Okazuje się, że niekoniecznie trzeba siedzieć za sterami śmigłowca

Transkrypt

Okazuje się, że niekoniecznie trzeba siedzieć za sterami śmigłowca
SPORT ŚMIGŁOWCOWY
Śmigłowcowe Mistrzostwa Rosji
fot. Jędrzej Wiler
Okazuje się, że niekoniecznie trzeba siedzieć
za sterami śmigłowca przy przeżyć ekscytującą
sportową przygodę. Po raz pierwszy spójrzmy
na zawody śmigłowcowe okiem sędziego.
jako jedna z niewielu maszyn
uprawnionych do przelotu przez tę
część miasta. Znałem już wtedy pilota latającego „Ratownikiem 12”.
Kilka spotkań i rozmów z nim rozwiało wątpliwości, że moja droga
nie kończy się w tym miejscu, gdzie
wtedy stałem.
Rok później zdałem egzaminy
i zostałem pilotem śmigłowcowym.
Od tamtej pory każda chwila potwierdza mój szczęśliwy wybór. Jestem wszędzie tam, gdzie tylko mogę być, aby doświadczać tej przygody wraz ludźmi, którzy ją ze mną
dzielą. Tylko oni mogą w pełni to rozumieć... Gdzie zatem ich szukać?
Mi-2 wiszący nieopodal to spore doznanie. Dla wszystkich zmysłów...
5 lat temu, tak samo upalne lato... nie poszedłem na lunch. Próbując nadgonić zaległości pracy
pozostałem w perfekcyjnie klimatyzowanym budynku skrupulatnie
porządkując papiery. Zapatrzyłem
się za okno, czy szklana klatka,
w której się znajdowałem, była
moim miejscem? Zamyślenie przerwał przesuwający się szybko na
niebie, nad budynkami żółty
kształt. Doskonale wiedziałem, że
jest to pędzący na wezwanie szpitala ratunkowy śmigłowiec Agusta,
46
PLAR 10/2013
fot. Jędrzej Wiler
Jak się tu znalazłem
cyzyjnie ocenione przez zespoły
międzynarodowych sędziów.
Bycie sędzią
śmigłowcowym
daje możliwość
poznania
niezwykłych
ludzi
związanych
z lotnictwem
Liczne nalepki na Robinsonie Maksima Sotnikowa to efekt częstego startowania w zawodach
Teraźniejszość
Rosja. Jestem niecałe 100 km na
północ od Moskwy. Śmigłowiec Mi-2 przylatuje jedyne 2 sekundy poza
precyzyjnie określonym czasem.
Tak latają tylko mistrzowie. Rosjanie bezapelacyjnie nimi są. Praktycznie jako jedno z niewielu państw
utrzymali aktywną od 55 lat narodową kadrę sportową, która specjalizuje się w lotach śmigłowcowych.
Ich doświadczenie i umiejętności są
wzorcowe. Przyjechaliśmy popatrzeć jak oni to robią, tutaj, podczas
48 Otwartych Mistrzostw Śmigłowcowych Rosji.
Nasza latająca ekipa pilotów
oraz międzynarodowych sędziów
(na których właśnie się szkolimy)
czerpie z wieloletniego doświadczenia rosyjskich kolegów i koleżanek.
Tak celne postawienie wiaderka z wodą to wyższa szkoła jazdy!
Powrót
Trudno po tak pozytywnych i intensywnych przeżyciach połączonych z deficytem snu od razu wrócić
do rzeczywistości, obowiązków, czy
codziennej pracy. Mija uciążliwy tydzień po powrocie. Dzwoni telefon
od „Kierownika”: Jesteś dostępny
za dwa tygodnie? Dobrze, bo lecimy
do Belgii, Mistrzostwa Śmigłowcowe
w St-Hubert. Hej!
Myślę... może nie trzeba wracać
do starej rzeczywistości, może moja
rzeczywistość jest już nowa...
Moja droga trwa, przede mną licencja zawodowa, a także kolejne
mistrzostwa. Najważniejsze ze znowu spotkam tych wszystkich ludzi,
po to chyba to robię...
fot. Jędrzej Wiler
J
est wczesne popołudnie, upalne lato, dokładnie 13:56:22 –
zerkając na czas zsynchronizowanego centralnego zegara. Powalający hałas i podmuch powietrza nadlatującego śmigłowca wbija w ziemię i zrywa czapkę z głowy,
świst wirnika i hałas turbin na kilka
najbliższych minut przytępiają
słuch. Czuć charakterystyczny zapach nafty i gorące powietrze z silników, kiedy to kilkadziesiąt centymetrów nad głową przesuwa się
rozpędzone, praktycznie niewidoczne śmigło ogonowe wiszącego nade mną Mi-2. Gdzie mógłbym być...
obecnie planuje przeszkolenie się
na Robinsona. Wujek jej dziadka
eksperymentował razem z braćmi
Wright – opowiada mi na jednej
z odpraw – zaniechał jednak tych
przygód, gdy podczas pewnego nieudanego wzlotu wybił sobie zęby.
Historii tych jest wiele, tak samo jak
napotkanych ludzi, a większość
z nich to lotnicy, byli piloci, ich rodziny, dzieci, hobbyści, pasjonaci,
wszyscy zakręceni wokół tematu lotnictwa. Jak my.
Kolejny śmigłowiec przekracza linię mety. Tym razem jest to oczywiste – tę dyscyplinę, nawigację, wygrywa Maksim, jedynie 0,3 sekundy
przekracza ustalony czas, w którym
załoga musi wykonać przydzielone
im zadanie. Poza określonym cza-
Historie, które mi opowiadają, na
długo zapadają w mi pamięci. Sasza (Aleksander), ponad 5 tysięcy
godzin w lotach na śmigłowcach,
pilot doświadczalny, latał i testował
praktycznie każdy śmigłowiec Mi,
w tym prototypy, był wszędzie (oczywiście śmigłowcami) Kambodża,
Irak, Afryka, nie pytam o Afganistan... Inna (Janina), pilot sportowy,
po rozpadzie Sojuza przestała latać,
Autor podczas sędziowskiej pracy
Włodzimierz Sidorczuk
fot. Jędrzej Wiler
Okiem sędziego
Za dwa lata w 2015 r. organizujemy w Polsce mistrzostwa świata
w sportach śmigłowcowych. Ponieważ zadanie i jego skala jest ambitnym wyzwaniem, mamy mnóstwo
do przygotowania i nauki. Sport ten
w Polsce praktycznie nie istnieje od
30 lat. Polska Narodowa Kadra
Śmigłowcowa, której jestem członkiem zamierza to nadrobić przez
kolejne lata.
W Rosji poznaję niesamowitych
ludzi. Większość z nich jest mi
przedstawiana jako mistrz sportowy,
mistrzyni wszech czasów, absolutny
czempion Rosji... Zaczynam się gubić. Zapamiętuję jednak wszystkich
po osobistej rozmowie, niespotykanej przyjazności i otwartości oraz
podczas wspólnego sędziowania.
fot. Jędrzej Wiler
Tegoroczny Otwarty Puchar Rosji to pierwsze zawody, na których sędziowali nowowyszkoleni polscy sędziowie śmigłowcowi
sem przylotu nawigacja polega na
odnalezieniu kilku punktów zwrotnych w terenie oraz znaków w strefie poszukiwań, zaś o wszystkim załoga śmigłowca dowiaduje się na 5
minut przed startem i ma tylko tyle
czasu, żeby perfekcyjnie zaplanować nieznaną wcześniej trasę lotu.
Niczym na wzór misji poszukiwawczych jest alarm i błyskawiczna reakcja zespołu.
Ostatni, trzeci dzień zawodów
dobiega końca, ostatecznie spływają punktacje każdej z dyscyplin pre-
Opowieść tę dedykuję pamięci
naszej wspaniałej koleżanki Margarity Afanaskiny, niezapomnianej Mistrzyni, która dwa tygodnie po wygraniu mistrzostw w St-Hubert zginęła w wypadku śmigłowca w Rosji
PLAR 10/2013
47