Wyprawa “ Mont Blanc 2011 „
Transkrypt
Wyprawa “ Mont Blanc 2011 „
Wyprawa “ Mont Blanc 2011 „ czyli o uczestnikach wyprawy na wesoło z przymrużeniem oka Alfabet leadera - nie alfabetyczny Stary , górski wyjadacz – pewnie dobry , bo ciągle żywy . Rekord szczytowania – 13-te i…. jeszcze może !!! Powtarza często , że gdyby przyszło mu wybierać pomiędzy ładna górą , a ładną dziewczyną , to wybrały tą pierwszą ,co nie przeszkadzało mu łakomie spoglądać na Agę . Biedna Aga , też jej się przytrafiło !! . Przed szczytowaniem nabiera przyspieszenia i nigdy się nie zatrzymuje , co wprawia w wściekłość i rozpacz jego partnerów i partnerki na linie . Za kołnierz nie wylewa , a bez dobrej kawy dzień uważa za stracony . JAN “Leader” „Boski Marek „ –określenie Maćka ,Wzbudzał podziw , głównie Maćka , o paniach nie wspomnę, swoimi bicepsami i barami . To było jego trzecie podejście do szczytowania . Ambitny i napalony . Przed szczytowaniem wymaga ogrzania i przespania się , potem idzie jak burza !! Podejrzewany o próbę molestowania kozic nad strumykiem , które próbował zwabić herbatą – nieskutecznie – bo nieosłodzoną. Podejrzewany przez Mata o przywłaszczenie V biegu Asi Marek „Marcus” Ładna , żywiołowa , wiecznie uśmiechnięta . Od szczytowania uchyliła się , oświadczając , że jest zmęczona - z kobietami tak zawsze .!!Ma mało zdecydowany stosunek do szczytowanie – woli i grę wstępną : kontakt z przyrodą , fajne towarzystwo i piękne widoki . Dbała ,aby mieć wszystko zawsze czyste- niestety nie wszystko dało się sprawdzić. Agnieszka „Aga” Typ górskiego leniuszka Cyt. Marka )( Na wyprawie jakby go nie było : mało gadał , nie złościł się , nie podrywał, nie nadużywał ! Zauważono go jak zwiał z namiotu „Boskiego Marka „ i na noc dekował się w samochodzie . Nie wiadomo z jakich powodów . Twierdził ,że uwielbia sypianie w samochodzie , ale nie wszyscy uwierzyli .. Zrezygnował ze szczytowania z powodu niskiego poziomu napalenia . Marcin „Ptasio” Maciek Nasz wyprawowy macho. Spore doświadczenie w różnych szczytowaniach .Jako jedyny testował wytrzymałość klaty na uderzenie górskim kamieniem – test przeszedł pozytywnie !! Rozbawiał ekipę ciętymi , dowcipnymi powiedzonkami .Zrezygnował ze szczytowania z powodu przemarznięcia organów ruchu . Niektórzy twierdzili ,ze jeden organ stracił na Weissmiesie urwany przez silny wiatr Ale tą sensacyjną wiadomość nikt nie zdołal sprawdzić . Jedyny, który zademonstrował „zgrabny tyłek „przed szczytowaniem. Specjalista od świetnej kawy z turystycznego ekspersu , którą skutecznie zyskał uznanie i wdzięczność leadera . Po opowieściach o bataliach alkoholowych z Kirgiazami , w który odniósł zwycięstwo – wiadomo Polak - dostał przydomek Kirgiza ,ale szybko dał się też poznać jako smakosz francuskiego wina , po którym jego kirgiskie opowieści wprawiały pozostały szczytowników w niephamowaną uciechę. Do szczytowania miał stosunek zdystansowany .Wyróżniał się najcięższymi butami ,które dodawały mu powagi ekstremalisty . Robert „Kirgiz” Szeryf grupy środzkiej Ekspert od rozwiązywania sytuacji beznadziejnych . Pechowo zgubiła V bieg , co mogło jej uniemożliwić podejście do szczytowania .Brawurowo poradziła sobie z tym problemem , wbrew cichej rozpaczy „Boskiego Marca” Mocna , zdecydowana ze sporym apetytem na szczytowanie .Niespodziewanie z niego zrezygnowała tuż przed spełnieniem ,nie doznając satysfakcji . Asia „Galasek” Rodzaj szczytoholika , właziłby na wszystko co wyrasta ponad poziom morza , no może z wyjątkiem kretowiska. To jego drugie szczytowanie na Blanca i nie ma dość ! Przypuszczalnie Ania w najbliższej przyszłości zmniejszy jego nadmierny popęd . Wielbiciel kaszki i stylowych flanelowych koszul . Jego inne talenta ujawniły się wiele dni po szczytowaniu i wprawiły w chichot , rechot i uciechę pozostałych uczestników szczytowanie bez względu na płeć. Mateusz “MAT” Konkretna , miła , czasem zdecydowana i apodyktyczna ,co sprawiało ze Mateusz „ stawał na przednich łapkach i merdał ogonkiem „Dzielnie zmierzyła się z procentami napoju Palikota ,czym być może uratowała innych szczytujących przed utratą świadomości . Szczytowała skutecznie, z klasą – czym zaskoczyła innych szczytowników i leadera .Po francuskiej libacji i szczytowaniu –opuściła szczytowników emigrując czasowo do Hiszpanii. Ania Przed szczytowaniem dopadła go niemoc. Po zażyciu tabletki zaserwowanej przez leadera ( nie chciał ujawnić jakiej , ale nie była niebieska ) nagle odzyskał wigor i chęci z objawami nadmiernej gadatliwości (zamknij się Tomo – Maciek )i brakiem respektu przed kamieniami w kuluarze. Szczytował z pewną dozą nieśmiałości ,ale skutecznie .Mało brakowało ,aby stał się ofiarą przewodnika – wariata , wrzeszczącego i rozpychającego się na grani. Tomek “Tomo” Przykład spokoju i opanowania . Dobrze zorganizowana i poukładana .Od czasu do czasu ujawnia swoje nie eksponowane cechy : trzeźwe spojrzenie na sytuację i zdecydowanie. Ambitna ,szczytowała spokojnie i pewnie , czym zyskała uznanie leadera .Mimo najszczerszych chęci , leaderowi nie udało się w niej znaleźć nic , co dałby się wykpić ! Małgosia “Gosia “ JD