opracowanie pt. „Fotoradary – dialog bez komunikacji”
Transkrypt
opracowanie pt. „Fotoradary – dialog bez komunikacji”
Warszawa, 7 marca 2013 PT Uczestnicy IV Forum Bezpieczeństwa Transportu Szanowni Państwo, Rosnące zainteresowanie wynikami naszych dyskusji na kolejnych Forach Bezpieczeństwa Transportu, których syntezy publikujemy na stronie internetowej Instytutu <www.its.waw.pl>, skłoniły nas do zaproponowania nowych form materiałów przygotowywanych dla Uczestników, dotychczas bowiem ograniczaliśmy się do publikowania jedynie syntez dyskusji prowadzonych na Forum. Obecnie proponujemy dodatkowe materiały specjalne, pogłębiające tematykę dyskusji, co powinno ułatwić jej prowadzenie i formułowanie wniosków. Prosimy zatem przyjąć opracowanie pt. „Fotoradary – dialog bez komunikacji”, przygotowane jako synteza dyskusji toczących się w mediach na temat obecnie budowanego systemu automatycznej kontroli prędkości. Autorem jest dr Paweł Bany, etyk pracujący w naszym Instytucie nad problemem zachowań człowieka w ruchu drogowym. Dr Bany jest historykiem filozofii, absolwentem Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, gdzie w roku 2003 uzyskał stopień doktora nauk humanistycznych w zakresie filozofii. Bardzo wnikliwa analiza materiałów publikowanych w różnych mediach przybliża Czytelnikowi dwa rodzaje dyskusji prowadzonych przez zwolenników i przeciwników omawianych sposobów kontroli prędkości i penalizacji. Po lekturze tego materiału zapewne łatwiej nam będzie rozpoznać zastosowany sposób mówienia o problemie, a tym samym uniknąć przypuszczenia, że reprezentowany przez nas styl argumentacji stanowi dyskurs podejrzeń lub dyskurs arogancji. Chcielibyśmy zatem zachęcić Państwa do uważnego przestudiowania załączonego opracowania z nadzieją, że wkrótce wszystkie strony debaty skłonią się do autentycznej komunikacji w celu dojścia do wspólnej refleksji nad wartością ludzkiego życia i zdrowia, której – zgodnie z filozofią „Wizja Zero” – nie można przeliczać na inne wartości. Prof. Ryszard Krystek Z-ca dyrektora ds. naukowych FOTORADARY - DIALOG BEZ KOMUNIKACJI 1. WPROWADZENIE W dniu 8 stycznia bieżącego roku Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przyjęła projekt Narodowego Programu Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na lata 2013–20201. Dzień później minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej oraz minister spraw wewnętrznych na wspólnej konferencji prasowej zaprezentowali główne założenia tego dokumentu. Program ten składa się z „czterech filarów”, które stanowią: inżynieria, nadzór nad ruchem, ratownictwo i opieka powypadkowa oraz edukacja2. W dziedzinie nadzoru szczególną uwagę zwrócono na kontrolę prędkości oraz penalizację za wykroczenia w tym obszarze. Obejmuje to m.in. odbieranie prawa jazdy za prowadzenie samochodu z prędkością dwukrotnie przekraczającą limit w terenie zabudowanym. Bardzo duży nacisk położono na rozbudowę przez Inspekcję Transportu Drogowego automatycznego systemu nadzoru nad ruchem drogowym CANARD. Przewidziano również zainstalowanie: 160 nowych fotoradarów na drogach krajowych, 29 urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości oraz 20 urządzeń do rejestracji niestosowania się do sygnalizacji świetlnej3. Należy do tego również dodać, iż na polskich drogach mają pojawić się nowe radiowozy wyposażone w wideorejestratory. Upublicznienie tej wiadomości wywołało gwałtowną reakcję społeczną i medialną. Najwięcej kontrowersji wzbudziła informacja, iż potencjalne wpływy z mandatów wystawionych na podstawie zdjęć wykonanych przez fotoradary, oszacowane na kwotę 1,5 miliarda złotych, mają być wykorzystane przez ministra finansów do wsparcia budżetu4. Stąd też niektórzy zaczęli ironicznie określać fotoradary „maszynkami do zarabiania pieniędzy”, a sam program poprawy bezpieczeństwa na drogach - „rządowym programem wymuszania haraczu”5. W rezultacie, odezwało się wiele głosów sprzeciwu. Przykładem tego są działania przedstawicieli środowiska dziennikarskiego (Tomasz Lis, Jacek Żakowski) bądź rozmaite „inicjatywy obywatelskie” (tzn. tworzące się samorzutnie grupy oporu 1 Dudek, Konrad, Projekt Narodowego Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, Polskie Drogi Nr 1 (201) styczeń 2013, 16-19. 2 Wspominane „filary” określa się także mianem „Zasady 4 E” (od angielskich terminów: Engineering, Enforcement, Emergency i Education). 3 Narodowy Program BRD (Krajowa Rada BRD), dane za stroną internetową: http://www.kprm.gov.pl/files/pliki/narodowy_program_brd.pdf [Pozyskano: 12-02-2013]. 4 Zawadka, Grażyna, Firmy ciągną zyski z fotoradarów, dane za stroną internetową: http://www.rp.pl/artykul/10,580142_Firmy-ciagna-zyski-z-fotoradarow.html [Pozyskano: 12-02-2013]. 5 Rostowski twarzą kampanii fotoradarowej? To nie żart, dane za stroną internetową: http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/417040,jacek-rostowski-popiera-akcje-zero-pieniedzy-z-fotoradrow.html [Pozyskano: 12-02-2013]; Raport MSWiA: fotoradary maszynkami do zarabiania pieniędzy, dane za stroną internetową: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,8832001,Raport_MSWiA__Fotoradary_maszynkami_do_zarabiania.html [Pozyskano: 12-02-2013]. przeciw działaniom przedstawicieli rządowej administracji, działające w ramach popularnych serwisów społecznościowych, takich jak Facebook czy Twitter)6. 2. FALSTART? Wydaje się, że w dużej mierze przyczyną opisanego powyżej stanu, swoistym „grzechem pierworodnym” związanym z planem instalowania nowych fotoradarów, jest brak konsekwencji w polityce informacyjnej. Sytuację tę najlepiej podsumowuje stwierdzenie ministra transportu: „Mogliśmy to lepiej rozegrać”7. Znamienne w tym kontekście są także słowa dziennikarki Katarzyny KolendyZalewskiej: „U nas dyskusja właściwie się dopiero zaczyna, choć rząd już na początku popełnił falstart. /.../ Nie można było zrobić większego błędu i trudno się dziwić, że front przeciwko fotoradarom staje się coraz potężniejszy. Może potrzebny jest reset. Rząd zacznie od początku, z jasnym programem i logiczną koncepcją, gdzie te pułapki na szybkich kierowców mają stanąć. Może wtedy łatwiej będzie zrozumieć, o co rządowi chodzi. Bo na razie powstaje wrażenie, że chodzi o kasę”8. Podobnego zdania jest Paweł Piskorski, który mówi, że z punktu widzenia wizerunkowego rząd niezręcznie rozegrał całą sprawę: „Nie przygotowali tego medialnie i stąd kłopoty. Najpierw tworzy się atmosferę, czyli przedstawia statystki i w nich pokazuje, jak wielu ludzi ginie na drogach. Potem gromadzi się towarzystwa dbające o bezpieczeństwo na drogach. A dopiero na końcu wali projekt”9. Jeszcze dosadniej wyraża to przekonanie mł. insp. Wojciech Pasieczny, który odnosząc się do działań ministra transportu, stwierdził: „A w ogóle, konferencja pana ministra została zrobiona do d..py. Aż zadzwoniłem do nich i zaproponowałem mój udział w następnej. Czy pokazano aspekty techniczne? Ludziom powiedziano tylko, że będzie się karać, w jaki sposób i za co. Nie pokazano, jaki to ma wpływ na bezpieczeństwo. Co będzie z rzucania procentami?”10. Zaprezentowana powyżej sytuacja może budzić zdziwienie, skoro sam minister transportu przyznaje, że opór części opinii publicznej przeciwko wprowadzeniu fotoradarów można było przewidzieć11. Wydaje się, że społeczny i medialny sprzeciw wobec planu instalacji nowych fotoradarów byłby zdecydowanie mniejszy, gdyby informacje jego dotyczące zostały przekazane społeczeństwu w inny 6 Por. Inicjatywę na portalu społecznościowym Facebook „Stronnictwo Swobodnego Ruchu”, dane za stroną internetową: https://www.facebook.com/pages/Stronnictwo-Swobodnego-Ruchu/197674907045859?ref=hl [Pozyskano: 12-02-2013]. 7 Nowak ws. fotoradarów: Mogliśmy to lepiej rozegrać. Ale jest gotów do batalii, dane za stroną internetową: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13204755,Nowak_ws__fotoradarow__Moglismy_to_lepiej_rozegrac_.html [Pozyskano: 12-02-2013]. 8 Kolenda-Zalewska, Katarzyna, W Stanach szybko nie pojedziesz, dane za stroną internetową: http://wyborcza.pl/1,75968,13200943,W_Stanach_szybko_nie_pojedziesz.html?utm_source=HP&utm_medium=AutopromoH P&utm_content=cukierek1&utm_campaign=wyborcza#Cuk#ixzz2I2W7Djl6 [Pozyskano: 15-01-2013]. 9 Miziołek, Joanna, Po co Sławomir Nowak poszedł na wojnę o fotoradary? "Tusk był zaskoczony, że powstał medialny dym", dane za stroną internetową: http://www.polskatimes.pl/artykul/742059,po-co-slawomir-nowak-poszedl-na-wojne-o-fotoradarytusk-byl,2,id,t,sa.html [Pozyskano: 12-02-2013]. 10 Gostkiewicz, Michał, Auto rozwalone w diabły, ale komórka była w całości. Sygnał patrzymy, a tam dzwoni ‘Twój Aniołek’ o WYPADKACH], dane za stroną internetową: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,117915,13175100,Samochod_rozwalony_w_diably__jedynie_komorka_byla.html [Pozyskano: 12-02-2013]. [PASIECZNY 11 „To, że paru celebrytom nie podobają się fotoradary i jest opór części opinii publicznej, można było przewidzieć. Jestem gotów do batalii. Tematu nie odpuszczę” (rozmowa w Radio Talk FM z dnia 15 stycznia br.): http://www.rmf24.pl/tylko-wrmf24/wywiady/kontrwywiad/news-nowak-fotoradary-moglismy-to-lepiej-rozegrac,nId,769678 [Pozyskano: 26-02-2013]. sposób. Przede wszystkim, roztropność zalecałaby odpowiednie przygotowanie gruntu od strony psychologicznej i uwzględnienie elementarnych wymogów skutecznych technik perswazji. Zapowiedź zwiększenia liczby urządzeń tego typu należało poprzedzić starannie przemyślaną kampanią informacyjną, której motywem przewodnim powinno być zaakcentowanie poważnej troski władz o zdrowie i życie wszystkich użytkowników dróg. Zamiast mówić o spodziewanych zyskach z mandatów, rzeczą bardziej stosowną byłoby eksponowanie motywów humanitarnych stojących u podstaw filozofii bezpieczeństwa ruchu drogowego. Należałoby także wykazać w komunikatywny i racjonalny sposób, jak konkretna liczba funkcjonujących fotoradarów przekłada się na zmniejszenie liczby zabitych na drodze, a także zwrócić uwagę ludzi na ogromne koszty społeczne związane z leczeniem ofiar wypadków drogowych. Nie każdy obywatel zdaje sobie sprawę z tego, że szacowane straty z powodu wypadków drogowych w naszym kraju (czyli suma rzędu 30 miliardów złotych) są większe niż deficyt budżetowy za rok 2011 (ok. 2% PKB). Bardzo dobrym przykładem takich skutecznych działań promocyjnych jest Francja. Przypomnijmy, że w dniu 14 lipca 2002 roku ubiegający się o reelekcję Jacques Chirac ogłosił, że „walka z niebezpieczeństwem na drogach” będzie jednym z trzech głównych zadań na następne pięciolecie. Istotę swego programu wyraził on w skondensowanej formule-wezwaniu: „Francuzi! Mamy trzy problemy do rozwiązania. Są to: rak, los osób niepełnosprawnych i wypadki drogowe”12. W roku 2003 przyjęto plan konkretnych działań związanych z zapewnieniem większego bezpieczeństwa na tamtejszych drogach i zainstalowano pierwsze urządzenia fotoradarowe13. W efekcie - m.in. dzięki wprowadzeniu automatycznego systemu kontroli prędkości pojazdów - po upływie niespełna dwóch lat zmniejszono liczbę śmiertelnych ofiar wypadków drogowych we Francji o 34%. Co więcej, w okresie od roku 2001 do roku 2010 udało się zredukować liczbę zabitych na drodze o połowę (z ponad 8 tysięcy do poniżej 4 tysięcy)14. Można by również wskazać przykład Szwecji, której parlament w roku 1997 przyjął specjalną ustawę wcielającą w życie zasady radykalnej filozofii bezpieczeństwa na drogach znanej jako Wizja Zero. Wspominana strategia poprawy bezpieczeństwa opiera się na prostym moralnym imperatywie: „Nigdy nie będzie rzeczą etycznie dopuszczalną, aby ludzie ginęli lub doznawali poważnych ran, poruszając się w ramach wytyczonych przez system transportu drogowego”. Bardzo istotna jest także preambuła do rzeczonej ustawy, w której napisano: „Jest rzeczą niewyobrażalną, by we współczesnym, humanitarnym społeczeństwie człowiek, który popełnił niezamierzony błąd w ruchu drogowym, był karany wyrokiem śmierci z jego natychmiastowym wykonaniem”15. Obecnie tocząca się debata publiczna dotycząca zasadności instalowania nowych fotoradarów odbywa się przede wszystkim za pośrednictwem środków masowego przekazu. Podstawowym 12 Duda, Anna, Droga do bezpieczeństwa, dane za stroną internetową: http://edroga.pl/inzynieria-ruchu/brd/163-droga-dobezpieczenstwa [Pozyskano: 12-02-2013]. 13 Canel A. & Nouvier, J. (2004) Road Safety and Automatic Enforcement in France: Results and Outlook, Routes Roads 2005. Edition 325. (por. też: : http://www.piarc.org). 14 Dudek, Konrad, Walka z piratami drogowymi we Francji – jak to się robi, Polskie Drogi Nr 1 (201) styczeń 2013, 60-62. 15 Wizja zero, dane za stroną internetową: http://www.obserwatorium.word.olsztyn.pl/index.php?option=com_k2&view=itemlist&task=tag&tag=Wizja+zero&Itemid=11 5&lang=pl [Pozyskano: 12-02-2013]. problemem jest brak rzeczywistego dialogu, co przejawia się m. in. w niechęci zdecydowanej większości jej uczestników do rzeczowej i chłodnej analizy argumentów drugiej strony. Zamiast tego jesteśmy świadkami bezproduktywnej eskalacji wzajemnych oskarżeń (często zupełnie bezpodstawnych lub opierających się jedynie na domniemaniach). Wspólną cechą obu sposobów myślenia jest niemożność przezwyciężenia irracjonalnych uprzedzeń; przedstawiciele obu stron w punkcie wyjścia insynuują swoim przeciwnikom żywienie złych intencji. W ten sposób pogwałcona zostaje reguła życzliwej interpretacji, stanowiąca warunek wstępny wszelkiej merytorycznej dyskusji. Podsumowując, sytuację obecną można przedstawić jako pole bezkompromisowej konfrontacji dwu dominujących typów dyskursu16. Pierwszym z nich, którym posługuje się większość przeciwników inicjatywy rządowej, można nazwać dyskursem podejrzeń, drugi natomiast - cechujący przedstawicieli rządu - można nazwać dyskursem arogancji. Zderzenie ze sobą obu typów dyskursu musiało doprowadzić do komunikacyjnego impasu. 3. DYSKURS PODEJRZEŃ Dyskurs podejrzeń opiera się na przyjęciu w punkcie wyjścia milczącego założenia, iż zwykli obywatele w naszym kraju są notorycznie wyzyskiwani przez władzę. Przejawia się to m.in. w przekonaniu, że represyjny, nieprzyjazny - by nie rzec wrogi - obywatelom rząd wykorzystuje urządzenia fotoradarowe jedynie po to, aby ograbić ich z ciężko zarobionych pieniędzy (pod pozorem działań mających na celu zwiększenie stopnia bezpieczeństwa ruchu drogowego). Przykładem zastosowania takiej formy dyskursu jest inicjatywa „P..prz fotoradary” propagowana przez Roberta „Rebelianta” Szmarowskiego na forum serwisu społecznościowego (Facebook). Ta swoista forma walki z „państwowym wyzyskiem” znana jest także pod alternatywną nazwą „Włoski strajk polskich kierowców”. Istotą tej formy protestu jest wezwanie kierowców do bezwzględnego przestrzegania ograniczeń prędkości. Spodziewanym rezultatem akcji jest radykalne ograniczenie środków wpływających do państwowej kasy z tytułu wystawiania mandatów drogowych. Dla organizatora i sympatyków wspomnianego projektu wszystko wydaje się proste i określone, co znajduje wyraz w następującym wezwaniu: „Pozbawmy radarowych złodziei łupu z naszych mandatów. Niech sami zapłacą za radary, które nie służą podniesieniu bezpieczeństwa, lecz wyłącznie napędzaniu zysków złodziejskim budżetom!”. Autor inicjatywy oskarża państwo o to, że zamiast wspierać kierowców, aby nie popełniali błędów m.in. poprzez tworzenie sensownego systemu bezpieczeństwa na drogach, urządza „polowanie na ludzi przy użyciu radarów”, zastawiając na nich rozmaite pułapki17. Podobny rodzaj frazeologii i sugestywny opis „zmasowanego ataku na kierowców” można znaleźć w innym tekście zamieszonym na portalu internetowym interia.pl: „Na celowniku znajdują się kierowcy, przeciwko którym wykorzystywane są najbardziej zaawansowane technologie: radary, lasery, zakamuflowane samochody wyposażone w fotoradary, a także nieoznakowane auta wyposażone w 16 Termin „dyskurs” w niniejszym tekście stosuje się w znaczeniu: „specyficzny sposób mówienia o określonym zagadnieniu i zarazem styl argumentacji typowy dla pewnej grupy ludzi działających w przestrzeni publicznej”. 17 „P..prz radary” to znaczy „Narobić obciachu złodziejom” [wywiad z Robertem Szmarowskim przeprowadzony przez Romana Daszczyńskiego], dane za stroną internetową: http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,13150802,_Pieprz_radary__to_znaczy__Narobic_obciachu_zlodziejom_.html [Pozyskano: 12-02-2013]. wideorejestratory. Inspektorów Inspekcji Transportu Drogowego w walce z piratami wspierają straże miejskie oraz policja - oznakowana i nie” 18. Należy zauważyć, iż takie nieodpowiedzialne podsycanie atmosfery nagonki na kierowców skłania ich do podejmowania konkretnych działań „obronnych”. Wystarczy tu przytoczyć znamienny tytuł tekstu zamieszczonego w Internecie: „Kierowcy zbroją się na wojnę z Rostowskim i Nowakiem”, w którym zwrócono uwagę na zauważalny w ostatnim okresie wzrost sprzedaży takich urządzeń jak: CB-Radia, antyradary, jammery (uniemożliwiające pomiar prędkości), a także specjalne aplikacje dla smartfonów wskazujące miejsca, gdzie stoją stacjonarne fotoradary i policyjne patrole. Mimo że stosowanie tego typu urządzeń jest nielegalne, coraz więcej osób korzysta lub zamierza zacząć z nich korzystać w najbliższej przyszłości, ponieważ ich wykrycie przez policję jest bardzo trudne19. Osobną praktyką wpisującą się w dyskurs podejrzeń są manipulacje i nadużycia intelektualne stosowane przez przedstawicieli środowiska dziennikarskiego w przedstawianiu problemu fotoradarów. Szczególnie jaskrawy przykład naruszenia fundamentalnych zasad kodeksu etyki dziennikarskiej stanowi postępowanie Tomasza Lisa20. W trakcie rozmowy z ministrem transportu, która odbyła się w dniu 14 stycznia br. w TVP 2, dziennikarz starał się wykazać, że na Słowacji działa jedynie 12 fotoradarów, a już nastąpił tam o wiele wyraźniejszy spadek liczby śmiertelnych ofiar wypadków niż w Polsce. Po emisji programu, gdy minister postanowił sprawdzić, jaka faktycznie liczba radarów działa w kraju naszych południowych sąsiadów, okazało się, że w grę wchodzi aż 98 fotoradarów stacjonarnych i 140 urządzeń mobilnych21. Okazało się zatem, iż wykorzystując niewiedzę swojego interlokutora, redaktor Lis zastosował klasyczny fortel erystyczny znany jako argumentum ad ignorantiam. Należy dodać, że w tej samej rozmowie redaktor starał się również wykazać ministrowi, iż fotoradary stawiane są w nieodpowiednich miejscach. Zakwestionował on m.in. sensowność lokalizacji tego urządzenia na ul. Puławskiej (w pobliżu skrzyżowania z ul. Kuropatwy) w Warszawie. Tymczasem policyjne statystyki dowodzą, że w miejscu, gdzie stoi ów fotoradar, w latach 2009-2011 doszło do 7 wypadków i 7 kolizji. W rezultacie osiem osób zostało rannych, a dwie zginęły22. Podobnie, dziennikarz Jacek Żakowski wyraził się ze zdecydowaną dezaprobatą o ustawieniu 18 Wzniosłe hasła, a policja kpi z przepisów i kierowców, dane za stroną internetową: http://motoryzacja.interia.pl/raport/fotoradary/news/wzniosle-hasla-a-policja-kpi-z-przepisow-i-kierowcow,1884251,8265 [Pozyskano: 12-02-2013]. 19 Kierowcy zbroją się na wojnę z Rostowskim i Nowakiem, dane za stroną internetową: http://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/417119,kierowcy-zbroja-sie-na-wojne-z-rostowskim-i-nowakiem.html [Pozyskano: 12-02-2013]. 20 Por. Kodeks Etyki Dziennikarskiej SDP: http://www.sdp.pl/Kodeks-etyki-dziennikarskiej-SDP [Pozyskano: 12-02-2013]). 21 Lis: Na Słowacji jest 12 fotoradarów. Minister Nowak postanowił to sprawdzić. Jest różnica. I to duża, dane za stroną internetową: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13246905,Lis__Na_Slowacji_jest_12_fotoradarow__Minister_Nowak.html [Pozyskano: 12-02-2013]. 22 Wojtczuk, Michał, Lis: Po co radar na Puławskiej? "Bo prujący 140 km na godz. kierowcy stwarzają zagrożenie dla innych", dane za stroną internetową: http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,13242451,Tomasz_Lis__po_co_ten_radar_na_Pulawskiej__Sprawdzilismy.html [Pozyskano: 12-02-2013]. fotoradaru na ul. Spacerowej w Warszawie, pomijając fakt, iż w ciągu pięciu lat przed jego zainstalowaniem doszło tam do 15 wypadków, a dwie osoby straciły życie23 . 4. DYSKURS AROGANCJI W czym natomiast przejawiałby się dyskurs arogancji, którym posługują się przedstawiciele administracji rządowej? Jego podstawową cechą jest przekonanie, że konsultacje społeczne nie są czymś koniecznym. Trudno bowiem inaczej wytłumaczyć fakt, dlaczego przedstawiciele rządu odpowiedzialni za zwiększenie liczby urządzeń fotoradarowych tak nerwowo reagują na wszelkie głosy krytyki skierowanej pod swoim adresem. Prawo do oceny działań rządzących i wyrażania swych wątpliwości stanowi przecież jedno z fundamentalnych uprawnień przysługujących obywatelom społeczeństw demokratycznych. Zasady tej zdaje się nie respektować do końca minister transportu, gdy oskarża swoich oponentów o zupełny brak troski o bezpieczeństwo ruchu, zaliczając ich do grona „zwolenników śmierci na drogach” lub stygmatyzując jako „morderców drogowych”24. Co więcej, przyjmuje on domniemanie, iż osoby kontestujące działania ministerstwa w dziedzinie bezpieczeństwa ruchu drogowego, to niezawodnie piraci drogowi lub anarchiści łamiący programowo przepisy ruchu drogowego i przekraczający dozwolone limity prędkości. W ten właśnie sposób potraktował on dziennikarza Tomasza Lisa, sugerując mu, że ten za szybko jeździ, za szybko myśli, za szybko ocenia i zbyt pochopnie wyciąga wnioski25. Zarzut wymieniany argumentum ad personam. Dodać należy, powyżej w logice określa się jako tzw. że jest to zupełnie nieprawomocny sposób argumentowania. Polega on na tym, iż jeden z dyskutantów odchodzi świadomie od tego, co stanowi meritum sporu, skupiając się na opisywaniu faktycznych lub rzekomych cech swego przeciwnika po to, aby przedstawić go w negatywnym świetle. Co gorsza, minister transportu sam często zupełnie niepotrzebnie podejmuje narzuconą mu przez jego adwersarzy rolę fundamentalistycznego przedstawiciela aparatu władzy – człowieka prowadzącego „fotoradarową krucjatę” przeciwko kierowcom. Trudno na przykład zrozumieć, dlaczego propagowany przez siebie system bezpieczeństwa na drogach określa on mianem „opresyjnego”26. 23 Żakowski: Po co ten fotoradar? Zarząd Dróg Miejskich: "Dwie ofiary to za mało?", dane za stroną internetową: http://wyborcza.pl/1,126565,13257640,Zakowski__Po_co_ten_fotoradar__Zarzad_Drog_Miejskich_.html [Pozyskano: 12-022013]. 24 Wpis ministra Nowaka na portalu Twitter z dnia 13 grudnia 2012 r.: CBA było do prowokowania przestępstw. fotoradary (GITD) są do walki z mordercami drogowymi” [Pozyskano: 12-02-2013]. 25 Por.: „Wczorajszy tekst redaktora Lisa, w którym nawołuje Polaków do Narodowego Programu walki z fotoradarami, dowodzi tylko jednego - Pan Tomasz Lis za szybko jeździ, za szybko myśli, za szybko ocenia, za szybko wysuwa wnioski, stąd oceny są wyjątkowo pobieżne”, Minister transportu: Tomaszowi Lisowi przydałby się w życiu fotoradar, dane za stroną internetową: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13181915,Minister_transportu__Tomaszowi_Lisowi_przydalby_sie.html#B oxSlotIIMT [Pozyskano: 12-02-2013]. 26 „Wczoraj uświadomiłem sobie, że mam olbrzymią rzeszę tych, którzy mnie popierają, tylko że ona jest na cmentarzach i nie jest w stanie zabrać głosu. Bo jestem przekonany, że ten, który został zabity na drodze, jest pełnym zwolennikiem bardzo opresyjnego systemu, bo być może by przeżył - zaznaczył Nowak”, Nowak o fotoradarach: Mam olbrzymią rzeszę zwolenników, tylko ona jest na cmentarzach, dane za stroną internetową: http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,13267351,Nowak_o_fotoradarach__Mam_olbrzymia_rzesze_zwolennikow_.html [Pozyskano: 12-02-2013]. Ponadto, w pewnych sytuacjach, w których mógłby z powodzeniem odwołać się do rzeczowych argumentów na rzecz własnego stanowiska, minister niepotrzebnie przemawia z pozycji siły, posługując się kategorycznymi stwierdzeniami i mocno konfrontacyjnym językiem („Jestem gotów do batalii. Tematu nie odpuszczę”)27. Na swoim profilu zamieszczonym w serwisie społecznościowym Twitter minister opublikował następującą, kontrowersyjną opinię: „Tylko ostra penalizacja przynosi efekty w postaci spadku ilości wypad./zabitych”28. Z tego wpisu wynikałoby, że nie istnieją żadne inne, metody skutecznie przyczyniające się do zmniejszenia liczby ofiar na drodze. Powyższa wypowiedź stanowi ewidentny przykład fałszywej alternatywy, czyli rozumowanie, w którym pojawia się przesłanka w postaci alternatywy o obu członach fałszywych, tak jednak skonstruowana, aby stwarzała pozory, że rozważane opcje są jedynymi możliwymi. Psychologia uczy jednak, że obok wzmocnień negatywnych (kar i sankcji) na ludzkie zachowanie wpływają także wzmocnienia pozytywne (nagrody). Z takiego założenia wychodzą m.in. Szwedzi – naród stanowiący światową czołówkę w dziedzinie bezpieczeństwa ruchu drogowego. W Sztokholmie zainstalowano fotoradar, który nie tylko rejestrował przekroczenia prędkości, lecz zarazem nagradzał kierowców za jazdę zgodnie z przepisami. Jak działał ten system? Wspominane urządzenie fotografowało bez wyjątku wszystkie przejeżdżające pojazdy (niezależnie od tego, doszło do przekroczenia dozwolonego w tym miejscu limitu prędkości, czy też nie). Kierowcy, którzy jechali za szybko, byli automatycznie karani mandatem, podczas gdy pozostali (tzn. ci, którzy jechali przepisowo) otrzymywali pocztą zawiadomienie, że uczestniczą w loterii, w której można wygrać sporą nagrodę pieniężną. Co ciekawe, środki finansowe przeznaczone na nagrody dla kierowców respektujących prawo były pozyskiwane z mandatów płaconych przez piratów drogowych29. Niejednokrotnie, dążąc do przekonania obywateli o konieczności kroków, jakie podejmuje władza, minister transportu wyciąga nieuprawnione wnioski, sugerując zachodzenie wynikania logicznego tam, gdzie wcale ono nie występuje. Popełnia on w tym wypadku tzw. błąd formalny, który polega na tym, że z przesłanek danego wnioskowania nie wynika logicznie jego wniosek. Przykładem tego jest poniższa wypowiedź: „W 2012 roku zginęło blisko 800 osób mniej niż w 2011. 800 osób żyje w kraju dlatego, że wprowadzamy system fotoradarowy i poprawiamy jakość dróg - podkreślał minister w rozmowie w TVN24”30. Z samego faktu, iż w rozpatrywanym okresie dostrzec można wyraźny spadek liczby ofiar śmiertelnych, nie musi automatycznie wynikać, iż jest to w decydującej mierze spowodowane wprowadzeniem systemu radarowego, gdyż wspomniany stan może być wynikiem 27 Nowak ws. fotoradarów: Mogliśmy to lepiej rozegrać. Ale jest gotów do batalii, dane za stroną internetową: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13204755,Nowak_ws__fotoradarow__Moglismy_to_lepiej_rozegrac_.html [Pozyskano: 12-02-2013]. 28 Sławomir Nowak: Fotoradary przeciwko mordercom drogowym, dane za stroną internetową: http://wsieci.rp.pl/artykul/891373,965437-Slawomir-Nowak--Fotoradary-przeciw-mordercom-drogowym.html [Pozyskano: 1202-2013]; Kubik, Andrzej, Fotoradarowa krucjata ministra Nowaka, http://wyborcza.pl/1,75968,13200925,Fotoradarowa_krucjata_ministra_Nowaka.html#ixzz2I2XrRYIo [Pozyskano: 12-022013]. 29 Tkaczyk, Paweł, Czy fotoradary mogą być fajne? Grywalizacja kodeksu drogowego, dane za stroną internetową: http://pl.paweltkaczyk.com/czy-fotoradary-moga-byc-fajne-grywalizacja-kodeksu-drogowego [Pozyskano: 12-02-2013]. 30 Fotoradary ratują ludzi? Minister Nowak: 800 osób żyje, dane za stroną internetową: http://auto.dziennik.pl/drogi/artykuly/415911,fotoradary-ratuja-ludzi-nowak-800-osob-zyje.html [Pozyskano: 12-02-2013]. działania wielu rozmaitych czynników. Należy również odnotować fakt, iż dochodzi do pewnych zafałszowań podczas powoływania się na dane statystyczne dotyczące liczby ofiar drogowych. Minister spraw wewnętrznych i minister transportu podają, że w roku 2011 w Polsce przyczyną 43% wypadków ze skutkiem śmiertelnym była nadmierna (w domyśle: nieprzepisowa) prędkość, podczas gdy dane te dotyczyły sytuacji, w których nie dostosowano prędkości do warunków, w jakich ruch się odbywał31. Innymi słowy, dane te obejmują także te sytuacje, w których przyczyną wypadku wcale nie była nieprzepisowa prędkość32. Podobnie, opublikowana w marcu 2011 roku przez Najwyższą Izbę Kontroli informacja o kontroli bezpieczeństwa ruchu drogowego w Polsce podając główną przyczynę wypadków komunikacyjnych nie wskazuje bynajmniej na nadmierną prędkość pojazdów, lecz na zły stan infrastruktury drogowej33. Na koniec wyliczanych niezręczności, popełnionych przez przedstawicieli władzy, związanych z rozbudową automatycznego systemu nadzoru nad ruchem drogowym, nie sposób nie odnieść się także do dwuznacznej postawy szefa obecnego rządu. Podczas konferencji wyborczej w Poznaniu, która miała miejsce 6 października 2007 roku, wypowiedział on pod adresem ówczesnego premiera następujące zarzuty: „Polacy mają być kontrolowani w każdym miejscu. Utrudnić ludziom życie do maksimum, a na końcu ich skontrolować wszystkich bez wyjątku. To jest filozofia PIS. Tylko facet, który nie ma prawa jazdy, może wydawać takie pieniądze na fotoradary, a nie na drogi”. Co ciekawe, w chwili obecnej premier nie podtrzymuje już tych słów i żałuje, że je wtedy wypowiedział34. 5. PODSUMOWANIE Czy opisanego powyżej konfliktu wywołanego planem instalowania nowych urządzeń fotoradarowych można było uniknąć? Przykłady innych państw, w których wprowadzono wcześniej zmiany tego typu, dowodzą, że zawsze spotykają się one z pewnym stopniem społecznego oporu. Wydaje się zatem, że podniesienie się głosów sprzeciwu było czymś do przewidzenia, zwłaszcza w Polsce, czyli w kraju, którego określone uwarunkowania historyczno-kulturowe, powodują, że brak u nas etosu praworządności i wiele osób nieufnie odnosi się do wszelkich ograniczeń wprowadzanych przez rządzących. Respektując tę właśnie specyficzną wrażliwość obywateli, należało podjąć kroki związane ze skuteczną promocją idei bezpieczeństwa ruchu drogowego, mające na celu złagodzenie spodziewanej reakcji społecznej. Przede wszystkim zdecydowanie należało unikać działań, które mogłyby wskazywać, że kierownicy resortów odpowiedzialni za zwiększenie liczby fotoradarów kierują się niejasnymi intencjami – tzn. że nie chodzi im przede wszystkim o dobro użytkowników drogi. Innymi słowy, należało zaprezentować Narodowy Program Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu 31 Wypadki drogowe w Polsce w 2011 roku, dane za http://dlakierowcow.policja.pl/download/15/90806/Segregator1.pdf [Pozyskano: 12-02-2013]. stroną internetową: 32 Wypadki śmiertelne w 2012 r. Najczęstsza przyczyna to..., dane za stroną internetową: http://www.sadeczanin.info/wiadomosci,5/wypadki-smiertelne-w-2012-r-najczestsza-przyczyna-to,42608#.UPfJOkcXgwQ [Pozyskano: 12-02-2013]. 33 Informacja o wynikach kontroli bezpieczeństwa ruchu drogowego w Polsce (synteza ustaleń i wnioski), nr ewidencyjny: 5/2011/P/10/061/KKT, Warszawa, 2011, dane za stroną internetową: [Pozyskano: 12-02-2013]. 34 http://www.nik.gov.pl/plik/id,2678,vp,3377.pdf Donald Tusk wycofuje się ze słów o fotoradarach, dane za stroną internetową: http://moto.wp.pl/kat,1342,title,DonaldTusk-wycofuje-sie-ze-slow-o-fotoradarach,wid,15254130,wiadomosc.html?ticaid=110016 [Pozyskano: 12-02-2013]. Drogowego mając na uwadze to, iż pewne, nieprzemyślane posunięcia mogą sprowokować kierowców do snucia teorii spiskowych i rozmaitych spekulacji. Niestety, stało się inaczej. Zamiast autentycznego i rzetelnego dialogu społecznego – wymiany myśli, której przesłanką jest wzajemna chęć porozumienia u wszystkich uczestniczących w nim stron - doszło do twardej, emocjonalnej konfrontacji. Ten brak komunikacji doprowadził do zauważalnego kryzysu zaufania społeczeństwa do rządzących. Bardzo trafnie zdiagnozował ten zaburzony stan poseł Krzysztof Szczerski: „Działania rządu w sprawie radarów tworzą bardzo niedobrą relację obywatela z państwem. Nie można budować poczucia, że państwo jest opresyjną strukturą, która z niezrozumiałych przyczyn tropi go i łupi”35. Z drugiej strony, niedawno opublikowana w mediach wiadomość o porozumieniu „na górze”, do którego doszło między ministrem transportu a ministrem finansów, wskazuje na możliwość uzdrowienia całej sytuacji. Chodzi tu mianowicie o informację dotyczącą przekierowania wszystkich ewentualnych wpływów z mandatów fotoradarowych wystawianych przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego na budowę dróg krajowych (a nie na zasilenie budżetu państwa, jak było poprzednio). O pewnej zmianie dotychczasowego sposobu myślenia i próbie zarzucenia problematycznego dyskursu arogancji świadczyć może także następujący wpis ministra transportu zamieszczony na forum serwisu społecznościowego Twitter: „Skończmy dyskusję o 1,5 mld potencjalnych dochodów, wróćmy do dyskusji o 3500 zabitych oraz 45 429 rannych w wypadkach w 2012 roku. Mniej zabitych, bezpieczniej na drogach - to nasz cel”36. Pozostaje żywić nadzieję, że przeciwnicy instalacji fotoradarów również dokonają pewnego przewartościowania i uelastycznienia własnego stanowiska, starając się przekroczyć bariery natury mentalnej tkwiące u podstaw dyskursu podejrzeń. Wówczas mogłoby dojść do autentycznej komunikacji, której owocem byłaby wspólna refleksja nad wartością ludzkiego życia i zdrowia w kontekście ruchu drogowego. 35 Kobalczyk, Piotr, Łowy na drogach. Rząd w starciu ze społeczeństwem, Tygodnik Lisickiego. Do Rzeczy, Nr 1/001 (25 stycznia - 3 lutego 2013), s. 30. 36 Nowak dogadał się z Rostowskim! Pieniądze z mandatów trafią na drogi, dane za stroną internetową: http://auto.dziennik.pl/drogi/artykuly/417411,nowak-dogadal-sie-z-rostowskim-pieniadze-z-mandatow-trafia-na-drogi.html [Pozyskano: 12-02-2013].