Spadochroniarz 82 - Związek Polskich Spadochroniarzy

Transkrypt

Spadochroniarz 82 - Związek Polskich Spadochroniarzy
SPIS TREŚCI
• Słowo wstępne – Prezes ZG ZPS
gen. dyw. (w st. spocz.) Jan Kempara . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
1
• UCHWAŁA Zarządu Głównego ZPS w sprawie wzoru stroju
organizacyjnego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
2
ROK 2016 ROKIEM CICHOCIEMNYCH
• 20 maja w Szkole Podstawowej im. Żołnierzy
AK Cichociemnych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
• Sky Magic i Cichociemni . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
• Regulamin konkursu„Cichociemni
…wracali do ojczyzny pod osłoną nocy” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY
• Centralne obchody Dnia Weterana w Warszawie . . . . . . . . . . . . . . . . . .
3
6
8
9
SPORT SPADOCHRONOWY
• Dzień z Mistrzami Sportów Lotniczych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 10
• 25 Lat Sekcji Spadochronowej Aeroklubu Warszawskiego . . . . . . . . . 11
• Kawalerzyści wylądowali na podium . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12
Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS
• Górska wycieczka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
• 73. Rocznica ratowania Dzieci Zamojszczyzny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
• XVI Dziwnowskie Regaty Wioślarskie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
• Dwa lata dobrej roboty . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
• Obchody 1050. rocznicy Chrztu Polski pod patronatem ZPS . . . . . .
13
14
15
16
18
WIADOMOŚCI Z 6. BPD
• Koordynacja wspólnego wysiłku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
• Polscy spadochroniarze w Hadze . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
• Pierwsze skoki 6. BPD . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
• Zadanie: Rozpoznać! . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
• Globemasterem do Turcji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
19
20
21
22
23
WIADOMOŚCI Z 25. BKPOW.
• Lotnicze strzelania 7. dlot. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
• Weryfikacja do służby zawodowej
w 25. batalionie logistycznym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
• Kurs aeromedyczny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
• Kurs na spadochrony tunelowe – poziom drugi . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
• Dzień Weterana . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
24
24
25
26
27
REPORTAŻE – WYWIADY – WSPOMNIENIA
• Międzynarodowy desant wylądował na spadochronach . . . . . . . . . . . 28
• Podniebne wyczyny komandosów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 30
• Początek dziwnowskiej odysei Czerwonych Beretów . . . . . . . . . . . . . . 31
WOJSKO I HISTORIA SPADOCHRONIARSTWA
• Kapelani 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej, cz. II . . . . . . . . . 32
• Bitwa ze Szwedami na szańcach w Wilkowicach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33
• Gdzie są ułani z tamtych lat? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 34
Z ŻAŁOBNEJ KARTY
• Pożegnanie st. chor. szt. Andrzeja Piekuta . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36
• Podziękowanie darczyńcom . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . okładka s. 3
• Most zdobyty! . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . okładka s. 4
APEL DO CZYTELNIKÓW
„SPADOCHRONIARZA”
Szanowni Czytelnicy!
Aktualne wpływy finansowe do Zarządu Głównego ZPS
w coraz większym stopniu ograniczają prowadzenie
działalności bieżącej naszego Związku. Przewidywane
w przyszłości dochody, głównie z działalności naszych
podmiotów gospodarczych, mają tendencję spadkową
i wskazują na dalsze pogorszanie się kondycji finansowej.
Ta pogarszająca się sytuacja finansowa stanowi poważne
zagrożenie również dla kwartalnika „Spadochroniarz”, który w coraz mniejszym stopniu może być finansowany
przez ZG ZPS. Dalsze utrzymanie tego stanu może skutkować zminimalizowaniem, a w konsekwencji nawet zaprzestaniem wydawania „Spadochroniarza”.
Jedynym wyjściem na utrzymanie tego wydawnictwa i nie
zaprzepaszczenie ponad dwudziestoletniego dorobku, wydaje się być powrót do praktykowanej już w przeszłości
dobrowolnej wpłaty na utworzony na subkoncie ZG ZPS
tzw. „fundusz wydawniczy”. Jest to zgodne z podjętą na
posiedzeniu ZG w grudniu ubiegłego roku uchwałą o samofinansowaniu wydawnictwa „Spadochroniarz”.
W związku z tym, Rada Redakcyjna i Redakcja „Spadochroniarza” zwraca się do Was, drodzy czytelnicy poczytnego magazynu polskich spadochroniarzy, o dokonywanie dowolnych opłat na niżej podane subkonto.
Lista wpłacających będzie ogłaszana w każdym wydaniu
magazynu.
Wskazana jest też pomoc w poszukiwaniu sponsorów i reklamodawców. Różne formy sponsoringu organizowanego
przez ZG ZPS, tylko w części ratują sytuację. Tym bardziej, że aktywnie w tym kierunku działa zaledwie kilka
osób. Stąd nasz apel o pomoc również w tym zakresie.
Z aktualnych danych wynika, że czytelników „Spadochroniarza” jest o wiele więcej niż członków naszego
Związku. Docieramy z informacjami o spadochroniarstwie
wojskowym i cywilnym oraz o wydarzeniach w Związku
Polskich Spadochroniarzy do kilku tysięcy osób w Polsce
i w zagranicy. Docieramy również do wielu instytucji państwowych, samorządowych oraz organizacji pozarządowych.
Pozytywne opinie o naszym magazynie, jakie dochodzą
do redakcji pozwalają sadzić, że ten eksperyment może
się udać. Tkwi w nas siła, która nie pozwoli, aby „Spadochroniarz”, jednoczący wszystkich spadochroniarzy
i sympatyków spadochroniarstwa, zniknął z naszego środowiska.
Z góry dziękujemy za zrozumienie sytuacji oraz
naszych intencji. Liczymy na pozytywny odzew
naszych czytelników i sponsorów.
PKO BP S.A. Nr rachunku:
59 1020 1097 0000 7702 0286 1250
Redaktor Naczelny
Przewodniczący Rady Redakcyjnej
kwartalnika „Spadochroniarz”
kwartalnika „Spadochroniarz”
(-) Wiesław Iwański
(-) gen. dyw. (w st. spocz.) Jan Kempara
SPADOCHRONIARZ 82
SŁOWO WSTĘPNE
Koleżanki i Koledzy!
W poprzednim wydaniu „Spadochroniarza” przedstawiłem, wraz z uzasadnieniem, swoje obawy dotyczące możliwości utrzymania działalności statutowej naszego Związku na dotychczasowym poziomie. Z satysfakcją chcę poinformować, że obawy te, przynajmniej na tym etapie,
okazały się chyba przedwczesne.
Świadczą o tym m.in. takie decyzje MON jak: przedłużenie o kolejne 3 lata umowy wynajmu
przez ZPS lokalu na siedzibę ZG naszego Związku, objęcie przez MON patronatu nad częścią
naszych przedsięwzięć, przydzielenie śmigłowców na ich zabezpieczenie, a także tunelu do szkolenia aerodynamicznego.
Dzięki temu, plan na pierwszą połowę roku został zrealizowany w pełnym zakresie. Dotyczy to
takich przedsięwzięć jak: Wieloboje Desantowy i Spadochronowy w Tomaszowie Mazowieckim oraz uroczystości w Szkole im. Żołnierzy AK Cichociemnych w Brzozowie. Dla pełniejszego
obrazu zakresu naszej działalności należy dołączyć inne przedsięwzięcia organizowane bez
współpracy z wojskiem jak chociażby: Dzień z Mistrzami Sportów Lotniczych w Bielsku Białym
oraz XVI Regaty Wioślarskie czy obchody 1050. rocznicy Chrztu Polski w Dziwnowie.
Za zaangażowanie w organizację i przeprowadzenie tych przedsięwzięć kieruje słowa uznania
i spadochroniarskie podziękowania odpowiednio: Oddziałowi XII z Łodzi, Dowództwu 25. BKPow.,
Sekretarzowi Generalnemu ZPS, Wiesławowi Iwańskiemu, I Oddziałowi z Warszawy oraz naszej mistrzyni w skokach spadochronowych, Bognie Bieleckiej i III Oddziałowi w Dziwnowie.
W ramach popularyzacji naszych Jednostek na łamach „Spadochroniarza” przedstawiamy m.in.
udział 6. BPD i 25. BKPow. w prestiżowym ćwiczeniu międzynarodowym „Anakonda” oraz
spadochronowy wyczyn komandosów z Lublińca. Gorąco zachęcam do zapoznania się z tymi
artykułami.
W drugiej połowie tego roku planowane są kolejne przedsięwzięcia. Wyliczę tylko te, których
realizacja jest oparta na planie współpracy z MON. Do nich głównie należą: Mistrzostwa ZPS
w skokach spadochronowych na celność organizowane przez Oddział XVI w Rzeszowie, coroczny
obóz szkoleniowy dla młodzieży organizowany we współpracy Oddziałów XII w Łodzi i VI
w Białymstoku oraz „Festyn Komandosa” w Dziwnowie, w ramach którego odbędzie się finał
całorocznego konkursu „Cichociemni… wracali do Ojczyzny pod osłoną nocy”.
2/2016
Apeluję do wszystkich zaangażowanych w przygotowanie tych imprez o przeprowadzenie ich
na wysokim poziomie. Zwracam się też do członków naszego Związku o obecność oraz demonstrowanie naszej tożsamości występując w strojach organizacyjnych, Ze swojej strony zobowiązuję się do dołożenia wszelkich starań, ażeby zakres udzielonego przez wojsko wsparcia
był zgodny z planami współpracy.
Prezes Zarządu Głównego ZPS
(-) gen. dyw. (w st. spocz.) Jan Kempara
1
STRÓJ ORGANIZACYJNY
UCHWAŁA
Zarządu Głównego ZPS z dnia 11.12.2015 r.
w sprawie określenia wzoru stroju organizacyjnego Związku.
Biuro
Krajowe ZPS prosi Zarządy Oddziałów o składanie
zamówień na akcesoria
ubioru Związkowego.
Działając na mocy paragrafu 9 rozdziału III Statutu ZPS, Zarząd Główny podejmuje uchwałę
określającą niżej opisany i przedstawiony wzór stroju organizacyjnego Związku
STRÓJ ORGANIZACYJNY
1. Członkowie Związku strój organizacyjny mogą nosić w czasie wystąpień na uroczystościach
z okazji świąt państwowych, wojskowych i związkowych oraz wszelkich wystąpień indywidualnych i zbiorowych w imieniu i reprezentując Związek.
2. Strój organizacyjny to:
a)
marynarka koloru ciemno granatowego, w lewej klapie marynarki wpięta Odznaka ZPS,
na lewej pole marynarki górną krawędzią na wysokości kieszonki logo ZPS/ Oddziału
b)
spodnie garniturowe koloru jasno szarego,
c)
koszula jasno niebieska,
d)
krawat koloru granatowego z nadrukiem Odznaki ZPS,
e)
półbuty koloru czarnego,
f)
beret koloru bordo z orzełkiem wzoru wojskowego (nadruk plastikowy lub haftowany)
i odznaka ZPS metalowa o wymiarach 45 × 27 mm.
3. Do ubioru organizacyjnego na lewym rękawie członkowie ZPS mogą nosić emblemat U.E.P.
4. Do ubioru cywilnego członkowie mogą nosić miniaturkę Odznaki ZPS.
5. Wzory odznak i emblematów oraz ich rozmieszczenie pokazane jest na fotografiach.
6. Elementy stroju organizacyjnego pokazane na zdjęciach nr 3, 4, 5, 7, 11 są wzorami zastrzeżonymi
do dystrybucji jedynie przez Zarząd Główny ZPS.
Za uchwałą głosowało 14 członków ZG. Przeciw uchwale nikt z członków ZG nie głosował. Nikt
z członków ZG nie wstrzymał się od głosu.
Za zgodność z protokółem:
Sekretarz generalny ZG ZPS
(-) Wiesław Iwański
Prezes ZG ZPS
(-) Jan Kempara
INFORMACJA
DLA CZŁONKÓW ZWIĄZKU
POLSKICH SPADOCHRONIARZY
Szanowne Koleżanki i Koledzy!
W wykonaniu uchwały Zarządu Głównego
ZPS w sprawie określenia wzoru stroju organizacyjnego Związku, Biuro Krajowe ZPS
informuje, że podejmuję się dystrybucji:
– emblematu ZPS/Oddziału w cenie
10 zł/szt.
– odznaki ZPS na beret – w cenie –
20 zł/szt.
– miniaturki odznaki ZPS – 15 zł/szt.
– naszywki z orłem haftowanym –
15 zł/szt.
– emblematu U.E.P. – w cenie 10 zł/szt.
– krawatu związkowego w cenie 25 zł/szt.
Wzory ww. elementów podajemy w tym
nr „Spadochroniarza” i w Biuletynie Informacyjnym Biura Krajowego ZPS.
Jak zamawiać ww. akcesoria?
Zamówienia mogą składać dla swoich członków Oddziały po uprzedniej wpłacie na konto ZG ZPS kwotę wyliczoną na podstawie
ww. cennika. Listę zbiorczą zamówienia należy (po dokonaniu wpłaty na konto) przesłać
na adres Biura Krajowego w formie papierowej lub elektronicznej.
Po zebraniu potrzeb i sprawdzeniu wpływów
na konto ZG ZPS, Biuro złoży zamówienie
u wykonawców a następnie przesyłkami roześle je do zamawiających.
2
Sekretarz Generalny ZG ZPS
Wiesław Iwański
Fot. 1. Marynarka
z emblematem ZPS/ Oddziału
Fot. 2. Koszula i krawat ZPS
Fot. 3. Emblemat ZPS/
Oddziału
Fot. 4. Odznaka
na beret
Fot. 5. Miniaturka odznaki
ZPS
Fot. 8. Beret z orłem haftowanym
Fot. 6. Beret z orłem
w nadruku plastikowym
Fot. 9. Spodnie szare Fot. 7. Naszywka z orłem
haftowanym
Fot. 10. Półbuty czarne
Fot. 11. Emblemat U.E.P.
Fot. 12. Rozmieszczenie emblematu U.E.P.
SPADOCHRONIARZ 82
20 maja w Szkole Podstawowej
im. Żołnierzy AK Cichociemnych
ROK 2016 ROKIEM CICHOCIEMNYCH
Uczestnicy
uroczystości
Z okazji 75. rocznicy Zrzutu ekipy Cichociemnych „Jacket” oraz 25. rocznicy nadania Szkole Podstawowej imienia „Żołnierzy AK-Cichociemnych” 20 maja br. w Brzozowie Starym, odbyła się uroczystość upamiętniająca te zdarzenia. Na zaproszenie władz powiatu Iłowa oraz
dyrektora szkoły mgr Andrzeja Grabarka
w uroczystości wzięła udział delegacja Związku
Polskich Spadochroniarzy w składzie: Wiesław
Iwański – sekretarz generalny ZPS, Jan Gazarkiewicz – prezes I Oddziału ZPS w Warszawie, poczet sztandarowy I Oddziału pod dowództwem wiceprezesa I Oddziału Wiesława
Trębickiego.
2/2016
Uroczystość rozpoczęła się mszą polową na boisku szkolnym w intencji „Cichociemnych”
i społeczności szkolnej, koncelebrowanej przez
ks. Piotra Kalisiaka. Po mszy zebrani przemieścili się na cmentarz, aby złożyć kwiaty i wieńce
na grobie poległych Cichociemnych. Uroczystość
na cmentarzu rozpoczęto przybliżeniem postaci
Cichociemnych i zdarzeń ich dotyczących przez
dyrektora Andrzeja Grabarka. Następnie mod-
litwę poprowadził ksiądz proboszcz Leszek
Krześniak, a apel pamięci pani Iwona Grzywacz.
Wieńce na grobie Cichociemnych rtm. Mariana Jureckiego „Amurata” i por. Andrzeja
Światkowskiego „Orawy” złożyli: Łukasz
Gołębiowski (składający kwiaty w imieniu
posła Macieja Małeckiego), Adam Orliński (w imieniu Marszałka Województwa Mazowieckiego Adama Struzika), Wanda
Dragan i Sławomir Ambroziak (w imieniu
senator Anny Marii Anders), Bogdan Rowiński – prezes Fundacji im. Cichociemnych
Spadochroniarzy Armii Krajowej, Maria Danuta
Wołągiewicz – córka ppłk. dypl. Macieja Kalenkiewicza „Kotwicza”, wicestarosta Tadeusz
Głuchowski, burmistrz Piotr Osiecki, Anna
Ulicka – członek zarządu powiatu wójt, Roman
Kujawa, przewodniczący Ryszard Zientara,
przedstawiciel zarządu OSP w Iłowie – Edward
Krakowiak i Andrzej Wojciechowski, Marek
3
ROK 2016 ROKIEM CICHOCIEMNYCH
Małgorzata Zawadzka (w imieniu gminy
Młodzieszyn), pułkownicy: Wiesław Iwański, Jan Gazarkiewicz i Artur Malinowski
Jaworski – zastępca wójta gminy Teresin,
Krzysztof Dylicki – wójt gminy Słubice,
Grzegorz Kropiak – wójt gminy Rybno,
4
ze Związku Polskich Spadochroniarzy, Wiesław
Szczepanek – dyrektor Gimnazjum im. Cichociemnych w Stróżach. Kwiaty zostały złożone
również przez wszystkie placówki edukacyjne
i opiekuńczo-wychowawcze z terenu Gminy
Iłów oraz sołtysów z okolic Brzozowa.
Ważnym punktem programu było odsłonięcie tablic przez rodziny Cichociemnych oraz władze lokalne: pierwszej informacyjnej dotyczącej Cichociemnych i drugiej informującej, że znajdujemy się na Skwerze Żołnierzy AK Cichociemnych.
Obie tablice stoją w bezpośrednim sąsiedztwie drogi wojewódzkiej 577.
Kolejnym punktem uroczystości
już na terenie szkoły było wykonanie przez uczniów części arty-
SPADOCHRONIARZ 82
ROK 2016 ROKIEM CICHOCIEMNYCH
Statuetka
„Przyjaciel
Szkoły”
Wystąpienie sek. gen. ZG ZPS W. Iwańskiego
Poczet sztandarowy I Oddziału ZPS w składzie:
W. Trębicki, A. Grzelk, P. Rudnicki
2/2016
stycznej pt. „Pamięć Tych, którzy do
Niepodległej szli”. Po części artystycznej wręczono statuetki dla Przyjaciół Szkoły. Wśród których wyróżniono: prezesa ZG ZPS gen. dyw.
Jana Kemparę, prezesa I Oddziału
ZPS płk Jana Gazarkieiwcza oraz
wiceprezesa i Oddziału ZPS Wiesława Trębickiego. Dalszymi punktami programu było odsłonięcie
kolejnych dwóch tablic informacyjnych przy budynku szkoły.
Uroczystościom towarzyszyły dwie
wystawy okolicznościowe zlokalizowane w pomieszczeniach szkoły.
Pierwsza zorganizowana przez Wło-
Młodzież szkolna i spadochroniarze
dzimierza Parfieniuka prezentowała
wojskowe odznaki spadochronowe
polskie i międzynarodowe, druga zorganizowana przez uczniów szkoły
„Pamięci tych, którzy szli do niepodległej – Śladami Cichociemnych”.
Uroczystości zakończyły się pokazem skoków spadochronowych, które zebrani mogli podziwiać na boisku
szkolnym. Pokaz skoków spadochronowych wykonał zespół spadochroniarzy z formacji „SKY – MAGIC”
pod kierownictwem Janusza Białowąsa, a skoki wykonali: G. Sójkowski, P. Piotrowski i R. Adaszewski.
Tekst i foto: W. Iwański
5
Sky Magic i Cichociemni
ROK 2016 ROKIEM CICHOCIEMNYCH
Tradycja, jak wiadomo, zobowiązuje. Szczególnie w roku Cichociemnych. Tak więc nasza pokazowa grupa spadochronowa Sky Magic swój nowy sezon skoków pokazowych zainaugurowała
1. maja skokiem na leśną polanę w Paprotni koło Grabowa nad Pilicą.
am właśnie uczestniczyliśmy w uroczystości 72. rocznicy
zrzutu Cichociemnych w ramach operacji lotniczej Weller
7. Dwóch skoczków z naszą biało-czerwoną flagą oraz trzeci
z dwiema 25-metrowymi wstęgami w barwach narodowych
wyskoczyło w tym historycznym miejscu.
T
6
ie
w
o
z
zo
r
B
w
r.
i
6
c
1
ś
20
sto
y
a
j
z
a
c
m
0
U ro
2
m
SPADOCHRONIARZ 82
Stary
ROK 2016 ROKIEM CICHOCIEMNYCH
astępnego dnia odwiedziliśmy Postoliska koło Tłuszcza.
W dniu flagi w tutejszym gimnazjum imienia Cichociemnych odbyła się uroczystość przekazania szkole sztandaru.
To ważne dla szkoły wydarzenie odbyło się w 74. rocznicę zrzutu
Cichociemnych w ramach operacji Legging. Po oficjalnych uroczystościach lądowanie naszych skoczków odbyło się niedaleko
szkoły w miejscu zrzutu Cichociemnych.
N
rawie trzy tygodnie później trzy biało-czerwone flagi, w tym
ta największa w Polsce o powierzchni 60 metrów kwadratowych, spłynęły z powietrza w Brzozowie Starym. To właśnie
tu 75 lat temu zginęli pierwsi Cichociemni. Czcząc naszych wielkich poprzedników jednocześnie uczestniczyliśmy w obchodach
25-lecia nadania miejscowej szkole imienia Żołnierzy AK Cichociemnych.
W każdym z tych miejsc towarzyszyło nam niesamowite
wzruszenie oraz fantastyczna atmosfera, wytworzona
przez organizatorów oraz uczestników tych uroczystości.
Po skokach długo rozmawialiśmy z wieloma osobami,
o skokach, o Cichociemnych, o naszej historii…
Grupę Sky Magic reprezentującą 1. Oddział Związku Polskich Spadochroniarzy oraz Aeroklub Warszawski
w działaniach naziemnych wspierali, jak zawsze, koledzy
pod wodzą wiceprezesa I Oddziału ZPS Wiesława Trębickiego.
Tekst: L(k)
P
ści
o
t
s
y
z
c
o
r
U
i
w Paprotn
6 r.
1
0
2
a
j
a
1m
2/2016
tos
o
P
w
i
c
ś
Uroczysto
16 r.
0
2
a
j
a
m
liskach 2
7
ROK 2016 ROKIEM CICHOCIEMNYCH
Zarząd Główny Związku Polskich Spadochroniarzy, Fundacja im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, Stowarzyszenie Na Rzecz
Kultury i Edukacji w Dziwnowie, Stowarzyszenie Byłych Żołnierzy 1. Batalionu Szturmowego, Miejski Ośrodek Sportu i Kultury w Dziwnowie,
Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, Rada Miasta w Dziwnowie, Kamieński Dom Kultury, Muzeum Spadochroniarstwa i Wojsk Specjalnych
Zapraszają uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych do udziału w konkursie
„CICHOCIEMNI …wracali do ojczyzny pod osłoną nocy”
REGULAMIN KONKURSU
…Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, aby oddać hołd wszystkim Cichociemnym, którym należy się
szacunek całego Narodu oraz przekazać pamięć o Nich kolejnym pokoleniom, ustanawia rok
2016 Rokiem Cichociemnych.
I. ORGANIZATORZY KONKURSU:
• Zarząd Główny Związku Polskich Spadochroniarzy
• Fundacja im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
• Stowarzyszenie Na Rzecz Kultury i Edukacji w Dziwnowie
• Stowarzyszenie Byłych Żołnierzy 1. Batalionu Szturmowego
• Miejski Ośrodek Sportu i Kultury w Dziwnowie
• Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu
• Rada Miasta w Dziwnowie
• Kamieński Dom Kultury
• Muzeum Spadochroniarstwa i Wojsk Specjalnych
II. PATRONATY I INSTYTUCJE WSPIERAJĄCE:
Prezes Zarządu Głównego Związku Polskich Spadochroniarzy – gen. dyw. wst. spocz. Jan Kempara
Fundacja im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej – Anna Kuszner-Rowińska
Dyrektor Festynu Komandosa – ppłk. wst. spocz. rez. Witold Brzozowski
Przewodniczący Rady Miasta Dziwnów – Piotr Sokół
Dyrektor Muzeum Oręża Polskiego – Aleksander Ostasz
PATRONAT MEDIALNY:
„Spadochroniarz” – organ Zarządu Głównego Związku Polskich Spadochroniarzy
„Polska Zbrojna”
Portal Fundacji im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
Portal Festyn Komandosa
Portal IKAMIEŃ
III. CELE KONKURSU:
1. Popularyzacja Roku Cichociemnych.
2. Upowszechnianie wśród uczniów gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych wiedzy o żołnierzach Armii Krajowej – Cichociemnych.
3. Kształtowania postaw obywatelskich i patriotycznych u uczniów szkół gimnazjalnych
i ponadgimnazjalnych.
4. Wdrażanie uczniów do samokształcenia, rozbudzenie zainteresowań i rozwijanie uzdolnień
uczniów.
5. Kształtowanie postaw patriotycznych młodzieży poprzez propagowanie i pogłębianie
wiedzy o Cichociemnych.
6. Kultywowanie wartości, ideałów i postaw wzorowanych na Cichociemnych.
7. Wzbogacenie wiedzy historycznej o nieznane wcześniej treści na temat Cichociemnych.
IV. KATEGORIE PRAC:
Uczestnik przygotowuje pracę w jednej z podanych kategorii:
1. Praca pisemna o wybranym Cichociemnym. Praca pisemna polega na przedstawieniu sylwetki jednego z cichociemnych z podkreśleniem jakie cechy, wartości, postawy mogą być
wzorem dla współczesnych.
Szczególnie punktowane będą prace poświęcone mniej znanym Cichociemnym.
2. Praca plastyczna o Cichociemnych – to impresja plastyczna w dowolnej technice związana
tematycznie z Cichociemnymi.
Prace będą oceniane w dwóch kategoriach wiekowych:
• uczniowie szkół gimnazjalnych,
• uczniowie szkół ponadgimnazjalnych.
V.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
KRYTERIA OCENIANIA.
Poprawność merytoryczna – zgodność treści z prawdą historyczną, umiejscowienie postaci
i wydarzeń w czasie i przestrzeni; podkreślenie cech bohatera.
Oryginalność ujęcia tematu i autorefleksja.
Poprawność językowa.
Estetyka pracy.
Autorem pracy może być tylko jeden uczeń pracujący samodzielnie lub pod kierunkiem
nauczyciela.
Plagiaty tekstów oraz skopiowane grafiki bez podania źródła dyskwalifikują pracę.
W pracy plastycznej organizator nie stawia żadnych ograniczeń w użytej technice
plastycznej i wybranych środkach wyrazu.
VI. PARAMETRY PRAC KONKURSOWYCH:
1. Prace pisemne powinny zawierać 2-5 stron tekstu formatuA4. Tekst zasadniczy – czcionka
8
2.
3.
4.
Times New Roman, 12, odstęp 1; przypisy – czcionka Times New Roman, 10, odstęp 1.
Powyższe limity nie dotyczą zdjęć i grafik.
Prace plastyczne powinny być wykonane w formacie min. A3, maks. A2 techniką dowolną,
pozwalającą na przesłanie pracy przesyłką pocztową.
Prace powinny być opatrzone na kopercie dopiskiem „Cichociemni”. Dodatkowo każda
praca musi być podpisana w następujący sposób: autor, tytuł, klasa, szkoła, adres szkoły
(z kodem pocztowym i numerem telefonu).
Do każdej pracy musi być obowiązkowo dołączone oświadczenie o zgodzie rodziców na
przetwarzanie danych osobowych dziecka. W przypadku pełnoletnich uczestników –
zgoda uczestników na przetwarzanie danych osobowych.
VII. HARMONOGRAM KONKURSU:
1. Prace konkursowe należy przesyłać do 30 czerwca 2016 roku na adres: Miejski Ośrodek
Kultury i Sportu ul. Reymonta 10, 72-420 Dziwnów z dopiskiem „CICHOCIEMNI”.
W przypadku prac nadsyłanych pocztą lub przesyłką kurierską o zakwalifikowaniu
do Konkursu decyduje data stempla pocztowego.
2. Wyniki Konkursu ogłoszone zostaną 27 sierpnia 2016 r. w Dziwnowie podczas apelu
inauguracyjnego Festynu Komandosa.
VIII. JURY
1. W skład Jury wchodzą przedstawiciele organizatorów.
2. Decyzje Jury są ostateczne i niepodważalne. Nie przysługuje od nich odwołanie.
3. Jury ma prawo do rezygnacji z przyznania nagród i nie wyłaniania laureatów Konkursu.
IX. NAGRODY:
1. W każdej z dwóch kategorii wiekowych i dwóch tematycznych przyznaje się nagrody
za miejsce I, II i III. Nie ma nagród specjalnych.
2. Jury ma prawo do przyznania wyróżnień.
3. Współorganizatorzy mogą wyróżnić najlepsze prace związane z historią spadochroniarstwa.
4. Dla laureatów Konkursu przewidziane są dyplomy, nagrody rzeczowe m.in. sprzęt
elektroniczny i książki historyczne.
5. Nagrody przesłane zostaną do 15 września 2016 r. laureatom.
X. ZASADY UCZESTNICTWA:
1. Przystąpienie do Konkursu oznacza zgodę każdego z autorów na postanowienia zawarte
w niniejszym regulaminie.
2. Udział w Konkursie jest nieodpłatny.
3. Konkurs ma charakter jawny.
4. Członkowie rodzin członków Jury do drugiego stopnia pokrewieństwa nie mogą brać
udziału w Konkursie.
5. Opiekunowie prawni dzieci biorących udział w Konkursie i jego pełnoletni uczestnicy wyrażają zgodę na zbieranie, przetwarzanie i prezentację danych osobowych oraz upowszechnianie wizerunku przez organizatorów Konkursu w celu jego przeprowadzenia
i promocji.
6. Opiekunowie prawni dzieci biorących udział w Konkursie i jego pełnoletni uczestnicy odpowiadają za naruszenie dóbr osobistych, praw autorskich oraz praw pokrewnych osób
trzecich w zgłoszonej pracy i zobowiązani są do pokrycia wyrządzonej szkody oraz do pokrycia wszelkich kosztów obrony praw organizatorów Konkursu oraz zaspokojenia roszczeń poszkodowanych. Organizatorzy Konkursu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za
ewentualne naruszenia praw osób trzecich przez autorów zgłoszonych do Konkursu prac.
7. Opiekunowie prawni dzieci biorących udział w Konkursie i jego pełnoletni uczestnicy wyrażają zgodę na prawo organizatorów Konkursu do nieodpłatnej prezentacji całości lub
części wszystkich prac zgłoszonych do Konkursu na wymienionych polach eksploatacji:
na wystawach i innych imprezach publicznych, w Internecie, w materiałach informacyjnych i promocyjnych, publikacjach, informacjach prasowych i telewizyjnych oraz na udostępnianie tych prac innym zainteresowanym podmiotom w celu ich nieodpłatnej prezentacji
na wymienionych polach eksploatacji. Zgoda udzielana jest na czas nieograniczony.
8. Nadesłane w Konkursie prace stają się własnością Stowarzyszenia Na Rzecz Kultury i Edukacji w Dziwnowie, 72-420 Dziwnów, ul. Reymonta 8, KRS 0000030273.
9. Prace wspomnieniowe, udokumentowane, zawierające nieznane wcześniej treści i pamiątki
rodzinne zostaną przekazane przez organizatorów Konkursu do archiwum IPN.
XI. Wszelkie ogłoszenia dotyczące Konkursu będą umieszczane na stronie www.fundacjacichociemnych.pl, www.festynkomandosa.pl oraz na stronach organizatorów.
Dodatkowe informacje o konkursie można uzyskać pod nr. telefonu: 91 38 13 384.
Uwaga: Przy opracowaniu niniejszego Regulaminu wzorowano się na Regulaminie V Edycji
Konkursu „Żołnierze Wyklęci”.
SPADOCHRONIARZ 82
Centralne obchody
Dnia Weterana
w Warszawie
W
niedzielę 29 maja br. w Warszawie
odbywają się centralne obchody
Dnia Weterana Działań Poza Granicami Państwa oraz Międzynarodowego Dnia
Uczestników Misji Pokojowych ONZ.
Rozpoczęły się one złożeniem wieńców przez
podsekretarza stanu w MON Bartłomieja
Grabskiego, razem z delegacjami weteranów
oraz przedstawicielami kadry kierowniczej
MON i Sił Zbrojnych RP przed Pomnikiem
Żołnierzy Poległych w Misjach i Operacjach
Wojskowych poza Granicami Państwa, znajdującym się obok Centrum Weterana Działań
poza Granicami Państwa oraz obeliskiem
upamiętniającym żołnierzy WP poległych
w misjach wojskowych poza granicami państwa, znajdującym się na terenie Muzeum WP.
O godz. 10.00 w Katedrze Polowej WP rozpoczęła się msza święta sprawowana w intencji weteranów. W homilii biskup Polowy
WP Józef Guzdek dziękował weteranom za
trud i ofiarność ich służby. Podkreślał, że obchody Dnia Weterana mają służyć budowaniu szacunku i wsparcia dla uczestników
misji pokojowych.
Dokładnie w południe rozpoczęła się uroczystość przed Grobem Nieznanego Żołnierza, podczas której podsekretarz stanu
w MON Bartłomiej Grabski wręczył 20
żołnierzom-weteranom poszkodowanym odznaki za rany i kontuzje odniesione podczas
działań poza granicami państwa. Wręczony
został także brązowy medal „Za zasługi dla
obronności kraju”.
Decyzją Ministra Obrony Narodowej z dnia
9 maja 2016 r. w sprawie wyróżnienia Weteranów Działań Poza Granicami Państwa wyróżniono żołnierzy:
2/2016
Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY
Uczestnicy Święta Weterana
tytułem honorowym „Zasłużony Żołnierz
Rzeczypospolitej Polskiej” z odznaką
I i II stopnia, Odznaką Honorową Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej,
Wojsk Specjalnych i Żandarmerii Wojskowej.
W trakcie uroczystości wyróżnienia z rąk wiceministra spraw wewnętrznych i administracji
odebrali funkcjonariusze, którzy w latach
ubiegłych pełnili swoją służbę poza granicami kraju.
– Współczesny świat jest przepełniony agresją,
a Wasze zadania, jeżeli chodzi o obronę
naszej Ojczyzny, nie dotyczą tylko i wyłącznie
naszego państwa. Pełnicie często odpowiedzialną służbę poza granicami naszego kraju,
przelewając niejednokrotnie krew, oddając
swoje zdrowie. Dlatego tak istotne jest, że-
byśmy zawsze o Was pamiętali – powiedział
do weteranów obecnych na placu Piłsudskiego podsekretarz stanu w MON Bartłomiej
Grabski.
– Częstokroć sprawdzenie się w boju, kiedy
trzeba narazić własne życie, zdrowie, jest czasem najwyższej próby dla Was – podkreślił
w swoim wystąpieniu wiceminister Bartłomiej
Grabski.
Zwracając się do weteranów wiceminister
spraw wewnętrznych i administracji Tomasz
Zdzikot powiedział: – Nasze bezpieczeństwo
tu, w kraju, tak bardzo współzależy od zdarzeń,
które dzieją się poza granicami. Dlatego
Wasze misje są tak ważne.
Obaj przedstawiciele resortów podziękowali
żołnierzom, funkcjonariuszom i pracownikom
wojska za ich pełną poświęceń służbę poza
granicami kraju.
Podczas uroczystości na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego odczytano Apel Pamięci
oraz złożono wieńce na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza.
Bezpośrednio po zakończeniu ceremonii delegacje weteranów i goście przeszli ulicami
Warszawy – ul. Królewską, ul. Krakowskie
Przedmieście, pl. Zamkowym – do Arkad Kubickiego.
O godz. 14.00 w Arkadach Kubickiego rozpoczęło się okolicznościowe spotkanie z weteranami, podczas którego wręczono nagrody
i wyróżnienia zwycięzcom zawodów strzeleckich.
W godz. 14.00–18.00 – na placu Marszałka
J. Piłsudskiego zorganizowany został Piknik
Weterana, podczas którego prezentowany jest
sprzęt i wyposażenie żołnierzy WP, funkcjonariuszy Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Biura Ochrony
Rządu oraz wystawy okolicznościowe i występy artystyczne orkiestr wojskowych i zespołów wokalnych.
W przeddzień Święta, 28 maja, na strzelnicy
garnizonowej w Wesołej odbyły się zawody
strzeleckie weteranów, których organizatorem
było Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju.
Przed Pomnikiem Żołnierzy Poległych w Misjach i Operacjach Wojskowych poza Granicami Państwa
W tym dniu także w Klubie Wojskowej Akademii Technicznej odbyła się konferencja popularnonaukowa pt. „Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość misji pokojowych”, zorganizowana pod
patronatem rektora-komendanta WAT, dowódcy operacyjnego RSZ i prezesa Stowarzyszenia
Kombatantów Misji Pokojowych ONZ.
Na podstawie www.mon.gov.pl
Foto: mjr R. Siemaszko
9
Dzień z Mistrzami
Sportów Lotniczych
SPORT SPADOCHRONOWY
W dniach 21–22.05.2016 roku w Aeroklubie Bielsko-Bialskim pod
patronatem Zarządu Głównego Związku Polskich Spadochroniarzy
odbył się „Dzień z Mistrzami Sportów Lotniczych”.
Organizacja powyższej imprezy miała na celu realizację szerokiego spektrum zadań: sportowych, medialnych i promocyjnych sportu lotniczego.
Podczas tego wydarzenia chcieliśmy zaprezentować różnorodne
dyscypliny lotnicze, takie jak: szybownictwo, spadochroniarstwo, paralotniarstwo, motoparalotniarstwo czy baloniarstwo oraz dokonania polskich reprezentantów na rodzimej i międzynarodowej arenie sportowej.
Chcieliśmy promować sport lotniczy
w Polsce, zintegrować środowisko oraz
zaprezentować możliwości, jakie daje
sponsorom współpraca z najlepszymi zawodnikami świata.
W ramach „Dnia z Mistrzami sportów lotniczych” odbyły się wykłady, prelekcje i pokazy umiejętności zawodników naszej
Kadry Narodowej.
Zaproszone media lokalne oraz ogólnopolskie informowały o tym wydarzeniu
a materiały pozyskane w trakcie staną się
sposobem na przekazanie informacji o naszym wydarzeniu ludziom, którzy osobiście nie mogli w imprezie uczestniczyć.
Nasz fanpage na Facebooku Mistrzowie
Sportów Lotniczych na bieżąco podawały
informacje o przygotowaniach do imprezy oraz relacje w trakcie i po jej zakończeniu.
Pierwszy raz
zorganizowane zostało tego
typu przedsięwzięcie i zdajemy sobie sprawę, że można by
bardziej, lepiej
i z większym rozmachem niestety nie przy tym
budżecie… Pomysł zorganizowania tego typu
imprezy powstał
zaraz po Olimpiadzie Sportów Lot-
10
niczych w Dubaju 2015 więc pozyskanie środków i organizacja imprezy odbyły się w tempie ekspresowym.
Ogromnie chcielibyśmy podziękować Zarządowi Głównemu Związku Polskich Spadochroniarzy za możliwość zorganizowania Dnia z Mistrzami Sportów Lotniczych
pod Ich Patronatem a także za wszelką
pomoc, której udzielili a bez której nic by
się nie wydarzyło.
PGNiG SA w Warszawie – Oddział w Sanoku oraz firma Parasnake pozwoliły na
sfinansowanie tej imprezy a Olympia Patey
przysłała nam koszulki, które uświetniły całą
imprezę.
Firma Allstar PZL Glider Sp. z o.o. wraz
z Michałem Ombachem pomogła nam
w oprawie szybowcowej całego przedsięwzięcia, czyli udostępnili szybowce Perkoz
do latania i skoków oraz zorganizowali symulator lotów akrobacyjnych szybowcem dla publiczności.
Dziękujemy także Wszystkim
Darczyńcom, którzy dzięki
swojej hojności pomogli nam
rozpropagować i przybliżyć
sporty lotnicze wraz z ich
Mistrzami.
Jeszcze raz wyrazy podziwu
i wdzięczności za wiedzę
i talent którym dzielili się
z Wszystkimi na lotnisku
Aleksandrowice w Bielsku
Białej a byli to:
Sebastian Kawa – polski
pilot szybowcowy, pierwszy człowiek, który prze-
SPADOCHRONIARZ 82
SPORT SPADOCHRONOWY
leciał szybowcem nad Himalajami. Dziesięciokrotny Mistrz
Świata w konkurencjach szybowcowych, wielokrotny rekordzista świata w szybownictwie. Zajmuje pierwsze miejsce
w światowym rankingu pilotów
szybowcowych, najbardziej utalentowany pilot szybowcowy w historii. Zdobywca medali Światowych
Igrzysk Lotniczych – brąz w 2001, złoto w 2009 i złoto
2015.
Marcin Bernat – na motoparalotni lata od 2008
roku. W tym czasie dwukrotnie zdobył tytuł Slalomowego Mistrza Polski,
Sztafetowego Mistrza Świata. Jest dwukrotnym Drużynowym Mistrzem
Świata oraz Drużynowym Mistrzem Europy.
Beata Choma – polska zawodniczka uprawiająca sport balonowy.
Członek Aeroklubu Poznańskiego. Jest zdobywczynią Balonowego Pucharu
Świata Kobiet. Laureatka wielu ogólnopolskich zawodów balonowych.
W młodości szkoliła się na szybowcach, jednak zrezygnowała z tego spor-
tu bez większych osiągnięć. W 1995 zaczęła interesować się balonami.
W 2004 odbyła szkolenie lotnicze, by zostać pilotem balonowym, którego licencję odebrała w 2005.
Wojciech Bamberski – pilot sterowca od 2003 r. Czwarty zawodnik w rankingu FAI. Jego największe sukcesy zawodnicze to: zdobycie II miejsca
wRosji w2007; IV miejsca wRosji w2008; IV miejsca we Francji w2010r.; Imiejsca w Ełku oraz III miejsca w Niemczech w 2014 r. Nalot statku to 300 godzin. Pilotuje jedyny w Polsce egzemplarz sterowca – zdobywca złotego medalu na Światowych Igrzyskach Lotniczych w Dubaju 2015.
Rangę i charakter to wydarzenie zawdzięczało także niesamowitym lotnikom, miłośnikom sportów lotniczych, którzy postanowili wziąć w nim
udział i za to im dziękujemy:
Andrzej Jasek – balon, Marek Nowakowski i Andrzej Królicki – motolotnie
oraz zaplecze techniczne Aeroklubu Bielsko Bialskiego. Dziękujemy.
j
e
w
o
n
o
r
h
c
o
d
o
a
g
p
e
i
S
k
i
j
s
c
w
k
a
e
z
S
s
r
t
a
a
L
W
5
u
2
b
u
l
k
o
r
e
A
Z lotniczym i spadochroniarskim pozdrowieniem
Bogna Bielecka i Karol Szczęśniak
W ostatnią majową sobotę Sekcja Spadochronowa Aeroklubu Warszawskiego obchodziła swoje 65. urodziny.
ziałalność sekcji została zainaugurowana skokiem Witolda
Tracza 28 maja 1951 na warszawskim Gocławiu. W naszym
spadochronowym mateczniku w Chrcynnie na tegorocznej imprezie jubileuszowej spotkało się kilka pokoleń skoczków
i sympatyków spadochroniarstwa. Była okazja do dobrej zabawy
oraz wspomnień. Młodzież z dużym zainteresowaniem oglądała
oryginalne dyplomy dokumentujące rekordowe osiągnięcia polskich skoczków w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Była
też okazja do bezpośrednich i serdecznych rozmów o historycznych osiągnięciach z wielokrotną rekordzistką Polski – Romaną
Skatulską. Nasi koledzy z I Oddziału ZPS – Ludmiła Pawlak oraz Waldemar Szwed podzielili się swoimi wspomnieniami z początków
swojej spadochronowej przygody. Oboje też udzielili wywiadu zarejestrowanego przez telewizję. Kolega Waldemar nie mógł odmówić sobie przyjemności powrotu pod czaszę spadochronu
i wykonał skok tandemowy. Bardzo kibicował mu w realizacji tego
pomysłu Janusz Niewęgłowski, który wraz z synem i wnukiem od
lat skaczą aktywnie w Chrcynnie.
L(k)
D
2/2016
11
Kawalerzyści wylądowali
na podium
SPORT SPADOCHRONOWY
Ponad siedemdziesięciu wojskowych i cywilnych skoczków konkurowało w 22. Mistrzostwach Związku Polskich
Spadochroniarzy w Wieloboju
Spadochronowym. Skoki odbywały się przy pięknej pogodzie przez trzy dni (19–21
maja) na lotnisku 7. dywizjonu lotniczego w Nowym Glinniku.
rzez kilka dni przed imprezą jej organizatorzy z obawą patrzyli w niebo, z którego nieustannie padał deszcz. Na szczęście w dzień rozpoczęcia zawodów nastała
idealna aura do skoków. Wielobój rozegrany
został na celność lądowania w trzech kategoriach:
drużyn wojskowych, spadochronów klasycznych
i spadochronów szybkich. Żołnierze poza skokami,
musieli wykazać się na strzelnicy (pistolet, karabin),
na basenie i w bieganiu. Cywile skakali i pływali.
Niezmiernie ciekawie przebiegały na lotnisku zmagania wojskowych. Zgłosiło się pięć drużyn, złożonych
z pięciu skoczków. Aby zdobyć jak najwyższą lokatę,
W kategorii spadochronów klasycznych
liczyło się trafienie
w „centro” umieszczonym na materacu
fazie lotu skoczkowie szybowali jeden za drugim, prowadził najbardziej doświadczony z nich. Przygotowując
się do lądowania, wszyscy ustawiali się już w szeregu,
by uzyskać jak najlepszy czas. Bywało, że różnica przyziemienia wynosiła nieco ponad sekundę! Oczywiście skoki to nie wszystko i trzeba było się wykazać jeszcze sprawnością fizyczną i umiejętnościami wojskowymi. 25. Brygada Kawalerii Powietrznej ma powody
do dumy. Pierwsze miejsce zajął zespół reprezentujący
1. batalion kawalerii powietrznej z Leźnicy w składzie:
por. Dawid Druszcz, chor. Michał Szumski, st. sierż.
Krzysztof Przegroda, kpr.TomaszTomecki oraz kpr. Maciej Olczyk. Choć w powietrzu nie dominowali, to na
Cywile mieli niecodzienną okazję
wykonania skoków z pokładu
wojskowego Sokoła
wszyscy musieli wylądować w wyznaczonym kwadracie o bokach 100×100 m, najlepiej jednocześnie.
Liczony był bowiem czas od przyziemienia pierwszego
i ostatniego spadochroniarza. Dlatego w początkowej
12
pływalni i strzelnicy zdeklasowali wszystkich. Drugie
miejsce zajęła drużyna z 6. Brygady DesantowoSzturmowej z Krakowa, a trzecie ponownie nasi
żołnierze, tym razem z 7. batalionu kawalerii po-
wietrznej, a dokładnie plut. Piotr Ziober, st. kpr. Rafał
Smyk, kpr. Marcin Domińczyk oraz starsi szeregowi
Przemysław Zasuwa i Kamil Niemiec. Dwa kolejne
miejsca zajęły zespoły z 9. Warmińskiego Pułku Rozpoznawczego. Co ciekawe ostatnia drużyna okazała
się najlepsza w konkurencji spadochronowej.
Na szczególne uznanie zasługuje Kamila Walczak, która zajęła pierwsze miejsce w kategorii spadochronów
klasycznych, tym bardziej, że zdeklasowała płeć
męską nie tylko w powietrzu, ale i na pływalni. Za nią
uplasowali się Marcin Hyjek i Bartosz Zaręba. W spadochronach szybkich najlepsi byli Jacek Jędrych,
Michał Szanter oraz Piotr Sybilski. Puchary wręczał
gen. dyw. (rez.) Jan Kempara, prezes ZG Związku
Polskich Spadochroniarzy wraz z gen. bryg. dr. Stanisławem Kaczyńskim. Uczestnicy zawodów bardzo
chwalili organizację zawodów i oczywiście wszyscy
ucieszeni byli najbardziej z pogody, która była jak na
zamówienie.
ZPS pragnie podziękować sponsorom JOKA, ADI ART,
Komandos-Łódź oraz Grzegorzowi Wawrzyniakowi.
Organizatorem zawodów był Związek Polskich Spadochroniarzy. Powstał w 1989 r. i zrzesza blisko cztery
tysiące osób, nie tylko Polaków, którzy wykonywali
lub wykonują skoki spadochronowe. Do związku należą żołnierze zawodowi i rezerwiści różnych formacji wojskowych, a także cywilni miłośnicy spadochroniarstwa uprawiający ten sport wyczynowo lub
rekreacyjnie. ZPS jest inicjatorem wielu zawodów, również o charakterze międzynarodowym oraz członkiem
Europejskiego Związku Spadochroniarzy. Ściśle
współpracuje z Ministerstwem Obrony Narodowej.
Arkadiusz Wojciechowski
SPADOCHRONIARZ 82
Górska wycieczka
Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS
ealizując plan zamierzeń V Oddziału we
Wrocławiu na 2016
rok, zarząd oddziału
zorganizował dla swoich członków w dniach 4 – 5 czerwca wycieczkę do Szklarskiej Poręby.
Na miejscu uczestników powitała
piękna słoneczna pogoda co dawało nadzieję na piękne widoki
Karkonoskiego Parku Narodowego. Po zakwaterowaniu w Ośrodku
Szkoleniowym „Wysoki Kamień”
udostępnionym
R
Spotkanie środowiskowe w V Oddziale ZPS
nam przez Wyższą
Szkołę Oficerska Wojsk Lądowych w ramach wieloletniego porozumienia o współpracy wyruszyliśmy w kierunku wyciągu na Szrenicę.
Już podczas wjazdu krzesełkowym wyciągiem doznawaliśmy przyjemności obcowania z piękną przyrodą i oddychania czystym górskim powietrzem.
Po dotarciu na szczyt i krótkim pobycie w schronisku
grupa podzieliła się według możliwości fizycznych.
Młodsi powędrowali w kierunku Łabskiego Szczytu by
podziwiać Śnieżne Kotły, a następnie zejść szlakiem
turystycznym, a nieco starsi spadochroniarze powędrowali tu i tam wokół schroniska i do powrotu wykorzystali wygodny środek transportu.
Po tak spędzonym czasem około godz. 18.00 dotarliśmy do miejsca zakwaterowanie, gdzie czekał Jurek
Kowalski (członek zarządu oddziału) z przygotowanym
przez siebie wyśmienitym posiłkiem. Obiado-kolacja
przeciągnęła się do późnych godzin nocnych wypełnionych Polaków rozmowami. O godz. 9.00 śniadanie i następnie wymarsz w kierunku wodospadu
Kamieńczyka. I tak, zmęczeni ale szczęśliwi pakowaliśmy rzeczy do swoich pojazdów, by o godz. 15 wyruszyć w drogę do domów.
Podsumowując, bardzo udane spotkanie
integracyjne, ale mogłaby być większa
frekwencja.Więcej mobilności drodzy członkowie V Oddziału. Czas ucieka.
Prezes V Oddziału Ryszard Olszowy
2/2016
13
Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS
73. ROCZNICA
XXVII ODDZIAŁ ZPS W SIEDLCACH
Byliśmy tam, niosąc pamięć, patriotyzm i umiłowanie munduru.
ratowania Dzieci Zamojszczyzny
Uroczystości o charakterze
patriotycznym w Siedlcach
W odpowiedzi na zaproszenie „Siedleckiego Towarzystwa Dzieci Zamojszczyzny” Spadochroniarze XXVII Oddziału ZPS w Siedlcach
mieli zaszczyt uczestniczyć w centralnych
obchodach 73. rocznicy pochówku dzieci
z pacyfikowanych wsi na terenie Zamojszczyzny. Na uroczystości upamiętniające tamte tragiczne dni przybyli przedstawiciele
władz Siedlec, Lublina, Płocka oraz wielu zaproszonych gości świata polityki, kultury i historii. Po uroczystej mszy w kościele św. Stanisława w Siedlcach (tym samym, w którym
8 lutego 1943 roku odbyła się pierwsza msza
żałobna za zmarłe dzieci) nastąpił przejazd pod
pomnik Dzieci Zamojszczyzny. W imieniu „Siedleckiego Towarzystwa Dzieci Zamojszczyzny”
wszystkich przybyłych powitał Prezes tejże organizacji. W szczególnie ciepły sposób powitał nas – spadochroniarzy siedleckiego Oddziału. Uczestnicząc w ww. uroczystościach
poznaliśmy tragiczną historię niewinnych
dzieci, które w tak młodym wieku doświadczyły wielu upokorzeń, krzywd i cierpienia.
Cześć Ich pamięci!
Obchody Narodowego Dnia Pamięci
Żołnierzy Wyklętych
Ranek pierwszego marca br. nie napawał
optymizmem i chęcią opuszczenia ciepłych
pomieszczeń naszych domów. Śnieg, deszcz
i wiatr pogłębiały depresyjny, pesymistyczny
początek dnia. Jednak tak, jak nakazuje wrodzona dyscyplina, szacunek dla symboli narodowych oraz patriotyzm, członkowie XXVII
Oddziału ZPS w Siedlcach godnie uczcili obchody 6-tej rocznicy upamiętniającej Żołnierzy Wyklętych.
Uroczysta msza święta ku pamięci bohaterów
tamtych czasów – Żołnierzy Niezłomnych
odprawiona została w kościele garnizonowym
w Siedlcach. Następnie przeszliśmy ulicami
miasta w kolumnie pocztów sztandarowych,
orkiestry wojskowej, kompanii honorowej
JW 1230, parlamentarzystów i zaproszonych
gości oraz władz miasta na czele z Prezydentem Miasta Siedlce, pod pomnik Żołnierzy Wy-
14
klętych na Skwer Wileński. Tutaj, po powitaniu przybyłych delegacji stowarzyszeń oraz
gości biorących udział w uroczystościach nastąpiło złożenie wieńców i zapalenie zniczy.
Nam szczególnie było miło, kiedy Prezydentem Wojciech Kudelski powitał naszą delegację
XXVII Oddziału ZPS w Siedlcach. Nadarzyła się
także szczególna okazja do zrobienia zdjęcia
z Prezydentem Kudelskim, z organizatorami
uroczystości oraz posłanką Anną Marią Siarkowską. Prezydent dziękując nam za przybycie użył słów:„Do zobaczenia za rok. Dziękuję”.
I my dziękujemy.
Ku chwale Ojczyzny!
Spotkanie z młodzieżą z Zespołu Szkół
Ponadgimnazjalnych nr 4 im. Kazimierza
Wielkiego w Siedlcach
Piątek 4 marca br. zapisze się na stałe w pamięci i planach działania XXVII Oddziału ZPS
w Siedlcach. Korzystając z zaproszenia Dyrekcji
Zespołu Szkół Rolniczych w Siedlcach mieliśmy
możliwość spotkania z młodzieżą klas o profilu wojskowym. Członkowie siedleckiego
Oddziału w składzie: Anna Wróblewska, Tadeusz Baszkiewicz, Andrzej Lubelski, Bogusław
Mitura, Sławomir Sadłowski (fotoreporter),
Paweł Sitnicki, i piszący ten artykuł PrezesJan Łopuch przybyli na miejsce spotkania na
długo przed wyznaczonym czasem. Rozstawiono rekwizyty i niezbędny sprzęt do prowadzenia prelekcji. Salę sportową udekorowano akcentami wojskowymi i elementami
charakterystycznymi dla wojsk powietrznodesantowych. Kiedy zostały rozwieszone siatki maskujące, spadochrony i inne ciekawostki związane z naszym Oddziałem i ZPSem
oczekiwaliśmy na młodzież. Z obydwu stron
nastąpiło ogromne zaskoczenie. Z naszej
strony, gdyż nie spodziewaliśmy się, że mło-
Złożenie kwiatów pod pomnikiem Dzieci Zamojszczyzny
dzież stawi się na spotkanie w ubiorach wojskowych. Młodzież zaś była zaskoczona bogactwem materiałów oraz sprzętu, którego
prezentację im umożliwiliśmy. Patrząc na
wchodzącą młodzież w plamiakach powróciliśmy na chwile myślami do lat służby wojskowej. Nastąpiła chwila refleksji, „ale to już
było i nie wróci więcej…”. Dodatkowym wzbogaceniem spotkania był udział drużyny Stowarzyszeń Jednostek Strzeleckich w Siedlcach
na czele z dowódcą dr. Grzegorzem Gierukiem.
Zaprezentowano różne jednostki broni bojowej od pistoletu do rkm-u. Młodzież mogła
zapoznać się z poszczególnymi egzemplarzami broni, poznać ich budowę, rozłożyć i poskładać. Podobnie duże zainteresowanie
wzbudziła prezentacja spadochronów. Możli-
Uczczenie pamięci żołnierzy wyklętych
wość przymierzenia spadochronu z dodatkowym wyposażeniem, tj. zasobnikiem,
hełmem i bronią, cieszyła się dużym zainteresowaniem, zaś możliwość zrobienia zdjęcia
w kompletnym ubiorze zyskiwała chętnych.
Równie dużym powodzeniem cieszyła się
wystawa kolekcjonerska kolegi Bogusława
Mitury, (nawiązująca do genezy powstania
6. PDPD) oraz odznaki rodzajów batalionów
i inne ciekawostki. Pytaniom i spostrzeżeniom
nie było końca, ale co dobre, kiedyś musi się
skończyć.
Dyrektor ZSP nr 4 podziękował nam za przybycie, za przybliżenie specyfiki wojska
w ogóle i wojsk powietrzno-desantowych
w szczególności, podkreślił znaczenie koleżeństwa, patriotyzmu, umiłowania munduru oraz beretu koloru bordo. Jeszcze
SPADOCHRONIARZ 82
Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS
Delegacje XXVII Oddziału przed pomnikiem na Skwerze Wileńskim
w kuluarach, przy kawie i pysznej szarlotce
dziękowano nam za ten wyjątkowy dzień, zarówno dla uczniów, jak i dla grona pedagogicznego.
Walne Zebranie XXVII Oddziału ZPS
w Siedlcach
21 lutego 2016 r. w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego w Siedlcach odbyło się Walne Zebranie naszego Oddziału. Zarządowi
Oddziału oraz osobom z grupy zabezpieczenia logistyczno-marketingowego szczególnie
XVI Dziwnowskie Regaty
Wioślarskie
zależało na doborze właściwego miejsca na tak
ważne przedsięwzięcie, podsumowujące dwuletnią działalność. Dodatkowej powagi oraz szacunku dla rangi Walnego Zebrania dodawało
wypożyczenie sztandaru z Zarządu Głównego
ZPS. Zebranie miało bardzo dobrą oprawę medialną i wizualną z zarysem dwuletniego dorobku. O prezentację zadbała kol. Anna Wróblewska. Po wprowadzeniu sztandaru, odśpiewaniu „Czerwonego Berecika”, powitaniu
wszystkich zaproszonych gości i przybyłych kolegów przeze mnie – Prezesa Jana Łopucha,
dalszą część zebrania poprowadził sekretarz –
Andrzej Lubelski. W kolejności zapoznano zebranych z protokołami Prezesa Oddziału,
Skarbnika Oddziału i Komisji Rewizyjnej. Zarząd
Oddziału uzyskał jednogłośnie wotum zaufania. W dyskusji skupiono się na sprawach
związanych z aktualnymi pracami i etapem wykonawstwa sztandaru Oddziału oraz z planem
pracy i działania na 2016 r. Szczególnie ważnym
i miłym akcentem zebrania było podpisanie
umowy współpracy z sokołowską drużyną
ZHP „Cichociemni”, reprezentowaną przez
harcmistrz Katarzynę Nawacką oraz nawiązanie współpracy ze Stowarzyszeniem Jednostek
Strzeleckich w Siedlcach – ppor. Waldemarem
Kosiorkiem. Podsumowując dyskusję oraz
plan działania na 2016 r., prowadzący drugą
część zebrania sekretarz Andrzej Lubelski podziękował wszystkim za miniony dwuletni
okres pracy na rzecz Oddziału. Kolega Lubelski z dumą podkreślił, że każdy z członków jest
doskonałym ambasadorem nie tylko XXVII
Oddziału ZPS w Siedlcach, ale i całego Związku
Polskich Spadochroniarzy. Trzeba więc tylko
życzyć nam wszystkim dalszego pomyślnego
wiatru w plecy.
Opracowanie tekstu: Jan Łopuch
Prezes XXVII Oddziału ZPS w Siedlcach
ZPS w Dziwnowie
kwietnia br. rozegrano na
rzece Dziwna XVI edycję Regat Wioślarskich Łodzi Monotypowych. Pogoda była
wspaniała i rzeka również przychylna zawodnikom. Gościem honorowym regat był
Wojewoda Zachodniopomorski Piotr Jania,
który uczestniczył także w dekoracji zawodników. Atrakcją dla uczestników imprezy był pokaz sprzętu i metod działania minerskiego patrolu rozpoznania z JW 5018
w Dziwnowie. Był także punkt rejestracji do
bazy DKMS potencjalnych dawców komórek macierzystych pod hasłem „Wysteruj
Białaczkę”, w czasie akcji zarejestrowały się
24 osoby. Organizator zapewnił zawodnikom
i gościom poczęstunek. Podsumowując
wyniki rywalizacji„Spadochroniarze”jak co
roku byli górą w swej klasie.
30
2/2016
Wspólne zdjęcie uczestników regat
15
Dwa lata dobrej roboty
Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS
W II Oddziale ZPS
Spotkali się tym razem na półmetku br. kadencji Zarządu Krakowskiego Oddziału ZPS
dokonując oceny efektów wspólnych przedsięwzięć związkowych, jednogłośnie przyjmując sprawozdanie. Wygłosił je prezes Jerzy
Trojanowski, omawiając efekty wspólnych
poczynań związkowych znaczonych spadochroniarską aktywnością i twórczą kreatywnością przytaczając w głoszonym słowie sprawozdawcy fakty, zdarzenia ich twórców
i uczestników. A było ich wiele i wielu twórców
wszak widoczny i wymierny jest wkład krakowskich spadochroniarzy działających w ZPS
w wypełnianiu treścią przyjęty przed dwoma laty program. Większość działających
w Małopolsce kół zasługuje na wyróżnienie,
między innymi aktywny zespół spadochroniarskich rezerw Oświęcimia. Łatwiej byłoby
mi wymienić te nieliczne grupy, którym zdarzył się spadek aktywności, a wśród tych są koła
jednego z batalionów powietrznodesantowych (taki przyjęto podział w strukturze organizacyjnej) i artylerii. Prezes II Oddziału
Wiceprezes Stowarzyszenia ZPS Jerzy Trojanowski, stały bywalec w poszczególnych
kołach mając doskonałą orientację potrafi
Dyplom ze szczególnym podziękowaniem za osobisty wkład do osiągnięć II Oddziału ZPS dla Seniora płk dypl. Zdzisława Kicy – wręczył Prezes
Trojanowski, pośrodku przewodniczący zebrania
sprawozdawczego Bogdan Mirek
rozliczyć odstających co warto zauważyć,
zwłaszcza, że ta wewnętrzna krytyka, jeśli
już występuje nie oznacza negacji lecz troskę
o jakość. I w tej dziedzinie spadochroniarze
w rezerwie też szanują tradycje„dobrej roboty”.
Odnosząc się do licznych instytucji, organizacji
i osób prywatnych z terenu Małopolski wspierających naszą działalność, z ZPS zaprzyjaźnionych od lat Prezes Trojanowski uznał,
16
Widok sali obrad. W sektorze m.in. koledzy z wyróżnionego koła 18/8, od lewej J. Grajek, J. Brożyna,
S. Kozak, J. Nowosadzki, W. Sotowski, M. Fidowicz i J. Balecki
że w znaczącym stopniu, na co wskazuje wiele przykładów z półmetka przyczynili się oni
do całkiem dobrej kondycji naszego oddziału.
Społeczności lokalne przywykły już do stałej
– słyszę to bardzo często i widzę w różnych środowiskach – obecności uznając współpracę
z rezerwistami z ZPS jako pożyteczną dla
stron i pożądaną. To już także dobra tradycja.
Zwłaszcza środowiska szkolne i akademickie
Krakowa i okolic, chociażby Olkusza, Świątnik,
Oświęcimia i wielu innych.
Wspomnieć warto, że w okresie sprawozdawczym wiele przedsięwzięć łączono na
różne sposoby z jubileuszem 25-lecia ZPS. Do
Jabłonnej pod Warszawę, na uroczystości
centralne (to dla Stowarzyszenia miejsce symboliczne) II Oddział ZPS także skierował swoich delegatów, a oni w swoich kołach relacjonowali to jak mocno zintegrowane są nasze spadochroniarskie środowiska. Wspomniano też towarzyszący obchodom akt wyróżnienia pamiątkowym medalem 25-lecia krakowski Oddział ZPS, który wręczył sam Prezes
gen. dyw. Jan Kempara. To nas cieszy, ale też
zobowiązuje do dalszych wysiłków i aktywności. Oczywiście trudno byłoby wymienić
wszystkie nazwiska wyróżniających się aktywnością i tych, którzy przyczynili się do tej
wysokiej oceny, a przytoczył je w wystąpieniu
Prezes Trojanowski. Tego dopełnią, przynajmniej w uogólnieniu dołączone fotografie.
Zebrani z zainteresowaniem przyjęli sprawozdanie czemu z aprobatą przysłuchiwał się
nasz Honorowy Prezes Założyciel płk dypl. Stanisław Balawender, w dyskusji wyrazili swoje
troski i problemy mówiąc o nowych formach
działania jak podróże historyczne, przedsięwzięcia sportowe, turystyczne, rekreacyjne
także i te o zasięgu ponadregionalnym jak
obecność trzynastoosobowej delegacji kra-
kowskiego oddziału w uroczystościach
70. rocznicy bitwy pod Arnhem. Organizacyjna
sprawność, a to m.in. transport i zakwaterowanie w Holandii sprawiła, że w tej zorganizowanej z niebywałym rozmachem uroczystości pozostaje ulokowana pamięć i szacunek
do bohaterskich żołnierzy spadochroniarzy
generała Stanisława F. Sosabowskiego nas –
wiernych bojowym tradycjom następców.
Na uroczystości do Arnhem przybył także
ówczesny Prezydent RP Bronisław Komorowski, także licznie reprezentowana polonia
holenderska, niemiecka i belgijska. Niezapomniane to były chwile i przeżycia, o których
Słowo sprawozdawcy głosi Prezes Jerzy Trojanowski
wiele razy ich uczestnicy opowiadali w swoich środowiskach.
Wśród najaktywniejszych organizatorów,
społeczników Prezes Trojanowski wymienił
A. Romańskiego, K. Dymanusa, P. Sikorę, B. Mirka. Szczególne podziękowanie skierowano
SPADOCHRONIARZ 82
Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS
Adam Piszczek, Jerzy Trojanowski, Adam Cichosz i w roli fotoreportera córka Prezesa Ania
Trojanowska na jednej z lokalnych imprez
z udziałem spadochroniarzy
Prezes ZPS gen. dyw. Jan Kempara i Prezes
II Oddziału mjr Jerzy Trojanowski na spadochroniarskim pikniku w Krakowie
Wyróżniony Prezes Koła 18/8 por. rez. mgr inż.
Jerzy Tomczykiewicz z lewej ppłk Józef Brożyna
2/2016
pod adresem majora Okko Luursemie za organizatorską pomoc w zakresie logistycznym
w sytuacji, kiedy Arnhem przeżywało tym razem prawdziwą inwazję turystów przybyłych
głównie na uroczystości.
Zarząd II Oddziału został zobowiązany przez
zebranych do kontynuacji przedsięwzięć historycznych, turystycznych i rekreacyjnych
w porozumieniu i współdziałaniu z takimi
partnerami jak Klub DWS, Wojskowe Koło
PTTK, Klub 6. BPD.
Wiele uwagi w dyskusji obradujący poświęcili
sprawom finansowym uznając, że podniesienie składki członkowskiej w br. kadencji
przyniosło oczekiwane rezultaty, zgłoszono
też nowe wnioski usprawniające ten zakres
zainteresowań przywołując przykład Koła
w Oświęcimiu dotyczący nowych sposobów
pozyskiwania środków na działalność. Wiele
uwagi poświęcono potrzebie finansowej pomocy naszemu pismu – Spadochroniarz,
a także kwestiom odpisu podatkowego na cele
związkowe.
Jubileusze to znakomita okazja do zacieśniania więzi i międzyśrodowiskowej integracji.
Krakowski Oddział swoje 25-lecie połączył
z Dniem Spadochroniarza. Był to czas zadumy
i refleksji nad wspólnie przebytą drogą. Podziękowanie w tym zakresie otrzymują
współorganizatorzy m.in. R. Kaczmarek i Wł. Tobiasz. Odnotować trzeba, albowiem taka jest
myśl przewodnia mojej relacji, że nasi członkowie chcą i potrafią zaistnieć aktywnie i kreatywnie w podejmowaniu i realizacji statutowych zadań naszego Stowarzyszenia. Związek
Polskich Spadochroniarzy w szeregach krakowskiego oddziału ma liczący się ośrodek
spadochroniarskiej rzetelności i orientacji,
aktywnych, licznych i nie ustających w rezerwie i w stanie spoczynku – w służbie Ojczyźnie.
Tekst i foto: ppłk dr Adam Cichosz
17
Obchody 1050. rocznicy Chrztu Polski
pod patronatem ZPS
Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS
III Oddział ZPS w Dziwnowie
Na starcie zameldowało się 120 uczestników
Gra Harcerska w 1050. rocznicę
Chrztu Polski w Parku Leśnym Głębo-
kie, będącego częścią Szczecina na
terenie Puszczy Wkrzańskiej.
W pięknej scenerii Puszczy Wkrzańskiej na
terenie Parku Leśnego Głębokie, będącego
częścią miasta Szczecina sobotę 16 kwietnia
2016 roku rozegrano Grę Harcerską w 1050.
rocznicę Chrztu Polski.
Na starcie Gry harcerskiej stanęły: jedna
Drużyna Zuchów, dwie Drużyny Związku
Harcerstwa Rzeczpospolitej, dwie Drużyny
skautów Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego„Zawisza”FSE oraz uczniowie Szkoły
Podstawowej nr 63 im. Związku Zawodowego Marynarzy i Portowców w Szczecinie.
Łącznie na starcie zameldowało się 120
uczestników z Rodzicami lub opiekunami.
Program gry stawiał przed uczestnikami
do wykonania 12 zadań, sześć zadań spraw-
18
nościowych oraz udzielenie odpowiedzi na
6 pytań testowych. Zadania sprawnościowe
to m.in. przejście nad przeszkodą po linie,
zbudowanie szałasu, rozpalenie ogniska
i opatrywanie ran. Test zawierał dla każdej
Drużyny inny zestaw 6 pytań z zakresu historii Polski. Końcowym zadaniem było odszyfrowanie hasła:„Mkdszip k chyzdst Opusie” według szyfru GA-DE-RY-PO-LU-KI.
Hasło brzmiało: „Mieszko i Chrzest Polski”.
Najlepszymi okazali się: Drużyna Zuchów,
Drużyna Skautów oraz Drużyna ZHR. Otrzy-
mali oni grafiki przedstawiające chrzest
Mieszka I, ufundowane przez III Oddział
Związku Polskich Spadochroniarzy w Dziwnowie.
Po rozdaniu nagród odbyło się ognisko
z pieczeniem kiełbasek oraz dzieleniem się
uwagami na temat co tylko zakończonej gry.
Grę harcerską w 1050. rocznicę Chrztu Polski zakończyła msza św. w małym osiedlowym kościółku pod wezwaniem św. Brata Alberta na osiedlu Szczecin Głębokie, sprawowana przez księdza Bartka Bugajaka wikariusza Bazyliki Archikatedralnej Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej pod wezwaniem św. Jakuba Apostoła w Szczecinie,
jednego z organizatorów gry harcerskiej.
Ks. Bartek podziękował III Oddziałowi
Związku Polskich Spadochroniarzy w Dziwnowie za wsparcie w organizacji imprezy
oraz piękne nagrody dla zwycięzców.
Organizatorami Gry harcerskiej byli: parafia pod wezwaniem św. Jakuba Apostoła
przy Bazylice Archikatedralnej w Szczecinie,
Związek Harcerstwa Rzeczpospolitej oraz
Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego
„Zawisza” FSE, a patronował III Oddział
Związku Polskich Spadochroniarzy w Dziwnowie.
Tekst: Marian Klasik
SPADOCHRONIARZ 82
Koordynacja wspólnego wysiłku
WIADOMOŚCI Z 6. BPD
Kompania zabezpieczenia desantowania 6. Brygady Powietrznodesantowej przez kilka dni gościła dowódcę bliźniaczego pododdziału amerykańskiego, na co
dzień stacjonującego w bazie
Ramstein.
lenia, procedurami przygotowania sprzętu
spadochronowego do użycia a także warunkami infrastrukturalnymi i możliwościami operacyjnymi polskiej kompanii. Wnioski
wypracowane w czasie tej wizyty mają
służyć nawiązaniu ścisłej współpracy tych
dwóch wysokospecjalistycznych pododdziałów.
wykorzystania posiadanych sił i środków, tak
naszych jak i amerykańskich”– podkreślą kapitan Tomasz Markiewicz, oficer Pionu Spadochronowo-Lotniczego 6. Brygady Powietrznodesantowej.
Jest to szczególnie ważne podczas przygotowania i prowadzenia spadochronowych
zrzutów towarowych. Obie armie wyko-
„Możliwość bycia tutaj, aby zaplanować
różne wspólne szkolenia i ćwiczenia jest dla
nas bezcenna. Po raz pierwszy 5QM TADC
będzie miała możliwość trenować za granicą” – podkreśla kapitan James Arthur, dowódca amerykańskiej kompanii.„Każdy ma
swoje doświadczenia więc możemy uczyć
się od siebie. Wspólne szkolenie może przynieść nowe podejście, to będzie lekcja
z której obie strony mogą skorzystać”– dodaje amerykański dowódca.
„Wizyta Amerykanów ma na celu skoordynowanie wysiłku szkoleniowego dwóch
pododdziałów wykonujących te same zadania. Chcemy także zwiększyć efektywność
rzystują ten sam system ciężkiej tary desantowej oparty na takich samych zasobnikach i platformach. Dzięki temu bez problemów specjaliści obu armii mogą przygotowywać ładunki wspólnie lub na korzyść drugiej strony. Pierwsza taka operacja jest
już zaplanowana. W czasie czerwcowego
ćwiczenia „Swift Response – 2016” amerykański pododdział sił lądowych przyjmie
zrzut zaopatrzenia przygotowany przez polskich specjalistów, zrzucony z dwóch samolotów transportowych.
th Quartermaster Theater Aerial Delivery Company to samodzielna
kompania zabezpieczająca amerykańskie potrzeby desantowe na obszarze Europy. Pododdział wykonuje te
same zadania co znajdująca się w strukturze
6. batalionu logistycznego 6. BPD kompania
zabezpieczenia desantowania. Żołnierze
5
obu pododdziałów odpowiadają za układanie spadochronów osobowych i towarowych, przygotowanie ładunków wchodzących w skład ciężkiej tary desantowej, a także
wykonują wiele innych zadań związanych
z przygotowaniem i prowadzeniem desantowania tak ludzi jak i sprzętu. Amerykanie
z 5QM TADC co roku organizują w Niemczech operację pod kryptonimem „Toy
Drop”, dzięki której tysiące mikołajkowych zabawek trafia do dzieci z domów dziecka.
W tej charytatywnej akcji biorą też udział
polscy spadochroniarze z Krakowa.
Celem wizyty dowódcy amerykańskiej kompanii było zapoznanie się z systemem szko-
2/2016
Tekst: kpt. Marcin Gil
Zdjęcia: Kamila Krukowska
19
POLSCY SPADOCHRONIARZE W HADZE
WIADOMOŚCI Z 6. BPD
Pododdział honorowy ze sztandarem 6. Brygady Powietrznodesantowej wziął udział w uroczystości nadania orderu Willema poddziałowi holenderskich sił specjalnych.
Ustanowiony ponad dwieście lat temu order
cieszy się w Holandii wielkim poważaniem. Jest
Tradycyjnie już w ceremonii nadania orderu
Willema I uczestniczą wszystkie jednostki
wojskowe, na sztandarach których powiewają
jego pomarańczowe wstęgi. Wśród wyróżnionych tym najwyższym holenderskim
odznaczeniem jest kilka jednostek Holenderskich Sił Zbrojnych i tylko dwie zagraniczne
– 6. Brygada Powietrznodesantowa i amerykańska 82. Dywizja Powietrznodesantowa.
Przed dziesięcioma laty tego niezwykłego
W
tym roku król Niderlandów Wilhelm Aleksander udekorował
orderem Willema pododdział sił
specjalnych (Commando Corps)
za dokonania podczas wykonywania zadań bojowych w Afganistanie. Ceremonia
odbyła się w Hadze na dziedzińcu pałacu Binnenhof, będącym dawnym miejscem obrad
Stanów Generalnych, który do dzisiaj jest ośrodkiem holenderskiego życia politycznego.
6. Brygadę Powietrznodesantową w czasie
uroczystości reprezentował pododdział
żołnierzy z Gliwic. Na trybunie honorowej
wśród zaproszonych gości zasiadł także dowódca polskich spadochroniarzy pułkownik
Wojciech Marchwica.
20
przyznawany żołnierzom za wyjątkową odwagę, zasługi w dowodzeniu oraz za wielką lojalność wobec monarchy lub ojczyzny. Może
być też nadawany jednostkom wojskowym.
zaszczytu dostąpili także polscy spadochroniarze. W dniu 31 maja 2006 roku orderem Willema został udekorowany sztandar krakowskiej brygady jako jednostki
wojskowej dziedziczącej tradycje 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej generała Stanisława Sosabowskiego.
Korzystając z okazji pobytu w Holandii gliwiccy spadochroniarze odwiedzili też wszystkie
ważne miejsca związane z historią 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej. Żołnierze
złożyli wiązankę kwiatów i oddali wojskowe
honory przed pomnikiem generała Stanisława
Sosabowskiego w Driel, odwiedzili mogiły polskich spadochroniarzy na Cmentarzu Wojennym w Oosterbeek i muzeum Bitwy o Arnhem a także zobaczyli jeden z najsłynniejszy
mostów na świecie – John Frost Bridge. Most,
który 72 lata temu okazał się być za daleko…
Tekst i zdjęcia: kpt. Marcin Gil
SPADOCHRONIARZ 82
Pierwsze skoki 6. BPD
Desantowaniem 140 żołnierzy na
Pustynię Błędowską rozpoczęła
6. Brygada Powietrznodesantowa
praktyczne szkolenie spadochronowe w 2016 roku.
Spadochroniarzy desantowano w lecącego
na wysokości 400 metrów nad zrzutowiskiem samolotu CASA C-295. Wykonywano
także skoki spadochronowe z innych wysokości – zwiadowcy opuścili pokład samolotu 1200 metrów nad ziemią na spadochronach szybujących AD-2000, a zrzuty zakończyli instruktorzy spadochronowi 4000 metrów nad piaskami największej w Polsce pustyni.
W tym roku„Czerwone Berety”wyszły na zrzutowisko trochę później niż zwykle. Miało to
głównie związek z modernizacją sprzętu
spadochronowego używanego do desantowania żołnierzy ale także niesprzyjającą pogodą. W ubiegłym roku do użytku weszły zarówno nowa wersja spadochronu desantowego o małej sterowności jak i nowy system
mocowania zasobnika na oporządzenie osobiste żołnierzy.
W drugiej połowie 2015 roku nad zrzutowiskami wykorzystywanymi przez„Szóstą”po
raz pierwszy można było zobaczyć znacznie
większe czasze spadochronów AD-95M serii 2.
Najważniejszą zmianą jaka zaszła w jego
konstrukcji w porównaniu z dotychczas
używanym modelem jest znacznie większa
czasza. Teraz zamiast 83 metrów kwadratowych tkaniny nad głową spadochroniarza rozpościera się ich 110. Główną korzyścią z tego
faktu jest możliwość zwiększenia wagi przenoszonego przez żołnierza w czasie skoku
2/2016
oporządzenia przy zachowaniu niezmienionych parametrów prędkości opadania.
Także w ubiegłym już roku do wyposażenia
wszedł nowy system mocowania zasobników,
w których każdy żołnierz zabiera sprzęt i zapasy niezbędne do wykonania zadania po
wylądowaniu. UZO-100, czyli Uprząż Zasobnika Osobistego, bo tak nazywa się ten system, powstał we współpracy spadochroniarzy 6. Brygady z jego producentem. UZO spowodowało, że zasobnik na oporządzenie indywidualne podczepiany jest z przodu żołnierza pod spadochronem zapasowym a nie
z tyłu pod spadochronem głównym jak dotychczas. System daje między innymi możli-
wość szybkiego wypięcia zasobnika w czasie
lądowania co zwiększa bezpieczeństwo
skoczka podczas tego jednego z najważniejszych faz skoku spadochronowego.
Zastosowanie UZO spowodowało konieczność doposażenia spadochronów zapasowych w specjalne sprężyny powodujące wyrzucenie czaszy zapasu tak aby umieszczony
pod nim zasobnik nie miał wpływu na proces
jej napełniania się. Tej zimy taką zmianę
przeszły wszystkie, liczone w setkach, spadochrony zapasowe używane przez 6. BPD.
I właśnie te prace oprócz utrzymujących się
długo niekorzystnych warunków pogodowych wpłynęły na późniejszy start szkolenia
spadochronowo – desantowego w 2016
roku.
Jeśli pogoda dopisze białe czasze spadochronów pojawią się nad Pustynią Błędowską
już w przyszłym tygodniu.
21
Tekst: kpt. Marcin Gil. Zdjęcia: Tadeusz Brodalka, Paweł Ćwikła, Marcin Gil
WIADOMOŚCI Z 6. BPD
WIADOMOŚCI Z 6. BPD
ZADANIE: ROZPOZNAĆ!
Jak powszechnie wiadomo na polu
walki zwiadowcy to oczy i uszy dowódcy. Szczególnie podczas prowadzenia działań powietrznodesantowych w terenie zajętym przez
przeciwnika przez 6. Brygadę Powietrznodesantową.
Zadanie jakie otrzymali żołnierze plutonu rozpoznawczego 6. batalionu powietrznodesantowego z Gliwic z pozoru nie było skomplikowane. Wykonać marsz po wyznaczonej
trasie, założyć bazę patrolową, zorganizować posterunki obserwacyjne i… patrzeć
i słuchać. Nic jednak bardziej mylnego!
Trasę marszu, która poprowadzona była
w terenie leśnym w pobliżu Gliwic podzielono na kilka odcinków. Zwiadowcy pokonując drogę marszem ubezpieczonym
znali tylko najbliższy punkt jaki mieli odnaleźć i to co już przeszli. Na końcu każdego odcinka znajdowała się informacja
o azymucie i odległości do kolejnego
miejsca, gdzie czekały na nich kolejne
koordynaty. Marsz musiał być więc wykonany precyzyjnie. Mała pomyłka w wyznaczeniu kierunku lub policzeniu odległości mogła spowodować, że zadanie nie
zostałoby wykonane.
Na ostatnim, szóstym punkcie zamiast
kolejnych koordynat zwiadowcy poznali
właściwe zadanie. Mieli rozpoznać obiekt
zajęty przez przeciwnika, określić jego
siły i sporządzić dokumenty bojowe, które służą potem do zameldowania dowódcy o sytuacji w obserwowanym rejonie.
Na podstawie danych dostarczonych przez
pluton rozpoznawczy będzie później możliwe podjęcie decyzji o sposobie wykonania
zadania przez cały batalion.
W czasie szkolenia oceniany był każdy element działania plutonu. Ważne było nie tylko to, czy zadanie zostało wykonane ale też
w jaki sposób zwiadowcy to zrobili. W rozpoznaniu liczy się przecież przede wszystkim jakość a więc każdy element działania
ma wpływ na końcowy efekt, czyli wykonanie zadania. Najmniejszy nawet błąd
może spowodować wykrycie spadochroniarzy przez przeciwnika i w efekcie końcowym porażkę.
Gliwiccyspadochroniarzeplanują już kolejne
zadania dla swoich zwiadowców. Następnym
razemznaczniewiększaczęśćichmisji będzie
wykonywana w środowisku wodnym.
Tekst: kpt. Marcin Gil
Zdjęcia: Sebastian Brzezina
SPADOCHRONIARZ 82
GLOBEMASTEREM DO TURCJI
WIADOMOŚCI Z 6. BPD
Spadochroniarze 6. Brygady Powietrznodesantowej wzięli udział
w ćwiczeniu EFEZ-16. Do Turcji
polecieli wraz z całym sprzętem
samolotem C-17 Globemaster.
W tureckim ćwiczeniu udział wzięło około
8 tysięcy żołnierzy z Arabii Saudyjskiej, Azerbejdżanu, Kataru, Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i oczywiście Turcji.
Polskę reprezentowało ponad 50 zwiadowców i artylerzystów z 18. batalionu powietrznodesantowego z Bielska-Białej. Szkolenie rozpoczęło się 7 maja i trwa do 4 czerwca. Najpierw do Izmiru, w okolicach którego
rozgrywane jest ćwiczenie, poleciało dwóch
oficerów, aby uczestniczyć w treningu sztabowym. Pozostali żołnierze rozpoczęli przerzut do Azji 14 maja. Polecieli wyekwipowani w całe niezbędne wyposażenie, czyli broń,
moździerze, amunicję i osiem pojazdów
HMMWV. Aby sprawnie przewieźć ten ładunek do Turcji przyleciał do Krakowa należący
do programu SAC samolot C-17 Globemaster,
na co dzień stacjonujący w węgierskiej bazie
Papa.
Strategic Airlift Capability (SAC) to wspólne
przedsięwzięcie dwunastu państw polegające na współużytkowaniu trzech ciężkich
samolotów transportowych C-17 Globmaster III. Dziesięć z nich, czyli Bułgaria, Estonia, Holandia, Litwa, Norwegia, Polska,
Rumunia, Słowenia, Węgry i Stany Zjednoczone należy do NATO. Pozostałe dwa to Finlandia i Szwecja. Obsługa bazy oraz załogi samolotów pochodzą z krajów-członków programu.
Zaraz po przylocie samolotu na lotnisko
w Balicach rozpoczął się załadunek sprzętu.
Jako pierwsze na pokład Globemastera zaczęły wjeżdżać pojazdy HMMWV zarówno
w wersji bojowej jak i transportowej. Okazało
się to niełatwym zadaniem. „To najbardziej
precyzyjne zadanie jakie dotąd wykonywałem. Potrzebna jest tu duża dokładność
bo odległość pomiędzy samochodami wynosi tylko jakieś pięć centymetrów. Trudniej
było tylko w górach w Afganistanie” – podsumował swoją pracę jeden z kierowców
z kompanii moździerzy.
Pojazdy zostały załadowane bez większych
problemów dzięki zespołowej pracy loadmasterów, czyli ludzi odpowiedzialnych za
załadunek samolotów oraz sprawności kierowców. Kompania moździerzy jest w 6. BPD
2/2016
tzw. pododdziałem typu ciężkiego przeznaczonego do działania jako rzut lądujący.
Oznacza to, że w czasie operacji powietrznodesantowej ładuje ona swój sprzęt na samoloty i jest na ich pokładach dostarczana
do rejonu działania, na opanowane wcześniej lotnisko. Przerzut na ćwiczenie EFEZ-16
był znakomitą okazją do przećwiczenia
tego sposobu działania.
Po załadunku pojazdów na pokład samolotu trafiła także paleta z pozostałym wyposażeniem a następnego dnia dołączyli
żołnierze. Tak załadowany Globemaster
wystartował do Turcji.
Po przylocie do Turcji żołnierze rozpoczęli
praktyczny udział w ćwiczeniu zgodnie z zaplanowanym scenariuszem. Wykonywali
między innymi strzelania z broni strzeleckiej
i moździerzy kal. 98 mm, zadania taktyczne
w operacji wymuszania pokoju podczas
operacji sojuszniczej, a także desantowali
się ze śmigłowców i okrętów desantowych.
Tekst: kpt. Marcin Gil
Zdjęcia: Bartosz Bera
23
.
T
O
L
D
.
7
A
I
N
A
L
E
Z
R
T
S
E
Z
C
I
N
LOT
WIADOMOŚCI Z 25. BKPOW.
łównym celem szkolenia poligonowego jest nauka i doskonalenie
umiejętności prowadzenia ognia ze
śmigłowca W-3 Sokół do różnych celów
naziemnych np. koło bombardierskie.
Piloci strzelają z wykorzystaniem 23 mm
działka pokładowego oraz z rakiet niekierowanych. Loty realizowane są zarówno w dzień i w nocy, przy czym loty
nocne w zależności od poziomu wyszkolenia odbywają się klasycznie lub
z wykorzystaniem gogli noktowizyjnych.
G
Weryfikacja do służby zawodowej
w 25. batalionie logistycznym
W dniu 20 kwietnia 2016 roku w 25. batalionie logistycznym odbyła się
weryfikacja kandydatów na żołnierzy do zawodowej służby wojskowej.
eryfikacja rozpoczęła się oficjalnym przywitaniem kandydatów ze składem komisji weryfikacyjnej. Kandydaci
po przedłożeniu niezbędnych dokumentów zostali poddani
sprawdzianowi z wychowania fizycznego.
Sprawność fizyczna, oprócz właściwej wiedzy i uprawnień,
jest bardzo ważnym elementem dobrego przygotowania do
zawodowej służby wojskowej.
Kolejnym etapem weryfikacji była rozmowa kwalifikacyjna
na której kandydat przedstawiał swoje uprawnienia oraz
wiedzę w danej specjalności wojskowej, a postawą i zachowaniem kreował swój wizerunek jako przyszłego żołnierza
zawodowego.
25. batalion logistyczny składa się w większości ze stanowisk
specjalistycznych, dlatego głównie pozyskuje kierowców
z uprawnieniami oraz specjalistów z dziedziny zaopatrzenia
i remontu pojazdów kołowych.
Konieczną częścią weryfikacji była rozmowa z psychoprofilaktykiem pod kątem predyspozycji psychofizycznej do
służby wojskowej.
Pozytywnie zakwalifikowani kandydaci, po przejściu badań
wojskowej komisji lekarskiej, podpiszą kontrakt z Dowódcą
25. blog. na pełnienie zawodowej służby wojskowej.
W
24
Tekst: st. chor. Zdzisław Bartniak. Zdjęcia: st. kpr. Krzysztof Jaroszek
SPADOCHRONIARZ 82
Tekst: 7. dlot. Zdjęcia: kpt. Tomasz Pierzak
W dniach od 18 do 29 kwietnia br.
piloci 7. dywizjonu lotniczego z Nowego Glinnika na Centralnym Poligonie Lotniczym w Nadarzycach
realizują szkolenia lotnicze
połączone z wykonywaniem strzelań do celów naziemnych.
Kurs aeromedyczny
WIADOMOŚCI Z 25. BKPOW.
W dniach od 4 do 8 kwietnia
2016 r. w oparciu o Wojskowy
Ośrodek Szkoleniowo-Kondycyjny w Zakopanem odbyła się
naziemna cześć kursu aeromedyczny na poziomie III.
Kontynuacja szkolenia realizowana była
w dniach 18 – 22 kwiecień 2016 na terenie lotniska 56. BLot. w Inowrocławiu,
gdzie dokonano praktycznej weryfikacji
umiejętności instruktorów jak i kursantów z wykorzystaniem śmigłowca W-3 PL
Głuszec.
W szkoleniu brali udział przedstawiciele
wielu jednostek podległych Dowództwu
Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych:
Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych, 2. Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej, 3 Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej, 1. Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych
oraz 25. Brygady Kawalerii Powietrznej.
Podczas tygodniowego praktycznego
szkolenia z wykorzystaniem śmigłowca
sprawdzono praktyczne umiejętności budowy układów ratowniczych oraz doskonalono metody szybkiego opuszczania
pokładu z wykorzystaniem metody typu
FAST ROPE z wykorzystaniem lin pokładowych czy tez lin osobistych.
Kolejnym elementem, na który zwrócono
szczególna uwagę była metoda długiej
liny tzw. LONG LINE przy podebraniu poszkodowanego z terenu trudno dostępnego.
Zdobyty umiejętności oraz uprawnienia instruktorskie przez żołnierzy pozwolą na wypracowanie wspólnych procedur, które
zostaną wykorzystane w szkoleniu w różnych jednostkach na terenie kraju.
Tekst: kpt. Kowalski Zbigniew
Zdjęcia: Mariusz Bolewicki
2/2016
25
Kurs na spadochrony tunelowe
– poziom drugi
WIADOMOŚCI Z 25. BKPOW.
W dniach od 21 kwietnia do 15 maja br. w Ośrodku Szkolenia AeromobilnoSpadochronowego będącego w strukturach 25. Brygady Kawalerii Powietrznej realizowany jest kurs „poziom drugi” dla wyznaczonych
żołnierzy z Wojsk Lądowych, którego celem jest doskonalenie umiejętności wykonywania skoków na spadochronach szybujących AD-2000.
Kurs poziomu drugiego rozpoczął się częścią teoretyczną, w ramach której
zostały przypomniane aspekty techniki skoku ze spadochronem tunelowym
z zachowaniem wszelkich norm bezpieczeństwa.
Następnie, żołnierze z wysokości od 1500 do 3000 m wykonywali skoki na lotnisku w Masłowie koło Kielc z samolotu M28 Skytruck, na co dzień stacjonującego w 8. Bazie Lotnictwa Transportowego w Krakowie.
Najważniejszymi założeniami szkolenia na poziomie drugim było podnoszenie umiejętności i doskonalenie kursantów w zakresie wykonywania skoków
na stabilizacje z długim opóźnieniem, lotów w grupach, jak również skoków
z wyposażeniem taktycznym.
Tekst i zdjęcia: kpt. Tomasz Pierzak
26
SPADOCHRONIARZ 82
DZIEŃ WETERANA
WIADOMOŚCI Z 25. BKPOW.
„Dzień Weterana Działań Poza
Granicami Państwa oraz Międzynarodowy Dzień Uczestników
Misji Pokojowych ONZ to dzień refleksji, pamięci oraz podziękowań za ciężką służbę dla dobra
naszej ojczyzny i ładu międzynarodowego” – powiedział w swoim
wystąpieniu Dowódca 25. Brygady Kawalerii Powietrznej generał brygady doktor Stanisław
Kaczyński.
W dniu 25 maja br., na stadionie wojskowym
przy ul. Piłsudskiego 72, uroczyście obchodzony był Dzień Weterana Działań Poza Granicami Państwa i Uczestników Misji Pokojowych ONZ, którego organizatorem była 25. Brygada Kawalerii Powietrznej im. ks. Józefa Poniatowskiego z Tomaszowa Mazowieckiego.
Główne obchody rozpoczęły się od zbiórki
wszystkich pododdziałów wchodzących
w struktury 25. BKPow. na stadionie wojskowym. Po wciągnięciu flagi na maszt odczytano Decyzje i Rozkazy o wyróżnieniu żołnierzy
tytułem Honorowy Zasłużony Żołnierz Rze-
czypospolitej Polskiej z odznaką
Tytułu Honorowego – III stopnia
oraz Listem Gratulacyjnym.
Po wręczeniu żołnierzom wyróżnień gen. Kaczyński powiedział:„W tym dniu upamiętniamy
nie tylko wysiłek uczestników
misji poza granicami kraju, którzy
2/2016
w trudnych warunkach, w oddaleniu od swoich najbliższych wypełniali zadania niosąc
wsparcie i pomoc wszędzie tam, gdzie zagrożony był pokój i wolność człowieka, ale
także tych, co oddali swoje życie dla utrwalenia pokoju na świecie”.
W czasie uroczystości oddano cześć kawalerzystom, którzy oddali swoje życie w czasie
pełnienia służby na misjach poza granicami
kraju: starszemu chorążemu Pawłowi JELONKOWI, chorążemu Karolowi SZLĄZAKOWI,
kapralowi Romanowi GÓRALCZYKOWI, kapralowi Piotrowi NICIE, kapralowi Tomaszowi
JURZE, majorowi Jarosławowi POSADZEMU,
kapitanowi Danielowi AMBROZIŃSKIEMU,
plutonowemu Miłoszowi GÓRCE, sierżantowi
Adamowi SZADA-BORZYSZKOWSKIEMU,
sierżantowi Zbigniewowi BISKUPOWI, starszemu chorążemu Sylwestrowi JANIKOWI.
Po odegraniu Pieśni Reprezentacyjnej Wojska
Polskiego elementem wieńczącym zbiórkę
była defilada wojskowa, a po jej zakończeniu
w ramach pokazu dynamicznego kawalerzyści z 7. batalionu kawalerii powietrznej
oraz 25. batalionu dowodzenia zaprezentowali praktyczny poziom swojego wyszkolenia.
Dzień Weterana był połączony z Dniem Otwartych koszar. Wszyscy zainteresowani mogli
zapoznać się ze sprzętem, wyposażeniem
i uzbrojeniem,
który kawale-
rzyści na co dzień wykorzystują w swoim
szkoleniu. Spośród sprzętu, który był prezentowany mogliśmy zobaczyć m.in.: śmigłowce,
uzbrojenie, wyposażenie skoczka, sprzęt i wyposażenie patrolu saperskiego, wyposażenie
do nurkowania, elementy szpitala polowego.
Każdy zainteresowany miał również możliwość zapoznania się z możliwościami szkoleniowymi symulatora pola walki ŚNIEŻNIK.
Ponadto, w dniu 25 maja br. o godz. 9.00
w Kościele Garnizonowym w Nowym Glinniku odbyła się Msza Święta koncelebrowana
przez kapelana 25. BKPow. księdza porucznika Adama Tura w intencji weteranów,
żołnierzy poległych i zmarłych na misjach
poza granicami kraju.
***
Dzień Weterana Działań poza Granicami Państwa został uchwalony przez Sejm 19 sierpnia
2011 roku i jest obchodzony 29 maja.
Dzień Weterana jest dniem szczególnym. Przypomina on i honoruje żołnierzy, którzy brali
udział w misjach poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej. Utrwala również pamięć
szczególnie o tych, którzy polegli oraz zostali ranni i poszkodowani podczas służby w Polskich Kontyngentach Wojskowych.
Tekst: kpt. Tomasz Pierzak
Zdjęcia: szer. Agnieszka Grzelak
27
MIĘDZYNARODOWY DESANT WY
REPORTAŻE – WYWIADY – WSPOMNIENIA
Kilkuset spadochroniarzy ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Polski wylądowało pod Toruniem. Tak rozpoczął się kolejny
etap ćwiczeń pod kryptonimem Anakonda-16.
ako pierwsze nad zrzutowiskiem, jak
nazywane jest miejsce lądowania spadochroniarzy, pojawiły się amerykańskie samoloty C-17 Globemaster. Z ich
pokładu na spadochronach zostały zrzucone ładunki wchodzące w skład systemu
ciężkiej tary desantowej. W specjalnie do
tego celu zaprojektowanych zasobnikach
i platformach na ziemi wylądowało zaopatrzenie i pojazdy.
J
28
Następnie nad podtoruński poligon kolejno
nadlatywały samoloty – amerykańskie C-17
Globemaster, amerykańskie, brytyjskie i polskie C-130 Hercules i polskie CASA C-295.
W ciągu dwóch godzin ich pokłady opuściło
kilkuset żołnierzy na spadochronach. Taki masowy zrzut spadochronowy to także skomplikowana operacja lotnicza. Amerykanie
przylecieli do Polski bezpośrednio ze Stanów
Zjednoczonych, żołnierze brytyjscy startowali
SPADOCHRONIARZ 82
YLĄDOWAŁ NA SPADOCHRONACH
REPORTAŻE – WYWIADY – WSPOMNIENIA
z Niemiec a Polacy z Krakowa. Wymagało to więc bardzo starannego zaplanowania i zegarmistrzowskiej wprost precyzji w koordynacji ruchu lotniczego nad zrzutowiskiem i jego okolicy.
Polscy żołnierze do wykonania zadania przygotowywali się na
lotnisku w podkrakowskich Balicach. To właśnie tam czekało na
nich dwa Herculesy i dziesięć CASA C-295. Każdy z nich oprócz
spadochronu przenosił zasobnik indywidualny w którym ma
wszelkie niezbędne rzeczy jakie potrzebne są do wykonania zadania na ziemi. To tam jest miejsce na elementy oporządzenia,
dodatkową amunicję, wodę i racje żywnościowe. Ważący niejednokrotnie ponad 30 kilogramów zasobnik jest przenoszony
razem z przymocowaną do niego w specjalnym pokrowcu bronią pod spadochronem zapasowym. W czasie skoku spadochronowego żołnierz zwalnia go w powietrzu przed lądowaniem
na specjalnej linie tak, aby te„dodatkowe kilogramy”nie obciążały
nóg w czasie lądowania.
Skok spadochronowy jest jednak dla żołnierzy wojsk powietrznodesantowych tylko sposobem wejścia do walki. Teraz na spadochroniarzy czeka najważniejsze zadanie jakie mają oni
wykonać, a które zawsze położone jest na ziemi. Tuż po wylądowaniu żołnierze najpierw szli do wyznaczonych miejsc zbiórek
swoich podpodziałów a następnie rozpoczęli marsz ku wyznaczonym obiektom. Ostatnim z nich jest największy toruński most.
Jego zdobycie i umożliwienie przejechania po nim amerykańskim transporterom opancerzonym Stryker to najważniejszy
i ostateczny cel operacji spadochronowej Swift Response-16.
Tekst: kpt. Marcin Gil
Zdjęcia: Mariusz Bieniek, Rafał Dębicki
2/2016
29
Podniebne
wyczyny komandosów
REPORTAŻE – WYWIADY – WSPOMNIENIA
Noc... Cicha, ciemna
i choć taka krótka to
nic, bo nasza.
Kilka tygodni temu – w czasie ćwi-
czenia polskich i amerykańskich sił
specjalnych – tuż po północy Zada-
ości
k
o
s
z wy
ę
i
s
ali
w
o
t
n
Desa
C
przy –50
niowa Grupa Specjalna JWK desantowała się z samolotu C-130 z wyso-
peratorzy w pełnym wyposażeniu
bojowym – po otwarciu spadochronów – dokonali przelotu na
dystansie około 43 kilometrów,
precyzyjnie osiągając rejon desantowania
położony w jednym z polskich miast. Skok
wykonano przy bardzo niskiej iluminacji,
częściowym zachmurzeniu i temperaturze
w punkcie oddzielenia od samolotu do-
O
30
chodzącej do –50 stopni Celsjusza. Przelot
wykonano z wykorzystaniem aparatury tlenowej.
Wyzwanie to niewątpliwie tak długi lot
w trudnych warunkach atmosferycznych
oraz lądowanie w wyznaczonym miejscu
ale to także wykonanie tego zadania jako
grupa. Jak powiedział operator o pseudonimie Mrówkojad: sztuką nie jest dokonać
tego indywidualnie, ale grupą, wyskakujemy razem, podczas lotu trzymamy się
razem i razem też lądujemy.
Zagrożeń było wiele: najmniejsza niesprawność sprzętu lub awaria spowodowałaby,
że skok zostałby odwołany.
Przy tak niskiej temperaturze, po wyskoczeniu GPS-y przestały działać, dopiero
wraz ze wzrostem temperatury ich funkcje
zostały przywrócone.
Kolejną próbą był przelot na wysokości
około 3500 metrów przez zimną chmurę.
Po wyleceniu z niej cały sprzęt spadochroniarzy pokrył szron, w tym także noktowizję, co utrudniało widoczność.
Podziękowania należą się także – pilotom
33. Bazy Lotnictwa Transportowego za okazaną odwagę i kunszt w pilotażu.
Jak zauważył prezes Związku Polskich Spadochroniarzy – pan generał dywizji Jan
Kempara – wykonanie tego zadania bezprecedensowo wpisuje się nie tylko w historię operacji specjalnych, ale również
polskiego spadochroniarstwa.
SPADOCHRONIARZ 82
Tekst i foto: por. Anna Gaik
w
ó
r
t
e
m °
0
0
5
7
kości 7500 metrów.
REPORTAŻE – WYWIADY – WSPOMNIENIA
Początek dziwnowskiej odysei
Czerwonych Beretów
52. rocznica sformowania 1. Batalionu Szturmowego
W sobotę, 7 maja, w Dziwnowie odbyły
się uroczyste obchody 52. rocznicy
sformowania 1. Batalionu Szturmo-
wego. Kluczowym elementem uroczystości było wręczenie oraz po-
święcenie sztandaru dla byłych
żołnierzy dziwnowskiej jednostki.
Batalion Szturmowy, to bardzo nietypowa jednostka Wojska Polskiego.
Ze szkoleniami, ćwiczeniami, wydarzeniami, i przygodami są dla wielu żołnierzy i oficerów z innych rodzajów wojsk
wręcz nie do wyobrażenia. To batalion specjalny podległy Zarządowi Wywiadu Sztabu
1.
Przejął od tradycję Polskiego Samodzielnego Batalionu Specjalnego z okresu II wojny
światowej. Batalion przygotowany był do
prowadzenia dywersji oraz wywiadu na
głębokim zapleczu nieprzyjaciela.
Sobotnie uroczystości, upamiętniające sformowanie jednostki rozpoczęły się w Kościele
garnizonowym w Dziwnowie. Dokładnie
o godz. 12 rozpoczęła się Msza św. Jej najważniejszym akcentem było poświęcenie
sztandaru byłych żołnierzy batalionu przez
księdza kapelana ppłk. Zenona Sodzawicznego. Dalsze uroczystości odbyły się już na
ul. Reymonta pod Pomnikiem Komandosa.
Tam nastąpiło złożenie wiązanek kwiatów
pod Pomnikiem Komandosa przez władze
samorządowe Dziwnowa, delegację Jednostki Wojsk Specjalnych AGAT oraz Jed-
nostki Wojskowej Komandosów z Lublińca.
Witold Brzozowski, pułkownik w stanie
spoczynku, przypomniał najważniejsze
elementy z historii batalionu. Nawiązał
również do czasów obecnych, w których
dochodzi do dezawuowania tradycji batalionu.
Miłym akcentem dla wszystkich, którzy
przyczynili się finansowo do wykonania
sztandaru dla żołnierzy, były podziękowania
od dyrektor Stow. Byłych Żołnierzy 1. bsz
w Dziwnowie Ryszarda Horniaka. Dla tych,
którzy pomogli w całej zbiórce były okazyjne
dyplomy i grawertony. Uczestnicy już po zakończeniu oficjalnej części, udali się na teren Szkoły Społecznej w Dziwnowie, gdzie
od godz. 14 rozpoczęła się nieoficjalna
część spotkania. Tam można było obejrzeć
film„4101 Dziwnów”. Jest to przede wszystkim historia opowiedziana przez żołnierzy
jednostki. Obraz z myślą o szerokiej publiczności będzie kolportowany na tegorocznej edycji Festynu Komandosa, która zaplanowana jest w dniach 26–28 sierpnia.
Wspominkowym rozmowom nie było końca. Ostatni uczestnicy zakończyli biesiadę
dopiero po północy.
Przemysław Saja
Dziennik Powiatu Kamieńskiego
Generalnego Wojska Polskiego oraz Oddziałowi Rozpoznania Wojskowego Głównego Inspektoratu Szkolenia. Historia tej
najsłynniejszej i najbardziej tajemniczej jednostki specjalnej w powojennych dziejach
Wojska Polskiego, nazywanej przez niektórych polskim Specnazem, bądź polską wersją
amerykańskich Rangersów, zapoczątkował
rozkaz Ministerstwa Obrony Narodowej
z 8 maja 1964 roku. W jego wyniku 26. Batalion Dywersyjno-Rozpoznawczy przeniesiony został z Krakowa do Dziwnowa, gdzie
zmienił nazwę na 1. Batalion Szturmowy.
2/2016
31
Kapelani 1. Samodzielnej
Brygady Spadochronowej
WOJSKO I HISTORIA SPADOCHRONIARSTWA
dr Jacek Macyszyn
Konrad Feliks Stolarek OMI, ps.„Samson”, pułkownik, harcmistrz,
urodził się 31 października 1913 r. w Rychtalu w Wielkopolsce. W przededniu wybuchu II wojny światowej udał się do Orłowej na Zaolziu, gdzie
1 września 1939 r. miał objąć stanowisko katechety w miejscowym gimnazjum polskim. Niestety, agresja hitlerowska na Polskę przekreśliła te plany. Na Zaolziu przebywał trzy miesiące pełniąc służbę
duszpasterską wśród miejscowych Polaków. Pod koniec listopada pokonując wiele trudności przedostał się przez„zieloną granicę” do Budapesztu, a następnie przez
Włochy do Francji, gdzie 1 stycznia 1940 r.
zgłosił się w Armii Polskiej. Po ukończeniu
Szkoły Podchorążych Piechoty w Coetquidan otrzymał 25 czerwca stopień kapitana
i nominację na kapelana 1. Dywizji GrenaO. Konrad Feliks Stolarek
dierów. Z dywizją brał udział w walkach
w Wogezach – na Linii Maginot'a. Po rozwiązaniu dywizji z narażeniem życia
osobiście przeprowadził gen. Bronisława Ducha i gen. Rudolfa Niemirę na
terytorium nieokupowanej Francji. Ponadto organizował punkty przerzutowe
do wolnej Francji dla polskich żołnierzy uciekających z obozów jenieckich.
Następnie na polecenie polskich władz wojskowych wizytował obozy jenieckie na terenie Alzacji i Lotaryngii jako przedstawiciel Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, pełniąc równocześnie funkcję kapelana internowanych polskich żołnierzy w Caylus W kwietniu 1941 r. przez Hiszpanię
i Portugalię przybył do Wielkiej Brytami gdzie został mianowany kapelanem w dywizjonach lotnictwa myśliwskiego oraz podjął współpracę
z Sekcją Polską Radia BBC w Londynie. Wiosną 1943 r. odkomenderowano go do zadań specjalnych we Francji. Po specjalistycznym przeszkoleniu
spadochronowo-kontrwywiadowczym 10 maja 1943 r. został zrzucony na
terytorium Francji okupowane przez Niemców. Z polecenia Naczelnego Wodza, gen. Władysława Sikorskiego, nawiązał kontakt z internowanym
przez Niemców kardynałem Augustem Hlondem. Po powrocie do Anglii
objął stanowisko szefa duszpasterstwa 1. Brygady Spadochronowej
w Szkocji (1943–1944), a następnie kapelana w dywizjonach lotnictwa
myśliwskiego (1944–1946).
W marcu 1944 mianowany został harcmistrzem Związku Harcerstwa Polskiego. Pod koniec wojny ponownie jako skoczek spadochronowy zrzucony
został do Francji w charakterze pełnomocnika Wydziału Spraw Specjalnych
Ministerstwa Obrony Narodowej, z zadaniem pełnego rozpoznania Polskiej
Organizacji Walki o Niepodległość (POWN). Celem„Samsona”(pseudonim
o. Konrada Stolarka) było uzyskanie dla ministra gen. Mariana Kukiela pełnych
informacji co do warunków pracy konspiracyjnej POWN, nastrojów
i potencjalnych możliwości Polonii w Północnej Francji do realizacji zadań
wojskowych. Po zakończonej misji powrócił do Londynu.
Zdemobilizowany w 1946 r. przybył do Francji, gdzie był współzałożycielem i pierwszym prowincjałem Polskiej Wiceprowincji Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. W 1954 r założył, redagował i wydawał
miesięcznik „Niepokalana", który w niedługim czasie osiągną nakład
O.
32
cz. II
25.000 egzemplarzy i wychodzi do dnia dzisiejszego. W 1956 r. objął stanowisko dyrektora tygodnika„Głos Katolicki”oficjalnego czasopisma Polskiej Misji Katolickiej we Francji i bardzo aktywnie włączył się w życie Polonii francuskiej. Był współzałożycielem Kongresu Polonii Francuskiej
w 1949 r. wiceprzewodniczącym Związku Harcerstwa Polskiego we Francji
w 1970 r.; kapelanem Związku Rezerwistów i Byłych Wojskowych RP we
Francji w latach 1995–2000. Członek, m.in.: Stowarzyszenia Polskich Kombatantów, Stowarzyszenia Lotników Polskich, Angielsko-Polskiego Stowarzyszenia Katolickiego, Legion Franęaise des Combattants.
Za bohaterstwo w służbie duszpasterskiej w Polskich Siłach Zbrojnych oraz
za działalność społeczną na emigracji został odznaczony: Orderem Virtuti
Militari V klasy, dwukrotnie Krzyżem Walecznych, Krzyżem Komandorskim
Orderu Zasługi RP, srebrną odznaką Orderu Zasługi RP, Złotym Krzyżem
Zasługi, dwukrotnie Medalem Lotniczym, Medalem Wojska, odznaką Weterana Walki o Niepodległość, Złotą Bojową Odznaką Spadochroniarską,
honorową odznaką Stowarzyszenia Lotników Polskich, francuskim Croix
de Guerre z gwiazdą i Croix de Combattant oraz brytyjskim Defence Medal,
War Medal i France and Germany Star. Zmarł
3 lutego 2007 r. w Maisnil-les-Ruitz.
Hubert Misiuda urodził się 23
marca 1909 w Nieborowicach (powiat rybnicki) w rodzinie Augusta i Emmy
z d. Pałaszyńska, którzy w latach 20. zamieszkali w Lasowicach. Po ukończeniu
nowicjatu Hubert rozpoczął studia
w Wyższym Seminarium Duchownym Misjonarzy Ojców Oblatów w Obrze. Święcenia
kapłańskie otrzymał 27 czerwca 1937 w koś- Ks. Hubert Misiuda
ciele w Obrze z rąk abpa Walentego Dymka. Pracę misyjną rozpoczął na Cejlonie.
Po wybuchu II wojny światowej, pod koniec 1939 roku dostał się do Francji, gdzie ochotniczo wstąpił do szkoły podchorążych WP. 22 marca 1940
został mianowany kapelanem wojskowym. Po zajęciu Francji przez Niemcy
przedostał się do Hiszpanii, następnie do Portugalii, a w końcu do Anglii.
Tam zgłosił się do tworzonego Wojska Polskiego. W 1942 roku został przydzielony do Polskiej 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej, gdzie
w 3 baonie pełnił obowiązki Kapelana. Jako pierwszy polski Kapelan
ukończył kurs spadochronowy.
We wrześniu 1944 roku wziął udział w desancie pod Arnhem w Holandii.
W czasie powrotnej przeprawy przez Ren w nocy z 25 na 26 września ks. Misiuda zginął. Widziano go jak wchodził do rzeki z innymi żołnierzami lecz
na drugi brzeg już nie dotarł.W wyniku prac poszukiwawczych innych żołnierzy, którzy zginęli, natrafiono na jego zwłoki i wtedy dopiero oficjalnie potwierdzono zgon. W metryce zgonu stwierdzono, iż w trakcie tej przeprawy został trafiony kulą z karabinu maszynowego. Jego grób znajduje się pod
Arnhem – Oosterbeck w Holandii. Pośmiertnie został odznaczony Krzyżem
Walecznych. Na krótko przed walkami Brygady w Holandii ks. Misiuda
został przyjęty przez kard. Augusta Hlonda do kleru diecezjalnego.
Ks.
SPADOCHRONIARZ 82
BITWA ZE SZWEDAMI
WOJSKO I HISTORIA SPADOCHRONIARSTWA
NA SZAŃCACH W WILKOWICACH
Wilkowice Górne – wprowadzenie historyczne
Szwedzi okrutnie zajęci plądrowaniem i paleniem (w marcu 1656 roku),
miast śląskich, a to: Oświęcimia, Zatora, Cieszyna etc. powzięli wieść, jakoby Król Polski Jegomość miłościwie nam panujący, a będący w potrzebie
Jan Kazimierz uciekłszy na Śląsk, natenczas znajduje się na traktamencie u jegomościa starosty żywieckiego w Żywcu, bawiąc tamże wywczasów
zażywał po licznych trudach wojennych, opasawszy miasto armatą takoż
licznie ochotnymi ze strzelbą. Szwedzi skrzyknąwszy się wyruszyli drogą
z Białej na Żywiec, (by osaczyć i schwytać Króla Jegomości), szykownie sprawnym wojskiem, jazdą, liczną
armatą i taborami, a pod
wodzą znanego wszem
i wobec zdrajcy i okrutnika
Krzyż z tabhrabiego Wrzeszczowica.
licą w miejZezwalał on rajtarom na
scu potyczki
wszelkie
bezeceństwa, co
8 marca
nie przystoją rycerstwu
1656 r.
w tej dobie. W miejscu
mało spodzianym, na pograniczu wsi Mikuszowice
i Wilkowice natknęli się
Szwedzi, których lutrami
powszechnie przezywano, na przemyślnie urządzoną zasadzkę. Mieszkańcy
Wilkowic, Mikuszowic i innych wsi, takoż
garstką wojska z Bielska, niewielu armat,
urządzili plecami opierając się o wąwóz potoku Skleniec, całkiem sprawne i przemyślne
fartalicje, obsadzając gęsto strzelbą i armatą,
mając na podorędziu mały oddział jazdy,
górali z cepami, widłami i wszelakim innym
narzędziem włościańskim. Ponadto Jegomość Król nakłoniwszy hetmana zbójeckiego, niejakiego Klimczaka, co zazwyczaj
ze swoimi raubszycami po okolicznych górach żywieckich holofił i grassował, aby ten
wspomógł i napadał na niewiernych. Takoż
i było, Klimczak wiele bobu a pieprzu zadał
najezdnikom, za co nadano mu na własność
ziemię, a góra ad Bielsko jego imię nosi – góra Klimczok. W godzinach rannych dnia 8 marca AD 1656 Szwedzi wpadłszy znienacka pod ogień, zatrzymali się i rozpoczęli poruszenia właściwe w takich razach: a to próbowali się zbliżyć na strzał, pociągające armaty, skoro nie można było obejść: z prawej wezbrana rzeka Biała, po lewej: stroma i zalesione góra. Zmagania trwały do późnych godzin popołudniowych, po obu stronach straty były wielkie. Maszerując pod wieczór do Żywca i tam Szwed napotkał
siłę dla siebie złego, co stwierdziwszy zarządzono odwrót w kierunku na
Kraków. Włościanie pozbierawszy martwych a pobitych i posieczonych
pogrzebali ich w pobliżu miejsca potyczki, powstał przez to cmentarz wojskowy, opatrzony wielkim dębowym krzyżem. Natenczas rajcowie miasta
uświetnili to miejsce stosowną tablicą pamiątkową u stóp Męki Pańskiej
przy potoku Skleniec na granicy ww. wsi. Po bitwie w Wilkowicach po-
2/2016
Szwedzi
dają ognia
zostało w chatach trzech Szwedów okrutnie poranionych, jeden oficer
i dwóch rajtarów. Pozostali tu na zawsze, zmienili wyznanie, pożenili się,
a potomkowie ich żyją wśród społeczeństwa dotąd. Tyle faktów i legend.
Fakt ten, ta potyczka, a nie bitwa w rozumieniu wojennym, sprzed 350
laty, nie tylko rozpala wyobraźnię, a jest przede wszystkim świadectwem
przywiązania do ziemi, można było powiedzieć: też do wiary i Króla Jegomości, obecne kultywowanie tradycji i pamięć o czynach swoich dziadów jest górnolotnie bez przesady mówiąc – lokalnym patriotyzmem.
Za co Wilkowianom cześć i chwała!
350. rocznica potyczki ze Szwedami obchodzona dnia
28 maja br. w Wilkowicach Górnych
Plan uroczystości niezwykle bogaty: występy młodzieżowych i dziecięcych zespołów regionalnych, wykład dr. Przemysława Stanko o sytuacji
społeczno-politycznej regionu w czasie„potopu”, prezentacja znamienitych
gości, inscenizacja potyczki kierowana przez ppłk Waldemara Jagiełłę, występ kapeli„Romanka”. Pokazy: rzeźby„na żywo”, czyli wykonywanie wielkiej rzeźby przez Janusza Wędzichę, pokaz wykonanych piszczałek pasterskich przez Sylwestra Opoczę-Białasa spod Koziej Góry,
pokaz wyposażenia i umundurowania żołnierza 1. SBS
(grupa Jagiełły). Dzieci miały
pokazy i konkursy stosowne
do wieku. Aprowizacja na
wskroś ludowa i smaczna. Pokaz potyczki był bardzo sprawnie prowadzony przez Waldemara Jagiełłę, który odpowiadał za stronę polską, a kierował całością, natomiast
Od lewej: rzeźbiarz Wędzicha,
szwedzką stroną dowodził
W. Wala i baca W. Blicharski
znany twórca armat – Czesław
Kanafek z Bładnic. Dymu było dużo, bo grzmiały armaty różnego kalibru, moździerze i gęsto też muszkiety i strzelby. Po obu stronach były też
liczne straty, rannych opatrywały urodziwe markietanki, tu i ówdzie umierających sakramentami opatrywał klecha. Było jak na wojnie, całkiem realistycznie. Do głównych sprawców zdarzenia, jak co roku należą: Wójt Gminy Wilkowice Mieczysław Rączka, Władysław Wala ze Stowarzyszenia„Wrota Beskidów”, Z-ca Wójta płk w st. spocz. Jacek Lipowiecki, a także wspomagał w swoim zakresie Sołtys Ryszard Rączka. Wszystko się udało, nawet pogoda była jak zeszłego roku, bo około godz. 15.00 lunął rzęsisty
deszcz na ochłodę wszystkim. Dodam, że wśród żołnierzy polskiego autoramentu co druga osoba to spadochroniarz z byłej 6. PDPD (BDSZ).
Tekst i foto: Władysław Blicharski
33
ak co roku w Białymstoku na początku
maja świętujemy kolejną 96. rocznicę dojścia do Dniepru 10. Pułku Ułanów Litewskich (PUL). Uroczystość organizuje 18.
Białostocki Pułk Rozpoznawczy godnie kultywujący tradycje dziesiątego, Koło Żołnierzy
10. PUL i ich Rodzin oraz Szwadron Kawalerii imienia 10. PUL z Pietkowa. Po Liturgii Świętej w Cerkwi pw. św. Marii Magdaleny oraz Mszy Świętej
w Kościele pw. św. Stanisława Biskupa Męczennika w intencji poległych i zmarłych ułanów zgromadziliśmy się podTablicą Pamiątkową przy wejściu do koszar 18, a przylegającą do ronda im.
10. PUL. Tutaj delegacje złożyły wieńce i kwiaty.
Dalsza część uroczystości odbyła się na placu apelowym: meldunek i przegląd Ochotniczych Pododdziałów Kawalerii odebrany przez dowódcę
Garnizonu Białystok i jednocześnie dowódcę 18.
Białostockiego Pułku rozpoznawczego płk dypl.
Marcina Frączka, przy Hymnie Narodowym
wciągnięto Flagę Narodową na maszt, odsłuchano Marsza 10. PUL, Pani Prezes Koła Żołnierzy 10.
PUL i ich Rodzin powitała przybyłych uczestników, wręczono odznaki i statuetki pamiątkowe.
Oficjalną część uroczystości zakończył Apel Poległych, salwa honorowa oraz defilada orkiestry
wojskowej z Giżycka, żołnierzy 18. Pułku i Ochotnicze Pododdziały Kawalerii.W defiladzie uczestniczył prawnuk twórcy i pierwszego Dowódcy 10.
Pułku Ułanów Litewskich pułkownikaWładysława
Obuch-Woszczatyńskiego – Andrzej Niedźwiecki
konno i w stroju historycznym Pułku Inguskiego
potocznie nazywanego Dziką Dywizją. Gościnny 18. Pułk wzmocnił siły przybyłych smaczną
wojskową grochówką.W Pietkowie odbył się piknik kawaleryjski. W miłej rozmowie z dowódcą
18 Pułku dowiedziałem się o wykonaniu 159 skoków spadochronowych przez mego rozmówcę.
Mam nadzieję, że niebawem Pan Pułkownik zasili swą osobą Związek Polskich Spadochroniarzy. Osoba która jest zdolna do wykonania skoku spadochronowego nabywa szereg cech charakteru niezwykle cennych dla żołnierza. Jako
wnuk pierwszego dowódcy kultywuję pamięć
bohaterskiego 10. Pułku. Charakter dowódcy
zwykle nadaje charakter całemu dowodzonemu
pułkowi. Tak też było z dziesiątym. Władysław
Obuch-Woszczatyński ukończył słynne oficerskie
uczelnie wojskowe: Akademię w Carskim Siole,
J
34
Michajłowską Wyższą Szkołę Artylerii w Petersburgu, Oficerską Szkołę Jazdy oraz kilka kursów
oficerskich uzupełniających. Wiedza ta niezwykle pomagała w czasie walk z bolszewikami
o istnienie Rzeczypospolitej. Niejednokrotnie
osobista znajomość charakteru bolszewickich dowódców ułatwiała w przewidywaniu taktycznych
ruchów wroga.
Sławę zyskał skutecznie dowodząc Dziką Dywizją w wojnie rosyjsko-japońskiej. W 1914 r.
Dariusz Obuch-Woszczatyński – członek XXII
Oddziału ZPS w Lublinie – autor tekstu
Gdzie są ułani
z tamtych lat?
WOJSKO I HISTORIA SPADOCHRONIARSTWA
obejmuje dowództwo Dywizjonu Ułanów Polskich i pełni je do powstania 1. Korpusu Polskiego. Po rozwiązaniu Korpusu przybywa do
Warszawy, tu organizuje tajne pogotowie Krechowiaków i Dowborczyków, w nich współpracuje, a następnie bierze udział w rozbrajaniu Niemców, zajmując Dworzec Gdański. Wstępuje do
Wojska Polskiego, organizuje 10. Pułk Ułanów
Litewskich. Pisze pierwsze regulaminy kawalerii,
artylerii. Formowanie pułku było zadaniem
Władysław Obuch-Woszczatyński jako oficer
artylerii konnej
Dowódca 10. Pułku Ułanów Litewskich płk
Władysław Obuch-Woszczatyński
niezwykle skomplikowanym i trudnym z uwagi na mieszankę narodowości, religii rekruta.
Uczynienie karnego wojska gotowego przelać
krew za nowopowstałe Państwo Polskie było
tylko możliwe dla dowódcy o wybitnych cechach charakteru. Sława wybitnego kawalerzysty sprzyjała formowaniu wyjątkowego
żołnierza. W grudniu 1918 r. organizuje biuro
werbunkowe w Warszawie przy ul. Długiej
50. Jednym z zwerbowanych został kuzyn
Piotr Obuch-Woszczatyński. Tak wiec 10 ma
dwu Obuchów.
Jak głosi rodzinne podanie przydomek Obuch
nadano jednemu z przodków z racji skutecznego ciosu mieczem. Podobno przynajmniej
trzech pieszych już nie chodziło pieszo. Mawiano: wali jak obuchem. W Rodzinie rze-
SPADOCHRONIARZ 82
WOJSKO I HISTORIA SPADOCHRONIARSTWA
Święto pułkowe w 1927 r. Od lewej siedzą:
mjr Wodziński, płk Jachimowicz, płk ObuchWoszczatyński, płk O. Brien de Lacy, ppłk lek.
wet. Nowodworski, rtm. de Rosset
Stoją w I rzędzie: mjr Dąbrowski, mjr Kaczyński,
mjr dypl. Jastrzębski, por. rez. Jakubski, mjr Kerner, rtm. Waclawowicz, – ? –
Stoją w II rzędzie: rtm. Zawodziński, Pan Sztukiel,
por. de Virion, por. Bujslaski, rtm. Wszyński
i rtm. Staniszewski
miosło rycerskie było przekazywane potomnym
przez trzy wieki. Król Polski w uznaniu zasług nadał majątek Woszczatyn opodal Włodzimierza
Wołyńskiego. Powstanie styczniowe zakończyło się zsyłką na Sybir. Pod zaborem rosyjskim
Rodzina uległa zdziesiątkowaniu i rozproszeniu
po całej Rosji. Dziadek urodził się 7.10.1877 r.
obraźliwie zwane przez PKWN-owców
obszarnikami i krwiopijcami było
większościowym fundatorem 10.
Pułku. Sam często po sączeniu szkolnych ideologicznie poprawnych socjalistycznych bredni pytałem swojego Tatę Jerzego czy faktycznie chłopi
w ich majątku byli batorzeni i uciskani? Tato mówił mi jak było na prawdę:
część chłopów pracowała na stałe za
wynagrodzeniem, zaś przed np. żniwami Dziadek umawiał pozostałych za
wynagrodzeniem i brednie o prawie
pierwszej nocy oraz inne leninowskie bajdurzenia można włożyć między bajki.
O dobrych relacjach międzyludzkich świadczy
Dariusz Obuch-Woszczatyński z Norbertem
Obuch-Woszczatyńskim, powstańcem warszawskim ps. „Wilk” – Baszta Mokotów
fakt bronienia pamieszczików przed czerwonoarmiejcami 17 września 1939 r. w Niedżwiadce na terenie obecnie Białorusi. Pułk wyruszył
na wojnę 14 lutego 1919 r. załadowując się na
eszelon w pobliskich Łapach.
Pierwszym sukcesem było zdobycie Słonimia na
początku marca 1919 r. Wspólnie z krewnymi
kultywującymi pamięć bohaterskich przodków
walczących o Rzeczypospolitą wertujemy literaturę historyczną, archiwa i zbieramy ustne
relacje. Czasem podania Rodzinne są nieco podkoloryzowane, a czasem dowiadujemy się o nieznanych nam dotychczas faktach męstwa i odwagi żołnierskiej. Uroczystości związane z 10. PUL
są okazja, gdy wzajemnie wymieniamy się barwnymi opowieściami. Inne okazje jak śluby, czy pogrzeby nie sprzyjają atmosferą ku takiej giełdzie
historii Rodzinnych. Niestety znacząca jeszcze
część Rodziny nie zmogła życiowych trudności
by przybyć na hubertusa, bal ułański, czy najistotniejsze święto majowe. Dopisują tylko Andrzej
Niedźwiedzki z synem Filipem, Adam
Obuch-Woszczatyński z córką Małgosią
oraz piszący te słowa.
Czynię usilne starania, by Rodzina pierwszego dowódcy była przykładem patriotyzmu kultywując pamięć znamienitych przodków. W muzeum Wojska
Polskiego w Warszawie jest na dziale
Księstwo Warszawskie szabla pułkownika Norberta Obuch-Woszczatyńskiego adiutanta Księcia Poniatowskiego,
szefa szwadronu 1. Pułku Strzelców
Konnych Wojsk Polskich. Była wesoła
konsternacja, gdy mój stryj, też Norbert
powstaniec warszawski okazując dokument zwrócił się do konserwatora muzeum
o zwrot jego szabli. Niezmiernie cieszy też fakt
stale rosnących rzesz ochotniczych grup kawalerii kultywujących tradycje 10. pułku. Ponownie polski ułan i jego ideały Bóg, Honor i Ojczyzna stają się rzeczywistymi cechami młodych
Polaków, tak niegdyś wyszydzanych.
Tekst i foto: Dariusz Obuch-Woszczatyński
Prawnuk Andrzej Niedźwiedzki w historycznym
stroju Inguski Pułk Konny – Dzika Dywizja
w której Władysław zyskał sławę odnosząc
liczne sukcesy nad oddziałami japońskimi, za co
w nagrodę w kilkudziesięcioosobowym składzie
najodważniejszych pełnili przez kilka tygodni honorowo dodatkowy oddział ochrony carskiej rodziny
w miejscowości Karabezyjów opodal Żytomierza. Jeden z synów musiał iść do carskiej armii, wypadło na Władysława. Mimo służby
w zaborczej sile zbrojnej polskość i wiara katolicka została niezmienną wartością osobowości.
Pierwszym miejscem postoju 10. PUL było
Pietkowo duży majątek ziemski Gabrieli ze
Starzyńskich hrabiny Komarowej. Ziemiaństwo
2/2016
Pułkownik Władysław Obuch-Woszczatyński z małżonką Idą z d. Odachowską, córki: Halina, Irena,
Maryla, Aleksandra, Wiktoria, Zofia, Maria oraz syn Norbert, w beciku pozostał Jerzy
35
Z ŻAŁOBNEJ KARTY
Pożegnanie
zasłużonego spadochroniarza 10. bpd 6. PDPD
st. chor. szt.
Andrzeja Piekuta (1937 – 2016)
Urodził się 19.05.1937 r. w Warszawie, w rodzinie o głębokich tradycjach patriotycznych
i wojskowych. Ojciec jego po klęsce wrześniowej przedostał się do Anglii, gdzie do końca wojny był pilotem RAF. Lata dziecięce spędził z matką w Płocku, gdzie ukończył szkołę
podstawową i średnią. Jesienią 1957 r. został powołany do służby wojskowej w 10. bpd
elitarnej 6. PDPD w Krakowie. Ukończył
Szkołę Podoficerską WPD, był dowódcą
drużyny łączności i dowódcą radiostacji.
Skoki spadochronowe były jego pasją, którą
mógł realizować podczas służby wojskowej.
Zgłębiał tajniki wiedzy spadochroniarskiej,
uzyskał tytuł instruktora spadochronowego.
Dbał o honor żołnierza spadochroniarza
i szacunek jego munduru. Kulturalny i taktowny, posiadał dar przekazywania wiedzy
spadochroniarskiej. Zaliczał się do grona
przodujących dowódców i instruktorów.
Dyspozycyjny do wykonywania zadań poza
służbą. Zdobył wysokie uznanie i szacunek
u przełożonych, szczerą przyjaźń kolegów
i zaufanie młodszych żołnierzy. Po przejściu
na emeryturę realizował zadania obronne
w Urzędzie Telekomunikacji w Oświęcimiu.
W 1981 r. był współzałożycielem Koła ZŻWP
w Oświęcimiu, był wybierany do władz
Koła. Aktywnie realizował zadania w zakresie promocji Związku i integracji żołnierzy rezerwy i kombatantów. Uczestniczył w pracach Zarządu Oddziału ZPS w zakresie jego
promocji. Po 2008 r. w skutek ciężkiej choroby żony Elżbiety ograniczył działalność
społeczną w Związkach Żołnierskich. Ze
wzorową i sumienna służbę i owocną pracę
społeczną był wielokrotnie wyróżniany
min: ZŁ i SW Krzyżem Zasług:
– ZŁ, Sr i Br Medalem SZWSO – ZŁ, Sr i Br
Medalem Z2Dok.
– Złotą Odznaką Honorową 2PS
Był troskliwym i kochającym mężem, opiekuńczym ojcem córek: Anny i Mai oraz czterech wnucząt. Na cmentarzu parafialnym
w Oświęcimiu żegnała go najbliższa rodzina, delegacja Krakowskiego Oddziału
ZPS z pocztem sztandarowym, delegacje
związków żołnierskich, koledzy żołnierze
i spadochroniarze, przyjaciele i sąsiedzi,
bliscy znajomi. Mowę pożegnalną wygłosił
prezes Związku Koła ZPS w Oświęcimiu
chor. Janusz Sałota. Na zawsze pozostanie
w naszej pamięci, jako niezawodny kolega,
żołnierz – spadochroniarz.
CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI!
Kazimierz Lewandowski
Szanowni Czytelnicy, Koleżanki i Koledzy!
Oddając czytelnikom kolejny numer „Spadochroniarza” odczuwam pewien niedosyt. Niedosyt związany z niemożliwością opublikowania artykułów, reportaży i wspomnień z wydarzeń, które miały miejsce w naszym Związku,
a także z potrzeby przekazywania swoich żołnierskich wspomnień i doświadczeń z pełnionej z honorem służby wojskowej. Wynika to z tego, że posiadane środki na wydawanie „Spadochroniarza” – mimo wsparcia przez darczyńców – są ograniczone. Mają one wpływ na ostateczną objętość (ilość stron w numerze) jak i na jego szatę graficzną.
Z mojego dotychczasowego doświadczenia wynika, że wydawanie czterech numerów „Spadochroniarza” w roku
jest niewystarczające. Aby zamieścić materiały spływające do redakcji koniecznym jest wydanie kolejnego numeru
– piątego. Czasopismo nasze ukazywało by się wtedy co dwa miesiące. Wpłynęło by to również na zdecydowane
zmniejszenie stresu redaktorowi, który zmuszony jest do dokonywania wyboru i opóźniania zamieszczania na łamach
czasopisma nadesłanych materiałów.
Posłużę się przykładem. Wspomnienia (obszerne – pisane odręcznie) z okresu pełnienia służby wojskowej nadesłali
do redakcji koledzy: Wacław Chudziak, Wiesław Sobański, Mieczysław Sakra. Informacje i reportaże: ppłk dr Adam
Cichosz, mjr Krzysztof Pachla, płk. Władysław Blicharski, płk Eugeniusz Januła i wielu innych, trudno wszystkich wymienić. Wszyscy autorzy napracowali się i mają prawo oczekiwać, że w kolejnym numerze ich prace się ukażą.
Na treści zamieszczane w naszym czasopiśmie mają wpływ również bieżące wydarzenia jak np. międzynarodowe
ćwiczenia wojskowe pod kryptonimem „Anakonda-16”, ale przede wszystkim opinie czytelników decydują o ostatecznym kształcie czasopisma. Między innymi takie jak prośba o urozmaicenie działu historycznego, i stąd w tym
numerze takie artykuły jak „Gdzie są ułani z tamtych lat” czy też o walkach ze Szwedami pod Wilkowicami. Z kolei
środowisko wojskowe, z którym redakcja współpracuje, i któremu Związek dużo zawdzięcza (przydział nalotu
śmigłowców, tunel aerodynamiczny, obiekty, amunicja itp.) również ma swoje prawa do publikacji. Dlatego w tym
numerze jest dużo informacji z zaprzyjaźnionych jednostek o ich służbie i szkoleniu.
Przepraszam tych autorów, którzy oczekiwali, że w tym numerze ich materiały się ukażą. Ukażą się, i to solennie obiecuję,
w kolejnych numerach „Spadochroniarza”.
Ze spadochroniarskim pozdrowieniem,
Redaktor Naczelny Wiesław Iwański
36
SPADOCHRONIARZ 82
PODZIĘKOWANIE
Na apel Rady Redakcyjnej i Redakcji kwartalnika polskich spadochroniarzy„Spadochroniarz”w sprawie wspierania działalności wydawniczej Zarządu Głównego ZPS odpowiedzieli:
Darczyńcy indywidualni:
• BRZEZIŃSKI Janusz – 100 zł
• CHYŁA Leszek – 100 zł
• GAZARKIEWICZ Jan – 55 zł
• ISELENIS Jan – 300 zł
• IWAŃSKI Wiesław – 100 zł
• KEMPARA Jan – 150 zł
• PIEŃKOWSKI Tadeusz – 50 zł
• PUCIS Zbigniew – 10 zł
• RUDECKI Tadeusz – 200 zł
• TROJANOWSKI Jerzy – 50 zł
• TROJANOWSKI Tadeusz – 50 zł
Darczyńcy instytucjonalni:
• III Oddział ZPS w Dziwnowie – 500 zł
• XIX Oddział ZPS w Cieszynie – 100 zł
• Stowarzyszenie Byłych Żołnierzy 1. Batalionu Szturmowego
– 300 zł
• Świętokrzyskie Stowarzyszenie„Czerwone Berety”– 70 zł
Razem na nr 81 (1/2016) „Spadochroniarza” zebraliśmy
2135 zł. Pokryło to 1/3 kosztów jego wydania (opracowanie, skład, druk i dystrybucja czasopisma).
Rada Redakcyjna i Redakcja„Spadochroniarza”serdecznie dziękuje darczyńcom. Zachęcamy jednocześnie do współpracy
czytelników w poszukiwaniu reklamodawców i sponsorów.
Liczymy na dalsze z serca płynące wpłaty. Przypominam
Koleżankom i Kolegom nr konta:
Bank PKO BP S.A. nr rachunku:
59 1020 1097 0000 7702 0286 1250
Redaktor Naczelny
kwartalnika„Spadochroniarz”
(-) Wiesław Iwański
Wydawca:
ZWIĄZEK POLSKICH SPADOCHRONIARZY
6. BRYGADA POWIETRZNODESANTOWA
Radaktor Naczelny: Wiesław lwański
Rada Redakcyjna: Jan Kempara (przewodniczący),
Zdzisław Kica, Janusz Micewski, Wiesław lwański,
Stanisław Skibiński
Redakcja: Wiesław lwański (Redaktor Naczelny),
Marcin Gil (z-ca redaktora naczelnego), Bogna
Bielecka, Karina Teodorczyk, Tadeusz Pieńkowski
Adres Redakcji: ul. 11 Listopada 17/19, 03-446 Warszawa, tel. 261 872 290, tel./fax 22 818 18 01
www.zwiazek-polskich-spadochroniarzy.pl
e-mail: [email protected]
Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania oraz adiustacji tekstów, a także zmiany ich tytułów.
Redakcja nie odpowiada za poglądy wyrażane
w artykułach, treść reklam i ogłoszeń.
Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.
Foto okładka: kpt. Tomasz Pierzak
Opracowanie graficzne: PAJ-PRESS – Zbyszek Gontarek
Skład: PAJ-PRESS, Tomaszów Maz., ul. Długa 82,
tel. 44-724-24-00, www.pajpress.com.pl
Druk: JW PROJEKT
M
!
Y
T
Y
B
O
D
Z
OST
Anakonda-16
Spadochroniarze przejęli kontrolę nad kluczową przeprawą przez Wisłę
w Toruniu – mostem drogowym generał Elżbiety Zawadzkiej.
Po wylądowaniu na spadochronach i odtworzeniu swoich struktur po wykonanym
desantowaniu spadochroniarze wykonali liczący około
piętnastu kilometrów nocny
marsz w kierunku Torunia.
Zanim jednak Polacy z 6. Brygady Powietrznodesantowej
zbliżyli się mostu swoje cele
musieli osiągnąć amerykanie
z 1. Brygadowej Grupy Bojowej 82. Dywizji Powietrznodesantowej i Brytyjczycy z 16.
Brygady Desantowo-Szturmowej. Po krótkiej walce opanowali oni wyznaczone obiekty na podejściach do Torunia
i droga do mostu została
otwarta.
Tuż po dziewiątej rano około
czterystu polskich spadochroniarzy uderzyło na most.
Szturm prowadzony był po
samym moście jak i z wody –
część pododdziałów przepra-
wiła się na drugi brzeg na
łodziach. Po trwającym około
godziny ataku przeciwnik wycofał się z mostu lub został
zniszczony. Droga przez Wisłę
dla amerykańskich kołowych
transporterów opancerzonych
Stryker stała otworem.
Po wykonaniu zadania na
moście spadochroniarze mogli odtworzyć swoje zdolności
bojowe i uzupełnić zużytą
amunicję. Potrzebne zaopatrzenie zostało dostarczone
drogą powietrzną przez dwa
samoloty CASA C-295, które
zrzucił po cztery zasobniki
systemu ciężkiej tary desantowej. Każdy taki kontener to
ponad pół tony potrzebnych
żołnierzom środków bojowych.
W czasie działań na moście
w rolę przeciwnika wcielili się
Tekst:
żołnierze 18. batalionu powietrznodesantowego z Bielska-Białej.
Aby urealnić działania bojowe
spadochroniarzy wszyscy żołnierze mieli założone emitery
i odbiorniki amerykańskiego
systemu symulacji pola walki
MILES. Sygnalizują one trafienie
żołnierza przez przeciwnika co
znacznie zbliża wojskowe ćwiczenie do realnego działania.
Przeprowadzona w ramach
ćwiczenia Anakonda-16 operacja Swift Response była
znakomitą okazją do sprawdzenie zdolności, gotowości
i interoperacyjności 6. Brygady Powietrznodesantowej
z siłami sojuszniczymi podczas prowadzenia operacji powietrznodesantowej o dużej
skali.
iusz Bi
il. Zdjęcia: Mar
kpt. Marcin G
osiewski, Mar
eniek, Artur G
cin Gil

Podobne dokumenty

Magazyn Spadochroniarzy Polskich

Magazyn Spadochroniarzy Polskich i Modernizacji Marcin Idzik. Wystawa jest poświęcona jednostkom specjalnym i powietrznodesantowych Wojska Polskiego i ma za zadanie pokazać zwiedzającym ewolucję tych jednostek w ciągu ostatnich ki...

Bardziej szczegółowo

spadochroniarz 78/79 - Związek Polskich Spadochroniarzy

spadochroniarz 78/79 - Związek Polskich Spadochroniarzy W tej nowej kadencji szczególną uwagę poświęcimy odmłodzeniu Związku oraz szerszemu poszukiwaniu funduszy na zabezpieczenie realizacji zasadniczych zadań statutowych. Dlatego właśnie taki a nie inn...

Bardziej szczegółowo