Grudzień 2008
Transkrypt
Grudzień 2008
MIESIĘCZNIK INFORMACYJNO-EDUKACYJNY PRZEDSZKOLA NR 208 NR 4 (45) /2008 WARSZAWA 15.12.2008r. Witamy w kolejnym numerze naszej gazetki W tym numerze: Ekologia na Święta Kącik logopedyczny Nauka i zabawa w kuchni Z aforyzmów japońskich … myśl na Święta dla każdego rodzica Bałwany i spółka czyli w co się bawić z dzieckiem zimą Najlepsze gwiazdkowe prezenty - zabawki wywołujące uśmiech na twarzy dziecka ŻYCZENIA URODZINOWE W grudniu urodziny obchodzą: Patryk Gronowski – grupa II Karolina Polanowska – grupa IV Konrad Rowicki – grupa IV Naszym solenizantom składamy najserdeczniejsze życzenia urodzinowe 1 EKOLOGIA NA ŚWIĘTA Idą święta. W przedświątecznym rozgardiaszu dobrze jest zatrzymać się na chwilę i pomyśleć, czego tak naprawdę potrzebujemy, co możemy zrobić, żebyśmy byli zdrowsi, mniej zmęczeni, mniej przejedzeni i w lepszych humorach. Zakupy z rozwagą Zanim wyruszymy na zakupy zastanówmy się, co jest nam potrzebne by święta miały niepowtarzalną atmosferę. Czy naprawdę trzeba kupić aż tyle prezentów, jedzenia, ozdób? Zastanówmy się też - czy to co wrzucamy do koszyka jest zdrowe, wolne od nadmiaru chemicznych dodatków i konserwantów? Świąteczny obiad może być okazją do eksperymentów - trochę nowości i trochę tradycji, więcej warzyw i owoców, mniej tłustego mięsa. Choinka do posadzenia Zamiast choinki sztucznej albo naturalnej, ale ciętej, można kupić choinkę w doniczce. Bombki, plastikowe ozdoby i łańcuchy można zastąpić samodzielnie zrobionymi razem z dzieckiem aniołkami i gwiazdkami z masy solnej, łańcuchami z kolorowego papieru, słomy i bibułki. Można udekorować choinkę własnoręcznie upieczonymi pierniczkami albo owiniętymi w folię orzechami i rajskimi jabłuszkami. Prezenty? Naturalnie! Zadbajmy o to, by Święty Mikołaj przyniósł dzieciom prezenty ładne i sensowne, z przyjaznych, naturalnych materiałów, bez niezdrowych chemicznych dodatków. Do pakowania prezentów najlepiej użyć papieru makulaturowego lub tekturowych pudełek pomalowanych albo ozdobionych według własnego pomysłu. Ruch po bezruchu A gdy przyjdą świąteczne dni, zamiast zalegać przed telewizorem i za stołem, wybierzmy się całą rodziną na spacer, wycieczkę, na sanki. Trochę ruchu po świątecznym bezruchu doskonale poprawia humor i uczy dzieci ciekawie spędzać czas na świeżym powietrzu. Ptasia wigilia Pamiętajmy o zwierzętach – dokarmianie ptaków to miłe zajęcie, zwłaszcza dla dzieci. Słonina i słonecznik dla sikorek, okruszki dla wróbli i ziarna zbóż dla gołębi – z okazji świąt można zrobić choinkę dla ptaków. Razem z dzieckiem można powiesić na drzewku różne ptasie smakołyki i obserwować przez okno jak ptaki spędzają święta. Nie zapomnijmy też o bezdomnych kotach. Mięsne resztki ze świątecznego stołu zamiast do kosza na śmieci mogą trafić do brzuszków głodnych mruczków. Dbając o środowisko, nie tylko od święta, chronimy nasze dzieci przed chorobami cywilizacyjnymi i dajemy im szansę na życie w harmonii z naturą i na lepsze radośniejsze życie. Opracowała: Beata Łukasiewicz KĄCIK LOGOPEDY Grudzień to szczególny miesiąc w roku. Jest to okres, kiedy jesteśmy bardzo zabiegani, załatwiamy wiele spraw związanych z końcem roku i przede wszystkim z nadchodzącymi Świętami Bożego Narodzenia. Robimy zakupy, myślimy o prezentach, pieczemy ciasta, sprzątamy mieszkanie itp. Trudno znaleźć w takim natłoku obowiązków czas dla swojego dziecka. Można jednak „upiec kilka pieczeni na jednym ogniu” i wykorzystać ten czas na aktywne włączenie dziecka do prac przedświątecznych. Nie ma lepszej stymulacji niż doświadczanie otaczającej rzeczywistości. A w okresie przedświątecznym i świątecznym ta rzeczywistość nabiera nowych barw. Dom, ulice, sklepy wyglądają i pachną inaczej niż w pozostałych miesiącach roku. Banalna czynność, jaką jest sprzątanie może dostarczyć wielu bodźców. Odkurzacz wydaje dźwięki, nagrzewa się, wydmuchuje powietrze. Pozwól swojemu dziecku dotknąć tego głośnego urządzenia, sprawniejsze dziecko może spróbować samo odkurzać. Woda to kolejne źródło doznań, można w niej zanurzyć ręce, można się pluskać i słuchać tego „pluskotu”, można dzięki niej doznawać ciepła i chłodu, można dmuchać na pianę z płynu do mycia naczyń (jest to świetne ćwiczenie oddechowe), wąchać różne płyny używane przy sprzątaniu. Wycieranie kurzu to doskonałe ćwiczenie na koordynację wzrokowo – ruchową. Kuchnia to istna skarbnica pomysłów na wielo zmysłową stymulację rozwoju dziecka. Zaproś swoje dziecko do tego pomieszczenia – zwłaszcza w okresie przedświątecznym. Daj mu do powąchania przyprawy i produkty, jakie tylko znajdziesz w swojej kuchni (cynamon, imbir, pieprz, olejek migdałowy, majeranek, ocet, suszone grzyby…), daj posmakować wszystkiego, co jadalne, pozwól zanurzyć dłonie w cieście, a może Twojemu dziecku uda się wyciąć bądź ulepić ciasteczka? Pozwól mu mieszać w garnku, przelewać, przesypywać i ugniatać. Daj do wylizania łyżkę oblepioną miodem (doskonałe ćwiczenie języka). Niech Twoje dziecko słucha dźwięków miksera, maszynki do mielenia mięsa, pozwól mu (z zachowaniem ostrożności) dotknąć tych urządzeń – niech poczuje wibracje na swoich dłoniach. Ubieranie choinki to również doskonała okazja, żeby połączyć „przyjemne z pożytecznym”. Pozwól dziecku dotknąć gałązek choinki, poczuć jej zapach (jeżeli jest to prawdziwe drzewko). Dziecko może spróbować samo zawiesić niektóre ozdoby choinkowe (myślę, że jego motywacja będzie większa niż przy innych ćwiczeniach usprawniających ręce i palce). Ważne jest, by w prostych, jasnych słowach nazywać wszystko, co dziecko otacza, czego doświadcza i co się z nim dzieje. Niech cały ten przedświąteczny czas będzie okazją do dobrej zabawy z dzieckiem, do spędzenia z nim czasu, nawet wtedy, gdy wydaje się to niemożliwe. A na nadchodzące Święta życzę Państwu wszystkiego co najlepsze: zdrowia, spokoju, odpoczynku, radości i wielu szczęśliwych chwil spędzonych w rodzinnej atmosferze. Ewa Dzidek - neurologopeda NAUKA I ZABAWA W KUCHNI „W kuchni można się nauczyć więcej, niż tylko jak zjadać to, co zostało ugotowane” - to cytat z książki „Lubię gotować” Jamie Oliwiera. Jego zdaniem w gotowaniu z dziećmi najważniejsze jest wąchanie, dotykanie, tworzenie, radosny śmiech i pałaszowanie. Zbliża się okres świąteczny, my dorośli, spędzimy dużo czasu w kuchni. Chciałabym zaproponować kilka zajęć, które możemy wykonać w kuchni razem z naszym dzieckiem. Nie musimy wtedy rozstrzygać dylematu „zająć się malcem, czy szykować kolację”. Możemy robić jedno i drugie, a nasze dziecko, zamiast oglądać kreskówki, też zajmie się czymś fajnym. Wspólne przyrządzanie posiłków to dobra zabawa i nauka. Można przelewać, wsypywać, mieszać... Dziecko uczy się czerpać przyjemność z przyrządzania posiłków i z jedzenia. Uczy się współpracy, pomagania innym, przestrzegania reguł i zasad bezpieczeństwa („Nie zbliżaj się do piekarnika”), odpowiedzialności za to co robi („Jeśli posmaruję chleb byle jak masłem, będę miał byle jaką kanapkę”). Dziecko poznaje i zapamiętuje nowe słowa: nazwy produktów, potraw, czynności. Poznaje kształty (okrągłe plasterki pomidora, kwadratowe kromki razowca). Uczy się liczyć („daj dwa jabłka”). Można razem z dzieckiem też eksperymentować. Co się szybciej rozpuszcza? Sól czy cukier? Szykując wspólnie posiłek można porozmawiać z dzieckiem o tym, że marchewka rośnie pod ziemią, a czereśnie na drzewie. Można zasiać na talerzyku rzeżuchę i podglądać jak rośnie. Malec poznaje kolory, uczy się komponować (może tworzyć obrazki na kanapkach). Ćwiczy paluszki nie gorzej niż wówczas, gdy maluje, albo lepi z plasteliny. Wąchanie, próbowanie, oblizywanie łyżki, robienie bałaganu – bez tego wspólne gotowanie traci cały urok. Pamiętajmy też, że dzieci uwielbiają „dorosłe” zajęcia – wsypywanie, mieszanie, ubijanie jajek trzepaczką, rozrywanie sałaty, zwijanie naleśników, wałkowanie ugniatanie ciasta, lepienie klusek. Wystarczy dać dziecku kawałek ciasta, a robienie palcem dziury w kluskach śląskich będzie dla dziecka naprawdę wielką frajdą. Możemy pozwolić dziecku na smarowanie masłem chleba, albo krakersów. Jeśli przy okazji wysmaruje rękawy i blat. Trudno! Zobaczmy jak wiele dziecko się nauczyło i ile sprawiło mu to radości. Oczywiście przebywając z dzieckiem w kuchni trzeba pamiętać o zasadach bezpieczeństwa: Krzesło na którym dziecko stoi musi być stabilne Niebezpieczne rzeczy muszą być dobrze schowane (ostre noże, elektryczna krajalnica) dziecko trzyma się z dala od piekarnika i palników (wokół piecyka można wyznaczyć granicę, której malcowi nie wolno przekroczyć) nie spuszczamy dziecka z oka, nie zostawiamy go w kuchni samego. Na zakończenie chciałam zaproponować wspólne robienie świątecznych ciasteczek. Mama robi ciasto, a dziecko wycina kształty przy pomocy foremek. Pamiętajmy, aby pokazać malcowi jak przyłożyć foremkę i docisnąć, aby się udało. Po upieczeniu ciasteczek, dekorujemy wypieki rozpuszczoną czekoladą, bakaliami, kolorową posypką – dzieci to uwielbiają. KRUCHE CIASTECZKA Z CZEKOLADĄ Składniki na ciasto: 3 szklanki mąki 1 szklanka cukru pudru 1 kostka masła 4 żółtka 1 łyżka proszku do pieczenia lub sody 1 łyżka gęstej śmietany lub miodu Mąkę, proszek do pieczenia i cukier przesiać przez sito. Dodać pokrojone na kilka kawałków schłodzone masło. Rozkruszyć je z mąką i cukrem. Dołożyć pozostałe składniki i zagnieść w jeden kawałek. Odstawić na 1 godz. do lodówki. Następnie podzielić ciasto na cztery części. Każdy kawałek cienko rozwałkować. Za pomocą foremek wyciąć kształty ciasteczek. Piec w piekarniku 10 minut w temp. 180 stopni. Po wystudzeniu polać rozpuszczoną czekoladą. Udekorować bakaliami i kolorową posypką. SMACZNEGO! Opracowała: Wioletta Bogdal Z AFORYZMÓW JAPOŃSKICH … MYŚL NA ŚWIĘTA DLA KAŻDEGO RODZICA Gdy się dziecko śmieje, niebo się uśmiecha, Nocny mrok bieleje, gdy się dziecko śmieje. Cała w nim nadzieja, szczęście i pociecha, Gdy się dziecko śmieje, niebo się uśmiecha. z aforyzmów japońskich wyszukała Jola Hetmańska BAŁWANY I SPÓŁKA CZYLI W CO SIĘ BAWIĆ Z DZIECKIEM ZIMĄ Śnieżne harce Najprostsze zabawy na śniegu nie wymagają żadnego sprzętu sportowego - potrzebne jest tylko odpowiednie ubranie, a w szczególności ciepłe, nieprzemakalne buty i niezawodne rękawiczki. A oto kilka pomysłów na urozmaicenie spaceru: Rzeźby ze śniegu - można ulepić nie tylko bałwana, ale też słonia, kota, samochód, ... Ważne żeby lepić, ugniatać, wygładzać. Śniegowe budowle - usypanie piramidy czy muru obronnego to nietrudne zadanie. Budowa igloo lub zamku zajmie więcej czasu i jest zadaniem raczej dla taty, ale taki śnieżny domek to ogromna frajda dla każdego: i małego i dużego. Rzut do celu - oczywiście śnieżkami. Wybierzcie tylko cel adekwatny do umiejętności rzutu dziecka, niech to nie będzie pień cienkiego drzewa, ale chociażby wcześniej zbudowany śnieżny mur. Dajcie dziecku szansę odniesienia sukcesu - jest źródłem dużej radości i motorem do dalszego działania. Co to za kształt? - wydeptajcie swój wzorek albo odciśnijcie w śniegu jakiś przedmiot. Czy druga osoba zdoła zgadnąć, co to jest? Można nawet wydeptywać cyfry, liczby, odcisnąć własną dłoń w zimnym śniegu. Ile wrażeń! Tropiciele - czy to pazurki wróbla, czy odcisk kociej łapy? Pobawcie się w rozpoznawanie śladów zwierząt... albo róbcie własne ślady. Można porównać wielkości śladów, chodzić noga za nogą albo dużymi krokami, nawet skakać obunóż . Chodzenie po śladach taty, mamy lub starszego brata w zaspach śniegu to świetne ćwiczenie planowania ruchu i utrzymania równowagi. Śnieżynki niespodzianki - a może by tak strącić nieco śnieżnego puchu z gałązki i pozwolić dziecku poczuć je na twarzy? NA SANKI! Na krótką przejażdżkę tradycyjnymi drewnianymi sankami z oparciem dzieci niechodzące można przesadzić z ich wózków, pod warunkiem że będą odpowiednio opatulone i zabezpieczone przed zsunięciem się z sanek. To na pewno będzie odmianą od codzienności. Z tymi, które chodzą samodzielnie, można się wybrać na dalszą wyprawę. To świetny trening kondycyjny i siłowy dla rodzica, a jeśli trasę urozmaicimy wesołymi zakrętasami, przyspieszaniem i zwalnianiem, a wreszcie zjazdami z górki to małym pasażerom dostarczymy mnóstwa frajdy i bodźców stymulujących układ przedsionkowy. Pamiętajmy tylko aby co jakiś czas dziecko stanęło na własnych nogach i trochę pobiegało, żeby nie zmarznąć. Co sprawniejsi i śmielsi mogą zjeżdżać z górki samodzielnie. Warto jednak wybrać niezbyt stromą górkę, sprawdzić czy zjazd nie kończy się gwałtownie i np. na ulicy, czy trasa jest dobrze ośnieżona, czy nie ma na niej drzew, wystających korzeni lub kamieni. Na początku najlepiej zjechać kilka razy z dzieckiem - niech zobaczy, że to świetna zabawa i spróbuje samo sterować sankami. Warto też namawiać je do samodzielnego ciągnięcia lub pchania pojazdu - to też mała porcja ćwiczeń dla rąk. Starsze dzieci mogą zjeżdżać na plastikowej podkładce pod pupę, tzw. jabłuszku. Jabłuszka są małe i lekkie, mieszczą się do plecaka, łatwo z nimi wejść na górkę. Ale pamiętajmy, że jeździ się na nich dość szybko i nie da się dziecka na nich ciągnąć, więc nawet jeśli jest zmęczone, musi wracać do domu na własnych nogach. Zimowe spacery polecają: Jola Hetmańska i Agnieszka Kudyniuk NAJLEPSZE GWIAZDKOWE PREZENTY Zabawki wywołujące uśmiech na twarzy dziecka Zabawa jest uniwersalną cechą dzieciństwa. Mimo iż dzieci różnią się między sobą sprawnością, możliwościami i zainteresowaniami – potrzeba zabawy, aktywności i odkrywania właściwa jest każdemu dziecku. To właśnie aktywność własna jest motorem rozwoju dziecka. Poprzez poruszanie się, przemieszczanie, manipulowanie przedmiotami, badanie słuchem, wzrokiem i dotykiem, dziecko dostarcza swoim zmysłom bodźców, które stanowią podstawę przyszłego rozwoju. Dlatego też warto zastanowić się nad doborem odpowiednich zabawek dla swoich pociech, oto kilka pomysłów: zabawki mówiące i wydające dźwięki – cenne są wśród nich zabawki emitujące dźwięki naturalne z otoczenia oraz takie, w których wydawany dźwięk jest nagrodą za wykonanie jakiejś czynności, np. grzechotki przyczepiane na nadgarstki, mobile zawieszane nad łóżeczkiem dziecka, dające efekty wizualne i dźwiękowe, pozytywki z odgłosami zwierząt, pojazdów itp. zabawki posiadające wyraźne, kontrastowe kolory i emitujące światło – zachęcają dziecko do wykorzystania potencjalnych możliwości wzrokowych, np. lampki nocne emitujące na ścianę obrazki, mobile zawieszone nad łóżkiem, zabawki w czarno – białe wzory, zabawki posiadające interesującą strukturę i zróżnicowane faktury – są to zabawki różnego rodzaju przyciskami, przełącznikami, otworami, zachęcające do dotykania, przesuwania, przyciskania (np. tablice manipulacyjne), piłki, jeżyki, maty z elementami zróżnicowanymi pod względem faktury i dźwięku wydawanego przy manipulowaniu – tutaj wykorzystać można również zwykły „koc ratunkowy”, którym można naprawdę bardzo fajnie się bawić, zabawki rozwijające myślenie – np. puzzle, domina dotykowe, przedmioty które dziecko może grupować, szeregować i piętrzyć np.klocki, miniaturowe owoce czy warzywa, klocki np. drewniane, które dobierać trzeba do właściwych otworów według kształtu i rozmiaru, przewlekanki np.: ślimak, but, liść itp. zabawki rozwijające sprawność dotykową – służące usprawnianiu manualnemu i zachęcające do poznawania ich przez dotyk oraz oburęcznej współpracy np. kostki manipulacyjne z różnego rodzaju zapięciami (guziki, rzepy, suwaki), książeczki dotykowe, przewlekanki i koraliki nawlekane na tasiemki, farby do malowania palcami, nakrętki różnej wielkości do zakręcania, zabawki zachęcające do przemieszczania się i poruszania się – piłki o różnych fakturach, wydające dźwięki, zabawki przemieszczające się po uruchomieniu i jednocześnie wydające dźwięk, zabawki – chodziki do pchania przed sobą, także wydające charakterystyczny, ciekawy odgłos ( np. kosiarka dziecięca), zabawki do ciągnięcia na sznurku, chodniki fakturowe, rowerki dziecięce, zabawki typu chodzik– jeździk Bardzo bogaty wybór zabawek znaleźć mogą Państwo w sklepach zabawkowych, sieciach hipermarketów Auchan – gdzie oprócz markowych zabawek można znaleźć również dobre jakościowo zabawki w korzystniejszych cenach. Zainteresowanym polecam także odwiedzenie stron internetowych: www.zabawki.pl www.mojebambino.pl www.chicco.pl www.lisek-zabawki.pl Życzę Państwu udanych wyborów i dobrej zabawy z dziećmi. Opracowała : Agnieszka Rij - Kasprzycka ________________________ Gazetkę redaguje zespół w składzie: Beata Łukasiewicz – redaktor naczelny; współpracują nauczyciele: Anna Jóźwiak, Marta Wiśniewska, Jolanta Hetmańska, Wiolleta Bogdal, Agnieszka Kudyniuk, Agnieszka Rij-Kasprzycka i Ewa Dzidek