i Wincenty Lutosławski (1863-1954) : próba porównania biografii
Transkrypt
i Wincenty Lutosławski (1863-1954) : próba porównania biografii
Robert Zaborowski Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954) : próba porównania biografii (w sześćdziesiątą i pięćdziesiątą rocznicę ich śmierci) Prace Komisji Historii Nauki Polskiej Akademii Umiejętności 8, 33-81 2007 POLSKA AKA DEMI A UM IEJĘTNOŚCI Tom VIII PR A C E KOMISJI HISTORII NAUKI 2007 Robert ZABOROWSKI TADEUSZ ZIELIŃSKI (1859-1944) I WINCENTY LUTOSŁAWSKI (1863-1954). PRÓBA PORÓWNANIA BIOGRAFII (w sześćdziesiątą i pięćdziesiątą rocznicę ich śmierci)* P rofesorow i T adeuszow i B łaszczykow i 1. O Wincentym Lutosławskim szkic biograficzno-psyetiologiczny przygotowa łem w 1999 r. na sesji naukowej pt. Filozofia i mistyka Wincentego Lutosławskie go2. Ponieważ od dawna ciekawiła mnie postać Tadeusza Zielińskiego3, a do strzegłem uderzające „punkty styczne" pomiędzy biografiami obu Uczonych, postanowiłem podjąć się próby ich porównania, tym bardziej że w tym roku okazja do tego jest podwójna: 60-lecie śmierci Tadeusza Zielińskiego (minęło 1Referat w wersji skróconej został wygłoszony na posiedzeniu Komisji Historii Nauki PAU w dniu 17 listopada 2004. Obecna wersja uwzględnia głos w dyskusji poreferatowej T. Mroza i późniejsze uwagi P. Bilińskiego, A. Pawłowskiego i T. Błaszczyka, którym serdecznie za nie dziękuję. 2 W dniu 12 marca 1999, IFK UW - R. Zaborowski, Przyczynek do analizy osobowości Win centego Lutosławskiego (6 VI 1863-28 XII 1954), [w:] Filozofia i mistyka Wincentego Lutosław skiego, (red.) R. Zaborowski, STAKROOS, Warszawa 2000, s. 185-237. Por. także R. Zabo rowski, Platon w ujęciu Wincentego Lutosławskiego i Adama Krokiewicza, [w:] Filozofia i mistyka Wincentego Lutosławskiego, s. 47-87; R. Zaborowski, Sentiment, Pensée et Volonté dans les écrits de Wincenty Lutosławski (1863-1954), [w:] „Organon" 31, 2002, s. 57-72 [on-line: www.ihnpan.waw.pl/redakcje/organon/31/ZABOROWS.pdf]; R. Zaborowski, Wincenty Lutosławski - człowiek i dzieło, [w:] „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki" 49, 1/2004, s. 65-80. 3 W sposób szczególny od momentu odkrycia jego całkiem zapomnianego i pomijane go artykułu o psychologii Homera: T. Zieliński, Gomerowskaja psychologija, [w:] Iz Trudów Razrjada Izjaszcznoj Slowesnosti Rossijskoj Akademii Nauk, Petersburg 1922, s. 1-39. O Zieliń skim pisałem, [w:] R. Zaborowski, Tadeusz Zieliński and the Homeric Psychology, [w:] „Eos" 90, 2/2003, s. 291-300. ROBERT ZABOROWSKI 34 8 maja 2004) i 50-lecie śmierci Wincentego Lutosławskiego (minęło 28 grudnia 2004). Porównanie opiera się przede wszystkim na wspomnieniach ludzi, którzy znali Tadeusza Zielińskiego i Wincentego Lutosławskiego oraz na ich własnych tekstach, także autobiograficznych. 2. Tadeusz Zieliński urodził się 14 września 1859 r. w Skrzypczyńcach na Kijowszczyźnie w okolicach Kaniowa w majątku rodziców swojej matki (z d. Grudziń skiej). Gdy miał cztery lata, jego matka zmarła. Został wówczas zabrany przez ojca do Petersburga. Do 1869 r., czyli do 10 roku życia, kształcił się w domu pod kierunkiem ojca, który zmarł (1873), gdy Tadeusz Zieliński miał 14 lat. Śmierć ojca poprzedziła jego choroba i utrata pracy4. Po śmierci ojca Tadeusz Zieliński przeszedł pod opiekę swego stryja, a następnie [...] rozpoczyna, wbrew jego radom, studia klasyczne; przez to pozbawia się ze strony opiekuna pomocy materialnej i musi odtąd iść przez życie o własnych siłach, utrzymując się z lekcyj prywatnych5. M. Plezia przytacza następujące zdarzenie: Tadeusz miał nieszczęście zgubić przeznaczone na przejazd [z Petersburga do Permu] pieniądze i tylko z największym trudem, zapoży czywszy się u znajomych i głodując po drodze dotarł wreszcie po wielodniowej podró ży koleją, a potem statkiem po Wołdze i Kamie do stryja. Ten wszelako nie uwierzył w przypadkową utratę pieniędzy, lecz podejrzewał, że bratanek dał je pokryjomu swej macosze [...]. Zwrócił mu więc tylko połowę utraconej sumy, 30 rubli, i odesłał go do Petersburga z powrotem6. Po celującym egzaminie maturalnym w Gimnazjum św. Anny w Petersbur gu, dzięki trzyletniemu stypendium rządowemu, wyjechał w 1876 r. do Lipska. Spotkał tam m. in. Wilhelma Wundta (od 1875 r. profesora filozofii w Lipsku). W 1878 r. za rozprawę De disputationibus quae in comoedia Attica occurrunt [O ago nie komedii attyckiej] Tadeusz Zieliński otrzymał nagrodę pieniężną. Ostatni rok studiów przerwała mu ciężka choroba7. W 1880 r. uzyskał doktorat z filologii klasycznej na podstawie pracy Die letzen Jahre des zweiten punischen Krieges. Ein Beitrag zur Geschichte und Quellenkunde [Ostatnie lata drugiej wojny punickiej]. Trzyletnie stypendium „profesorskie" umożliwiło mu dalsze studia w innych 4 Por. T. Zieliński, Jak zostałem filologiem, [w:] „Filomata" 2/1929, s. 78: [...] nieuleczalna choroba, czyli raczej długie umieranie mego ojca. A zarazem i nędza - nędza czarna, gdyż ży liśmy tylko ze sprzedaży inwentarza domowego. W tych warunkach uczyć się było trudno, tern bardziej, że nie było grosza na kupno najpotrzebniejszych książek; wogóle źródłem mojej wiedzy były wtenczas odpowiedzi kolegów, kiedy ich pytano przedemną. 5 W. Klinger, Tadeusz Zieliński, [w:] „Pamiętnik Literacki" 39, 1946, s. 436. Por. także M. Plezia, Z młodzieńczych lat Tadeusza Zielińskiego, [w:] „Meander" 4-5/1982, s. 173. 6 M. Plezia, Z młodzieńczych lat ... , s. 173. Trochę szczególnie brzmią w tym świetle słowa H. Mortkowicz-Olczakowej, Wspomnienie o Tadeuszu Zielińskim, [w:] „Meander" 14, 8-9/1959, s. 432: [...] zawsze głaskany i rozpieszczany przez los, zawsze górujący nad sytuacją i otoczeniem [...]. 7 Por. [Ganszyniec], Kronika, [w:] „Kwartalnik Klasyczny" 2, 3/1928, s. 331. Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954). Próba porównania biografii 35 uniwersytetach i instytucjach naukowych. Wyjechał do Monachium, gdzie stu diował archeologię klasyczną i historię sztuki, i do Wiednia na studia z epigra fiki łacińskiej (1880-1881). Następnie podróżował po Włoszech, a wiosną 1882 r. udał się do Aten. Późną jesienią 1882 r. wrócił przez Niemcy do Petersburga, gdzie w 1883 r. zdał egzamin magisterski. Od 1884 r. rozpoczął wykłady na uni wersytecie petersburskim. W 1885 r. uzyskał w uniwersytecie dorpackim drugi (rosyjski) doktorat na podstawie pracy Die Gliederung der altattischen Komödie [Struktura komedii staroattyckiej]. W 1887 r. został profesorem nadzwyczajnym uniwersytetu petersburskiego i objął katedrę języka greckiego (od 1890 r. był w nim profesorem zwyczajnym, a od 1909 r. profesorem zwyczajnym zasłużo nym). W latach 1906-1908 pełnił funkcję dziekana wydziału historyczno-filozoficznego. W 1909 r. święcił 25-lecie pracy naukowej. W 1916 r. przeszedł na eme ryturę. Po I wojnie światowej został powołany na katedrę filologii klasycznej UW (nominacja na profesora Uniwersytetu Warszawskiego nastąpiła 23 stycznia 1920 r., wykład inauguracyjny Zieliński wygłosił 22 kwietnia 1920 r.). Na stałe prze niósł się do Warszawy dopiero w kwietniu 1922 r.8, bez prawa zabrania z Pe tersburga swojej biblioteki, w której znajdowała się m. in. jego korespondencja9. W 1935 r. przeszedł na polską emeryturę, jednak został mianowany profesorem 8 S. Srebrny, Tadeusz Zieliński, [w:] „Eos" 42, 2/1947, s. 25, przyp. 17 podaje: dopiero wczesny wiosny r. 1921, natomiast H. Geremek we Wstępie [do:] T. Zieliński, Kultura i rewo lucja. Publicystyka z lat 1917-1922, Wydawnictwo Dig, Warszawa 1999, s. 12, s. 21, opiera jąc się na korespondencji Zielińskiego: kwiecień 1922 r. 9 W tym z J.I. Kraszewskim. Por. W. Klinger, Tadeusz Zieliński, [w:] „Przegląd Współ czesny" 32, 1930, s. 165: Dopiero po traktacie ryskim otrzymał możność wyjazdu [z rodziną] i opuścił b. stolicę Rosji na zawsze, zostawiajyc w ręku bolszewików swy bibljotekę, materjaly i cenny korespondencję osobisty [...]. Inaczej w innym artykule - W. Klinger, Tadeusz Zieliński, s. 440: [...] po paru latach oczekiwania, przybyła także, zbierana przez całe życie, jego biblioteka prywatna, i jedynie korespondencji osobistej nie udało mu się nigdy uzyskać. Por. także J. Parandowski, Wstęp, [w:] Starożytność bajeczna, Książka i Wiedza, Warszawa 1957, s. 8: [...] opłacajyc powrót do kraju straty rzeczy najcenniejszej i może najdroższej w życiu, swej biblioteki, który wylew Newy zniszczył w piwnicach rosyjskiej Akademii Nauk. [...] Część ksiyżek wydobyto z mułu i błota i odesłano do Warszawy. Zieliński, ilekroć brał je do ręki, płakał. - Nie wiem jednak, czy informacja podana przez Parandowskiego nie jest kamuflażem, skoro z jednej strony podaje on mylny rok powrotu 1920, z drugiej strony zaś, co ma znaczyć opłacajyc poivrót, skoro przyczyną utraty biblioteki był wylew rzeki? Por. A. Biernacki, Posłozuie, [w:] T. Zieliński, Po co Homer?, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1970, s. 410: W wyniku usilnych starań odzyskał swojy cenny prywatny bibliotekę (ofiarowany następnie seminarium filologicznemu UW) prócz archiwum, zawierajycego bardzo ciekawy korespondencję naukowy., M. Plezia, Z młodzieńczych lat ... , s. 178, przyp. 21: Przepadła ona [korespondencja] wraz z bibliotéky Zielińskiego zu r. 1920 w Petersburgu., ale M. Plezia, Przedmowa [1985], [w:] T. Zieliński, Religia starożytnej Grecji. Zarys ogólny. Religia hellenizmu, Ossolineum, Wroc ław 1991, s. 14: Biblioteki jednak nie przyzuiózł i odzyskał jy częściowo dopiero zv kilka lat później. Tak więc komentarze różnią się istotnie. 36 ROBERT ZABOROWSKI honorowym UW, co dawało mu prawo do wykładania i uczestniczenia w radzie wydziału10. 16 września 1939 r. w czasie oblężenia przez Niemców Warszawy w wyniku pożaru stracił bibliotekę - po raz drugi w swym życiu - wraz z miesz kaniem, które znajdowało się w Seminarium Filologicznym UW11. 11 listopada 1939 r.wyjechał do Schondorf am Ammersee w Górnej Bawarii, gdzie zdołał zre konstruować i ukończyć 5. tom (Religia cesarstwa rzymskiego) i napisać 6. tom (Chrześcijaństwo antyczne) swojej pracy Religie świata antycznegon. Tam zmarł 8 maja 1944 r.13 Tadeusz Zieliński był doktorem honoris causa uniwersytetów w Atenach, Groningen, Oxfordzie, Wilnie, Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Lwowie, Brnie Morawskim, Paryżu i Université Libre de Bruxelles, członkiem m. in. Polskiej Akademii Umiejętności (członkiem czynnym [zagranicznym14] AU od 1907 r.), Polskiej Akademii Literatury, Rosyjskiej Akademii Umiejętności (w której w 1916 r. zajął miejsce Sienkiewicza15), Bawarskiej Akademii Nauk, Brytyjskiej Akade 10 Por. A. Środka, Zieliński Tadeusz, s. 597. Por. W. Klinger, Tadeusz Zieliński, s. 441: W Uniwersytecie musiał, co prawda, ze względu na wiek opuścić katedrę, obsadzoną zresztą zgod nie z jego wolą przez ucznia jego Aleksandra Turyna, związek jednak z życiem akademickim za chował nadal nie tylko symboliczny - przez dalsze mieszkanie w obrębie Uniwersytetu i spędzanie długich godzin w jego bibliotece, ale i realny - przez prowadzenie t. zw. wykładów zleconych. 11 W. Klinger, Tadeusz Zieliński, s. 442 podaje za asystentem Zielińskiego, dr. Gordziejewem, że [...] trzy tygodnie bombardowania zniósł Zieliński ze zdumiewającym spokojem i równo wagą i że katastrofa, która pozbawiła go domu i, co najważniejsza, rękopisów, spadła nań wtedy, kiedy się jej najmniej spodziewać można było, bo kiedy były już w toku rozmowy kapitulacyjne. K. Kolińska, Zeus wśród kanarków, [w:] Zamek na lewych papierach, Wydawnictwo „Śląsk", Katowice 1979, s. 294-295 przytacza w związku z tym relację jugosłowiańskiej stypen dystki zamieszczoną we wspomnieniu o Zielińskim autorstwa Aleksandra Turyna z roku 1946. Sam Zieliński pisze w liście do S. Pigonia z 18 stycznia 1944, [w:] S. Pigoń, Tadeusza Zielińskiego droga do Polski, [w:] „Tygodnik Powszechny" 37/1949, s. 2: [...] w październiku 1939 r. pożar mego mieszkania warszawskiego pochłonął moją bibliotekę [...]. 12 Por. T. Zieliński, list do S. Pigonia z 18 stycznia 1944, [w:] S. Pigoń, Tadeusza Zieliń skiego droga do Polski, s. 3: Połowa tomu V ('Religia cesarstwa rzymskiego'), gotowa w maszy nopisie spłonęła w owym pożarze. Wypadło ją zrekonstruować, dodać drugą i napisać cały tom szósty. To zadanie spełniłem. 13 W. Klinger, Tadeusz Zieliński, s. 435, s. 449 podaje 14 maja 1944. Myli (?) także jego wiek (82 lata w momencie śmierci) i miejsce: Schoendorf; podobnie A. Środka, Zieliński Tadeusz, s. 597. Por. wyjaśnienie M. Plezi, „Dziecię niedoli”. Ostatnie dzieło Tadeusza Zieliń skiego, [w:] „Analecta Cracoviensia" 15, 1983, s. 359, przyp. 8. Datę 14 maja 1944 podaje także J. Axer, Tadeusz Zieliński, [w:] Antiquorum non immemores ... Polskie Towarzystwo Filologiczne (1893-1993), (red.) J. Łanowski, A. Szastyńska-Siemion, PTF - OBTA UW, Warszawa - Wrocław 1999, s. 332. 14 Por. M. Plezia, Tadeusz Stefan Zieliński 1859-1944, [w:] W kręgu wielkich humanistów. Kultura antyczna w Uniwersytecie Warszawskim po I wojnie światowej, (red.) I. BieżuńskaMałowist, PWN, Warszawa 1991, s. 45. 15 T. Zieliński, Z ojczystej niwy. Studja i szkice, [wyd. 2] Zygmunt Pomarański i Spółka, Zamość 1923, s. 7 podaje 1917 rok. Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954). Próba porównania biografii 37 mii Nauk, Czeskiej Akademii Nauk, Akademii Śródziemnomorskiej w Mona co, Academia dei Lincei w Rzymie, Towarzystwa Naukowego Warszawskiego, Towarzystwa Nauk w Lwowie, Göttingische Gesellschaft der Wissenschaften, Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Poznaniu, Niemieckiego Towarzystwa Arche ologicznego, Szkoły Studiów Słowiańskich w Londynie, Polskiego Towarzystwa Filologicznego. 3. Wincenty Lutosławski urodził się w Warszawie 6 czerwca 1863 r. jako pierw sze dziecko Franciszka, ziemianina, właściciela Drozdowa i Taraskowa w Ziemi Łomżyńskiej, i Marii, z domu Szczygielskiej. Jego matka zmarła, gdy miał 6 lat. Do czternastego roku życia otrzymywał wykształcenie domowe, początkowo pod okiem bon z francuskiej Szwajcarii, potem pod opieką nauczycieli niemieckich od 1874 r. był to przybyły z uniwersytetu wrocławskiego Oskar Rumpe. W latach 1877-1881 Wincenty Lutosławski uczęszczał do szkoły średniej w Mitawie. Po ukończeniu gimnazjum w 1881 r. rozpoczął studia na Politechnice Ryskiej (m. in. u Wilhelma Ostwalda). W 1883 r. przeniósł się na uniwersytet dorpacki. W tym samym roku ze względów zdrowotnych przerwał studia i przez rok podróżował po Europie. Wznowił je w 1884 r. W 1885 r. otrzymał stopień kandydata chemii na podstawie rozprawy Das Gesetz der Beschleunigung der Esterbildung. Ein Beitrag zur chemischen Dynamik [Prawo przyspieszenia tworzenia estrów. Przyczynek do dynamiki chemicznej]. W tym samym czasie rozpoczął studia na wydziale historyczno-filologicznym u Gustawa Teichmiillera. W kwietniu 1885 r. w trakcie czytania Uczty Platona doświadczył wewnętrznego przeobrażenia polegającego na doświadczeniu nieśmiertelności własnej duszy, które nazwał odkryciem jaźni. Stopień kandydata filozofii otrzymał w 1887 r. Następnie odbył podróż do Eu ropy Zachodniej. W 1888 r. udał się do Moskwy w celu otworzenia przewodu habilitacyjnego (przewód nie został otwarty). W 1889 r. został docentem prywat nym uniwersytetu w Kazaniu. W latach 1889-1890 pracował nad logiką Platona w British Museum. W 1890 r. powrócił do Kazania i wykładał tam do 1893 r. Po opuszczeniu Kazania podróżował do Stanów Zjednoczonych Ameryki oraz kon tynuował przez rok pracę nad logiką Platona w Londynie. Następnie przebywał rok w Drozdowie, rok w Madrycie i dwa lata w Galicji hiszpańskiej. W 1897 r. ukończył pracę nad logiką Platona, wydaną jako The Origin and Growth o f Plato's Logic with an Account o f Plato's Style and o f the Chronology o f his Writings [Źródło i rozwój logiki Platona wraz ze sprawozdaniem na temat stylu Platona i chro nologii jego pism]. W 1898 r. otrzymał na uniwersytecie w Helsingforsie stopień doktora filozofii na podstawie pracy Ueber die Grundvoraussetzungen und Consequenzeti der Individualistischen Weltanschauung [O podstawowych warunkach i konsekwencjach indywidualistycznego poglądu na świat]. W 1899 r. Wincenty Lutosławski został powołany na katedrę filozofii Uniwer sytetu Jagiellońskiego, jednak władze uczelni zmieniły decyzję i został doceń- 38 ROBERT ZABOROWSKI tem prywatnym. W 1900 r. rząd austriacki z powodu szerzenia myśli narodowej udzielił Wincentemu Lutosławskiemu urlopu zdrowotnego. W latach 1901-1902 wykładał on na uniwersytetach w Lozannie i Genewie, w 1904-1906 - literaturę polską w University College w Londynie, a także urządzał prywatne zebrania interpretacji dzieł wieszczów. W latach 1907-1908 na zaproszenie A.L. Lowella inicjowane przez Williama Jamesa16 przebywał w Stanach Zjednoczonych, gdzie wygłosił ponad 100 wykładów w przeszło dwudziestu miastach. Po powrocie do Polski osiadł w Warszawie. W 1913 r. przeniósł się do Barby (Haute Savoie), gdzie założył Kuźnicę, którą prowadził do 1920 r. W 1919 r. został zaproszo ny do biura prac kongresowych przy konferenq'i pokojowej w Wersalu. Jesienią 1919 r. został powołany na katedrę filozofii w Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie. W 1926 r. wygłaszał wykłady w wielu miastach Polski organizowane przez Polską Macierz Szkolną17. W 1929 r. przeszedł na emeryturę18. W latach 1931-1932 przebywał w Paryżu, a następnie w Dzięgielowie koło Cieszyna. Od 1934 r. mieszkał w Krakowie. W latach 1946-1948 prowadził wykłady na Uni wersytecie Jagiellońskim. Zmarł 28 grudnia 1954 r. w Krakowie. Wincenty Lutosławski był od 1900 r. członkiem korespondentem AU i PAU19, od 1951 r. członkiem czynnym PAU20. 16 Por. A. Biernacki, William James and Wincenty Lutosławski, [w:] Abstracts o f Papers Presented in Scientific Sections. XVIIth Congress o f History o f Science. University o f California, Berkeley 31 July - 8 August 1985, Acts, t. Î, Office for History of Science and Technology, University of California, Berkeley 1985, s. Qd. 17 Por. W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, Fundacja im. W. Lutosławskiego, Kraków 1994 (?) [reprint z: F. Hoesick, Warszawa 1933], s. 331-332. 18 Por. W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, s. 336: W 1929-ym roku po dziesięciu latach wykładów zostałem przeniesiony w stan spoczynku pod pretekstem przekroczenia granicy wieku. Ta granica wieku (65 lat) już w poprzednim roku została przekroczona, lecz wówczas jeszcze wy dział zoystąpił z wnioskiem o pozostawienie mnie na rok, co Ministerstwo przyjęło. W 1929-ym roku podobny wniosek był też postawiony, ale tak się zdarzyło, że z 9-ciu członków Wydziału obecnych, 5-ciu głosowało przeciwko wnioskowi [...] oraz: Prócz mnie byli inni profesorowie filozofii w Wilnie, którzy swe katedry mnie zawdzięczali i oni xvłaśnie po dziesięciu latach mojej pracy orzekli, że jestem niepotrzebny i skorzystali z niedorzecznego przepisu o granicy wieku, aby mnie usunąć z uniwersytetu. Było to zwycięstwo niemieckiego ducha nad polskim, bo ci fałszywi koledzy byli zupełnie przez niemiecką filozofię opanowani. Polska myśl narodowa w mojej osobie została z polskich uniwersytetów usunięta. [...] (s. 325). Por. także R. Jadczak, Przyczynek do działalności Profesora Tadeusza Czeżowskiego w Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie, [w:] „Ruch Filozoficzny" 4 8 ,1 / 1991, s. 8: Kiedy w 1929 roku ponowiono wniosek o przedłużenie mu [Lutosławskiemu] zatrudnienia, T. Czeżowski sprzeciwił się temu i ostatecznie wniosek odrzucono większością głosów. Chyba istotnie był to pretekst, gdyż Zieliński przeszedł na emeryturę w wieku 76 lat (1935), a i potem zachował jako profesor honorowy UW prawo do wykładania. 19 Por. ostatni przypis artykułu. 20 Por. A. Krokiewicz, niedatowany (1948?) brulion pisma-opinii, w którym pisał m. in. Twierdzenie prof. Lutosławskiego, że Platon przeszedł w późniejszym wieku od „idealizmu" Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954). Próba porównania biografii 39 4. Muszę zaznaczyć, że poniższe zestawienie będzie zmierzało w kierunku wy chwycenia i wyakcentowania podobieństw i zbieżności. Oczywiście różnice mię dzy oboma Uczonymi są, ale wykazanie i opisanie ich pozostawiam poza ramami mojego artykułu. Z kolei pewną ilość podobieństw, w tym kształcenie domowe, podróżowanie po Europie (u Zielińskiego wyróżnia się cztery etapy, w stosunku do biografii Lutosławskiego trudniej byłoby dokonać periodyzacji) czy poliglotyzm21 pomijam jako należące do cech czy stylu epoki, w której żyli. Być może trzeba by tu zaliczyć również wspólny obu Uczonym historycyzm, tj. skłonność do ewolucyjnego pojmowania historii. Podejście to było modne w końcu XIX wie ku i być może w tym sensie obaj Uczeni byli dziećmi swojej epoki. Oto charakte rystyczny. cechy Zielińskiego był [...] punkt widzenia ewolucyjny [...]22. Według Plezi: Dzielił dalej Zieliński z drugy połowy XIX w., kiedy ukształtowała się jego umysłowość badawcza, przekonanie o nieodwracalności postępu, skutkiem czego wszelkie linie rozwo jowe muszy przebiegać w jego wyobrażeniu koniecznie od form niższych do wyższych [...]23. Podobnie u Lutosławskiego da się zauważyć history cyzm, prowadzący zresztą czasem do sprzeczności z innymi jego tezami, jak na przykład kiedy z jeddo „spirytualizmu", ma ogromny doniosłość naukowy. [...] Twierdzenie prof. Lutosławskiego stwarza mocny podstawę niezależnych, szczerze polskich badań naukowych w dziedzinie filozofii starożytnej. W Warszawie przygotowuje się praca habilitacyjna, zwiyzana z Prawami Platona i z zagadnieniem jego „spirytualizmu". Sy powody, by przypuszczać, że to zagadnienie zostanie opracowane w szeregu nowych i wartościowych prac specjalnych, pisanych przez Polaków. Autor bQgíki.PJytPW zasłużył z pewnościy na to, by w 85-ym roku życia został wybrany czynnym członkiem I Wydziału Polskiej Akademii Umiejętności. Bez tytułu, bez daty. Rękopis i maszy nopis znajdują się w archiwum R. Zaborowskiego. Można je datować na tej podstawie, że Lutosławski miał 85 lat w 1948. W Archiwum Nauki PAN i PAU w Krakowie znaj duje się propozycja kandydatury Lutosławskiego na członka czynnego krajowego Wy działu Filologicznego Polskiej Akademii Umiejętności, podpisana przez A. Krokiewicza, R. Ingardena, T. Grabowskiego, J. Kleinera, S. Hammera, W. Klingera, J. Kostrzewskiego, S. Gąsiorowskiego, S. Pigonia, K. Moszyńskiego, T. Lehra-Spławińskiego i W. Tatarkie wicza z dnia 15 marca 1950 (rkps) oraz kopia pisma z dnia 4 czerwca 1951 sekretarza generalnego Polskiej Akademii Umiejętności Jana Dąbrowskiego do Wincentego Luto sławskiego z informacją o wyborze na członka czynnego Wydziału Filologicznego PAU (mps) [podaję za: Primům vivere - deinde philosophari. Wincenty Lutosławski 1863-1954. W 50. rocznicę śmierci. Katalog wystawy 19 XI 2004-31 I 2005, PAU - Archiwum Nauki PAN i PAU, Kraków 2004], 21 Por. S. Srebrny, Tadeusz Zieliński, s. 26: [...] pisał i drukował, prócz łaciny, polskiego, rosyjskiego i niemieckiego, jeszcze po włosku, francusku, angielsku [...], do których należy do liczyć znajomość greki oraz W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, s. 118-119: [...] po polsku, po rosyjsku, po niemiecku, po francusku, po włosku, po hiszpańsku, po angielsku, po grecku i po łacinie - w dzieiuięciu językach, które wówczas znałem. 22 S. Srebrny, Tadeusz Zieliński a tragedia grecka, [w:] „Roczniki Humanistyczne. Prace z filologii klasycznej" 9, 2/1960, s. 15. 23 M. Plezia, „Dziecię niedoli" ..., s. 379. 40 ROBERT ZABOROWSKI nej strony stosując w historii filozofii ujęcie progresywistyczne (= żyjący później wiedzą więcej) pisze: [...] ludzkość [...] dążącą do doskonałości i posuwającą się ciągle naprzód na tej drodze przez prace jej pojedynczych członków24 lub: Dziś znamy Platona lepiej, niż znali go uczniowie jego w Akademji, bo dusza jego została wyrażoną nie tylko w jego własnych dziełach, lecz i w pracy wielu innych, którzy nad treścią jego utwo rów najgłębiej się zastanawiali25, z drugiej zaś żywi przekonanie, że najwyższym osiągnięciem ludzkości jest myśl Platona: Myśliciele jego miary są tak nadzwyczaj rzadcy w historji ludzkości, że żaden z jego następców nie może być uznany za równego Platonowi.26Wątpię, czy w przypadku jednostek wybitnych - które są nimi między innymi chyba i dlatego że wyrastają ponad swoją epokę - wystarczające jest wy jaśnienie charakteru ich tendenqi poznawczej poprzez przerzucenie go na cechę epoki; w tym miejscu zaniecham dalszego omawiania tego zagadnienia. 5. Jakie zbieżności widoczne są w obu biografiach na pierwszy już rzut oka? Przede wszystkim pierwszym naocznym punktem wspólnym jest długowiecz ność obu Uczonych: Zieliński zmarł w wieku 85 lat, Lutosławski w 91 roku życia - drugim natomiast, łączące się z tym życie na przestrzeni kilku epok, od schyłku romantyzmu do czasów PRL (Lutosławski urodził się w roku powstania stycznio wego, Zieliński zmarł na nieco ponad dwa miesiące przez ogłoszeniem PKWN)27. 24 W. Lutosławski, Początki filozofii greckiej od Thalesa do Demokryta i Sokratesa, Gebeth ner i Wolff, Warszawa 1910 [wyd. 2, odbite z Wykładów Jagiellońskich 1901-1902], s. 120*. Por. także W. Lutosławski, O etyce chińskiej, [w:] W. Lutosławski, Wstęp do filozofii, Nakła dem autora, Kraków 1900, s. 283-284. 25 W. Lutosławski, Nieśmiertelność duszy i wolność woli. Listy do młodszego brata o me tafizycznych zagadnieniach, Wydawnictwo M. Arcta, Warszawa 1909, s. 76. Por. także [...] w miarę jak ogólny poziom moralny społeczeństw się podnosi [...]. W. Lutosławski, Cechy osobo wości, [w:] „Oświata Polska" 4/1933, s. 3. oraz W. Lutosławski, Początki filozofii greckiej ..., s. 180':: [...] ale też zarazem o jej wiecznym postępie, i o zmianach znaczenia wyrazów, świadczą cych o wielkiej pracy myśli użytej dla ich uduchowienia. 26 W. Lutosławski, Życie i dzieła Platona, [w:] „Filomata" 16, 1930, s. 256. I dalej: [...] Inni wielcy filozofowie [...] nie poświęcali równie wyłącznie jak Płaton całego swego życia filozofii. [...] Przerasta on o wiełe swego wielkiego nauczyciela, również jak najzdolniejszego wśród swych uczni. Stoi przed nami w niezrównanej swej wielkości, a jego dzieła są tylko świetną pamiątką jego życiowej działalności, wynikiem wysiłku, który on sobie najmniej cenił [...] lecz dla nas dialogi Platona są jedyne jako pomnik literacki i filozoficzny, i zasługują na największą uwagę wszystkich tych, co tęsknią do metafizycznej prawdy, co nie chcą poprzestać na badaniu zjawisk i na przemijających celach materjalnego życia. [...] (s. 256-259). Por. także W. Lutosławski, Potęga duszy, [w:] Wstęp do filozofii, s. 331: Uznając Platona za największego mędrca i myśli ciela, uznał w nim [Polak] takie zmiany poglądów, które dawnego Ateńczyka dziwnie zbliżały do naszego Konrada. 27 Por. T. Zieliński, list do S. Pigonia z 18 stycznia 1944, [w:] S. Pigoń, Tadeusza Zie lińskiego droga do Polski, s. 2: [...] ono [wydanie Pigonia Pana Tadeusza] też towarzyszyło mi w moim obecnym ivygnaniu, tworząc ogniwo prawie jedyne, łączące mnie z krajem [...] oraz Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954). Próba porównania biografii 41 Obaj pochodzili z rodzin ziemiańskich, obu Uczonych matki osierociły w wczesnym dzieciństwie: Zielińskiego w wieku 4 lat, Lutosławskiego, gdy był 2 lata starszy. Obaj po zakończeniu kształcenia domowego uczęszczali do szkół, a potem uniwersytetów z wykładowym językiem niemieckim: Zieliński w Petersburgu, Lutosławski do szkoły w Mitawie; Zieliński studiował w Lip sku u Otto Ribbecka, Lutosławski najpierw na politechnice w Rydze, potem na uniwersytecie w Dorpacie pod kierunkiem Gustawa Teichmüllera. Ciekawe, że w 1887 r. Zieliński broni tam rosyjskiego doktoratu z filologii klasycznej, Lutosławski zaś w tym samym roku na tym samym uniwersytecie uzyskuje stopień magistra filozofii. Inna zbieżność: obaj w czasie studiów przeżyli epi zod ciężkiej choroby. Kolejną cechą zbieżną biografii Zielińskiego i Lutosławskiego jest ojcostwo. Tadeusz Zieliński był ojcem Feliksa (u którego spędzi ostatnie 5 lat swojego ży cia), Amaty (Ludmiły) B(i)enieszewiczowej, Kornelii Zielińskiej-Kanokogi. Są to dzieci z jego małżeństwa z Luizą Elżbietą Giebel28 (zm. w 1923 r.). Ukochana córka (Ludwika) Weronika pochodziła z innych związków [sic!], których zresztą, jak niesie tradycja filologiczna, miało być wiele, podobnie jak dzieci.29 Zalicza się do nich Ariadna Czerwińska30. Wincenty Lutosławski był ojcem Marii, Izabeli, Jadwigi, Haliny, córek z małżeństwa z hiszpańską poetką Sofią Casanova Pérez Eguia. Z małżeństwa z Wandą Peszyńską urodzili się syn Tadeusz i córka Janina. Dal sza analogia polegałaby więc na tym, że wśród dzieci jedno to syn, i w końcu na W. Klinger, Tadeusz Zieliński, s. 435: Można było przypuszczać, że [...] do końca swojego życia pozostanie światłem i ozdobą tego uniwersytetu warszawskiego, który, jak się sam wyraził ([w:] T. Zieliński, Z życia idej. Studja i szkice. Serja I, Zygmunt Pomarański i Spółka, Zamość 1925, s. 17) stał się mu przytuliskiem na ostatnie lata pracy i życia. Niestety [...] oraz H. MortkowiczOlczakowa, Wspomnienie o Tadeuszu Zielińskim, s. 431: Wśród grozy i głodu wrześniowego oblężenia Warszawy stary profesor Zieliński okazał się bezradnym starym człowiekiem [...] wy dawał się tym bardziej podobny do jakiejś wizji z czasów antyku [...]. Por. także A. Żółtowski, Ś. p. Wincenty Lutosławski, [w:] „Wiadomości" (Londyn) 15 V 1955 (476), s. 4: Tragizm czasów, w jakich przyszedł na świat, nie pozostawił na nim śladów. [...] Koniec życia miał ciężki i smutny. We wszystkim, nawet w przyzwyczajeniach i gustach, był on dzieckiem cywilizacji zachodniej, a przyszło mu późną starość z nieodłącznymi jej dolegliwościami przeżywać w bezna dziejnym zaduchu okupacji komunistycznej, z coraz malejącą możliwością swego wpływu. 28 Por. M. Plezia, Z młodzieńczych lat ... , s. 179. [Ganszyniec], Kronika, s. 332 podaje Siebel, zaś A. Środka, Zieliński Tadeusz, s. 597 - Giesel. 29 M. Plezia, Z młodzieńczych lat ..., s. 179. M. Plezia, Przedmowa, s. 14 pisze o niej: uko chana (pozamałżeńska) córka Weronika (1893-1942) [...]. H. Geremek, Wstęp, s. 5 podaje, że Weronika Ludwika pochodziła z małżeństwa Zielińskiego. 30 Por. I. Parandowska, fan Parandowski w kręgu filologów, [w:] „Meander" 35, 12/1980, s. 525-526: Kochały się w nim wszystkie studentki. A nawet złośliwe języki powtarzały, że w każ dym uniwersyteckim mieście, które go uhonorowało doktoratem, zostawiał syna. Może legenda, może plotka. ROBERT ZABOROWSKI 42 tym, że obaj długie lata życia spędzą ze swymi córkami31, z tą różnicą, że córka Zielińskiego, Weronika, umrze przed ojcem, natomiast córka Lutosławskiego, Janina, go przeżyje. Wyraźne jest następnie podobieństwo w sposobie dojścia do filologii, o czym obaj Uczeni sami napisali w swych publikacjach. Zieliński: powróciłem do miłości moich wczesnych lat, do fizyki, teraz jednak traktując ją na serjo, tj. na podstawie mate matyki. Fizyka pociągnęła za sobą chemję, która wkrótce opanowała mię zupełnie [...]32. Przełom nastąpił wraz z pojawieniem się w jego klasie nauczyciela języków kla sycznych: Był on Austrjakiem z pochodzenia [...] Józef Koenig [...] oddałem mu się całą duszą [...]33. Natomiast Lutosławski studiował najpierw chemię i uzyskał z niej stopień kandydata nauk. Po zdaniu egzaminów końcowych, mając zupełną swo bodę34, zaczął uczęszczać na wykłady z filologii i filozofii. Tam zetknął się z Gu stawem Teichmüllerem, o którym napisze w swojej autobiografii: Był to człowiek niepospolity pod wieloma względami. Bardzo inteligentny, znał gruntownie pisma wiel kich myślicieli, począwszy od Platona, i nie miał tej pretensji, która cechuje większość filozofów niemieckich, żeby stwarzać zupełnie nową jakąś filozofię. [...] U Teichmiillera uczyłem się myśleć [...]35. A więc i u Zielińskiego (szybciej), i u Lutosławskiego (później) dokonało się przejście od nauk przyrodniczych do starożytności, przy czym u Zielińskiego raczej ku filologii, u Lutosławski ku filozofii - u obu jednak za sprawą niemieckiego nauczyciela36. 6. Jest jeszcze kilka elementów zbliżających do siebie obie biografie. Są one wi doczniejsze przy głębszym w nie wniknięciu. Jednym z nich jest odrzucenie wczesnych prac obu Uczonych: Aby uzyskać veniam legendi, a potem katedrę filologii klasycznej na tamtejszym [petersburskim] uniwersytecie, [Zieliński] musi przejść obowiązujące w Rosji etapy doskonalenia się naukowego [...] I tu przyszły wielki uczony, ten, któremu sądzone było stać się jednym z koryfeuszów wszechświatowej nauki o starożytności, trafia na całkiem nieoczekiwaną przeszkodę. [...] Profesor uniwersytetu petersburskiego L u g eb il przyjmuje wprawdzie rozprawę [Zielińskiego], ale z zastrzeżeniem i bez entuzjazmu. [...] Pracuje więc Zie liński dalej w tej samej dziedzinie - i w dwa lata później przedstawia wyniki swej pracy [...] Wyniki te były zbyt nowe, zbyt przełomowe, zbyt nieoczekiwane światło rzucały na 31 Por. M. Plezia, Przedmowa, s. 15: Po śmierci żony [w 1923] prowadziła mu dom i opieko wała się nim córka Weronika [w:] oraz H. Mortkowicz-Olczakowa, Wspomnienie o Tadeuszu Zielińskim, s. 431-432. Por. także J. Lutosławska, Posłowie, [w:] Jeden łatwy żywot, s. 373: Tak więc zostaliśmy sami, we dwoje. 32 T. Zieliński, Jak zostałem filologiem, s. 157. 33 T. Zieliński, tamże, s. 158. Był to uczeń Bonitza, s. 160. 34 W. Lutosławski, Jeden łatiuy żywot, s. 102. 35 W. Lutosławski, tamże, s. 102, s. 129. 36 Por. W. Lutosławski, tamże, s. 52: Miałem ten rzadki w Polsce porozbiorowej przywilej, że mogłem moich nauczycieli czcić i szanować, choć byli Niemcami. Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954). Próba porównania biografii 43 zagadnienia, których dotąd nawet sobie nie uświadamiano, aby nie wzbudzić sprzeciwu. [...] stary profesor [...] odrzucił rozprawę37. Podobnie z pracą Lutosławskiego z fonetycznej poetyki: Posłałem rękopis do Dorpatu i otrzymałem łist Teichmiiłłera, który uznawał rozprawę za interesującą i za sługującą na stopień kandydata. Zwykle o tern decydował profesor głównego przedmiotu i inni się nie wtrącali. Ale formalnie o przyznaniu stopnia decydował cały fakultet i roz prawa obiegła wszystkich profesorów. Zdarzyło się, że jednym z nich był nowy profesor lingwistyki, którego wówczas jeszcze osobiście nie znałem, Jan Baudouin de Courtenay, jego zaciekawiła rozprawa rodaka, więc zatrzymał ją i przeczytał, a po przeczytaniu napisał o niej referat, dowodząc, że zdradzam nieznajomość fonetyki, ustanawiając jakieś estetyczne podobieństwo dźwięków, mających różne pochodzenie. Stawiał więc bardzo niezwykły wniosek odrzucenia rozprawy, wbrew głosowi profesora filozofii. Filolodzy chętnie się do wniosku lingwisty przyłączyli i rozprawa została odrzucona.38 37 S. Srebrny, Tadeusz Zieliński, s. 18-19. Por. K. Kumaniecki, Tadeusz Zieliński, s. 388: Nic też dziwnego, że prace Zielińskiego tak dalece odbiegające od utartych szablonów filologicz nych niejednokrotnie budziły żywy sprzeciw i jedynie powoli torowały sobie drogę w nauce. Tak było z głośną jego rozpawą doktorską, którą przedłożył uniwersytetowi dorpackiemu pt. Die Gliederung der attischen Komoedie (Lipsk 1885), tak do pewnego stopnia było również z dziełem dojrzałych lat Tragodumenon libri très (Cracoviae 1925), którego rezultaty zostały nie od razu w nauce uznane, tak było wreszcie z jego dziełami z zakresu historii religii. Por. także M. Plezia, Przedmowa, s. 10-11: Przedstawioną w tym celu [rosyjską doktorską] pracę z dzie jów komedii attyckiej, nawiązującą do nagrodzonej pracy lipskiej, w Petersburgu odrzucono jako zbyt fantastyczną. Wypadło zatem szukać szczęścia na uniwersytecie w Dorpacie [...] Tutaj wresz cie przyjęto jako pracę doktorską niemiecką wersję tego samego tematu pt. Kompozyq'a starej komedii attyckiej (Die Gliederung der altattischen Komödie, Leipzig 1885), co prawda, dopiero po zasięgnięciu opinii znakomitego filologa niemieckiego E. Rohdego. Por. także L. Winniczuk, Trwałe i aktualne wartości puścizny naukowej Tadeusza Zielińskiego, [w:] T. Zieliński, Legenda o złotym runie, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1972, s. 359: [...] stwierdzić bo wiem musimy, że odkrywcze prace filologiczne Zielińskiego spotykały się z krytyką i wywoływały sprzeciw uczonych w chwili, kiedy się pojawiały [...]. I jeszcze S. Srebrny, Tadeusz Zieliński, s. 30: Dziś, gdy operowanie materiałem porównawczym folkloru w badanich nad kulturą i lite raturą starożytną jest rzeczą całkiem zwykłą, praca ta [Die Märchenkomödie in Athen] samą swoją ideą i zasadą nie mogłaby wywołać protestów. 38 W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, s. 119. Bardziej szczegółowo zagadnienie to ba dał Adam Pawłowski, Lingwistyczne aspekty naukowej spuścizny Wincentego Lutosławskiego, referat wygłoszony na Posiedzeniu Naukowym w dniu 19 listopada 2004, PAU, Kraków, (w druku w serii wydawniczej PAU W służbie nauki). Opierając się m. in. na uwagach Baudouina de Courtenay, które lingwista ten pozostawił w egzemplarzu licencjackiej pracy Lutosławskiego - W. Lutosławski, Über das phonetische Element in der Poesie, Ar chiwum PAU, Kraków, rękopis oprawiony datowany na 10-17 sierpnia 1885, sygnatura K-III-155/1 - A. Pawłowski napisał mi w prywatnym liście, iż jego zdaniem Baudouin de Courtenay zahamował rozwój lingwistyki kwantytatywnej w Polsce [...] Dwudziestokilku letni Lutosławski był przypadkiem wybitnie uzdolnionego studenta, mającego wszelkie zadatki na naukowca. B[audouin]deC[ourtenay] trafił na taki diament i chyba się nie poznał. [...] był W[incenty]L[utosławski] człowiekiem wybitnej inteligencji, poruszającym się jednak trochę we 44 ROBERT ZABOROWSKI Pewnym podobieństwem jest też opór, z jakim spotykali się ze strony niemie ckiej - co samo w sobie jest ciekawe, jeśli zważyć na wcześniejsze głębokie więzy z nauczycielami niemieckimi39. S. Srebrny pisze w odniesieniu do Tadeusza Zie lińskiego o oporze w świecie naukowym - przede wszystkim niemieckim [...]40. Oto jeden tylko przykład: mianowicie gdy na początku XX wieku Stanowisko jego [Zie lińskiego w Rosji] było zachwiane, i wykorzystując sytuację wydział filozoficzny w Mo nachium jednogłośnie wysuwa jego kandydaturę na opróżnioną przez śmierć Wöljfiina katedrę - wybór, który jednak nie dochodzi do skutku ze względu na sprzeciw bawarskich władz naczelnych, niechętnych mianowaniu cudzoziemca41. Czy z Lutosławskim nie było podobnie? - [...] stopień magistra filozofii został mi przyznany. Zdawało się, że mam drogę otwartą do profesury. Lecz fakultet obawiał się Polaka jako docenta, gdyż przy puszczano, że Polak mógłby stać się narzędziem rusyfikacji uniwersytetu [dorpackiego]. Niedorzeczne to przypuszczenie spowodowało rzecz niesłychaną, że ten sam fakultet, który mi przyznał stopień magistra filozofii, nadający prawo nauczania filozofii we wszystkich uniwersytetach cesarstwa rosyjskiego, uznał swój własny dyplom za nieważny w stosun ku do uniwersytetu, który go wydał. Teichmüller sam oświadczył mi, że nie może o mnie staczać wałki z fakultetem i radził otrzymany dyplom wyzyskać gdzieindziej. Solidarność rasowa w tym wypadku pokonała solidarność złotych natur. Byłem gorzko rozczarowany i zrażony do nauczyciela, który przez trzy lata wydawał się wiernym przyjacielem [...]42. Trzeba więc uściślić: opór ze strony niemieckich władz. 7. Spośród cech stylu naukowego na pierwszym miejscu należy wymienić wszechstronność obu Uczonych. Prace Zielińskiego obejmują, oprócz ściśle poj mowanej filologii greckiej i łacińskiej, również historię kultury, religię, literatu rę43, historię, filozofię. Lutosławski zaś uprawiał historię filozofii, psychologię, własnym świecie, stosującym własną terminologię, chodzącym często na skróty. Faktycznie, w jego tekstach nie ma błędów logicznych, a rozumowanie jest precyzyjne i mskakująco nowoczesne. Brak doktrynalności i krępujących więzów teorii. [...]. {dodane w trakcie korekty 30 IX 2007:} Por. A. Pawłowski, Travail de maîtrise de Wincenty Lutosławski: «Aesthetisches Studium. Ueber das phonetische Element in der Poesie» - Descrition materielle et analyse du contenu, [w:] „Organon" 33, 2004, s. 121-139 oraz A. Pawłowski, Opis merytoryczny i analiza bibliologiczna rękopisu Wincentego Lutosławskiego «Aesthetisches Studium. Ueber das phonetische Element in der Poesie», [w:J „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki" 51, 2/2006, s. 47-68. 39 Rumpe i Teichmüller w przypadku Lutosławskiego, Zielińskiego - König, Ribbeck. 40 S. Srebrny, Tadeusz Zieliński, s. 26. 41 W. Klinger, Tadeusz Zieliński, s. 164. 42 W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, s. 165-166. 43 Uprawiał ją również czynnie: w 1933 został wybrany członkiem Polskiej Akade mii Literatury. Por. także J. Starnawski, Tadeusza Zielińskiego studia mickiewiczowskie, [w:] „Roczniki Humanistyczne. Prace z filologii klasycznej" 9, 2/1960, s. 85: Czachowski paro krotnie postulował wystawienie kandydatury Tadeusza Zielińskiego do literackiej nagrody Nobla [...]. Można przypomnieć, że lauretaem nagrody Nobla w dziedzinie literatury był w 1902 - a więc drugiej z kolei - niemiecki filolog klasyczny Th. Mommsen, który nota bene wy Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954). Próba porównania biografii 45 metafizykę, krytykę tekstów44, historię literatury, logikę, ekonomię, pedagogikę. Jest to przy tym wielostronność nie tylko pozioma (wszechstronność), ale i to, co można określić jako wielostronność pionową, a więc ujmowanie rzeczywistości z kilku poziomów. Każdy z nich to nie tylko uczony, ale i myśliciel45, i nie tylko [...] m y ś lic ie l; prawdy poznane przez badanie antyku są dlań podstawą budowy poglądu na świat. Więcej jeszcze: Zieliński jest żarliwym g ło s ic ie le m zdobytych przez siebie prawd, propagatorem opartej na nich nowej wiary46. Natomiast Lutosławski swe idee wcielał tworząc seminaria, domy studenckie, kuźnice, towarzystwa, związki: Chodzi o rozpowszechnienie polskiego poglądu na świat i zupełne przełamanie partyj nych waśni, aby wytworzyć jednolitość twórczego życia narodowego, któreby mogło być wzorem dla innych narodów i prowadzić do harmonijnej organizacji całej ludzkości47. Lutosławski właściwie porzucił niwę filozofii, by szerzyć i krzewić wśród najszerszych warstw społeczeństwa pogląd na świat indywidualistyczny i woluntarystyczny, by pod jąć rolę nauczyciela i wychowawcy [...]48. Ich style naukowe charakteryzują się celowością w podejmowaniu studiów i ogłaszanych publikacji. O Zielińskim czytam, że decydował się na druk swoich artykułów tylko wtedy, kiedy [ich] autor istotnie m[i]fl[ł] coś nowego i własnego do powiedzenia49, zaś Lutosławski krytycznie wyraża się o pracach, których jedynym celem jest zdobycie stopnia doktorskiego50. Istotnym wyznacznikiem stylów naukowych Zielińskiego i Lutosławskie go jest także dążenie do uchwycenia całości i pragnienie stworzenia syntezy. W przypadku Zielińskiego najważniejszą syntezą jego życia miało być sześć to mów Religii świata antycznego, dzieła, nad którym pracował przez trzydzieści soko ocenił lipski doktorat Zielińskiego (por. M. Plezia, Tadeusz Stefan Zieliński 1859-1944, s. 41), ale był jego przeciwnikiem w ocenie Cycerona (por. L. Winniczuk, Trwałe i aktualne wartości puścizny naukowej Tadeusza Zielińskiego, s. 363). 44 Por. J. Słowacki, Genezis z Ducha, 1. wyd. kryt. opr. W. Lutosławski, Gebethner i Wolff, Kraków 1903. Wcześniej - 1888 - w Muzeum Rumiancowa w Moskwie Lutosław ski prowadził prace nad nieznanym rękopisem Giordano Bruna. Por. W. Lutosławski, Jordáni Bruni Nolani opera inedita manu propria scripta, [w:] „Archiv für Geschichte der Phi losophie" 2, 3/1889 s. 526-571 oraz W. Lutosławski, Eine neue aufgefundene Logik aus dem XVI Jahrhundert, [w:] „Archiv für Geschichte der Philosophie" 3/1890 s. 394-416. 45 S. Srebrny, Tadeusz Zieliński a tragedia grecka, s. 13. 46 S. Srebrny, Tadeusz Zieliński, s. 16. 47 W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, okładka s. 3. Por. także W. Lutosławski, Sprawozdanie z Wszechnicy Mickiewicza w Londynie za lata 1902-1905, [w:] Logika ogólna czyli Teorja poznania i logika formalna, Nakładem Wszechnicy Mickiewicza w Londynie, Kraków 1907. 48 A. Żółtowski, Ś. p. Wincenty Lutosławski, s. 4. 49 W. Klinger, Tadeusz Zieliński, s. 438. 50 Por. W. Lutosławski, O logice Platona. Część druga. Dotychczasowe poglądy na logikę Platona i zadania dalszych badań na tym przedmiotem, Księgarnia E. Wende i S-ka, Warszawa 1892, s. 16 oraz tenże, The Origin and Growth o f Plato's Logic with an Account o f Plato's Style and o f the Chronology o f his Writings, Georg Olms Verlag, Hildesheim 1983, s. 24-25. 46 ROBERT ZABOROWSKI lat51. Dla Lutosławskiego było nią natomiast systematyczne opracowanie filo zoficznych poglądów na świat oraz wypracowanie własnego52. Syntezą jest także wykład filozofii Platona, tzn. całościowe, a nie redukcjonistyczne, spłaszczające widzenie Platona, ale pionowe, wielopoziomowe - jego idealizm i potem, waż niejszy, a wciąż przeoczany spirytualizm, odkryty przez Lutosławskiego. Stylogramem Zielińskiego jest życie idej53, Lutosławskiego - pogląd na świat5*. Do ich stylu naukowego należy także potrzeba docierania do kręgów nie tylko naukowców i specjalistów, ale także do tzw. szerszej publiczności - przy czym, trzeba to podkreślić, obaj Uczeni popularyzowali wiedzę w sposób daleki od jej wulgaryzacji55. Typowym przykładem pracy popularyzatorskiej - ale i dla specjali stów ciekawej i inspirującej - Tadeusza Zielińskiego jest przetłumaczony z czasem na wiele języków56 cykl ośmiu wykładów, wygłoszonych pierwotnie na uniwersy 51 Por. T. Zieliński, list do W. Klingera z 5 lutego 1943, [w:] M. Plezia, „Dziecię niedoli"..., s. 401: W rzeczywistości jedyną rzeczą, która jako tako odwleka moje myśli od mojej straty - chwilowo, ma się rozumieć, jest moja praca, którą uważam za swój obowiązek względem i nauki i przyjaciół i rodaków. Trwa ona już lat trzydzieści z górą, brak do zakończenia jej kilku miesiecy. Por. także S. Srebrny, Tadeusz Zieliński, s. 9: [...] prawie wszystkie jego prace, nie wyłączając nieraz nawet drobnych, czysto specjalnych przyczynków, pisane są [...] z myślą o całości, odbijają w sobie w mniejszym lub większym stopniu zarysy syntetycznego ujęcia starożytności [...] oraz M. Plezia, tamże, s. 379: Dążenie do syntezy, do wielkich konstrukcji mających podsumować i tłumaczyć mnogość faktów szczegółowych przez sprowadzenie ich do możliwie prostych formuł, było istotną cechą osobowości naukowej Tadeusza Zielińskiego. 52 W. Lutosławski, jeden łatwy żywot, s. 175: Ten rok pracy w British Museum stworzył podstawy objektywne dla budowy poglądu na świat. 53 Por. S. Srebrny, Tadeusz Zieliński, s. 9: „Życie idej" ... fest to termin stworzony przez Zielińskiego. 54 Por. W. Lutosławski, The Knowledge o f Reality, University Press, Cambridge 1930, s. 1: We have in neither English, Frensch, Italian, nor Spanish, a simple term fo r what a German calls Weltanschauung, a Pole Światopogląd, a Russian Mirosoziercanije. 55 Por. S. Srebrny, Ze wspomnień ucznia, [w:] „Meander" 14,1959, s. 399: Była to zresztą popularyzacja szczególnego typu: nigdy nie sprowadzała się do udostępniania szerszym kołom cudzych myśli, zawsze tylko własnych. [...]. M. Plezia, Przedmowa, s. 13: Działalność popula ryzatorska Zielińskiego charakteryzowała się jednak przede ivszystkim tym, że upowszechniał on nie cudze, lecz własne koncepcje, wykuwane równocześnie w toku pracy badawczej. T. Zieliński, Z życia idej ..., s. 14 o swych artykułach popularno-naukowych pisał: Kiedy niekiedy miałem możność taki artykuł opracować powtórnie i wydrukować w formie ścisłego badania, z dodaniem całego aparatu naukowego [...] Przyjaciele nazywali takie artykuły „spłaconymi wekslami" [...] czytelnik może być pewien, że nie napisałem w nich ani jednego zdania, któreby nie miało za sobą dostatecznej podstawy naukowej. 56 Według J. Parandowskiego, Wstęp, s. 9 na siedemnaście (po raz pierwszy informację taką spotykam, [w:j [Ganszyniec], Kronika, s. 332). G. Pianko w Bibliografii prac T. Zie lińskiego, [w:] „Meander" 14, 8-9/1959, s. 437^161 podaje obok pierwszego wydania ro syjskiego (1903) tłumaczenia niemieckie (1905, 1909, 1911, 1917, 1921), francuskie (1909), polskie (1922), rumuńskie (1923). Na stronie h ttp :// www.svaf.se/olofsson/Antiken.html natrafiłem na wydanie szwedzkie: Zielinski, Th. Antiken och vi. Föredrag. 1925. A&W. Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954). Próba porównania biografii 47 tecie w Petersburgu w roku 1901, pt. Świat antyczny a my. Do dziś pozostaje ona klasyczną i trudną do zastąpienia apologią nauk o starożytności. Natomiast popu laryzatorska pasja Lutosławskiego wyrażała się przede wszystkim w wygłaszaniu wykładów, referatów, pogadanek i konferencji, a także w publikowaniu artyku łów w prasie57. Występował on jako popularyzator nie tylko w Europie, ale udał się w tym celu do Stanów Zjednoczonych Ameryki58. Z wydanych przez niego prac można wymienić chociażby jego Wstęp do filozofii, którego stworzenie uzasadniał następująco: Trzeba zatem było koniecznie stworzyć „Wstęp do filozofii" przystępniejszy jeszcze niż znakomite dzieło Struve'go pod tym tytułem wydane. Struve pisał dła tych co już postanowili poważnie się zająć filozofią, a moje audytorjum składa się dotąd przeważ nie z ciekawych a niezbyt wytrwałych dyletantów59. Charakterystyczny jest następnie tak dla Zielińskiego, jak i dla Lutosławskie go entuzjazm badawczy, a dalej autentyzm, przez co rozumiem identyfikowanie się z własnym dziełem. Widoczne to jest w następujących słowach Zielińskiego: [...] wtenczas, spodziewam się, będzie skończony ten szósty tom, a z nim i całe dzieło, nad którym pracuję już od trzydziestu lat - dzieło mej starości i co potem ze mną będzie, to już obojętne.60 Zieliński Deklamował greckie heksametry i przejmował się tak bardzo tym, co mówił, że prawie każdy wykład zraszał łzami61. Lutosławski zaś pisze o swo jej pracy nad Platonem: Dzień mijał jak jedna chwila w zapatrzeniu się w przebieg 173 s. Övers Axel Nelson. Förf. prof i Petersburg. [#41103] 150:- . Z polskich warto wy mienić wydanie nakładem Oddziału Kultury i Prasy 2 Korpusu, Rzym 1946 z przedmową J. Bielatowicza (seria Biblioteka Orła Białego). O książce tej J. Parandowski, Wstęp, s. 7 napisze: Czytałem tę książkę po niemiecku, w gimnazjum. Czytałem ją pod ławką, na godzinach greki, na szarych godzinach jednego z tych nauczycieli, których sama obecność okrywa pleśnią starych poetów. 57 Por. A. Żółtowski, Ś. p. Wincenty Lutosławski, s. 4: Dość że opuściwszy uniwersytet krakowski, założył na ul. Batorego Seminarium Filozofii Narodowej, a w Londynie Wszechnicę Mickiewicza, i rozpoczął na wielką skalę kampanię na rzecz narodowego odrodzenia [...] docierał gdzie mógł żywym słowem, wiełe pisał i prowadził olbrzymią korespondencję, podróżował po całym świecie, wykładał po uniwersytetach [...] etc. etc. 58 Pełna lista miast, w których Lutosławski wygłaszał wykłady w różnych okresach znajduje się, [w:] W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, s. 264-265. 59 W. Lutosławski, Wstęp do filozofii, s. III—IV. Przytoczę tylko inny przykład z zakre su działalności wychowawczej i pedagogicznej Lutosławskiego: K[lose Florian] był samo ukiem. Metodę samokształcenia opanował dzięki W. Lutosławskiemu [...]. Polski Słownik Biogra ficzny, t. 13,1967-1968, s. 9. 60 T. Zieliński, list do J. Niemirskiej-Pliszczyńskiej z 4 marca 1943, [w:] J. NiemirskaPliszczyńska, Wielki filhellen, [w:] „Roczniki Humanistyczne. Prace z filologii klasycznej" 9 ,2 /1 9 6 0 , s. 81. 61 H. Mortkowicz-Olczakowa, Wspomnienie o Tadeuszu Zielińskim, s. 428. Por. także J. Niemirska-Pliszczyńska, Wielki filhellen, s. 77: [...] w czasie wykładów o Homerze płakaliśmy razem z profesorem nad XXIV księgą Iliady [...]. Por. także S. Srebrny, Tadeusz Zieliński, s. 19: [...] młodzieńczy rozpęd prowadził autora w pewnych szczegółach do zbyt śmiałych i radykalnych [...] pomysłów [...]. 48 ROBERT ZABOROWSKI życia i rozwój myśli jakiegoś wielkiego myśliciela. Znikało ze świadomości wszystko, co pośredniczyło między mną a duszą badanego autora, i obcowałem z nim bezpośrednio, zapominając, że jestem w Londynie i w czytelni British Museum62. Z tym łączy się z kolei brak dostrzegania granicy między własnymi pogląda mi i życiem, inaczej mówiąc łączenie rzeczywistości z własną - choć też rzeczy wistą, bo przecież przeżywaną, a jednak - fantazją. O Zielińskim Srebrny napisał: Prawdy, które zdobył pracą ścisłej myśli i mrówczego nieraz badania, stały się równo cześnie własnością jego serca, jego najgłębszą treścią uczuciową, stały się motorem jego życia i czynów. Nie ma dla niego granicy między nauką a życiem63. U Lutosławskiego można by to wykazać przeprowadzając analizę przybieranych przez niego pseu donimów64. Zieliński bywał porównywany do Zeusa65 lub Posejdona66, Priama i Edypa67, Lutosławski zaś do Sokratesa68 i do Platona69. Dążenie do stworzenia syntezy podpierane było wyróżniającą obu Uczonych pracowitością, której wymagały, na przykład, drobiazgowe studia nad stylem całości dzieła starożytnego autora czy opanowanie całości istniejącej literatury przedmiotu70. 62 W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, s. 175. Por. także tamże, s. 107: Stawałem się kolejno wcieleniem Lukrecjusza, Cyceron, Seneki [...]. 63 S. Srebrny, Tadeusz Zieliński, s. 16. 64 Por. Bibliografia literatury polskiej. Nowy Korbut, t. 14, PIW, Warszawa 1973, p. 675: Alfarli; Ań; Ariel; Chrobrzyc Dobrosław; Dobiesław; Dak-Łaj; Egol; Eiron; El; Elmiar; Els; Era mi; Henri Erami; Jarema; Klimak; Kowal; Ksiądz Robak; L; Misjonarz; Nauczyciel; Ojciec Jelita; Poietes; Wierny; &EOAI&HL A. Środka, Lutosławski Wincenty, s. 538 podaje, że Lutosławski znaczną część swego majątku przekazał na kształcenie górników ze Śląska [...]. Por. także A. Żół towski, Ś. p. Wincenty Lutosławski, s. 4: Szczególnie oryginalna i znamienna była jego działal ność tam, gdzie swymi zabiegami wychowawczymi i nauczycielskimi obejmował polskie warstwy robotnicze zarówno na Górnym Śląsku jak w Westfalii. 65 Por. K. Kolińska, Zeus wśród kanarków, s. 274-303. Por. także wiersz J. Iwaszkiewicza, Do Tadeusza Zielińskiego. 66 Por. J. Parandowski, Wstęp, s. 3. 67 Por. H. Mortkowicz-Olczakowa, Wspomnienie o Tadeuszu Zielińskim, s. 428: ucieleś nienie Priama czy Edypa. 68 Por. obraz Vlastimila Hofmana Sokrates skazany na śmierć. 69 Por. J. Bigaj, Wincentego Lutosławskiego spotkania z Platonem, [w:] Filozofia i mistyka Wincentego Lutosławskiego, s. 2 9 ^ 6 . 70 Por. S. Srebrny, Tadeusz Zieliński, s. 42: Zdawać by się mogło, że ten wielki syntetyk nie zdecyduje się na podjęcie pracy w najwyższym stopniu „mrówczej”, nie zechce zajmować się rejestracją rozwiązań arz, tez irracjonalnych, cezur itp., wiersz po wierszu, tragedia po tragedii, fragment po fragmencie, spisywać je, liczyć, obliczać procenty ... Zdawać by się mogło - gdyby śmy już przedtem nie mieli jego prac tego samego rodzaju, przeprowadzonych na materiale jeszcze bez porównania obszerniejszym, wprost przerażającym swoim ogromem, jeśli idzie o studium tego typu: na prozie mów Cycerona [...] oraz W. Lutosławski, Jede« łatwy żywot, s. 164: Teichmüller odradzał i ostrzegał, że to bardzo trudne zadanie. Jednak mnie to zadanie pociągało i rozpocząłem dziesięcioletnią pracę nad logiką Platona [...] i jeszcze s. 175: [...] czytałem [...] w szczególności wszystko, co tylko kiedykolwiek napisano o Platonie. Por. także L. Brandwood, Chronology of Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954). Próba porównania biografii 49 8. A oto podobieństwa w zakresie konkretnych elementów perspektywy ba dawczej obu Uczonych. Pracochłonne badania prowadzone zarówno przez Zielińskiego, jak i przez Lutosławskiego rzadko stanowiły cel sam w sobie. Zazwyczaj był to środek do celu dalszego. U Zielińskiego: Szczegółowe te badania nie są nigdy jednak celem sa mym w sobie, lecz zawsze mają służyć celowi nadrzędnemu71. Dla przykładu Ustalenie prawa motywów rudymentarnych nie było jednak celem samym w sobie, lecz stało się podstawą i cennym narzędziem przy rekonstruowaniu tragedii z fragmentów [...]72, zaś Ustalenie chronologii dzieł Eurypidesa nie stanowiło dla Zielińskiego celu samego w sobie: szło mu przede wszystkim o uzyskanie podstawy do napisania jego „biografii wewnętrznej"73. To wyjaśnienie Srebrnego, odnoszące się do Zielińskiego, można odnieść także do Lutosławskiego. Oto pisze on w swojej autobiografii: postano wiłem zająć się logiką Platona [...]74, co wymagało wpierw ustalenia chronologii jego dzieł. Jednak celem zajęcia się logiką Platona był dla Lutosławskiego wgląd w psychologiczną ewolucję [...]75 filozofa, co z kolei było środkiem do celu ostatecz nego - w istocie: gruntowne poznanie tego wielkiego pisarza i myśliciela od początku już uważałem tylko za przygotowawcze ćwiczenie, uzdalniające mnie do sprawdzenia i wyrażania własnych myśli w dziedzinie metafizyki i etyki [...]76. Trudną do pominięcia zbieżnością jest oczywiście właśnie dopiero co wspo mniane odkrycie w zakresie chronologii dzieł, w przypadku Zielińskiego - Eury pidesa77, a Lutosławskiego - Platona. Jest to bezsporny polski wkład do światowej hellenistyki. W swej pracy Zieliński dał obraz ewolucji wiersza dialogu - trymetru jambicznego - u Eurypidesa, podzielonej na dokładnie ograniczone okresy, i dlatego po zwalający - ze ścisłością do lat pięciu - określić czas powstania każdej tragedji, z której dochowało się choćby kilka wierszy78. Z kolei Lutosławski jest autorem metody stylometrycznej - dającej, jak to się dziś praktycznie okazuje, zastosować się także Plato's Dialogues, University Press, Cambridge 1990, s. 123: In contrast to earlier investigators he [Lutosławski] was acquainted with the achievements o f all his predecessors, his own work being in fact a compendium o f their inquiries. [...]. 71 K. Kumaniecki, Tadeusz Zieliński, s. 388. 72 L. Winniczuk, Trwałe i aktualne wartości puścizny naukowej Tadeusza Zielińskiego, s. 362. 73 S. Srebrny, Tadeusz Zieliński a tragedia grecka, s. 26. 74 W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, s. 164. 75 W. Lutosławski, The Origin and Growth o f Plato's Logic ..., s. 30. 76 W. Lutosławski, Badania nad Platonem, [w:] „Eos" 6,1900, s. 139. 77 Por. K. Kumaniecki, Tadeusz Zieliński, s. 390: Rezultaty osiągnięte przez Zielińskiego miały być jedynie środkiem prowadzącym do celu, którym było przedstawienie ewolucji religijnej poglądów Eurypidesa w rozprawie L'évolution religieuse d'Euripide w „Revue des Études Grecques" w r. 1923 [s. 454-479]. 78 W. Klinger, Tadeusz Zieliński, s. 170. 50 ROBERT ZABOROWSKI i do innych autorów79 - oraz pierwszym, który zadanie chronologii postawił na porządku dziennym palących problemów badań nad Platonem80. Co więcej, nie tylko metoda oparta na badaniu stylu autora, ale i wynik obu ustaleń jest podobny. Oto Zieliński wyróżnił cztery style Eurypidesa: surowy, półsurowy, swobodny i zupełnie swobodny. Na cztery grupy podzielił całość dzieła Platona także i Lutosławski: dialogi sokratyczne, pierwsza grupa platoń ska, średni Platonizm, ostatnia faza81. Tak więc w obu przypadkach wyraźny jest podział tetrachotomiczny. I Zieliński, i Lutosławski w swoich badaniach wyraźnie dążyli do ustalania ogólnych praw i teorii. Zieliński nie uznawał [...] „przypadku" w twórczości, lecz szu kał konsekwentnie „praw", „norm", które danym gatunkiem literackim rządziły*2. Praw sformułował kilka83, m.in. prawo wyłączności chronologicznej84 oraz teorię motywów rudymentarnych85, wykazał także odrębną budowę komedii i jej tylko właściwe prawa86 oraz opisał zasady występowania rytmu w artystycznej prozie Cycerona*7. Trzy zasa 79 Por. A. Pawłowski, A. Pacewicz, Wincenty Lutosławski (1863-1954) - Philosophe, hel leniste ou fondateur sous-estimé de la stylométrie [w:] Historiographia Linguistica 31, 2-3/2004, s. 423-447 80 Por. H. Thesleff, Studies in Platonic chronology, Societas Scientiarum Fennica, Hel sinki 1982, s. 3: It is unquestionable due to the energetic efforts o f one person, the noXvOpvXrjzoç Pole Vincent Lutosławski (1897), that the 'Platonic Question' suddenly became a challenge to international scholarship around the turn o f the century. [...]. Por. także L. Brandwood, Chro nology o f Plato's Dialogues, s. 135: Yet Lutosławski was historically important, since it was his work which brought about a general awareness o f the existence and achievements o f an alternative method for determinig Platonic chronology. 81 To rozróżnienie zostało przyjęte powszechnie. Por. D. Ross, Plato's Theory o f Ideas, Oxford University Press, Oxford 1963, s. 2. Jeśli jego propozycja - W. Lutosławski, The Origin and Growth o f Plato's Logic ..., s. 162 i n. określał ją presumed chronological order - jest czasem korygowana, korekty dotyczą zazwyczaj drobnych zmian i w obrębie grup i same nie mają charakteru ostatecznego. 82 L. Winniczuk, Trwałe i aktualne wartości puścizny naukowej Tadeusza Zielińskiego, s. 360. 83 Por. S. Srebrny, Tadeusz Zieliński a tragedia grecka, s. 15: [...] toteż w późniejszym okresie swej działalności, polemizując z krytyką, zarzucał Zieliński ironicznie większości filologów kla sycznych „nomofobię". 84 T. Zieliński, Die Behandlung gleichzeitiger Ereignisse im antiken Epos, [w:] „Philologus Supplementband" 8, 1899-1901, s. 407-413 & s. 432-441 [tłum. angl. The Treatment o f Si multaneous Events in Ancient Epic, tłum. C. Krojzl, S. R. van der Mije, [w:] Homer. Critical Assessments, (red.) I. J. F. de Jong, Routledge, London & New York 1999, t. 4: Homer's Art, s. 317-327], 85 T. Zielinski, The reconstruction o f the lost Greek tragedies, [w:] Iresione, Societám Philologam Polonorum, Leopoli 1931,1 .1, s. 425-442 [tłum. pol. Rekonstrukcja zaginionych tragedii greckich, tłum. A. Biernacki, [w:] T. Zieliński, Szkice antyczne, Wydawnictwo Lite rackie, Kraków 1971, s. 557-575]. 86 L. Winniczuk, Trwałe i aktualne wartości puścizny naukowej Tadeusza Zielińskiego, s. 360. 87 Tamże, s. 364. Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954). Próba porównania biografii 51 dy sformułowane przez Lutosławskiego to: w chemii prawo dotyczące szybkości reakcji chemicznych88, w zakresie fonetyki poetycznej89 prawo dotyczące następstwa dźwięków w wierszach90, wreszcie z dziedziny filologii metoda stylometryczna. Rów nież jego pierwsza publikacja Les Folies de Tristan91ma charakter źródłowy i Ktokol wiek kiedykolwiek będzie pracował nad legendą Tristana, nie może tej pracy pominąć2. Obaj uczeni dopatrywali się ważnego, wręcz koniecznego narzędzia naukowego w psychologii. U Tadeusza Zielińskiego wyrażało się to w jego parafrazie słynne go platońskiego zalecenia prjôeiç cxvyuyoLôyriTOç etom»93. Natomiast Wincenty Luto sławski pisał: W propedeutyce filozoficznej można zaczynać od logiki lub od psychologji - lecz w obu wypadkach trzeba będzie równocześnie uwzględniać dwie najbliższe dziedzi ny pokrewne. [...] Dobry logik naturalnie zawsze jest psychologiem i odwrotnie - bo tylko wszechstronny filozof osiągnie najdokładniejszą logiczną lub psychologiczną wiedzę94. Z drugiej strony obaj Uczeni mieli krytyczny stosunek do tradycyjnie rozu mianej filologii. Do czasu wykładu o Bachantkach Eurypidesa, którym porwał słu chaczy i który stanowił kamień milowy w jego karierze wykładowcy, Zieliński95 88 Por. W. Lutosławski, Das Gesetz der Beschleunigung der Esterbildung, ein Beitrag zur chemischen Dynamik, Halle 1885. Por. W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, s. 116: Niecierpli wość młodocianego autora sprawiła, że rozprawa ta, zamiast być pomieszczona w jakiemś naukowem piśmie, gdzieby mogła zwrócić uwagę uczonych, była drukowana jako broszura prywatna i rozesłana znakomitym chemikom, którzy, jak zxvykle bywa w takich wypadkach, nieufnie się odnoszą do broszur wydawanych kosztem autora. 89 W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, s. 118 wyjaśnia: Postanowiłem coś wymyślić, coby było teorją, a nie sprawdzaniem faktów. 90 Tamże, s. 118. 91 W. Lutosławski, Les Folies de Tristan, [w:] „Romania" 15,1886, s. 511-533. 92 W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, s. 132. 93 S. Srebrny, Tadeusz Zieliński, s. 40. Por. także K. Kumaniecki, Tadeusz Zieliński, s. 388: Owo poszukiwanie „praw" w dziedzinie humanistyki oraz wyznaczanie psychologii jakby nad rzędnej roli w badaniach filologicznych - Zieliński trawestując znane powiedzenie Platona lubił mówić - Niechaj tutaj nikt nie wchodzi, kto nie zna psychologii - było cechą charakterystycz ną wyróżniającą działalność naukową Zielińskiego od prac innych filologów, oraz M. Plezia, Z młodzieńczych lat ..., s. 175, przyp. 12: Jeszcze w spisanej krótko przed śmiercią charaktery styce sioego dorobku naukowego (mein Nachlass) Zieliński wyrażał życzenie, aby w dotyczących jego twórczości opracowaniach zwracano należytą uwagę na jej nurt psychologiczny. Mało tego, Zieliński [...] był [...] zaprzysięgłym zwolennikiem metody psychologicznej, nie sięgał wcale do metody socjologicznej ani etnologicznej, powszechnie stosowanych w ostatnim półwieczu w ba daniach reliogioznawczych. [...] Autor [...] posiadał nadto potężny zmysł syntezy [...] M. Plezia, Przedmowa, s. 23. Por. także M. Plezia, „Dziecię niedoli" ..., s. 379: Posługiwał się też bez wa hania [...] metodami psychologicznymi, takimi jak wczuwanie się w sposób myślenia i odczuwania człowieka antycznego i odtwarzanie sobie na tej podstawie jego poglądów i przeżyć religijnych. 94 W. Lutosławski, Logika ogólna ... , s. 1, s. 5. Por. także W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, s. 107, gdzie mówi o metodzie psychologicznej przyswajania tekstów. 95 Por. S. Srebrny, Tadeusz Zieliński, s. 11: Ten stan rzeczy bolał go i dręczył; im dalej, tym badziej uśiuiadamiał sobie, że tak być nie powinno, że obowiązkiem uczonych kierunku humanistycznego jest humanizacja społeczeństwa; i poczucie to doprowadzić musiało i do 52 ROBERT ZABOROWSKI Przeznaczony do objawienia czaru helleńskiego ducha, ugrzązł na kilka lat w ciasnocie filologii niemieckiej, całkowicie zaprzedanej gramatyce i krytyce tekstów96. Według jego własnych słów to było przełomowym punktem w moim zawodzie. Wybrałem dla pierw szej próby Bachantki Eurypidesa i postanowiłem tym razem zerwać z tradycję: nie mówić o tern, o czem się zwykle mówi we wstępach do specjalnych kursów tego rodzaju, nie roztrząsać życiorysu autora i całej jego spuścizny piśmienniczej, względnej wartości rękopisów i t. d.; - natomiast starałem się wykazać, w czem się zawiera id eow a wartość danej tragedji, to, co mi się w niej samemu najwięcej podobało. Taki był mój „wstęp" [...]. Wygłosiłem go z wielkim zapałem; kiedy skończyłem, szczelnie zapełniona sala[97] rozbrzmiewała rzęsistymi oklaskami słuchaczy98. To wydarzenie w 10. roku jego wykładów w uniwersytecie petersburskim, tj. w roku 1894, można porównać do przeżycia Lutosławskiego - również dla niego przełomowego - którego doświadczył w trakcie czytania Uczty Platona" - odkrycia lub uświadomienia jaźni: Przyszło to na mnie w słoneczny dzień wiosenny po południu, gdym będąc sam w pokoju i siedząc przy stoliku pod oknem czytał głośno może poraz setny Biesiadę Platona. Przy słowach Diotymy: „katopsetaj taumaston ti ten fysin kalo" (ujrzy zdumiewające jakieś, co do swej istoty, piękno) i następnym ustępie, który kończy się słowami: „entauta tu biu, eiper pu alloti, biotein antropo" (w takiej chwili życia, jeśli wogóle kiedykolwiek, warto jest żyć człowiekowi), nagle doznałem przemiany wewnętrznej podobnej do tego, co zarówno Pascal jak i Kartezjusz wspomi nają, a co Pascal uwiecznił na kawałku pergaminu znalezionym po jego śmierci w jego codziennem ubraniu. [...]100. O ile do Zielińskiego odnoszą się słowa: Wtedy po raz pierwszy dusza uczonego poczuła ogień zapału.101, o tyle Lutosławski sam pisze o sobie: Uczułem się nagle odwiecznym i wiekuistym duchem, różniącym się zasadniczo zupełnie od ciała, przeto nieśmiertelnym i niezniszczalnym [...]102. Lutosławski poszedł za Teichmiillerem, prowadziło do przełomu, do śmiałego zerwania z tradycją wykładów uniwersyteckich z filologii klasycznej. 96 J. Parandowski, Wstęp, s. 5. 97 Wcześniej - pisze T. Zieliński, Z życia idej ..., s. 8 - Nie miałem powodu zbytnio szczycić się skutkami tej swojej działalności: zwykle w początku semestru na moje wykłady przychodziło ze stu zgórą słuchaczy, ale już po tygodniu liczba ta topniała i w dalszym ciągu zaledwie jakie kilkanaście osób pozostawało śród pustych ław. 98 T. Zieliński, Z życia idej ..., s. 9-10. " W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, s. 108-111: [...] zdarzyło się coś zupełnie nowego, czego pominąć nie podobna, gdyż jest to rzecz bezwzględnie najważniejsza, jaka mi się w całem życiu przydarzyła. [...] Ta jedna chwila w kwietniu 1885-go roku przeobraziła mnie na zawsze. 100 W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, s. 108-109. Lutosławski komentuje, s. 111: Rzecz godna uwagi, że ten ustęp Biesiady Platona [...] nie tylko nie zawierał wzmianki żadnej o takiem doświadczeniu, ale opisywał właściwie doświadczenie przeciwległe. Diotima opowiada o nagłem objawieniu się idei piękna. 101 J. Parandowski, Wstęp, s. 6. 102 W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, s. 109. Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954). Próba porównania biografii 53 który gardził bezbrzeżnie ciasnymi filologami. Stąd jego egzamin z filozofii To był niesłychany spisek dwóch filozofów przeciw spiżowym barbarzyńcom, czcicielom liter [ - ] 103- Trzeba też koniecznie uwzględnić szczególne przez obu Uczonych umiłowa nie Grecji. U Zielińskiego Zasadniczą tezą, która przewija się przez wszystkie niemal prace jego w tym zakresie, to twierdzenie, że fundamentem, na którym opiera się chrześ cijaństwo, był nie Stary testament żydowski, ale religia grecko-rzymska, która psy chicznie przygotowała świat na przyjęcie ewangelii104. Ponad wszystkie wyróżnienia Zieliński miał stawiać honorowe obywatelstwo Delf105. Natomiast Lutosławski w czasie swojego pobytu w Greqi: W Atenach miałem dziwne przeżycie w Partenonie, gdzie padłem na kolana przy ruinie ołtarza Pallas Athene i nagle zrozumiałem, że kult tej dziewicy niepokalanie poczętej z głowy Zeusa był przygotowaniem do kultu Matki Boskiej w chrześcijaństwie. Podobnie w Eleusis miałem dziwnie silną intuicję, że misterja obejmowały uroczyste ofiarowanie i spożycie chleba i wina, które było jakby przeczuciem, i zapowiedzią chrześcijańskiej Eucharystji106. Drugą ich miłością była literatura polska, szczególnie zaś osoba i twórczość Adama Mickiewicza: Tadeusz Zieliński, profesor Wyższych Kursów Żeńskich w Piotrogrodzie [...] wprowadził w roku 1915 do swego pensum wykład o Mickiewiczu107. Stu dia i szkice wydane potem pod tytułem Z ojczystej niwy zaopatrzył w następującą dedykację: Cieniom Adama Mickiewicza, dla którego głęboki kult, zaszczepiony w mem sercu dłonią ojcowska, jest mi towarzyszem w wędrówce życiowej od wczesnego zarania młodości, poświęcam tę garść ziarnam. Nie była to ostatnia publikacja Zielińskiego o Mickiewiczu: Uproszony przez redakcję wydania tzw. sejmowego „Dzieł wszystkich" A. Mickiewicza, napisał dużą rozprawę o wykładach lozańskich [...] Rozprawa Zielińskiego, iście rewelacyjna, stanowi ozdobę t. VII tamtego wydania109. A tak pisał w styczniu 1944, na kilka miesięcy przed swoją śmiercią, do S. Pigonia, który dokonał uzupełnienia 103 Tamże, s. 104. 104 L. Piotrowicz, Tadeusz Stefan Zieliński, [w:] „Kwartalnik Historyczny" 53, 3-4/1946, s. 649. Por. także artykuł J. Niemirskiej-Pliszczyńskiej, Wielki filhellen, s. 77-83. 105 Por. M. Plezia, Tadeusz Stefan Zieliński 1859-1944, s. 50. 106 W. Lutosławski, jeden łatwy żywot, s. 276. 107 J. Starnawski, Tadeusza Zielińskiego studia mickiewiczowskie, s. 86. Por. także S. Srebr ny, Tadeusz Zieliński, s. 18, s. 25. los y Zieliński, Z ojczystej niwy. Studja i szkice, s. 1. 109 S. Pigoń, Tadeusza Zielińskiego droga do Polski, s. 2. Chodzi o Wstęp ogólny do Wykła dów lozańskich (s. 153-169) - Wstęp (s. 171-242) jest autorstwa Jerzego Kowalskiego. Zu pełnie zaskakująca jest informacja podana przez Krzyżanowskiego w jego wstępie Prace literackie Tadeusza Zielińskiego do: T. Zieliński, Legenda o złotym runie, s. 7: [...] ocalały zaś wstęp pióra T. Zielińskiego wychodzi dopiero obecnie. Jest to zastanawiające, tym bardziej że redaktor tomu, A. Biernacki w Nocie Wydawcy, s. 378 podając podstawę wydania wska zuje jego rok - 1936 - choć z mylnym tytułem: Wstęp ogólny do wydania sejmowego Dzieł wszystkich Mickiewicza (tak samo w przypisie 1 na s. 241, natomiast w tekście (s. 241- 259) i w spisie treści: Wstęp do Wykładów lozańskich Mickiewicza). 54 ROBERT ZABOROWSKI i zrektyfikowania wywodów pierwszych rozpraw [Zielińskiego] na podstawie najnowszej literatury przedmiotu™: Ja też jestem Polakiem, chociaż niestety nie M[ickiewi]czemm. Lutosławski poza nazwaniem imieniem Mickiewicza stworzonej przez siebie Wszechnicy w Londynie112 oraz wybraniem na swój wykład habilitacyjny w Lo zannie tematu Un grand initiateur: Adam Mickiewicz, opublikował poza samym tym wykładem113 i materiałami dotyczącymi powołanych instytucji114, m. in. Ko mentarz Widzenia Mickiewicza (1907), Mickiewicz jako polityk (1908, przedr., [w:] Na drodze ku Wielkiej Przemianie, 1912), Legion Mickiewicza (1910, 1911), Widzenie Mickiewicza (1937, 1938). Na czwartym międzynarodowym kongresie filozofii w Bolonii w 1911 r. wygłosił referat Le messianisme polonais, w pracy Volonté et liberté z 1912 r. znajduje się rozdział pod takim samym tytułem115, w 1937 r. wydał po francusku komentarz do Widzenia Mickiewicza116 etc. Warto również wspomnieć o patriotyzmie obu Uczonych, przy czym można wyróżnić dwa wymiary ich patriotyzmu. Z jednej strony przejawia się on w bez pośrednich akcjach politycznych, z drugiej w występowaniu i oddziaływaniu w świecie nauki. Zieliński pisał do Srebrnego w lutym 1921 r.: Dziwna rzecz, ale musiały się zdarzyć wszystkie te okropne wypadki, żeby mnie przekonać, że dla mnie extra Poloniam non est vita™. Wcześniej zaś, Kiedy [...] w r. 1916 wysunięty został przez W. Wiłsona postulat całkowitej niepodległości Polski, widzimy T. Zielińskiego w składzie deputacji, wysłanej do ambasadora Stanów Zjednoczonych z wyrazami po 110 T. Zieliński, Z ojczystej niwy. Studja i szkice, s. 7. 111 T. Zieliński, list do S. Pigonia z 18 stycznia 1944, [w:] S. Pigoń, Tadeusza Zielińskiego droga do Polski, s. 3. 112 W. Lutosławski, Sprawozdanie z Wszechnicy Mickiewicza w Londynie za lata 19021905, s. 6. 113 W. Lutosławski, Un grand initiateur: Adam Mickiewicz, Georg et C-ie, Genève 1902 [wykład wstępny miany na uniwersytecie w Lozannie po habilitacji w tym uniwersytecie]. 114 Por. W. Lutosławski, Uniwersytet Mickiewicza w Szwajcaryi (1902), Wszechnica M i ckiewicza w Szwajcarii (1902, 1903), Sprawozdanie z Wszechnicy Mickiewicza w Londynie za lata 1902-1905. 115 Por. A. Chorosińska, R. Zaborowski, Spis prac Wincentego Lutosławskiego, [w:] Filozo fia i mistyka Wincentego Lutosławskiego, s. 239-275. 116 W. Lutosławski, L'extase mystique, [w:] Travaux du IXe Congrès International de Phi losophie, Hermann et Cie Editeurs, Paris 1937, s. 149-157. Można powiedzieć, że odsyłał do Mickiewicza przy każdej nadarzającej się okazji, por. np. W. Lutosławski, In Search o f True Beings, [w:] „The Monist" 6, 1896, s. 352 albo W. Lutosławski, Pre-existence and Reincarna tion, George Allen & Unwin Ltd, London 1928, rozdział XV: Polish Doctrine o f Palingenesis, s. 144: This is the characteristic difference o f attitude between BUDDHA and MICKIEWICZ. 117 T. Zieliński, list do S. Srebrnego z 25 lutego 1921, cyt. za: S. Srebrny, Tadeusz Zie liński, s. 25. Por. S. Pigoń, Tadeusza Zielińskiego droga do Polski, s. 2: Dopiero w czasie tamtej wojny Polska zapukała w okna jego pracowni naukowej. [...] Rzecz charakterystyczna: dźwigiem, który zahaczył o ogniwa jego duchowości i przeniósł go z powrotem do Polski był wielki łowca dusz: Mickiewicz. Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954). Próba porównania biografii 55 dzięki™. Mniej więcej w tym samym okresie, bo w 1919 r., Lutosławski wyjechał do Paryża, gdzie pracował w Polskim Biurze Prac Kongresowych: Wkrótce po przybyciu do Paryża zostałem wezwany do udziału w Polskim Biurze prac Kongreso wych, które składało się z profesorów różnych uniwersytetów polskich, zebranych, aby dostarczać materjałów dla przedstawicieli politycznych Polski na konferencji pokojo wej. [...] Przypadło mi zatem redagowanie po angielsku referatów [...]U9. Natomiast wcześniej założył Ognisko Polskie w Londynie mające na celu łączenie ludzi róż nych stanów w pracy nad poznaniem i stosowaniem polskiej myśli narodowej, w 1906 r. prowadził dla robotników śląskich kursy w Seminarium Wychowania Narodowego w Krakowie, w latach 1907-1908 założył w Detroit Towarzystwo Ducha Narodowego. W 1917 r. zgłosił się do służby w tworzącym się wojsku polskim, na którego potrzeby opracowywał broszury oświatowe o tematyce na rodowej120. Z kolei w związku z podróżami naukowymi [...] jest T. Zieliński jakby sta łym ambasadorem nauki polskiej przed obliczem starszej i bogatszej nauki Zachodu i w tej roli więcej niż ktokolwiek w kraju, a w każdym razie nieskończenie więcej niż cały nasz wydział propagandy zagranicznej, przyczynił się do podniesienia blasku imienia polskiego121. Podobnie Lutosławski, który [...] stał się [...] na długie lata najbardziej znanym polskim filozofem oraz reprezentantem polskiej filozofii zwłaszcza w świecie anglosaskim122. Z pasją występował na forum międzynarodowym jako Polak123: Byłem bezwzględnie odosobniony w mojem dążeniu do wywalczania wszechświatowego uznania dla polskiej filozofji.lu W tym celu drukował w językach obcych, w związ ku z czym był, jak się wydaje, atakowany. Henryk Struve pisał do niego: Ale co do Pana obstaję przy tym, że o b o w i ą z k i e m jest dla Polaka pisać nie dla obcych, lecz dla swoich, w polskim języku125. 118 W. Klinger, Tadeusz Zieliński, s. 165. 119 W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, s. 314-315. 120 Por. także W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, s. 322: Zbyt wyraźnym byłem Polakiem [...]. 121 W. Klinger, Tadeusz Zieliński, s. 166. 122 T.Czeżowski, Wincenty Lutosławski (1863-1954), [w:] „Ruch Filozoficzny" 18,1-3/1958, s. 12. Por. także A. Żółtowski, Ś. p. Wincenty Lutosławski, s. 4: Wydanie tej książki [The Ori gin ...] było xvydarzeniem w skali międzynarodowej i zapewniło Lutosławskiemu takie stanowisko w świecie naukowym, że nazwisko jego jest bodaj jedynym nazwiskiem polskim, którego nie braknie dziś w żadnej historii filozofii greckiej. Por także L. Kołakowski, Wincenty Lutosławski, [w:] Filo zofia w Polsce. Słownik pisarzy, Ossolineum, Wrocław 1971, s. 233: Dzięki licznym publikacjom obcojęzycznym, podróżom, a także dzięki sławie zdobytej studiami nad Platonem, L. uchodził przez czas peiuien za czołowego eksponenta polskiej myśli filozoficznej i bardziej niż którykolwiek z filozo fów polskich znany był w zachodniej Europie. 123 Przykłady por. R. Zaborowski, Przyczynek do analizy osobowości Wincentego Luto sławskiego (6 VI 1863-28 XU 1954), s. 203. 124 W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, s. 324. 125 H. Struve, list do W. Lutosławskiego z 1 marca 1898, cyt. za: J. Dużyk, W kręgu korespondentów Wincentego Lutosławskiego z lat 1898-1949, [w:] „Życie Literackie" 15/1988 ROBERT ZABOROWSKI 56 9. Co można powiedzieć o wspólnych cechach obu życiorysów przysługujących im niejako wtórnie, gdyż z zewnątrz? Tu pierwszą widoczną i dotkliwą dla biografa zbieżnością jest brak zestawienia bibliograficznego prac zarówno Tadeusza Zielińskiego, jak i Wincentego Lutosław skiego. Obaj Uczeni, jak się wydaje, opublikowali po kilkaset pozycji każdy126. W 1928 r. Ganszyniec pisał o ponad 800 pozycjach Zielińskiego i informował, że Dokładniejszą bibljografję poda wstęp do drukującego się w Eus Supplementa zbioru rozpraw Z. pt. Iresione, 1.1127. Nie podał przy tym, co to znaczy dokładniejsza. W to mie pierwszym podano, że jej publikacja zostaje przesunięta do t. III, ale ten nie ukazał się. L. Piotrowicz w 1946 r. mówił o [...] około 900 pozycjach bibliograficznych [...]128. Tymczasem uczennica Zielińskiego, G. Pianko, podała w 1959 r. jedynie 383 pozycje129. Ale w tym samym roku Srebrny pisał: [...] Nie mogę tego stwierdzić z pewnością, nie mając pod ręką pełnej jego [Zielińskiego] spuścizny piśmiennej, ale mam wrażenie, że „druzgocącej" recenzji nie napisał nigdy130. Jak to rozumieć: czy jej spis istniał i Srebrny wiedział gdzie, ale nie miał jej jedynie pod ręką, czy nie (1881), s. 7. Osobnym tematem jest działalność patriotyczna W. Lutosławskiego. Por. R. Zaborowski, Przyczynek do analizy osobowości Wincentego Lutosławskiego (6 VI 1863-28 XII 1954), s. 205, przyp. 2. 126 Spis prac Wincentego Lutosławskiego został sporządzony przez Janinę Lutosław ską i składa się z dwóch części: Wincenty Lutosławski. Prace wydane osobno (mps 13 s.: 129 pozycji do 1939, 1 pozyqa z 1947) i Wincenty Lutosławski - Artykuły (mps 36 s.: 622 pozy cje do 1939). Informację o nim podają m. in. L. Kołakowski, Wincenty Lutosławski, s. 233 i T. Czeżowski, Lutosławski Wincenty, [w:] Polski Słownik Biograficzny, 1.18,1973, s. 156. Istnie je trzeci wykaz: Prasa o Wincentym Lutosławskim (mps 27 s.: 414 pozycji do 1939,1 z 1947). 127 [Ganszyniec], Kronika, s. 333. Inaczej u M. Plezi, Przedmowa, s. 17-18: Sam autor oce niał ją podobno [sic!] u schyłku życia [sic!] na około 800 pozycji. 128 L. Piotrowicz, Tadeusz Stefan Zieliński, s. 639. Por. także J. Parandowski, Wstęp, s. 8: Bibliografia jego prac [...] jest ich przeszło osiemset. Por. W. Klinger, Tadeusz Zieliński, s. 167: [...] jego bibljografja, wydana w r. 1909 (w związku z pierwszem 25-leciem) w Petersbur gu, zawierała już paręset pozycyj [...] oraz W. Klinger, Tadeusz Zieliński, s. 439: [...] liczącej już wtedy [1909] około 480 pozycji [...] . 129 Podany tytuł Bibliografia prac Tadeusz Zielińskiego i brak dodatkowych uwag i za strzeżeń sugeruje, że mogłaby to być bibliografia kompletna. L. Winniczuk, Trwałe i ak tualne wartości puścizny naukowej Tadeusza Zielińskiego, s. 375 komentuje: Wykaz [Spisok trudów professora Taddeia [...] Zielinskago [...]] obejmuje [za okres do 1909] 312 pozycji, podczas gdy w „Meandrze" za ten sam okres mamy wymienionych jedynie 131 pozycji. I dalej pisze: [...] gdybyśmy więc dodali opuszczone prace do bibliografii opublikowanej w „Meandrze", pełna bibliografia obejmowałaby 564 pozycje. Nie mamy także pewności, czy w wykazie za lata 19091939 nie ma jakichś opuszczeń. Zaznaczyłam, że są to braki „ilościowe", gdyż pominięte zostały jedynie prace drobniejsze, recenzje czy polemiki [...]. Wypadek fundamentalnego w swojej doniosłości, a wciąż pomijanego artykułu Psychologia homerycka z 1922 pokazuje, że za strzeżenie jedynie należy traktować z dużą ostrożnością. 130 S. Srebrny, Ze wspomnień ucznia, s. 402. Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954). Próba porównania biografii 57 mając oznacza tu: gdyż taki spis nie istnieje? W ostatnio opublikowanym biogramie Zielińskiego J. Axer pisze o ponad 300 pracach Zielińskiego131. Ze sporządzenie bibliografii Lutosławskiego jest sprawą trudną, to już sam Lutosławski zdawał sobie z tego sprawę, gdy pisał w 1912 r.: Dokładniejsze bibjograficzne wykazy dawniejszych prac bywały podawane na końcu dawniejszych dzieł W. Lutosławskiego. Za ubiegłe 10 lat takich wykazów niema i trudnoby je sporządzić, bo sam autor, skazany na wieczną tułaczkę, artykułów swoich rozproszonych po wielu pismach nie posiada. [...]132. Sporządzona przez Chorosińską i Zaborowskiego bi bliografia Lutosławskiego zawiera ponad 800 pozycji133. A jednak - opracowanie pełnych bibliografii obu Uczonych jest konieczne134, aby móc rzetelniej ocenić za kres ich prac i ich rangę, i w przyszłości próbować opracować plan wydawniczy obejmujący wydania ineditów, przekłady prac i wznowienia. Drugą wspólną cechą zewnętrzną obrazu Uczonych jest brak uczniów135- do daję od razu uczniów rozumianych jako kontynuatorów, nie zaś jedynie słucha czy, których trudno byłoby wyliczyć136. W istocie oddziałali obaj ogromnie, ale trudno mówić o szkole Zielińskiego czy Lutosławskiego w takim sensie, jak np. mówi się o szkole Twardowskiego (tzw. szkole lwowsko-warszawskiej). Uczniów w tym znaczeniu starożytnym właściwie brak. Ten, którego Zieliński nazywał swoim najlepszym przyjacielem137, jest tego przykładem. Srebrny był słuchaczem Zielińskiego, a potem współpracownikiem, ale trudno byłoby go uważać za kon tynuatora Zielińskiego - przynajmniej nie pisze o sobie w ten sposób. Zakładam jednak, że potrzebna tu może okazać się poprawka mojej tezy: oto w 2000 r. Uni wersytet Mikołaja Kopernika wydał pracę doktorską Benedykta Woyczyńskiego, ucznia Lutosławskiego, obronioną pod jego kierunkiem w Uniwersytecie Stefana Batorego w 1925 r. pt. O rozwoju poglądu Platona na duszę138, w której jej autor jawi 131 Por. J. Axer, Tadeusz Zieliński, s. 333. 132 W. Lutosławski, Na drodze ku Wielkiej Przemianie, Gebethner i Wolff, Warszawa 1912, s. 341. 133 Por. A. Chorosińską, R. Zaborowski, Spis prac Wincentego Lutosławskiego, s. 239-275. 134 Por. M. Plezia, Przedmowa, s. 17: Zarejestrowanie kompletnego zestawu twórczości Zie lińskiego jest zatem wciąż jeszcze postulatem naszej nauki, bodaj czy w pełni wykonalnym. 135 A. Środka, Zieliński Tadeusz, s. 597 jako uczniów Zielińskiego wymienia: Chybińskiego, Manteuffla, Pianko, Popławskiego, Srebrnego, Strzeleckiego, Turyna, Winniczuk - przy nazwisku Lutosławskiego (A. Środka, Lutosławski Wincenty, s. 536) nie ma takiej rubryki. Por. także M. Plezia, Przedmowa, s. 13, który pisząc o uczniach Zielińskiego wy mienia S. Srebrnego, M.S. Popławskiego i K. Chylińskiego. 136 Por. A. Środka, Lutosławski Wincenty, s. 537-538: [...] był wspaniałym wykładowcą, jego prelekcje często odbywały się - ze względu na liczbę słuchaczy - poza salą uniwersytecką (np. w ogrodzie Jordana w Krakoivie). 137 W liście do S. Srebrnego, cyt. za: S. Srebrny, Ze wspomnień ucznia, s. 403. 138 B. Woyczyński, O rozwoju poglądu Platona na duszę, Wydawnictwo UMK, Toruń 2000 - Woyczyński zmarł dwa lata później w wieku 33 lat. 58 ROBERT ZABOROWSKI się jako kontynuator swojego mistrza. Ale właśnie ten uczeń nie oddziałał już da lej139 - a tak bym rozumiał uczniostwo: ożywcze rozwijanie poglądów mistrza. Następną zewnętrzną cechą obu biografii jest kontrowersyjny charakter osoby czy nauki - trudno to bowiem czasem rozdzielić - obu Uczonych. W wypadku Tadeusza Zielińskiego przytaczam zdanie najlepszego jego przyjaciela, które dotyczy zacieklej walki, protestów i ataków, jakie wywołała seria pt. Religie świata antycznego; ale to sprawa innej natury, sprawa namiętności, które budzę pewne tezy Zielińskiego wkra czające w dziedzinę dogmatów lub sentymentów [...] atakowany był Zieliński zarówno ze strony chrześcijańskiej jak żydowskiej, która czuła się urażona wyższą oceną względną hellenizmu w zestawieniu z judaizmem. Ataki były namiętne, zacietrzewione, przechodzą ce nieraz w inwektywy i przekraczające granice przyzwoitości polemicznej [...] Atakowany był Zieliński jeszcze z trzeciej strony - przez tzw. „wolnomyślicieli" [...]140. Dla ilustracji kontrowersyjności postaci Lutosławskiego niech wystarczy ze staw tytułów kilku recenzji z jego autobiografii Jeden łatwy żywot: J. Swierzowicz Na marginesie pamiętnika W. Lutosławskiego, K. Amier Abstrakcyjnie o Żydach (na marginesie polskiej literatury pamiętnikarskiej), A. Swid. Bogaty żywot, Civis Bolesne nieporozumienie, Prawowierne ględzenie, P. Chômiez Jeden łatwy żywot (czyli samo uwielbienie Wincentego Lutosławskiego), S. Cywiński O człowieku co nie zna tragedii, A. Grzymała Siedlecki Najszczęśliwszy z ludzi, J. Lorentowicz Spowiedź radosnego filozofa, J. Wyszomirski W sercu lisie zamiary, H. Lukrec Trudny żywot filozofa, BoyŻeleński Uroczy znachor (i dodatek „Wychowawca narodu" przy robocie)1*1. Sam zaś napisał w niej o sobie: Byłem poczytywany przez niektórych za bohatera i potem przez tych samych za marnego samoluba. Poprostu nie mogli mnie zrozumieć, gdyż zbyt ja skrawo pod wieloma względami się od nich różniłem.142 Na przełomie lat 1909/1910 Lutosławski stał się przedmiotem jednoczesnych napaści duchowieństwa oraz sfer anty religijny eh143, jeśli zaś stał się przedmiotem wielu legend, jeśli nie bajek, to i dlate go że nic nie czynił, żeby tego losu uniknąć144. 139 Jest to zastanawiające, ponieważ z jednej strony Lutosławski stwierdził, że praca doktorska Woyczyriskiego „zawiera spostrzeżenia i wnioski nowe, mające wartość naukową" i dlatego występuje z postulatem zwolnienia doktoranta z obowiązku zdawania egzaminu, gdyż w swojej pracy wykazał bardzo dobrą znajomość filozofii (Z. Nerczuk, J. Pawlak, Przedmowa, [w:] B. Woyczyński, O rozwoju poglądu Platona na duszę, s. IX), ale z drugiej w Jednym łatwym żywocie, s. 324 pisał: Dziesięć lat wykładów w Wilnie przebrzmiało bez echa, ni skutku. [...j Z pośród licznych słuchaczy żaden nie zgłosił się, aby dostać coś więcej, niż mogły dać wykłady. 140 S. Srebrny, Tadeusz Zieliński, s. 21, s. 59. Por. M. Plezia, „Dziecię niedoli" ..., s. 378 pisze o giuałtownej fali polemiki - bardziej zresztą publicystycznej niż naukowej - zarówno ze strony katolickiej jak żydowskiej. 141 Podaję za: J. Lutosławska, Prasa o Wincentym Lutosławskim, s. 16-17. 142 W. Lutosławski, Jeden łatiuy żywot, s. 12. 143 W. Lutosławski, Pewniki Polityki Polskiej, s. 50-51: Krótka wiadomość o autorze, cyt. za: T. Czeżowski, Wincenty Lutosławski (1863-1954), s. 11. 144 A. Żółtowski, Ś. p. Wincenty Lutosławski, s. 4. Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954). Próba porównania biografii 59 Także wygląd, przynajmniej ubiór, miał być cechą charakterystyczną ich obu: [...] pewne ekstrawagancje, choćby w ubiorze. Profesor [Zieliński] uważał je za prywat ną sprawę każdego człowieka; nie obawiał się przy tym śmieszności, raczej bawiło go gdy ktoś oglądał się za nim na ulicy czy w Filharmonii145. Lutosławski zaś o sobie tak pisał: jestem krańcowo niedbały w stroju i upraszczam sobie ubranie do tego stopnia, żeby móc w ciągu jednej minuty się ubrać lub rozebrać; wychodzę na miasto w niezapiętych butach, a w domu przeważnie używam pantofli146. Dość przykrą sprawą jest przemilczanie lub atakowanie postaci obu Uczo nych, i to zarówno w Polsce, jak i zagranicą. W Polsce - poza najwierniejszy mi słuchaczami, którzy wydzierali obie postaci zapomnieniu147 - milczenia o Zielińskim i Lutosławskim dowodzi poziom wiedzy na ich temat u szero kiej publiczności. Choć, co prawda, Wrocław uhonorował Zielińskiego przez nazwanie jednej z ulic jego nazwiskiem, to tendencja ogólna była (jest?) inna: Różnymi insynuacjami i oszczerstwami zniesławiano jego pamięć.148 Na przykład w wydanej w 1992 r. pracy pt. Teorie wartości w filozofii przedplatońskiej jej au torka w pierwszym akapicie stawia Zielińskiego w rzędzie autorów, których zabiegi zamykały wszelką refleksję o wartościach w kręgu jednej dyscypliny filozo ficznej149. Inny przykład: w opiniotwórczym tygodniku popularny autor ataku je Zielińskiego i swój żałosny artykuł kończy oświadczeniem Dlatego ja Tade usza Zielińskiego czytać już nie chcę150. A jednak Zieliński miał więcej szczęścia niż Lutosławski. Śmierć Zielińskiego została dostrzeżona bowiem przez świat nauki151, podczas gdy Lutosławskiemu poświęcono jedyne dwa nekrologi, przy 145 K. Kolińska, Zeus wśród kanarków, s. 279 (opisy ubiorów: s. 279, s. 281). Por. także M. Plezia, Przedmowa, s. 15: [...] wyróżniał się na ulicy wyniosłym wzrostem, długą brodą i stro jem młodopolskiej bohemy, tj. czarnym kapeluszem z szerokim rondem i czarną peleryną. 146 W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, s. 23. 147 Właśnie oni opublikowali dwie serie artykułów, jedną zaraz po wojnie, po śmierci Zielińskiego, drugą w 1959 i 1960 z okazji 100-lecia jego urodzin. H. Geremek, Wstęp, s. 6 zwraca uwagę, że Nieprzychylne opinie o Zielińskim wyraża i przytacza [...] Hanna Mortkowicz-Olczakowa, Bunt wspomnień, PIW, Warszawa, s. 293-302. Ta sama autorka, w tym samym czasie, daje wszakże całkowicie odmienny wizerunek Zielińskiego - zob. „Meander" 1959, z. 8-9, s. 428-434. Geremek wychwytuje także, że większość artykułów przychylnych Zie lińskiemu zawiera rzucające się w oczy elementy obrony przed jakimiś mało sprecyzowanymi zarzutami (s. 8). 148 A. Piskozub, Przedmoioa inicjatora pierwszego ivydania Religii Cesarstwa Rzymskiego, [w:] T. Zieliński, Religia Cesarstwa Rzymskiego, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 1999, s. 8. 149 J. Gajda, Teorie wartości w filozofii przedplatońskiej, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 1992, s. 5. 150 Z. Kubiak, Tadeusz Zieliński wobec dwóch rewolucji, bolszewickiej i hitlerowskiej, [w:] „Tygodnik Powszechny" 10/2000, s. 12. 151 Por. W. Klinger, Tadeusz Zieliński, [w:] „Pamiętnik Literacki" 39, 1946, s. 435^450 [przedr., [w:] Portrety uczonych polskich: 51 sylwetek humanistów, wybór A. Biernacki, Wy dawnictwo Literackie, Kraków 1974, s. 501-514]; L. Piotrowicz, Tadeusz Stefan Zieliński, 60 ROBERT ZABOROWSKI czym oba za granicą - jeden w prasie emigracyjnej152, drugi w Stanach Zjedno czonych Ameryki153. Lutosławski często jest utożsamiany ze swoim bratankiem: autobiografię Lutosławskiego w księgarniach najszybciej można znaleźć w dzia le muzycznym. Był marginalizowany już za życia. Na przykład Ryszard Jadczak, który badał międzywojenną działalność Władysława Tatarkiewicza przytacza z jego listu do Kazimierza Twardowskiego taki fragment: Myślę, że należałoby raz zerwać z tym reprezentowaniem filozofii polskiej za granicę przez Lutosławskiego, który nas najwyraźniej kompromituje. Tym razem samowładcze i nielojalne wobec kolegów kroki daję ku temu dobrę okazję. Możnaby chyba przeprowadzić zgodnę uchwałę polskich towarzystw filozoficznych i wykładajęcych filozofię na polskich uniwersytetach, że takie kierowanie polskim udziałem w kongresie jest niewłaściwe. Taką uchwałę możnaby zako munikować Ministerstwu, a może też i komitetowi zjazdowemu; wprawdzie ujawnienie zagranicy wewnętrznych nieporozumień między filozofami polskimi jest nieprzyjemne, ale cóż robić, kiedy ... ma się między sobę Lutosławskiego. I z innego: Jeśli grupa polska, jaka znajdzie się w Oxfordzie, będzie dość liczna, a zwłaszcza dość poważna, to będzie mogła przełamać przywileje Lutosławskiego i jego rzekomy mandat do reprezentowania Polski za granicę154. Można także zwrócić uwagę na informację dotyczącą polskiej reprezentaq’i na pierwszym po drugiej wojnie światowej zjeździe filozoficznym w Amsterdamie podaną na wewnętrznej stronie okładki Księgi pamiętkowej Zjazdu filozoficznego w Amsterdamie (= „Przegląd filozoficzny" 4/1948). Napisano tam, że na zjeździe przedstawiono 17 referatów z Polski, a ponadto jeszcze 3 referaty Polaków przebywajęcych za granicę. Wymieniono 13 nazwisk155, do których można doliczyć [w:] „Kwartalnik Historyczny" 53, 3-4/1946, s. 639-653; S. Srebrny, Tadeusz Zieliński, [w:] „Eos" 42, 2/1947, s. 5-65, a także S. Pigoń, Tadeusza Zielińskiego droga do Polski, [w:] „Ty godnik Powszechny" 37/1949, s. 2-3. 152 Por. A. Żółtowski, Ś. p. Wincenty Lutosławski, [w:] „Wiadomości" (Londyn) 15 V 1955 (476), s. 4. Por. także E. Sczaniecka, O Wincentym Lutosławskim (w 25-lecie śmierci), [w:] „Tygodnik Powszechny" 49/1979, s. 6. 153 Dr. Lutosławski, Philosopher, Dies, [w:] „New York Times" Jan 5,1955, s. 23 - infor mację o nim zawdzięczam dr. T. Mrozowi. 154 R. Jadczak, Międzywojenny okres w działalności filozoficznej Władysława Tatarkiewicza, [w:] „Edukacja Filozoficzna" 20, 1995, s. 273 - kontekst u Jadczaka jest następujący: W związku z przygotowaniem do wyjazdu polskich filozofów na VII Międzynarodowy Kongres Filozofii w Ox fordzie, pojawiła się na powrót kwestia reprezentowania filozofów polskich w pracach Komitetu Mię dzynarodowych Kongresów Filozoficznych. Najwięcej zastrzeżeń miano tu do postawy Wincentego Lutosławskiego. Wyrażał je także Tatarkiewicz w liście do Twardowskiego z 20 listopada 1929 roku (K 15. - 181), gdzie m. in. czytamy: [...] Wątek ten kontynuuje Tatarkiewicz w liście z 18 grudnia 1929 roku (K 15. - 182), [...]. Czasem próby marginalizowania W. Lutosławskiego przybierały charakter karykaturalny. E. Romer, Pamiętnik paryski (1918-1919), Ossolineum, Wrocław 1989, s. 402 pisze o takiej sytuaq'i z czasu Kongresu Wersalskiego: Nowa czy ponowiona nagonka z ra cji ... nieznajomości języka angielskiego. Wykładał tylko w 12 uniwersytetach anglosaskich. 155 Są to: H. Mehlberg, K. Ajdukiewicz, A. Grzegorczyk, M. Kokoszyńska, P. Siwek, N. Łubnicki, R. Ingarden, J. Kotarbińska, T. Kotarbiński, A. Mostowski, W. Szmielew, W. Tatarkiewicz, K. Wize. Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954). Próba porównania biografii 61 innych podanych w spisie treści156. Brak zatem jednego nazwiska i właśnie jest to nazwisko Lutosławskiego157. Do zbliżonej charakterem kategorii zbieżnych cech zaliczam także ograniczo(a)ną publikaqę dzieł Zielińskiego i Lutosławskiego. W PRL prace Zielińskiego wzna wiano trzykrotnie: w latach 1957-1958 pierwsze trzy z czterech tomów cyklu Świat antyczny15*, w 1970-1972159 w trzech zbiorach teksty Zielińskiego wydał Andrzej Biernacki160, w latach 1987-1989 ponownie pierwsze trzy tomy Świata antyczne go161. Ograniczanie nie zawęża się jednak do okresu PRL. Oto kolejne wznowie nie Świata antycznego w roku 1995 obejmuje tylko dwie pierwsze jej części162. Nie inaczej było z cyklem Religie świata antycznego. Dopiero w 1991 r. i to jedynie 156 Są to: Z. Zawirski, M. Wallis, I. Bocheński, E. Minkowski, H. Elzenberg, M. Ossowska. 157 Por. J. Lutosławska, Posłowie, s. 372: Kiedy Uniwersytet Jagielloński znowu był czynny, Ojciec zapragnął loykładać. Prosił o największą salę (Kopernika) i miał wykład raz w tygodniu. Sala była wtedy pełna i przychodziło może ze sto osób lub i więcej. Miał te wykłady przez 3 lata do 1948, a potem z nich zrezygnował, gdyż nie umieszczono jego zuykładu w „Spisie wykładów” i czuł się tym dotknięty. Wykładów tych słuchał m.in. Zbigniew Herbert, który opowiadał mi o nich jesienią 1997. 158 Por. T. Zieliński, Starożytność bajeczna [1930], Książka i Wiedza, Warszawa 1957 [przedm. J. Parandowskiego], T. Zieliński, Grecja niepodległa [1933], Książka i Wiedza, Warszawa 1958, T. Zieliński, Rzeczpospolita rzymska [1935], Książka i Wiedza, Warszawa 1958. Por. G. Żurek, Posłowie loydawcy, [w:] T. Zieliński, Cesarstwo rzymskie [1938], PIW, Warszawa 1995, s. 436: [...] „Książce i Wiedzy" nie starczyło popaździernikowego rozpędu, by wydać Świat antyczny do końca. 159 G. Żurek, Posłowie wydawcy, s. 435 mówi o prawdziwym zamknięciu [...] ćwierćwiekowej kwarantanny Zielińskiego. 160 Por. T. Zieliński, Po co Homer?, wybór i posłowie A. Biernackiego, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1970; T. Zieliński, Szkice antyczne, wybór A. Biernackiego, wstęp J. Parandowskiego [= przedm. z 1957], Wydawnictwo Literackie, Kraków 1971; T. Zieliń ski, Legenda o złotym runie, wybór A. Biernackiego, wstęp J. Krzyżanowskiego, posłowie L. Winniczuk, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1972. Zapytany przeze mnie o genezę wydania owych trzech tomów, A. Biernacki powiedział mi, że była to jego inicjatywa poparta przez prof. Krzyżanowskiego. Por. J. Krzyżanowski, Prace literackie Tadeusza Zie lińskiego, s. 14: Ale właśnie dlatego cieszę się bardzo, że inicjatywę tę podjął bezwiednie i doproloadził do końca mój uczeń, Andrzej Biernacki. 161 Wznowione z przedm. A. Krawczuka: T. Zieliński, Starożytność bajeczna, Śląsk, Ka towice 1987, T. Zieliński, Grecja niepodległa, Śląsk, Katowice 1988, T. Zieliński, Rzeczpospo lita rzymska, Śląsk, Katowice 1989. 162 Por. T. Zieliński, Starożytność bajeczna, Viator, Warszawa 1995, T. Zieliński, Grecja niepodległa, Viator, Warszawa 1995. G. Żurek, Posłowie wydawcy, s. 438 pisze: Los jednak uwziął się widocznie na Cesarstwo rzymskie, które tym razem padło ofiarą dialektycznej niejed noznaczności wszelkich przełomów. Po opublikowaniu pierwszych trzech części cyklu wydająca je oficyna - upadła. W rezultacie dopiero teraz, po półwieczu od śmierci autora, czytelnik otrzymuje drugie w ogóle, a pierwsze po wojnie wydanie tomu zamykającego - na próżno szukałem tomu trzeciego: numer ISBN przyznany dla całego cyklu (83-85770-15-1) wykazuje w zbiorach BN i BUW jedynie dwie pierwsze części: czy zatem Rzeczpospolita rzymska w tym wydaniu jest rzadkością, czy też nie ukazała się wcale? 62 ROBERT ZABOROWSKI jej dwie pierwsze części zostają wznowione przez Ossolineum163, gdyż edycja „Os solineum” utknęła i zakończyła się na owym tomie z 1991 roku164. Wcześniejsze próby wydania zostały opisane przez M. Plezię165. Wreszcie determinacja i społeczna praca A. Piskozuba wraz z zespołem166 doprowadziły do wydania najpierw rękopisów dwu ostatnich tomów167, następnie pierwszego po 1945 r. wydania tomu trzeciego 163 Por. T. Zieliński, Religia starożytnej Grecji. Zarys ogólny [1. wyd. ros. 1917, 1. wyd. poi. 1921: tłum. S. Srebrny! & Religia hellenizmu [1. wyd. ros. 1922,1. wyd. poi. 1925: tłum. G. Pianko], Ossolineum, Wrocław 1991. A. Piskozub, Przedmowa do wydania drugiego, [w:] T. Zieliński, Hellenizm a judaizm, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2001, s. 8 zwraca uwagę, że Przedmowa ta [Plezi do tego wydania] sygnowana jest datą czerwca 1985 roku, sześć lat wcześniejszą od ukazania się tamtej książki. Już sam ten fakt wystarczy jako ilustracja przeszkód, jakie pokonywać musiała inicjatywa Mariana Plezi. 164 A. Piskozub, Przedmowa inicjatora pierwszego wydania Religii Cesarstwa Rzymskie go, s. 9. Innym razem owo utknięcie nazywa wycofaniem, por. A. Piskozub, Przedmowa do wydania drugiego, s. 8: Wydawnictwo Ossolineum po wznowieniu początkowej, „petersburskiej" części cyklu, wycofało się z kontynuowania tego przedsięwzięcia. Kiedy indziej A. Piskozub, Przedmowa inicjatora pierwszego wydania Religii Cesarstwa Rzymskiego, s. 9 pisał wręcz: [...] to skandal z punktu widzenia kultury polskiej, który wspaniały pomnik z niewiadomych (?) powodów ciągle czeka na swe pierwsze wydanie. Piskozub szerzej skomentował tę skandaliczną sprawę w tekście Dzieło życia w maszynopisie - powołuje się na niego w swojej Przedmo wie inicjatora pierwszego wydania Religii Cesarstwa Rzymskiego, s. 9, jednak bez podania adresu. Na moje zapytanie o miejsce jego ukazania się, nie otrzymałem od A. Piskozuba odpowiedzi. 165 Zostały one opisane przez M. Plezię, „Dziecię niedoli" ..., s. 382-388. 166 A. Piskozub, Przedmowa inicjatora pierwszego wydania Religii Cesarstwa Rzymskie go, s. 10: Całość poczynań związanych z edycją zarówno Religii Cesarstwa Rzymskiego jak i Chrześcijaństwa antycznego wykonana została społecznie, bez jakiegokolwiek za ten wkład pracy wynagrodzenia. Dotyczy to także korekty składu drukarskiego obu wymienionych książek [...]. Biorąc pod uwagę, że Piskozub z zespołem skorzystaliśmy] z pomocy studentek i stu dentów przy przeniesieniu treści książki z maszynopisu na dyskietki komputerowe (A. Piskozub, Przedmowa inicjatora pierwszego wydania Chrześcijaństwa antycznego, [w:] T. Zieliński, Chrześcijaństwo antyczne, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 1999, s. 8), w ocenie wy dania należy kierować się ostrożnością. Jednakże Piskozubowi trzeba przyznać zasługę pierwszeństwa opublikowania dzieła Zielińskiego (trudno jednak dociec, dlaczego nazy wa on je prawydaniem i co ma na myśli używając tego neologizmu). Ostrożność nakazuje już choćby taki fakt, że datę śmierci M. Plezi myli o rok i zamiast [3] listopada 1996, podaje listopad 1997 roku - nie może to być chyba zwykła literówka, skoro błąd powtarza się w trzech osobnych przedmowach: A. Piskozub, Przedmowa inicjatora pierwszego wyda nia Religii Cesarstwa Rzymskiego, s. 9; A. Piskozub, Przedmowa do wydania drugiego, s. 8; A. Piskozub, Przedmowa do pierwszego wydania całości „Dzieła życia" Tadeusza Zielińskiego - Religii świata antycznego, [w:] T. Zieliński, Religia starożytnej Grecji. Religia hellenizmu, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2001, s. II. 167 Dwie ostatnie części cyklu, pierwsza z nich odtworzona w Schondorf (1940-1942), druga tam napisana w latach 1942-1943/1944: T. Zieliński, Religia Cesarstwa Rzymskie go, Wyd. Adam Marszałek, Toruń 1999 oraz T. Zieliński, Chrześcijaństwo antyczne, Wyd. Adam Marszałek, Toruń 1999. Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954). Próba porównania biografii 63 i czwartego168 i na koniec drugiego po 1945 r. wydania tomów pierwszego i dru giego169. A mimo to dostęp do prac Zielińskiego jest znacznie łatwiejszy, wręcz dobry, w porównaniu z dostępem do prac Lutosławskiego, z których po 1945 r. wzno wiono tylko170, a i to dopiero na przełomie lat 80. i 90., autobiografię staraniem jego córki171. The Origin and Growth o f Plato's Logic ... 172 wznowiło w 1983 r. nie mieckie wydawnictwo Georg Olms Verlag. Jednak do dziś pozostaje ono bez polskiego wydania173. Podobnie z pracami Zielińskiego: Jego generalne dzieło: Ci cero im Wandel der Jahrhunderte [...] nie doczekało się jeszcze dotychczas przekładu na język polskim. Zieliński i Lutosławski są pomijani czy przemilczani także zagranicą. Przykłady podaje Srebrny: Wprost przeciwnie: książka [Die Gliederung der altattischen Komödie], zwłaszcza w nauce niemieckiej, spotkała się z przyjęciem bardzo nieżyczliwym; widziano jej drobne błędy, krytykowano zbyt ryzykowne niekiedy pomysły, nie widziano przełomo wych osiągnięć, które dopiero z czasem utorowały sobie drogę do ogólnej świadomości, aby 168 T. Zieliński, Hellenizm a judaizm [1927, 2 cz.], Wyd. Adam Marszałek, Toruń 2000 oraz T. Zieliński, Religia rzeczypospolitej rzymskiej [1933-1934], Wyd. Adam Marszałek, To ruń 2000. 169 T. Zieliński, Religia starożytnej Grecji & Religia hellenizmu, Wyd. Adam Marszałek, Toruń 2001. 170 Dokładniej - po śmierci Lutosławskiego, gdyż w latach 1946-1948 ukazały się w Polsce jego książka Młodzi święci współcześni (Kraków 1948) oraz cztery artykuły w „Ty godniku Warszawskim" i trzy streszczenia w „Sprawozdaniach PAU". 171 Ukazało się wznowienie autobiografii W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot (reprint opatrzony posłowiem J. Lutosławskiej, Fundacja im. W. Lutosławskiego, Kraków 1994 (?)). Można wymienić ponadto pięć innych wydań - jednak wszystkie pirackie: (1) Rozwój potęgi woli, Warexpo, Warszawa 1987, (2) Rozwój potęgi woli przez psychofizyczne ćwiczenia, Wydawnictwo Horyzont, Koszalin 1991, (3) Rozwój potęgi woli, CROMA, Wrocław 1992, (4) Rozwój potęgi woli, CROMA, Wrocław 1994, (5) Praca Narodowa, Ethos, Warszawa 1998. 172 W. Lutosławski, The Origin and Growth o f Plato's Logic with an Account o f Plato's Style and o f the Chronology o f his Writings, Georg Olms Verlag, Hildesheim 1983 [wyd. 1, Longmans Green & Co., London 1897, wyd. 2 1905]. 173 Już zbieżnością chyba czysto zewnętrzną jest fakt, że pierwsze wydanie pracy o lo gice Platona Lutosławskiego i pierwsze wydanie pracy Zielińskiego o Cyceronie - T. Zie liński, Cicero im Wandel der Jahrhunderte, B. G. Teubner, Leipzig 1897 - ukazało się w tym samym, 1897 roku. 174 J. Niemirska-Pliszczyńska, Wielki filhellen, s. 78. Postulat S. Srebrnego, Tadeusz Zie liński, s. 47 Książka Zielińskiego o Cyceronie winna być jak najrychlej przełożona na język polski w dalszym ciągu pozostaje w sferze życzeń. W. Klinger, Tadeusz Zieliński, s. 444 cytuje fragment listu Zielińskiego, w którym pisał do niego, że uważa on go [trzytomowego rosyj skiego „Sofoklesa"] za swoje najlepsze dzieło w języku rosyjskim, podobnie jak „Cicero im Wandel der Jahrhunderte" za najlepsze w języku niemieckim, a „Religie świata starożytnego" za najlepsze - w polskim. Jednak tendencja do pomijania pracy Zielińskiego utrzymuje się, np. w 2004 r. wyróżniono w Uniwersytecie Warszawskim doktorat poświęcony Cyceronowi, którego autorka pomija pracę Zielińskiego. 64 ROBERT ZABOROWSKI na koniec stać się w wielu wypadkach własnością powszechną, bezimienną; mówi się dziś o nich jako zrozumiałych samych przez się, nie pamiętając o ich autorze, który kiedyś był z ich powodu atakowany.175 Inny przykład to opublikowany w 1922 r. przez Zieliń skiego w języku rosyjskim artykuł Psychologia homerycka, pominięty przez biblio grafie specjalistyczne (np. Marouzeau176), czy bibliografię prac Zielińskiego Pian ko. Musiał być nieznany także Srebrnemu, Winniczuk i innym, gdyż brak u nich wzmianki o nim. Artykuł Zielińskiego odnotowuje zaledwie jeden autor, Victor Jarcho, który na pierwszej stronie swojego artykułu Zum Menschenbild der Nachho merischen Dichtung wymienia w przypisie artykuł Zielińskiego na drugim miejscu zaraz po pracy E. Buchholza Die Homerische Realien. Jarcho dołącza następujący komentarz: außerhalb der Sowjetunion blieb diese Arbeit leider völlig unbekannt, obwohl sie in vielem Schlußfolgerungen späterer Veröffentlichungen vorwegnahm177. W istocie, jak trafnie zaznaczył Jarcho, analizy i konkluzje Zielińskiego podważają lub po prostu unieważniają wiele z późniejszych w stosunku do nich publikacji dotyczą cych psychologii homeryckiej, przy czym uwagę Jarcho można odnosić nie tylko do lat 1922-1968, ale i do okresu po 1968, gdyż mimo obserwacji Jarcho artykuł Zielińskiego pozostawał w dalszym ciągu na marginesie badań homerologów178. 175 S. Srebrny, Tadeusz Zieliński, s. 2 0 .1 nieco dalej Srebrny pisze: Ale dotknęliśmy przy tej okazji sprawy bardziej ogólnej [...] prawie że, powiedzieć by można, systematycznego niezrozumie nia i niedoceniania, z jakimi spotykała się praca Zielińskiego. I Srebrny podaje inne przykłady s. 20-22 oraz s. 60, przyp. 69. 176 J. Marouzeau, Dix années de bibliographie classique. Bibliographie critique et analy tique de l'antiquité greco-latine pour la période 1914-1924, t. 1-2, Les Belles Lettres, Paris 1927-1928. 177 V. N. Jarcho, Zum Menschenbild der Nachhomerischen Dichtung, [w:] „Philologus" 112,1968, s. 147, przyp. 1 [poza Związkiem Sowieckim ta praca pozostała niestety całkowicie nie znana, choć wyprzedza swoimi wnioskami wielepóźniejszych od niej prac], [dodane w trakcie korekty 30 IX 2007:] Ostatnio także przez: B. Sijakovič, Bibliographia Praesocratica: A Biblio graphical Guide to the Studies o f Early Greek Philosophy in its Religious and Scientific Contexts with an Introductory Bibliography on the Historiography o f Philosophy, Les Belles Lettres, Paris 2001, p. 326 [pozycja numer 7436], jednak ze złym adresem bibliograficznym (Petrograd 1920 zamiast: Petersburg 1922). 178 W 1998 artykuł Zielińskiego został przełożony na język polski i opublikowany wraz z półtorastronicowym streszczeniem w języku angielskim: T. Zieliński, Psychologia homerycka, tłum. T. Kobierzycki, [w:] „Heksis" 1-2/1999, s. 3-33 [English summary by F. Maj, s. 216-217], a w 2003 na język angielski: T. Zieliński, Homeric Psychology [1922], tłum. N. Kotsyba, [w:] „Organon" 31, 2002, s. 15—46 [on-line: www.ihnpan.waw.pl/redakcje/organon/31/ZIELINSK.pdf]. O historii, znaczeniu i zagadkach tego artykułu por. R. Zaborowski, Tadeusz Zieliński and the Homeric Psychology. Próba przywrócenia artykułu Zielińskiego świadomości naukowej została podjęta przez R. Zaborowski, La crainte et le courage dans /'Iliade et /'Odyssée. Contribution lexicographique a la psychologie homérique des sentiments, STAKROOS, Warszawa 2002 [on-line: www.ihnpan.waw.pl/homer.zaborowski] - zostało to wychwycone w recenzji S. Evansa, [w:] Bryn Mazur Classical Review 2003. 11. 32 [on-line: http://ccat.sas.upenn.edu/bm cr/2003/2003-ll-32.htm l]: Z[aborowski], [...] proudly bears the legendary mantle o f Zielinski [...]. [dodane w trakcie korekty 3 0 IX 2007:} Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954). Próba porównania biografii 65 Przykładem może być książka J. Bremmera, The Early Greek Concept o f the Souk79, który na s. 24 w przyp. 29 cytuje artykuł Jarcho (V. N. Jarkho), zaś w przyp. 56 na s. 35 nawet publikacje rosyjskojęzyczne - ale Zielińskiego brak. Podobnie M. Clarke w pracy Flesh and Spirit in the Songs of Homer. A Study o f Words and Myths180pomija Zielińskiego, choć cytuje artykuł Victora Jarcho181. Dlaczego? Zasługa Lutosławskiego w zakresie stylometrii jest ogólnie uznana. A jednak raz po raz zdarza się, że badacze, zupełnie jak w przypadku, o którym mówił Srebrny w odniesieniu do Zielińskiego, traktują ją jako własność powszechną, bez imienną. Krokiewicz podaje przykład Jaegera182. Sam natknąłem się na publikację A. Kenny'ego pt. A Stylometric Comparaison between Five Disputed Works and the Remainder o f the Aristotelian Corpus™3. Nazwiska Lutosławskiego w niej nie ma184. Na koniec tej kategorii podobieństw obu życiorysów należy odnieść się do kwestii drażliwej, to znaczy do imputowania obu Uczonym antysemityzmu: Jak niejednego w Polsce wybitniejszego człowieka pomawiano i Zielińskiego o antysemi- Por. także nota H. Bannerta [w:] „Wiener Studien" 117, 2004. s. 253 [on-line: http ://w w w . oea w .ac .at / kal / rezensionen / rez2004.pdf]. 179 J. Bremmer, The Early Greek Concept o f the Soul, University Press, Princeton 1983. 180 M. Clarke, Flesh and Spirit in the Songs o f Homer. A Study o f Words and Myths, Clar endon Press, Oxford 1999. 181 Gdyby Clarke zapoznał się z artykułem Zielińskiego, być może trudniej by mu było napisać: O f all the studies o f Homeric psychology the only one that I found really compelling was R. B. Onians's Origins of European Thought [...] (s. viii). 182 Por. A. Krokiewicz, niedatowany brulion pisma-opinii, bez tytułu, bez daty, rkps i mps: Ta bardzo ważna i płodna myśl prof. Lutosławskiego jest na ogół pomijana milczeniem. W literaturze naukowej spotyka się o niej tylko krótkie i powierzchowne wzmianki, np. w książce W. Jaeger'a Paideia II p. 134 /Berlin 1944/, który zresztą z niegodną tak wielkiego uczonego stronniczością nie wspomina ni słowem o zasługach Polaka w ustaleniu chronologii utworów Platona, chociaż z niej korzysta. Krokiewicz ma prawdopodobnie na myśli miejsce: Die wi derspruchsvollen Schlußfolgerungen, zu denen die inhaltliche Analyse hinsichtlich der Zeitfolge der einzelnen Werke gelangt war, führten zu dem Versuch, durch die bloße exakte Beobachtung des Stilwandels in den Dialogen und durch die Feststellung gewisser sprachlicher Eigentümlich keiten, die das gemeinsame Merkmal bestimmter Dialoggruppen sind, eine relative Chronologie zu begründen. Por. także J. Bigaj, Wincentego Lutosławskiego spotkania z Platonem, s. 45 oraz J. Bigaj, The Impact o f Evolutional Interpretation o f Platonism and o f Wincenty Lutosławski's (1863-1954) Stylometric Method on Progress in the Studies o f Ancient Philosophy, [w:] „Orga non" 31, 2002, s. 227-243. 183 A. Kenny, A Stylometric Comparaison between Five Disputed Works and the Remainder o f the Aristotelian Corpus, [w:] Zweifelhaftes im Corpus Aristotelicum. Studien zu Einigen Du bia [Akten des 9. Symposium Aristotelicum (Berlin, 7.-16. September 1981)], (red.) P. Moraux & J. Wiesner, Walter de Gruyter, Berlin 1983, s. 345-366. 184 Sprawdziłem wcześniejszą pracę tego autora, na którą on się powołuje, spodziewa jąc się, że przy pierwszym odniesieniu się do stylometrii podał on nazwisko Lutosław skiego. Ale w A. Kenny, The Aristotelian Ethics, Clarendon Press, Oxford 1978 nazwiska Lutosławskiego także nie ma ani w Indeksie, ani w Bibliografii. 66 ROBERT ZABOROWSKI tyzrn.19,5 W przypadku Zielińskiego chodzi tu o jego szósty pewnik: Religia antyczna jest właściwym Starym testamentem tegollS6] chrześcijaństwa187. Skojarzony z tym wy jazd Zielińskiego do Niemiec188uznano w Polsce za złamanie solidarności narodowej189 i on właśnie przyczynił się w niemałej mierze do tego, że dwa tomy jego dzieła, o których tu mowa [Religia cesarstwa rzymskiego oraz Chrześcijaństwo antyczne], nigdy w Polsce nie ukazały się drukiem™. Iwaszkiewicz nazwał decyzję Zielińskiego krokiem nieroz sądnej starości191, co Żurek określa jako sformułowanie na tym tle [napomykania o jego sympatiach faszystowskich] stosunkowo łagodne192. Rację należy chyba jednak przyznać Kolińskiej, która dyskutuje z Iwaszkiewiczem i pisze: [...] możemy się tylko radować, że Tadeusz Zieliński mógł trwać jeszcze, licząc od września 1939 r., lat kilka, że ukończył tam swe dzieło życia i że po wielu kolejach losu, po tułaczce, rękopisy ostatnich prac znalazły się w Warszawie, w Bibliotece Uniwersyteckiej193. Charakterystyczne, że podobny nurt badań nad kulturą starogrecką dziś odżywa. Nie odnotowałem, aby D. R. MacDonalda, autora ostatnio wydanych prac The Homeric Epics and the Gospel o f Mark194 oraz Does the New Testament Imitate Homer? Four Cases from the Acts o f 185 A. Biernacki, Posłowie, s. 413. W przypisie 27 umieszczonym na s. 417 dodaje: Do teraz da się słyszeć te pomówienia Zielińskiego o antysemityzm i powołuje się na relacje i świa dectwa I. Wieniawskego (O Tadeuszu Zielińskim, [w:] „Wiadomości" 1/1960) i G. Pian ko (Tadeusz Zieliński w Warszawie. Wspomnienia uczennicy, [w:] „Meander" 15, 1/1960, s. 56-61) oraz na artykuł S. Srebrnego, Tadeusz Zieliński, s. 58-59. 186 Tego tzn. - jak wynika z pewnika piątego - w najbardziej rozwiniętej formie. 187 Chodzi o sześć pewników umieszczonych przez Zielińskiego na stronach otwierają cych każdy z tomów Religii świata antycznego. 188 Por. M. Plezia, Przedmowa, s. 14: Aczkolwiek wyjechał z Polski [w sierpniu 1920] za oficjalną zgodą władz uniwersyteckich i Ministerstwa WRiOP, to przecież sam fakt, że opuścił Warszawę w chwili, gdy zbliżały się do niej działania wojenne, pozostawił na pewien czas niemiłą aurę wokół jego osoby. Odżyła ona po kilkunastu latach, kiedy w 1939 r. wyjechał z Polski do Niemiec. 189 Por. M. Plezia, Przedmowa, s. 17: Zieliński [...] pragnął, powróciwszy do sił, udać się do neutralnych wtedy jeszcze Włoch, do Rzymu, i tam w znanym sobie polskim hospicjum na via Botteghe Oscure doczekać końca wojny. Na to jednak nie otrzymał zezwolenia władz hitlerowskich [...]• 190 M. Plezia, „Dzięcię niedoli" ... , s. 359. Por. G. Żurek, Posłowie wydawcy, s. 437: W „Książce i Wiedzy" w odpowiedzi na interwencje [...] konsekwentnie natomiast milczano o in nej delikatnej materii [...] o „kwestii żydowskiej" [...]. Dalej Żurek mówi o przeczuleniu, które znalazło doskonałą pożywkę w słusznej czy niesłusznej, w każdym razie dosyć rozpowszechnionej opinii o antysemitizmie Zielińskiego. Według Żurka ostrożnie można powiedzieć, że w swojej twórczości niewątpliwie był on nastawiony krytycznie do judaizmu (s. 437). 191 J. Iwaszkiewicz, Grób Profesora Zielińskiego, [w:] „Przekrój" 24 1 1960, nr 772, s. 9. 192 G. Żurek, Posłowie wydawcy, s. 435. 193 K. Kolińska, Zeus wśród kanarków, s. 302 194 D. R. MacDonald, The Homeric Epics and the Gospel o f Mark, Yale University Press, New Haven 2000. Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954). Próba porównania biografii 67 the Apostles195 pomawiano o antysemityzm196. W Polsce zaś zarzut antysemityzmu został przeciw Zielińskiemu ostatnio znów sformułowany publicznie197. Tymcza sem wiele jest świadectw potwierdzających jego stanowisko wręcz przeciwne. Na przykład: Zieliński Nie porzucił wydawnictwa [Mortkowicza] także i wtedy, kiedy tarcia między przedstawicielami poszczególnych obozów i różnych przekonań uległy za ognieniu, kiedy ustalano na każdym kroku paragrafy aryjskiem. Szczególnie wymow ny epizod został opisany przez G. Pianko199 i I. Bieżuńską-Małowist: Było to [...] w 1939 roku. Na zebraniu [Warszawskiego] Koła [PTF] [...] ktoś [...] zgłosił wniosek o uchwalenie numerus nullus w Kole dla Żydów. Wniosek poddano pod głosowanie taj ne i ku zdumieniu części obecnych wniosek przeszedł. Wtedy podniósł się prof. Zieliński (przewodniczący Koła) i powiedział, że opuszcza zebranie i występuje z PTF, ponieważ nie może być członkiem Towarzystwa, które dyskryminuje jego najlepszych kolegów. [...] Trzeba dodać, że zebrani nie mogli się spodziewać takiej reakcji swego prezesa - Helle nizm i judaizm uchodził za książkę o tendencji antysemickiej, a w tym samym czasie Tadeusz Zieliński jako prezes Unii Intelektualnej [...] na życzenie kół rządowych zaprosił na wykład w Warszawie nazistowskiego ministra propagandy Goebbelsa, co umocniło przekonanie o antysemickiej postawie Zielińskiego200. Zieliński popierał także ze skut kiem pozytywnym kandydaturę Kazimierza Rosenberga w sprawie przyznania mu stypendium Funduszu Kultury Narodowej201. Podobnie u Lutosławskiego trzeba odróżnić sferę dociekań teoretycznych od sfery społecznej. Pisze on na przykład: Nieprzejednanymi wrogami Polski są Niemcy, Moskale i Żydzi, którzy wyrządzili nam niezliczone krzywdy i nie zasługują na pełne prawa polityczne w obrębie Rzeczypospolitej. Ale zaraz w zdaniu następnym dodaje: 195 D. R. MacDonald, Does the New Testament Imitate Homer? Four Cases from the Acts o f the Apostles, Yale University Press, New Haven 2003. 196 Recenzje z obu, sporządzone przez Roberta J. Rabela z pierwszej i Manfreda Langa z drugiej książki, można znaleźć, [w:] Bryn Mawr Classical Review, on-line: http://ccat.sas. upenn.edu/bmcr/2000/2000-09-16.html oraz h ttp :// ccat.sas.upenn.edu/bmcr/2004/200408-13.html. 197 Z. Kubiak, Tadeusz Zieliński wobec dwóch rewolucji, bolszewickiej i hitlerowskiej, [w:] „Tygodnik Powszechny" 10/2000, s. 12. Otrzymał on stosowną odpowiedź: J. Gordziałkowski, Antyjudaizm Tadeusza Zielińskiego, [w:] „Tygodnik Powszechny" 33/2000, s. 15. 198 H. Mortkowicz-Olczakowa, Wspomnienie o Tadeuszu Zielińskim, s. 431. 199 G. Pianko, Tadeusz Zieliński w Warszawie. Wspomnienia uczennicy, s. 61. 200 I. Bieżuńska-Małowist, Warszawskie koło PTF u końca II Rzeczypospolitej, [w:] Anti quorum non immemores ... Polskie Towarzystwo Filologiczne (1893-1993), (red.) J. Łanowski, A. Szastyńska-Siemion, PTF - OBTA UW, Warszawa - Wrocław 1999, s. 218. Ale autorka ta sama zaznacza, że Goebbels złożył wizytę w Warszawie 13 czerwca 1934 (s. 218), a więc nie w tym samym czasie, ale 5 lat wcześniej. Bieżuńska-Małowist dodaje także: Rozpisałam się o tej sprawie, ponieważ w żadnych wspomnieniach o profesorze Zielińskim nie znalazłam wzmianki o tym [...], a jest to fakt dość istotny dla zrozumienia osobowości naszego wielkiego Mistrza (s. 219). Bieżuńska-Małowist zaznacza, że podana przez nią wersja została jej prze kazana przez Z. Zmigrydera Konopkę (s. 220, przyp. 1). 201 Informację tę przekazał mi prof. Tadeusz Błaszczyk. ROBERT ZABOROWSKI 68 Jeśli jednak jakikolwiek Niemiec, Moskal lub Żyd pokocha Polskę, to może on stać się dobrym Polakiem. W Polsce należy oceniać każdego według jego własnych zasług i zalet, a nikomu jego pochodzenia nie wypominać, bo to właśnie jest cudem narodowego życia, że asymiluje ono różne pierwiastki etnograficzne i rasowe202. W swojej autobiografii wielokrotnie odcina się od antysemityzmu, który - widać z tego - musiał mu być przypisywany203. Także pośmiertnie otrzymał etykietkę antysemity: Nacjonalizm L. łączył się tedy do pewnego stopnia z antygermanizmem i antysemityzmem, uspra wiedliwianymi w filozoficzno-religijnych fantazjach204. 10. Na zakończenie chcę odnieść się do pewnej zagadki psychologicznej, a mia nowicie szczególnego rodzaju fenomenu widocznego u obu Uczonych, polega jącego na tym, że z jednej strony stawiają tezy trudne do pogodzenia z tzw. ofi cjalnym stanowiskiem Kościoła katolickiego, a z drugiej uporczywie podkreślają swoją do niego przynależność. Oto Zieliński z jednej strony stawia tezę, że religia.antyczna jest właściwym Sta rym testamentem tego chrześcijaństwa205, z drugiej zaś wyznanie Kościoła katolickie go wywyższa ponad inne religie. Pisze bowiem w pewniku poprzednim: Szczytem dążeń religijnych ludzkości jest chrześcijaństwo w swej najbardziej rozwiniętej postaci. J. Niemirska-Pliszczyńska podaje tezy zawarte w ostatnim tomie [...] według jego włas nej relacji z listu do kuzynki jego p. Marii Zalewskiej z d. 27 sierpnia 1943 r.: „[...] Cieszę się, że moje dzieło Ciebie interesuje, jego wynik mogę zreasumować w następują cych trzech tezach: 1. religia jest najwyższym objawem działalności ducha człowieczego, 2. chrześcijaństwo jest szczytem dążeń religijnych ludzkości, 3. wyznanie rzymsko-katoli ckie jest jedynym prawdziwym chrześcijaństwem. [...]206. 202 W. Lutosławski, Rozwój potęgi woli, [wyd. 3 ulepszone] Nakładem Księgami Sto warzyszenia Nauczycielstwa Polskiego, Wilno 1923, s. 157. To zdanie, podobnie jak cała prawda czwarta, zostało opuszczone w wydaniu pirackim wydawnictwa CROMA, Wroc ław 1994. Por. także W. Lutosławski, Nieśmiertelność duszy i wolność woli ..., s. 6: Wpływ determinizmu niemieckiego i żydowskiego szerzył zniechęcenie i zwyrodnienie [...]. 203 Por. W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, s. 75: [...]fakt mieszkania u Żydów [...] dowodzi, jak dalece obcym mi był antysemityzm, [...], s. 90: Dwa lata później [...] znów [...] zdarzyło się że innego Żyda zaprosiłem do naszego towarzystwa [...]. Ten szczegół dowodzi braku uprzedzeń rasowych. Tamże, s. 204-205 i n. 204 L. Kołakowski, Wincenty Lutosławski, s. 233. Por. także T. Czeżowski, Lutosławski Win centy, s. 156: [...] nacjonalizm L-ego łączył się tutaj z antygermanizmem i antysemityzmem [...]. 205 Por. S. Srebrny, Tadeusz Zieliński, s. 58: Wyraża się to w lapidarnej tezie, że religia antyczna jest właściwym Starym Testamentem naszego chrześcijaństwa. Teza ta - przynajmniej w tej swojej zwięzłej, lapidarnej formie, bez komentarzy i omówień - sprzeczna jest z nauką kościołów chrześci jańskich [...] oraz J. Niemirska-Pliszczyńska, Wielki filhellen, s. 79: [...] koncepcja Profesora uznania antyku grecko-rzymskiego za podstawę ideologiczną chrześcijaństwa nie utrzymała się wobec prawdy historycznej i przez nią popadł Profesor w swoim czasie w konflikt z Kościołem katolickim [...]. 206 Cyt. za: J. Niemirska-Pliszczyńska, Wielki filhellen, s. 82. Z kolei M. Plezia, „Dziecię niedoli" ..., s. 369 przytacza nowych pięć „pewników", w tym m.in. 2. Zdanie, wedle którego Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosłaioski (1863-1954). Próba porównania biografii 69 Natomiast Lutosławski z jednej strony mocno podkreśla swoją wiarę w metempsychozę, która łączy się z jego doświadczeniem jaźni jako odwiecznej a więc niestworzonej207- ale z drugiej przed swą śmiercią złożył oświadczenie: Ja Wincenty Lutosławski, oświadczam niniejszym, że urodziłem się katolikiem, jestem nim i jako katolik chcę umierać. Jeżeli w wypowiedziach swoich czy pismach, poruszałem tematy bezpośrednio czy pośrednio związane z wiarą katolicką i dogmatami - to oświad czam niniejszym, że w tych sprawach poddaję się całkowicie pod sąd Kościoła, a ewen tualne wszelkie moje błędne zapatrywania i niezgodne z nauką Kościoła - odwołuję.™ Mniejsza o to, co otrzymał w odpowiedzi na swoje zapytanie od kard. Mercier, na którą się powoływał - chodzi o to, że metempsychoza z gruntu wyklucza się z nauką katolicką209, a jeśli się nie wyklucza, to być może chodzi o specjalną wersję metempsychozy, która już nie jest metempsychozą. Całkowicie pomijam zagadnienie, czy oba poglądy Zielińskiego i oba poglądy Lutosławskiego dadzą się pogodzić, a także ich dyskusję nad tym, które są słusz ne. Ciekawe byłoby natomiast zagadnienie, co dzieje się z odwołanymi poglą dami: czy stanowią w dalszym ciągu poglądy autora, który je odwołał, czy stają się intelektualnymi sierotami, czy też w ogóle trzeba je traktować jako niebyłe? Bóg się objawił jedynie maleńkiemu narodowi mającemu zająć drobny obszar ziemi nadjordańskiej, a odmówił swej opieki całemu pozostałemu światu, zawiera w sobie wierutne bluźnierstwo. [...] 4. Jedynym prawdziwym kierunkiem w chrześcijaństwie jest katolicyzm. [...] 5. Jedynym prawdziwym katolicyzmem jest rzymski [...] i podaje, że Cały ten ustęp [je zawierający] został następnie skreślo ny ołówkiem i atramentem. Ale w liście do M. Zalewskiej tezy (nie pewniki) są trzy (nie pięć) i są one syntezą dzieła Zielińskiego: Do tego wyniku, uważaj, loyniku, nie założenia, dochodzę, badając dzieje ludzkości [...]. Por. także T. Zieliński, Rozwój moralności w świecie starożytnym od Homera do czasów Chrystusa, Nakładem PAU, Kraków 1927, s. 1: W stosunku do tego ujęcia [problemu cnoty] antyk też przeżył długi i stanowczy rozwój od Homera aż do szkół sokratycz nych; pomimo to jednak należy wyznać, że starożytność zostawiła mewypowiedzianem jedno osta teczne słowo w tym kierunku i że wypowiedziało je dopiero chrześcijaństwo. 207 Por. W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, s. 109. Wykład na temat palingenezy i metempsychozy zostaje przez Lutosławskiego włączony do większości jego prac, np. W. Lutosławski, The Knowledge o f Reality, University Press, Cambridge 1930, s. 164-174: Chapter XVI: Palingenesis and Christianity [zawiera m. in. tezę: Reincarnation never condemned by the Church - a considerable portion o f the clergy oppose it for purely professional reasons], nie mówiąc o takich, jak W. Lutosławski, Pre-existence and Reincarnation, George Allen & Unwin Ltd, London 1928 [wersja włoska: Preesistenza e Rincarnazione, Fratelli Bocca, Torino 1931]. 208 Cyt. za: W. Bartoń, Czy Lutosławski był katolikiem?, [w:] „Tygodnik Powszechny" 5/1958, s. 7. Por. J. Lutosławska, Wspomnienie o moim Ojcu, [w:] Filozofia i mistyka Wincentego Lutosław skiego, s. 19-20: Ojciec miał jedno takie przekonanie o reinkarnacji, która jest niezgodna z nauką koś cioła, ale zwrócił się z tym w swoim czasie do arcybiskupa Mercier, który powiedział, że w taki sposób, w jaki on to ujmuje, przekonanie to jest dopuszczalne. Nie wiem teraz dokładnie, bo nie mamy jego rękopisów, żeby sprawdzić, co do Mercier napisał. W każdym razie jest list od Mercier. Był nastawiony wyraźnie katolicko, dlatego zresztą posłana zostałam do szkoły katolickiej, do Urszulanek. 209 Por. W. Barton, Czy Lutosławski był katolikiem?, s. 7: Panie Profesorze - mówię poważnie - taki pogląd nie jest zgodny z nauką katolicką. Por. także W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, s. 13: Duchowieństwo Kościoła, do którego należę, często mnie oskarżało bezpodstawnie o herezję. ROBERT ZABOROWSKI 70 Jeśli dla przykładu chcę cytować taki odwołany pogląd, to czy mam go cytować wówczas z nazwiskiem autora, który go odwołał210? U obu widoczna jest więc pewna zbitka psychologiczna: odczuwali potrzebę pod pórki ze strony instytucji kościelnej przy jednoczesnym wchodzeniu z tą instytucją w konflit211. Tu chcę zwrócić uwagę przede wszystkim na to, że jest to jeszcze jeden element zbieżny biografii Tadeusza Zielińskiego i Wincentego Lutosławskiego. 11 . Postacie obu Uczonych zostały uwiecznione przez innych twórców w dzie łach sztuki: Zieliński na malowidle Jana Rosena w katedrze ormiańskiej we Lwo wie jako św. Piotr212, Lutosławski u Stanisława Wyspiańskiego w Wyzwoleniu213 i na obrazie Vlastimila Hofmana Sokrates skazany na śmierć114. 210 Stosunkowo znany wypadek to sprawa Woli mocy Fryderyka Nietzschego, którą wydała siostra filozofa. Z czasem całe pokolenie historyków filozofii pozostawało w przekona niu, że Wola mocy stanowi „główne dzieło" Nietzschego (R.J. Hollingdale, Nietzsche, tłum. W. Jeżewski, PIW, Warszawa 2001, s. 257), gdy tymczasem ta kompilacja zawiera wyłącznie materiał odrzucony przez Nietzschego albo wykorzystany gdzie indziej w innej form ie i kontek ście (s. 256). Skoro Nietzsche wykluczył te materiały, to i czytelnik powinien tak postąpić. Różnica polega jednak na tym, że w przypadku Lutosławskiego chodzi o poglądy przez niego opublikowane, a odwołane jedynie w prywatnej rozmowie. 211 Por. także W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, s. 261, gdzie napisał: Tymczasem księża, których znałem, w rozmowach potępiali preegzystencję jako herezję. Dla mnie preegzystencja była i jest takim oczywistym pewnikiem, że gdybym bym pewnym, że ją Kościół potępia, nie mógłbym wierzyć w Kościół. 212 J. Parandowski, Wstęp, s. 3: W lwowskiej katedrze ormiańskiej obok głównego ołtarza znajduje się malowidło ścienne przedstawiające ukrzyżowanie. Artysta, który je wykonał - młody Rosen - w osobach tragedii na Golgocie utrwalił szereg współczesnych portretów. Jedną z naj bardziej pociągających jest postać św. Piotra, dostojna i pełna godności, o tak silnej budowie, że bazylika rzymska, którą trzyma w dłoniach, nie ciąży naszemu poczuciu prawdopodobieństwa. Tym długowłosym i siwobrodym klucznikiem niebios jest Tadeusz Zieliński, znienacka schrystianizowany i uświęcony Posejdon [...]. Por. także W. Klinger, Tadeusz Zieliński, s. 172: Nie napróżno przecie ów malarz polski, zdobiący freskami jeden z kościołów lwowskich, nie znalazł do Św. Piotra godniejszego odeń modelu [...]. 213 Został on w 1902, a więc jeszcze przed połową życia, sportretowany przez S. Wyspiań skiego, Wyzwolenie, Odbito w Drukami Związkowej, Nakładem Rodziny, Kraków 1918, s. 45-48 następująco: [Samotnik] Ni młoda jego twarz ni stara / nos orli, wielkie łyse czoło; / zaklęta w twarzy jego wiara: / Iksion wpleciony w męczarń koło. / Myśli go dręczą, gubią, dławią; / myślami tron buduje dla się, / aż w myślach z tronu w otchłań runie. / I znów zapada w myśl głęboką / i w jeden przedmiot utkwi oko, / nim myśli nowe go wybawią, / że w mózgownicy swej pionka posunie. / Wloką się za nim dziwne płaszcze / ze starych kronik, które czytał, / z orłów, ;wypchanych pakułami, / z broszur, gdzie jaką myśl zachwytał, / z strzęp szalów (niegdyś były nowe, / były: purpura, jedwab, złoto); / dzisiaj w koronkę zdarte, płowe, / gdy je niejedna plama plami, / świecą, jak pełne gwiazd rzeszoto. Wizjonerski - gdyż, jak podaje J. Lutosławska, Po słowie, s. 373 Lutosławski pod koniec życia oślepnie - opis uzupełnia wypowiedź Samotnika: Więc trzebaż było, abym wszystko stracił, / bym myślą się wzbogacił. / Więc trzebaż było, żebym wszystko zdeptał; przez zgliszcz, przez gruzy zyskał władzę; / by duch mi mój wyszeptał / IDEĘ, którą innych poprowadzę / [...] Jestem sam ... Kto oni są? / Cóż oni - ! Ślepce - Czyli ja? / [...]. 214 Obecnie w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego, ul. Grodzka 52, Kraków. Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954). Próba porównania biografii 71 Chcę powiedzieć, że szukałem informacji na temat wzajemnego cytowania i wzajemnych kontaktów obu Uczonych. Na przykład T. Zieliński w artykule Znaczenie Wilamowitza w nauce i w społeczeństwie ludzkim wprowadza wywód 0 Platonie. Pisze tak: I kiedy daję swoim uczniom temat z Platona, polecam im tych dwóch [Wilamowitza i Gomperza], dodając do nich jako trzeciego, ma się rozumieć, Zellera. To jest triumwirat konieczny; pożądani są inni, których jest nieprzebrane mnó stwo, ale już w drugim rzędzie215. Pomija więc Lutosławskiego, mimo że w tym miejscu cytowanie go byłoby uzasadnione. Być może Zieliński nie docenił wkła du Lutosławskiego w odkrycie spirytualizmu Platona. Zieliński pisze o Lutosławskim w liście do S. Srebrnego z 5 października 1943: [...] A gdzie się podział Lutosławski? wiem że Pan go nie bardzo lubił, ale ja jestem, wzorując się na Goethem, eine konziliante Natur [...]216. Jest to ciekawe i dziwne za pytanie, gdyż Lutosławski opuścił Wilno na długo przed wojną217. Ale z innego listu Zielińskiego do S. Srebrnego, dużo wcześniejszego, bo z 12 lutego 1929 r., wynika nie tylko to, że Zieliński i Lutosławski znali się, ale i to, że Zieliński mieszkał u Lutosławskiego w czasie swojego pobytu w Wilnie: [...] ofiarowanej przyjacielskiej gościnności przyjąć nie mogę, gdyż już obiecałem prof. Lutosławskiemu, który mi w tej sprawie napisał już 24-go stycznia [1929], że zamieszkam u niego, i nie chcę go obrazić. Ale pomimo to będziemy często razem, gdyż już widzę, że mój pobyt w Wilnie zaciągnie się prawie na tydzień [...]218. Gdyby jednak odnaleziono świadectwa, że Zieliński i Lutosławski byli w kon flikcie na terenie nauki, to przypomnę, co Zieliński napisał w odniesieniu do 215 T. Zieliński, Znaczenie Wilamowitza w nauce i w społeczeństwie ludzkim, [w:] „Wiedza 1 Życie" 7, 5/1932, s. s. 262. 216 T. Zieliński, list do S. Srebrnego z 5 października 1943, [w:] M. Plezia, „Dziecię nie doli" ..., s. 405. 217 Zdanie wcześniej w tym samym liście Zieliński pyta Srebrnego: czy i gdzie żyje prof. Stan[isław] Pigoń? Oczywiście Zieliński nie mógł wiedzieć, że Pigoń, który został 6 listopada 1939 - a więc pięć dni przed opuszczeniem przez Zielińskiego Warszawy - aresztowany przez Niemców wraz z innymi profesorami Uniwersytetu Jagiellońskiego (Sonderaktion Krakau) i do 8 lutego 1940 przebywał w niemieckim obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen, swe przeżycie w nim zawdzięczał m.in. Lutosławskiemu. Por. S. Pigoń, Wspominki z obozu w Sachsenhausen (1939-1940), PIW, Warszawa 1966, s. 33-34: Można by tu odważyć się na słowo w sprawie trudnej. Jak się to działo, że spomiędzy naszych kolegów śmierć tak nieobliczalnie wybierała tych, omijała innych? [...] Należałem do generacji, która spo radycznie, acz nie bez podniety i systemu, próbowała się w dyscyplinie kształcenia woli. Taki był prąd. Czytywaliśmy książki }. Payota, W. Lutosławskiego i przerabiali podawane tam ćwiczenia. 218 T. Zieliński, Listy do Stefana Srebrnego, (red.) G. Golik-Szarawarska, UW OBTA, Warszawa 1997, s. 68. Uwagę na ten list, jak również na autobiografię Zielińskiego z 1924, znajdującą się w OBTA UW, zwrócił mi dr Piotr Biliński [w grudniu 2004 - stąd ele mentu tego nie było w wygłaszanym referacie]. Opracowujący autobiografię Zielińskiego p. P. Mitzner nie potwierdził w rozmowie telefonicznej ze mną wzmianki o Lutosławskim w autobiografii Zielińskiego. G. Golik-Szarawarska jest autorką pracy „Wieczna chorea": poglądy Tadeusza Zielińskiego na dramat i teatr, Wyd. Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 1999. ROBERT ZABOROWSKI 72 słynnego w XIX wieku sporu między Wilamowitzem i Nietzschem - między ujęciem filologii historycznym i jej ujęciem filozoficznym - sporu, który zaciążył na losach filologii klasycznej219: Łączy ich przecie jeszcze jedna cecha, którą muszę wy mienić w zakończeniu: obaj, i wielbiciel osobistości Wilamowitz, i głosiciel nadczłowieka Nietzsche, są krańcowymi indywidualistami i przez to samo usposobienia antysocjali stycznego - nie powiedziałem, rzecz prosta, antysocjalnego. W obu ożył hrabia Henryk, nie Pankracy [...]220. 1 podobnie ma się rzecz z dwoma indywidualnościami, Tade uszem Zielińskim i Wincentym Lutosławskim - są oni jak dwie latarnie oświetla jące z obu jej stron drogę prowadzącą do źródeł kultury europejskiej i Polski. 12. Jaki jest cel podobnej próby porównania obu biografii? Jest to analiza elemen tów potrzebna do przygotowania biografii wewnętrznej, ale przede wszystkim mam na celu przypomnienie postaci w wymiarze ich wybitności i po raz kolej ny upomnieć się o przywrócenie ich świadomości polskiej221. Obaj zasługują na 219 Por. S. Srebrny, Tadeusz Zieliński, s. 61-62: Niezrozumienie i odrzucenie genialnego dzieła młodych lat N i e t z s c h e g o , Die Geburt der Tragödie aus dem Geiste der Musik przez początkującego wówczas przyszłego koryfeusza filologii klasycznej ostatniej ćwierci wieku XIX i pierwszego trzydziestolecia XX, W i l a m o w i t z a , w błędzie swoim wytrwałego aż do koń ca, uważa Zieliński za fakt, który fatalnie zaciążył na losach naszej nauki. [...] spór: pomiędzy - wyrażając się w największym skrócie - filologią historyczną i filologią filozoficzną. Por także T. Zieliński, Znaczenie Wilamowitza w nauce i w społeczeństwie ludzkim, s. 261: Dodajemy tu ważny element do określenia różnicy między nimi. Nietzsche - natura meliczna, Wilamowitz - plastyczna. 220 T. Zieliński, Znaczenie Wilamowitza w nauce i w społeczeństwie ludzkim, s. 265. Mimo tego zachodzi i inna zbieżność: Nietzsche jak i Wilamowitz, Zieliński i Lutosławski wypo wiadali się za ożywczym podejściem w studiach nad kulturą klasyczną. Por. F. Nietzsche, Sur Dćmocrite (Fragments inédits), tłum. P. Ducat, Editions Métailié, Paris 1990, s. 49: Ludz kość ma co innego do roboty niż zajmowanie się historią, oraz F. Nietzsche, Sur la personnalité d’Homére - Nous autres philologues, tlum. G. Fillion, Le Passeur - Cecofop, Nantes 1992, s. 47: jeśli zadaniem filologii jest lepiej zrozumieć swoją epokę za pomocą Starożytności, to jest to zadanie wieczne, i jeszcze Ulrich von Wilamowitz-Moellendorff, który w swym słyn nym powiedzeniu stwierdził, że autorów starożytnych należy w lekturze ożywiać własną krwią (Die Überlieferung ist tot: unsere Aufgabe ist es, das vergangene Leben zu erwecken. Wir wissen es, daß die Schatten erst reden, wenn sie Blut getrunken haben, und die Geister, die wir rufen, fordern unser Herzblut. Das geben wir gem.). Wymienione stanowiska są różne od potocznego filologicznego, nekroidalnego podejścia do źródeł antycznych. Por. także [Ganszyniec], Kronika, s. 332: h u m a n i s t y c z n e ich zacięcie, w jaskrawem przeciwieństwie do payiującego gramatyczno-krytycznego kierunku filologji; należy więc Z[ieliński], do szczupłej grupy Fr. Nietzsche E. Rohde O. Crusius [...]. 221 [dodane w trakcie korekty 3 0 IX 2007:} Na stronie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego (h ttp :// www.nauka.gov.pl/mein/index.jsp?place=Lead08&news_cat_id=684 &layout=2&page=psci&news_id=1263) można przeczytać: [...] Omawiając wkład polskich humanistów do światowej nauki nie sposób pominąć językoznawstwa (...) Nie zabrakło również ivybitnych polskich specjalistóiv w dziedzinie filologii klasycznej. Tu przykładem może być Ta deusz Zieliński (1859-1944), którego dzieła czyta się wciąż z niesłabnącym zainteresowaniem. Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954). Próba porâumania biografii 73 przyznanie im trwałego miejsca w historii nauki i kultury polskiej, co powinno wyrazić się m. in. w trosce o ich twórczość. Życzenie S. Srebrnego wyrażone w odniesieniu do Tadeusza Zielińskiego w słowach Opieka nad jego spuścizną, wydanie dzieł niewydanych, wznowienie zaginionych, przełożenie napisanych w obcych językach, a dotąd nie przełożonych - to jedna z najpoważniejszych potrzeb naszego życia kulturalnego [...] Przyszłość powinna nam przynieść obszerną monografię o Zielińskim, i przy tym monografię przeznaczoną na forum nie tylko polskie, ale międzynarodowe [...] działalność ta [...] nie została należycie oceniona, wprost przeciwnie - w zdumiewa jący sposób niedoceniona, a w wielu, najważniejszych niekiedy, punktach niezrozumia na lub zignorowana i pozostawiona poza nawiasem rejestracji ogólnoświatowej [...]222 w dalszym ciągu pozostaje aktualne223 i daje się w zupełności odnieść zarówno do Tadeusza Zielińskiego, jak i do Wincentego Lutosławskiego224. Srebrny pisał także: Wielki uczony, wielki pisarz i myśliciel obawiał się, że pamięć 0 nim zaginie; myśl ta zatruwała mu ostatnie dni na tym świecie. Obawa, oczywiście, Jest autorem czterotomowego cyklu „Świat antyczny" (na który składają się „Starożytność ba jeczna", „Grecja niepodległa", „Rzeczpospolita rzymska" i „Cesarstwo rzymskie") oraz kilkuset prac naukowych o doniosłym znaczeniu. Zieliński uznawany jest za jednego z najwybitniejszych znawców starożytności w skali międzynarodowej. Inny wybitny uczony, Wincenty Lutosławski (1863-1954), jako pierwszy ustalił nowożytny kanon chronologii pism Platona. Jest on nadal brany pod uwagę przez znawców. Jednak nie wyczerpuje to wkładu myśli polskiej w historię tej dyscypliny. Wymienić należy również choćby Jana Rozwadowskiego (1867-1935) (...). 222 S. Srebrny, Tadeusz Zieliński, s. 8. Por. także S. Srebrny, Tadeusz Zieliński a tragedia grecka, s. 14: [...] szczegółowa analiza wszystkiego, co Zieliński w tej dziedzinie zdziałał, mu siałaby zająć spory tom. Jego 60-stronicowy artykuł, który nazywa krótkim i który nie rości sobie, oczywiście, najsłabszej nawet pretensji do miana wizerunku Zielińskiego; może uchodzić co najwyżej za odręczny szkic, a to przede wszytkim, dlatego że Zjawisko takie, jak Tadeusz Zie liński [...] uderza przede wszystkim swoją wielopłaszczyznowością i wielobarwnością. (S. Srebrny, Tadeusz Zieliński, s. 8-9). 223 W dniu 7 czerwca 1997 odbyła się w Schondorf sesja naukowa połączona z odsło nięciem pomnika poświęconego Tadeuszowi Zielińskiemu (por. jego opis, [w:] A. Piskozub, Przedmowa inicjatora pierwszego wydania Chrześcijaństwa antycznego, s. 9). H. Gere mek, Wstęp, s. 5 podaje (1999), że materiały sesji przygotowuje do publikacji OBTA. Według informacji uzyskanej w OBTA UW w lutym 2005 materiały takie nie zostały wydane ani nie znajdują się w przygotowaniu. 224 Podobne postulaty zgłosiłem w zakończeniu referatu na sesji poświęconej Wincen temu Lutosławskiemu. Por. R. Zaborowski, Przyczynek do analizy osobowości Wincentego Lutosławskiego (6 VI 1863-28 XII 1954), s. 231-232. {dodane w trakcie korekty 30 IX 2007:} W 2004 ukazała się Metafizyka W. Lutosławskiego [tekst do druku przygotował, wstępem 1 przypisami opatrzył oraz indeks sporządził T. Mróz], Muzeum Przyrody w Drozdowie, Drozdowo 2004. W dniu 20 października 2006 r. z iniqatywy Barbary Turowskiej repre zentującej Muzeum Przyrody w Drozdowie zorganizowana została trzecia konferencja poświęcona postaci i dziełu Wincentego Lutosławskiego. Materiały z tej konferencji zosta ły wydane w tomie Wincenty Lutosławski - oblicza różnorodności. Materiały z III Konferencji poświęconej Wincentemu Lutosławskiemu w Drozdowie w dniu 20 października 2006, (red.) A. Pawłowski, R. Zaborowski, Muzeum Przyrody w Drozdowie, Drozdowo 2006. 74 ROBERT ZABOROWSKI całkiem nierealna [...]225. Na razie jednak, niestety, chyba słuszniejsza okazuje się obawa Zielińskiego niż uspokajający sąd Srebrnego. Do dziś nie ma bowiem wcale o Zielińskim żadnej monografii, i to nie tylko dużej, ale i małej. Podobnie brak mo nografii o Lutosławskim. Należy zacząć od opracowania bibliografii. Jak się okaza ło, to co przeoczone albo zapomniane, może być najważniejsze w swojej dziedzinie - tak jest w przypadku pracy Zielińskiego Psychologia homerycka. Może podobnie jest z książką Lutosławskiego Plato's Change o f Mind226. Przypomnienie filozofii Lutosławskiego jest tym bardziej konieczne, że: Niektóre idee mistyczno-religijne f i lozofii eleuterystycznej przygasły, ale są i takie, które domagają się dalszej analizy i kon tynuacji. [...] W dzisiejszej filozofii polskiej brak wszechstronnej refleksji metafizycznej, którą w minionym okresie zajmowali się tylko tomiści. Rezygnacja z analizy metafizycznej w psychologii przyczyniła się do zalewu psychopatologii, inspirowanej przez marksizm, psychoanalizę lub pozytywizm. Usiłuje ona zastąpić psychologię filozoficzną i mistykę, która pełniła niegdyś rolę religijnej psychoanalizy. Dzieło W. Lutosławskiego powinno zostać na nowo przestudiowane, choćby ze względu na potrzebę wyciągnięcia wniosków dla współczesnej psychologii, filozofii i ogólnej teorii człowieka227. Może warto także, aby nauka polska zadbała, aby główne ich prace polskie zo stały udostępnione czytelnikowi anglojęzycznemu. I odwrotnie - zadbać o spol szczenie ich najważniejszych prac w językach obcych. Trzeba zatem postulować opracowanie monografii poświęconych Tadeuszowi Zielińskiemu i Wincentemu Lutosławskiemu, może właśnie pod auspicjami Polskiej Akademii Umiejętności, której obaj Uczeni byli członkami czynnymi228. 225 S. Srebrny, Tadeusz Zieliński, s. 7. 226 Por. referat z niej pod tym samym tytułem - W. Lutosławski, Plato's Change o f Mind, [w:] Library o f the Xth International Congress o f Philosophy (Amsterdam 11-18 VIII 1948). Proceedings o f the Congress, t. 1, North-Holland Publishing Co., Amsterdam 1948, s. 68-72. Dr Tomasz Mróz zwrócił mi uwagę w dyskusji po referacie, że praca ta znajduje się w materiałach Wincentego Lutosławskiego w Archiwum Nauki PAN i PAU w Krako wie i że jest ona powtórzeniem pracy The Origin and Growth o f Plato's Logic ... (T. Mróz, [głos w dyskusji]: Książka Lutosławskiego o Platonie, nad którą on po wojnie pracował, znajduje się w Archiwum Nauki PAN/PAU w Krakowie. Miałem ją w rękach, ale nie jest to nic nadzwy czajnego, bo jest pozbawione całego aparatu filologicznego. Nie wydaje się, aby była to książka, którą warto byłoby wydać.) Wydaje mi się jednak, że już samo określenie w niej Platona jako personalisty czyni tę pracę wartą wydania. 227 T. Kobierzycki, Koncepcja jaźni według Wincentego Lutosławskiego, [w:] Filozofia i mi styka Wincentego Lutosławskiego, s. 104. Chodzi o uświadomienie znaczenie Lutosławskiego poza badaniami nad Platonem - cytowane stanowisko właśnie ten postulat uwzględnia. 228 Pozwalam sobie na wypunktowanie ostatniej już w tym tekście zbieżności: stali się jej członkami obaj nie bez przeszkód, mianowicie wyboru jego [Zielińskiego] do Akademii Umie jętności nie zatwierdziło austriackie ministerstwo w Wiedniu wskutek protestu ambasadora carskie go (J. Krzyżanowski, Prace literackie Tadeusza Zielińskiego, s. 8), zaś Lutosławski został wybrany członkiem korespondentem AU w 1900 roku [...], ale władze austriackie jej nie zatwierdziły, dlatego też w 1945 roku Adam Wrzosek zwrócił się do władz PAU, aby teraz po 45 latach naprawiły ten błąd i zatwierdziły Profesorowi członkostwo (P. Biliński, Między sympatią a antagonizmem Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosłaioski (1863-1954). Próba porównania biografii 75 Bibliografia * Zieliński T., Die Behandlung gleichzeitiger Ereignisse im antiken Epos, [w:] „Philologus Sup plementband" 8, 1899-1901, s. 407-413 oraz s. 432-441 [tłum. angl. T. Zieliński, The Treatment o f Simultaneous Events in Ancient Epic, tłum. C. Krojzl, S.R. van der Mije, [w:] Homer. Critical Assessments, (red.) I. J. F. de Jong, Routledge, London & New York 1999, t. 4: Homer's Art, s. 317-327] Zieliński T., Gomerowskaja psychologija, [w:] Iz Trudow Razrjada Izjaszcznoj Slowesnosti Rossijskoj Akademii Nauk, Petersburg 1922, s. 1-39; tłum. pol. T. Zieliński, Psychologia homerycka, tłum. T. Kobierzycki, [w:] „Heksis" 1-2/1999, s. 3-33 [English summary by F. Maj, s. 216-217], tłum. angl. T. Zieliński, Homeric Psychology [1922], tłum. N. Kotsyba, [w:] „Organon" 31, 2002, s. 15-46 [on-line: www.ihnpan.waw.pi/redakcje/orga non/31 / ZIELINSKI .pdf] Zieliński T., Z ojczystej niwy. Studja i szkice, Zygmunt Pomarański i Spółka, Zamość [wyd. 2] 1923 Zieliński T., Z życia idej. Studja i szkice. Serja I, Zygmunt Pomarański i Spółka, Zamość 1925 Zieliński T., Rozwój moralności w świecie starożytnym od Homera do czasów Chrystusa, Nakładem PAU, Kraków 1927 Zieliński T., jak zostałem filologiem, [w:] „Filomata" 2/1929, s. 70-79 oraz 4/1929, s. 156-163 Zieliński T., The reconstruction o f the lost Greek tragedies, [w:] Iresione, Societám Philologam Polonorum, Leopoli 1931, t. 1, s. 425-442 [tłum. pol. Rekonstrukcja zaginionych tragedii greckich, tłum. A. Biernacki, [w:] T. Zieliński, Szkice antyczne, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1971, s. 557-575], Zieliński T., Znaczenie Wilamowitza w nauce i w społeczeństwie ludzkim, [w:] „Wiedza i Życie" 7, 4/1932, s. 209-218 oraz 5/1932, s. 257-265 Zieliński T., Religia starożytnej Grecji. Zarys ogólny [1. wyd. ros. 1917, 1. wyd. poi. 1921: tłum. S. Srebrny] & Religia hellenizmu [1. wyd. ros. 1922, 1. wyd. poi. 1925: tłum. G. Pianko]; Ossolineum, Wrocław 1991; Wyd. Adam Marszałek, Toruń 2001 Zieliński T., Hellenizm a judaizm [1927, 2 cz.]; Wyd. Adam Marszałek, Toruń 2000 Zieliński T., Starożytność bajeczna [1930]; Książka i Wiedza, Warszawa 1957; Śląsk, Kato wice 1987; Viator, Warszawa 1995 Zieliński T., Grecja niepodległa [1933]; Książka i Wiedza, Warszawa 1958; Śląsk, Katowice 1988; Viator, Warszawa 1995 Zieliński T., Religia rzeczypospolitej rzymskiej [1933-1934]; Wyd. Adam Marszałek, Toruń 2000 - o współpracy Wincentego Lutosławskiego z Polsky Akademię Umiejętności, referat wygłoszony na Posiedzeniu Naukowym w dniu 19 listopada 2004, PAU, Kraków, (w druku)). W Archi wum Nauki PAN i PAU w Krakowie znajduje się pismo Sekretarza Generalnego Polskiej Akademii Umiejętności Tadeusza Kowalskiego do Wincentego Lutosławskiego z 16 marca 1945 z zawiadomieniem o uchwale Zarządu PAU z 12 marca 1945 r. uznającej ważność niezatwierdzonego przez cesarza Franciszka Józefa wyboru Wincentego Lutosławskiego na członka korespondenta w 1900 r. [podaję za: Primům vivere - deinde philosophari...]. ROBERT ZABOROWSKI 76 Zieliński T., Rzeczpospolita rzymska [1935]; Książka i Wiedza, Warszawa 1958; Śląsk, Kato wice 1989 Zieliński T., Po co Homer?, wybór i posłowie A. Biernackiego, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1970 Zieliński T., Szkice antyczne, wybór A. Biernackiego, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1971 Zieliński T., Legenda o złotym runie, wybór A. Biernackiego, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1972 Zieliński T., Cesarstwo rzymskie [1938], PIW, Warszawa 1995 Zieliński T., Listy do Stefana Srebrnego, (red.) G. Golik-Szarawarska, UW OBTA, Warszawa 1997 Zieliński T., Kultura i rewolucja. Publicystyka z lat 1917-1922, (red.) H. Geremek, Wydaw nictwo Dig, Warszawa 1999 Zieliński T., Religia Cesarstwa Rzymskiego, Wyd. Adam Marszałek, Toruń 1999 Zieliński T., Chrześcijaństwo antyczne, Wyd. Adam Marszałek, Toruń 1999 * * Lutosławski W., O logice Platona. Część pierwsza. O tradycyi tekstu Platona, Nakładem Akademii Umiejętności, Kraków 1891 Lutosławski W., O logice Platona. Część druga. Dotychczasowe poglądy na logikę Platona i zadania dalszych badań na tym przedmiotem, Księgarnia E. Wende i S-ka, Warszawa 1892 Lutosławski W., In Search o f True Beings, [w:] „The Monist" 6,1896, s. 351-355 Lutosławski W., The Origin and Growth o f Plato's Logic with an Account o f Plato's Style and o f the Chronology o f his Writings, Georg Olms Verlag, Hildesheim 1983 [wyd. 1. Longmans Green & Co., London 1897, wyd. 2. 1905] Lutosławski W., Platon jako twórca idealizmu, Wydawnictwo „Przeglądu Filozoficznego", Warszawa 1899 Lutosławski W., Badania nad Platonem, [w:] „Eos" 6,1900, s. 134-139 Lutosławski W., Wstęp do filozofii, Nakładem Autora, Kraków 1900 Lutosławski W., Un grand initiateur: Adam Mickiewicz, Georg et C -ie, Genève 1902 [wykład wstępny miany na uniwersytecie w Lozannie po habilitacji w tym uniwersytecie]. Lutosławski W., Początki filozofii greckiej od Thalesa do Demokryta i Sokratesa, Gebethner i Wolff, Warszawa 1910 [wyd. 2. odbite z Wykładów Jagiellońskich 1901-1902] Lutosławski W., Na drodze ku Wielkiej Przemianie, Gebethner i Wolff, Warszawa 1912 Lutosławski W., Volonté et liberté, Félix Alcan, Paris 1913 Lutosławski W., Logika ogólna czyli Teorja poznania i logika formalna, Nakładem Wszechnicy Mickiewicza w Londynie, Kraków 1907 Lutosławski W., Sprawozdanie z Wszechnicy Mickiewicza w Londynie za lata 1902-1905, [w:] Logika ogólna czyli Teorja poznania i logika formalna, Nakładem Wszechnicy Mickiewicza w Londynie, Kraków 1907 Lutosławski W., Nieśmiertelność duszy i wolność woli. Listy do młodszego brata o metafizycz nych zagadnieniach, Wydawnictwo M. Arcta, Warszawa 1909 Lutosławski W., Rozwój potęgi woli, [wyd. 3. ulepszone] Nakładem Księgami Stowarzys zenia Nauczycielstwa Polskiego, Wilno 1923 Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954). Próba porównania biografii 77 Lutosławski W., Pre-existence and Reincarnation, George Allen & Unwin Ltd, London 1928 Lutosławski W., The Knowledge o f Reality, University Press, Cambridge 1930 Lutosławski W., Życie i dzieła Platona, [w:] „Filomata" 16,1930, s. 256-259 Lutosławski W., Preesistenza e Rincarnazione, Fratelli Bocca, Torino 1931 Lutosławski W., Cechy osobowości, [w:] „Oświata Polska" 10,4/1933, s. 1-11 Lutosławski W., Jeden łatwy żywot, Fundacja im. W. Lutosławskiego, Kraków 1994 (?) [re print z wyd. F. Hoesick, Warszawa 1933] Lutosławski W., L'extase mystique, [w:] Travaux du IXe Congrès International de Philosophie, Hermann et Cie Editeurs, Paris 1937, s. 149-157 Lutosławski W., Testament Platona i ostatnia faza jego twórczości, [w:] „Sprawozdania PAU" 1/1946, s. 2-4 Lutosławski W., Warunki stosowania stylometrii, [w:] „Sprawozdania PAU" 7/1946, s. 241-242 Lutosławski W., Testament Platona, [w:] „Tygodnik Warszawski" 28/1946, s. 7 Lutosławski W., Plato's Change o f Mind, [w:] Library o f the Xth International Congress o f Philosophy (Amsterdam, 11-18 V III1948). Proceedings o f the Congress, 1.1, North-Holland Publishing Co., Amsterdam 1948, s. 68-72 *** Axer J., Tadeusz Zieliński, [w:] Antiquorum non immemores ... Polskie Towarzystwo Filologicz ne (1893-1993), (red.) J. Łanowski, A. Szastyńska-Siemion, PTF - OBTA UW, Warsza wa - Wrocław 1999, s. 332-334 Bartoń W., Czy Lutosławski był katolikiem?, [w:] „Tygodnik Powszechny" 5/1958, s. 7 Bibliografia literatury polskiej. Nowy Korbut, 1 .14, PIW, Warszawa 1973 Biernacki A., Posłowie, [w:] T. Zieliński, Po co Homer?, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1970, s. 405^ 1 8 Biernacki A., Nota Wydawcy, [w:] T. Zieliński, Legenda o złotym runie, Wydawnictwo Litera ckie, Kraków 1972, s. 377-379 Biernacki A., William James and Wincenty Lutosławski, [w:] Abstracts o f Papers Presented in Scientific, Sections. XVIIth Congress o f History o f Science. University o f California, Berkeley 31 July - 8 August 1985, Acts, t. 1, Office for History of Science and Technology, Uni versity of California, Berkeley 1985, s. Qd Bieżuńska-Małowist I., Warszawskie koło PTF u końca II Rzeczypospolitej, [w:] Antiquorum non immemores ... Polskie Towarzystwo Filologiczne (1893-1993), (red.) J. Łanowski, A. Szastyńska-Siemion, PTF - OBTA UW, Warszawa - Wrocław 1999, s. 216-220 Bigaj J., Wincentego Lutosławskiego spotkania z Platonem, [w:] Filozofia i mistyka Wincentego Lutosławskiego, (red.) R. Zaborowski, STAKROOS, Warszawa 2000, s. 29^46 Bigaj J., The Impact o f Evolutional Interpretation o f Platonism and o f Wincenty Lutosławski's (1863-1954) Stylometric Method on Progress in the Studies o f Ancient Philosophy, [w:] „Organon" 31, 2002, s. 227-243 Biliński P., Między sympatiq a antagonizmem - o współpracy Wincentego Lutosławskiego z Polskq Akademią Umiejętności, referat wygłoszony na Posiedzeniu Naukowym w dniu 19 listopada 2004, PAU, Kraków (w druku). Brandwood L., Chronology o f Plato's Dialogues, University Press, Cambridge 1990 Bremmer J., The Early Greek Concept o f the Soul, University Press, Princeton 1983 78 ROBERT ZABOROWSKI Chorosińska A., Zaborowski R., Spis prac Wincentego Lutosławskiego, [w:] Filozofia i mi styka Wincentego Lutosławskiego, (red.) R. Zaborowski, STAKROOS, Warszawa 2000, s. 239-275 Clarke M., Fłesh and Spirit in the Songs o f Homer. A Study o f Words and Myths, Clarendon Press, Oxford 1999 Czeżowski T., Wincenty Lutosławski (1863-1954), [w:] „Ruch Filozoficzny" 18, 1-3/1958, s. 10-13 Czeżowski T., Lutosławski Wincenty, [w:] Polski Słownik Biograficzny, t. 18, Ossolineum, Wrocław 1973, s. 153-156 Dr. Lutosławski, Philosopher, Dies, [w:] „New York Times" Jan 5, 1955, s. 23 Dużyk J., W kręgu korespondentów Wincentego Lutosławskiego z lat 1898-1949 [listy do W. Lutosławskiego od O. Boznańskiej, H. Malewskiej, M. Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, S. Pigonia, T. Sinki, H. Struve, do druku podał J. Dużyk], [w:] „Życie Literackie" 15/1988 (1881), s. 6-7 Gajda ]., Teorie wartości w filozofii przedplatońskiej, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 1992 [Ganszyniec R.], Kronika, [w:] „Kwartalnik Klasyczny" 2, 3/1928, s. 330-333 Geremek H., Wstęp do: T. Zieliński, Kultura i rewolucja. Publicystyka z lat 1917-1922, Wy dawnictwo Dig, Warszawa 1999, s. 5-23 Gordziałkowski ]., Antyjudaizm Tadeusza Zielińskiego, [w:] „Tygodnik Powszechny" 33/2000, s. 15 Hollingdale R. ]., Nietzsche, tłum. W. Jeżewski, PIW, Warszawa 2001 Iwaszkiewicz ]., Do Tadeusza Zielińskiego, [w:] „Meander" 14, 8-9/1959, s. 285-286 [przedr. z: „Wiadomości Literackie" 32,1928 z 5 VIII 1928] Iwaszkiewicz J., Grób Profesora Zielińskiego, [w:] „Przekrój" 24 1 1960, nr 772, s. 9 Jadczak R., Przyczynek do działalności Profesora Tadeusza Czeżowskiego w Uniwersytecie Ste fana Batorego w Wilnie, [w:] „Ruch Filozoficzny" 48, 1 / 1991, s. 7-12 Jadczak R., Międzywojenny okres w działalności filozoficznej Władysława Tatarkiewicza, [w:] „Edukacja Filozoficzna" 20, 1995, s. 263-274 Jarcho V. N., Zum Menschenbild der Nachhomerischen Dichtung, [w:] „Philologus" 112,1968, s. 147-172 Jubileusz Tadeusza Zielińskiego, [w:] „Kwartalnik Klasyczny" 1930, s. 543-550 Kenny A., The Aristotelian Ethics, Clarendon Press, Oxford 1978 Kenny A., A Stylometric Comparaison between Five Disputed Works and the Remainder o f the Aristotelian Corpus, [w:] Zweifelhaftes im Corpus Aristotelicum. Studien zu Einigen Dubia [Akten des 9. Symposium Aristotelicum (Berlin, 7.-16. September 1981)], (red.) P. Moraux & J. Wiesner, Walter de Gruyter, Berlin 1983, s. 345-366 Klinger W., Tadeusz Zieliński, [w:] „Przegląd Współczesny" 32,1930 (94), s. 161-172 Klinger W., Tadeusz Zieliński, [w:] „Pamiętnik Literacki" 39,1946, s. 435—450 [przedr., [w:] Portrety uczonych polskich: 51 sylwetek humanistów, wybór A. Biernacki, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1974, s. 501-514] Kobierzycki T., Koncepcja jaźni według Wincentego Lutosławskiego, [w:] Filozofia i misty ka Wincentego Lutosławskiego, (red.) R. Zaborowski, STAKROOS, Warszawa 2000, s. 89-105 Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954). Próba porównania biografii 79 Kolińska K., Zeus wśród kanarków, [w:] Zamek na lezvych papierach, Wydawnictwo „Śląsk", Katowice 1979, s. 274-303 Kołakowski L., Wincenty Lutosławski, [w:] Filozofia w Polsce. Słownik pisarzy, Ossolineum, Wrocław 1971, s. 232-233 Krokiewicz A., niedatowany (1948?) brulion pisma-opinii, bez tytułu, bez daty; rękopis i maszynopis w archiwum R. Zaborowskiego Krzyżanowski ]., Prace literackiego Tadeusza Zielińskiego, [w:] T. Zieliński, Legenda o złotym runie, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1972, s. 5-14 Kubiak Z., Tadeusz Zieliński wobec dwóch rewolucji, bolszewickiej i hitlerowskiej, [w:] „Tygod nik Powszechny" 10/2000, s. 12 Kumaniecki K., Tadeusz Zieliński, [w:] „Meander" 14,1959, s. 387-393 Lutosławska J., Wincenty Lutosławski. Prace wydane osobno, mps 13 s. Lutosławska ]., Wincenty Lutosławski - Artykuły, mps 36 s. Lutosławska ]., Prasa o Wincentym Lutosławskim, mps 27 s. Lutosławska ]., Posłowie, [w:] W. Lutosławski, Jeden łatwy żywot, Fundacja im. W. Lutosławskiego, Kraków 1994 (?), s. 361-375 Lutosławska Wspomnienie o moim Ojcu, [w:] Filozofia i mistyka Wincentego Lutosławskiego, (red.) R. Zaborowski, STAKROOS, Warszawa 2000, s. 17-20 MacDonald D.R., Does the New Testament Imitate Homer? Four Cases from the Acts o f the Apostles, Yale University Press, New Haven 2003 [rec. M. Lang, [w:] Bryn Mawr Classical Review 2004. 08. 13, on-line: http://ccat.sas.upenn.edu/bm cr/2004/2004-08-13.htm l] MacDonald D. R., The Homeric Epics and the Gospel o f Mark, Yale University Press, New Haven 2000 [rec. R. J. Rabel, [w:] Bryn Mawr Classical Review 2000. 09. 16, on-line: http : / / ccat .sas .upenn .edu /bm cr /2000 /2000-09-16.html] Marouzeau J., Dix années de bibliographie classique. Bibliographie critique et analytique de l'antiquité greco-latine pour la période 1914-1924,1.1-2, Les Belles Lettres, Paris 1927-1928 Mortkowicz-Olczakowa H., Wspomnienie o Tadeuszu Zielińskim, [w:] „Meander" 14,8-9/1959, s. 428-322 Nerczuk Z., Pawlak J., Przedmowa, [w:] B. Woyczyński, O rozwoju poglqdu Platona na duszę, Wydawnictwo UMK, Toruń 2000, s. VII-XVI Niemirska-Pliszczyńska J., Wielki filhellen, [w:] „Roczniki Humanistyczne. Prace z filologii klasycznej" 9, 2/1960, s. 77-83 Nietzsche F., Sur Démocrite (Fragments inédits), tłum. P. Ducat, Editions Métailié, Paris 1990 Nietzsche F., Sur la personnalité d'Homère - Nous autres philologues, tłum. G. Fillion, Le Pas seur - Cecofop, Nantes 1992 Parandowska I., Jan Parandowski w kręgu filologów, [w:] „Meander" 35,12/1980, s. 525-526 Parandowski J., Wstęp, [w:] Starożytność bajeczna, Książka i Wiedza, Warszawa 1957, s. 3-12 [przedr., [w:] T. Zieliński, Szkice antyczne, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1971, s. 5-13] Pawłowski A., Lingwistyczne aspekty naukowej spuścizny Wincentego Lutosławskiego, referat wygłoszony na Posiedzeniu Naukowym w dniu 19 listopada 2004, PAU, Kraków, (w druku). Pawłowski A., Pacewicz A., Wincenty Lutosławski (1963-1954) - Philosophe, hélleniste ou fondateur sous-estimé de la stylométrie [w:] „Historiographia Linguistica" 31, 2-3/2004, s. 423-447. 80 ROBERT ZABOROWSKI Pianko G., Bibliografia prac T. Zielińskiego, [w:] „Meander" 14, 8-9/1959, s. 437-461 Pianko G., Tadeusz Zieliński w Warszawie. Wspomnienia uczennicy, [w:] „Meander" 15, 1/1960, s. 56-61 Pigoń S., Tadeusza Zielińskiego droga do Polski, [w:] „Tygodnik Powszechny" 37/1949, s. 2-3 Pigoń S., Wspominki z obozu w Sachsenhausen (1939-1940), PIW, Warszawa 1966 Piotrowicz L., Tadeusz Stefan Zieliński, [w:] „Kwartalnik Historyczny" 53, 3-4/1946, s. 639-653 Piskozub A., Przedmowa inicjatora pierwszego wydania Religii Cesarstwa Rzymskiego, [w:] T. Zieliński, Religia Cesarstwa Rzymskiego, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 1999, s. 7-10 Piskozub A., Przedmowa inicjatora pierwszego wydania Chrześcijaństwa antycznego, [w:] T. Zieliński, Chrześcijaństwo antyczne, Wyd. Adam Marszałek, Toruń 1999, s. 7-9 Piskozub A., Przedmowa do pierwszego wydania całości „Dzieła życia" Tadeusza Zielińskiego - Religii świata antycznego, [w:] T. Zieliński, Religia starożytnej Grecji. Religia helleniz mu, Wyd. Adam Marszałek, Toruń 2001, s. I-III Piskozub A., Przedmowa do wydania drugiego, [w:] T. Zieliński, Hellenizm a judaizm, Wyd. Adam Marszałek, Toruń 2001, s. 7-9 Plezia M., Z młodzieńczych lat Tadeusza Zielińskiego, [w:] „Meander" 4-5/1982, s. 167-179 Plezia M., „Dziecię niedoli". Ostatnie dzieło Tadeusza Zielińskiego, [w:] „Analecta Cracoviensia" 15, 1983, s. 3 5 5 ^ 0 8 Plezia M., Przedmowa [1985], [w:] T. Zieliński, Religia starożytnej Grecji. Zarys ogólny. Religia hellenizmu, Ossolineum, Wrocław 1991, s. 5-24 Plezia M., Tadeusz Stefan Zieliński 1859-1944, [w:] W kręgu wielkich humanistów. Kultura an tyczna w Uniwersytecie Warszawskim po I wojnie światowej, (red.) I. Bieżuńska-Małowist, PWN, Warszawa 1991, s. 38-53 Polski Słownik Biograficzny, 1 .13, Ossolineum, Wrocław 1967-1968 Primům vivere - deinde philosophari. Wincenty Lutosławski 1863-1954. W 50. rocznicę śmierci. Katalog wystawy 19 XI 2004-31 I 2005, PAU - Archiwum Nauki PAN i PAU, Kraków 2004 Romer E., Pamiętnik paryski (1918-1919), Ossolineum, Wrocław 1989 Ross D., Plato's Theory o f Ideas, Oxford University Press, Oxford 1963 Sczaniecka E., O Wincentym Lutosławskim (w 25-lecie śmierci), [w:] „Tygodnik Powszech ny" 49/1979, s. 6 Słowacki ]., Genezis z Ducha, 1. wyd. kryt. opr. W. Lutosławski, Nakładem Gebethnera i Wolffa, Kraków 1903 Srebrny S., Tadeusz Zieliński, [w:] „Eos" 42, 2/1947, s. 5-65 Srebrny S., Ze wspomnień ucznia, [w:] „Meander" 14,1959, s. 394-405 Srebrny S., Tadeusz Zieliński a tragedia grecka, [w:] „Roczniki Humanistyczne. Prace z filo logii klasycznej" 9, 2/1960, s. 13-35 Starnawski ]., Tadeusza Zielińskiego studia mickiewiczowskie, [w:] „Roczniki Humanistyczne. Prace z filologii klasycznej" 9, 2/1960, s. 85-91 Środka A., Uczeni Polscy XIX-XX stulecia, t. 2 & 4, Aries, Warszawa 1995 Thesleff H., Studies in Platonie chronology, Societas Scientiarum Fennica, Helsinki 1982 Tadeusz Zieliński (1859-1944) i Wincenty Lutosławski (1863-1954). Próba porównania biografii 81 Winniczuk L., Trwałe i aktualne wartości puścizny naukowej Tadeusza Zielińskiego, [w:] T. Zieliński, Legenda o złotym runie, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1972, s. 357-376 Woyczyński B., O rozwoju poglądu Platona na duszę, Wydawnictwo UMK, Toruń 2000 Wyspiański S., Wyzwolenie, Nakładem Rodziny, Kraków 1918 Zaborowski R., Platon w ujęciu Wincentego Lutosławskiego i Adama Krokiewicza, [w:] Filozo fia i mistyka Wincentego Lutosławskiego [materiały z sesji naukowej Filozofia i mistyka Wincentego Lutosławskiego, IFK UW, 12 III 1999], (red.) R. Zaborowski, STAKROOS, Warszawa 2000, s. 47-87 Zaborowski R., Przyczynek do analizy osobowości Wincentego Lutosławskiego (6 VI 1863-28 XII 1954), [w:] tamże, s. 185-237 Zaborowski R., Spis prac o Wincentym Lutosławskiego (wybór prac w języku polskim po 1945), [w:] tamże, s. 277-286 Zaborowski R., La crainte et le courage dans /'Iliade et YOdyssée. Contribution lexicographique à la psychologie homérique des sentiments, STAKROOS, Warszawa 2002 [on-line: www.ihnpan.waw.pl/homer.zaborowski; rec. S. Evans, [w:] Bryn Mawr Classical Re view 2003.11. 32, on-line: http://ccat.sas.upenn.edu/bm cr/2003/2003-ll-32.htm l] Zaborowski R., Sentiment, Pensée et Volonté dans les écrits de Wincenty Lutosławski (18631954), [w:] Organon 31, 2002, s. 57-72 [on-line: www.ihnpan.waw.pl/redakcje/organon/31 / ZABOROWS.pdf] Zaborowski R., Tadeusz Zieliński and the Homeric Psychology, [w:] „Eos" 90, 2/2003, s. 291300 [oraz w 2000/2001 seminarium w IFK UW dedykowane Tadeuszowi Zielińskiemu pt. Psychologia Homera (wybrane zagadnienia), npbl.] Zaborowski R., Wincenty Lutosławski - człowiek i dzieło, [w:] „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki" 49,1/2004, s. 65-80 [English summary: s. 80-81] Żółtowski A., S. p. Wincenty Lutosławski, [w:] „Wiadomości" (Londyn) 15 V 1955 (476), s. 4 Żurek G., Posłowie wydawcy, [w:] T. Zieliński, Cesarstwo rzymskie [1938], PIW, Warszawa 1995, s. 430^46