Kazanie księdza Jacka Międlara CM na uroczystość

Transkrypt

Kazanie księdza Jacka Międlara CM na uroczystość
Kazanie księdza Jacka Międlara CM
na uroczystość Chrztu Pańskiego
(Kościół pw. Świętej Anny, Wrocław – Oporów, dn. 10.01.2016)
Mariusz Matuszewski | 20 stycznia 2016 | 0 Komentarzy
sw. chrzest_panski-004-big
Perykopa ewangelii (Łk 3,15-22 – [przyp. red.]), przekaz skierowany do nas przez Boga,
prowadzi do bohatera, niezłomnego profety – Jana Chrzciciela.
Jan Chrzciciel – dojrzały, bezprecedensowy świadek wiary, który całe swe życie poświęcił, by
inicjować swych rodaków do dojrzałego przeżywania relacji z Bogiem.
Temu misterium inicjacji miał służyć znak chrztu, którego udzielał Jan, a który po
zmartwychwstaniu ustanowiono sakramentem wylania Parakleta, Wspomożyciela, tj. Ducha
Świętego dającego siłę i moc. Zapytacie: W jakim celu Bóg udziela siły i mocy przyjmującym
znamienity sakrament Chrztu Świętego?
Sakrament Chrztu Świętego niesie ze sobą jasno sprecyzowaną misję, która niczym mantra
powraca w Biblii obok osoby Jana Chrzciciela. Tą misją jest martyria. Zapewne wielu z Was, to
greckie pojęcie kojarzy z martyrologią – nauką o męczennikach. I słusznie. Martyria to
świadectwo będące konstytutywnie, istotowo związane z męczeństwem, o czym swym życiem
zaświadczył bohater – Jan Chrzciciel, który za głoszenie nawrócenia, wskazanie rodakom
„Baranka Bożego”, Tego, „który chrzci Duchem Świętym i ogniem”, Jezusa będącego
odpowiedzią na świat i człowieka, jedynego Zbawiciela, oraz za zburzenie niemoralnego,
kazirodczego, nie będącego w zgodzie z odwiecznym zamysłem Boga i zwykłą, racjonalną
przyzwoitością światopoglądu Heroda, został uwięziony, a następnie poniósł śmierć przez
ścięcie. W obrazie „ścięcia głowy” dopatrujmy się kolokwialnego „ukręcenia łba”, tj.
wykluczenia ze społeczeństwa, publicznej dyskredytacji.
1
Martyria – zadanie, obowiązek każdego ochrzczonego, to nic innego jak bezprecedensowe
głoszenie prawdy pozbawionej defektów. Martyria to głoszenie prawdy pozbawionej
wygodnictwa próbującego Chrystusowe Objawienie zjednać z innymi religiami. To głoszenie
prawdy pozbawionej modernizmu, który niczym swąd wtargnął do wnętrza Kościoła. To
wreszcie głoszenie kerygmatu o Jedynym Zbawicielu Jezusie Chrystusie, który za nas cierpiał,
umarł, zmartwychwstał i jako jedyny odkupił ludzkość! To świadczenie o tym, który jest
odpowiedzią dla poszukujących prawdziwego Boga, z którym nigdy nie będą równały się
achrześcijańskie bożki! Martyria – dawanie świadectwa – to zadanie wynikające z faktu
przyjęcia chrztu świętego, do którego zobowiązuje nas Chrystus, nawet pod groźbą
społecznego prześladowania, niebezpieczeństwa ze strony nieprzyjaciół, a nawet najbliższych:
braci i sióstr, czego dał wyraz sam Jan Chrzciciel i nasz największy autorytet – Jezus Chrystus.
Wielu w tym miejscu zapewne powie: „Takie głoszenie może prowadzić do skrajnych
rozłamów, do tworzenia wzajemnych zwalczających się opozycji”. Na tak postawioną hipotezę
pozwolę sobie odpowiedzieć cytatem z wielkiego papieża Benedykta XVI: „Jezus, który byłby
w zgodzie ze wszystkimi, Jezus bez świętego gniewu, bez twardości prawdy, nie jest
prawdziwym Jezusem, lecz Jego żałosną karykaturą”. Odpowiadając na imperatyw Jezusa:
„Naśladujcie Mnie”, pozwólmy sobie na następującą parafrazę: „Wyznawca Chrystusa, który
byłby w zgodzie ze wszystkimi, wyznawca Chrystusa bez świętego gniewu, bez twardości
prawdy, nie jest prawdziwym wyznawcą Chrystusa, lecz Jego żałosną karykaturą.”
Poprzez księgę proroka Izajasza Bóg powołuje nas byśmy „pocieszali Jego lud”. Wzywa nas do
wlania nadziei w serca poszukujących zbawienia, Jedynego Odkupiciela ludzkości. W tym
miejscu zadam trzy przewrotne, retoryczne pytania. Czy można pocieszyć złudną nadzieją,
mającą niewiele wspólnego z Chrystusem? Czy można pocieszyć kerygmatem, Ewangelią
z defektami, czy prawdą skażoną demonicznym modernizmem?
Przykład Jana Chrzciciela uwidacznia wyraźnie, że dumne, publiczne, szczerze wygłoszone
świadectwo prawdy: „Oto Baranek Boży”, „Oto ten, który chrzci Duchem Świętym i ogniem”, że
jedynie Krzyż Chrystusa jest drogą prowadzącą ku odkupieniu, oraz aktywne wstawienie się w
obronie przyzwoitości w rodzinie, wspólnocie – burzenie, kłamliwego, budowanego przez lata
światopoglądu może skończyć się prześladowaniem, a nawet męczeństwem! Co więcej,
bezkompromisowe głoszenie prawdy, Ewangelii bez światłocieni musi skończyć się
prześladowaniem, a nawet męczeństwem.
Drodzy bracia i siostry ubogaceni łaską Chrztu Świętego! Chrystus powołuje nas do dumnej,
odważnej misji głoszenia światu prawdy, będącej pocieszeniem dla uciemiężonego ludu
złudnymi światopoglądami czy fałszywymi religiami. Taka jest nasza misja – idąc za parafrazą
słów Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki – „Rola człowieka Chrystusowego jest
taka, by głosić prawdę i za prawdę cierpieć”. To misja zaszczytna. Misja Chrystusowa, na której
nie zabraknie nam Ducha Pocieszyciela, Adwokata, Wspomożyciela, Ducha Świętego
udzielającego siłę i moc. To Misja, którą Bóg uwieńcza hojną zapłatą. Amen.
http://myslkonserwatywna.pl/kazanie-ksiedza-jacka-miedlara-cm-na-uroczystosc-chrztupanskiego-kosciol-pw-swietej-anny-wroclaw-oporow-dn-10-01-2016/
2

Podobne dokumenty