Głos św. Józefa - Sanktuarium św. Józefa w Prudniku
Transkrypt
Głos św. Józefa - Sanktuarium św. Józefa w Prudniku
ROK ŻYCIA KONSEKROWANEGO 2015/16 Głos św. Józefa Gazetka Sanktuarium św. Józefa w Prudniku – Lesie. 22.11.2015 r. Msze św. niedzielne u nas o godz.: 8.00 10.00 11.30 OGŁOSZENIA Nr 47/2015 W Dębowcu: 8.45 Dzisiaj Uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata - patronalne święto Liturgicznej Służby Ołtarza. Wszystkim naszym ministrantom, lektorom dziękujemy za służbę przy ołtarzu i życzymy, by z Chrystusem każdy dzień był zwycięstwem. 24.11. - Wtorek – Po Mszy Wieczór z Biblią: O Aniołach w Piśmie św., cz. 2. 25.11. - Środa – Msza w intencji próśb i podziękowań zanoszonych za wstawiennictwem św. Józefa i nabożeństwo. Następnie FZŚ zaprasza na adorację Najśw. Sakramentu 27.11. - Piątek – O godz. 16.30 Droga Krzyżowa. Po Mszy św. Franciszkańska Szkoła Modlitwy. 29.11. - I Niedziela Adwentu Od poniedziałku do środy w naszym Sanktuarium odbywać się będą rekolekcje dla kapłanów. Prosimy o modlitwę w tej intencji. POK i PTTK zapraszają na filmowo-muzyczną imprezę pt. Turystyczne wspomnienia - podsumowanie sezonu turystycznego 2015 we wtorek o 17.00. Koncert zespołu Kayte w Prudnicki Ośrodku Kultury w piątek o 18.00. Muzeum Ziemi Prudnickiej zaprasza na Warsztaty Piernikarskie od 23 XI. Wyjazd do Nysy na film Zakazany Bóg w sobotę z placu Szarych Szeregów o 11.10. Zapisy w Parafii. Biskup Opolski zaprasza na diecezjalne otwarcie Jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski, które odbędzie się w sobotę o godz. 16.00 w Opolu. Uroczystość rozpocznie się w kościele na Górce, skąd przejdzie procesja do katedry opolskiej. Tam sprawowane będą uroczyste Nieszpory. Należy zabrać ze sobą świece. Zapraszamy na rekolekcje adwentowe w naszym Sanktuarium w pierwszym tygodniu Adwentu od poniedziałku do czwartku (30.11. - 3.12.). Po Roratach nauka rekolekcyjna i adoracja Najświętszego Sakramentu z okazją do spowiedzi. Nauki będzie głosił o. Faustyn. Międzynarodowa konferencja naukowa 760 lat początków miasta Prudnika odbędzie się 3.12. Szczegóły na plakacie. Św. Mikołaja spodziewamy się u nas w sobotę 5.12. po Mszy. Będzie potrzebna pomoc przy prezentach. Dziękujemy wszystkim za modlitwę, ofiary, kwiaty i wszelkie prace na rzecz Sanktuarium. ROZWAŻANIE NA NIEDZIELĘ Takie naturalne, ludzkie i oczywiste pytanie Piłata: Co uczyniłeś? Piłat chce zrozumieć, czym Jezus „zasłużył” sobie na tak wielką nienawiść Swoich rodaków. Chciejmy i my podjąć próbę zrozumienia tej nienawiści. Na początku chciejmy poczynić kilka uwag na temat dobra, jego natury i funkcjonowania w świecie. Zauważmy zatem, że dobro, każde, choćby najmniejsze, nie jest czymś obojętnym. Człowiek daleko szybciej i łatwiej przyzwyczai się do zła, aniżeli do dobra. Na ile to przejawów zła już zobojętnieliśmy? Czy jeszcze przeszkadzają nam wulgarne napisy, plugawe słownictwo, nieprzyzwoite żarty i aluzje, nieuprzejmość. Względnie łatwo rozgrzeszamy mniejsze czy większe formy niewierności Bożemu prawu: kradzież bywa „zabieraniem z zakładu pracy drobnych - obowiązkowo - części”, rozwód jest w ocenie wielu lepszym rozwiązaniem od ciągłych kłótni na których cierpią dzieci. Czy zdajemy sobie sprawę, że takie mówienie i myślenie czyni z nas poddanych królestwa z tego świata? I nie przyjdzie tak mówiącym do głowy zaproponowanie jakiegoś pozytywnego rozwiązania: modlitwy przede wszystkim, spotkania ze specjalistą od małżeńskich problemów, rekolekcji czy spotkań dla małżonków w kryzysie. Nie, rozwód jako najszybsze i „higieniczne” wyjście z sytuacji. Jest jakoś tak, że zło się jakby rozumie „samo przez się”. Nawet tak mówimy: „Musiał się upić, musiał się zdenerwować i wiele jeszcze innych rzecz - musiał…”. I jest w tym nieco prawdy. Zło będzie zawsze „łatwiejsze”, gdyż będzie wynikało z naszej natury, dotkniętej grzechem pierworodnym. Królestwo Jezusa, które nie jest z tego świata, ale które w tym świecie może się urzeczywistniać polega przede wszystkim na niezgodzie na jakiegokolwiek zło. Nie jest - Bogu dzięki - tak, jakobyśmy naprawdę mogli czynić tylko zło, niemniej każde, nawet najmniejsze dobro będzie przekroczeniem swego człowieczeństwa, wyjściem ku Bogu. Będzie znakiem naszej woli przynależenia do Jezusa. Dlatego nie ma znaczenia wielkość uczynionego dobra. Bóg patrzy na intencję, nie na materialną wielkość czynu, gdyż liczy się to, że idę w ogóle ku Bogu, nie zaś jak daleko na tej drodze zaszedłem. Dlatego również dobro zawsze będzie się wiązało z wysiłkiem, podczas gdy zło – nie. Zła wystarczy chcieć. Po dobro trzeba sięgnąć, czasem pochylić się, zawsze podjąć wysiłek. Rozumiemy teraz zapewne, dlaczego dobro rzadko kiedy spotyka się z obojętnością. Być może musieliśmy się już kiedyś gęsto tłumaczyć z zachowywania piątkowego postu, albo z abstynencji od napojów alkoholowych… Może ktoś chciał abyśmy mu uzasadnili naszą modlitwę, czy w ogóle praktyki religijne… Ludziom którzy ulegli złu nie wystarczy, że robią to, co robią. Na ogół nie znoszą, kiedy ktoś w ich bezpośredniej bliskości w ogóle zacznie realizować jakieś dobro. Watahy pijanych chuliganów to dla wielu fragment swojskiego krajobrazu. Ale pielgrzymka czy jakakolwiek forma publicznej modlitwy to w najlepszym wypadku coś wielce dziwnego, na ogół zaś - poważne i uciążliwe naruszenie porządku, ładu i spokoju publicznego, przejaw nietolerancji, kwalifikujący się do natychmiastowej, zdecydowanej interwencji stróżów prawa. Nasze dobre, wierne Jezusowi i Jego Ewangelii życie to forma świadectwa, które składamy Prawdzie. To na ty m polega nasze chrześcijańskie powołanie – na dawaniu świadectwa właśnie. Dlaczego jednak jest ono tak często kontestowane? Bo dobro - powtórzmy: każde, nawet najdrobniejsze – to wielki manifest powołania człowieka. To dowód, że tak można, że tak warto, że tak powinno się żyć. Podobnie jak zło często powtarzane ma moc niszczenia sumienia, tak dobro ma wielką moc jego budzenia i utwierdzania. Dlatego ludziom czyniącym zło nie wystarcza, ze robią to co robią. Nie zadowala ich nawet to, że póki nie wchodzą w konflikt kodeksem karnym mogą to czynić bezkarnie. Nie wystarcza im nawet to, że ostentacyjne naigrawanie się z Bożego Prawa i świętości chrześcijańskich zyskuje im momentalnie grono wielbicieli, naśladowców i zapewnia awans do grona oświeconych, tolerancyjnych, nowoczesnych obywateli świeckiej, lepszej Europy. Do pełnego komfortu potrzeba im tego, by nikt w ich otoczeniu w ogóle nawet nie myślał o dobru. To dlatego tak wiele poświęca się papieru i godzin antenowych w radiu i telewizji, by udowodnić, że przynajmniej pewne kategorie dobra są niemożliwe: czystość prowadzi do nerwic, dozgonne, wierne i płodne małżeństwo to naiwna teoria, celibat jest oczywiście niewykonalny, alkohol w rozsądnych dawkach wywiera „błogosławione” skutki, natomiast jakakolwiek asceza to samobójstwo na raty. A na różańcu modlą się już tylko dewotki. A tak w ogóle religia to forma nerwicy…. Co więc takiego „czynią” ludzie którzy z mniejszym czy większym skutkiem próbują żyć Bogiem, wciąż zmuszeni do tłumaczenia się z przyjętego Chrystusowego stylu życia? Co uczynił swemu narodowi i arcykapłanom Jezus? Pytanie tym bardziej na miejscu, że Jezus nie występuje przeciwko instytucjom społeczno-religijnym swego czasu. Do Swoich słuchaczy powie: „Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. Czyńcie wszystko co wam powiedzą”. Jezus nie dąży do obalenia ani władzy faryzeuszów, ani władzy Rzymu. Każe oddać „cezarowi to, co należy do cezara”. Pokazuje natomiast, że można żyć inaczej. Uczy, jak żyć inaczej, jak osiągać wewnętrzną wolność. Istotą zła, jakie Jezus piętnował u faryzeuszy nie były konkretne wykroczenia, ale zakłamanie powodujące, że przestawały one być grzechami. Jezus zburzył dobre samopoczucie faryzeuszów. Odtąd nie mogli już uspokajać sumienia powszechnością pewnych praktyk. Już nie mogli mówić, że: „wszyscy tak robią”, albo że „to nie jest przecież grzech”. Właśnie nienawiść faryzeuszy do Jezusa, nienawiść tak wielka, że nie zaspokoił jej nawet widok nieludzko sponiewieranego biczowaniem Jezusa pokazuje najlepiej, jak wielki był grzech faryzeuszy. Mechanizm to stary jak świat. Występując przed sądem w procesie morderców ks. Jerzego Popiełuszki mec. Andrzej Grabiński, pełnomocnik pani Marianny Popiełuszko, powiedział: Jest to zjawisko znane w psychologii, że nie ma większej nienawiści niż nienawiść oprawcy do niewinnej ofiary. INTENCJE MSZALNE 17.00 17.00 17.00 17.00 17.00 17.00 8.00 10.00 11.30 PONIEDZIAŁEK – 23.11. I. – Za ++ rodz. Longin i Martens, + Jerzego Ksol oraz za ++ z pokrew. Hagan, Ksol i Helebrat oraz za dusze w czyśćcu cierpiące II. – Za + syna Józefa III. – W int. Helmuta Sejnowskiego – z okazji urodzin, dziękując za otrzymane łaski z prośbą o zdrowie i dalszą opiekę Bożą WTOREK – 24.11. I. – Za żyjących i zmarłych z rodz. Baucza, Wojtlomicz i Kollek II. – Z podz. za otrzymane łaski z prośbą o dalszą opiekę Bożą dla mamy Róży III. ŚRODA – 25.11. I. – W int. prośb i podziękowań zanoszonych za pośrednictwem św. Józefa II. – Za ++ rodz. i dziadków oraz za + Edwarda Franczak CZWARTEK – 26.11. I. – Za + Reginę – aby Pan Bóg przyjął ja do swojej chwały II. – Za ++ rodz. i dziadków oraz za + Edwarda Franczak PIĄTEK – 27.11. I. – Za + Jerzego Magurę, jego rodziców, braci, szwagrów, za ++ Henryka i Marię Siekierka, ich dzieci, synową i wnuka, ++ Hildegardę i Jana Sigfanz, + Danutę Król, za ++ z tych rodzin oraz dusze w czyśćcu cierpiące II. – Z podz. Bogu za 20 lat małżeństwa Danuty i Damiana Kosztyła z prośbą o dalsze bł. Boże dla małżonków i dzieci III. – Za + Adama Steć w 30 dzień po śmierci – o dar nieba dla niego SOBOTA – 28.11. I. – Za ++ rodz. i dziadków oraz za + Edwarda Franczak II. – Z podz. Bogu za 6 lat małżeństwa Olgi i Zbigniewa Bębas z prośbą o dalsze bł. Boże i zdrowie I NIEDZIELA ADWENTU – 29.11. I. – Za ++ Huberta i Reginę Esner oraz za ++ z pokr. z obu stron II. I. – Za ++ rodz. Antoniego i Gabrielę Przyklenk, + siostrę Annę i ++ z rodziny II. – Z podz. za otrzymane łaski z prośbą o dalsze bł. Boże i zdrowie z okazji 4 i 11 rocz. urodzin Karola i Kacpra I. – W int. Aleksandra Pajka o bł. Boże i zdrowie z okazji chrztu oraz w int. rodziców i chrzestnych II. – Z podz. za otrzymaną łaskę uzdrowienia z prośbą o zdrowie i bł. Boże w rodzinie Piątkowskich III. – Do MBNP o łaskę zdrowia dla Bernarda www.prudnik.franciszkanie.com Konto Bankowe: 97 8905 0000 2000 0000 2189 0001