Tragedia w Karaczi

Transkrypt

Tragedia w Karaczi
Artykuł pobrany ze strony
http://www.ekonsument.pl/news-show-66624.php
Tragedia w Karaczi
13.09.2012, Justyna
Co najmniej 289 ludzi zginęło wczoraj w pożarze w fabryce teksylno-odzieżowej w Karaczi w Pakistanie. Ci
co przeżyli mówią, że wszystkie wyjścia z budynku były zablokowane a uratowały się tylko te osoby, które
zdołały skoczyć z okien lub dachu.
Media obiegły zdjęcia płomieni szalejących w budynku, nielicznych strażaków oraz tłumów zrozpaczonych
krewnych pracowników fabryki. Jednocześnie pojawiły się szokujące doniesienia: że w zakładzie nie było
wyjść ewakuacyjnych, wszystkie okna były zakratowane a drzwi na klatki schodowe zamknięte. Ludzie
skakali z wysokości kilku pięter i wielu przypłaciło swój ratunek złamaniami kończyn lub innymi poważnymi
obrażeniami. Uwięzieni w środku dzwonili w panice do swoich krewnych i przyjaciół, którzy gromadzili się w
wielkim tłumie wokół fabryki. Krzyki i płacz towarzyszyły strażakom, kiedy wydobywali z pożaru coraz to
kolejne ciała ofiar. Gdy umieszczamy ten tekst na stronie, wiele osób wciąż koczuje pod budynkiem czekając
na szczątki swoich bliskich.
Rzadko który wypadek w azjatyckiej fabryce jest tak szeroko komentowany w europejskich mediach. Niestety
sytuacja, jaka miała miejsce w zakładzie Ali Enterprises jest w Azji raczej normą, niż wyjątkiem. Przykłady
podobnych dramatów w ostatnich latach są liczne:
- Wrzesień 2012: co najmniej 38 osób zginęło w pożarze w fabryce fajerwerków w stanie Tamil Nadu w
Indiach.
- Grudzień 2011: 90 osób zginęło w pożarze szpitala w Kalkucie w Indiach.
- Czerwiec 2010: ponad 116 osób zginęło w ogniu, który wybuchł wśród drobnych zakładów i domów w
okolicach Dhaki w Bangladeszu.
- Kwiecień 2008: 55 ofiar pochłonął pożar w fabryce mebli w Kasablance w Maroku.
- Luty 2008: eksplozja w fabryce fajerwerków w Istambule w Turcji zabiła 22 osoby.
Fabryki odzieży są szczególnie zagrożone pożarami. Jeśli tekstylia składowane są tuż obok substancji
chemicznych używanych do barwienia czy obróbki do wybuchu i rozprzestrzenienia się ognia wystarczy
drobna iskra. W Karaczi wiele osób zginęło dusząc się toksycznym dymem z tekstyliów i chamikaliów.
Można powiedzieć, że ogromna większość zakładów przemysłowych w Pakistanie jest narażona na pożar lub
zawalenie. Prawo budowlane i przeciwpożarowe istnieje tylko na papierze, a inspektorzy w zamian za łapówki
ignorują nawet rażące naruszenia. Pożar w Karaczi był prawdopodobnie spowodowany przez generatory prądu
- z powodu częstych przerw w dostawie prądu fabryka musi korzystać z własnych źródeł energii. Ponieważ
miasta szybko się rozrastają, władze nie nadążają też finansowo i organizacyjnie z budową remiz i zakupem
wozów strażackich.
Przy produkcji tekstyliów i odzieży w Pakistanie pracę znajduje prawie 40% wszystkich zatrudnionych osób.
Eksport tekstyliów stanowi ponad połowę zysków z eksportu tego kraju i ponad 7% PKB. Tym samym sektor
ten jest kluczowy dla gospodarki i dla rozwoju ekonomicznego kraju, a jednocześnie zapewnia podstawę bytu
szerokiej rzeszy ludzi.
Problemy z bezpieczeństwem w fabrykach są powszechnie znane, również dużym firmom odzieżowym, które
zlecają produkcję swoich kolekcji pakistańskim podwykonawcom. Firmy te zdają sobie też sprawę z
niewydolności władz w zakresie egzekwowania prawa i zapewnienia odpowiedniej infrastruktury. Mimo to
rzadko angażują się aktywnie i bezpośrednio w poprawę sytuacji na miejscu, chociaż ich działanie miałoby
wielki potencjał dla zmiany ku lepszym, bezpieczniejszym warunkom pracy.
Na podstawie: tvn24.pl
(http://www.tvn24.pl/dziesiatki-zwlok-w-piwnicy-uciekali-tam-przed-ogniem,276332,s.html), BBC News
(http://www.bbc.co.uk/news/world-asia-19566851)