Plebiscyty i przesiedlenia!

Transkrypt

Plebiscyty i przesiedlenia!
Plebiscyty i przesiedlenia!
Plebiscyty tak, przesiedlenia nie! Plebiscyty dobre, przesiedlenia złe!
Sto lat temu Polska zaczęła odzyskiwać niepodległość. Czyli konkretnie co?
Niepodległość, to brak podległości, a zatem możność robienia czego się chce, jak się chce, ale w określonych
granicach. Jeden może robić co chce tu - ale gdzie indziej już nie. A drugi może tam robić co chce, ale tu już
nie. Mogą się pokłócić o to gdzie kto co może. Wtedy jest wojna - walczą, aż ustala się jakaś równowaga.
Ustala się obszary gdzie jeden może co chce, a gdzie drugi.
Niepodległość to ustalenie granic obszaru, na którym mogę robić co chcę. Ja, czyli kto? Właściciel terenu? No
nie, bo właściciel może robić tylko to, na co mu ten niepodległy zezwoli. No to kto to jest ten niepodległy,
który ustalił granice, w ramach których może robić co chce i żaden inny niepodległy sąsiad nie może mu tego
zabronić?
Ten niepodległy to suweren, król, rządzący, prezydent, premier, kanclerz, naczelnik - jak zwał, tak zwał, ale
to ten, który ma władzę rozkazywania aparatowi przemocy, który terroryzuje dany teren. On jest niepodległy,
bo ma monopol na przemoc. Ale w stosunku do innych niepodległych sąsiadów działa w stanie anarchii. Nie
może im niczego narzucić - może prosić, może grozić, może manipulować, może oszukiwać - ale z
wzajemnością. Może wreszcie przemocą narzucić sąsiadowi swoją wolę i jeśli zrobi to skutecznie, to tamten
straci niepodległość.
Więc istnienie wielu niepodległych podmiotów to w istocie stan anarchii. Ten stan nie musi oznaczać ciągłych
wojen między niepodległymi. Oni się mogą sobą nie interesować. A jeśli się zainteresują, to mogą się
dogadywać, pertraktować, umawiać się, zawierać umowy. Niepodległość to zdolność do zawierania
dobrowolnych umów, dotrzymywania ich, zrywania, czy wymuszania ich przemocą.
No ale ci niepodlegli to są przecież ludzie, nieprawdaż? Ale nie wszyscy. To tylko ci władcy, kierownicy,
przywódcy. A co z właścicielami? Tymi, którzy po prostu z terenu korzystają, mają na nim dom, uprawiają
ziemię, mają stodołę, mają pola uprawne, mają kamienice, sady, fabryki, stawy, wieżowce, pola golfowe,
lotniska, łąki, porty, parki, lasy etc…
Ci właściciele mają tylko tyle niepodległości, że mogą zagłosować, do którego suwerena chcą należeć. Mogą
to zrobić w plebiscycie urządzanym raz na tysiąc lat. A średnio raz na sto lat suweren ich siłą wywozi gdzieś
daleko. Albo ich przepędzi w dowolną stronę. Albo ich pozabija.
Niepodległość to dobro rzadkie. Mało kto ją ma. I to jest niesłuszne. Niepodległość mogłaby być dobrem
powszechnym. Każdy właściciel powinien mieć prawo do niepodległości. Powinien mieć prawo do
zagłosowania w sprawie tego, do którego suwerena chce należeć. I powinien mieć prawo ogłoszenia
niepodległości. I nikt nie powinien mieć prawa go siłą przesiedlać.
Plebiscyty tak, przesiedlenia nie!
Wydaje mi się to tak proste, oczywiste, naturalne i dobre, że nie rozumiem dlaczego większość ludzi tego nie
akceptuje. No bo gdybyście ten oczywisty postulat zrozumieli i zaakceptowali, gdybyśmy to uznali w
większości, to nikt nie byłby w stanie nas z naszej ziemi wygnać i nikt nie byłby w stanie sprzeciwić się temu,
że chcemy zmienić suwerena, który naszego terenu chroni. Gdy zacznie nam szkodzić, a nie nas chronić, to
go po prostu zmienimy, tak jak się zmienia dostawcę Internetu. Z dnia na dzień, a nie raz na cztery lata.
Dlaczego więc uważacie, że plebiscyty powinny być urządzane nie częściej niż raz na tysiąc lat, a
przesiedlania mogą być robione częściej niż co sto lat? Czemu przesiedlenia akceptujecie, a plebiscytów nie?
Jakie są argumenty za tą głupią koncepcją przesiedleń zamiast plebiscytów?
Wszyscy się zgadzam z tym, że odzyskiwanie przez Polskę niepodległości było dobre. To chwalimy, to
wysławiamy, z tego jesteśmy dumni. A utrata niepodległości była zła, tego nie lubimy, to potępiamy, z tym
się nie zgadzamy. Odzyskiwanie niepodległości to były plebiscyty, a utrata niepodległości to były
przesiedlenia.
Plebiscyty dobre, przesiedlenia złe!
Odzyskiwanie niepodległości to proces pokojowy po czasie wielkich mordów, a tracenie niepodległości to
rozpoczęcie czasu ludobójstwa.
Plebiscyty i przesiedlenia!
1
Plebiscyty i przesiedlenia!
Więc urządźmy permanentne odzyskiwanie niepodległości, a tracenia unikajmy! Dlaczego niepodległość
musi być reglamentowana? Urządźmy permanentne plebiscyty i niech każdy bierze niepodległość garściami!
Jeśli niepodległość jest dobra, to czemu nie pozwolić jej wybrać w plebiscycie każdemu, na każdym
poziomie?
Śląsk chce się przyłączyć do Niemiec. Zróbmy plebiscyt i niech się przyłączy. Ale połowa powiatów nie chce.
Zróbmy plebiscyt i niech wrócą do nas. Ale połowa gmin w każdym powiecie nie chce. Zróbmy plebiscyt i
niech wrócą do Niemiec. Ale połowa rodzin w gminie woli Polskę – zróbmy plebiscyt i niech ich pola będą
polskie! Dlaczego tego, kto woli Polskę, a mieszka w Niemczech, trzeba przesiedlić, by go zadowolić, a nie
pozwolić mu zagłosować w plebiscycie i wysiedlić Niemcy od niego, a on sobie dalej będzie mieszkał w
swoim domu! I na odwrót!
Państwa z rzadka pozwalają zagłosować, do którego z nich chcemy należeć wraz z naszym domem. A my
sami możemy co najwyżej opuścić dom i wyjechać, gdy nam się nie podoba państwo, w którym on stoi.
Odwróćmy ten zgubny, bzdurny i krwawy proceder!!!
To państwa powinny być przesiedlane z naszej ziemi, gdy tego chcemy. To my powinniśmy mieć prawo do
wygnania państwa z naszego terenu, jeśli się nam nie podoba. I ewentualnie powinniśmy dać państwu
łaskawie prawo do plebiscytu czy woli nas czy sąsiadów. Tak by było, gdybyśmy tego chcieli. A ponieważ
nie chcemy, to niepodległości nie mamy – mają ją państwa i robią z nami co chcą.
Dlatego jeśli już musi być demokracja, to zamiast powszechnych wyborów tego, kto nam może narzucić co
chce, zamiast demokracji przedstawicielskiej, zamiast referendów i demokracji bezpośredniej, proponuję
plebiscyty - na dowolnym poziomie terytorialnym. I zamiast dobrowolnej emigracji, zamiast przesiedleń,
wypędzeń i zmuszania do imigracji, proponuję przepędzanie państw z własnego domu.
Grzegorz GPS Świderski
PS. Notki powiązane:
• Wolność na morzach i oceanach
• Dlaczego w małym księstwie jest bezpieczniej niż socjalistycznej Polsce?
• Tysiąc Liechtensteinów
• Utopia enklaw
Author: GPS
http://gps65.prawynurt.pl/polityka/plebiscyty-i-przesiedlenia,2739.htm
Plebiscyty i przesiedlenia!
2