Dobra woda z kranu - MonitorRynkowy.pl
Transkrypt
Dobra woda z kranu - MonitorRynkowy.pl
WYDAWCA: PUBLICITY PRASOWA PROMOCJA BIZNESU DODATEK PROMOCYJNO-INFORMACYJNY www.monitorrynkowy.pl Nr 2 (51) 22 kwietnia 2016 r. EUROSYMBOL 2016 – NOMINACJA Pionierzy nowoczesnego drogownictwa IV Śląskie Forum Drogownictwa, którego organizatorem był m.in. Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach, zakończyło się dużym sukcesem. W Chorzowie obok specjalistów z Polski pojawili się też eksperci z Niemiec i Holandii. IV Śląskie Forum Drogownictwa w tym roku odbyło się 13 i 14 kwietnia pod hasłem „Bezpieczeństwo i trwałość”. Tegoroczna impreza zgromadziła ponad 200 gości. Wśród nich byli eksperci z zarządów dróg wojewódzkich z całej Polski oraz zarządów dróg powiatowych i gminnych z województwa śląskiego, przedstawiciele świata nauki, a także firm branży drogowej. Dobrą metodą polepszenia trwałości nawierzchni drogowych jest stosowanie asfaltu wysokomodyfikowanego. To jeden z wiodących tematów śląskiego Forum. Drugi blok tematyczny obejmował ważną część dotyczącą bezpieczeństwa ruchu drogowego. Przedstawiono propozycje nowego standardu oznakowania pionowego, którego inicjatorem jest Federacja Drogowa Unii Europejskiej ERF. W wydarzeniu uczestniczyli przedstawiciele Federalnego Ministerstwa Transportu i Infrastruktury Cyfrowej z Niemiec oraz Niemieckiego Instytutu Badawczego Dróg i Transportu, którzy skupili uwagę na aspektach technicznych i organizacyjnych zarządzania siecią drogową. – Po raz kolejny z całą pewnością mogę powiedzieć, że IV Śląskie Forum Drogownictwa zakończyło się sukcesem. To były ciekawe, merytoryczne wykłady, dyskusje i prelekcje. Z naszej strony mogliśmy przedstawić naszym kolegom po fachu przykłady zastosowania asfaltów wysokomodyfikowanych podczas remontów dróg wojewódzkich. Sekret technologii tkwi w polimerze: dziś w mieszaninie wysokomodyfikowanej głównym składnikiem jest polimer, a dodatkiem asfalt. Taka nawierzchnia jest odporna na pękanie, nie poddaje się koleinowaniu, zimą wytrzymuje temperatury do -34ºC, a latem może się rozgrzać do +80ºC – wyjaśnia Zbigniew Tabor, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach. ZDW w Katowicach pionierem w Polsce… Na uwagę zasługuje fakt, że technologia asfaltu wysokomodyfikowanego, oznaczona skrótem HiMA (Highly Modified Asphalt), pojawiła się w USA w 2011 r. ZDW w Katowicach jako pierwszy w Polsce zastosował ją na drogach w województwie śląskim. Piątym w Europie odcinkiem wyremontowanej drogi z użyciem asfaltu wysokomodyfikowanego – i zarazem pierwszym w Polsce – była odcinek Drogi Wojewódzkiej nr 789 w Kaletach. Rok później wykorzystano tę technologię na nowym wiadukcie, w ciągu DW 928 w Kobiórze (było to pierwsze w Polsce zastosowanie HiMA na obiekcie mostowym). Od zeszłego roku już wszystkie remonty dróg wojewódzkich na Śląsku są wykonywane w technologii asfaltów wysokomodyfikowanych. – Nasze doświadczenia w tym zakresie zainteresowały Niemców. Z dumą i z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że jesteśmy pionierami najnowszych technologii nawierzchni bitumicznych, jakie w tej chwili są stosowane na świecie. Jeśli nasi sąsiedzi zza Odry nas podpatrują i naśladują, to jest to dla nas najlepszy list referencyjny – dodaje Z. Tabor. …i w Europie W zeszłym roku Beate Krieger z niemieckiego Instytutu Badawczego Dróg (BaSt) zauważyła, że śląscy drogowcy, testując i wdrażając asfalty wysokomodyfikowane, wyprzedzają Niemców, gdzie także trwają przygotowania do stosowania na szeroką skalę tej nowości. Warto też przypomnieć, że w 2011 r. ZDW w Katowicach przeprowadził badanie wytrzymałości nawierzchni całej sieci dróg swojej jurysdykcji za pomocą nowoczesnego ugięciomierza laserowego TSD (Traffic Speed Deflectometer). W tej skali było to pierwsze takie badanie w Europie. Eksperci od dróg z Niemiec, obserwując wyniki badań, postanowili w wielu landach wykonać podobne. Instytut Badawczy Dróg (BaSt) planuje nawet zakup ugięciomierza laserowego TSD, tego samego urządzenia, które posiada Instytut Badań Dróg i Mostów w Warszawie, a z którego korzystali eksperci od dróg wojewódzkich w Śląskiem. Zbigniew Tabor, dyrektor ZDW w Katowicach: – Asfalty wysokomodyfikowane to przyszłość naszego drogownictwa. Gorąco zachęcam instytucje inwestujące w polskie drogi do wybierania tych materiałów z uwagi na ich rewelacyjne parametry. Przy okazji chcę też zwrócić uwagę na pewien mit, niepotrzebnie powielany w opinii publicznej naszego regionu. Podkreślę mianowicie, że znamy stan każdej naszej drogi wojewódzkiej. Jeśli przez pewien czas nie jest ona remontowana, to nie wynika to z naszych zaniedbań lub niewiedzy, ale z braku środków na dany remont. Prosimy o wyrozumiałość. Bezpieczeństwo pieszych i kierowców Podczas IV Śląskiego Forum Drogownictwa przy współudziale Komendy Wojewódzkiej Policji z Katowic odbyła się dyskusja na temat bezpieczeństwa pieszych. Policja odnotowuje sporo poważnych wypadków, w których ofiarami są piesi na drodze. Jak relacjonuje dyrektor Z. Tabor, na dzień dzisiejszy piesi są mało widoczni. Jak na ironię, światło padające na jezdnię oświetla pieszego, ale od góry – a niekoniecznie od strony, od której ma zobaczyć go kierowca. Jak zauważono na Forum, potrzebny jest nowy typ oświetlenia, który pomoże kierowcom zauważyć pieszego i dać im szansę na umiknięcie wypadku. Dariusz Brombosz EUROSYMBOL 2016 – NOMINACJA Dobra woda z kranu Rozmowa z Markiem Mielniczukiem, prezesem zarządu – dyrektorem naczelnym Wałbrzyskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. Wydaje się, że kwestia dostępu do czystej wody w Polsce została w zasadzie rozwiązana. Jednak co jakiś czas podnoszą się głosy o rzekomo niedostatecznej jej jakości w kranach. A jaka płynie z wałbrzyskich wodociągów? Istotnie, ku naszemu zaskoczeniu, docierają do nas opinie wykazujące nieuzasadnione przekonanie, że woda z kranu jest niedobra. Często dochodzi do takich dywagacji wątek cenowy, czasem nawet w argumentację sączy się polityka. Kilkadziesiąt lat temu do jakości wody z kranu trzeba było podchodzić ostrożnie, ale od tego czasu prawie wszystko się zmieniło. Dziś każde przedsiębiorstwo wodociągowe i kanalizacyjne, również nasze, musi spełniać bardzo wysokie normy jakościowe. Nie ma taryfy ulgowej. Dzięki temu woda z kranu jest bezpieczna. Skąd ta woda się bierze i dlaczego warto ją pić? Jest smaczna i dobrej jakości. Pobieramy ją z kilkudziesięciu ujęć, w większości głębinowych, sięgając po nią nawet 350 m w głąb ziemi, i promujemy pod hasłem „Dobra woda z kranu”. Jej jakość potwierdza wielostopniowy proces rygorystycznego badania – sprawdzana jest kilkanaście razy dziennie niezależnie przez nasze służby i Sanepid w ramach monitoringu kontrolnego i przeglądowego. Co daje picie wody z kranu? Przede wszystkim oszczędności. Skoro nasza woda kosztuje mniej niż jeden grosz za litr, to po co przepłacać? Jakiś czas temu przygotowano degustację porównawczą wody z różnych źródeł dla dziennikarzy z mediów dolnośląskich. Dla nas nie było dziwne, że jako najlepszą najczęściej wskazywali „kraniczankę”. Jej picie jest korzystne dla środowiska – zmniejsza produkcję miliardów butelek plastikowych. Francuzi przyznają się w 75% do spożywania takiej wody. Mieszkańcy wielu krajów zachodnich, przyjeżdżając do nas, są szczerze zdziwieni ilością wody wynoszonej w zgrzewkach z supermarketów, podejrzewając jakiś kataklizm lub co najmniej poważną awarię. W jaki sposób zachęcacie do spożywania wody z kranu? Przede wszystkim przez edukację od najmłodszych lat, bo chcemy, aby dzieci były naszymi ambasadorami w domach. Zaczęliśmy od organizowania konkursów, głównie plastycznych, z wodą jako tematem przewodnim. To przerodziło się w projekt nazwany Wałbrzyską Akademią Wody, skierowany do szerokiego grona – od przedszkoli do szkół średnich. Do 120 placówek oświatowych wystąpiliśmy z propozycją konkursu „Wodny Świat Wałbrzycha”, w ramach którego wszyscy walczą o tytuł „Wałbrzyskiego Ambasadora Wody”. Równolegle wprowadziliśmy do wszystkich szkół w Wałbrzychu i w okolicznych miejscowościach źródełka wody pitnej. Dzieci podczas przerw chętnie się ustawiały do nich w kolejkach. A co przekonuje dorosłych? Do każdego gospodarstwa domowego trafia nasz dzbanek. Te dzbanki zrobiły furorę – i robią nadal. Pobudzają do zastanowienia: dlaczego nie pić wody z kranu, skoro jest dobrej jakości? Promując wodę, wspieramy zdrowy styl życia. Organizujemy imprezy sportowe, instalujemy kurtyny wodne, szczególnie ważne i pożyteczne podczas upałów. Prowadzimy zaawansowane akcje edukacyjne, uświadamiające, że na świecie wody nie ma w nadmiarze, a zjawiska klimatyczne powodują coraz większe jej braki, co powinno skłaniać nas do racjonalnego i roztropnego korzystania z czystej wody wprost z kranu, ale i do ograniczania jej marnotrawstwa. Biorąc pod uwagę nagłaśniany przez Instytut Żywności i Żywienia narastający problem otyłości, chcemy zachęcać całe rodziny do zmiany złych przyzwyczajeń. Włączamy się w takie imprezy jak: inauguracja sezonu rowerowego, turystycznego, akcję „Woda-krew-życie” czy półmaraton. W sierpniu br. w Wałbrzychu będzie tętniło sportowo-wodociągowe serce Polski – odbędzie się 26. Spartakiada Pracowników Wodociągów i Kanalizacji z udziałem ok. 2 tys. uczestników z Polski, z czego ponad połowa to byli albo czynni zawodnicy. W ramach programu dla rodzin proponujemy nie tylko udział w eventach, korzystanie z voucherów na basen i innych atrakcji, ale porady zdrowotne lekarzy, dietetyków, spotkania z ludźmi, którzy się zmienili. Tworzymy społeczność, która wpisuje się w program „Wodę piję – zdrowo żyję”. Czysta woda powinna towarzyszyć nam nie tylko w kranach, ale i w środowisku. Jak uzdatniacie zużytą wodę, ścieki? W ostatnich latach wykonaliśmy inwestycje za ponad 300 mln zł. Z udziałem Funduszu Spójności zmodernizowano trzy oczyszczalnie ścieków: w Cierniach, Boguszowie i Jugowicach oraz ponad 100 km sieci kanalizacji sanitarnej. Dziesiątki tysięcy ludzi może się przyłączyć do kanalizacji i oczyszczać ścieki, a dzięki temu chronić ujęcia wody. Przeprowadziliśmy z udziałem prezydenta miasta akcję uświadamiającą pod hasłem „Pomożemy ci wyjść z szamba” – i to zadziałało. Nasze ceny są konkurencyjne względem niebezpiecznych przydomowych szamb. Zatem mieszkańcy mogą być spokojni o czystą, dobrą i smaczną wodę, także w przyszłości? Stale o to dbamy. Wałbrzyska Akademia Wody dała zalążek zainteresowania kształceniem przyszłych kadr. Dziś jesteśmy na etapie klasy patronackiej w trzyletniej szkole zawodowej ze specjalnością monter instalacji urządzeń sanitarnych. Jej uczniowie pracują pod okiem doświadczonych mistrzów, brygadzistów, monterów. Najlepsi mają zagwarantowaną pracę. Myślimy o technikum, rozmawiamy z Politechniką Wrocławską nad kierunkiem patronackim kształcącym inżynierów sanitarnych. Podpisaliśmy umowę o współpracy z Państwo- wą Wyższą Szkołą Zawodową w Wałbrzychu, w ramach której będziemy między innymi organizować praktyki studenckie, pomagać w realizacji prac inżynierskich i magisterskich. Myślimy o przyszłości. Musimy robić wszystko, aby kolejne pokolenia miały sytuację przynajmniej nie gorszą od naszej. Nasza woda jest dobra, smaczna, jesteśmy z niej dumni. Mam nadzieję, że również po latach będzie to docenione. Rozmawiała: Danuta Klimek Wałbrzyskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji jest kontynuatorem ponad 100-letniej tradycji miejskich wodociągów w Wałbrzychu. Od 1 maja 2002 r. funkcjonuje jako jednoosobowa spółka z o.o., której właścicielem jest związek międzygminny Wałbrzyski Związek Wodociągów i Kanalizacji. WPWiK działa na terenie 9 gmin, dostarczając rocznie ok. 7 mln m3 wody dla ponad 180 tys. mieszkańców. Odbiera i oczyszcza ok. 6,5 mln m3 ścieków. Sieć wodociągowa o długości ponad 900 km posiada ponad 12,5 tys. podłączeń z budynkami mieszkalnymi, a sieć sanitarna o długości ponad 380 km – ponad 7,6 tys. podłączeń. Woda rozprowadzana jest na terenie 630 km2 (dla porównania: powierzchnia Warszawy to 516 km2). Najgłębsza studnia ma 340 m głębokości. Eksploatowanych jest 30 podziemnych i 3 otwarte zbiorniki wody. Funkcjonuje 38 powierzchniowych i 45 głębinowych ujęć wody. Różnica poziomów między najniżej i najwyżej położonym urządzeniem wodociągowym to około 120 m. Największa odległość od miejsc wydobycia do kranu wynosi ponad 20 km. Eksploatowanych jest 5 oczyszczalni ścieków. Wydawcą „Monitora Rynkowego” jest PubliCity Prasowa Promocja Biznesu • Redaktor naczelny: Jakub Lisiecki • Z-ca red. naczelnego: Marek F. Klimek tel. 32 256 01 04 Adres redakcji: ul. Staromiejska 7, 40-013 Katowice • tel./fax: 32 206 80 56 • e-mail: [email protected] • www.monitorrynkowy.pl DODATEK PROMOCYJNO-INFORMACYJNY D2 EUROSYMBOL 2016 – NOMINACJA Nowoczesne kształcenie na potrzeby rynku Nowoczesne podejście do przekazywania wiedzy, wysoka jakość kształcenia, wybitna kadra akademicka, pasjonaci nauk chemicznych i zdolni studenci – to bez wątpienia główne atuty Wydziału Chemicznego Politechniki Wrocławskiej. To również miejsce chętnie odwiedzane przez świat biznesu. Nominowany do tytułu EuroSymbol 2016 Wydział Chemiczny Politechniki Wrocławskiej powstał w sierpniu 1945 r. Dziś śmiało można powiedzieć, że jest nietypowy, bo jako jedyny w Polsce prowadzi studia na pięciu kierunkach. Wśród nich w kolejności alfabetycznej: Biotechnologia, Chemia, Inżynieria Chemiczna i Procesowa, Inżynieria Materiałowa oraz Technologia Chemiczna. – Z całą pewnością mogę powiedzieć, że na każdym z wymienionych kierunków kształcimy specjalistów, którzy w większości bez problemów odnajdują się w świecie gospodarki. Zawdzięczamy to ciężkiej pracy kadry akademickiej oraz szeroko zakrojonej działalności naukowobadawczej prowadzonej przez naszych pracowników. Owocem wytężonych działań jest wytyczanie nowej ścieżki nauczania i przygotowywania naszych absolwentów do zmieniających się warunków rynku pracy – przekonuje prof. dr hab. inż. Andrzej Trochimczuk, dziekan Wydziału Chemicznego Politechniki Wrocławskiej. Cel jest jasny i prosty: wynieść kształcenie interdyscyplinarne na wyższy poziom. We współczesnym świecie tego typu dydaktyka staje się naturalną i główną szansą rozwoju całej uczelni. Niż demograficzny, mniejsze środki dla szkolnictwa wyższego, konkurencja w wyścigu po zewnętrzne źródła finansowania badań zwiększają kreatywność uczelni i poszczególnych wydziałów. – Podejmujemy wiele działań, aby ułatwić naszym absolwentom odnalezienie się na rynku pracy tuż po wręczeniu im dyplomu. Chcemy, żeby nasi żacy zostali wyposażeni w wiele umiejętności oraz rozwinęli swoje talenty. W tym celu organizujemy spotkania z potencjalnymi pracodawcami, kursy, staże, prowadzimy specjalne projekty w ramach podnoszenia kompetencji i wiedzy studentów, uczymy ich tzw. umiejętności miękkich, aby na rozmowie kwalifikacyjnej mogli pokazać się z jak najlepszej strony i wyartykułowali najważniejsze atuty, które wyróżniają ich spośród konkurentów – podkreśla dr hab. Piotr Młynarz, prof. nadzw. PWr, prodziekan ds. ogólnych Wydziału Chemicznego Politechniki Wrocławskiej. Projekt BioNaM Jednym z ważnych projektów realizowanym na Wydziale Chemicznym Politechniki Wrocławskiej w celu wzmocnienia potencjału dydaktycznego uczelni oraz zwiększenia liczby absolwentów kierunków o kluczowym znaczeniu dla gospodarki opartej na wiedzy był realizowany przez rok (do września 2015 r.) projekt pt.: „Bionanomaterials: BioNaM – nowy kierunek interdyscyplinarnych studiów doktoranckich oraz program staży dla studentów na I, II i III stopniu kształcenia”. Był on współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego oraz budżetu państwa. – Cel główny, jaki zrealizowaliśmy dzięki temu projektowi, to rozszerzenie oferty dydaktycznej na Wydziale Chemicznym Politechniki Wrocławskiej w obszarze inteligentnych specjalizacji poprzez adaptację rozwiązań niemieckich i francuskich uczelni, reprezentowanych przez naszych partnerów, którzy pełnili rolę doradców: Julius-Maximilians-Universität Würzburg z Niemiec i Université Montpellier z Francji – wyjaśnia dr hab. inż., prof. nadzw. PWr Jarosław Myśliwiec, koordynator merytoryczny projektu. W ramach przedsięwzięcia udało się także zrealizować inne ważne cele. Zwiększono interdyscyplinarność procesu kształcenia na studiach III st. Wydziału Chemicznego poprzez uruchomienie Interdyscyplinarnych Studiów Doktoranckich dla 20 osób we współpracy z uczelniami partnerskimi, poszerzonych o gościnne wykłady profesorów zagranicznych z prestiżowych uczelni dla 180 uczestników. Wśród zaproszonych gości z wykładami wrocławską uczelnię odwiedzili m.in.: prof. Bouchta Sahraoui, prof. François Kajzar, prof. Wieslaw Krolikowski, prof. Peter Cormack, prof. Isabelle Ledoux-Rak, prof. Robert Luxenhofer, prof. Luana Persano. Wzrosła mobilność oraz zaawansowana wiedza i umiejętności w dziedzinie tworzenia oraz prowadzenia innowacyjnych programów studiów przez kadrę akademicką dzięki udziałowi studentów oraz doktorantów i młodych doktorów w jedno- lub dwumiesięcznych stażach w jednostkach naukowych i naukowo-badawczych zrzeszonych w sieci współpracy partnerów. – Dostosowaliśmy praktyczne elementy kształcenia na naszym wydziale do standardów europejskich poprzez spotkania panelowe z pracodawcami znanych firm dla 150 osób oraz staże dla 100 studentów studiów I i II stopnia oparte o indywidualne programy stażowe, adaptujące rozwiązania partnerów w projekcie. Kontakty pozostały, Budynek Wydziału Chemicznego Politechniki Wrocławskiej pracodawcy – choć początkowo sceptycznie podchodzili do studentów z Polski – przekonali się, że mają do czynienia z pracowitymi i niezwykle zdolnymi młodymi ludźmi, których warto mieć w swoim przedsiębiorstwie – mówi prof. J. Myśliwiec. Doktoranci uczestniczący w projekcie mieli okazję popracować ze swoimi kolegami z innych ośrodków naukowych z Europy oraz posłuchać najlepszych wykładowców z zakresu nauk chemicznych z całego świata. To bardzo cenne doświadczenie. Dodatkowo warto wspomnieć, że dzięki projektowi na Wydziale Chemicznym pozostało bardzo dobrze wyposażone w sprzęt na światowym poziomie laboratorium naukowe. Mogą z niego korzystać teraz wszyscy, nie tylko czynni uczestnicy projektu. Jak podkreślają osoby zaangażowane w projekt, a także władze wydziału, cennym i ważnym elementem projektu były spotkania panelowe z pracodawcami. – Ich celem była wymiana myśli, poglądów oraz doświadczeń w postrzeganiu i organizowaniu praktyk zawodowych przez środowisko akademickie i biznesowe. Jednocześnie była to świetna okazja dla pracodawców do przedstawienia swoich oczekiwań dotyczących rodzaju i zakresu umiejętności posiadanych przez studentów i absolwentów naszego wydziału – wyjaśnia prof. P. Młynarz. W czasie dyskusji z biznesmenami studenci mieli okazję uzyskać odpowiedzi na wiele ciekawych pytań. Na przykład dowiedzieli się, jakich pracowników i na jakie stanowiska poszukują przedsiębiorcy, jakie predyspozycje, umiejętności, doświadczenie powinien posiadać kandydat do pracy w prezentowanych firmach, w jaki sposób przebiega rekrutacja, jaka jest specyfika pracy w przedsiębiorstwach branży chemicznej, jak wygląda rozwój pracowników w tych organizacjach, jak wygląda sytuacja na dolnośląskim rynku pracy w branży. Wśród firm uczestniczących w spotkaniach znalazły się takie spółki jak: IBM, Petrochemia Blachownia, Wrocławski Park Technologiczny, PZ Stelmach, Bikkoplast, PCC Rokita, 3M Poland Manufacturing, LG Chem Poland, DeLaval Operations. Należy też podkreślić, że pokłosiem przeprowadzonego projektu są kolejne projekty służące rozwojowi wydziału i studentów. Kształcenie szyte na miarę Ponad 6o projektów z całego kraju otrzyma dofinansowania z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w pierwszym konkursie „Programu Rozwoju Kompetencji”. 1,58 mln zł trafi do Wydziału Chemicznego Politechniki Wrocławskiej na realizację projektu „Podnoszenie kompetencji studentów Wydziału Chemicznego w odpowiedzi na potrzeby rynku pracy”. – Przygotowaliśmy projekt skierowany do studentów I i II stopnia zakładający nie tylko podniesienie kompetencji zawodowych poprzez udział w różnego rodzaju warsztatach, ale także rozwijanie tzw. umiejętności miękkich. To już kolejny projekt nakierowany na wzrost kompetencji studentów, zwiększający ich szanse na rynku pracy – zaznacza prof. P. Młynarz. Tym razem projekt będzie realizowany do 2018 r., a limit miejsc będzie ograniczony. Na Wydziale Chemicznym trwają intensywne działania ukierunkowane na przygotowywanie kryteriów naboru, które są zależne od form wsparcia studentów. Pieniądze zostaną przeznaczone na realizację m.in. certyfikowanych szkoleń i zajęć warsztatowych, dodatkowe zadania praktyczne w formie projektowej, wizyty studyjne u pracodawców, a także współpracę z partnerami zagranicznymi oraz firmami zainteresowanymi rozwojem kompetencji studentów. – Cieszymy się, że udało nam się pozyskać kolejne fundusze na realizację naszych celów nowoczesnego kształcenia. Warto wspomnieć, że z myślą o naszych studentach, w semestrze letnim ub.r. rozpoczęły się zajęcia w nowej specjalności prowadzonej w języku angielskim na kierunku Inżynieria Chemiczna i Procesowa. W tym semestrze letnim ruszyły po raz pierwszy dwie nowe specjalności: Zaawansowane materiały funkcjonalne na kierunku Inżynieria Materiałowa (specjalnością kieruje prof. Jarosław Myśliwiec) oraz Technology of fine chemicals na kierunku Technologia Chemiczna (specjalnością kieruje prof. dr hab. inż. Kazimiera Anna Wilk) – mówi prof. A. Trochimczuk. Jak podkreśla dziekan, pewnej przebudowie uległy plany innych specjalności. Na wszystkich pojawił się przedmiot Metody matematyczne w planowaniu i analizie eksperymentu, który ma pomóc przy obróbce wyników różnego rodzaju pomiarów. Kolejna nowość to przedmiot Podstawy biznesu. Został wprowadzony w celu ułatwienia absolwentom założenia w przyszłości własnej działalności gospodarczej. Jak wynika z prowadzonego przez uczelniane Biuro Karier śledzenia losów absolwentów, chemicy nie należą do czołówki absolwentów posiadających własne firmy, więc istnieje szansa na poprawę w tym zakresie. Choć – jak podkreślają władze wydziału – nie wynika to z niechęci studenta opuszczającego mury uczelni do zakładania własnej firmy. Założenie firmy o charakterze chemicznym wymaga sporego wkładu finansowego oraz przebrnięcia przez skomplikowane procedury i dokumentację związaną z założeniem konkretnej działalności w branży chemicznej. – Z myślą o naszych studentach staramy się również o dofinansowanie z projektu POWER. To program, który ma na celu modyfikację programu kształcenia. Nowe kierunki, które zostaną powołane do życia, będą odpowiadać oczekiwaniom obecnego rynku pracy. Wsparcie będzie skierowane również do akademickich biur karier, doktorantów kierunków ścisłych i interdyscyplinarnych oraz uczelni zatrudniających zagranicznych wykładowców. Pomoc unijna umożliwi także podnoszenie kwalifikacji kadry akademickiej. My naszymi działaniami od kilku lat świetnie w te cele się wpisujemy – objaśnia prof. P. Młynarz. umożliwia przeprowadzanie kompleksowych badań naukowych w zakresie biotechnologii, chemii, immunologii, biomedycyny, medycyny, weterynarii oraz nauk o żywności i żywieniu, wykorzystując do tego odmienny potencjał badawczy w każdej z jednostek KNOW – mówi. prof. A. Trochimczuk. W skład KNOW utworzonego na lata 2014–2018 wraz z Wydziałem Chemicznym Politechniki Wrocławskiej wchodzą: Wydział Biotechnologii i Wydział Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego, Instytut Immunologii i Terapii Doświadczalnej im. Ludwika Hirszfelda Polskiej Akademii Nauk z siedzibą we Wrocławiu, trzy wydziały Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu oraz Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu. Przez pięć lat wybrane jednostki otrzymywać będą dofinansowanie w kwocie nawet 10 mln zł rocznie. Ścisła współpraca wszystkich partnerów Konsorcjum zapewni wysoką efektywność wykorzystania wyników badań podstawowych w tworzeniu nowych technologii i transferu wiedzy do przemysłu. KNOW pomaga też realizować pobyty badawcze studentów i doktorantów w centrach badawczo-naukowych za granicą. Wspiera również absolwentów studiów doktoranckich w organizowaniu zagranicznych staży podoktorskich. Krajowy Naukowy Ośrodek Wiodący Wszystkie przedsięwzięcia realizowane na Wydziale Chemicznym Politechniki Wrocławskiej są rozplanowane i tak zorganizowane, aby stworzyć absolwenta na miarę gospodarki XXI wieku. To się udaje. Wielu studentów opuszczających mury wydziału nie ma trudności w znalezieniu ciekawego miejsca pracy. Najlepsi pasjonaci nauki mogą kontynuować swoje zainteresowania, zostając na uczelni i ciągle podnosząc kompetencje. Nie brakuje również tych, którzy dalszą karierę rozwijają w najlepszych zagranicznych placówkach akademickich. – Jakąkolwiek drogę zawodową bądź naukową wybierze nasz absolwent, nie będzie żałował, że ukończył studia na Wydziale Chemicznym PWr – podsumowuje prof. A. Trochimczuk. Silną markę Wydziału Chemicznego Politechniki Wrocławskiej podkreśla także status Krajowego Naukowego Ośrodka Wiodącego. Nadaje go Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Status KNOW otrzymało konsorcjum Wrocławskie Centrum Biotechnologii, w skład którego wchodzi m.in. Wydział Chemiczny Politechniki Wrocławskiej. – Mówimy o statusie, który niesie za sobą prestiż, ale również pieniądze, które można spożytkować w mądry sposób. Interdyscyplinarny charakter konsorcjum, które będzie działać do 2018 r., umożliwia kompleksowe, szerokie spektrum wykonywania i wdrażania badań naukowych („od pomysłu do przemysłu“). Praca wszystkich przedstawicieli Konsorcjum Tu warto studiować Dariusz Brombosz DODATEK PROMOCYJNO-INFORMACYJNY D3 EUROSYMBOL 2016 – NOMINACJA SYMBOL 2016 – NOMINACJA Ekologicznie i innowacyjnie Pożyczki high-tech Polwax przystępuje do realizacji głównego celu strategicznego rozwoju na lata 2015–2020. Dzięki ambitnemu planowi firma znacząco umocni swoją pozycję na rynku chemicznym. Budowa instalacji odolejenia rozpuszczalnikowego w Czechowicach-Dziedzicach jest kamieniem milowym w historii spółki. Przełoży się na trzykrotny wzrost sprzedaży specjalistycznych produktów parafinowych dla przemysłu, inwestycje w zaplecze badawczo-rozwojowe, zwiększenie do 50% udziału sprzedaży produktów dla sektora przemysłowego innego niż świecowo-zniczowy do 2020 r. – To ambitne cele, ale ich realizacja powinna się udać. Mamy opracowany biznesplan dla naszej największej do tej pory inwestycji. W najbliższym czasie zakończy się proces pozyskania finansowania. Szacunkowy koszt przedsięwzięcia to około 80 mln zł. Budowa instalacji ruszy w tym roku i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zakończymy ją w pierwszej połowie 2019 r. – zdradza Jacek Stelmach, wiceprezes zarządu Polwax S.A. Władze spółki o szczegółach będą informować wkrótce. Jedno jest pewne: projekt FUTURE jest sercem strategii rozwoju Polwaxu już od założenia spółki w 2012 r. Nowoczesna instalacja będzie mogła pochwalić się zdolnościami wytwórczymi na poziomie 30 tys. ton rocznie. Będzie to możliwe dzięki pracy dobowej w ruchu czterobrygadowym. W praktyce oznacza to, że gdy instalacja zostanie uruchomiona, sporo specjalistów z zakresu inżynierii mechanicznej, chemicznej, technologii chemii, handlowców oraz techników obsługi znajdzie zatrudnienie. W ciągu 4 lat nakłady inwestycyjne w firmie wyniosły ponad 30 mln zł. Dzięki nim spółka – podzielona na dwa oddziały, w Jaśle oraz CzechowicachDziedzicach – utwierdza się w przekonaniu, że zmierza w bardzo dobrym kierunku. Półtora roku temu Polwax zainwestował w nową pastylkarkę Sandvika o wydajności 500 kg/h do konfekcjonowania produktów parafinowych o wysokiej lepkości w postaci pastylki, a wszystko to w celu rozszerzenia dostępnych możliwości konfekcjonowania wybranych produktów zgodnie z wymaganiami klientów. – Zainwestowaliśmy też kilkanaście mln zł w nowoczesną komorę Sulzera w Jaśle – mówi J. Stelmach. – Siedmiokrotnie skróciliśmy czas produkcji, znacznie poprawiliśmy warunki pracy, uzyskaliśmy wyższe wydajności parafiny, a także ograniczyliśmy wpływ na środowisko naturalne poprzez zamknięcie obiegu wody, a, co za tym idzie, znaczne ograniczenie zrzutu ścieków. Dzięki takim inwestycjom spółka odnotowuje coraz to lepsze wyniki finansowe, utrzymując zarazem wysokie standardy zatrudnienia w swoich trzech zakładach produkcyjnych zlokalizowanych na Podkarpaciu oraz na Śląsku. Budowa nowej instalacji odolejania rozpuszczalnikowego tylko przypieczę- tuje i wzmocni rangę Polwaxu jako godnego zaufania partnera w biznesie, a zarazem jednego z największych producentów i dystrybutorów parafiny przemysłowej w Europie oraz lidera w tej branży w Polsce. – To efekt ciężkiej, solidnej pracy, również tej badawczo-rozwojowej, zastosowania nowoczesnych procesów technologicznych oraz stałej dbałości o jakość wyrobów. W tym kierunku podążamy, podtrzymując zaufanie naszych partnerów m.in. z segmentu chemicznego, drzewnego, sadowniczego, przemysłu gumowego w kraju i za granicą – zaznacza Izabela Robak, dyrektor Rozwoju Polwax S.A. Spółka, inwestując w innowacyjność, w listopadzie zakończy swoje zadania w ramach programu INNOLOT nad projektem „Zaawansowane technologie odlewnicze” (projekt INNOCAST). Woski te znajdą zastosowanie w odlewaniu łopatek wirnika innowacyjnego silnika lotniczego. W styczniu tego roku firma rozpoczęła realizację projektu EKOPOLPAK w ramach programu BIOSTRATEG, który jest programem strategicznym badań naukowych i prac rozwojowych „Środowisko naturalne, rolnictwo i leśnictwo”. Głównym celem projektu jest wdrożenie innowacyjnych opakowań, a z jego owoców skorzysta cała szeroko pojęta branża. Dariusz Brombosz O nowoczesnym podejściu do usług finansowych z Katarzyną Davis, prezes Kreditech Polska Sp. z o.o., rozmawia Anna Knapek Na jakich filarach oparty jest sukces Kreditech Polska? Zaobserwowaliśmy, że w naszej branży klient jest nierzadko obarczany długimi procedurami i angażowany w skomplikowany proces. Naszym celem było uproszczenie tego procesu. Produkty należące do Kreditechu (Monedo, Kredito24, PandaMoney) są całkowicie online, analiza kredytowa klienta odbywa się w czasie rzeczywistym. Analizujemy dziesiątki tysięcy informacji w sekundy. To właśnie technologia jest naszym ogromnym wyróżnikiem. Innymi słowy, podeszliśmy do udzielania pożyczek w zupełnie inny sposób niż tradycyjni gracze. Kreditech Polska jest lokalnym oddziałem niemieckiego holdingu zatrudniającego blisko 300 osób z 40 różnych narodowości. Czy międzynarodowy charakter sprzyja innowacjom i buduje nowe oblicze pożyczek pozabankowych? W szeregach Kreditechu mamy dużo młodych, dynamicznych ludzi, ale również specjalistów na skalę światową, którzy zdobywali doświadczenie w takich firmach jak MasterCard, CityBank, McKinsey, RocketInternet czy Allegro. Taka mieszanka sprawia, że zarówno rozwijamy się w kontekście obrotów, jak również wprowadzamy szereg udoskonaleń do istniejących rozwiązań oraz tworzymy nowości. Mimo wszystko pożyczki pozabankowe wciąż nie cieszą się dobrą sławą. Co jest tego przyczyną? Największym problemem jest brak wiedzy Polaków o tym, jak działają takie usługi. Niestety na przestrzeni ostatnich lat na rynku pojawiały się podmioty, którym nie zależało na długotrwałych relacjach, a szybkim zysku. Ludziom, którzy się na tym „sparzyli”, teraz trudniej o zaufanie. Dlatego staramy się być jak najbardziej transparentni. Pokazujemy klientom rzeczywiste koszty pożyczki, nie ukrywamy żadnych opłat, staramy się w jak najprostszy, przejrzysty sposób pokazać nasz mechanizm. Dużą wagę przywiązujemy również do edukacji rynku. Angażujemy się w konferencje branżowe, aktywnie prowadzimy bloga informacyjnego o wszystkich naszych produktach, wykorzystujemy także do edukacji kanały social media. Czy sektor pożyczek pozabankowych może zastąpić tradycyjną bankowość? Można śmiało powiedzieć, że już staliśmy się alternatywą dla banków, a nie drugim wyborem, następującym po odrzuceniu wniosku przez bank. Warto także zaznaczyć, że w wielu krajach, zwłaszcza rozwijających się, rynek eliminuje część gospodarstw domowych z dostępu do produktów i usług systemu finansowego. Wykluczenie to wpływa negatywnie zarówno na wzrost gospodarczy, jak i strukturę społecznoekonomiczną. Produkt taki jak SYMBOL 2016 – NOMINACJA Polacy certyfikują Europę Polski system weryfikacji kompetencji ECCC stosuje już około 100 podmiotów w kraju. Wśród nich uczelnie wyższe, instytucje szkoleniowe, agencje pośrednictwa pracy. Innowacyjnym produktem interesują się organizacje z Włoch czy Portugalii. Niecodzienny eksperyment w jednej z londyńskich szkół wyższych potwierdził skuteczność systemu ECCC – Europejskiego Certyfikatu Kompetencji Informatycznych. Zgromadzeni na sali uczestnicy sprawdzali swój poziom kompetencji cyfrowych, zgodnie z procedurą egzaminacyjną stworzoną przez specjalistów z polskiej fundacji. Wyniki badania były zaskakujące dla władz uczelni. Otóż okazało się, że gospodarze wydarzenia w tajemnicy zaprosili na salę nie tylko swoich studentów, ale również wykładowców i kadrę administracyjną Wyniki egzaminowanych dokładnie odzwierciedlały różnice w poziomie kompetencji dla tych trzech grup. System zadziałał idealnie i potwierdził swoją wartość. Sukces rodem z wprawia w dumę Lublina Zanim Europa wymyśliła podstawy teoretyczne, Polacy mieli już gotowy system. Ale po kolei. Po wejściu do Unii Europejskiej Polska musiała dostosowywać prawo i działania do europejskich wymogów, którymi były m.in. dyrektywy o kompetencjach kluczowych, wydane przez Komisję Europejską w 2006 r. Jedną z ośmiu grup kompetencji były tzw. Digital Competences (w skrócie: DIGCOMP), przetłumaczone jako „Kompetencje Informatyczne”. Dziś ten zestaw bardziej precyzyjnie określa się mianem kompetencji cyfrowych, które skutecznie i dokładnie weryfikuje system ECCC. – Nasza inicjatywa wynikła oddolnie, z potrzeb ludzi np. szukających pracy czy pracodawców – podkreśla Ryszard Woś, prezes Fundacji ECCC z siedzibą w Lublinie. – W momencie powstania fundacji raporty wskazywały, że 70% stanowisk pracy wymaga znajomości pracy z komputerem. Jednocześnie istniejące w tamtym czasie systemy przygotowujące do zdobycia i weryfikacji tych kompetencji nie w pełni spełniały potrzeby szybko rozwijającego się rynku. To była luka, którą postanowiliśmy wypełnić. Podjęte działania, w które zaangażowali się naukowcy i specjaliści merytoryczni, przeobraziły się w lepiej dostosowany do rozwijającego się rynku nowy standard, który nazwano ECCC (Europejski Certyfikat Kompetencji Informatycznych). W 2009 r. zaawansowanie prac zaszło na tyle daleko, że powstała Fundacja ECCC, która rozpoczęła wdrażać system praktycznie. Cały czas trwały badania nad rozwojem i udoskonaleniem systemu. Dziś twórcy współpracują z Dyrekcją Generalną Komisji Europejskiej – Wspólnym Centrum Badawczym (ang. Joint Research Centre) w zakresie wdrożenia ramy DIGCOMP w Polsce. Opracowany przez Fundację system jest obecnie jedynym w kraju w 100% zgodnym z wymogami Komisji Europejskiej. A co to takiego rama DIGCOMP? Rama DIGCOMP to zbiór wytycznych, określających, jaki zestaw wiedzy, umiejętności i postaw można nazwać kom- petencją cyfrową na danym poziomie zaawansowania. Kompetencje zostały pogrupowane w 5 obszarów: Informacja, Komunikacja, Tworzenie treści, Bezpieczeństwo oraz Rozwiązywanie problemów. Poruszanie się po tych zagadnieniach ułatwia tzw. "siatka samooceny”, czyli zbiór twierdzeń sprawdzający ocenę własnych kompetencji cyfrowych. Dla przykładu umiejętność kształtowania swojej tożsamości cyfrowej oraz śledzenia swoich śladów cyfrowych częściowo „zalicza” nasz egzamin z Komunikacji na poziomie średniozaawansowanym. Urzędnicy i naukowcy europejscy na tych wytycznych poprzestali, podczas gdy pionierzy z polskiej fundacji włożyli w te ramy konkrety – powiązali cele kształcenia z jego efektami, treściami programowymi oraz testami egzaminacyjnymi. Z dedykowanych programów szkoleniowych oraz podręczników mogą korzystać wszystkie grupy społeczne i zawodowe. Całości dopełniają partnerzy – egzaminatorzy, trenerzy, lokalni koordynatorzy oraz instytucje prowadzące Ośrodki Egzaminacyjne ECCC. Produkt ECCC obejmuje zatem swoim oddziaływaniem pełną ścieżkę zdobywania konkretnej kompetencji. Dzięki temu Polska spośród państw unijnych jest najbardziej zaawansowanym partnerem KE, który realizuje praktyczne działania w zakresie rozwijania kompetencji cyfrowych swoich obywateli. Fundacja do tej pory wydała już ponad 60 tys. Europejskich Certyfikatów Kompetencji Informatycznych. Innowacyjna platforma egzaminacyjna dla Europy Standard ECCC jest przystosowany do obsługi kompetencji cyfrowych na poziomie informatycznym, informacyjnym oraz funkcjonalnym. Dziś nie wystarczy już tylko przeprowadzenie szkolenia i egzaminu. Konieczne jest uwzględnienie perspektywy życiowej. Osoby młode do 24 r.ż. poszukują kompetencji, które umożliwią im zwiększenie mobilności zawodowej, trochę starsi najbardziej są zainteresowani zarządzaniem swoimi aktywami, natomiast seniorzy najchętniej pozyskują umiejętności związane z tematyką prozdrowotną. Zatem zarówno proces kształcenia, jak również walidacji, powinien być pragmatyczny i uwzględniać specyficzne potrzeby życiowe. – Innowacyjność platformy ECCC polega na tym, że umożliwia ona wspólną pracę, autorów, recenzentów, konsultantów merytorycznych, metodyków oraz testerów w ramach jednego, spójnego systemu, gdy pojawia się potrzeba wdrożenia nowego zestawu kompetencji nazywanych modułami – objaśnia Marek Jakubowski, partner merytoryczny w projekcie z ramienia Stowarzyszenia Humaneo, odpowiedzialny za koordynowanie prac związanych z wdrożeniem ramy DIGCOMP w Polsce. Dodatkowo wynik każdego egza- minu jest powiązany ze wskaźnikami monitorowanymi przez KE. Fundacja ECCC po przeprowadzeniu kilkunastu tysięcy egzaminów przygotuje raport, który zweryfikuje przyjęte założenia i stanie się podstawą do kolejnej modyfikacji ramy kompetencji cyfrowych. Dzięki takiej konstrukcji standard ECCC funkcjonuje w zgodzie z kształceniem formalnym i jednocześnie dostosowuje się do podmiotów realizujących formy kształcenia pozaformalnego. Ten pełny pakiet: od tworzenia modułu poprzez szkolenie, sprawdzenie jego efektów, aż po analizę korygującą w opinii wielu branżystów, jest wyjątkowy. O krok przed innymi Nominowana do tytułu Symbol Innowacji 2016 Fundacja ECCC jako pierwsza opracowała polską wersję raportu DIGCOMP, określającego wyznaczony przez Komisję Europejską kierunek rozwoju kompetencji cyfrowych w społeczeństwie europejskim. – Nic dziwnego, skoro w pewnym momencie doszliśmy do zbieżnych wniosków – opowiada R. Woś. – Rozwijając nasz standard zbliżyliśmy się do koncepcji Komisji Europejskiej. W konsekwencji obok naszego standardu ECCC spójnie wdrażamy w Polsce system DIGCOMP. System egzaminacyjny jest zaprojektowa- pożyczki o niskiej wartości i krótkim terminie zapadalności skutecznie uzupełnia ofertę sektora bankowego. Jednym z naszych inwestorów jest International Finance Corporation (IBF), członek grupy Banku Światowego, koncentrujący się na rozwoju gospodarczym w krajach rozwijających się poprzez finansowanie przedsiębiorstw prywatnych, które mogą taki progres pobudzić. Stanowi to chyba najlepszy dowód na to, że aspekt społeczny jest dla nas niezwykle istotny. Być może zabrzmi to marketingowo, ale głęboko wierzymy, że technologia daje możliwości uzyskania nowych, lepszych sposobów udzielania pożyczek, a tym samym eliminacji zjawiska „wykluczenia finansowego”. Branża jest bardzo progresywna. W jaki sposób chcą państwo się wyróżnić na rynku? W ciągu nadchodzącego roku zaskoczymy zarówno branżę, jak i klientów. Niedawno uruchomiona platforma Monedo Now to pierwszy krok do kolejnych usług finansowych, również tych spoza branży pożyczkowej. Wkrótce do oferty wprowadzimy karty pre-paid, a docelowo chcemy, aby konto Monedo Now stało się produktem pozwalającym nie tylko na zaciąganie pożyczek, ale także przelewanie środków oraz zarządzanie finansami. Aktualnie skupiamy się też na nawiązaniu strategicznych partnerstw z dużymi graczami polskiego rynku e-commerce. g ny i wykonany całkowicie przez ECCC. Komisja dała wytyczne, a my dołożyliśmy praktyczny wkład szkoleniowy i egzaminacyjny. Od pewnego czasu przedstawiciele fundacji są często zapraszani do konsultacji w ramach rozwoju DIGCOMP, stając się poważny partnerem w tworzeniu tego istotnego społecznie europejskiego systemu. Zarówno platforma egzaminacyjna, jak i doświadczenia polskich naukowców tworzą system dobrych praktyk, rekomendowanych innym państwom Unii, które dopiero prowadzą akademickie, teoretyczne dysputy o przyszłym kształcie podobnej inicjatywy w ich krajach. DIGCOMP-u potrzeba coraz częściej Misją fundacji jest tworzenie systemu, który ma służyć dobru społecznemu. W praktyce system ECCC wdraża już blisko 100 instytucji. Dorobek fundacji został uznany przez kilka uczelni, które nauczają, bazując na poszczególnych modułach ECCC, czy ośrodki szkoleniowe, które opierają na nim swoje programy. Rozważane jest nieodpłatne wprowadzenie ECCC do polskich szkół. Codzienność społeczna coraz częściej wymaga wykazania się kompetencjami cyfrowymi: bankowość, smart TV, pozyskiwanie informacji, programowanie podstawowych urządzeń, e-handel, e-administracja. Tych kompetencji nie oczekuje się już od specjalistów, ale praktycznie od każdego, by móc korzystać z pełnych możliwości, które oferuje globalny rynek. W tej rzeczywistości system ECCC oferuje rzetelną informację dla danej osoby, jaki jest jej poziom kompetencji. Instytucje i potencjalnych pracodawców wspiera wymiernym wskaźnikiem, na ile ktoś spełnia ich oczekiwania. A wszystko to dzięki polskim pasjonatom. Chapeau bas. Krzysztof Strańczyk DODATEK PROMOCYJNO-INFORMACYJNY D4 SYMBOL 2016 – NOMINACJA Kariera w Tempo Finanse Rynek pracy w Polsce dynamicznie się zmienia. Coraz ważniejsze staje się to, co firma może zaproponować pracownikowi. Jarosław Wyrzykowski, prezes zarządu Tempo Finanse Sp. z o. o., doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Dlaczego warto być pracownikiem Tempo Finanse? Trudności ze znalezieniem odpowiednich kandydatów do pracy oraz zwiększenie potrzeby lepszej oferty zatrudnienia stawiają przed pracodawcami trudne zadania, czyli takiego zarządzenia zasobami ludzkimi, by przyciągnąć i zatrzymać najcenniejszych pracowników, stając się atrakcyjnym pracodawcą, jakim jest nasza firma. U nas głównie zatrudnione są osoby młode, w związku z tym jesteśmy odpowiednim pracodawcą dla ludzi otwartych, dynamicznych, stale poszukujących nowych i efektywnych rozwiązań, kreatywnych, chętnie dzielących się pomysłami i energią. Ponadto takie osoby mają szansę wykazać się w działaniu, prowadząc ciekawe projekty biznesowe. Kogo Tempo chce przyciągnąć z rynku pracy? Najczęściej rekrutujemy na stanowiska sprzedażowe związane z bezpośrednią obsługą klientów w ich domach oraz stanowiska kierownicze, zarówno w sprzedaży, jak i działach wsparcia, gdyż nasz firma stale się rozwija. Aby budować swoją pozycję na rynku, stale poszukujemy nowych rozwiązań, dlatego szukamy osób aktywnych i lubiących wyzwania. Doceniamy osoby wnoszące do firmy innowacyjność, wiedzę i doświadczenie oraz takie, które szukają inspiracji i know-how z rynku polskiego i zagranicznego. Naszą wartością dodaną jest niewątpliwie styczność z nowoczesnymi metodami zarządzania oraz ukierunkowana na kreatywność w osiąganiu celów biznesowych kultura organizacyjna. Zatem praca jest świetną okazją do zdobycia doświadczenia, które z pewnością zaprocentuje w dalszym rozwoju zawodowym. Jakie cechy i umiejętności powinien posiadać kandydat do pracy? Przede wszystkim liczy się otwartość na nowe doświadczenia i rozwiązania, pracowitość, pomysłowość, zaangażowanie i solidność. Szczególną uwagę przywiązujemy do uczciwości ze względu na charakter pracy w branży finansowej. W pracy z klientami ważne są także zdolności interpersonalne, takie jak komunikatywność, inteligencja emocjonalna i kultura osobista oraz cechy pozwalające na dobre planowanie swojej pracy i jej organizacji w czasie. Nie bez znaczenia jest także umiejętność radzenia sobie ze stresem. Chętnie współpracujemy z osobami, które znajdują radość i satysfakcję z osiąganych nawet najmniejszych sukcesów, które budują pozytywną atmosferę pracy. Co firma oferuje swoim potencjalnym pracownikom jako dobry pracodawca? W Tempo Finanse pracownicy mogą liczyć na rozwój kompe- tencji zawodowych. Funkcjonuje u nas system szkoleń wewnętrznych i zewnętrznych. Dopasowujemy rozwiązania i działania rozwojowe do indywidualnych potrzeb pracowników. Dlatego przygotowujemy i dostarczamy warsztaty praktyczne dostosowane tematycznie do potrzeb, prowadzone w małych grupach, tak, aby każdy z uczestników czuł się w pełni zadbany. Oprócz tego rozwijamy system pracy indywidualnej i coachingowej z nowo zatrudnionymi pracownikami, w redukcji stresu związanego z rozpoczęciem nowej pracy. Dodatkowo zapewniamy pracownikom samochody służbowe, opiekę medyczną, systemy i programy lojalnościowe. Organizujemy konkursy z atrakcyjnymi nagrodami. Czy firma oferuje staże i praktyki dla uczących się i absolwentów? Jak najbardziej. Zapraszamy wszystkich chcących poszerzyć swoją wiedzę i umiejętności oraz przekuć zdobytą teorię podczas studiów na praktykę, a także dowiedzieć się więcej o specyfice pracy w branży finansowej i profesjonalnej obsłudze klienta. Jak chciałby pan, aby Tempo Finanse było postrzegane na rynku pracy? W bieżącym roku będziemy obserwować dalsze umacnianie się rynku pracownika. Dlatego tak ważny jest dla nas wizerunek do- brego i atrakcyjnego pracodawcy. Rywalizacja o pracowników będzie musiała się zaostrzyć. Pracodawcy, chcąc przyciągnąć najlepszych kandydatów, będą zmuszeni do poprawy swojego wizerunku. Polityka zatrudniania i zarządzania zasobami ludzkimi jest jednym z kluczowych elementów skutecznego zarządzania. Dlatego praca u nas jest atrakcyjna dla osób chcących się rozwijać i zdobywać nowe doświadczenia oraz w pełni wykorzystywać swój potencjał w nowoczesnej, dobrze zarządzanej organizacji. Dla takich osób oferujemy możliwość awansu. W tym roku wprowadzamy ścieżki sukcesji, w których najzdolniejsi pracownicy będą objęci indywidualnym programem rozwojowym dopasowanym do ich potrzeb, aby w niedalekiej przyszłości mogli awansować, będąc w pełni przygotowanymi do nowej roli. Wszystko to pod opieką życzliwej, kompetentnej kadry managerskiej. Taka polityka ma zagwarantować profesjonalny zespół pracowników, ich satysfakcję z pracy, a tym samym przyczynić się do realizacji celów biznesowych Tempo Finanse. Rozmawiał: Piotr Kamiński SYMBOL 2016 – NOMINACJA BADANIA/ROZWÓJ SECO/WARWICK wraz z Politechniką Łódzką i Instytutem Technologii Materiałów Elektronicznych opracował specjalne piece do wytwarzania grafenu. Naukowcy już z nich korzystają. Szczególnie obiecujące wyniki uzyskano w Łodzi, gdzie udało się opracować materiał mający parametry niemal idealne, najbardziej na świecie zbliżone do grafenu teoretycznego. Możliwości wykorzystania grafenu uzyskanego przy użyciu pieca SECO/WARWICK SuperCarb znacznie przekraczają dotychczasowe osiągnięcia, uzyskiwane metodą osadzania z fazy gazowej (CVD). W perspektywie kilku lat materiał może być wykorzystywany na skalę przemysłową w branży elektronicznej, energetycznej, fotowoltaiki czy tworzyw. Są to efekty prac badawczo-rozwojowych prowadzonych w ramach krajowego programu GRAFTECH, współfinansowanego przez NCBiR. Oprócz wspomnianej prototypowej linii do produkcji grafenu, została również opracowana technologia wytwarzania funkcjonalnego materiału nanokompozytowego „GraphRoll” na bazie polikrystalicznego grafenu z przeznaczeniem dla rewersyjnego przechowywania wodoru. Prace badawcze nad urządzeniami do produkcji tak nowoczesnych materiałów jak grafen wpisują się w strategię SECO/WARWICK, czyli konsekwentnego stawiania na innowacje w branży obróbki cieplnej. Efektem jest ponad 40 patentów i znaczna przewaga konkurencyjna. – Im więcej inwestujemy w naukę, wiedzę i badania, a w tym obszarze spółka wychodzi poza ramy, im też mniej konwencji w naszym myśleniu i działaniu, tym większe szanse na sukces i to nie tylko na polskim rynku, ale także na ryn- kach światowych – tłumaczy Bartosz Klinowski, prezes spółki SECO/WARWICK Europe. Globalne podejście jest w pełni uzasadnione. Produkcja SECO/ WARWICK odbywa się na 4 kontynentach, w takich krajach jak Stany Zjednoczone, Brazylia, Indie czy Chiny. Aplikacje wyników badań przekładają się na kolejne zamówienia: spółka znajduje odbiorców na kluczowych rynkach całego świata – w sumie z ponad 70 krajów. Z innowacyjnych rozwiązań opracowanych w Świebodzinie korzystają największe firmy na rynkach: samochodowym, lotniczym, chemicznym, energii atomowej oraz w każdej innej branży wykorzystującej procesy obróbki cieplnej. – W ubiegłym roku na przykład wprowadziliśmy na rynek nowe, ekonomiczne rozwiązanie UniCaseMaster®, które z pewnością zmieni rynek motoryzacyjny (producentów skrzyń biegów) Najbliższe lata to kolejne inwestycje w badania i nowe technologie w tym chociażby budowa nowego laboratorium metalo-graficznego – dodaje Katarzyna Sawka, dyrektor Grupy ds. Marketingu w SECO/WARWICK. Spółka dołączyła niedawno do R&D Club. Założona przez techBrainers ekspercka platforma ma służyć wymianie doświadczeń i integracji środowiska badawczo-rozwojowego w Polsce. Z pewnością SECO/WARWICK wniesie duży wkład w działalność tej innowacyjnej społeczności. Aleksander Polański