. Poza
tym wciąż prosimy o nadsyłanie dowolnych zdjęć z
końmi. Pamiętaj, że przesłanie redakcji zdjęć oznacza zgodę na publikację. Napisz koniecznie jak
chcesz być podpisany. Zdjęcia przesyłajcie na adres: [email protected].
s
SUBSKRYPCJA
FACEBOOK
Naszą stronę polubiło już
pół tysiąca ludzi! Właśnie tam codziennie
toczy się nasze gazetowe życie. Zapraszamy również do wypowiedzenia się w notce:
Co się Wam najbardziej podobało w ostatnim numerze? (przejdź do pytania>)
Zapisz się do subskrypcji! Zajmuje to dosłownie minutę, a
dzięki zapisaniu się otrzymasz co miesiąc informacje o nowym wydaniu KonnejCafe!
reklama
a za miesiąc:
W końskiej głowie...
...czy konie
przywiązują się do
ludzi i co do nas
czują?
Siodlarnia...
...rodzaje bryczesów,
Kolorowe konie...
...bułanki,
Stajenne wachty...
...i wszystko o nich,
Hucuły...
...portret rasy.
już pierwszego października...
kolejny numer
KonnejCafe!
trzymajcie się ciepło!

Podobne dokumenty