Pora na aperitivo

Transkrypt

Pora na aperitivo
Pora na aperitivo | È l’ora dell’aperitivo
(la versione italiana sotto)
We wstępie do naszego bloga napisaliśmy, że chcemy dzielić się z Wami tym co włoskie w naszej
polskiej codzienności. W polskiej, bo włoski luz i cieszenie się chwilą to nie magiczne moce, które
zdobywamy tylko, gdy wysiadamy z samolotu w Rzymie czy Neapolu. Prawda jest taka, że niebo
wszędzie jest takie samo, a sama zmiana miejsca pod nim nie uczyni nas z automatu radosnymi i
beztroskimi ludźmi. Szczęście i docenianie tego, co mamy tu i teraz to żadna magia, a często po
prostu kwestia naszej decyzji i pracy.
Dlatego, zamiast narzekać na brak słońca i żyć odliczaniem do urlopu, wprowadzamy włoskie
zwyczaje i elementy “dolce vita” pod zimowym, polskim niebem. Przyznajcie, że Włosi to
mistrzowie tworzenia zwyczajów, które pozwalają im na celebrowanie tego, co dla nich
najważniejsze- spotkań ze znajomymi, rozmów, dobrego jedzenia i picia. Co łączy te elementy? Na
przykład aperitivo.
Nazwa ta odnosi się do alkoholu popijanego przed wieczornym posiłkiem w celu rozbudzenia
apetytu. W bardziej ogólnym znaczeniu- spotkania ze znajomymi na drinka lub lampkę wina i
przekąskę około godziny 18-20 czyli po pracy lub przed wyjściem na kolację.
Będąc we Włoszech, możecie w wielu barach skorzystać z opcji aperitivo, gdzie płacąc 8-10 EUR
możecie do zamówionego drinka dobrać przekąski wystawione w formie szwedzkiego stołu.
Zwyczaj ten w Polsce nie jest praktykowany, choć pewnie to kwestia czasu. Nic nie stoi jednak na
przeszkodzie, by wprowadzić go w domu i wśród przyjaciół stwarzając (kolejną) okazję do
spotkania i rozmów. Jeśli macie znajomych, którzy też uczą się włoskiego, zorganizujcie wspólne
aperitivo przygotowując przekąski i rozmawiając po włosku. W końcu każda okazja jest dobra do
nauki ;)
Dzisiaj mamy dla Was pierwszą propozycję zestawu, który sami przygotowaliśmy dla siebie w
sobotę – mini pizze, bruschetta i Aperol Spritz.
Z czasem być może zaproponujemy Wam kolejne, bo aperitivo weszło już do kanonu naszych
wspólnych tradycji ;)
[Ilości według Waszego uznania, w zależności od liczby osób]
Zacznijcie od przygotowania ciasta na mini pizze (kilka godzin wcześniej). Możecie wykorzystać
przepis z postu o pizza parigina TU (jeśli chcecie przygotować więcej przekąsek, zróbcie też
pariginę i podzielcie ją na małe kwadratowe kawałki).
Po wyrobieniu ciasta na pizzę, wykrójcie szklanką kółka. Na każdy kawałek nałóżcie sos
pomidorowy i kawałki mozzarelli (wedle uznania możecie dodać też kawałki szynki, pieczarki,
pokrojone oliwki). Pieczcie kilka minut w rozgrzanym piekarniku.
Bruschetta– pieczywo (bagietka, bułka) kroimy na małe kromeczki i podpiekamy w piekarniku,
każdą grzankę nacieramy czosnkiem (opcjonalnie) i nakładamy na nią pomidorki pokrojone
wcześniej w kostkę, wymieszane z listkami świeżej bazylii, doprawione solą i pieprzem,
skrapiamy oliwą.
Do takiego zestawu możecie podać też oliwki, orzeszki, suszone pomidory, plasterki wędliny lub
kawałki sera.
Do tego przygotowaliśmy Aperol Spritz, chyba jeden z najpopularniejszych włoskich drinków.
Oryginalnie składa się on z Prosecco, Aperolu i wody sodowej w proporcjach 3-2-1, podawany z
lodem i plasterkiem pomarańczy.
Ostatnio staje się on coraz popularniejszy w Polsce, ale niestety podane proporcje często są
odwrócone i w efekcie możemy słono zapłacić za wodę o lekko pomarańczowym kolorze.
W naszej domowej wersji zmieszaliśmy Prosecco i Aperol bez wody, taką wersję dostaniecie też w
kultowym lokalu Bar dell’Epoca przy Piazza Bellini w Neapolu.
Macie swoje ulubione włoskie drinki lub przekąski?
È l’ora dell’aperitivo
Quando abbiamo iniziato con il nostro blog, abbiamo scritto che volevamo condividere con voi
tutta l’italianità nella nostra realtà polacca. Si, polacca perché un approccio spensierato
“all’italiana” e la capacità di godere l’attimo non sono delle cose magiche che diventano nostre
abilità solo quando scendiamo dall’aereo a Roma o a Napoli. La verità è che il cielo è lo stesso
ovunque e il solo cambiamento del nostro posto sotto di esso non ci fa diventare le persone allegre
e spensierate. La felicità significa aprezzare quello che abbiamo qui ed ora, e non è nessuna magia
ma semplicemente una questione di volontà e del proprio sforzo.
Per questo, invece di lamentarci che ci manca il sole e di contare i giorni fino alle vacanze,
introduciamo delle usanze e degli elementi da “dolce vita” sotto il cielo polacco d’inverno.
Bisogna dire che gli Italiani sono maestri nel creare delle usanze che gli permettano di celebrare
le cose piu importanti- gli incontri con gli amici, le chiacchiere, il cibo e le bevande di buona
qualità. Che cosa unisce tutti questi elementi? L’aperitivo.
L’aperitivo rappresenta una bevanda alcolica/analcolica presa prima di cena per stimolare
l’appetito e, nel senso più generale, un incontro con gli amici per prendere un drink o un bicchiere
di vino con qualche stuzzichino verso le 18-20, cioè dopo il lavoro o prima di andare a cenare.
Durante il vostro soggiorno in Italia potete fare un aperitivo al bar dove, dopo aver pagato 8-10
EUR, potete avere un drink e degli stuzzichini a scelta.
Quest’usanza è ancora poco conosciuta in Polonia, ma probabilmente è solo una questione di
tempo. La possiamo però già introdurre a casa o tra i nostri amici creando (un’altra) occasione per
un incontro e due chiacchiere. Se anche dei vostri amici imparano l’italiano, organizzate insieme
una serata con l’aperitivo, preparando qualcosa da mangiare e parlando italiano. Ogni occassione
è buona per studiare ;)
Oggi vi proponiamo qualche stuzzichino che abbiamo fatto per noi sabato cioè le pizzette, le
bruschette e da bere- l’ Aperol Spritz.
Col tempo vi proporremo altri set perché l’aperitivo già fa parte delle nostre tradizioni comuni ;)
[La quantità dipende da voi, dal numero di persone]
Cominciate con la preparazione della pasta per le pizzette (qualche ora prima). Potete utilizzare la
ricetta dal post sulla pizza parigina QUA (volendo preparare piu stuzzichini fate pure una parigina
e dividetela a pezzi piccoli). Dopo aver fatto la pasta per la pizza tagliatela a pezzi rotondi con un
bicchiere. Su ogni pezzo mettete della salsa di pomodoro e dei pezzetti di mozzarella (potete
mettere anche del prosciutto, funghi o olive se lo volete). Cuocete in forno per qualche minuto.
La bruschetta– prendete del pane – tagliatelo a fettine e cuocetelo nel forno o su una piastra,
potete poi strofinare ogni crostino con uno spicchio d’aglio, mettete i pomodorini (tagliati a
dadini) mescolati con basilico fresco, sale, pepe e olio d’oliva.
Insieme a questi stuzzichini potete servire anche olive, noci, pomodori secchi, salumi/prosciutto o
pezzi di formaggio.
Per accompagnare questo set abbiamo preparato l’Aperol Spritz, un dei drink italiani più popolari.
Secondo la ricetta originale esso viene preparato con il Prosecco, l’Aperol e la soda nella
proporzione 3-2-1, servito con ghiaccio e una fetta d’arancia.
Recentemente è diventato sempre più popolare anche in Polonia, ma purtroppo le proporzioni
spesso non sono giuste e possiamo pagare tanti soldi per un’acqua di colore arancione.
Nella nostra versione di casa abbiamo mescolato il solo Prosecco con l’Aperol, una versione di
questo tipo la potete anche assaggiare nel famoso Bar dell’Epoca in Piazza Bellini a Napoli.
Avete dei vostri drink o stuzzichini preferiti?

Podobne dokumenty