Dzięki objawieniu Jezusa Chrystusa (Ga 1,12) [komentarz do Dz 22

Transkrypt

Dzięki objawieniu Jezusa Chrystusa (Ga 1,12) [komentarz do Dz 22
Dzięki objawieniu Jezusa Chrystusa (Ga 1,12) [komentarz do Dz 22,3-16]
Wpisany przez Ks. Grzegorz Stachura
Pisząc do wierzących w Koryncie św. Paweł wyznaje: dla nas istnieje tylko jeden Bóg, Ojciec,
od którego wszystko pochodzi i dla którego my istniejemy, oraz jeden Pan, Jezus Chrystus,
przez którego wszystko się stało i dzięki któremu także my jesteśmy (1Kor 8,6).
Nieraz patrząc na ludzi wzbiera się w człowieku zazdrość, że inni to tyle od Boga dostali
zdolności i darów, a my tacy mali i pospolici. Tym wybujałym łatwiej jakoś dzięki ich darom. I
niby trochę racji w tym żalu, ale zazdrość to zazdrość. Jest smutkiem, który nie pochodzi od
Boga, więc katechizm nazwał ją grzechem. I co radzi dalej katechizm? Zaufać Bogu i iść swoją
drogą, pilnie nasłuchując słów Jezusa.
Bóg wie co robi. Jego logika układa wszystko w porządek, nawet jeśli czasem wydaje się to
wszystko dziwne. Dobrym przykładem jest tu historia nawrócenia św. Pawła. Lecz zanim o niej
przywołajmy słowa Szekspira, które mogą być bardzo pomocne w zrozumieniu.
W dramacie Ryszard II, ogrodnik komentuje uwięzienie króla:
„Bolingbroke
Marnotrawnego króla też pochwycił.
Szkoda, że nie chciał sadzić i przycinać
Na ziemi swojej, jak my w tym ogrodzie!
My w porze roku stosownej ranimy
Korę drzew naszych, która jest ich skórą,
By wybujałe nazbyt krwi jej soki
Nadmiarem bogactw nie niosły im zguby.
Gdyby tak umiał on przycinać w porę
Ludzi zbyt wielkich, rosnących zbyt szybko,
Mogliby dożyć chwili dojrzałości,
A on kosztować mógłby ich owoców.
1/2
Dzięki objawieniu Jezusa Chrystusa (Ga 1,12) [komentarz do Dz 22,3-16]
Wpisany przez Ks. Grzegorz Stachura
My odcinamy zbyteczne gałęzie,
By mogły inne żyć, owocujące.
Gdyby tak czynił, kwitłaby korona,
Dzięki gnuśności dzisiaj utracona.” (W. Szekspir, Ryszard II, akt III, sc. 4.)
Te słowa są jasnym odbiciem logiki Chrystusa, który we właściwym czasie dopuszcza na
człowieka takie, a nie inne doświadczenia. Jak mądry Ogrodnik, Pasterz, Kapłan, Prorok, Król.
Znając szczerą chęć i wielkie osiągnięcia w znajomości Prawa i poszukiwaniu Boga, jakie
zdobył o własnych siłach Szaweł, pod Damaszkiem łamie gałąź jego życia. Łamie i składa, aby
po złamaniu zrosła się inaczej niż dotąd. Światłość Prawdziwego Boga, który w końcu ukazał
się osobiście poszukującemu Żydowi z Tarsu, jako pierwszy dar powołania dała mu trzy dni
ślepoty.
Ktoś powie, no niezły dar. Tak samo słyszę, gdy mówię o darach, które Bóg daje w
sakramentach. Też mi dar chrztu, zanurzenie w śmierci Jezusa, po co to komu?
Dla Pawła trzy dni ślepoty to włączenie go w owe trzy dni męki i śmierci Jezusa. Po nich,
słysząc głos Ananiasza, który przyszedł i powiedział: "Szawle, bracie, przejrzyj!" (Dz 22,13)
wiedział, że umarł i zmartwychwstał tu i teraz; potem otrzymał chrzest (Dz 9,18).
Z nami w większości jest odwrotnie. Najpierw chrzest, który zanurza w trzech dniach Jezusa, a
potem w życiu przychodzi taki moment, gdy naprawdę człowiek umiera i zmartwychwstaje pod
swoim Damaszkiem. Jak bowiem inaczej nazwać doświadczenia ojca i matki stających nad
grobem dziecka? Jak inaczej nazwać walkę z nowotworem? Jak inaczej nazwać to, przez co
się przechodzi, gdy mąż lub żona zdradzą i wracają skruszeni? Każdy z nas oprócz dobrych
darów od Boga dostaje również dary trudne. I te trzeba wziąć z dobrym sercem, mówiąc jak św.
Paweł: dla nas istnieje tylko jeden Bóg, Ojciec, od którego wszystko pochodzi i dla którego my
istniejemy, oraz jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko się stało i dzięki któremu
także my jesteśmy (1Kor 8,6). Tylko wtedy nie zmarnuje się cierpienia.
A dzięki temu, gdy przyjdzie śmierć na końcu ziemskiego pobytu, zostanie nam już tylko
zanurzyć się w zmartwychwstaniu dzięki objawieniu Jezusa Chrystusa (Ga 1,12).
2/2

Podobne dokumenty