Pobierz - Audio Klan
Transkrypt
Pobierz - Audio Klan
REPORTAŻ Kolumny B&W z serii 800 Diamond UTekst i zdjęcia: Filip Kulpa W nowej serii 800 nie ma już modelu 801. Powód? Poprzednik był zbyt trudny w aplikacji w nie najlepszych pomieszczeniach (czytaj: na ogół sprawdzał się gorzej niż 802D) Teraz nawet 805-ki mają diamentową kopułkę. Podczas demonstracji wypadły nadspodziewanie dobrze w porównaniu z modelem 802. Szczególnie z subwooferem DB1 ZA KULISAMI DIAMENTOWEJ Niedawna premiera nowej serii 800 Diamond była dobrą okazją ku temu, by ponownie odwiedzić fabrykę Bowers&Wilkins. Kolumny z tej szczytowej serii powstają w całości w Worthing SERII 800 Obecne 804-ki wykorzystują głośnik średniotonowy FST. Dzięki błyszczącym obrączkom wokół membran wyglądają efektowniej niż kiedyś. Kosztują jednak niemało: 26 tysięcy złotych abryka przy Dale Road, położona niecały kilometr, w linii prostej, od południowego wybrzeża Wielkiej Brytanii i około 16 km na zachód od klimatycznego Brighton, produkuje od dobrych kilku miesięcy zestawy głośnikowe serii 800 Diamond. Po raz pierwszy pokazano je na CES 2010 w styczniu br. Kolumny nie wszędzie dotarły równocześnie. Przeszkodą okazały się ograniczone możliwości produkcyjne – tym bardziej, że niewiele wcześniej podjęto decyzję o zamknięciu duńskiej fabryki obudów i przeniesieniu całego parku maszynowego do głównej fabryki – właśnie w Worthing. W związku z tym B&W początkowo nie było w stanie zagwarantować podaży, która pokryłaby globalne zapotrzebowanie na serię 800. Nie zapominajmy, że są to najpopularniejsze kolumny głośnikowe high-end na świecie. F EWOLUCJA ZAMIAST REWOLUCJI Hala produkcyjno-montażowa serii 800. Porządek i bardzo skrupulatna kontrola jakości 52 AUDIO VIDEO Gdyby doszukiwać się jakiejś analogii przemysłowej, strategię B&W, w odniesieniu do swoich kluczowych produktów, można by porównać z tą z grupy Volkswagena. Wielu obserwatorów zarzuca szefostwu tego giganta motoryzacyjnego nadmierny konserwatyzm, jeśli chodzi o stylistykę. Golf ewoluuje powoli, dzięki czemu nawet kosmita, powracający na Ziemię po 20 (ziemskich) latach nie miałby trudności z odgadnięciem, że Golf VI to nadal Golf. Wizytówką serii pozostanie model 800 stojący na dużym postumencie zawierającym wielką, choć wcale nieskomplikowaną zwrotnicę (patrz fot. na str. 54) Nowe zaciski głośnikowe zostały zainspirowane złączami NextGen firmy WBT. Użycie miedzi spowodowało podobno słyszalną poprawę jakości brzmienia A jednak auto to pozostaje wzorem w swojej klasie, co wynika z jego ogólnego dopracowania i bardzo dobrej techniki. Trochę podobnie jest z serią 800 (dawniej nazywaną Nautilus), która wprawdzie wygląda o wiele lepiej niż Golf, ale przecież znamy ją już od 1998 roku i od tego czasu wizualnie prawie się nie zmieniła. W zasadzie trudno mieć o to pretensje, bo projekt wzorniczy wydaje się ponadczasowy (choć nie tak, jak w przypadku legendarnych „ślimaków” – notabene wciąż produkowanych!). Wprowadzenie kopułki diamentowej do kilku modeli (2005) było okazją do zmiany tego i owego (głównie filtrów), ale szkielet konstrukcji: głowy z laminatu (od modelu 802 wzwyż), rurki za tweeterami, kratownica Matrix i ścianki ze sklejek, pozostał taki sam. Co zatem wnosi seria 800 Diamond? W istocie wiele elementów naraz, które sumarycznie mają dawać inny, znacznie lepszy produkt. Zmiany są właściwie wyłącznie „podskórne”, jeśli nie liczyć srebrnych pierścieni wokół zawieszeń głośników czy robionych na zamówienie terminali głośnikowych wykonanych z miedzi OFC (zamiast mosiądzu). Główne modyfikacje dotyczą układów napędowych. Głośniki basowe (7-calowe w modelu 804, 8-calowe w 802 i 10-calowe w 800) otrzymały podwójne magnesy neodymowe umieszczone jeden za drugim. Zabieg ten ma linearyzować pole magnetyczne w szczelinie, a więc redukować zniekształcenia nieliniowe przy du- Jedną z różnic dzielących porządne fabryki europejskie od chińskich jest pilnie przestrzeganie norm BHP żych amplitudach wychylenia membran. Membrany z Rohacellu – ekstremalnie sztywnego sandwicza (patrz zdjęcia), złożonego z włókien węglowych i pianki, wykorzystywanego m.in. w przemyśle lotniczym i superautach – pozostały bez zmian. Udoskonalenie przetworników nie spowodowało zmiany podstawowych parametrów (pasmo, efektywność), lecz wpłynęły na poprawę odtwarzania niskich tonów – ich barwy, plastyki, impulsywności (tak twierdzi B&W). Również kopułki diamentowe mogą pochwalić się nowym napędem. W tym wypadku są aż 4 magnesy. Dwa z nich mają formę pierścieni znajdujących się za obrzeżami kopułki. Przypomnijmy, bo to istotne, że membrany są wykonane z diamentu syntetycznego w procesie CVD (chemical vapor deposition – napylanie chemiczne). Producentem jest firma Element Six – specjalista od supermateriałów ściernych i właśnie sztucznego diamentu. Przy okazji powyższych modyfikacji dokonano tuningu zwrotnic, zachowując jednak – tam gdzie się da – minimalistyczne filtry 1. rzędu (6 dB/okt). Tak filtrowane są pasma w torze tweeterów, natomiast cięcia w niższych pasmach są zwykle 2. rzędu. W krytycznych miejscach zastosowano najlepsze i najdroższe kondensatory Mundorfa z serii Supreme (Silver, Gold Oil). Gdy patrzymy na nową serię 800, na usta ciśnie się pytanie, dlaczego po 12 latach produkcji nie zdecydowano się na jakieś udoskonalenia obudów. Zapytany o to Mike Gough, trener produktowy i były akustyk-in- Nowe głośniki basowe mają podwójne neodymowe magnesy. Wyglądają dziwnie, ale zysk jest ponoć znaczący Sprzęt, który robi wrażenie na nie-inżynierach mechaniki precyzyjnej. Pozwala mierzyć każdą odległość, kształt, wymiary dowolnej bryły z dokładnością do setnych części milimetra. Skan nanoszony jest do pamięci komputera i porównywany z wzorcem. Jeśli ten wzorcowy kosz nie spełni narzuconych specyfikacji, wykonawca będzie musiał go poprawić Wysokość stelaży magazynowych robi wrażenie, choć nie takie, jak praca na wysokości Najlepszy głośnik to nie ten, który daje najwięcej, lecz ten, który zabiera najmniej – to motto na ścianie B&W nie zrezygnowało z żółtego koloru membran. To byłby marketingowy strzał w kolano. Czarne membrany są stosowane tam, gdzie kewlarowa żółtaczka jest niepożądana – w głośnikach do instalacji ściennych (Custom Install) AUDIO VIDEO 53 REPORTAŻ Kolumny B&W z serii 800 Diamond Te 802-ki, przesuwane po małych metalowych kulkach, zaraz wjadą do komory pseudobezechowej... ...gdzie zostanie sprawdzona zgodność charakterystyki przenoszenia z wzorcem oraz szczelność obudowy Zadziwiająca maszyna, która – nie niszcząc lakieru podnosi całą kolumnę 800, umożliwiając jej przekręcanie o każdy potrzebny kąt. Inaczej byłoby ciężko (i bardziej ryzykownie) żynier u KEF-a, stwierdza autorytatywnie, że prawa fizyki się nie zmieniają. Jego zdaniem wypracowany przez lata kształt jest optymalny, zaś konstrukcja mechaniczna obudów odpowiednio dobra. Ma to sens, ale gdy trochę później zwiedzam fabrykę, przychodzi mi do głowy trochę inne wyjaśnienie. Te maszyny do wyginania, sklejania i montowania sklejek oraz samych kratownic musiały kosztować fortunę i być może muszą na siebie jeszcze zapracować, zwłaszcza że ubiegły rok, jaki był, wszyscy wiemy. Podobne pytanie można zadać w odniesieniu do membran kewlarowych, z których B&W korzysta już od ponad 20 lat. Sceptycy uważają, że żółty kewlar stał się znakiem rozpoznawczym B&W i rezygnacja z niego na rzecz innego materiału (a może nawet koloru) byłaby nie najlepszym pomysłem. Firma odpiera te zarzuty, twierdząc, że stosuje materiały i rozwiązania, które na tę chwilę są jej zdaniem najlepsze z możliwych. Pomiary specjalną maszyną potwierdzają wyniki „testu nożnego”. Membrana pękła dopiero, gdy tłok naciskał z siłą 43 kG na jej centralną część (przy mocowaniu cewki) DB1 Ten powiększalnik optyczny (x100) pozwala na przykład sprawdzić precyzję nawinięcia cewki Nie jest to nowy model Astona Martina, lecz jego odpowiednik w świecie aktywnych głośników subniskotonowych. Ma dać początek całej linii Diamentowe kopułki, produkowane metodą napylania chemicznego (CVD) przez firmę Element Six, są transportowane pojedynczo w specjalnie zaprojektowanych opakowaniach ze Szwajcarii (kopułka nie styka się ze ściankami pudełek, opierając się pomiędzy dwiema warstwami rozpiętej folii). Po inspekcji i zatwierdzeniu umieszczane są w opakowaniach zbiorczych Niestety, nie wszystkie lądują w kolumnach. Niektóre są uszkodzone. Brr... Wytrzymałość membran niskotonowych z Rohacellu jest niesamowita. Egzemplarz na zdjęciu nie ucierpiał, ale mamy nadzieję, że nie trafi do kolum Rzadka okazja obejrzenia zwrotnicy modelu 800 Diamond. Czarne kondensatory w torach średnio- i wysokotonowych to naprawdę kosztowne Mundorfy Supreme Silver i Gold Oil. Filtracja uległa pewnym zmianom 54 AUDIO VIDEO W głośnikach instalacyjnych nie ma miejsca na długą tubę Nautilus. Ale co za problem – kanał można zwinąć w muszlę subwooferów DB, której będzie przewodził. Zacznę nietypowo, od wrażeń odsłuchowych, bo to prezentacji dźwiękowej poświęcono dużą część naszego czasu. I, jak się okazało, nie bez powodu. W dużym, mniej więcej 40-metrowym pomieszczeniu, podłączono dwudrożne 805 Diamondy, które na tle 802-ek radziły sobie nadspodziewanie dobrze. Prezentowano materiał nie zawierający dużo niskiego basu (opera, nagranie pop). Następnie akustycy B&W uruchomili DB1 (który podobno nie został precyzyjnie skalibrowany – skorzystano z fabrycznego presetu, o czym w dalszej części). Zmiana była pozornie subtelna, ale jakże odczuwalna! Stało się to, co powinno nastąpić – powiększyła się scena dźwiękowa (oddech sali), nie wspominając oczywiście o poprawie Kewlar przychodzi w arkuszach, z których wycina się kółka. Są już nasączone żywicą. Trafiają do 6-tonowej prasy, w której są podgrzewane, wygniatane, a następnie obracane. Proces powtarza się jeszcze dwukrotnie, bo membrana nie powinna się za bardzo podgrzać (musi pozostać ładnie żółta) rozciągnięcia pasma. W ślepym teście niemożliwe byłoby odgadnięcie, że grają małe kolumny wspomagane subwooferem. Ta prezentacja nie tyle mnie zaskoczyła, co po prostu ucieszyła. Po reakcjach innych dziennikarzy uczestniczących w tej prezentacji wnioskowałem o tym pierwszym. Taka jest niestety smutna prawda: subwoofery kojarzą się z efektem „bum-bum” i kinem domowym, nie muzyką. Na łamach AV od lat walczymy z tym stereotypem, ale nieaudiofilski wizerunek subwoofera jest zakorzeniony głęboko, nawet w świadomości części dziennikarzy audio, co mnie osobiście po raz kolejny napawa refleksją o nadmiernym konserwatyzmie i hermetyczności całej branży. Fajnie by było, gdyby identyczną prezentację można było powtórzyć w ramach Audio Show... Tylna strona membran jest ręcznie powlekana klejem w ilości, którą najłatwiej skontrolować ważąc membranę. Czynność tę pracownik powtarza wielokrotnie REPORTAŻ Kolumny B&W z serii 800 Diamond Ta miła pani, obok autora reportażu, jest Polką i zajmuje się produkcją membran oraz klejeniem zawieszeń. W B&W pracuje już od 5 lat Poszczególne modele, dni tygodnia, plan i wykonanie – chodzi o wypolerowane obudowy. Jak widać, w tygodniu 37, model 802 „schodził” dużo gorzej niż 800-ki, zaś pozostałe trzy modele szły łeb w łeb To nie żadne odpady – to gotowe do wykończenia Nautilusy, które wciąż są produkowane (od 1993 roku!). W każdym możliwym kolorze. Ostatnio przyszło zamówienie na wersję różową. Ta para miała być prezentem na 18. urodziny jakiejś dziewczyny! Oto tajemnica sukcesu Po sklejeniu matriksów i ścianek zewnętrznych całość musi wyschnąć w specjalnych imadłach. Produkcja obudów jest strasznie czasochłonna 56 AUDIO VIDEO To jedna z wielu maszyn, które przyjechały do Worthing z duńskiej fabryki. Ustawianie produkcji w nowym miejscu trwało w sumie kilka miesięcy Co czyni DB1 tak dobrym subwooferem? Składa się na to wiele elementów, ale dominujące znaczenie ma jakość dedykowanych przetworników 10-calowych, użycie ich tandemu w konfiguracji push-push (gdy są umieszczonymi na przeciwległych ściankach, pracują w przeciwfazie, dzięki czemu znoszona jest część sił akustycznych działających na obudowy) oraz sama elektronika. 1000-watowy wzmacniacz jest konieczny do zapewnienia nie tylko odpowiedniego poziomu głośności, ale także do wpompowania w głośniki energii niezbędnej do kompensacji EQ. Dolna granica pasma przypada bowiem przy 17 Hz. Jednak prawdziwą nowość stanowią wbudowany w DB1 układ DSP oraz system pomiarowy. Składa się on z karty dźwiękowej USB podłączanej do komputera (i wzmacniacza), kabla RS232C-USB, mikrofonu oraz układów autokorekcji w subwooferze. Algorytm wymusza na użytkowniku powtórzenie pomiaru w kilku punktach i automatycznie wprowadza equalizację, której użytkownik niestety nie może zmodyfikować. B&W argumentuje, że takie narzędzie w rękach nieprofesjonalisty mogłoby wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Zauważa też, że rozwiązania oparte na jedym pomiarze (jak np. u Velodyne’a) są z natury niedoskonałe, ponieważ pomiar w jedym punkcie dostarcza zbyt mało informacji o pomieszczeniu (nie sposób oddzielić mody pomieszczenia Dobry balans to podstawa. Upadek mógłby się skończyć utratą premii... Polerowanie czarnego lakieru (bodaj 9 warstw) zajmuje mnóstwo czasu – na jedną parę modelu 804 schodzi ponoć aż około 3-4 godzin. Nikt, poza szefostwem B&W, nie wie, dlaczego kolumny w wykończeniu Piano Black kosztują tyle samo co wersje fornirowane od charakterytyki głośnika), co powoduje, że equalizacja poprawia brzmienie w punkcie odsłuchowym, psując w pozostałych. Zaawansowanymi ustawieniami subwoofera zarządza się na komputerze. Wśród nich, prócz standardowych regulacji pasma, poziomu i fazy, znalazły się fabryczne presety dla poszczególnych modeli obecnie produkowanych kolumn B&W. Podobno wystarczy wybrać odpowiedni model i jest się niemalże w domu. Tak właśnie uczyniono podczas prezentacji, rezygnując z indywidualnej korekcji. Subwoofer ma wymiary 49 x 46 x 41 cm i waży 44 kg. FABRYKA W tej fabryce byliśmy już 5 lat temu, tuż po premierze drugiej generacji serii 800. Wiele się od tamtego czasu zmieniło. Fabryka w Worthing produkuje dziś wyłącznie kolumny omawianej gamy 800 Diamond. Po 600-kach, CM-ach i pozostałej części oferty nie ma tutaj śladu (są wytwarzane w chińskiej fabryce), chyba że ma się na myśli część magazynową, w której widać a to zapakowane Zeppeliny, a to subwoofery, nie wspominając o klockach Rotela (firma ta wchodzi w skład B&W Group). W sumie - chyba dobrze. Produkcja dalekowschodnia osiągnęła wystarczająco wysoki poziom, by radzić sobie z produkcją dobrych i bardzo dobrych Głowy z Marlanu są dostarczane z firmy zewnętrznej. Trzeba je wyszlifować, polakierować, a następnie superprecyzyjnie wypolerować. Do tego celu używa się akcesoriów wykorzystywanych w przemyśle samochodowym (brytyjskiej firmy Farecla) John Dibb, główny inżynier-akustyk w firmie, trzyma w rękach jeden z dwóch potężnych głośników basowych subwoofera Subwoofer DB1 produktów. Jednak od serii 800 każdy klient oczekuje perfekcji, a być może także jakiejś cząstki arystokratyczności, kojarzonej przecież z Wielką Brytanią. Ilu chciałoby kupić Bentleya produkowanego na Węgrzech? Made in England brzmi zdecydowanie dobrze. W fabryce osiemsetek panuje kultura i porządek. Pracownicy to w przytłaczającej większości Europejczycy (głównie Brytyjczycy, choć są też nasi rodacy), widziałem też jednego lub dwóch Azjatów. Nie pytałem o pensje, ale wydaje się, że praca w fabryce to całkiem porządny „job”. Warunki są niezłe. W większości hal poziom hałasu jest umiarkowany, a tam gdzie przekra- I cza 85 dB (obróbka, klejenie drewna, polerowanie) obowiązkowe są nauszniki. Uwagę zwraca zaawansowana, głęboko posunięta kontrola jakości, która dotyczy nie tylko parametrów głośników (to oczywiste), lecz także ich odporności na zmiany klimatu. W specjalnej komorze symulującej zmiany temperatury (do 60 st. Celsjusza) i wilgotności powietrza (do 95%), pracującej przez tydzień, 24 godziny na dobę, sprawdza się zarówno całe kolumny, ich poszczególne części (okleiny, zawieszenia, wkręty),.jak również opakowania. Nie każdy producent to robi. ■ Imponujący jest skok zawieszenia oraz wielkość napędu magnetycznego tych przetworników Cewka głośnika DB1 ma średnicę 70 mm