Wielokulturowość Podlasia, ze szczególnym uwzględnieniem
Transkrypt
Wielokulturowość Podlasia, ze szczególnym uwzględnieniem
Drohiczyński Przegląd Naukowy Wielokulturowe Studia Drohiczyńskiego Towarzystwa Naukowego Nr 5/2013 Karol Kamiński Uniwersytet Warszawski Wielokulturowość Podlasia, ze szczególnym uwzględnieniem Drohiczyna – miasta na pograniczu Multiculturalism of Podlasie region, with particular emphasis to Drohiczyn ‒ a city in the borderland Słowa kluczowe: wielokulturowość, Podlasie, Drohiczyn, globalizacja, lokalność Key words: multiculturalism, Podlasie region, Drohiczyn, globalization, locality Wprowadzenie Obszar Podlasia jest niesłychanie ciekawym terenem historycznym, ukształtowany wielowiekową historią, skupiający ogrom różnych etosów kulturowych. Miastem szczególnie zasłużonym dla tej ziemi jest Drohiczyn, który od początków istnienia pełnił ważne funkcję w historii swojego regionu. To tam koronowano na króla Rusi Halicko-Wołyńskiej Daniela Romanowicza w 1253 r.; chorągiew drohicka dowodzona przez Wielkiego Księcia Litewskiego Witolda walczyła pod Grunwaldem; miasto przez długi okres pełniło funkcję siedziby woj. Podlaskiego; to tutaj ks. Jakub Falkowski założyciel pierwszego w Polsce Instytutu Głuchoniemych pobierał nauki u ojców Pijarów, można tak wymieniać dalej. Jednak losy Drohiczyna to nie tylko wydarzenia i postacie znane i słynne, które zapisały się na stałe na kartach polskiej historii, ale to również losy prostych ludzi, walczących na różnych frontach i po różnych stronach przez te wszystkie wieki. We współczesnym mieście położonym u podnóża Góry Zamkowej wątki wielokulturowości przenikają się, choć nie każdy je zauważa, gdyż odchodzą 234 Karol Kamiński w zapomnienie, co nie znaczy że nie istnieją ani nie istniały. Drohiczyn i ziemia podlaska stoi przed wyzwaniem „przetrwania”, w nowoczesnym czy też ponowoczesnym świecie, zachowania swojej tożsamości i historii, a w dobie globalizacji może okazać się to trudne lecz nie niewykonalne. Drohiczyn – zarys historyczny1 Etymologia słowa Drohiczyn nie jest do końca znana, jednak: Legenda mówi, że jakiś Drogita założył ten gród. Inni mówią, że było plemię nad Dnieprem. Są językoznawcy, a wśród nich Stanisław Rosłond, który powiada, że ludy bałtyjskie miały nazwę – darges – droga. Drohiczyn to najpewniej miasto na drodze. Na jakiej drodze. Na szlaku podróży, bo wtedy Podlasie było bezmiarem puszczy, najłatwiej było poruszać się rzekami. A Bug to przecież ówczesna autostrada, Bugiem się płynęło, Bugiem woziło towary, przemieszczali się wojowie, kupcy, duchowni. A na tej drodze było miasto Drohiczyn. Ta nazwa miasto na drodze ma uzasadnienie tak, że Drohiczyn stał na zawadzie i obce plemiona, które tutaj podbijały, niszczyły, paliły Drohiczyn. On się jednak odradzał jak Feniks z popiołów – o tym napisze Franciszek Gaudenty Żera w jednej ze swoich książek znajdującej się w rękopisie w bibliotece wileńskiej2. Aby zrozumieć fenomen Drohiczyna, „miasta na drodze”, należy prześledzić jego dzieje ze szczególnym uwzględnieniem zmian terytorialnych i przynależności miasta do poszczególnych bytów politycznych. Pogranicze polsko-ruskie W średniowieczu na obecnych terenach Podlasia mieliśmy do czynienia zarówno z osadnictwem mazowieckim jak i ruskim. Grody pełniły funkcje polityczno-administracyjne, mazowieckie założono w Łomży, Wiźnie, Tykocinie i Święcku, natomiast ruskie osadnictwo grodowe powstało w Drohiczynie, Bielsku, Brańsku i Surażu3. Osadnictwo to datowane jest na 1 W rozdziale tym prezentuję skrótową historię Drohiczyna. Szerzej o tym zagadnieniu patrz w: F. Z. Weremiej Stolica Jaćwieży: monografia miasta Drohiczyna nad Bugiem w zarysie historycznym, Drohiczyn 1938. 2 Urszula Tomasik, opracowanie własne na przykładach tekstu z konferencji naukowej ks. infułata Eugeniusza Borowskiego. [w:] Strona Internetowa Urzędu Miejskiego w Drohiczynie: http://www.drohiczyn.pl/index.php?id=11 3 Marcin Kamiński, Między Koroną a Wielkim Księstwem Litewskim. Historia Ziemi Podlaskiej ze szczególnym uwzględnieniem Ziemi Drohickiej, [w:] Disputatio, Perspektywa Wschodnia, Tom X, Gdańsk 2010, s. 99. Wielokulturowość Podlasia, ze szczególnym uwzględnieniem Drohiczyna… 235 IX w n. e., ale wcześniejszymi dziejami tych ziem nie będziemy się w tekście zajmować. W roku 960 ziemie Piastów obejmowały: Wielkopolskę, Kujawy, ziemie lubuską, Sandomierszczyznę, ziemię Sieradzko-Łęczycką, Mazowsze, Pomorze Gdańskie i Grody Czerwieńskie. W 1018 r. Bolesław Chrobry zajął Grody Czerwieńskie i rejon Brześcia (wraz z miastem), a utracił Morawy i Słowacczyznę, tym samym linia rzeki Bug stała się granicą ziem piastowskich na kolejnych pięć lat, a po drugiej stronie rzeki Bug był położony Drohiczyn. W 1047 r. teren Podlasia Drohickiego uzyskał Jarosław Mądry w wyniku sojuszu z Kazimierzem Odnowicielem przeciwko władcy Mazowsza – Masławowi4, który w wyniku buntu około 1037 r. przejął władze nad tym regionem. W 1142 roku gród drohicki należał do Wsiewołoda Olegowicza, o tej wzmiance możemy przeczytać w tzw. Latopisie Kijowskim. Drohiczyn w XII wieku wchodził w skład ziemi brzeskodrohickiej, znajdującej się pod zwierzchnictwem ruskim5. W tamtym okresie był częścią nadbużańskiego szlaku handlowego łączącego Gdańsk – Toruń – Płock – Drohiczyn – Brześć Litewski i który dalej rozwidla się do Horodła – Włodzimierza lub Chełma albo przez Prypeć i Dniepr do Kijowa, co potwierdzają latopisy6. Następne 40 lat historii Drohiczyna nie są znane7. Leszek Mazowiecki udziela pomocy zbrojnej Wasylowi Jaropełkowi przed napaścią ze strony księcia mińskiego, za co w zamian w roku 1172 otrzymał Drohiczyn. Po bezpotomnej śmierci Leszka Mazowieckiego gród trafia w ręce Kazimierza Sprawiedliwego, który musiał walczyć o tę ziemię w roku 1190 z Jadźwingami. Po Kazimierzu gród ten otrzymał w 1230 r. Konrad Mazowiecki, który 8 marca 1237 r. nadał miasto wraz z częścią Podlasia Braciom Dobrzyńskim – jedynemu polskiemu zakonowi rycerskiemu, który miał bronić ziemi między Nurem a Bugiem, aż po Ruś przed napadami pogańskich Prusów, Litwinów i Jadźwingów8. (…) Wszyscy bracia pod dowództwem mistrza Henryka z Żegocina zginęli, broniąc grodu przed Tatarami. Gród spłonął całkowicie. Zniszczeniu uległ m.in. zbudowany przez Braci kościół. Następnie w 1240 r. władze nad Drohiczynem rozciągnął książę Daniel Romanowicz, włączając ziemię w skład księstwa halicko4 Ibidem, s. 99. Adrian Jusupovic, „Tak zwany „ Latopis Połocki” w przekazie Wasilja Tatiśćeva Rola Drohiczyna w kontaktach polsko-ruskich drugiej połowy XII wieku, Studia Źródłoznawcze XLV (2007). 6 Ibidem, s. 17. 7 Ibidem, s. 19. 8 M. Kamiński, Między Koroną a Wielkim Księstwem Litewskim, Disputatio, Perspektywa Wschodnia, Tom X (2010), s. 96-117. 5 236 Karol Kamiński wołyńskiego9. W 1253 roku Daniel Romanowicz był koronowany przez legata papieskiego Opizona na króla Rusi Halicko-Wołyńskiej. Pogranicze polsko-litewskie W 1274 roku Drohiczyn podbijają wojska Wielkiego Księstwa Litewskiego pod panowaniem Trojdena, tym samym kończy się okres panowania ruskiego nad tych ziemiach. Do roku 1382 grodem panowali Giedymin, Kiejstut i Witold10. Następnie Drohiczyn przechodził w panowanie to raz litewskie to raz polskie. Należy przytoczyć fakt fundacji drewnianego kościoła w 1392 roku przez ówczesnego króla Władysława Jagiełło. Fundatorem drugiego kościoła w 1409 r., pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny, był Witold – Franciszkanie założyli zakon przy tym kościele. W tym samym roku Witold założył w Drohiczynie wójtostwo11. Z XV wiecznych losów Drohiczyna należy wspomnieć udział chorągwi drohickiej w bitwie pod Grunwaldem dowodzonej przez Witolda. Dzięki polityce Kazimierza a następnie Aleksandra Jagiellończyka Drohiczyn stał się ważnym ośrodkiem i w 1498 r. Aleksander Jagiellończyk nadał Drohiczynowi prawa miejskie wzorowane na magdeburskich. Zygmunt I Stary aktem wydanym w 1516 roku w Wilnie nadał Drohiczynowi prawo polskie i utworzył powiat drohicki z własnym sądem ziemskim i grodzkim12. W 1520 Zygmunt Stary utworzył woj. podlaskie ze stolicą w Drohiczynie. Odbywały się tam sądy wiecowe, sejmiki elekcyjne, sejmiki relacyjne, sejmiki deputanckie, zjeżdżała na nie szlachta z całego województwa. (…) W mieście dalej funkcjonowała komora celna, która pobierała opłaty od towarów spławianych Bugiem, Narwią i Wisłą do Gdańska13. Następnie województwo podlaskie po zawarciu Unii Lubelskiej w 1569 r. zostaje włączone w granice Korony. W 1570 r. Drohiczyn liczył około trzy tysiące mieszkańców, posiadał 33 szewców, 13 krawców, 5 kuśnierzy, 2 postrzygaczy sukna, 5 kowali, 2 zbrojmistrzów, 2 ślusarzy, 13 rybaków, 9 młynów wodnych i około 70 karczm. Stanowił więc duży ośrodek rzemieślniczy młynarski, a duża liczba karczm wskazuje na ważne położenie komunikacyjne. 9 Ibidem, s. 99-100. Ibidem, s. 101. 11 Ibidem. 12 Ibidem, s. 102. 13 Ibidem. 10 Wielokulturowość Podlasia, ze szczególnym uwzględnieniem Drohiczyna… 237 Kolejne lata historii Drohiczyna i okolic świadczą o podupadaniu miasta. Przyczyniło się do tego złe zarządzanie starostów grodowych z rodziny Kiszków; II wojna północna, po którym miasto uległo praktycznie zniszczeniu; a po najeździe Rakoczego w Drohiczynie zostało 680 mieszkańców14. XVII wiek okazał się jeszcze gorszy od poprzedniego. W wyniku wojny północnej obszar najechali Sasi, następnie w 1710 r. wybuchła epidemia dziesiątkująca ludność, a w 1714 r. kolejna. Położenie Podlasia między stolicą Rzeczpospolitej a Moskwą również wpływało ujemnie na sytuację regionu. Ciągnące na koronację Stanisława Augusta Poniatowskiego wojska rosyjskie przeszły przez Podlasie, grabiąc mienie mieszkańców. Również w czasie trwania Konfederacji Barskiej obszar był zajęty przez wojska moskiewskie. W samym Drohiczynie Rosjanie ściągali z mieszkańców kontrybucje15. Podczas insurekcji kościuszkowskiej ziemia drohicka wystawiła 7 tysięcy pospolitego ruszenia. A około 220 niedobitków z kawalerii drohickiej, pod dowództwem generała majora ziemi drohiczyńskiej Karola Urbańskiego, brało udział w obronie warszawskiej Pragi16. Pogranicze zaborów Po zakończeniu III rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów, Drohiczyn wraz z większą częścią Podlasia trafił do zaboru pruskiego. Linia rzeki Bug stanowiła granicę zaboru pruskiego i austriackiego. W wyniku tego prawobrzeżny Drohiczyn (obecnie istniejący, zwany lackim) znalazł się w zaborze pruskim, natomiast lewobrzeżny zwany Ruską Stroną w zaborze austriackim. Po pożarze 1805 r. i powodzi 1813 r. ta część praktycznie przestała istnieć. W okresie wojen napoleońskich Drohiczyn zmieniał swoją przynależność polityczną. Rosja przejęła: pruski departament białostocki, na który składały się powiaty: bielski, białostocki i drohiczyński oraz część suraskiego, dąbrowskiego, i biebrzańskiego. Rosjanie przyłączyli te tereny do własnego państwa pod nazwą obwodu białostockiego, funkcjonującego na prawach guberni. (…) Drohiczyn ponownie został podzielony na dwie części. Lewobrzeżny znalazł się w obrębie Księstwa Warszawskiego, natomiast prawobrzeżny w obwodzie białostockim [Cesarstwa Rosyjskiego – KK]. (…) W samym Drohiczynie [prawobrzeżnym, lackim – KK] Rosjanie skasowali zakony pijarów, franciszkanów, bazylianów i benedyktynek, zajęli 14 Ibidem. Ibidem, s. 103. 16 Ibidem. 15 238 Karol Kamiński budynek kolegium i klasztory. Rozpoczęli również rusyfikację likwidując szkołę pijarską i tworząc na jej miejsce rosyjską. W latach 1808–1842 Drohiczyn był miastem powiatowym, po powstaniu guberni grodzieńskiej i włączeniu do niej obwodu białostockiego został miastem nadetatowym17. Kongres Wiedeński, który był wynikiem porażki Napoleona i miał na nowo ustalić ład światowy, postanowił o utworzenia Królestwa Polskiego, w którego skład Podlasie nie wchodziło. Rzeka ponownie stałą się granicą, a Drohiczyn prawobrzeżny częścią Rosji. Kontynuowano politykę rusyfikacji, miastem odgrywającym ważną rolę na Podlasiu stał się Białystok. Żydzi w Drohiczynie18 Drohiczyn jako ważny szlak handlowy, miasto wojewódzkie położone nad rzeką, pełniące funkcje sądowe i administracyjne, było naturalnym skupiskiem ludzkim, w którym rozwijał się handel. W takim mieście nie mogło zabraknąć przedsiębiorczości, żywiołu żydowskiego. Osadnictwo ludności żydowskiej na tych terenach wiązało się z ogólną polityką prowadzoną przez królów i książąt władającymi tymi ziemiami, którzy nadawali liczne przywileje Żydom. W 1487 roku Kazimierz Jagiellończyk dał prawo pobierania myta na komorach celnych na Bugu drohickim Żydom łuckim, a w 1492 roku Aleksander Jagiellończyk, Wielki Książę litewski, późniejszy król Polski, oddał w dzierżawę Żydom brzeskim myto, między innymi w Drohiczynie, na trzy lata, zaś komory celne na rzece otrzymał w dzierżawę Mytnik łucki – Senyn Hersz z Krakowa. Kiedy w 1498 roku Drohiczyn otrzymał prawo magdeburskie, zezwalające na odbywanie jarmarków i prawa składowego, Żydzi tutejsi utrzymali nadany wcześniej przez Wielkiego Księcia litewskiego Aleksandra Jagiellończyka przywilej na prowadzenie komór celnych, pobieranie myt, ponadto otrzymali przywilej na osadnictwo w Rynku. Wiązało się to z uzależnieniem owej ludności od „kaprysów” wspomnianych władców, którzy to raz nadawali a innym razem odbierali bądź wręcz wypędzali ludność żydowską, co miało miejsce chociażby za czasów panowania ostatniego księcia mazowieckiego w 1525. Ludność żydowska dzięki swojej przedsiębiorczości, samopomocy stawała się majętna, wykształcona, która zaczęła pełnić ważne funkcje spo17 Ibidem, s. 104. Szerzej o historii Żydów w Drohiczynie można przeczytać we wspomnieniach Edwarda Bujny z Drohiczyna, na stronie Internetowej: http://www.nawschodzie.pl/podlascyzydzi/bujno.html 18 Wielokulturowość Podlasia, ze szczególnym uwzględnieniem Drohiczyna… 239 łeczno-polityczne. W „Źródłach dziejowych” przeczytamy Około 1514 roku Żyd Michael Józefowicz, brat Abrama, podskarbi ziemski, otrzymał przywilej na zbudowanie mostu w Drohiczynie i pobieranie myta, w 1519 roku zaś dożywocie na owe tam myto. Ów Żyd pełnił funkcję podskarbiego ziemskiego i dodatkowo czerpał stały dochód z opłat pobieranych za korzystanie z jego mostu. Współistniało wiele żywiołów na tych ziemiach, Edward Bujno piszę o Drohiczynie: „miasto zamieszkuje wiele różnych narodowości osiadłych na Podlasiu – Polacy, Rusini, Niemcy, Wołosi, Ormianie i duża grupa Żydów (…), taki „kocioł bałkański” mógł generować konflikty. Za Feliksem Weremiejem przytaczam fragment opisujący początek „czarnych dni Drohiczyna”: W przedostatnim roku nieszczęśliwych rządów Zygmunta Wazy wybucha groźny pożar (1631 r.) kilka ulic staje w ogniu. (…) Zdemoralizowana wojnami ludność przyczynę pożaru upatruje w jakichś knowaniach ludności żydowskiej. Dochodzi do podobnego pożaru, który zasięgiem i rozmiarem przewyższył poprzedni. Przypomniano miniony pożar przed sześciu laty oraz związano z nim podejrzenie, że oba pożary wznieciła ludność żydowska. To wystarczyło w zupełności. Kilka band rzuca się do gromienia domów żydowskich. Rozbito kramy i szynkownie. Wywlekano mężczyzn i kobiety na rynek bijąc bez miłosierdzia. Kilku Żydów zamordowano w bestialski sposób. Pogrom mógł się skończyć bardzo krwawo, gdyby nie żywa reakcja duchowieństwa. Oto Franciszkanie, widząc na co się zanosi uderzyli we dzwony kościoła mariańskiego, przywołując ludność do zachowania porządku i zaniechania, być może niesłusznej, a stanowczo nieludzkiej zemsty19. Następnie Franciszkanie zorganizowali pomoc poszkodowanym ofiarom pożaru. Interwencja księży zapobiegła dalszym burdom, a postawa ich daje podstawy do myślenia o pokojowym współżyciu przedstawicieli duchowieństwa różnych religii, co mogło również przekładać się na życie mieszkańców (różnej narodowości i wyznania), gdyż w przeszłości nie są znane przykłady podobnych burd. Poza tym, Rzeczypospolita Obojga Narodów była uważana w tamtym czasie za państwo tolerancyjne do którego Drohiczyn poprzez mieszankę wielokulturową i istnienie szlaku handlowego z pewnością się zaliczał. Ludność Żydowska na terenach Drohiczyna występowała w różnej liczebności na przestrzeni wieków, co było powiązane zarówno z polityką państwową i wydarzeniami lokalnymi, które miały miejsce na tej ziemi. Przykładowo w 1857 r. w Drohiczynie (tzw. lackim) było 1000 mieszkańców z czego około 52% wyznawało katolicyzm, mniej niż 30% prawosławie 19 Feliks Zygmunt Weremiej Stolica Jaćwieży, Monografia miasta Drohiczyna nad Bugiem w zarysie historycznym, Drohiczyn 1938, s. 73-74. 240 Karol Kamiński i około 17% judaizm20. Inne dane podają „liczbę Żydów” na przestrzeni wieków, jednak nie możemy ich odnieść do ogólnej liczby mieszkańców miasta, gdyż nie dysponujemy takimi danymi, również nie wiemy czy podane liczby odnoszą się do liczby mężczyzn, czy też do gospodarstw domowych. W roku: 1765 – 880; 1799 – 37; 1807 – 60; 1847 – 181; 1897 – 784; 1921 r. 814; 1931 – 711; 1939 – 70021. Wiarygodność przytoczonych danych nie jest pewna, gdyż na wielu różnych stronach internetowych, w opracowaniach podawane są różne liczby, w przyszłości należy w sposób rzetelny sporządzić takie statystyki demograficzne. Jednak w tym opracowaniu zależy nam na ukazaniu zjawiska wielokulturowości Drohiczyna, występowania mieszanki kulturowej. W 1942 roku podczas II Wojny Światowej, na terenie Drohiczyna było wydzielone terytorium pod getto, w którym znajdowało się 550 osób. Część osób narodowości żydowskiej przeniosła się do pobliskich Siemiatycz i inny miejscowości. W Treblince oddalonej o około 65 km od Drohiczyna dokonywano eksterminacji Żydów. Kiedy Żydzi z drohiczyńskiego getta usłyszeli, co się dzieje w okolicznych miasteczkach, i dowiedzieli się, że na noc 2 listopada zamówiono 50 fur, zaczęli uciekać; w ten sposób z getta zbiegło około 250 ludzi. Pozostałych przewieziono zamówionymi furami do Siemiatycz. Tych, którzy się przeciwstawili wywiezieniu, zastrzelono na miejscu. Było to sześć osób22. Jedni pomagali Żydom, inni donosili, a jeszcze inni na krzywdzie ludzkiej chcieli się dorobić. Pomoc w trudnych czasach okazała rodzina Pani Janiny Żero urodzonej 24 kwietnia 1924 roku w Klepaczach, z domu Klepackich. Ona, jej mąż, brat męża Edward i siostra Franciszka zostali odznaczeni medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata za ratowanie w czasie wojny ludzkiego życia. O uhonorowanie medalem Sprawiedliwych, wystąpiła dwójka uratowanych Inda i Benjamin23. Obecnie, po ludności żydowskiej z widocznych znaków w Drohiczynie możemy wymienić kilka starych domów i cmentarz żydowski. Pozostały jeszcze wspomnienia starszych mieszkańców ziemi drohickiej. 20 Dane zaczerpnięte z „Powróćmy do Drohiczyna”, [w:] Wspomnienia Edwarda Bujno z Drohiczyna wysłuchane i spisane przez Tadeusza Sikorskiego, znajdujące się na stronie internetowej: http://www.nawschodzie.pl/podlascyzydzi/bujno.html 21 Dane pochodzą ze strony Internetowej „Nawschodzie.pl”, z artykułu: Podlascy Żydzi w Drohiczynie, http://www.nawschodzie.pl/podlascyzydzi/drohiczyn.html, 22 Likwidacja getta w Drohiczynie, Relacja Wolfa Wiśni urodzonego w 1920 r. w Drohiczynie, http://www.nawschodzie.pl/podlascyzydzi/getto_drohiczyn.html 23 Nie mogliśmy odmówić ratowania bliźnich „Rozmowa z Janiną Żero z Drohiczyna”, http://www.nawschodzie.pl/podlascyzydzi/zero.html Wielokulturowość Podlasia, ze szczególnym uwzględnieniem Drohiczyna… 241 Wolna Polska Po odzyskaniu niepodległości 11 listopada 1918 r., Drohiczyn znalazł się w granicach wolnej Polski. Na pierwszego burmistrza miasta został wybrany Zygmunt Szmit. Przez ziemie Podlaską przechodziły wojska bolszewickie, które musiały pogodzić się z porażką. Drohiczyn nadal pozostawał miastem wielokulturowym, gdzie można było spotkać ludzi różnego wyznania i z pewnością różnej narodowości, która ze względów rusyfikacji, małżeństw mieszanych, migracji ulegała zmianie. Wszystko zmieniła II Wojna Światowa, która w sposób totalny przebudowała myślenie o świecie i człowieku, doprowadzając poprzez działania zbrojne i ludobójcze do zagłady niezliczonej liczby istnień ludzkich. We współczesnym nam czasie wielokulturowość w pewnych aspektach przetrwała w innych nie, ziemia Podlaska jest tym skrawkiem, która poświadcza o wielowiekowej spuściźnie minionych wieków. Transgraniczność ziemi podlaskiej i Drohiczyna Wschodnia granica Podlasia jest również granicą Polski jak i Unii Europejskiej, w które wydaję się, iż dominuję koncepcja uszczelniania granic i traktowanie ich jako elementu obronnego, mającego zapewnić jej mieszkańcom bezpieczeństwo. Jednak jak piszę Joanna Kurczewska: Każde granice polityczne (państwowe) uzupełniają granice społeczne i kulturowe. I jednym z najważniejszych problemów społecznych jest mechanizm niepokrywania się granic kulturowych z granicami państwowymi24. Podlasie pozostaję tym regionem „kotła wielokulturowego”, niepokrywania się tych granic, a Drohiczyn przez stulecia był świetnym przykładem takiego grodu położonego na granicy państw, różnych kultur; miasta położonego na obu brzegach Bugu, przedzielonego rzeką, którą politycy za sprawą traktatów lub siłą ustanawiali jako granicę. Uniemożliwiało to lub w sposób znaczący utrudniało kontakt z bliskimi mieszkańcami po drugiej stronie. Na szczęście rzeka na tym odcinku, przestała pełnić rolę słupów granicznych, choć mówi się o osobach mieszkających po drugiej stronie rzeki, że ktoś „jest zza Buga”, „zabużakiem”. Widocznie rzeka pozostaje elementem nieodczarowanym. W przypadku „obecnego” Drohiczyna granica państwowa nie stanowi linii oddzielającej ludność jednej narodowości od 24 Joanna Kurczewska, Granice III RP jako problem badawczy, [w:] Granice i pogranicza nowej Unii Europejskiej. Z badań regionalnych, etnicznych i lokalnych, pod. red. M. Malikowsiego, D. Wojakowskiego, Kraków 2005, s. 17. 242 Karol Kamiński drugiej. Jednak konflikt pogranicza ujawnia się wewnątrz woj. podlaskiego. Marek Barwiński, pisząc o Podlasiu zaznaczą, że jest to jedyny obszar w Polsce gdzie możemy spotkać się z sytuacją, w której jest widoczna przewaga osób prawosławnych nad katolikami. Na podstawie badań przeprowadzonych w 1999 r. stwierdza, iż przynależność religijna a nie narodowa jest czynnikiem najmocniej identyfikującym, a także dzielącym społeczeństwo Podlasia, zarówno pod względem kulturowym, społecznym jak i politycznym25. Według ostatniego spisu powszechnego z 2011 r. przynależność narodowo-etniczną białoruską (na terytorium całej Polski) jako pierwszą zadeklarowało 36 tys. osób, w tym jako jedyną 30 tys. osób. Identyfikację białoruska jako drugą (zadeklarowaną w drugim pytaniu) wybrało 10 tys. osób. W województwie podlaskim jest 5 powiatów i 18 gmin w których łączny udział osób deklarujących w pierwszym lub drugim pytaniu inną niż polska przynależność narodowo-etniczną wynosił co najmniej 10%. W powiecie: białostockim – Gródek, Zabłudów; bielskim – Bielsk Podlaski, Bielsk Podlaski, Orla; hajnowskim – Hajnówka, Białowieża, Czeremcha, Czyże, Dubicze Cerkiewne, Hajnówka, Kleszczele, Narew, Narewka; sejneńskim – Puńsk, Sejny; siemiatyckim – Milejczyce, Nurzec-Stacja26. W spisie ludności nie odnajdziemy niestety informacji o wyznawanej religii, która jest ważna ze względu na analizowaną przeszłość i badanie teraźniejszości. Jednak z badań socjologicznych tamtych rejonów możemy dowiedzieć się o wiele więcej o tamtych terenach27. Wśród respondentów deklarujących narodowość: polską wyróżnimy 45,7% prawosławnych, 59,1% rzymskich katolików; białoruską odsetek osób prawosławnych stanowi 98,8%, 0,2% katolicy; Ukraińcy w 100% deklarują prawosławie. Występuje kategoria „Tutejsi”, gdzie prawosławni stanowią 78% a katolicy 18,5%. Przyjrzyjmy się strukturze etnicznej wyznawców prawosławia i katolicyzmu. Prawosławie – Polacy (48,1%), Białorusini (29,1%), Ukraińcy 2,4%, Tutejsi 27,2%; Katolicy – Polacy 87,5%, Białorusini 0,5%, Tutejsi 12%28. Gmina miejsko-wiejska Drohiczyn nie znalazła się wśród gmin, w której co najmniej 10% ludności, zadeklarowało inną identyfikację naro25 Marek Barwiński, Współczesne stosunki narodowościowo-religijne na Podlasiu, [w:] Granice i pogranicza nowej Unii Europejskiej. Z badań regionalnych, etnicznych i lokalnych, pod. red. Mariana Malikowsiego, Dariusza Wojakowskiego, Kraków 2005, s. 192. 26 Przynależność narodowo-etniczna ludności – wyniki spisu ludności i mieszkań 2011 http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/Przynaleznosc_narodowoetniczna_w_2011_NSP.pdf 27 Badania zostały przeprowadzone w lipcu 1999r, na próbie 1512 osób, zamieszkałych na głównie Bielsk Podlaski, Hajnówka, Kleszczele i okolice tych miast. 28 M. Barwiński, s. 178-179. Wielokulturowość Podlasia, ze szczególnym uwzględnieniem Drohiczyna… 243 dowo-etniczną niż polska, co nie potwierdza faktu, że nikt nie zadeklarował innej narodowości. Z przedstawionych powyżej badań i danych ze spisu powszechnego zarysowuje się hipoteza, którą należy w przyszłości poddać weryfikacji. Otóż na terenach, położonych na północ od Drohiczyna: Milejczyce, Nurzec-Stacja i bliżej Bielska Podlaskiego zauważa się tendencję do zmiany deklaratywności narodowości białoruskiej bądź ukraińskiej wśród osób prawosławnych. Może to wynikać z procesu postępującej polonizacji tych ziem, gdzie nastąpił proces zatarcia się świadomości innej niż polska29. Niektóre nazwiska osób prawosławnych czy też katolików sugerują przynależność do innej kultury. Aby potwierdzić bądź zaprzeczyć tej hipotezie należałoby przeprowadzić dokładne badania historyczne wyznań ziemi drohickiej i dodatkowo sporządzić drzewa genealogiczne, które pozwoliłyby zagłębić się w dzieje poszczególnych rodów na które można spojrzeć z perspektywy historii regionu i całego państwa. Takie studium przypadku z pewnością pozwoliłoby wiele wyjaśnić. Co mogłoby obecnie przyczynić się do zachowania tożsamość tamtych terenów? Jedną z możliwych odpowiedź podaje nam Joanna Kurczewska: Zjawisku otwierania się granic politycznych towarzyszy odradzanie się etniczności i regionalizmów, co prowadzi do ponownego definiowania i wzmacniania granic kulturowych. Czy chcemy tego, czy nie, nadal linie demarkacyjne tworzą rasa, język, religia, patriotyzm regionalny czy bagaż doświadczeń historycznych. Powstaje problem, które granice – kulturowe czy polityczne pojmowane linearnie – są pierwotne, i jest to bardzo ważny problem. Sądzić można, że pierwotność granic kulturowych jest niepowtarzalna, są one od zawsze, od momentu, gdy jednostka i grupa porządkuje swoją przestrzeń, w której żyje30. Problem wykorzenienia narodowego i proces polonizacji nie opiera się tylko na zagadnieniu granicy, transgraniczności lecz jest bezpośrednio powiązany z szerszym zagadnieniem globalizacją. Jak pisze Zygmunt Bauman pojęcie globalizacji stało się magicznym słowem, wytrychem, którym staramy się otwierać wszystkie drzwi i wyjaśniać współczesną kondycję człowieka. Toteż Bauman przeciwstawia mu pojęcie „lokalności” i mówi o bliskim powiązaniu między tymi procesami. 29 Jak pisze M. Barwiński: Można przypuszczać, że – tak uważają E. Mironowicz [1992], A. Sadowski [1995, 1997] i M. Sobczyński [2000, 2001] – zdecydowana większość respondentów deklarująca się jako „Polacy-prawosławni” to spolonizowani Białorusini lub Ukraińcy. s. 179. 30 Joanna Kurczewska, Ibidem, s. 18. 244 Karol Kamiński Odległość dla Baumana jest konstruktem społecznym zależnym od prędkości: Wszystkie pozostałe czynniki, dzięki którym zbiorowe tożsamości tworzą się, zyskują odrębność i ją zachowują, takie jak granice państwowe czy bariery kulturowe, wydają się z perspektywy czasu wtórnymi konsekwencjami tej prędkości. Warto więc zwrócić uwagę, że być może „świat granic” był z zasady przez większą część swojego istnienia zjawiskiem o strukturze klasowej: w przeszłości, tak jak dziś zamożne elity władzy zawsze przejawiały bardziej kosmopolityczne skłonności niż reszta okolicznej ludności; przez cały czas starały się one tworzyć własną kulturę, która nie wiele robiła sobie z granic, stanowiących przeszkodę dla pospólstwa; miały one więcej wspólnego z elitami żyjącymi poza granicami własnego kraju niż z resztą ludności zamieszkującej w jego granicach31. „Świat granic”, mobilność wyznacza statusu społeczny danej jednostki bądź grupy, bo aby podróżować trzeba posiadać pieniądze, których wiele osób nie ma. Znajdziemy osoby osadzone w swojej lokalności, w swoim „etosie”, gdzie podróżą staje się wyprawa do lokalnej wsi lub miasta aby załatwić sprawy urzędowe. Opozycje takie jak „w” i „poza”, „tutaj” i „tam”, „blisko” i „daleko” określały stopień oswojenie, udomowienia i znajomości różnych fragmentów otaczającej rzeczywistości, należących zarówno do świata ludzi, jak i do świata rzeczy32. W małych wsiach zamykane są szkoły, co doprowadza do codziennej „wędrówki” dzieci do większego miasta czy miasteczka. W ten sposób przyzwyczaja się je do ruchliwości, przemierzania przestrzeni. Cały system edukacji sprowadza się do ciągłych podróży, obrazuje to myślenie chcesz mieć lepsze wykształcenie aplikuj do większego miasta, lepszej, bardziej renomowanej uczelni. Podziały tworzą się w trakcie najmłodszych lat, poczynając od ubrania, drugiego śniadania lub jego braku, czy też korepetycji z języka obcego. Przyzwyczaja się dzieci do myślenia o wybiciu się z obecnego bytu w inny, trochę lepszy od życia rodziców. Człowiek powraca do nomadycznego stylu przemieszczania się, gdzie tak naprawdę na końcu pozostaje bez domu. Stajemy się „turystami”, „włóczęgami”, kolekcjonerami przeżyć i zbieraczami wrażeń33. Według danych Białostockiego Urzędu Statystycznego w woj. podlaskim w 2011 r. osób przebywających czasowo za granicą (powyżej 3 miesięcy) było 109,9 tys. Najczęściej wybieranymi krajami migracji były Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Belgia i Niemcy. Według kryterium wieku 31 Zygmunt Bauman, Globalizacja, Warszawa 2000, s. 18. Ibidem, s. 19. 33 Ibidem, s. 112. 32 Wielokulturowość Podlasia, ze szczególnym uwzględnieniem Drohiczyna… 245 najczęściej wyjeżdżają osoby młode: w wieku 20-24 lat (9,9 tys.), 25-29lat (18,8 tys.), 30-34 lat (17,2 tys.), 35-39 lat (12,3 tys.). Saldo migracji na pobyt stały było ujemne i wyniosło – 1974, jednak zdecydowana większość – 1898 to były migracje wewnętrzne. Można przypuszczać, że migracje odbywają się ze wsi do miast. Poziom bezrobocia rejestrowanego w woj. Podlaskim wynosi 14,1% (w Polsce średnio 12,5%), we wschodnich częściach woj. podlaskiego w powiecie sokólskim (16,9%), białostocki (17,1%, dla miasta 12,4%), hajnowski 11,9%, bielski (9%), siemiatycki (9,8%). Nastąpił wzrost o 3% bezrobotnych rejestrowanych, gdzie w 2011 liczba ta wyniosła 66 tys. Powyższe dane wskazują na istotny współcześnie problem społeczny, migracje, z którymi wiążą się między innymi rozłąki oraz zmniejszanie się liczby ludności. To one przyczyniają się do tego, że synowie/córki rolników, wnuczęta szewców stają się architektami, lekarzami, prawnikami itd., którzy decydują się pozostać w aglomeracjach miejskich do której niegdyś się przenieśli, a rzadziej powracają do „siebie”. Oczywiście nie jesteśmy przeciwni takiemu stanowi rzeczy, a co więcej jest to pozytywne zjawisko, gdyż społeczeństwo, w którym mieszkamy jest bardziej wykształcone, majętne i może czynić więcej dobrego. Wszystko to zależy od umiejętnego wykorzystania swoich zdolności i wiedzy, gdyż w świecie są potrzebni zarówno szewcy jak i socjologowie. Jednocześnie taki stan rzeczy prowadzi do zatarcia swojej tożsamości, gdzie nie wszyscy „przyznają się”, że pochodzą z miasteczka czy też ze wsi, że mają korzenie białoruskie czy też ukraińskie, że są wyznania prawosławnego bądź katolickiego. Żyjemy w świecie, gdzie często wstyd jest mówić o swoim pochodzeniu i wartościach, chyba że udało Ci się stać „globalny”, jesteś „światowcem” i osiągnąłeś „sukces”. Zakończenie Drohiczyn jest miastem położonym nad rzeką Bug, to dzięki swojej lokalizacji i Górze Zamkowej, na której odnaleziono pozostałości grodziska zamkowego, stał się ważnym ośrodkiem handlowym, a następnie miastem spełniające ważne znaczenie na Podlasiu. Rzeki, zbiorniki wodne od zarania dziejów były istotnym czynnikiem wpływającym na decyzję o ulokowaniu zbiorowości ludzkich. Świadczą o tym przykłady „egipskiego” Nilu, czy też „mezopotamskiego” Tygrysu i Eufratu. W przypadku Drohiczyna rzeka przez kilka stuleci „przynosiła” dobrobyt, jednak pełniła również funkcję granicy. Nie tylko granicy naniesionej na mapy kartograficzne, bo była realną przeszkodą, naturalną granicą, którą trzeba było pokonać aby dostać się 246 Karol Kamiński z jednej na drugą stronę miasta. Z punktu widzenia obronności, rzeka staje się sprzymierzeńcem, liczne oddziały wojskowe które przechodziły przez ziemię drohicką wykorzystywały ten fakt. Na linii rzeki ustanawiano granice regionalne i państwowe, tworząc tym samym podziały, mieszanie się różnych etosów kulturowych, współistnienie ich aż do momentu wyniszczenia. Żywioł ruski i litewski tych terenów wywodzi się bezpośrednio z różnej przynależności ziemi drohickiej do różnych tworów politycznych, wiązało się to ze zmianą granic. Jednak nie tylko zmiany terytorialne wpływają na występowanie mieszanki kulturowej. Drohiczyn jako ośrodek handlowych, był dobrym miejscem do osiedlenia się różnych narodowości w tym żydowskiej, która sama przybyła na te ziemie, bogacąc się i współtworząc historię miasta, stanowiąc duży odsetek mieszkańców. Zagadnienie wielonarodowości wiąże się z przenikaniem się różnych wyznań, różnych kultur, sposobów myślenia. Obecnie na terenie Drohiczyna możemy spotkać katolików i prawosławnych, którzy modlą się w cerkwi niegdyś unickiej. Miasto to było kiedyś globalne w rozumieniu realiów globalności XVI i XVII wieku. Ośrodek miejski skupiający wiele kultur, różnych wyznań, narodowości, posługujących się różnymi językami w domu, na ulicy w świątyni, było miastem globalnym jak na owe czasy. Obecnie miasto z globalizacją ma mało do czynienia. Co prawda jest Internet, ludzie mają samochody mogą się przemieszczać, jednak są osadzeni w tym bycie lokalnym, gdzie czas płynie wolniej niż w stolicy. Leszek Kołakowski w posłowiu do „Prowincjałek” napisał: Każda granica jest przekraczalna, ale nieprzekraczalne jest istnienie granicy. Niektórzy przekraczają tę granicę, wybierając migrację chcąc zapomnieć o swojej lokalności, tradycji, chcą być światowi, globalni a nie zaściankowi. Jak piszę Bauman: W zglobalizowanym świecie lokalność jest oznaką społecznego upośledzenia i degradacji. Niedogodności egzystencji w warunkach lokalnych wynikają przede wszystkim z tego, że przestrzeń publiczna, w której tworzy się i negocjuję znaczenia, znajduję się poza zasięgiem lokalnej egzystencji, a w związku z tym lokalność coraz bardziej zdaje się na sensotwórcze i interpretacyjne działania, nad którymi nie ma kontroli. Niektórzy z nas stają się ludźmi w pełni „globalnymi”, podczas gdy inni tkwią w swej „lokalności”, co w świecie, w którym „ludzie globalni”, nadają ton i ustalają reguły gry, nie jest położeniem przyjemnym ani nawet znośnym34. W tym całym zamęcie zanika gdzieś tradycja i sens życia. Czy nie można być szczęśliwym mało-wiejskim, mało-miasteczkowym człowie34 Ibidem, s. 7. Wielokulturowość Podlasia, ze szczególnym uwzględnieniem Drohiczyna… 247 kiem? Myślę, że można, jednak nie możemy pozwolić sobie na pominięcie czynników globalności, gdyż od niej zależymy w bardzo dużej mierze, poczynając od ceny chleba kończąc na podatkach. Od nas zależy czy będziemy umieli umiejętnie wykorzystywać te mechanizmy do budowania wspólnoty i zachowania tożsamości nie wyrzekając się jej. Historia Drohiczyna, podobnie jak Rzeczypospolitej Obojga Narodów być może potoczyłaby się inaczej jeśli słowa rabina z filmu „Skrzypek na dachu”, były prorocze. Rabin odpowiedział na pytanie Leibisha czy jest odpowiednie błogosławieństwo cara? Błogosławieństwo dla cara, oczywiście, niech Bóg błogosławi cara trzymając go z dala od nas. Summary The beginning of Drohiczyn started in Middletown, around the time when the Polish state begins. Lends of Drohiczyn formed for many centuries, gathering the enormity of different cultural ethos such as: Polish, Rus, Lithuanian, Jewish and another. This resulted in the formation of a specific cultural environment, but city was situated near the river Bug that served as a boundary dividing state or region. Nowadays, we are facing the challenge of globalization in Drohiczyn and Podlasie region. Those cultural ethos that survived have to struggle with oblivion to keep identity and prevent uprooting. Bibliografia Książki 1. Zygmunt Bauman, Globalizacja, Warszawa 2000 2. Feliks Zygmunt Weremiej, Stolica Jaćwieży, Monografia miasta Drohiczyna nad Bugiem w zarysie historycznym, Nakładem Gimnazjum Państwowego im. J. I. Kraszewskiego w Drohiczynie nad Bugiem, 1938 Artykuły w czasopismach 1. Marcin Kamiński, „Między Koroną a Wielkim Księstwem Litewskim. Historia Ziemi Podlaskiej ze szczególnym uwzględnieniem Ziemi Drohickiej”, Disputatio, Perspektywa Wschodnia, Tom X, 2010, s. 96-117 248 Karol Kamiński 2. Adrian Jusupovic, „Tak zwany „Latopis Połocki” w przekazie Wasilja Tatiśćeva Rola Drohiczyna w kontaktach polsko-ruskich drugiej połowy XII wieku, Studia Źródłoznawcze XLV, 2007 Artykuły w pracy zbiorowej 1. Marek Barwiński, Współczesne stosunki narodowościowo-religijne na Podlasiu, [w:] Granice i pogranicza nowej Unii Europejskiej. Z badań regionalnych, etnicznych i lokalnych, pod. red. Mariana Malikowsiego, Dariusza Wojakowskiego, Kraków 2005 2. Joanna Kurczewska, Granice III RP jako problem badawczy, [w:] Granice i pogranicza nowej Unii Europejskiej. Z badań regionalnych, etnicznych i lokalnych, pod. red. Mariana Malikowsiego, Dariusza Wojakowskiego, Kraków 2005 Artykuły ze stron Internetowych 1. „Powróćmy do Drohiczyna”, [w:] „Wspomnienia Edwarda Bujno z Drohiczyna wysłuchane i spisane przez Tadeusza Sikorskiego”, znajdujące się na stronie internetowej: http://www.nawschodzie.pl/podlascyzydzi/bujno.html 2. Likwidacja getta w Drohiczynie, „Relacja Wolfa Wiśni urodzonego w 1920 r. w Drohiczynie”: http://www.nawschodzie.pl/podlascyzydzi/getto_drohiczyn.html 3. Nie mogliśmy odmówić ratowania bliźnich „Rozmowa z Janiną Żero z Drohiczyna”, http://www.nawschodzie.pl/podlascyzydzi/zero.html 4. „Podlascy Żydzi w Drohiczynie”, 5. http://www.nawschodzie.pl/podlascyzydzi/drohiczyn.html, 6. Urszula Tomasik, opracowanie własne na przykładach tekstu z konferencji naukowej ks. infułata Eugeniusza Borowskiego. [w:] Strona Internetowa Urzędu Miejskiego w Drohiczynie: http://www.drohiczyn.pl/index.php?id=11 7. http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,35235,13558323,POLSKO_RUSK I_BIALYSTOK.html 8. Strona Internetowa Głównego Urzędu Statystycznego: www.stat.gov.pl 9. Strona internetowa: http://polmap.republika.pl/, mapa 2: „Od Mieszka I do współczesności”, okres: 960 r., 1018 r. Wielokulturowość Podlasia, ze szczególnym uwzględnieniem Drohiczyna… 249 Mgr Karol Kamiński socjolog, doktorant w Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego.