Udało się!

Transkrypt

Udało się!
ODKRYWCY NIEZNANEGO ŚWIATA
Udało się!
Gdy w lutym podjąłem decyzje o przystąpieniu do realizacji programu Odkrywcy
Nieznanego Świata, bardzo chciałem, aby puławscy harcerze zainteresowali się moimi
dziećmi i młodzieżą przebywającą w Dziennym Ośrodku Adaptacyjnym i Warsztacie Terapii
Zajęciowej. Pragnąłem, aby obok codziennej, wytrwałej, często żmudnej pracy rewalidacyjnej
i wychowawczej zagościła w tych placówkach atmosfera pracy harcerskiej, tak przecież
atrakcyjna, bogata w formy i treści, każdemu niosąca szansę wartościowego życia, pracy i
nauki. Czy harcerze zechcą przyjść do moich dzieci i młodzieży, do których - wydawać się
może - tak trudno dotrzeć, nawiązać pierwszy kontakt?
Ze wszystkich rodzajów niepełnosprawności upośledzenie umysłowe ma charakter
najbardziej globalnego zaburzenia rozwoju – dotyczy sfery intelektualnej, emocjonalnej,
ruchowej, społecznej. Stwarza więc, najwięcej problemów rodzicom, wychowawcom,
opiekunom… społeczeństwu.
Stąd też u osób, które nigdy wcześniej nie miały kontaktu z dziećmi z zespołem
Downa, mózgowym porażeniem dziecięcym czy autyzmem, mają prawo rodzić się
reakcje niepewności, bezradności, czasami lęku. Czy harcerze przełamią tę barierę
psychiczną i spróbują nawiązać z nimi kontakt, a może i dalszą współpracę? Jak
przyjmą współpracę z harcerzami opiekunowie, wychowawcy?
Po wielu rozmowach, spotkaniach, dyskusjach harcerze podejmują zadanie. Jest akceptacja
mojej kadry. Przed nami Dzień Dziecka. Co robimy? Zorganizuję wspólnie festyn
integracyjno-rekreacyjny dla dzieci niepełnosprawnych! Z rodzicami, z drużyną NS ze
Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 7 w Puławach. Ale czy się uda? Nigdy
jeszcze takich imprez nie organizowaliśmy! Uda się, uda... Bierzmy się do roboty!
Musimy znaleźć współorganizatorów. Pierwsze kroki kierujemy do Puławskiego Ośrodka
Kultury „Dom Chemika”. Prosimy o nagłośnienie i występ kapeli ludowej „Retmany”.
Kapela ceni się na 500 zł. W czasie rozmowy z dyrekcją Ośrodka wyjaśniamy: - To
nieporozumienie.
Młodzieżowy Dom Kultury w Puławach: - Dostaniecie znakomitego konferansjera i
młodych solistów. - Dziękujemy! Do Szkoły Podstawowej nr 3 w Puławach trafiam w czasie
lekcji. Właśnie w tej szkole działa wspaniały dziecięcy kabaret „ToTo”. Wystąpią! Brawo!
Słyszałem, że w parafii św. Brata Alberta w Puławach istnieje bardzo dobry chórek
dziecięcy im. św. Cecylii prowadzony przez panią organistkę. Przez teren budowy kościoła
docieram do mieszkania Pani Renaty. Chwila wahania... No dobrze! Zaśpiewamy! Bóg
zapłać!
Cóż wart byłby festyn bez orkiestry dętej? To jak odpust bez kolorowych jarmarków! Szukamy dęciaków... Kapeli Zespołu Tańca Ludowego „KOS” z Krasienina oraz Harcerskiego
Zespołu Pieśni i Tańca „Grześ” ze Szkoły Podstawowej nr 11 w Puławach nie musiałem
namawiać. Znamy się od wielu lat. Służba, druhu Stanisławie!
Zatem, bierzemy się za sponsorów. Będzie ciężko - mówią nasi kierownicy. Nie ma rady odpowiadam. Trzeba próbować! Hasło, pismo i w drogę! „Otwórzcie przed nami drzwi” - to
hasło nie zawsze okazywało się czytelne i zrozumiałe dla moich potencjalnych sponsorów
tego skromnego w końcu przedsięwzięcia. Wprawdzie nikt nie zamykał przed nami drzwi, ale
wielu odprawiało nas z przysłowiowym „kwitkiem”. Hojnymi sponsorami okazali się:
Cukrownia „Lublin” SA, Spółdzielnia Pracy „Solidarność”, Przedsiębiorstwo Handlowe
„Żagiel”, Hurtownia Artykułów Szkolnych i Pedagogicznych „WKRA” z Lublina, Puławskie
„Azoty” SA, Skład Budowlano-Przemysłowy Pani Grażyny Polak,
Ciastkarnia PSS „Społem” i Młyn nr 6 w Puławach.
W ośrodku i warsztacie trwają przygotowania. Logo placówek, transparenty z hasłami
imprezy, folder programowy, zbieranie fantów na loterię, próby inscenizacji gier i zabaw.
* * *
Poranek 6 czerwca przywitał nas czystym błękitnym niebem i ciepłem wiosennego słońca.
W Zespole Dziennych Domów Pomocy Społecznej czuło się odświętną atmosferę.
Wszystko „na wysoki połysk”. Na zielonym boisku pomiędzy blokami Zespołu trwają
przygotowania do wystawy prac plastycznych dzieci i młodzieży, zawieszanie emblematów i
haseł. Dlaczego jeszcze nie ma kwaterki harcerzy? Znów trochę „nerwówki”. Mieli
przygotować ognisko, postawić namiot i rozwiesić siatkę maskującą, transparent itd. Godziny
szybko mijają. Wreszcie są! Stoi namiot, przychodzą pierwsi uczestnicy festynu, dzieci z
rodzicami. Jeszcze tylko Krzyż Harcerski na siatkę maskującą i podłączenie aparatury
nagłaśniającej. Pojawiają się zastępy harcerzy i pierwsi goście. Rodzice z dziećmi rozsiadają
się na kocach w atmosferze „wiosennej majówki”. Słychać melodie disco-polo. Przyjechały
zespoły folklorystyczne. Jest już sto, dwieście, prawie trzysta osób. Zaczynamy! Dźwięki
ludowej kapeli i śpiewaków 30-osobowego zespołu „KOS” wprowadziły wszystkich w
radosny nastrój. Konferansjer Sławomir Sochacki przedstawił cel imprezy, organizatorów,
współorganizatorów i sponsorów. Na festyn licznie przybyli zaproszeni goście z
wiceprezydentem miasta p. Włodzimierzem Karpińskim na czele. Pełne trzy godziny zabaw,
tańców, koncertów, zawodów, smakowitych kiełbasek z grilla, uzdolnionych młodych
artystów i seniorów pieśni i muzyki ludowej. Pan prezydent na „chwilę” opuścił festyn, aby...
pojechać do domu, przebrać się, zabrać żonę i dzieci i wspólnie z nami bawić się, aż do
zmroku.
* * *
Harcerskie ognisko jakby wyciszyło atmosferę zabawy i beztroski. W blasku płonącego
ogniska wszyscy w skupieniu wysłuchali gawędy:
Odkrywcy Nieznanego Świata! To jedno z zadań programowych Związku Harcerstwa Polskiego. W tej wielkiej wyprawie w nieznany świat „odkrywcami” jesteśmy my wszyscy.
Dzieci i młodzież z Ośrodka Adaptacyjnego i Warsztat Terapii Zajęciowej, harcerze, rodzice,
instruktorzy Związku a także opiekunowie, wychowawcy i nauczyciele naszych dzieci.
„Nieznany Świat” to środowisko, w którym żyjemy, to my sami. Nasze słabości i nasze
zalety, umiejętności i zainteresowania, zdolności, to, co potrafimy zrobić, stworzyć i dać
drugiemu człowiekowi.
Dziś nasze dzieci i młodzież „odkryli” przed wami, druhny i druhowie, „Nieznany Świat”
swoich zdolności w postaci prac plastycznych, rysunków i obrazków, makram, haftów,
ceramiki i wielu innych przedmiotów, w które włożyły swoje uczucia, swoją wrażliwość.
Pokazały nam, że potrafią nie tylko pracować, tworzyć, ale też doskonale się bawić, radować i
dzielić się swoją radością z innymi.
Harcerze też odkryli przed nami rąbek swojej tajemnicy, drobny fragment swojego nieznanego dla większości z nas świata. Pokazali, że są grupą zorganizowaną, potrafiącą działać
skutecznie, mającą swoje prawa, zwyczaje, obrzędy, cele i wartości. Mogłoby się wydawać,
że oto mamy przed sobą dwa różne światy: świat naszych dzieci i młodzieży, i świat harcerzy.
A my, rodzice i wychowawcy, nasi goście? Czy nie mamy swoich światów? Mamy. A jakże!
Często zamykamy się w tych naszych światach, strzeżemy ich tajemnic, zamykamy się przed
innymi. Chętnie podkreślamy to, co nas dzieli. A co nas łączy...? Rozejrzyjmy się wokół nas,
spójrzmy na siebie. Dziś wspólnie bawiliśmy się, rozmawialiśmy, radowaliśmy się. Teraz
wspólnie siedzimy w jednym kręgu przy harcerskim ognisku. Czyż nie jest przyjemnie?
Otwórzmy drzwi do naszych światów, do naszych domów, do naszych niekiedy
„warownych zamków”. Pootwierajmy wszystkie drzwi, szafy, szuflady naszych serc.
Otwórzmy siebie dla tych, którzy nas potrzebują. Dzielmy się sobą, jak chlebem powszednim.
Bądźmy dla siebie przyjaciółmi, braćmi, siostrami, druhami. Aleksander Kamiński
powiedział: „Nie sztuką jest brać - sztuką jest dawać!”.
Czuwaj! Z tym słowem „Czuwaj” zwracam się głównie do druhen i druhów. Do naszych
harcerzy. Czuwać - znaczy: strzec dobra, strzec wartości. Wartości, jakie wyznajemy i
realizujemy w życiu codziennym. Pamiętajcie, że człowiek jest tyle wart, jak cenne są
wartości, które z sobą niesie. A zatem jeszcze raz mówię do Was: CZUWAJCIE!
Zwracam się teraz do moich podopiecznych dzieci i młodzieży z Ośrodka Adaptacyjnego i
Warsztatu Terapii Zajęciowej. Do opiekunów i wychowawców, a także do rodziców. Harcerstwo to nie tylko szare i zielone mundury. To nie tylko obozy, kolonie, biwaki, zbiórki i ogniska. Istotą harcerstwa jest bogactwo ducha. BĄDŹCIE BOGACI DUCHEM! I Wy również
Czuwajcie!
* * *
Popłynęły harcerskie piosenki. Dzieci i młodzież - autorzy prac plastycznych eksponowanych na plenerowej wystawie otrzymali dyplomy i upominki, a główni autorzy festynu:
Teresa Gede, Anna Zubowska, Ewa Osial, Janina Kukiełka, Ewa Jurkowska w uznaniu zasług
za pracę społeczną dla dobra dzieci otrzymały odznaki „Przyjaciel Dziecka”.
Koniec imprezy. Podziękowania. Uściski dłoni i to błogie zmęczenie. Pierwsze odgłosy
wrażeń: jak wypadło? Wiem, że dzieci i rodzice byli bardzo zadowoleni. Ale jakie wrażenia z
pierwszego dłuższego kontaktu, wspólnej zabawy z tymi dziećmi odnieśli harcerze? I czy
spełnił się jeden z głównych celów imprezy, czy zdołałem zainteresować harcerstwem dzieci,
młodzież, rodziców i moich wychowawców, opiekunów nauczycieli?
Wiem, że to dopiero początek na długiej drodze do wzajemnego poznania się, „odkrywania” naszych „nieznanych światów”.
Gdy odjeżdżałem do domu, w kręgu światła gasnącego ogniska siedziała jeszcze duża grupa harcerzy. O czym dyskutowali?
Zachodzące słońce odbijało się w świetle samochodowego lusterka.
Myślę, że był to dobry dzień.
hm. Stanisław Dąbrowski
CZUWAJ 7-8/1997