Świętować Dzień Kota

Transkrypt

Świętować Dzień Kota
Świętować Dzień Kota
Tak się zaczyna opowieść, która
wejdzie
do
naszej
kroniki
wspomnień, bowiem gdyby nie
pięcioletnia Iga Jurczak, to Święta
Kota nie byłoby. Bohaterką stała
się więc Iga, dziewczynka z mocnym
charakterem, bardzo stanowcza,
konsekwentna, temperamentna, a przy
tym nie pozbawiona niebywałego
uroku, która już w czasie wakacji
wyraźnie zakomunikowała, a potem
przy każdej wizycie w bibliotece z
uporem maniaka nam powtarzała „Musi
być konkurs o kotach”, nie
przyjmowała do wiadomości żadnych
uwag, wątpliwości, a jeszcze
dodawała
„Będę
codziennie
przynosiła rysunki z kotem”.
Tak więc II konkurs musiał się odbyć, ogółem wpłynęło 74 prace. A o ocenę
poprosiliśmy Karolinę Tetich właścicielkę Mruczki, Ryszarda Szczygła od 7 lat
właściciela Platona i ich zdjęcia są w bibliotece wzbudzając koci zachwyt
oraz komendanta Straży Miejskiej Dominikę Pater, która przygarnęła bezdomną ,
trochę poturbowana kotkę ze Świeradowa- Zdroju Glorię i mieli trudne zadanie
do zrealizowania, gdyż każdy mógł przedstawić swojego pupila dowolna techniką
plastyczną.
Karolina Tetich wybierając prace do nagród, dzieliła się swoimi refleksjami,
według niej najlepszym przyjacielem człowieka jest kot, cóż że chodzi
własnymi ścieżkami i to on wybiera kiedy chce być głaskany, kochamy go
właśnie za jego niezależność.
Nie ma dwóch takich samych kotów, dlatego też do biblioteki napłynęła masa
prac plastycznych, oddające wyjątkowy charakter swoich pupili, prace były na
bardzo wysokim poziomie i podjęcie decyzji o przyznaniu pierwszego miejsca
było nie lada wyzwaniem. Portrety kotów zachwycały oryginalnością użytej
techniki i dopracowaniem, zaskakiwały materiałami użytymi do ich wykonania.
Zachwycił ją kolaż z wykorzystaniem zdjęcia Julki Krzewiny oraz zachwyciło
kocie miasteczko Oliwiera Burawskiego.
Pani strażnik wybierając nagrody powiedziała nam, że Świeradów jest miastem
przyjaznym dla kotów, prawie nie ma zgłoszeń o agresji wobec nich, jeżeli już
to niestety dorośli nie są dobrym przykładem dla dzieci, to oni dopuszczają
się czynów niegodnych naśladowania. Z wielką przyjemnością patrzyła na
wszystkie prace, doceniając trud, pomysł dzieci, ale i ich rodziców,
zaproponowała nagrodę od Straży Miejskiej – przejazd samochodem służbowym po
mieście.
Karolina podsumowując konkurs stwierdziła, że każda praca była wyjątkowa, tak
jak wyjątkowe są nasze pupile, a nasza szanowna komisja jednomyślnie
stwierdziła, że oglądając wystawę od razu widać miłość do kotów.
Do samego końca trwania konkursu do godz. 17 rodzice i ich dzieci przynosiły
swoje prace.
Od taty dwóch córeczek Oli i Kasi padła sugestia, aby były wydzielone
kategorie: prac wykonanych przez same dzieci oraz druga kategoria – wspólne
prace dzieci i ich rodziców.
Obiecujemy i wprowadzamy już od następnego konkursu, bardzo cieszymy się, że
rodzice się angażują wspólnie z dziećmi, obserwujemy zmiany jakie następują w
rodzinach. Rodzice dzieci najmłodszych starają się, aby wychowanie objęło
właśnie sferę kulturalną, zapisują dzieci bardzo wcześnie do biblioteki,
uczestniczą w konkursach. Duże brawa. My ze swojej strony staramy się aby
konkursy były ciekawe, książki jak najnowsze, o różnej tematyce, trafiały na
nasze półki.
Cieszy nas, że tatusiowie przychodzą do biblioteki z dziećmi, slogan „mamo
poczytaj mi bajkę” staje się na szczęście już nieaktualny, teraz mówi się
„mamo, tato poczytaj mi”
Kończąc refleksje o II Święcie Kota, największe brawa należą się 5 letniej
Idze, którą uznajemy za największą motywację do działania, takich czytelników
życzymy sobie jak najwięcej, wkrótce umieścimy krótką rozmowę z naszą
bohaterka, chcemy tylko dodać, że Iga nie posiada w domu kota, bo o to
zapytaliśmy jej mamę Izę.

Podobne dokumenty