Wychowanie w rodzinie. (Święto Świętej Rodziny, Archikatedra
Transkrypt
Wychowanie w rodzinie. (Święto Świętej Rodziny, Archikatedra
www.archpoznan.org.pl 1 Abp Stanisław G decki WYCHOWANIE W RODZINIE ( wi to wi tej Rodziny, Archikatedra Pozna ska, 30.12.2005) Dzisiaj Ko ciół wpatruje si w betlejemski łóbek i zwraca uwag na obecn tam wi t Rodzin , Jezusa, M aryj i w. Józefa. Kontempluj c wi t Rodzin rozmy lamy o dzisiejszym wychowaniu w rodzinie. "O, jak bardzo pragn liby my powróci na nowo do lat dziecinnych – mówił Paweł VI w Nazarecie – i podda si tej pokornej, a wzniosłej szkole nazareta skiej! ... Zanim jednak st d odejdziemy, musimy po piesznie i jak gdyby ukradkiem przyswoi sobie kilka krótkich poucze Nazaretu. ...Niech Nazaret nauczy nas, czym jest rodzina, jej wspólnota miło ci, jej surowe i proste pi kno, jej wi ty i nierozerwalny charakter. Uczmy si od Nazaretu, e wychowanie rodzinne jest drogie i niezast pione i e w sferze społecznej ma ono pierwszorz dne i niezrównane znaczenie...” (Paweł VI, Przykład Nazaretu, 5.01.1964) Z tego powodu wynoszono wi t Rodzin w Ko ciele i dalej si to czyni na bardzo wysoki piedestał. Ju kilka wieków temu, w jednej ze swoich homilii wygłoszonych podczas soboru w Konstancji w 1416 r., Jan Gerson na okre lenie wi tej Rodziny u ył terminu "trójca” - który od czasu w. Augustyna był zarezerwowany dla Trzech Osób Boskich. M ówił: «trójca godna podziwu i czci, Jezus, Józef i M aryja» (Sermo de nativitate gloriosae Virginis). Przez dwa nast pne wieki przez słowo "trójca” ch tnie porównywano "trójc ziemsk ” z «Trójc Niebiesk », tym bardziej, e Chrystus nale ał i do jednej i do drugiej. ycie Rodziny Nazareta skiej mo e wiele nauczy poj tnych rodziców. Po pierwsze tego, e wychowanie jest pierwszorz dnym zadaniem samych rodziców. Po wtóre tego, jakie stoj przed nimi zadania wychowawcze. Po trzecie, jakimi metodami nale y si posługiwa w wychowaniu dzieci. Po czwarte, w jakim klimacie winno przebiega wychowanie. 1. WYCHOWANIE ZADANIEM RODZICÓW ycie wi tej Rodziny Nazareta skiej przypomniało i potwierdziło, i prawo i obowi zek rodziców do wychowywania jest czym istotnym i jako taki zwi zany jest z samym przekazywaniem ycia ludzkiego. Jest to obowi zek pierwotny i maj cy pierwsze stwo w stosunku do zada wychowawczych innych osób z racji wyj tkowo ci stosunku miło ci ł cz cej rodziców i dzieci. Wyklucza zast pstwo i jest niezbywalny, dlatego nie mo e by całkowicie przekazany innym, ani przez innych zawłaszczony. Sobór Watyka ski II przypomniał: "Rodzice, poniewa dali ycie dzieciom, w najwy szym stopniu s obowi zani do wychowania potomstwa i dlatego musz by uznani za pierwszych i głównych jego wychowawców. To zadanie wychowawcze jest tak wielkiej wagi, e jego ewentualny brak z trudno ci dałby si zast pi . Do rodziców bowiem nale y stworzy tak atmosfer rodzinn , przepojon miło ci i szacunkiem dla Boga i ludzi, aby sprzyjała całemu osobistemu i społecznemu wychowaniu dzieci. Dlatego rodzina jest pierwsz szkoł cnót społecznych, potrzebnych wszelkim społeczno ciom”. Rodzice s wychowawcami, poniewa s rodzicami. Je li zadanie to rodzice dziel z innymi lud mi, a tak e z instytucjami, na przykład z Ko ciołem i pa stwem, to zawiera si w tym prawidłowe odzwierciedlenie zasady pomocniczo ci. Rodzice nie s w stanie zaspokoi wszystkich zapotrzebowa cało ciowego procesu wychowawczego, zwłaszcza gdy chodzi o wykształcenie, a tak e gdy chodzi o cał szerok dziedzin uspołecznienia. W tych dziedzinach, gdzie rodzina nie mo e skutecznie działa sama, zasada pomocniczo ci odpowiada dobru rodziny. Wszyscy inni uczestnicy procesu wychowawczego działaj poniek d w imieniu rodziców, w oparciu o ich zgod , a w pewnej mierze nawet ich zlecenie. www.archpoznan.org.pl 2 Doniosło i zaszczyt wychowawczej posługi rodziców chrze cija skich jest tak wielka, e w. Tomasz nie waha si zestawia wychowawczego zadania rodziców z posług kapła sk : "Niektórzy krzewi i podtrzymuj ycie duchowe wył cznie poprzez posług duchow . To odnosi si do sakramentu kapła stwa; inni czyni to zarówno w stosunku do ycia fizycznego, jak i duchowego, co ma miejsce w przypadku sakramentu mał e stwa, w którym m czyzna z kobiet ł cz si , a eby wyda na wiat potomstwo i wychowa je na chwał Bo ”. 2. ZADANIA WYCHOWAWCZE Od pocz cia dziecka rozpoczyna si ta niezwykła wymiana miedzy rodzicami a dzieckiem; proces wzajemnego obdarzania si człowiecze stwem. Rodzice obdarzaj swym dojrzałym człowiecze stwem nowo narodzonego człowieka, a ten z kolei obdarza ich cał nowo ci i wie o ci człowiecze stwa, które z sob przynosi na wiat. Nie przestaje to by aktualne równie w przypadku dzieci ułomnych i niepełnosprawnych fizycznie lub psychicznie. Równie pod t postaci objawia si człowiecze stwo, które mo e by wychowawcze i to nawet w sposób szczególny. Jakie zadania wychowawcze stoj przed rodzicami? Zasadniczo istniej dwa podstawowe zadania w wychowaniu: uczy my le oraz uczy kocha . Te dwa cele s najwa niejsze, gdy by człowiekiem dojrzałym, to by kim wiadomym oraz kim , kto korzysta ze swojej wolno ci po to, by kocha . Uczy my le to pomaga młodym, by nie oszukiwali siebie "usprawiedliwiaj c" własne bł dy, by nie wmawiali sobie, e ka dy sposób post powania jest jednakowo dobry, e istnieje łatwe szcz cie, e człowiek poradzi sobie z samym sob i z własnym yciem bez kontaktu z Bogiem, bez pomocy rodziców i wychowawców, bez zasad moralnych, bez wyci gania wniosków z bł dów własnych i innych ludzi, bez dyscypliny, bez wysiłku i korygowania popełnionych bł dów. Drugim celem wychowania - obok prawego my lenia - jest nauczenie miło ci. M iło to najdojrzalszy, ale jednocze nie najtrudniejszy ze wszystkich mo liwych sposobów korzystania z ludzkiej wolno ci, stawiaj cy najwi ksze wymagania. Zadaniem rodziców jest tłumaczenie, e miło to co wi cej ani eli uczucia, które towarzysz miło ci, ale nie s jej istot , ani kryterium post powania. M iło ci towarzysz czasem skrajnie bolesne uczucia. Dojrzała miło to co wi cej ni emocjonalne zauroczenie to przede wszystkim troska o czyje dobro. Postawa szczerej troski i bezinteresownej słu by wobec drugich, a zwłaszcza najbiedniejszych i potrzebuj cych. W ten sposób rodzina jest pierwsz i podstawow szkoł uspołecznienia: w niej uczynienie z siebie daru jest prawem, nadaj cym kierunek i warunkuj cym wzrost. To dobieranie słów i czynów, które pomagaj drugiemu człowiekowi sta si najpi kniejsz wersj samego siebie. Zarówno umiej tno my lenia, jak i zdolno kochania. podlegaj ró nym zagro eniom. M y lenie jest zagro one manipulacjami i iluzjami. Oznacza to, e młody człowiek mo e u ywa swojej zdolno ci my lenia nie po to, by szuka prawdy, która wyzwala, lecz po to, by oszukiwa samego siebie. Z kolei wolno jest zagro ona zniewoleniami i nałogami. Dziecko mo e do tego stopnia bł dnie posługiwa si swoj wolno ci , e j zupełnie utraci popadaj c w uzale nienia. W tej sytuacji odpowiedzialnie wychowywa znaczy pomaga młodym, by coraz lepiej rozumieli siebie i innych ludzi, by coraz dojrzalej kochali siebie i innych, by mogli y w wiecie prawdy i miło ci. Koniecznym warunkiem dojrzałego wychowania jest osi gni cie obu tych celów jednocze nie. Je li bowiem kto z wychowanków b dzie tylko precyzyjnie my lał, ale nie nauczy si kocha , stanie si człowiekiem okrutnym i cynicznym. Je li natomiast b dzie chciał szczerze kocha , ale nie nauczy si dojrzale my le , oka e si człowiekiem naiwnym i podatnym na ró ne manipulacje. ywa i czujna wiadomo posłannictwa otrzymanego wraz z sakramentem mał e stwa pomo e chrze cija skim rodzicom po wi ci si dziełu wychowania dzieci z poczuciem odpowiedzialno ci wobec Boga, który ich powołuje i posyła, a eby budowali Ko ciół w dzieciach. Sobór Watyka ski II tak www.archpoznan.org.pl 3 ujmuje wychowanie chrze cija skie: "zd a (ono) nie tylko do pełnego rozwoju osoby ludzkiej ... lecz ma na wzgl dzie przede wszystkim to, aby ochrzczeni, wprowadzani stopniowo w tajemnic zbawienia, stawali si z ka dym dniem coraz bardziej wiadomi otrzymanego daru wiary”. Ojciec wi ty Benedykt XVI, podczas spotkania ad limina, mówił polskim biskupom: "Wiemy, e nie chodzi tu tylko o dydaktyk , o doskonalenie metod przekazywania wiedzy, ale o edukacj , która opiera si na bezpo rednim i osobowym spotkaniu z człowiekiem, na wiadectwie – autentycznym przekazie wiary, nadziei i miło ci oraz wypływaj cych z nich warto ci bezpo rednio od osoby do osoby” (Benedykt XVI, Ad limina, 26.11.2005). Jest to współczesna odpowied na Jezusowe wezwanie: "Pozwólcie dzieciom przychodzi do M nie, nie przeszkadzajcie im”(Mk 10,14). Wezwanie to jest do tego stopnia wa ne, e Pan obwarował je surowym ostrze eniem: "Lecz kto by si stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierz we M nie, temu byłoby lepiej kamie mły ski zawiesi u szyi i utopi go w gł bi morza” (Mt 18,6). 4. METODY WYCHOWAWCZE W jaki sposób spełni ten nakaz Zbawiciela? Jakimi metodami nale y si posłu y , by wypełni je jak najlepiej? Podstawow metod wychowawcz jest posługiwanie si pozytywn motywacj . Wychowanie nie jest skuteczne i owocne, je li opiera si na moralizowaniu, nakazywaniu i zakazywaniu, straszeniu czy przymuszaniu. M otywacja pozytywna zmierza do tego, by dzieci zrozumiał, e kierowanie si wskazaniami rodziców nie jest przykr konieczno ci , ale osobistym zyskiem oraz najpewniejsz drog do osi gni cia dojrzało ci. Konieczn metod jest równie stawianie wychowankom m drych wymaga , dostosowanych do ich wieku i mo liwo ci. Wychowanie to bowiem kształtowanie dojrzałych postaw, zachowa oraz wyborów. Nie jest ono mo liwe bez wysiłku, bez rezygnacji z dora nej przyjemno ci. Zadaniem rodziców jest przypominanie, e stawianie samemu sobie m drych wymaga jest najpewniejszym sprawdzianem dojrzało ci młodego człowieka. · Wa n metod wychowawcz jest te zdecydowane wyci ganie konsekwencji z bł dów popełnianych przez dzieci i młodzie . Kłamstwo, lenistwo, lekkomy lno , wielogodzinne ogl danie telewizji, wagarowanie, si ganie po papierosy, alkohol czy narkotyki, kontaktowanie si z podejrzanymi kolegami winny natychmiast powodowa stosown reakcj rodziców. Dojrzały rodzic nie pozwoli łudzi si swojemu dziecku, e mo e by agresywne, mo e kłama czy ulega lenistwu, i mimo tego sta si kim szcz liwym i warto ciowym. Naiwni rodzice próbuj czasami "oszcz dzi " swoim dzieciom przykrych do wiadcze . W ten sposób niechc cy sugeruj swoim dzieciom fałszywe przekonanie, e mo na bł dzi bezkarnie. Tymczasem podstawowym problemem nie jest to, e dziecko cierpi, lecz to, e bł dzi. Cierpienie wykorzystane wychowawczo otwiera oczy; pomaga odró nia dobro od zła, prawd od kłamstwa, dojrzało od słabo ci. Wzorem dla rodziców b dzie m drze kochaj cy ojciec z przypowie ci o synu marnotrawnym. On nie cofa swojej miło ci wtedy, kiedy jego syn bł dzi i odchodzi daleko, ale te nie przeszkadza mu cierpie , dopóki – zastanowiwszy si nad swoim post powaniem - nie zmieni kierunku swojego ycia. Dojrzale kochaj cy rodzic wie, e lepiej jest, by jego dziecko cierpiało i w ten sposób mobilizowało si do zmiany post powania, ni by miało nadal bł dzi . Zreszt sami rodzice popełniaj rozmaite bł dy wychowawcze. S niekonsekwentni w post powaniu z dzieckiem, brakuje im systematyczno ci; spełniaj wszystkie jego yczenia i zachcianki. Wykazuj nadmiern pobła liwo i rozpieszczaj dziecko, akceptuj c jego negatywne zachowania. Zajmuj biern postaw wobec przyjmowania przez dziecko negatywnych wzorów czerpanych z rodziny, grup rówie niczych, czy mediów. Bł dnie nagradzaj i karz . Nie rozmawiaj szczerze z dzie mi. Czasami reaguj agresywnie. Słowem lub przemoc fizyczna poni aj dziecko. Wygłaszaj negatywne opinie na temat nauczycieli w obecno ci dziecka. www.archpoznan.org.pl 4 Odpowiedzialni rodzice musz ponadto posiada odwag proponowania swoim dzieciom optymalnej drogi ycia. Tak e wtedy, gdy sami tak drog nie poszli we własnym yciu. Kochaj cy rodzice nie maj bowiem nic przeciw temu, by ich synowie i córki byli w pewnych dziedzinach ycia dojrzalsi i szcz liwsi od nich samych. 4. KLIMAT WYCHOWAWCZY Nie mo na zapomina , e poza tymi cechami, charakteryzuj cymi zadanie wychowawcze rodziców, najwa niejszym elementem jest miło ojcowska i macierzy ska. M iło rodzicielska od pocz tku staje si dusz , a przez to i norm , która inspiruje i nadaje kierunek całej działalno ci wychowawczej, ubogacaj c j tak cennymi owocami jak czuło , stało , dobro , usłu no , bezinteresowno i duch ofiary. To wła nie ona stwarza dzieciom klimat bezpiecze stwa, zaufania i rado ci. Dopiero w kontek cie dojrzałej i wyra nie dostrzegalnej miło ci mał e skiej dzieci maj szans upewnia si , e s kochane przez rodziców i e mog by spokojne o swoj przyszło . Gdy rodzice s ze sob skłóceni, gdy wyrz dzaj sobie nawzajem krzywd , kiedy gro sobie rozwodem, wtedy ich dzieci b d coraz bardziej niespokojne, nadpobudliwe, nerwowe, zastraszone i agresywne. Nawet je li ka de z rodziców z osobna b dzie starało si okazywa im czuło i zainteresowanie to i tak nie poprawi to w zasadniczy sposób sytuacji. Dzieci czuj si kochane i bezpieczne jedynie w kontek cie miło ci mał e skiej rodziców, jakby wewn trz tej miło ci. Kiedy dzieci widz , e ich rodzice obdarzaj miło ci siebie nawzajem, wówczas oceniaj samo mał e stwo i ycie rodzinne jako wielki skarb, jako co najcenniejszego w yciu. Kiedy dorosn , rodzina b dzie dla nich wa niejsza ni dora ne zaspokojenie pop du czy tak absurdalny pomysł, jak wspólne ycie bez trwałej wi zi i bez adnych zobowi za . 6. ZAKO CZENIE wi ty Józefie, "M u Sprawiedliwy”, niestrudzony pracowniku, nieskazitelny opiekunie skarbów M u powierzonych, strze nasze rodziny, opiekuj si nimi i zawsze je o wiecaj. M aryjo, M atko "Ko cioła domowego”, udziel macierzy skiej pomocy ka dej rodzinie chrze cija skiej, by mogła y tajemnic Ko cioła Chrystusowego. M atko Bolesna osusz łzy tych, którzy cierpi z powodu trudno ci rodzinnych. Chryste, którego stroskani Rodzice znale li po trzech dniach w domu Ojca, naucz nas szuka najpierw królestwa Bo ego. Ty, ktory kochałe swych Rodziców i byłe przez Nich kochany, utwierd wszystkie rodziny w pokoju i wzajemnej miło ci. B d obecny w ka dej rodzinie, jak w Kanie, aby da jej wiatło, rado , pogod i m stwo. wi ta Rodzino z Nazaretu, tobie zawierzamy ka d rodzin . Otwórz serca wszystkich na wiatło, którym Ewangelia promieniuje na ka d ludzk rodzin .