POBIERZ LIST [kliknij]

Transkrypt

POBIERZ LIST [kliknij]
List pasterski Biskupa Siedleckiego
KAZIMIERZA GURDY
na Wielki Post
(2016)
Czcigodni Księża, Osoby Życia Konsekrowanego,
Drodzy Siostry i Bracia!
Przyjęciem popiołu na nasze głowy rozpoczęliśmy w Środę Popielcową czas
Wielkiego Postu. Ten gest jest zewnętrznym znakiem wewnętrznego pragnienia naszego
nawrócenia, powrotu do życia w miłości i jedności z Bogiem, które zostało w nas
zapoczątkowane na chrzcie świętym. Mamy jednak świadomość, że wobec Boga wszyscy
jesteśmy grzesznikami, którzy pragną się nawracać. I dobrze, że w ten sposób samych siebie
oceniamy. Chcemy zatem stanąć w prawdzie wobec Bożego słowa, w świetle Bożych
zaleceń, a przede wszystkim wobec samego Chrystusa, który jest dla nas stałym punktem
odniesienia.
Podobnie jak Izraelici, o których słyszymy w pierwszym czytaniu, byli wezwani
przez Prawo Pańskie do oddania Bogu pokłonu i złożenia przed Jego obliczem pierwocin
płodów ziemi, a przez to zawartego w nich trudu pracy, tak i my - rozpoczynając czas
Wielkiego Postu - przynosimy przed Jego oblicze samych siebie. Chcemy nie tylko oddać Mu
pokłon i to, co dobre w naszym życiu, ale także nasze słabości i grzechy, które burzą jedność
i miłość z Bogiem. Pragniemy otrzymać Jego przebaczenie. Wiemy bowiem, że wyznając
nasze grzechy w sakramencie pokuty oraz żałując za nie, otrzymamy przebaczenie
i duchowe uzdrowienie. Przez to dokona się odnowienie i uzdrowienie naszej relacji z
Bogiem oraz przywrócona z Nim miłość i jedność. Ten rok, jak pamiętamy, z woli Ojca
Świętego Franciszka, został ustanowiony Rokiem Miłosierdzia. Ma on nam przypomnieć,
że Bóg pragnie obdarzyć darem swego nieskończonego miłosierdzia tych, którzy do Niego
zwrócą swe skołatane i pogubione serce. Mając to na uwadze zostały w naszej diecezji
ustanowione kościoły stacyjne, a w nich konfesjonały miłosierdzia, w których istnieje stała
możliwość skorzystania z łaski miłosierdzia, poprzez sakrament pokuty i pojednania oraz
uzyskanie odpustu. Pamiętajmy jednak, że do Boga bogatego w miłosierdzie, zdolny jest
zwrócić się tylko ten, kto uzna, że jest grzesznikiem, że tego miłosierdzia potrzebuje,
ponieważ złamał przymierze zawarte z Bogiem w sakramencie chrztu świętego. Temu, kto
nie znajduje w sobie żadnej winy, żadnego grzechu, trudno jest skierować swe kroki do
źródła miłosierdzia.
Drodzy Siostry i Bracia! Piszę o tym dlatego, ponieważ bardzo często my, ludzie
wierzący, ulegamy modnej dziś opinii, że prawda obiektywna, stała, niepodważalna,
wszystkich i zawsze obowiązująca - nie istnieje; że każdy ma swą własną prawdę, według
której postępuje i którą próbuje wyjaśnić swe - czasem dziwne i niezrozumiałe -
postępowanie. Stąd wynika fakt, że wielu ludzi żyje obok siebie i wcale się nie rozumie.
Takie sytuacje mogą zdarzyć się w rodzinie, w pracy, w środowisku koleżeńskim. Każdy
potrafi usprawiedliwić swe postępowanie, bowiem jest przekonany o swej własnej
niepodważalnej prawdzie, o tym, że jest doskonały i nie popełnia żadnego błędu. Taki
człowiek uważa, że wszyscy powinni się dostosować do tego, co on sam uznaje za słuszne.
Dlatego trudno mu pomóc, gdyż jest on przekonany, że nie potrzeba mu ani ludzkiego,
ani Bożego miłosierdzia. Obyśmy nie ulegli tej błędnej i niszczącej nasze życie opinii.
Wiemy, że prawda, dobro i piękno, ku którym dążymy i do których staramy się
dostosować nasz sposób życia, zawarte są w Jezusie Chrystusie. On jest obrazem
doskonałego człowieczeństwa, ku któremu każdy z nas zdąża. On jest normą naszego
myślenia i postępowania. Świadomość tego jest źródłem radości i drogą do upodobnienia się
do Niego. Stąd też jesteśmy wezwani – szczególnie w okresie Wielkiego Postu – do coraz
głębszego poznawania Chrystusa i naśladowania Go w życiu. Spójrzmy więc na Niego
w świetle odczytanej dziś Ewangelii. Jezus od 40 dni przebywa na pustyni, gdzie zostaje
poddany kuszeniu przez szatana. Diabeł, przez swoje pokusy, pragnie podważyć i zniszczyć
podstawowe odniesienie Jezusa do Ojca w niebie. Relację, której fundamentem jest jedność
oparta na miłości. Przypatrzmy się każdej z trzech pokus.
„Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, aby stał się chlebem”.
To pierwsza pokusa, pierwsza próba, której zostaje poddany Jezus. Ma On świadomość,
że w tej propozycji diabła kryje się konfrontacja pomiędzy chlebem a Bożym słowem,
pomiędzy dobrem materialnym a Bogiem. Pojawia się pytanie, co jest ważniejsze: chleb czy
Boże słowo? Odpowiedź Jezusa jest następująca: „Napisane jest: nie samym chlebem żyje
człowiek”. Chleb jest potrzebny, ale nie wystarczy do życia ludzkiego. Aby było ono w pełni
ludzkie, konieczne jest Boże słowo. Potrzebny jest w życiu człowieka Pan Bóg.
Druga pokusa: „Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są
poddane i mogę je dać komu zechcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon wszystko
będzie Twoje”. Diabeł uzurpuje sobie władzę nad potęgą i wspaniałością wszystkiego.
W rzeczywistości nie ma władzy, o której mówi. Kłamie, ale w swej przewrotności obiecuje,
że może dać to, czego nie ma. Zależy mu jedynie na tym, by Jezus oddał mu pokłon, by
uznał go za boga. Odpowiedź Jezusa jest prosta i jasna: „Napisane jest: Panu Bogu swemu,
będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”. Jezus zachowuje jedność
ze swym Ojcem. Jemu służy. Jest Sługą Jahwe, jak nazwie Go prorok Izajasz.
I trzecia pokusa: „Zawiódł Go też do Jerozolimy i postawił na szczycie narożnika
świątyni i rzekł do Niego: Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół. Jest bowiem
napisane: Aniołom swoim da rozkaz co do ciebie, żeby cię strzegli i na rękach nosić cię będą,
byś przypadkiem nie uraził swej stopy o kamień”. Diabeł prowokuje Jezusa, aby pokazał jak
jest kochany przez Boga, aby wymusił na Ojcu podporządkowanie się Jego woli. Wola
jednak Boga jest dla Jezusa najważniejsza. Dlatego tej propozycji nie przyjmuje. Jest
świadomy tego, że zaufanie Bogu jest fundamentem Ich wzajemnej relacji, a przez to
jedności i miłości. Stąd odpowiada diabłu: „Powiedziano: Nie będziesz wystawiał na próbę
Pana Boga swego”.
Siostry i Bracia! Te pokusy i dzisiaj są aktualne. Diabeł pragnie podważyć fundament
relacji pomiędzy człowiekiem a Bogiem, zapoczątkowany na chrzcie świętym i oparty na
jedności, wierze oraz miłości. Jeżeli kusił on Jezusa, to będzie kusił i nas. Diabeł ciągle
przekonuje, że chleb jest najważniejszy w naszym życiu i że tylko on się liczy. Szatan się
cieszy, gdy odchodzimy od Bożego słowa, gdy wykluczamy Boga ze swego życia. On będzie
nas nieustannie przekonywał, że możemy mieć własnych bożków, że jest to znakiem naszej
nowoczesności i naszej niezależności. Dla niego człowiek może się kłaniać nawet samemu
sobie, byle nie kłaniał się Bogu prawdziwemu. Diabeł będzie podpowiadał, aby szukać
niezwykłych wydarzeń oraz zjawisk w życiu religijnym i na nich budować swe duchowe
życie, zamiast wypełniać wolę Boga, jak to czynili święci.
Bracia i Siostry, to są pokusy z którymi możemy się spotkać w naszej codzienności.
Być może z nimi już się spotkaliśmy i niektóre z nich przyjęliśmy jako korzystne rozwiązanie
dla naszego życia. Rozpoczęło się to może w sposób mało dostrzegalny, ale ostatecznie
doprowadziło do zburzenia i zniszczenia naszej fundamentalnej relacji z Bogiem oraz
odejścia od zobowiązań wynikających z chrztu świętego. Doświadczyliśmy, że diabeł jest
inteligentny i przekonywujący. Oby czas Wielkiego Postu był szansą do zweryfikowania
naszej postawy wobec Boga. Oby był czasem sprzyjającym do podjęcia procesu nawrócenia,
powrotu do Ojca Niebieskiego, do odbudowania jedności i miłości z Bogiem, a przez
to powrotu do źródła łaski wypływającej z przyjętego sakramentu chrztu świętego.
W naszym procesie nawrócenia pamiętajmy o tym, że Bóg, który jest miłosierdziem,
obdarza nas nie tylko przebaczeniem, ale również łaską do pokonania naszych grzechów
i słabości. Dzięki temu możemy stać się nowymi ludźmi, coraz bardziej podobnymi do Jezusa.
Myślę, że każdy, kto z wiarą, miłością i nadzieją patrzy na swe życie pragnie poprawić to,
co w jego myśleniu oraz postępowaniu przeszkadza mu w byciu dobrym i wartościowym
człowiekiem. Niech udział w nabożeństwach Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali, w których
tak licznie uczestniczą wierni naszych parafii, pomogą nam w duchowym wzroście
i umocnieniu wiary.
Zakończę słowami Świętego Pawła Apostoła z odczytanego Listu do Rzymian: „Jeśli
więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go
wskrzesił z martwych – osiągniesz zbawienie. Wszak mówi Pismo: żaden kto wierzy
w Niego nie będzie zawstydzony”. Zaufajmy Jezusowi, On jest naszą prawdą i naszym
zbawieniem.
Na czas naszego powrotu do Ojca Niebieskiego wszystkim z serca błogosławię.
BISKUP SIEDLECKI
L.dz. 99/2016
Siedlce, dnia 4 lutego 2016 r.
List pasterski należy odczytać we wszystkich kościołach i kaplicach Diecezji Siedleckiej, w I niedzielę
Wielkiego Postu, dnia 14 lutego br.