Zbuduj sobie pergolę

Transkrypt

Zbuduj sobie pergolę
Strona 16
www.gazetagazeta.com
poniedziałek - wtorek, 12 - 13 lipca 2010
Porady ogrodnicze
NIE TYLKO
O TRAWNIKU
Jana Ogrodnika
www.janogrodnik.com
Zbuduj sobie pergolę
Muszę przyznać, że podczas
upałów w zeszłym tygodniu znalazłem się w nie lada kłopocie.
Zdałem sobie bowiem sprawę, że
prawdopodobnie każdy z poruszonych przeze mnie ogrodniczych tematów w moim nadchodzącym artykule spotka się z
identyczną reakcją potencjalnego czytelnika:
- Panie Janie, daj Pan spokój
z ogrodem. Przecież tam teraz
piekło i wysiedzieć się nie da... a
Pan tu jakieś kawałki o ogrodzie
zasuwa...
Co robić? Co robić?... chaotycznie myślałem, jak tu wyjść
z tych wielkich tarapatów. I nagle doznałem prawdziwego olśnienia: przecież muszę napisać
po prostu coś o cieniu!!! Takim
tematem zwabię z pewnością
każdego nawet najbardziej niechętnego tematyce ogrodniczej
Czytelnika! Dzisiaj zatem coś niecoś o pergolach i innych konstrukcjach ogrodowych dających
cień; jakże upragniony latem
podczas upałów.
Zanim jednak przystąpię do
opisywania tej ogrodowej konstrukcji, jaką jest pergola, trochę
informacji o etymologii tego słowa. Na początek warto zauwa-
To warto zobaczyć!
Jeżeli w tym roku latem bawić będziecie we Wrocławiu, zajrzyjcie do znajdującego się tam
Parku Szczytnickiego. Pochwalić się on bowiem może najdłuższą w Polsce pergolą. Ta mająca
kształt połowy konstrukcja wybudowana została na początku
XX wieku na terenach wystawowych we wschodniej części miasta wokół sztucznego, również
pół-eliptycznego stawu z fontanną. Zaprojektowana została
przez Hansa Poelziga jako dwa
rzędy słupów z nieotynkowanego żelbetu, które zwieńczone zostały kratą. To na niej płoży się
gęsto, dając głęboki cień, winorośl. Konstrukcja zbudowana zo-
żyć, że słowo to pisze się i wymawia identycznie zarówno w
polskim jak i angielskim, a nawet
i włoskim. Swój rodowód wyprowadza ono bowiem aż z łaciny,
gdzie pergula oznaczało po prostu przedłużone, wystające daleko poza mury domu zadaszenie.
Już w średniowieczu powszechnie używali słowa pergola jej
pierwsi miłośnicy, oczywiście
Włosi. Do języka angielskiego
wprowadził ten termin w 1645
roku John Evelyn, kiedy to dokładnie opisał pewną lordowską
rezydencję w okolicach Salisbury. W naszym rodzimym języku
powszechnie zaadoptowano ten
wyraz w okresie międzywojennym. Wówczas bowiem w dominującym w architekturze modernizmie pergola stała się bardzo
częstym elementem.
Czym jest zatem pergola?
To specyficzna konstrukcja
ogrodowa występująca często
zarówno w większych jak i nawet miniaturowych założeniach
ogrodowych. W dużych parkach
spotkać ją można w postaci pieszej zacienionej alei. Taka pergola składa się najczęściej z dwóch
rzędów słupów, które podpierają ułożoną na nich lekką kratownicę albo też inny jeszcze układ
belek podtrzymujących rośliny,
najczęściej pnące. Budowla taka
może mieć przy tym bardzo lekką, drewnianą konstrukcję, ale
może też być wykonana znacznie solidniej z masywnych cementowych kolumn. Warto zauważyć, że pierwowzory współczesnych parkowych pergol spotkać można było w całej Europie
już nawet w średniowieczu.
W małych przydomowych
ogródkach natomiast pergola to
niemalże element budynku; to
lekka, wykonana najczęściej z
drewna konstrukcja przykręcona
stała przez firmę Pfeffer Pringsheim & Co, a prace budowlane
ukończono w lutym 1913 roku.
Długość pergoli wynosi 640 metrów, a składa się ona łącznie z
750 słupów.
4 czerwca 2009 na przylegającym do pergoli stawie uruchomiono pierwszą w Polsce multimedialną fontannę. Wyposażono
ją w blisko 300 dysz i prezentuje
ona również skoordynowane z
przepływem wody świetlne oraz
dźwiękowe efekty. W bezpośrednim sąsiedztwie wrocławskiej
pergoli znajduje się też niezwykle ciekawy, bo jedyny chyba w
całej Polsce we Wrocławiu "Ogród Japoński".
jednym jej bokiem do ścian
domu. Mogą się po niej piąć rośliny, które dają cień siedzącym
pod pergolą osobom. Ale pergolami nazywa się też bardzo często wszelkie inne wolnostojące
konstrukcje ogrodowe w małych
ogródkach, po których pną się
rośliny. Nawet małe ogrodowe
bramki obrośnięte pnącą roślinnością noszą nazwę mini pergoli.
Pergola zyskała sobie szczególną pozycję w modernistycznej
architekturze Europy i Stanów
Zjednoczonych w okresie tuż
przed i po II wojnie światowej.
Spotkać ją można bowiem często w wielu awangardowych budynkach mieszkalnych, ale także przy hotelach wybudowanych
właśnie w tym okresie. Zwłaszcza w hotelach stanowi ona najczęściej rodzaj powitalnego, dającego półcień elementu przy
wejściu albo też stanowi element
zacienienia przyhotelowych kawiarenek, czy też restauracji na
wolnym powietrzu.
Natomiast w domach budowanych według modernistycznych, czy też postmodernistycznych wzorów pergole instalowano głównie na dachowych tarasach w postaci żelbetowych elementów ustawionych na cienkich
metalowych wspornikach. Klasycznym przykładem zastosowania pergoli w przedwojennej polskiej architekturze jest willa z lat
30. przy ulicy Poleskiej 16 w Katowicach. Wiele takich konstrukcji spotkać można również spacerując dzisiaj po warszawskim
Mokotowie.
Warto zauważyć, że funkcje
pergoli są naprawdę wielorakie.
Oczywiście jej główną rolą to zacienienie położonego tuż pod nią
obszaru. Służy ona przy tym jako
podpora dla wspinających się po
niej roślin. Patrząc natomiast z
punktu widzenia sztuk plastycznych przyznać trzeba, że pergola nadaje każdemu budynkowi
wizualnej lekkości, integrując
niemalże jego strukturę z położonym powyżej niebem. Warto
zauważyć, że na pergoli można
też instalować oświetlenie elektryczne. Służyć też może ona za
wspornik dla dodatkowych, innych osłon, np. przeciwdeszczowych albo przeciwsłonecznych
materiałowych plandek.
Jeżeli dotarliście to tego miejsca artykułu, to jest to już niezbity dowód na to, że moja sztuczka polegająca na zwabieniu Was
do cienia w pełni się udała. No,
cóż pozostaje mi teraz zaprosić do wybudowania własnej
ogrodowej pergoli. Tym bardziej,
że w sklepach budowlanych kupić można gotowe, już na wpół
wykonane jej elementy. Z prawdziwą łatwością można je skręcić i szybko zainstalować... potem pozostanie tylko usiąść w
cieniu waszej własnej pergoli i
poczęstować swoich gości orzeźwiającym zimnym piwkiem.