„Strategii Walki z rakiem w Polsce 2015

Transkrypt

„Strategii Walki z rakiem w Polsce 2015
1
Komentarze do „Strategii Walki z rakiem w Polsce 2015 -2024” – konsultacje
społeczne
Dokument : „Strategia walki z rakiem w Polsce 2015 -2024” został wnikliwie
przeanalizowany przez niżej podpisanych członków zespołu oceniającego.
Przedstawiona Strategia nacechowana jest wysoką jakością merytoryczną w
zakresie jaki reprezentuje współczesna onkologia alopatyczna. Zawiera on jednakże
niedociągnięcia, które są opisane poniżej.
1. Nowoczesne systemy lecznicze, nie tylko w zakresie onkologii, coraz częściej
sięgają do rozwiązań, jakie od czasami setek lat, są stosowane w leczeniu
człowieka, w tym w leczeniu choroby nowotworowej. W analizowanym
dokumencie, aspekt ten całkowicie pominięto. Dokument koncentruje się tylko na
osiągnięciach medycyny alopatycznej całkowicie pomijając znaczne osiągnięcia
innych dziedzin leczenia człowieka jak np. naturopatia, ziołolecznictwo czy
medycyna ortomolekularna. Sugerujemy, aby przygotowujący taką Strategię
zapoznali się najpierw z ogromną ilością prac badawczych, wyraźnie
wskazujących na to, że alopatyczne podejście do leczenia raka nie tylko jest
mało skuteczne, ale jak wynika z badań naukowych, szkodliwe dla organizmu i
uwzględnili poprawki w przygotowywanej Strategii.
2. Dokument z jednej strony wskazuje na zapobieganie chorobie nowotworowej
poprzez unikanie promieniowana jonizującego, a jednocześnie w wielu
rozdziałach wymienia ten rodzaj promieniowania, jako środek terapeutyczny! Co
więcej, promieniowanie jonizujące wskazywane jest jako sposób walki z bólem u
pacjentów onkologicznych, kiedy istnieją tanie środki (nieopiatowe), które mogą
być równie skuteczne jednakże pozbawione niezwykle poważnych skutków
ubocznych radioterapii.
Ponadto, dokument ten wskazuje na promieniowanie jonizujące, jako element
diagnostyczny (mammografia), gdzie jak wiadomo dawka promieniowania
stosowanego w urządzeniach do mammografii przekracza ponad 100 (a czasami
nawet 1000x) krotnie dawkę stosowaną w badaniu RTG (np. płuc). Zakładamy,
że wszystkim onkologom znany jest fakt, że NIE MA bezpiecznej dawki
promieniowania jonizującego dla człowieka. W związku z tym, poważnym
niedociągnięciem dokumentu jest brak jakiegokolwiek odniesienia do skutków
ubocznych zarówno terapii czy badań obrazowych wykorzystujących
promieniowanie jonizujące. Poważne ośrodki badawcze już od dawna publikują
prace na temat m.in. wywoływania choroby nowotworowej poprzez stosowanie
promieniowania jonizującego w wyżej wymieniony sposób.
2
Temat ten powinien być znacznie bardziej rozważnie potraktowany w
dokumencie, który ma być DŁUGOTERMINOWĄ STRATEGIĄ nie tylko leczenia,
ale i zapobiegania chorobie nowotworowej.
W renomowanym periodyku „Radiology” naukowcy, po poddaniu radioterapii
pacjentów z nowotworem płuc stwierdzili … „rzeczywiste przedłużenie życia
stosując radioterapię jest zniechęcająco niskie. Spośród pacjentów poddanych
radioterapii tylko 4% przeżyło 12 miesięcy, a średnie przedłużenie życia wyniosło
zaledwie 30 dni w stosunku do grupy kontrolnej, która dostawała placebo (i
naświetlana nie była).
Nawet Światowa Organizacja Zdrowia w dokumencie zatytułowanym : Cancer
Control Knowledge into Action, WHO Guide for Effective Programmes stwierdza,
że duża część ryzyka narażenia na promieniowanie jonizujące pochodzi ze
źródeł takiego promieniowania używanego w medycynie.
Oczywiście nie są to jedyne dane tego typu. Nasza baza danych pochodzących z
wielu ośrodków badawczych czy klinik wskazuje na to samo. Oczywiście, nie
sposób jest je wszystkie tutaj wymienić. Wskazujemy tylko na to, że
dysponujemy taką wiedzą. Z tego względu, Strategia powinna w znacznie
bardziej aktywny i wyraźny sposób zwracać na to uwagę. W obecnej formie,
zamiast ostrzegać przed promieniowaniem jonizującym w urządzeniach
diagnostycznych, wydaje się je raczej promować.
3. Dokument powinien uwzględniać, wzorując się być może na innych krajach (np.
stan Alberta w Kanadzie) prawo pacjenta o decydowaniu o stosowanej terapii.
Dokument w sposób autokratyczny narzuca trzy rodzaje terapii tj. chemioterapia,
radioterapia i zabieg chirurgiczny. Jest to poważnym niedociągnięciem,
spychającym pacjenta do roli „poddanego”. W dzisiejszych czasach pacjent
powinien być traktowany z dużo większym szacunkiem. Rozdział traktujący o
zmianach legislacyjnych całkowicie pomija ten element Strategii.
4. Brak jest w tym dokumencie wielu elementów dotyczących stosunku lekarzpacjent. Jak wiadomo, postawa czy stosunek lekarza do pacjenta ma ogromne,
ale niedoceniane nawet przez lekarzy znaczenie, w przypadku leczenia tak
ciężko chorych pacjentów jak pacjenci onkologiczni. Wydaje się właściwym, aby
w dokumencie tym znalazły się zalecenia, co do szkolenia lekarzy nie tylko w
odniesieniu np. do wyboru i dawkowania środka chemioterapeutycznego
Dokument pomija całkowicie konieczność zmiany nastawienia wielu lekarzy do
pacjentów onkologicznych, ich traktowania, a są to pacjenci walczący o życie.
Stan psychiczny pacjenta odgrywa kluczową rolę w terapii i rehabilitacji
pacjentów onkologicznych.
3
5. Ośrodki onkologiczne wielu krajach bardzo aktywnie stosują różnego rodzaju
techniki zmierzające do zdecydowanej poprawy zdrowia psychicznego pacjentów
onkologicznych. Tego elementu w tym dokumencie zabrakło.
6. Zawartość rozdziału „Działanie 14.1. – Edukacja na temat szkodliwości
promieniowania UV” jest z gruntu całkowicie myląca. W żaden sposób nie
można, tak jak do tej pory się słyszy, twierdzić, że promieniowane UV jest
szkodliwe. Jest zupełnie nie do przyjęcia fakt, że tej wagi dokument nie wskazuje
na różnice pomiędzy promieniowaniem UVA, UVB i UVC. Jak wiadomo,
promieniowanie UVB jest odpowiedzialne za produkcję NATURALNEJ witaminy
D, która ZNACZNIE ZAPOBIEGA powstaniu nowotworów. Fakt ten został
udowodniony
ponad
wszelką
wątpliwość,
opisany,
uzasadniony
i
udokumentowany. Ten aspekt (tj. wpływu UV jako czynnika ryzyka) powinien być
znacznie dokładniej wytłumaczony, inaczej dojdzie do wylania dziecka z kąpielą”.
Wyrażamy ubolewanie, że autorzy Strategii nie skorzystali z ogromnej bazy
wiedzy na ten temat, wskazującej na PRZECIWNOWOTWOROWE działania
światła słonecznego właściwie zastosowanego.
To samo dotyczy solariów. Solaria, nie są niebezpieczne, mało tego, mogą być
niezwykle
korzystne
w
profilaktyce
przeciwnowotworowej,
jednakże
społeczeństwo musi być poinformowane szczegółowo JAK z nich korzystać.
Potraktowanie tego tematu w tak bardzo lakoniczny i zdawkowy sposób, w
dokumencie o tak szerokim znaczeniu i zasięgu społecznym jest
niedopuszczalne, ponieważ „jednym pociągnięciem”, jak wskazują najnowsze
badania naukowe na ten temat, pozbawia społeczeństwo niekwestionowanych
zalet, jakie daje światło słoneczne.
7. Rozdział „Wzmocnienie ośrodków-naukowo badawczych”. Ten rozdział powinien
wyraźnie wskazywać na konieczność prowadzenia INNOWACYJNYCH badań
klinicznych, ale nieograniczających się tylko do standardowych metod
terapeutycznych jak np. chemioterapia. Mamy nadzieję, że Autorzy dokumentu
są zaznajomieni z pracami wielu, niezależnych ośrodków medycznych na
świecie, wskazujących wręcz na OGRANICZENIE badań nad środkami
chemioterapeutycznymi, ze względu na ich niską skuteczność (2,3%) w
wydłużeniu okresu przeżywalności 5-cio letniej i generowaniem poważnych
skutków ubocznych.
Wiele naukowych publikacji medycznych wskazuje na brak odpowiedniego
stosunku kosztów do zysków w przypadku środków chemioterapeutycznych.
4
Zdajemy sobie całkowicie sprawę, że uzależnienie wielu ośrodków badawczych
od funduszy pochodzących z przemysłu farmaceutycznego jest ogromną
przeszkodą, ale jeśli STARTEGIA ma nie być czystą fikcją, to prowadzenie badań
medycznych powinno być zupełnie uniezależnione od wpływu (funduszy)
przemysłu farmaceutycznego.
Wiemy, że jest to zagadnienie bardzo poważne i trudne, ale… wskazania czy też
strategie dotyczące zdrowia i życia Polaków w sposób bezwzględny powinny
stanowić priorytet.
Jednocześnie, widzimy tutaj zupełnie bezprecedensowe możliwości prowadzenia
innowacyjnych, unikatowych prac badawczych w Polsce nad rodzimymi
substancjami NATURALNYMI, które od wielu lat są używane w skutecznym
zapobieganiu czy też leczeniu choroby nowotworowej.
Przykład Chin w tej materii wydaje się być najlepszym przykładem, gdzie w ciągu
ostatnich kilkunastu lat przebadano nowoczesnymi metodami badawczymi
praktycznie wszystkie substancje wykorzystywane od wieków w Tradycyjnej
Medycynie Chińskiej. W ten sposób potwierdzono ich działanie terapeutyczne
oraz ustalono nowe, dotąd nieznane, właściwości tych surowców.
Nieuwzględnienie ogromnych, wieloletnich doświadczeń innych terapeutów czy
lekarzy, w zapobieganiu i skutecznym, tanim, pozbawionym często jakichkolwiek
skutków ubocznych leczeniu choroby nowotworowej BEZ chemioterapii,
radioterapii i zabiegów chirurgicznych, co zostało opisane w tysiącach prac
naukowych, stałoby na krawędzi poważnego profesjonalnego zaniedbania.
Dokument ten nawet nie wspomina o konieczności podjęcia badań, na podstawie
ISTNIEJĄCEJ ilości badań i obserwacji medycznych, substancji naturalnych,
jakie są stosowane od szeregu już lat w innych krajach.
Dokument nie mówi też nic na temat konieczności badań nad niezwykle
ciekawymi technikami terapeutycznymi stosowanymi w leczeniu choroby
nowotworowej w innych ośrodkach poza Polską.
Tutaj należy wskazać, że nie sugerujemy prowadzenia badań klinicznych leku
sztucznie syntetyzowanego, co jest domeną przemysłu farmaceutycznego. W
żaden sposób nie sugerujemy, badań, których celem jest sprzedaż badanego
środka. Zwracamy jednak uwagę na to, że z ogromną korzyścią dla
społeczeństwa byłoby prowadzenie badań nad często bardzo tanimi środkami
naturalnymi, których niezliczone zasoby są osiągalne bez ograniczeń. Odnosi się
to szczególnie do substancji czy technik z dużą skutecznością używanych od
wielu, wielu lat.
5
Dla przykładu należy przywołać zabiegi hipertermii, które w Polsce okrzyknięto
niedawno wielkim postępem w onkologii. Zabiegi takie, na długo przed ich
wprowadzeniem do Polski, były od szeregu lat stosowane w innych krajach.
Wtedy jednak, w Polsce, określano je znachorstwem i szarlatanerią.
Omawiany dokument powinien brać pod uwagę dynamikę rozwoju wielu metod
terapeutycznych. To, co dziś jest być może szarlatanerią, „jutro” może okazać się
efektywnym środkiem terapeutycznym.
8. Promykiem pewnej nadziei jest rozdział „Działanie 5.1 Tworzenie oraz
promowanie interdyscyplinarnych klastrów oraz projektów badawczych”. Treść
tego rozdziału wskazuje na socjologię, jako elementu „klastra”, co jest
podejściem słusznym. Niemniej jednak zabrakło w proponowanych składnikach
klastra przedstawicieli innych dziedzin, znacznie bardziej związanych z tematem
Strategii np. przedstawicieli fizjoterapii, naturopatii, ziołolecznictwa czy
Tradycjonalnej Medycyny Chińskiej.
Dokument ten, w swej treści powinien promować bardziej otwarte podejście do
kwestii leczenia i zapobiegania chorobie nowotworowej. Powinien wskazywać na
bardziej odważne sięganie do wiedzy nie koniecznie opartej na podejściu
medycyny alopatycznej, akademickiej, a wiedza ta jest ogromna. Strategia, to nie
tylko ogólniki wyznaczające kierunek, to również motywacja, szczególnie
młodych adeptów sztuki lekarskiej do poszukiwania rozwiązań. Tego w tym
dokumencie zabrakło.
9. Temat poruszony w punkcie 7 łączy się z podejściem opisanym w rozdziale „Cel
6: Podniesienie poziomu nauczania przeddyplomowego i podyplomowego w
polskich uczelniach medycznych”.
Słuszne jest określenie misji szpitali klinicznych „opierającej się na trzech filarach
: leczyć, uczyć, odkrywać”. Niezwykle niski poziom wiedzy lekarzy na tematy
środków terapeutycznych innych niż sztucznie syntetyzowane środki
farmakologiczne, dietetyki, czy chociażby witamin czy minerałów nie idzie w
parze z misją tego dokumentu. Jeśli w/w „odkrywanie” ograniczy się do
odkrywania nowych środków chemioterapeutycznych, to skutek praktyczny
omawianego dokumentu, będzie żaden. A skutek praktyczny jest tym, co liczy się
najbardziej.
Dokument powinien w sposób bardziej wyraźny promować otwarte podejście do
leczenia choroby nowotworowej, wyraźnie wskazując na „sięganie tam, gdzie
inne ośrodki medyczne nie sięgały”. W tym zakresie treść dokumentu pozostaje
miałka i bez motywacji dla tych, którzy strategię tą będą wprowadzać w życie.
6
10. W dziale „III a. Profilaktyka pierwotna” mowa jest o czynnikach ryzyka. Jednakże
nie wymieniono czynników ryzyka takich jak zatrucie organizmu metalami
ciężkimi, czy też niedotlenieniem komórek wynikającym z przyczyn innych niż
dym tytoniowy, dodatki do żywności, unikanie wysoko przetworzonych produktów
spożywczych lub unikanie nadmiernego spożycia łatwo utleniających się
tłuszczów roślinnych.
W rozdziale „Cel 10: Promowanie zdrowego sposobu odżywiania oraz
aktywności fizycznej” mówi się o tym, że - Światowa Organizacja Zdrowia
szacuje, że od 7% do 41% nowotworów jest spowodowana nadwagą i otyłością.
Nadwaga i otyłość spowodowana jest nadmierną konsumpcją cukru, a
szczególnie fruktozy, co jest już niepodważalnym faktem. Ilość spożywanego
cukru, szczególnie przez młodzież, w żaden sposób nie jest możliwa do
„spalenia” poprzez nawet najbardziej intensywne ćwiczenia fizyczne.
Nie mniej jednak, w rozdziale Profilaktyka Pierwotna, nie wspomniano o cukrze
czy fruktozie, jako czynniku ryzyka.
11. Stosowanie szczepień przeciwko nowotworom jest zagadnieniem zbyt
kontrowersyjnym. Wiele ośrodków podważa celowość takiego działania,
wskazując na niezwykle poważne skutki uboczne. Nieznane są długotrwałe
efekty działania tych szczepionek, a znane już teraz skutki uboczne całkowicie
eliminują ten sposób zapobiegania nowotworom. Aktywne promowanie tego typu
działań „zapobiegawczych” jest wysoce nieodpowiedzialne.
Z jednej strony w dokumencie tym wielokrotnie mówi się o czynnikach ryzyka
uzasadnionych badaniami epidemiologicznymi, z drugiej promuje się działania
„zapobiegawcze”, których uzasadnienie jest co najmniej kontrowersyjne. Brak
dostatecznie wiarygodnych obserwacji i badań dotyczących szczepionek, jako
środka „zapobiegawczego” zupełnie eliminuje ten rodzaj prewencji. Strategia, o
której mowa nie powinna z taką łatwością promować całkowicie
niesprawdzonych długoterminowo metod. W tym świetle, promowanie do
masowego zastosowania tak agresywnego środka, jakim jest szczepionka,
(która środkiem odżywczym w żadnym przypadku nie jest) bez znanych
efektów jej stosowania, przy znanych efektach ciężkich skutków ubocznych
w naszym odczuciu byłoby nieodpowiedzialnością.
Rozdział ten powoduje,
zakwestionowana.
że
wiarygodność
całego
dokumentu
jest
7
Pikanterii temu rozdziałowi dodaje fakt, że w rozdziale „Działanie 12.2.
Zgromadzenie danych na temat dziewczynek zaszczepionych przeciwko HPV w
Polsce w ramach programów samorządowych” czytamy :
[…] Obecnie nie istnieje system ewidencjonowania szczepień przeciw HPV w
Polsce i w efekcie nie ma możliwości obiektywnej oceny zdrowotnych skutków
prowadzonych działań. Ewidencja szczepień przeciw HPV, stanowiąca element
kompleksowego programu szczepień ochronnych stanowiłaby istotny krok w
ocenie ich skuteczności, a tym samym korzyści z realizowanego działania. […]
12. Leczenie nowotworów opisane w tym dokumencie zupełnie ignoruje fakt, że poza
chemioterapią, radioterapią i zabiegiem chirurgicznym istnieją inne
wspomagające rodzaje środków terapeutycznych. Opis i uzasadnienie innych
środków czy technik nie stanowi treści naszych komentarzy. W tym przypadku
należy ograniczyć się do następującego stwierdzenia :
Choroba nowotworowa jest w zdecydowanej większości chorobą układu
odpornościowego. Nowotwór jest tylko SYMPTOMEM jego dysfunkcji. W żadnym
miejscu omawianego dokumentu nie wspomina się o konieczności leczenia
całego człowieka, leczenia jego układu odpornościowego.
Ponadto (o czym każdy onkolog wie lub wiedzieć powinien), choroba
nowotworowa jest chorobą METABOLICZNĄ całego organizmu co w
zdecydowany sposób ponownie potwierdza, że guz nowotworowy jest tylko i
wyłącznie SYMPTOMEM. Zaproponowana strategia leczenia raka, polegająca
na kolokwialnie mówiąc : „zatruć, spalić lub wyciąć” jego symptom, jest w świetle
istniejącej wiedzy niezwykle prymitywna. Opisana Strategia zakłada, że nic poza
: „zatruć, spalić czy wyciąć” nie istnieje. Jest to oczywistą nieprawdą. Wiadomo
od lat, że monoterapia (np. chemioterapia, czy radioterapia i…nic więcej) jest
niezwykle mało skuteczna, co potwierdzają odpowiednie badania.
Omawiana Strategia, nie zawiera ani jednego nawet słowa dotyczącego korekty
(w przypadku leczenia) czy utrzymywania we właściwym stanie (w przypadku
zapobiegania) środowiska biologiczno biochemicznego organizmu. Jednym z
najcięższych form nowotworu jest nowotwór mózgu, szczególnie u dzieci.
Najnowsze badania wskazują na to, że dokonanie takiej korekty, daje
niespotykane do tej pory pozytywne efekty terapeutyczne tak trudnego do
wyleczenia nowotworu. To wszystko można osiągnąć w sposób prosty, tani i bez
skutków ubocznych. Brak uwzględnienia korekty w/w środowiska biologiczno
biochemicznego, jako elementu Strategii walki z rakiem jest co najmniej
poważnym uchybieniem.
8
Sugerujemy Autorom zapoznać się z ogromem prac naukowych, obserwacyjnych
oraz z efektami prac klinicznych praktyków i uwzględnić je w nowej,
skorygowanej wersji Strategii.
Przysłowiowe „schowanie głowy w piasek” i udawanie, że poza „zatruć, spalić lub
wyciąć” nic innego nie istnieje, w świetle zasięgu i skutków dla całego
społeczeństwa polskiego jaki ma wywrzeć omawiana Strategia, stanowić będzie
dowód na poważne braki merytoryczne tego dokumentu, co będzie oczywiście ze
szkodą dla społeczeństwa.
13. Rozdział „Działanie 26.1. Promowanie wielodyscyplinarnego planu leczenia
przed rozpoczęciem terapii” opisuje interdyscyplinarny zespół składający się z
chirurga, onkologa klinicznego i radioterapeuty. Innymi słowy, specjalistów od
„zatruć, spalić, wyciąć”. Takie podejście, pomimo szumnej nazwy
„interdyscyplinarne” jest dowodem na to, że ignoruje się fakt istnienia wielu
innych środków, technik, sposobów itd. Tego typu „połowiczne” podejście do
nadzwyczaj poważnego problemu zdrowotnego w zdecydowany sposób obniża
wartość merytoryczną i co najważniejsze praktyczną proponowanej Strategii.
Nie ma w niej nigdzie miejsca na przynajmniej rzetelną analizę innych, szeroko
stosowanych i na co praktyka wskazuje skutecznych metod walki z nowotworami.
14. Zakłada się, że wiadomo jest każdemu lekarzowi, że do normalnego, zdrowego
funkcjonowania, czyli zachowania homeostazy, organizmowi człowieka nie są
potrzebne lekarstwa. Potrzebne są natomiast witaminy, dobre białka, dobre
tłuszcze minerały, dobre bakterie itd. (nasza obecna żywność ma do 100%
mniejszą zawartość witamin, minerałów i pierwiastków śladowych niż ta z lat 80tych). Wtedy i tylko wtedy organizm i jego system odpornościowy są w stanie
funkcjonować prawidłowo.
15. Słowo „prawidłowo” oznacza między innymi odporność na zachorowanie na wiele
chorób z chorobą nowotworową włącznie. Co do tego żaden lekarz z pewnością
nie ma wątpliwości. W związku z tym, zapewnienie organizmowi powyższych
substancji stanowi pierwszy i najważniejszy sposób ZAPOBIEGANIA również
chorobie nowotworowej.
Jednakże dokument „Strategia walki z rakiem w Polsce 2015 – 2024” nie
wspomina o tym nawet jednym słowem. Ten brak drastycznie obniża wartość
tego dokumentu.
16. Podobnie jak w przypadku substancji koniecznych do odpowiedniego
funkcjonowania układu odpornościowego i hormonalnego, konieczne jest
eliminowanie substancji toksycznych znajdujących się już w organizmie.
9
To jest drugim podstawowym warunkiem prawidłowego funkcjonowania systemu
odpornościowego i hormonalnego. Co do tego również, żaden z lekarzy nie
powinien mieć wątpliwości. Zakładamy, że nie ma. Naukowcy uważają, że np.
chlorofil może zredukować ryzyko raka skóry, żołądka, jelita, wątroby.
Janet Zand, LAc OMD; Allan Spreen, MD CNC; James LaValle, RPh ND.
Smart Medicine For Healthier Living. p.164
Chlorofil jest zaledwie jedną z setek substancji naturalnych o podobnym
działaniu.
Zwracamy uwagę, że zaledwie wspomnienie o możliwości zastosowania
witaminy C w leczeniu nowotworów wywołuje natychmiastowe żądanie
przedstawienia badań klinicznych itd… gdzie jej odkrywca stwierdził : „witamina
C nie jest właściwie witaminą – jest ŚRODKIEM ODŻYWCZYM”. Odmawia się
stosowania pacjentom onkologicznym witaminy C pomimo TYSIĘCY prac
naukowych wskazujących nie tylko na jej skuteczność w leczeniu nowotworów,
ale na brak skutków ubocznych.
Dziwnym tym bardziej wydaje się fakt, że dokument Strategii nie wspomina
nawet jednym słowem o konieczności USUWANIA toksyn z organizmu, jako
jednego ze niezwykle ważnych sposobów obniżania czy eliminowania czynników
ryzyka wystąpienia choroby nowotworowej, co w tego typu dokumencie jest
niewybaczalne.
10
Podsumowując :
Przede wszystkim wyrażamy głęboki szacunek i uznanie twórcom analizowanego
dokumentu, za podjęcie się niełatwej pracy stworzenia dokumentu, którego efektem
ma być doprowadzenie do zmniejszenia zachorowalności na chorobę nowotworową
w społeczeństwie polskim. Cel jest niezwykle szlachetny i chwalebny.
Jednakże, dokument „Strategia walki z rakiem w Polsce 2015 – 2024” przedstawiony
w obecnej formie ma poważne braki merytoryczne, co oczywiście można
skorygować. Zaprezentowane w tym dokumencie spojrzenie na człowieka z chorobą
nowotworową przypomina patrzenie na świat przez dziurkę od klucza. Konieczne jest
skorygowanie tego dokumentu w oparciu o znacznie szersze, bardziej kompleksowe,
holistyczne podejście, w oparciu też o fakty naukowe i badania o których twórcy tego
dokumentu z pewnością nie wiedzieli.
Ze smutkiem stwierdzamy też, że pozostawienie tego dokumentu w
niezmienionej formie nie będzie miało ŻADNEGO odzwierciedlenia w praktyce
na zmniejszenie zachorowalności na chorobę nowotworową w społeczeństwie
polskim przez następne lata.
W zaproponowanej Strategii brak jest jakiejkolwiek INNOWACYJNOŚCI wyjścia poza
obecnie stosowany paradygmat, brak znacznie szerszego spojrzenia na profilaktykę i
leczenie choroby nowotworowej. Jest to spowodowane tym, że proponowana
Strategia obraca się ciągle w tym samym zakresie metod i środków stosowanych od
dziesiątek lat ze skutkiem, jaki wszystkim jest znany.
Należy zadać pytania :
Jakie są najlepsze możliwe działania, które należałoby wdrożyć, aby ograniczyć
dynamikę zachorowań na choroby nowotworowe?
Czy generowanie kosztów związanych z nową infrastrukturą leczniczą,
wykrywaniem, leczeniem i rehabilitacją pacjentów onkologicznych to jedyny sposób
walki z epidemią nowotworów?
Czy obecne środki budżetowe, użyte w szeroko pojętej profilaktyce zdrowotnej, nie
są wystarczające, aby zapewnić realny postęp w walce z chorobami
nowotworowymi?
Czy nie lepiej przeznaczyć część obecnych środków na realne działania edukacyjne i
profilaktykę pierwotną w stosunku do czynników niewymienionych w opracowaniu, a
mających dominujący wpływ na epidemiologię chorób nowotworowych?
11
Czy walka z epidemią chorób nowotworowych to tylko leczenie i diagnostyka
medyczna?
Czy jest wola polityczna, aby zmierzyć się z problemem chorób nowotworowych?
Te i wiele innych pytań zmuszają nas do refleksji i zastanowienia czy dzisiejszy
sposób myślenia i działania, które podejmujemy w tej dziedzinie są właściwe.
Ilość wydanych środków nigdy nie była i nie będzie miernikiem innowacyjnych
rozwiązań w zakresie onkologii, jeżeli środki te są niewłaściwie inwestowane. Chodzi
o to, aby środki na leczenie onkologiczne były inwestowane, a nie tylko wydawane.
Przy przemyślanym inwestowaniu tych środków w profilaktykę pierwotną, można
oczekiwać w pewnym zakresie ich zwrotu w postaci zmniejszonych nakładów na
leczenie onkologiczne w przyszłości.
Krytycznie odnosimy się do działań przedstawionych w dokumencie w odniesieniu do
profilaktyki pierwotnej nowotworów. Nie dość, że dokument poświęca temu
zagadnieniu niewiele uwagi, to w sposób niezwykle powierzchowny określa
potencjalne działania mogące mieścić się w tym temacie. Powtarzane frazesy o
paleniu tytoniu, piciu alkoholu i ekspozycji na światło UV i ich wpływie na rozwój
chorób nowotworowych są powszechnie znane uczniom szkół podstawowych. Nie
wykluczamy oczywiście, że ich wpływ jest znaczny, ale w dokumencie nie podaje się
innych, równie ważnych, czynników ryzyka jak skażona chemicznie żywność czy
zanieczyszczenia przemysłowe.
Pomija się zupełnie fakt, że bardzo często efekt powstania zmiany nowotworowej
wynika ze współdziałania wielu czynników kancerogennych działających na zasadzie
synergii. Tak jest też w przypadku indukcji zmian nowotworowych powstających w
wyniku spożywania alkoholu i palenia tytoniu. Za mało uwagi poświęca się
przyczynom infekcyjnym powstawania nowotworów i możliwości wyeliminowania
zagrożeń w tym temacie. Podajemy tylko jeden przykład : ryzyko zachorowania na
pewien typ nowotworu płuca wrasta u osób pijących alkohol 4 razy, u palących tytoń
3 razy , ale w przypadku pojawienia się równoległe pewnej infekcji przewlekłej ryzyko
pojawienia się tej choroby rośnie 36 razy.
Cieszy natomiast fakt, że w dokumencie poświęcono wiele tematowi edukacji
onkologicznej i informacji o czynnikach ryzyka.
Te działania są godne pochwały, natomiast zakres merytoryczny i poziom naukowy
jest niestety nieodpowiedni.
Jeżeli jako społeczeństwo, mamy przeznaczyć tak duże środki na powyższe
działania musimy skupić się na przekazaniu informacji najważniejszych i
potwierdzonych w najnowszych badaniach naukowych, a nie na sloganach np.
„promocja zdrowego odżywiania”.
12
Należy przekazać pacjentom informację, co im tak naprawdę zagraża, a nie to czy
powinni „ jeść chudo czy tłusto i czy lepsze jest jabłko czy Big Mac”. Odpowiedź na te
pytania wcale nie jest taka prosta jak by się mogła wydawać.
Bardzo kontrowersyjne jest wykorzystywanie szczepień w kierunku eliminacji
infekcyjnych czynników powstawania chorób nowotworowych.
Po pierwsze, niektóre szczepionki nie chronią przed zachorowaniem, ze względu na
zdolności do mutowania patogenów i zmiany ich informacji genetycznej. Z drugiej
strony, nie wiemy co z daną szczepionką możemy wprowadzać do organizmu i jak
zachowa się układ immunologiczny (dotyczy to np. szczepionki na HPV).
Szczepionki nie są lekami i nie podlegają regulacjom prawnym dot. leków.
Narażenie pracowników na substancje niebezpieczne w miejscu pracy, jest pewnym
problemem, który może wpływać na wzrost zachorowań na niektóre typy schorzeń
onkologicznych, ale nie znajdujemy w tym dokumencie problemu narażenia
mieszkańców okolic uprzemysłowionych oraz skażenia środowiska, które ma
znaczący wpływ na odsetek zachorowań na nowotwory.
Profilaktyka wtórna raka piersi w Polsce opiera się głównie na okresowych badaniach
mammograficznych, których skuteczność w stosunku do badania palpacyjnego
okazała się identyczna. Okazało się bowiem, że regularnie wykonywana
mammografia nie zmniejsza śmiertelności kobiet, które zapadły na nowotwór piersi w
stosunku do drugiej grupy kobiet stosujących badania palpacyjne. Badanie
przeprowadzono w Kanadzie na próbie 90 000 kobiet, a wyniki opublikowano w roku
2014. Nasuwa się wiec pytanie o zasadność ponoszonych kosztów i samego ryzyka
poddawania się badaniu mammograficznemu.
Realizacja przez lekarzy i personel pomocniczy podstawowej opieki medycznej takiej
jak zadania profilaktyki pierwotnej, promocji zdrowia i opieki nad pacjentem w okresie
rehabilitacji jest nierealna ze względu na brak przygotowania praktycznego i
merytorycznego do pełnienia takiej funkcji. Propozycja szkoleń w tym zakresie nie
wydaje się być możliwą do realizacji ze względu na brak w kraju kompetentnej,
akademickiej kadry naukowej prowadzącej szkolenia. Trzeba w tym zakresie uzyskać
wsparcie podmiotów prywatnych i międzynarodowych.
Sugerowane przejęcie kontroli i opieki nad pacjentem w okresie rehabilitacji
onkologicznej przez lekarzy POZ nie jest możliwe do realizacji ze względu na brak
czasu jak i odpowiednich kompetencji.
Obecnie, lekarz dysponuje listą leków i procedur podlegających refundacji, które
może zastosować w ramach leczenia standardowego. Jeżeli lekarz zastosuje lek,
którego nie ma na liście refundacyjnej, ani w programie terapeutycznym, lekarz
prowadzący może wystąpić do NFZ o jego sfinansowanie.
Jednakże, każdy wniosek o leczenie niestandardowe musi uzyskać pozytywną opinię
regionalnego konsultanta do spraw onkologii.
13
W praktyce wygląda to tak, że uchybienie formalne wniosku powoduje opóźnienie
jego realizacji nawet o kilka tygodni.
Gdzie w tej lawinie biurokracji jest pacjent, a przecież to jemu ma być poświęcona ta
Strategia. Wprowadzone ograniczenia w zakresie leczenia choroby nowotworowej,
bariery przy wprowadzaniu nowych skutecznych rozwiązań, stają się niebezpieczne
nie tylko dla pacjenta, ale również dla Państwa gdyż obecna legislacja jest w kolizji
prawnej z Konstytucją, a na jej podstawie powinna się opierać. Dlatego uważamy, że
czas na radykalne zmiany przepisów, aby w przyszłości uniknąć spraw sądowych i
ich kosztów
Dokument wielokrotnie odnosi się, i słusznie, do kosztów, jakie będą konieczne do
wprowadzenia Strategii w życie. Zdajemy sobie sprawę, że koszty te mogą być
ogromne w skali całego Państwa, co w sposób bezpośredni obciąża każdego
obywatela Polski. Oczywistym jest fakt, że najważniejszym priorytetem w dziedzinie
medycyny jest ZAPOBIEGANIE, a nie leczenie, ze względu na to, że koszty
zapobiegania chorobom stanowią ułamek kosztów związanych z leczeniem, jak
również łączą się z bardzo kosztownym procesem opieki i administracji w
okresie rekonwalescencji czy opieki paliatywnej. Są to koszty niezwykle
wysokie, ponieważ koszty intensywnego i powtarzanego leczenia szpitalnego,
są stosunkowo krótkotrwałe. Natomiast pozostałe koszty, co prawda o niższej
wartości, obciążają budżet Państwa przez wiele, wiele lat.
W tym kontekście, w części dotyczącej profilaktyki pierwotnej, dokument ten nie
wnosi zupełnie niczego nowego. Stanowi to ogromne zagrożenie dotyczące
finansowania Strategii.
Jeśli ta część Strategii nie zostanie w gruntowny sposób przeredagowana,
narazi to i tak już niezwykle słaby budżet Państwa na kolosalne straty.
Zaniedbanie wprowadzenia INTENSYWNYCH działań zapobiegawczych, które
całkowicie zostały w tym dokumencie pominięte, spowoduje konieczność
poniesienia przez Skarb Państwa zupełnie niepotrzebnych kosztów LECZENIA i
dalszej opieki zdrowotnej.
Jak wspomniano powyżej, koszty intensywnej profilaktyki, zgodnej z istniejącą na
świecie, (szkoda, że nie w Polsce), wiedzą są kosztami w wielkości swej niemalże
„do zaniedbania” w porównaniu z kosztami leczenia.
Z powodu wagi, jaką dla całości Strategii i związanych z nią kosztami ma profilaktyka
pierwotna
jest
absolutnie
niezbędne
wspomniane
powyżej
całkowite
przeredagowanie tej części Strategii. Podstawą jest niezwykle prosty powód : mniej
chorych, mniej kosztów związanych z leczeniem i dalszą opieką, dlatego
absolutnie kluczowym elementem Strategii powinna być część dotycząca profilaktyki
pierwotnej, co w tym dokumencie ma postać szczątkową.
14
Przykład: dokument mówi o redukcji ryzyka wynikającego z unikania
zanieczyszczenia środowiska, ale nie wspomina zupełnie nic na temat wprowadzenia
działań zmierzających do usuwania z organizmu, w ramach PROFILAKTYKI
kancerogennych toksyn np. metali ciężkich
W odniesieniu do profilaktyki pierwotnej jest jeszcze jeden bardzo ważny element.
Wprowadzenie znacznie dokładniej opisanych i znacznie bardziej intensywnych
działań w ramach Strategii dotyczących profilaktyki pierwotnej, w swoim efekcie nie
dotyczyłoby tylko i wyłącznie walki z chorobą nowotworową. Chcemy tutaj zwrócić
uwagę na to, że właściwie wprowadzona, nowoczesna profilaktyka pierwotna
spowodowałaby efekt synergii, czego rezultatem byłoby zdecydowane zmniejszenie
zachorowań na choroby przewlekłe i inne np. grypa.
Jak wiadomo, koszty związane z leczeniem chorób przewlekłych, szczególnie z
grupy autoagresji, wielokrotnie przewyższają koszty leczenia choroby nowotworowej.
Typowym przykładem byłoby RADYKALNE zmniejszenie spożycia cukru, co w
sposób bezpośredni wpłynęłoby na spadek nadwagi i otyłości w pierwszym rzędzie.
To z kolei zapoczątkowałoby efekt domina : mniej otyłości, niższa zachorowalność na
nowotwory, ale… również, JEDNOCZEŚNIE, niższa zachorowalność na pozostałe
choroby cywilizacyjne, gdzie głównym czynnikiem ryzyka jest CUKIER np. cukrzyca
czy choroba wieńcowa serca.
Prezydent Nixon, na początku lat 70-tych „wypowiedział wojnę” nowotworom.
Specjalnie użyto terminologii wojskowej, żeby opisać podejście nauki do tej strasznej
choroby. Wydano miliardy dolarów na badania nad rakiem i poszukiwanie środków
chemoterapeutycznych mających hamować jego rozwój. Teraz, po latach, okazuje
się, że strategia walki z rakiem, jaką przyjęto głównie w USA była błędna. Wojna z
rakiem została przegrana, nie zahamowano epidemii chorób onkologicznych. Dzieje
się wręcz przeciwnie.
Instytucją, która prowadzi wszelkiego rodzaju statystyki, wydaje zalecenia dotyczące
leczenia choroby nowotworowej i prowadzi rejestr skuteczności leczenia nowotworów
w USA jest Narodowy Instytut ds. Nowotworów (National Cancer Institute, NCI).
Instytut ten wydał ok. 90 MILIARDÓW dolarów na badania i leczenie nowotworów w
okresie trwania “wojny przeciwko nowotworom” ogłoszonej przez prezydenta Nixona.
Powstało ponad 260 różnych organizacji typu non-profit zajmujących się walką z
rakiem, których łączny budżet wyniósł 2,2 MILIARDA dolarów. Co jest efektem
prowadzenia tej „wojny”? Od 1975 r do 2007 ilość przypadków raka piersi wzrosła
o… 30%, a nowotworów prostaty o…50% !! W przypadku wielu innych nowotworów
nadal odnotowuje się wzrost, szczególnie w przypadku nowotworów nerki, wątroby,
tarczycy, skóry i układu limfatycznego. Szczególnie niepokojącym jest znaczny
wzrost występowania białaczki oraz nowotworów mózgu u dzieci. Oficjalnie już się
mówi, że wojna z rakiem została przegrana. Dane pochodzące z Narodowego
Instytutu ds. Nowotworów są wręcz druzgocące. Jest to tym bardziej przerażające,
że dane tej instytucji uchodzą za najbardziej wiarygodne.
15
Jednakże Bronisławowi Komorowskiemu, Prezydentowi RP, Donaldowi Tuskowi –
Prezesowi Rady Ministrów RP i Bartoszowi Arłukowiczowi Ministrowi Zdrowia w
Liście Otwartym z datą 18 grudnia 2013 Sygnatariusze i Autorzy omawianej Strategii
oznajmiają, że :
Ogłoszony w roku 1971 przez prezydenta Richarda Nixona w USA plan „The war
against cancer”, czy w roku 2000 przez prezydenta Jacques Chiraca we Francji „Plan
cancer” zapoczątkowały w obu krajach spektakularny postęp w wynikach leczenia
nowotworów.
http://www.walkazrakiem.pl/sites/default/files/library/files/list_otwarty_pto_18_2013.pdf
Rozbieżności pomiędzy informacją przekazaną Prezydentowi Państwa
polskiego, Premierowi i Ministrowi Zdrowia, a danymi z USA, bezwzględnie
wymagają wyjaśnienia, ponieważ są one skrajnie różne.
16
Rekomendacje
Bez skupiania się na profilaktyce pierwotnej chorób onkologicznych, która musi
dotyczyć wszystkich dziedzin naszego życia i zagrożeń w nim występujący nie
będziemy w stanie opanować epidemii chorób nowotworowych ani w Polsce ani w
żadnym innym kraju. W związku z tym przedstawiamy nasze rekomendacje :
1. Wykorzystać synergię pomiędzy medycyną akademicką i naturalną, co z
pewnością może dać wymierne, pozytywne rezultaty
2. Wprowadzić optymalny systemem finansowania kosztów profilaktyki i leczenia
chorób nowotworowych, zdecentralizowany i o różnej strukturze
własnościowej, ale kontrolowany przez jeden ośrodek decyzyjno-finansowy.
3. Pacjent powinien decydować gdzie chce się leczyć i u jakiego lekarza,
zarówno w zakresie medycyny akademickiej jak i terapii naturalnych.
4. Należy zastanowić się nad wprowadzeniem symbolicznej odpłatności za
kontakt z POZ jak i procedury specjalistyczne. Takie działanie pozwoliłoby w
pewien sposób zdyscyplinować pacjenta do działań profilaktycznych i
przejęcie częściowej odpowiedzialności za swoje zdrowie.
5. Stworzyć efektywny system diagnostyki pacjenta z chorobą nowotworową we
współpracy specjalistów z medycyny akademickiej i holistyczno-naturalnej.
6. Zapewnić zintegrowany system profilaktyki i leczenia chorób onkologicznych
poprzez wprowadzenie do programu nauczania studentów UM wiedzy z
zakresu terapii holistycznej, naturalnej, fitoterapii oraz umożliwić specjalizacje
lekarzom w tych kierunkach.
7. Powinny powstać akademickie oddziały onkologiczne wyposażone w kadrę o
powyższych kompetencjach.
8. Wykorzystać potencjał kadry farmaceutów poprzez realizację w praktyce tzw.
„opieki farmaceutycznej”, która mogłaby w znacznym stopniu odciążyć lekarzy
w procesie leczenia ambulatoryjnego i rehabilitacji. Farmaceuta kończący
studia na UM, posiada szersze od lekarza kompetencje dotyczące stosowania
fitoterapii, co sprawia, że po krótkim i intensywnym szkoleniu mógłby uzyskać
praktyczną wiedzę z dziedziny żywności funkcjonalnej i dietetyki klinicznej.
9. Stworzyć zawód dietetyka klinicznego na oddziałach onkologicznych
(farmaceuta), którego działanie mogłoby optymalizować efekty leczenia
chorób nowotworowych.
17
10. Zreformować system kształcenia ustawicznego kadr medycznych, aby
przekazywał najnowszą wiedzę naukową dotyczącą profilaktyki i leczenia
chorób onkologicznych i nie ograniczał się do leczenia według
standardowych procedur medycznych.
11. Należy skupić się na wspieraniu tylko takich projektów badawczowdrożeniowych, które mają realne szanse, aby mogły zaistnieć w systemie
lecznictwa i profilaktyki chorób nowotworowych. Naukowcy akademiccy nie są
zainteresowani wdrażaniem praktycznym swoich wynalazków, tylko
zdobywaniem stopni naukowych i publikowaniem. Wdrożeniem musi zająć się
Państwo i być może podmiot prywatny. Należy umożliwić wymianę informacji
pomiędzy naukowcami i inwestorami o kompetencjach globalizacyjnych,
zainteresowanych wdrożeniem innowacji. Jest to podstawowy warunek
realnego postępu w innowacjach onkologicznych w Polsce oraz wdrożenia
tych innowacji na rynku światowym.
12. Stworzyć lokalne punkty informacji onkologicznej z uwzględnieniem zarówno
procedur standardowych jak i możliwości wsparcia profilaktyki i leczenia
żywnością funkcjonalną oraz dietą.
13. Przekazywanie informacji na temat najnowszych procedur medycznych i leków
oraz możliwości leczenia trudnych przypadków poza granicami kraju.
14. Umożliwić kontakt z ekspertem w zakresie medycyny naturalnej oraz z
farmaceutą dot. „opieki farmaceutycznej”.
15. Koordynator leczenia onkologicznego powinien posiadać wiedzę z zakresu
alternatywnych metod leczniczych, ze szczególnym uwzględnieniem :
fitoterapii i medycyny holistycznej.
16. Wspierać projekty o szczególnym znaczeniu społecznym i medycznym i
umożliwić korzystanie przy ich realizacji ze środków NCBIR I NCI. Dotyczy to
zarówno państwowych instytutów naukowych oraz podmiotów prywatnych
dysponujących innowacyjnymi projektami i kadrą o wysokim potencjale
naukowym.
Nie sądzimy, żeby wzrost liczby pacjentów w Polsce, którzy uczestniczą w
badaniach klinicznych musiał być wyższy. Uważamy, że niepotrzebnie
zwiększy to wydatki przeznaczone na omawiany cel. Ponadto, nowe specyfiki i
urządzenia medyczne będące w fazie badań klinicznych na pacjentach nie są
całkowicie bezpiecznymi produktami, z tego też powodu nie widzimy potrzeby,
aby zwiększone ryzyko ich stosowania ponosili pacjenci onkologiczni, jest to
nieetyczne.
Polscy pacjenci onkologiczni nie powinni być tanim „poligonem
doświadczalnym” dla koncernów farmaceutycznych prowadzących tutaj swoje
testy kliniczne.
18
Optymalnym
rozwiązaniem
byłoby
zastąpienie
badań
klinicznych
prowadzonych przez koncerny międzynarodowe badaniami opartymi na
polskiej myśli naukowej.
17. Ważnym zagadnieniem dotyczącym skuteczności i personalizacji leczenia
onkologicznego jest projekt „onkologii genozależnej” opartej na określeniu
ekspresji genowej danego typu nowotworu u konkretnego pacjenta i
stworzeniu personifikowanej terapii onkologicznej opartej na klasycznych
preparatach chemoterapeutycznych i radioterapii oraz produktach
pochodzenia naturalnego. Możliwe pozostaje również określenie wzajemnego
oddziaływania chemoterapeutyków i substancji naturalnych w celu
zwiększenia skuteczności leczenia i niwelowania skutków ubocznych terapii
onkologicznej.
Od lat znane są tanie substancje naturalne powodujące znacznie bardziej
skuteczne
działanie
środków
chemioterapeutycznych
przy
JEDNOCZESNYM efekcie ochrony tkanek zdrowych. Jednakże nie są one
stosowane w żadnym z polskich szpitali, co jest poważnym
zaniedbaniem godzącym w interes pacjenta. Detoksykacja pacjenta w
procesie leczenia onkologicznego powinna być kluczowym elementem
skutecznej terapii (suplementy pochodzenia naturalnego , dializy).
18. Skupić się na profilaktyce pierwotnej wśród dzieci, szczególnie przez pierwsze
lata ich życia, aby zapobiec deregulacji układu hormonalnego, a w
konsekwencji
immunologicznego,
spowodowanego
niewłaściwym
i
niebezpiecznym odżywianiem. Problemy te, w wieku dorosłym, będą
skutkować zwiększonym rozwojem chorób cywilizacyjnych, a w szczególności
chorób onkologicznych.
19. Dokument Strategii omawia konieczny wzrost świadomości, szczególnie wśród
młodzieży, istnienia ryzyka związanego z paleniem tytoniu, ale omija jeden
ważny szczegół. Częścią Strategii dotyczącą tego aspektu powinno być
wprowadzenie elementu edukacji w sposób znacznie bardziej intensywny
(skorzystać z metod wprowadzonych w innych państwach jak np. w Australii).
Zamiast stosowania oklepanych jakościowych frazesów, że „palenie zabija”
należałoby wprowadzić ILOŚCIOWE atrybuty tego ryzyka np. palenie 1 do 4
papierosów dziennie (szczególnie wśród kobiet) 5 krotnie zwiększa ryzyko
zachorowania na nowotwór, 8 do 12 papierosów dziennie, zwiększa ryzyko 12
razy, palenie 25 papierosów dziennie zwiększa ryzyko 24 razy itd … Jeszcze
większym efektem psychologicznym byłoby przedstawienie tych liczb w
procentach.
19
20. Profilaktyka wtórna, zwaną inaczej diagnostyką medyczną, może pełnić rolę
czynnika wykrywającego zmiany nowotworowe na wczesnym etapie choroby,
co może ułatwić i przyspieszyć leczenie potencjalnego pacjenta. Jednakże,
musi być przy tym spełniony warunek, aby sama procedura diagnostyczna nie
generowała dodatkowego ryzyka wystąpienia zmian nowotworowych.
Najnowsze publikacje i badania naukowe wskazują, że nie zawsze są one
bezpieczne. Dotyczy to np. mammografii, PET, TC. Postulujemy zastępowanie
badań inwazyjnych i obciążających badaniami nieinwazyjnymi i bezpiecznymi
jak MR, termografia, USG oraz wspieraniem innowacyjności w rozwoju tych
metod diagnostyczno-profilaktycznych.
21. Koszty generowane w wyniku zwiększenia ilości zachorowań na choroby
onkologiczne, będą musiały mieć swoje odbicie w zwiększonych kosztach
leczenia, które będą musiały ponieść również władze lokalne. Dlatego też
należałoby stworzyć takie mechanizmy profilaktyki pierwotnej na poziomie
lokalnym, które zmniejsza dynamikę zachorowań na nowotwory.
22. Rozwój systemu ambulatoryjnego w leczeniu chorób nowotworowych pełni
pozytywną rolę ze względu na lepszy komfort psychiczny pacjenta, który nie
musi pozostawać na oddziale szpitalnym. Poza tym, system taki zmniejszy
koszty hospitalizacji pacjentów onkologicznych. W związku z tym, należałoby
rozważyć
wprowadzenie
możliwości
dokonywania
wlewów
chemioterapeutycznych w odpowiednio przygotowanych gabinetach lekarzy
prowadzących działalność prywatną (jak np. w USA). Sposób ten,
zdecydowanie ograniczyłby koszty społeczne, jak również przynajmniej części
pacjentom zapewniłby znacznie bardziej humanitarne, ludzkie, traktowanie, co
jest teraz ogromnym problemem. W wielu ośrodkach, pacjenci onkologiczni
siedzą na podłodze, czekając na wlew, co jest całkowitą klęską tzw. „opieki”
zdrowotnej (w jak tragicznej sprzeczności pozostaje ten fakt z tym, że w
najlepszych klinikach leczących nowotwory metodami niekonwencjonalnymi
zwraca się uwagę na to, że pierwszym elementem terapii jest stan psychiczny
pacjenta). Odciążenie szpitali z tego obowiązku, spowodowałoby znacznie
bardziej humanitarne, godne warunki dla tych pacjentów, którzy zabiegów w
gabinetach prywatnych skorzystać nie mogą i muszą być przyjmowani w
ośrodkach państwowych.
23. Wczesna diagnostyka medyczna powinna obejmować również osoby, które są
zagrożone chorobami nowotworowymi ze względu na specyfikę warunków
środowiskowych, zanieczyszczeń przemysłowych i agrochemicznych oraz
warunków wykonywanej pracy. Czynnik predyspozycji genetycznych na
zapadalność na choroby nowotworowe jest ważny, ale nie dominujący.
20
24. Zniesienie limitów na świadczenia onkologiczne powinno dotyczyć również
procedur niestandardowych w tym medycyny holistycznej i naturoterapii,
żywności funkcjonalnej oraz fitoterapii, których skuteczność jest potwierdzona
wiarygodnymi publikacjami naukowymi.
25. Należy wdrożyć system niwelowania szkodliwego wpływu promieniowania
jonizującego w diagnostyce i leczeniu chorób onkologicznych dzięki
zastosowaniu surowców pochodzenia naturalnego w tym żywności
funkcjonalnej.
Istnieją tanie, bezpieczne i łatwo dostępne substancje, które
zabezpieczają przed powstaniem oparzeń popromiennych po
zastosowanej radioterapii. Uszkodzenia tkanek i negatywny wpływ
promieniowania jonizującego na cały organizm pacjenta onkologicznego
można radykalnie zmniejszyć lub nawet całkowicie wyeliminować.
Zastosowanie tych substancji w sposób bardzo widoczny zmniejszyłoby nie
tylko zupełnie niepotrzebne cierpienia pacjentów, ale w znacznym stopniu
przyczyniłoby się do poważnej redukcji kosztów „leczenia po leczeniu”.
26. Należy umożliwić pacjentowi i jego rodzinie podejmowanie decyzji, co do
wyboru opcji leczenia standardowego jak i alternatywnego. Leczenie nie
powinno ograniczać się do metod klasycznych, a stanowić „sojusz dla dobra
pacjenta” metod medycyny klasycznej i alternatywnej (wzorem takiego
systemu, jest stan Alberta w Kanadzie).
27. Bardzo złym i nieakceptowalnym rozwiązaniem występującym w dokumencie
jest zapis o przymuszeniu lekarza do całkowitego wypełniania procedur
medycznych w leczeniu onkologicznym.
Proponujemy stworzenie narzędzia informatycznego mającego na celu
indywidualizację terapii onkologicznej w oparciu o profil genetyczny
nowotworu i właściwości pacjenta. Efektem tego działania byłoby zwiększenie
skuteczności leczenia onkologicznego, dzięki synergii działania klasycznych
preparatów onkologicznych z żywnością funkcjonalną i zastosowaniem diety.
Taki program mógłby być do dyspozycji każdego lekarza onkologa i w prosty
oraz szybki sposób wspomagałby leczenie onkologiczne.
28. Pozytywny efekt miałoby wprowadzenie częściowej refundacji na skuteczne i
małoinwazyjne procedury lecznicze np.(terapia potencjonowania insuliną,
elektroporacja, fototerapia i wiele innych).
29. Promocja wielodyscyplinarnego leczenia onkologicznego powinna obejmować
również : dietetyka klinicznego, specjalistę od fitoterapii i lekarza naturopatę.
W związku z obecnym brakiem takich kadr specjalistów w Polsce, należy
umożliwić zarówno lekarzom jak innym zdobywanie takich kwalifikacji.
21
30. Umożliwić ośrodkom rehabilitacji pacjentów onkologicznych częściowej
refundacji procedur medycyny naturalnej z zastosowaniem żywności
funkcjonalnej, suplementów diety i fitoterapii. Miałoby to kapitalny wpływ na
proces powrotu pacjenta do zdrowia i ograniczenia zjawiska wznowy procesu
nowotworowego lub metastazy.
31. Dla zwiększenia komfortu życia pacjentów paliatywnych postulujemy o
wprowadzenie do opieki paliatywnej specjalistów z zakresu fitoterapii, dietetyki
paliatywnej, żywności funkcjonalnej i naturopatii. Pozwoliłoby to ograniczyć
stosowanie syntetycznych środków p. bólowych przy porównywalnych
efektach p. bólowych zastosowanych środków pochodzenia naturalnego.
Rozwiązałoby to również problem żywienia pacjentów paliatywnych mających
problemy z pobieraniem pokarmu przez zastosowanie skoncentrowanych
postaci żywności funkcjonalnej opartej na produktach naturalnych.
32. Dokument odwołuje się też do czynności legislacyjnych koniecznych do
wprowadzenia Strategii w życie. Tutaj postulujemy, że powinno się
natychmiast odejść od tzw. zaleceń unijnych, które NIE MUSZĄ w Polsce
obowiązywać, a są szkodliwe dla społeczeństwa polskiego. Ponownie,
posłużymy się tutaj dwoma tylko przykładami : jeśli poważnie, a tak
zakładamy, twórcy Strategii podchodzą do profilaktyki pierwotnej, to w części
legislacyjnej Strategii należałoby wprowadzić absolutnie bezwzględny zakaz
sprzedaży CZYSTEJ fruktozy jak też użycia fruktozy i syropu glukozowofruktozowego jako dodatku w przemyśle spożywczym, zmniejszenia
zawartości cukrów w napojach słodzonych do nie więcej niż 5g/100ml
oraz wprowadzenia absolutnego zakazu stosowania aspartamu.
Drugim przykładem byłoby wyeliminowanie fosforanów i związków
azotowych stosowanych w produkcji wędlin oraz wyeliminowanie
dodatków jak np. białka sojowego GMO skażonego glifosatem (chociaż
nie tylko).
Przykładów PRO-zdrowotnego działania i rzeczywistego, a nie fikcyjnego
dbania o zdrowie społeczeństwa polskiego moglibyśmy przywołać znacznie
więcej. Wprowadzenie tylko powyżej wspomnianych dwóch przykładów,
miałoby efekt natychmiastowy widoczny w obniżeniu kosztów związanych
szeroką zakrojoną profilaktyką przeciwnowotworową.
33. W związku z powszechnością niedoboru w populacji polskiej witaminy D i jej
działaniem profilaktycznym w stosunku do pewnych typów nowotworów należy
wprowadzić rutynowe badanie poziomu witaminy D, metabolit 25(OH) oraz
ustalić minimalny jej poziom : 50ng/ml. W tym zakresie dysponujemy,
badaniami klinicznymi i obserwacyjnymi uzasadniającymi bezwzględną
konieczność wprowadzenia takiego badania do codziennej praktyki lekarskiej.
Dysponujemy bazą SPÓJNYCH danych liczoną w setkach pozycji
badawczych.
22
34. Należy zapewnić pacjentom onkologicznym i ich rodzinom opiekę
psychologiczną oraz położyć szczególny nacisk na szkolenie w tym zakresie
kadr medycznych i personelu pomocniczego. Hospitalizacja pacjenta
onkologicznego powinna przebiegać w warunkach komfortu psychicznego,
poczucia bezpieczeństwa i pozytywnego nastawienia do leczenia .
35. Rozumiejąc szerokie spektrum proponowanych DODATKOWYCH elementów
Strategii i ich ewentualne koszty, proponujemy zastosować sugerowane przez
nas elementy z pozostałymi elementami Strategii w JEDNYM, wybranym,
województwie w Polsce.
Zwracamy uwagę ponownie, że zaproponowane przez niżej podpisanych
DODATKOWE strategie terapeutyczne w całości oparte są na preparatach
NATURALNYCH. Stąd ich zastosowanie w „testowej populacji jednego
województwa” nie jest obarczone ryzykiem czy też kosztami, jakie miałby
ponieść budżet Państwa polskiego. W związku z tym proponowane strategie
są bezpieczne i tanie.
UWAGA : Zdajemy sobie sprawę z tego, że Strategia jest dokumentem, który nie
ujmuje szczegółów. Strategia jest zbiorem zaplanowanych celów, a Taktyka jest
zbiorem działań, jakie trzeba wykonać, aby osiągnąć cel. Zaprezentowane powyżej
przykłady bardziej być może odnoszą się do Taktyki, nie mniej jednak załączamy je,
ponieważ Strategia może oznaczać, że idziemy do przodu, ale… z powodu złej
Taktyki zmierzamy w złym kierunku.
Jest jeszcze duża ilość działań profilaktycznych natury pierwotnej, przez nas tutaj nie
wspomnianych, które należałoby wprowadzić, żeby w sposób zdecydowany i
rzeczywisty doprowadzić do zmniejszenia zachorowalności na choroby nowotworowe
w Polsce.
W tym, też zakresie widzimy możliwość wprowadzenia w Polsce bezprecedensowej
Strategii, która mogłaby się stać wzorem do naśladowania przez inne kraje, ponieważ
wyniki takiej przemyślanej i dobrze wprowadzonej Strategii byłyby niemalże
natychmiast odczuwane.
Zwracamy uwagę na to, że proponowane w omawianej Strategii metody profilaktyki
pierwotnej nie tylko mają charakter „kosmetvczny”, ale są identyczne z
metodologiami stosowanymi np. w USA czy innych krajach Europy Zachodniej.
Na ile są to działania skuteczne?
Ostatnio opublikowany raport Światowej Organizacji Zdrowia wskazuje, że w ciągu
następnych 20 lat, zachorowalność na chorobę nowotworową wzrośnie o 57%!
Co jest jeszcze bardziej istotne to, że raport wydany przez tą samą organizację
stwierdza, że :”85% (!!) nowotworów u dorosłych można całkowicie uniknąć, z
czego około połowa jest spowodowana niedoborami środków odżywczych.
23
Jak się to ma do proponowanej Strategii? Tak samo jak do innych, bardzo
podobnych Strategii wprowadzonych w innych krajach świata, gdzie Strategie
te również nie przyniosły oczekiwanych wyników.
Tak więc, jest widoczne, że powyższe Strategie nie przynoszą żadnego pozytywnego
rezultatu i z tego powodu, aby uchronić społeczeństwo polskie przed
„nowotworowym tsunami”, proponowana Strategia nie może powielać tego, co od
dawna wiadomo, że nie przynosi wymaganego obniżenia zachorowalności na
choroby nowotworowe w żadnym kraju, który ją zastosował.
Treść dokumentu Strategii sprawia wrażenie, że osoby odpowiedzialne za
wprowadzanie skutecznych metod walki z rakiem zamknęły się w „kokonie” i nie
widzą świata poza nim, stąd sugerujemy znacznie bardzie kompleksowe podejście
do tak poważnego zagadnienia.
Albert Einstein powiedział :
„Szaleństwem jest wciąż robić to samo i oczekiwać różnych
rezultatów”
Niżej podpisani zgadzają się z Albertem Einsteinem.
Niniejszym, wskazujemy autorom Strategii na konieczność podjęcia konstruktywnego
dialogu, jeśli opracowywana Strategia ma przynieść oczekiwane wyniki.
Dysponujemy odpowiednią wiedzą i unikatową bazą badań naukowych
wspierających wskazane przez nas tematy czy sugestie. Intencją niżej podpisanych
jest szeroko pojęta WSPÓŁPRACA nad Strategią, która byłaby innowacyjna,
odważnie i daleko wychodząca poza utarte schematy, o niespotykanym dotąd na
świecie zakresie i spektrum konkretnych rozwiązań.
Tylko takie, niezależne, nieoparte na istniejących schematach podejście, ma szanse
na zmniejszenie zachorowalności naszego społeczeństwa na chorobę nowotworową
i nie tylko.
Nie jest na tym etapie intencją niżej podpisanych tworzenie własnej, konkurencyjnej
Strategii i przedłożenie jej do odpowiednich władz państwowych. Nasza propozycja
podjęcia dialogu, rozsądnej wymiany wiedzy i doświadczeń z twórcami Strategii
wynika z chęci niżej podpisanych na wspólne stworzenie planu działania.
Warunkiem niezbędnym do tego, aby Strategia odniosła sukces jest nie tylko brak
wcześniej wspomnianego powielania istniejących już schematów, ale zaistnienie
całkowitej niezależności twórców Strategii od jakichkolwiek wpływów
zewnętrznych
24
Dowodem niezależności niżej podpisanych niech pozostanie fakt, że nie mają
żadnych powiązań z przemysłem farmaceutycznym, poprzez otrzymywane
wynagrodzenia, dotacje, wsparcie finansowe, jakiekolwiek inne formy rekompensaty
pieniężnej czy innej. Inaczej, osoba taka, w żadnym przypadku nie mogłaby stanowić
części naszego zespołu.
Chociaż nasze komentarze zostały stworzone w czasie wolnym od pracy i niżej
podpisani nie reprezentują żadnej formalnej instytucji, firmy czy organizacji, to na
potrzeby wspomnianej współpracy byłoby możliwe natychmiastowe powołanie
sformalizowanej struktury prawnej.
Z nieukrywaną nadzieją oczekujemy na informacje dotyczące naszej propozycji.
Z góry dziękujemy Szanownym Państwu za podpisanie się pod niniejszym
dokumentem.
Z wyrazami szacunku:
prof. Tadeusz Trziszka, dr Jerzy Zięba, dr farm. Jan Meler, mgr Lidia Jarmułowicz,
mgr farm. Janusz Nawolski, mgr Jarosław Kasprzak, dr inż. Jerzy Dora, mgr inż.
Tadeusz Jęczmionek, mgr inż. Adam Janikowski, mgr Waldemar Romejko, mgr inż.
Wojciech Pytel, mg inż. Janusz Dudek, mgr Paweł Gębuś, dr med Ewelina
Wysoczańska, mgr Krystian Flegel, mgr inż. Dawid Janikowski, mgr Beata Flegel, dr
Zbigniew Karwat, mgr Tomasz Wyżliński, dr Jan Borkowski, mgr Lech Drobisz, mgr
Filip Henning, mgr Jarosław Kleinert, dr med Rafał Wojakiewicz, mgr Halina
Kokoszko, mgr inż. Emil Janikowski, mgr inż.. Waldemar Wrona, dr inż. Wojciech
Pawlak, mgr inż. Jacek Medwecki…

Podobne dokumenty