Wojciech J. Cynarski Andy Hug. Sylwetka wielkiego fajtera

Transkrypt

Wojciech J. Cynarski Andy Hug. Sylwetka wielkiego fajtera
WOJCIECH J. CYNARSKI
This copy is for personal use only - distribution prohibited - This copy is for personal use only - distribution prohibited
Andy Hug. Sylwetka wielkiego fajtera
Podobnie, jak w Japonii dowiedziałem się o śmierci mistrza Yoshio Sugino, tak podczas
pobytu w Niemczech zaskoczyła mnie informacja, że zmarł wspaniały wojownik współczesnych
ringów i mat – Andy Hug. Od roku 1984 śledziłem jego błyskotliwą karierę zawodniczą, kibicowałem mu na ME kyokushin karate (które sam wówczas uprawiałem) i innych turniejach.
Walczył wówczas i wygrywał jako reprezentant Szwajcarii. Był przez kilka lat najlepszy na
świecie w kontaktowym karate1. Podziwiałem jego doskonałą technikę i twardość – łamanie
goleniem kijów basballowych itp. Demonstrował to np. na szkoleniowej wideokasecie o metodach treningowych w kyokushin karate. Andy nagrał tę kasetę wspólnie z Holendrem
M. Wedelem (4 dan), z którym wielokrotnie spotykał się w finałach wagi ciężkiej. Musiał być
„twardym facetem”, gdyż szkoła kyokushin, w której wyrósł i uzyskał czarny pas karate, uczy właśnie twardości i odporności – fizycznej i psychicznej. Walczący w kontaktowym karate i kickboxingu „twardziel” nie był filigranowy – przy
wzroście 180 cm ważył (1999 r.) 96 kg.
Andy urodził się 7. września 1964 w Zurichu.
W 1974 roku rozpoczął treningi karate. Po trzech
latach zaliczył swój pierwszy start w kyokushin
karate, a dwa lata później został członkiem kadry
narodowej. W 1981 zdobył po raz pierwszy Mistrzostwo Szwajcarii. Walczył inteligentnie, stosując bogaty repertuar technik. Znakomita sprawność
ruchowa i fizyczna w połączeniu z odpowiednimi
cechami osobowości czyniły z młodego szwajcarskiego wojownika wręcz modelowy wzorzec mistrza sportów walki. W ciągu kolejnych dziesięciu
lat, jeżeli czasem przegrał walkę, to była to przeAndy Hug w dniach swej wielkiej kariery i pograna raczej w opinii sędziów lub brak zdepularności – na łamach międzynarodowego specydowanego rozstrzygnięcia wobec niedoskonacjalistycznego periodyku.
łości przepisów. Oto kolejne wyniki A. Huga:
1983 – zdobył Mistrzostwo Europy, Puchar Europy i Ibusz Oyama Cup w kat. do 80 kg;
1985 – złoto ME w Barcelonie (już w kat. ponad 80 kg, czyli wadze ciężkiej wg ówczesnych
przepisów Europejskiej Organizacji Kyokushin);
1986 – zwyciężył w międzynarodowym turnieju w Katowicach;
1987 – 3. miejsce (za M. Wedelem i M. Thompsonem) w ME w Katowicach (+80 kg)
i Wicemistrzostwo Świata w Tokio (za A. Matsui) w kategorii open;
1989 – kolejne złoto w ME; w owym czasie łamie – w testach tameshiwari – 4 deski2 uderzeniem pięści (seiken), 5 – kantem dłoni (shūtō) i 5 – łokciem (empi).
1991 – srebro w ME. W 1992 roku przechodzi do szkoły mistrza Kazuyoshi Ishii i w tym samym
roku zdobywa w stylu seidō karate Mistrzostwo Świata.
1
W. J. Cynarski, Zgasła gwiazda. Odszedł Andy Hug – wspaniały wojownik sportów walki (w:) Aktualności ze świata
sztuk walki, Bardo, 2000, nr 12, s. 26.
2
Deska standardowa ma wymiary: 20 × 30 × 2,6 cm.
Electronic PDF security powered by Committee of Scientific Research, Stowarzyszenie Idokan Polska ®, Poland
285
This copy is for personal use only - distribution prohibited - This copy is for personal use only - distribution prohibited
Później Andy walczył zawodowo w Japonii wg
zasad orientalnego kick-boxingu. Dwukrotnie wygrał
Grand Prix w turniejach „K–1” (1997, 1999).
W ostatnich pięciu latach kariery zawodniczej pokonał m. in.: B. Cikatica, J. Roufusa, E. Hoosta, P. Aertsa,
Le Bannera, Bernardo, Satake, Shustera, S. Longinidisa, S. Leko, R. Sefo i S. Greco, przy czym przegrał z K. Shemrockiem, P. Aertsem i F. Filho. Od
dziesiątego roku życia trenował karate i podążał
drogą sztuki walki. Zmarł na raka krwi w tokijskim
szpitalu 24 sierpnia 2000, będąc u szczytu kariery
w wieku 35 lat, pozostawiając żonę i 5-letniego syna
Seya3. Czyżby stosował niedozwolone środki dopingujące (świadomie lub nieświadomie)? Tak, czy inaczej, pozostanie bohaterem w Europie i w Japonii.
Krótkie też było życie innych „okazów zdrowia”
– np. Bruce’a Lee (33 lata), jego syna Brandona (27
lat) i wielu historycznych samurajów, czy innych
najdzielniejszych wojowników. Życie krótkie, lecz
wspaniałe, jak kwiat wiśni. „Wśród kwiatów wiśnia,
wśród ludzi wojownik” (hana-wa sakuraji, hitō-wa
bushi) – mówi stare japońskie przysłowie.
Informacje o śmierci wielkiego championa
3
P. Iglicki, Andy Hug. Le Magnifique, Karate Bushido, 1999, wrzesień, s. 130-131; Budo Karate, 2000, nr 10, s. 3,
12-18; S. Billen, K–1 Superstar Andy Hug ist tot!, Kampfkunst International, 2000, nr 10, s. 96.
286
Electronic PDF security powered by Committee of Scientific Research, Stowarzyszenie Idokan Polska ®, Poland

Podobne dokumenty