Zdrowa moda - ladymama.pl
Transkrypt
Zdrowa moda - ladymama.pl
Zdrowa moda Krzykliwe tytuły kolorowych czasopism przypominają, że wybił ostatni dzwonek, aby zadbać o siebie przed wakacyjnym sezonem. W mediach panuje letnia gorączka – w programach śniadaniowych roi się od zestawów ćwiczeń, a na Facebooku w ciągu ostatnich miesięcy znacząco wzrosła liczba stron poświęconych zdrowemu trybowi życia. Wszystko w szczytnym celu, bo przecież sport to zdrowie. Jak w tym szaleństwie na diety i aeroby dobiec do mety i nie zwariować? Tekst: Kornelia Mielczarek Fot. Fotolia.com Odkąd w mediach pojawiła się Ewa Chodakowska, Polki oszalały. Na punkcie ćwiczeń, diet i samej trenerki. Bez względu na różne opinie pojawiające się na jej temat, jedno trzeba przyznać – spojrzenie wielu kobiet na aktywność fizyczną uległo zmianie. Z pewnością nie jest to zasługa jedynie Ewy Chodakowskiej, gdyż proces ten zachodził w naszym kraju już od pewnego czasu, ale trenerka doskonale wyczuła moment, w którym dotarła do nas fala ekologicznego i zdrowego trybu życia i potrafiła go wykorzystać. Zmiana stylu życia Choć Internet już od dawna wypełniony był trenerami/trenerkami popularyzującymi rekreację, to dopiero po pojawieniu się Ewy ćwiczenie w domu urosło do rangi efektywnej aktywności fizycznej. Media zostały przepełnione sportem. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę jedno proste słowo, na przykład: bieganie, a odnajdziemy nie tylko sklepy z odzieżą sportową, ale i masę blogów, stron, których autorzy opisują swoje treningowe zmagania oraz udzielają rad początkującym. Już na wstępie naszych poszukiwań może pojawić się problem – jak odsiać wśród zasypu informacji, te trafne i fachowe, od takich, które najzwyczajniej mogą nam zaszkodzić? Jak zwykle sprawdza się tu stara i znana powszechnie zasada - we wszystkim potrzebny jest umiar. Sprawę rozwiązałaby wizyta u specjalisty, chociażby dietetyka, czy skorzystanie z usług profesjonalnego trenera, jednak nie każdego na to stać. Korzystając z Facebookowych porad, czy starając się wprowadzić w swoje życie dietę, którą opisuje ktoś inny, należy pamiętać, że każdy organizm jest inny i to co pomoże jednemu, drugiemu najzwyczajniej może zaszkodzić. Podobnie jest z ćwiczeniami – specjaliści wiedzą i powiedzą zgodnie, że tylko łącząc aktywność fizyczną ze ze zbilansowaną dietą, jesteśmy w stanie zbliżyć się do ideału naszej sylwetki. Różnimy się jednak szybkością metabolizmu (przemiany materii), a także wytrzymałością (nie każdy zaczyna swoje sportowe zmagania na tym samym poziomie), na ogólnej kondycji zdrowotnej kończąc. Dlatego też ważne jest poznanie swojego ciała, a także preferencji i nawyków, które niejednokrotnie nieuświadomione potrafią zniweczyć nawet najlepszy plan treningowy. Naprzeciw wychodzą nam profesjonalne portale o tematyce sportowej, gdzie można skorzystać z porad fachowców. Należy pamiętać, iż w sporcie najważniejsza jest systematyka – jeśli ulegamy wierze, że w ciągu miesiąca zrzucimy zbędne kilogramy, łykając reklamowane suplementy bez konsekwentnego przestrzegania diety i ćwiczeń, to nasza super figura na długo pozostanie jedynie w sferze marzeń. Czy one wszystkie naprawdę są takie piekne? Czytając wywiady z ulubionymi gwiazdami lub etykiety na produktach w sklepie, musimy zachować zdrowe podejście. Od biegania po wąskich, sklepowych uliczkach w poszukiwaniu ekologicznych jajek może i spalimy kalorie przyswojone po zjedzeniu cukierka, ale czy na pewno znajdziemy wartościowy produkt? Producenci używając na opakowaniach sloganów typu: „ekologiczna żywność” lub „bez dodatku cukru” chcą przyciągnąć nas do swojej marki i zachęcić do zakupu. Gdzie tkwi pułapka? Niejednokrotnie brak cukru oznacza, że zastąpiono go innymi substancjami słodzącymi, a na „ekologicznej żywności” brakuje odpowiedniego oznakowania etykiety, które potwierdzałoby jego zdrowe pochodzenie. Warto wiedzieć, co jemy i odżywiać się zdrowo, ale czy nie lepiej w wolny, sobotni poranek pojechać na targ, kupić jabłka i samemu wycisnąć zdrowy napój? Piękne, smukłe i z nad wyraz gładkimi i idealnymi ciałami panie, uśmiechające się do nas z okładek czasopism swym hollywoodzkim uśmiechem z pewnością nie zajmują się takimi praktykami osobiście. Warto uświadomić sobie, że najczęściej nad ich figurą i jakością życia czuwa sztab specjalistów, a same zainteresowane mają znacznie więcej wolnego czasu między jedną sesją zdjęciową a drugą, niż większość zabieganych, „zwyczajnych” mam. Pamiętajmy także, że wspomniane fotografie nie są wolne od poprawek – graficy komputerowi zręcznie zmieniają kobiety w ideały. Wystarczy przeszukać internet pod kątem frazy „gwiazdy bez make-up’u” by przekonać się, że ich prawdziwe wizerunki nie różnią się niczym od naszych, codziennych. Za to znacznie odbiegają od tych prezentowanych w kolorowych magazynach i reklamach. Jeśli więc chcemy brać z kogoś przykład, odrzućmy odrealnione okładki, rozejrzyjmy się wokół siebie. Koleżanka z pracy czy sąsiadka może być wspaniałym wzorem do naśladowania. Szczególnie gdy uda się ją namówić na wspólną aktywność fizyczną, to będzie idealna motywacja. Dobrym pomysłem może być popularyzowany przez Annę Lewandowską (żonę słynnego piłkarza ‘Lewego’) FriendsTrening. Reprezentantka polskiej kadry narodowej oraz zdobywająca coraz większą popularność blogerka zachęca do wspólnej aktywności fizycznej, organizując spotkania treningowe i wykłady w różnych miastach polski. Na swojej stronie dodaje także krótkie filmiki, na których demonstruje ćwiczenia wraz ze swoją koleżanką (zgodnie z zasadą FriendsTrening). Sloganowa solidarność jajników może okazać się najlepszą motywacją do modyfikacji naszego stylu życia. Czy to dla mnie? Zmiany należy wprowadzać powoli, lecz konsekwentnie. Jeśli decydujemy się na zdrowy styl życia, niech wynika to z prawdziwego pragnienia polepszenia jakości naszej codzienności, a nie z chwilowej mody, czy też nacisku społeczeństwa. Stopniowe wprowadzenie aktywności fizycznej – od wchodzenia po schodach zamiast jeżdżenia windą, biegania z psem na miejsce wolnych spacerów lub chodzenie na basen z dziećmi zamiast zwiedzania centrów handlowych, ustrzeże nas przed bolesnymi i długotrwałymi konsekwencjami porwania się od razu z hantlami na siłownię. Dodatkową rodzinną i zdrową rozrywką może być zamiana niedzielnych zakupów w hipermarketach na odwiedzenie weekendowych targów, pełnych świeżych owoców i warzyw. Jeśli dzielimy nasze życie z innymi ludźmi, oni również powinni zostać włączeni w nasze zmiany. Wspólne bieganie z partnerem czy przygotowywanie tarty warzywnej z dziećmi wzbogaci nasze zdrowie i wzmocni więzi. A efekt? Być może nie będzie dokładnie taki, jak na zdjęciach celebrytów, ale przecież wcale nie chcemy tak wyglądać. Chcemy być za to zdrowe, szczupłe i zadowolone. To raczej możemy dla siebie zrobić, trzeba tylko realnie określić, ile możemy na to poświęcić czasu i jak chcemy to zrealizować.