TC Studio Konnekt 48

Transkrypt

TC Studio Konnekt 48
T
TC Electronic
StudioKonnekt 48
Interfejs audio
Przemysław Ślużyński
Najnowszy interfejs TC to poważne studyjne urządzenie wyposażone w sporo
dodatkowych funkcji, niespotykanych dotychczas w sprzęcie tej klasy. Oprócz
funkcji podstawowych, w przypadku interfejsu audio oczywistych, mamy również procesor DSP z możliwością wykorzystania go do wspomagania efektów
i panel zdalnego sterowania. Cena może nie jest najniższa, ale nie wykracza
poza przyzwoitość w tej klasie urządzeń.
TC Electronic StudioKonnekt 48 to interfejs audio komunikujący się z komputerem za
pomocą łącza firewire. Umieszczony w obudowie rack o wysokości 1U z wbudowanym
zasilaczem cały tył wypełniony ma gniazdami, a i z przodu jest dość tłoczno. Przez możliwość użycia procesora DSP podczas nagrań do realizacji komfortowego odsłuchu oraz
również w sesji jako wtyczki VST (nie obciążające procesora komputera) struktura wewnętrzna
wydaje się być dość skomplikowana. Nie jest
zresztą tajemnicą, że nowy interfejs jest rozbudowanym „starszym bratem” testowanego na
naszych łamach modelu Konnekt 24 i dziedziczy po nim większość zalet, ale co najważniejsze pozbywa się wad. Zasadniczo interfejs ma
dwanaście wejść i wyjść analogowych oraz
pewną ilość wejść i wyjść cyfrowych – „pewną”,
gdyż ilość wejść i wyjść cyfrowych zależy od ich
konfiguracji. Cztery pierwsze wejścia analogowe znajdują się na przednim panelu i są wejściami mikrofonowo-instrumentalnymi z płynną
regulacją wzmocnienia, tłumikiem PAD oraz
34
MUZYK FCM
1/2008
Test
możliwością zasilania Phantom. Pozostałe osiem wejść
znajdują się z tyłu w formie symetrycznych gniazd jack i mają
wybierany poziom wejściowy +4 dBu lub -10 dBV. Wejścia
analogowe posiadają proste i dość małe, ale przydatne sześciodiodowe mierniki wysterowania. Również z tyłu znajduje
się większość wyjść – główne wyjście na gniazdach XLR oraz
wyjścia 5-12 w formie symetrycznych gniazd jack. Wyjście 34 znajduje się z przodu i jest wyjściem słuchawkowym z regulacją głośności, drugie wyjście słuchawkowe to wyjście 1112, zdublowane na przednim panelu, również z regulacją
głośności. Jeżeli chodzi o wejścia i wyjścia cyfrowe, to sprawa jest bardziej skomplikowana. Na pewno zawsze dostępne jest stereofoniczne wejście i wyjście koaksjalne S/PDIF,
natomiast dwie pary gniazd optycznych mogą pełnić dwie
funkcje. W ustawieniu TOS mamy do czynienia z dwoma
parami wejść i wyjść w standardzie S/PDIF (optyczne) i w takiej konfiguracji interfejs ma 12 wejść i wyjść analogowych
oraz 6 wejść i wyjść cyfrowych. Ustawienia gniazd optycznych w tryb ADAT zmienia ich przeznaczenie, umożliwiając
podłączenie sygnałów w standardzie ADAT. Niestety, mimo,
że mamy dwie pary gniazd, nie możemy, nawet przy „pojedynczych” częstotliwościach próbkowania (to znaczy 44.1 lub
48 kHz), podłączyć dwóch urządzeń w celu uzyskania 16 kanałów wejściowych i wyjściowych. Drugie gniazdo ADAT,
oznaczone nie jak pierwsze ADAT MAIN tylko jako ADAT 96k
służy do podłączenia urządzeń pracujących w standardzie
ADAT 96k SMUX – ale niestety nadal tylko osiem kanałów.
Tak więc maksymalnie mamy do dyspozycji 22 wejścia i 22
wyjścia i interfejs StudioKonnekt 48 trzeba traktować jak urządzenie z większą niż normalnie ilością wejść i wyjść analogowych, ale tylko jednym portem ADAT.
Dla dopełnienia całości trzeba wyliczyć jeszcze parę gniazd
1/2008
T
MIDI oraz parę
gniazd WORDCLOCK (zarówno wejścia jak i wyjście), dwa gniazda
firewire oraz gniazdo RJ-45 do podłączenia
interfejsu zdalnego sterowania.
Ważnym i nowatorskim elementem interfejsu jest panel zdalnego sterowania. Łączy się on z interfejsem zwykłym kablem
sieciowym RJ-45 (w zestawie). Na zdjęciach panel wygląda
niepozornie, ale w rzeczywistości jest bardzo solidny i przede
wszystkim ciężki, co w połączeniu z gumowaną podstawą
zapewnia doskonałą stabilność na stole. Konstrukcja jest prosta – 15 przycisków, jedna gałka otoczona diodami świecącymi (z możliwością jej przyciskania) oraz mikrofon TALKBACK do komunikacji z wykonawcami – to wszystko. Właśnie ten mikrofon oraz możliwość regulacji głośności odsłuchu stanowią najważniejszą cechę sterownika.
Instalacja interfejsu zajmuje mniej niż minutę i natychmiast
po instalacji, bez restartu, możemy rozpoczynać pracę. Panel sterujący jest dość skomplikowany, gdyż oprócz podstawowych funkcji pełni też rolę miksera do realizacji odsłuchu
wraz z możliwością sterowania procesorem DSP, realizującym funkcję pogłosu oraz korektorów i kompresorów. Tak
jak we wspomnianym mniejszym interfejsie Konnekt 24 procesor DSP oprócz miksera realizuje też funkcje procesora efektowego w postaci wtyczek Fabrik C oraz Fabrik R. Moc procesora jest jednak trochę
większa niż w „małym”
interfejsie, ponieważ
Studiokonnekt 48
umożliwia „reali-
MUZYK FCM
35
Test
T
TC Electronic StudioKonnekt 48
zację” dwóch wtyczek Fabrik C i jednej Fabrik R
przy częstotliwościach próbkowania 44.1 kHz
i 48 kHz oraz po jednej Fabrik C i Fabrik R przy
częstotliwościach 88.2 kHz i 96 kHz. Przy częstotliwości próbkowania 176.4 kHz oraz 196 kHz
cały mikser i efekty są wyłączone. O efektach sporo pisałem przy okazji testu mniejszego interfejsu, tak więc teraz w skrócie przypomnę, że są to
te same wtyczki. Pogłos Fabrik R to klasyczne brzmienie TC –
nieco inne niż Lexicon, ale równie dobre i pozwalające na
uzyskanie profesjonalnych rezultatów. FabrikC to korektor
i kompresor z możliwością pracy w trzech pasmach. Brzmienie kompresora jest dość twarde i „słyszalne”, co nie jest wadą
tylko raczej cechą efektu, natomiast interfejs użytkownika niestety w praktyce utrudnia osiągnięcie pożądanych rezultatów.
W przypadku pogłosu nie przeszkadza to zbytnio, ale Fabrik
C to inna sprawa. Korektor obsługuje się wygodnie, dobrze brzmi
i ma spore możliwości, ale kompresor wymaga manipulowania „kuleczkami” zmieniającymi kilka parametrów naraz. Trudno też pogodzić się z faktem, że niektóre parametry nie są udostępnione do zmian ani nawet w jawny sposób podane – czasy
ataku i powrotu zależą od wybranego parametru Source i jeden z szesnastu „presetów” determinuje to, czym akurat właśnie chcielibyśmy pokręcić. W rezultacie zarówno pogłos jak
i kompresor wymagają używania presetów i niewielkiej ich modyfikacji, najczęściej „na czuja” – nie jest to metoda pozwalająca na uzyskanie „wymyślonego” ustawienia.
Największą wadą sterowników w poprzednio testowanym
„małym” interfejsie była konieczność używania wtyczek DSP
w sekwencerze jako EXTERNAL FX i związane z tym kłopoty z
zapisywaniem ich ustawień w sesji. Miło, że w przypadku interfejsu StudioKonnekt 48 efekty „wspomagane” widoczne są
normalnie na liście efektów VST i można je normalnie dodawać w sesji –
oczywiście nie
przekraczając
mocy procesora, to znaczy
36
MUZYK FCM
dwóch Fabrik C i jednego Fabrik R dla sesji 44.1 / 48 kHz.
W zestawie otrzymujemy też dwie wtyczki natywne – znany
Assimilator oraz nowy ResFilter, umożliwiający ciekawe, nowoczesne efekty filtra z rezonansem, nasyceniem czy wręcz
przesterowaniem.
Sterowniki interfejsu umożliwiają pracę z minimalnym buforem 32 próbki, co jest wartością wręcz rewelacyjną, potencjalnie umożliwiającą „bezopóźnieniowy” odsłuch – przynajmniej teoretycznie, we współpracy z szybkim komputerem.
Stabilność pracy interfejsu nie pozostawia wiele do życzenia
– szybkie działania w Cubase spowodowały wprawdzie konieczność restartu komputera, ale tylko raz.
Jakość przedwzmacniaczy mikrofonowych Impact II jest bardzo
wysoka i bez problemu dorównuje wielu dedykowanym zewnętrznym przedwzmacniaczom mikrofonowym. Wejścia wysokoimpedancyjne czy tłumiki na wejściach mikrofonowych
świadczą o poważnym potraktowaniu zagadnienia i znajomości studyjnych realiów. Dwa niezależne wyjścia słuchawkowe
pozwalają na niezależny odsłuch dla różnych grup wykonawców, co często jest warunkiem koniecznym uzyskania dobrego
samopoczucia wykonawców i w rezultacie dobrego wykonania.
Istotnym elementem wyposażenia interfejsu jest sterownik
zdalnego sterowania, tworzący w tej kategorii produktów
„nową jakość”. Nie jest to tylko regulator głośności odsłuchu, ale również dzięki wbudowanemu mikrofonowi umożliwia komunikację reżyserki ze studiem. Największym proble-
1/2008
Test
T
TC Electronic StudioKonnekt 48
mem w małym studiu jest bowiem
zarówno regulacja głośności aktywnych monitorów jak
i przekazywanie zleceń wykonawcom. Obie te funkcje wymagają bowiem określonego „hardware” – miksera z regulacją
głośności, mikrofonu z przedwzmacniaczem, wyłącznika… Tu
mamy to wszystko „w promocji”. Dodatkowo warto zauważyć, że regulacja poziomu wyjściowego monitorów na głównym wyjściu jest sterowana cyfrowo ze sterownika (lub gałką
z przedniego panela interfejsu) ale jest regulacją analogową, nie pogarsza więc rozdzielczości pliku przekazywanego
na przetwornik cyfrowo-analogowy wyjścia monitorowego.
Kolejnym niezwykle przydatnym w studio „bajerem” jest tuner gitarowy, którym można sterować również z panela zdalnego sterowania, a diody otaczające pokrętło służyć mogą
za wskaźnik. Równie istotną, a często pomijaną funkcją jest
funkcja DIM, pozwalająca szybko ściszyć główny odsłuch do
zadanej wartości i wrócić do poprzedniej głośność – na przykład naciskając pokrętło głośności. Warto też pamiętać, że
zwykle podczas aktywacji funkcji TALKBACK odsłuch w studiu
(i czasem w słuchawkach) automatycznie się przycisza – tu też
tak można! No i jeszcze jedna rzecz – wprawdzie niewiele studiów pracuje z dźwiękiem wielokanałowym, ale możliwość jednoczesnej regulacji poziomu wielu odpowiednio skonfigurowanych wyjść naraz też jest ważną cechą. Możliwa jest też oczywiście kontrola z panelu sterownika zewnętrznego również innych parametrów interfejsu, w tym parametrów efektów (np.
czas pogłosu), ale te funkcje chyba szybciej i wygodniej jest
realizować w sposób tradycyjny, za pomocą myszy i klawiatury. Trzeba zaznaczyć, że głośnością głównego wyjścia można
też sterować gałką w samym urządzeniu.
Interfejs StudioKonnekt 48 jest niezwykle sensownie pomyślanym „starszym bratem” testowanego na naszych łamach
i dość już popularnego interfejsu Konnekt 24. Trzykrotne
zwiększenie (do 12) ilości wejść i wyjść analogowych
w połączeniu z jednym tylko portem ADAT
umożliwia realizację większości
nagrań w normalnym
nowoczesnym małym studiu, nawet nagrań zespołów „na setkę”. Brak drugiego portu ADAT będzie problemem chyba tylko podczas nagrań koncertowych – szkoda,
że drobny problem, najprawdopodobniej
programowy, zdecydował o takim rozwiązaniu portów ADAT. Z drugiej strony w studiu zalety interfejsu trudne są do przecenienia – procesor DSP nareszcie w sensowny
sposób zintegrowany ze środowiskiem VST
i przede wszystkim zdalny sterownik, będący „brakującym ogniwem” w każdym małym
studiu, umożliwiający zarówno regulację głośności odsłuchu jak i komunikację z wykonawcami. Właśnie takiego sterownika i tego wszystkiego, co on oferuje, brakuje
konkurencyjnym produktom – musimy się więc zastanowić,
czy wystarczy nam „tylko” 20 wejść i wyjść naraz, a zamiast
drugiego portu ADAT nie lepszy będzie sterownik i mamy
odpowiedź – StudioKonnekt 48 czy „coś innego”. W studiu –
chyba zdecyduje sterownik.
WYBRANE DANE TECHNICZNE
Częstotliwość próbkowania do 192kHz
4 przedwzmacniacze mikrofonowe Impact II
12 jednocześnie dostępnych analogowych wejść i wyjść
symetrycznych
96 kHz ADAT (8 kanałowy S-MUX), word clock oraz S/PDIF
Cyfrowo sterowane wyjście main realizowane na
złączach XLR
Podwójne wyjście słuchawkowe z odrębną regulacją
poziomów głośności i wyborem źródła
Mikser umożliwiający „bezopóźnieniowy” odsłuch wraz
z efektami wspomaganymi DSP
Procesor DSP pracujący również w sesji VST, do trzech
efektów jednocześnie
Cena
6,190 zł
PLUSY I MINUSY
sterownik zdalnego sterowania
procesor DSP pracujący w sesji VST jako „normalne” wtyczki
mikrofon do komunikacji
możliwość pracy z buforem 32 próbki
(przynajmniej teoretycznie)
wejście i wyjście WORDCLOCK
tylko jeden port ADAT
Do testu dostarczył:
Audiostacja
ul. Nobla 9
03-930 Warszawa
tel. (022) 6161386, 6161394
Internet: www.audiostacja.pl,
www.tcelectronic.com
38
MUZYK FCM
1/2008

Podobne dokumenty