Itai-doshin
Transkrypt
Itai-doshin
„Wiele ciał, jeden duch” jest ścieżką do pewnego zwycięstwa Piosenki mogą jednoczyć, mogą ludzi zbliżać. Podobnie piosenki Gakkai – piosenki dla kosen-rufu – zbliżają naszych członków w imię szerokiego rozprzestrzeniania ideałów i zasad Buddyzmu Nichirena Daishonina. Poprzez Japonię i kraje na całym świecie nasi członkowie śpiewają porywające piosenki, dzielnie posuwając się do przodu w kreowaniu nowej ery. Piosenki zapewniają rytm dla zwycięstwa. Piosenki utrwalają jedność mentora i ucznia. Mój mentor, drugi prezydent Soka Gakkai Josei Toda, często „podrywał z krzeseł” nas młodych i śpiewaliśmy dla niego. On prowadził piosenki w taneczny, pełen wigoru sposób, wywodzący się z japońskiej tradycji. Pewnego razu pan Toda nawet podniósł się z poduszki, na której siedział i wykonał uroczysty japoński taniec w rytmie melodii. Kiedy odwiedzam naszych członków w bliskich i dalekich stronach, ja także często wstaję i śpiewam, przewodząc w piosenkach czy wykonując dla członków taniec, traktując to jako sposób na dodanie im otuchy. Głęboko zjednoczony z członkami, ustawiłem moje życie w linii z panem Todą, moim mentorem w kosen-rufu i zbudowałem mocny monument dla pokoju, kultury i harmonii. Dwa koła wozu. Powodem, dla którego Soka Gakkai podkreśla ważność piosenek i ich zdolność do łączenia ludzkich serc jest: jedność pomiędzy mistrzem i uczniem (tj. jedność mentora i ucznia) oraz jedność pomiędzy członkami (w duchu: wiele ciał, jeden duch), razem tworzące niezmienny wzór dla absolutnego zwycięstwa w kosen-rufu i w naszych osobistych życiach, nas praktykujących Buddyzm Daishonina. Jedność w tych obu przypadkach jest niezbędna dla: pogłębiania naszej własnej indywidualnej wiary i rozwoju kosen-rufu. Rzeczywiście nie jest przesadą powiedzieć, że kontynuowanie rozwoju Soka Gakkai zależeć będzie od tego czy te podstawowe, niezbędne elementy zostaną zachowane i przekazane przyszłym pokoleniom. W każdej ważnej kampanii, którą prowadziłem dla kosen-rufu – w Ota i Bunkyo w Tokio, na wyspie Hokkaido położonej na północy Japonii, w Kansai w Osace czy w Prefekturze Yamaguchi – robiłem wszystko, co mogłoby odzwierciedlać wskazówki pana Tody i wizję członków oraz zachęcałem ich, by dołączyli do mnie w zwycięstwie jako jego uczniowie. Zasady „jedność mentora i ucznia” oraz „wiele ciał, jeden duch” są przede wszystkim nierozłączne; jak dwa koła jednego wozu. Zdałem sobie sprawę, że przyszłość naszego ruchu zależy od nas, zjednoczonych razem mocno ze względu na kosen-rufu i naprawdę stosujących nauki naszego mentora w praktyce, w naszych własnych życiach. To dlatego zbudowałem rytm zwycięstwa, poprzez jedność odmiennych indywidualności oddanych wspólnemu celowi, skoncentrowanych wokół jednej osi: jedności mentora i ucznia. Weźmy przykład potężnego silnika o mocy dziesięciu milionów koni mechanicznych. Przez podłączenie przekładni maszyny do silnika, możemy bez trudu wykorzystać energię o mocy dziesięciu milionów koni mechanicznych. W ten sam sposób łączenie naszych serc w kosen-rufu z naszym mentorem jest formułą dla zwycięstwa w naszym ruchu. Pod tym względem konieczne jest występowanie przeciwko tym, którzy dążą do zniszczenia jedności mentora i ucznia i jedności pomiędzy członkami. Pan Toda często powtarzał, że Soka Gakkai jest dla niego cenniejsza od jego własnego życia i stanowczo nawoływał nas do pokazywania drzwi każdemu, kto ważyłby się spowodować rozerwanie czystej organizacji Soka Gakkai. Zasady „jedność mentora i ucznia” oraz „wiele ciał, jeden duch” są przede wszystkim nierozłączne; jak dwa koła jednego wozu. Jeśli nie dzielimy serca naszego mistrza lub ducha realizacji kosen-rufu, nie będzie żadnej autentycznej jedności we wspólnym celu w naszym wielorakim członkostwie. Nie możemy być także nazywani uczniami, którzy prawdziwie ucieleśniają ducha swojego mistrza, jeśli nie troszczymy się o naszą harmonijną wspólnotę praktykujących i nie robimy ciągłych wysiłków dla stworzenia i utrzymania jedności. Daishonin uczył swoich uczniów, że jeśli trwać będą w wierze, w tym samym co on, duchu i wszyscy zjednoczą się w duchu „jedno serce i jeden duch”, cel kosen-rufu zostanie definitywnie osiągnięty. Klucz do zwycięstwa we wszystkich sferach naszego ruchu leży w budowaniu i utrzymywaniu organizacji, której członkowie są zjednoczeni w duchu. W celu potwierdzenia tego ważnego punktu, chciałbym omówić teraz pismo Daishonina: „Wiele ciał, jeden duch”. Razem studiujmy te zasady dla pełnego sukcesów przewodzenia w buddyzmie, używając ich jako przewodnika w naszych własnych unikalnych, dających satysfakcję misjach i wspinając się na nowe szczyty zwycięstwa. Hoki-bo [Nikko Shonin] 1 i Sado-bo [Niko] 2 oraz wyznawcy z Atsuhara 3 udowodnili siłę swojej determinacji. Jeśli duch „wiele ciał, jeden duch” panuje pośród ludzi, osiągną oni wszystkie swoje cele, podczas gdy będąc jedni w ciele, ale różni w duchu, nie mogą osiągnąć niczego niezwykłego. Więcej niż trzy tysiące tomów konfucjańskiej i taoistycznej literatury jest wypełnione tym przykładem. Jedność jest kluczem do pokonania wielkich przeszkód. Nie wiadomo dokładnie kiedy ten list „Wiele ciał, jeden duch”, został napisany i do kogo był adresowany. Hori Nichiko Schonin (1867 – 1957) – pięćdziesiąty dziewiąty arcykapłan, który opracował i zredagował tekst, zebranych pism Nichirena Daishonina – rozważał czy ten list zawiera w sobie dwa oddzielne listy , które mogły być pomyłkowo połączone, gdy były przepisywane w późniejszych wiekach. Dochodzi on do takiego wniosku, ponieważ brakuje jakiegokolwiek właściwego połączenia pomiędzy pierwszą połową listu ( ta część dotyczy znaczenia jedności), a drugą połową listu ( ta część dotyczy prawdopodobieństwa inwazji mongolskiej). W tym wykładzie, chciałbym omówić pierwszą połowę listu, skupiając się głównie na naukach Daishonina na temat jedności celu. Przede wszystkim, Daishonin wspomina ‘Hoki-bo’ - fragment skierowany do jego ucznia Nikko Shonina, który z pełnym zaangażowaniem, propagował aktywnie nauki buddyjskie w Suruga Province ( obecnie główna prefektura Shizuoka) – i ‘wierzących w Atsuhara’. Stąd przypuszczano, że list może być wysłany do jednego z kluczowych wyznawców w tej prowincji, jak na przykład świecki kapłan Takahashi Rokuro Hyoe 4 1 Hoki-bo było buddyjskim imieniem nadanym Nikko Shoninowi (1246-1333), kiedy został on uczniem Daishonina w 1258 roku. Jeden z sześciu starszych kapłanów-uczniów Daishonina i jego mianowany następca. 2 3 4 Sado-bo imię odnoszące się do Niko (1253-1314), kolejnego z sześciu starszych kapłanów-uczniów Daishonina. Wioska Atsuhara w Dystrykcie Fuji Prowincji Suruga (obecnie centrum Prefektury Shizuoka). Świecki kapłan Takahashi Rokuro Hyoe : znany także jako świecki kapłan Takahashi. Wyznawca Daishonina, żył w Kajima w Fuji, w dystrykcie Suruga , prowincji Suruga ( obecnie centrala Prefektury Shizuoka). Jego żona była ciotką Nikko Shonina, ucznia Daishonina i wyznaczonego następcy, który nawrócił Takahashiego na nauki Daishonina. List do Takahashiego od Daishonia powierza mu odpowiedzialność propagowania w jego okolicy gdzie żył oraz pokazuje, że Takahshi cieszył się zaufaniem Daishonina i był czołową postacią wśród świeckich wyznawców w dystrykcie Fuji. który żył w czasie pomiędzy późną erą Bun’ei (1264-1278) – gdy zaczęły się pierwsze problemy w Atsuhara – i erą Kenji ( 1275-1278). Zgodnie z tą myślą, nękanie przez rząd wyznawców Daishonina, które później nasiliło się w prześladowania w Atsuharze 5 . Ten list był zatem napisany aby podkreślić tą jedność, ‘ wiele ciał, ale jeden duch’, która jest kluczem do pokonania wielkich przeszkód. Inaczej mówiąc, ponieważ bardzo realnie zbliżało się niebezpieczeństwo głównych prześladowań jego wyznawców w Suruga w tamtym momencie, Daishonin zwięźle tłumaczy, że jedność w wierze jest jedyną drogą aby panować nad takimi demonicznymi funkcjami. Naprawdę jest to jedyny sposób na udaremnienie spisku króla diabła szóstego nieba 6 , najwyższej, demonicznej funkcji. Pozwólcie mi prędko potwierdzić kolejny raz znaczenie określenia ‘ wiele ciał, jeden duch’. ‘Wiele ciał - może również być wyrażone jako ‘ różne ciała’ – określa fakt, że my wszyscy mamy różnorakie osobowości , charaktery i role do wypełnienia. „Jeden duch ” – może być wyrażone także jako „ taki sam w sercu i duchu" – ogólnie mówiąc oznacza to dzielenie się tym samym podstawowym uczuciem celu lub wartości. To także oznacza żywienie szacunku dla wspólnego życzenia lub aspiracji do realizacji wyniosłych celów lub ideałów. W określeniach Buddyzmu, rdzeń bycia „ w jednym duchu” jest wiarą opartą na jedności mentora i ucznia – to oznacza, że każda osoba bierze na siebie wolę Buddy i przyrzeka szerzyć kosen-rufu jako swoją, własną indywidualną misję i aktywnie działa dla jej realizacji. Dla ucznia walczyć i wygrać z takim samym duchem jak jego mentor jest istotą postawy „wiele ciał, jeden duch”. To wyraźne potwierdzenie tutaj że, choć jednoczymy się w duchu, jest nas „wiele ciał” lub jesteśmy „różnymi ciałami” i jest to bardzo ważne. Uważam, że jest to niezwykle doniosłe, iż Daishonin nie użył określenia „jedno ciało, jeden duch– ale, raczej określenie „wiele ciał, jeden duch”, sygnalizuje więc jedność w różnorodności. Innymi słowy, chociaż możemy dzielić się tym samym celem lub dążeniem, nie ma potrzeby tłumienia lub zaprzeczania naszej własnej indywidualności. Wszyscy jednoczymy się razem i w pełni wyrażamy nasze własne unikalne potencjały poprzez 5 Seria gróźb i aktów przemocy przeciwko wyznawcom Nichirena Daishonina w miasteczku Atsuhara, w dystrykcie w Fuji, prowincji Suruga, zaczynały się około 1275 i kontynuowały się aż do około 1283 roku. W 1279, dwudziestu farmerów było niesprawiedliwie aresztowanych i wysłanych do Kamakury, gdzie byli przesłuchiwani prze Hei No Saemona, zastępce szefa Wydziału Wojska i Policji, który żądał wyrzeczenia się swojej wiary, jednakże żaden z nich nie poddał się. W końcu, trzech z tych wieśniaków zostało skazanych‐ bracia Jinshiro, Yagaoro i Yarokuro. Byli oni znani jako trzej męczennicy z Atsuhary. 6 Król demon szóstego nieba: także król demon lub niebiański demon. Król demonów, który zamieszkuje w najwyższym lub szóstym niebie świata pragnień. On jest także nazywany Obficie Korzystający z Rzeczy Wyczarowanych przez Innych, niebiański demon który swobodnie korzysta z owoców cudzych wysiłków dla własnej przyjemności. moc Mistycznego Prawa, oraz możemy manifestować niewidzialną siłę ducha „wielu ciał, w jednym duchu”. Budda został oświecony do fundamentalnej siły, która łączy wszystkie rzeczy we wszechświecie- mianowicie do Mistycznego Prawa. On budzi się też do faktu, że wszyscy ludzie mają potencjał do manifestowania tej siły Prawa w swoim własnym życiu. Ten potencjał jest określany w Buddyzmie jako natura Buddy lub natura Dharmy. Tylko wtedy, gdy każdy z nas wydobywa mądrość naszej oświeconej natury Buddy, możemy naprawdę urzeczywistnić jedność różnych indywidualności, jak nauczał Nichiren Daishonin. Ponieważ każdy z nas wznosi się ponad przywiązanie do siebie i ujawnia najwyższy potencjał i osobowość, droga „wiele ciał i jeden duch „ stanie się ścieżką do absolutnego zwycięstwa. Musimy także pamiętać, że poprzez manifestowanie mądrości naszej natury Buddy, możemy uwolnić się od ciemności lub ignorancji, która utrzymuje nas w pułapce drogi do piekła i cierpienia. Duch wiele ciał, ale jedność w duchu, nie odnosi się do takiego rodzaju jedności, która jest osiągana przez zewnętrzne ograniczenia lub wymuszoną zgodność, ale do jedności która jest manifestacją mądrości naszej natury Buddy wynikającej z podstawowej wolności istniejącej w najgłębszych pokładach naszego życia. To jest jedność oparta na połączeniu i zrównaniu naszych serc z sercem Buddy. „Wiele ciał” lub „różni w ciałach” może być określone jako wyraz podstawowej zasady w Buddyzmie, że wszyscy ludzie mają nieograniczony potencjał i mogą prowadzić najbardziej cudowne życie. Podkreślając to, że postawa wiele ciał i jeden duch jest kluczem do zwycięstwa, Daishonin mówi: „ Tym bardziej, iż trzy tysiące pism Konfucjusza i literatury Taoistycznej wypełnione są przykładami o tym.” Dowodzi on, że w Chinach, kraju o bogatym dziedzictwie kulturowym i filozoficznym, zasada jedności była podstawową wytyczną osiągania jakichkolwiek wielkich celów. Jako klasycznego przykładu Daishonin używa znanej Chińskiej historii wojennej. Stać się jednoczącymi liderami. Bitwa ta znana jest jako Wojna Yin-Chou lub Rewolucja Yin-Chou i jest udokumentowana w ‘Kronikach historyka’ przez Ssu-ma Ch`ien (Sima Qian; c. 186145 PNE) i w innych pismach. Możemy się domyślać, że Daishonin wybrał ten przykład z powodu wymownego i skłaniającego do refleksji zobrazowania ważności zasady jedności w duchu. Bitwa odbyła się ponad 3 tysiąclecia temu w 11 wieku Przed Naszą Erą. król Chou, ostatni władca dynastii Yin ( znanej także jako dynastia Shang), posiadał wielką armię 700,000 ludzi. Przeciwstawia się tej ostatniej złej władzy, król Wu Chou – wasal państwa Yin, który miał armię składającą się tylko z 800 feudałów i ich wojowników. Nie wiadomo ile dokładnie było wojowników, ale przypuszcza się, że było to około 45,000 ludzi. Wydawałoby się, że siły Yin ze względu na większą liczbę wojowników, mają zdecydowaną przewagę. Ale naprawdę było tak, że wojownicy Yin nie chcieli walczyć. Mówi się, że odwrócili swoją broń do góry nogami i rozproszyli swoje szeregi, aby armia Chou mogła swobodnie iść swoją drogą. Król Yin przegrał z powodu swoich despotycznych rządów, które wywołały urazę w sercach jego wojowników i zwrócili się przeciwko niemu. Tak więc, Daishonin pisze: „ Król Chou Yin prowadził siedemset tysięcy żołnierzy do walki.... [ ale jego armia] przegrała z powodu braku jedności.” Dla odmiany siły króla Wu Chou były mocno zjednoczone w celu, obalenia tyranii. Zademonstrowali oni postawę jedności w duchu, ale różnorodności w ciele. Król Chou Yin prowadził siedemset tysięcy żołnierzy w walce przeciwko królowi Wu Chou i jego armii ośmiu tysięcy mężczyzn. Jednakże armia króla Chou przegrała z powodu braku jedności, podczas gdy ludzie Króla Wu pokonali go dzięki doskonałej jedności. Mimo, iż wydawało się, że siły Yin działają jako obrona króla Chou, nie dzieliły one jego serca ani ducha. Wykluczały się nawzajem (miały różne cele), innymi słowy „Jedni w ciele, ale różni w sercu (duchu)”. Z perspektywy organizacji , sednem uzyskania JEDNOŚCI jest postawa lidera czy liderów. To może brzmi trochę jak sprzeczność, ale jedność właśnie zaczyna się od centralnej postaci, która skupia innych wokół siebie. Jeśli liderzy są sumienni i oddani to będzie to miało odzwierciedlenie w innych i da wielki początek zjawisku działania różnych osób we wspólnym celu. Z drugiej strony jeśli liderzy są tchórzliwi i apodyktyczni, nigdy nie będą w stanie stworzyć prawdziwej Jedności. Najlepiej obrazuje to przykład króla Chou z Yin i króla Wu z Chou. W „ Kronikach Historyka” król Chou opisany jest jako „Świetny mówca”, mądry i bystry, mający ogromną silę. Dalej jest napisane, iż właśnie dlatego, że posiadał takie wyjątkowe zdolności i umiejętności, zawsze miał wytłumaczenie dla swoich nadużyć i z przyzwyczajenia pomiatał swoimi ministrami i wychwalał się swoją walecznością. Historia wielokrotnie uczyła nas, że jedność nie utrzyma się przy aroganckim przywódcy. Pośród władców stanu, którzy służyli Królowi Chou z Yin było trzech szczególnie zdolnych i wpływowych. Mimo to król Chou dwóch z nich kazał zabić, a trzeciego trzymał w areszcie domowym i w końcu zesłał do niewoli. Tym trzecim władcą stanu był ojciec króla WU, hrabia Zachodu, który później był znany jako król Wen. Król Chou bezwzględnie eliminował każdego z ministrów, który odważył się sprzeciwić jego apodyktycznym rządom. W konsekwencji tylko największe lizusy i tchórze zostali wokół niego. W międzyczasie stan Chou , ze zwierzchnictwem Yin został przydzielony pod administrację Hrabiego Zachodu, który po pewnym czasie został uwolniony. Kiedy tylko było jakieś nieporozumienie w stanach sąsiednich, zawsze jego proszono, aby był mediatorem. Kiedyś doszło do bardzo poważnego konfliktu miedzy dwoma znaczącymi stanami i władcy obu udali się w podróż do Hrabiego Zachodu, aby ten pomógł w trudnych rozmowach. Ten epizod jest opisany w „Kronikach historyka” w sposób następujący: „Kiedy ich noga przekroczyła królestwo stanu Chou, zobaczyli rolników pokojowo rozstrzygających granice ich gospodarstw na korzyść sąsiada. Nie tylko ten incydent, ale także to, iż każdy z własnej woli okazywał szacunek i ustępował miejsca starszym. Widząc to Ci dwaj władcy poczuli się bardzo zawstydzeni „ Nasz konflikt byłby obiektem kpin w tym królestwie. Nie róbmy z siebie pośmiewiska i lepiej nawet o tym nikomu nie wspominajmy” – pomyśleli i obaj natychmiast zawrócili z drogi i udali się z powrotem do swoich królestw. Każdy z nich poszedł na ustępstwa i obaj wrócili do domu pogodzeni”. W innym piśmie Nichiren zauważa „ Dynastia Chou przetrwała 700 lat dzięki synowskiemu oddaniu jej założyciela króla Wen”. Główna zasługa, która umożliwiła długie funkcjonowanie stanu Chou, to głęboki szacunek i wdzięczność jaką król okazywał swojemu nauczycielowi Tai Kung Wang i innym starszym i doświadczonym. Po śmierci króla Wen jego syn król Wu przejął władzę nad stanem Chou. Natychmiast mianował Tai Kung Wang jako swojego głównego wojskowego stratega i swojego młodszego brata Tan, księcia Chou, na drugiego dowodzącego. Pan Toda często mówił o Tai Kung Wang i o tym jak ten chiński generał przewodził siłom (wojsku) króla Wu pokonując króla Chou. W innym piśmie Daishonin zauważa jak król Wu ruszył do walki mając przy sobie drewniany portret swego zmarłego ojca króla Wen. Opisuje on także króla Wu jako przykład synowskiego oddania i władcę, który rządził bardzo mądrze ludźmi korzystając ze wsparcia i porad utalentowanego ministra jakim był Tai Kung Wang. Jeśli chodzi o nasze aktywności dla kosen rufu, to wszystko zaczyna się od liderów, którzy budzą się do misji w duchu „Powstań sam”, a także zachęcają i inspirują innych. Chcąc dzielić takiego ducha, takie wartości, członkowie jednoczą się dla wspólnego celu i przy takiej niezachwianej jedności jest możliwa każda walka i pokonanie niesprawiedliwości. To może być nazwane receptą na zwycięstwo ludzi w świecie kosen rufu. Znaczenie budowania zjednoczonej organizacji. Lider, który podejmuje działanie w duchu „Powstań sam” jest diametralnie różnym liderem niż ten, który ma postawę dyktatora. Oczywiście jest naturalne, że będą takie chwile, iż odważny lider będzie musiał sam podejmować pewne decyzje dla organizacji i takie decyzje będą wynikać z jego obowiązków i odpowiedzialności. Ale w przeciwieństwie do dyktatora prawdziwy lider ze skromnością wysłucha opinii innych. Szczególnie w dzisiejszych czasach jest tak ważne, aby lider przedyskutował z innymi czołowymi liderami swoje decyzje. Kiedy nasi liderzy prowadzą szczery i otwarty dialog z tymi, którzy mają podobne do nich odpowiedzialności i jeśli pracują nad tym, aby zwiększać poczucie solidarności miedzy członkami poprzez siłę dialogu Soka Gakkai będzie doświadczać jeszcze większego rozwoju. Liderzy powinni bezustannie zastanawiać się, co powinni zrobić i co należy omówić z innymi, aby pozostali mogli także powstać sami z radością i przekonaniem, aby Gakkai mogła odnosić wspaniale sukcesy w kosen rufu. Taka jest odpowiedzialność lidera w zjednoczonej organizacji – organizacji gdzie duch „Wielu w ciele, ale jedni w sercu” (czy duchu) przeważa! Daishonin wzywa nas abyśmy stali się tak nierozłączni jak ryby i woda w której pływają. Kolejnym istotnym wymogiem utrzymania zjednoczonej organizacji jest dokładne przekazywanie informacji głównym postaciom. Pan Toda często oświadczał, iż ci którzy nie ujawniają spraw o zasadniczym znaczeniu dla organizacji są jak wrogowie. Ci, którzy są pozbawieni jedności celów i odmawiają wspierania głównych postaci są mówiąc wprost ludźmi, którzy 'niszczą własny zamek od środka' (WND-1, str. 217) i poprzez swoje działania kończą pomagając w dokonywaniu przestępstwa prawdziwym wrogom. Wyryjmy na zawsze w naszym życiu motto: 'Zwyciężać poprzez doskonałą jedność'. (Cf. WND-1, str. 618). Z takim postanowieniem kontynuujmy budowę zjednoczonej organizacji poprzez naszą wiarę i wspólne wysiłki oraz stwórzmy rytm nieustannego zwycięstwa. Nawet pojedyncza osoba z rozbieżnymi celami z pewnością poniesie porażkę. Natomiast setki bądź nawet tysiące ludzi z pewnością osiągną swój cel, jeśli są oni wspólnej myśli. Prawdziwa jedność zaczyna się od zasadniczej zmiany w sposobie myślenia każdego człowieka. Niniejszym Daishonin kładzie nacisk na znaczenie bycia 'jednomyślnym' - czyli dzielenie tych samych celów i ducha. Po pierwsze, zauważa: 'Nawet pojedyncza osoba z rozbieżnymi celami z pewnością poniesie porażkę'. Z pewnością nic znaczącego nie osiągnie człowiek pełen konfliktów i o rozdwojeniu myśli względem kursu, który ma obrać. Jeżeli nie potrafimy zdecydować, nie będziemy w stanie podjąć konkretnych postanowień. Skończymy jak osoby, które są sterowane przez otoczenie i zatracimy nasz kierunek. Takie jest szaleństwo istot ludzkich. Zwłaszcza, jeżeli mamy w sobie chaos w odniesieniu do najważniejszej sprawy, dotyczącej osiągnięcia Stanu Buddy, wtedy nie tylko poniesiemy porażkę w kroczeniu drogą Buddy, ale będziemy podróżować drogą prowadzącą do nieszczęścia i cierpienia. Nasze serce jest najważniejsze. Mocne i konkretne postanowienie w głębi naszego serca zapewni drogę do zwycięstwa. Wszystko zaczyna się od zmiany naszego własnego podejścia, czy sposobu myślenia. Odnosi się to zarówno to 'wykucia' stałej jedności. Jeśli członkowie organizacji wciąż się kłócą, obwiniają i krytykują wzajemnie, nigdy nie będzie jakiejkolwiek jedności pomiędzy nimi. Organizację tworzą różne indywidualności, więc będziemy napotykać ludzi wszelkiego rodzaju. Czasami mogą być sytuacje kiedy nasza osobowość zwyczajnie nie pasuje do pewnej osoby. Dlatego dopóki nie dokonamy swojej rewolucji osobistej, nie będziemy w stanie stworzyć więzi, wspólnych celów z innymi, wznosząc się ponad różnice. W "Dziedzictwie Najwyższego Prawa Życia" Daishonin nawołuje swoich zwolenników do jedności w duchu 'wiele ciał, ale jeden duch)' przewyższając wszelkie różnice pomiędzy sobą (wolni od różnic pomiędzy sobą), by stać się tak nierozłącznymi jak ryby i woda, w której pływają. (WND-1, str. 217). Jest to naturalne, że ludzie mają różne osobowości i temperamenty. Jednak nie znaczy to, że z uwagi na naszą różnorodność musimy innych dyskryminować, wykluczać bądź odrzucać. Najważniejszą rzeczą jest wzajemny szacunek i akceptowanie odmienności innych, z wszechogarniającym sercem, które jest wolne od dyskryminacji i wyróżniania siebie od innych. Duch dyskryminacji, wyróżniania siebie od innych prowadzi na ścieżkę zła i cierpienia wynikającego z izolowania siebie, uważania siebie za doskonałego, ogólnie skupiającego się na sobie. Taki duch, w zależności od osoby i sytuacji, może przejawiać się w takich negatywnych formach jak pogarda, nienawiść, zazdrość, rozgoryczenie, oburzenie, arogancja, złośliwość, posępność, przygnębienie, upór, zniecierpliwienie, nielojalność, niewdzięczność i tak dalej. Ludzie, którzy przewyższą przywiązanie do siebie i wydobędą siłę Prawa Mistycznego uwolnią siebie od tych negatywnych życiowych tendencji, które zamykają człowieka na ścieżce zła i cierpienia. Daishonin przekonuje nas także 'by stać się tak nierozłącznym jak ryby i woda w której pływają'. Oznacza to poczucie podobieństwa lub wspólnoty z każdym, kto łączy się z nami w studiowaniu i praktykowaniu Buddyzmu Daishonina i pracuje dla kosen-rufu, a w rzeczywistości z wszystkimi ludźmi, z którymi wchodzimy w kontakt w naszym życiu. Ci, którzy pokonali tendencję skupiania się na odmienności innych, zamanifestują w swoim życiu działające Prawo Mistyczne, które łączy i harmonizuje wszystkie rzeczy we wszechświecie. Niekiedy będą sami odgrywać wiodącą rolę i bezproblemowo podejmować działania dla kosen-rufu, natomiast innym razem będą pracować poza sceną, by wspierać główne postacie. Co więcej, bez względu na kompetencje, które pełnią, ich życie będzie żywo pulsować zgodnie z Prawem Mistycznym, podstawową siłą wszechświata. Jeżeli dążymy do rewolucji osobistej i pracujemy nad stałą jednością celów, możemy pokonać nasze przywiązanie do siebie i ustanowić wiarę opartą w hojnym duchu 'wartościowania Prawa wyżej niż nasze własne życie'. Ustanowienie Prawa jako podstawy naszej praktyki jest prawdziwą istotą postawy 'wiele ciał jeden duch'. Daishonin dalej mówi: Natomiast setki bądź nawet tysiące ludzi z pewnością osiągnie swój cel, jeśli są oni wspólnej myśli. Być 'jednym w duchu' oznacza to samo co 'bycie tak nierozłącznym jak ryby i woda, w której pływają'. By osiągnąć zwycięstwo zarówno dla siebie jak i innych należy podążać razem w harmonii, połączeni w wierze - to jest serce ducha Soka Gakkai. Pan Toda często zwracał uwagę na wynik. Jeśli zapytamy jaki rodzaj jedności umożliwił Sokka Gakka osiągnięcie takiego rozwoju jaki mamy dzisiaj, odpowiedzią jest jedność wiary i nic innego. To jest jedność wielu różnorodnych jednostek, które dzielą ten sam cel i zaangażowanie. Serce człowieka jest bardzo niestałe, łatwo 'chwiejące się' pod wpływem różnych okoliczności. To jest naprawdę nadzwyczajna rzecz dla ludzi by być zjednoczonymi we wspólnym celu. To nie jest coś, co można osiągnąć poprzez rozkazanie ludziom jednoczenia się. *** Bez ducha 'wiele ciał, jeden duch' nie możemy wypełnić kosen-rufu. Każdy, kto odwróci się plecami do takiego ducha, odwróci się od nauki Nichirena Daishonina. Wyryjmy w naszych sercach nauki Daishonina, dotyczące bycia 'jednego ducha'. Nie możemy zapomnieć, że wszelkie prawdziwe zwycięstwa zależą od stałych zjednoczonych wysiłków. "Pomimo liczebności, nie będzie łatwo Japończykom osiągnąć cokolwiek, ponieważ są podzieleni duchowo (jedno ciało i różnice w duchu). Przeciwnie, mimo, że Nichiren i jego zwolennicy stanowią mniejszość, z uwagi na to, że są inni w ciele ale zjednoczeni w sercu (wiele ciał, ale jeden duch), na pewno wypełnią swoją wielką misję szerokiego propagowania Sutry Lotosu. Mimo, że zło jest liczne, nie może zdominować jednej wielkiej prawdy [lub dobra], tak jak wiele szalejących płomieni jest ugaszonych pojedynczym strumieniem deszczu. Ta zasada także zawiera prawdę Nichirena i jego zwolenników."(WND-1,str 618). Nasza jedność pomimo różnorodności jest dowodem zwycięstwa kosen - rufu. Ze względu na okoliczności, które napotykali Daishon i jego zwolennicy, Daishonin jasno stwierdza, że nastawienie wiele ciał ale jeden duch jest kluczowe, jeśli przyczyna dobra ma zatriumfować. W tamtym czasie, ludzie w całej Japonii spoglądali na Daishonina i jego zwolenników z niechęcią, nękając ich. Jednak Daishonin podkreśla, że tym co decyduje o sukcesie bądź porażce kosen - rufu nie jest liczba osób zaangażowanych w przedsięwzięcie. Zapewnia swoich zwolenników, że nawet jeśli ich szeregi są niewielkie, tak długo jak są zjednoczeni w duchu, z pewnością osiągną kosen - rufu. Daishonin spostrzega: 'Pomimo liczebności, nie będzie łatwo Japończykom osiągnąć cokolwiek, ponieważ są podzieleni duchowo'. 'Japończycy' odnosi się tutaj do ludzi z Japonii, z czasów Daishonina, którzy byli wrogo nastawieni do wysiłków jego i jego zwolenników podejmowanych w celu propagowania Sutry Lotosu. Wysiłki te skierowane były w kierunku aktualizowania ideałów Sutry Lotosu - mianowicie, szczęścia dla siebie i innych (tj. powszechnego osiągnięcia oświecenia) i ustanawiania prawidłowej nauki dla pokoju na ziemi (tj. tworzenie ziemi Buddy). Ludzie tamtejszych czasów, nie doceniali jednak tych ideałów, gwałtownie się im sprzeciwiając i w rezultacie atakując Daishonina oraz jego zwolenników. Tymczasem, sami nie mieli żadnych ideałów by stworzyć ze świata lepsze miejsce. Religie, które wielu Japończyków w tamtych czasach wyznawało należały do takich szkół Buddyjskich jak Szkoła Czysta Kraina (Nembutsu), która uczyła, że osoba powinna gardzić i odrzucać obecny świat jako nieczysty, Szkoła Zen, która uczyła poszukiwania schronienia w oświeceniu praktykujących, którzy wyrzekli się życia świeckiego oraz Prawdziwy Świat i szkoła Tendai, która niemal wyłącznie poświęciła się modlitwom o pokonanie wrogich sił mongolskich. Ostatecznie wszystkie te szkoły jedynie zaostrzały istniejące konflikty, które mogły być zwane nieuniknionym losem wojowniczych rządów ówczesnych czasów. Bez żadnej słusznej religii czy filozofii w swoim założeniu, przywódcy społeczni mieli niewiele nadziei na powstanie szczęśliwego i pełnego dobrobytu społeczeństwa. Tak jak Daishonin stwierdził: "Pomimo liczby, Japończykom będzie trudno osiągnąć cokolwiek, ponieważ są podzielni w duchu (jedni w ciele, ale różni w duchu)". Ludzie w Japonii, którzy atakowali Daishonina i jego zwolenników mogliby z pewnością być nazwani jako 'jedni w ciele' w kategorii przeciwników Sutry Lotosu, jednak dlatego, że mają różne cele i plany i nie dążą poważnie do określonych ideałów, mogą być określani jako 'różniący się w duchu'. To było oczywiste, że w rezultacie nie osiągną nic wartościowego. Daishonin pisze: "Pomimo, że jest niewielu zwolenników Nichirena wraz z Nichirenem, ponieważ są oni odmienni w ciele, ale zjednoczeni w duchu (wiele ciał, jeden duch), z pewnością zrealizują swoją wielką misję szerokiego propagowania Sutry Lotosu. Jest to deklaracja, którą Nichiren i jego zwolennicy, pomimo że jest ich niewielu, z pewnością zakończą sukcesem i zrealizują kosen - rufu poprzez silną jedność. Zwolennicy w Atsuhara, konsekwentnie przyjęli nauki Daishonina. Ukazując rzeczywisty dowód wiary, odważnie odrzucali poddanie się prześladowaniom przez władze i osiągnęli wielkie duchowe zwycięstwo. Ich silny duch którego żadna władza nie mogła rozdzielić stał się trwałym punktem odniesienia dla ludzi Buddyzmu Daishonina i trwa by inspirować nas w naszych wysiłkach dla światowego kosen rufu. W 'Prawdziwym Aspekcie Wszystkich Zjawisk' Daishonin pisze: 'Na początku tylko Daishonin czantował Nam - myoho - renge – kyo, a potem drugi, trzeci i setny zwolennik, czantował i nauczał innych. Propagacja rozwinie się w przyszłości w ten sam sposób. Czy to nie oznacza Bodhisatwów wyłaniających się z Ziemi? W tym czasie kiedy Prawo rozpowszechni się w szerz i wzdłuż cały naród Japoński będzie czantował Nam - myoho - renge -kyo, jest to tak pewne jak strzała celowana w ziemię nie może ominąć celu."(WND-1,str. 385) Stwierdza, że cel kosen - rufu z pewnością zostanie osiągnięty jeśli stały strumień Bodhisatwów Ziemi pojawi się by podążać śladem Nichirena - nauczyciela, który po raz pierwszy czantował Nam - myoho - renge - kyo - i zjednoczą się w wierze razem z nim i z jego zwolennikami by zarówno czantować jak i uczyć innych. Wiele przykładów silnej jedności widocznej w naszych działaniach w Gakkai, wymownie świadczy o sukcesie naszego ruchu kosen - rufu i jest istotą jego wzrostu i rozwoju. Innymi słowy, jedność celów w sferze wiary jest nie tylko kluczem do zwycięstwa, ale jest także dowodem zwycięstwa. Ponadto ci, którzy dynamicznie walczą razem w takiej jedności pozbyli się już ducha, który dyskryminuje ich od innych, postawy, która trzyma ich w pułapce na ścieżce zła i cierpienia. Nie ma większego zwycięstwa dla człowieka. Kiedy żwawo łączymy się z innymi w duchu 'wiele ciał ale jeden duch', ukazujemy siebie jako wspaniałych zwycięzców lub zapożyczając termin z Sutry Lotosu jako 'ludzkie kwiaty', które rozkwitają poprzez siłę Prawa Mistycznego wewnątrz nas i to prowadzi do zwycięstwa we wszystkich dziedzinach naszego życia. Jedyna wielka prawda Prawa Mistycznego. W piśmie 'Wiele ciał, jeden duch', Daishonin i jego zwolennicy, którzy manifestują siłę Prawa Mistycznego, walcząc z oszczerstwami i prześladowaniami i dokonując postępu dla kosen-rufu, są opisywani jako reprezentanci 'jedynej wielkiej prawdy' (czy dobra). To dlatego, że Prawo Mistyczne reprezentuje jedyną prawdę lub najwyższe dobro, które może harmonizować wszystkie rzeczy i pokonywać zło. Należy powiedzieć, że podział jest złem, jedność jest dobrem. Życie w Stanie Buddy pozwala nam żyć w realiach społeczeństwa z oświeconą mądrością, która rozumie prawdziwe aspekty wszechświata, w którym wszystkie rzeczy łączą się wzajemnie. Budda to osoba, której życie poświęcone jest tworzeniu wartości. W świecie niszczonym przez rozłam i ludzkie nieszczęścia Budda czyni wszelkie wysiłki, by zbliżyć ludzi do siebie i przywrócić ideały społeczeństwa pełnego pokoju, dążąc do osiągnięcia nadrzędnego celu jakim będzie pokój dla całej ludzkości. Dlatego też Daishonin mówi: "Mimo, że zło jest liczne nie jest w stanie wygrać z jedyną wielką prawdą (dobrem)'. Kiedy słońce tej wielkiej prawdy czy najwyższego dobra wzejdzie, ciemność zła, nieważne jak głębokiego, nagle zniknie. Daishonin i jego zwolennicy ucieleśniali tą jedyną wielką prawdę lub dobro, poprzez ukazywanie swoich determinacji i wysiłków niezłomnie propagując największe dobro Prawa Mistycznego, mimo gwałtownych ataków funkcji demonicznych i przeszkód. Jako współcześni praktykanci filozofii Daishonina my także dedykujemy swoje życie dla kosen - rufu, dla realizacji ideałów przewidzianych w Sutrze Lotosu. Nikt nie pracuje ciężej oraz nie poświęca się bardziej bezinteresownie niż członkowie Soka Gakkai - poprzez wysiłek i wytrwałość pośród zniewagi i krytykanctwa - by przyczynić się do wyzwolenia siły tkwiącej w ludziach oraz budować wiek ludzi. To jest jeden z powodów dlaczego nasz ruch jest chwalony na całym świecie. Znajdujemy się na etapie, w którym ludzie z krajów na całej kuli ziemskiej pozytywnie odbierają naszą filozofię i praktykę w wyniku wspaniałej jedności, którą wykuliśmy. Przykładowo, dialog pomiędzy cywilizacjami i religiami staje się coraz ważniejszy i niezbędny dla dalszego rozwoju ludzkości. Można by powiedzieć, że ludzkość zaczyna dążyć do pewnego rodzaju jedności w duchu jak ta, która jest oznaką naszego ruchu. W dzisiejszych czasach, wielu liderów dzieli się z uznaniem rosnącej istoty dialogu jako sposobu na przewyższanie różnic kulturowych przynoszących ludziom niezbędne dobro. Czuję że stoimy na czele tej próby. Świat oczekuje naszych zjednoczonych wysiłków zmierzających do osiągnięcia jeszcze większego sojuszu pomiędzy ludźmi poświęconego tworzeniu dobra. Idźmy naprzód z dumą i zaufaniem i piszmy historię prawdziwie genialnych osiągnięć. Tłumaczone z Daibyakurenge, z września 2008, gazety studyjnej Sokka Gakkai. SGI Newsletter No 7657, 31 październik 2008).