Biżuteryjny savoir-vivre

Transkrypt

Biżuteryjny savoir-vivre
Biżuteryjny
savoir-
-vivre
NIEGDYŚ OBOWIĄZYWAŁY SZTYWNE ZASADY DOBORU
BIŻUTERII DO WIEKU, STROJU I OKAZJI. INNE OZDOBY
NOSIŁY DOSTOJNE MATRONY, INNE – PANNY NA WYDANIU,
INNE MĘŻATKI, A INNE WDOWY. DZIŚ ŻELAZNYCH REGUŁ
JUŻ NIE MA, WCIĄŻ JEDNAK WARTO PAMIĘTAĆ
O KILKU PODSTAWOWYCH ZASADACH:
IM MNIEJ, TYM LEPIEJ
W sztuce noszenia biżuterii liczy się umiar
– do dekoracyjnych kolczyków wystarczy
skromny pierścionek, a jeśli zakładamy naszyjnik,
zrezygnujmy z broszki. Kobieta obwieszona
biżuterią nigdy nie wygląda elegancko.
PODOBNE Z PODOBNYM
Nie musimy nosić biżuterii w komplecie (czyli
tzw. garnituru), warto jednak zadbać o to, by
ozdoby były stylistycznie podobne. Do prostej,
nowoczesnej srebrnej „obróżki” nie będzie
pasować antykwaryczna złota broszka z szafirami,
do drewnianych afrykańskich koralików – szklany,
popartowy pierścionek. Są od tej reguły wyjątki,
ale łączenie kontrastów to trudna sztuka.
IM WCZEŚNIEJ, TYM MNIEJ
Warto dobrać biżuterię do pory dnia. Ciężkie
złote kolczyki lub diamentowa kolia to ozdoby
na wieczór – rano wyglądają pretensjonalnie.
METRYKA MA ZNACZENIE
Zarówno metryka właścicielki biżuterii, jak i samej
ozdoby – nastolatka w babcinych perłach będzie
wyglądać śmiesznie, podobnie jak starsza pani
w wielkich, plastikowych kolczykach. Tania,
ale efektowna (nawet ekstrawagancka)
nowoczesna biżuteria pasuje osobom
młodym. Im kobieta starsza, tym lepiej
wygląda w biżuterii z tradycjami.
NA CO DZIEŃ I OD ŚWIĘTA
Nie musimy rezygnować z biżuterii w pracy, ale trzeba zadbać, by pasowała
do codziennego, biurowego stroju. Stosowne będą proste, nowoczesne ozdoby,
i to w niewielkich ilościach. Brylantowy naszyjnik zachowajmy na wielkie wyjście,
a bransoletkę na nogę zostawmy na wakacje w tropikach.
WITTCHEN 55