Dobra woda z kranu - MonitorRynkowy.pl

Transkrypt

Dobra woda z kranu - MonitorRynkowy.pl
WYDAWCA: PUBLICITY PRASOWA PROMOCJA BIZNESU
DODATEK PROMOCYJNO-INFORMACYJNY
www.monitorrynkowy.pl
Nr 2 (51) 22 kwietnia 2016 r.
EUROSYMBOL 2016 – NOMINACJA
Pionierzy nowoczesnego drogownictwa
IV Śląskie Forum Drogownictwa, którego organizatorem był m.in. Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach, zakończyło się dużym sukcesem. W Chorzowie obok specjalistów z Polski pojawili się też eksperci z Niemiec i Holandii.
IV Śląskie Forum Drogownictwa
w tym roku odbyło się 13 i 14
kwietnia pod hasłem „Bezpieczeństwo i trwałość”. Tegoroczna
impreza zgromadziła ponad 200
gości. Wśród nich byli eksperci
z zarządów dróg wojewódzkich
z całej Polski oraz zarządów
dróg powiatowych i gminnych
z województwa śląskiego, przedstawiciele świata nauki, a także
firm branży drogowej.
Dobrą metodą polepszenia
trwałości nawierzchni drogowych jest stosowanie asfaltu wysokomodyfikowanego. To jeden
z wiodących tematów śląskiego
Forum. Drugi blok tematyczny
obejmował ważną część dotyczącą bezpieczeństwa ruchu drogowego. Przedstawiono propozycje
nowego standardu oznakowania
pionowego, którego inicjatorem
jest Federacja Drogowa Unii
Europejskiej ERF. W wydarzeniu uczestniczyli przedstawiciele Federalnego Ministerstwa
Transportu i Infrastruktury Cyfrowej z Niemiec oraz Niemieckiego Instytutu Badawczego Dróg
i Transportu, którzy skupili uwagę na aspektach technicznych
i organizacyjnych zarządzania
siecią drogową.
– Po raz kolejny z całą pewnością mogę powiedzieć, że IV
Śląskie Forum Drogownictwa
zakończyło się sukcesem. To
były ciekawe, merytoryczne
wykłady, dyskusje i prelekcje. Z
naszej strony mogliśmy przedstawić naszym kolegom po fachu przykłady zastosowania
asfaltów wysokomodyfikowanych podczas remontów dróg
wojewódzkich. Sekret technologii tkwi w polimerze: dziś w
mieszaninie wysokomodyfikowanej głównym składnikiem
jest polimer, a dodatkiem asfalt. Taka nawierzchnia jest odporna na pękanie, nie poddaje
się koleinowaniu, zimą wytrzymuje temperatury do -34ºC,
a latem może się rozgrzać do
+80ºC – wyjaśnia Zbigniew
Tabor, dyrektor Zarządu
Dróg Wojewódzkich w Katowicach.
ZDW w Katowicach
pionierem w Polsce…
Na uwagę zasługuje fakt, że
technologia asfaltu wysokomodyfikowanego, oznaczona
skrótem HiMA (Highly Modified Asphalt), pojawiła się
w USA w 2011 r. ZDW w Katowicach jako pierwszy w Polsce
zastosował ją na drogach w województwie śląskim. Piątym w
Europie odcinkiem wyremontowanej drogi z użyciem asfaltu wysokomodyfikowanego –
i zarazem pierwszym w Polsce
– była odcinek Drogi Wojewódzkiej nr 789 w Kaletach.
Rok później wykorzystano tę
technologię na nowym wiadukcie, w ciągu DW 928 w Kobiórze (było to pierwsze w Polsce
zastosowanie HiMA na obiekcie mostowym). Od zeszłego
roku już wszystkie remonty
dróg wojewódzkich na Śląsku
są wykonywane w technologii
asfaltów wysokomodyfikowanych.
–
Nasze
doświadczenia
w tym zakresie zainteresowały
Niemców. Z dumą i z pełnym
przekonaniem mogę powiedzieć, że jesteśmy pionierami
najnowszych technologii nawierzchni bitumicznych, jakie
w tej chwili są stosowane na
świecie. Jeśli nasi sąsiedzi zza
Odry nas podpatrują i naśladują, to jest to dla nas najlepszy list referencyjny – dodaje
Z. Tabor.
…i w Europie
W zeszłym roku Beate Krieger z niemieckiego Instytutu Badawczego Dróg
(BaSt) zauważyła, że śląscy
drogowcy, testując i wdrażając
asfalty wysokomodyfikowane,
wyprzedzają Niemców, gdzie
także trwają przygotowania do
stosowania na szeroką skalę tej
nowości.
Warto też przypomnieć, że
w 2011 r. ZDW w Katowicach
przeprowadził badanie wytrzymałości nawierzchni całej
sieci dróg swojej jurysdykcji za
pomocą nowoczesnego ugięciomierza laserowego TSD (Traffic
Speed Deflectometer). W tej
skali było to pierwsze takie badanie w Europie.
Eksperci od dróg z Niemiec,
obserwując wyniki badań,
postanowili w wielu landach
wykonać podobne. Instytut
Badawczy Dróg (BaSt) planuje nawet zakup ugięciomierza
laserowego TSD, tego samego
urządzenia, które posiada Instytut Badań Dróg i Mostów
w Warszawie, a z którego korzystali eksperci od dróg wojewódzkich w Śląskiem.
Zbigniew Tabor, dyrektor
ZDW w Katowicach:
– Asfalty wysokomodyfikowane
to przyszłość naszego drogownictwa. Gorąco zachęcam instytucje inwestujące w polskie
drogi do wybierania tych materiałów z uwagi na ich rewelacyjne parametry. Przy okazji chcę
też zwrócić uwagę na pewien
mit, niepotrzebnie powielany
w opinii publicznej naszego regionu. Podkreślę mianowicie, że
znamy stan każdej naszej drogi
wojewódzkiej. Jeśli przez pewien czas nie jest ona remontowana, to nie wynika to z naszych
zaniedbań lub niewiedzy, ale z
braku środków na dany remont.
Prosimy o wyrozumiałość.
Bezpieczeństwo pieszych
i kierowców
Podczas IV Śląskiego Forum
Drogownictwa przy współudziale
Komendy Wojewódzkiej Policji
z Katowic odbyła się dyskusja na
temat bezpieczeństwa pieszych.
Policja odnotowuje sporo poważnych wypadków, w których ofiarami są piesi na drodze. Jak relacjonuje dyrektor Z. Tabor, na dzień
dzisiejszy piesi są mało widoczni.
Jak na ironię, światło padające na
jezdnię oświetla pieszego, ale od
góry – a niekoniecznie od strony,
od której ma zobaczyć go kierowca. Jak zauważono na Forum, potrzebny jest nowy typ oświetlenia,
który pomoże kierowcom zauważyć pieszego i dać im szansę na
umiknięcie wypadku.
Dariusz Brombosz
EUROSYMBOL 2016 – NOMINACJA
Dobra woda z kranu
Rozmowa z Markiem Mielniczukiem, prezesem zarządu – dyrektorem
naczelnym Wałbrzyskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o.
Wydaje się, że kwestia dostępu do czystej wody w
Polsce została w zasadzie
rozwiązana. Jednak co jakiś czas podnoszą się głosy
o rzekomo niedostatecznej
jej jakości w kranach. A jaka
płynie z wałbrzyskich wodociągów?
Istotnie, ku naszemu zaskoczeniu, docierają do nas opinie wykazujące nieuzasadnione przekonanie, że woda z kranu jest
niedobra. Często dochodzi do
takich dywagacji wątek cenowy,
czasem nawet w argumentację
sączy się polityka. Kilkadziesiąt lat temu do jakości wody
z kranu trzeba było podchodzić
ostrożnie, ale od tego czasu prawie wszystko się zmieniło. Dziś
każde przedsiębiorstwo wodociągowe i kanalizacyjne, również
nasze, musi spełniać bardzo
wysokie normy jakościowe. Nie
ma taryfy ulgowej. Dzięki temu
woda z kranu jest bezpieczna.
Skąd ta woda się bierze
i dlaczego warto ją pić?
Jest smaczna i dobrej jakości.
Pobieramy ją z kilkudziesięciu
ujęć, w większości głębinowych,
sięgając po nią nawet 350 m w
głąb ziemi, i promujemy pod
hasłem „Dobra woda z kranu”.
Jej jakość potwierdza wielostopniowy proces rygorystycznego
badania – sprawdzana jest kilkanaście razy dziennie niezależnie
przez nasze służby i Sanepid w
ramach monitoringu kontrolnego i przeglądowego.
Co daje picie wody z kranu?
Przede wszystkim oszczędności. Skoro nasza woda kosztuje
mniej niż jeden grosz za litr, to
po co przepłacać? Jakiś czas
temu przygotowano degustację
porównawczą wody z różnych
źródeł dla dziennikarzy z mediów dolnośląskich. Dla nas nie
było dziwne, że jako najlepszą
najczęściej wskazywali „kraniczankę”. Jej picie jest korzystne
dla środowiska – zmniejsza produkcję miliardów butelek plastikowych. Francuzi przyznają
się w 75% do spożywania takiej
wody. Mieszkańcy wielu krajów
zachodnich, przyjeżdżając do
nas, są szczerze zdziwieni ilością
wody wynoszonej w zgrzewkach
z supermarketów, podejrzewając
jakiś kataklizm lub co najmniej
poważną awarię.
W jaki sposób zachęcacie do
spożywania wody z kranu?
Przede wszystkim przez edukację
od najmłodszych lat, bo chcemy,
aby dzieci były naszymi ambasadorami w domach. Zaczęliśmy
od organizowania konkursów,
głównie plastycznych, z wodą
jako tematem przewodnim. To
przerodziło się w projekt nazwany Wałbrzyską Akademią Wody,
skierowany do szerokiego grona
– od przedszkoli do szkół średnich. Do 120 placówek oświatowych wystąpiliśmy z propozycją konkursu „Wodny Świat
Wałbrzycha”, w ramach którego
wszyscy walczą o tytuł „Wałbrzyskiego Ambasadora Wody”.
Równolegle wprowadziliśmy do
wszystkich szkół w Wałbrzychu
i w okolicznych miejscowościach
źródełka wody pitnej. Dzieci
podczas przerw chętnie się ustawiały do nich w kolejkach.
A co przekonuje dorosłych?
Do każdego gospodarstwa domowego trafia nasz dzbanek. Te
dzbanki zrobiły furorę – i robią
nadal. Pobudzają do zastanowienia: dlaczego nie pić wody
z kranu, skoro jest dobrej jakości? Promując wodę, wspieramy
zdrowy styl życia. Organizujemy
imprezy sportowe, instalujemy
kurtyny wodne, szczególnie ważne i pożyteczne podczas upałów.
Prowadzimy zaawansowane akcje edukacyjne, uświadamiające,
że na świecie wody nie ma w nadmiarze, a zjawiska klimatyczne
powodują coraz większe jej braki, co powinno skłaniać nas do
racjonalnego i roztropnego korzystania z czystej wody wprost
z kranu, ale i do ograniczania
jej marnotrawstwa. Biorąc pod
uwagę nagłaśniany przez Instytut
Żywności i Żywienia narastający
problem otyłości, chcemy zachęcać całe rodziny do zmiany złych
przyzwyczajeń. Włączamy się
w takie imprezy jak: inauguracja
sezonu rowerowego, turystycznego, akcję „Woda-krew-życie”
czy półmaraton. W sierpniu br.
w Wałbrzychu będzie tętniło
sportowo-wodociągowe
serce
Polski – odbędzie się 26. Spartakiada Pracowników Wodociągów
i Kanalizacji z udziałem ok. 2 tys.
uczestników z Polski, z czego ponad połowa to byli albo czynni
zawodnicy. W ramach programu
dla rodzin proponujemy nie tylko
udział w eventach, korzystanie
z voucherów na basen i innych
atrakcji, ale porady zdrowotne
lekarzy, dietetyków, spotkania
z ludźmi, którzy się zmienili.
Tworzymy społeczność, która
wpisuje się w program „Wodę
piję – zdrowo żyję”.
Czysta woda powinna towarzyszyć nam nie tylko w
kranach, ale i w środowisku. Jak uzdatniacie zużytą
wodę, ścieki?
W ostatnich latach wykonaliśmy
inwestycje za ponad 300 mln zł.
Z udziałem Funduszu Spójności
zmodernizowano trzy oczyszczalnie ścieków: w Cierniach,
Boguszowie i Jugowicach oraz
ponad 100 km sieci kanalizacji
sanitarnej. Dziesiątki tysięcy
ludzi może się przyłączyć do
kanalizacji i oczyszczać ścieki, a
dzięki temu chronić ujęcia wody.
Przeprowadziliśmy z udziałem
prezydenta miasta akcję uświadamiającą pod hasłem „Pomożemy ci wyjść z szamba” – i to
zadziałało. Nasze ceny są konkurencyjne względem niebezpiecznych przydomowych szamb.
Zatem mieszkańcy mogą
być spokojni o czystą, dobrą i smaczną wodę, także w
przyszłości?
Stale o to dbamy. Wałbrzyska
Akademia Wody dała zalążek
zainteresowania kształceniem
przyszłych kadr. Dziś jesteśmy
na etapie klasy patronackiej
w trzyletniej szkole zawodowej
ze specjalnością monter instalacji urządzeń sanitarnych. Jej
uczniowie pracują pod okiem
doświadczonych mistrzów, brygadzistów, monterów. Najlepsi
mają zagwarantowaną pracę.
Myślimy o technikum, rozmawiamy z Politechniką Wrocławską nad kierunkiem patronackim kształcącym inżynierów
sanitarnych.
Podpisaliśmy
umowę o współpracy z Państwo-
wą Wyższą Szkołą Zawodową
w Wałbrzychu, w ramach której
będziemy między innymi organizować praktyki studenckie,
pomagać w realizacji prac inżynierskich i magisterskich. Myślimy o przyszłości. Musimy robić
wszystko, aby kolejne pokolenia
miały sytuację przynajmniej nie
gorszą od naszej. Nasza woda
jest dobra, smaczna, jesteśmy
z niej dumni. Mam nadzieję, że
również po latach będzie to docenione.
Rozmawiała: Danuta Klimek
Wałbrzyskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji jest kontynuatorem ponad 100-letniej tradycji miejskich wodociągów w Wałbrzychu. Od 1 maja 2002 r. funkcjonuje jako jednoosobowa spółka
z o.o., której właścicielem jest związek międzygminny Wałbrzyski
Związek Wodociągów i Kanalizacji.
WPWiK działa na terenie 9 gmin, dostarczając rocznie ok. 7 mln
m3 wody dla ponad 180 tys. mieszkańców. Odbiera i oczyszcza ok.
6,5 mln m3 ścieków. Sieć wodociągowa o długości ponad 900 km
posiada ponad 12,5 tys. podłączeń z budynkami mieszkalnymi,
a sieć sanitarna o długości ponad 380 km – ponad 7,6 tys. podłączeń.
Woda rozprowadzana jest na terenie 630 km2 (dla porównania: powierzchnia Warszawy to 516 km2).
Najgłębsza studnia ma 340 m głębokości. Eksploatowanych jest 30
podziemnych i 3 otwarte zbiorniki wody. Funkcjonuje 38 powierzchniowych i 45 głębinowych ujęć wody. Różnica poziomów między
najniżej i najwyżej położonym urządzeniem wodociągowym to około
120 m. Największa odległość od miejsc wydobycia do kranu wynosi
ponad 20 km. Eksploatowanych jest 5 oczyszczalni ścieków.
Wydawcą „Monitora Rynkowego” jest PubliCity Prasowa Promocja Biznesu • Redaktor naczelny: Jakub Lisiecki • Z-ca red. naczelnego: Marek F. Klimek tel. 32 256 01 04
Adres redakcji: ul. Staromiejska 7, 40-013 Katowice • tel./fax: 32 206 80 56 • e-mail: [email protected] • www.monitorrynkowy.pl
DODATEK PROMOCYJNO-INFORMACYJNY
D2
EUROSYMBOL 2016 – NOMINACJA
Nowoczesne kształcenie na potrzeby rynku
Nowoczesne podejście do przekazywania wiedzy, wysoka jakość kształcenia, wybitna kadra akademicka, pasjonaci nauk
chemicznych i zdolni studenci – to bez wątpienia główne atuty Wydziału Chemicznego Politechniki Wrocławskiej.
To również miejsce chętnie odwiedzane przez świat biznesu.
Nominowany do tytułu EuroSymbol 2016 Wydział Chemiczny Politechniki Wrocławskiej
powstał w sierpniu 1945 r. Dziś
śmiało można powiedzieć, że
jest nietypowy, bo jako jedyny w
Polsce prowadzi studia na pięciu
kierunkach. Wśród nich w kolejności alfabetycznej: Biotechnologia, Chemia, Inżynieria Chemiczna i Procesowa, Inżynieria
Materiałowa oraz Technologia
Chemiczna.
– Z całą pewnością mogę powiedzieć, że na każdym z wymienionych kierunków kształcimy
specjalistów, którzy w większości bez problemów odnajdują się
w świecie gospodarki. Zawdzięczamy to ciężkiej pracy kadry
akademickiej oraz szeroko zakrojonej działalności naukowobadawczej prowadzonej przez
naszych pracowników. Owocem
wytężonych działań jest wytyczanie nowej ścieżki nauczania
i przygotowywania naszych
absolwentów do zmieniających
się warunków rynku pracy –
przekonuje prof. dr hab. inż.
Andrzej Trochimczuk, dziekan Wydziału Chemicznego
Politechniki Wrocławskiej.
Cel jest jasny i prosty: wynieść
kształcenie interdyscyplinarne
na wyższy poziom. We współczesnym świecie tego typu dydaktyka staje się naturalną i główną
szansą rozwoju całej uczelni. Niż
demograficzny, mniejsze środki
dla szkolnictwa wyższego, konkurencja w wyścigu po zewnętrzne źródła finansowania badań
zwiększają kreatywność uczelni
i poszczególnych wydziałów.
– Podejmujemy wiele działań,
aby ułatwić naszym absolwentom odnalezienie się na rynku pracy tuż po wręczeniu im
dyplomu. Chcemy, żeby nasi
żacy zostali wyposażeni w wiele umiejętności oraz rozwinęli
swoje talenty. W tym celu organizujemy spotkania z potencjalnymi pracodawcami, kursy,
staże, prowadzimy specjalne
projekty w ramach podnoszenia
kompetencji i wiedzy studentów, uczymy ich tzw. umiejętności miękkich, aby na rozmowie
kwalifikacyjnej mogli pokazać
się z jak najlepszej strony i wyartykułowali
najważniejsze
atuty, które wyróżniają ich spośród konkurentów – podkreśla
dr hab. Piotr Młynarz, prof.
nadzw. PWr, prodziekan ds.
ogólnych Wydziału Chemicznego Politechniki Wrocławskiej.
Projekt BioNaM
Jednym z ważnych projektów
realizowanym na Wydziale Chemicznym Politechniki Wrocławskiej w celu wzmocnienia potencjału dydaktycznego uczelni oraz
zwiększenia liczby absolwentów
kierunków o kluczowym znaczeniu dla gospodarki opartej
na wiedzy był realizowany przez
rok (do września 2015 r.) projekt
pt.: „Bionanomaterials: BioNaM
– nowy kierunek interdyscyplinarnych studiów doktoranckich
oraz program staży dla studentów na I, II i III stopniu kształcenia”. Był on współfinansowany
ze środków Unii Europejskiej w
ramach Europejskiego Funduszu Społecznego oraz budżetu
państwa.
– Cel główny, jaki zrealizowaliśmy dzięki temu projektowi,
to rozszerzenie oferty dydaktycznej na Wydziale Chemicznym Politechniki Wrocławskiej
w obszarze inteligentnych specjalizacji poprzez adaptację
rozwiązań niemieckich i francuskich uczelni, reprezentowanych przez naszych partnerów,
którzy pełnili rolę doradców:
Julius-Maximilians-Universität
Würzburg z Niemiec i Université
Montpellier z Francji – wyjaśnia
dr hab. inż., prof. nadzw.
PWr Jarosław Myśliwiec,
koordynator merytoryczny
projektu.
W ramach przedsięwzięcia udało się także zrealizować inne
ważne cele. Zwiększono interdyscyplinarność procesu kształcenia na studiach III st. Wydziału
Chemicznego poprzez uruchomienie
Interdyscyplinarnych
Studiów Doktoranckich dla 20
osób we współpracy z uczelniami partnerskimi, poszerzonych
o gościnne wykłady profesorów
zagranicznych z prestiżowych
uczelni dla 180 uczestników.
Wśród
zaproszonych
gości
z wykładami wrocławską uczelnię odwiedzili m.in.: prof.
Bouchta Sahraoui, prof.
François Kajzar, prof. Wieslaw Krolikowski, prof. Peter Cormack, prof. Isabelle
Ledoux-Rak, prof. Robert
Luxenhofer, prof. Luana
Persano.
Wzrosła mobilność oraz zaawansowana wiedza i umiejętności w
dziedzinie tworzenia oraz prowadzenia innowacyjnych programów studiów przez kadrę
akademicką dzięki udziałowi
studentów oraz doktorantów i
młodych doktorów w jedno- lub
dwumiesięcznych stażach w jednostkach naukowych i naukowo-badawczych zrzeszonych w
sieci współpracy partnerów.
– Dostosowaliśmy praktyczne
elementy kształcenia na naszym wydziale do standardów
europejskich poprzez spotkania
panelowe z pracodawcami znanych firm dla 150 osób oraz staże dla 100 studentów studiów I i
II stopnia oparte o indywidualne programy stażowe, adaptujące rozwiązania partnerów w
projekcie. Kontakty pozostały,
Budynek Wydziału Chemicznego Politechniki Wrocławskiej
pracodawcy – choć początkowo sceptycznie podchodzili do
studentów z Polski – przekonali
się, że mają do czynienia z pracowitymi i niezwykle zdolnymi
młodymi ludźmi, których warto
mieć w swoim przedsiębiorstwie
– mówi prof. J. Myśliwiec.
Doktoranci uczestniczący w projekcie mieli okazję popracować
ze swoimi kolegami z innych
ośrodków naukowych z Europy oraz posłuchać najlepszych
wykładowców z zakresu nauk
chemicznych z całego świata.
To bardzo cenne doświadczenie.
Dodatkowo warto wspomnieć,
że dzięki projektowi na Wydziale Chemicznym pozostało bardzo dobrze wyposażone w sprzęt
na światowym poziomie laboratorium naukowe. Mogą z niego
korzystać teraz wszyscy, nie tylko czynni uczestnicy projektu.
Jak podkreślają osoby zaangażowane w projekt, a także władze wydziału, cennym i ważnym
elementem projektu były spotkania panelowe z pracodawcami. – Ich celem była wymiana
myśli, poglądów oraz doświadczeń w postrzeganiu i organizowaniu praktyk zawodowych
przez środowisko akademickie
i biznesowe. Jednocześnie była
to świetna okazja dla pracodawców do przedstawienia
swoich oczekiwań dotyczących
rodzaju i zakresu umiejętności
posiadanych przez studentów i
absolwentów naszego wydziału
– wyjaśnia prof. P. Młynarz.
W czasie dyskusji z biznesmenami studenci mieli okazję uzyskać
odpowiedzi na wiele ciekawych
pytań. Na przykład dowiedzieli
się, jakich pracowników i na jakie stanowiska poszukują przedsiębiorcy, jakie predyspozycje,
umiejętności,
doświadczenie
powinien posiadać kandydat
do pracy w prezentowanych firmach, w jaki sposób przebiega
rekrutacja, jaka jest specyfika
pracy w przedsiębiorstwach
branży chemicznej, jak wygląda rozwój pracowników w tych
organizacjach, jak wygląda sytuacja na dolnośląskim rynku
pracy w branży. Wśród firm
uczestniczących w spotkaniach
znalazły się takie spółki jak:
IBM, Petrochemia Blachownia,
Wrocławski Park Technologiczny, PZ Stelmach, Bikkoplast,
PCC Rokita, 3M Poland Manufacturing, LG Chem Poland,
DeLaval Operations. Należy też
podkreślić, że pokłosiem przeprowadzonego projektu są kolejne projekty służące rozwojowi
wydziału i studentów.
Kształcenie szyte na miarę
Ponad 6o projektów z całego
kraju otrzyma dofinansowania
z Narodowego Centrum Badań
i Rozwoju w pierwszym konkursie „Programu Rozwoju Kompetencji”. 1,58 mln zł trafi do Wydziału Chemicznego Politechniki
Wrocławskiej na realizację projektu „Podnoszenie kompetencji
studentów Wydziału Chemicznego w odpowiedzi na potrzeby
rynku pracy”.
– Przygotowaliśmy projekt
skierowany do studentów I i II
stopnia zakładający nie tylko
podniesienie kompetencji zawodowych poprzez udział w
różnego rodzaju warsztatach,
ale także rozwijanie tzw. umiejętności miękkich. To już kolejny
projekt nakierowany na wzrost
kompetencji studentów, zwiększający ich szanse na rynku pracy – zaznacza prof. P. Młynarz.
Tym razem projekt będzie realizowany do 2018 r., a limit miejsc
będzie ograniczony. Na Wydziale
Chemicznym trwają intensywne działania ukierunkowane na
przygotowywanie kryteriów naboru, które są zależne od form
wsparcia studentów. Pieniądze
zostaną przeznaczone na realizację m.in. certyfikowanych szkoleń
i zajęć warsztatowych, dodatkowe zadania praktyczne w formie
projektowej, wizyty studyjne u
pracodawców, a także współpracę
z partnerami zagranicznymi oraz
firmami zainteresowanymi rozwojem kompetencji studentów.
– Cieszymy się, że udało nam
się pozyskać kolejne fundusze
na realizację naszych celów nowoczesnego kształcenia. Warto
wspomnieć, że z myślą o naszych
studentach, w semestrze letnim
ub.r. rozpoczęły się zajęcia w
nowej specjalności prowadzonej
w języku angielskim na kierunku Inżynieria Chemiczna i Procesowa. W tym semestrze letnim
ruszyły po raz pierwszy dwie
nowe specjalności: Zaawansowane materiały funkcjonalne
na kierunku Inżynieria Materiałowa (specjalnością kieruje
prof. Jarosław Myśliwiec) oraz
Technology of fine chemicals na
kierunku Technologia Chemiczna (specjalnością kieruje prof. dr
hab. inż. Kazimiera Anna Wilk)
– mówi prof. A. Trochimczuk.
Jak podkreśla dziekan, pewnej
przebudowie uległy plany innych specjalności. Na wszystkich
pojawił się przedmiot Metody
matematyczne w planowaniu
i analizie eksperymentu, który
ma pomóc przy obróbce wyników
różnego rodzaju pomiarów. Kolejna nowość to przedmiot Podstawy biznesu. Został wprowadzony
w celu ułatwienia absolwentom
założenia w przyszłości własnej
działalności gospodarczej. Jak
wynika z prowadzonego przez
uczelniane Biuro Karier śledzenia
losów absolwentów, chemicy nie
należą do czołówki absolwentów
posiadających własne firmy, więc
istnieje szansa na poprawę w tym
zakresie. Choć – jak podkreślają
władze wydziału – nie wynika to
z niechęci studenta opuszczającego mury uczelni do zakładania
własnej firmy. Założenie firmy
o charakterze chemicznym wymaga sporego wkładu finansowego oraz przebrnięcia przez
skomplikowane procedury i dokumentację związaną z założeniem konkretnej działalności w
branży chemicznej.
– Z myślą o naszych studentach
staramy się również o dofinansowanie z projektu POWER. To
program, który ma na celu modyfikację programu kształcenia.
Nowe kierunki, które zostaną
powołane do życia, będą odpowiadać oczekiwaniom obecnego
rynku pracy. Wsparcie będzie
skierowane również do akademickich biur karier, doktorantów kierunków ścisłych i interdyscyplinarnych oraz uczelni
zatrudniających zagranicznych
wykładowców. Pomoc unijna
umożliwi także podnoszenie
kwalifikacji kadry akademickiej. My naszymi działaniami
od kilku lat świetnie w te cele
się wpisujemy – objaśnia prof.
P. Młynarz.
umożliwia
przeprowadzanie
kompleksowych badań naukowych w zakresie biotechnologii,
chemii, immunologii, biomedycyny, medycyny, weterynarii
oraz nauk o żywności i żywieniu,
wykorzystując do tego odmienny potencjał badawczy w każdej
z jednostek KNOW – mówi. prof.
A. Trochimczuk.
W skład KNOW utworzonego na
lata 2014–2018 wraz z Wydziałem Chemicznym Politechniki
Wrocławskiej wchodzą: Wydział
Biotechnologii i Wydział Chemii
Uniwersytetu Wrocławskiego, Instytut Immunologii i Terapii Doświadczalnej im. Ludwika Hirszfelda Polskiej Akademii Nauk
z siedzibą we Wrocławiu, trzy
wydziały Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu oraz
Ośrodek Badawczo-Rozwojowy
Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu. Przez
pięć lat wybrane jednostki otrzymywać będą dofinansowanie
w kwocie nawet 10 mln zł rocznie. Ścisła współpraca wszystkich
partnerów Konsorcjum zapewni
wysoką efektywność wykorzystania wyników badań podstawowych w tworzeniu nowych
technologii i transferu wiedzy do
przemysłu.
KNOW pomaga też realizować
pobyty badawcze studentów
i doktorantów w centrach badawczo-naukowych za granicą.
Wspiera również absolwentów
studiów doktoranckich w organizowaniu zagranicznych staży
podoktorskich.
Krajowy Naukowy Ośrodek
Wiodący
Wszystkie przedsięwzięcia realizowane na Wydziale Chemicznym Politechniki Wrocławskiej
są rozplanowane i tak zorganizowane, aby stworzyć absolwenta
na miarę gospodarki XXI wieku.
To się udaje. Wielu studentów
opuszczających mury wydziału
nie ma trudności w znalezieniu ciekawego miejsca pracy.
Najlepsi pasjonaci nauki mogą
kontynuować swoje zainteresowania, zostając na uczelni i ciągle
podnosząc kompetencje. Nie brakuje również tych, którzy dalszą
karierę rozwijają w najlepszych
zagranicznych placówkach akademickich. – Jakąkolwiek drogę
zawodową bądź naukową wybierze nasz absolwent, nie będzie
żałował, że ukończył studia na
Wydziale Chemicznym PWr –
podsumowuje prof. A. Trochimczuk.
Silną markę Wydziału Chemicznego Politechniki Wrocławskiej
podkreśla także status Krajowego
Naukowego Ośrodka Wiodącego.
Nadaje go Ministerstwo Nauki
i Szkolnictwa Wyższego. Status
KNOW otrzymało konsorcjum
Wrocławskie Centrum Biotechnologii, w skład którego wchodzi
m.in. Wydział Chemiczny Politechniki Wrocławskiej.
– Mówimy o statusie, który
niesie za sobą prestiż, ale również pieniądze, które można
spożytkować w mądry sposób.
Interdyscyplinarny charakter
konsorcjum, które będzie działać
do 2018 r., umożliwia kompleksowe, szerokie spektrum wykonywania i wdrażania badań
naukowych („od pomysłu do
przemysłu“). Praca wszystkich
przedstawicieli
Konsorcjum
Tu warto studiować
Dariusz Brombosz
DODATEK PROMOCYJNO-INFORMACYJNY
D3
EUROSYMBOL 2016 – NOMINACJA
SYMBOL 2016 – NOMINACJA
Ekologicznie i innowacyjnie Pożyczki high-tech
Polwax przystępuje do realizacji głównego celu strategicznego
rozwoju na lata 2015–2020. Dzięki ambitnemu planowi firma
znacząco umocni swoją pozycję na rynku chemicznym.
Budowa instalacji odolejenia
rozpuszczalnikowego w Czechowicach-Dziedzicach
jest
kamieniem milowym w historii spółki. Przełoży się na
trzykrotny wzrost sprzedaży
specjalistycznych produktów
parafinowych dla przemysłu,
inwestycje w zaplecze badawczo-rozwojowe, zwiększenie do
50% udziału sprzedaży produktów dla sektora przemysłowego
innego niż świecowo-zniczowy
do 2020 r.
– To ambitne cele, ale ich realizacja powinna się udać. Mamy
opracowany biznesplan dla
naszej największej do tej pory
inwestycji. W najbliższym czasie zakończy się proces pozyskania finansowania. Szacunkowy koszt przedsięwzięcia to
około 80 mln zł. Budowa instalacji ruszy w tym roku i jeśli
wszystko pójdzie zgodnie z planem, zakończymy ją w pierwszej połowie 2019 r. – zdradza
Jacek Stelmach, wiceprezes
zarządu Polwax S.A.
Władze spółki o szczegółach
będą informować wkrótce. Jedno jest pewne: projekt FUTURE
jest sercem strategii rozwoju
Polwaxu już od założenia spółki
w 2012 r. Nowoczesna instalacja będzie mogła pochwalić się
zdolnościami wytwórczymi na
poziomie 30 tys. ton rocznie.
Będzie to możliwe dzięki pracy
dobowej w ruchu czterobrygadowym. W praktyce oznacza to,
że gdy instalacja zostanie uruchomiona, sporo specjalistów
z zakresu inżynierii mechanicznej, chemicznej, technologii
chemii, handlowców oraz techników obsługi znajdzie zatrudnienie.
W ciągu 4 lat nakłady inwestycyjne w firmie wyniosły ponad
30 mln zł. Dzięki nim spółka
– podzielona na dwa oddziały,
w Jaśle oraz CzechowicachDziedzicach – utwierdza się w
przekonaniu, że zmierza w bardzo dobrym kierunku.
Półtora roku temu Polwax
zainwestował w nową pastylkarkę Sandvika o wydajności
500 kg/h do konfekcjonowania
produktów parafinowych o wysokiej lepkości w postaci pastylki, a wszystko to w celu rozszerzenia dostępnych możliwości
konfekcjonowania wybranych
produktów zgodnie z wymaganiami klientów.
– Zainwestowaliśmy też kilkanaście mln zł w nowoczesną
komorę Sulzera w Jaśle – mówi
J. Stelmach. – Siedmiokrotnie
skróciliśmy czas produkcji,
znacznie poprawiliśmy warunki pracy, uzyskaliśmy wyższe wydajności parafiny, a także ograniczyliśmy wpływ na
środowisko naturalne poprzez
zamknięcie obiegu wody, a, co
za tym idzie, znaczne ograniczenie zrzutu ścieków.
Dzięki takim inwestycjom spółka odnotowuje coraz to lepsze
wyniki finansowe, utrzymując
zarazem wysokie standardy
zatrudnienia w swoich trzech
zakładach produkcyjnych zlokalizowanych na Podkarpaciu
oraz na Śląsku. Budowa nowej
instalacji odolejania rozpuszczalnikowego tylko przypieczę-
tuje i wzmocni rangę Polwaxu
jako godnego zaufania partnera
w biznesie, a zarazem jednego
z największych producentów
i dystrybutorów parafiny przemysłowej w Europie oraz lidera
w tej branży w Polsce.
– To efekt ciężkiej, solidnej
pracy, również tej badawczo-rozwojowej,
zastosowania nowoczesnych procesów
technologicznych oraz stałej
dbałości o jakość wyrobów. W
tym kierunku podążamy, podtrzymując zaufanie naszych
partnerów m.in. z segmentu
chemicznego, drzewnego, sadowniczego, przemysłu gumowego w kraju i za granicą
– zaznacza Izabela Robak, dyrektor Rozwoju Polwax S.A.
Spółka, inwestując w innowacyjność, w listopadzie zakończy swoje zadania w ramach
programu INNOLOT nad projektem „Zaawansowane technologie odlewnicze” (projekt
INNOCAST).
Woski te znajdą zastosowanie w
odlewaniu łopatek wirnika innowacyjnego silnika lotniczego.
W styczniu tego roku firma
rozpoczęła realizację projektu
EKOPOLPAK w ramach programu BIOSTRATEG, który
jest programem strategicznym
badań naukowych i prac rozwojowych „Środowisko naturalne,
rolnictwo i leśnictwo”. Głównym celem projektu jest wdrożenie innowacyjnych opakowań, a z jego owoców skorzysta
cała szeroko pojęta branża.
Dariusz Brombosz
O nowoczesnym podejściu do usług finansowych
z Katarzyną Davis, prezes Kreditech Polska
Sp. z o.o., rozmawia Anna Knapek
Na jakich filarach oparty
jest sukces Kreditech Polska?
Zaobserwowaliśmy, że w naszej
branży klient jest nierzadko
obarczany długimi procedurami
i angażowany w skomplikowany proces. Naszym celem było
uproszczenie tego procesu. Produkty należące do Kreditechu
(Monedo, Kredito24, PandaMoney) są całkowicie online, analiza kredytowa klienta odbywa się
w czasie rzeczywistym. Analizujemy dziesiątki tysięcy informacji w sekundy. To właśnie technologia jest naszym ogromnym
wyróżnikiem. Innymi słowy,
podeszliśmy do udzielania pożyczek w zupełnie inny sposób
niż tradycyjni gracze.
Kreditech Polska jest lokalnym oddziałem niemieckiego holdingu zatrudniającego blisko 300 osób z
40 różnych narodowości.
Czy międzynarodowy charakter sprzyja innowacjom
i buduje nowe oblicze pożyczek pozabankowych?
W szeregach Kreditechu mamy
dużo młodych, dynamicznych
ludzi, ale również specjalistów
na skalę światową, którzy zdobywali doświadczenie w takich
firmach jak MasterCard, CityBank, McKinsey, RocketInternet czy Allegro. Taka mieszanka
sprawia, że zarówno rozwijamy
się w kontekście obrotów, jak
również wprowadzamy szereg
udoskonaleń do istniejących
rozwiązań oraz tworzymy nowości.
Mimo wszystko pożyczki pozabankowe wciąż nie cieszą
się dobrą sławą. Co jest tego
przyczyną?
Największym problemem jest
brak wiedzy Polaków o tym, jak
działają takie usługi. Niestety na
przestrzeni ostatnich lat na rynku pojawiały się podmioty, którym nie zależało na długotrwałych relacjach, a szybkim zysku.
Ludziom, którzy się na tym „sparzyli”, teraz trudniej o zaufanie.
Dlatego staramy się być jak najbardziej transparentni. Pokazujemy klientom rzeczywiste koszty
pożyczki, nie ukrywamy żadnych
opłat, staramy się w jak najprostszy, przejrzysty sposób pokazać
nasz mechanizm. Dużą wagę
przywiązujemy również do edukacji rynku. Angażujemy się w
konferencje branżowe, aktywnie
prowadzimy bloga informacyjnego o wszystkich naszych produktach, wykorzystujemy także do
edukacji kanały social media.
Czy sektor pożyczek pozabankowych może zastąpić
tradycyjną bankowość?
Można śmiało powiedzieć, że
już staliśmy się alternatywą dla
banków, a nie drugim wyborem,
następującym po odrzuceniu
wniosku przez bank. Warto także zaznaczyć, że w wielu krajach,
zwłaszcza rozwijających się, rynek eliminuje część gospodarstw
domowych z dostępu do produktów i usług systemu finansowego.
Wykluczenie to wpływa negatywnie zarówno na wzrost gospodarczy, jak i strukturę społecznoekonomiczną. Produkt taki jak
SYMBOL 2016 – NOMINACJA
Polacy certyfikują Europę
Polski system weryfikacji kompetencji ECCC stosuje już około 100 podmiotów w kraju.
Wśród nich uczelnie wyższe, instytucje szkoleniowe, agencje pośrednictwa pracy. Innowacyjnym produktem interesują się organizacje z Włoch czy Portugalii.
Niecodzienny eksperyment w jednej z londyńskich szkół wyższych
potwierdził skuteczność systemu
ECCC – Europejskiego Certyfikatu Kompetencji Informatycznych.
Zgromadzeni na sali uczestnicy
sprawdzali swój poziom kompetencji cyfrowych, zgodnie z procedurą egzaminacyjną stworzoną przez specjalistów z polskiej
fundacji. Wyniki badania były
zaskakujące dla władz uczelni.
Otóż okazało się, że gospodarze
wydarzenia w tajemnicy zaprosili
na salę nie tylko swoich studentów, ale również wykładowców
i kadrę administracyjną Wyniki
egzaminowanych dokładnie odzwierciedlały różnice w poziomie
kompetencji dla tych trzech grup.
System zadziałał idealnie i potwierdził swoją wartość.
Sukces rodem z
wprawia w dumę
Lublina
Zanim Europa wymyśliła podstawy teoretyczne, Polacy mieli już
gotowy system. Ale po kolei. Po
wejściu do Unii Europejskiej Polska musiała dostosowywać prawo
i działania do europejskich wymogów, którymi były m.in. dyrektywy
o kompetencjach kluczowych, wydane przez Komisję Europejską w
2006 r. Jedną z ośmiu grup kompetencji były tzw. Digital Competences (w skrócie: DIGCOMP),
przetłumaczone jako „Kompetencje Informatyczne”. Dziś ten zestaw bardziej precyzyjnie określa
się mianem kompetencji cyfrowych, które skutecznie i dokładnie
weryfikuje system ECCC.
– Nasza inicjatywa wynikła oddolnie, z potrzeb ludzi np. szukających pracy czy pracodawców
– podkreśla Ryszard Woś, prezes Fundacji ECCC z siedzibą
w Lublinie. – W momencie powstania fundacji raporty wskazywały, że 70% stanowisk pracy
wymaga znajomości pracy z komputerem. Jednocześnie istniejące
w tamtym czasie systemy przygotowujące do zdobycia i weryfikacji tych kompetencji nie w pełni
spełniały potrzeby szybko rozwijającego się rynku. To była luka,
którą postanowiliśmy wypełnić.
Podjęte działania, w które zaangażowali się naukowcy i specjaliści merytoryczni, przeobraziły się
w lepiej dostosowany do rozwijającego się rynku nowy standard,
który nazwano ECCC (Europejski
Certyfikat Kompetencji Informatycznych). W 2009 r. zaawansowanie prac zaszło na tyle daleko,
że powstała Fundacja ECCC,
która rozpoczęła wdrażać system
praktycznie. Cały czas trwały
badania nad rozwojem i udoskonaleniem systemu. Dziś twórcy
współpracują z Dyrekcją Generalną Komisji Europejskiej – Wspólnym Centrum Badawczym (ang.
Joint Research Centre) w zakresie wdrożenia ramy DIGCOMP w
Polsce. Opracowany przez Fundację system jest obecnie jedynym w
kraju w 100% zgodnym z wymogami Komisji Europejskiej. A co
to takiego rama DIGCOMP?
Rama DIGCOMP to zbiór wytycznych, określających, jaki
zestaw wiedzy, umiejętności
i postaw można nazwać kom-
petencją cyfrową na danym poziomie zaawansowania. Kompetencje zostały pogrupowane w
5 obszarów: Informacja, Komunikacja, Tworzenie treści, Bezpieczeństwo oraz Rozwiązywanie
problemów. Poruszanie się po
tych zagadnieniach ułatwia tzw.
"siatka samooceny”, czyli zbiór
twierdzeń sprawdzający ocenę
własnych kompetencji cyfrowych. Dla przykładu umiejętność
kształtowania swojej tożsamości
cyfrowej oraz śledzenia swoich
śladów cyfrowych częściowo „zalicza” nasz egzamin z Komunikacji na poziomie średniozaawansowanym. Urzędnicy i naukowcy
europejscy na tych wytycznych
poprzestali, podczas gdy pionierzy z polskiej fundacji włożyli
w te ramy konkrety – powiązali
cele kształcenia z jego efektami,
treściami programowymi oraz
testami egzaminacyjnymi. Z dedykowanych programów szkoleniowych oraz podręczników
mogą korzystać wszystkie grupy
społeczne i zawodowe. Całości
dopełniają partnerzy – egzaminatorzy, trenerzy, lokalni koordynatorzy oraz instytucje prowadzące
Ośrodki Egzaminacyjne ECCC.
Produkt ECCC obejmuje zatem
swoim oddziaływaniem pełną
ścieżkę zdobywania konkretnej
kompetencji. Dzięki temu Polska spośród państw unijnych
jest najbardziej zaawansowanym
partnerem KE, który realizuje
praktyczne działania w zakresie
rozwijania kompetencji cyfrowych swoich obywateli. Fundacja do tej pory wydała już ponad
60 tys. Europejskich Certyfikatów
Kompetencji Informatycznych.
Innowacyjna platforma
egzaminacyjna dla Europy
Standard ECCC jest przystosowany do obsługi kompetencji
cyfrowych na poziomie informatycznym, informacyjnym oraz
funkcjonalnym. Dziś nie wystarczy już tylko przeprowadzenie
szkolenia i egzaminu. Konieczne
jest uwzględnienie perspektywy
życiowej. Osoby młode do 24 r.ż.
poszukują kompetencji, które
umożliwią im zwiększenie mobilności zawodowej, trochę starsi
najbardziej są zainteresowani
zarządzaniem swoimi aktywami,
natomiast seniorzy najchętniej
pozyskują umiejętności związane
z tematyką prozdrowotną. Zatem
zarówno proces kształcenia, jak
również walidacji, powinien być
pragmatyczny i uwzględniać specyficzne potrzeby życiowe.
– Innowacyjność platformy
ECCC polega na tym, że umożliwia ona wspólną pracę, autorów, recenzentów, konsultantów
merytorycznych,
metodyków
oraz testerów w ramach jednego,
spójnego systemu, gdy pojawia
się potrzeba wdrożenia nowego zestawu kompetencji nazywanych modułami – objaśnia
Marek Jakubowski, partner
merytoryczny w projekcie z
ramienia Stowarzyszenia Humaneo, odpowiedzialny za koordynowanie prac związanych z wdrożeniem ramy DIGCOMP w Polsce.
Dodatkowo wynik każdego egza-
minu jest powiązany ze wskaźnikami monitorowanymi przez KE.
Fundacja ECCC po przeprowadzeniu kilkunastu tysięcy egzaminów
przygotuje raport, który zweryfikuje przyjęte założenia i stanie się
podstawą do kolejnej modyfikacji
ramy kompetencji cyfrowych.
Dzięki takiej konstrukcji standard ECCC funkcjonuje w zgodzie z kształceniem formalnym i
jednocześnie dostosowuje się do
podmiotów realizujących formy
kształcenia pozaformalnego. Ten
pełny pakiet: od tworzenia modułu poprzez szkolenie, sprawdzenie
jego efektów, aż po analizę korygującą w opinii wielu branżystów,
jest wyjątkowy.
O krok przed innymi
Nominowana do tytułu Symbol Innowacji 2016 Fundacja ECCC jako
pierwsza opracowała polską wersję
raportu DIGCOMP, określającego
wyznaczony przez Komisję Europejską kierunek rozwoju kompetencji cyfrowych w społeczeństwie
europejskim. – Nic dziwnego,
skoro w pewnym momencie doszliśmy do zbieżnych wniosków
– opowiada R. Woś. – Rozwijając
nasz standard zbliżyliśmy się do
koncepcji Komisji Europejskiej. W
konsekwencji obok naszego standardu ECCC spójnie wdrażamy w
Polsce system DIGCOMP. System
egzaminacyjny jest zaprojektowa-
pożyczki o niskiej wartości i krótkim terminie zapadalności skutecznie uzupełnia ofertę sektora
bankowego. Jednym z naszych
inwestorów jest International
Finance Corporation (IBF), członek grupy Banku Światowego,
koncentrujący się na rozwoju
gospodarczym w krajach rozwijających się poprzez finansowanie przedsiębiorstw prywatnych,
które mogą taki progres pobudzić. Stanowi to chyba najlepszy
dowód na to, że aspekt społeczny
jest dla nas niezwykle istotny.
Być może zabrzmi to marketingowo, ale głęboko wierzymy, że
technologia daje możliwości uzyskania nowych, lepszych sposobów udzielania pożyczek, a tym
samym eliminacji zjawiska „wykluczenia finansowego”.
Branża jest bardzo progresywna. W jaki sposób chcą
państwo się wyróżnić na
rynku?
W ciągu nadchodzącego roku
zaskoczymy zarówno branżę, jak
i klientów. Niedawno uruchomiona platforma Monedo Now to
pierwszy krok do kolejnych usług
finansowych, również tych spoza
branży pożyczkowej. Wkrótce
do oferty wprowadzimy karty
pre-paid, a docelowo chcemy,
aby konto Monedo Now stało
się produktem pozwalającym nie
tylko na zaciąganie pożyczek, ale
także przelewanie środków oraz
zarządzanie finansami. Aktualnie
skupiamy się też na nawiązaniu
strategicznych partnerstw z dużymi graczami polskiego rynku
e-commerce. g
ny i wykonany całkowicie przez
ECCC. Komisja dała wytyczne, a
my dołożyliśmy praktyczny wkład
szkoleniowy i egzaminacyjny.
Od pewnego czasu przedstawiciele fundacji są często zapraszani
do konsultacji w ramach rozwoju
DIGCOMP, stając się poważny
partnerem w tworzeniu tego istotnego społecznie europejskiego
systemu. Zarówno platforma egzaminacyjna, jak i doświadczenia
polskich naukowców tworzą system dobrych praktyk, rekomendowanych innym państwom Unii,
które dopiero prowadzą akademickie, teoretyczne dysputy o przyszłym kształcie podobnej inicjatywy w ich krajach.
DIGCOMP-u potrzeba
coraz częściej
Misją fundacji jest tworzenie
systemu, który ma służyć dobru
społecznemu. W praktyce system
ECCC wdraża już blisko 100 instytucji. Dorobek fundacji został
uznany przez kilka uczelni, które
nauczają, bazując na poszczególnych modułach ECCC, czy ośrodki
szkoleniowe, które opierają na nim
swoje programy. Rozważane jest
nieodpłatne wprowadzenie ECCC
do polskich szkół.
Codzienność społeczna coraz
częściej wymaga wykazania się
kompetencjami cyfrowymi: bankowość, smart TV, pozyskiwanie
informacji, programowanie podstawowych urządzeń, e-handel,
e-administracja. Tych kompetencji
nie oczekuje się już od specjalistów, ale praktycznie od każdego,
by móc korzystać z pełnych możliwości, które oferuje globalny rynek. W tej rzeczywistości system
ECCC oferuje rzetelną informację
dla danej osoby, jaki jest jej poziom kompetencji. Instytucje i potencjalnych pracodawców wspiera wymiernym wskaźnikiem, na
ile ktoś spełnia ich oczekiwania.
A wszystko to dzięki polskim pasjonatom. Chapeau bas.
Krzysztof Strańczyk
DODATEK PROMOCYJNO-INFORMACYJNY
D4
SYMBOL 2016 – NOMINACJA
Kariera w Tempo Finanse
Rynek pracy w Polsce dynamicznie się zmienia. Coraz ważniejsze
staje się to, co firma może zaproponować pracownikowi. Jarosław
Wyrzykowski, prezes zarządu Tempo Finanse Sp. z o. o., doskonale
zdaje sobie z tego sprawę.
Dlaczego warto być pracownikiem Tempo Finanse?
Trudności ze znalezieniem odpowiednich kandydatów do
pracy oraz zwiększenie potrzeby lepszej oferty zatrudnienia
stawiają przed pracodawcami
trudne zadania, czyli takiego zarządzenia zasobami ludzkimi, by
przyciągnąć i zatrzymać najcenniejszych pracowników, stając
się atrakcyjnym pracodawcą, jakim jest nasza firma. U nas głównie zatrudnione są osoby młode,
w związku z tym jesteśmy odpowiednim pracodawcą dla ludzi
otwartych, dynamicznych, stale
poszukujących nowych i efektywnych rozwiązań, kreatywnych, chętnie dzielących się pomysłami i energią. Ponadto takie
osoby mają szansę wykazać się
w działaniu, prowadząc ciekawe
projekty biznesowe.
Kogo Tempo chce przyciągnąć z rynku pracy?
Najczęściej rekrutujemy na stanowiska sprzedażowe związane
z bezpośrednią obsługą klientów
w ich domach oraz stanowiska
kierownicze, zarówno w sprzedaży, jak i działach wsparcia,
gdyż nasz firma stale się rozwija.
Aby budować swoją pozycję na
rynku, stale poszukujemy nowych rozwiązań, dlatego szukamy osób aktywnych i lubiących
wyzwania. Doceniamy osoby
wnoszące do firmy innowacyjność, wiedzę i doświadczenie
oraz takie, które szukają inspiracji i know-how z rynku polskiego
i zagranicznego. Naszą wartością
dodaną jest niewątpliwie styczność z nowoczesnymi metodami
zarządzania oraz ukierunkowana na kreatywność w osiąganiu
celów biznesowych kultura organizacyjna. Zatem praca jest
świetną okazją do zdobycia doświadczenia, które z pewnością
zaprocentuje w dalszym rozwoju
zawodowym.
Jakie cechy i umiejętności
powinien posiadać kandydat do pracy?
Przede wszystkim liczy się
otwartość na nowe doświadczenia i rozwiązania, pracowitość,
pomysłowość, zaangażowanie
i solidność. Szczególną uwagę
przywiązujemy do uczciwości
ze względu na charakter pracy
w branży finansowej. W pracy
z klientami ważne są także zdolności interpersonalne, takie jak
komunikatywność, inteligencja
emocjonalna i kultura osobista
oraz cechy pozwalające na dobre
planowanie swojej pracy i jej organizacji w czasie. Nie bez znaczenia jest także umiejętność radzenia sobie ze stresem. Chętnie
współpracujemy z osobami, które znajdują radość i satysfakcję
z osiąganych nawet najmniejszych sukcesów, które budują
pozytywną atmosferę pracy.
Co firma oferuje swoim potencjalnym pracownikom
jako dobry pracodawca?
W Tempo Finanse pracownicy
mogą liczyć na rozwój kompe-
tencji zawodowych. Funkcjonuje
u nas system szkoleń wewnętrznych i zewnętrznych. Dopasowujemy rozwiązania i działania
rozwojowe do indywidualnych
potrzeb pracowników. Dlatego
przygotowujemy i dostarczamy
warsztaty praktyczne dostosowane tematycznie do potrzeb,
prowadzone w małych grupach,
tak, aby każdy z uczestników czuł
się w pełni zadbany. Oprócz tego
rozwijamy system pracy indywidualnej i coachingowej z nowo
zatrudnionymi pracownikami,
w redukcji stresu związanego
z rozpoczęciem nowej pracy.
Dodatkowo zapewniamy pracownikom samochody służbowe,
opiekę medyczną, systemy i programy lojalnościowe. Organizujemy konkursy z atrakcyjnymi
nagrodami.
Czy firma oferuje staże
i praktyki dla uczących się
i absolwentów?
Jak najbardziej. Zapraszamy
wszystkich chcących poszerzyć
swoją wiedzę i umiejętności oraz
przekuć zdobytą teorię podczas
studiów na praktykę, a także
dowiedzieć się więcej o specyfice
pracy w branży finansowej i profesjonalnej obsłudze klienta.
Jak chciałby pan, aby Tempo Finanse było postrzegane na rynku pracy?
W bieżącym roku będziemy obserwować dalsze umacnianie się
rynku pracownika. Dlatego tak
ważny jest dla nas wizerunek do-
brego i atrakcyjnego pracodawcy. Rywalizacja o pracowników
będzie musiała się zaostrzyć.
Pracodawcy, chcąc przyciągnąć
najlepszych kandydatów, będą
zmuszeni do poprawy swojego
wizerunku. Polityka zatrudniania i zarządzania zasobami ludzkimi jest jednym z kluczowych
elementów skutecznego zarządzania. Dlatego praca u nas jest
atrakcyjna dla osób chcących
się rozwijać i zdobywać nowe
doświadczenia oraz w pełni
wykorzystywać swój potencjał
w nowoczesnej, dobrze zarządzanej organizacji. Dla takich osób
oferujemy możliwość awansu. W
tym roku wprowadzamy ścieżki
sukcesji, w których najzdolniejsi pracownicy będą objęci indywidualnym programem rozwojowym dopasowanym do ich
potrzeb, aby w niedalekiej przyszłości mogli awansować, będąc
w pełni przygotowanymi do nowej roli. Wszystko to pod opieką
życzliwej, kompetentnej kadry
managerskiej. Taka polityka ma
zagwarantować profesjonalny
zespół pracowników, ich satysfakcję z pracy, a tym samym
przyczynić się do realizacji celów
biznesowych Tempo Finanse.
Rozmawiał: Piotr Kamiński
SYMBOL 2016 – NOMINACJA
BADANIA/ROZWÓJ
SECO/WARWICK wraz z Politechniką Łódzką i Instytutem Technologii Materiałów Elektronicznych
opracował specjalne piece do wytwarzania grafenu.
Naukowcy już z nich korzystają.
Szczególnie obiecujące wyniki
uzyskano w Łodzi, gdzie udało się
opracować materiał mający parametry niemal idealne, najbardziej
na świecie zbliżone do grafenu
teoretycznego. Możliwości wykorzystania grafenu uzyskanego przy
użyciu pieca SECO/WARWICK
SuperCarb znacznie przekraczają
dotychczasowe osiągnięcia, uzyskiwane metodą osadzania z fazy
gazowej (CVD). W perspektywie
kilku lat materiał może być wykorzystywany na skalę przemysłową
w branży elektronicznej, energetycznej, fotowoltaiki czy tworzyw.
Są to efekty prac badawczo-rozwojowych prowadzonych w ramach krajowego programu GRAFTECH, współfinansowanego przez
NCBiR. Oprócz wspomnianej
prototypowej linii do produkcji
grafenu, została również opracowana technologia wytwarzania
funkcjonalnego materiału nanokompozytowego „GraphRoll” na
bazie polikrystalicznego grafenu
z przeznaczeniem dla rewersyjnego przechowywania wodoru.
Prace badawcze nad urządzeniami
do produkcji tak nowoczesnych
materiałów jak grafen wpisują się
w strategię SECO/WARWICK,
czyli konsekwentnego stawiania
na innowacje w branży obróbki cieplnej. Efektem jest ponad
40 patentów i znaczna przewaga
konkurencyjna.
– Im więcej inwestujemy w naukę,
wiedzę i badania, a w tym obszarze spółka wychodzi poza ramy,
im też mniej konwencji w naszym
myśleniu i działaniu, tym większe
szanse na sukces i to nie tylko na
polskim rynku, ale także na ryn-
kach światowych – tłumaczy Bartosz Klinowski, prezes spółki
SECO/WARWICK Europe.
Globalne podejście jest w pełni
uzasadnione. Produkcja SECO/
WARWICK odbywa się na 4 kontynentach, w takich krajach jak
Stany Zjednoczone, Brazylia, Indie czy Chiny. Aplikacje wyników
badań przekładają się na kolejne
zamówienia: spółka znajduje odbiorców na kluczowych rynkach
całego świata – w sumie z ponad
70 krajów. Z innowacyjnych rozwiązań opracowanych w Świebodzinie korzystają największe firmy
na rynkach: samochodowym, lotniczym, chemicznym, energii atomowej oraz w każdej innej branży
wykorzystującej procesy obróbki
cieplnej.
– W ubiegłym roku na przykład
wprowadziliśmy na rynek nowe,
ekonomiczne rozwiązanie UniCaseMaster®, które z pewnością
zmieni rynek motoryzacyjny
(producentów skrzyń biegów)
Najbliższe lata to kolejne inwestycje w badania i nowe technologie
w tym chociażby budowa nowego
laboratorium metalo-graficznego
– dodaje Katarzyna Sawka, dyrektor Grupy ds. Marketingu
w SECO/WARWICK.
Spółka dołączyła niedawno do
R&D Club. Założona przez techBrainers ekspercka platforma ma
służyć wymianie doświadczeń i integracji środowiska badawczo-rozwojowego w Polsce. Z pewnością
SECO/WARWICK wniesie duży
wkład w działalność tej innowacyjnej społeczności.
Aleksander Polański

Podobne dokumenty