Teologia i moral t. 17 - PDF 1.pm6
Transkrypt
Teologia i moral t. 17 - PDF 1.pm6
Teologia i Moralnoæ % THEOLOGY AND MORALITY % MORAL AND SPIRITUAL DIMENSION OF THE SACRAMENT OF BAPTISM Edited by ANDRZEJ PRYBA ADAM MICKIEWICZ UNIVERSITY IN POZNAÑ FACULTY OF THEOLOGY Poznañ 2015 TEOLOGIA I MORALNOÆ % MORALNO-DUCHOWY WYMIAR SAKRAMENTU CHRZTU Redakcja ANDRZEJ PRYBA UNIWERSYTET IM. ADAMA MICKIEWICZA W POZNANIU WYDZIA£ TEOLOGICZNY Poznañ 2015 PISMO UKAZUJE SIÊ POD PATRONATEM STOWARZYSZENIA TEOLOGÓW MORALISTÓW Czasopismo Teologia i Moralnoæ jest indeksowane w miêdzynarodowych bazach danych: Index Copernicus Journals Master List (INDEX COPERNICUS) <http://indexcopernicus.com>, The Central European Journal of Social Sciences and Humanities (CEJSH) <http://cejsh.icm.edu.pl> oraz w Repozytorium Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (AMUR) <http://repozytorium.amu.edu.pl> Spis treci Contents Artyku³y KATARZYNA WASIUTYÑSKA Chrzest jako pierwotna konsekracja. U róde³ powszechnego powo³ania chrzecijan do wiêtoci 7 Baptism as a primordial consecration. On the origin of the universal vocation of Christians to sainthood JACEK HADRY Udzia³ ochrzczonych w kap³añskim, prorockim i królewskim pos³annictwie Chrystusa 27 Participation of the baptized in the priestly, prophetic and royal mission of Christ PIOTR PIASECKI Duchowoæ n o w e g o c z ³ o w i e k a w perspektywie tajemnicy sakramentu chrztu 45 The spirituality of t h e n e w m a n in the perspective of the mystery of the sacrament of baptism TOMASZ BUJARSKI Chrzest podstaw¹ konsekracji wtórnej 61 Baptism as the basis for the secondary consecration ADAM SIKORA Chrzest jako ród³o apostolstwa wieckich 81 Baptism as the source of lay apostolate MACIEJ OLCZYK Wolontariat jako forma wiadectwa wiary ludzi ochrzczonych 93 Volunteering as a form of Christian testimony ANDRZEJ BOHDANOWICZ Pastoralny wymiar przygotowania rodziców do chrztu dziecka 117 Pastoral aspect of parental preparation for their childs baptism MAGDALENA TAFELSKA Katecheza chrzcielna jako szansa rozwoju religijnego rodziców 131 Baptismal catechesis as an opportunity for religious development of parents DOMINIK RYDIAN Sakrament chrztu w katechezie szkolnej 145 Sacrament of baptism in school catechesis LIVIO MELINA Famiglia e Nuova Evangelizzazione 169 Rodzina i nowa ewangelizacja 6 SPIS TRECI TOMASZ MANIURA Ruch m³odzie¿y Niniwa jako dziedzictwo w. Eugeniusza de Mazenoda w pracy z m³odymi 181 Niniwa youth movement as a legacy of st. Eugene de Mazenod in his work with the youth PIOTR OLSZANOWSKI Wiernoæ sumieniu w wietle wybranych dzie³ Johna Henryego Newmana oraz Konstytucji Gaudium et spes 205 Fidelity to conscience in light of the selected works of John Henry Newman and the Constitution Gaudium et spes Sprawozdania ADAM GACA Sprawozdanie z konferencji naukowej Rodzina ród³o i miejsce kszta³towania szczêliwego cz³owieka (Poznañ, 17 listopada 2014) 219 MACIEJ OLCZYK Sprawozdanie z konferencji naukowej Medyczne, etyczne i prawne aspekty sprzeciwu sumienia (Bydgoszcz, 28 marca 2015) 221 Recenzje Jon Nixon, Higher Education and the Public Good: Imagining the University, Continuum, LondonNew York 2011, ss. 152. (S³awomir Nowosad) 225 Bp Andrzej F. Dziuba, Humanizuj¹ca funkcja kultury. Z nauczania kardyna³a Stefana Wyszyñskiego Prymasa Polski, Wydawnictwo Uniwersytetu Kardyna³a Stefana Wyszyñskiego, Warszawa 2013, ss. 293. (W³adys³aw Wyszowadzki) 227 7 TEOLOGIA I MORALNOÆ Volumen 10(2015), numer 1(17) doi: 10.14746/tim.2015.17.1.1 KATARZYNA WASIUTYÑSKA1 Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Wydzia³ Teologiczny Chrzest jako pierwotna konsekracja. U róde³ powszechnego powo³ania chrzecijan do wiêtoci Baptism as a primordial consecration. On the origin of the universal vocation of Christians to sainthood Kiedy pó³ wieku temu ojcowie zebrani na Soborze Watykañskim II wyra¿ali odnowion¹, dostosowan¹ do uwarunkowañ wspó³czesnego wiata samowiadomoæ Kocio³a, odwo³ali siê do pojêcia wiêtoci, wyranie nadaj¹c mu wymiar powszechny. Ta nowa perspektywa eklezjologiczna okaza³a siê niezwykle cenna, wrêcz profetyczna: sta³a siê niemal cezur¹ wyznaczaj¹c¹ rytm ¿ycia chrzecijañskiego, zarówno w jego rozwoju doktrynalnym i mentalnociowym, jak i praktycznym. Dzi odwo³anie siê przynajmniej na poziomie idei do powszechnego powo³ania do wiêtoci nie jest ju¿ ¿adnym oryginalnym odkryciem, a mo¿e w pewnych krêgach nabra³o nawet pozorów zgrabnego sloganu. Wydaje siê jednak, ¿e za tym pojêciem kryje siê wielka g³êbia teologiczno-antropologiczna, która winna wci¹¿ na nowo wyznaczaæ i inspirowaæ codzienne drogi Kocio³a, zgodnie z nowotestamentowym wezwaniem: wol¹ Bo¿¹ jest wasze uwiêcenie (1 Tes 4,3) oraz B¹dcie wiêc wy doskonali, jak doskona³y jest Ojciec wasz niebieski (Mt 5,48). 1 Katarzyna Wasiutyñska absolwentka filologii romañskiej na Uniwersytecie Jagielloñskim, a tak¿e teologii na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Obecnie jest doktorantk¹ w Zak³adzie Teologii Moralnej i Duchowoci na Wydziale Teologicznym UAM. W latach 2002-2005 bra³a udzia³ w letnich kursach Istituto Superiore di Cultura, który da³ pocz¹tek instytutowi uniwersyteckiemu Sophia w Centrum Loppiano pod Florencj¹. Od 2007 r. bierze udzia³ w pracach miêdzynarodowej interdyscyplinarnej grupy Scuola Abbà (Centrum Ruchu Focolari, Rzym). Od 2014 r. nale¿y do redakcji pisma Jednoæ i Charyzmaty. Mieszka na sta³e we wspólnocie focolare. 8 KATARZYNA WASIUTYÑSKA Podstawowa godnoæ chrzecijanina, uprzedzaj¹ca pod wzglêdem chronologicznym i istotowym jego pozycjê i funkcje w Ludzie Bo¿ym, ma swoje ród³o we chrzcie, przez który dokonuje siê wcielenie wiernych w Chrystusa2. Punktem wyjcia dla niniejszego studium nad ¿yciem duchowym ochrzczonego jest wiêc owa perspektywa sakramentalno-chrystologiczna, gdzie sakrament rozumiany jest jako wyj¹tkowa przestrzeñ spotkania cz³owieka z Bogiem poprzez zakorzenienie i ofiarowanie siebie samego w Synu. Dalej, podjêty zostanie wspólnotowy wymiar chrztu w znaczeniu wertykalnym trynitarnym oraz horyzontalnym eklezjalnym. Wreszcie, jako ilustracja do takiego rozumienia chrzecijañskiego powo³ania w wiecie pos³u¿y koncepcja Igina Giordaniego zawarta w opublikowanych niedawno fragmentach ksi¹¿ki o wymownym tytule Come in cielo così in terra3. Refleksja ta, dla której inspiracj¹ by³o pytanie o naturê ¿ycia duchowego z perspektywy chrztu jako wydarzenia o znamieniu chrystologiczno-trynitarnym, porusza siê w obszarze duchowoci sakramentalnej, na pograniczu metody syntetycznej i analitycznej. 1. SAKRAMENT CHRZTU: ZANURZENIE CZ£OWIEKA W CHRYSTUSIE ¯ycie duchowe cz³owieka, w pewnej analogii do jego bytu biologicznego, rozwija siê i dojrzewa w czasie. U pocz¹tku tego procesu stoi zawsze stwórcza interwencja Boga, który sam rozpoczyna ten pe³en mi³oci dialog z osob¹ i udziela jej swojej ³aski maj¹cej moc uwiêcania. Jest to dialog, w którym zosta³o ju¿ wypowiedziane ostateczne, najpe³niejsze S³owo: a dokona³o siê to poprzez wcielenie Syna. Jego jedyne i doskona³e porednictwo wobec Ojca wyznacza drogê chrzecijañskiej duchowoci. Znaków tego zbawczego dzie³a, dotykaj¹cych poszczególnych osób w wymiarze ich doczesnoci, Chrystus wci¹¿ dokonuje w Kociele bêd¹cym depozytariuszem obfitych darów ³aski. W nich rozgrywa siê misterium spotkania cz³owieka z Bogiem. Tak opisuje specyficzn¹ naturê i owoce sakramentów Edward Schillebeeckx: Chrystologiczny aspekt ³aski sakramentalnej prowadzi nas do osobistego zjednoczenia z Trójc¹ wiêt¹. W sakramentach bowiem Chrystus, Kyrios, w³¹cza nas w sw¹ wieczn¹ tajemnicê paschy i zes³ania Ducha wiêtego, tajemnicê, w której trzy Osoby w swej jednoci i odrêbnoci odgrywaj¹ czynn¹ rolê [ ]. Spotkanie z Jezusem to, jak mówilimy, spotkanie z Bogiem. £aska sakramentalna jest tym osobistym zjednoczeniem z Bogiem4. Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele, w: ten¿e, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 2002, nr 31. 3 I. Giordani, Come in cielo così in terra [Jako w niebie tak i na ziemi], „Nuova Umanità” 214-215(2014), s. 361-374. 4 E. Schillebeeckx, Chrystus, sakrament spotkania z Bogiem, Kraków 1966, s. 219. 2 CHRZEST JAKO PIERWOTNA KONSEKRACJA 9 Jeli przytoczona wy¿ej definicja odnosi siê do wszystkich siedmiu znaków, jakich Koció³ dokonuje w imieniu i z wyranego polecenia samego Chrystusa, to okrela ona przede wszystkim chrzest, który jest pocz¹tkiem i fundamentem nowego ¿ycia, vitae spiritualis ianua5. Pieczêæ, która wyciska w wierz¹cym niezatarte znamiê chrystyczne i trynitarne, jest zal¹¿kiem intymnej relacji cz³owieka z Bogiem, jej ascezy oraz mistyki. Analiza pism Nowego Testamentu oraz innych wiadectw wczesnochrzecijañskich6 pokazuje, ¿e w pierwotnym Kociele istnia³y równolegle dwie formu³y chrztu: dokonywano go w imiê Jezusa lub w imiê Trójcy, a dopiero z czasem przyjê³a siê jedna formu³a trynitarna, u¿ywana dzisiaj. Ta podwójna tradycja niesie w sobie g³êbiê teologiczn¹: dziêki wszczepieniu w Chrystusa, jedynego Porednika, cz³owiek zostaje wprowadzony ze swoj¹ natur¹ w ¿ycie Boga Trójjedynego. Chrzest oznacza bowiem pe³n¹, istotow¹ przemianê osobow¹, któr¹ w. Jan dla podkrelenia jej radykalizmu nazywa powtórnym narodzeniem7, a w. Pawe³ mierci¹ i zadatkiem zmartwychwstania8. Chodzi wiêc o realne, jednorazowe wydarzenie, które jest jednoczenie pocz¹tkiem dynamicznej dokonuj¹cej siê w czasie drogi chrzecijanina do wype³nienia siê jego powo³ania w wietle objawienia dokonanego przez Chrystusa. Ten w³anie konkretny, osobowy proces uwiêcenia, to znaczy przyjêcia w sposób wolny ³aski usynowienia i przebóstwienia, stanowi przedmiot teologii duchowoci. Tajemnica paschalna jawi siê jako klucz hermeneutyczny do zrozumienia sakramentu chrztu i jego implikacji dla ca³ego ¿ycia wierz¹cych. Jest ona wyznacznikiem nowego istnienia, którego ród³em jest ³aska, a wyzwaniem ci¹g³e odpowiadanie na ni¹, zgodnie z logik¹ umierania dla siebie, aby ¿yæ w Panu oraz ¿yæ w komunii z tymi wszystkimi, którzy nale¿¹ do Pana9. W tym sensie, jak t³umaczy Jesús Castellano Cervera: Por. Katechizm Kocio³a katolickiego, Poznañ 1994, nr 1213. Por. J. Hadalski, Osobotwórczy charakter chrztu. Studium teologiczno-liturgiczne, Kraków 2006, s. 122-129. 7 Rozmowa Jezusa z Nikodemem zapisana w Ewangelii Janowej od pocz¹tku odczytywana by³a jako katecheza paschalna: jeli siê kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie mo¿e wejæ do królestwa Bo¿ego (J 3,5). Por. P. Coda, Rinascere dall’acqua e dallo Spirito. Evento pasquale e sacramento del battesimo nella prospettiva del vangelo di Giovanni, „Nuova Umanità” 71(1990), s. 29-56. 8 Do klasycznych tekstów Paw³owych ukazuj¹cych jego teologiê chrztu nale¿y List do Rzymian, w którym czytamy m.in.: „zatem przez chrzest zanurzaj¹cy nas w mieræ zostalimy razem z Nim pogrzebani po to, abymy i my wkroczyli w nowe ¿ycie jak Chrystus powsta³ z martwych dziêki chwale Ojca. Je¿eli bowiem przez mieræ, podobn¹ do Jego mierci, zostalimy z Nim z³¹czeni w jedno, to tak samo bêdziemy z Nim z³¹czeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie (Rz 6,4-5). 9 J. Castellano Cervera, Come vivere il battesimo come fonte di vocazione e di missione, „Nuova Umanità” 115(1998), s. 126. 5 6 10 KATARZYNA WASIUTYÑSKA sakrament otrzymany raz na zawsze staje siê ³ask¹ komunii z Chrystusem i Jego ¿yciem, poprzez ci¹g³e przylgniêcie w wierze do Jego Osoby, spójn¹ odpowied mi³oci i pos³uszeñstwa wobec Jego s³owa i Jego Ducha. Chrzest, który u pocz¹tku jest przyczyn¹ nowego ¿ycia, sakramentem oznaczaj¹cym i przynosz¹cym komuniê ze mierci¹ i zmartwychwstaniem Pana, staje siê jednoczenie modelem takiej egzystencji, w której umiera siê i powstaje do nowego ¿ycia, pozwalaj¹c Chrystusowi prze¿ywaæ w nas swoje misterium paschalne10. Odwo³uj¹c siê do klasycznych pojêæ ascezy i mistyki, mo¿emy powiedzieæ, ¿e ta pierwsza oznacza ci¹g³e oddawanie ¿ycia z mi³oci do Boga i ludzi, na wzór ofiary krzy¿owej Jezusa, ta druga za jest ju¿ udzia³em w owocach Jego zmartwychwstania i wyniesienia do chwa³y. Dowiadczeniem chrzecijanina staje siê wznios³y model ¿ycia, o którym pisa³ w. Pawe³: teraz za ju¿ nie ja ¿yjê, lecz ¿yje we mnie Chrystus (Ga 2,20). U sakramentalnych pocz¹tków drogi wierz¹cego znajduje siê jednoczenie jakby w zal¹¿ku pe³nia powo³ania cz³owieka: w³¹czenie w ¿ycie Boga, dziêki godnoci synostwa w Synu. Chrzest niesie ze sob¹, jak to by³o ju¿ w pierwotnym Kociele, podstawowy kerygmat dotycz¹cy zbawczego dzie³a mierci i zmartwychwstania Jezusa, które Sobór Watykañski II przypomina jako ród³o wspólnego powo³ania wszystkich osób, przy jednoczesnym zachowaniu ró¿norodnoci pos³ug. Opisuj¹c pos³annictwo wieckich, Konstytucja dogmatyczna o Kociele odwo³uje siê w³anie do sakramentu chrztu, który dokonuje wcielenia w Chrystusa oraz czyni uczestnikami [Jego] kap³añskiej, prorockiej i królewskiej misji11. Z tego powodu wspólna jest godnoæ cz³onków wynikaj¹ca z ich odrodzenia w Chrystusie, wspólna ³aska synów, wspólne powo³anie do doskona³oci, jedno zbawienie, jedna nadzieja i niepodzielna mi³oæ12. Chrzest wprowadza nie tylko zupe³nie now¹ jakoæ w ¿ycie osoby, lecz poci¹ga za sob¹ nieod³¹cznie konsekwencje eklezjalne, bez których nie mo¿na opisaæ duchowoci chrzecijañskiej. Wspomniane wy¿ej powo³anie do doskona³oci, cechuj¹ce wszystkich cz³onków Ludu Bo¿ego, ma wymiar g³êboko chrystocentryczny. wiêtoæ stanowi bowiem przymiot wy³¹cznie istoty Boga. Jeli odnosimy j¹ w teologii katolickiej do cz³owieka, to jedynie ze wzglêdu na Jego samoudzielanie siê nadprzyrodzon¹ ³askê dan¹ dziêki porednictwu Syna. W ten sposób mo¿e ona staæ siê w stworzeniu okrelon¹ zdolnoci¹ bytow¹, jednoci¹ daru i zadania, absolutnym zdaniem siê na Boga13. Cechy te odnosz¹ siê równie¿ ju¿ do ³aski zwi¹zanej Tam¿e. Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele, dz. cyt., nr 31. 12 Tam¿e, nr 32. 13 K. Rahner, H. Vorgrimler, Ma³y s³ownik teologiczny, Warszawa 1987, has³o wiêtoæ cz³owieka, 459. wiêtoæ cz³owieka jest zgodnie z nauk¹ katolick¹ skutkiem jego usprawiedliwienia dziêki ³asce uwiêcaj¹cej, a zatem rzeczywicie udzia³em w wiêtoci Boga, poniewa¿ jest ona w³aciwie nadprzyrodzon¹ ³ask¹, tzn. samoudzieleniem siê istotowo wiêtego Boga cz³owiekowi. 10 11 CHRZEST JAKO PIERWOTNA KONSEKRACJA 11 z sakramentem chrztu, gdy¿ ca³e ¿ycie wewnêtrzne jest form¹ coraz bardziej wiadom¹ ¿ycia ³aski14, a wiêc rozci¹gniêtym w czasie dzie³em aktualizacji zamys³u Stwórcy wobec odkupionego cz³owieka. Znajduj¹ce siê u pocz¹tku drogi ochrzczonego opowiedzenie siê za Chrystusem, które dokonuje siê poprzez wyznanie wiary chrzecijañski symbol w najbardziej podstawowym znaczeniu tego s³owa poprzedzone jest formu³¹ wyrzeczenia siê z³a i Szatana. Ten fundamentalny, podwójny akt stanowi zapowied ca³ego doczesnego ¿ycia, na którego scenie rozgrywa siê dramat cz³owieka i jego moralnych wyborów. Duchowa droga jest bowiem ci¹g³ym wyrzekaniem siê Szatana i wyznawaniem, s³owami i czynem, wiary w Boga oraz Jego mi³oæ: Program sakramentu chrztu w swej wymowie negatywnej mierci dla grzechu i w swej wymowie pozytywnej ¿ycia dla Boga oczekuje oczywicie na swe ujanienia i rozwiniêcie, ale jak w zarodku niesie program ¿ycia chrzecijañskiego a¿ do wymiarów najwy¿szych, a¿ do szczytów doskona³oci15. Godnoæ, jak¹ wierz¹cy otrzymuje dziêki zanurzeniu w Chrystusie, ma swoje ród³o w tajemnicy paschalnej, gdy¿ naznaczona jest mierci¹ i zmartwychwstaniem. Niezatarte znamiê wprowadza w ca³kowicie now¹ jakoæ ¿ycia osobowego i eklezjalnego. Cz³owiek wchodzi jakby „na normalnej drodze16 w nieznan¹ mu dot¹d i nieosi¹galn¹ wczeniej relacjê z Bogiem. Charakter sakramentalny, o którym mówi teologia m.in. w odniesieniu do chrztu, oznacza trwa³y skutek, niezatarte duchowe znamiê przynale¿noci do Chrystusa17. Dziêki niemu wszyscy wierz¹cy w³¹czeni w wiête kap³añstwo, w sferê sacrum, gdzie dokonuje siê to, co dotyczy Boga uczestnicz¹ czynnie w kulcie religijnym, staj¹c siê ¿yw¹ ofiar¹. W tym znaczeniu mówimy o konsekracji, która wed³ug s³ów E. Schillebeeckxa wi¹¿e siê istotnie ze zjednoczeniem w ³asce z Ojcem i z osobistym posiadaniem pe³ni Ducha”18, oznacza jednoczenie zarówno rzeczywistoæ chrystologiczn¹, jak i prawn¹ ze wzglêdu na jej naturê Odnosi siê do niej w sposób konieczny wszystko, co mówi siê o «³asce»: jest nadprzyrodzona, niezas³u¿ona, z istoty swej maj¹ca charakter dialogowo-osobowy, chrystologiczny i eschatologiczny, jest jednoci¹ daru i zadania – tam¿e. 14 R. Garrigou-Lagrange, Trzy okresy ¿ycia wewnêtrznego, Poznañ 1960, t. 1, s. 22. 15 W. S³omka, Chrzest jako podstawa duchowoci chrzecijañskiej, w: Chrzest nowoæ ¿ycia, red. A.J. Nowak, W. S³omka, Lublin 1992, s. 21. 16 W swym klasycznym dziele o ¿yciu wewnêtrznym R. Garrigou-Lagrange stwierdza, ¿e w³anie z ³aski uwiêcaj¹cej nazwanej «³ask¹ cnót i darów», otrzymanej przez nas na chrzcie, a nie z ³ask gratis datae i nadzwyczajnych pochodzi [ ] kontemplacja wlana, akt wiary wlanej, owieconej przez dary rozumu i m¹droci. [ ] kontemplacja wlana i zjednoczenie z Bogiem, które z niej wynika, nie s¹ z istoty swej czym nadzwyczajnym jak proroctwo lub dar jêzyków, a jeli nie s¹ z istoty swej nadzwyczajne, czy¿ nie s¹ na normalnej drodze wiêtoci? – R. Garrigou-Lagrange, Trzy okresy ¿ycia wewnêtrznego, dz. cyt., s. 32. 17 Por. Katechizm Kocio³a katolickiego, dz. cyt., nr 1272. 18 E. Schillebeeckx, Chrystus, sakrament spotkania z Bogiem, dz. cyt., s. 204. 12 KATARZYNA WASIUTYÑSKA eklezjaln¹19. Udzielaj¹c 11 stycznia 2015 roku chrztu dzieciom, papie¿ Franciszek zwróci³ siê do ich rodziców: To w³anie oznacza s³owo chrzecijanin, znaczy ono: konsekrowany jak Jezus, w tym samym Duchu wiêtym, w którym Jezus by³ zanurzony w czasie ca³ego swojego ziemskiego ¿ycia. On jest Chrystusem, namaszczonym, konsekrowanym, my ochrzczeni jestemy chrzecijanami, to znaczy konsekrowanymi, namaszczonymi20. Pierwotne pos³annictwo i uwiêcenie ka¿dego ucznia Chrystusa ma swoje ród³o w tym akcie zamieszkania i wziêcia w posiadanie przez Ducha wiêtego, który pod warunkiem wspó³pracy cz³owieka z ³ask¹, przez ca³e ¿ycie bêdzie go prowadzi³ do pe³ni wiêtoci. Jednak nawet odwrócenie siê od Ojca i zerwanie ze ród³em daru, choæ zniekszta³ca w osobie obraz i podobieñstwo, nie mo¿e ostatecznie zniszczyæ jej istotowej wiêzi z Bogiem i z Kocio³em. W tym znaczeniu konsekracja chrzcielna stanowi definitywny akt ofiarowania ca³ego ¿ycia. O wadze tego sakramentalnego wydarzenia wiadczy powi¹zanie go z nowym imieniem odnosz¹cym do Chrystusa jakim okrelany jest ochrzczony. Oznacza ono pocz¹tek duchowego ¿ycia, istotow¹ przemianê osoby. Mo¿e ona dokonaæ siê jedynie w Synu, który jest rzeczywicie atrybutem Boga albo raczej przynale¿y do Boga tak jak sam Bóg, jako Jego rzeczywiste imiê21. Byæ nazwanym chrzecijaninem znaczy zostaæ w³¹czonym do wspólnoty, która ods³ania siê przed cz³owiekiem jako odniesienie mi³oci Ojca do Syna w jednoci Ducha wiêtego, uczestniczyæ w nieporównywalnej z innymi relacji Jezusa do Boga. Jest rzecz¹ zrozumia³¹, ¿e w tym donios³ym wydarzeniu osoba uczestniczy w sposób bierny: mo¿na tylko zostaæ ochrzczonym, bo nikt nie mo¿e samego siebie uczyniæ Synem. Musi go kto inny nim uczyniæ. Zanim cz³owiek co bêdzie czyni³, musi najpierw otrzymaæ22. Chodzi wiêc o przychodz¹cy najpierw ze strony Boga dar, który ze swej strony przyzywa dar odpowiedzi jest nim pe³na ofiara ¿ycia, swoista konsekracja. W³¹czenie w relacjê synowsk¹ oznacza pe³ne otwarcie siê na Ojca, zas³uchanie w Jego g³os, prze¿ywanie ca³ej egzystencji w nieustannym dialogu i nieod³¹cznej konfrontacji ka¿dej decyzji z Jego wol¹. Tak¹ postawê ukaza³ ludziom Jezus, podobne winno byæ wiêc codzienne d¹¿enie chrzecijanina, a co za tym idzie jego typowa modlitwa. Ta intymna relacja z Bogiem, rozumiana w wietle chrystologicznym jako odblask i udzia³ stworzenia w ¿yciu intratrynitarnym, dokonuje siê w Duchu wiêtym, który namaszcza ochrzczonego, czyni¹c go duPor. tam¿e. http://w2.vatican.va/content/francesco/it/homilies/2015/documents/papafrancesco_20150111 _omeliabattesimosignore.html [dostêp 20.01.2015]. 21 Por. J. Ratzinger, Formalne zasady chrzecijañstwa. Szkice do teologii fundamentalnej, Poznañ 2009, s. 35. 22 Tam¿e, s. 36. 19 20 CHRZEST JAKO PIERWOTNA KONSEKRACJA 13 chow¹ wi¹tyni¹. Taka konsekracja, tzn. uzdolnienie do oddawania Bogu chwa³y, znajduje uzasadnienie w ewangelicznej zapowiedzi nowego kultu „w Duchu i prawdzie”23, którego podstawow¹ przestrzeni¹ nie jest miejsce wyrwane wiatu na potrzeby sacrum, ale cz³owiek uczyniony synem w Synu. W adhortacji Christifideles laici czytamy: Duch wiêty namaszcza ochrzczonego, wyciska na nim swoj¹ niezatart¹ pieczêæ (zob. 2 Kor 1,21-22) i ustanawia go duchow¹ wi¹tyni¹. Znaczy to, ¿e cz³owiek, zjednoczony i ukszta³towany na wzór Chrystusa, zostaje nape³niony przez Ducha wiêt¹ obecnoci¹ Boga. Po tym duchowym namaszczeniu chrzecijanin mo¿e na swój sposób powtórzyæ s³owa Jezusa: Duch Pañski spoczywa na Mnie, poniewa¿ Mnie namaci³ i pos³a³ Mnie, abym ubogim niós³ dobr¹ nowinê, wiêniom g³osi³ wolnoæ, a niewidomym przejrzenie; abym ucinionych odsy³a³ wolnych, abym obwo³ywa³ rok ³aski od Pana (£k 4,18-19; zob. Iz 61,1-2)24. O radykalnej, nieodwo³alnej przemianie, jaka dokonuje siê w ¿yciu ochrzczonego i nadaje mu now¹ jakoæ, wiele mówi chêtnie przywo³ywany w Pimie wiêtym, bliski mistyce chrzecijañskiej obraz oblubienicy. Podobnie jak ona, wierz¹cy przyjmuje od tej chwili nowe imiê wynikaj¹ce z wejcia w pewne rodowisko spo³eczne. Przynale¿y bowiem odt¹d do rodziny Oblubieñca, czego znakiem jest opuszczenie w³asnego domu, aby odt¹d zamieszkaæ z Nim na znak pe³nej jednoci25. Równie¿ chrzest jest przede wszystkim wybraniem i zobowi¹zaniem wyp³ywaj¹cym z mi³oci. Stanowi on nowe przymierze z Bogiem, nierozerwalne zalubiny duszy. Ca³e dalsze ¿ycie staje siê ju¿ wspóln¹ drog¹, prób¹ wiernoci, a w razie zdrady powrotem do tej pierwszej mi³oci. W tym wietle nale¿y rozumieæ chrzcielny wymiar wszelkiej pokuty, tak¿e sakramentalnej, w ¿yciu chrzecijañskim. Oblubieñczy charakter ¿ycia duchowego wynika z jego eklezjalnoci, z symboliki przymierza. Chrzecijanin staje siê dziêki wszczepieniu w Chrystusa anima ecclesiastica, gdy¿ to Koció³ jest prawdziwie Oblubienic¹ Syna26. Do obrazu mi³oci ma³¿eñskiej, zauwa¿a J. Castellano Cervera, odwo³uj¹ siê równie¿ pewne gesty zwi¹zane z rytem chrzcielnym: bia³a szata, jak¹ neofici otrzymuj¹, aby przyoblec siê w Chrystusa oraz korona, nak³adana na g³owê neofitów wePor. J 4,23. Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Christifideles laici, w: Adhortacje apostolskie Ojca wiêtego Jana Paw³a II, Kraków 2006, t. 1, nr 13. 25 Por. J. Ratzinger, Formalne zasady chrzecijañstwa , dz. cyt., s. 34-35. 26 O Kociele jako jedynej Oblubienicy pisa³ C. Journet: Zasadniczo ca³a ludzkoæ zostaje polubiona przez Chrystusa; to ona ca³a wezwana jest na gody weselne. Niemniej jedynie na ile odpowiada ona na to zaproszenie i zalubiny z Chrystusem zostaj¹ skonsumowane, ludzkoæ staje siê rzeczywicie oblubienic¹ i przybiera imiê Kocio³a. W tym sensie, jeli patrzymy ju¿ nie na mo¿liwoæ, ale na realia, nie na aspekt wirtualny, lecz aktualny, trzeba powiedzieæ, ¿e oblubienic¹ jest jedynie Koció³ – C. Journet, L’Eglise du Verbe Incarné, b.m. 1951, t. 2, s. 113. 23 24 14 KATARZYNA WASIUTYÑSKA d³ug niektórych rytów wschodnich, jest znakiem tych zalubin, które stanowi¹ podstawê ca³ej mistyki oblubieñczej w duchowoci chrzecijañskiej27. Jak pisa³ ju¿ w. Pawe³, poprzez sakramentalne obmycie w wodzie Pan przygotowuje swój Koció³ do eschatologicznych godów: „Chrystus umi³owa³ Koció³ i wyda³ za niego samego siebie, aby go uwiêciæ, oczyciwszy obmyciem wod¹, któremu towarzyszy s³owo, aby osobicie stawiæ przed sob¹ Koció³ jako chwalebny [ ], aby by³ wiêty i nieskalany (Ef 5,25-27). Zalubiny te, tak w wymiarze sakramentalnym, jak i mistycznym, maj¹ swoje ród³o w najwy¿szym dziele mi³oci, jakim jest pascha Jezusa28. 2. FORMU£A TRYNITARNA A WSPÓLNOTOWY WYMIAR CHRZTU Sakrament jest zawsze znakiem i czynnoci¹ Kocio³a, dlatego z samej definicji stanowi wydarzenie odbywaj¹ce siê we wspólnocie. Co wiêcej, chrzest, bêd¹cy pocz¹tkiem i ród³em inicjacji chrzecijañskiej, jest wprowadzeniem w intymn¹ komuniê Ojca, i Syna, i Ducha wiêtego, a jednoczenie w jednoæ uczniów Chrystusa, którzy tworz¹ Jego Mistyczne Cia³o. Nowa osobowoæ, jaka rodzi siê z wody i Ducha, jest powo³ana tym samym do ¿ycia relacyjnego, które posiada ju¿ w zal¹¿ku: jako sakrament pocz¹tkowy naznacza g³êboko ca³e ¿ycie, ale choæ jest to sakrament inicjacji, potrzebuje ca³ego ¿ycia, aby zostaæ doprowadzonym do doskona³ego wype³nienia29. Fakt ten ma dwie podstawowe konsekwencje dla ¿ycia duchowego osoby ochrzczonej: formu³a trynitarna wskazuje na w³¹czenie jej w doskona³¹ wspólnotê mi³oci, jak¹ jest ¿ycie Boga Trójjedynego, za eklezjalny wymiar sakramentu i ca³ego ¿ycia chrzecijan oznacza, ¿e relacja synostwa w Chrystusie wype³nia siê poród ludzi powo³anych do bycia jedno, jak Ty, Ojcze we Mnie, a Ja w Tobie (J 17,21). Cz³owieka odrodzonego z wody i Ducha, stwierdza Piero Coda, cechuj¹ znamiona trynitarne w dwóch porz¹dkach: teologicznym, tzn. jeli chodzi o obraz Boga, oraz antropologicznym, czyli zwi¹zanym z wizj¹ osoby ludzkiej30. Duchowoæ chrzecijañska, która w sposób konieczny obejmuje obydwa te wymiary, staje siê zasadniczo poszukiwaniem coraz g³êbszych wiêzi, tak ze Stwórc¹, jak i ze stworzeniem. Ich najbardziej podstawow¹ cech¹ jest, wynikaj¹ca ju¿ z formu³y chrzcielnej, relacja wspólnoty mi³oci. 27 J. Castellano Cervera, Come vivere il battesimo come fonte di vocazione e di missione, dz. cyt., s. 103. 28 Por. P. Coda, Battesimo e mistero pasquale. Riflessione teologica sul battesimo e il suo contento trinitario, „Nuova Umanità” 79(1991), s. 56-57. 29 J. Castellano Cervera, Come vivere il battesimo come fonte di vocazione e di missione, dz. cyt., s. 129. 30 Por. tam¿e, s. 46. CHRZEST JAKO PIERWOTNA KONSEKRACJA 15 Chrzest w imiê Trójcy oznacza otwarcie siê ¿ycia duchowego na osobow¹ relacjê z Bogiem, który jest Ojcem, Synem i Duchem wiêtym. Jest on wiêc przede wszystkim wezwaniem do nawrócenia i wiary, to znaczy do kszta³towania ca³ego swojego istnienia w wietle tej komunii Osób, która pozwala przenikn¹æ w pewien sposób prawdê: Bóg jest mi³oci¹ (1 J 4,8). Jedynie przyjêcie objawienia trynitarnego mo¿e wprowadziæ cz³owieka we w³aciw¹ Chrystusowi relacjê z Abbà w Duchu wiêtym. Wiara chrzecijañska bowiem nie narusza w ¿aden sposób monoteizmu, lecz go pog³êbia i uzasadnia jakby od wewn¹trz. W³anie to w³¹czenie w intymne ¿ycie Boga przy zachowaniu Jego ca³kowitej odrêbnoci wobec stworzenia stanowi radykaln¹ nowoæ zarówno doktryny, jak i duchowoci, jaka otworzy³a siê przed cz³owiekiem w dziele wcielenia i odkupienia dokonanym przez Chrystusa. Formu³a chrzcielna, która zawiera w sobie to najbardziej podstawowe wyznanie wiary, przyzywa: Jedynego Boga, który ca³kowicie Inny, Transcendentny w stosunku do ca³ego wiata, w³¹cznie z cz³owiekiem, jest jego Stwórc¹ i ostatecznym przeznaczeniem. Jedyny Bóg, jedyne ród³o bytu, jedyny ostateczny cel wszystkiego wytycza wymóg wy³¹cznoci kultu i jednoczenie wyzwala z wszystkich idolatrycznych uzale¿nieñ. Jedyny Pan ¿ycia niesie ze sob¹ zobowi¹zanie do bezgranicznego zawierzenia i pos³uszeñstwa31. Wiara w jednego Boga niesie ze sob¹ wiadomoæ bycia stworzeniem, uczynionym i chcianym przez Niego. Ufnoæ w ten zamys³ mi³oci, podtrzymywany przez Opatrznoæ, staje siê wyznacznikiem codziennych dzia³añ, w których mo¿e byæ pokonany klasyczny podzia³ ca³ej rzeczywistoci na sacrum i profanum. Stwórca, bêd¹c inny i transcendentny, jest jednoczenie ród³em wszelkiego bytu i jego celem wszystko zmierza ku Niemu w³anie dlatego, ¿e Nim w swej istocie nie jest. To ukierunkowanie stworzenia, a w sposób specyficzny cz³owieka, stanowi najg³êbsz¹ prawdê o nim, która w sposób konieczny decyduje o charakterze jego duchowoci. Jedno dzia³anie Trójcy na zewn¹trz sprawia, ¿e relacja z Bogiem jest równoczenie jedna i troista: ca³e ¿ycie chrzecijañskie jest komuni¹ z ka¿d¹ z Osób Bo¿ych, bez jakiegokolwiek ich rozdzielenia. Kto oddaje chwa³ê Ojcu, czyni to przez Syna w Duchu wiêtym; kto idzie za Chrystusem, czyni to, poniewa¿ Ojciec go poci¹ga, a Duch porusza32. O tym wzajemnym przywo³ywaniu siê i odnoszeniu do siebie ka¿dej relacji przy zachowaniu pewnych cech odrêbnoci wiadcz¹ ju¿ s³owa Jezusa przytoczone w Ewangelii Janowej: Jeli Mnie kto mi³uje, bêdzie zachowywa³ moj¹ naukê, a Ojciec mój umi³uje go, i przyjdziemy do niego, i bêdziemy u niego przebywaæ (J 14,23). 31 32 W. S³omka, Chrzest jako podstawa duchowoci chrzecijañskiej, dz. cyt., s. 14. Katechizm Kocio³a katolickiego, dz. cyt., nr 259. 16 KATARZYNA WASIUTYÑSKA Osobowe w³aciwoci Trójcy wiêtej prowadz¹, jak wspomniano, do ró¿nego dowiadczenia Jej dzia³ania wobec cz³owieka. Ojciec jest przede wszystkim pocz¹tkiem i zasad¹ stworzenia, dawc¹ wszelkiego istnienia tak¿e nowego ¿ycia, jakie wyp³ywa ze chrztu. Do Niego odnosi siê kult, chwa³a, uwielbienie Bo¿ej wszechmocy, a tak¿e Jemu przypisuje siê inicjatywê dialogu z osob¹ ludzk¹, której godnoæ tkwi w stawaniu wobec Stwórcy jako ty33. Dzie³o wcielenia i odkupienia oznacza pe³ne objawienie siê Boga poprzez Syna. W Nim cz³owiek w swojej naturze zostaje uzdolniony do jakociowo zupe³nie nowej relacji z Ojcem. Duchowoæ chrzecijañska jest ca³kowicie chrystologiczna: „Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawiæ (Mt 11,27), a kto Mnie zobaczy³, zobaczy³ tak¿e i Ojca (J 14,9). Chrzest, zanurzaj¹cy w mierci i zmartwychwstaniu Chrystusa, nadaje ca³emu ¿yciu wierz¹cych wymiar paschalny gdy¿ On jest form¹ i norm¹ esse nowego cz³owieka tak pod wzglêdem ontycznym, jak i moralnym34. Droga doskona³oci jest wiêc procesem upodobnienia do Syna, uczestnictwa w Jego bóstwie, ukszta³towania ca³ej egzystencji wed³ug Jego s³ów i czynów. W Katechizmie Kocio³a katolickiego czytamy: Jezus w ca³ym swoim ¿yciu ukazuje siê jako nasz wzór: jest cz³owiekiem doskona³ym, który zaprasza nas, abymy siê stali Jego uczniami i szli za Nim. Przez swoje uni¿enie da³ nam wzór do naladowania, przez swoj¹ modlitwê poci¹ga do modlitwy, przez swoje ubóstwo wzywa do dobrowolnego przyjêcia ogo³ocenia i przeladowañ35. To dzie³o udoskonalenia i uwiêcenia dokonuje siê w mocy Ducha wiêtego. On jest tchnieniem ¿ycia naturalnego i nadprzyrodzonego, mieszka w cz³owieku jako ród³o wielu darów, odnawia obraz i podobieñstwo Bo¿e zniszczone przez grzech, czyni wi¹tyni¹. Jego obecnoæ niesie wolnoæ, pobudza wiarê, nadziejê i mi³oæ. Uprzedza On wierz¹cych swoj¹ ³ask¹, poci¹ga do Syna, ukazuje [ ] zmartwychwsta³ego Pana, przypomina Jego s³owa i otwiera [ ] umys³y na zrozumienie Jego mierci i Jego Zmartwychwstania36. Jednym s³owem, Duch wiêty dzia³aj¹cy w Kociele jako wiê mi³oci i jednoci dope³nia w czasie dzie³a Chrystusa i prowadzi ochrzczonych do pe³ni prawdy (por. J 16,13). Formu³a trynitarna stanowi nie tylko lex credendi, ale wyra¿a tak¿e autentyczne dowiadczenie ¿ycia ochrzczonych. Wymownym tego wiadectwem jest modlitwa b³. El¿biety od Trójcy, w której zwraca siê najpierw do jedynego Boga, a dalej do poszczególnych Osób, zgodnie ze specyfik¹ ich dzia³ania wobec cz³owieka: 33 34 35 36 Por. J. Hadalski, Osobotwórczy charakter chrztu , dz. cyt., s. 17. Tam¿e, s. 92. Katechizm Kocio³a katolickiego, dz. cyt., nr 520. Tam¿e, nr 737. CHRZEST JAKO PIERWOTNA KONSEKRACJA 17 O Bo¿e mój, Trójco Przenajwiêtsza, któr¹ uwielbiam, dopomó¿ mi zapomnieæ zupe³nie o sobie samej, abym mog³a zamieszkaæ w Tobie nieporuszona i spokojna, jakby dusza moja by³a ju¿ w wiecznoci [ ]. O mój Chryste umi³owany, ukrzy¿owany z mi³oci, chcia³abym byæ oblubienic¹ Twego Serca. Chcia³abym Ciê okryæ chwa³¹, chcia³abym Ciê mi³owaæ, a¿ do mierci z mi³oci! Ale czujê moj¹ bezsilnoæ i b³agam Ciê, aby mnie okry³ Sob¹, aby mnie w Sobie zatopi³, zagarn¹³, zaj¹³ moje miejsce, tak by ¿ycie moje by³o jedynie odblaskiem Twojego ¿ycia. O Ogniu trawi¹cy, o Duchu Mi³oci, zst¹p na mnie, a¿eby w mej duszy dokona³o siê jakby wcielenie S³owa: abym by³a dla Niego jakby nowym cz³owieczeñstwem, w którym móg³by ponawiaæ swoj¹ Tajemnicê. A Ty, mój Ojcze, racz siê sk³oniæ ku Twemu maleñkiemu stworzeniu, okryj je swoim cieniem i racz w nim widzieæ jedynie Twego Umi³owanego, w którym sobie upodoba³e37. Odrodzenie cz³owieka w imiê Ojca, i Syna, i Ducha wiêtego oznacza najpierw przywrócenie go do pierwotnej relacji ze Stwórc¹ i prowadzi do kontemplacji ze wzglêdu na dowiadczenie w ca³ym stworzeniu mi³oci o znamionach trynitarnych. Dalej, stanowi wezwanie do s³u¿by rozumianej jako dawanie siebie zgodnie z logik¹ wcielenia i jego kulminacji w wydarzeniu paschalnym. Duchowoæ chrzcielna nacechowana jest wreszcie d¹¿eniem do komunii w wymiarze horyzontalnym, gdzie objawione ¿ycie Boga powinno odnaleæ swoje odbicie38. Wszczepienie w Chrystusa jest jednoczenie w³¹czeniem w Koció³, dlatego ka¿da chrzecijañska droga do doskona³oci ma ze swej natury rys eklezjalny, tj. wspólnotowy. Relacja synostwa w Synu nie tylko bowiem prowadzi do komunii z Ojcem, ale tak¿e rodzi now¹, g³êbok¹ wiê miêdzy wszystkimi ochrzczonymi. S¹ oni powo³ani, zgodnie z modlitw¹ Jezusa zapisan¹ w Ewangelii w. Jana: aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby wiat uwierzy³, ¿e Ty Mnie pos³a³ [ ], aby mi³oæ, któr¹ Ty Mnie umi³owa³e, w nich by³a i Ja w nich (J 17,21.26). ¯ycie trynitarne staje siê wznios³ym modelem relacji pomiêdzy ochrzczonymi: Chrzecijañska mi³oæ, wyra¿aj¹ca siê byciem dla Boga i innych, winna rodziæ duchowoæ odwagi i spe³nienia siê przez stawanie siê darem mi³oci dla Boga i innych oraz przez coraz doskonalsze bycie w komunii z Ojcem, Synem i Duchem wiêtym, a tak¿e z ka¿dym cz³owiekiem, a nade wszystko z braæmi tej samej wiary, nadziei i mi³oci chrzecijañskiej; komunii na podobieñstwo tej, która jednoczy Ojca, Syna i Ducha wiêtego i która jednoczy nas z Bogiem ¿ywej wiary, nadziei i mi³oci chrzecijañskiej39. 37 Cyt. za: http://www.karmel.pl/karmis/index.php?option=com_content&view=article&id=29 &Itemid=29 [dostêp 15.02.2015]. 38 Por. K. Hemmerle, Tezy ontologii trynitarnej, Kielce 2003, s. 77. 39 W. S³omka, Chrzest jako podstawa duchowoci chrzecijañskiej, dz. cyt., s. 20. 18 KATARZYNA WASIUTYÑSKA Trójca wiêta stanowi formê ¿ycia ochrzczonych, ukazuj¹c jako prawdziwy sens ascezy i mistyki tak¹ miarê zatracenia siê w drugim, w której ka¿dy odnajduje swoj¹ osobowoæ, a tym samym pe³niê bytu. Wspólnota zjednoczona w mi³oci staje siê uprzywilejowan¹ przestrzeni¹ spotkania z Panem, a wiêc komunii z Nim. Z drugiej strony tak prze¿ywana duchowoæ jest jednoczenie najbardziej wiarygodnym wiadectwem dotycz¹cym istnienia i istoty Boga40. W doktrynie chrzecijañskiej nie jest On przecie¿ ide¹, owocem poszukiwañ czysto rozumowych, ale ¿ywym dowiadczeniem Jego mi³uj¹cej obecnoci41. Mi³oæ za z samej definicji nie jest wydarzeniem indywidualistycznym, lecz interpersonalnym. Jeli chrzest w imiê Chrystusa jest udzia³em w Jego misterium paschalnym, to cz³owiek zostaje naznaczony w ca³ym swoim bycie dynamik¹ mierci i zmartwychwstania, aby umieraæ dla siebie i ¿yæ dla Boga oraz dla drugich. Ten proces kszta³towania siê nowej osobowoci, oparty na nieustannym przekraczaniu siebie i nawi¹zywaniu autentycznych relacji mi³oci poza sob¹, jest odbiciem odwiecznej trynitarnej perychorezy. Tam z natury jednoæ przenika siê z odrêbnoci¹ i stanowi jej wype³nienie: podobnie wiê miêdzy ochrzczonymi dziêki ³asce tworzy jeden Koció³, który staje przed Chrystusem jako Oblubienica42. W takim rozci¹gniêtym czasowo na ca³e ¿ycie cz³owieka dowiadczeniu paschalnym aktualizuje siê droga duchowa ku doskona³oci, w tym wietle mo¿na równie¿ odczytywaæ klasyczne jej etapy: oczyszczenie, owiecenie, zjednoczenie, a tak¿e towarzysz¹ce im próby oraz szczególne ³aski. Wszystko to prowadzi do narodzin do nowego ¿ycia w Bogu, który jest ród³em tak wiat³a, jak i jednocz¹cej ze swojej istoty mi³oci. Pisze Fabio Ciardi: To przecie¿ udzia³ w Jego ¿yciu agapicznym umo¿liwia nam wzajemnoæ w obopólnej mi³oci, która uobecnia misteryjnie jednego w drugim, jedn¹ osobê w drugiej. Kochaæ siê nawzajem w Chrystusie, i to na Jego miarê, to ¿yæ mi³oci¹ trynitarn¹ na ziemi, bêd¹c równoczenie wszczepionym, pojedynczo i razem, w ¿ycie mi³oci Boga samego43. Na wspólnotowy charakter bytu ludzkiego wskazuje ju¿ zamys³ Stwórcy, jaki wy³ania siê z kart Pisma wiêtego. Eklezjologia Nowego Testamentu czerpie z idei 40 O trynitarnych zasadach poznania Boga, tak pisze P. Coda: «struktura» antropologiczna cz³owieka jest zdefiniowana trynitarnie nie tylko w jego relacji (która jest w³¹czeniem) z Bogiem i w Bogu, ale równie¿ w jego relacji z ludmi. Co wiêcej, biblijnie i teologicznie, «poznanie» Boga trynitarnego mo¿e dokonaæ siê jedynie w obrêbie dowiadczenia interpersonalnej komunii, która prze³o¿y j¹ na poziom historyczno-ludzki P. Coda, Battesimo e mistero pasquale , dz. cyt. s. 47. 41 Tak pisa³ o tym w swojej pierwszej encyklice Benedykt XVI: Uwierzylimy mi³oci Boga – tak chrzecijanin mo¿e wyraziæ podstawow¹ opcjê swego ¿ycia. U pocz¹tku bycia chrzecijaninem nie ma decyzji etycznej czy jakiej wielkiej idei, jest natomiast spotkanie z wydarzeniem, z Osob¹, która nadaje ¿yciu now¹ perspektywê, a tym samym decyduj¹ce ukierunkowanie – Benedykt XVI, Encyklika Deus caritas est, Poznañ b.r., nr 1. 42 Por. P. Coda, Battesimo e mistero pasquale…, dz. cyt., s. 57. 43 F. Ciardi, Znak wspólnoty. Refleksja nad ¿yciem zakonnym, Poznañ 1998, s. 140. CHRZEST JAKO PIERWOTNA KONSEKRACJA 19 Ludu Bo¿ego, który odkupiony przez Chrystusa w Nim odnajduje swoj¹ nierozerwaln¹ jednoæ: zarówno w wymiarze wertykalnym, jak i horyzontalnym. Zasada komunii, do której tak chêtnie powraca Sobór Watykañski II, wyp³ywa zasadniczo z dogmatów chrystologicznego i trynitarnego. Te za bez odniesienia do eklezjologii pozostaj¹ dla dowiadczenia ludzkiego nieuchwytne. W tym sensie Gaudium et spes podkrela analogiê miêdzy ¿yciem Trójcy a zjednoczeniem uczniów Jezusa: podobieñstwo to ujawnia, ¿e cz³owiek, bêd¹cy na ziemi jedynym stworzeniem, którego Bóg chcia³ ze wzglêdu na nie samo, nie mo¿e siê w pe³ni odnaleæ inaczej, jak tylko przez szczery dar z siebie samego44. Eklezjalnoæ drogi chrzecijañskiej nale¿y odczytywaæ w wietle dzia³ania Ducha wiêtego. On, który jest uosobieniem komunii Ojca i Syna, staje siê wiêzi¹ jednoci, dusz¹ jednego Kocio³a45. Dzia³aj¹c w poszczególnych osobach, dziêki swoim darom s³u¿¹cym zbudowaniu wszystkich, czyni je aktywnymi uczestnikami w Mistycznym Ciele. On tak¿e jest ród³em ich uwiêcenia, gdy¿ udziela im ¿ycia Boga, który jako jedyny jest wiêty. Wraz z ³ask¹ Duch wiêty wzbudza w cz³owieku têsknotê pragnienie doskona³ego zjednoczenia z Trójc¹, w której udzia³ ju¿ otrzyma³ na chrzcie. 3. JAKO W NIEBIE, TAK I NA ZIEMI Ontyczna, ustanowiona na nowo przez Chrystusa wiê ludzi z Bogiem sprawia, ¿e ich ¿ycie ukierunkowane jest ca³kowicie na Niego, a wraz z nimi ca³e stworzenie staje siê uczestnikiem dokonuj¹cego siê w czasie procesu, aby Bóg by³ wszystkim we wszystkich (1 Kor 15,28). Wyrazem tej wiadomoci s¹ s³owa powtarzane w Modlitwie Pañskiej: b¹d wola Twoja, jako w niebie tak i na ziemi. Taki w³anie tytu³ nada³ w³oski pisarz i polityk chrzecijañski, dzi s³uga Bo¿y, I. Giordani, swojej ostatniej, niedokoñczonej ksi¹¿ce46, której fragmenty opublikowane zosta³y w zesz³ym roku na ³amach pisma Nuova Umanità”. W tym swego rodzaju testamencie zawar³ obecne w ca³ym swoim ¿yciu pragnienie obalenia granic miêdzy sfer¹ sacrum a profanum, miêdzy kontemplacj¹ Boga a czynnym zaanga¿owaniem w sprawy ludzkie, miêdzy ró¿nym wartociowaniem ekleSobór Watykañski II, Konstytucja duszpasterska o Kociele w wiecie wspó³czesnym, w: ten¿e, Konstytucje. Dekrety. Deklaracje, dz. cyt., nr 24. 45 Por. J. Hadalski, Osobotwórczy charakter chrztu…, dz. cyt., s. 250. 46 Igino Giordani (1894-1980) by³ pisarzem i politykiem, znawc¹ historii, patrologii oraz ekumenizmu. Zapisa³ siê w historii W³och jako zaanga¿owany opozycjonista faszyzmu oraz jeden z odnowicieli demokracji chrzecijañskiej. By³ tak¿e kierownikiem Biblioteki Watykañskiej oraz redaktorem naczelnym watykañskiego pisma Fides. Jako dojrza³y ju¿ m¹¿ i ojciec czwórki dzieci spotka³ siê z Chiar¹ Lubich, przez któr¹ zosta³ póniej uznany za wspó³za³o¿yciela Ruchu Focolari. W roku 2004 rozpocz¹³ siê dla niego proces beatyfikacyjny, który obecnie toczy siê w Kongregacji ds. wiêtych. Napisa³ ponad 4000 artyku³ów i 100 ksi¹¿ek, wiele z nich t³umaczonych by³o na ró¿ne jêzyki. Por. www.iginogiordani.info. 44 20 KATARZYNA WASIUTYÑSKA zjalnego powo³ania osób duchownych a wieckich. Jego refleksje wymowne wiadectwo bogatego dowiadczenia osobistego, kulturowego i spo³ecznego stanowi¹ oryginaln¹ ilustracjê soborowej myli o zamyle wiêtoci wobec wszystkich ludzi. Analiza tych notatek, charakteryzuj¹cych siê niezwyk³¹ duchow¹ g³êbi¹ dojrza³ego humanisty, sta³a siê pierwsz¹ inspiracj¹ dla niniejszego studium. Wydaje siê bowiem, ¿e przenikliwoæ i wspó³czesnoæ Giordaniego mo¿e byæ cennym ród³em dla badañ nad duchowoci¹, które w swej specyfice czerpi¹ jednoczenie z doktryny teologicznej oraz z wiarygodnego wiadectwa chrzecijan. Twórczoæ tego w³oskiego publicysty jest oryginalnym przyk³adem takiej syntezy myli i ¿ycia. Opublikowane fragmenty Come in cielo così in terra, s³u¿¹ce jako tekst ród³owy dla tej czêci, stanowi¹ nie tylko wymown¹ ilustracjê przedstawionej wy¿ej doktryny, ale równie¿ jej konkretne prze³o¿enie na dowiadczenie chrzecijañskie. Codzienna modlitwa o wype³nienie siê woli Boga wyra¿a pragnienie, aby ju¿ teraz On panowa³ tak wród szukaj¹cych Go na ziemi, jak i wród b³ogos³awionych. Innymi s³owy stwierdza Giordani prosimy o co, co w pierwszej chwili wydaje siê niemo¿liwe: abymy cieszyli siê zarówno w czasie, jak i w wiecznoci pe³ni¹ ¿ycia, jaka przynale¿y wszystkim dzieciom jednego Ojca47. U róde³ tej têsknoty za powszechnym wype³nieniem siê zamys³u Boga znajduje siê wiêc poczucie g³êbokiej wiêzi pomiêdzy wszystkimi ludmi ze wzglêdu na to samo synostwo. Uzasadnieniem takiej modlitwy jest równie¿ polecenie Jezusa wobec uczniów, aby byli doskona³ymi w mi³oci jak Ojciec48, co mo¿e siê wype³niæ jedynie poprzez uczestnictwo, dziêki ci¹g³emu odpowiadaniu na ³askê, w ¿yciu Boga. Doskona³oæ w mi³oci49 oznacza szczyt duchowoci chrzecijañskiej, gdy¿ obejmuje ca³oæ egzystencji, dzia³ania i myli, które odnajduj¹ swój prawdziwy sens, jeli skierowane s¹ ku Panu. Tak rozumiana wiêtoæ jest bez w¹tpienia powo³aniem wszystkich ochrzczonych, konsekrowanych i wieckich: [ ] poród wiata istnieje taki g³ód raju ze skarbami teologii, a nawet mistyki ¿e ju¿ on sam jawi siê jako dzia³anie Bo¿ej woli, zarówno w niebie, jak i na ziemi. Zadaniem wierz¹cej duszy jest nieustanne wnoszenie sacrum do profanum, nadprzyrodzonego do przyrodzonego, wnoszenie woli jedynego Pana do wszystkich dzia³añ na tym tzw. wygnaniu [ ]. Ka¿dy jest wezwany do pomagania bratu i siostrze w d¹¿eniu do wiêtoci pe³ni ¿ycia, w której wype³nia siê Bo¿y zamys³ wobec nas50. Droga chrzecijanina prowadzi wiêc przez ci¹g³e odkrywanie tajemnicy tego powo³ania, gdzie codzienne dowiadczenie znajduje swoje odniesienie w wieczI. Giordani, Come in cielo così in terra, dz. cyt., s. 362. Por. Mt 5,48. 49 „Wed³ug Objawienia chrzecijañskiego jest wiêc prawd¹, ¿e mi³oæ jest «wêz³em doskona³oci» – R. Garrigou-Lagrange, Trzy okresy ¿ycia wewnêtrznego, dz. cyt., s. 154. 50 I. Giordani, Come in cielo così in terra, dz. cyt., s. 362. 47 48 CHRZEST JAKO PIERWOTNA KONSEKRACJA 21 nej szczêliwoci. Dziêki podtrzymuj¹cej go ³asce, wierz¹cy mo¿e ¿yæ ju¿ na ziemi jako obywatel nieba, wynosz¹c na zupe³nie inny poziom powszedni¹ pracê r¹k, umys³u i ducha51. Obcowanie z Trójc¹ wiêt¹ nie staje w opozycji do trudu dzia³añ poród przemijaj¹cego wiata, wrêcz jest jego ród³em, inspiracj¹ oraz gwarancj¹ trwa³ej gdy¿ zakorzenionej w tym, co niemiertelne wartoci. Charakteryzuj¹ce chrzecijanina powo³anie do wnoszenia ¿ycia Bo¿ego w wiat stworzony jest mo¿liwe jedynie dziêki owocowaniu ³aski w ludzkiej duszy, która sta³a siê mieszkaniem Trójcy wiêtej. Tej intymnej kontemplacji nie mog¹ zniszczyæ ha³asy i zamieszanie z zewn¹trz: dezaprobata ze strony innych, zniewagi, samotnoæ. Wszelkie napotykane trudnoci s³u¿¹ raczej jak oczyszczaj¹ce przyciêcie, aby dusza mog³a rozkwitn¹æ w coraz pe³niejszej mi³oci. Bóg mo¿e zaj¹æ w ten sposób w³aciwe, tj. najwa¿niejsze miejsce we wnêtrzu osoby, ponad tym, co Giordani nazywa przelotnymi zachciankami i doktrynalnymi kaprysami. Niebezpieczeñstwo tego rodzaju rozproszeñ na duchowej drodze polega na odwodzeniu od Niego samego. W zapiskach Come in cielo così in terra nie znajdziemy bezporedniego odniesienia do osobistego dowiadczenia, ale odtworzona na podstawie wielu innych róde³ biografia autora pokazuje, ¿e s³owa te nie wyp³ywaj¹ jedynie ze znajomoci historii Kocio³a i jego wiêtych czy g³êbokiej duchowej intuicji. Ewangeliczny radykalizm ¿ycia Giordaniego, zw³aszcza od chwili jego spotkania z rodz¹cym siê Ruchem Focolari, wywo³ywa³ ró¿ne reakcje wród najbli¿szych mu osób i rodowisk. Na swej duchowej drodze, naznaczonej równie¿ ³askami natury mistycznej, dowiadczy³ odrzucenia i niezrozumienia, m.in. ze strony ukochanej ¿ony oraz zaprzyjanionych polityków. Prze¿y³ tak¿e niepojête dla niego oddalenie od Chiary Lubich, za³o¿ycielki Focolari. Ten proces oczyszczania i obumierania, jak sam Giordani z czasem napisa³52, doprowadzi³ go do nieznanej dot¹d dyspozycji duszy, w której cz³owiek pragnie znikn¹æ, aby na jego nicoci ¿y³ Bóg. Wszystko to dokonywa³o siê jednak w wiecie, gdzie nie przestawa³ jednoczenie ofiarowaæ siê innym, z wielk¹ mi³oci¹ i poczuciem zjednoczenia z ludmi, g³êbszego od wewnêtrznych prób. Zadaniem nieustannej ewangelizacji, poczynaj¹c od samego siebie kontynuuje swoj¹ myl Giordani jest przechodzenie od namiastki, cienia ¿ycia zbudowanego na ludzkich podstawach, do wy³¹cznego wyboru Boga, w którym ca³a egzystencja odnajduje pokój i w³aciwe uporz¹dkowanie. To coraz pe³niejsze oddanie siê Jemu sprawia, ¿e równie¿ ka¿da dokonywana na zewn¹trz czynnoæ jest wyrazem i odbiciem wewnêtrznej komunii, a tym samym w pewien sposób zostaje w ni¹ w³¹czona: Tam¿e. Poród wielu innych wiadectw, fascynuj¹cym przewodnikiem po duchowej historii Giordaniego s¹ wydane w 1980 r., tu¿ po jego mierci, zapiski w formie dziennika, por. I. Giordani, Diario di fuoco, Roma 19998. 51 52 22 KATARZYNA WASIUTYÑSKA Jeli mi³owaæ znaczy stawaæ siê jedno z umi³owanym, jeli Bóg zamieszkuje w naszej osobie, logiczne jest, ¿e wszystko, co osoba poznaje, odczuwa, czyni przez dwadziecia cztery godziny na dobê, podlega woli panuj¹cego Gocia i staje siê wewnêtrznym kultem, dokonywanym narzêdziami ludzkimi, zgodnie z ekonomi¹ Boga-Cz³owieka53. Ca³y dzieñ staje siê nieustann¹ rozmow¹ z Wszechmocnym, przebywaniem w Jego nieprzerwanej obecnoci. W ten sposób ka¿da, nawet najbardziej banalna czynnoæ czy pozornie nieznacz¹ce s³owo jest materi¹ budowania królestwa Bo¿ego na ziemi, wyrazem godnoci kap³añskiej chrzecijanina. Taka optyka w spojrzeniu na wiat stworzony jest mo¿liwa do pomylenia i spe³nienia dziêki porednictwu S³owa Wcielonego, w którym to, co ludzkie, zosta³o wyniesione na wy¿yny tego, co z natury przynale¿y do Boga. Wspó³czesna duchowoæ, uwa¿a Giordani, potrzebuje nie tyle reform instytucjonalnych choæ i te s¹ konieczne dla zachowania dynamicznego charakteru wiary ile ci¹g³ej metanoi, wewnêtrznego odrodzenia i pog³êbienia tajemnicy Boga, w której dusza zanurzona jest w mi³oci. Wola Stwórcy wobec rzeczywistoci niebiañskiej i ziemskiej ³¹czy siê w Osobie Chrystusa, który z ludmi cierpia³, p³aka³, odczuwa³ g³ód i pragnienie, potem umar³, a z drugiej strony uzdrawia³ chorych, wskrzesza³ umar³ych, karmi³ t³umy, a ostatecznie zmartwychwsta³. W Nim w³anie cz³owiek odnajduje swoje powo³anie do integracji w sobie ¿ycia Bo¿ego i ludzkiego, wiêtoci i pracy, wiecznego i przemijaj¹cego: wprowadziæ Jezusa w duszê to jak umieciæ Go w tabernakulum o³tarza. Bóg w sercu cz³owieka jest jak Bóg wniesiony do wi¹tyni i czyni osobê ludzk¹ wi¹tyni¹54. W Chrystusie chrzecijanin mo¿e odnaleæ i wype³niæ swoje powo³anie do codziennego przebywania w ³onie Trójcy wiêtej, staj¹c siê dla Niej ju¿ teraz mieszkaniem. Poznanie mi³oci Boga a tym w³anie jest ¿ycie Trójcy rodzi w cz³owieku analogiczn¹ odpowied mi³oci. W tym zawiera siê sedno duchowoci chrzecijañskiej. Mi³ujesz Boga i jeste w Nim55 opisuje z rozbrajaj¹c¹ prostot¹ Giordani dowiadczenie, które sta³o siê równie¿ jego osobistym udzia³em. Droga ta prowadzi przez relacjê z blinim, gdzie obdarowanie okazuje siê zyskiem, za drobne wyrzeczenie siebie otrzymaniem wszystkiego: a raczej Tego, który jest wszystkim. Blini otwiera dostêp do Boga: ka¿dy cz³owiek staje siê sakramentalnym przejciem do Odwiecznego [ ]. Mi³ujesz bliniego i znajdujesz Boga. Rozumiesz, ¿e cz³owiek jest nam dany, aby dojæ po ludzku do Boga; gdy¿ cz³owiek jest obrazem i przedstawicielem jakby ludzkim, miertelnym Niego: przedstawicielem na nasz¹ miarê, 53 54 55 I. Giordani, Come in cielo così in terra, dz. cyt., s. 363. Tam¿e, s. 365. Tam¿e, s. 366. CHRZEST JAKO PIERWOTNA KONSEKRACJA 23 poniewa¿ nasze skoñczone wymiary nie mog³yby same z siebie przyj¹æ Nieskoñczonego56. Wiêkszoæ chrzecijan, zauwa¿a autor, ¿yje w rodzinach, we wspólnotach zakonnych, czy spotykaj¹ siê w innych grupach niewielu ¿yje w samotnoci. Dlatego wszyscy oni s¹ w nieustannej relacji tak z Bogiem, jak i z ludmi, a ta jest zasadnicza dla budowania na ziemi Jego Królestwa. W niej uwiêcenie staje siê spraw¹ wspóln¹, d¹¿eniem do wzajemnego obdarowania siê do tego stopnia, ¿e mo¿na mówiæ o communio sanctorum. Ten dynamiczny proces dokonuje siê dziêki Duchowi wiêtemu, który nadaje nadprzyrodzony, jednocz¹cy, tj. eklezjalny wymiar odniesieniom poród wierz¹cych. Tak prze¿ywana duchowoæ odsuwa ryzyko, o którym kiedy wiele pisa³y klasyczne traktaty ascetyczne, zapomnienia o Bogu ze wzglêdu na przebywanie z ludmi. Jednak brat mo¿e staæ siê równie¿, wed³ug Giordaniego, bram¹ niebios prowadz¹c¹ do Ojca. W przeciwnym razie popada siê w niebezpieczeñstwo zast¹pienia dramatu indywidualizmu analogicznym dramatem grupizmu57, podczas gdy ka¿da chrzecijañska wspólnota ma zawsze odniesienie teologiczne, trynitarne. Chodzi tu o wznios³e prawdy, których najbardziej wiarygodnym dowodem s¹ nie tyle intelektualne wyjanienia, ile wiadectwo ¿ycia. W tym znaczeniu odpowiednio opisane i potwierdzone dowiadczenie duchowe ma ogromne znaczenie dla rozwoju doktryny chrzecijañskiej. Relacja do Boga i do brata przenikaj¹ siê do tego stopnia, ¿e stanowi¹ jeden wyraz mi³oci58: Tym, który nam towarzyszy, jest Ojciec: to On nas podtrzymuje i o¿ywia. Oto dlaczego poprzez rozczarowania, które p³yn¹ ka¿dego dnia z obcowania z ludmi, On przypomina nam, ¿e istnieje równie¿ Bo¿e obcowanie; albo lepiej, ¿e z komuni¹ mamy do czynienia, jeli od brata przechodzi siê do Ojca, a od Ojca wraca siê do brata, poruszeni przez Ducha. Stajemy razem, aby siê modliæ, aby przekazywaæ Ducha wiêtego, aby ¿yæ pe³niej wol¹ Ojca, aby pomagaæ sobie w potrzebie ka¿dego rodzaju59. Uwarunkowania ludzkiej egzystencji s¹ przez Boga akceptowane i chciane jako przestrzeñ uwiêcenia cz³owieka. Wszystko sk³ada siê na ten proces: ka¿de miejsce i czas mog¹ staæ siê odpowiednie dla liturgii codziennoci, która ma wielk¹, niezatart¹ wartoæ, gdy¿ sk³adana jest w akcie wspó³pracy ze Stwórc¹. Dzieñ Tam¿e. Tam¿e, s. 368. 58 Ju¿ w pismach Janowych mi³oæ braterska ukazana jest jako wiarygodne wiadectwo autentycznego odniesienia do Boga: Takie za mamy od Niego przykazanie, aby ten, kto mi³uje Boga, mi³owa³ te¿ i brata swego (1 J 4,21); „Je¿eli mi³ujemy siê wzajemnie, Bóg trwa w nas i mi³oæ ku Niemu jest w nas doskona³a (1 J 4,12). 59 I. Giordani, Come in cielo così in terra, dz. cyt., s. 369. 56 57 24 KATARZYNA WASIUTYÑSKA i noc, praca i wypoczynek powtarza Giordani prze¿ywane w Chrystusie s¹ udzia³em w budowaniu Jego Królestwa poród spo³eczeñstwa60. Podczas gdy kult indywidualizmu oddala zarówno od cz³owieka, jak i od Boga, ¿ycie wspólnotowe w wiecie gdy¿ Koció³ jest Ludem Bo¿ym prowadzi ku braciom, aby wraz z nimi wspinaæ siê na wy¿yny ¿ycia duchowego. Objawiona przez Syna mi³oæ znajduje swoje wyjanienie w modelu trynitarnym, gdzie jednoæ i odrêbnoæ s¹ nieroz³¹czne. W nich cz³owiek odnajduje swoj¹ najwiêksz¹ wolnoæ godnoæ syna wezwanego do przebywania ju¿ teraz w rodzinnym domu: kto kocha, ¿yje na ziemi razem z bratem i ¿yje w niebie razem z Ojcem61. Takie jest pragnienie, za którym p³ynie zobowi¹zanie, jakie wyznaje ochrzczony w swej codziennej modlitwie. Punktem wyjcia dla niniejszej refleksji by³o pytanie o naturê ¿ycia duchowego z perspektywy konsekracji chrzcielnej. Odradzaj¹ce zanurzenie w Bogu, który jest Ojcem, Synem i Duchem wiêtym, jest dla cz³owieka ród³em dwojakiej relacyjnoci. Przez udzia³ w mierci i zmartwychwstaniu Chrystusa zostaje on w³¹czony w ontyczn¹ komuniê z Bogiem, w którym poznaje wewnêtrzne odniesienia mi³oci. Dowiadczenie synostwa prowadzi go jednoczenie do nowego spojrzenia na relacje z innymi ludmi. Chrzecijanin odkrywa ich jako braci postawionych na jednej drodze. U samego jej pocz¹tku prze³amana wiêc zostaje logika indywidualizmu: szczytem chrzecijañskiej duchowoci jest bowiem wspólnota mi³oci, odbicie ¿ycia Trójcy wiêtej. Na ile cz³owiek otwiera siê na ten dar komunii, na tyle dziêki ³asce uczestniczy w wiêtoci Boga. ABSTRACT The article is dedicated to the Christians spirituality in the perspective of the sacrament of baptism understood as an immersion of a person in the life of the Triune God thanks to inserting him to the death and the resurrection of Christ. The Trinitarian formula guides to the communitarian dimension of the life of the baptized: in its vertical (Trinitarian) and horizontal (ecclesial) meaning. An exemplification of the established conciliar conception of the universal vocation of Christians to sainthood is I. Giordanis original idea included in the recently published extracts from his book Come in cielo così in terra. Keywords baptism, spirituality, vocation to sainthood, Trinitarian formula, community 60 61 Tam¿e, s. 371. Tam¿e. CHRZEST JAKO PIERWOTNA KONSEKRACJA 25 BIBLIOGRAFIA Benedykt XVI, Encyklika Deus caritas est, Poznañ b.r. Castellano Cervera J., Come vivere il battesimo come fonte di vocazione e di missione, Nuova Umanità 115(1998), s. 113-134. Ciardi F., Znak wspólnoty. Refleksja nad ¿yciem zakonnym, Poznañ 1998. Coda P., Battesimo e mistero pasquale. Riflessione teologica sul battesimo e il suo contento trinitario, Nuova Umanità 79(1991), s. 27-58. Coda P., Rinascere dallacqua e dallo Spirito. Evento pasquale e sacramento del battesimo nella prospettiva del vangelo di Giovanni, Nuova Umanità 71(1990), s. 29-56. Garrigou-Lagrange R., Trzy okresy ¿ycia wewnêtrznego, Poznañ 1960. Giordani I., Come in cielo così in terra, Nuova Umanità 214-215(2014), s. 361-374. Giordani I., Diario di fuoco, Roma 19998. Hadalski J., Osobotwórczy charakter chrztu. Studium teologiczno-liturgiczne, Kraków 2006. Hemmerle K., Tezy ontologii trynitarnej, Kielce 2003. http://w2.vatican.va/content/francesco/it/homilies/2015/documents/papafrancesco_20150 111_omeliabattesimosignore.html [dostêp 20.01.2015]. http://www.karmel.pl/karmis/index.php?option=com_content&view=article&id=29&Item id=29 [dostêp 15.02.2015]. Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Christifideles laici, w: Adhortacje apostolskie Ojca wiêtego Jana Paw³a II, red. M. Romanek, Kraków 2006, s. 349-488. Journet C., LEglise du Verbe Incarné, b.m. 1951. Katechizm Kocio³a katolickiego, Poznañ 1994. Rahner K., Vorgrimler H., Ma³y s³ownik teologiczny, Warszawa 1987. Ratzinger J., Formalne zasady chrzecijañstwa. Szkice do teologii fundamentalnej, Poznañ 2009. Schillebeeckx E., Chrystus, sakrament spotkania z Bogiem, Kraków 1966. S³omka W., Chrzest jako podstawa duchowoci chrzecijañskiej, w: Chrzest nowoæ ¿ycia, red. A.J. Nowak, W. S³omka, Lublin 1992, s. 13-22. Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele, w: Sobór Watykañski II, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 2002, s. 104-166. Sobór Watykañski II, Konstytucja duszpasterska o Kociele w wiecie wspó³czesnym, w: Sobór Watykañski II, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 2002, s. 526-606. www.iginogiordani.info. 26 KATARZYNA WASIUTYÑSKA CHRZEST JAKO PIERWOTNA KONSEKRACJA 27 TEOLOGIA I MORALNOÆ Volumen 10(2015), numer 1(17) doi: 10.14746/tim.2015.17.1.2 JACEK HADRY1 Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Wydzia³ Teologiczny Udzia³ ochrzczonych w kap³añskim, prorockim i królewskim pos³annictwie Chrystusa Participation of the baptized in the priestly, prophetic and royal mission of Christ Chrzecijañskie ¿ycie duchowe polega na udziale w ¿yciu Bo¿ym, a samo w sobie jest rzeczywistoci¹ dynamiczn¹, gdy¿ udzia³ w ¿yciu Bo¿ym jest nie tylko dany cz³owiekowi, ale równie¿ zadany. ¯ycie Bo¿e w cz³owieku i jego rozwój jest mo¿liwy dziêki Chrystusowi, jednak¿e w praktyce uzale¿niony od wspó³pracy cz³owieka z Bo¿¹ ³ask¹. Rozwój duchowy jest zatem procesem zakorzenionym w Chrystusie jako ródle, zapocz¹tkowanym na chrzcie, i stanowi Bo¿y dar wymagaj¹cy przyjêcia przez cz³owieka2. Sam sakrament chrztu wywo³uje ró¿ne skutki, wprowadzaj¹c w chrzecijañsk¹ nowoæ ¿ycia, obdarowuj¹c udzia³em w ¿yciu zmartwychwsta³ego Chrystusa, bêd¹c swoist¹ bram¹ otwieraj¹c¹ dostêp do ¿ycia w Duchu wiêtym. Mo¿na mówiæ o piêciu skutkach przyjêcia sakramentu chrztu. Pierwszym jest uwolnienie od grzechu pierworodnego i obdarowanie udzia³em w nowym ¿yciu, w ¿yciu zmartwychwsta³ego Syna Bo¿ego. Drugim skutkiem jest przywrócenie godnoci dziecka Bo¿ego i umo¿liwienie uczestnictwa w ¿yciu Osób Trójcy Przenajwiêtszej, która odt¹d mieszka w cz³owieku. Ochrzczony otrzymuje w ten spoJacek Hadry kap³an archidiecezji poznañskiej, dr hab. teologii, profesor UAM, wyk³adowca teologii duchowoci i prodziekan na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, dyrektor Szko³y Katechistów archidiecezji poznañskiej, cenzor ksi¹g religijnych. 2 £aska Chrystusa jest darem darmo danym, przez który Bóg obdarza nas swoim ¿yciem wlanym przez Ducha wiêtego do naszej duszy, by j¹ uleczyæ z grzechu i uwiêciæ. Jest to ³aska uwiêcaj¹ca lub przebóstwiaj¹ca, otrzymana na chrzcie. Jest ona w nas ród³em dzie³a uwiêcenia Katechizm Kocio³a katolickiego, Poznañ 1999, dalej: KKK. 1 28 JACEK HADRY sób pe³ne, nadprzyrodzone wyposa¿enie, tzw. duchowy organizm. Nastêpuje nie tylko inicjacja ¿ycia duchowego, ¿ycia Bo¿ego, ale tak¿e uzdolnienie do jego kontynuacji, rozwoju, czyli d¹¿enia do osi¹gniêcia jego pe³ni w ¿yciu wiecznym. Trzecim skutkiem przyjêcia chrztu jest wszczepienie w Chrystusa i bezporednio st¹d wynikaj¹ca powinnoæ ¿ycia na podobieñstwo Chrystusa oraz bezwarunkowego i ca³kowitego oddania siê Jemu: chrzest jest w ¿yciu chrzecijanina podstawow¹ konsekracj¹, poprzez któr¹ zostaje on powiêcony i ca³kowicie oddany Chrystusowi. Wszelkie inne konsekracje, np. wiêcenia kap³añskie czy luby zakonne, s¹ oparte na konsekracji chrzcielnej. Wszczepienie w Chrystusa ma prowadziæ do integracji z Nim, pe³nego uto¿samienia, zgodnie ze s³owami w. Paw³a Aposto³a, zawartymi w drugim rozdziale Listu do Galatów: Teraz za ju¿ nie ja ¿yjê, ale ¿yje we mnie Chrystus (Gal 2,20). Wszczepienie w Chrystusa jest równoznaczne z wszczepieniem w Mistyczne Cia³o Chrystusa, czyli w Koció³, i stanowi czwarty skutek przyjêcia sakramentu chrztu. Cz³owiek ochrzczony uzyskuje w ten sposób pe³ne prawo do korzystania z sakramentów, do s³owa Bo¿ego, do wszelkich innych pomocy duchowych. Z drugiej strony nabywa odpowiedzialnoæ za wspólnotê Kocio³a, za budowanie go poprzez wiadectwo ¿ycia naznaczonego mi³oci¹. Pi¹tym i jednoczenie zasadniczym skutkiem przyjêcia sakramentu chrztu jest udzia³ w potrójnym pos³annictwie Chrystusa: kap³añskim, prorockim i królewskim. Pe³nienie tego¿ pos³annictwa stanowi zasadniczy wymiar duchowoci chrzcielnej i wyznacza ca³¹ ¿yciow¹ drogê chrzecijanina oraz jego rozwój duchowy. Ka¿dy ochrzczony ma dzieñ po dniu umieraæ dla siebie, ¿eby ¿yæ dla Pana Boga, umieraæ dla grzechu, ¿eby ¿yæ dla ³aski, a powy¿sze ma siê wype³niaæ poprzez pe³nienie kap³añskiej, prorockiej i królewskiej misji Chrystusa3. Refleksja nad tym szczególnym skutkiem sakramentu chrztu jest celem niniejszego przed³o¿enia. Zagadnienie zosta³o podzielone na trzy czêci, które powiêcono kolejno udzia³owi ochrzczonego: w kap³añskim, prorockim i królewskim pos³annictwie Chrystusa. Problematykê ujêto z uwzglêdnieniem specyfiki ró¿nych stanów w Kociele, a podsumowanie i wnioski podano w zakoñczeniu. Autor artyku³u odwo³uje siê przede wszystkim do wybranych dokumentów Kocio³a, a tak¿e korzysta z Katechizmu Kocio³a katolickiego i odpowiednio dobranej literatury przedmiotu. UDZIA£ W KAP£AÑSKIM POS£ANNICTWIE CHRYSTUSA Katechizm Kocio³a katolickiego k³adzie szczególny nacisk na uczestnictwo ochrzczonych w kap³añskiej godnoci i misji Chrystusa. Przypomina, ¿e s¹ oni „wybranym plemieniem, królewskim kap³añstwem, narodem wiêtym, ludem Bogu 3 A strong desire must fill us to become different beings, to mortify our old selves and rearise as new men in Christ D. von Hildebrand, Transformation in Christ, San Francisco 2001, s. 5. UDZIA£ OCHRZCZONYCH W KAP£AÑSKIM, PROROCKIM I KRÓLEWSKIM 29 na w³asnoæ przeznaczonym, aby og³aszaæ dzie³a potêgi Tego, który ich wezwa³ z ciemnoci do przedziwnego swojego wiat³a (1 P 2,9)4. Niew¹tpliwie sakrament chrztu jest podstaw¹ kap³añstwa powszechnego wiernych, od którego kap³añstwo urzêdowe, wed³ug nauki Soboru Watykañskiego II, ró¿ni siê istot¹, a nie stopniem tylko, s¹ sobie jednak wzajemnie przyporz¹dkowane, jedno i drugie bowiem we w³aciwy sobie sposób uczestniczy w jednym kap³añstwie Chrystusowym5. Wzorem urzeczywistniania funkcji kap³añskiej dla ochrzczonych jest sposób pe³nienia jej przez Chrystusa6. Zbawiciel kap³añsk¹ godnoci¹ zosta³ obdarowany w tajemnicy wcielenia: „Nikt sam sobie nie bierze tej godnoci, lecz tylko ten, kto jest powo³any przez Boga jak Aaron. Podobnie i Chrystus nie sam siebie okry³ s³aw¹ przez to, ¿e sta³ siê arcykap³anem, ale uczyni³ to Ten, który powiedzia³ do Niego: «Ty jeste moim Synem, Jam ciê dzi zrodzi³»” (Hbr 5,4-5). Kap³añsk¹ funkcjê Chrystus wype³nia³ przede wszystkim poprzez swój ofiarniczy styl ¿ycia wyra¿aj¹cy siê w ca³kowitym pos³uszeñstwie Ojcu i Jego woli, co wi¹za³o siê z postaw¹ rezygnacji z samego siebie. Pos³uszeñstwo Chrystusa osi¹gnê³o swoj¹ pe³niê w mierci krzy¿owej, w której zosta³y zawarte wszystkie wczeniejsze akty pos³uszeñstwa Ojcu. mieræ na Kalwarii sta³a siê najpe³niejszym uwielbieniem Boga i pojednaniem ludzi z Nim. Mo¿na uznaæ, ¿e Chrystus swoj¹ kap³añsk¹ funkcjê sprawowa³ poprzez uwielbienie Ojca oraz prze¿ywanie ca³ego ¿ycia w postawie ofiarnoci. Wszystko zatem, co ochrzczony czyni dla uwielbienia Boga oraz ofiarowania siê Jemu, jest realizacj¹ przez niego udzia³u w kap³añskim pos³annictwie Chrystusa. Dokumenty Kocio³a ukonkretniaj¹ ten udzia³. Sobór Watykañski II stwierdza, ¿e dokonuje siê on przez przyjmowanie sakramentów, modlitwê i dziêkczynienie, wiadectwo ¿ycia wi¹tobliwego, zaparcie siê siebie i czynn¹ mi³oæ7. Katechizm Kocio³a katolickiego, nawi¹zuj¹c do soborowego nauczania i podkrelaj¹c, i¿ ochrzczeni otrzymuj¹ niezatarte znamiê duchowe, zaznacza, ¿e s¹ oni konsekrowani do uczestniczenia w kulcie oraz uzdolnieni i w³¹czeni do s³u¿enia Bogu przez ¿ywy udzia³ w wiêtej liturgii Kocio³a i wype³niania ich kap³añstwa na mocy chrztu przez wiadectwo wiêtego ¿ycia i skutecznej mi³oci8. Podsumowuj¹c nauczanie Kocio³a zawarte w ró¿nych dokumentach, mo¿na w pewnym uproszczeniu powiedzieæ, ¿e udzia³ ochrzczonych w kap³añskiej misji Chrystusa realizuje siê poprzez podejmowanie czynnoci zwi¹zanych z liturgicznym kultem Kocio³a, prze¿ywanie codziennego ¿ycia w ofiarowaniu siebie Bogu, wiadectwo wiêtego ¿ycia oraz czynn¹ mi³oæ9. Por. KKK 1268. Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele Lumen gentium, 10, w: ten¿e, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 2002, dalej KK. 6 Por. H. Wejman, Komplementarnoæ duchowoci stanów ¿ycia w Kociele, Poznañ 2002, s. 59-60. 7 KK 10. 8 KKK 1273. 9 Por. tam¿e, s. 60-62. 4 5 30 JACEK HADRY Czynnoci zwi¹zane z liturgicznym kultem Kocio³a to przede wszystkim modlitwa, zw³aszcza brewiarzowa, oraz korzystanie z sakramentów wiêtych. Modlitwa jest konieczna dla podtrzymywania i rozwijania komunii z Chrystusem, mo¿na j¹ za w. Urszul¹ Ledóchowsk¹ uwa¿aæ za swoisty most miêdzy ziemi¹ a niebem, miêdzy cz³owiekiem a Bogiem10. Ju¿ sama w sobie jest realizacj¹ udzia³u ochrzczonego w kap³añstwie Chrystusa, szczególnie wtedy, gdy przybiera charakter dziêkczynny. Kiedy jest ona modlitw¹ brewiarzow¹, to mo¿na powiedzieæ, ¿e ów udzia³ w kap³añstwie Chrystusa dokonuje siê na drodze liturgicznej, gdy¿ modlitwa Liturgii godzin jest kontynuacj¹ modlitwy Chrystusa, czynnoci¹ ca³ego mistycznego Cia³a Chrystusa, a nie jedynie praktyk¹ prywatn¹. Jako modlitwa Kocio³a stanowi uwielbienie Boga w ka¿dym czasie i odgrywa tak wa¿n¹ rolê w ekonomii zbawienia, ¿e wchodzi w sakramentaln¹ celebracjê misterium paschalnego, ma cis³y zwi¹zek z Eucharysti¹11. Dla osób konsekrowanych przez wiêcenia kap³añskie ró¿nych stopni b¹d przez lubowanie rad ewangelicznych modlitwa brewiarzowa jest obowi¹zkiem, natomiast przez osoby wieckie bywa podejmowana na zasadzie dobrowolnoci. Korzystanie z sakramentów nale¿y uznaæ za szczególny liturgiczny udzia³ ochrzczonych w kap³añstwie Chrystusa. Sakramenty s¹ najskuteczniejszym i najbardziej podstawowym rodkiem uwiêcenia, s¹ skutecznymi znakami, przez które ochrzczony otrzymuje ¿ycie Bo¿e i je w sobie pomna¿a12. Przyjmowanie sakramentów, a tak¿e ich sprawowanie13 jest uczestniczeniem w kap³añstwie Chrystusa. Szczególne znaczenie ma Eucharystia, podczas której ochrzczeni sk³adaj¹ Bogu bosk¹ ¯ertwê ofiarn¹, a wraz z Ni¹ samych siebie; w ten sposób zarówno przez sk³adanie ofiary, jak i przez Komuniê wiêt¹, wszyscy bior¹ w³aciwy sobie udzia³ w czynnoci liturgicznej14. Dokument soborowy zaznacza, ¿e odbywa siê to we w³aciwy sposób, gdy¿ kap³ani urzêdowi sk³adaj¹ Ofiarê w zastêpstwie Chrystusa i w imieniu ludu, a pozostali wspó³dzia³aj¹ w tym ofiarowaniu15. Wa¿ne miejsce w liturgicznym udziale w kap³añstwie Chrystusa zajmuje równie¿ sakrament pokuty i pojednania, poniewa¿ pozwala dowiadczyæ Bo¿ej mi³oci wiêkszej od ludzkiego grzechu. Warto pamiêtaæ, ¿e ³aska spowiedzi wiêtej nie ogranicza siê do oczyszczenia z grzechów, ale równie¿ przyczynia siê do uwiêcenia osoby spotykaj¹cej siê z Chrystusem w tym sakramencie. Samo korzystanie z sakramentu nawrócenia oddaje chwa³ê Bogu przede wszystPor. U. Ledóchowska, Myli, Warszawa 1988, s. 41. Por. KKK 1174. 12 Por. KKK 111 oraz 1131. 13 Szafarzami sakramentów s¹ ci, którzy uczestnicz¹ w kap³añstwie Chrystusa na podstawie wiêceñ, zatem diakoni, kap³ani i biskupi, natomiast sakramentu ma³¿eñstwa udzielaj¹ sobie narzeczeni, a w szczególnych sytuacjach pod pewnymi warunkami szafarzem chrztu mo¿e byæ ka¿dy cz³owiek, nawet nieochrzczony. 14 KK 11. 15 Por. H. Wejman, Komplementarnoæ duchowoci stanów…, dz. cyt., s. 64-65. 10 11 UDZIA£ OCHRZCZONYCH W KAP£AÑSKIM, PROROCKIM I KRÓLEWSKIM 31 kim poprzez uznanie Jego wiêtoci oraz powierzenie siê Jego mi³osierdziu z przyjêciem, ¿e tylko On ma w³adzê odpuszczenia grzechów. Przy korzystaniu z sakramentu Eucharystii, jak wspomniano, wierny ofiarowuje siebie Bogu, co ³¹czy siê z pozaliturgiczn¹ drog¹ aktualizowania kap³añskiej funkcji Chrystusa, polegaj¹c¹ na sk³adaniu duchowych ofiar. Katechizm Kocio³a katolickiego na temat udzia³u wieckich w kap³añskiej misji Chrystusa przypomina nauczanie Soboru Watykañskiego II, ¿e wszystkie ich uczynki, modlitwy i apostolskie przedsiêwziêcia, ¿ycie ma³¿eñskie i rodzinne, codzienna praca, wypoczynek ducha i cia³a, jeli odbywaj¹ siê w Duchu, a nawet utrapienia ¿ycia, jeli cierpliwie s¹ znoszone, staj¹ siê duchowymi ofiarami, mi³ymi Bogu przez Jezusa Chrystusa; ofiary te sk³adane s¹ zbo¿nie Ojcu w eucharystycznym obrzêdzie wraz z ofiar¹ Cia³a Pañskiego. W ten sposób i ludzie wieccy, jako zbo¿nie dzia³aj¹cy wszêdzie czciciele Boga, sam wiat Jemu powiêcaj¹16. Biskup Henryk Wejman, analizuj¹c teksty biblijne, doszed³ do przekonania, ¿e istota ofiar duchowych cz³owieka polega na ¿yciu ca³kowicie powiêconym Bogu. W sposób za szczególny swój wyraz znajdzie ona w aktach uwielbienia Boga, wyznania wiary i mi³osierdzia wobec blinich”17. Wed³ug Wejmana „ofiary duchowe przejawiaæ siê bêd¹ w podejmowaniu przez cz³owieka wszelkich ¿yciowych zadañ zwi¹zanych ze stanem ¿ycia w duchu wiary Bogu”18. Pozaliturgiczna realizacja udzia³u w kap³añstwie Chrystusa, oznaczaj¹ca sk³adanie duchowych ofiar, polega zatem na ¿yciu powiêconym Bogu, po³¹czonym z usilnym d¹¿eniem do osobistej wiêtoci, a wi¹¿e siê to z dawaniem wiadectwa wiary poprzez ¿ycie zgodne z ni¹ oraz poprzez czynn¹ mi³oæ. Rzecz jasna, powy¿sze realizuje siê w ró¿ny sposób, w zale¿noci od stanu ¿ycia ochrzczonego, niemniej jednak zawsze jest naznaczone d¹¿eniem do wiêtoci19. Owo powo³anie do wiêtoci zak³ada przede wszystkim osobow¹ relacjê z Bogiem, dokonuj¹c¹ siê w Chrystusie i przez Chrystusa20. D¹¿enie do wiêtoci polega zatem na KK 34; por. 10, zob. KKK 901. Tam¿e, s. 84. 18 Tam¿e. 19 Chcê z tych rekolekcji wyjæ wiêt¹ i pomimo wszystko, to jest pomimo nêdzy mojej, chcê zostaæ wiêt¹ i ufam, ¿e mi³osierdzie Bo¿e i z takiej nêdzy, jak¹ jestem, mo¿e uczyniæ wiêt¹, bo przecie¿ mam dobr¹ wolê. Pomimo wszystkich pora¿ek chcê walczyæ jak dusza wiêta i chcê postêpowaæ jak dusza wiêta. Niczym siê nie bêdê zniechêcaæ, jak siê nie zniechêca dusza wiêta. Chcê ¿yæ i umieraæ jak dusza wiêta, wpatrzona w Ciebie, Jezu na krzy¿u rozpiêty, jako we wzór, jak mam postêpowaæ. Szuka³am przyk³adu woko³o siebie i nie znajdowa³am dostatecznych, i zauwa¿y³am, jakoby opónia³a siê wiêtoæ moja; lecz od chwili obecnej utkwi³am wzrok w Ciebie, Chryste, Wodzu mój najlepszy. Ufam, ¿e pob³ogos³awisz wysi³kom moim. […] wyznajê w pokorze, i pomimo swej nêdzy, przy Twojej pomocy mogê zostaæ wiêt¹ – F. Kowalska, Dzienniczek. Mi³osierdzie Bo¿e w duszy mojej, Warszawa 2011, nr 1333 i 1718. 20 „Si rechazas la posibilidad de ser santo, significa que has olvidado dos hechos básicos que conciernen la santidad. El primer hecho es que el crecimiento espiritual es obra de Diós, obra de su 16 17 32 JACEK HADRY nawi¹zaniu g³êbokiej osobistej wiêzi przyjani z Chrystusem, wyra¿aj¹cej siê w coraz doskonalszej postawie moralnej, odpowiadaj¹cej Jego pragnieniom. Podstaw¹ wiêtoci jest przyjacielska wiê z Chrystusem, a konsekwencj¹ i zarazem potwierdzeniem jej autentycznoci w³aciwe postêpowanie moralne21. Przez analogiê do ludzkich relacji przyjani mo¿na powiedzieæ, ¿e jeli kto prawdziwie mi³uje drug¹ osobê, to nie jest mo¿liwe, aby w sposób wiadomy i dobrowolny wyrz¹dza³ jej krzywdê czy sprawia³ przykroæ, a gdyby nawet mimowolnie to uczyni³, to wtedy bêdzie tak¹ sytuacjê bardzo g³êboko prze¿ywa³ i stara³ siê tej ukochanej osobie okazywaæ jeszcze wiêksz¹ ¿yczliwoæ. Podobnie jest z odniesieniem chrzecijanina do Chrystusa. Jeli kto autentycznie przyjani siê z Nim, to nie jest do pomylenia, aby wiadomie i dobrowolnie chcia³ cokolwiek czyniæ wbrew Chrystusowi; jest dok³adnie przeciwnie, czyli pragnie Jemu sprawiaæ radoæ i okazywaæ coraz wiêksz¹ mi³oæ. A jeli dowiadcza s³aboci, to g³êboko prze¿ywa owo dowiadczenie w odniesieniu do Chrystusa i stara siê Jemu zadoæuczyniæ poprzez jeszcze wiêksze oddanie siê Jemu. Osobist¹ wiê z Chrystusem trudno zmierzyæ, ale postêpowanie moralne danego cz³owieka mo¿na zbadaæ i poddaæ ocenie, dlatego te¿ tak czyni Koció³, kiedy analizuje ¿ycie osoby, która umar³a w opinii wiêtoci i jest kandydatem do wyniesienia na o³tarze. wiêtoci nie mo¿na uto¿samiaæ z bezgrzesznoci¹, ale z d¹¿eniem do niej ze wzglêdu na osobist¹ przyjañ z Chrystusem. Chrzecijanin, który wszed³ w g³êbok¹ relacjê z Chrystusem, mo¿e jeszcze nawet przez stosunkowo d³ugi okres dowiadczaæ swoich s³aboci, na przyk³ad z powodu posiadania jakiej wady czy te¿ wczeniejszego popadniêcia w na³óg, ale w takiej sytuacji jego przyjañ z Chrystusem sprawia, ¿e mocno prze¿ywa swoje moralne ubóstwo w odniesieniu do relacji z Boskim Przyjacielem i podejmuje powa¿ne wysi³ki, aby tak¹ sytuacjê zmieniæ. Zdarza siê tak¿e, ¿e dla utrzymania postawy pokory i dla poznania zale¿noci od Boga pewne drobne s³aboci b¹d niedoskona³oci towarzysz¹ cz³owiekowi autentycznie d¹¿¹cemu do wiêtoci a¿ do koñca ziemskiego ¿ycia. gracia. Estás muy en lo cierto cuando piensasa que no posees, por ti mismo, lo que hace a un santo. Estás totalmente equivocado, no obstante, si piensasa que- para ti- la santidad es una búsquda sin esperanza. Cada santo es un milagro del poder creativo de Diós, de la gracia transformadora de Diós. Diós necesita muy poco para actuar. De hecho, podemos decir que le gusta trabajar con materiales inapropiados. Cuando peor sea la naturaleza humana con la que empieze, más certeramente brillará luego su gracia. […] Para Diós, el producto más precioso de la santidad es la íntima unión con El, mismo de un alma que le quiere con un amor indiviso” – L. Trese, Puedes volar como las aguilas, Madrid 2003, s. 12, nr 50. 21 “[…] the saint is a human person who becomes increasingly free during his mortal life. As he progresses in his intimacy with God, he gradually loses the concrete faculty to choose evil, for evil entices him less and less. And yet he becomes increasingly free, because he tends more and more to make his decisions from the depths of his being, by surrendering himself ever more completely to God. By contrast, the inveterate sinner, in whom the faculty to choose evil is constantly growing, becomes increasingly the slave of his passions and becomes progressively less free” – J. Galot, Who is Christ? A theology of the incarnation, Roma 1980, s. 390. UDZIA£ OCHRZCZONYCH W KAP£AÑSKIM, PROROCKIM I KRÓLEWSKIM 33 Nale¿y pamiêtaæ, ¿e realizacja powo³ania do wiêtoci dokonuje siê w Kociele, który Chrystus wyposa¿y³ w to wszystko, co jest potrzebne cz³owiekowi do osi¹gniêcia pe³nego udzia³u w Boskim ¿yciu. Trudno sobie wyobraziæ chrzecijanina autentycznie d¹¿¹cego do komunii z Chrystusem, a jednoczenie maj¹cego lekcewa¿¹cy stosunek do Mistycznego Cia³a Chrystusa, którym jest Koció³. Bez Kocio³a i szacunku dla niego nie mo¿na postêpowaæ na drodze wiod¹cej do wiêtoci22. Rzecz jasna, owo powo³anie do wiêtoci wpisane w realizowanie kap³añskiej misji Chrystusa mo¿e byæ prze¿ywane w ró¿ny sposób: jako d¹¿enie do upodobnienia siê do Chrystusa23, do doskona³oci, do zjednoczenia z Bogiem24 czy jako pe³nienie woli Bo¿ej we wszystkim25. W przypadku kap³anów jest cile zwi¹zane z trosk¹ o zbawienie ludzi powierzonych ich pos³udze i tzw. mi³oci¹ pastersk¹ wzglêdem nich, czyli osobiste uwiêcenie kap³ana dokonuje siê poprzez uwiêcanie innych. W ¿yciu osób konsekrowanych d¹¿enie do wiêtoci dokonuje siê poprzez naladowanie pos³usznego, ubogiego i dziewiczego Chrystusa we wspólnocie i poprzez ni¹, chocia¿ owo naladowanie mo¿e byæ realizowane równie¿ poza wspólnot¹, np. w przypadku dziewictwa konsekrowanego czy wieckich konsekrowanych. Osoby wieckie, tak¿e konsekrowane, realizuj¹ je, ¿yj¹c w wiecie i zajmuj¹c siê jego sprawami. W sposób specyficzny d¹¿enie do wiêtoci, które jest wpisane w kap³añskie pos³annictwo ochrzczonych, dokonuje siê w chrzecijañskich rodzinach, w których ma³¿onkowie maj¹ siê troszczyæ o uwiêcenie wzajemne i ca³ej rodziny poprzez wspólne, pe³ne uczestniczenie w Eucharystii, korzystanie z sakramen- Zob. J. Gogola, Teologia komunii z Bogiem, Kraków 2003, s. 105-108. Trzeba mieæ ci¹g³e pragnienie naladowania we wszystkim Chrystusa, staraj¹c siê upodobniæ ¿ycie swoje do Jego ¿ycia, nad którym czêsto trzeba rozmylaæ, by je umieæ naladowaæ i zachowywaæ siê we wszystkich okolicznociach tak, jak On by siê zachowywa³ – Jan od Krzy¿a, Droga na Górê Karmel I, 13, 3, w: ten¿e, Dzie³a, t³um. B. Smyrak, Kraków 1998, s. 181. 24 Ani ³aski, ani objawienia, ani zachwyty, ani ¿adne dary jej udzielane nie czyni¹ j¹ doskona³¹, ale wewnêtrzne zjednoczenie duszy mojej z Bogiem. Te dary s¹ tylko ozdob¹ duszy, ale nie stanowi¹ treci ani doskona³oci. wiêtoæ i doskona³oæ moja polega na cis³ym zjednoczeniu woli mojej z wol¹ Bo¿¹. Bóg nigdy nie zadaje gwa³tu naszej wolnej woli. Od nas zale¿y, czy chcemy przyj¹æ ³askê Bo¿¹, czy nie; czy bêdziemy z ni¹ wspó³pracowaæ, czy te¿ j¹ zmarnujemy F. Kowalska, Dzienniczek…, dz. cyt., nr 1107. Okrelenie pe³ni chrzecijañskiego ¿ycia jako zjednoczenia z Bogiem podkrela z jednej strony osobow¹ wiê miêdzy cz³owiekiem a Bogiem, a z drugiej – moralny aspekt tej¿e relacji, gdy¿ jak zauwa¿y³ w. Jan od Krzy¿a, cz³owiek osi¹ga na ziemi pe³niê zjednoczenia z Bogiem wtenczas, kiedy dwie wole, to jest wola duszy i wola Boga, s¹ zupe³nie zgodne i nic ich nie dzieli. Jan od Krzy¿a w., Droga na Górê Karmel, II 5, 3, dz. cyt., s. 197. 25 Na jedno s³owo uwa¿am i z tym jednym siê zawsze liczê, to jedno mi jest wszystkim, tym ¿yjê i z tym umieram, a to jest wiêta wola Bo¿a. Ona jest mi pokarmem codziennym, ca³a dusza moja jest ws³uchana w ¿yczenia Bo¿e, pe³niê zawsze to, czego Bóg ode mnie ¿¹da, chocia¿ nieraz dr¿y natura moja i czujê, ¿e wielkoæ ich przechodzi si³y moje. Wiem dobrze, czym jestem sama z siebie, ale te¿ wiem dobrze, czym jest ³aska Bo¿a, która mnie wspiera – F. Kowalska, Dzienniczek…, dz. cyt., nr 651-652. 22 23 34 JACEK HADRY tu pokuty, modlitwê oraz codzienne sk³adanie duchowych darów, zwi¹zanych zw³aszcza z wszelkiego rodzaju cierpieniem i trudem sumiennego wype³niania codziennych obowi¹zków. UDZIA£ W PROROCKIM POS£ANNICTWIE CHRYSTUSA Wzorem i miar¹ udzia³u ochrzczonych w prorockiej funkcji Chrystusa, tak jak w kap³añskiej i królewskiej, jest sam Zbawiciel, sposób pe³nienia przez Niego proroczego pos³annictwa. Ju¿ sama unia hipostatyczna sprawia, ¿e Chrystus jako Bóg-Cz³owiek przez swoje cz³owieczeñstwo ods³ania to, co jest boskie, i w ten¿e sposób staje siê najdoskonalszym wzorem pe³nienia misji prorockiej26. Najogólniej mówi¹c, udzia³ ochrzczonych w prorockim pos³annictwie Chrystusa zobowi¹zuje ich do wiadectwa o Chrystusie przez ¿ycie wiar¹ i mi³oci¹, do przyjmowania charyzmatów, pos³ugiwania siê nimi, do w³¹czania siê w ewangelizacjê czy dzie³a misyjne Kocio³a. Ró¿nie to siê dokonuje w poszczególnych stanach ¿ycia, niemniej jednak owo wiadczenie o Chrystusie nie mo¿e ograniczaæ siê jedynie do odpowiedniej postawy i wiadectwa ¿ycia, ale powinno byæ czynnym w³¹czeniem siê w ewangelizacjê oraz dzia³alnoæ misyjn¹ Kocio³a. Owo w³¹czenie mo¿e dokonywaæ siê na ró¿ne sposoby, gdy¿ wspieranie innych w d¹¿eniu do zbawienia i uwiêcenia, ogólnie mówi¹c, realizuje siê poprzez przyk³ad ¿ycia zgodnego z wyznawan¹ wiar¹, przez konkretn¹ pomoc wiadczon¹ blinim, przez wspieranie innych s³owem oraz poprzez modlitwê i ofiarowanie cierpieñ i wyrzeczeñ w ich intencji27. Kap³ani pe³ni¹ misjê prorock¹ wtenczas, gdy daj¹ czytelne wiadectwo prawdzie Chrystusowej, radykalnie ¿yj¹c Ewangeli¹ i odwa¿nie jej broni¹c, a tak¿e g³osz¹c ca³¹ prawdê Chrystusow¹, broni¹c siê przed pokus¹ ucieczki w milczenie. W ich sytuacji chodzi wiêc przede wszystkim o pe³ne ¿ycie Ewangeli¹ w ka¿dym jej aspekcie i w ten sposób bycie czytelnym znakiem wskazuj¹cym na Chrystusa, znakiem, który intryguje i pobudza innych do ¿ycia dla Niego. wiadectwo ¿ycia zgodnego z wyznawan¹ wiar¹ nie wystarczy jednak do wype³nienia proPor. H. Wejman, Komplementarnoæ duchowoci stanów , dz. cyt., s. 87-90. Ewangelizacja jest procesem wielowarstwowym, na który sk³adaj¹ siê nastêpuj¹ce elementy: odnowa ludzkoci, dawanie wiadectwa, wejcie we wspólnotê, otwarte przepowiadanie, duchowe przylgniêcie, przyjêcie znaków, dzie³a apostolskie. Jej celem jest wewnêtrzna przemiana cz³owieka. Jest stale aktualna i zak³ada we wspó³czesnym wiecie nowe duszpasterstwo polegaj¹ce na nowej gorliwoci, nowych metodach oraz nowym sposobie g³oszenia i dawania wiadectwa Ewangelii, przy jednoczesnym zachowaniu pe³nej integralnoci nauki i jej radykalizmu. Nowa ewangelizacja urzeczywistnia siê zasadniczo w trzech obszarach: duszpasterstwie zwyczajnym, w rodowisku osób ochrzczonych nie¿yj¹cych zgodnie z wymaganiami sakramentu chrztu oraz wobec tych, którzy nie znaj¹ Chrystusa lub Go zawsze odrzucali. Por. Franciszek, Evangelii gaudium, Rzym 2013, nr 14, a tak¿e W. Seremak, Ewangelizacja, w: Leksykon duchowoci katolickiej, red. M. Chmielewski, Lublin–Kraków 2002, s. 260-263. 26 27 UDZIA£ OCHRZCZONYCH W KAP£AÑSKIM, PROROCKIM I KRÓLEWSKIM 35 rockiej misji Zbawiciela, gdy¿ potrzebne jest równie¿ odwa¿ne bronienie Ewangelii, które zak³ada nie tylko zgodê na doznawanie przeciwnoci czy wrêcz przeladowañ, ale przede wszystkim sta³e jej poznawanie i pog³êbianie znajomoci Chrystusa. Powy¿sze dokonuje siê szczególnie poprzez ¿ycie Ewangeli¹, jednak¿e konieczne jest systematyczne studium i dba³oæ o swoj¹ osobist¹ formacjê intelektualn¹. Wspomniana zgoda na doznawanie przeciwnoci czy przeladowañ jest potrzebna równie¿ z tego wzglêdu, ¿e wiernoæ prorockiej misji Chrystusa zak³ada g³oszenie ca³ej Ewangelii, tak¿e tych prawd, które w obecnych czasach s¹ przez wielu, równie¿ ochrzczonych, kwestionowane czy negowane. Osoby konsekrowane realizuj¹ udzia³ w prorockiej misji Chrystusa ju¿ przez samo ¿ycie wed³ug rad ewangelicznych. Im radykalniej ¿yj¹ Ewangeli¹, tym bardziej staj¹ siê przekonuj¹cym znakiem wskazuj¹cym na Chrystusa i wskazuj¹cym na eschatologiczny aspekt ludzkiej egzystencji. Takie radykalne ¿ycie Ewangeli¹ i pe³nienie prorockiej misji Chrystusa jest mo¿liwe jedynie wtenczas, gdy osoby te same prowadz¹ g³êbokie ¿ycie duchowe i gorliwie anga¿uj¹ siê w wype³nianie codziennych obowi¹zków oraz wszelkich inicjatyw ewangelizacyjnych podejmowanych przez ich instytuty b¹d w rodowiskach, w których ¿yj¹. Jeli przynale¿¹ do konkretnego instytutu, to niezwykle istotna jest wiernoæ charyzmatowi tego¿ instytutu i anga¿owanie siê w dzie³a ewangelizacyjne prowadzone przez niego. Wype³nianie misji prorockiej przez osoby konsekrowane zak³ada nieustanne pog³êbianie przez nie wiadomoci, ¿e zosta³y powo³ane i wybrane przez Boga, oraz podporz¹dkowywanie ca³ego swojego ¿ycia Chrystusowi i ofiarowanie Jemu wszystkiego, czym s¹ i co maj¹, jak równie¿ pozbywanie siê wszystkiego, co nie pozwala im odpowiedzieæ Bogu pe³n¹ mi³oci¹28. Realizacja funkcji prorockiej Chrystusa przez wieckich dokonuje siê w wiecie i poprzez zajmowanie siê jego sprawami. Udzia³ w prorockim urzêdzie Chrystusa zobowi¹zuje wieckich katolików do g³oszenia s³owem i czynem Ewangelii oraz demaskowania wszelkich przejawów z³a29. Powinni oni staraæ siê o to, aby „nowoæ i moc Ewangelii jania³a w ich ¿yciu codziennym, rodzinnym i spo³ecznym, oraz cierpliwie i odwa¿nie, poród sprzecznoci wspó³czesnych czasów, dawaæ wyraz nadziei na przysz³¹ chwa³ê30. Powinni tak¿e wiadczyæ o tym, ¿e wiara daje pe³n¹ odpowied na problemy i nadzieje cz³owieka. Te zadania bêd¹ mogli spe³niæ tylko wtedy, kiedy nie bêdzie rozdwiêku pomiêdzy Ewangeli¹ a ich codziennym ¿yciem31. Pe³nienie prorockiej misji Chrystusa przez 28 Jan Pawe³ II, Vita consecrata, 25, Adhortacja apostolska po synodzie biskupów o ¿yciu konsekrowanym i jego misji w Kociele i w wiecie, Rzym 25.03.1996, w: Adhortacje apostolskie Ojca wiêtego Jana Paw³a II, Kraków 1996, dalej: VC. 29 Por. Kodeks Prawa Kanonicznego, 225; 227, Poznañ 1984, dalej: KPK. 30 Jan Pawe³ II, Christifideles laici, 14, Adhortacja apostolska po Synodzie Biskupów o powo³aniu i misji wieckich w Kociele i w wiecie dwadziecia lat po Soborze Watykañskim II, Rzym, 30.12.1988, w: Adhortacje apostolskie Ojca wiêtego…, dz. cyt., dalej: Chl. Por. KK 35. 31 Por. Chl 34. 36 JACEK HADRY wieckich „nie polega tylko na samym wiadectwie ¿ycia. Prawdziwy aposto³ szuka okazji g³oszenia Chrystusa równie¿ s³owem, b¹d to niewierz¹cym… b¹d wierz¹cym32. Wed³ug dokumentów Kocio³a wieccy mog¹ wnosiæ swój wk³ad w formacjê katechetyczn¹33, korzystaæ ze rodków spo³ecznego przekazu34, maj¹ równie¿ prawo i obowi¹zek wyjawiania swojego zdania pasterzom Kocio³a w sprawach dotycz¹cych dobra Kocio³a, a tak¿e przekazywania tego zdania do wiadomoci innym35. Specyficzne zadania, wynikaj¹ce z udzia³u w prorockiej funkcji Chrystusa, s¹ wpisane w duchowoæ wieckich, którzy przyjêli sakrament ma³¿eñstwa. Wed³ug nauczania w. Jana Paw³a II komunia mi³oci miêdzy Bogiem i ludmi znajduje swój znamienny wyraz w przymierzu oblubieñczym miêdzy mê¿czyzn¹ a kobiet¹36, st¹d ma³¿onkowie s¹ sta³ym przypomnieniem dla Kocio³a tego, co dokona³o siê na Krzy¿u; wzajemnie dla siebie i dla dzieci s¹ wiadkami zbawienia, którego uczestnikami stali siê poprzez sakrament. Ma³¿eñstwo, podobnie jak ka¿dy sakrament, jest pami¹tk¹, uobecnieniem i proroctwem tego zbawczego dzie³a37. Z powy¿szego wynika, ¿e sama wiadomoæ bycia chrzecijañskim ma³¿eñstwem oraz godne ¿ycie ma³¿onków stanowi pe³nienie przez nich prorockiej misji Chrystusa. W tym kontekcie mo¿na za Janem Paw³em II powtórzyæ, ¿e w czasach nam wspó³czesnych dawanie wiadectwa nierozerwalnoci i wiernoci ma³¿eñskiej jest szczególnie wa¿nym zadaniem chrzecijañskich ma³¿onków38. Wype³nianie przez nich prorockiego pos³annictwa Chrystusa jest uwarunkowane poznawaniem Ewangelii i wcielaniem jej w codzienne ¿ycie: Zale¿nie od tego, w jakim stopniu rodzina chrzecijañska przyjmuje Ewangeliê i dojrzeje w wierze, staje siê ona wspólnot¹ ewangelizuj¹c¹39. UDZIA£ W KRÓLEWSKIM POS£ANNICTWIE CHRYSTUSA Tak jak w przypadku pe³nienia kap³añskiej i prorockiej misji Chrystusa, równie¿ udzia³ ochrzczonych w Jego królewskim pos³annictwie wzoruje siê na przyk³adzie Zbawiciela, czyli na sposobie wype³niania przez Niego misji królew32 KKK 905. Por. Sobór Watykañski II, Dekret o apostolstwie wieckich Apostolicam actuositatem, 6, w: ten¿e, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 2002, s. 377-401. 33 Por. Jan Pawe³ II, Catechesi tradendae, 66, Adhortacja apostolska do biskupów, kap³anów i wiernych ca³ego Kocio³a Katolickiego o katechizacji w naszych czasach, Rzym, 16 padziernika 1979, w: Adhortacje apostolskie Ojca wiêtego , dz. cyt., s. 5-85. 34 Por. tam¿e, 46. 35 Por. KKK 906 – 907; KPK 212, 774, 776, 780, 823. 36 Por. Jan Pawe³ II, Familiaris consortio, 12, Adhortacja apostolska do biskupów, kap³anów i wiernych ca³ego Kocio³a Katolickiego o zadaniach rodziny chrzecijañskiej w wiecie wspó³czesnym, Rzym 22.11.1981, w: Adhortacje apostolskie Ojca wiêtego…, dz. cyt., s. 87-208, dalej: FC. 37 FC 13. 38 Por. tam¿e, 20. 39 Tam¿e, 52. UDZIA£ OCHRZCZONYCH W KAP£AÑSKIM, PROROCKIM I KRÓLEWSKIM 37 skiej40. Królewskoæ Chrystusa zwi¹zana jest z tajemnic¹ wcielenia: podczas zwiastowania archanio³ Gabriel wypowiedzia³ m.in. nastêpuj¹ce s³owa: Bêdzie On wielki i bêdzie nazwany Synem Najwy¿szego. […] Bêdzie panowa³ nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie bêdzie koñca (£k 1,33). Godnoæ królewska Chrystusa wynika z bycia Synem Najwy¿szego, a Jego królewska funkcja ze s³ów Gabriela mówi¹cych o wiecznym panowaniu. Zarówno królewska godnoæ, jak i funkcja Chrystusa, s¹ doskona³e, gdy¿ jest On Bogiem-Cz³owiekiem. Ujawniaj¹ siê one we wspomnianej tajemnicy wcielenia, natomiast pe³niê królewskoci Chrystus osi¹ga w dziele odkupienia. Owa królewskoæ Chrystusa jest zupe³nie inna od wieckiego królowania, gdy¿ nie polega na politycznym panowaniu, ale na dawaniu wiadectwa prawdzie i kierowaniu siê w ¿yciu s³u¿ebn¹ mi³oci¹. Zbawiciel tak w³anie okreli³ swoj¹ królewskoæ podczas przes³uchania u Pi³ata (por. J 18,33.36-37), jak równie¿ upominaj¹c uczniów sprzeczaj¹cych siê o to, który z nich jest najwiêkszy (por. £k 22,24-30). Z tak rozumianej królewskoci Chrystusa wynika, ¿e udzia³ ochrzczonego w pos³annictwie królewskim Chrystusa ma charakter duchowo-moralny i polega na zapanowaniu nad grzechem, czyli nad wszystkim, co sprzeciwia siê godnoci dziecka Bo¿ego, oraz na codziennej, s³u¿ebnej mi³oci wobec blinich. Innymi s³owy, zobowi¹zuje do pielêgnowania w sobie stanu królewskiej wolnoci, odrzucania ka¿dego przejawu grzechu w ¿yciu osobistym i spo³ecznym, do samozaparcia, do pokornej, cierpliwej s³u¿by blinim, aby w ten sposób porz¹dkowaæ wiat ska¿ony grzechem41. Owo pielêgnowanie w sobie królewskiej wolnoci jest zwi¹zane z przezwyciê¿aniem nie tylko grzechu, ale równie¿ wszelkich nieuporz¹dkowanych, nadmiernych przywi¹zañ. Walka o wewnêtrzn¹ wolnoæ wymaga, ujmuj¹c zagadnienie bardzo ogólnie, stosowania zarówno metody teologicznej, jak i ascetycznej. Teologiczna troska o pe³n¹ wewnêtrzn¹ wolnoæ wyra¿a siê w pog³êbianiu za¿y³ej relacji z Chrystusem i coraz pe³niejszym otwieraniu siê na Jego ³askê, w ca³kowitym pozwoleniu na Jego dzia³anie. Jej wyrazem i owocem jest wzrastanie w cnotach teologalnych, czyli w wierze, nadziei i mi³oci. Z kolei ascetyczny wysi³ek oznacza z jednej strony bezporednie sprzeciwianie siê pokusie b¹d nieuporz¹dkowanej sk³onnoci, a z drugiej stosowanie ignacjañskiej metody agere contra, czyli dzia³ania przeciwnego do danej s³aboci (np. rozwijania pracowitoci w opozycji do odkrytego w sobie lenistwa, hojnoci wobec sk³onnoci do sk¹pstwa itp.). Królewska wolnoæ ma charakter dynamiczny, j¹ siê zdobywa, pog³êbia przez ca³e ¿ycie, st¹d mo¿na w niej uczestniczyæ w ró¿nym stopniu: byæ wolnym od grzechów miertelnych, od grzechów powszednich, od niedoskona³oci czy jakichkolwiek nieuporz¹dkowanych przywi¹zañ. 40 41 Por. H. Wejman, Komplementarnoæ duchowoci stanów , dz. cyt., s. 95-104. Por. KKK 943. 38 JACEK HADRY Troska o osi¹gniêcie mo¿liwie najwy¿szego stopnia królewskiej wolnoci dotyczy ka¿dego ochrzczonego, niezale¿nie od jego stanu ¿ycia. W swoim aspekcie pozytywnym, czyli d¹¿eniu do pog³êbiania relacji z Chrystusem i pe³nego ¿ycia teologalnego, w poszczególnych stanach ¿ycia jest wyranie zró¿nicowana, gdy¿ kap³añstwo czy ¿ycie konsekrowane maj¹, obok ogólnych, tak¿e swoje specyficzne rodki uwiêcenia, natomiast w aspekcie ascetycznym owo zró¿nicowanie jest zdecydowanie mniejsze. Kap³an ma siê osobicie uwiêcaæ przede wszystkim poprzez troskê o uwiêcenie tych, do których jest pos³any, pos³ugê wobec nich, w tym szczególnie przez sprawowanie sakramentów, g³oszenie s³owa Bo¿ego, jak równie¿ podejmowanie praktyk duchowych i ascetycznych zalecanych ka¿demu ochrzczonemu. Osoba konsekrowana w swoje d¹¿enie do g³êbokiej komunii z Chrystusem ma wpisane wezwanie do radykalnego ¿ycia wed³ug rad ewangelicznych zgodnie z w³aciwym dla siebie charyzmatem, czêsto jest zaproszona do braterskiego ¿ycia we wspólnocie, a tak¿e zobowi¹zana, jak ka¿dy ochrzczony, do podejmowania ró¿norakich praktyk duchowych i ascetycznych. Natomiast wieccy przez uczestniczenie w urzêdzie królewskim Chrystusa s¹ równie¿ zobowi¹zani do s³u¿enia królestwu Bo¿emu i rozszerzania go w wiecie. Z tej racji maj¹ przez duchow¹ walkê pokonywaæ w sobie królestwo grzechu, przez dar z siebie s³u¿yæ Jezusowi w braciach, przyczyniaj¹c siê do poddawania stworzenia prawdziwemu dobru, które przywraca cz³owiekowi ca³¹ jego pierwotn¹ wartoæ42. W tym kontekcie Katechizm Kocio³a katolickiego odwo³uje siê do stwierdzenia w. Ambro¿ego: Ten, kto utrzymuje w karnoci swoje cia³o i kieruje swoj¹ dusz¹, nie pozwalaj¹c, by by³a ona niepokojona namiêtnociami, jest panem siebie; s³usznie mo¿e byæ nazwany królem, poniewa¿ umie panowaæ nad samym sob¹; jest wolny i niezale¿ny oraz nie poddaje siê w niewolê grzechu43. Wed³ug nauczania Soboru Watykañskiego II wieccy winni „wspólnymi si³ami tak uzdrawiaæ istniej¹ce na wiecie urz¹dzenia i warunki, jeli one gdzie sk³aniaj¹ do grzechu, by to wszystko stosowa³o siê do norm sprawiedliwoci i raczej sprzyja³o praktykowaniu cnót, ni¿ mu przeszkadza³o44. Podsumowuj¹c, mo¿na stwierdziæ, ¿e udzia³ w królewskiej godnoci Chrystusa zobowi¹zuje ich do troski nie tylko o osobist¹ wewnêtrzn¹ wolnoæ, ale tak¿e o uwalnianie swoich rodowisk i wiata od grzechu i z³a. Powy¿sze dotyczy równie¿ ma³¿onków i rodziców, którzy poprzez udzia³ w królewskiej misji Chrystusa maj¹ szczególnie dbaæ o ow¹ wolnoæ od grzechu i z³a w swoich rodzinach. Mi³oæ s³u¿ebna, obok troski o królewsk¹ wolnoæ, jest nieodzownym warunkiem uczestniczenia w królewskiej misji Chrystusa, poniek¹d mo¿na przyj¹æ, ¿e owa królewska wolnoæ umo¿liwia wzrastanie w prawdziwej mi³oci. Im cz³owiek jest bardziej wewnêtrznie wolny, tym g³êbiej mo¿e wejæ nie tylko w ko42 43 44 Por. Chl 14. KKK 908. KK 36; KKK 909. UDZIA£ OCHRZCZONYCH W KAP£AÑSKIM, PROROCKIM I KRÓLEWSKIM 39 muniê z Chrystusem, ale równie¿ osi¹gn¹æ wiêkszy stopieñ mi³oci bliniego. Jak w zdobywaniu królewskiej wolnoci mo¿na wzrastaæ przez ca³e ¿ycie, tak równie¿ w mi³oci s³u¿ebnej: mo¿na mi³owaæ bliniego ze wzglêdu na siebie samego, ze wzglêdu na niego b¹d w koñcu ze wzglêdu na Boga. Im cz³owiek bardziej jest wyzwolony z egoizmu i ukierunkowany ku Bogu, tym jego mi³oæ do bliniego jest bardziej bezinteresowna, bardziej wzorowana na mi³oci Chrystusa, który umi³owa³ do koñca (por. J 13,1). Owo s³u¿ebne mi³owanie ma swoj¹ specyfikê w zale¿noci od stanu ¿ycia. Kap³ani ze wzglêdu na swój udzia³ w hierarchicznym kap³añstwie Chrystusa maj¹ odznaczaæ siê tzw. mi³oci¹ pastersk¹, czyli ukierunkowaniem na s³u¿bê tym osobom, które powierzy³ im Chrystus. Mi³oæ pasterska powinna wyra¿aæ siê w s³u¿bie wolnej od chêci panowania45, ma byæ mi³oci¹ s³u¿ebn¹, bezgraniczn¹, powszechn¹, ukierunkowan¹ na sprawy zbawienia, nacechowan¹ siln¹ wiêzi¹ z biskupem i z innymi kap³anami. Powinna byæ sta³¹ postaw¹ wzorowan¹ na mi³oci Chrystusa a¿ po gotowoæ powiêcenia swojego ¿ycia na Jego wzór. Jest rzecz¹ oczywist¹, ¿e droga kap³ana do takiej mi³oci prowadzi przez pog³êbianie komunii z Chrystusem i Jego radykalne naladowanie w kap³añskiej codziennoci. Kap³ana obowi¹zuj¹ wszystkie duchowe praktyki, które powinien spe³niaæ ka¿dy chrzecijanin, takie jak: codzienna modlitwa, medytacja, rozwa¿anie s³owa Bo¿ego, regularne korzystanie z sakramentu pokuty i pojednania, jak równie¿ praca nad sob¹ i pe³nienie dobrych uczynków46. Mi³oæ s³u¿ebna w ¿yciu kap³ana ma wyra¿aæ siê szczególnie w modlitwie za innych, a zw³aszcza osoby, którym pos³uguje, oraz w sumiennym wype³nianiu obowi¹zków zwi¹zanych z trosk¹ o zbawienie innych. Osoby konsekrowane zobowi¹zuj¹ siê realizowaæ w ¿yciu s³u¿ebn¹ mi³oæ, mi³uj¹c siê nawzajem, tak jak Chrystus umi³owa³, oraz ogarniaj¹c mi³oci¹ ca³y wiat (por. J 13,34)47. Mi³oæ sk³oni³a Chrystusa do z³o¿enia daru z siebie i do najwy¿szej ofiary Krzy¿a, st¹d osoby konsekrowane w szczególny sposób maj¹ ¿yæ mi³oci¹, która wymaga gotowoci do ofiarnej s³u¿by, zdolnoci przyjêcia bliniego takim, jakim jest, oraz umiejêtnoci przebaczenia. Ich mi³oæ ze wzglêdu na stan ¿ycia ma oblubieñczy charakter, mo¿e zaistnieæ i realizowaæ siê jedynie poprzez trwanie w g³êbokiej komunii z Chrystusem. wieccy katolicy maj¹ siê kierowaæ s³u¿ebn¹ mi³oci¹, ¿yj¹c w wiecie i zajmuj¹c siê jego sprawami. Do ich powinnoci nale¿y harmonijne godzenie obowi¹zków wynikaj¹cych z ich przynale¿noci jednoczenie do Kocio³a i do danej spo³ecznoci ludzkiej, i to zawsze w zgodzie z chrzecijañskim sumieniem48. 45 Por. Jan Pawe³ II, Pastores dabo vobis, 22, Adhortacja apostolska do biskupów, do duchowieñstwa i wiernych po synodzie biskupów o formacji kap³anów we wspó³czesnym wiecie, Rzym 25.03.1992, w: Adhortacje apostolskie Ojca wiêtego , dz. cyt., s. 515-684. 46 Por. M. Chmielewski, 101 pytañ o ¿ycie duchowe, Lublin 1999, s. 126-127. 47 Por. VC 42. 48 Por. KKK 912; KPK 225, par. 2. 40 JACEK HADRY Tak jak wszyscy ochrzczeni powinni dbaæ o osobist¹ wiê z Chrystusem oraz stosowaæ powszechnie znane praktyki duchowe i ascetyczne, by byæ w stanie podejmowaæ owo wezwanie do mi³oci s³u¿ebnej w zwyk³ych warunkach ¿ycia. Ich najczêciej bardzo liczne relacje z blinimi winna cechowaæ troska o ich dobro duchowe, ale tak¿e wra¿liwoæ na zwyk³e, doczesne potrzeby. Szczególnym wzorem takiej postawy jest Maryja, która bêd¹c powo³an¹ do godnoci Bogurodzicy oraz wezwan¹ do wyj¹tkowego udzia³u w dziele zbawienia wiata, ju¿ na weselu w Kanie Galilejskiej wykaza³a siê ogromn¹ wra¿liwoci¹ wobec sytuacji nowo¿eñców i trosk¹ o to, aby uniknêli kompromitacji (por. J 1,3). Wyczulenie na równomierny podzia³ dóbr materialnych, na tworzenie sprawiedliwego porz¹dku spo³ecznego i politycznego, troska o zachowanie praw cz³owieka w spo³eczeñstwie i wiecie oraz o uwzglêdnianie wartoci ewangelicznych w ¿yciu wspólnym stanowi¹ konkretne przejawy realizowania s³u¿ebnej mi³oci w ramach udzia³u w królewskim pos³annictwie Chrystusa49. Ochrzczeni, którzy za³o¿yli w³asn¹ rodzinê, pokonuj¹ z³o moc¹ mi³oci s³u¿ebnej wtedy, gdy podejmuj¹ trud tworzenia autentycznej wspólnoty osób50, co wyra¿a siê w ich trosce o dobro w ró¿nych wymiarach codziennego ¿ycia, we wzajemnym wspieraniu siê w sytuacjach kryzysowych, pomaganiu sobie w pracach domowych, akceptowaniu drugiego takim, jaki jest, oraz umiejêtnoci przebaczania51. Generalnie mo¿na stwierdziæ, ¿e gorliwe praktykowanie postawy s³u¿by w ¿yciu rodzinnym i spo³ecznym jest rdzeniem uczestniczenia chrzecijañskich ma³¿onków i rodziców w królewskiej misji Chrystusa52. PODSUMOWANIE I WNIOSKI KOÑCOWE W wietle przeprowadzonych w niniejszym przed³o¿eniu badañ nad udzia³em ochrzczonych w kap³añskiej, prorockiej i królewskiej misji Chrystusa mo¿na rozwin¹æ nastêpuj¹ce tezy i wnioski: 1. Dla ochrzczonych wzorem urzeczywistniania kap³añskiej, prorockiej i królewskiej funkcji Chrystusa zawsze pozostaje sam Zbawiciel, Jego sposób pe³nienia tych¿e funkcji. 2. Kap³añsk¹ funkcjê Chrystus wype³nia³ przede wszystkim przez swój ofiarniczy styl ¿ycia zwi¹zany z pe³nym pos³uszeñstwem Ojcu i Jego woli, a w zwi¹zku z tym tak¿e z postaw¹ uwielbienia Ojca i rezygnacji z samego siebie. Z tego wzglêdu udzia³ w kap³añskiej misji Chrystusa dokonuje siê przez prze¿ywanie codziennoci w postawie uwielbiania Boga, które 49 50 51 52 Por. KK 36; KDK 9. 29. 47-51. Por. FC 64. Por. tam¿e, 21. Por. M. Chmielewski, 101 pytañ o ¿ycie duchowe, dz. cyt., s. 141-142. UDZIA£ OCHRZCZONYCH W KAP£AÑSKIM, PROROCKIM I KRÓLEWSKIM 41 jest zwi¹zane z liturgicznym kultem Kocio³a, oraz w postawie ofiarowania siebie Bogu. Niezale¿nie od stanu ¿ycia udzia³ ten realizuje siê w sprawowaniu sakramentów (szczególnie Eucharystii i pokuty) b¹d korzystaniu z nich, w modlitwie (zw³aszcza brewiarzowej) oraz sk³adaniu duchowych ofiar. W uczestniczenie w kap³añskiej pos³udze Chrystusa jest wpisane d¹¿enie do wiêtoci, które zak³ada pog³êbianie komunii z Chrystusem i czynn¹ mi³oæ. 3. Swoje prorockie pos³annictwo Chrystus spe³ni³ szczególnie poprzez wcielenie, które samo w sobie umo¿liwi³o Jemu przez cz³owieczeñstwo objawienie tego, co boskie. Ochrzczeni uczestnicz¹ w tym pos³annictwie Chrystusa poprzez wiadectwo ¿ycia zgodnego z wiar¹, korzystanie z charyzmatów oraz czynne w³¹czenie siê w ewangelizacyjn¹ i misyjn¹ dzia³alnoæ Kocio³a. Owo czynne w³¹czenie siê w dzie³a ewangelizacyjne Kocio³a przybiera ró¿norodne formy w poszczególnych stanach ¿ycia, niemniej jednak udzia³ w prorockiej funkcji Chrystusa zak³ada troskê o zbawienie blinich i w zwi¹zku z tym apostolskie zaanga¿owanie. 4. Królewskoæ Chrystusa jest zwi¹zana z Jego wcieleniem, a polega na dawaniu wiadectwa prawdzie oraz kierowaniu siê w ¿yciu s³u¿ebn¹ mi³oci¹. Z tego wzglêdu udzia³ ochrzczonych w królewskim pos³annictwie Chrystusa ma charakter duchowo-moralny i polega na zapanowaniu nad grzechem oraz codziennej s³u¿ebnej mi³oci wobec blinich. Przejawia siê ró¿nie, w zale¿noci od stanu ¿ycia, lecz przezwyciê¿anie z³a i grzechu w sobie, w swoim rodowisku i wiecie oraz postawa mi³oci s³u¿ebnej wzglêdem blinich dotycz¹ ka¿dego ochrzczonego. 5. Jak wykazano, realizowanie udzia³u w kap³añskiej, prorockiej i królewskiej funkcji Chrystusa przybiera ró¿norodne formy, zwi¹zane przede wszystkim ze stanem ¿ycia ochrzczonego. Szczególne formy przybiera w ¿yciu ma³¿eñskim i rodzinnym, kiedy chrzecijañscy ma³¿onkowie uczestnicz¹ w potrójnej funkcji Chrystusa we dwoje i w cis³ym odniesieniu do siebie nawzajem. ABSTRACT A particular effect of receiving the sacrament of Baptism is the participation in the three-fold mission of Christ: the priestly, the prophetic and the royal one. Reflection on this subject became the purpose of this presentation. The issue was divided into three parts which were dedicated to the participation of the baptized: in the priestly, prophetic and royal mission of Christ. The issue was presented with regard to the specificity of the various states of life in the Church, and a summary and conclusions were given at the end. In the light of the research, it turned out that for the baptized the example of the fulfillment of the priestly, prophetic and royal functions of Christ, is always the Savior Himself, His way of performing these functions. Participation in the priestly mission of Christ takes place in living everyday life in an attitude of worshiping God, which is related to the 42 JACEK HADRY liturgical celebrations of the Church and in an attitude of offering oneself to God. Regardless of the state of life, this participation is accomplished in the performance or the use of the sacraments (especially the Eucharist and Penance), prayer (especially the Divine Office) and offering spiritual sacrifices. The participation in the priestly service of Christ is connected with the pursuit of holiness, which involves deepening of the communion with Christ and an active love. In the prophetic mission of Christ the baptized participate through the witness of life consistent with their faith, the use of charisms, and active involvement in the evangelizing and missionary activity of the Church. Participation of the baptized in Christs royal mission possesses spiritual and moral character and consists of overcoming the sin in oneself and in the environment and daily menial love towards others. The paper has also shown that the accomplishing of the participation in the priestly, prophetic and kingly functions of Christ takes specific forms in the marital and family life. Keywords Christ, Baptism, baptized, mission, function, priestly, prophetic, royal, state of life BIBLIOGRAFIA Pismo wiête Pismo wiête Starego i Nowego Testamentu, Biblia Tysi¹clecia, PoznañWarszawa 1980. Dokumenty Kocio³a i nauczanie papieskie Franciszek, Evangelii gaudium, Rzym 2013. Jan Pawe³ II, Catechesi tradendae. Adhortacja apostolska do biskupów, kap³anów i wiernych ca³ego Kocio³a Katolickiego o katechizacji w naszych czasach, Rzym, 16 padziernika 1979, w: Adhortacje apostolskie Ojca wiêtego Jana Paw³a II, Kraków 1996, s. 5-85. Jan Pawe³ II, Christifideles laici. Adhortacja apostolska po Synodzie Biskupów o powo³aniu i misji wieckich w Kociele i w wiecie dwadziecia lat po Soborze Watykañskim II, Rzym, 30.12.1988, w: Adhortacje apostolskie Ojca wiêtego Jana Paw³a II, Kraków 1996, s. 345-480. Jan Pawe³ II, Familiaris consortio. Adhortacja apostolska do biskupów, kap³anów i wiernych ca³ego Kocio³a Katolickiego o zadaniach rodziny chrzecijañskiej w wiecie wspó³czesnym, Rzym 22.11.1981, w: Adhortacje apostolskie Ojca wiêtego Jana Paw³a II, Kraków 1996, s. 87-208. Jan Pawe³ II, Pastores dabo vobis. Adhortacja apostolska do biskupów, do duchowieñstwa i wiernych po synodzie biskupów o formacji kap³anów we wspó³czesnym wiecie, Rzym 25.03.1992, w: Adhortacje apostolskie Ojca wiêtego Jana Paw³a II, Kraków 1996, s. 515-684. Jan Pawe³ II, Vita consecrata. Adhortacja apostolska po synodzie biskupów o ¿yciu konsekrowanym i jego misji w Kociele i w wiecie, Rzym 25.03.1996, w: Adhortacje apostolskie Ojca wiêtego Jana Paw³a II, Kraków 1996, s. 799-946. UDZIA£ OCHRZCZONYCH W KAP£AÑSKIM, PROROCKIM I KRÓLEWSKIM 43 Katechizm Kocio³a katolickiego, Poznañ 1999. Kodeks Prawa Kanonicznego, Poznañ 1984. Sobór Watykañski II, Dekret o apostolstwie wieckich Apostolicam actuositatem, w: Sobór Watykañski II, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 2002, s. 377-401. Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele Lumen gentium, w: Sobór Watykañski II, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 2002, s. s. 104-166. Literatura przedmiotu i pomocnicza Chmielewski M., 101 pytañ o ¿ycie duchowe, Lublin 1999. Hildebrand D. von, Transformation in Christ, San Francisco 2001. Galot J., Who is Christ? A theology of the incarnation, Roma 1980. Gogola J., Teologia komunii z Bogiem, Kraków 2003. Jan od Krzy¿a, Droga na Górê Karmel, w: ten¿e, Dzie³a, Kraków 1998, t³um. B. Smyrak, s. 139-401. Kowalska F., Dzienniczek. Mi³osierdzie Bo¿e w duszy mojej, Warszawa 2011. Ledóchowska U., Myli, Warszawa 1988. Seremak W., Ewangelizacja, w: Leksykon duchowoci katolickiej, red. M. Chmielewski, LublinKraków 2002, s. 260-263. Trese L., Puedes volar como las aguilas, Madrid 2003. Wejman H., Komplementarnoæ duchowoci stanów ¿ycia w Kociele, Poznañ 2002. 44 JACEK HADRY UDZIA£ OCHRZCZONYCH W KAP£AÑSKIM, PROROCKIM I KRÓLEWSKIM 45 TEOLOGIA I MORALNOÆ Volumen 10(2015), numer 1(17) doi: 10.14746/tim.2015.17.1.3 PIOTR PIASECKI1 Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Wydzia³ Teologiczny Duchowoæ n o w e g o c z ³ o w i e k a w perspektywie tajemnicy sakramentu chrztu The spirituality of t h e n e w m a n in the perspective of the mystery of the sacrament of baptism Duchowoæ chrzecijañska jest rzeczywistoci¹ niezwykle z³o¿on¹, na któr¹ sk³ada siê wiele czynników2. Sama definicja wskazuje na jej g³ówne ród³o, jakim jest sakrament chrztu. Natomiast pojêcie teologii duchowoci, ukszta³towane na przestrzeni wieków, funkcjonuje jako teologiczna refleksja nad d¹¿eniem chrzecijanina do ca³kowitego rozwoju ¿ycia w pe³ni ludzkiego i w pe³ni osobowego w spotkaniu z osobowym Bogiem3. Jest to definicja bardzo pojemna i nie do koñca precyzyjna, poniewa¿ chodzi o niezwykle z³o¿one relacje pomiêdzy cz³owiekiem a Bogiem. Cz³owiek bowiem jest dla samego siebie istot¹ bardzo tajemnicz¹, wci¹¿ zaskakuj¹c¹ na wielorakie sposoby. W podobny sposób postrzega otaczaj¹cy go wiat. St¹d jego relacje ze Stwórc¹ budz¹ w nim jeszcze wiêkszy podziw i fascynacjê4. Ojciec dr hab. Piotr Piasecki OMI ur. w 1965 r., od 2002 r. adiunkt w Zak³adzie Teologii Moralnej i Duchowoci Wydzia³u Teologicznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Autor czterech monografii naukowych z zakresu duchowoci mistycznej, medytacji chrzecijañskiej i dalekowschodniej, duchowoci ¿ycia konsekrowanego i duchowoci misyjnej oraz kilkudziesiêciu artyku³ów z zakresu duchowoci teologii katolickiej publikowanych w czasopismach polskich i zagranicznych. 2 Zob. np. M. Chmielewski, Metodologiczne problemy posoborowej teologii duchowoci katolickiej, Lublin 1999, s. 69-79. 3 L. Bouyer, Wprowadzenie do ¿ycia duchowego, t³um. L. Rutowska, Warszawa 1982, s. 13. 4 W. Misztal, Duchowoæ chrzecijan w wietle listów Paw³owych, Kraków 2010, s. 44. 1 46 PIOTR PIASECKI 1. WIELOWYMIAROWOÆ DUCHOWOCI CHRZCIELNEJ Poród najwa¿niejszych faktorów duchowoci chrzecijañskiej nale¿y wymieniæ obecnoæ oraz dzia³anie ca³ej Trójcy wiêtej jako fundament dowiadczenia ¿ycia duchowego cz³owieka, ¿ y c i a n o w e g o, zmierzaj¹cego ku eschatycznej i wiecznej pe³ni. Duchowoæ chrzecijañska ma zatem trynitarny i osobowy charakter, poniewa¿ rodzi siê ze spotkania cz³owieka z Ojcem, Synem i Duchem wiêtym (1 Kor 12,1n; 2 Kor 13,13). Zatem podporz¹dkowanie siê cz³owieka ca³ej Trójcy wiêtej nale¿y do istoty ¿ycia chrzecijañskiego, stanowi integraln¹ czêæ, a nawet w szerszym sensie serce duchowoci chrzecijañskiej (Rz 8,13-17). Chrzecijañstwo jednak nie traktuje komunii z Bogiem jako zniewolenia cz³owieka i wyrzekania siê przez niego w³asnej to¿samoci: „Ku wolnoci wyswobodzi³ nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie siê na nowo pod jarzmo niewoli!” (Ga 5,1). „Gdzie jest Duch Pañski tam wolnoæ” (2 Kor 3,17). Zjednoczenie cz³owieka z Bogiem przez chrzest przynosi w³anie upragnion¹ wolnoæ, rozkwit i bogactwo w³asnych cech, równie¿ to¿samoci. Dwunasty rozdzia³ Pierwszego Listu do Koryntian wskazuje na tê w³anie rzeczywistoæ. W tym znaczeniu na jedn¹ drogê prowadz¹c¹ do zbawienia mo¿e przypaæ wiele sposobów osobistego zaanga¿owania. Dlatego mówi¹c o istocie ¿ycia duchowego chrzecijanina, lepiej wyra¿aæ j¹ w kategoriach sekretu i tajemnicy. Taki rodek wyrazu w³aciwiej zwraca uwagê, ¿e chodzi o coraz pe³niejsze zwi¹zki z Bogiem, czyli otwarcie siê na Niego, przyjêcie Jego darów i d¹¿enie do cilejszego z Nim zjednoczenia5. Rozwój duchowy zawsze dokonuje siê w przestrzeni komunii jako coraz pe³niejsza wspólnota cz³owieka z Ojcem, Synem i Duchem wiêtym i zarazem jako komunia eklezjalna. Komunia kocielna jest przy tym jednoczenie owocem i celem komunii z Bogiem: Jedno jest Cia³o i jeden Duch, bo te¿ zostalicie wezwani do jednej nadziei, jak¹ daje wasze powo³anie. Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który jest i dzia³a ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich. Ka¿demu za z nas zosta³a dana ³aska wed³ug miary daru Chrystusowego [ ] I On ustanowi³ jednych aposto³ami, innych prorokami, innych ewangelistami, innych pasterzami i nauczycielami dla przysposobienia wiêtych do wykonywania pos³ugi, celem budowania Cia³a Chrystusowego, a¿ dojdziemy wszyscy razem do jednoci wiary i pe³nego poznania Syna Bo¿ego, do cz³owieka doskona³ego, do miary wielkoci wed³ug pe³ni Chrystusa (Ef 4,4-13)6. Duchowoæ chrzecijañska jest trynitarna, eklezjalna i dynamiczna. Jej dynamizm charakteryzuje siê pozytywn¹ przemian¹ i rozwojem w doczesnoci ku eschatycznemu przeobra¿eniu. Jest to zatem duchowoæ otwarta, ³¹cz¹ca do5 6 Tam¿e, s. 49-50. Tam¿e, s. 52. DUCHOWOÆ NOWEGO CZ£OWIEKA W PERSPEKTYWIE TAJEMNICY SAKRAMENTU 47 wiadczenie z wiar¹, nadziej¹ i oczekiwaniem. Jako ¿e wszystkie cechy duchowoci chrzecijañskiej czerpi¹ ze ród³a bezinteresownej mi³oci Stwórcy, czyli Ojca, Chrystusa i Ducha (2 Kor 13,13; Ga 2,20; Rz 5,5), oraz odpowiedzi na tê mi³oæ d¹¿¹cego do zbawienia cz³owieka, st¹d jest to duchowoæ mi³oci ofiarnej, bezinteresownej – agape (Ga 5,14.22-23). Dlatego te¿ duchowoæ ta zak³ada przezwyciê¿anie przez cz³owieka tendencji do wyobcowywania siê, egoizmu, zatem odrzucania autodestrukcyjnych sk³onnoci7. 2. CHRZEST NOWOCI¥ ¯YCIA CZ£OWIEKA Jan Pawe³ II w adhortacji Christifideles laici podkrela, ¿e celem ca³ej egzystencji wieckiego katolika, a tak¿e ka¿dego ochrzczonego, jest „dochodzenie do poznania radykalnej nowoci chrzecijañskiej p³yn¹cej z Chrztu, sakramentu wiary po to, a¿eby móc wype³niæ swoje ¿yciowe obowi¹zki zgodnie z otrzymanym od Boga powo³aniem”8. Chrzest zatem stanowi ród³o nowego narodzenia, odrodzenia dla cz³owieka powo³anego do ¿ycia w jednoci z osobowym Bogiem: „Zaprawdê, zaprawdê powiadam ci, jeli siê kto nie narodzi z wody i Ducha, nie mo¿e wejæ do królestwa Bo¿ego” (J 3,5). Piotr Aposto³ w tym samym duchu zauwa¿a Jan Pawe³ II wypowiada uroczyste s³owa: „Niech bêdzie b³ogos³awiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa. On w swoim wielkim mi³osierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodzi³ nas do ¿ywej nadziei: do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiêdn¹cego” (1 P 1,3-4). Piotr o chrzecijanach mówi, ¿e to ci, którzy zostali „ponownie do ¿ycia powo³ani nie z gin¹cego nasienia, ale z niezniszczalnego, dziêki s³owu Boga, które jest ¿ywe i trwa”9 (1 P 1,23). Chrzest, jako wydarzenie misteryjne, wprowadza zatem cz³owieka w chrzecijañsk¹ nowoæ ¿ycia. Ten stan zak³ada oderwanie siê od uprzedniego stylu postêpowania, od c z ³ o w i e k a s t a r e g o oraz zwi¹zanego z nim sposobu bytowania i rozpoczêcie praktyki stylu ¿ycia, przynale¿nego n o w e m u c z ³ o w i e k o w i. W tym znaczeniu chrzest jest rzeczywistoci¹, w której cz³owiek doznaje odpuszczenia grzechów i zostaje obdarowany wolnoci¹ dziecka Bo¿ego10. wiêty Pawe³, dla zobrazowania teologii chrztu, konsekwentnie pos³uguje siê pojêciem n o w y c z ³ o w i e k oraz n o w e s t w o r z e n i e. Chrzest bowiem powoduje ponowne narodzenie cz³owieka, czyni go n o w y m s t w o r z e n i e m Tam¿e, 52-53. Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska o powo³aniu i misji wieckich w Kociele i wiecie Christifideles laici (30.12.1988), w: ten¿e, Adhortacje apostolskie Ojca wiêtego, t. 1, red. S. Ma³ysiak, Kraków 1996, 10. 9 Tam¿e, 11. 10 W. S³omka, Chrzest jako podstawa duchowoci chrzecijañskiej, w: Chrzest nowoæ ¿ycia, red. J.A. Nowak, W. S³omka, Homo Meditans X, Lublin 1992, s. 16-17. 7 8 48 PIOTR PIASECKI (por. 2 Kor 5,17; Ga 6,15; Ef 2,15; 4,24). Istota sakramentu chrztu, jak wyjania Pawe³ Aposto³ w szóstym rozdziale Listu do Rzymian, polega na zanurzeniu w mierci Chrystusa, aby umar³ stary cz³owiek, przez grzech poddany zatraceniu, a wynurzy³ siê z wody chrztu wskrzeszony do ¿ycia n o w y c z ³ o w i e k. Woda chrzcielna jest zatem symbolem mierci i odrodzenia. Przede wszystkim przypomina biblijny potop, gdy pojawiaj¹ siê pierwotne wody chaosu, by dokonaæ zniszczenia stworzenia g³êboko upoledzonego przez grzech i uwik³anego w moralne z³o. Nastêpnie przywodzi na myl ród³o wód ¿ywych, nad którymi unosi³ siê Duch Pana, tak ¿e zrodzi³o siê z nich nowe ¿ycie (por. Rdz 1,2 i 20)11. Pokonanie mocy z³a w wodach chrztu to przygotowanie przestrzeni temu, co stanowi pozytywn¹ wymowê sakramentu, któr¹ jest nowoæ ¿ycia w Jezusie Chrystusie. Pawe³ Aposto³ wyranie zaznaczy³ w Licie do Rzymian, ¿e zanurzenie w mieræ Chrystusa prowadzi do jednoci z Nim dziêki zmartwychwstaniu, a mieræ dla grzechu owocuje nowym ¿yciem, natomiast wyzwolenie z niewoli grzechu wiedzie ku prze¿ywaniu wolnoci bytowania dzieci Bo¿ych. Zatem jak Chrystus Zmartwychwsta³y ju¿ wiêcej nie umiera, tak ci, którzy umarli ju¿ dla grzechu, zaczynaj¹ ¿yæ w nowy sposób, dla Boga w Jezusie Chrystusie12. Dopiero od momentu przyjêcia chrztu zaczyna siê n o w e ¿ y c i e, zorientowane ku Bogu. Przyjêcie sakramentu rozpoczyna niezwyk³¹ historiê spotkania i nieustannej dynamiki d¹¿enia cz³owieka do jednoci z Bogiem. Chrzecijanin znajduje siê w nowej sytuacji, co wiêcej sam staje siê n o w y m c z ³ o w i e k i e m nape³nionym Duchem wiêtym i w³¹czony w Koció³, ¿yje w nowy sposób i odznacza siê w³aciw¹ duchowoci¹. Ilustracj¹ dynamiki i determinacji tej duchowoci jest obraz biegacza pêdz¹cego ku wyznaczonej mecie (Flp 3,13-14). ledz¹c naukê w. Paw³a, mo¿na zauwa¿yæ, ¿e duchow¹ to¿samoæ chrzecijanina jako „nowego stworzenia” (2 Kor 5,17) charakteryzuje swoista dychotomia: wprawdzie usprawiedliwiony, ale zbawiony tylko w nadziei (Rz 8,24); umar³y dla cia³a, ale musi prowadziæ ¿ycie w ciele; wyzwolony z grzechu, ale nara¿ony na jego ataki i skutki. Wszystko to powoduje, ¿e ca³e ¿ycie ochrzczonego staje siê swoistym ryzykiem. Jednak, postêpuj¹c wed³ug Ducha, dowodzi, jak dalece mieræ i zmartwychwstanie Chrystusa s¹ dla niego rzeczywistoci¹, któr¹ autentycznie prze¿ywa ka¿dego dnia. Jednocz¹c siê z Chrystusem w Jego mierci, codziennie umiera dla grzechu i czynów cia³a (Rz 6,5) wraz z jego po¿¹dliwociami (Kol 3,5). Pawe³ wyra¿a to w krótkiej formule: „Ka¿dego dnia umieram” (1 Kor 15,31). Ta codzienna mieræ nie jest jednak pora¿k¹, poniewa¿ wpisuje siê w mieræ Chrystusa, a przez to prowadzi do nowego ¿ycia przez zmartwychwstanie Chrystusa13. L. Bouyer, Wprowadzenie do ¿ycia duchowego, dz. cyt., s. 83. W. S³omka, Chrzest jako podstawa duchowoci chrzecijañskiej, art. cyt., 17. 13 J. Kudasiewicz, Biblijna teologia chrztu, w: Chrzest – nowoæ ¿ycia, dz. cyt., 33. 11 12 DUCHOWOÆ NOWEGO CZ£OWIEKA W PERSPEKTYWIE TAJEMNICY SAKRAMENTU 49 Dynamika duchowoci n o w e g o c z ³ o w i e k a wpisuje siê, wed³ug Paw³a, w nieustanne wspó³zawodnictwo miêdzy duchem a cia³em. Cia³o i duch walcz¹ o supremacjê w ¿yciu chrzecijanina (Ga 5,16). Jeli ochrzczony pragnie zachowaæ n o w e ¿ y c i e zaszczepione w sakramencie chrztu i dominacjê ducha nad cia³em, musi podj¹æ wewnêtrzn¹ walkê, która prowadzi do prze¿ywania bolesnego ukrzy¿owania (Ga 5,24). Jednak to krzy¿ znak cierpienia, poni¿enia i mierci – jest ród³em zwyciêstwa i nowego ¿ycia. St¹d Pawe³ przyznaje: „Co do mnie, nie daj Bo¿e, bym siê mia³ chlubiæ z czego innego, jak tylko z krzy¿a Pana naszego Jezusa Chrystusa, dziêki któremu wiat sta³ siê ukrzy¿owany dla mnie, a ja dla wiata” (Ga 6,14). Duchowoæ n o w e g o c z ³ o w i e k a nosi wiêc znamiona paradoksu – nowe ¿ycie rodzi siê ze mierci. W tym wymiarze znak krzy¿a, który kap³an czyni na czole kandydata do chrztu, nabiera szczególnej wymowy teologicznej oraz symbolicznej jako rzeczywistoæ okrelaj¹ca duchowe zmagania n o w e g o c z ³ o w i e k a, jego proces permanentnego nawracania siê14. Pojêcie n o w y c z ³ o w i e k nie jest wcale terminem sztucznym, lecz na wskro eklezjalnym. Spotykamy go wy³¹cznie na kartach Nowego Testamentu. N o w y c z ³ o w i e k jest zakotwiczony w Chrystusie. Bêd¹c mieszkaniem Ducha wiêtego, patrzy na wszystko „oczami” Chrystusa, nosi bowiem w swoim sercu zadatek Ducha (por. 2 Kor 1,21-22). ¯yj¹c w Kociele, uwiadamia sobie, ¿e mieszka w nim, jak w wi¹tyni, Duch wiêty15, bowiem jest on odrodzony „z wody i Ducha” (J 3,5). Ten¿e Duch tchnie i uzdalnia do ¿ycia dla Boga zgodnie z dynamik¹ Chrystusa, który jest obrazem i syntez¹ n o w e g o c z ³ o w i e k a w ca³ej rozci¹g³oci ekonomii zbawienia. W tym kontekcie bez znaczenia jest jego pochodzenie z okrelonego narodu (por. Ga 3,28), poniewa¿ tylko Chrystus kszta³tuje n o w e g o c z ³ o w i e k a z dwóch rodzajów ludzi: tego, który umiera, i tego, który siê rodzi16. 3. N O W E ¯ Y C I E W KOCIELE RODOWISKIEM BYTOWANIA NOWEGO CZ£OWIEKA W³aciwym rodowiskiem umierania i odradzania siê chrzecijanina jest Koció³. Sakrament chrztu jednoczy wiernych z Chrystusem i ze sob¹. Jednoæ ta jawi siê w podwójny sposób. W wymiarze negatywnym: „Nie ma ju¿ ¯yda ani poganina, nie ma ju¿ niewolnika ani cz³owieka wolnego, nie ma ju¿ mê¿czyzny Tam¿e. Por. Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele Lumen gentium, w: ten¿e, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 2002, 4. 16 J.A. Nowak, Nowy cz³owiek, Rybnik 2002, s. 39-41. 14 15 50 PIOTR PIASECKI ani kobiety” (Ga 3,28). To stwierdzenie Paw³a wprowadza w sam¹ tajemnicê chrzecijañstwa. Wszyscy ochrzczeni s¹ w Chrystusie równi ze sob¹, ¿yj¹ na jednakowych zasadach. Jednoæ tê i równoæ przedstawia nastêpnie aposto³ w sposób pozytywny jako jeden podmiot, niejako jedn¹ osobê, jeden nadprzyrodzony organizm, który scala Chrystus: „Wszyscy bowiem jestecie kim jednym w Chrystusie” (Ga 3,28). Ochrzczeni w sensie teologicznym tworz¹ jedno cia³o w Chrystusie. Jest to najwy¿szy rodzaj jednoci ca³kowicie specyficznej, moc¹ której okrelona zbiorowoæ staje siê jednym, dziêki obecnoci we wszystkich jednego, zmartwychwsta³ego i ¿yj¹cego Pana. St¹d zjednoczenie z Chrystusem i w Chrystusie usuwa wszelkie podzia³y oraz ró¿nice17. Przekaz ewangeliczny, a szczególnie Janowy, podkrela, ¿e wiara jest poznaniem Prawdy, któr¹ jest sam Chrystus, jest wprost poznaniem Chrystusa jako Syna Bo¿ego, pos³anego w jednym celu aby ka¿dy mia³ ¿ycie wieczne (por. J 10,14-27; 17,8; 1 J 2,23-24). Liczne teksty w Ewangelii wskazuj¹ na absolutn¹ specyfikê bytowania n o w e g o c z ³ o w i e k a, który zdaje sobie sprawê, ¿e bez zmartwychwstania owa n o w o æ by³aby bezowocna (por. 1 Kor 14-17). Dlatego homo novus w okreleniu w. Ignacego Antiocheñskiego jest „nosicielem Boga, wi¹tyni¹, nosicielem Chrystusa i wiêtoci”. wiêty Leon Wielki dopowiada: „Poznaj chrzecijaninie godnoæ swoj¹ i stawszy siê uczestnikiem boskiej natury, nie wracaj do starej lichoty przez obcowanie przewrotne. Pamiêtaj jakiej g³owy i jakiego cia³a sta³e siê cz³onkiem”18. Przyjêcie Chrystusa i wiara w Niego oraz stawanie siê jego uczniem (por. Mt 28,20) sprawiaj¹, i¿ cz³owiek dowiadcza w swoim ¿yciu, ¿e jest ju¿ kim innym w odniesieniu do przesz³oci. Jest to ta sama osoba, w której jednak zamieszka³ Duch wiêty. Klasycznym przyk³adem tego dowiadczenia i przeobra¿enia s t a r e g o w n o w e g o c z ³ o w i e k a pozostaje Szawe³, który na dowód zerwania z dawnym stylem ¿ycia otrzymuje nowe imiê: Pawe³. Homo novus jest zatem n o w y m s t w o r z e n i e m (por. 2 Kor 5,17; Ga 6,15); nie nale¿y ju¿ do tego wiata (por. J 17,14-16). Dziêki mocy Ducha wiêtego narodzi³ siê ponownie w Chrystusie (J 3,3-8). Chrzecijanin nie staje siê n o w y m c z ³ o w i e k i e m w sposób automatyczny, kiedy przyjmuje now¹ doktrynê. Nowoæ bytowania cz³owieka rodzi siê ze spotkania z Osob¹ Syna Bo¿ego, Jezusa Chrystusa, który umar³ i zmartwychwsta³. Podobnie ¿ycie duchowe i duchowoæ n o w e g o c z ³ o w i e k a nie rodzi siê na podstawie szeregu aktów, lecz na podstawie dowiadczenia g³êbokiej radoci daru spotkania i nawi¹zania osobistej relacji osoby ludzkiej z Osob¹ Jezusa Chrystusa (por. Ga 2,20). Ta relacja jest mo¿liwa tylko w przestrzeni dynamizmu ³aski wiary, pod wp³ywem Ducha wiêJ. Kudasiewicz, Biblijna teologia chrztu, art. cyt., 34. A. Nowak, Nowy cz³owiek, dz. cyt. s. 42-43. Cytaty ojców Kocio³a za W. Granat, Personalizm chrzecijañski: teologia osoby ludzkiej, oprac. S.C. Napiórkowski, Poznañ 1985, s. 437, 438-439. 17 18 DUCHOWOÆ NOWEGO CZ£OWIEKA W PERSPEKTYWIE TAJEMNICY SAKRAMENTU 51 tego wielowymiarowo realizuje siê spotkanie z Chrystusem i krystalizuje w³aciwa duchowoæ n o w e g o c z ³ o w i e k a19. Miêdzyosobowy charakter spotkania cz³owieka z Chrystusem w sakramencie chrztu najpe³niej wyra¿a siê w kategoriach mi³oci. Z rzeczywistoci chrztu wyp³ywa obowi¹zek mi³oci. Staje siê ona osnow¹ duchowoci, gdy chrzecijanin uwiadamia sobie, ¿e jest kochany przez Jezusa, i odczuwa nagl¹c¹ potrzebê odwzajemnienia tej mi³oci. W sposób adekwatny wyra¿a to metafora mi³oci pomiêdzy ma³¿onkami, któr¹ w. Pawe³ Aposto³ skutecznie siê pos³uguje: „Polubi³em was przecie¿ jednemu mê¿owi, by was przedstawiæ Chrystusowi jako czyst¹ dziewicê” (2 Kor 11,2). Odwzajemnienie mi³oci przez chrzecijanina jest dla Paw³a tak oczywiste, ¿e traktuje jej przeciwieñstwo jako hipotezê skandaliczn¹ i absurdaln¹. W za³¹czonym pozdrowieniu w Pierwszym Licie do Koryntian Pawe³ pisze: „Jeli kto nie kocha Pana, niech bêdzie wy³¹czony ze wspólnoty!” (1 Kor 16,22). Wymiar interpersonalny, chrystologiczny stanowi jakby g³ówny nerw, z którego wywodz¹ siê inne aspekty duchowoci n o w e g o c z ³ o w i e k a. Miêdzy Chrystusem a chrzecijaninem tworzy siê niæ swoistej przynale¿noci, swego rodzaju osmozy, zespolenie determinuj¹ce wzajemn¹ zale¿noæ, na podstawie której to, co okrela Chrystusa, przenika równie¿ i dookrela chrzecijanina20. 4. ULEG£OÆ DUCHOWI WIÊTEMU Nawet cielesnoæ, zdaniem w. Paw³a, nie przeszkadza nowemu cz³owiekowi, by móg³ on prowadziæ ¿ycie wed³ug Ducha. W egzystencji cz³owieka bowiem ogarniêtego przez Chrystusa i przez Ducha wiêtego nie ma takiej rzeczywistoci, której nie mo¿na by uczyniæ darem dla Ojca. W Licie do Rzymian, zw³aszcza na pocz¹tku, Pawe³ w³¹cza ¿ycie cz³owieka, jego cielesnoæ, w perspektywê daru. Poprzez zakorzenienie, nawet w sposób szcz¹tkowy, w Chrystusa, ca³e ¿ycie cz³owieka mo¿e zostaæ powierzone Bogu, staj¹c siê w pe³ni Jego ¿yciem: „A zatem proszê was bracia, przez mi³osierdzie Bo¿e, abycie dali cia³a swoje na ofiarê ¿yw¹, wiêt¹, Bogu przyjemn¹, jako wyraz waszej rozumnej s³u¿by Bo¿ej która ¿yciu cz³owieka nada w³aciwy sens i logikê. Nie bierzcie wiêc wzoru z tego wiata, lecz przemieniajcie siê przez odnawianie umys³u, abycie umieli rozpoznaæ, jaka jest wola Bo¿a: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskona³e” (Rz 12,1-2)21. G³êboki sens i w³aciwy rytm duchowoci chrzecijanina o¿ywia bezwarunkowa uleg³oæ Duchowi wiêtemu. To On inspiruje i nadaje ton ¿yciu duchoweJ.A. Nowak, Nowy cz³owiek, dz. cyt., 45-46. U. Vanni, Duchowoæ Paw³a, w: Historia duchowoci, t. 2: Duchowoæ Nowego Testamentu, red. R. Fabris, t³um. K. Stopa, Kraków 2003, s. 168. 21 Tam¿e, s. 177. 19 20 52 PIOTR PIASECKI mu n o w e g o c z ³ o w i e k a (por. 1 Kor 3,16). Homo novus, stanowi¹c mieszkanie Ducha wiêtego, jest wezwany do ustawicznego kszta³towania swego ¿ycia wed³ug natchnieñ Ducha (por. Rz 8,9). Co wiêcej, poznaje uczynki bêd¹ce owocem Ducha i stara siê je wype³niaæ (por. Ga 5,22-23). Ponadto uwiadamia sobie, ¿e ¿ycie duchowe wymaga wysi³ku i nieustannego czuwania, st¹d unika konformizmu, ¿yj¹c mi³oci¹, która ³¹czy siê z krzy¿em22. Jan Pawe³ II móg³ zatem wskazaæ na Ducha wiêtego jako Tego, który „rozwija w wierz¹cym ca³¹ dynamikê ³aski, która daje nowe ¿ycie oraz cnoty, które pozwalaj¹ tym ¿ywotnym si³om przynosiæ owoce dobra”23. Metaforê ognia w odniesieniu do chrztu u¿yt¹ przez Jana Chrzciciela: „On was chrzciæ bêdzie Duchem wiêtym i ogniem” (Mt 3,11), równie¿ przywo³uje Chrystus, kiedy wskazuje na swoje mesjañskie pos³annictwo: „Przyszed³em rzuciæ ogieñ na ziemiê” (£k 12,49). Niew¹tpliwie to Duch wiêty wznieca kontynuuje papie¿ ¿ycie pe³ne tej gorliwoci, o której pisa³ Pawe³ do Rzymian: „B¹dcie p³omiennego ducha!” (Rz 12,11). Jest On „¿ywym p³omieniem mi³oci, który oczyszcza, owieca i spala”24. Jan Pawe³ II w jednej z katechez cyklu o Duchu wiêtym naucza, ¿e „pierwsz¹ i najwspanialsz¹ form¹ ¿ycia duchowego jest modlitwa”25. Analizuj¹c dog³êbnie nauczanie w. Paw³a, przypomina, ¿e Duch wiêty jawi siê jako sprawca chrzecijañskiej modlitwy, w³aciwej n o w e m u c z ³ o w i e k o w i, jako narzêdzie w nieustannym odradzaniu siê w procesie permanentnego nawracania. W tym znaczeniu Duch wiêty wznieca potrzebê nakazu Chrystusa: „czuwajcie i módlcie siê, szczególnie w momencie pokusy: duch wprawdzie ochoczy, ale cia³o s³abe” (Mt 26,41). Pawe³ rozwija ten w¹tek w Licie do Efezjan: „Przy ka¿dej sposobnoci módlcie siê w Duchu! Nad tym w³anie czuwajcie z ca³¹ usilnoci¹, […] aby dane mi by³o s³owo, gdy usta moje otworzê, dla jawnego i swobodnego g³oszenia tajemnicy Ewangelii” (Ef 6,18-19). Aposto³ Narodów uznaje tê rzeczywistoæ i stawia siebie w szeregu ludzi potrzebuj¹cych modlitwy, by nie ulec pokusie, nie paæ ofiar¹ w³asnej s³aboci i sprostaæ misji, do której zosta³ wezwany. Modlitwa bowiem jest ród³em utrzymania kondycji n o w e g o c z ³ o w i e k a. Stanowi przestrzeñ komunii, która rodzi siê w wyniku relacji miêdzy Chrystusem a Jego Duchem w tajemnicy jednoci z Bogiem Ojcem26. Duch wiêty nie tylko inicjuje modlitwê i j¹ podtrzymuje, lecz tak¿e sam „przyczynia siê za nami w b³aganiach, których nie mo¿na wyraziæ s³owami” J.A. Nowak, Nowy cz³owiek, dz. cyt., s. 46-47. Jan Pawe³ II, Duch wiêty ród³em ¿ycia wewnêtrznego, w: ten¿e, Katechezy Ojca wiêtego Jana Paw³a II. Duch wiêty, Kraków–Z¹bki 1999, s. 284. 24 Tam¿e. 25 Jan Pawe³ II, Duch wiêty sprawca naszej modlitwy, w: ten¿e, Katechezy Ojca wiêtego, dz. cyt., s. 286. 26 Tam¿e, s. 287-288. 22 23 DUCHOWOÆ NOWEGO CZ£OWIEKA W PERSPEKTYWIE TAJEMNICY SAKRAMENTU 53 (Rz 8,26), co oznacza, ¿e j¹ dope³nia. Co wiêcej, przenika ku najbardziej wewnêtrznym i najg³êbszym korzeniom modlitwy, czyli modli siê wraz z n o w y m c z ³ o w i e k i e m, kiedy on ju¿ nie potrafi, przygnieciony ciê¿arem ¿ycia. Nowe stworzenie i n o w y c z ³ o w i e k bytuje zatem wy³¹cznie w przestrzeni ³aski, poddany wewnêtrznemu dzia³aniu Ducha wiêtego. 5. KU ESCHATYCZNEJ PE£NI Celem duchowoci n o w e g o c z ³ o w i e k a jest osi¹gniêcie pe³ni w Chrystusie ju¿ tu na ziemi i w wymiarze eschatycznym, poprzez zbawienie. Chrystus ca³y bêdzie w cz³owieku, a cz³owiek w Chrystusie. Jako ¿e Chrystus nierozerwalnie przynale¿y do Boga, Bóg stanie siê „wszystkim we wszystkich” (1 Kor 15,28). Duchowoæ n o w e g o c z ³ o w i e k a, któr¹ reprezentuje Pawe³ Aposto³, w sposób w³aciwy wytycza szlaki ku pe³ni, jednak nie jako cie¿ki utopijnej ucieczki od rzeczywistoci lub abstrakcyjnej spekulacji nie by³aby ju¿ wówczas duchowoci¹ – lecz jako sposób do interpretacji aktualnej egzystencji i ¿ycia w perspektywie odkupienia. Chrzecijanin, widz¹c dok¹d zmierza, smakuj¹c owoców kresu swojej wêdrówki, lepiej rozumie w³asn¹ to¿samoæ i sytuacjê bytowania jako n o w e s t w o r z e n i e i n o w y c z ³ o w i e k. ¯yj¹c ju¿ Cia³em Chrystusa i posiadaj¹c zadatek Ducha, uwiadamia jednak sobie, ¿e ci¹gle jest w drodze. Teraniejszoæ, w której tkwi, jest wzglêdna i podporz¹dkowana nadchodz¹cej, eschatycznej przysz³oci. Chocia¿ niemo¿liwe jest dok³adne okrelenie czasu, kiedy nast¹pi, to jednak bêdzie to n a d e j c i e i u k a z a n i e s i ê Chrystusa w ca³ej pe³ni odkupienia. Wszelkie w¹tpliwoci, rodz¹ce siê w tej kwestii, jakie pojawiaj¹ siê w pierwotnych wspólnotach chrzecijañskich – od opisanej w Drugim Licie do Tesaloniczan e s c h a t y c z n e j g o r ¹ c z k i, poprzez n a g l ¹ c e o c z e k i w a n i e znane z Pierwszego Listu do Koryntian, a¿ po uwiadomienie sobie d³ugiego dystansu, jaki dzieli teraniejszoæ od c z a s ó w e s c h a t y c z n y c h w Drugim Licie Piotra w niczym nie umniejszaj¹ znaczenia tej zasadniczej postawy, która relatywizuje wszystkie wartoci tego wiata (por. 1 Kor 7,29-31)27. Dynamika duchowoci n o w e g o c z ³ o w i e k a, napiêcie, jakie istnieje miêdzy teraniejszoci¹ a ow¹ eschatyczn¹ pe³ni¹, z koniecznoci obejmuje kilka aspektów. Na czo³o wysuwa siê rzeczywistoæ mierci. Pawe³ jednoznacznie traktuje j¹ jako gronego wroga. Z odraz¹ postrzega mieræ fizyczn¹ cz³owieka. Jej negatywn¹ wymowê nadaje równie¿ duchowej warstwie cz³owieka. Nie pozostaje obojêtny na nieodwracalne skutki mierci. Lêka siê jej i uwa¿a j¹ za najwiêksze niebezpieczeñstwo, którego nale¿y unikaæ. Jednak w miarê uwiadamia27 U. Vanni, Duchowoæ Paw³a, art. cyt., s. 181. 54 PIOTR PIASECKI nia sobie obecnoci w swoim ¿yciu Chrystusa mieræ nabiera dla niego innego wymiaru. W koñcu dochodzi do zaskakuj¹cego stwierdzenia, ¿e skoro „dla mnie bowiem ¿yæ – to Chrystus”, to w takim razie „umrzeæ – to zysk” (Flp 1,21). Rzeczywistoæ mierci jest bowiem przestrzeni¹, w której dochodzi do owocnego i g³êbokiego spotkania z Jezusem. Pawe³ dostrzega w niej przedziwne „przebywanie z Chrystusem” (Flp 1,22-24)28. Uwa¿na lektura tekstów w. Paw³a pozwala dostrzec i stwierdziæ, ¿e istnieje swego rodzaju duchowoæ mierci. Pomimo oczywistego napawaj¹cego nadziej¹ eschatycznego znaczenia mierci w wymiarze chrzecijañskiego bytowania mieræ jednak zawsze pozostaje wydarzeniem, którego cz³owiek pragnie unikn¹æ. Chcia³by na siebie za³o¿yæ nowe szaty zbawienia, nie pozbywaj¹c siê starych w³aciwych ziemskiemu ¿yciu: „Dlatego w³anie udrêczeni wzdychamy, pozostaj¹c w tym przybytku, bo nie chcielibymy go utraciæ, lecz przywdziaæ na niego nowe odzienie, aby to, co miertelne, wch³oniête zosta³o przez ¿ycie. A Bóg, który nas do tego przeznaczy³, da³ nam Ducha jako zadatek” (2 Kor 5,4-5). Duchowoæ chrzecijañska w perspektywie mierci z za³o¿enia nie oczekuje od cz³owieka ani fundamentalnego szaleñstwa, ani filozoficznego ch³odu. Wiara chrzecijañska nie uwalnia przecie¿ automatycznie cz³owieka od lêku przed mierci¹, ale mo¿e sk³oniæ go ku myli o nowym wymiarze ¿ycia, o pe³ni, jaka kryje siê poza horyzontem rzeczywistoci mierci29. Kolejny aspekt duchowoci n o w e g o c z ³ o w i e k a w jego nieustannym d¹¿eniu do pe³ni ¿ycia eschatycznego to próba przezwyciê¿ania z³a w historii w³asnego bytowania oraz w historii powszechnej. Ostatecznie nie bêdzie ju¿ miejsca na z³o w jakiejkolwiek formie w rzeczywistoci eschatycznej pe³ni zbawienia. Zgodnie ze sformu³owan¹ teologiczn¹ koncepcj¹ w. Paw³a z³o znika stopniowo za spraw¹ Chrystusa, który poprzez zapowied panowania swego królestwa w historii wiata z czasem podporz¹dkowuje sobie wszystko to, co jest przeciwne odwiecznym planom zbawienia cz³owieka: „Trzeba bowiem, a¿eby królowa³, a¿ po³o¿y wszystkich nieprzyjació³ pod swoje stopy. Jako ostatni wróg zostanie pokonana mieræ. «Wszystko bowiem rzuci³ pod stopy Jego». (Ps 8,7). A gdy ju¿ wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam zostanie poddany Temu, który Synowi podda³ wszystko, aby Bóg by³ wszystkim we wszystkich” (1 Kor 15,25-28). N o w y c z ³ o w i e k z Chrystusem pokonuje stopniowo z³o. Chrystus ³¹czy siê z cz³owiekiem, ale nie pozbawia go odpowiedzialnoci. Ochrzczony czuje siê przez to zobowi¹zany do prowadzenia z Chrystusem dzie³a p o d p o r z ¹ d k o w y w a n i a w s z y s t k i e g o, organizowania na nowy sposób ca³ego stworzenia. A to ju¿ jest konkretne przezwyciê¿anie z³a w wiecie. Cz³owiek tworzy historiê, która stopniowo, epoka po epoce, pokolenie po pokoleniu, do28 29 Tam¿e, s. 182. Tam¿e. DUCHOWOÆ NOWEGO CZ£OWIEKA W PERSPEKTYWIE TAJEMNICY SAKRAMENTU 55 prowadzi kolejno do zjednoczenia wszystkich rzeczy i spraw w Chrystusie jako G³owie (por. Ef 1,10)30. To bêdzie ju¿ prawdziwa eschatyczna pe³nia. 6. MISYJNE ZAANGA¯OWANIE N O W E G O C Z £ O W I E K A Istnieje jeszcze jeden wa¿ny aspekt duchowoci n o w e g o c z ³ o w i e k a, jakim jest jej wymiar misyjny. Duchowoæ chrzecijañska jest z natury misyjna, bo ca³y Koció³ jest misyjny31. Zarówno ca³a Eklezja, jak i poszczególni ochrzczeni s¹ zobowi¹zani do rozkrzewiania wiary, to wyp³ywa z istoty chrzecijañskiego powo³ania i pos³ania32. Jednoæ chrzecijan opiera siê na fakcie, ¿e wszyscy w momencie chrztu zostali w³¹czeni w Chrystusa i Koció³. St¹d duchowoæ n o w e g o c z ³ o w i e k a wyros³a z sakramentu chrztu koncentruje siê wokó³ mierci i zmartwychwstania Chrystusa oraz proklamacji misterium paschalnego na ca³y wiat. Wierz¹cy, nie tylko jako poszczególne jednostki, lecz ca³e Cia³o, zostali zanurzeni w mieræ i zmartwychwstanie Chrystusa. Skoro zostali ukrzy¿owani z Chrystusem, równie¿ z Nim umarli oraz przebywaj¹, ¿yj¹c dla Boga (zob. Rz 6,3-11). Przyoblekli siê w ukrzy¿owanego i zmartwychwsta³ego Chrystusa, st¹d, adoptowani przez Boga, stali siê Jego dzieæmi, tworz¹c wspólnotê Kocio³a (Ga 3,26n; Kol 3,10)33. Koció³ jest wspólnot¹ tych, którzy zgodnie ze swoim powo³aniem oddaj¹ czeæ Bogu, ukazuj¹c Jego naturê i dzie³a poprzez znaki pojednania i odkupienia, co sta³o siê mo¿liwe dziêki mierci i zmartwychwstaniu oraz panowaniu Chrystusa (1 Kor 5,18-20). Przynale¿noæ do tej wspólnoty zobowi¹zuje n o w e g o c z ³ o w i e k a do dzielenia siê z innymi Ewangeli¹. St¹d wy³ania siê zasadniczy rys misji Kocio³a – objawiæ wiatu prawdziwego Boga poprzez bytowanie jako n o w e s t w o r z e n i e wiadectwo ¿ycia. Atrakcyjnoæ ¿ycia chrzecijañskiego mo¿e byæ ogromn¹ zachêt¹ dla znajduj¹cych siê poza burt¹ Kocio³a. W tym kontekcie w. Pawe³ pisze do Tesaloniczan: „Dziêki wam nauka Pañska sta³a siê g³ona nie tylko w Macedonii i Achai, ale wasza wiara w Boga wszêdzie da³a siê poznaæ tak, ¿e nawet nie trzeba nam o tym mówiæ” (1 Tes 1,8). Ponadto przypomina Koryntianom: „Wy jestecie naszym listem, pisanym w sercach naszych, listem, który znaj¹ i czytaj¹ wszyscy ludzie” (2 Kor 3,2). Podobne opinie o chrzecijanach znajdujemy w Licie do Rzymian, o których Tam¿e, 182-183. Sobór Watykañski II, Dekret o misyjnej dzia³alnoci Kocio³a Ad gentes divinitus, w: ten¿e, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 2002, 2; Katechizm Kocio³a katolickiego, dz. cyt., 767. 32 Szeroko i kompleksowo na temat duchowoci misyjnej traktuje monografia: P. Piasecki, Duchowoæ misyjna w posoborowej nauce Kocio³a katolickiego, Poznañ 2013. 33 D.J. Bosch, Oblicza misji chrzecijañskiej. Zmiany paradygmatu w teologii misji, t³um. R. Merecz, K. Wiazowski, M. Wilkosz, Katowice 2010, s. 180. 30 31 56 PIOTR PIASECKI wierze „mówi siê po ca³ym wiecie” (Rz 1,8). Te Paw³owe komentarze niekoniecznie musz¹ wiadczyæ, ¿e wspólnoty ochrzczonych w Tesalonikach, Koryncie czy Rzymie bezporednio anga¿owa³y siê w dzia³alnoæ misyjn¹, ale raczej, ¿e by³y one ze swej natury misyjne dziêki wewnêtrznej jednoci, mi³oci wzajemnej, porz¹dkowi, przyk³adnemu postêpowaniu wed³ug Ewangelii oraz tryskaj¹cej z tego stylu ¿ycia radoci34. N o w y c z ³ o w i e k jest powo³any do misyjnego stylu ¿ycia i do wywierania realnego wp³ywu na wartoci, które reprezentuje tak zwany wiat. Nie powinien pozostawaæ obojêtny, kiedy wiat forsuje w³asne wartoci, czêsto niezgodne z Ewangeli¹. Duchowoæ n o w e g o c z ³ o w i e k a wed³ug w. Paw³a nie uznaje wiêc dychotomii l u d z k a d u s z a z e w n ê t r z n y w i a t. Ujmuje raczej i postrzega ochrzczonego w kontekcie wiêzi ze wiatem i jego strukturami. Podkrela g³êbok¹ solidarnoæ i wspó³zale¿noæ pomiêdzy Kocio³em a wiatem, które okrelaj¹ Koció³ jako wspólnotê nadziei têskni¹cej za odkupieniem wiata. Koció³ jest Kocio³em w wiecie i dla wiata, co oznacza, ¿e jest powo³any do wype³nienia okrelonej misji wobec stworzonego porz¹dku i jego instytucji. Dzieje siê tak, poniewa¿ Koció³ jest wspólnot¹ ludzi zaanga¿owanych w tworzenie nowych relacji miêdzy sob¹ oraz miêdzy spo³eczeñstwem, przez co wiadczy o panowaniu Chrystusa, którego nie mo¿na sprywatyzowaæ. Jako G³owa Kocio³a Chrystus jest równie¿ Panem wiata35. 7. WNIOSKI KOÑCOWE Koció³ ju¿ na ziemi jest eschatyczn¹ spo³ecznoci¹ Ludu Bo¿ego i ¿ywym wiadectwem gwarancji Bo¿ych obietnic odkupienia ka¿dego cz³owieka. Koció³ jest wiêty, bo jest Cia³em Chrystusa. A kiedy ochrzczeni trac¹ wra¿liwoæ na innych, wówczas gardz¹ Kocio³em: „Czy chcecie zniewa¿aæ Bo¿e zgromadzenie i zawstydzaæ tych, którzy nic nie maj¹?” (1 Kor 11,22). Pawe³ buduje sw¹ eklezjologiê w cis³ym zwi¹zku z chrystologi¹ i eschatologi¹. Koció³ jest u schy³ku starego porz¹dku rzeczywistoci¹ oczekuj¹c¹, znakiem n o w e j j u t r z e n k i i n o w e j n a d z i e i, pocz¹tkiem n o w e g o w i a t a wed³ug porz¹dku Bo¿ego. Jest wspólnot¹ nadziei na przemianê wiata w koñcowym zwyciêstwie Boga. Czyni wszystko, co w jego mocy, przygotowuj¹c wiat do zmierzenia siê ze swym przeznaczeniem. Koció³ przecie¿ uwiadamia sobie ka¿dego dnia, ¿e niebawem wiat w obecnej postaci bezpowrotnie przeminie: „Mówiê bracia czas jest krótki. Trzeba wiêc, aby ci, którzy maj¹ ¿ony, tak ¿yli jakby byli nie¿onaci, a ci, którzy p³acz¹, tak jakby nie p³akali, ci za, co siê raduj¹, tak jakby siê nie 34 35 Tam¿e, s. 182. Tam¿e. DUCHOWOÆ NOWEGO CZ£OWIEKA W PERSPEKTYWIE TAJEMNICY SAKRAMENTU 57 radowali, ci, którzy nabywaj¹, jakby nie posiadali; ci, którzy u¿ywaj¹ tego wiata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postaæ tego wiata” (1 Kor 7,29-31)36. Sakrament chrztu kszta³tuje w ca³ej rozci¹g³oci to¿samoæ i duchowoæ n o w e g o c z ³ o w i e k a. W Kociele pierwotnym chrzest by³ obrzêdem, który wywiera³ g³êbokie wra¿enie tak na kandydatach, jak i na uczestnicz¹cych w ceremonii. Wymaga³ wieloletnich przygotowañ, które wprowadza³y w tajniki wiary chrzecijañskiej. Koció³ potrafi³ zafascynowaæ i wzbudziæ entuzjazm ludzi do ¿ycia z Chrystusem i w Chrystusie. To nowe ¿ycie, tryskaj¹ce z wód chrzcielnych, by³o alternatyw¹ wobec bezbo¿noci, jaka cechowa³a zmierzch antyku. Przyjmuj¹c chrzest, cz³owiek zrywa³ ze swoj¹ dotychczasow¹ biografi¹. Wybiera³ ¿ycie, w którym czerpa³ z Boskiego ród³a, od samego Chrystusa. Odczuwa³, ¿e dopiero sakrament chrztu pozwala ¿yæ ca³¹ pe³ni¹, osi¹gn¹æ rzeczywiste ¿ycie, poniewa¿ wszystko, co go cechowa³o i czym dotychczas ¿y³ jak czytamy w Pierwszym Licie w. Piotra Aposto³a – „wszelkie z³o, wszelki podstêp i udawanie, zazdroæ i jakiekolwiek z³e mowy”, zamieni³ na pragnienie „duchowego, niezafa³szowanego mleka”, aby wzrastaæ ku zbawieniu (por. 1 P 2,1-2). Przyjmuj¹c chrzest, odrzuca³ to, co bezsensowne i puste, oparte na iluzji, odrzuca³ dawn¹ to¿samoæ, by znaleæ now¹ w Jezusie Chrystusie. To zerwanie z dawn¹ to¿samoci¹ dobitnie wyra¿a³a nocna uroczystoæ chrzcielna. Kandydat wyrzeka³ siê z³a, umiera³ dla grzechu, któr¹ symbolizowa³a noc, a sw¹ pozycjê w wiecie pragn¹³ ju¿ okrelaæ nie wed³ug ludzkich sukcesów i osi¹gniêæ, lecz tylko wed³ug miary Chrystusa i Jego wiat³a37. N o w y c z ³ o w i e k to osoba, która w Chrystusie otrzyma³a now¹ egzystencjê kszta³towan¹ przez dowiadczenie najwiêkszej wolnoci dziecka Bo¿ego. Ochrzczony odt¹d pod¹¿a drog¹, która wiedzie do rzeczywistego ¿ycia. Przez chrzest dowiadcza Bo¿ej bliskoci i mi³oci. Kiedy podczas ceremonii chrztu biskup namaszcza³ pachn¹cym olejem wychodz¹cego z wody, nowo ochrzczonego, wówczas móg³ on namacalnie poczuæ siê n o w y m c z ³ o w i e k i e m, ogarniêtym woni¹ mi³oci samego Boga. Jednoczenie uwiadamia³ sobie, ¿e w Kociele znalaz³ prawdziw¹ wspólnotê braci i sióstr, prawdziw¹ rodzinê dzieci Bo¿ych, która oczekiwa³a od niego adekwatnej odpowiedzi na dar wiary38. Wielowymiarowoæ duchowoci n o w e g o c z ³ o w i e k a wiadczy o tym, ¿e istnieje typowa i specyficzna duchowoæ wyros³a z sakramentu chrztu. Koncentruje siê wokó³ nowoci Chrystusa i nowego ¿ycia, które On przynosi. Nowoæ Chrystusa jest centrum ¿ycia n o w e g o c z ³ o w i e k a polega na bezporedniej i nigdy nienasyconej relacji, jaka rodzi siê miêdzy cz³owiekiem a Chrystusem, obecnym i dzia³aj¹cym w swojej mierci i zmartwychwstaniu. 36 37 38 Tam¿e, s. 182-183. A. Grün, Chrzest. Pocz¹tek nowego ¿ycia, t³um. G. Sowinski, Kraków 2005, s. 5-6. Tam¿e, s. 7. 58 PIOTR PIASECKI Obok centralnego miejsca Chrystusa specyficzna duchowoæ n o w e g o c z ³ o w i e k a kryje inne, nowe interesuj¹ce elementy, które s¹ podporz¹dkowane temu zasadniczemu. Dotyczy dowiadczenia ca³ego ¿ycia wiary w jej wielowymiarowoci, która obejmuje ca³¹ rzeczywistoæ ¿ycia n o w e g o c z ³ o w i e k a. Wielowymiarowoæ jest now¹ cech¹, innowacyjnym wk³adem do integralnego postrzegania duchowoci chrzecijañskiej39. Duchowoæ n o w e g o c z ³ o w i e k a charakteryzuje swoista organicznoæ, niezbywalna systematycznoæ. Dlatego nie mo¿na sprowadzaæ jej do oderwanych od siebie poszczególnych elementów. Nie mo¿na jej okrelaæ tylko jako duchowoæ permanentnego nawrócenia, duchowoæ krzy¿a, duchowoæ zmartwychwstania, duchowoæ uleg³oci Duchowi wiêtemu, duchowoæ misyjn¹, duchowoæ antropologiczn¹, duchowoæ mierci i ¿ycia, duchowoæ w³¹czaj¹c¹ siê w nurt eklezjologii i eschatologii. Duchowoæ n o w e g o c z ³ o w i e k a wymaga bowiem prze¿ywania przez osobê jej wielowymiarowej rzeczywistoci w Chrystusie w sposób nowy. Wyszed³szy od ¿ycia, którego ród³em jest Chrystus, zmierza ku temu, by ca³kowicie doñ powróciæ w eschatycznej pe³ni odkupienia40. ABSTRACT Christians can find themselves in the modern world and actively influence their future, fulfilling their vocation only with the foundation in a particular spirituality. It is spirituality which can most generally be denominated baptismal spirituality. Making use of Pauls dichotomy: the old man and the new man; death and resurrection, a dynamic notion of the new mans spiritually is emerging. It focuses on the novelty of Christ and the new life of which He is the source. The novelty of the life of a baptized is based on a direct, full of excitement yet never satisfied, relation between man and Christ, who is present and active in the Church. The spirituality of the new man is organic because its integrity is multifaceted, as it encompasses the spirituality of: the Cross, the Resurrection, the death and the new life, submission to the Holy Spirit, prayer, and also missionary and anthropological one, as well as it falls within ecclesiology, trinitology, and eschatology. That is why such comprehension of the spirituality of the new man constitutes an innovative contribution to adequate perception of Christian spirituality. Keywords Christian spirituality, baptismal spirituality, the new mans spirituality, St. Pauls spirituality, homo novus, new creation, submission to the Holy Spirit, prayer, inclusion into Christ, inclusion into the Church, multidimensionality of Christian spirituality, spirituality dynamism 39 40 U. Vanni, Duchowoæ Paw³a, art. cyt., s. 184-185. Tam¿e, s. 185. DUCHOWOÆ NOWEGO CZ£OWIEKA W PERSPEKTYWIE TAJEMNICY SAKRAMENTU 59 BIBLIOGRAFIA Bosch D.J., Oblicza misji chrzecijañskiej. Zmiany paradygmatu w teologii misji, t³um. R. Merecz, K. Wiazowski, M. Wilkosz, Katowice 2010. Bouyer L., Wprowadzenie do ¿ycia duchowego, t³um. L. Rutowska, Warszawa 1982. Chmielewski M., Metodologiczne problemy posoborowej teologii duchowoci katolickiej, Lublin 1999. Granat W., Personalizm chrzecijañski: Teologia osoby ludzkiej, oprac. S.C. Napiórkowski, Poznañ 1985. Grün A., Chrzest. Pocz¹tek nowego ¿ycia, t³um. G. Sowinski, Kraków 2005. Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska o powo³aniu i misji wieckich w Kociele i wiecie Christifideles laici (30.12.1988), w: ten¿e, Adhortacje apostolskie Ojca wiêtego, t. 1, red. S. Ma³ysiak, Kraków 1996, s. 268-377. Jan Pawe³ II, Duch wiêty sprawca naszej modlitwy, w: ten¿e, Katechezy Ojca wiêtego Jana Paw³a II. Duch wiêty, KrakówZ¹bki 1999, s. 286-290. Jan Pawe³ II, Duch wiêty ród³em ¿ycia wewnêtrznego, w: ten¿e, Katechezy Ojca wiêtego Jana Paw³a II. Duch wiêty, KrakówZ¹bki 1999, s. 282-286. Katechizm Kocio³a katolickiego, Poznañ 2002. Kudasiewicz J., Biblijna teologia chrztu, w: Chrzest nowoæ ¿ycia, red. J.A. Nowak, W. S³omka, Lublin 1992, Homo meditans X, s. 23-35. Misztal W., Duchowoæ chrzecijan w wietle listów Paw³owych, Kraków 2010. Nowak J.A., Nowy cz³owiek, Rybnik 2002. Piasecki P., Duchowoæ misyjna w posoborowej nauce Kocio³a katolickiego, Poznañ 2013. Pismo wiête Starego i Nowego Testamentu, PoznañWarszawa 1983. S³omka W., Chrzest jako podstawa duchowoci chrzecijañskiej, w: Chrzest nowoæ ¿ycia, red. J.A. Nowak; W. S³omka, Homo Meditans X, Lublin 1992, s. 13-22. Vanni U., Duchowoæ Paw³a, w: Historia duchowoci, t. 2: Duchowoæ Nowego Testamentu, red. R. Fabris, t³um. K. Stopa, Kraków 2003, s. 145-185. Sobór Watykañski II, Dekret o misyjnej dzia³alnoci Kocio³a Ad gentes divinitus, w: Sobór Watykañski II, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 2002, s. 433-471. Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele Lumen gentium, w: Sobór Watykañski II, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 2002, s. 104-166. 60 PIOTR PIASECKI DUCHOWOÆ NOWEGO CZ£OWIEKA W PERSPEKTYWIE TAJEMNICY SAKRAMENTU 61 TEOLOGIA I MORALNOÆ Volumen 10(2015), numer 1(17) doi: 10.14746/tim.2015.17.1.4 TOMASZ BUJARSKI1 Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Wydzia³ Teologiczny Chrzest podstaw¹ konsekracji wtórnej Baptism as the basis for the secondary consecration WPROWADZENIE Mo¿na wykazaæ, ¿e w wiadomoci prekursorów ¿ycia zakonnego nie istnia³o nic takiego, jak próba stworzenia w ³onie chrzecijañstwa jakiego odrêbnego stylu ¿ycia, jakiej innej duchowoci. Raczej chodzi³o o pe³niê ¿ycia chrzecijañskiego, o ¿ycie ca³¹ Ewangeli¹, o konsekwentne naladowanie Chrystusa, o wyprowadzenie wszystkich konsekwencji z otrzymanego chrztu2. Doskona³¹ okazj¹ do podjêcia tego tematu sta³y siê dwa wyznaczniki prze¿ywanego przez nas czasu. Trwamy w okresie przygotowania Kocio³a katolickiego w Polsce do obchodów rocznicy chrztu Polski. G³ównym celem programu duszpasterskiego, co podkrela³ abp Stanis³aw G¹decki, jest przygotowanie wiernych na 1050. rocznicê chrztu Polski, która przypada w 2016 roku. Nowy program duszpasterski Kocio³a w Polsce realizowany bêdzie pod has³em: Przez Chrystusa, z Chrystusem, w Chrystusie. Od wiary i chrztu do wiadectwa. Tak¹ decyzjê podjêli biskupi zgromadzeni na 357. zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie3. Wydarzenie to 1 Tomasz Bujarski SVD ur. 1968, kap³an Zgromadzenia S³owa Bo¿ego, wychowawca w Nowicjacie Misjonarzy Werbistów. W latach 2006-2008 pe³ni³ pos³ugê duszpastersk¹ na Wêgrzech. Absolwent Szko³y dla Spowiedników i Szko³y Wychowawców Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych w Krakowie. W 2014 r. zda³ egzamin licencjacki na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Obecnie pisze pracê doktorsk¹ pod kierunkiem ks. prof. dr. hab. Jacka Hadrysia o duchowoci o. Piotra Rostworowskiego OSB/EC. 2 Por. R. Forycki, ¯ycie zakonne jako szczególne zobowi¹zanie do ¿ycia w pe³ni chrzecijañskiego, w: Apostolskie pos³annictwo zakonów, red. L. Balter, Poznañ 1987, s. 45. 3 Por. Komunikat z 357 zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, http://www.epis kopat.pl/dokumenty/komunikaty_zp_kep/4574.1,Komunikat_z_357_Zebrania_Plenarnego_Konfere ncji_Episkopatu_Polski.html [dostêp 20.01.2015]. 62 TOMASZ BUJARSKI zbiega siê równie¿ z trwaj¹cym w Kociele powszechnym rokiem ¿ycia konsekrowanego. Ojciec wiêty Franciszek wskaza³: Odpowiadaj¹c na odczucia wielu z was oraz Kongregacji ds. Instytutów ¯ycia Konsekrowanego i Stowarzyszeñ ¯ycia Apostolskiego, z okazji 50 rocznicy Konstytucji Dogmatycznej o Kociele Lumen gentium, która w rozdziale VI mówi o zakonnikach, a tak¿e dekretu Perfectae caritatis o odnowie ¿ycia zakonnego, postanowi³em og³osiæ Rok ¯ycia Konsekrowanego. Rozpocznie siê on 30 listopada bie¿¹cego roku, w I niedzielê Adwentu, a skoñczy siê w wiêto Ofiarowania Pana Jezusa w wi¹tyni, 2 lutego 20164. W³aciwe rozumienie stawianego w tytule pracy problemu mo¿na oprzeæ na innych oficjalnych dokumentach Kocio³a katolickiego. Dokumenty soborowe, ze szczególnym uwzglêdnieniem Lumen gentium, rozdzia³ VI, KK 44, daj¹ podstawê do odnowienia spojrzenia na rzeczywistoæ konsekracji chrzcielnej i wyp³ywaj¹cej z niej konsekracji zakonnej. W sposób szczególny dekret o przystosowanej do wspó³czesnoci odnowie ¿ycia zakonnego Perfectae caritatis nawi¹zuje do rozpatrywanej ³¹cznoci tych konsekracji. Ojcowie soborowi pisz¹: [ ] ca³e bowiem ¿ycie swoje oddali na Jego s³u¿bê, to za stanowi jak¹ szczególn¹ konsekracjê g³êboko zakorzenion¹ w konsekracji chrztu i pe³niej j¹ wyra¿aj¹c¹5. Z powodu wieloci róde³ i szerokiego omówienia zagadnienia konsekracji chrzcielnej i zakonnej w pracach wczeniejszych autor zawê¿a swoje aktualne rozwa¿ania do konsekracji wtórnej, rozumianej jako konsekracja ¿ycia radami ewangelicznymi. Dla jasnego rozumienia u¿ywanych dalej pojêæ autor definiuje zarówno konsekracjê pierwotn¹, jak i konsekracjê wtórn¹, zgodnie z opisem wyra¿onym w Leksykonie duchowoci katolickiej6. W wietle Nowego Testamentu konsekracja Chrystusa staje siê wzorem dalszych aktów konsekracji osób w Kociele powszechnym. Chocia¿ wiat nadal zmaga siê ze skutkami grzechu pierworodnego, jednak konsekracja przez chrzest wy³¹cza z tego wiata, dziêki niej ludzie wchodz¹ w nowy porz¹dek istnienia. Dlatego Sobór Watykañski II k³adzie nacisk na powo³anie do wiêtoci ka¿dego ochrzczonego. Chrzecijanin to zatem ten, który powiêca swój czas, si³y, dary materialne, talenty przede wszystkim uwiêceniu. Cz³onkowie Cia³a Mistycznego s¹ powiêceni dla uwiêcenia na mocy konsekracji chrzcielnej. Konsekrowani chrzcielnie ¿yj¹ w wiecie w trojaki sposób: uwiêcaj¹c siê w wiecie (wieccy), uwiêcaj¹c siê w pos³ugiwaniu sakramentalnym wewn¹trz Ludu Bo¿ego (kap³ani), uwiêcaj¹c siê na drodze pro4 Ojciec wiêty Franciszek, List apostolski z okazji Roku ¯ycia Konsekrowanego, Kraków 2014, s. 13-14. 5 Dokumenty Soboru Watykañskiego II, Dekret o przystosowanej do wspó³czesnoci odnowie ¿ycia zakonnego Perfectae caritatis, Poznañ 2002, nr 5. 6 T. Paszkowska, Konsekracja, w: Leksykon duchowoci katolickiej, red. M. Chmielewski, Lublin–Kraków 2002, s. 428-432. CHRZEST PODSTAW¥ KONSEKRACJI WTÓRNEJ 63 fesji rad ewangelicznych (osoby konsekrowane). W tym kontekcie ujawnia siê w Kociele wtórna konsekracja. Wyró¿niamy zatem konsekracjê s a k r a m e n t a l n ¹, tj. wiêceñ, oraz n i e s a k r a m e n t a l n ¹, tj. profesji rad ewangelicznych. W obu sytuacjach zawieraj¹ one nowe dzia³anie Boga, analogiczne do konsekracji chrztu. Nios¹ te¿ nowe wymagania, wzmo¿ony obowi¹zek d¹¿enia do doskona³oci i do wiêtoci moralnej. Godne wyakcentowania jest to, ¿e jak pierwsza konsekracja wy³¹cza osobê ze wiata, tak druga za staje siê wybraniem sporód wybranych nie dla wy³¹czenia, lecz dla intensywniejszego zaanga¿owania w uwiêcenie Kocio³a7. Ze wzglêdu na podjêty temat dalsze rozwa¿ania prowadzone bêd¹ z wyró¿nieniem podstawowych aspektów konsekracji pierwotnej oraz wtórnej. Jako podsumowanie tych¿e aspektów opisana zostanie równie¿ wspólna p³aszczyzna dla obu konsekracji. Wyró¿niono nastêpuj¹ce podstawowe aspekty: trynitarny, paschalny, eklezjalny, apostolski oraz eschatologiczny. ASPEKT TRYNITARNY KONSEKRACJI 1. Chrzest w ujêciu trynitarnym Chrzest Jezusa w Jordanie ukazuje nam trynitarny wymiar tego aktu. Nad Chrystusem wychodz¹cym z wód Jordanu ukazuje siê Duch wiêty w postaci go³êbicy, a z ob³oków zebrani s³ysz¹ g³os Boga Ojca (por. Mt 3,13-17)8. Sam Chrystus wskazuje na trynitarny charakter chrztu wiêtego, w trakcie swego wniebowst¹pienia kieruj¹c do aposto³ów nakaz misyjny (por. Mt 28,19). Do wa¿noci udzielanego sakramentu chrztu wiêtego w szczególny sposób nale¿y przywo³anie Trójcy wiêtej podczas zanurzenia w wodzie, s³owami: Ja ciebie chrzczê w Imiê Ojca i Syna, i Ducha wiêtego”9. Wstêp do Obrzêdu chrztu dzieci tak t³umaczy ten istotny znak zewnêtrzny konsekracji pierwotnej: Obmycie wod¹, któremu towarzyszy s³owo, a tym w³anie jest chrzest, czyni ludzi uczestnikami Bo¿ej natury i przybranymi dzieæmi, chrzest bowiem, jak to wyra¿aj¹ modlitwy powiêcenia wody, jest obmyciem odradzaj¹cym i narodzeniem, które pochodzi z nieba. Wezwanie Trójcy Przenajwiêtszej nad przystêpuj¹cymi do chrztu sprawia, ¿e naznaczeni Jej imieniem, powiêceni s¹ Jej na w³asnoæ i wchodz¹ we wspólnotê z Ojcem i Synem, i Duchem wiêtym10. Z przytoczonego tekstu wynika, jak wa¿ny jest aspekt trynitarny w sakramencie chrztu. W samym akcie konsekracji bierze udzia³ ca³a Trójca wiêta. Przede 7 8 20135. 9 10 Por. tam¿e, s. 429-430. W artykule wszystkie fragmenty biblijne zosta³y zaczerpniête z Biblii Tysi¹clecia, Poznañ Obrzêd chrztu dzieci wed³ug Rytua³u rzymskiego, Katowice 1972, s. 50. Tam¿e, s. 11. 64 TOMASZ BUJARSKI wszystkim obecny jest Bóg Ojciec, który stworzy³ cz³owieka i posy³a swojego Syna, aby uwolni³ go od „mierci duchowej”. Przez chrzest cz³owiek zostaje uwolniony z grzechu pierworodnego i odzyskuje na nowo „dzieciêctwo Bo¿e”. W ten sposób zostaje odnowione oblicze Boga w sercach Ludu Bo¿ego. To Bóg Ojciec w nieskoñczonej mi³oci posy³a Chrystusa Odkupiciela. On uwalnia ludzkoæ poprzez misterium paschalne z ciemnoci grzechów. Razem z Nim pogrzebani i zmartwychwstali otrzymujemy Ducha przybrania za synów11. Druga Osoba Trójcy wiêtej jest zarazem G³ow¹ Mistycznego Cia³a Chrystusa, czyli Kocio³a. W Nim Lud Bo¿y korzysta z wszystkich darów i ³ask p³yn¹cych z ofiary Chrystusa. W Nim ma udzia³ w powszechnym kap³añstwie Odkupiciela. Wszczepieni w Jego Mistyczne Cia³o przeznaczeni s¹ do kultu i chwa³y Boga, oddzieleni od wiata, choæ ¿yj¹cy w tym wiecie”12. Odradzaj¹c siê z wody i Ducha wiêtego, ochrzczeni staj¹ siê nowym stworzeniem. Naznaczeni w sakramencie chrztu znamieniem Trzeciej Osoby Trójcy wiêtej, umocnieni sakramentem bierzmowania upodabniaj¹ siê do Chrystusa i daj¹ wiadectwo wiary w wiecie13. 2. ¯ycie konsekrowane w ujêciu trynitarnym Ka¿de ¿ycie zakonne jest zakorzenione w Trójcy wiêtej. Z Niej wyp³ywa i do Niej zmierza. Jan Pawe³ II, ju¿ na samym wstêpie do posynodalnej adhortacji Vita consecrata, pisze: ¯ycie konsekrowane g³êboko zakorzenione w przyk³adzie ¿ycia i nauczaniu Chrystusa Pana, jest darem Boga Ojca udzielonym Jego Kocio³owi za spraw¹ Ducha wiêtego”14. Z tekstu tego wynika, ¿e ¿ycie konsekrowane swój pocz¹tek bierze w Trójcy wiêtej. Ona by³a wzorem dla wielu za³o¿ycieli instytutów ¿ycia zakonnego i apostolskiego. W wielu regu³ach odnajdujemy nawi¹zanie do Trzech Osób Boskich. W Ewangeliach sam Chrystus wskazuje na niezwyk³¹ jednoæ Ojca i Syna, i Ducha wiêtego (por. J 14). Równie¿ Jan Pawe³ II w Vita consecrata czytelnie nawi¹zuje do sceny przemienienia Chrystusa na górze Tabor (por. Mt 17,1-8). Tam nastêpuje objawienie wybranym aposto³om ca³ej Trójcy wiêtej. Jan Pawe³ II za w. Tomaszem z Akwinu porównuje ob³ok wietlany do obrazu Ducha wiêtego. To On jest dawc¹ ka¿dego powo³ania w Kociele, a w sposób szczególny powo³ania do ¿ycia konsekrowanego15. Dlatego dla ka¿dej osoby zakonnej celem ¿ycia jest praktykowanie rad ewangelicznych, aby ju¿ tu na ziemi staraæ siê urzeczywistniaæ communio Ojca i Syna, i Ducha wiêtego. Ta wiê ma pomagaæ osobom konsekrowanym w d¹Por. tam¿e, s. 9. Por. M. Chmielewski, Duchowoæ ¿ycia konsekrowanego, w: Teologia duchowoci katolickiej, red. M. Igielski, Lublin 1993, s. 231. 13 Por. Obrzêd chrztu dzieci wed³ug Rytua³u rzymskiego, dz. cyt., s. 9. 14 Jan Pawe³ II, Posynodalna adhortacja apostolska Vita consecrata, w: Adhortacje apostolskie Ojca wiêtego Jana Paw³a II, red. M. Romanek, t. 2, Kraków 2006, nr 1. 15 Por. tam¿e, nr 19. 11 12 CHRZEST PODSTAW¥ KONSEKRACJI WTÓRNEJ 65 ¿eniu do wiêtoci osobistej i wspólnotowej. Osoby ¿yj¹ce profesj¹ rad ewangelicznych maj¹ przysparzaæ wiêtoci Kocio³owi, na wiêksz¹ chwa³ê jedynej i niepodzielnej Trójcy, która w Chrystusie i przez Chrystusa jest ród³em i pocz¹tkiem wszelkiej wiêtoci”16. Maj¹ stawaæ siê tym samym ¿ywym wiadectwem królestwa niebieskiego dla ca³ej wspólnoty Kocio³a. Potwierdzenie tych s³ów znajdujemy w adhortacji Vita consecrata: W ¿yciu Kocio³a wiele jest dziedzin i form, w których wyra¿a siê ta braterska komunia. Niew¹tpliw¹ zas³ug¹ ¿ycia konsekrowanego jest to, ¿e w³anie dziêki niemu Koció³ nadal odczuwa potrzebê braterstwa jako wyznanie wiary w Trójcê. Poprzez wytrwa³e rozwijanie mi³oci braterskiej w tym tak¿e we wspólnocie ukaza³o ono, ¿e uczestnictwo w trynitarnej komunii mo¿e przemieniæ ludzkie relacje i stworzyæ nowy typ solidarnoci17. W dzia³aniu Trzeciej Osoby Trójcy wiêtej osoby zakonne odkrywaj¹ swoje powo³ania do ¿ycia profesj¹ rad ewangelicznych. Duch wiêty pobudza i formuje dusze powo³anych, aby upodabnia³y siê do Chrystusa Czystego, Ubogiego i Pos³usznego. To On przynagla osoby konsekrowane do misji pójcia za zmartwychwsta³ym Panem18. Paraklet obdarza je swoimi darami, aby mimo swojej grzesznoci oraz s³aboci podjê³y trud wyrzeczenia siê spraw ziemskich dla królestwa niebieskiego. Nale¿y tu wspomnieæ o szczególnym wyrzeczeniu siê osób konsekrowanych, ¿yj¹cych w instytutach o charakterze kontemplacyjnym. Przez swoje luby zakonne oddaj¹ siê ca³kowicie na wy³¹czn¹ s³u¿bê Bo¿¹. W konsekracji wtórnej Trójca wiêta jest obecna i nadaje sens tej formie ¿ycia w Kociele. Jan Pawe³ II pisa³: „Wiê miêdzy radami ewangelicznymi a Trójc¹ wiêt¹ i uwiêcaj¹c¹ ujawnia ich najg³êbszy sens. S¹ one mianowicie wyrazem mi³oci, któr¹ Syn darzy Ojca w jednoci Ducha wiêtego. Praktykuj¹c je, osoba konsekrowana prze¿ywa szczególnie g³êboko charakter trynitarny i chrystologiczny ca³ego ¿ycia chrzecijañskiego”19. 3. Wynikanie Poprzez sakrament chrztu wiêtego ka¿dy z wierz¹cych zostaje w³¹czony w ¿ycie Trójcy wiêtej. Z tego wyp³ywa jasne przekonanie, ¿e chrzecijanin od tej chwili nie nale¿y ju¿ tylko do siebie samego, lecz do Trójjedynego Boga. Prawda ta odnosi siê do wszystkich chrzecijan, „tym bardziej do tych, którzy obrali Pana za jedyn¹ cz¹stkê dziedzictwa swego i wyrzekli siê nawet godziwego u¿ywania dóbr i przyjemnoci tego wiata – ze wzglêdu na z³o¿one Bogu lu16 Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele Lumen gentium, w: ten¿e, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 2002, nr 47. 17 Jan Pawe³ II, Posynodalna adhortacja apostolska Vita consecrata, dz. cyt., nr 41. 18 Por. tam¿e, nr 19. 19 Tam¿e, nr 21. 66 TOMASZ BUJARSKI by zakonne20. Motorem dzia³ania w powo³aniu wieckim, kap³añskim i zakonnym jest ten sam Duch wiêty. W sakramencie chrztu i bierzmowania uzdalnia On cz³owieka do kroczenia za Chrystusem. Nale¿y przypomnieæ, ¿e zarówno konsekracja pierwotna, jak i wtórna wprowadza ochrzczonego do wspólnoty Kocio³a i mo¿e mieæ miejsce tylko w Mistycznym Ciele Chrystusa. Jasno z tego wynika, ¿e konsekracja radami ewangelicznymi w ujêciu trynitarnym swój pocz¹tek bierze w ³asce chrztu wiêtego. Jako podsumowanie wymiaru trynitarnego konsekracji pierwotnej i wtórnej mo¿emy za o. Józefem Stanis³awem P³atkiem powtórzyæ: Tak wiêc chrzest, który szczególnie powiêca nas Trójcy wiêtej, osi¹ga swój dojrza³y i przedziwny rozkwit w konsekracji zakonnej”21. ASPEKT PASCHALNY KONSEKRACJI 1. Chrzest w ujêciu paschalnym Sakrament chrztu wiêtego, nie bez podstaw nazywany sakramentem inicjacji chrzecijañskiej, zapocz¹tkowuje w nas cis³y zwi¹zek z Jezusem Chrystusem. Od tej chwili ka¿dy ochrzczony jest powo³any do cis³ej relacji z Chrystusem. Konsekracja chrzcielna czyni wierz¹cych wybranym plemieniem, królewskim kap³añstwem (1 P 2,9). Droga ta realizuje siê zw³aszcza przez inne sakramenty, szczególnie przez Eucharystiê, oraz poprzez lekturê Pisma wiêtego i modlitwê. Cz³owiek ochrzczony uczestniczy cile w dziele paschalnym Chrystusa. To znaczy w Jego zbawczej mêce, mierci i zmartwychwstaniu. Sam chrzest zobowi¹zuje wszystkich chrzecijan do paschalnej drogi z Chrystusem22. Potwierdza to w. Pawe³ w Licie do Rzymian (Rz 6,3-7). Aposto³ Narodów, maj¹c na myli obrzêd chrztu przez zanurzenie, pisze: Czy¿ nie wiadomo wam, ¿e my wszyscy, którzymy otrzymali chrzest zanurzaj¹cy w Chrystusie Jezusie, zostalimy zanurzeni w Jego mierci? Zatem przez chrzest zanurzaj¹cy nas w mierci zostalimy razem z Nim pogrzebani po to, abymy i my wkroczyli w nowe ¿ycie jak Chrystus powsta³ dziêki chwale Ojca. Je¿eli bowiem przez mieræ, podobn¹ do jego mierci, zostalimy z Nim z³¹czeni w jedno, to tak samo bêdziemy z Nim z³¹czeni w jedno przez podobne Zmartwychwstanie. To wiedzcie, ¿e dla zniszczenia grzesznego cia³a dawny nasz cz³owiek zosta³ razem z Nim ukrzy¿owany po to, bymy ju¿ wiêcej nie byli w niewoli grzechu. Kto bowiem umar³, sta³ siê wolny dla grzechu (Rz 6,3-7). J.R. Bar, Droga rad ewangelicznych, Warszawa 1978, s. 98. J.S. P³atek, Dziewictwo. Celibat. Konsekracja, Czêstochowa 1994, s. 136. 22 Por. Sobór Watykañski II, Konstytucja o liturgii wiêtej Sacrosanctum Concilium, w: ten¿e, Konstytucje, dekrety, deklaracje, dz. cyt., nr 47. 20 21 CHRZEST PODSTAW¥ KONSEKRACJI WTÓRNEJ 67 Pascha Chrystusa w³¹cza wszystkich ochrzczonych do królestwa Bo¿ego. Ta zbawcza ofiara, podjêta z mi³oci ku stworzeniu, sta³a siê równoczenie si³¹ wyzwalaj¹c¹ nas z mocy z³a i wprowadzaj¹c¹ w orbitê oddzia³ywania dobra. Nowe narodzenie przez chrzest, stanowi¹ce jednoczenie zapocz¹tkowanie nowego stylu bycia i postêpowania chrzecijanina, dokonuje siê w cis³ym zwi¹zku ze mierci¹ i zmartwychwstaniem Chrystusa23. wiadome przyjêcie konsekracji pierwotnej rodzi zobowi¹zanie do pójcia za Chrystusem, bêd¹cym drog¹ do Ojca i zarazem drog¹ do ka¿dego cz³owieka, gdy¿ Chrystus uto¿sami³ siê z Kocio³em, który jest wyrazem mi³oci Ojca do wszystkich ludzi24. Kroczenie za Chrystusem wi¹¿e siê z ofiar¹ z samego siebie, na wzór Zbawiciela. I tak jak Chrystus ofiarowuje siê na Krzy¿u, aby odkupiæ grzeszn¹ naturê cz³owieka, tak neofita, ³¹cz¹c siê z ofiar¹ Chrystusa, obumiera dla grzechu. W ten sposób rodzi siê do nowego ¿ycia. Przeobleka siê w Chrystusa (por. Ga 3,27). W mistagogii sakramentu chrztu to przyobleczenie uwidacznia siê w bia³ej szacie, któr¹ przyodziewa katechumen25. To przyobleczenie siê w Chrystusa ma charakter ontologiczny, przemienia ca³ego cz³owieka. Upodabnia go do zmartwychwsta³ego Pana. Neofita nie traci swej natury ani osobowoci, ale otwiera siê na ³askê wiary. Otrzymuje uczestnictwo w Mistycznym Ciele Chrystusa. Na tej podstawie mo¿emy stwierdziæ, ¿e konsekracja pierwotna zapocz¹tkowuje w cz³owieku nowy stosunek do Boga i ludzi. Cz³owiek zostaje konsekrowany Bogu w Jezusie Chrystusie26. 2. ¯ycie zakonne w ujêciu paschalnym Dokumenty soborowe, poruszaj¹ce tematykê odnowy ¿ycia radami ewangelicznymi, jasno wskazuj¹ na konieczn¹ i cis³¹ relacjê osoby konsekrowanej z Chrystusem. Konstytucja Lumen gentium wskazuje, ¿e rady ewangeliczne, w których ka¿da osoba konsekrowana powiêca Bogu sw¹ czystoæ, ubóstwo i pos³uszeñstwo, ugruntowane s¹ w s³owach i przyk³adach Pana, bêd¹c darem Bo¿ym, realizowanym w Kociele27. Za Janem Paw³em II mo¿na zatem stwierdziæ, ¿e na rady ewangeliczne trzeba patrzeæ przede wszystkim jak na realizacjê i konsekwencjê komunii z Chrystusem. One bowiem stanowi³y jego ¿ycie i dlatego s¹ najdoskonalsz¹ form¹ ¿ycia ewangelicznego28. Pan Jezus nie tylko wskaza³ sposób, który dzi nazywamy ¿yciem konsekrowanym, ale pierwszy ¿y³ 23 24 s. 146. 25 26 s. 43. 27 28 Por. J. Misiurek, Wiara i sakramenty w ¿yciu duchowym, Czêstochowa 2013, s. 216. P. Spiller, Konsekracja zakonna, w: Formacja zakonna, red. J.W. Gogola, t. 3, Kraków 1998, Por. Katechizm Kocio³a katolickiego, Poznañ 1994, nr 1243. Por. H. Wejman, Komplementarnoæ duchowoci stanów ¿ycia w Kociele, Poznañ 2002, Por. Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele Lumen gentium, dz. cyt., nr 43. Por. Jan Pawe³ II, Posynodalna adhortacja apostolska Vita consecrata, dz. cyt., nr 29. 68 TOMASZ BUJARSKI zgodnie z jego zasadami. Dlatego te¿ ¿ycie konsekrowane jest cile z³¹czone z Chrystusem Ukrzy¿owanym i Zmartwychwsta³ym. Wyra¿a siê to przez dobrowolne przyjêcie rad ewangelicznych, które ukazuj¹ dziewiczego, ubogiego i pos³usznego Zbawiciela. Do takiego naladowania Chrystusa jest wezwany ka¿dy ochrzczony, jednak osoba zakonna poprzez profesjê rad ewangelicznych w sposób szczególny. To naladowanie ma prowadziæ zakonnika do wewnêtrznego upodobnienia siê do Chrystusa. Dlatego te¿ konsekracja wtórna rozwa¿ana jest jako uczestnictwo w k e n o t y c z n e j ofierze Baranka Paschalnego. Osoba konsekrowana przez z³o¿enie lubów w³¹cza siê w ofiarê Chrystusa Ukrzy¿owanego. Naladowanie Chrystusa w ¿yciu zakonnym zak³ada dobrowoln¹ ofiarê z samego siebie. Doskona³¹ ilustracj¹ staje siê hymn o kenozie Chrystusa z listu w. Paw³a do Filipian On to istniej¹c w postaci Bo¿ej, nie skorzysta³ ze sposobnoci, aby na równi byæ z Bogiem, lecz ogo³oci³ samego siebie, przyj¹wszy postaæ s³ugi, staj¹c siê podobny do ludzi. A w zewnêtrznej postaci uznany za cz³owieka, uni¿y³ samego siebie, staj¹c siê pos³usznym a¿ do mierci i to mierci krzy¿owej (Flp 2,6-8). Sobór Watykañski II przypomina, ¿e ¿ycie zakonne cile z³¹czone jest z ofiar¹ Chrystusa. Otrzymuje ono sens w pójciu za Chrystusem w Jego paschalnej tajemnicy, za naladowanie Go polega g³ównie na mierci i zmartwychwstaniu wraz z Nim”29. Przy omawianiu wymiaru paschalnego w konsekracji wtórnej nale¿y zwróciæ uwagê na metanojê, czyli przemianê ci¹g³e nawracanie siê osoby zakonnej. Prowadzi to do nieustanego doskonalenia siê w naladowaniu Chrystusa. Postêp ten nie tylko ma siê dokonywaæ w praktykowaniu rad ewangelicznych i przestrzeganiu regu³y zakonnej, ale ma byæ zakorzeniony w sakramentach wiêtych; w codziennej Eucharystii i czêstej spowiedzi wiêtej. Innymi rodkami w spotkaniu z Bo¿ym Oblubieñcem ma byæ modlitwa, kierownictwo duchowe, rozmylanie i inne praktyki ascetyczne. To prowadzi do wewnêtrznej jednoci z mi³oci¹ odkupieñcz¹ Chrystusa30. 3. Wynikanie Jan Pawe³ II w adhortacji apostolskiej o konsekracji zakonnej w wietle tajemnicy odkupienia Redemptionis donum napisa³ na temat konsekracji wtórnej i pierwotnej w aspekcie paschalnym nastêpuj¹ce s³owa: Profesja zakonna zakorzeniona na sakramentalnym pod³o¿u chrztu jest nowym zanurzeniem w mieræ Chrystusa: nowym poprzez wiadomoæ i wybór, nowym poprzez mi³oæ i powo³anie, nowym poprzez nieustanne nawrócenie. Owo zanurzenie w mierci sprawia, ¿e cz³owiek pogrzebany wraz z Chrystusem wkracza 29 Por. J. Misiurek, Vita consecrata w wietle nauczania Soboru Watykañskiego II o ¿yciu zakonnym, w: Vita consecrata. Tekst i komentarz, red. A. Nowak, Lublin 1999, s. 169. 30 Por. P. Spiller, Konsekracja zakonna, dz. cyt., s. 147. CHRZEST PODSTAW¥ KONSEKRACJI WTÓRNEJ 69 w nowe ¿ycie jak Chrystus. W Chrystusie ukrzy¿owanym znajduje sw¹ integraln¹ podstawê konsekracja chrztu i z kolei profesja rad ewangelicznych, która wedle s³ów Vaticanum II stanowi jak¹ szczególn¹ konsekracjê31. W konsekracji chrzcielnej cz³owiek zanurzony zostaje w mierci Chrystusa, razem z Nim pogrzebany, a przez tajemnicê zmartwychwstania budzi siê do nowego ¿ycia (por. Rz 6,3-7). Staje siê nowym stworzeniem” odrodzonym we krwi Baranka Paschalnego. Zostaje mu w ten sposób przywrócona godnoæ dziecka Bo¿ego oraz zostaje w³¹czony w Mistyczne Cia³o Chrystusa. Konsekracja chrzcielna stanowi glebê, z której wyrasta konsekracja wtórna. Osoba zakonna poprzez rady ewangeliczne w sposób szczególny jest wezwana do kroczenia za czystym, ubogim i pos³usznym Chrystusem. Ma ona stawaæ siê ofiar¹ ca³opaln¹ dla Chrystusa i Kocio³a powszechnego. Jednak to powo³anie, aby mog³o siê rozwijaæ, musi byæ zakorzenione w sakramencie chrztu. Bierze z niego pocz¹tek, choæ sam chrzest nie wyznacza konkretnej drogi stanu ¿ycia32. ASPEKT EKLEZJALNY KONSEKRACJI 1. Chrzest w ujêciu eklezjalnym Konsekracja chrzcielna rozumiana jako wszczepienie w Mistyczne Cia³o Chrystusa jest momentem uzyskania nowego ¿ycia we wspólnocie Kocio³a. Zgodnie z dokumentami soborowymi, mówi¹cymi o powszechnym powo³aniu do wiêtoci, czytamy: Wyznawcy Chrystusa, powo³ani przez Boga i usprawiedliwieni w Panu Jezusie nie ze wzglêdu na swe uczynki, lecz wedle postanowienia i ³aski Bo¿ej, w chrzcie wiary stali siê prawdziwie synami Bo¿ymi i uczestnikami natury Bo¿ej, a przez to rzeczywicie wiêtymi33. Z przytoczonego fragmentu Konstytucji dogmatycznej o Kociele w wiecie wspó³czesnym odczytujemy potrójny skutek p³yn¹cy z chrztu wiêtego. Mianowicie: (a) chrzest g³adzi wszelki grzech, czyli uwalnia nas od zmazy grzechu pierworodnego oraz pozwala nam na odwa¿ne przeciwstawianie siê dzia³aniu Szatana; (b) pozwala na przyjêcie ³aski Bo¿ej, dziêki której zostalimy wyniesieni „ze stanu naturalnego” do stanu przybranych synów34, tym samym stajemy siê nowym stworzeniem, królewskim kap³añstwem, narodem wiêtym, ludem Bogu na w³asnoæ przeznaczonym (por. 1 P 2,9), w³¹cza nas tym samym w komuniê Trójcy wiêtej; (c) moc¹ sakramen31 Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska o konsekracji zakonnej w wietle Tajemnicy Odkupienia Redemptionis donum, w: Adhortacje apostolskie Ojca wiêtego Jana Paw³a II, red. M. Romanek, t. 1, Kraków 2006, nr 7. 32 Por. H. Wejman, Komplementarnoæ duchowoci stanów ¿ycia w Kociele, dz. cyt., s. 44. 33 Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele Lumen gentium, dz. cyt., nr 40. 34 Por. Obrzêd chrztu dzieci wed³ug Rytua³u rzymskiego, dz. cyt., s. 9. 70 TOMASZ BUJARSKI tu chrztu wiêtego ka¿dy otrzymuje niezatarte znamiê Ducha wiêtego, który uzdalnia nas do trwania w Mistycznym Ciele Chrystusa, czyli Kociele wiêtym, umacnia nasz¹ wiarê i mi³oæ. Znamiê chrztu wiêtego czyni nas zdolnymi do mê¿nego wiadczenia o mi³oci Boga w wiecie. Dla pe³nego wyra¿enia aspektu eklezjalnego w konsekracji pierwotnej nale¿y równie¿ przytoczyæ pozosta³e skutki, zobowi¹zania i towarzysz¹ce im ³aski w ¿yciu ka¿dego chrzecijanina. Ka¿dy ochrzczony, na mocy przyjêtego sakramentu, ma prawo do przyjmowania sakramentów, do karmienia siê S³owem Bo¿ym, i korzystania z innych pomocy duchowych Kocio³a35. Konsekracja chrzcielna zobowi¹zuje tak¿e ka¿dego ochrzczonego do mê¿nego wyznawania wiary przed ludmi oraz anga¿owania siê w dzie³o ewangelizacyjne i misyjne Kocio³a wiêtego36. Z wczeniejszych rozwa¿añ jasno wynika, ¿e sakrament ten nie jest aktem czysto osobistym, lecz zawsze wspólnotowym, kocielnym. Mo¿e on byæ udzielany tylko w Kociele. Wi¹¿e siê równie¿ z osobistym obowi¹zkiem zanurzenia w mierci Chrystusa i pod¹¿ania za Nim z krzy¿em w³asnego ¿ycia. Chrzest, choæ nak³ada te obowi¹zki i dyktuje nie³atwe powinnoci, jest przede wszystkim cennym darem mi³oci Bo¿ej. 2. ¯ycie zakonne w ujêciu eklezjalnym W ewangelicznym opisie przemienienia Chrystusa na górze Tabor mo¿emy odczytaæ s³owa Piotra, który przemawia³ w imieniu pozosta³ych aposto³ów: dobrze, ¿e tu jestemy (Mt 17,4). Dowiadczenie chwa³y Chrystusa choæ zachwyca jego umys³ i serce, nie odrywa go od innych, ale przeciwnie – jeszcze g³êbiej wi¹¿e go z my wspólnoty uczniów. To my oznacza wymiar, który ka¿e siê zastanowiæ nad miejscem ¿ycia konsekrowanego w t a j e m n i c y K o c i o ³ a. Teologiczna refleksja nad natur¹ ¿ycia konsekrowanego otworzy³a w ostatnich latach nowe perspektywy zarysowane przez nauczanie Soboru Watykañskiego II. W jej wietle ukszta³towa³a siê wiadomoæ, ¿e profesja rad ewangelicznych „nale¿y niezaprzeczalnie do ¿ycia i wiêtoci Kocio³a37. Z powy¿szej wypowiedzi Jana Paw³a II i pozosta³ych ojców synodalnych wynika, ¿e rady ewangeliczne s¹ bardzo wa¿nym elementem ¿ycia zakonnego. Koció³ uznaje je, ju¿ od najwczeniejszych czasów, za dar Bo¿y. W Ewangeliach odnajdujemy zaproszenie samego Chrystusa, skierowane do pierwszych wybranych, do porzucenia dawnego stylu ¿ycia i pójcia za Nim. Pod¹¿anie za Chrystusem wi¹za³o siê wtedy z opuszczeniem swoich rodzin, miejsc pracy i pójciem za Nim. To z tych ludzi Chrystus tworzy zal¹¿ek swego Kocio³a na ziemi. Ostatecznym aktem konstytuuj¹cym tê wspólnotê jest prze¿ycie zes³ania Ducha wiêtego. W konsekracji zakonnej od35 36 37 Katechizm Kocio³a katolickiego, dz. cyt., nr 1269. Por. tam¿e, nr 1270. Por. Jan Pawe³ II, Posynodalna adhortacja apostolska Vita consecrata, dz. cyt., nr 29. CHRZEST PODSTAW¥ KONSEKRACJI WTÓRNEJ 71 najdujemy wzorce p³yn¹ce z ¿ycia Jezusa Chrystusa. Widocznymi znakami konsekracji wtórnej dla osób zakonnych s¹ rady ewangeliczne. S¹ one realizowane we wspólnocie Kocio³a powszechnego, na jego mocy i dla jego wzrostu. Dlatego te¿ konsekracja wtórna ma wymiar wyranie eklezjalny. Wy³¹cznie w Kociele nastêpuje uwiêcenie cz³owieka, a ka¿da osoba zakonna ma dostêp do licznych ³ask, umo¿liwiaj¹cych jej pod¹¿anie obran¹ drog¹ na wzór samego Chrystusa. Wa¿ny jest równie¿ prawny aspekt konsekracji wtórnej. Rady ewangeliczne lubowane s¹ zawsze wobec prze³o¿onego delegowanego przez Koció³. Dzieje siê to na podstawie obowi¹zuj¹cych przepisów Kodeksu Prawa Kanonicznego. Zasady realizowania i osobistego prze¿ywania rad ewangelicznych s¹ równie¿ regulowane odpowiednimi kanonami Kodeksu Prawa Kanonicznego. Mo¿liwoæ powstania i funkcjonowania instytutów ¿ycia konsekrowanego, z jego regu³ami, konstytucjami i przepisami, realizowana jest wy³¹cznie za zgod¹ Kocio³a powszechnego38. 3. Wynikanie Konsekracja pierwotna ma swoje miejsce i wy³¹czny sens jedynie w ³¹cznoci i poprzez Koció³ rozumiany jako Mistyczne Cia³o Chrystusa. To ona jest baz¹ i uzdalnia do realizacji powo³ania chrzecijañskiego w ró¿nych stanach ¿ycia. Wszystkie stany Kocio³a: laikat, kler oraz osoby konsekrowane, ³¹czy jeden cel. Jest to d¹¿enie do wiêtoci realizowane w naladowaniu Chrystusa Ukrzy¿owanego i Zmartwychwsta³ego dziêki ³asce paschalnego wymiaru konsekracji pierwotnej. Jedn¹ z form realizacji powo³ania chrzecijañskiego jest ¿ycie prowadzone wed³ug rad ewangelicznych. Konsekracja wtórna osi¹ga swój najwy¿szy wymiar w Kociele. Nale¿¹c do tajemnicy Kocio³a i bazuj¹c na fundamencie wczeniejszej konsekracji moc¹ chrztu i bierzmowania, profesja rad ewangelicznych z nowego tytu³u konsekruje osobê ludzk¹ i stwarza z osób tak konsekrowanych stan ¿ycia Kocio³a, dope³niaj¹c wczeniejsze oblicze konsekracji ludu Bo¿ego, janiej¹ce szczególnym upodobnieniem do Chrystusa czystego, ubogiego i pos³usznego39. Konsekracja wtórna ma nie tylko uzdalniaæ stan zakonny do indywidualnego uwiêcenia, ale przede wszystkim ma byæ czytelnym znakiem i wiadectwem dla ca³ej wspólnoty Kocio³a powszechnego. Wspólnoty zakonne powinny ukazywaæ pozosta³ym stanom ¿ycia w Kociele tajemnicê odkupienia i przysz³ego królestwa niebieskiego. 38 39 Por. Kodeks Prawa Kanonicznego, Poznañ 2008, nr 576. P. Spiller, Konsekracja zakonna, dz. cyt., s. 143. 72 TOMASZ BUJARSKI ASPEKT APOSTOLSKI KONSEKRACJI 1. Chrzest w ujêciu apostolskim We wstêpie ogólnym do Obrzêdu chrztu dzieci znajdujemy wa¿ne s³owa odnosz¹ce siê do aspektu konsekracji pierwotnej w wymiarze apostolskim: [Chrzest] przyniós³ Chrystus wszystkim ludziom, aby mieli ¿ycie wieczne, a potem powierzy³ go wraz z Ewangeli¹ swojemu Kocio³owi, gdy poleci³ Aposto³om: Idcie i nauczajcie wszystkie narody, udzielaj¹c im chrztu w imiê Ojca i Syna, i Ducha wiêtego. Dlatego to chrzest jest przede wszystkim sakramentem tej wiary, przez któr¹ ludzie, owieceni ³ask¹ Ducha wiêtego, daj¹ odpowied na Ewangeliê Chrystusow¹40. Sam Zbawiciel zostawi³ aposto³om mandat misyjny (por. Mt 28,19), prze¿ywany w pe³nej ³¹cznoci z Trójc¹ wiêt¹. Nakazuje on ka¿demu odrodzonemu przez chrzest cz³onkowi Kocio³a wiadczyæ o wierze i dzieliæ siê ni¹. Potwierdzeniem s³ów Jezusa w ¿yciu ka¿dego ochrzczonego jest g³oszenie kerygmy o zmartwychwstaniu Mesjasza. W dniu zes³ania Ducha wiêtego w. Piotr wypowiedzia³ nastêpuj¹ce s³owa do mieszkañców Jerozolimy: Nawróæcie siê, i niech ka¿dy z Was przyjmie chrzest w imiê Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów, a otrzymacie w darze Ducha wiêtego (por. Dz 2,38). Podobne opisy znajdziemy w wielu innych perykopach Nowego Testamentu (por. Dz 8,25-40; Dz 10,24-48). G³oszenie Dobrej Nowiny jest wezwaniem i obowi¹zkiem wynikaj¹cym z chrztu wiêtego oraz wiêtym prawem Kocio³a powszechnego41. Chrzest jest wejciem we wspólnotê Ludu Bo¿ego, który prowadzony jest przez Ducha wiêtego. To On umacnia wiarê w ka¿dym ochrzczonym, aby móg³ sk³adaæ wiadectwo bliskoci Boga. Musimy pamiêtaæ tak¿e, ¿e sakrament chrztu upodabnia chrzecijanina do Chrystusa Kap³ana. Wynika to z sakramentalnego charakteru konsekracji pierwotnej. Na mocy tej ka¿dy ochrzczony otrzymuje udzia³ w potrójnym urzêdzie Jezusa Chrystusa: kap³añskim, prorockim i królewskim. Wszystkie one maj¹ wymiar apostolski. Jednak na szczególn¹ uwagê, przy omawianiu apostolskiego wymiaru chrztu wiêtego, zas³uguje wymiar prorocki. W nim Chrystus, który zarówno wiadectwem ¿ycia, jak i moc¹ s³owa g³osi³ Królestwo Ojca, usprawiedliwia i zobowi¹zuje ochrzczonych do tego, by z wiar¹ przyjêli Ewangeliê i g³osili j¹ s³owem, czynem42. Potwierdzeniem uczestnictwa chrzecijan w potrójnym urzêdzie Chrystusa s¹ s³owa w. Piotra Aposto³a. On to nazywa wszystkich ochrzczonych ludzi: wybranym plemieniem, królewskim kap³añstwem, wiêtym narodem, ludem Bogu na w³asnoæ przeznaczonym” (por. 1 P 2,9). Obrzêd chrztu dzieci wed³ug Rytua³u rzymskiego, dz. cyt., s. 10. Por. Sobór Watykañski II, Dekret o misyjnej dzia³alnoci Kocio³a Ad gentes divinitus, w: ten¿e, Konstytucje, dekrety, deklaracje, dz. cyt., nr 6, 7. 42 Por. ten¿e, Konstytucja dogmatyczna o Kociele Lumen gentium, dz. cyt., nr 35. 40 41 CHRZEST PODSTAW¥ KONSEKRACJI WTÓRNEJ 73 2. ¯ycie zakonne w ujêciu apostolskim W sprawowaniu potrójnego urzêdu, na wzór Chrystusa Pana, szczególna rola przypada osobom konsekrowanym. Mówi¹c o apostolskim wymiarze konsekracji wtórnej, na pocz¹tku trzeba przytoczyæ s³owa Jana Paw³a II z posynodalnej adhortacji apostolskiej Vita consecrata. Adhortacja ta, za konstytucj¹ dogmatyczn¹ o Kociele Lumen gentium, bardzo mocno uwypukla prorocki wymiar ¿ycia konsekrowanego. K³adzie ona zdecydowany akcent na uczestniczenie w pos³udze prorockiej Jezusa Chrystusa, do której Duch wiêty uzdalnia ochrzczonych, w budowaniu Kocio³a43. Wynika ona z radykalizmu rad ewangelicznych, które pomagaj¹ w naladowaniu Mistrza z Nazaretu i wype³nianiu Jego misji. Papie¿ tak pisze: W naszym wiecie, gdzie lady Boga wydaj¹ siê czêsto zatarte, pilnie potrzebne jest zdecydowane wiadectwo prorockie osób konsekrowanych. Jego przedmiotem powinno byæ przede wszystkim pierwszeñstwo Boga i dóbr przysz³ych, czego przejawem jest naladowanie Chrystusa czystego, ubogiego i pos³usznego, ca³kowicie oddanego chwale Ojca oraz mi³oci do braci i sióstr44. Z tym prorockim aspektem w konsekracji wtórnej ³¹czy siê i uzupe³nia go wymiar apostolski ¿ycia zakonnego. Staje siê on ¿ywym wiadectwem, jak s³usznie zauwa¿a Jan Pawe³ II. O aktualnoci tego wymiaru wspomina równie¿ obecny papie¿ Franciszek w Licie apostolskim do wszystkich osób konsekrowanych z okazji roku ¿ycia konsekrowanego. Tak pisze obecny nastêpca w. Piotra: Oczekujê, ¿e przebudzicie wiat, bo cech¹ charakterystyczn¹ ¿ycia konsekrowanego jest proroctwo”45. Apostolstwo w konsekracji zakonnej wyra¿a siê w dwojaki sposób, (1) poprzez modlitwê i ascezê oraz (2) w dzia³aniu zewnêtrznym instytutów zakonnych. Mówimy tu o dwóch charakterystycznych formach ¿ycia zakonnego. Dekret o przystosowanej do wspó³czesnoci odnowie ¿ycia zakonnego Prefectae caritatis tak pisze o pierwszej formie: „Instytuty, które ca³kowicie s¹ ukierunkowane na kontemplacjê, tak ¿e ich cz³onkowie w samotnoci i milczeniu, w ci¹g³ej modlitwie i ochoczej pokucie s¹ otwarci wy³¹cznie na Boga, w Mistycznym Ciele Chrystusa, w którym wszystkie cz³onki nie spe³niaj¹ tej samej czynnoci (por. Rz 12,4), zawsze zachowuj¹ znamienit¹ cz¹stkê, choæby nawet nagli³a ich koniecznoæ czynnego apostolatu”46. Jest to szczególna forma pos³ugi apostolskiej w ¿yciu konsekrowanym. Wzór jej znajdujemy w Chrystusie, który wychodzi³ na miejsca pustynne, aby rozmawiaæ z Ojcem. Drugim 43 44 45 s. 27. Por. P. Spiller, Konsekracja zakonna, dz. cyt., s. 149. Jan Pawe³ II, Posynodalna adhortacja apostolska Vita consecrata, dz. cyt., nr 85. Ojciec wiêty Franciszek, List apostolski z okazji Roku ¯ycia Konsekrowanego, dz. cyt., 46 Sobór Watykañski II, Dekret o przystosowanej do wspó³czesnoci odnowie ¿ycia zakonnego Perfectae caritatis, dz. cyt., nr 7. 74 TOMASZ BUJARSKI apostolskim wymiarem ¿ycia zakonnego s¹ instytuty o charakterze czynnym. Sobór Watykañski II tak to uj¹³: Dlatego te¿ ca³e ¿ycie zakonne ich cz³onków winno byæ przepe³nione duchem apostolskim, ca³a za dzia³alnoæ apostolska winna byæ kszta³towana przez ducha zakonnego. Aby zakonnicy mogli przede wszystkim odpowiedzieæ swemu powo³aniu do pójcia za Chrystusem i by sami mogli Jemu s³u¿yæ w Jego cz³onkach, ich dzia³alnoæ apostolska winna wyp³ywaæ z najg³êbszego z Nim zjednoczenia47. Natomiast Jan Pawe³ II nazywa ¿ycie konsekrowane nieograniczon¹ bezinteresownoci¹ i mi³oci¹ we wspó³czesnym wiecie48. Podkrela on, ¿e rodzi siê zeñ moc i zapa³ do g³oszenia Ewangelii ca³emu wiatu. Musimy pamiêtaæ, ¿e ten wymiar ¿ycia apostolskiego zakorzeniony jest w konsekracji pierwotnej, w której Duch wiêty o¿ywia i uzdalnia ochrzczonego do misyjnej dzia³alnoci. 3. Wynikanie Na mocy konsekracji pierwotnej ka¿dy chrzecijanin powo³any jest do pog³êbiania wiary i wiadczenia o niej. To Duch wiêty uzdalnia cz³owieka do radosnego prze¿ywania wiary i dzielenia siê Dobr¹ Nowin¹. Zobowi¹zuje go do misji apostolskiej. W profesji rad ewangelicznych poprzez konsekracjê wtórn¹ aspekt ten zostaje wzmocniony. W zwi¹zku z tym osoby konsekrowane powinny byæ chrzecijanami apostolskimi”49. To sakrament chrztu wprowadza chrzecijanina w wymiar prorocki, kap³añski i królewski Chrystusa. Pozosta³e sakramenty pog³êbiaj¹ ten wymiar. Musimy pamiêtaæ ¿e konsekracja wtórna nie jest sakramentem, jednak przez swoj¹ specyfikê uzdalnia cz³owieka do jeszcze g³êbszego zjednoczenia siê z Chrystusem Prorokiem, Kap³anem i Królem. Pierwsze te dary ka¿dy otrzymuje poprzez konsekracjê w sakramentach wiêtych. Konsekracja pierwotna daje fundament, a konsekracja wtórna przez ró¿ne formy, charyzmaty instytutów ¿ycia zakonnego pomaga upodobniæ siê do ubogiego, pos³usznego i czystego Chrystusa. Tak wiêc konsekracja wtórna jest wzmocnieniem konsekracji pierwotnej w apostolskim wymiarze ¿ycia zakonnego. ASPEKT ESCHATOLOGICZNY KONSEKRACJI 1. Chrzest w ujêciu eschatologicznym Chrzest, brama do ¿ycia i królestwa Bo¿ego, jest pierwszym sakramentem nowego prawa; przyniós³ go Chrystus wszystkim ludziom, aby mieli ¿ycie wieczTam¿e, nr 8. Por. Jan Pawe³ II, Posynodalna adhortacja apostolska Vita consecrata, dz. cyt., nr 105. 49 Por. J. Misiurek, Vita consecrata w wietle nauczania Soboru Watykañskiego II o ¿yciu zakonnym, dz. cyt., s. 173. 47 48 CHRZEST PODSTAW¥ KONSEKRACJI WTÓRNEJ 75 ne”50. S³owa te znajdziemy we wstêpie ogólnym do Rytua³u chrztu dzieci, w podrozdziale „Godnoæ chrztu”. W poprzednich rozdzia³ach zosta³y ju¿ omówione ró¿ne wymiary konsekracji pierwotnej i wtórnej oraz ich wzajemne przenikanie siê. Zosta³ jednak jeszcze jeden wa¿ny aspekt chrztu i profesji radami ewangelicznymi, na który warto zwróciæ uwagê: eschatologiczny wymiar konsekracji chrzcielnej i zakonnej. Tradycja Kocio³a nazywa chrzest bram¹ do ¿ycia chrzecijañskiego i Królestwa Bo¿ego”. Poprzez konsekracjê pierwotn¹ ochrzczony zostaje w³¹czony do wspólnoty Ludu Bo¿ego, który pod¹¿a na ostateczne spotkanie ze Zbawicielem. Chrystus w modlitwie arcykap³añskiej przed swoj¹ mierci¹ krzy¿ow¹ zapewnia aposto³ów: „w domu Ojca mego jest mieszkañ wiele. Gdyby tak nie by³o, to bym wam powiedzia³. Idê przecie¿ przygotowaæ wam miejsce (por. J 14,2). Równie¿ w Apokalipsie w. Jana znajdujemy wizjê Nowej Jerozolimy, do której pielgrzymuje Lud Nowego Przymierza (por. Ap 21). Chrystus jest Tym, który prowadzi do Ojca. To On przyniós³ wszystkim ludziom „nowe prawo, aby mieli ¿ycie wieczne”51. Wspólnota Ludu Bo¿ego, jak zapewnia Sobór Watykañski II, pod¹¿a za Pasterzem do królestwa niebieskiego. Przez konsekracjê chrztu cz³owiek w³¹czony do tej wspólnoty wraz z braæmi i siostrami bierze udzia³ w tej pielgrzymce do celu Koció³, do którego w Chrystusie Jezusie jestemy wszyscy powo³ani, i w którym dziêki ³asce Bo¿ej zdobywamy wiêtoæ, osi¹gnie pe³niê dopiero w chwale niebieskiej, gdy nadejdzie czas odnowienia wszystkich rzeczy (Dz 3,21) i kiedy wraz z rodzajem ludzkim równie¿ ca³y wiat, zwi¹zany g³êboko z cz³owiekiem i przez niego zd¹¿aj¹cy do swego celu, w sposób doskona³y odnowi siê w Chrystusie (por. Ef 1,10; Kol 1,20; 2 P 3,10-13)52. W Kociele poprzez ³askê chrztu wiêtego zostaje zg³adzony grzech pierworodny i przywrócona godnoæ dziecka Bo¿ego, dlatego mo¿emy wo³aæ Abba Ojcze (por. Rz 8,15). W konsekracji pierwotnej zawarte jest odkupieñcze dzia³anie Boga. mieræ i zmartwychwstanie Syna Bo¿ego oraz namaszczenie Duchem O¿ywicielem przekszta³ca poni¿one cia³o cz³owieka, w podobne do swego Chwalebnego cia³a (por. Flp 3,21). W konsekwencji umiera stary cz³owiek obci¹¿ony grzechem pierworodnym, a rodzi siê nowy, duchowy, obdarzony ³ask¹ Ducha Uwiêciciela (por. Rz 8,35). To on pomaga ochrzczonemu upodobniæ siê do Chrystusa i d¹¿yæ do ostatecznego spotkania siê z Nim w Królestwie Niebieskim (por. Rz 6,3-4). Równie¿ sakrament chrztu przywraca w cz³owieku obraz Boga Ojca. W zwi¹zku z tym ju¿ tu, na ziemi, chrzecijanin bierze udzia³ w realnym ¿yciu w królestwie Bo¿ym53. 50 51 52 53 Obrzêd chrztu dzieci wed³ug Rytua³u rzymskiego, dz. cyt., s. 10. Por. tam¿e, s. 10. Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele Lumen gentium, dz. cyt., nr 48. Por. J. Misiurek, Wiara i sakramenty w ¿yciu duchowym, dz. cyt., s. 227. 76 TOMASZ BUJARSKI 2. ¯ycie zakonne w ujêciu eschatologicznym Sobór Watykañski II w konstytucji dogmatycznej o Kociele Lumen gentium w nastêpuj¹cy sposób stara siê uj¹æ eschatologiczny wymiar ¿ycia zakonnego: Poniewa¿ Lud Bo¿y nie ma tutaj trwa³ego miasta, lecz szuka przysz³ego, stan zakonny, który bardziej uwalnia swych cz³onków od trosk ziemskich, w wy¿szym te¿ stopniu ukazuje wszystkim wierz¹cym dobra niebieskie obecne ju¿ na tym wiecie, jak i daje wiadectwo nowemu i wiekuistemu ¿yciu, mo¿liwemu do osi¹gniêcia dziêki odkupieniu Chrystusa, jak wreszcie zapowiada przysz³e zmartwychwstanie i chwa³ê królestwa niebieskiego54. Tekst dokumentu soborowego wskazuje, ¿e ¿ycie konsekrowane posiada w³aciwy sobie znak eschatologiczny. Jest nim wiadectwo dobrowolnego obumierania samego siebie, aby ¿yæ dla Chrystusa i aby On ¿y³ we mnie (por. Ga 2,19-20). Upodobnienie to dokonuje siê przez ¿ycie radami ewangelicznymi. Osoba konsekrowana, ju¿ tu, na ziemi, ma siê upodabniaæ do Chrystusa Dziewiczego, Pos³usznego i Ubogiego, aby w przysz³oci zjednoczyæ siê z Nim w mi³oci oblubieñczej. „Bóg ma byæ «pierwszym» w ¿yciu zakonnika. Pierwszorzêdn¹ rolê w d¹¿eniu do transformacji osoby konsekrowanej pe³ni zw³aszcza Duch wiêty. On uzdalnia zakonnika do prowadzenia ¿ycia radami ewangelicznymi, zagwarantowanymi przez regu³y i konstytucje”55. W perspektywie rady pomagaj¹ zachowaæ w³aciw¹ hierarchiê wartoci oraz osi¹gn¹æ osobist¹ wiêtoæ zakonnikowi i staæ siê wiadectwem dla Ludu Bo¿ego. Te wszelkie kierunki rozwoju bior¹ swój pocz¹tek w konsekracji wtórnej radami ewangelicznymi i staj¹ siê wtedy czytelnym znakiem królestwa niebieskiego. Jan Pawe³ II zwraca szczególn¹ uwagê w swoim nauczaniu na ten eschatologiczny wymiar ¿ycia zakonnego: Osoby, które powiêci³y swoje ¿ycie Chrystusowi, musz¹ ¿yæ pragnieniem spotkania Go, aby ostatecznie i na zawsze z Nim przebywaæ. St¹d rodzi siê ¿arliwe oczekiwanie, st¹d pragnienie zatracenia siê w blasku tego Ognia mi³oci, który w nich p³onie, a jest nim nie kto inny, tylko Duch wiêty oczekiwania i pragnienie podtrzymywania przez dary, których Bóg udziela wedle swego upodobania ludziom szukaj¹cym tego co w górze (zob. Kol 3,1)56. W ten sposób osoby konsekrowane maj¹ ju¿ na ziemi wiadczyæ o przysz³ej chwale królestwa niebieskiego wobec pozosta³ych stanów ¿ycia w Kociele. Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele Lumen gentium, dz. cyt., nr 44. Por. J. Misiurek, Vita consecrata w wietle nauczania Soboru Watykañskiego II o ¿yciu zakonnym, dz. cyt., s. 175. 56 Jan Pawe³ II, Posynodalna adhortacja apostolska Vita consecrata, dz. cyt., nr 26. 54 55 CHRZEST PODSTAW¥ KONSEKRACJI WTÓRNEJ 77 3. Wynikanie Konsekracja pierwotna pozwala wszystkim ochrzczonym korzystaæ z owoców misterium paschalnego Chrystusa. W tej perspektywie chrzest g³adzi grzech pierworodny i rodzi cz³owieka do nowego ¿ycia”. Transcendentny Bóg przenika go i ukazuje mu przysz³¹ chwa³ê królestwa niebieskiego. Pozwala tak¿e têskniæ osobie ochrzczonej za pe³nym zjednoczeniem z Nim. Odrodzony cz³owiek otrzymuje dary Ducha wiêtego, które uzdalniaj¹ go do ¿ycia wiar¹ oraz do wiadczenia o niej wobec innych cz³onków Ludu Bo¿ego. To wszystko stanowi o eschatologicznym wymiarze konsekracji pierwotnej. W punkcie pi¹tym dekretu o przystosowanej do wspó³czesnoci odnowie ¿ycia zakonnego Perefectae caritatis czytamy, ¿e konsekracja wtórna g³êboko jest zakorzeniona w konsekracji chrztu i pe³niej j¹ wyra¿a57. Z tej racji osoby zakonne, choæ przez konsekracjê chrzcieln¹ nale¿¹ do Kocio³a powszechnego i tak samo jak inne stany d¹¿¹ do pe³nego zjednoczenia z Bogiem w królestwie niebieskim, to jednak przez konsekracjê wtórn¹ zobowi¹zuj¹ siê do jeszcze pe³niejszego naladowania Chrystusa. Poprzez charakter cenobicki i eremicki maj¹ d¹¿yæ do doskona³ej komunii na wzór Trójcy wiêtej. Dlatego poprzez konsekracjê radami ewangelicznymi maj¹ byæ czytelnymi znakami królestwa Bo¿ego dla uwiêcenia innych stanów w Kociele. Jest to wiadectwo wymiaru eschatologicznego konsekracji wtórnej, osadzonej w konsekracji chrzcielnej, która ze swojej natury jest ukierunkowana na ¿ycie wieczne. ZAKOÑCZENIE Podsumowuj¹c podjêty temat, nale¿y podkreliæ, ¿e pe³ne wyjanienie zagadnienia konsekracji wtórnej w wietle konsekracji pierwotnej w jednym artykule jest w³aciwie niemo¿liwe. Omówiono zatem wybrane aspekty wiary chrzecijañskiej w konsekracji chrzcielnej oraz konsekracji radami ewangelicznymi. Ograniczono siê równie¿ do ukazania ¿ycia zakonnego jako szczególnej formy ¿ycia opartej na chrzcie wiêtym. Wa¿nym elementem, na który mocno wskazywa³ Jan Pawe³ II w swoim nauczaniu, jest to, ¿e konsekracja zakonna nie jest sakramentem, nie przeistacza jak konsekracja mszalna. Ustanawia jednak now¹ relacjê miêdzy osob¹ zakonn¹ a Bogiem. Konsekracja wtórna na drodze rad ewangelicznych wzmacnia rzeczywistoæ konsekracji pierwotnej, bez której nie by³aby mo¿liwa. Konsekracja pierwotna oraz konsekracja wtórna s¹ ci¹g³ym wezwaniem Chrystusa Zmartwychwsta³ego do pójcia za Nim. Wszystkie stany ¿ycia w Kociele s¹ zobowi¹zane na mocy chrztu wiêtego do realizacji misji Chrystusa 57 Por. Sobór Watykañski II, Dekret o przystosowanej do wspó³czesnoci odnowie ¿ycia zakonnego Perfectae caritatis, dz. cyt., nr 5. 78 TOMASZ BUJARSKI w wymiarze prorockim, kap³añskim i królewskim. £aska chrztu wiêtego uzdalnia tym samym wszystkich ochrzczonych do tak rozumianego powo³ania. Ka¿dy stan Kocio³a realizuje go jednak w sobie powierzony sposób. wieccy przez wiadectwo ¿ycia chrzecijañskiego s¹ znakiem obecnoci Boga w wiecie. W swojej codziennoci uwiêcaj¹ siebie i wiat, pod¹¿aj¹c za Chrystusem ku zbawieniu. Kap³ani na mocy konsekracji wtórnej uobecniaj¹ sakramentalnie Chrystusa wród Ludu Bo¿ego. Ich dzia³anie ma byæ zorientowane na uwiêcenie ludu. Osoby konsekrowane poprzez ¿ycie radami ewangelicznymi maj¹ byæ znakiem królestwa niebieskiego. Maj¹ naladowaæ Chrystusa Ubogiego, Dziewiczego i Pos³usznego w wiecie. ABSTRACT Year of Consecrated Life, observed throughout the universal Church, provides excellent reasons to ponder on this form of Christian vocation. This publication analysis documents of the Catholic Church concerning primary and secondary religious consecration and their interconnection. It describes their trinitarian, paschal, ecclesial, apostolic and eschatological aspects. Keywords primary consecration, secondary consecration, evangelical counsels BIBLIOGRAFIA Pismo wiête Starego i Nowego Testamentu, Poznañ 2013. Dokumenty Kocio³a powszechnego Dokumenty Soboru Watykañskiego II, Dekret o przystosowanej do wspó³czesnoci odnowie ¿ycia zakonnego Perfectae caritatis, Poznañ 2002, s. 264-275. Dokumenty Soboru Watykañskiego II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele Lumen gentium, Poznañ 2002, s. 104-166. Dokumenty Soboru Watykañskiego II, Konstytucja o liturgii wiêtej Sacrosanctum Concilium, Poznañ 2002, s. 48-78. Dokumenty Soboru Watykañskiego II, Dekret o misyjnej dzia³alnoci Kocio³a Ad gentes divinitus, Poznañ 2002, s. 433-471. Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska o konsekracji zakonnej w wietle Tajemnicy Odkupienia Redemptionis donum, w: Adhortacje apostolskie ojca wiêtego Jana Paw³a II, red. M. Romanek, t. 1, Kraków 2006, s. 217-252. Jan Pawe³ II, Posynodalna adhortacja apostolska Vita consecrata, w: Adhortacje apostolskie ojca wiêtego Jana Paw³a II, red. M. Romanek, t. 2, Kraków 2006, s. 7-159. CHRZEST PODSTAW¥ KONSEKRACJI WTÓRNEJ 79 Katechizm Kocio³a katolickiego, Poznañ 1994, s. 5-738. Kodeks Prawa Kanonicznego Jana Paw³a II z 1983, Poznañ 2008, s. 6-696. Komunikat z 357 zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, http://www.episkop at.pl/dokumenty/komunikaty_zp_kep/4574.1,Komunikat_z_357_Zebrania_Plenarnego _Konferencji_Episkopatu_Polski.html [dostêp 20.01.2015]. Obrzêd chrztu dzieci wed³ug Rytua³u rzymskiego, Katowice 1972, s. 5-118. Ojciec wiêty Franciszek, List apostolski z okazji Roku ¯ycia Konsekrowanego, Kraków 2014, s. 5-41. Literatura Bar J.R., Droga rad ewangelicznych, Warszawa 1978. Chmielewski M., Duchowoæ ¿ycia konsekrowanego, w: Teologia duchowoci katolickiej, red. M. Igielski, Lublin 1993, s. 230-249. Forycki R., ¯ycie zakonne jako szczególne zobowi¹zanie do ¿ycia w pe³ni chrzecijañskiego, w: Apostolskie pos³annictwo zakonów, red. L. Balter, Poznañ 1987, s. 45-61. Misiurek J., Wiara i sakramenty w ¿yciu duchowym, Czêstochowa 2013. Misiurek J., Vita consecrata w wietle nauczania Soboru Watykañskiego II o ¿yciu zakonnym, w: Vita consecrata. Tekst i komentarz, red. A. Nowak, Lublin 1999, s. 159-178. Paszkowska T., Konsekracja, w: Leksykon duchowoci katolickiej, red. M. Chmielewski, LublinKraków 2002, s. 428-432. P³atek J.S., Dziewictwo. Celibat. Konsekracja, Czêstochowa 1994. Spiller P., Konsekracja zakonna, w: Formacja zakonna, red. J.W. Gogola, t. 3, Kraków 1998, s. 137-165. Wejman H., Komplementarnoæ duchowoci stanów ¿ycia w Kociele, Poznañ 2002. 80 TOMASZ BUJARSKI CHRZEST PODSTAW¥ KONSEKRACJI WTÓRNEJ 81 TEOLOGIA I MORALNOÆ Volumen 10(2015), numer 1(17) doi: 10.14746/tim.2015.17.1.5 ADAM SIKORA1 Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Wydzia³ Teologiczny Chrzest jako ród³o apostolstwa wieckich Baptism as the source of lay apostolate Sakrament chrztu jako pierwszy z sakramentów inicjacji chrzecijañskiej mo¿e byæ pojmowany na wiele sposobów i w wielu aspektach. Jednym z nich jest apostolstwo wieckich. Chc¹c wydobyæ treæ i wartoæ tego pojêcia oraz jego zwi¹zek z chrztem, nale¿y zaprezentowaæ sam chrzest jako w³¹czenie w Koció³ – wspólnotê z natury apostolsk¹, chrzest jako akt uzdalniaj¹cy wieckich do dzia³añ apostolskich i wreszcie jako obszar i naturê dzia³añ o charakterze apostolskim, do których uzdolnieni i wezwani s¹ ludzie wieccy – na mocy i bazie chrztu. Jest to zagadnienie obecne w doktrynie i ¿yciu Kocio³a wspó³czesnego, co znajduje wyraz w dokumentach soborowych i posoborowych. 1. W£¥CZENIE W KOCIÓ£ JAKO WSPÓLNOTÊ APOSTOLSK¥ Jednym z owoców chrztu jest w³¹czenie w zbawcz¹ wspólnotê Kocio³a, która jest Mistycznym Cia³em Chrystusa (por. Rz 12,5). Stoi to w cis³ej korelacji z innymi skutkami chrztu, jakimi s¹ uzyskanie godnoci dziecka Bo¿ego i stanie Adam Sikora ur. w 1957 r. w Kêpnie. Kap³an archidiecezji poznañskiej. W latach 1976-1982 odby³ studia teologiczne na Papieskim Wydziale Teologicznym w Poznaniu i w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu, a nastêpnie w latach 1986-1989 studia specjalistyczne z teologii moralnej na Akademii w. Alfonsa w Rzymie. W latach 1989-1997 wyk³adowca etyki i teologii moralnej na Papieskim Wydziale Teologicznym w Poznaniu i prefekt w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu. Od 1997 r. adiunkt w Zak³adzie Teologii Moralnej i Duchowoci na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jest cz³onkiem i wiceprzewodnicz¹cym Komisji Bioetycznej przy Wielkopolskiej Izbie Lekarskiej. 1 82 ADAM SIKORA siê wi¹tyni¹ Ducha wiêtego. Te skutki zwi¹zane s¹ z samym chrztem i dlatego dotycz¹ ka¿dego ochrzczonego – niezale¿nie od kolejnych etapów czy stopni ¿ycia sakramentalnego. Celem ca³ej egzystencji wieckiego katolika jest dochodzenie do poznania radykalnej nowoci chrzecijañskiej p³yn¹cej z Chrztu, sakramentu wiary po to, a¿eby móc wype³niaæ swoje ¿yciowe obowi¹zki zgodnie z otrzymanym od Boga powo³aniem. Nale¿y wiêc konkretnie i z bliska popatrzeæ na trzy podstawowe aspekty owej chrzecijañskiej nowoci, aby okreliæ sylwetkê wieckiego. Chrzest odradza nas do ¿ycia dzieci Bo¿ych, jednoczy nas z Jezusem Chrystusem i Jego Cia³em, którym jest Koció³, namaszcza w Duchu wiêtym czyni¹c ka¿dego z nas duchow¹ wi¹tyni¹2. Taki sposób widzenia chrztu i jego skutków ma bogate, biblijne uzasadnienie. Jezus mówi do Nikodema: Zaprawdê, zaprawdê powiadam ci, jeli siê kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie mo¿e wejæ do królestwa Bo¿ego (J 3,5). Ten osobowy skutek chrztu, jakim jest nowe narodzenie, ma jednoczenie wymiar eklezjalny. Chrzest, nadaj¹c cz³owiekowi status dziecka Bo¿ego, czyni go integralnym cz³onkiem wspólnoty. Wszyscymy, bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, aby stanowiæ jedno Cia³o (1 Kor 12,13) i dlatego do wszystkich ochrzczonych adresowane s¹ s³owa aposto³a: Wy, przeto jestecie Cia³em Chrystusa i poszczególnymi cz³onkami (1 Kor 12,27). Katechizm Kocio³a katolickiego, wskazuj¹c na naturê i skutki chrztu, zapowiada jednoczenie uzdolnienie i wezwanie, jakim obdarowany zostaje ka¿dy ochrzczony: Chrzest wiêty jest fundamentem ca³ego ¿ycia chrzecijañskiego, bram¹ ¿ycia w Duchu (vitae spiritualis ianua) i bram¹ otwieraj¹c¹ dostêp do innych sakramentów. Przez chrzest zostajemy wyzwoleni od grzechu i odrodzeni jako synowie Bo¿y, stajemy siê cz³onkami Chrystusa oraz zostajemy wszczepieni w Koció³ i stajemy siê uczestnikami jego pos³ania. Chrzest jest sakramentem odrodzenia przez wodê i w s³owie3. Natura i godnoæ chrzecijanina, bêd¹ce owocem chrztu, s¹ jednoczenie podstaw¹ i ród³em chrzecijañskiego powo³ania, a ostatecznie ca³ego ¿ycia chrzecijanina. W sposób absolutnie konieczny ³¹cz¹ siê tutaj dwa wymiary – chrystologiczny i eklezjologiczny – chrztu, jego natury i skutków. W cytowanej ju¿ adhortacji Christifideles laici Jan Pawe³ II, nawi¹zuj¹c do myli w. Paw³a, mówi o usynowieniu w Synu, które dokonuje siê przez chrzest4. To usynowienie oznacza w³¹czenie w mistyczne Cia³o – Koció³, bo jak uczy w. Pawe³: wszyscy razem tworzymy jedno cia³o w Chrystusie (Rz 12,5). 2 Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Christifideles laici, w: Adhortacje apostolskie Ojca wiêtego Jana Paw³a II, t. 1, Kraków 1996, 10. 3 Katechizm Kocio³a katolickiego, Poznañ 2002, 1213 4 Por. Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Christifideles laici, dz. cyt., 11. CHRZEST JAKO RÓD£O APOSTOLSTWA WIECKICH 83 Ten wielki dar jest jednoczenie powo³aniem, bo – jak mówi Sobór Watykañski II w Konstytucji dogmatycznej o Kociele Lumen gentium – ochrzczeni dziêki otrzymanemu znamieniu przeznaczeni s¹ do uczestnictwa w kulcie religii chrzecijañskiej i odrodzeni jako synowie Bo¿y, zobowi¹zani s¹ wyznawaæ przed ludmi wiarê, któr¹ otrzymali od Boga za porednictwem Kocio³a5. Eklezjalny i apostolski wymiar chrztu widoczny jest od samego pocz¹tku istnienia Kocio³a. To w dzieñ piêædziesi¹tnicy w. Piotr mówi do zebranych s³uchaczy, którzy czuli Bo¿y dar i powo³anie: „Nawróæcie siê i niech ka¿dy z was ochrzci siê w imiê Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a wemiecie w darze Ducha wiêtego” (Dz 2,38). Uwierzyæ, nawróciæ siê, przyj¹æ chrzest, dowiadczyæ mi³osierdzia, otrzymaæ dar Ducha wiêtego – to sk³adowe ludzkiego dowiadczenia w spotkaniu z rodz¹cym siê Kocio³em. Te same sk³adowe trzeba widzieæ w dowiadczeniu ka¿dego ochrzczonego – niezale¿nie od wszelkich czasoprzestrzennych uwarunkowañ. Kiedy patrzy siê na chrzest jako na ród³o apostolskiego wymiaru chrzecijañskiego ¿ycia, podkreliæ nale¿y przede wszystkim cnotê wiary – w sposób oczywisty z chrztem zwi¹zan¹. Aposto³owie udzielaj¹ chrztu ka¿demu, kto wierzy w Jezusa. Wyznanie wiary Kocio³a staje siê warunkiem udzielenia chrztu – niezale¿nie od wczeniejszego stanu ducha. Udzielaj¹ go ¯ydom boj¹cym siê Boga i poganom. „Uwierz w Pana Jezusa, a zbawisz siebie i swój dom” mówi w. Pawe³ stra¿nikowi w Filippi, a ten Natychmiast przyj¹³ chrzest wraz z ca³ym swym domem” (Dz 16,31-33). Dlatego Katechizm Kocio³a katolickiego uczy: „Chrzest jest sakramentem wiary. Wiara jednak potrzebuje wspólnoty wierz¹cych. Ka¿dy wierny mo¿e wierzyæ jedynie w wierze Kocio³a. Wiara wymagana do chrztu nie jest wiar¹ doskona³¹ i dojrza³¹, ale zacz¹tkiem, który ma siê rozwijaæ”6. Koció³ jest wspólnot¹ wiary, to znaczy, ¿e w nim cz³owiek obdarowany jest przez Boga tym darem, który dalej – w Kociele – rozwija siê i pog³êbia. To pokazuje chrzest jako pocz¹tek apostolskiego oddzia³ywania wspólnoty Kocio³a na poszczególnego jej cz³onka, czyli apostolstwo wewn¹trz Kocio³a, wobec tych, którzy na mocy chrztu do niego nale¿¹. Charakterystyczne jest to, ¿e podmiotem tego apostolstwa jest ca³y Koció³ – w ca³ej swej z³o¿onoci sakramentalnej i hierarchicznej. Mo¿na wiêc powiedzieæ, ¿e adresatem apostolskiego oddzia³ywania s¹ poszczególni cz³onkowie Kocio³a. Chrzest jako sakrament wiary sprawia, ¿e ten, kto go przyjmuje, wyznaje, ¿e ma wiarê, a równoczenie sakrament ten uczy go, jak ta wiara powinna wygl¹daæ, jaki ma mieæ kszta³t7. Uczy siê tego w³anie we wspólnocie Kocio³a. Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele Lumen gentium, w: ten¿e, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 2002, 11. 6 Katechizm Kocio³a katolickiego, Poznañ 2002, 1253. 7 Por. W. wierzawski, Idcie i nauczajcie udzielaj¹c chrztu. Sakrament chrztu, Wroc³aw 1984, s. 147. 5 84 ADAM SIKORA Apostolskie oddzia³ywanie wspólnoty Kocio³a wobec ochrzczonego ma charakter permanentny. „U wszystkich ochrzczonych, dzieci i doros³ych, po chrzcie wiara powinna wzrastaæ. Dlatego co roku podczas Wigilii Paschalnej Koció³ celebruje odnowienie przyrzeczeñ chrztu. Przygotowanie do chrztu stawia cz³owieka jedynie na progu nowego ¿ycia. Chrzest jest ród³em nowego ¿ycia w Chrystusie; z niego wyp³ywa ca³e ¿ycie chrzecijañskie”8. Pod pojêciem „ca³e ¿ycie chrzecijañskie” nale¿y rozumieæ zarówno ¿ycie w poszczególnych jego obszarach, jak i ¿ycie w jego wymiarze historycznym – koleje ¿ycia ka¿dego ochrzczonego, jego ¿yciow¹ pielgrzymkê ku zbawczej pe³ni. Chrzest w³¹cza w Koció³ jako Lud Bo¿y. Ze róde³ chrzcielnych rodzi siê jedyny Lud Bo¿y Nowego Przymierza, który przekracza wszystkie naturalne lub ludzkie granice narodów, kultur, ras i p³ci: Wszyscymy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, aby stanowiæ jedno Cia³o (1 Kor 12,13). Ochrzczeni stali siê ¿ywymi kamieniami, budowani jako duchowa wi¹tynia, by stanowiæ wiête kap³añstwo (1 P 2,5)9. W ten sposób staje przed nami temat to¿samoci ochrzczonego wynikaj¹cej z sakramentalnej wspólnoty z Chrystusem nawi¹zywanej i realizowanej w Kociele. Przynale¿noæ do Kocio³a oznacza tak¿e przyjêcie na siebie jego misji, która z istoty jest misj¹ ewangelizacyjn¹. Jest to siêgniêcie do czego, co mo¿na nazwaæ ukazaniem „ontologicznych podstaw ewangelizacji”10. Zwraca na to uwagê Pawe³ VI, podkrelaj¹c istotny zwi¹zek miêdzy „Chrystusem, Kocio³em i ewangelizacj¹”11. Dla poszczególnego cz³owieka zwi¹zek ten zaczyna istnieæ i realizuje siê na mocy chrztu. 2. UDZIA£ W GODNOCI I MISJI CHRYSTUSA Je¿eli apostolstwo wieckich jest potwierdzeniem i spe³nieniem natury chrzecijanina okrelonej przez chrzest, to nale¿y postawiæ pytanie o najwa¿niejszy dla apostolstwa element tej natury. Jest nim niew¹tpliwie udzia³ w godnoci i urzêdzie Chrystusa. W Adhortacji apostolskiej Christifideles laici Jan Pawe³ II przypomina i podkrela udzia³ ludzi wieckich w potrójnym urzêdzie Jezusa Chrystusa12. Jest to kolejny aspekt, a przede wszystkim owoc chrztu, znacz¹cy dla widzenia tego sakramentu jako ród³a i podstawy apostolstwa wieckich. W sakramencie chrztu wieccy otrzymuj¹, w sobie w³aciwym wymiarze, udzia³ w potrójnym urzêdzie Jezusa Chrystusa: kap³añskim, prorockim i królewKatechizm Kocio³a katolickiego, dz. cyt., 1254. Tam¿e, dz. cyt., 1267-1268. 10 J. Gocko, Koció³ obecny w wiecie pos³any do wiata, Lublin 2003, s. 326. 11 Pawe³ VI, Adhortacja apostolska Evangelii nuntiandi, Watykan 1976, 28. 12 Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Christifideles laici, dz. cyt., 14. 8 9 CHRZEST JAKO RÓD£O APOSTOLSTWA WIECKICH 85 skim. Jan Pawe³ II podkrela, ¿e wiadomoæ tego udzia³u by³a zawsze obecna w ¿ywej tradycji Kocio³a. Przytacza w swoim dokumencie komentarz w. Augustyna do Psalmu 26: Dawid namaszczony bowiem zosta³ na króla. Wówczas namaszczano jedynie królów i kap³anów. Dwie osobistoci namaszczano w owych czasach. Dwie osoby zapowiada³y jednego przysz³ego króla i kap³ana, dwa urzêdy jednego Chrystusa. Nazwa Chrystus pochodzi od krzy¿ma. I nie tylko jego g³owa zosta³a namaszczona, ale równie¿ i cia³o, czyli my wszyscy [ ]. Tak, wiêc namaszczenie odnosi siê do wszystkich chrzecijan. Natomiast pierwotnie, za czasów Starego Testamentu dotyczy³o tylko dwóch osób. St¹d te¿ widoczn¹ jest rzecz¹, i¿ my wszyscy jestemy cia³em Chrystusa, poniewa¿ wszyscy jestemy namaszczeni. W nim jestemy zarówno oddani Chrystusowi, jak te¿ sami jestemy Chrystusem, poniewa¿ w pewnym stopniu stanowimy ca³ego Chrystusa, g³owê i cia³o13. Taki sposób widzenia godnoci uzyskanej przez chrzecijanina na chrzcie zak³ada uprzednie widzenie Chrystusa jako Kap³ana. Kap³añstwo Chrystusa ma przede wszystkim wymiar ofiarniczy. Ze wzglêdu na swoje kap³añstwo Jezus samego siebie wyda³ na krzy¿u i nieustannie ofiarowuje siê w Eucharystii na chwa³ê Ojca, dla zbawienia ludzkoci”14. Je¿eli chrzest jest w³¹czeniem cz³owieka w misterium paschalne, to znaczy, ¿e staje siê on uczestnikiem ofiarnego aktu Chrystusa. Dlatego papie¿ stwierdza: „Ludzie wieccy uczestnicz¹ w urzêdzie kap³añskim Chrystusa, gdy¿ jako wcieleni przez Chrzest w Chrystusowe Cia³o ³¹cz¹ siê z Nim w tej ofierze, ofiarowuj¹c siebie samych i wszystkie swoje uczynki (por. Rz 12,1-2)”15. Powstaje pytanie o apostolski charakter duchowych ofiar sk³adanych przez wieckich, ¿yj¹cych w sakramentalnej komunii z Chrystusem. Odpowied na to pytanie wymaga sprecyzowania, czym w³aciwie jest apostolat i apostolstwo. Apostolat jest to „uczestnictwo w boskim pos³annictwie Jezusa Chrystusa, maj¹cym na celu przekazanie cz³owiekowi egzystencji nadprzyrodzonej”16. Pos³annictwo Chrystusa spe³nione zosta³o przede wszystkim przez Jego zbawcz¹ mêkê. Dlatego ten, kto powo³any jest do kontynuacji i g³oszenia dzie³a Chrystusa, wezwany jest jednoczenie do w³¹czenia siê w Jego Ofiarê. Tak rozumiany apostolat jest ontyczn¹ podstaw¹ apostolstwa pojmowanego jako dzia³alnoæ – w tym wypadku wieckich maj¹c¹ na celu faktyczne i skuteczne kontynuowanie misji Chrystusa17. Zbawcza ofiara Chrystusa na krzy¿u, dzisiaj uobecniana sakramentalnie w Eucharystii, jest doskona³ym i ostatecznym spe³nieniem dzie³a odkupienia i uwiê13 w. Augustyn, Objanienia psalmów, XXVI, II, 2: CCL 38, 1545, cyt. za Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Christifideles laici, dz. cyt., 14. 14 Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Christifideles laici, dz. cyt., 14 15 Tam¿e. 16 A. Szafrañski, Apostolat, w: Encyklopedia katolicka, Lublin 1985, vol. 1, s. 798. 17 Por. R. £ukaszyk, Apostolstwo wieckich, w: Encyklopedia katolicka, dz. cyt., s. 831. 86 ADAM SIKORA cenia cz³owieka. Ten sakramentalny charakter pozwala ka¿demu cz³owiekowi, który jest równie¿ sakramentalnie zjednoczony z Chrystusem przez chrzest, wspó³uczestniczyæ w tym dziele. Dla faktycznej, „apostolskiej” skutecznoci i zbawczego znaczenia tego wspó³ofiarowania siê wieckiego, uczestnicz¹cego w kap³añstwie Chrystusa, nie jest konieczna ani zewnêtrzna deklaracja, ani proklamacja tego faktu wobec innych. Konieczny i wystarczaj¹cy jest duchowy akt ochrzczonego. Jest to tym bardziej znacz¹ce w dobie sprowadzania apostolstwa do zewnêtrznej aktywnoci cz³onków wspólnoty Kocio³a, a w konsekwencji widzenia natury jego pos³annictwa. Dlatego Sobór Watykañski II mówi: „Wszystkie […] ich uczynki, modlitwy i apostolskie przedsiêwziêcia, ¿ycie ma³¿eñskie i rodzinne, codzienna praca, wypoczynek ducha i cia³a, jeli odbywaj¹ siê w Duchu, a nawet utrapienia ¿ycia, jeli cierpliwie znoszone, staj¹ siê duchowymi ofiarami mi³ymi Bogu przez Jezusa Chrystusa (por. 1 P 2,5)”18. Apostolstwo jest misj¹: „Idcie i g³ocie” (Mt 10,7). Dlatego w apostolstwo wpisane jest obdarowanie wieckich udzia³em w prorockiej godnoci Chrystusa. Udzia³ w prorockim urzêdzie Chrystusa, który zarówno wiadectwem ¿ycia, jak moc¹ s³owa og³osi³ Królestwo Ojca, uprawnia i zobowi¹zuje wieckich do tego, by z wiar¹ przyjêli Ewangeliê i g³osili j¹ s³owem i czynem, demaskuj¹c mia³o i odwa¿nie wszelkie przejawy z³a. Zjednoczeni z Chrystusem, wielkim prorokiem (por. £k 7,16), ustanowieni w Duchu wiêtym wiadkami zmartwychwsta³ego Chrystusa, wieccy otrzymuj¹ udzia³ zarówno w nadprzyrodzonym zmyle wiary Kocio³a, który nie mo¿e w niej zb³¹dziæ jak i w ³asce s³owa (por. Dz 2,17-18; Ap 19,10). Winni oni zabiegaæ o to, by nowoæ i moc Ewangelii jania³a w ich ¿yciu codziennym, rodzinnym i spo³ecznym, oraz cierpliwie i odwa¿nie, poród sprzecznoci wspó³czesnych czasów, dawaæ wyraz nadziei na przysz³¹ chwa³ê tak¿e przez formy ¿ycia wieckiego19. Ten wymiar apostolstwa wieckich wynikaj¹cy z chrztu ma niew¹tpliwie bardziej „zewnêtrzny” charakter i wymaga komunikacji z tymi i wobec tych, którym siê aposto³uje. wiadectwo ¿ycia chrzecijañskiego, a zw³aszcza s³owo bêd¹ce orêdziem Dobrej Nowiny, wymaga wyranie ukonstytuowanych relacji aposto³a z adresatami ich dzia³alnoci. Nie mo¿na wykluczyæ gorzkiego dowiadczenia odrzucenia i strz¹niêcia prochu z nóg (por. Mt 10,14), co mo¿e siê tak¿e staæ przedmiotem duchowej ofiary, któr¹ jest gorycz i rozczarowanie odrzuceniem. Wierni wieccy, jako cz³onkowie Ludu Bo¿ego, ciesz¹ siê zmys³em wiary, który gwarantuje w³aciw¹ jakoæ ich wiadectwa i s³owa. „Funkcja prorocka, czyli nauczycielska, wyra¿a uczestnictwo w Chrystusowym g³oszeniu Objawie18 Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele Lumen gentium, w: ten¿e, Konstytucje, dekrety, deklaracje, dz. cyt., 34. 19 Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Christifideles laici, dz. cyt., 35. CHRZEST JAKO RÓD£O APOSTOLSTWA WIECKICH 87 nia Bo¿ego, a tak¿e wezwanie do dawania wiadectwa Chrystusowi przez wieckich chrzecijan s³owem i czynem”20. Trzeci¹ godnoci¹, w której wierny wiecki uzyskuje udzia³ przez chrzest, a która decyduje o jego wezwaniu do apostolstwa, jest królewskoæ Chrystusa. Urz¹d królewski daje ludziom wieckim uczestnictwo w tej mocy, dziêki której zmartwychwsta³y Chrystus wszystko ku sobie poci¹ga: Z tytu³u swej przynale¿noci do Chrystusa, Pana i Króla wszechwiata, wieccy uczestnicz¹ tak¿e w Jego urzêdzie królewskim i s¹ przez Niego wezwani do s³u¿enia Królestwu Bo¿emu i do jego rozszerzania w dziejach. Ludzie ci prze¿ywaj¹ sw¹ chrzecijañsk¹ królewskoæ przede wszystkim poprzez duchow¹ walkê, a¿eby pokonaæ w sobie królestwo grzechu (por. Rz 6,12), a nastêpnie poprzez dar z siebie, aby w mi³oci i sprawiedliwoci s³u¿yæ Jezusowi, który jest obecny we wszystkich braciach, a zw³aszcza najmniejszych (por. Mt 25,40)21. Tak okrelona natura „królewskoci” zawiera dwa zasadnicze aspekty. Pierwszym jest zbawczy wymiar widoczny w walce z grzechem, który panuje w „naszym ciele” (por. Rz 6,12), a to oznacza d¹¿enie do pe³nego udzia³u w królestwie Bo¿ym. Taki sposób widzenia udzia³u w królewskiej godnoci Chrystusa odpowiada na mo¿liwe zredukowanie apostolstwa wy³¹cznie do dzia³añ wobec innych. Podstawowym warunkiem autentycznoci i skutecznoci apostolstwa jest wiêtoæ samego aposto³a. Królewska godnoæ Chrystusa, w której uczestniczy ochrzczony, oznacza przede wszystkim jego osobiste odrodzenie, a w³aciwie nowe narodzenie. W ten sposób otrzymujemy zintegrowany obraz chrzecijanina, którego osobowa konstytucja uzyskana przez chrzest owocuje zaanga¿owaniem i skutecznoci¹ w wymiarze apostolskim. Drugim obliczem uczestnictwa w królewskiej godnoci Chrystusa jest królowanie przez s³u¿bê braciom, z którymi uto¿samia siê Chrystus (por. Mt 25,40). Ten bardziej oczywisty wymiar królowania musi tak¿e byæ zintegrowany z apostolstwem. Pojawia siê ryzyko prostego aktywizmu, a w rezultacie, sprowadzenie Kocio³a do roli instytucji spo³ecznej czy charytatywnej. Trzeba wiêc zachowaæ zbawcz¹ wartoæ ziemskiej aktywnoci. Dlatego Jan Pawe³ II stwierdza: Ale w szczególny sposób wieccy s¹ wezwani do tego, by przywracaæ stworzeniu ca³¹ jego pierwotn¹ wartoæ. Oni bowiem, poddaj¹c stworzenie prawdziwemu dobru cz³owieka poprzez dzia³alnoæ wspieran¹ ¿yciem ³aski, uczestnicz¹ w sprawowaniu owej w³adzy, na mocy której Zmartwychwsta³y Jezus przyci¹ga wszystkie rzeczy do siebie i poddaje je, jak i siebie samego, Ojcu, aby Bóg by³ wszystkim we wszystkich22. Dlatego mo¿na powiedzieæ, ¿e Por. Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele Lumen gentium, dz. cyt., 34. Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Christifideles laici, dz. cyt., 14 22 Tam¿e, 14. 20 21 88 ADAM SIKORA funkcja królewska ³¹czy siê z ostatecznym wynikiem Chrystusowego porednictwa, jakim jest panowanie Bo¿e, nios¹ce cz³owiekowi zbawienie. Niesie ono ze sob¹ przezwyciê¿enie grzechu w sobie samym i tworz¹cych rodowisko ¿ycia cz³owieka strukturach oraz consecratio mundi przez podejmowanie wszelkiej doczesnej dzia³alnoci zgodnie z zamys³em Bo¿ym23. Takie ujêcie jest oczywist¹ kontynuacj¹ myli soborowej, powtórzonej póniej przez Katechizm Kocio³a katolickiego24, gdzie stwierdza siê, ¿e to¿samoæ wieckich wyrasta z chrztu i bierzmowania, dziêki czemu, w³¹czeni we wspólnotê Ludu Bo¿ego, uczestnicz¹ we w³aciwy sposób w potrójnej w³adzy Chrystusa25. 3. ROZMAITOÆ OBSZARÓW APOSTOLSTWA WIECKICH Chrzest w³¹cza cz³owieka we wspólnotê Kocio³a i daje mu udzia³ w potrójnej godnoci Chrystusa. To staje siê ród³em i podstaw¹ powo³ania ka¿dego ochrzczonego do apostolstwa. Mówi¹c o chrzcie jako ródle apostolstwa wieckich, nie sposób pomin¹æ zagadnienia realizowania tego powo³ania, jego obszarów i specyfiki. Nie jest to bezporednio „ród³owe” ujêcie zagadnienia zwi¹zku miêdzy chrztem a apostolstwem wieckich, ale ukazuj¹c obszary realizacji powo³ania wieckich do apostolstwa, wskazuje siê jego chrzcielne ród³o w perspektywie skutków. Zaanga¿owanie apostolskie wieckich mo¿na podzieliæ na dwa zasadnicze obszary. Pierwszy to dzia³ania wewn¹trzkocielne, w które anga¿uj¹ siê wieccy we wspó³pracy z Kocio³em hierarchicznym. Polem ich dzia³ania staj¹ siê wspólnoty kocielne, w których wieccy czerpi¹ si³y z udzia³u w ¿yciu liturgicznym, w pracach apostolskich, g³oszeniu s³owa Bo¿ego zw³aszcza przez katechizacjê. wieccy mog¹ spe³niaæ rozmaite pos³ugi, urzêdy i funkcje, przys³uguj¹ce im w obrêbie liturgii, przekazywania wiary i wewn¹trzpasterskich struktur Kocio³a, czyni¹c to w zgodzie ze swym specyficznym wieckim powo³aniem, które ró¿ni siê od powo³ania do pos³ugi urzêdowej. Jan Pawe³ II ujmuje te zadania w perspektywie posoborowej eklezjologii, gdzie wspólnota Mistycznego Cia³a Chrystusa prowadzona i owiecana przez Ducha Bo¿ego odkrywa w sobie nowe zdolnoci i zadania. Duch wiêty nieprzerwanie odnawia³ m³odoæ Kocio³a, budz¹c w wielu wieckich nowe energie wiêtoci i uczestnictwa. wiadcz¹ o tym miêdzy innymi: nowy styl wspó³pracy miêdzy kap³anami, zakonnikami i wieckimi, czynny udzia³ wieckich w liturgii, w g³oszeniu S³owa Bo¿ego i w katechezie, powierzanie wieckim wielora23 J. Gocko, Koció³ obecny , dz. cyt., s. 370-371; por. E. Weron, Laikat i apostolstwo. Zarys teologii laikatu i apostolstwa ludzi wieckich, Poznañ 1999. 24 Por. Katechizm Kocio³a katolickiego, dz. cyt., 901-903. 25 Por. J. Gocko, Koció³ obecny , dz. cyt. s. 370. CHRZEST JAKO RÓD£O APOSTOLSTWA WIECKICH 89 kich pos³ug oraz zadañ, bujny rozkwit grup, zrzeszeñ, ruchów duchowoci i zaanga¿owania wieckich, szerszy i bardziej znacz¹cy udzia³ kobiet w ¿yciu Kocio³a i w rozwoju spo³eczeñstwa26. Najwa¿niejsz¹ przestrzeni¹ realizacji tego apostolatu jest niew¹tpliwie parafia. Ona dostarcza naocznego przyk³adu apostolstwa wspólnotowego, gromadz¹c w jedno wszelkie wystêpuj¹ce w jej obrêbie ró¿norakie w³aciwoci ludzkie i wszczepiaj¹c je w powszechnoæ Kocio³a27. Jan Pawe³ II zachêca w swojej adhortacji Christifideles laici: „Wszyscy powinnimy odkryæ poprzez wiarê prawdziwe oblicze parafii, czyli sam¹ tajemnicê Kocio³a, który w³anie w niej istnieje i dzia³a28. Najwy¿szy pasterz Kocio³a nazywa parafiê domem rodzinnym, braterskim i gocinnym, wspólnot¹ wiernych, wspólnot¹ eucharystyczn¹, podkrelaj¹c tym samym jej wa¿n¹ rolê. Z kolei: Wi¹¿¹c parafiê z tajemnic¹ Chrystusa i Kocio³a, Jan Pawe³ II ukazuje jej relacjê do Kocio³a powszechnego, oraz do jego pe³nego urzeczywistnienia w Kociele partykularnym. Parafia jawi siê w tej podwójnej relacji jako pewna czêæ ca³oci organizmu kocielnego29. Zadanie wieckich polega na odnawianiu i kszta³towaniu parafii przez pe³niejsze uczestnictwo parafian w ¿yciu tej wspólnoty i ich wiêksze zaanga¿owanie ewangelizacyjne. Odrêbn¹ kwesti¹, wykraczaj¹ca poza ramy tego opracowania, jest sposób widzenia relacji miêdzy wieckimi a duchowieñstwem w ramach spe³niania tych zadañ, czy jest to wspó³praca, czy te¿ zastêpowanie spowodowane wycofaniem siê duszpasterzy urzêdowych ze swojej misji, czy wreszcie jest to spe³nianie przez wieckich ról duszpasterzy z powodu braku tych ostatnich. Odpowiedzi na te pytania nie s¹ oczywiste i zale¿¹ w znacznej mierze od konkretnej sytuacji Kocio³ów lokalnych. Niezale¿nie od konkretnego kszta³tu relacji miêdzy wieckimi a duchowieñstwem w dziele apostolskim konieczne jest sta³e uznanie odrêbnoci specyfiki tych dwóch podmiotów apostolstwa. Dwa konstytutywne ród³a pochodzenia Kocio³a jako Ludu Bo¿ego, chrzest i bierzmowanie, s¹ równoczenie ¿yciodajnym fundamentem komunii i równoci wszystkich cz³onków Kocio³a, wieckich i duchownych zarazem. wieccy jako ludzie ochrzczeni s¹ w pe³nym s³owa znaczeniu w³¹czeni przez Chrystusa w Duchu wiêtym w Koció³ i pe³ni¹ wraz z duchowieñstwem misjê powierzon¹ przez Chrystusa Kocio³owi. Tym samym zaanga¿owanie ich nie ma charakteru s³u¿ebnego wzglêdem dzia³alnoci duchowieñstwa, lecz spe³niaj¹ swe w³asne pos³annictwo30. Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Christifideles laici, dz. cyt., 2. Sobór Watykañski II, Dekret o apostolstwie wieckich Apostolocam actuositatem, w: ten¿e, Konstytucje, dekrety, deklaracje, dz. cyt., 10. 28 Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Christifideles laici, dz. cyt., 26. 29 Komisja Duszpasterska Episkopatu Polski, Jaka parafia u progu Trzeciego Tysi¹clecia?, w: Nowa ewangelizacja u progu Trzeciego Tysi¹clecia, red. R. Kempny, Katowice 2000, s. 154. 30 J. Gocko, Koció³ obecny , dz. cyt. s. 371; por. J. Kracik, Historyczne etapy klerykalizacji Kocio³a, Znak 43(1991)6, s. 57-65. 26 27 90 ADAM SIKORA Drugim obszarem, w którym wieccy spe³niaj¹ zadania apostolskie, s¹ te sfery ¿ycia, które z natury podlegaj¹ kompetencjom wieckich. Mówi o tym adhortacja Evangelii nuntiandi, która w du¿ej mierze pobudzi³a wieckich do ró¿norodnych form wspó³pracy w ¿yciu i ewangelizacyjnej misji Kocio³a: Polem w³aciwym dla ich ewangelizacyjnej aktywnoci jest szeroka i bardzo z³o¿ona dziedzina polityki, ¿ycia spo³ecznego, gospodarki; dalej, dziedzina kultury, nauki i sztuki, stosunków miêdzynarodowych, rodków przekazu spo³ecznego; do tego dochodz¹ niektóre dziedziny szczególnie otwarte na ewangelizacjê, jak mi³oæ, rodzina, wychowanie dzieci i m³odzie¿y, praca zawodowa, cierpienia ludzkie. Im wiêcej bêdzie ludzi wieckich owianych duchem ewangelicznym, odpowiedzialnych za te sprawy, oraz wyranie im oddanych, i im kompetentniej zdo³aj¹ je wspieraæ oraz wiadomi bêd¹ obowi¹zku zaanga¿owania wszystkich swoich si³ chrzecijañskich, które czêsto zostaj¹ ukryte tym wiêcej wszystkie te sprawy bêd¹ s³u¿yæ budowaniu Królestwa Bo¿ego i przynoszeniu zbawienia w Jezusie Chrystusie31. Ojciec wiêty Jan Pawe³ II, w Adhortacji apostolskiej Christifideles laici mówi: rzecz¹ nieodzown¹, zw³aszcza dla katolików wieckich w ró¿ny sposób zaanga¿owanych na polu spo³ecznym i politycznym, jest dok³adniejsza znajomoæ spo³ecznej nauki Kocio³a. Mówi¹c o zaanga¿owaniu politycznym wieckich, Ojcowie synodalni wyrazili siê w sposób nastêpuj¹cy: A¿eby wieccy mogli czynnie realizowaæ w polityce to szlachetne postanowienie, nie wystarczy ich do tego nawo³ywaæ, ale trzeba zapewniæ im nale¿n¹ formacjê w zakresie ich spo³ecznego uwiadomienia, a zw³aszcza w zakresie spo³ecznej nauki Kocio³a, która dostarcza zasad refleksji, kryteriów ocen i wytycznych dzia³ania. Natomiast wszyscy chrzecijanie maj¹ obowi¹zek wystêpowania w obronie ludzkich praw. Tym niemniej, tylko wieccy mog¹ aktywnie uczestniczyæ w dzia³alnoci partii politycznych32. Te dwa obszary ¿ycia i apostolskiej dzia³alnoci wieckich wymagaj¹ ich zaanga¿owania w ró¿nych wymiarach ¿ycia: indywidualnego, ma³¿eñskiego, rodzinnego, zawodowego, spo³ecznego itd. Wystarczy je tutaj tylko zasygnalizowaæ. We wszystkich podmiotem jest ochrzczony wiecki, który sam bêd¹c adresatem apostolskiej dzia³alnoci Kocio³a, staje siê jednoczenie – na mocy chrztu i kolejnych sakramentów inicjacji – ontologicznie uzdolniony i, w konsekwencji, powo³any do bycia tak¿e podmiotem apostolstwa. To wszystko nie by³oby mo¿liwe bez pierwszego aktu sakramentalnego – chrztu. Oznacza to, ¿e chrzest jest rzeczywicie ród³em apostolstwa wieckich widzianego i realizowanego we wszystkich wymiarach ludzkiego ¿ycia, tak¿e, a mo¿e przede wszystkim tych dostêpnych wy³¹cznie dla ludzi wieckich. 31 32 Pawe³ VI, Adhortacja apostolska Evangelii nuntiandi, dz. cyt., 60. Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Christifideles laici, dz. cyt., 60. CHRZEST JAKO RÓD£O APOSTOLSTWA WIECKICH 91 ABSTRACT The issue of lay apostolate understood as the engagement of the whole Church in the preaching of the Gospel must be referenced to the sacrament of baptism as its source. The source nature of baptism can be seen in several aspects. The following are the main two. The first one is the inclusion by baptism into the Church, which is apostolic and missionary by its nature. The Church fulfills the apostolic task by both the consecrated and involved in the sacramental priesthood as well as all the baptized laity. Baptism, which includes into the Church, is the act of salvation which enables us to carry out the tasks of the Apostles. The second aspect is the participation in the triple dignity of Christ the priestly, prophetic and kingly. In all of these three concepts is hidden the mystery of communion with Christ, who himself being the first to preach the Gospel, enables and calls all the baptized to this task. In both these aspects the crucial and source role is played by the sacrament of baptism. Keywords the Church, sacrament, apostolate, priesthood, vocation LITERATURA Gocko J., Koció³ obecny w wiecie pos³any do wiata, Lublin 2003. Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Christifideles laici, w: Adhortacje apostolskie Ojca wiêtego Jana Paw³a II, Kraków1996, t. 1, s. 271-377. Katechizm Kocio³a katolickiego, Poznañ 2002. Komisja Duszpasterska Episkopatu Polski, Jaka parafia u progu Trzeciego Tysi¹clecia?, w: Nowa ewangelizacja u progu Trzeciego Tysi¹clecia, red. R. Kempny, Katowice 2000, s. 154. Kracik J., Historyczne etapy klerykalizacji Kocio³a, Znak 43(1991)6, s. 57-65. £ukaszyk R., Apostolstwo wieckich, w: Encyklopedia katolicka, Lublin 1985, vol. 1, s. 830-831. Pawe³ VI, Adhortacja apostolska Evangelii nuntiandi, Watykan 1976. Sobór Watykañski II, Dekret o apostolstwie wieckich Apostolocam actuositatem, w: Sobór Watykañski II, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 2002, s. 377-401. Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele Lumen gentium, w: Sobór Watykañski II, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 2002, s. 104-166. Sobór Watykañski II, Konstytucja duszpasterska o Kociele w wiecie wspó³czesnym Gaudium et spes, w: Sobór Watykañski II, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 2002, s. 526-606. Szafrañski A., Apostolat, w: Encyklopedia katolicka, Lublin 1985, vol. 1, s. 797-800. wierzawski W., Idcie i nauczajcie udzielaj¹c chrztu. Sakrament chrztu, Wroc³aw 1984. Weron E., Laikat i apostolstwo. Zarys teologii laikatu i apostolstwa ludzi wieckich, Poznañ 1999. 92 ADAM SIKORA CHRZEST JAKO RÓD£O APOSTOLSTWA WIECKICH 93 TEOLOGIA I MORALNOÆ Volumen 10(2015), numer 1(17) doi: 10.14746/tim.2015.17.1.6 MACIEJ OLCZYK1 Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Wydzia³ Teologiczny Wolontariat jako forma wiadectwa wiary ludzi ochrzczonych Volunteering as a form of Christian testimony Wolontariat to jedno z najdynamiczniej rozwijaj¹cych siê zjawisk w ostatnim æwieræwieczu w Polsce. Przemiany spo³eczno-polityczne sprzed 25 lat otworzy³y w naszym kraju mo¿liwoci wolnego zrzeszania siê, tworzenia stowarzyszeñ i ró¿nego rodzaju grup aktywnoci w przestrzeni publicznej. Zarówno wieckie, jak i kocielne rodowiska powo³a³y i wci¹¿ powo³uj¹ do istnienia wiele organizacji opartych na wolontaryjnym stylu dzia³ania. Styl ten, charakteryzuj¹cy siê przede wszystkim dobrowolnoci¹ oraz – w wiêkszoci przypadków – darmowoci¹ wiadczonej pracy, znajduje uznanie opinii publicznej i jest promowany przez struktury pañstwowe i ponadpañstwowe. W krajach katolickich, takich jak Polska, warto zwróciæ uwagê na bogactwo motywacji i duchowej si³y, jakie mog¹ do ¿ycia spo³ecznego wnieæ wolontariusze chrzecijañscy. Wierz¹cy ochotnicy s¹ nie tylko nadziej¹ spo³eczeñstwa obywatelskiego. Równie¿ dla Kocio³a stanowi¹ oni istotn¹ grupê wiernych, którzy swoim ¿yciem i spo³eczn¹ aktywnoci¹ przyczyniaæ siê mog¹ do dzie³a nowej Maciej Olczyk ks. dr hab., adiunkt Zak³adu Teologii Moralnej i Duchowoci na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Doktorat uzyska³ na Uniwersytecie wiêtego Krzy¿a w Rzymie (2003) na podstawie rozprawy pt. Chiamata universale alla santità e il rinnovamento della teologia morale. Pracuje naukowo w strukturach Wydzia³u Teologicznego UAM, prowadz¹c badania w obszarze etyki teologicznej. Stopieñ doktora habilitowanego uzyska³ na tym¿e wydziale (2013) na podstawie dorobku naukowego oraz rozprawy pt. Etos chrzecijañskiego wolontariatu. Studium teologicznomoralne na przyk³adzie Florenckiej Archikonfraterni Mi³osierdzia. Autor publikacji z zakresu teologii moralnej fundamentalnej, antropologii teologicznej, bioetyki oraz etyki seksualnej. W swoich pracach nawi¹zuje do aktualnych problemów spo³ecznych, dylematów etycznych i zachodz¹cych przemian obyczajowych. 1 94 MACIEJ OLCZYK ewangelizacji. Buduj¹c bardziej sprawiedliwy i ludzki wiat, wolontariat chrzecijañski jest niekwestionowanym znakiem i wyrazem ewangelicznej mi³oci, bêd¹cej jedynym orê¿em, za pomoc¹ którego utrwala siê i rozwija Bo¿e królestwo. Ma te¿ w sobie bogaty potencja³ misyjny jako ruch wolny do pewnego stopnia od balastu obci¹¿eñ instytucjonalnych, a w zwi¹zku z tym jak zauwa¿a trafnie Wies³aw Przygoda tak¿e od obci¹¿eñ spowodowanych negatywnymi dowiadczeniami niektórych katolików wynikaj¹cymi ze z³ych relacji z przedstawicielami urzêdów kocielnych. […] Mo¿e wnieæ nowy ferment w ¿ycie i mylenie sceptyków, agnostyków, ludzi zara¿onych myleniem postmodernistycznym oraz dystansuj¹cych siê od chrzecijañskiego ¿ycia2. St¹d te¿ wa¿ne wydaje siê podjêcie refleksji na temat wolontariatu jako praktycznej formy wiadectwa wiary ludzi ochrzczonych. W niniejszym artykule dokonamy najpierw ogólnego przegl¹du fenomenu wolontariatu jako rzeczywistoci bardzo zró¿nicowanej i nios¹cej w sobie wiele ró¿nych motywacji spo³ecznego zaanga¿owania. Nastêpnie przedstawimy próbê teologicznego ujêcia wolontariatu, widz¹c w nim jedn¹ z dróg realizacji królestwa Bo¿ego i powszechnego powo³ania do wiêtoci wyrastaj¹cego z konsekracji chrzcielnej. W ostatniej czêci przyjrzymy siê bli¿ej specyfice udzia³u chrzecijañskiego wolontariusza w potrójnym urzêdzie Chrystusa, w Jego funkcji kap³añskiej, prorockiej i królewskiej. 1. WOLONTARIAT I JEGO ODMIANY S³owo wolontariusz pochodz¹ce z jêzyka ³aciñskiego (voluntarius) odwo³uje siê do ludzkiej woli (voluntas) i okrela osobê dobrowolnie zaanga¿owan¹ w jakie dzie³o3. Wyra¿enie to zak³ada, ¿e wola wolontariusza jest przychylnie nastawiona ku innym, jest im ¿yczliwa. Wolontariusz chce dobrowolnie, nie stawiaj¹c na pierwszym miejscu w³asnych korzyci, a czasem nawet za cenê powiêcenia osobistych dóbr, udzielaæ komu pomocy, ul¿yæ w cierpieniu albo po prostu podj¹æ jakie spo³ecznie u¿yteczne zadanie. Ju¿ z tego krótkiego opisu wynika jasno, ¿e s³owo wolontariusz kryje w sobie pewn¹ charakterystykê moraln¹, wskazuj¹c na postawê altruistyczn¹. Ta ukierunkowana altruistycznie dobrowolnoæ jest podstawowym wyró¿nikiem stylu aktywnoci spo³ecznej nazywanej wolontariatem. 2 W. Przygoda, Wolontariat chrzecijañski w ¿yciu i dzia³aniu Kocio³a, Roczniki Naukowe Caritas 5(2001), s. 46-47. 3 Szersze wyjanienie tego pojêcia wraz z uwzglêdnieniem jego etycznego wymiaru zamieci³em w publikacji: M. Olczyk, Etos chrzecijañskiego wolontariatu. Studium teologicznomoralne na przyk³adzie Florenckiej Archikonfraterni Mi³osierdzia, Poznañ 2012. Przeprowadzona w niniejszym artykule analiza duchowych i moralnych aspektów wolontariatu nawi¹zuje do prezentowanych tam treci. WOLONTARIAT JAKO FORMA WIADECTWA WIARY LUDZI OCHRZCZONYCH 95 Polskie prawo wolontariuszem okrela osobê, która ochotniczo i bez wynagrodzenia wykonuje wiadczenia na zasadach okrelonych w ustawie4. Odczytujemy tu dwie konstytutywne cechy aktywnoci wolontaryjnej: dobrowolnoæ i nieodp³atnoæ. Te dwa elementy odró¿niaj¹ wolontariat od pracy zarobkowej i wskazuj¹ na jego specyficzny status jako zaanga¿owania honorowego i wykluczaj¹cego nastawienie na finansowy zysk (aktywnoæ o charakterze non profit). Co zatem – jeli nie finansowy zysk – motywuje ludzi do podejmowania tego typu aktywnoci spo³ecznej? Motywy te mog¹ byæ bardzo ró¿ne i wyrastaæ z osobistych przekonañ, dowiadczeñ, wyznawanego wiata wartoci i idea³ów. Najlepiej mo¿na je poznaæ, analizuj¹c poszczególne odmiany wolontariatu. Przyjrzyjmy siê zatem najbardziej popularnym jego formom. Wielkie zró¿nicowanie wolontariatu utrudnia w znacznej mierze stworzenie jakiej prostej klasyfikacji tego fenomenu. Bior¹c pod uwagê wiat motywacji i wartoci wyznawanych przez wolontariuszy, mo¿emy wyró¿niæ wolontariat inspirowany wartociami wieckimi oraz religijnymi. Pierwszy wyrasta³ bêdzie z humanistycznych idea³ów pochylenia siê nad cz³owiekiem w potrzebie, nawi¹zuj¹c do staro¿ytnej filantropii czy nowo¿ytnych idei równoci i braterstwa. Drugi typ wolontariatu ten sam postulat troski o cz³owieka wywodzi³ bêdzie z objawionej przez Boga woli, w chrzecijañstwie np. wyra¿onej w przykazaniu mi³oci, widz¹c w s³u¿bie bliniemu drogê realizacji autentycznego cz³owieczeñstwa powo³anego do uczestnictwa w ¿yciu Bo¿ym. Zastanawiaj¹c siê nad wieloci¹ odmian wolontariatu, mo¿emy przywo³aæ jeszcze dwie wa¿ne zmienne maj¹ce swe odzwierciedlenie w typologii, a mianowicie czynnik czasu oraz miejsca. Bior¹c pod uwagê iloæ czasu powiêconego na pracê wolontaryjn¹, mo¿emy odró¿niæ wolontariat sta³y od akcyjnego. Jak same nazwy sugeruj¹, pierwszy charakteryzuje siê d³ugofalowoci¹, dzia³aniem systematycznym, najczêciej za porednictwem jakiej organizacji; drugi natomiast trwa krótko, polega na jednorazowej lub wznawianej cyklicznie akcji, niekiedy wywo³anej potrzeb¹ chwili (kataklizmem czy innym zdarzeniem losowym). Kryterium miejsca pozwala z kolei wyró¿niæ wolontariat krajowy i zagraniczny. W pierwszym przypadku aktywnoæ wolontariuszy dotyczy obszaru ich pañstwa, w drugim wyje¿d¿aj¹ oni poza granice swojej ojczyzny, gdzie maj¹ zagwarantowane zakwaterowanie oraz wy¿ywienie, a niekiedy otrzymuj¹ nawet symboliczne kieszonkowe. Warto w tym miejscu nadmieniæ, ¿e szczególn¹ odmian¹ wolontariatu miêdzynarodowego s¹ wyjazdy organizowane przez Kocio³y i zwi¹zki religijne, w³¹czaj¹ce ochotników w dzia³alnoæ misyjn¹ i charytatywn¹. Dla uzyskania pe³nego obrazu ró¿nych odmian wolontariatu nale¿a³oby wspomnieæ równie¿ o kryterium wieku wolontariuszy, które sprawia, ¿e mo¿eUstawa o dzia³alnoci po¿ytku publicznego i wolontariacie, Dz.U. 2003, Nr 96, poz. 873, art. 2, pkt 3. 4 96 MACIEJ OLCZYK my mówiæ o spo³ecznym zaanga¿owaniu doros³ych i tych, którzy nie osi¹gnêli jeszcze pe³noletnioci. Oczywicie wiêkszoæ organizacji wolontaryjnych skupia w swych krêgach osoby doros³e, ale pamiêtajmy, ¿e nie brakuje równie¿ szkolnych kó³ zrzeszaj¹cych m³odzie¿ i dzieci, a tak¿e inicjatyw jednorazowych lub cyklicznych, w które chêtnie anga¿uj¹ siê najm³odsi. Oprócz zarysowanej wy¿ej typologii wolontariatu odwo³uj¹cej siê do kryteriów wartoci inspiruj¹cych, czasu, przestrzeni i wieku warto przywo³aæ w tym miejscu inny jeszcze podzia³ uwzglêdniaj¹cy trzy najbardziej reprezentatywne odmiany dobrowolnej aktywnoci spo³ecznej. Bêd¹ nimi: wolontariat prozatrudnieniowy, pracowniczy i s³u¿ebny. Krótka analiza tych trzech rodzajów wolontariatu pozwoli nam wydobyæ kluczowe motywacje, które sk³aniaj¹ ludzi do zaanga¿owania siê w dobrowoln¹ aktywnoæ spo³eczn¹. 1.1. Wolontariat prozatrudnieniowy Wysoki procent bezrobocia w wielu krajach mobilizuje do szukania rozwi¹zañ wychodz¹cych naprzeciw osobom poszukuj¹cym pracy. Jednym z nich mo¿e byæ istniej¹ca w wielu pañstwach instytucja porednicz¹ca w pozyskaniu zatrudnienia, czyli tzw. wolontariat prozatrudnieniowy. Jest on sposobem zaistnienia osoby bezrobotnej na rynku pracy i pozwala jej zdobyæ konieczne umiejêtnoci z nadziej¹, ¿e w przysz³oci zostanie zatrudniona w tym lub innym przedsiêbiorstwie czy urzêdzie. Zalet¹ takiego wolontariatu jest to, ¿e pomaga on w zdobyciu dowiadczenia niezbêdnego w poszukiwaniu p³atnego zajêcia5. Trzeba jednak zauwa¿yæ, ¿e wolontariat prozatrudnieniowy obok niew¹tpliwych szans i korzyci niesie ze sob¹ równie¿ pewne ryzyko. Polega ono na tym, ¿e czyni¹c z wolontariatu drogê do zdobywania nowych umiejêtnoci i kwalifikacji przydatnych w przysz³ej pracy zawodowej, w du¿ej mierze instrumentalizuje siê sam¹ instytucjê wolontariatu, pozbawiaj¹c j¹ jej konstytutywnych cech dobrowolnoci i darmowoci. Wolontariat prozatrudnieniowy mo¿e byæ traktowany jako etap potrzebny do promocji na rynku pracy, wa¿ny element curriculum vitae, co sprawia wra¿enie, ¿e w centrum uwagi takiego wolontariatu znalaz³ siê sam wolontariusz, a to z kolei wydaje siê ma³o spójne z pierwotn¹ ide¹ wolontariatu (znika motywacja altruistyczna, prospo³eczna)6. Jeszcze inne ryzyko niesie fakt, ¿e wolontariat prozatrudnieniowy mo¿e staæ siê form¹ zastêpcz¹ sta³ej pracy zarobkowej, a nawet powodowaæ dyspensowanie siê od jej poszukiwania. Pozytywne dowiadczenie mile spêdzanego czasu wród wolontariuszy, dobry klimat wzajemnego zrozumienia i wsparcia mo¿e skutecznie zniechêcaæ do szukania innego miejsca i innego typu relacji, które 5 Por. M. Rymsza, M. Dudkiewicz, Wspó³czesne oblicza wolontariatu, Trzeci Sektor 23(2011), s. 4. 6 Por. tam¿e, s. 4. WOLONTARIAT JAKO FORMA WIADECTWA WIARY LUDZI OCHRZCZONYCH 97 bêd¹ oparte na bardziej rygorystycznym stosunku pracy. Jest to zasadniczo problem natury psychologicznej, a w przypadku osób borykaj¹cych siê z bezrobociem, duchowo zmêczonych czy zniechêconych, rodowisko wolontarystyczne mo¿e dawaæ oprócz niew¹tpliwego wsparcia równie¿ niebezpiecznie ³udz¹ce poczucie azylu i bezpieczeñstwa. W takim przypadku wolontariat wcale nie pomo¿e w znalezieniu zatrudnienia. Kiedy trwa zbyt d³ugo, przynosi odwrotne od zamierzonych skutki: odwodzi od aktywnego poszukiwania p³atnej pracy7. 1.2. Wolontariat pracowniczy Inn¹ odmian¹ dobrowolnej aktywnoci spo³ecznej ¿ywo rozwijaj¹c¹ siê zw³aszcza w USA i w Europie Zachodniej jest tzw. wolontariat pracowniczy. Jest on wyrazem rozwijaj¹cego siê poczucia spo³ecznej odpowiedzialnoci biznesu. Wyra¿a siê w zaanga¿owaniu firm i przedsiêbiorstw w lokalne lub globalne problemy spo³eczne. Ma³gorzata Piwowar wyjania, ¿e wolontariat pracowniczy jest jedn¹ z form przyjmowania przez firmy wspó³odpowiedzialnoci za otoczenie. Sposób definiowania wolontariatu pracowniczego ró¿ni siê w zale¿noci od wielu czynników prawnych i kulturowych. Jego ide¹ jest dzia³anie pracodawcy, polegaj¹ce na wspieraniu i zachêcaniu pracowników do dzia³alnoci na rzecz osi¹gania celów spo³ecznych. [ ] W budowaniu wolontariatu pracowniczego du¿¹ rolê mog¹ odgrywaæ sami pracownicy wykazuj¹cy inicjatywê w podejmowaniu tematów spo³ecznych. W wielu miêdzynarodowych korporacjach pojawienie siê wolontariatu by³o w³anie konsekwencj¹ spontanicznej reakcji pracowników na tragiczne w skutkach klêski ¿ywio³owe ostatnich lat, którzy wywierali presjê na swoje firmy, aby te udziela³y wsparcia oddolnym inicjatywom personelu zaanga¿owanego w pomoc poszkodowanym. W odpowiedzi wiele przedsiêbiorstw przyjê³o ró¿ne rozwi¹zania i programy, ¿eby wspomóc wolontariuszy w niesieniu pomocy w przysz³oci8. Wolontariat pracowniczy mia³ swój pocz¹tek w spontanicznej reakcji osób poruszonych nieszczêciem innych. Osoby te chcia³y, aby ich przedsiêbiorstwo w³¹czy³o siê w pomoc poszkodowanym. Z up³ywem czasu przedsiêbiorcy zauwa¿yli, ¿e okazywane wsparcie mo¿e przynieæ równie¿ korzyæ samej firmie w postaci dobrej opinii czy pozytywnego wizerunku. W ten oto sposób dobroczynnoæ sta³a siê elementem strategii firmy i w rezultacie wolontariat pracowniczy ma na celu spo³eczn¹ u¿ytecznoæ, przynosi te¿ korzyci w³asnemu przedsiêbiorstwu. Widzimy wyranie, jak w tej odmianie wolontariatu daj¹ siê rozpoznaæ wspó³czesne tendencje rozmywania pierwotnego sensu dobrowolnej i bezinteresownej pracy wolontaryjnej. Zauwa¿yæ nale¿y, ¿e motywem, dla którego firmy przyjmu7 Por. E. Giermanowska, Przez wolontariat do zatrudnienia nowe szanse dla ludzi m³odych, Trzeci Sektor 23(2011), s. 29. 8 M. Piwowar, Wolontariat pracowniczy jako element strategii spo³ecznej odpowiedzialnoci biznesu w przedsiêbiorstwie wiatowe tendencje i polska rzeczywistoæ, „Trzeci Sektor” 23(2011), s. 39. 98 MACIEJ OLCZYK j¹ na siebie wspomnian¹ wy¿ej wspó³odpowiedzialnoæ, nie jest jedynie wzruszenie losem cierpi¹cych, g³êboka troska, wspania³omylnoæ czy hojnoæ ich w³acicieli, lecz czêsto wyrachowane za³o¿enie, ¿e ta spo³eczna aktywnoæ przyniesie przedsiêbiorstwu korzyci, mo¿e nie wprost w postaci finansowego zysku, ale poprawi jego reputacjê czy wzmocni wizerunek medialny. 1.3. Wolontariat s³u¿ebny Ten rodzaj wolontariatu nawi¹zuje w swej nazwie do s³u¿ebnego charakteru aktywnoci podejmowanej przez ochotników, którzy motywowani wartociami humanistycznymi lub religijnymi pragn¹ nieæ pomoc innym ludziom znajduj¹cym siê w potrzebie albo dzia³aæ na rzecz dobra wspólnego. W tej odmianie wolontariatu na pierwszy plan wysuwa siê postulat bezinteresownej s³u¿by innym lub wspólnemu dobru. Dzia³anie takie wyp³ywa z pobudek miêdzyludzkiej solidarnoci, wra¿liwoci na los drugiego i mo¿e byæ inspirowane motywami tak naturalnymi, jak i nadprzyrodzonymi. Naturalne (w znaczeniu humanistyczne) motywy s³u¿by cz³owiekowi mog¹ wyrastaæ z wra¿liwoci i czci dla osoby ludzkiej, przyjmuj¹c postaæ filantropii. Ta siêgaj¹ca swymi korzeniami czasów staro¿ytnej Grecji postawa skupia w sobie zarówno ¿yczliwe nastawienie, jak i gotowoæ czynnego okazywania szacunku i pomocy nale¿nych cz³owiekowi jako cz³owiekowi. Filantrop ¿yje przekonaniem, ¿e mi³uj¹c blinich i czyni¹c im dobro, sam przez to bardziej staje siê cz³owiekiem9. St¹d te¿ nie ma lepszego przejawu cz³owieczeñstwa, jak ¿yczliwa postawa wobec innych ludzi, która powinna wyra¿aæ siê w konkretnych aktach przyjani oraz pomocy. Wspó³czenie filantropia najczêciej oznacza wieck¹ odmianê dzia³alnoci charytatywnej. Inspiruje siê tradycj¹ staro¿ytn¹ lub nowo¿ytnymi idea³ami równoci i braterstwa. Pojêcie to zazwyczaj odnosi siê do dobroczynnoci motywowanej humanizmem laickim w odró¿nieniu od dzie³ charytatywnych inspirowanych religijnie. Zasadniczymi kierunkami wieckiej filantropii s¹ ³agodzenie skutków niekontrolowanego liberalizmu gospodarczego oraz budowanie systemowych rozwi¹zañ maj¹cych z³agodziæ nêdzê i cierpienie. Dzia³ania te urzeczywistniaj¹ siê dziêki zaanga¿owaniu wielu wolontariuszy, którzy realizuj¹ cele wieckich organizacji pomocowych i s³u¿¹ ludziom dowiadczaj¹cym biedy, choroby czy innych wspó³czesnych form wykluczenia10. Dobrym przyk³adem wolontariatu inspirowanego motywami humanizmu laickiego jest w Polsce Wielka Orkiestra wi¹tecznej Pomocy. wiecki charakter ca³ego przedsiêwziêcia nie wyklucza jednak, ¿e poszczególni wolontariusze zaanga¿owani w zbiórkê funPor. J. Radwan-Prag³owski, K. Frysztacki, Mi³osierdzie i praktyka. Spo³eczne dzieje pomocy cz³owiekowi, Katowice 2009, s. 55-56. 10 Por. D. Moroñ, Wolontariat w trzecim sektorze. Prawo i praktyka, Wroc³aw 2009, s. 75-85. 9 WOLONTARIAT JAKO FORMA WIADECTWA WIARY LUDZI OCHRZCZONYCH 99 duszy na cele dobroczynne mog¹ kierowaæ siê w swoim zaanga¿owaniu inspiracjami religijnymi. Wolontariat s³u¿ebny mo¿e byæ równie¿ motywowany religijnie. W kulturze euroatlantyckiej motywacje dla wolontariatu znajduj¹ wci¹¿ ¿ywy rezerwuar w wierze chrzecijañskiej. To ona przez ca³e wieki o¿ywia³a i wci¹¿ inspiruje charytatywn¹ dzia³alnoæ ludzi wierz¹cych. Zwraca uwagê na ten wa¿ny fakt W. Przygoda, przypominaj¹c, ¿e w historii chrzecijañstwa nigdy nie brakowa³o ludzi ¿yj¹cych Ewangeli¹, którzy podejmowali w sposób bezinteresowny wielorakie czyny mi³oci bliniego, ale nie okrelano ich jako wolontariuszy11. Dobrowolnoæ i darmowoæ, jako cechy odró¿niaj¹ce wolontariat od innych form pracy i aktywnoci spo³ecznej, rozwinê³y siê i utrwali³y w kulturze europejskiej, w tym równie¿ w Polsce, zasadniczo dziêki oddzia³ywaniu Ewangelii i wiary chrzecijan na ¿ycie codzienne. Pocz¹wszy od siedmiu diakonów pierwotnego Kocio³a, poprzez ca³e pokolenia duchownych i wieckich oddanych dzie³om mi³osierdzia, do dzi rozwija siê w wiecie kultury chrzecijañskiej duch wolontariatu s³u¿ebnego. Czerpie on swe si³y z biblijnych inspiracji, a zw³aszcza z przykazania mi³oci12. Z Ewangelii wyp³ywaj¹ duchowe motywacje do pielêgnowania takich postaw, jak darmowoæ, bezinteresownoæ, ofiarnoæ czy mi³oæ spo³eczna. Ikon¹ wolontariatu inspirowanego wiar¹ i jednoczenie przyk³adem dla wolontariuszy jest postaæ mi³osiernego Samarytanina. Symbolizuje on wra¿liwoæ, wzruszenie i gotowoæ do pomocy osobie skrzywdzonej i oczekuj¹cej wsparcia13. Inspirowany Ewangeli¹ wolontariat s³u¿ebny jest wspierany przez Koció³ katolicki oraz przez inne wyznania i czêsto bywa nazywany wolontariatem chrzecijañskim. Dokumenty Kocio³a katolickiego pos³uguj¹ siê tak¿e wyra¿eniem wolontariat katolicki. Nawi¹zuje ono do wewn¹trzkocielnych organizacji kieruj¹cych siê z jednej strony inspiracjami wiary spo³ecznie aplikowanymi na podstawie zasady wolontariatu. Wyeksponowanie w nazwie wolontariatu jego katolickiej specyfiki bywa niekiedy wa¿ne, zw³aszcza gdy chodzi o dostateczne doprecyzowanie róde³ motywacji oraz ewangelicznego charakteru wolontariatu motywowanego religijnie. Rdzeniem tej motywacji jest przes³anie mi³oci bliniego, które zasadniczo ³¹czy wszystkie chrzecijañskie wyznania, jest obecne w innych religiach i we wszystkich nurtach autentycznego humanizmu. Motywacje bezinteresownej s³u¿by bliniemu wynikaj¹ce z wiary s¹ zazwyczaj bardzo istotnym czynnikiem wp³ywaj¹cym na jakoæ zaanga¿owania w wolontariat. Z drugiej jednak strony trzeba przyznaæ, ¿e wielu wierz¹cych wolontaW. Przygoda, Wolontariat, w: Leksykon teologii pastoralnej, red. R. Kamiñski, W. Przygoda, M. Fia³kowski, Lublin 2006, s. 908. 12 Por. T. Kamiñski, Wolontariat s³u¿ebny na przyk³adzie Caritasu w Polsce, „Trzeci Sektor” 23(2011), s. 17. 13 Por. M. Rymsza, M. Dudkiewicz, Wspó³czesne , dz. cyt., s. 3. 11 100 MACIEJ OLCZYK riuszy nie traktuje swej spo³ecznej aktywnoci jako drogi realizacji swego chrzecijañskiego powo³ania. Wynika to byæ mo¿e st¹d, ¿e wci¹¿ silnie zakodowany jest w wiadomoci ludzi pogl¹d, ¿e wiara i religia maj¹ swój zarezerwowany obszar sakralny w kociele, za przestrzeñ publiczna, dzia³ania spo³eczne, w tym praca wolontaryjna, rozgrywaj¹ siê w sferze wieckiej, jakby wy³¹czonej spod wp³ywu wiary. To b³êdne przekonanie u³atwia, niestety, rodowiskom laickim lansowanie mody na wieckoæ wolontariatu. Tymczasem nauczanie Kocio³a zachêca nieustannie wierz¹cych wolontariuszy, aby uczynili ze swej s³u¿by spo³ecznej drogê wiadectwa i apostolstwa. Chrzecijañski wolontariat uwra¿liwia na nadprzyrodzone motywacje aktywnoci ochotniczej, widz¹c w niej spo³eczn¹ konkretyzacjê Chrystusowego prawa mi³oci. Wolontariat mo¿e byæ odczytany jako droga ku miêdzyludzkiej komunii, przez któr¹ realizuje siê odwieczny zamys³ Bo¿y powszechnego braterstwa i rozwoju wiata ku jego eschatologicznej pe³ni. 2. WOLONTARIAT CHRZECIJAÑSKI DROGA URZECZYWISTNIANIA KRÓLESTWA BO¯EGO Dzia³alnoæ wolontariuszy maj¹ca na celu pomoc bliniemu lub troskê o dobro wspólne mo¿e byæ dla chrzecijan drog¹ wiadectwa i apostolatu w wiecie wspó³czesnym. Wymaga to jednak najpierw w³aciwego odczytania fenomenu wolontariatu w perspektywie wiary, a nastêpnie wiadomego prze¿ywania dobrowolnej aktywnoci spo³ecznej jako sposobu g³oszenia Ewangelii we wspó³czesnym wiecie. Zachêca³ do tego wielokrotnie Jan Pawe³ II, Benedykt XVI, a tak¿e czyni to obecny papie¿ Franciszek. Dla cz³owieka wierz¹cego aktywnoæ wolontaryjna skupiona wokó³ poprawy warunków ludzkiego ¿ycia czy budowania lepszej przysz³oci wpisuje siê w ca³okszta³t procesu doskonalenia rzeczywistoci ziemskiej, realizuj¹c w ten sposób odwieczny zamys³ Bo¿y. Jak przypomnia³ Sobór Watykañski II, zamys³ ten dotycz¹cy wiata polega na tym, by ludzie zgodnym wysi³kiem kszta³towali porz¹dek spraw doczesnych i ci¹gle go doskonalili. Wszystko, co sk³ada siê na porz¹dek spraw doczesnych, mianowicie: dobra osobiste i rodzinne, kultura, sprawy gospodarcze, sztuka i zajêcia zawodowe, instytucje polityczne, stosunki miêdzynarodowe i inne tym podobne, rozwój ich i postêp, stanowi nie tylko pomoce do osi¹gniêcia przez cz³owieka celu ostatecznego, ale posiada te¿ w³asn¹, wszczepion¹ im przez Boga wartoæ, czy to wziête same w sobie, czy jako czêci ca³ego porz¹dku doczesnego: I widzia³ Bóg, ¿e wszystko co uczyni³, by³o bardzo dobre (Rz 1,31)14. Sobór Watykañski II, Apostolicam actuositatem, nr 7, w: ten¿e, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 1967. 14 WOLONTARIAT JAKO FORMA WIADECTWA WIARY LUDZI OCHRZCZONYCH 101 Z tego faktu wynika postulat, aby chrzecijanie jako obywatele wspó³pracowali z innymi na rzecz dobra wspólnego, szukaj¹c wszêdzie i we wszystkim sprawiedliwoci Królestwa Bo¿ego. Porz¹dek spraw doczesnych nale¿y odnowiæ w ten sposób, by nie naruszaj¹c w³aciwych mu praw, uzgodniæ go z normami, wynikaj¹cymi z podstawowych zasad ¿ycia chrzecijañskiego oraz dostosowaæ do ró¿nych warunków miejsca, czasu i narodów. Wród dzie³ tego rodzaju apostolstwa wysuwa siê na pierwszy plan akcja spo³eczna chrzecijan15. Jedn¹ z form takiej spo³ecznej akcji jest bez w¹tpienia wolontariat chrzecijañski. Wolontariusze, troszcz¹c siê o budowanie bardziej sprawiedliwego wiata, doskonal¹ porz¹dek spraw doczesnych, pochylaj¹ siê nad cierpi¹cymi i nios¹ im ulgê, anga¿uj¹ siê w inicjatywy pokojowe, ekologiczne, antydyskryminacyjne. Ta ich aktywnoæ w przestrzeni publicznej, jeli przesycona jest wiar¹ w Boga i inspirowana wskazaniami p³yn¹cymi z Ewangelii, nie jest niczym innym jak realnym budowaniem królestwa Bo¿ego i urzeczywistnianiem Bo¿ej obecnoci w wiecie doczesnym. 2.1. Wolontariusze s³udzy królestwa Bo¿ego Teologowie przygl¹daj¹cy siê rzeczywistoci wolontariatu i rozpatruj¹cy jego fenomen w perspektywie wiary proponuj¹, aby za kategoriê porz¹dkuj¹c¹ tê refleksjê uznaæ biblijn¹ ideê urzeczywistniania królestwa Bo¿ego16. Zdaniem S. Mojka w³anie kategoria Królestwa Bo¿ego wydaje siê byæ odpowiednia do tego, aby umieciæ dobrowolne dowiadczenie pomocy wewn¹trz mo¿liwych ram teologicznych. Jak wiadomo egzegeza i teologia, nie tylko europejska i nie tylko katolicka, od lat pracuj¹ nad tematem Królestwa Bo¿ego, wokó³ którego pojawiaj¹ siê coraz szersze mo¿liwoci porozumienia. Kiedy rozwa¿anie na temat Królestwa dosiêga praktyki religijnej, okazuje siê, ¿e wnosi ono wielkie wiat³o w dziedzinie historycznego zaanga¿owania wierz¹cych i stanowi jednoczenie powa¿n¹ si³ê jednoczenia ró¿nych elementów chrzecijañskiego dowiadczenia17. Tam¿e. Por. F. Marton, Volontariato e segni del Regno, w: Il volontariato. Nuove prospettive, ed. G. Matteuzzi, Monza 1982, s. 39-81; A. Mastantuono, Volontariato e profezia nella società e nella chiesa, Roma 1992, s. 334-346; ten¿e, Volontariato e teologia, „Rassegna di Teologia” 30(1980), s. 453-459; W. Przygoda, Wolontariat chrzecijañski w ¿yciu i dzia³aniu Kocio³a, „Roczniki Naukowe Caritas” 5(2001), s. 43-44; A. Redaelli, F. Benedini, Volontariato segno del Regno, „Consacrazione e servizio” 2(1985), s. 45-56; A. Scarin, Volontariato internazionale. Una teologia – una spiritualità, Bologna 1986, s. 52-53. 17 S. Mojek, Wolontariat chrzecijañski wyrazem czynnej mi³oci bliniego, „Roczniki Teologiczne” 3(2000), s. 199. 15 16 102 MACIEJ OLCZYK Ta propozycja ze strony teologów znalaz³a potwierdzenie w oficjalnym nauczaniu Kocio³a, który widzi w wolontariacie nie tylko formê aktywnoci spo³ecznej, lecz tak¿e przejaw na wskro ewangelicznego zatroskania o wzrost Bo¿ego królestwa na ziemi18. Nale¿a³oby zatem zapytaæ, jak praktycznie rozumieæ ów zwi¹zek zachodz¹cy miêdzy wolontariatem a urzeczywistnianiem królestwa Bo¿ego. Pomoc¹ w uchwyceniu istoty tego zwi¹zku mog¹ byæ dla nas myli zaczerpniête z soborowej konstytucji Lumen gentium, podejmuj¹cej refleksjê nad zagadnieniem istoty i misji Kocio³a. Za³o¿ona przez Chrystusa wspólnota uczniów otrzyma³a misjê g³oszenia i urzeczywistniania Bo¿ego królestwa, maj¹cego swój pocz¹tek ju¿ na ziemi19. W rezultacie ka¿dy chrzecijanin jest powo³any do wspó³pracy na rzecz wzrostu tego królestwa w wiecie20. Ta wspó³praca mo¿e dokonywaæ siê na wiele ró¿nych sposobów, przede wszystkim przez realizacjê w³asnego ¿yciowego powo³ania do wiêtoci w ró¿nych stanach ¿ycia. To powszechne powo³anie skierowane do wszystkich ludzi, wi¹¿¹ce w sposób szczególny ochrzczonych, realizuje siê przez ¿ycie mi³oci¹, a ta mo¿e przybieraæ ró¿ne formy, miêdzy innymi postaæ mi³oci spo³ecznej, wyra¿aj¹cej siê w dobrowolnym zaanga¿owaniu na rzecz osób potrzebuj¹cych pomocy czy dobra wspólnego. W. Przygoda zwraca uwagê na fakt, ¿e wiat i jego historia nie s¹ pustym przedpolem w³aciwej rzeczywistoci, tym bardziej opuszczon¹ przez Boga poczekalni¹ doczesnoci, lecz miejscem, w którym Bo¿e panowanie staje siê faktem. W zwi¹zku z powy¿szym zaanga¿owanie spo³eczne, a w tym równie¿ praca wolontariuszy, otrzymuj¹ na gruncie chrzecijañstwa wysok¹ kwalifikacjê staj¹ siê potencjalnym miejscem nastania Królestwa Bo¿ego. Gdzie bowiem pojawia siê wspomagaj¹ce, wspieraj¹ce, uzdrawiaj¹ce zatroskanie o ubogich i s³abych, tam Królestwo Bo¿e staje siê rzeczywistoci¹21. W ten sposób wolontariat mo¿e zostaæ odczytany jako znak uobecniania siê Bo¿ego panowania nad wiatem drog¹ mi³oci. Jan Pawe³ II w przemówieniu do uczestników plenarnego zgromadzenia Papieskiej Rady Cor Unum nazwa³ wolontariat form¹ realizacji powo³ania do mi³oci, które wpisane jest w serce ka¿dego cz³owieka22. To ludzkie powo³anie zoPor. Jan Pawe³ II, Il volontariato è segno della carità evangelica. Il discorso alla Federazione Organismi Cristiani di Servizio Internazionale Volontario (31.01.1981), nr 1, „Insegnamenti di Giovanni Paolo II” IV(1981)1, s. 197. Por. tak¿e: Jan Pawe³ II, Novo millennio ineunte, Watykan 2001, nr 46. 19 Por. Sobór Watykañski II, Lumen gentium, nr 5, w: ten¿e, Konstytucje. Dekrety. Deklaracje, Poznañ 1967. 20 Por. tam¿e, nr 35. 21 W. Przygoda, Wolontariat…, dz. cyt., s. 44. 22 Por. Jan Pawe³ II, I volontari cristiani «mostrano in forma concreta che il Redentore dell’uomo è presente nel povero e nel sofferente». Ai partecipanti all’Assemblea Plenaria del Pontificio 18 WOLONTARIAT JAKO FORMA WIADECTWA WIARY LUDZI OCHRZCZONYCH 103 staje ubogacone nowym sensem w kontekcie wiary w Chrystusa. On uzdalnia wierz¹cych wolontariuszy do bezinteresownego daru z siebie w s³u¿bie Bogu i w powiêceniu siê dla innych ludzi. W ten sposób realizuj¹ oni chrzecijañskie powo³anie do wiêtoci: wzrastaj¹ poprzez dar z siebie i pomoc innym23. 2.2. Wolontariat specyficzna droga realizacji powo³ania do wiêtoci Dla zrozumienia fenomenu wolontariatu w perspektywie wiary istotnym pojêciem obok kategorii królestwa Bo¿ego jest równie¿ idea powo³ania. Dziêki odnowie soborowej pog³êbi³a siê wiadomoæ powszechnego powo³ania do wiêtoci, co z kolei pomog³o przywróciæ w³aciwe miejsce wiernym wieckim i zachêci³o ich do aktywnego uczestnictwa we wspólnocie Kocio³a oraz w wiecie. Pochylenie siê nad tajemnic¹ chrzecijañskiego powo³ania do wiêtoci jest niezbêdne dla zrozumienia wolontariatu jako drogi wiadectwa wiary i apostolatu we wspó³czesnym wiecie. Nauczanie soborowe przypomnia³o, ¿e wszyscy chrzecijanie, niezale¿nie od stanu ¿ycia, s¹ powo³ani do wiêtoci24. Przez sakrament chrztu wiêtego zostali wszczepieni w Chrystusa. Od tego momentu maj¹ udzia³ w ¿yciu Bo¿ym, gdy¿ stali siê uczestnikami Boskiej natury (por. 2 P 1,4). Fakt ten zobowi¹zuje ich do tego, aby ontyczn¹ wiêtoæ otrzyman¹ w darze pielêgnowaæ i rozwijaæ poprzez godne postêpowanie (por. Mt 5,48; 1 Tes 4,3; Ef 1,4)25. Wspólnota Kocio³a, zapewniaj¹ca ochrzczonym wzrost w Duchu wiêtym, pomaga im postêpowaæ drog¹ naladowania Chrystusa, aby osi¹gnêli pe³niê zjednoczenia z Bogiem. Rozwój wiêtoci w wymiarze moralnym oznacza przede wszystkim praktykowanie mi³oci, gdy¿ to ona jest wiêzi¹ doskona³oci (por. Kol 3,14) i o¿ywia wszystkie inne cnoty oraz rodki uwiêcenia26. Mi³oæ Boga i bliniego jest znakiem rozpoznawczym chrzecijan, wyrazem ich wiadectwa oraz apostolstwa w wiecie. Tak rozumiane powo³anie do wiêtoci koresponduje z odwiecznym zamys³em Bo¿ym dotycz¹cym cz³owieka i wiata oraz wezwaniem do budowania Bo¿ego królestwa. Ka¿dy chrzecijanin, wzrastaj¹c w osobistej wiêtoci otrzymanej w darze w momencie chrztu, przyczynia siê do zgodnego z planem Bo¿ym odnawiania porz¹dku rzeczy doczesnych i poprzez swoj¹ aktywnoæ w wiecie systematycznie pomaga w jego doskonaleniu. Jedn¹ z dróg tego doskonalenia, zw³aszcza dla wiernych wieckich, jak ju¿ wczeniej wspomnielimy, mo¿e byæ Consiglio «Cor Unum» nel trentesimo anniversario di fondazione (7.02.2002), nr 2, „Insegnamenti di Giovanni Paolo II” XXV(2002)1, s. 173. 23 Por. Benedykt XVI, Strumenti dell’amore di Dio per una società più umana, Il Papa ai volontari cattolici europei riuniti in Vaticano (11.11.2011), „LOsservatore Romano 261(2011), wyd. w³oskie, s. 8. 24 Por. Sobór Watykañski II, Lumen gentium, dz. cyt., nr 41. 25 Por. tam¿e, nr 40. 26 Por. tam¿e, nr 42. 104 MACIEJ OLCZYK spo³eczne zaanga¿owanie chrzecijan. Zaanga¿owanie to przebiega najczêciej za porednictwem ró¿nego rodzaju stowarzyszeñ i organizacji zajmuj¹cych siê krzewieniem postaw i wartoci chrzecijañskich w wiecie. W refleksji soborowej na temat natury i pos³annictwa wiernych wieckich odnaleæ mo¿emy zachêtê do pielêgnowania i rozwoju obywatelskich inicjatyw spo³ecznych, takich jak wolontariat: Niech wiêc wieccy bardzo sobie ceni¹ i w miarê si³ wspieraj¹ dzie³a mi³oci oraz dzie³a pomocy spo³ecznej, czy to prywatne, czy publiczne, tak¿e miêdzynarodowe, które nios¹ skuteczn¹ pomoc jednostkom i narodom znajduj¹cym siê w potrzebie, wspó³pracuj¹c na tym polu ze wszystkimi ludmi dobrej woli27. Adhortacja apostolska Christifideles laici o powo³aniu i misji wieckich w Kociele i w wiecie zarysowa³a teologiczne fundamenty poprawnego rozumienia roli laikatu. Chrzest nie odrywa wieckich od wiata, lecz powierza im powo³anie, które w³anie w wiecie, wewn¹trz wiata winno siê urzeczywistniaæ, gdy¿ tam ich Bóg powo³uje, aby wykonuj¹c w³aciwe sobie zadania, kierowani duchem ewangelicznym przyczyniali siê do uwiêcania wiata na kszta³t zaczynu, od wewn¹trz niejako, i w ten sposób przyk³adem swojego w³asnego ¿ycia promieniuj¹c wiar¹, nadziej¹ i mi³oci¹, ukazywali innym Chrystusa28. Wspomniane ¿ycie wiar¹, nadziej¹ i mi³oci¹ wiernych wieckich realizuje siê przede wszystkim na drodze ma³¿eñstwa i rodziny, aktywnoci zawodowej oraz w ró¿nych formach dzia³alnoci publicznej. Podejmuj¹c zagadnienie ewangelizacji poprzez wiadectwo ludzi wieckich, adhortacja wskaza³a ró¿ne pola tej aktywnoci, nie wy³¹czaj¹c przestrzeni ¿ycia spo³ecznego. Papie¿ odniós³ siê bezporednio w tym dokumencie do rzeczywistoci wolontariatu, uznaj¹c go za wspó³czesn¹ formê chrzecijañskiego wiadectwa. Podkreli³, ¿e wolontariat prze¿ywany w jego prawdzie, jako bezinteresowne s³u¿enie ludziom, zw³aszcza najbardziej potrzebuj¹cym i zapomnianym przez struktury opieki spo³ecznej, nale¿y okreliæ jako wa¿ny wyraz apostolstwa, w którym wieccy mê¿czyni i kobiety pe³ni¹ rolê pierwszoplanow¹29. Jan Pawe³ II zachêca w przytoczonych wy¿ej s³owach do odczytania wolontariatu w jego prawdzie, a wiêc wzywa wierz¹cych do analizy tego fenomenu nie tylko powierzchownie, lecz wnikaj¹c w jego g³êbiê. Wolontariat chrzecijañski nie mo¿e byæ sprowadzony jedynie do rangi szlachetnej odmiany aktywnoci spo³ecznej czy podziwu godnego zaanga¿owania obywatelskiego. Ludzie wierz¹cy w Boga mog¹ odczytaæ w nim sposób odpowiadania na potrzeby wspó³czesnego wiata w ³¹cznoci z dawaniem odpowiedzi samemu Bogu, który przez 27 28 29 Sobór Watykañski II, Apostolicam actuositatem, dz. cyt., nr 8. Jan Pawe³ II, Christifideles laici, Watykan 1988, nr 15. Tam¿e, nr 41. WOLONTARIAT JAKO FORMA WIADECTWA WIARY LUDZI OCHRZCZONYCH 105 wydarzenia historii i w kontekcie przemian spo³ecznych wzywa do realizacji powszechnego powo³ania do wiêtoci. Ochrzczeni mog¹ w³anie w wolontariacie odczytaæ now¹ metodê wspó³czesnego wiadectwa i apostolatu. Dobrowolna i darmowa s³u¿ba innym mo¿e wyra¿aæ mi³oæ p³yn¹c¹ z wiary i w ten sposób przez pos³ugê blinim lub dobru wspólnemu równie¿ coraz pe³niej jednoczyæ z Bogiem. W okolicznociowych przemówieniach kierowanych do wolontariuszy Jan Pawe³ II zachêca³ ich zawsze do odczytywania w³asnej to¿samoci oraz pos³ugi w wietle Ewangelii. Widzia³ w nich nie tylko spo³eczników czy ludzi oddanych dobru wspólnemu, lecz wyj¹tkowych uczniów i naladowców samego Chrystusa. Ich powiêcenie dla innych s³u¿y nie tylko realizacji idea³u sprawiedliwoci spo³ecznej, lecz jest wyranym znakiem dla wiata: wiadectwem nadprzyrodzonej wiary i mi³oci30. Teologalne cnoty wiary i mi³oci, zakotwiczone w chrzcielnym obdarowaniu, ubogacone chrzecijañsk¹ nadziej¹, kieruj¹ aktywnoæ wolontariuszy poza doczesny horyzont spraw tego wiata. Dzia³aj¹c w wiecie, wolontariusze buduj¹ w nim zrêby Bo¿ego królestwa, a ich aktywnoæ nabiera w tej perspektywie nowego sensu i duchowej pe³ni31. 3. NALADOWANIE CHRYSTUSA W JEGO URZÊDZIE KAP£AÑSKIM, PROROCKIM I KRÓLEWSKIM Magisterium Kocio³a zachêca wolontariuszy, aby swoj¹ misjê odczytywali w kluczu naladowania Chrystusa, w Nim znajdowali najwy¿szy wzór pochylenia siê nad ludmi potrzebuj¹cymi i ró¿nego rodzaju niedomaganiami wiata. Teologia laikatu przypomniana przez Sobór Watykañski II rzuca wiele wiat³a na spo³eczne zaanga¿owanie wolontariuszy czerpi¹cych inspiracjê z Ewangelii i naladuj¹cych w swej aktywnoci Chrystusa. Ich pos³uga mo¿e byæ odczytana jako konkretna forma apostolstwa zespo³owego wieckich, które znajduje swoje najg³êbsze uzasadnienie w powszechnym kap³añstwie wiernych. ród³em tego¿ apostolstwa s¹ sakramenty inicjacji chrzecijañskiej: Chrzest, Bierzmowanie i Eucharystia32. Osoba wierz¹ca zaanga¿owana w wolontariat dziêki sakramentalnemu wszczepieniu w Chrystusa w momencie chrztu wiêtego mo¿e spe³niaæ w swym rodowisku potrójny urz¹d Chrystusa, uczestnicz¹c w Jego funkcji kap³añskiej, prorockiej i królewskiej33. Spróbujmy pokrótce przyjrzeæ siê tym trzem wymiarom urzeczywistniania siê chrzecijañskiej to¿samoci w kontekcie aktywnoci wolontaryjnej. StanoJan Pawe³ II, Il volontariato , dz. cyt., nr 1. Por. tam¿e. 32 Chrapek J., Dzielmy siê mi³oci¹ Wolontariat, List (29.01.2001), w: http://mateusz.pl/czy telnia/jchwolontariat.htm [dostêp 11.02.2012]. Por. Sobór Watykañski II, Lumen gentium, nr 10. 33 Por. Jan Pawe³ II, Christifideles laici, dz. cyt., nr 14. 30 31 106 MACIEJ OLCZYK wi¹ one bowiem ontyczne pod³o¿e dysponuj¹ce ochrzczonych do wiadectwa i apostolatu w wiecie. 3.1. Wolontariusz jako s³uga maj¹cy udzia³ w kap³añstwie Chrystusa W czym wyra¿a siê k a p ³ a ñ s k a f u n k c j a wolontariusza? Na pierwszy plan wysuwa siê swoista postawa poredniczenia, jak¹ reprezentuje wolontariusz staj¹cy pomiêdzy wiatem ludzkich niedomagañ, krzywd i potrzeb a mi³oci¹ Boga i Jego dobroci¹. Wolontariusz doprowadza do spotkania tych dwóch wiatów: najpierw w swoim sercu, a nastêpnie przez swoj¹ konkretn¹ pos³ugê. Naladuj¹cy Chrystusa ochotnik, pochylaj¹c siê nad potrzebami innych lub wymogami dobra wspólnego, staje w bardzo symbolicznej postawie, któr¹ moglibymy okreliæ pozycj¹ bycia pomiêdzy. Taka pozycja i postawa wskazuje na podjêcie czynnoci kap³añskiej, jak¹ wierz¹cy wolontariusz spe³nia, bêd¹c sakramentalnie wszczepionym w Chrystusa, Najwy¿szego Kap³ana, oraz realizuj¹c praktycznie wezwanie do mi³oci34. Duchowe ¿ycie wolontariusza i ca³a jego postawa s³u¿ebna, zakorzenione w konsekracji chrzcielnej, pozwalaj¹ mu zinterpretowaæ swoj¹ w³asn¹ to¿samoæ i aktywnoæ w perspektywie kap³añskiego porednictwa. Jak ka¿dy chrzecijanin powo³any jest on do z³¹czenia swoich wysi³ków z ofiar¹ Jezusa Chrystusa. Jako wcielony przez chrzest w Chrystusowe cia³o winien ³¹czyæ siê z Nim w Jego zbawczej ofierze, ofiarowuj¹c siebie samego i wszystkie swoje uczynki35. Do wolontariuszy odnieæ mo¿emy w pe³ni s³owa Soboru Watykañskiego II kierowane do wieckich, przypominaj¹ce o tym, ¿e wszystkie ich uczynki modlitwy i apostolskie przedsiêwziêcia, ¿ycie ma³¿eñskie i rodzinne, codzienna praca, wypoczynek ducha i cia³a, jeli odbywaj¹ siê w Duchu, a nawet utrapienia ¿ycia, jeli cierpliwie s¹ znoszone, staj¹ siê duchowymi ofiarami, mi³ymi Bogu przez Jezusa Chrystusa (por. 1 P 2,5), ofiary te sk³adane s¹ zbo¿nie Ojcu w eucharystycznym obrzêdzie wraz z ofiar¹ Cia³a Pañskiego. W ten sposób i ludzie wieccy, jako zbo¿nie dzia³aj¹cy wszêdzie czciciele Boga, sam wiat Jemu powiêcaj¹36. Modlitwa i ¿ycie sakramentalne po³¹czone z praktycznym dzia³aniem na rzecz dobra innych s¹ g³ównymi nurtami realizowania siê kap³añskiego urzêdu Chrystusa w pos³udze wolontariusza. Mo¿na powiedzieæ, ¿e wra¿liwy duchowo wolontariusz, prze¿ywaj¹cy swoj¹ misjê w kategoriach kap³añskiego porednictwa, najpierw sam w sobie prze¿ywa spotkanie ludzkich niedomagañ i niedoli z podnosz¹c¹ cz³owieka ³ask¹ Boga. To duchowe dowiadczenie wzbudza w nim samarytañskie wzruszenie i porusza go do dzia³ania, aby ul¿yæ cierpieniu, pomóc, pomno¿yæ lub chroniæ dobro wspólne. Jest w tej dynamice jaki mistyczny 34 35 36 Por. Sobór Watykañski II, Lumen gentium, dz. cyt., nr 11. Por. Jan Pawe³ II, Christifideles laici, dz. cyt., nr 14. Sobór Watykañski II, Lumen gentium, dz. cyt., nr 34. WOLONTARIAT JAKO FORMA WIADECTWA WIARY LUDZI OCHRZCZONYCH 107 odblask Chrystusowego pochylenia siê nad ludzkoci¹, echo tego boskiego wzruszenia siê losem cz³owieka, który potrzebuje zbawiciela. W wietle Paw³owej teologii kultu gesty ¿yczliwoci i dobroci pochodz¹ce od wolontariuszy o¿ywianych wiar¹ kap³anów mi³oci Boga mog¹ byæ odczytane jako wyraz nadprzyrodzonego kultu. S¹ one znakami nowej liturgii sprawowanej ku zbawieniu wiata na mocy chrzcielnego obdarowania powszechnym kap³añstwem wszystkich powo³anych w Chrystusie (por. Rz 12,1). Chrzecijanie zaanga¿owani w wolontariat powinni pamiêtaæ o swojej nadprzyrodzonej to¿samoci cz³onków cia³a Chrystusowego oraz ¿ywych kamieni stanowi¹cych wiête kap³añstwo dla sk³adania duchowych ofiar, przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa (1 P 2,5). Wolontaryjna aktywnoæ ludzi ochrzczonych, ich modlitwa po³¹czona z czynem wyra¿onym zw³aszcza w powiêceniu siê dla dobra innych ludzi lub dobra wspólnego, mo¿e i powinna byæ zawsze widziana jako sprawowanie nowego kultu, jaki ludzie wierz¹cy wznosz¹ ku czci Boga. 3.2. Wolontariusz jako uczestnik prorockiej misji Chrystusa Drugi wymiar zbawczej misji Chrystusa, u r z ¹ d p r o r o c k i, w którym maj¹ swój udzia³ wszyscy ochrzczeni, równie czytelnie uwyrania siê w pos³udze wolontariuszy. Profetyczny charakter wolontariatu chrzecijañskiego przypomnia³ Jan Pawe³ II przy okazji spotkania z wolontariuszami na zakoñczenie wiatowego Roku Wolontariatu og³oszonego przez ONZ w 2001 roku. Zaznaczy³ wówczas, ¿e misja wolontariuszy nie oznacza jedynie dzia³ania dla zaspokojenia materialnych potrzeb bliniego, takich jak g³ód, pragnienie, brak mieszkania, pomoc medyczna, lecz jest sposobem podprowadzenia tego bliniego do mo¿liwoci osobistego dowiadczenia mi³oci Boga. W³anie poprzez wolontariat chrzecijanin jest wiadkiem nadprzyrodzonej mi³oci, zwiastuje j¹ i czyni dotykaln¹ przez swoje odwa¿ne i profetyczne zaanga¿owanie37. Prorocka misja wolontariusza polega przede wszystkim na g³oszeniu wiatu nadziei, ¿e pomimo wielu trudnoci, problemów i cierpieñ cz³owiek w nie uwik³any nie pozostaje sam. W tym sensie wolontariusz jest zwiastunem Dobrej Nowiny. Nios¹c ulgê w cierpieniu, pomoc czy wsparcie, rozjania mroki ludzkiej niedoli i zapala wiat³o optymizmu. Warto jednak pamiêtaæ o tym, ¿e na d³ugo przed rozpoczêciem konkretnej pomocy, jeszcze zanim pojawi siê actio, ju¿ sama obecnoæ wolontariusza zwiastuje Bo¿e pochylenie siê nad cz³owiekiem w potrzebie i w tym sensie jest on 37 Jan Pawe³ II, «Cristo che chiede di essere servito nei poveri, parla al cuore di chi si pone al loro servizio». Messaggio a tutti i volontari del mondo in occasione della conclusione dell’anno a loro dedicato dalle Nazioni Unite (5.12.2001), nr 2, „Insegnamenti di Giovanni Paolo II” XXIV(2001)2, s. 1025 [t³um. w³asne]. 108 MACIEJ OLCZYK profetycznym znakiem nadziei, uosobieniem Dobrej Nowiny, oznajmiaj¹cej, ¿e Bóg nie zostawia nikogo samemu sobie, nie jest mu obojêtny los cz³owieka uwik³anego w ró¿nego rodzaju formy z³a. St¹d chyba wynika fakt, ¿e s³owa wolontariat i wolontariusz zawsze dobrze siê kojarz¹, maj¹ przedziwn¹ moc promieniowania dobrem, mi³oci¹, nadziej¹. Jest w nie wpisana pewna metafizyka optymizmu. W wolontariacie i przez wolontariat spe³nia siê dok³adnie to, co ojcowie Soboru Watykañskiego wyrazili, podkrelaj¹c udzia³ wiernych wieckich w prorockim urzêdzie Chrystusa. Wolontariusze okazuj¹ siê […] synami obietnicy, jeli mocni w wierze i nadziei wykorzystuj¹ czas obecny (por. Ef 5,16, Kol 4,5) i w cierpliwoci oczekuj¹ przysz³ej chwa³y (por. Rz 8,25). A nadziei tej nie powinni ukrywaæ w g³êbi serca, lecz dawaæ jej stale wyraz swym postêpowaniem oraz walk¹ «przeciw rz¹dcom wiata tych ciemnoci, przeciw z³ym duchom» (Ef 6,12)38. Takie rozumienie profetycznego charakteru wolontariatu wymaga od ochotników zajêcia bardzo czytelnej postawy bycia znakiem (czasem znakiem sprzeciwu), zwiastunem oraz ostatecznie wspó³operatorem Bo¿ego zwyciêstwa nad ró¿nego rodzaju odmianami z³a obecnego we wspó³czesnym wiecie. Chrzcielna konsekracja uzdalnia wierz¹cego wolontariusza do tego, aby najpierw sam przyj¹³ Bo¿e s³owo jako prorocki dar dla swojego ¿ycia, a nastêpnie g³osi³ je poprzez swoj¹ spo³eczn¹ aktywnoæ otoczeniu, demaskuj¹c oraz przezwyciê¿aj¹c wszelkie przejawy z³a39. Zadanie proroka, jakim jest przepowiadanie Ewangelii, jest zasadniczym aktem mi³oci wobec wspó³czesnej cywilizacji. Dar s³owa Bo¿ego, rozwa¿any przez wolontariusza w odniesieniu do samego siebie oraz do ludzi, którym pragnie s³u¿yæ, pozwala zrozumieæ zarówno po³o¿enie potrzebuj¹cych, jak rolê tych, którzy nios¹ pomoc. Prorok nie zatrzymuje siê jedynie na funkcjonalnym wymiarze fenomenu pomocy. Widzi w tym gecie przestrzeñ objawiania siê samego Boga, który nie przestaje pochylaæ siê nad cz³owiekiem. Bóg dwiga poni¿onych, czyni¹c to przez serca i d³onie ludzi pobudzonych Bo¿ymi natchnieniami do niesienia pomocy blinim. Tak w nurcie wolontariatu dope³nia siê tajemnica odkupienia i zbawienia, czyni¹c zeñ obszar urzeczywistniania siê mi³osiernej mi³oci, do jakiej zosta³ powo³any i uzdolniony cz³owiek. Wolontariusz spiesz¹cy z pomoc¹ potrzebuj¹cym obwieszcza im oraz ca³emu wiatu Dobr¹ Nowinê: nikt nie mo¿e byæ pozostawiony samemu sobie i swoim problemom, gdy¿ zawsze, w ka¿dej sytuacji, jest kochany przez Boga. Tê Bo¿¹ mi³oæ mo¿na rozpoznaæ w³anie dziêki pos³udze wierz¹cych wolontariuszy. Na ten nadprzyrodzony aspekt pracy wolontaryjnej zwróci³ uwagê Jan Pawe³ II. W jednym z przemówieñ skierowanych do wolontariuszy podkreli³, ¿e 38 39 Sobór Watykañski II, Lumen gentium, dz. cyt., nr 35. Por. Jan Pawe³ II, Christifideles laici, dz. cyt., nr 14. WOLONTARIAT JAKO FORMA WIADECTWA WIARY LUDZI OCHRZCZONYCH 109 ich pos³uga ma byæ znakiem i wiadectwem, poprzez które ludzie dowiadczaj¹cy ich pomocy bêd¹ mogli poznaæ, ¿e Bóg ich nie opuszcza, ¿e Bóg ich kocha. Zaanga¿owanie wolontariusza ma byæ jakby potwierdzeniem zaanga¿owania samego Boga, który za porednictwem wolontariuszy pochyla siê dzi nad potrzebuj¹cymi. Cz³owiek dowiadczony cierpieniem, wykluczeniem czy inn¹ odmian¹ z³a w spotkaniu z pomagaj¹cym wolontariuszem winien odczuæ dotyk Boga i dojæ do przekonania, ¿e Bóg go kocha. A wie to st¹d, gdy¿ dowiadczy³ mi³oci wolontariusza40. Ten duchowy i zarazem bardzo wa¿ny apostolsko wymiar profetycznej funkcji ochrzczonego wolontariusza pozwala rozumieæ ochotnicz¹ s³u¿bê spo³eczn¹ nie tylko jako sposób rozwi¹zywania konkretnych problemów i ludzkich bol¹czek, lecz równie¿ mo¿e pomagaæ w spotkaniu z Bogiem. 3.3. Wolontariusz jako reprezentant królewskiego urzêdu Chrystusa Równie¿ f u n k c j a k r ó l e w s k a wierz¹cego wolontariusza siêga swymi korzeniami konsekracji chrzcielnej, poprzez któr¹ otrzyma³ on udzia³ w królewskim kap³añstwie, aby obwieszcza³ dzie³a potêgi Boga (por. 1 P 2,4-5.9). Jak przypomnia³ Sobór Watykañski II, Chrystus udzieli³ swoim uczniom w³adzy, aby i oni posiedli stan królewskiej wolnoci i przez zaparcie siê siebie oraz przez ¿ycie wiête pokonywali w sobie samych panowanie grzechu (por. Rz 6,12), co wiêcej, aby s³u¿¹c Chrystusowi w blinich, przywodzili równie¿ braci swoich pokor¹ i cierpliwoci¹ do Króla, któremu s³u¿yæ znaczy panowaæ. Albowiem Pan równie¿ za porednictwem wiernych wieckich pragnie rozszerzaæ królestwo swoje, mianowicie królestwo prawdy i ¿ycia, królestwo wiêtoci i ³aski, królestwo sprawiedliwoci, mi³oci i pokoju, a w królestwie tym samo tak¿e stworzenie wyzwolone zostanie z niewoli ska¿enia na wolnoæ chwa³y synów Bo¿ych (por. Rz 8,21)41. Dopowiedzeniem dla tych niezwykle istotnych s³ów nauczania soborowego jest cenna wskazówka Jana Paw³a II, która podpowiada moralny wymiar realizacji wspomnianej królewskoci ochrzczonych. Funkcja królewska realizuje siê przede wszystkim poprzez duchow¹ walkê, a¿eby pokonaæ w sobie królestwo grzechu (por. Rz 6,12), a nastêpnie poprzez dar z siebie, aby w mi³oci i sprawiedliwoci s³u¿yæ Jezusowi, który jest obecny we wszystkich braciach, a zw³aszcza najmniejszych (por. Mt 25,40)42. Wskazania te, dotycz¹ce oczywicie wszystkich chrzecijan, mog¹ zostaæ w specjalny sposób odniesione do wolontariuszy. W kontekcie ich pos³ugi wezwanie do Por. Jan Pawe³ II, Le Misericordie, testimoni della cultura della carità. Discorso ai rappresentanti della Misericordie ricevuti a conclusione del convegno internazionale (14.11.1992), nr 5, „Insegnamenti di Giovanni Paolo II” XV(1992)2, s. 570. 41 Sobór Watykañski II, Lumen gentium, dz. cyt., nr 36. 42 Jan Pawe³ II, Christifideles laici, dz. cyt., nr 14. 40 110 MACIEJ OLCZYK pokonywania królestwa grzechu oraz do daru z siebie w mi³oci nabiera szczególnego charakteru. Królowanie z Chrystusem daje im duchow¹ moc do wyzwalania najpierw samych siebie z wszelkich przejawów egoizmu i niewoli grzechu. Ta praca wewnêtrzna, po³¹czona z dobrze rozumian¹ ascez¹, prowadziæ ma do wyczulenia wra¿liwoci na los innych, zw³aszcza najbardziej bezbronnych, marginalizowanych, którzy sami nie mog¹ upomnieæ siê o swoje prawa. Kto bowiem trwa w wiecie grzechu, niszczy w sobie wra¿liwoæ nie tylko na Bo¿e natchnienia, ale równie¿ na potrzeby blinich i dziej¹c¹ siê ludzk¹ krzywdê. Królewskoæ chrzecijañskiego wolontariusza to swego rodzaju szlachectwo duchowe wyra¿aj¹ce siê panowaniem nad sob¹ w wolnoci od grzechu i ukierunkowaniem wspomnianej w³adzy panowania czyli wolnej woli ku czynieniu dobra (zgodnie z istot¹ s³owa wolontariusz). Wa¿nym przejawem wspomnianej wra¿liwoci moralnej, potwierdzaj¹cym udzia³ w królewskim urzêdzie Chrystusa, bêdzie promocja ¿ycia ludzkiego oraz gotowoæ stawania w jego obronie, gdy jest ono zagro¿one43. Królowanie oznacza tak¿e coraz pe³niejsze osi¹ganie wolnoci, czyli stanu ducha dysponuj¹cego do z³o¿enia siebie innym w darze. Jest to królewska wolnoæ dzieci Bo¿ych, do której prowadzi Chrystus, uzdalniaj¹c wierz¹cych wolontariuszy do bezinteresownej mi³oci. Taka mi³oæ jest jedynym orê¿em, którym uczniowie Chrystusa mog¹ dla Niego zdobywaæ ten wiat (1 J 5,4). Dlatego ta mi³oæ, która zstêpuje na ziemiê od «Ojca wiate³» (Jk 1,17), jest ród³em najg³êbszej motywacji bezinteresownej pracy wolontariuszy”44. Bez pog³êbienia perspektywy duchowego królowania z Chrystusem, które najpe³niej wyrazi³o siê w oddaniu ¿ycia na krzy¿u, trudno, czy wrêcz niemo¿liwe, jest zrozumienie darmowego wymiaru aktywnoci wolontaryjnej. Tylko wejcie w logikê daru z siebie, która znajduje swe nadprzyrodzone ród³o w ofierze Jezusa Chrystusa, pozwala spojrzeæ na wolontariat jako na drogê autentycznej s³u¿by innym lub dobru wspólnemu, a nie traktowaæ go jako ród³o korzyci dla wolontariuszy. Oczywicie nie oznacza to, ¿e wolontariat nie bêdzie s³u¿b¹ ubogacaj¹c¹ samego wolontariusza. Nigdy nie jest tak, ¿eby ofiarna pomoc przynosi³a dobro jedynie stronie obdarowanej. Tak¿e ten, który daje, otrzymuje i staje siê wewnêtrznie bogatszy. Mo¿e tak¿e dziêki wolontariatowi rozwin¹æ swoje dotychczasowe umiejêtnoci, zdobyæ nowe kwalifikacje. Trzeba tu tylko zachowaæ w³aciwe nastawienie serca. Oto obszar w³aciwie rozumianej formacji moralnej wolontariusza. Osoba daj¹ca zawsze otrzymuje od obdarowanego równie¿ jak¹ cz¹stkê dobra. Zachodzi tu bowiem pewnego rodzaju duchowa wymiana, o której pisa³ Jan Pawe³ II: Ten, kto daje daje tym bardziej, gdy równoczenie czuje siê obdarowany przez tego, kto przyjmuje jego dar; ten za, kto umie przyj¹æ ze wiadomoci¹, ¿e i on 43 44 Por. Jan Pawe³ II, Evangelium vitae, Watykan 1995, nr 87. W. Przygoda, Wolontariat…, dz. cyt., s. 45. WOLONTARIAT JAKO FORMA WIADECTWA WIARY LUDZI OCHRZCZONYCH 111 równie¿ przyjmuj¹c, wiadczy dobro, ze swej strony s³u¿y wielkiej sprawie godnoci osoby, która najg³êbiej mo¿e jednoczyæ ludzi miêdzy sob¹45. Celem wolontariusza nie mo¿e byæ szukanie przede wszystkim w³asnych korzyci, bo wtedy zinstrumentalizowa³by nie tylko sam wolontariat, ale i osoby, którym pomaga. Taka sytuacja by³aby zaprzeczeniem etosu nie tylko chrzecijañskiego wolontariatu, lecz brutalnie godzi³aby w pierwotn¹ ideê ochotniczej s³u¿by spo³ecznej. Dojrzewanie wierz¹cych wolontariuszy do w³aciwego prze¿ywania swej królewskiej misji oznacza wpatrywanie siê w mi³oæ ukrzy¿owan¹ i czerpanie ze ród³a misterium paschalnego duchowych si³ niezbêdnych dla realizacji bezinteresownego daru z siebie, aby w ten sposób byæ wiadkami ofiarnej mi³oci, która nie szuka swego (por. 1 Kor 13,5). W ten sposób chrzecijañscy wolontariusze mog¹ odkrywaæ g³êbsze wymiary swojej misji, widz¹c w nich wyznaczniki sensu ich w³asnego ¿ycia i pos³ugi blinim lub dobru wspólnemu. Jak s³usznie zauwa¿a W. Przygoda, wolontariusz chrzecijañski przez bezinteresowny dar z siebie realizuje kocielny apostolat mi³oci. W ³¹cznoci z Chrystusem i na Jego wzór stara siê ubogaciæ wiat nie tyle dobrami materialnymi, co raczej bogactwem mi³oci (por. 2 Kor 8,9)”46. Warto rozwa¿yæ w tym miejscu jeszcze jeden wa¿ny wymiar królewskiej funkcji laikatu wynikaj¹cy z uczestnictwa w misji Jezusa Chrystusa, który realizuje siê w bardzo wymowny sposób poprzez dzia³alnoæ wolontariuszy. W adhortacji Christifideles laici Jan Pawe³ II stwierdza, ¿e wieccy s¹ wezwani do tego, aby przywracaæ stworzeniu ca³¹ jego pierwotn¹ wartoæ. Oni bowiem, poddaj¹c stworzenie prawdziwemu dobru cz³owieka poprzez dzia³alnoæ wspieran¹ ¿yciem ³aski, uczestnicz¹ w sprawowaniu owej w³adzy, na mocy której Zmartwychwsta³y Jezus przyci¹ga wszystkie rzeczy do siebie i poddaje je, jak i siebie samego, Ojcu, aby Bóg by³ wszystkim we wszystkich (por. J 12,32; 1 Kor 15,28)47. Obserwuj¹c dzia³alnoæ wolontariuszy, trudno nie zauwa¿yæ, ¿e to w³anie ich spo³eczna aktywnoæ jest bardzo czêsto szczególnie uprzywilejowan¹ przestrzeni¹, na której rozgrywa siê wspomniane wy¿ej przywracanie pierwotnej wartoci stworzeniu. Wystarczy wspomnieæ tu podejmowane przez wolontariuszy dzia³ania opiekuñcze i pomocowe, aktywnoæ proekologiczn¹, wysi³ki podejmowane na rzecz pokoju w wiecie, troskê o sprawiedliwy podzia³ dóbr i inne inicjatywy bêd¹ce przejawem wspó³pracy z Bo¿¹ ³ask¹ celem doskonalenia rzeczywistoci ziemskich, przez co stworzenie, a w sposób szczególny cz³owiek, odzyskuje blask swej godnoci. Ewangelicznie inspirowan¹ pos³ugê wolontaryjn¹ mo¿na bez cienia w¹tpliwoci odczytaæ jako mi³osierne wydobywanie dobra 45 46 47 Jan Pawe³ II, Dives in misericordia, Watykan 1980, nr 14. W. Przygoda, Wolontariat…, s. 46. Jan Pawe³ II, Christifideles laici, dz. cyt., nr 14. 112 MACIEJ OLCZYK spod nawarstwieñ z³a48, o którym pisa³ Jan Pawe³ II. Dokonuje siê ono poprzez aktywnoæ wolontariuszy, gdy pochylaj¹ siê oni nad losem ludzi prze¿ywaj¹cych poczucie okaleczenia swej pe³nej wartoci, dotkniêtych chorob¹, cierpieniem, kalectwem, ró¿nymi formami wykluczenia spo³ecznego czy dyskryminacji. Bliskoæ wolontariuszy przy chorych i cierpi¹cych w szpitalach, przychodniach, w domach opieki czy pomagaj¹cych ubogim, bezdomnym, ofiarom wojen i konfliktów pomaga osobom cierpi¹cym zachowaæ wiarê w wartoæ ich ¿ycia, pomimo dowiadczenia powa¿nego uszczerbku, zagro¿enia czy nawet odtr¹cenia przez innych. Wydobywanie dobra spod nawarstwieñ z³a oznacza, ¿e wolontariusze staj¹ na stra¿y godnoci osoby, a gdy s¹ ludmi wierz¹cymi, broni¹ nie tylko praw cz³owieka, lecz przypominaj¹ o nadprzyrodzonym powo³aniu cz³owieka bêd¹cym ostatecznym ród³em godnoci i podmiotowoci ludzkiej. W ten sposób wolontariat chrzecijañski mo¿e staæ siê obszarem urzeczywistniania siê postulowanej przez Jana Paw³a II n o w e j w y o b r a n i m i ³ o s i e r d z i a której przejawem bêdzie nie tyle i nie tylko skutecznoæ pomocy, ale zdolnoæ bycia blinim dla cierpi¹cego cz³owieka, solidaryzowania siê z nim, tak aby gest pomocy nie by³ odczuwany jako poni¿aj¹ca ja³mu¿na, ale jako wiadectwo braterskiej wspólnoty dóbr49. Te niezwykle wa¿ne s³owa, rzucaj¹ce wiele wiat³a na istotê pos³ugi chrzecijañskich wolontariuszy, pozostaje uzupe³niæ pe³nym serdecznoci dopowiedzeniem, jakie pad³o z ust papie¿a Franciszka. Podczas spotkania w przededniu Miêdzynarodowego Dnia Wolontariusza w grudniu 2014 roku papie¿ Franciszek skierowa³ do cz³onków federacji chrzecijañskiego wolontariatu FOCSIV nastêpuj¹ce s³owa: Wasza praca na rzecz ludzi w trudnociach jest ¿ywym wiadectwem czu³oci Chrystusa, który kroczy z ludzkoci¹ w ka¿dym czasie. Postêpujcie t¹ drog¹ zaanga¿owania i bezinteresownoci. Istnieje wielka potrzeba wiadectwa bezinteresownoci. Biedni nie mog¹ stawaæ siê okazj¹ do zarobku! [ ] Solidarnoæ z potrzebuj¹cymi to mylenie i dzia³anie w kategoriach wspólnoty, priorytetu ¿ycia wszystkich nad przyw³aszczaniem sobie dóbr przez niektórych. To tak¿e walka ze strukturalnymi przyczynami ubóstwa: nierównoci¹, brakiem pracy i mieszkania, negowaniem praw spo³ecznych i pracowniczych. Solidarnoæ jest sposobem budowania historii razem z biednymi, uciekaj¹c od dzie³ rzekomo altruistycznych, które czyni¹ innych pasywnymi50. Jan Pawe³ II, Dives in misericordia, nr 6. Jan Pawe³ II, Novo millennio ineunte, nr 50. 50 Franciszek, Discorso del Santo Padre Francesco alla Federazione Organismi Cristiani Servizio Internazionale Volontario (FOCSIV), (4.12.2014), w: http://w2.vatican.va/content/francesco/ it/speeches/2014/december/documents/papa-francesco_20141204_focsiv.html [dostêp 7.12.2014]. Tekst w j. polskim za: http://pl.radiovaticana.va/news/2014/12/04/franciszek:_biedni_nie_mog%C 4%85_stawa%C4%87_si%C4%99_okazj%C4%85_do_zarobku!/pol-839370 [dostêp 7.12.2014]. 48 49 WOLONTARIAT JAKO FORMA WIADECTWA WIARY LUDZI OCHRZCZONYCH 113 * * * Chrzecijanie zaanga¿owani w wolontariat mog¹ i powinni odczytaæ swoj¹ spo³eczn¹ aktywnoæ jako niezwykle skuteczn¹ drogê wiadectwa dawanego Chrystusowi we wspó³czesnym wiecie. Niestety, nie zawsze siê tak dzieje. Wieloæ motywacji, jakie przywiecaj¹ zaanga¿owaniu w wolontariat, mo¿e sprawiaæ, ¿e wielu wierz¹cych gubi swoj¹ chrzecijañsk¹ to¿samoæ w przestrzeni publicznej. Ulegaj¹c wieckiej modzie na wolontariat, niektórzy chc¹ po prostu byæ aktywni, zrobiæ co po¿ytecznego dla innych, a mo¿e nawet z wolontariatu czerpaæ dla siebie korzyci. Podjêta w niniejszym tekcie refleksja mia³a zachêciæ do g³êbszego spojrzenia na wolontariat. W perspektywie teologicznej mo¿na w nim bowiem dostrzec drogê urzeczywistniania królestwa Bo¿ego i realizacji powszechnego powo³ania do wiêtoci, maj¹cego swe ród³o w konsekracji chrzcielnej. Odczytuj¹c w duchu wiary znaki czasu, mo¿na zaryzykowaæ stwierdzenie, ¿e Bóg wybiera dzi tê formê aktywnoci ludzi wieckich jako jedn¹ z dróg urzeczywistnienia swego zbawczego zamys³u wobec cz³owieka i wiata. Zaanga¿owanie siê wierz¹cych wolontariuszy w pokonywanie ró¿nych wymiarów z³a, wewnêtrznych i zewnêtrznych, winno iæ w parze ze wiadomoci¹, ¿e ich aktywnoæ stanowi czêæ odkupieñczego planu Boga, w który zostali w³¹czeni ju¿ z momentem chrztu wiêtego. Zjednoczenie sakramentalne z Chrystusem daje im udzia³ w Jego kap³añskim, prorockim i królewskim urzêdzie, który w sobie w³aciwy sposób znajduje wyraz w dzia³aniach wolontariuszy i dysponuje ich do sk³adania wiadectwa wierze. Kap³añskie pos³annictwo chrzecijañskiego wolontariusza wyra¿a siê w jego poredniczeniu pomiêdzy wiatem ludzkich niedomagañ, biedy i krzywdy a Bo¿¹ mi³oci¹, która poprzez jego pos³ugê pochyla siê nad cz³owiekiem w potrzebie. Umocniony modlitw¹ i ¿yciem wewnêtrznym mo¿e odczytywaæ swoj¹ s³u¿bê innym i dobru wspólnemu jako swoisty kult na chwa³ê Boga oraz ku po¿ytkowi sióstr i braci. Udzia³ w prorockim urzêdzie Chrystusa przejawia siê w dzia³aniu wolontariusza, gdy zwiastuje on wiatu nadprzyrodzon¹ mi³oæ Boga, czyni j¹ dotykaln¹” przez swoje odwa¿ne i profetyczne zaanga¿owanie. Zwyciê¿aj¹c z³o dobrem, zapowiada czasy ostatecznego zwyciêstwa Boga nad ró¿nymi formami ludzkiego poni¿enia. Królewski wymiar misji wolontariusza ujawnia siê zw³aszcza w duchowej walce, aby w sobie samym pokonaæ królestwo grzechu, a nastêpnie dope³nia siê poprzez dar z siebie, pozwalaj¹cy w mi³oci s³u¿yæ braciom, zw³aszcza najmniejszym, z którymi uto¿sami³ siê Chrystus. Pochylaj¹c siê nad losem ludzi skrzywdzonych i prze¿ywaj¹cych poczucie okaleczenia swej w³asnej godnoci, wolontariusze przyczyniaj¹ siê do wa¿nego procesu przywracania pierwotnej wartoci stworzeniu, bêd¹cym jednym z wymiarów tajemnicy odkupienia. 114 MACIEJ OLCZYK Wszczepieni w Chrystusa chrzecijañscy wolontariusze, nios¹cy potrzebuj¹cym Jego mi³oæ i solidarnoæ, s¹ nie tylko narzêdziami w rêkach Boga, ale jak to piêknie i trafnie wyrazi³ papie¿ Franciszek ¿ywym wiadectwem Bo¿ej czu³oci. SUMMARY The analysis of the phenomenon of volunteering in the perspective of Christian faith allows one to interpret it theologically. In such an outline of the theological perspective we discover that the basis of the moral principles of Christian volunteering is love experienced in the context of social phenomena. Genuine faith, which operates through love and begets hope, is the strongest guarantee of efficient help which one person may offer to another. In this way Christian volunteering reveals itself as a specific way of the fulfilment and manifestation of theological life inaugurated in baptism. Keywords evangelization, testimony of faith, volunteering, Christian volunteering BIBLIOGRAFIA Magisterium Kocio³a Benedykt XVI, Strumenti dellamore di Dio per una società più umana, Il Papa ai volontari cattolici europei riuniti in Vaticano (11.11.2011), LOsservatore Romano 261(2011), wyd. w³oskie, s. 8. Franciszek, Discorso del Santo Padre Francesco alla Federazione Organismi Cristiani Servizio Internazionale Volontario (FOCSIV), (4.12.2014), w: http://w2.vatican.va/cont ent/francesco/it/speeches/2014/december/documents/papa-francesco_20141204_focsiv. html [dostêp 7.12.2014]. Tekst w jêzyku polskim za: http://pl.radiovaticana.va/news/ 2014/12/04/franciszek:_biedni_nie_mog%C4%85_stawa%C4%87_si%C4%99_okazj %C4%85_do_zarobku!/pol-839370 [dostêp 7.12.2014]. Jan Pawe³ II, «Cristo che chiede di essere servito nei poveri, parla al cuore di chi si pone al loro servizio». Messaggio a tutti i volontari del mondo in occasione della conclusione dell’anno a loro dedicato dalle Nazioni Unite (5.12.2001), nr 2, Insegnamenti di Giovanni Paolo II XXIV(2001)2, s. 1024-1026. Jan Pawe³ II, Christifideles laici, Watykan 1988. Jan Pawe³ II, Dives in misericordia, Watykan 1980. Jan Pawe³ II, Evangelium vitae, Watykan 1995. Jan Pawe³ II, Il volontariato è segno della carità evangelica. Il discorso alla Federazione Organismi Cristiani di Servizio Internazionale Volontario (31.01.1981), nr 1, „Insegnamenti di Giovanni Paolo II” IV(1981)1, s. 196-199. WOLONTARIAT JAKO FORMA WIADECTWA WIARY LUDZI OCHRZCZONYCH 115 Jan Pawe³ II, I volontari cristiani «mostrano in forma concreta che il Redentore dell’uomo è presente nel povero e nel sofferente». Ai partecipanti all’Assemblea Plenaria del Pontificio Consiglio «Cor Unum» nel trentesimo anniversario di fondazione (7.02.2002), nr 2, „Insegnamenti di Giovanni Paolo II” XXV(2002)1, s. 172-174. Jan Pawe³ II, Le Misericordie, testimoni della cultura della carità. Discorso ai rappresentanti della Misericordie ricevuti a conclusione del convegno internazionale (14.11. 1992), nr 5, Insegnamenti di Giovanni Paolo II XV(1992)2, s. 567-571. Jan Pawe³ II, Novo millennio ineunte, Watykan 2001. Sobór Watykañski II, Apostolicam actuositatem, w: Sobór Watykañski II, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 1967, s. 379-405. Sobór Watykañski II, Lumen gentium, w: Sobór Watykañski II, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 1967, s. 105-170. Inne ród³a i opracowania Chrapek J., Dzielmy siê mi³oci¹ Wolontariat, List (29.01.2001), w: http://mateusz.pl/ czytelnia/jchwolontariat.htm [dostêp 11.02.2012]. Giermanowska E., Przez wolontariat do zatrudnienia nowe szanse dla ludzi m³odych, Trzeci Sektor 23(2011), s. 24-31. Kamiñski T., Wolontariat s³u¿ebny na przyk³adzie Caritasu w Polsce, Trzeci Sektor 23(2011), s. 15-23. Marton F., Volontariato e segni del Regno, w: Il volontariato. Nuove prospettive, red. G. Matteuzzi, Monza 1982, s. 39-81. Mastantuono A., Volontariato e profezia nella società e nella chiesa, Roma 1992. Mastantuono A., Volontariato e teologia, Rassegna di Teologia 30(1980), s. 440-459. Mojek S., Wolontariat chrzecijañski wyrazem czynnej mi³oci bliniego, Roczniki Teologiczne 3(2000), s. 189-207. Moroñ D., Wolontariat w trzecim sektorze. Prawo i praktyka, Wroc³aw 2009. Olczyk M., Etos chrzecijañskiego wolontariatu. Studium teologicznomoralne na przyk³adzie Florenckiej Archikonfraterni Mi³osierdzia, Poznañ 2012. Piwowar M., Wolontariat pracowniczy jako element strategii spo³ecznej odpowiedzialnoci biznesu w przedsiêbiorstwie wiatowe tendencje i polska rzeczywistoæ, Trzeci Sektor 23(2011), s. 38-46. Przygoda W., Wolontariat chrzecijañski w ¿yciu i dzia³aniu Kocio³a, Roczniki Naukowe Caritas 5(2001), s. 39-58. Przygoda W., Wolontariat, w: Leksykon teologii pastoralnej, red. R. Kamiñski, W. Przygoda, M. Fia³kowski, Lublin 2006, s. 907-911. Radwan-Prag³owski J., Frysztacki K., Mi³osierdzie i praktyka. Spo³eczne dzieje pomocy cz³owiekowi, Katowice 2009. Redaelli A., Benedini F., Volontariato segno del Regno, Consacrazione e servizio 116 MACIEJ OLCZYK WOLONTARIAT JAKO FORMA WIADECTWA WIARY LUDZI OCHRZCZONYCH 117 TEOLOGIA I MORALNOÆ Volumen 10(2015), numer 1(17) doi: 10.14746/tim.2015.17.1.7 ANDRZEJ BOHDANOWICZ1 Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Wydzia³ Teologiczny Pastoralny wymiar przygotowania rodziców do chrztu dziecka Pastoral aspect of parental preparation for their childs baptism WPROWADZENIE Chrzest w. zajmuje szczególne miejsce poród innych sakramentów nie tylko z tej racji, ¿e jest udzielany na wyrane polecenie samego Chrystusa, ale dlatego, ¿e jest pierwszym sakramentem wprowadzaj¹cym do wspólnoty Kocio³a i pozwalaj¹cym przyjmowaæ inne sakramenty. W pierwszych wiekach Kocio³a, gdy chrzest przyjmowali g³ównie doroli, sakrament ten poprzedzany by³ inicjacj¹ chrzecijañsk¹, czyli formacyjnym okresem przygotowania kandydatów, zwanym katechumenatem. Upowszechniona od V wieku praktyka chrztu niemowl¹t sprawi³a, ¿e wiadome uczestnictwo kandydatów w samym przygotowaniu do niego sta³o siê niemo¿liwe, dlatego zadanie to wyznaczono rodzicom i chrzestnym. Uwa¿ano ich za przedstawicieli Kocio³a, gwarantów wiary dziecka wyrastaj¹cej z wiary wspólnoty, w której odbywa³ siê chrzest. Dlatego szczególnie mocno podkrelano znaczenie ich wiary, gdy¿ zobowi¹zywali siê wychowywaæ dziecko w duchu chrzecijañskim. „Przygotowanie do chrztu i chrzecijañskie nauczanie bezsprzecznie nale¿y do ludu Bo¿ego, to jest do Kocio³a, który przekazuje i pielêgnuje wiarê otrzyman¹ od Aposto³ów2. Tak jednoznaczne stwierdzenie Komisji ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego, zawarte we Wprowadzeniu ogólnym do Obrzêdu chrztu 1 Andrzej Bohdanowicz, kap³an archidiecezji gnienieñskiej, prof. UAM dr hab. Zainteresowania naukowe: teologia moralna, pastoralna, bioetyka. 2 Komisja ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego, Wtajemniczenie chrzecijañskie. Wprowadzenie ogólne nr 7, w: Obrzêdy chrztu dzieci dostosowane do zwyczajów diecezji polskich, Katowice 1987. 118 ANDRZEJ BOHDANOWICZ dzieci, potwierdza wagê przypisywan¹ w Kociele omawianemu sakramentowi uznawanemu za pocz¹tek i fundament ¿ycia chrzecijañskiego. Pisa³ o nim w. Grzegorz z Nazjanzu: Chrzest jest najpiêkniejszym i najwspanialszym darem Boga Nazywamy go darem, ³ask¹, namaszczeniem, owieceniem, szat¹ niezniszczalnoci, obmyciem odradzaj¹cym, pieczêci¹ i wszystkim, co mo¿e byæ najcenniejsze. Darem poniewa¿ jest udzielany tym, którzy nic nie przynosz¹; ³ask¹ poniewa¿ jest dawany nawet tym, którzy zawinili; chrztem poniewa¿ grzech zostaje pogrzebany w wodzie; namaszczeniem poniewa¿ jest wiêty i królewski; owieceniem poniewa¿ jest janiej¹cym wiat³em; szat¹ poniewa¿ zakrywa nasz wstyd; obmyciem poniewa¿ strze¿e nas i jest znakiem panowania Boga3. Tak istotne znaczenie tego sakramentu narzuca na poszczególnych chrzecijan i chrzecijañskie wspólnoty obowi¹zek sta³ego zg³êbiania jego tajemnicy. Przygotowanie rodziców do chrztu dziecka, bêd¹ce konieczn¹ ewangelizacj¹ i katechez¹ mistagogiczn¹, jest wymagane najpierw dlatego, ¿e chrzest jest sakramentem fundamentalnym dla pe³nego wejcia w ¿ycie chrzecijañskie. Po wtóre za, przy chrzcie niemowl¹t podmiotem wiadomym i odpowiedzialnym nie jest chrzczone dziecko, lecz wspólnota Kocio³a, w której wierze jest ono chrzczone. Tê wspólnotê w szczególny sposób stanowi¹ rodzice i chrzestni. W konsekwencji przygotowañ duszpasterskich poprzedzaj¹cych chrzest maj¹ byæ oni zachêceni do prawdziwej i czynnej wiary, aby decyzja o chrzcie wynika³a z ich osobistej i odpowiedzialnej wiary. Kolejnym argumentem przemawiaj¹cym za potrzeb¹ przybli¿enia dzisiaj wiernym tajemnicy chrztu w. s¹ obserwowane braki w poznaniu i pojmowaniu tego sakramentu wród samych ochrzczonych4. Per analogiam, mo¿na w tym obszarze dzia³alnoci pastoralnej zaproponowaæ program formacyjny, który zaleca adhortacja Familiaris consortio w odniesieniu do przygotowania wiernych do zawarcia sakramentu ma³¿eñstwa. Tak wiêc, przygotowanie to powinno byæ pojmowane i urzeczywistniane jako proces stopniowy i ci¹g³y. Mo¿na w nim wyró¿niæ trzy etapy: dalszy, bli¿szy i bezporedni5. Taki podzia³ jest zgodny z duchem katechumenatu, tworz¹cego siê na przestrzeni II-V wieku, w ramach którego urzeczywistnia³o siê wtajemniczenie chrzecijañskie doros³ych. Obejmowa³o ono zasadniczo przygotowanie dalsze (trwaGrzegorz z Nazjanzu, Orationes, 40, 3-4, w: J.-P. Migne, Patrologia graeca, 36, 361 C. „W wielu krajach rodzice dziecka bywaj¹ niekiedy nieprzygotowani do obrzêdu chrztu lub prosz¹ o ochrzczenie swych dzieci, ale nie wychowuj¹ ich póniej po chrzecijañsku, tak ¿e trac¹ one wiarê. Pouczenie rodziców i zapytanie o ich wiarê tylko przy chrzcie nie mo¿e wystarczyæ. Dlatego Konferencje Episkopatu mog¹ wydaæ jako pomoc dla proboszczów instrukcje duszpasterskie, które by ustanawia³y d³u¿szy okres na przygotowanie rodziców do chrztu dziecka” – Komisja ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego, Wtajemniczenie chrzecijañskie, dz. cyt. 5 Por. Jan Pawe³ II, Adhortacja Familiaris consortio, Rzym 1981, nr 66. 3 4 PASTORALNY WYMIAR PRZYGOTOWANIA RODZICÓW DO CHRZTU DZIECKA 119 j¹ce oko³o 3 lat, polegaj¹ce na udziale w katechizacji, w specjalnych obrzêdach liturgicznych oraz praktykowaniu intensywnego ¿ycia chrzecijañskiego), przygotowanie bli¿sze (w okresie czterdziestodniowego postu – dla wiernych zdecydowanych na przyjêcie sakramentu chrztu podczas najbli¿szych uroczystoci paschalnych) oraz przygotowanie bezporednie (dotyczy³o samego ju¿ sprawowania sakramentu chrztu, bierzmowania oraz uczestnictwa w uroczystej Eucharystii). Takie wtajemniczenie przed³u¿a³o siê jeszcze na czas oktawy paschalnej, a jego celem by³a mistagogia, czyli g³êbsze wprowadzenie neofitów w sens prze¿ytych tajemnic, g³ównie Eucharystii6. 1. FORMACJA NEOKATECHUMENALNA W DUSZPASTERSTWIE TRADYCYJNYM (ETAP DALSZY) Wspomniane ju¿ Wprowadzenie teologiczne i pastoralne do Obrzêdu chrztu dzieci przypomina, ¿e: „jest rzecz¹ donios³¹, aby rodzice dziecka przed chrztem przygotowali siê do wiadomego udzia³u w nim, albo kieruj¹c siê w³asn¹ wiadomoci¹ wiary, albo przy pomocy przyjació³ i innych cz³onków wspólnoty, pos³uguj¹c siê odpowiednimi rodkami, którymi s¹ ksi¹¿ki, listy i katechizmy przeznaczone dla rodzin”7. W tym samym dokumencie czytamy, ¿e duszpasterze maj¹ obowi¹zek przygotowaæ rodziny do chrztu dzieci i pomagaæ im w wype³nianiu zadañ wychowawczych, jakie z tego sakramentu wynikaj¹8. St¹d te¿, zachêcaj¹c rodziców do osobistej lektury, nie nale¿y rezygnowaæ z katechezy prowadzonej przy parafii, adresowanej szczególnie do narzeczonych i m³odych ma³¿onków. S¹ oni potencjalnymi rodzicami i dlatego nale¿a³oby, zanim nimi zostan¹, zainteresowaæ ich pewn¹ form¹ „neokatechumenatu”. Tego typu dzia³ania duszpasterskie mo¿na okreliæ jako przygotowanie dalsze. Wprowadzenie w tajemnicê chrztu w. w duszpasterstwie tradycyjnym nale¿y oprzeæ w g³ównej mierze na czytaniu i rozwa¿aniu tekstów biblijnych. Dobrze by³oby, aby na zebraniach rodziców przygotowuj¹cych siê do chrztu swych dzieci pouczenia opiera³y siê na modlitwach i obrzêdach. Mo¿na wykorzystaæ do tego ró¿ne elementy liturgii s³owa Bo¿ego podane w Obrzêdzie chrztu9. Jak ju¿ zauwa¿ono, chrzest w. jako sakrament wprowadza cz³owieka w sferê ¿ycia z Chrystusem i we wspólnotê Kocio³a. W katechezach nale¿y jednak najpierw przypomnieæ istotne fakty historii zbawienia, które pomog¹ wiernym uwiadomiæ sobie, dlaczego to wszystko jest potrzebne, dlaczego cz³owiek poPor. Sakramenty wtajemniczenia chrzecijañskiego, red. J. Kudasiewicz, Warszawa 1981, s. 10. Komisja ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego, Wtajemniczenie chrzecijañskie, dz. cyt., nr 5. 8 Tam¿e, nr 7. 9 Por. tam¿e, nr 27. 6 7 120 ANDRZEJ BOHDANOWICZ trzebuje zbawienia i co siê z nim sta³o, ¿e potrzebuje chrztu. Trzeba wiêc w katechezie odnieæ siê do sytuacji cz³owieka okrelanej jako „sytuacja grzechu”. Zanim to jednak nast¹pi, nale¿y najpierw przybli¿yæ pierwotny zamys³ Boga w stosunku do cz³owieka, czyli odwo³aæ siê do aktu stwórczego Boga i miejsca w nim cz³owieka. Nawi¹zanie do biblijnego pocz¹tku wydaje siê zasadnicze dla zrozumienia kondycji cz³owieka, tego, co funkcjonuje w nim dobrze, a co wymaga korekty. Uwiadomienie, ¿e Bóg nie stworzy³ nas jako grzesznych, lecz ka¿dy sta³ siê takim, nadu¿ywaj¹c wolnoci, jak¹ zosta³ obdarowany, powinno byæ punktem wyjcia w katechezie chrzcielnej10. Na etapie dalszego przygotowania wiernych do chrztu ich dziecka, które powinno byæ przede wszystkim oparte na przepowiadaniu Dobrej Nowiny, nale¿y zaznaczyæ, ¿e dzie³o odkupienia dokonane w Jezusie Chrystusie nie jest prostym powrotem do stanu sprzed grzechu, lecz cz³owiek na drodze nawrócenia ma szansê staæ siê nowym stworzeniem. To w³anie sakrament chrztu w. jest tym aktem, w którym grzesznik otrzymuje mo¿liwoæ udzia³u w nowym stworzeniu i w jego skutkach. Ten sakrament umo¿liwia wiêc ka¿demu cz³owiekowi indywidualne prze¿ywanie zbawienia11. Katecheza chrzcielna powinna wprowadziæ rodziców w tajemnicê sakramentu, czyli w poznanie, jakie znaczenie i konsekwencje powinien on mieæ w codziennym ¿yciu cz³owieka ochrzczonego. Taki w³anie praktyczny cel powinien przywiecaæ ka¿dej formacji „chrzcielnej”, nale¿a³oby wiêc na niego zwróciæ g³ównie uwagê. Powinna ona rodziæ wiarê wród uczestników i sk³aniaæ ich do urzeczywistniania misji tego sakramentu w codziennym ¿yciu ma³¿eñskim i rodzinnym. Formacja neokatechumenalna w duszpasterstwie tradycyjnym na tym etapie powinna opieraæ siê na systematycznych spotkaniach, tak¿e w ma³ych grupach. Dobrze jest, jeli takiemu spotkaniu przewodniczy jedna osoba, wczeniej wyznaczona i przygotowana. Uczestnicy powinni z wyprzedzeniem otrzymaæ konspekty poszczególnych tematów biblijnych zawieraj¹ce zagadnienia do indywidualnej refleksji i medytacji oraz sugestie dotycz¹ce spojrzenia na w³asne ¿ycie w kontekcie rozwa¿anych tematów. Grupy rodziców, licz¹ce 5-7 osób, powinny pracowaæ w atmosferze modlitwy i gotowoci dzielenia siê treciami, które szczególnie poruszy³y je podczas indywidualnego studium. Spotkanie w grupach powinno koncentrowaæ siê wokó³ refleksji odnosz¹cych siê do codziennego ¿ycia. Wa¿ne jest, aby wypowiedzi nie by³y formu³owane w sensie uogólniaj¹cym i pouczaj¹cym, lecz odnosi³y siê do osobistego dowiadczenia wiary ka¿dego z uczestników, widzianego w wietle s³owa Bo¿ego. Przebieg takiego spotkania powinien byæ dynamiczny oraz uwzglêdniaæ potrzeby i mo¿liwoci cz³onków danej grupy. Mo¿na zaproponowaæ, aby ka¿da s. 4. 10 Por. Z. Kiernikowski, Chrzest w ¿yciu i misji Kocio³a. Bo¿a wizja cz³owieka, Siedlce 2015, 11 Por. tam¿e. PASTORALNY WYMIAR PRZYGOTOWANIA RODZICÓW DO CHRZTU DZIECKA 121 wypowied zawiera³a nastêpuj¹ce elementy: (a) przedstawienie w³asnego rozumienia odpowiednich tekstów biblijnych i ich znaczenia dla swojego ¿ycia; (b) podzielenie siê wnioskami z lektury s³owa Bo¿ego oraz tym, jak to s³owo owieca aktualne ¿ycie; (c) wiadectwo osobistego prze¿ywania omawianych treci12. W tak zakrojonej perspektywie pracy nie chodzi o wype³nienie narzuconego programu jako takiego, lecz o stworzenie wszystkim uczestnikom okazji do tego, by systematycznie mogli studiowaæ, medytowaæ i rozwa¿aæ teksty biblijne. Wa¿ne jest tak¿e prze¿ywanie tego wszystkiego w ³onie Kocio³a oraz odnoszenie zrozumianych i przyjêtych treci do w³asnego ¿ycia. Odniesienie to jest o tyle wa¿ne, ¿e to w³anie pozwala zweryfikowaæ, czy rzeczywicie postrzegamy siebie jako ludzi obdarowanych zbawieniem i uczestnicz¹cych w nim ju¿ tutaj, na ziemi. Jeli w ten sposób rodzice bêd¹ przyjmowali wspomniane prawdy i nimi ¿yli, to stan¹ siê nauczycielami i przewodnikami w wierze dla swoich dzieci. M³ode pokolenie potrzebuje autentycznych wiadków ¿ycia chrzecijañskiego opartego w³anie na chrzcie i zeñ wynikaj¹cego, by sami mogli w sobie odkrywaæ i doceniaæ sakrament chrztu oraz czerpaæ z niego ¿ycie13. 2. WIELKOPOSTNA POMOC W PONOWNYM ODKRYCIU SAKRAMENTÓW CHRZTU I EUCHARYSTII (ETAP BLI¯SZY) W pastoralnym przygotowaniu rodziców do chrztu ich dziecka nale¿y równie¿ pamiêtaæ, ¿e nauczanie Kocio³a domaga siê zachowania jednoci sakramentów inicjacyjnych (chrztu, bierzmowania, Eucharystii), gdy¿ s¹ one fundamentem ca³ego ¿ycia chrzecijañskiego14. Dlatego te¿ formacja rodziców przed chrztem dziecka powinna to uwzglêdniaæ. Integralna wizja procesu wtajemniczenia chrzecijañskiego, oparta na sakramentach inicjacyjnych, zak³ada na tym etapie formacji rodziców dostarczenie im tak¿e g³êbszej argumentacji teologicznej i egzystencjalnej prowadz¹cej do bardziej wiadomego uczestniczenia w Eucharystii. Trudno sobie bowiem wyobraziæ przygotowanie rodziców do chrztu dziecka bez uwra¿liwienia ich na regularne i pe³ne uczestnictwo w Eucharystii. Ona bowiem podtrzymuje otrzymane na chrzcie ¿ycie Bo¿e; bez niej ono zamiera, a ponadto zanika równie¿ wiadomoæ bycia Kocio³em. Bez liturgii eucharystycznej chrzecijanin nara¿a siê na utratê otrzymanych podczas chrztu i bierzmowania darów, z darem ¿ycia wiecznego w³¹cznie15. Por. tam¿e, s. 38. Por. tam¿e, s. 4. 14 Por. Katechizm Kocio³a katolickiego, Poznañ 1994, 1285, 1212. 15 Por. H.J. Sobeczko, Integralnoæ sakramentów inicjacji chrzecijañskiej, w: Nawracajcie siê i wierzcie w Ewangeliê. Program Duszpasterski Kocio³a w Polsce na lata 2013-2017, red. S. Stu³kowski, Poznañ 2014, s. 235. 12 13 122 ANDRZEJ BOHDANOWICZ Dobrym czasem do takiej formacji rodziców, któr¹ mo¿na okreliæ jako etap bli¿szy, mog¹ byæ parafialne rekolekcje czy dni skupienia oraz szczególnie ca³y okres Wielkiego Postu. By³oby to nawi¹zaniem do staro¿ytnej tradycji przygotowania bli¿szego kandydatów do chrztu w. odbywaj¹cego siê w³anie w tym okresie. Wydaje siê, ¿e wymiar chrzcielny Wielkiego Postu jest stosunkowo mniej znany i rozumiany, tak¿e przez samych duszpasterzy. Tymczasem Wielki Post, przygotowuj¹cy wiernych na misterium paschalne, wzywa do wejcia w logikê chrzcieln¹. Ten aspekt dobrze oddaj¹ s³owa pierwszej prefacji wielkopostnej. Czytamy w niej m.in.: […] wszechmog¹cy Bo¿e [ ] pozwalasz twoim wiernym co roku z oczyszczon¹ dusz¹ radonie oczekiwaæ wi¹t wielkanocnych, aby gorliwie oddaj¹c siê modlitwie i dzie³om mi³osierdzia, przez uczestnictwo w sakramentach odrodzenia osi¹gnêli pe³niê dzieciêctwa Bo¿ego16. Do paschalnego wymiaru chrztu w. nawi¹zuje m.in. Tertulian, wskazuj¹cy na zwi¹zek chrzcielnego misterium jako zanurzenia w mêce Pañskiej z okresem liturgicznym Zmartwychwstania oraz Wniebowst¹pienia i Zes³ania Ducha wiêtego17. Jeli we wspólnocie parafialnej s¹ katechumeni, czyli kandydaci do chrztu i pozosta³ych sakramentów chrzecijañskiego wtajemniczenia, to chrzcielny wymiar prze¿ywania Wielkiego Postu bêdzie jeszcze dobitniej wyra¿ony. W tym czasie wierni, uczestnicz¹c i towarzysz¹c katechumenom w obrzêdach przewidzianych na ten okres, mog¹ sami lepiej przygotowaæ siê do odnowienia przyrzeczeñ chrzcielnych podczas Wigilii Paschalnej. Duchowy powrót do w³asnego chrztu i uwiadomienie sobie konsekwencji z tego wynikaj¹cych mo¿e byæ dla rodziców wa¿nym elementem ich chrzcielnej formacji. Wezwanie do autentycznoci w prze¿ywaniu chrzecijañskiego ¿ycia jest bowiem naczelnym motywem pastoralnego wysi³ku i nale¿a³oby wykorzystaæ wszelkie okolicznoci, tak¿e planowany chrzest dziecka, aby tak¹ wiadomoæ wród wiernych rozwijaæ i pog³êbiaæ. W pastoralnym przebudzeniu wspólnot parafialnych, do którego osobistym przyk³adem ¿ycia w wierze niestrudzenie zachêca papie¿ Franciszek, formacja chrzcielna rodziców mo¿e odegraæ wa¿n¹ rolê. Ochrzczeni niejednokrotnie wykonuj¹ bowiem pewne praktyki religijne, chodz¹ do kocio³a, uczestnicz¹ w nabo¿eñstwach, ale czyni¹ to bez nale¿ytej wiadomoci, jak te praktyki powinny odnosiæ siê do ich codziennego ¿ycia. Papie¿ Franciszek podczas audiencji dla pielgrzymów z diecezji Cassano allJonio w Kalabrii (21.02.2015) z naciskiem przypomnia³, i¿ […] zewnêtrzne okazywanie religijnoci, któremu nie towarzyszy prawdziwe, publiczne nawrócenie, nie wystarcza, by uwa¿aæ, ¿e jest siê w komunii z Chrystusem i z jego Kocio³em18. Konferencja Episkopatu Polski, Msza³ Rzymski dla Diecezji polskich, Prefacja wielkopostna nr 1, Warszawa 1986, s. 25*. 17 Por. Tertulian, De Baptismo 19, PL 1, 1331. 18 Franciszek, Audiencja dla pielgrzymów z Diecezji Cassano all’Jonio w Kalabrii (21.02.2015), http://pl.radiovaticana.va/news/2015/02/21/. [dostêp 27.02.2015]. 16 PASTORALNY WYMIAR PRZYGOTOWANIA RODZICÓW DO CHRZTU DZIECKA 123 Ochrzczeni czêsto nie maj¹ tak¿e nale¿ytej wiadomoci zobowi¹zañ wynikaj¹cych z przyjêtego chrztu. Sakrament ten wprowadza cz³owieka do Kocio³a, do wspólnoty, której styl ¿ycia powinien byæ inny ni¿ wynikaj¹cy z logiki wiata, z ekonomii czy polityki. Chrzecijanin nosi w sobie zacz¹tek ¿ycia wiecznego, a to znaczy, i¿ wie, ¿e mo¿e umrzeæ wobec logiki tego wiata, by ¿yæ wed³ug logiki królestwa Bo¿ego. To umieranie musi byæ konkretne, wiadomie przyjmowane i prze¿ywane. Nowe ¿ycie zapocz¹tkowane na chrzcie w. powinno siê rozwijaæ i byæ prze¿ywane jako dar, który jest nowoci¹ w stosunku do dawnego sposobu ¿ycia19. Przenikanie siê wymiarów chrzcielnego i pokutnego jest cile ze sob¹ zwi¹zane. Chrzest jest zanurzeniem w mierci Chrystusa. Dziêki niemu zostaje umiercony stary cz³owiek, ¿yj¹cy tylko dla siebie, a powstaje nowy cz³owiek, maj¹cy nowe ¿ycie, które polega na wydawaniu siebie innym. Stary cz³owiek to ten, który nie pozna³ Chrystusa. Mo¿e on spe³niaæ dobre uczynki, ale spe³nia je w jakiej mierze dla siebie. Mo¿e nawet pociæ i umartwiaæ siê, ale tylko dla siebie, dla w³asnej satysfakcji. Jak faryzeusz, który siê przechwala³, ¿e dwa razy w tygodniu poci i ¿e sk³ada dziesiêcinê (por. £k 18,9-14). Stary cz³owiek ¿yje dla siebie. Nowy który umar³ i rodzi siê z Chrystusem nie ¿yje ju¿ dla siebie, nie szuka w³asnej chwa³y. Wyrazem tego jest bezinteresownoæ oraz gotowoæ i umiejêtnoæ tracenia. Jeli kto myli, ¿e ¿yje na chwa³ê Boga, ale nie jest gotów traciæ, czyli nie chce zostawiæ samego siebie i wychodziæ poza swoje ja, to jego oddawanie chwa³y Bogu jest w¹tpliwe (por. J 5,44)20. Przygotowanie rodziców do chrztu ich dzieci obejmuj¹ce okres Wielkiego Postu powinno tak¿e pomóc im w ponownym odkryciu wartoci samej Eucharystii. Wyj¹tkowe miejsce Eucharystii w ¿yciu chrzecijañskim wynika z tego, ¿e Eucharystia czyni rzeczywicie obecnym w t u i t e r a z historii wydarzenie jedyne, spe³nione raz na zawsze w ¿yciu, mêce i zmartwychwstaniu Chrystusa. Ale czemu s³u¿y³oby odtworzenie odkupienia w sakramencie, owa rzeczywista obecnoæ mi³oci Boga i ³aski Chrystusa, gdyby nie by³y one, ju¿ teraz, rzeczywistym tworzeniem nowego ¿ycia w cz³owieku, który otwiera ca³¹ swoj¹ istotê na przyjêcie daru odkupienia?21. W tym kontekcie ³atwiej mo¿na zrozumieæ s³owa w. Paw³a do chrzecijan Rzymu: A zatem proszê was, bracia, przez mi³osierdzie Bo¿e, abycie dali cia³a swoje na ofiarê ¿yw¹, wiêt¹, Bogu przyjemn¹, jako wyraz waszej rozumnej s³u¿by Bo¿ej (Rz 12,1) oraz wezwanie do wier- Por. Jan Pawe³ II, Adhortacja Ecclesia in Europa, Rzym 2003, 47. Z. Kiernikowski, Od Paschy do Paschy. Katechezy wprowadzaj¹ce w prze¿ywanie Triduum Paschalnego, Siedlce 2014, s. 31. 21 M. Sales, Eucharystia ród³em i istot¹ ¿ycia chrzecijañskiego, „Communio”, kol. 1(1986), s. 296. 19 20 124 ANDRZEJ BOHDANOWICZ nych z Tesalonik: W ka¿dym po³o¿eniu d z i ê k u j c i e22, taka jest bowiem wola Bo¿a w Jezusie Chrystusie wzglêdem was (1 Tes 5,18)23. Eucharystia jest pami¹tk¹ Paschy Chrystusa, aktualizacj¹ i ofiarowaniem sakramentalnym Jego jedynej ofiary w liturgii Kocio³a, który jest Jego Cia³em24. Konstytucja Lumen gentium przypomina, ¿e gdy Koció³ celebruje Eucharystiê, wspomina paschê Chrystusa, a ona sama zostaje uobecniona. Ilekroæ na o³tarzu sprawowana jest ofiara krzy¿owa, w której na Paschê nasz¹ ofiarowany zosta³ Chrystus, dokonuje siê dzie³o naszego odkupienia25. Uczestnicz¹c w Eucharystii, wchodzimy zatem z wiar¹ w rzeczywistoæ paschaln¹. Warunkiem uczestnictwa w Eucharystii jest chrzest, który jest wejciem w mieræ i zmartwychwstanie Chrystusa. W chrzcie otrzymujemy zdolnoæ do wchodzenia w paschê Jezusa, w tajemnicê mierci, która daje prawdziwe ¿ycie. W Eucharystii celebrujemy to pod postaci¹ chleba i wina; jestemy zapraszani do uczestnictwa w niej z ca³¹ konsekwencj¹ i wymow¹ sakramentalnych znaków: [ ] co bowiem jest Krwi¹ Baranka, wiecie nie ze s³yszenia, lecz z picia. Krew jest na obu podwojach, jeli nie tylko ustami cia³a, ale i ustami serca siê j¹ pije. Na obu podwojach jest Krew Baranka, jeli tajemnicê mêki Zbawiciela po¿ywa siê ustami, a przy tym usilnie myli siê o tym, ¿eby Go naladowaæ. na co siê bowiem przyda przyj¹æ Jego Cia³o i Krew ustami, a niegodnymi czynami temu siê sprzeciwiaæ26 powie w. Grzegorz Wielki (†604). Udzia³ w Eucharystii wprowadza wiêc chrzecijanina w samo serce paschalnego misterium27. Aktualizacja chrztu w. jest ustawicznym umieraniem i powstawaniem do nowego ¿ycia. To w³anie dziêki Eucharystii jestemy zdolni do akceptowania w ¿yciu tego wszystkiego, co po ludzku s¹dz¹c – wydaje siê niemo¿liwe do przyjêcia: niesprawiedliwoci, odrzucenia, samotnoci. W ten sposób nasze ¿ycie staje siê terenem, na którym sprawdza siê skutecznoæ Ewangelii. Rzeczywistoæ, o której mówimy, dobrze obrazuj¹ s³owa wypowiedziane przez patriarchê ekumenicznego Konstantynopola Bart³omieja w czasie Mszy w. w Bazylice Watykañskiej w Rzymie 29 czerwca 1995 roku: 22 Intencja cytatu jest bardziej wyrana we francuskiej wersji jêzykowej: soyez eucharistie b¹dcie eucharysti¹. 23 ¯ycie chrzecijanina jest wiêc jak gdyby nieustann¹ liturgi¹ ofiarnicz¹, por. te¿ Flp 2,17 A jeli nawet krew moja ma byæ wylana przy ofiarniczej pos³udze oko³o waszej wiary, cieszê siê i dzielê radoæ z wami wszystkimi. 24 Katechizm Kocio³a katolickiego, dz. cyt., 1362. 25 Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele Lumen gentium, Rzym 1964, 3. 26 Grzegorz Wielki, Homilia 22, 5n, w: Eucharystia pierwszych chrzecijan. Ojcowie Kocio³a nauczaj¹ o Eucharystii, red. M. Starowieyski, Kraków 1997, s. 107. 27 Ilekroæ bowiem spo¿ywacie ten chleb albo pijecie kielich, mieræ Pana g³osicie (1 Kor 11,26). PASTORALNY WYMIAR PRZYGOTOWANIA RODZICÓW DO CHRZTU DZIECKA 125 [ ] nasz zasadniczy problem polega na tym, jak mamy zbawiæ naszego bliniego, s³u¿¹c mu, abymy i my sami ale tylko razem z nim i poprzez niego stali siê godni zbawienia. Niestety, chrzecijanie le zrozumieli z³ot¹ regu³ê Paw³ow¹: Jeden drugiego brzemiona nocie i tak wype³nijcie prawo Chrystusowe (Ga 6,2), traktuj¹c j¹ jako nakaz zwyk³ej wzajemnej solidarnoci, pojmowanej w kategoriach tego wiata. Dlatego ju¿ bardzo wczenie ojcowie neptycy na Wschodzie musieli uzupe³niæ czy raczej zinterpretowaæ w³aciwie te s³owa w. Paw³a, wprowadzaj¹c pojêcie samooskar¿enia, które sami praktykowali i uznawali za jedyn¹ prawdziw¹ mo¿liwoæ wype³nienia prawa Chrystusowego. Zgodnie z t¹ patrystyczn¹ doktryn¹ samooskar¿enia wszystkie grzechy i b³êdy brata, z wyj¹tkiem fa³szywych wierzeñ i herezji, ci¹¿¹ nie na nim, ale na mnie. Muszê z w³asnej woli i bez szemrania wzi¹æ je na w³asne barki, jeli naprawdê chcê, aby mój brat siê zbawi³, a wraz z nim tak¿e ja niegodny i ca³y wiat28. Udzia³ w Eucharystii uzdalnia nas wiêc do przyjmowania skutków grzechu drugiego cz³owieka na siebie, do wchodzenia w trudne relacje z przekonaniem p³yn¹cym z wiary, ¿e Bóg w Jezusie Chrystusie ma nad nimi w³adzê. Tylko „trac¹c swoje ¿ycie”, objawiamy prawdziwe ród³o tego ¿ycia, czyli tego, który do koñca nas umi³owa³. Rodzice prosz¹cy o chrzest dla dziecka powinni w tak¹ eucharystyczn¹ rzeczywistoæ coraz bardziej wchodziæ. 3. PRZYGOTOWANIE OBRZÊDU CHRZTU W. I JEGO CELEBROWANIE (ETAP BEZPOREDNI) Bezporednie przygotowanie rodziców do chrztu ich dziecka powinno odbyæ siê w bliskim terminie wczeniej uzgodnionej daty chrztu w. Wprowadzenie teologiczne i pastoralne do Obrzêdu chrztu dzieci w tym wzglêdzie podaje pewne wskazówki. W wyborze terminu chrztu nale¿y kierowaæ siê w pierwszym rzêdzie wzglêdami na zbawienie dziecka, by nie zosta³o pozbawione dobrodziejstw tego sakramentu; nastêpnie nale¿y wzi¹æ pod uwagê zdrowie matki, aby mog³a, jeli to mo¿liwe osobicie braæ udzia³. Poza tym, o ile tylko nie bêdzie siê to sprzeciwia³o wy¿szemu dobru dziecka, trzeba braæ pod uwagê potrzeby duszpasterskie, tj. wystarczaj¹cy przeci¹g czasu na przygotowanie rodziców i nawet na samo zorganizowanie chrztu w sposób nale¿yty, aby wyranie siê ukaza³o znaczenie obrzêdu29. 28 Bart³omiej, Patriarcha Konstantynopola, Homilia wyg³oszona w Bazylice Watykañskiej w Rzymie dnia 29.06.1995, LOsservatore Romano 8-9(1995), s. 12. 29 Komisja ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego, Wtajemniczenie chrzecijañskie, dz. cyt., nr 8; Udzielenie chrztu powinno nast¹piæ w pierwszych tygodniach po narodzeniu dziecka. Jeli brak jakiejkolwiek uzasadnionej nadziei, ¿e dziecko bêdzie wychowane po katolicku, chrzest nale¿y od³o¿yæ zgodnie z postanowieniami prawa partykularnego, powiadamiaj¹c rodziców o przyczynie” – tam¿e. 126 ANDRZEJ BOHDANOWICZ Spotkanie z rodzicami na etapie bezporednim chrztu w. powinno obejmowaæ katechezê, która przypomni znaczenie i misjê tego sakramentu, zapozna ich z przebiegiem samej uroczystoci oraz wyjani znaczenie poszczególnych czynnoci liturgicznych i przygotuje do czynnego i wiadomego udzia³u w liturgicznym obrzêdzie30. Jest to wa¿ny moment ca³ego procesu formacji, gdy¿ liturgia jest uprzywilejowanym czasem i miejscem spotkania cz³owieka z Bogiem. W Katechizmie Kocio³a katolickiego czytamy na ten temat m.in.: Przez liturgiê Chrystus, nasz Odkupiciel i Arcykap³an, kontynuuje w swoim Kociele, z Kocio³em i przez Koció³ dzie³o naszego odkupienia31. Tak wiêc liturgia, jako uczestnictwo Ludu Bo¿ego w dziele Bo¿ym, staje siê uprzywilejowanym obszarem odnajdywania Boga i sprawia, ¿e tajemnice naszej wiary staj¹ siê bardziej oczywiste i wyrane. Tak rozumiana liturgia umo¿liwia po³¹czenie ¿ycia i Tajemnicy. Tajemnica przenika do ¿ycia, a ¿ycie do Tajemnicy; to, co ludzkie, ³¹czy siê z tym, co Boskie32. Nowy Testament, mówi¹c o liturgii, ma na myli nie tylko celebracje kultu Bo¿ego, lecz tak¿e g³oszenie Ewangelii oraz pe³nienie czynów mi³oci33. Jednak wszystko to koncentruje siê zawsze wokó³ Osoby Jezusa Chrystusa. On sam jest dla swoich uczniów i naladowców prawdziw¹ liturgi¹: Jezus Pan Wcielony i Zbawiciel w swoim wydaniu siê za nas, w swoim pos³uszeñstwie jednaj¹cym nas z wol¹ Ojca. To On wype³nia i uobecnia to, co poprzednio istnia³o; On jest now¹ wi¹tyni¹ i jej Kap³anem, jej Ofiar¹ i ¯ertw¹, nowym Stworzeniem i nowym Adamem, nowym Przymierzem i nowym Obrzezaniem, nowym Odpoczynkiem sobotnim, now¹ Pasch¹ i Barankiem Wielkanocnym: a jest tym wszystkim w swoim ¿yciu nios¹cym zbawienie innym”34. Liturgia, patrz¹c od strony cz³owieka, ostatecznie polega na ¿yciu Jego ¿yciem. Jest, lapidarnie mówi¹c, ¿ y c i e m J e z u s a w n a s, jest J e g o ¿ y c i e m, k t ó r y m ¿ y j e m y i k t ó r e c e l e b r u j e m y35. Dlatego zarówno w nauce w. Paw³a, jak i w nauczaniu Vaticanum II, liturgia i ¿ycie w Chrystusie s¹ jednym i tym samym. Tê prawdê Konstytucja o Liturgii wyra¿a w nastêpuj¹cych s³owach: „Liturgia w najwy¿szym stopniu przyczynia siê do tego, by wierni ¿yciem swoim wyra¿ali oraz ujawniali innym misterium Chrystusa i rzeczywist¹ naturê prawdziwego Kocio³a36. Liturgia urzeczywistnia i ukazuje Koció³ jako widzialny znak komunii Boga i ludzi przez Chrystusa37. Por. KL 7. Katechizm Kocio³a katolickiego, dz. cyt., 1069. 32 Por. J. Javier Flores, Benedyktyñski model ¿ycia chrzecijañskiego, „Communio”, kol. 10(1995), s. 240. 33 Por. Katechizm Kocio³a katolickiego, dz. cyt., 1070. 34 R.F. Taft, Co sprawia liturgia? Zbawczy wymiar celebracji liturgicznej, „Communio”, 81(1994) nr 3, s. 44. 35 Por. tam¿e. 36 KL 2. 37 Por. Katechizm Kocio³a katolickiego, dz. cyt., 1071. 30 31 PASTORALNY WYMIAR PRZYGOTOWANIA RODZICÓW DO CHRZTU DZIECKA 127 Tak mocno zaakcentowana przez tradycjê i przez nowy Obrzêd chrztu dzieci zasada, ¿e chrzest dzieci jest sakramentem wiary, powinna mieæ konsekwencje zarówno dla dzia³ania pastoralnego poprzedzaj¹cego sprawowanie tego sakramentu i ukszta³towania jego obrzêdów, jak te¿ i dla ca³ego wychowania chrzecijañskiego. Wprowadzenie teologiczne i pastoralne do Obrzêdu chrztu dzieci w zwi¹zku z tym przypomina najpierw rzecz – wydawa³oby siê – oczywist¹. W dokumencie czytamy m.in.: Jest rzecz¹ wa¿n¹, aby rodzice dziecka przyjmuj¹cego chrzest uczestniczyli w obrzêdzie, podczas którego ich dziecko rodzi siê ponownie z wody i Ducha wiêtego38. Etap bezporedniego przygotowania do chrztu dziecka jest okazj¹, aby uwiadomiæ rodzicom, ¿e maj¹ oni w tym obrzêdzie wa¿ne zadania. Nie tylko wys³uchuj¹ pouczenia celebransa i uczestnicz¹ w modlitwie odmawianej przez ca³e zgromadzenie wiernych, lecz spe³niaj¹ tak¿e okrelone czynnoci liturgiczne. Najpierw publicznie prosz¹ o chrzest dla swojego dziecka. Nastêpnie bezporednio po celebransie krel¹ znak krzy¿a na czole dziecka. Wyrzekaj¹ siê Szatana i sk³adaj¹ wyznanie wiary, nios¹ niemowlê do chrzcielnicy, nak³adaj¹ bia³¹ szatê oraz trzymaj¹ zapalon¹ wiecê39. Spójrzmy na kilka z tych czynnoci. Przygotowanie rodziców do ich wiadomego wykonania mo¿e mieæ okrelone implikacje dla ich osobistego ¿ycia duchowego. Znak krzy¿a, czyniony na czole dziecka przez celebransa, rodziców i chrzestnych jest gestem, który IV-VI wieku towarzyszy³ przyjêciu kandydata do katechumenatu. Pochodzi on prawdopodobnie z Afryki i ma pod³o¿e wojskowe (chodzi o praktykê pieczêtowania czy te¿ tatuowania czo³a ¿o³nierzy znakiem przynale¿noci do wodza)40. wiêty Augustyn porównuje znak czyniony na czole do starotestamentalnego obrzezania. Tak jak obrzezanie by³o znakiem przynale¿noci do narodu wybranego, tak znak krzy¿a zapowiada pe³n¹ przynale¿noæ do Kocio³a: Znak starego przymierza obrzezanie na ukrytym ciele; znak nowego przymierza krzy¿ na otwartym czole41. Nale¿y do³o¿yæ wszelkich starañ, aby rodzice, krel¹c znak krzy¿a na czole swego dziecka, mieli wiadomoæ konsekwencji st¹d wynikaj¹cych. Ten znak przynale¿noci do Chrystusa i Kocio³a powinien byæ dla nich zobowi¹zaniem do zerwania z tym, co nie licuje z godnoci¹ chrzecijanina. Obrzêd chrztu przypomina, ¿e bia³a szata powinna byæ przyniesiona przez chrzestnych dla ka¿dego dziecka osobno, a nie przek³adana z jednego dziecka na drugie42. W epoce udzielania chrztu doros³ym, którzy przed chrztem zdejmowa38 nr 5. Komisja ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego, Wtajemniczenie chrzecijañskie, dz. cyt., Por. tam¿e. Por. H. Rondet, La croix sur le front, « Recherches de Science Religieuse » 42(1954), s. 388-394. 41 Augustyn, Serm. 160,6; PL 38, 876. 42 Komisja ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego, Wtajemniczenie chrzecijañskie, dz. cyt., nr 18.3. 39 40 128 ANDRZEJ BOHDANOWICZ li swoje codzienne szaty (symbol pozbycia siê pancerza grzechów), a po chrzcie ubierali siê w bia³e szaty (symbol niewinnoci) i nosili je przez ca³¹ oktawê paschaln¹, symbolika tego znaku by³a z pewnoci¹ bardziej czytelna ni¿ obecnie. Zmiana szat obrazuje tajemnicê paschalnej przemiany dokonuj¹cej siê w tym sakramencie. Bia³a szata oznacza wiêc dar nowego ¿ycia udzielony przez Chrystusa Zmartwychwsta³ego i wskazuje na eschatologiczny wymiar sakramentu. Jest znakiem i zapowiedzi¹ niemiertelnoci i niezniszczalnoci, jaka stanie siê udzia³em wiernych po zmartwychwstaniu43. Bia³a szata jako znak nowego ¿ycia, które podlega rozwojowi i ma osi¹gn¹æ pe³niê w wiecznoci, znak godnoci dziecka Bo¿ego, która w obecnym ¿yciu jest utracalna, powinna byæ przedmiotem szczególnej troski rodziców. Swoim s³owem i przyk³adem ¿ycia powinni pomagaæ dziecku w poznaniu, zachowaniu i rozwijaniu darów otrzymanych w sakramencie. To zadanie rodzice bêd¹ mogli spe³niæ tylko wtedy, gdy sami uznaj¹ swoj¹ godnoæ ochrzczonych i podejm¹ wynikaj¹ce st¹d konsekwencje dla codziennego ¿ycia. Tê misjê przypomina rodzicom celebrans, mówi¹c podczas zak³adania bia³ej szaty: NN., stalicie siê nowym stworzeniem i przyobleklicie siê w Chrystusa, dlatego otrzymujecie bia³¹ szatê. Niech wasi bliscy s³owem i przyk³adem pomagaj¹ wam zachowaæ godnoæ dzieci Bo¿ych nieskalan¹ a¿ po ¿ycie wieczne44. Gest wrêczenia zapalonej wiecy zosta³ wprowadzony do obrzêdu chrztu stosunkowo póno. W Rzymie jest on powiadczony dopiero w Pontyfikale z XII wieku. Jednak w katechezie patrystycznej temat chrztu jako owiecenia (illuminatio) stanowi³ wa¿ny w¹tek. Za pomoc¹ tego okrelenia ojcowie wyra¿ali przemianê, jakiej w ochrzczonym dokonuje Chrystus przez swego Ducha. wiadcz¹ o tym dobitnie teksty chocia¿by w. Justyna45, Klemensa Aleksandryjskiego46, w. Grzegorza z Nazjanzu47 czy w. Cyryla Aleksandryjskiego48. Wagê tego gestu przypomina równie¿ celebrans, który po zapaleniu przez rodziców i chrzest43 Por. Sakramenty wtajemniczenia chrzecijañskiego, red. J. Kudasiewicz, Warszawa 1981, s. 65-66. 44 Komisja ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego, Wtajemniczenie chrzecijañskie, dz. cyt., nr 99. 45 Ta k¹piel nazywa siê owieceniem, poniewa¿ ci, którzy otrzymuj¹ tê naukê, maj¹ ducha owieconego Justyn, Apologia I, VI, 26.32; PG 8, 281. 288. 46 Chrzest jest nazywany owieceniem, przez które wpatrujemy siê w wiête wiat³o zbawienia, to znaczy przez które mo¿emy ogl¹daæ Boga Oczyszczeni przez chrzest, biegniemy ku wiecznej wiat³oci jak dzieci ku Ojcu – Klemens Aleksandryjski, Paedagogus I, VI, 26.32; PG 8, 281. 288. 47 „Chrzest otrzymuje wiele ró¿nych nazw. Nazywa siê go: darem, ³ask¹ darmow¹, k¹piel¹, namaszczeniem, owieceniem, szat¹ niemiertelnoci, wod¹ odrodzenia, Bo¿¹ pieczêci¹ Grzegorz z Nazjanzu, Serm. 40,4; PG 36, 361. 364. 48 Przez ³askê chrztu i owiecenie Ducha otrzymujemy pe³ne uczestnictwo w S³owie wcielonym oraz doskona³e i prawdziwe poznanie Boga – Cyryl Aleksandryjski, In Ioann., 3,5; PG 73, 244 n. PASTORALNY WYMIAR PRZYGOTOWANIA RODZICÓW DO CHRZTU DZIECKA 129 nych wiecy chrzcielnej od pascha³u zwraca siê do nich w nastêpuj¹cych s³owach: Podtrzymywanie tego wiat³a powierza siê wam, aby wasze dzieci, owiecone przez Chrystusa, postêpowa³y zawsze jak dzieci wiat³oci, a trwaj¹c w wierze mog³y wyjæ na spotkanie przychodz¹cego Pana razem ze wszystkimi wiêtymi w niebie49. Obdarowanie chrzcielne w postaci owiecenia poci¹ga jednak za sob¹ powa¿ne zobowi¹zania. Chodzi o to, aby odt¹d ¿ycie ochrzczonych by³o ¿yciem prawdziwych synów wiat³oci. wiêty Pawe³ przypomina o tym bardzo jednoznacznie: Niegdy bylicie ciemnoci¹, lecz teraz jestecie wiat³oci¹ w Panu: postêpujcie jak dzieci wiat³oci” (Ef 5,8). Ale wy, bracia, nie jestecie w ciemnociach, aby ów dzieñ mia³ was zaskoczyæ jak z³odziej. Wszyscy wy bowiem jestecie synami wiat³oci i synami dnia. Nie jestemy synami nocy ani ciemnoci” (1 Tes 5,4-6). Motyw ¿ycia chrzecijañskiego jako chodzenie w wiat³oci jest tak¿e wyranie obecny w teologii w. Jana. Bóg jest wiat³oci¹. Wyrazem ³¹cznoci z Nim jest chodzenie w wiat³oci (por. 1 J 1,5-7). To za konkretyzuje siê i sprawdza w Mandatum Novum: Kto mi³uje swego brata, ten trwa w wiat³oci (1 J 2,10)50. A zatem zapalona wieca to symbol trwania w wierze, z jak¹ dzieci maj¹ iæ przez ¿ycie na spotkanie przychodz¹cego Chrystusa. Rodzice i chrzestni maj¹ wpajaæ dzieciom poczucie odpowiedzialnoci za dar wiat³a, staraj¹c siê równoczenie o to, by sami byli wiat³oci¹ wiata i aby swymi czynami wiecili dzieciom (por. Mt 5, 15-16), gdy¿ s³owa i czyny rodziców s¹ integralnym elementem trudu wychowania dzieci w wierze Kocio³a, w której zosta³y ochrzczone i owiecone51. Dla dope³nienia ca³ej prawdy sakramentu trzeba, aby dzieci by³y potem wychowywane w tej wierze, w której zosta³y ochrzczone. Podstaw¹ tego wychowania bêdzie sakrament chrztu uprzednio przyjêty. Albowiem wychowanie chrzecijañskie, do którego dzieci maj¹ prawo, zmierza do tego, by stopniowo je doprowadzaæ do poznania planu Bo¿ego w Chrystusie tak, by dzieci te mog³y w koñcu potwierdziæ wiarê, w której zosta³y ochrzczone52. Mo¿e to siê dokonaæ, gdy rodzice bêd¹ w coraz wiêkszym stopniu stawali siê pierwszymi katechetami, zwiastunami i wiadkami wiary dla swoich dzieci. Wydaje siê, ¿e adekwatne przygotowanie rodziców do chrztu ich dziecka powinno odgrywaæ wa¿n¹ rolê w tym zadaniu. 49 nr 65. Por. B. Mokrzycki, Droga chrzecijañskiego wtajemniczenia, Warszawa 1983, s. 243. Por. Sakramenty wtajemniczenia chrzecijañskiego, Warszawa 1981, s. 70. 52 Komisja ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego, Wtajemniczenie chrzecijañskie, dz. cyt., 50 51 nr 3. Komisja ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego, Wtajemniczenie chrzecijañskie, dz. cyt., 130 ANDRZEJ BOHDANOWICZ ABSTRACT Among the seven sacraments Baptism has a special place since the Church has been ordered to perform it by Christ himself. It is also called the sacrament of initiation which introduces a person into the community of Catholics and the first sacrament since the reception of the other sacraments depends on it. There seems to be a strong need to explore its nature and meaning to raise consciousness among the baptized. For this reason a role and form of baptismal preparation should be reconsidered. In the case of parents preparation for their infant baptism a three stage process has been presented, both gradual and permanent, comprising three phases: remote, proximate and immediate. The author calls for applying the neo-catechumenal way in the traditional pastoral practice associated with baptizing, rediscovering the value of the sacraments of Baptism and the Eucharist, especially in the Lent and finally discusses preparation of the Sacrament itself and its liturgical celebration. Keywords baptism, the sacrament of initiation, baptismal preparation BIBLIOGRAFIA Jan Pawe³ II, Adhortacja Ecclesia in Europa, Rzym 2003. Jan Pawe³ II, Adhortacja Familiaris consortio, Rzym 1981. Kiernikowski Z., Od paschy do paschy. Katechezy wprowadzaj¹ce w prze¿ywanie Triduum Paschalnego, Siedlce 2014. Kiernikowski Z., Chrzest w ¿yciu i misji Kocio³a. Bo¿a wizja cz³owieka, Siedlce 2015. Komisja ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego, Wtajemniczenie chrzecijañskie. Wprowadzenie ogólne, w: Obrzêdy chrztu dzieci dostosowane do zwyczajów diecezji polskich, Katowice 1987. Mokrzycki B., Droga chrzecijañskiego wtajemniczenia, Warszawa 1983. Sakramenty wtajemniczenia chrzecijañskiego, red. J. Kudasiewicz, Warszawa 1981. Sobeczko H.J., Integralnoæ sakramentów inicjacji chrzecijañskiej, w: Nawracajcie siê i wierzcie w Ewangeliê. Program Duszpasterski Kocio³a w Polsce na lata 2013-2017, red. S. Stu³kowski, Poznañ 2014. PASTORALNY WYMIAR PRZYGOTOWANIA RODZICÓW DO CHRZTU DZIECKA 131 TEOLOGIA I MORALNOÆ Volumen 10(2015), numer 1(17) doi: 10.14746/tim.2015.17.1.8 MAGDALENA TAFELSKA1 Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Wydzia³ Teologiczny Katecheza chrzcielna jako szansa rozwoju religijnego rodziców Baptismal catechesis as an opportunity for religious development of parents WSTÊP Przemiany zachodz¹ce we wspó³czesnym wiecie nios¹ ze sob¹ coraz czêciej negatywne zjawiska w dziedzinie ¿ycia rodzinnego i religijnego. Zobojêtnienie religijne, a tak¿e brak ¿ywego wiadectwa wiary ze strony rodziców, stawiaj¹ przed nami wiele pytañ i w¹tpliwoci dotycz¹cych przysz³ego kszta³tu rodziny. Wspó³czesny kryzys to¿samoci religijnej oraz coraz bardziej zmniejszaj¹cy siê wp³yw wartoci religijnych na ¿ycie spo³eczne niew¹tpliwie negatywnie wp³ywaj¹ na prze¿ywanie wiary. Równie¿ rodki masowego przekazu, czêsto o nastawieniu komercyjnym i liberalnym, wiary nie umacniaj¹2. S¹ to znaki czasu wzywaj¹ce zarówno duchownych, jak i wieckich do wspólnej troski o przekazywanie wiary. Tak bowiem jak milcz¹cy rodzice nie naucz¹ swojego dziecka wypowiadania pierwszych s³ów, tak te¿ i rodzice, którzy nie ¿yj¹ wiar¹ i nie s¹ dla swoich dzieci wiarygodnymi wiadkami, tej wiary im nie przeka¿¹. Powstaje zatem pytanie, czy katecheza doros³ych, a w tym kontekcie szczególnie katecheza chrzcielna rodziców, jest szans¹ ich religijnego rozwoju. O koniecznoci podjêcia takiej katechezy w ró¿nych jej wymiarach Magdalena Tafelska absolwentka Wydzia³u Teologicznego w Poznaniu. Obecnie doktorantka II roku w Zak³adzie Teologii Moralnej i Duchowoci. Przedmiotem powstaj¹cej rozprawy doktorskiej jest Medyczna etyka troski o cz³owieka w schy³kowym okresie ¿ycia. Wród zainteresowañ naukowych wymieniæ mo¿na równie¿ tematy dotycz¹ce ma³¿eñstwa i rodziny. Wspó³organizatorka Festiwali Nauki i Sztuki na Wydziale Teologicznym. 2 Por. K. Misiaszek, Doros³y w procesie ewangelizacji i katechezy, w: Katecheza doros³ych we wspólnocie Kocio³a, red. K. Misiaszek, Warszawa 2002, s. 117. 1 132 MAGDALENA TAFELSKA mówi¹ równie¿ dokumenty Kocio³a i choæ w obrêbie tego tematu nie powsta³o ich jeszcze za wiele, to wród najistotniejszych wymieniæ mo¿na np. dokument autorstwa Miêdzynarodowej Rady do spraw Katechezy Katecheza doros³ych we wspólnocie chrzecijañskiej oraz Dyrektorium katechetyczne Kocio³a Katolickiego w Polsce z 2001 r. W dokumentach tych podkrela siê potrzebê zadbania o doros³ego chrzecijanina, który powinien byæ nieustannie formowany tak, aby jego „za¿y³oæ z Jezusem” by³a wci¹¿ pog³êbiana3. Za¿y³oæ ta doprowadziæ ma doros³ego cz³owieka do uwielbienia Boga oraz budowania królestwa, jak bowiem wskazuje Miêdzynarodowa Rada ds. Katechezy „Królestwo Bo¿e rozwija siê, jak ziarno w glebie, przede wszystkim poprzez pracowitoæ swoich doros³ych cz³onków; sam natomiast Koció³, i ka¿da forma katechezy, ubogaca siê dojrza³oci¹ i m¹droci¹ osób doros³ych, co tak¿e przyczynia siê do utrwalenia prawdy w ¿yciu Ludu Bo¿ego”4. 1. ROZUMIENIE I POTRZEBA KATECHEZY DOROS£YCH 1.1. Definicja katechezy doros³ych Mówi¹c o katechezie doros³ych, mamy na myli tych, którzy sami stali siê ju¿ dojrzali w wierze i pragn¹ przekazywaæ j¹ innym (przede wszystkim chodzi tu o rodowisko rodzinne i w pierwszej kolejnoci o przekazywanie tej¿e wiary dzieciom), b¹d te¿ mylimy tu o tych, którzy zagubieni w przestrzeni ¿ycia religijnego potrzebuj¹ wiat³a do dojrza³ego uformowania swojego ¿ycia wiary5. Cel jest jednak zawsze jeden i ten sam: uwiadomienie doros³ym koniecznoci ich wiadectwa i podjêcia apostolskiej misji. Trudno podaæ jedn¹ zwiêz³¹ definicjê tej¿e katechezy, gdy¿ zazwyczaj ró¿nicuje siê j¹ ze wzglêdu na zakres, jaki obejmuje, intensywnoæ i czas trwania. Jednak¿e jest ona zawsze rozumiana jako „element ca³ociowego procesu ewangelizacji”6. Katecheza ta prowadziæ ma przede wszystkim do pog³êbienia wiary zaszczepionej w chrzcie w. oraz pobudzaæ do nieustannego rozwoju religijnego. Dlatego te¿ z jednej strony katecheza ta musi byæ wpisana w ca³oæ prowadzonych przez Koció³ dzia³añ, ale z drugiej strony stanowiæ powinna osobn¹ formê, poniewa¿ ma byæ ona zupe³nie ró¿na od pierwszego g³oszenia, które jest 3 Dyrektorium Katechetyczne Kocio³a Katolickiego w Polsce, nr 21: file:///C:/Users/Downlo ads/Dyrektorium_Katechetyczne.pdf [dostêp 05.01.2015]. 4 Miêdzynarodowa Rada ds. Katechezy, Katecheza doros³ych we wspólnocie chrzecijañskiej, Watykan 1990, red. A. Królikowska, t³um. K. Misiaszek, Kraków 2001, nr 24. 5 Por. Chrzest. Przygotowanie rodziców i chrzestnych do sakramentu chrztu wiêtego dzieci. Katecheza doros³ych w Archidiecezji Poznañskiej, Poznañ 2011, s. 8. 6 Por. Pawe³ VI, Evangelium nuntiandi, Poznañ 1991, nr 17; Jan Pawe³ II, Catechesi tradendae, Poznañ 1995, nr 18; Chrzest. Przygotowanie rodziców i chrzestnych do sakramentu chrztu wiêtego dzieci, dz. cyt., s. 9. KATECHEZA CHRZCIELNA JAKO SZANSA ROZWOJU RELIGIJNEGO RODZICÓW 133 przepowiadaniem Ewangelii tym, którzy nigdy o niej nie s³yszeli, lub tym, którzy ju¿ dawno o niej nie pamiêtaj¹. Jest ona równie¿ zupe³nie ró¿na od systematycznego kszta³cenia religijnego (np. w szko³ach), poniewa¿ siêga du¿o dalej. Ponadto nie powinna byæ przypadkowa, gdy¿ winna opieraæ siê na wzajemnych odniesieniach do innych praktyk i dzia³añ prowadz¹cych do rozwoju ¿ycia religijnego (np. powinna byæ ukierunkowana na sakramenty). Jej zadaniem jest równie¿ podejmowanie g³oszenia orêdzia chrzecijañskiego z uwzglêdnieniem specyfiki danego rodowiska. Od fundamentalnych zasad (np. zawartych w Credo) musi przechodziæ do dowiadczeñ ¿yciowych. Jej zadaniem jest skupianie siê na s³uchaniu s³owa Bo¿ego, jego celebracji i pobudzaniu do ¿ywego wiadectwa mi³oci7. Katecheza doros³ych jest wiêc odpowiedzi¹ na wspó³czesne znaki czasu. Katecheza ta zapobiegaæ ma tak¿e powstawaniu takich zjawisk, które prowadzi³yby do os³abienia przez rodziców owoców katechizacji formalnej ich dzieci. Nade wszystko za jest odpowiedzi¹ na pragnienie pog³êbienia swojego osobistego ¿ycia wiary8. Opieraj¹c siê wiêc na definicji tego pojêcia, mo¿na by powiedzieæ, ¿e katecheza doros³ych jest „procesem, za pomoc¹ którego w imieniu i na zlecenie Kocio³a dokonuje siê przepowiadanie wiary doros³ym [ ], by ich wiara owiecona nauk¹ stawa³a siê ¿yw¹, wyran¹ i czynn¹9. W tym kontekcie warto zaznaczyæ, ¿e obecnie katecheza doros³ych poza formalnym, cyklicznym aspektem przyjmuje równie¿ formê tymczasow¹. Czêsto bowiem poprzedza ona wa¿ne wydarzenia, szczególnie te zwi¹zane z ¿yciem sakramentalnym. W tym aspekcie nazywana jest np. „katechez¹ dla rodziców” czy te¿ „katechez¹ chrzcieln¹”. Organizowana jest przed chrztem w. dzieci, ich Pierwsz¹ Komuni¹ w. czy te¿ póniej przed bierzmowaniem. Przy okazji wiêc wprowadzania dzieci do wspólnoty Ludu Bo¿ego czy te¿ towarzyszenia dzieciom w dalszych latach rozwoju ich wiary pojawia siê szansa formacji rodziców, którzy dla swoich dzieci s¹ pierwszymi wiadkami i nauczycielami wiary. Staj¹ siê wiêc oni aposto³ami wobec swojego potomstwa, jednak¿e tak jak i aposto³owie, którzy otrzymali pos³anie od swojego Mistrza, tak te¿ i oni potrzebuj¹ tego pos³ania i umocnienia ze strony Kocio³a. Szczególn¹ form¹ katechezy doros³ych jest wy¿ej wspomniana katecheza chrzcielna, która od samych pocz¹tków opiera³a siê na przywo³ywaniu wydarzeñ biblijnych. Wody potopu oraz przejcie przez Morze Czerwone da³y pocz¹tek rozwa¿aniom na temat wód chrzcielnych. Nastêpnie stosuj¹c przy chrzcie formu³ê trynitarn¹, w katechezie chrzcielnej zaczêto odwo³ywaæ siê do Paw³owego 7 Por. Chrzest. Przygotowanie rodziców i chrzestnych do sakramentu chrztu wiêtego dzieci, dz. cyt., s. 9. 8 Por. tam¿e, s. 9-10. 9 R. Cha³upniak, Jaka katecheza dla doros³ych?, w: Katecheza doros³ych we wspólnocie Kocio³a, red. R. Misiaszek, Warszawa 2002, s. 95. 134 MAGDALENA TAFELSKA symbolu zanurzenia w mierci i zmartwychwstaniu Chrystusa10. Jednak¿e, id¹c za myl¹ Paw³a, u samych pocz¹tków nie znajdywano podstaw do przeprowadzania „programowej katechezy dla rodziców pragn¹cych ochrzciæ swoje dzieci, gdy¿ tekst Kol 3,20 „Dzieci, b¹dcie pos³uszne rodzicom we wszystkim, bo to jest mi³e Panu”11 pozwala³ uznawaæ w pierwotnym Kociele, ¿e dzieci rodziców chrzecijañskich mo¿na równie¿ nazywaæ chrzecijanami. Chrzest udzielany by³ wiêc dopiero po osi¹gniêciu doros³oci, a osoba pragn¹ca go przyj¹æ musia³a siê do niego nale¿ycie przygotowaæ. Sama jednak koniecznoæ wczeniejszego przygotowania siê do tego wydarzenia wyp³ywa³a przede wszystkim z realizacji nakazu misyjnego: „Idzcie wiêc i nauczajcie wszystkie narody chrzcz¹c je w imiê Ojca i Syna, i Ducha wiêtego(Mt 28,19). Realizacja tego nakazu dawa³a przekonanie, ¿e chrztu nie mo¿na udzielaæ bez wczeniejszego nauczania12. Ponadto w Kociele pierwotnym sama katecheza rozumiana by³a przede wszystkim jako nauka g³oszona katechumenom przed przyjêciem chrztu13. Dzi mo¿na zauwa¿yæ przesuniêcie akcentów, gdy¿ przygotowanie do chrztu dzieci nie obejmuje przygotowania samych kandydatów, ale tych, którzy o ten sakrament dla nich prosz¹. Jednak¿e tym, co pozosta³o niezmienne, jest to, i¿ w zwyczajnych okolicznociach chrztu nie zwyk³o siê udzielaæ bez wczeniejszego nauczania. 1.2. Adresaci katechezy doros³ych Adresatami tej katechezy s¹ przede wszystkim osoby doros³e, które po przyjêciu sakramentu chrztu, a tak¿e pozosta³ych sakramentów inicjacji chrzecijañskiej, podejmuj¹c ró¿ne obowi¹zki wyp³ywaj¹ce ze stanu ich ¿ycia, maj¹ stawaæ siê coraz bardziej wiadomymi cz³onkami wspólnoty Kocio³a, któr¹ winni równie¿ rozwijaæ. W katechezie tej szczególn¹ rolê odgrywaj¹ katechici wieccy, czyli te osoby, które ¿yj¹c sw¹ wiar¹ na co dzieñ, pragn¹ dawaæ o niej ¿ywe wiadectwo. Dlatego te¿ istniej¹ ju¿ specjalne szko³y dla katechistów, które daj¹ odpowiednie przygotowanie do podjêcia tego odpowiedzialnego zadania. Osoby doros³e bêd¹ce podmiotem omawianej tu katechezy maj¹ wiêc zostaæ doprowadzone poprzez udzia³ w niej przede wszystkim do wiadomego uczestnictwa w misterium mierci i zmartwychwstania Jezusa tak, aby nastêpnie same, wiadomie uczestnicz¹c w tym misterium, mog³y w nie wprowadzaæ innych14. 10 Por. M. Rusiecki, Katecheza chrzcielna, w: Encyklopedia katolicka, t. 8, red. A. Szostek, B. Migut, Lublin 2000, s. 1030. 11 Pismo wiête Starego i Nowego Testamentu, Poznañ 2003. 12 Por. Chrzest dzieci, w: Encyklopedia Kocio³a, t. 1, red. F.L. Cross, Warszawa 2003, s. 406-407. 13 Por. Katecheza, w: Encyklopedia Kocio³a, t. 1, dz. cyt., s. 1127. 14 Por. Chrzest. Przygotowanie rodziców i chrzestnych do sakramentu chrztu wiêtego dzieci, dz. cyt., s. 14. KATECHEZA CHRZCIELNA JAKO SZANSA ROZWOJU RELIGIJNEGO RODZICÓW 135 Dlatego te¿ szczególnymi adresatami tej katechezy s¹ rodzice. Oni bowiem, uczestnicz¹c w przekazywaniu ¿ycia, dostêpuj¹ wielkiego zaszczytu wspó³pracy w dziele stwórczym Boga. Jednak¿e ten zaszczyt nak³ada na nich równie¿ liczne obowi¹zki, które powinni sumiennie realizowaæ15. Rodzina bowiem, któr¹ za³o¿yli, jest miejscem nie tylko rozwoju fizycznego czy emocjonalnego jej cz³onków, ale równie¿ ma troszczyæ siê o rozwój i wzrost duchowy. W niej poprzez wiadectwo rodziców ma byæ uwra¿liwiany zmys³ wiary dzieci, który pozwoli im na prze¿ywanie spraw doczesnych w kontekcie nadziei wiecznej. Rodzicom bowiem, którzy staraj¹ siê zapewniæ wszelkie dobra swoim dzieciom, powinno równie¿ zale¿eæ na osi¹ganiu przez nie dóbr wiecznych. Dlatego te¿ rodzina staje siê pierwszym adresatem katechezy, jest jej podstawowym podmiotem. Potwierdza to Sobór Watykañski II, który rodziców nazywa „pierwszymi zwiastunami wiary”16. Katecheza rodzinna jest wiêc realizacj¹ katechetycznej misji Kocio³a, który pe³ni¹c tê misjê, odpowiada na potrzeby wspó³czesnego wiata17. Ma³¿onkowie powinni wiêc wiedzieæ, ¿e rodzina, któr¹ tworz¹, musi mieæ religijno-apostolski charakter, który pozwoli na w³aciwy rozwój jej najm³odszych cz³onków tak, aby w przysz³oci sami umieli dokonaæ w³aciwych wyborów i wiadomi swej wiary mogli wed³ug niej kszta³towaæ swoje ¿ycie18. Tak¿e Jan Pawe³ II w odniesieniu do katechezy rodziców w Redemptor hominis napisa³: „owszem trzeba coraz bardziej d¹¿yæ do tego, aby ró¿ne formy katechezy i ró¿ne jej dziedziny poczynaj¹c od tej podstawowej jak¹ jest katecheza rodzinna: katecheza rodziców w stosunku do swych w³asnych dzieci wiadczy³y o powszechnym uczestnictwie ca³ego Ludu Bo¿ego w prorockiej pos³udze samego Chrystusa19. Nie mo¿na zatem kszta³towaæ dojrza³ej postawy religijnej dzieci bez dojrza³ej postawy rodziców. Tylko bowiem zak³adaj¹c takie wzajemne odniesienie, mo¿na mówiæ o korzystnych warunkach do przeprowadzenia katechezy, w pierwszej kolejnoci katechezy chrzcielnej czy te¿ w póniejszym czasie innych katechez rodzinnych20. Rodzice jako pierwsi wychowawcy i wiadkowie wiary wobec swoich dzieci wezwani s¹ wiêc do udzia³u w tych¿e katechezach, a tak¿e do g³oszenia s³owa Bo¿ego21. Miêdzynarodowa Rada ds. Katechezy przypomina, ¿e „formacja ta, uwzglêdniaj¹c rolê spo³eczn¹ rodziny, ma staæ siê dla ludzi wierz¹15 Por. J. Stala, Rola katechezy doros³ych w formacji katechetycznej rodziców, w: Katecheza doros³ych we wspólnocie Kocio³a, Warszawa 2002, s. 159. 16 Por. Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele, Poznañ 2005, nr 11; J. Stala, Rola katechezy doros³ych w formacji katechetycznej rodziców, dz. cyt., s. 160. 17 Por. J. Stala, Rola katechezy doros³ych w formacji katechetycznej rodziców, dz. cyt., s. 160. 18 Tam¿e, s. 161. 19 Jan Pawe³ II, Redemptor hominis, Poznañ 2001, nr 19. 20 Tam¿e. 21 Por. Sobór Watykañski II, Dekret o apostolstwie wieckich, Poznañ 2005, nr 10. 136 MAGDALENA TAFELSKA cych ¿yj¹cych w rodowisku rodzinnym, okazj¹ do przekazania im umiejêtnoci niezbêdnych dla skutecznoci prowadzonych przez rodziców jako wychowawców dzia³añ22. Dlatego te¿ Rada ta uznaje, ¿e udzia³ rodziców w katechezach jest jedn¹ z najbardziej wyrazistych form katechezy doros³ych, które dzi bez w¹tpienia nale¿y wykorzystywaæ23. Rodzice ju¿ w sakramencie ma³¿eñstwa wobec Boga przysiêgali, ¿e potomstwo, którym zostan¹ obdarzeni, wychowane zostanie przez nich w wierze katolickiej, dlatego te¿ w tym¿e sakramencie zostali wzbogaceni specjalnymi ³askami uzdalniaj¹cymi ich do przekazywania wartoci tak ludzkich, jak i religijnych. Dlatego te¿ w póniejszym czasie, realizuj¹c dar prokreacji, powinni byæ wsparci dzia³aniem Kocio³a i pomoc¹ duszpastersk¹ tak, aby powo³anie, którym zostali obdarzeni, mog³o zostaæ w nich o¿ywione, a ³aska przez nich przyjêta mog³a zostaæ owocnie wykorzystana. 2. ZADANIA KATECHEZY CHRZCIELNEJ 2.1. Rozwijanie wiadomoci chrztu Ma³¿onkowie wzbogaceni ³askami p³yn¹cymi z zawartego sakramentu ju¿ w chwili zalubin powinni byæ wiadomi, ¿e tak jak wczeniej przygotowywali siê do zawarcia zwi¹zku ma³¿eñskiego, tak od tego momentu, gdy staj¹ siê ma³¿onkami, rozpoczyna siê dla nich czas przygotowania do wype³nienia przysz³ych obowi¹zków rodzicielskich. Do podjêcia tej funkcji w mniej wiadomy sposób przygotowywani s¹ ju¿ wczeniej. ¯yj¹c bowiem we w³asnych rodzinach, uczyli siê tych ról, które sami teraz bêd¹ odgrywaæ. Dlatego te¿ u samego pocz¹tku naprzeciw nim wychodzi Koció³ ze swoj¹ katechez¹, poniewa¿ rodzice, którzy pragn¹ wprowadziæ swoje dziecko do wspólnoty Kocio³a, powinni byæ wiadomi tej tajemnicy i ³aski, której ich dziecko dost¹pi. Aby ta wiadomoæ mog³a byæ w nich zaszczepiona, katecheza, w której bêd¹ uczestniczyæ, musi zawieraæ kilka istotnych elementów. Jako pierwszy nale¿y wymieniæ modlitwê. To ona powinna rozpoczynaæ katechezê, przed rozpoczêciem bowiem dialogu z katechizowanymi nale¿y zaprosiæ ich do dialogu z samym Bogiem, który ma dotkn¹æ i przemieniæ ich serce24. Dzi w czasie prowadzenia katechez chrzcielnych sugeruje siê równie¿ odejcie od przekazywania wiedzy na temat tajemnicy wiary, gdy¿ to powinno dokonywaæ siê wczeniej w czasie systematycznej katechezy szkolnej. Nale¿y siê Por. J. Stala, Rola katechezy doros³ych w formacji katechetycznej rodziców, dz. cyt., s. 162. Tam¿e. 24 Por. Z. Brzezinka, Katecheza przygotowuj¹ca rodziców do chrztu dziecka: http://www.opoka. org.pl/biblioteka/K/chrzcielna1.html [dostêp 09.03.2015]. 22 23 KATECHEZA CHRZCIELNA JAKO SZANSA ROZWOJU RELIGIJNEGO RODZICÓW 137 natomiast skoncentrowaæ na liturgii, która jest ród³em i szczytem ¿ycia oraz pos³ugi Kocio³a. Chodzi tu przede wszystkim o odniesienie do tajemnicy paschalnej Chrystusa, która jest wyrazem mi³oci Boga do ludzi, o wzbudzenie wiadomoci, ¿e obecnoæ Chrystusa we wspólnocie Kocio³a najpe³niej wyra¿a siê w³anie przez sakramenty. S¹ one skutecznymi znakami, poprzez które Zmartwychwsta³y wychodzi na spotkanie z cz³owiekiem. Ukazanie takiego zwi¹zku pomiêdzy katechez¹ chrzcieln¹ a liturgi¹ pozwala na uczynienie z niej prawdziwej szko³y wiary, w której rodzice ucz¹ siê nawi¹zywaæ i rozwijaæ swój kontakt z Bogiem, a tak¿e ucz¹ siê przyjmowania konkretnych postaw wobec Boga, które póniej przeka¿¹ swoim dzieciom25. Kolejnym wa¿nym elementem katechezy chrzcielnej w ramach wzbudzania w rodzicach wiadomoci znaczenia chrztu w. jest ukazanie trynitarnego wymiaru tego wydarzenia26. „Katecheza winna kszta³towaæ w wierz¹cym przekonanie o trwaniu w ¿ywym zwi¹zku z Ojcem, Synem i Duchem wiêtym, dzia³aj¹cym w momencie chrztu, ale równie¿ i w dalszym ¿yciu chrzecijanina. [ ] Podkrelenie trynitarnego wymiaru […] ma na celu zauwa¿enie równie¿ owoców tego wydarzenia, których inicjatorem oraz samym ród³em jest ca³a Trójca wiêta27. Mówi¹c o katechezie chrzcielnej buduj¹cej na liturgii oraz tajemnicy trynitarnej, nie mo¿na pomin¹æ równie¿ jej wymiaru biblijnego. Pismo wiête bowiem jest kluczem do odczytania we w³aciwym wietle zbawczego orêdzia wpisanego w wydarzenie chrztu28. Tak jak chrzest jest pocz¹tkiem ¿ycia Bo¿ego, tak Biblia jest pocz¹tkiem odkrywania osobistej relacji z Bogiem, który sta³ siê S³owem Wcielonym dla jeszcze g³êbszego wejcia w historiê cz³owieka tak, by tê historiê móc przemieniaæ. Podczas przygotowania rodziców do chrztu w. dzieci potrzebna jest równie¿ spowied wiêta. Katecheza chrzcielna bowiem jest katechez¹ sakramentaln¹ i choæ g³ównym motywem jej organizowania jest przygotowanie rodziców do wydarzenia chrztu dziecka, to jej sercem ma byæ Eucharystia, w której rodzina bêdzie uczestniczy³a w pe³ny sposób29. Wa¿nym elementem katechezy chrzcielnej jest te¿ jej wymiar spo³eczny. Rodzice musz¹ wiedzieæ, ¿e z chwil¹ chrztu ich dziecko zostanie w³¹czone w spo³ecznoæ Ludu Bo¿ego, któremu przewodzi Chrystus. Chodzi tu zatem o to, aby katecheza ta mia³a tak¿e wymiar eklezjalny, by zwraca³a uwagê katechizo- 25 Por. Z. Marek, Rzeczywistoæ chrztu w ujêciu polskiej katechezy, w: Chrzest na nowo odczytany, red. J. Decyk, Warszawa 2001, s. 137-138. 26 Tam¿e, s. 140. 27 Tam¿e. 28 Tam¿e, s. 145-146. 29 Por. Chrzest dziecka. Modlitewnik i praktyczne rady dla rodziców i chrzestnych, red. R. Bagiñski, J. Kamiñski, P³ock 2010, s. 29. 138 MAGDALENA TAFELSKA wanych na ich udzia³ w ¿yciu Kocio³a oraz na ich odpowiedzialnoæ za jego losy30. Szerzej wymiar ten zostanie omówiony w dalszym paragrafie. Mo¿na wiêc powiedzieæ, ¿e aby katecheza chrzcielna mog³a rozwin¹æ w katechizowanych wiadomoæ tego, o jak wa¿ny sakrament prosz¹ dla swojego dziecka, powinna byæ przede wszystkim katechez¹ sakramentaln¹, trynitarn¹, biblijn¹ oraz eklezjaln¹. Poprzez uwzglêdnienie tych elementów katecheza ta nabiera pe³nego wymiaru, prowadzi do odkrycia g³êbokiej rzeczywistoci wydarzenia chrztu oraz pozwala na przyjêcie przez rodziców apostolskiej postawy wzglêdem tych, którzy zostali im powierzeni. 2.2. Pobudzanie do wiadectwa wiary Szczegó³owym zadaniem katechezy chrzcielnej jest prowadzenie osób w niej uczestnicz¹cych do pog³êbienia ich wiary. Ma siê to dokonywaæ przez nieustanne otwieranie przed katechizowanymi dróg umo¿liwiaj¹cych im danie osobistej odpowiedzi na skierowane do nich s³owo Bo¿e31. Rodzice w czasie katechezy chrzcielnej wprowadzani s¹ wiêc w teologiê sakramentu, który niegdy sami przyjêli, a o który teraz prosz¹ dla swojego dziecka. Katecheza ta prowadzi jej uczestników od w i e d z i e æ poprzez b y æ, a¿ do d z i a ³ a æ. Jej zadaniem jest wiêc kszta³towanie dojrza³ego i wiadomego chrzecijanina32. W przypadku rodziców prosz¹cych o chrzest dziecka jest to rzecz bardzo wa¿na, gdy¿ najpierw sami powinni oni zadbaæ o swoj¹ formacjê, aby nastêpnie móc formowaæ tych, którzy zostali im powierzeni, poniewa¿ „dojrza³ym chrzecijaninem jest tylko ten cz³owiek, który wierzy w Chrystusa, a jego wiara spontanicznie wydaje owoce dobrych uczynków i przez te uczynki staje siê doskona³a33 (por. Jk 2,14.22). W katechezie tej chodzi równie¿ o doprowadzenie do umiejêtnego formu³owania oceny zmian zachodz¹cych w wiecie tak, aby mog³y byæ one interpretowane w wietle zamys³u Bo¿ego. Nie mo¿na pomin¹æ równie¿ koniecznoci wyjaniania wspó³czesnych problemów moralnych oraz religijnych34, bowiem to co niejasne, mo¿e zniechêcaæ do æwiczenia siê w okrelonych cnotach moralnych i do rozwijania ich w sobie. Katecheza ta bêdzie wiêc szans¹ wyjanienia pewnych w¹tpliwoci lub w³aciwego uargumentowania spraw w¹tpliwych. Dlatego te¿ czêsto mówi siê, ¿e katecheza ta powinna byæ „elitarna” (tak jak czêsto jest to w przypadku przygotowania rodziców do chrztu dzieci), to znaczy powinna odbywaæ siê w ma³ym gronie, aby prowadz¹cy j¹ móg³ swobodnie dotrzeæ z w³aciwym przekazem do wszystkich katechizowanych. Por. Z. Marek, Rzeczywistoæ chrztu w ujêciu polskiej katechezy, dz. cyt., s. 141-142. Por. Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele, dz. cyt., nr 32. 32 Por. R. Cha³upniak, Jaka katecheza dla doros³ych?, dz. cyt., s. 93-94. 33 Por. tam¿e, s. 94. 34 Por. Chrzest. Przygotowanie rodziców i chrzestnych do sakramentu chrztu wiêtego dzieci, dz. cyt., s. 10. 30 31 KATECHEZA CHRZCIELNA JAKO SZANSA ROZWOJU RELIGIJNEGO RODZICÓW 139 Koció³, realizuj¹c swe doczesne zadania, poprzez katechezê pobudza osoby doros³e do podjêcia odpowiedzialnoci za przekazywanie wiary, co wyra¿aæ siê ma przede wszystkim w ich odwa¿nym wiadectwie chrzecijañskiego ¿ycia35, a tak¿e d¹¿y do uczynienia z tych¿e osób uwa¿nych s³uchaczy s³owa Bo¿ego, gdy¿ s³owo zasiane w ich ¿yciu i wiadomie przyjête mo¿e wydaæ obfite owoce w rodowisku ich bytowania na p³aszczynie kulturalnej, zawodowej oraz rodzinnej36. 2.3. Odkrywanie potrzeby eklezjalnego prze¿ywania wiary Osoby doros³e z racji ró¿nych pe³nionych przez siebie funkcji wpisane s¹ w ci¹g rozmaitych relacji. S¹ to najczêciej relacje zwi¹zane z ¿yciem zawodowym oraz podejmowanymi funkcjami spo³ecznymi. Jednak pierwsza z nich wynika z za³o¿enia rodziny. Rodzina bowiem bêd¹ca podstawow¹ komórk¹ spo³eczn¹ stawia przed cz³owiekiem wiele zadañ, do których musi byæ odpowiednio przygotowany. Cz³owiek potrzebuje tych wszystkich odniesieñ, potrzebuje ró¿nych relacji, dlatego te¿ w naturalny sposób pragnie realizowaæ siê w ró¿nych wymiarach ¿ycia spo³ecznego. Wynika to z potrzeby poczucia wspólnoty, gdy¿ jak pisa³ Thomas Merton: „nikt z nas nie jest samotn¹ wysp¹”. Oznacza to, ¿e potrzebujemy drugiego cz³owieka przede wszystkim do stworzenia tych pierwszych relacji rodzinnych, które zaspokajaj¹ nasz¹ potrzebê mi³oci oraz poczucia bezpieczeñstwa, potrzebujemy te¿ innych relacji w ¿yciu spo³ecznym, które pozwalaj¹ np. na wspólnotowe osi¹ganie wyznaczonych celów. W odniesieniu do drugiego dokonuje siê bowiem równie¿ mój osobisty rozwój, dlatego te¿, jeli bêdziemy mówiæ o potrzebie rozwoju w dziedzinie ¿ycia religijnego, to równie¿ tu nie mo¿na zapomnieæ o wspólnocie. Cz³owiekowi doros³emu potrzeba wiêc dowiadczenia Kocio³a, który jest wspólnot¹, komuni¹ Boga z ludmi. Tak jak w ¿yciu spo³ecznym ludzie ³¹cz¹ swe si³y dla osi¹gniêcia jakiego dobra, tak i w perspektywie wiary trzeba tego zjednoczenia dla osi¹gniêcia dobra najwy¿szego, jakim jest zbawienie. Koció³ bowiem przewodzi swoim cz³onkom na drodze do osi¹gniêcia królestwa Bo¿ego, udzielaj¹c na tej drodze odpowiednich rodków potrzebnych do tego celu37. ,,Taka wiadomoæ wiary nie mo¿e pozostaæ tylko dowiadczeniem wewnêtrznym. Dojrza³y cz³owiek wierz¹cy musi tê wiarê wyraziæ. W taki sposób powstaje wspólnota braterska, ale równie¿ wspólnota struktur kocielnych, konkretnych programów, spotkañ i grup religijnych38. Prze¿ywanie uczestnictwa we wspólnocie Kocio³a jest wiêc procesem. Dla ka¿dego cz³owieka rozpoczyna siê on wraz z przyjêciem sakramentu chrztu w., 35 Por. J. Kochel, Katecheza ewangelizacyjna w nauczaniu pastoralnym Carlo Maria kard. Martiniego, Opole 1999, s. 110. 36 Por. tam¿e s. 140. 37 Por. Jan Chryzostom, Katechezy chrzcielne, Lublin 1993, s. 101. 38 Por. J. Kochel, Katecheza ewangelizacyjna, dz. cyt., s. 140. 140 MAGDALENA TAFELSKA który wprowadza nas we wspólnotê ludzi wierz¹cych. Jest on pocz¹tkiem budowania naszej komunii z Bogiem i braæmi. Nastêpnie komunia ta umacniana jest na drodze przyjmowania kolejnych sakramentów. Tak dzieje siê np. w odniesieniu do sakramentu ma³¿eñstwa. Ma³¿onkowie pobudzeni przyk³adem oblubieñczej mi³oci Oblubieñca (Boga) do swojej Oblubienicy (Kocio³a) sami pragn¹ obdarzaæ siê tak¹ mi³oci¹ i zawiadczyæ o niej wobec wspólnoty Kocio³a. Nastêpnie zobowi¹zuj¹ siê do wprowadzenia do tej wspólnoty tych, których Bóg zechce powierzyæ im na mocy przekazywania ¿ycia. W tym wymiarze ma³¿onkowie powo³ani zostaj¹ do nowej roli, któr¹ musz¹ odegraæ we wspólnocie eklezjalnej. St¹d potrzebuj¹ zarówno umocnienia z jej strony, jak i si³ i odwagi do w³asnego jej budowania. Dlatego te¿ konieczne jest – przy okazji ró¿nych spotkañ, np. zwi¹zanych z przygotowaniem katechetycznym rodziców do chrztu dzieci – przypominanie o potrzebie ¿ywego uczestnictwa we wspólnocie Kocio³a, a tak¿e uwiadamianie rodzicom, jakie zadania na nich spoczywaj¹, jeli chodzi o wprowadzanie dzieci do tej¿e wspólnoty. W czasie tych spotkañ trzeba wiêc u¿yæ takich sposobów i form przedstawiania wiary, aby zachêcaæ rodziców do coraz pe³niejszego uczestniczenia we wspólnocie i przejawiania nieustannej troski o budowanie osobistej komunii z Bogiem i braæmi w wierze39. 3. SZCZEGÓ£OWE KWESTIE ZWI¥ZANE Z KATECHEZ¥ CHRZCIELN¥ 3.1. Wybór imienia i proba o chrzest Tradycja nadawania imienia zapisana jest ju¿ w Pimie wiêtym. Mo¿na tu przywo³aæ postaæ El¿biety i Zachariasza, którzy nadaj¹ imiê swojemu synowi, czy te¿ liczne sceny zmiany imienia ró¿nych osób przez Jezusa, jak chocia¿by Piotra, do którego Jezus zwróci³ siê i rzek³: „Ty jeste Szymon, syn Jana, ty bêdziesz nazywa³ siê Kefas to znaczy Piotr40. Imiê w ¿yciu cz³owieka jest zatem bardzo wa¿nym elementem. W pewnym stopniu okrela ono cz³owieka, nadaje mu charakter. Rodzice, którzy wydali na wiat swoje dziecko, maj¹ wiêc prawo do nadania swemu dziecku imienia, a nawet maj¹ taki obowi¹zek. Wa¿ne, by przy dokonywaniu wyboru kierowali siê nie tylko wspó³czesnymi trendami, ale by szukali przede wszystkim takiego imienia, które odnieæ mo¿na do postaci biblijnej lub wiêtej, by w przysz³oci ich dziecko mog³o czerpaæ wzór ze swojego patrona. Po nadaniu imienia, gdy tylko bêdzie to mo¿liwe, rodzice powinni udaæ siê do swojej parafii, aby dziecku móg³ zostaæ udzielony chrzest. Zasadniczo powinien on mieæ miejsce w czasie niedzielnej Eucharystii bêd¹cej pami¹tk¹ zmartwychwstania Jezusa. Jeli zdrowie matki i dziecka na to pozwala, czas pomiêTam¿e. Por. Chrzest dziecka. Modlitewnik i praktyczne rady dla rodziców i chrzestnych, red. R. Bagiñski, J. Kamiñski, P³ock 2010, s. 29-30. 39 40 KATECHEZA CHRZCIELNA JAKO SZANSA ROZWOJU RELIGIJNEGO RODZICÓW 141 dzy narodzinami dziecka a jego chrztem nie powinien byæ zbyt odleg³y, gdy¿ proba o niego wyra¿aæ ma troskê rodziców o zbawienie potomka. Dobrze jest równie¿, gdy rodzice jeszcze przed narodzeniem dziecka zg³osz¹ chêæ jego ochrzczenia, co umo¿liwia im spokojne, wczeniejsze uczestnictwo w katechezach chrzcielnych. Jeli chrzest przypada w czasie Wigilii Paschalnej, dodatkowo podkreli³a to tajemnicê przejcia ze mierci grzechu do nowego ¿ycia41. Jednak ka¿da proba rodziców o udzielenie tego sakramentu ich dziecku powinna wyp³ywaæ z ich g³êbokiej wiary i troski o jej przekazanie oraz o zbawienie dziecka. Po nadaniu imienia rodzice mog¹ uroczycie przedstawiæ je Kocio³owi, prosz¹c, aby wspólnota ta je przyjê³a i pomog³a im w pielêgnowaniu Bo¿ej mi³oci w sercu nowego cz³onka rodziny Bo¿ej. 3.2. Wybór rodziców chrzestnych Zgodnie z tradycj¹ Kocio³a rodzice wybieraj¹ dla swojego dziecka rodziców chrzestnych, którzy bêd¹ pomagali im w katolickim wychowaniu ich dziecka. Maj¹ to byæ zarówno wiadkowie tego wydarzenia, jak i wiadkowie wiary, gdy¿ w momencie chrztu dziecka zostanie na³o¿ona na nich odpowiedzialnoæ chrzecijañskiego wychowania nowo ochrzczonego. Wed³ug tradycji s¹ to dwie osoby ró¿nej p³ci, chocia¿ w myl przepisów prawa do funkcji tej wystarczy³by wybór jednej osoby42. Dobr¹ praktyk¹ jest wybieranie tych¿e osób z grona najbli¿szej rodziny lub przyjació³, aby mieæ pewnoæ, ¿e osoby te w nale¿yty sposób wype³ni¹ powierzone im zadanie. ,,Chrzest dziecka stanowi wiêc okazjê dla rodziców i chrzestnych do ponownego odkrycia chrztu jako fundamentu chrzecijañskiego ¿ycia, zgodnie ze s³owami Aposto³a: Wy wszyscy, którzy zostalicie ochrzczeni w Chrystusie, przyobleklicie siê w Chrystusa (Ga 3,27)”43. Tak wiêc i dla rodziców chrzestnych konferencja chrzcielna, w której uczestnicz¹, mo¿e staæ siê okazj¹ do osobistej weryfikacji ich ¿ycia wiary. Przez wys³uchanie konferencji, skorzystanie z sakramentu pokuty oraz poprzez udzia³ w Eucharystii mog¹ oni pobudziæ swoje sumienie i na nowo zadbaæ o pielêgnowanie w³asnej przyjani z Bogiem, gdy¿ od tego momentu tej przyjani bêd¹ musieli uczyæ tych, którzy przez g³êbokie zaufanie zostali im powierzeni. Musz¹ wiêc równie¿ staæ siê ¿ywymi wiadkami wiary, tê wiarê sami prze¿ywaæ, gdy¿ zaufanie, jakim zostali obdarzeni, nak³ada na nich ciê¿ar odpowiedzialnoci za zbawienie drugiej osoby44. W czasie kate41 42 s. 667. Por. tam¿e, s. 26-27. Por. Rodzice chrzestni, w: Encyklopedia Kocio³a, t. 2, red. F.L. Cross, Warszawa 2003, I Synod Diecezji Lednickiej 2007-2012, Instrukcja o przygotowaniu rodziców i chrzestnych do chrztu dziecka, w: http://synod.diecezja.legnica.pl/KSIEGA/TOMI/26-I07.pdf [dostêp 10.03.2015]. 44 Por. Chrzest dziecka. Modlitewnik i praktyczne rady dla rodziców i chrzestnych, dz. cyt. s. 30-31. 43 142 MAGDALENA TAFELSKA chezy chrzcielnej mo¿na wiêc równie¿ zachêciæ zarówno rodziców, jak i rodziców chrzestnych do codziennej lektury Biblii. Wspólnie rozwa¿ane teksty przed liturgi¹ chrztu w. mog¹ byæ dobrym pocz¹tkiem dla takiej praktyki. ZAKOÑCZENIE Obok wielu pozytywnych aspektów, jakie niesie ze sob¹ katecheza chrzcielna, mo¿na tak¿e dostrzec pewne jej s³aboci. Czasami organizowana jest ona w popiechu, bez odpowiedniego przygotowania. „Czêsto cechuje j¹ powierzchownoæ, improwizacja, brak pog³êbionego przygotowania [ ], s³aby nacisk na dzia³anie apostolskie, brak otwartoci, trudnoci integracyjne, brak odpowiedniego jêzyka, czasami infantylne formy”45. Jeli katecheza chrzcielna, realizowana w nie³atwych okolicznociach postêpuj¹cej laicyzacji ¿ycia spo³ecznego, zostanie dobrze przygotowana i wykorzystana, mimo wszystko bêdzie mog³a staæ siê szans¹ rozwoju religijnego rodziców. Ponadto jej powodzenie zale¿y od wielu z³o¿onych okolicznoci. Jeli uczestnicz¹cy w niej rodzice traktowaæ j¹ bêd¹ jedynie jako konieczny do spe³nienia obowi¹zek, to trudno bêdzie mówiæ o jakichkolwiek owocach. Jednak¿e, jeli z wiar¹ odpowiedz¹ na skierowane do nich treci, katecheza ta z pewnoci¹ przyniesie owoce. Dzisiejsze zabieganie, nat³ok obowi¹zków i wieloæ propozycji na „szczêliwe ¿ycie p³yn¹cych ze wiata nie u³atwiaj¹ tego zadania. Jednak¿e ju¿ sama szansa spotkania i porozmawiania o sprawach wiary daje nadziejê przebudzenia. W tym kontekcie warto pomyleæ równie¿ o atrakcyjnoci przekazu i stosowanych formach tak, aby mówienie o sprawach Bo¿ych wzbudza³o ciekawoæ i pozostawia³o pewien niedosyt. Wiele te¿ zale¿y od wspomnianej postawy i zaanga¿owania uczestników katechizowanych, jeli bowiem sami w tej katechezie odkryj¹ szansê w³asnego rozwoju, szansê stania siê prawdziwymi wiadkami wiary, to rzeczywicie zarówno nasze rodziny, jak i nasze wspólnoty parafialne zaczn¹ ¿yæ nowym ¿yciem. SUMMARY In the face of changes taking place in the modern world, it is noted for the need of constant stimulation to the living testimony of faith. That is why the aim of this article is to highlight the important role in stimulating the living witness of faith, and in raising awareness of parents of their duties and responsibilities, in relation to their childrens full baptismal catechesis. Catechesis is an opportunity for their religious development, so that from the individual faith, they can move to the faith professed and shaped in the community of the Church and family. Todays hustling and variety of proposals for happy life flowing from the world do not appear to facilitate this task. However, 45 R. Cha³upniak, Jaka katecheza dla doros³ych?, dz. cyt., s. 88. KATECHEZA CHRZCIELNA JAKO SZANSA ROZWOJU RELIGIJNEGO RODZICÓW 143 the chance to meet and talk about issues of faith gives hope to a new awakening. When catechesis is well prepared, it will undoubtedly be able to achieve its purpose. Keywords baptism, catechesis, family, parents, godparents, child, testimony of faith, religious development, upbringing, community of the Church BIBLIOGRAFIA Pismo wiête Starego i Nowego Testamentu, Pallottinium, Poznañ 2003. Dokumenty Kocio³a Dyrektorium katechetyczne Kocio³a Katolickiego w Polsce: file:///C:/Users/Downloads/Dyrektorium_Katechetyczne.pdf [dostêp 05.01.2015]. Jan Pawe³ II, Catechesi tradendae, Pallottinum, Poznañ 1995. Jan Pawe³ II, Redemptor hominis, Pallottinum, Poznañ 2001. Miêdzynarodowa Rada ds. Katechezy, Katecheza doros³ych we wspólnocie chrzecijañskiej, Watykan 1990, red. A. Królikowska, t³um. K. Misiaszek, WAM, Kraków 2001. Pawe³ VI, Evangelium nuntiandi, Pallottinum, Poznañ 1991. Sobór Watykañski II, Dekret o apostolstwie wieckich, Pallottinum, Poznañ 2005. Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele, Pallottinum, Poznañ 2005. Literatura przedmiotu Brzezinka Z., Katecheza przygotowuj¹ca rodziców do chrztu dziecka: http://www.opoka. org.pl/biblioteka/K/chrzcielna1.html [dostêp 09.03.2015]. Cha³upniak R., Jaka katecheza dla doros³ych?, w: Katecheza doros³ych we wspólnocie Kocio³a, red. R. Misiaszek, Wydawnictwo Salezjañskie, Warszawa 2002. Chrzest dzieci, w: Encyklopedia Kocio³a, red. F.L. Cross, Oficyna Wydawnicza Vocatio, Warszawa 2003. Chrzest dziecka. Modlitewnik i praktyczne rady dla rodziców i chrzestnych, red. R. Bagiñski, J. Kamiñ, Duszpasterstwo Rodzin Diecezji P³ockiej, P³ock 2010. Chrzest, red. M. piewakowska, R. Szpakowski, Wydawnictwo Salezjañskie, Warszawa 2010. Chrzest. Przygotowanie rodziców i chrzestnych do sakramentu chrztu wiêtego dzieci. Katecheza doros³ych w Archidiecezji Poznañskiej, wiêty Wojciech, Poznañ 2011. Jan Chryzostom, Katechezy chrzcielne, Kerygma, Lublin 1993. 144 MAGDALENA TAFELSKA Kochel J., Katecheza ewangelizacyjna w nauczaniu pastoralnym Carlo Maria kard. Martiniego, Wydzia³ Teologiczny Uniwersytetu Opolskiego, Opole 1999. Marek Z., Rzeczywistoæ chrztu w ujêciu polskiej katechezy, w: Chrzest na nowo odczytany, red. J. Decyk, Uniwersytet Kardyna³a Stefana Wyszyñskiego, Warszawa 2001. Misiaszek K., Doros³y w procesie ewangelizacji i katechezy, w: Katecheza doros³ych we wspólnocie Kocio³a, red. K. Misiaszek, Wydawnictwo Salezjañskie, Warszawa 2002. Rodzice chrzestni, w: Encyklopedia Kocio³a, t. 2, red. F.L. Cross, Oficyna Wydawnicza Vocatio, Warszawa 2003. Rusiecki M., Katecheza chrzcielna, w: Encyklopedia katolicka, t. 8, red. A. Szostek, B. Migut, Towarzystwo Naukowe KUL, Lublin 2000. Stala J., Rola katechezy doros³ych w formacji katechetycznej rodziców, w: Katecheza doros³ych we wspólnocie Kocio³a, Wydawnictwo Salezjañskie, Warszawa 2002. I Synod Diecezji Lednickiej 2007-2012, Instrukcja o przygotowaniu rodziców i chrzestnych do chrztu dziecka: http://synod.diecezja.legnica.pl/KSIEGA/TOMI/26-I07.pdf [dostêp 10.03.2015]. KATECHEZA CHRZCIELNA JAKO SZANSA ROZWOJU RELIGIJNEGO RODZICÓW 145 TEOLOGIA I MORALNOÆ Volumen 10(2015), numer 1(17) doi: 10.14746/tim.2015.17.1.9 DOMINIK RYDIAN1 Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Wydzia³ Teologiczny Sakrament chrztu w katechezie szkolnej Sacrament of baptism in school catechesis WSTÊP Katechizm Kocio³a katolickiego, podejmuj¹c tematykê zwi¹zan¹ z sakramentem chrztu, podkrela, ¿e jest on fundamentem ca³ego chrzecijañskiego ¿ycia, bram¹ wprowadzaj¹c¹ cz³owieka w ¿ycie duchowe i otwieraj¹c¹ dostêp do innych sakramentów. Wskazuje te¿ na jego zasadnicze skutki: wyzwolenie od grzechu i odrodzenie jako synowie Bo¿y, wszczepienie w Chrystusa i Koció³ oraz otrzymanie udzia³u w jego pos³annictwie2. Ju¿ takie pobie¿ne spojrzenie na ten sakrament pozwala dostrzec jego potê¿ny ³adunek religijno-moralny. St¹d Koció³ zachêca, by na ka¿dym etapie swego ¿ycia jak najg³êbiej prze¿ywaæ swój chrzest3. W takim procesie, szczególnie w okresie dzieciñstwa i dorastania, chrzecijaninowi pomagaj¹ wysi³ki katechetyczne Kocio³a, zw³aszcza te zwi¹zane z katechez¹ szkoln¹. Wy¿ej wymieniony Katechizm czynnoæ tê akcentuje wtedy, kiedy sakrament chrztu nazywa „owieceniem”. W jego ujêciu osoba ochrzczona otrzymuj¹ca w chrzcie S³owo, bêd¹ce wiat³oci¹ „prawdziw¹, która owieca ka¿dego cz³owie1 Dominik Rydian urodzi³ siê w Poznaniu, w 1987 roku. W 2011 r. ukoñczy³ studia teologiczne na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i uzyska³ tytu³ zawodowy magistra. Jeszcze w tym samym roku podj¹³ dalsze kszta³cenie, rozpoczynaj¹c podyplomowe studia teologii na tym samym wydziale. W 2014 r. ukoñczy³ pierwsz¹ czêæ tych studiów (cykl ad licentiam in theologia) i uzyska³ tytu³ licencjata teologii. Obecnie podj¹³ dalsz¹ czêæ studiów podyplomowych (ad Lauream), chc¹c napisaæ i przedstawiæ rozprawê doktorsk¹ z zakresu teologii duchowoci. Ponadto od piêciu lat pracuje zawodowo jako katecheta. Aktualnie w Zespole Szkó³ w Kleszczewie, katechizuj¹c zarówno uczniów ze szko³y podstawowej, jak i gimnazjum. 2 Por. Katechizm Kocio³a katolickiego (11.X.1992), Poznañ 1994, 1213. 3 Por. J. Misiurek, Wiara i sakramenty w ¿yciu duchowym, Czêstochowa 2013, s. 213. 146 DOMINIK RYDIAN ka” (J 1,9), po „owieceniu” dokonuj¹cym siê przez pouczenie katechetyczne staje siê „synem wiat³oci” i sam¹ „wiat³oci¹” (Ef 5,8)4. W niniejszym artykule zostanie przeanalizowane, na ile tematyka zwi¹zana z sakramentem chrztu jest obecna w katechezie, w szkole podstawowej i gimnazjum. Zawê¿enie tematu do tego typu szkó³ wynika z dwóch zasadniczych czynników. Czas edukacji w tych szko³ach to okres mocno wp³ywaj¹cy na póniejsz¹ drogê wiary chrzecijanina, poniewa¿ najpierw poznaje on jej podstawy, by póniej pod koniec szko³y podstawowej i w gimnazjum, pomimo pojawiaj¹cych siê kryzysów wiary, by³ w stanie wypracowaæ dojrza³¹ jej formê i przej¹æ za ni¹ odpowiedzialnoæ. Takie ograniczenie tematu zosta³o podyktowane tak¿e ze wzglêdu na dowiadczenie pracy katechetycznej autora w tego typu szko³ach. W celu dokonania rzetelnej analizy podejmowanej kwestii w pierwszej czêci artyku³u przebadany bêdzie dokument reguluj¹cy kszta³t katechezy szkolnej, a mianowicie Podstawa programowa katechezy Kocio³a katolickiego w Polsce. W kolejnej czêci analizie poddane bêd¹ wybrane programy nauczania religii. Poniewa¿ celem artyku³u nie jest badanie wszystkich programów nauczania tak¿e w kontekcie tematyki chrzcielnej, dlatego przywo³ane zostan¹ tylko te, które s¹ autorstwa Konferencji Episkopatu Polski i wobec tego s¹ wzorcowymi tego typu dokumentami, na których podstawie powstaje wiêkszoæ podrêczników szkolnych, w tym dwa sporód trzech wymienionych w trzeciej czêci. To w³anie ta czêæ artyku³u bêdzie powiêcona wykazaniu, na ile i w jaki sposób wskazane w tych pozycjach kwestie chrzcielne s¹ realizowane przez podrêczniki szkolne i przewodniki metodyczne. Pod uwagê zostan¹ wziête przy tym tylko te, które najczêciej s¹ u¿ywane w polskich diecezjach. Po takim zreferowaniu wy¿ej wymienionych kwestii w zakoñczeniu podjêta tematyka zostanie podsumowana i poddana ocenie. Wyci¹gniête te¿ zostan¹ konkretne wnioski i postulaty. I. PODSTAWA PROGRAMOWA KATECHEZY KOCIO£A KATOLICKIEGO W POLSCE O SAKRAMENCIE CHRZTU Jak ju¿ wy¿ej wskazano, najwa¿niejszym dokumentem kocielnym reguluj¹cym kszta³t katechezy szkolnej w Polsce jest Podstawa programowa katechezy Kocio³a katolickiego w Polsce. Dokument ten opracowany i wydany zosta³ przez Komisjê Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, po wczeniejszym jej przyjêciu podczas 351. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie w dniu 8 marca 2010 roku. Zasadniczym jego celem jest nakrelenie ram, które z jednej strony pozwoli³yby twórcom programów i podrêczników do religii uwzglêdniæ potrzeby rodowisk, w jakich wychowuj¹ siê 4 Por. Katechizm Kocio³a katolickiego, dz. cyt., 1216. SAKRAMENT CHRZTU W KATECHEZIE SZKOLNEJ 147 dzieci i m³odzie¿, a z drugiej zachowaæ pewn¹ jednolitoæ katechetyczn¹ w ca³ym kraju. Oprócz tego ma on za zadanie zapewniæ integralnoæ treci religijnych na poszczególnych poziomach edukacyjnych, pocz¹wszy od szko³y podstawowej. Ponadto jest on adresowany do katechetów, ma im s³u¿yæ w okrelaniu wymagañ, jakie mog¹ stawiaæ uczniom na lekcjach religii, i dzia³añ, które w zwi¹zku z tym powinni podj¹æ5. Podstawa sk³ada siê z wprowadzenia i szeciu rozdzia³ów, z których ka¿dy powiêcony jest poszczególnym etapom edukacyjnym i katechezie specjalnej, adresowanej do osób niepe³nosprawnych fizycznie lub intelektualnie6. Z kolei ka¿dy z rozdzia³ów zawiera: charakterystykê psychologiczn¹ dzieci i m³odzie¿y na danym etapie edukacyjnym, Podstawê programow¹ nauczania religii w przedszkolu i szkole obejmuj¹c¹ cele katechetyczne, nazywane tak¿e wymaganiami ogólnymi, zadania nauczyciela religii, treci, czyli wymagania szczegó³owe oraz zalecane warunki i sposób ich realizacji. Oprócz wy¿ej wymienionych elementów na ka¿dym etapie edukacyjnym dokument wskazuje treci, wymagania szczegó³owe innych przedmiotów szkolnych, które mog¹ s³u¿yæ korelacji miêdzyprzedmiotowej, oraz propozycje wspó³pracy rodowisk katechetycznych (rodziny i parafii)7. Por. Konferencja Episkopatu Polski, Podstawa programowa katechezy Kocio³a katolickiego w Polsce, Kraków 2010, s. 4, 10-11. Wskazana wy¿ej Podstawa programowa z 2010 roku jest nowelizacj¹ poprzedniego tego typu dokumentu z 20 czerwca 2001 roku. Taka nowelizacja by³a konieczna ze wzglêdu na dostosowanie nauczania religii do zmian zachodz¹cych w programach nauczania innych przedmiotów szkolnych oraz ze wzglêdu na niedoskona³oci wystêpuj¹ce w poprzedniej Podstawie; zob. tam¿e, s. 12. Z kolei najbardziej podstawowe informacje dotycz¹ce tego typu dokumentu mo¿na znaleæ w ksi¹¿ce Dydaktyka katechezy, w czêci powiêconej przygotowaniu siê katechety do nauczania religii (zob. J. Szpet, Dydaktyka katechezy, Poznañ 1999, s. 277). Podobne informacje mo¿na równie¿ odszukaæ w artykule Piotra Tomasika powiêconym wyjanieniu podstawowych pojêæ, jakie stosowane s¹ w Podstawie i programach nauczania, w czêci dotycz¹cej dokumentów systemu edukacji (zob. P. Tomasik, Terminologia w programach nauczania religii w szkole, w: Wokó³ Podstawy programowej i Dyrektorium katechetycznego, red. A. Ba³oniak, Poznañ 2001, s. 9-10). 6 Por. Konferencja Episkopatu Polski, Podstawa programowa katechezy…, dz. cyt., s. 6-7. Istniej¹ cztery etapy edukacyjne, poprzedzone nauczaniem przedszkolnym: klasy I-II szko³y podstawowej, klasy IV-VI szko³y podstawowej, gimnazjum i szko³y ponadgimnazjalne. Dodatkowo Podstawa omawia katechezê specjaln¹, adresowan¹ do osób znajduj¹cych siê w sytuacjach szczególnych (niepe³nosprawnych i nieprzystosowanych); zob. tam¿e, s. 11. Szczegó³ow¹ analizê ka¿dego wy¿ej wymienionego etapu edukacyjnego znaleæ mo¿na w przywo³anym ju¿ artykule Piotra Tomasika; zob. P. Tomasik, Terminologia w programach nauczania…, dz. cyt., s. 8-9. 7 Por. Konferencja Episkopatu Polski, Podstawa programowa katechezy…, dz. cyt., s. 11-12. Wy¿ej wymienion¹ terminologiê u¿ywan¹ przez poprzedni¹ i obecnie obowi¹zuj¹c¹ Podstawê oraz inne dokumenty traktuj¹ce o nauczaniu religii omawia P. Tomasik w przywo³anej ju¿ publikacji; zob. P. Tomasik, Terminologia w programach nauczania…, dz. cyt., s. 11-12. Kwestiê terminologii Podstawy podejmuje równie¿ w jednym ze swoich artyku³ów Jan Szpet. On te¿ wyjania, dlaczego nale¿y mówiæ o podstawie programowej katechezy, a nie lekcji religii; zob. J. Szpet, Podstawa Programowa Katechezy, w: A. Ba³oniak, Wokó³ Podstawy programowej i Dyrektorium katechetycznego, Poznañ 2001, s. 20-23, 26-27. Z kolei, jak umiejêtnie korzystaæ z Podstawy, mo¿na dowiedzieæ siê, analizuj¹c artyku³: Jak korzystaæ z Podstawy programowej. Artyku³ stanowi zapis warsz5 148 DOMINIK RYDIAN Pierwszy etap edukacyjny dotyczy uczniów z klas I-III szko³y podstawowej. Katecheza na tym poziomie jest wprowadzeniem w sakramenty pokuty i Eucharystii, do których uczeñ pierwszy raz przystêpuje pod koniec trzeciej klasy. To te¿ jest jej zasadnicze zadanie na tym poziomie. Jego wype³nienie ma dokonywaæ siê nie tylko poprzez wprowadzenie w rozumienie tych sakramentów, ale nade wszystko dziêki interpretacji ¿ycia w wietle wiary, w duchu rozwiniêcia pojmowania dzieciêctwa Bo¿ego maj¹cego swój pocz¹tek w chrzcie wiêtym8. Analizuj¹c ca³oæ podstawy na tym poziomie, mo¿na siê przekonaæ, na ile s¹ obecne i w jaki sposób przedstawiane s¹ zagadnienia dotycz¹ce chrztu. W ramach rozwijania poznania wiary uczeñ winien wskazaæ owoce chrztu i zobowi¹zania wynikaj¹ce z jego przyjêcia. Z kolei dziêki obecnoci na religii elementów dotycz¹cych wychowania liturgicznego katechizowany poznaje nie tylko wszystkie sakramenty, ale te¿ podstawowe gesty, znaki i symbole liturgiczne zwi¹zane z sakramentem chrztu. Zg³êbia tak¿e podstawowe elementy wiêtowania Wielkanocy, które mocno powi¹zane s¹ przecie¿ z tematyk¹ chrzcieln¹. Z kolei poprzez wychowanie do ¿ycia wspólnotowego uczeñ dowiaduje siê, ¿e Koció³ jest p r z e s t r z e n i ¹ gromadzenia siê wspólnoty wierz¹cych. Ma równie¿ mo¿liwoæ poznania sposobów budowania samej wspólnoty i jednoci w parafii. Ponadto dziêki poznanym uczynkom mi³osierdzia uczy siê, co mo¿e uczyniæ dla Kocio³a oraz wspólnoty wieckiej. W dalszym ci¹gu poprzez wprowadzenie do misji przyswaja sobie sposoby pe³nienia w codziennym ¿yciu czynów apostolskich9. Kolejny etap edukacyjny dotyczy uczniów klas IV-VI szko³y podstawowej. Po spotkaniu z Chrystusem po raz pierwszy w sakramencie pokuty i Eucharystii przed m³odym chrzecijaninem staj¹ teraz nowe wyzwania zwi¹zane z jego wiar¹. Wynikaj¹ one g³ównie z przemian fizyczno-psychicznych w nim zachodz¹cych i powoduj¹cych pojawienie siê konfliktów zewnêtrznych i wewnêtrznych, ale te¿ rozlunienie wiêzi rodzinnych oraz odrzucenie dotychczasowych autorytetów. To tak¿e sprzyja szukaniu kontaktów poza domem w grupach rówieniczych, nieraz o chatatów, które mia³y miejsce w 1999 roku w Poznaniu. Choæ dotyczy on poprzedniej Podstawy, w³aciwie jej projektu, to zawiera on kilka uwag, które mog¹ okazaæ siê przydatne przy korzystaniu z obecnie obowi¹zuj¹cego tego typu dokumentu; zob. K. Wawrzyniak, Jak korzystaæ z Podstawy Programowej, w: Katecheza wobec zadañ nowej szko³y. Materia³y z sympozjum zorganizowanego w dniach 22 maja i 18 wrzenia 1999 r., red. D. Jackowiak, J. Szpet, Poznañ 1999, s. 77-82. 8 Por. Konferencja Episkopatu Polski, Podstawa programowa katechezy…, dz. cyt., s. 26-28. Podstawa wymienia na tym etapie nastêpuj¹ce zadania katechezy: rozwijanie poznawania wiary, wychowanie liturgiczne, formacjê moraln¹, wychowanie do modlitwy, wychowanie do ¿ycia wspólnotowego oraz wprowadzenie do misji. Jak ju¿ wy¿ej wskazano, zadaniom tym odpowiadaj¹ zadania nauczyciela religii, a tak¿e treci wymagania szczegó³owe; zob. tam¿e, s. 29-32. Natomiast kwestiê kszta³tu wychowania liturgicznego na tym poziomie ujêtego w Podstawie i korelacji nauczania religii z mistagogi¹ liturgiczn¹ omawia szczegó³owo Stanis³aw Araszczuk w ksi¹¿ce powiêconej korelacji mistagogii liturgicznej z Podstaw¹; zob. S. Araszczuk, Mistagogia liturgiczna i jej korelacja z dokumentem Podstawa programowa katechezy Kocio³a katolickiego w Polsce, Wroc³aw 2012, s. 90-118. 9 Por. Konferencja Episkopatu Polski, Podstawa programowa katechezy…, dz. cyt., s. 26-28. SAKRAMENT CHRZTU W KATECHEZIE SZKOLNEJ 149 rakterze destrukcyjnym. Uczeñ na tym poziomie ma równie¿ czêsto problemy z dostosowaniem swego postêpowania do nowych zadañ i ról spo³ecznych. Wszystko to przyczynia siê do pojawienia zagro¿eñ dla jego ¿ycia religijnego, wród których najczêstszym jest brak potrzeby kontaktu z Bogiem. Do tego dochodzi tendencja do zaniedbywania praktyk religijnych, a tak¿e koniec religijnoci autorytarnej, gdzie znacz¹c¹ rolê odgrywa³o przenoszenie cech osób doros³ych, g³ównie ojca i matki, na obraz Boga. Wskutek tego przed katechizowanym stoi nie lada zadanie. By jego wiara mog³a siê ostaæ, winien on nawi¹zaæ osobisty kontakt z Bogiem. Z pomoc¹ w tym procesie ma mu przyjæ miêdzy innymi szkolna katecheza10. Jej zasadniczym zadaniem jest definitywne wprowadzenie w przymierze z Panem, aby nim ¿yæ na co dzieñ. Dokonuje siê to poprzez po³o¿enie nacisku na misterium Chrystusa, w którym uczeñ ma udzia³ poprzez przyjmowanie sakramentów11. Dlatego przybiera ona charakter mistagogiczny. Wysi³ki te Podstawa programowa ujmuje w piêciu wymaganiach ogólnych nazywanych celami katechetycznymi, maj¹cymi tak jak poprzednio swoje rozwiniêcie w zadaniach katechezy i nauczyciela religii oraz w treciach – wymaganiach szczegó³owych12. Uwa¿na lektura i analiza tych kwestii pozwala dostrzec obecnoæ i na tym etapie problematyki chrzcielnej. W ramach wychowania liturgicznego uczeñ ma poznaæ symbolikê liturgiczn¹, g³êbiej same sakramenty, ich podzia³ i istotê, biblijne podstawy oraz czynnoci wykonywane podczas sakramentów. Dziêki temu mo¿e odkryæ ich znaczenie w chrzecijañskim ¿yciu i konsekwencje wynikaj¹ce z ich przyjêcia, zw³aszcza chrztu, Eucharystii i pokuty. Ponadto wychowanie do ¿ycia wspólnotowego pozwala mu rozwin¹æ poczucie przynale¿noci do ró¿nych wspólnot, w tym szczególnie do Kocio³a, odpowiedzialnoci za niego, zaprasza go te¿ do wziêcia czynnego uczestnictwa w jego ¿yciu. Natomiast wprowadzenie do misji pozwala zaanga¿owaæ mu siê w misjê Chrystusa, poprzez w³¹czenie siê w ró¿ne formy apostolstwa i pomocy misjom ad gentes13. Por. tam¿e, s. 37-38. Por. K. Misiaczek, Mistagogia w katechezie, w: opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TAK/km_mistagogia_wk.html#, [dostêp 8.01.2015]. 12 Por. Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, Podstawa programowa katechezy…, dz. cyt., s. 38-40. Podstawa wymienia te same zadania katechezy, co przy poprzednim etapie edukacyjnym, tj. rozwijanie poznania wiary, wychowanie liturgiczne, formacjê moraln¹, wychowanie do modlitwy, wychowanie do ¿ycia wspólnotowego oraz wprowadzenie do misji. Choæ s¹ one te same, to w zwi¹zku z wszechstronnym rozwojem ucznia znajduj¹cego siê na kolejnym poziomie edukacyjnym zadania nauczyciela religii i treci wymagania szczegó³owe s¹ zupe³nie inne; zob. tam¿e, s. 40-42. Z kolei wymiar mistagogiczny, który na tym etapie ma szczególny charakter, analizuje Stanis³aw Araszczuk w przywo³anej ju¿ ksi¹¿ce. Podobnie jak przy poprzednim poziomie, omawia najpierw kwestiê wychowania liturgicznego dzieci z klas IV-VI szko³y podstawowej zarysowan¹ przez Podstawê, a póniej korelacjê nauczania religii z mistagogi¹ liturgiczn¹; zob. S. Araszczuk, Mistagogia liturgiczna…, dz. cyt., s. 122-144. 13 Por. Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, Podstawa programowa katechezy…, dz. cyt., s. 38-40. 10 11 150 DOMINIK RYDIAN Po zakoñczeniu szko³y podstawowej uczeñ rozpoczyna naukê w gimnazjum. Podstawa katechezê na tym poziomie definiuje jako katechezê wyznania i rozumienia wiary. St¹d jej zasadniczym celem jest wychowanie katolika wiadomego i odpowiedzialnego za swoj¹ wiarê, potrafi¹cego prawdziwie kochaæ Boga, Koció³ i Ojczyznê. Nie jest to jednak ³atwe zadanie, chocia¿by ze wzglêdu na przemiany biologiczne, intelektualne i psychiczne, jakie zachodz¹ w gimnazjalicie na skutek dorastania. Do tego dochodzi tendencja do popadania w konflikty z innymi w zwi¹zku z pragnieniem samodzielnoci i niezale¿noci, kryzys to¿samoci budz¹cy lêk przed pogard¹ oraz bunt przed fa³szem, hipokryzj¹, obojêtnoci¹, krytyk¹ ze strony ludzi, a tak¿e koniecznoæ stawiania pytañ natury egzystencjalnej, w tym o sens ¿ycia czy np. potrzebê uczenia siê. W koñcu temu wszystkiemu towarzyszy zmiennoæ nastrojów i uczuæ. Tak rozchwiany emocjonalnie gimnazjalista podatny jest na ró¿nego rodzaju w¹tpliwoci religijne, które powoduj¹ niepewnoæ i niesta³oæ religijn¹. Sam za boj¹c siê krytyki ze strony innych, odrzucaj¹c dotychczasowe autorytety, jest bardzo krytyczny wobec Kocio³a i osób go reprezentuj¹cych. To jego zdystansowanie siê wobec sfery religijnej pog³êbiaj¹ dodatkowo jeszcze problemy wynikaj¹ce z dojrzewania seksualnego. Dlatego bardzo wa¿ne na tym etapie jest po³o¿enie nacisku na tematykê zwi¹zan¹ z sakramentem pokuty i pojednania oraz stworzenie m³odemu cz³owiekowi mo¿liwoci skorzystania z kierownictwa duchowego. Oprócz tego wzmo¿ony rozwój intelektualny nie pozwala na otaczaj¹c¹ go rzeczywistoæ patrzeæ inaczej, jak tylko bardzo krytycznie. To z kolei powoduje zachwianie wiata wartoci i pojawienie siê niebezpieczeñstwa zaakceptowania przez niego relatywizmu moralnego. Chc¹c zatem wychowaæ katolika wiadomego i odpowiedzialnego, Podstawa w wymaganiach ogólnych akcentuje, by szczególny nacisk po³o¿yæ m.in. na analizê i interpretacjê tekstu biblijnego, poznanie i interpretacjê wydarzeñ historiozbawczych, kszta³towanie sumienia, postaw moralnych oraz samooceny na podstawie najwy¿szych wartoci, takich jak mi³oæ Boga i Kocio³a. Wród tych wymagañ jest te¿ nawi¹zanie do tematyki chrzcielnej. Dotyczy ono przygotowania do sakramentu bierzmowania, które ma dokonywaæ siê w klimacie rozwijania wiadomoci chrztu nie jako jednorazowego wydarzenia, ale procesu obejmuj¹cego ca³e jego ¿ycie. W tej perspektywie kandydat do bierzmowania ma te¿ dojæ do przekonania, ¿e sakrament dojrza³oci chrzecijañskiej jest istotnym etapem inicjacji chrzecijañskiej, poniewa¿ dope³nia chrzest oraz prowadzi do g³êbokiego prze¿ywania Eucharystii14. Tak sprecyzowane wymagania szczegó³owe, podobnie jak na poprzednich etapach, realizowane s¹ w ramach okrelonych zadañ katechezy 14 Por. tam¿e, s. 50-52. Szczegó³ow¹ analizê kszta³tu wychowania liturgicznego w gimnazjum nakrelonego przez Podstawê oraz korelacji nauczania religii z mistagogi¹ liturgiczn¹ znaleæ mo¿na we wskazanej ju¿ ksi¹¿ce Stanis³awa Araszczuka; zob. S. Araszczuk, Mistagogia liturgiczna , dz. cyt., s. 148-184. SAKRAMENT CHRZTU W KATECHEZIE SZKOLNEJ 151 i nauczyciela religii, prowadz¹c ucznia do przyswojenia sobie treci wymagañ szczegó³owych. Analizuj¹c je, mo¿na siê przekonaæ, na ile jeszcze tematyka chrzcielna obecna jest w katechezie na tym poziomie. W ramach rozwijania poznania wiary gimnazjalista ma mo¿liwoæ przekonania siê o jej znaczeniu w ¿yciu cz³owieka, przyswojenia sobie wiedzy o trudnociach w jej wyznawaniu oraz sposobów ich przezwyciê¿enia, dowiaduje siê te¿, w jaki sposób wiara mo¿e nadaæ sens jego ¿yciu. Z kolei dziêki wychowaniu liturgicznemu uczeñ zapoznaje siê z celem poszczególnych sakramentów, zadaniami ich szafarzy, ma te¿ okazjê do poznania i zinterpretowania wybranych tekstów liturgicznych odnosz¹cych siê do nich. Natomiast w ramach wychowania do ¿ycia wspólnotowego poznaje on historiê powstania Kocio³a i jego przymioty, biblijne obrazy, a tak¿e strukturê i ustrój. Zg³êbia równie¿ pocz¹tki chrzecijañstwa w Polsce, jednoczenie dostrzegaj¹c znaczenie chrztu dla historii naszego narodu i pañstwa. W koñcu dziêki wprowadzeniu do misji poznaje formy apostolstwa wieckich, mo¿liwoci uczestnictwa chrzecijan w tworzeniu kultury, przekonuje siê te¿ o pozornoci konfliktu miêdzy nauk¹ a wiar¹15. II. WYBRANE PROGRAMY NAUCZANIA RELIGII A TEMATYKA CHRZCIELNA Oprócz Podstawy programowej na kszta³t szkolnej katechezy w Polsce znacz¹cy wp³yw maj¹ programy nauczania, które powstaj¹ na jej bazie i musz¹ z ni¹ byæ zgodne16. Ich zasadniczym zadaniem jest skonkretyzowanie Podstawy i jej rozwiniêcie tak, by stanowi³y pomoc dla autorów podrêczników do religii przy ich opracowywaniu, a katechetom pomaga³y w adaptowaniu ich treci do potrzeb szko³y, w której pracuj¹17. Wród tych programów s¹ równie¿ i takie, które s¹ Por. tam¿e, s. 53-58. Por. Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, Regulamin zatwierdzania programów nauczania i podrêczników w szkolnym nauczaniu religii dzieci i m³odzie¿y, w: http://www.katecheza.episkopat.pl/index.php/menu/biuro-programowania-katechezy/dokumentydotyczace-dzialalnosci-bpk/22-regulamin-zatwierdzania-programow-nauczania-i-podrecznikow-wszkolnym-nauczaniu-religii-dzieci-i-mlodziezy [dostêp 12.01.2015], § 7 ust 2. Dokument reguluje ca³¹ procedurê zatwierdzania szkolnych programów i podrêczników do religii; zob. tam¿e, § 4-6. 17 Por. Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, Program nauczania religii rzymskokatolickiej w przedszkolach i szko³ach, Kraków 2010, s. 9. Podstawowe informacje dotycz¹ce programów nauczania religii mo¿na znaleæ w przywo³anym ju¿ artykule Piotra Tomasika; zob. P. Tomasik, Terminologia w programach nauczania…, dz. cyt., s. 12-14. Kwestiê adaptacji przez katechetê treci programów do zapotrzebowañ szko³y omawia J. Szpet w przywo³anej ju¿ ksi¹¿ce Dydaktyka katechezy. On te¿ podkrela, ¿e wyrazem takiego procesu jest opracowanie przez nauczyciela religii autorskiego programu gwarantuj¹cego skutecznoæ realizacji. Swoje rozwa¿ania na ten temat rozpoczyna od ogólnych informacji na temat programów nauczania. Póniej wymienia praktyczne wskazówki w ich adaptowaniu dla potrzeb szko³y; zob. J. Szpet, Dydaktyka…, dz. cyt., s. 276-280. 15 16 152 DOMINIK RYDIAN w³asnoci¹ Konferencji Episkopatu Polski i opracowane zosta³y przez powo³any przy niej Zespó³ do opracowania nowych programów katechizacji i podrêczników18. Jednym z nich jest Program nauczania religii rzymskokatolickiej w przedszkolach i szko³ach, który bêd¹c zgodny z Podstaw¹ programow¹, zatwierdzony zosta³ przez Komisjê Wychowania Katolickiego 9 czerwca 2010 roku, a obowi¹zywaæ zacz¹³ od 1 wrzenia 2011 roku19. Ze wzglêdu na to, ¿e dla ka¿dego etapu edukacyjnego trzeba opracowaæ oddzielny program, niniejszy dokument jest z b i o r e m programów dla poszczególnych poziomów, pocz¹wszy od przedszkola, a skoñczywszy na szkole ponadgimnazjalnej. Ka¿dy z nich, stanowi¹c kolejny rozdzia³ we wskazanej pozycji, sk³ada siê z wprowadzenia do okrelonego etapu, celów katechetycznych wymagañ ogólnych z Podstawy programowej oraz programu dla danej klasy na tym etapie, który z kolei zawiera tytu³ roku i wstêp, bloki tematyczne, a w nich cele katechetyczne, treci, wymagania, informacje o korelacji z edukacj¹ szkoln¹, w koñcu wskazania do realizacji programu20. W niniejszym artykule jako pierwszy zanalizowany zostanie program adresowany do uczniów z klas I-III szko³y podstawowej i nosz¹cy tytu³ W drodze do Wieczernika21. Wype³nia on te za³o¿enia, które katechezie na tym etapie wyznacza Podstawa, a wiêc wprowadzenie w sakrament pokuty i Eucharystii. St¹d w pierwszej klasie akcent po³o¿ony jest na osobiste prze¿ywanie wiary przez szeciolatka, natomiast w drugiej i trzeciej na dowiadczenie wspólnoty, poznawanie i spotykanie Boga z innymi ludmi. W tym te¿ czasie uczeñ ma nabraæ umiejêtnoci liturgicznych, które wi¹¿¹ siê z jego podstawowymi dowiadczeniami ¿yciowymi. Analizuj¹c program dla danej klasy, mo¿na tak¿e dostrzec obecnoæ w niej tematyki chrzcielnej. Ju¿ w pierwszej klasie uczeñ zg³êbia prawdê, ¿e chrzest w³¹cza do rodziny Jezusa. Zapoznaje siê równie¿ z podstawowymi dialogami stosowanymi w chrzcielnej liturgii oraz poznaje osoby zwi¹zane z przyjêciem go do Kocio³a. Z kolei wród przedmiotów znajduj¹cych siê w ka¿dym kociele potrafi rozpoznaæ chrzcielnicê. Dowiaduje siê te¿, jak cennym Bo¿ym darem jest woda i jaka jest jej oraz chrzcielnicy symbolika. Dostrzegaj¹c za, czym jest chrzest w ¿yciu cz³owieka, kszta³tuje w sobie postawê mi³oci i sza18 Por. Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, Regulamin zatwierdzania , dz. cyt., § 7. 19 Por. Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, Program nauczania…, dz. cyt., s. 6-7. Jak ju¿ powiedziano, celem artyku³u nie jest analizowanie wszystkich programów nauczania religii w kontekcie tematyki chrzcielnej, dlatego zostaje tutaj na potrzeby trzeciej czêci tej publikacji przywo³any wy¿ej wymieniony Program, na którego podstawie powstaje wiêkszoæ podrêczników do religii. 20 Por. tam¿e, s. 9-10. 21 Por. tam¿e, s. 33. Ka¿dy z programów po zatwierdzeniu przez Komisjê Wychowania Katolickiego otrzymuje swój numer; zob. Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, Regulamin zatwierdzania programów…, dz. cyt., § 4 ust. 3. Program W drodze do Wieczernika nosi numer: AZ-1-01-/10; zob. Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, Program nauczania…, dz. cyt., s. 33. SAKRAMENT CHRZTU W KATECHEZIE SZKOLNEJ 153 cunku wobec Jezusa obecnego tak¿e i w tym sakramencie. W koñcu dowiaduje siê, ¿e jednym z darów, jaki w momencie chrztu otrzyma³, jest wiara, która ma go prowadziæ do wiêtoci, oraz ¿e to rodzice prosz¹ o wiarê i chrzest dla swojego dziecka22. Natomiast w drugiej klasie g³ówny akcent pada na pog³êbienie wiedzy dotycz¹cej sakramentów, zw³aszcza pokuty i Eucharystii. W tym kontekcie uczeñ zapoznaje siê z sakramentami Kocio³a jako sposobami obecnoci i dzia³ania Chrystusa w ró¿nych sytuacjach egzystencjalnych cz³owieka. Ma te¿ mo¿liwoæ kszta³towania postawy radoci z obecnoci zmartwychwsta³ego Chrystusa wród ludzi dziêki liturgii. Zostaje mu te¿ ukazany religijny wymiar Wielkanocy jako czasu wiêtowania zmartwychwstania i spotkania ze Zmartwychwsta³ym23. W ostatniej, trzeciej klasie nadrzêdnym celem katechezy staje siê wprowadzenie dziecka w umotywowan¹ komuniê z Chrystusem przebaczaj¹cym grzechy w sakramencie pojednania oraz obecnym i dzia³aj¹cym w Najwiêtszej Eucharystii. Dlatego dominuje wówczas tematyka zwi¹zana w³anie z tymi sakramentami, a omawiany Program koncentruje siê na dobrym przygotowaniu do ich przyjêcia pod koniec tej klasy. Ma to siê jednak dokonywaæ przez rozwijanie u katechizowanego godnoci dziecka Bo¿ego i przyjani z Jezusem we wspólnocie Kocio³a. W ten sposób dziecko ma dostrzec ich eklezjalny wymiar24. Kolejnym programem, ujêtym w wy¿ej wymienionej pozycji, jest ten, który zaadresowany zosta³ do uczniów z klas IV-VI szko³y podstawowej, a zatytu³owany Poznajê Boga i w Niego wierzê. Ze wzglêdu na mistagogiczny wydwiêk katechezy na tym poziomie, autorzy programu ju¿ we wprowadzeniu akcentuj¹ koniecznoæ podejmowania wysi³ków zmierzaj¹cych do rozwijania u katechizowanego przyjani z Jezusem poprzez coraz bardziej wiadome korzystanie z sakramentów pokuty i Eucharystii oraz nakrelenie mu ca³ej historii zbawienia. Ponadto ma on doskonaliæ w sobie umiejêtnoæ modlitwy, wyznawania wiary, zachowywania ewangelicznych wymagañ, udzia³u w liturgii i wspó³dzia³ania w budowaniu wspólnoty Kocio³a25. Proces ten pocz¹tek ma ju¿ w czwartej klasie 22 Por. tam¿e, s. 33-43. W pierwszej klasie szko³y podstawowej Program wyró¿nia szeæ za³o¿eñ nastêpuj¹co zatytu³owanych: (1) Witam B¹d pozdrowiony, Panie; (2) Dziêkujê i chwalê Chwa³a na wysokoci Bogu; (3) Proszê Procie, a otrzymacie; (4) Przepraszam Panie, zmi³uj siê!; (5) Czekam Przyjd, Panie Jezu; (6) Czuwam z Maryj¹ i innymi wiêtymi Zróbcie, co wam powie; zob. tam¿e, s. 35-40. 23 Por. tam¿e, s. 44-50. W drugiej klasie za³o¿enia programowe ujête zosta³y w nastêpuj¹cy sposób: (1) S³uchamy Mów, Panie; (2) Odpowiadamy Oto ja, polij mnie; (3) Dziêkujemy Dziêki, o Panie; (4) Grzeszymy i powracamy – Przyjmij mnie, Ojcze; (5) Otrzymujemy Bo¿e dary; (6) Dzielimy siê Jak Ty, Panie; zob. tam¿e. 24 Por. tam¿e, s. 52, 59-60. Ze wzglêdu na ten zasadniczy cel katechezy Program wymienia za³o¿enia tak oto ujête: (1) Modlimy siê; (2) Wype³niamy Przykazania; (3) Witamy i przepraszamy Pana Jezusa; (4) S³uchamy Pana Jezusa; (5) Uczestniczymy w Ofiarowaniu i Przeistoczeniu; (6) Ucztujemy z Panem Jezusem; (7) Przyjmujemy b³ogos³awieñstwo; zob. tam¿e, s. 52-58. 25 Por. tam¿e, s. 67-68. Omawiany program otrzyma³ nastêpuj¹cy numer: AZ-2-01/10; zob. tam¿e, s. 67. 154 DOMINIK RYDIAN szko³y podstawowej. Opieraj¹c siê na dowiadczeniach wychowanka zwi¹zanych z jego pe³nym uczestnictwem we Mszy w., prowadz¹cy lekcje religii maj¹ akcentowaæ koniecznoæ praktykowania modlitwy i pierwszych pi¹tków miesi¹ca, pe³ny udzia³ w Eucharystii i w ró¿nych wydarzeniach z ¿ycia liturgicznego, a tak¿e sposoby budowania i umacniania wspólnoty kocielnej. Podejmowana jest te¿ tematyka zwi¹zana z chrztem. Obecna jest ona w kontekcie wiary traktowanej jako jeden z darów Bo¿ej ³aski, który otrzymuje cz³owiek przyjmuj¹cy ten sakrament. W tej perspektywie uczeñ ma nie tylko odkryæ potrzebê rozwijania wiary i jej wyznawania na co dzieñ, ale te¿ zadania chrzecijanina wobec Boga i wspólnoty wierz¹cych z niej wynikaj¹ce. Ponadto ma dojæ do przekonania, ¿e ¿ycie sakramentalne jest potwierdzeniem wiary w Chrystusowe zbawienie. Udzia³ w katechezie ma równie¿ mu pomóc w kszta³towaniu postawy apostolskiej i ewangelizacyjnej26. W kolejnej klasie katecheza ma koncentrowaæ siê na ukazaniu Bo¿ej obecnoci, mocy i dzia³ania na podstawie postaci, wydarzeñ opisanych na kartach Biblii. Dziêki temu przed katechizowanym stoi mo¿liwoæ identyfikowania siê z nimi i wiadomego wejcia w przymierze z Bogiem oraz odpowiedzenia na Jego wezwanie w perspektywie wiary. Wszystko to winien on zg³êbiæ poprzez uwiadomienie sobie prawdy o Bo¿ej mi³oci do cz³owieka i Jego mocy uwalniaj¹cej od grzechu, a nade wszystko wyp³ywaj¹cej z tego godnoci dziecka Bo¿ego. Udzia³ w katechezie ma go równie¿ prowadziæ do uzmys³owienia sobie prawdy o jednoci ludzi z Bogiem w Nowym Przymierzu, która swój wyraz znajduje w liturgii i sakramentach, szczególnie w chrzcie, sakramencie pokuty i Eucharystii. Wtedy te¿, szukaj¹c analogii, m.in. pomiêdzy przejciem Izraela przez Morze Czerwone a chrztem, ma zauwa¿yæ, ¿e Chrystus Zmartwychwsta³y w³anie przez sakramenty prowadzi do wolnoci i daje ocalenie. Z kolei analiza dokonuj¹cego siê wówczas procesu przebóstwienia ma prowadziæ go do zg³êbienia wezwania do wiêtoci oraz zaprosiæ do szukania sposobów jego realizacji, g³ównie poprzez umacnianie wiary i wiadczenie o niej na co dzieñ27. W kolejnej klasie zasadniczym celem katechezy jest wprowadzenie w historiê zbawienia realizuj¹c¹ siê w ¿yciu i dzia³alnoci Kocio³a, w którym mieszka i dzia³a Duch wiêty. Wskutek tego uczeñ ma rozwin¹æ poczucie przynale¿noci do wspólnoty kocielnej, a tak¿e znaleæ w niej swoje w³asne miejsce i zadania. By jednak by³o to mo¿liwe, najpierw poznaje pocz¹tki istnienia i tajemnicy KoPor. tam¿e, s. 70-77. Analizowany program w czwartej klasie osnuty jest wokó³ has³a Jestem chrzecijaninem. Z³o¿ony jest on z piêciu za³o¿eñ: (1) ¯yjê w przyjani z Jezusem; (2) Poznajê Boga; (3) Pytam, w co wierzê; (4) Uczê siê kochaæ Pana Boga i ludzi; (5) Z Jezusem Chrystusem jestem w drodze do Boga Ojca; zob. tam¿e. 27 Por. tam¿e, s. 79-90. W pi¹tej klasie g³ównym has³em programowym s¹ s³owa Wierzê w Boga. Za³o¿enia programowe przedstawiaj¹ siê nastêpuj¹co: (1) Bóg kocha ludzi; (2) Bóg opiekuje siê ludmi; (3) Bóg zawiera przymierze z ludmi; (4) Bóg posy³a Jezusa; (5) Bóg naucza przez Jezusa; (6) Bóg dzia³a przez Jezusa; zob. tam¿e. 26 SAKRAMENT CHRZTU W KATECHEZIE SZKOLNEJ 155 cio³a, a tak¿e sakramenty jako ród³o i rodek uwiêcenia cz³owieka. Dlatego jeden z dzia³ów programu powiêcony jest sakramentom, nazwanym sakramentami Kocio³a. Chrzest ma zostaæ ukazany jako pocz¹tek drogi do Boga, ¿ycia chrzecijañskiego, dziêki otrzymanemu nowemu ¿yciu w Chrystusie i w Duchu wiêtym. Ponadto uczeñ ma poznaæ istotê, biblijne podstawy, proste teksty liturgiczne odnosz¹ce siê do wszystkich sakramentów, a w koñcu konsekwencje wynikaj¹ce z ich przyjêcia. W kolejnym dziale dowiaduje siê, ¿e chrzest s³u¿y nie tylko uwiêceniu cz³owieka, ale rzutuje na ¿ycie Kocio³a i buduje wiat wartoci, zobowi¹zuje do chrzecijañskiego wiadectwa i apostolskiego zaanga¿owania w szerzenie królestwa Bo¿ego na ziemi. Oprócz tego, poznaj¹c historiê chrzecijañstwa w Polsce, ma odkryæ znaczenie chrztu Polski dla naszego narodu i kultury europejskiej28. Kolejny etap edukacyjny obejmuje uczniów gimnazjum. Omawiany dokument zawiera równie¿ program nauczania religii dla tego poziomu. Nosi on tytu³ Pójæ za Jezusem Chrystusem i zak³ada wprowadzenie gimnazjalisty w tajemnicê wiary w Boga dzia³aj¹cego zarówno w Starym i Nowym Przymierzu, jak i w Kociele. Proces ten ma dokonywaæ siê poprzez przybli¿enie prawdy o Bogu, który w przeró¿ny sposób odpowiada na wszystkie pytania cz³owieka, a gdy on odchodzi od Niego i traci godnoæ dziecka Bo¿ego w Jezusie Chrystusie, daje mu szansê powrotu, obdarza ³ask¹ ¿ycia i jednoci z sob¹ przez sakramenty, g³ównie chrztu, Eucharystii i pokuty. Program zak³ada równie¿ ukazanie mu Chrystusowego Kocio³a jako wspólnoty Ludu Bo¿ego oraz wtajemniczenie w sakrament bierzmowania na drodze odkrywania swojego miejsca i zadania w tej wspólnocie29. Takie za³o¿enia maj¹ byæ realizowane ju¿ w pierwszej klasie. Dla samego wychowanka nie jest to ³atwy czas, poniewa¿ proces dojrzewania rodzi wiele problemów, tak¿e dotycz¹cych wiary, zwi¹zanych z przejciem od autorytatywnej jej formy do osobowego podejmowania decyzji. Dodatkowo stoi on przed nowymi wyzwaniami dotycz¹cymi podjêcia nauki w nowej szkole i wejcia w nowe rodowisko. W obliczu tego wszelkie wysi³ki katechetyczne winny byæ wsparciem katechizowanego w rozwoju wiary tak, by stawa³a siê ona coraz bardziej samodzielna i by³a odpowiedzi¹ na mi³oæ Boga zapisan¹ na kartach Biblii, dostrzegaln¹ za we wspólnocie wierz¹cych. Wskutek tego dokument sugeruje, by bardziej koncentrowaæ siê w tej klasie na poznaniu Biblii i objawienia Bo¿ego i tutaj szukaæ wzorców godnych naladowania. Dlatego te¿ tematyka chrzcielna jest prawie nieobecna, mo¿na o niej mówiæ jedynie w kontekcie rozwa¿ania 28 Por. tam¿e, s. 92-101. Autorzy niniejszego Programu w szóstej klasie za ideê przewodni¹ obrali s³owa Wierzê w Koció³. Z kolei za³o¿enia programowe ujêto w nastêpuj¹cy sposób: (1) Tajemnica Kocio³a Chrystusowego; (2) Siedem sakramentów Kocio³a; (3) ¯ycie z Chrystusem we wspólnocie Kocio³a; (4) Jestemy w³¹czeni w dziedzictwo Kocio³a; (5) wiêci Kocio³a ucz¹ nas wiary; zob. tam¿e. 29 Por. tam¿e, s. 107. Program przy zatwierdzaniu przez Komisjê Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski otrzyma³ numer: AZ-3-01/10; zob. tam¿e. 156 DOMINIK RYDIAN sensu obrzêdów Triduum Paschalnego oraz znaczenia chrztu Polski dla dziejów naszego narodu30. W drugiej klasie wszelkie wysi³ki maj¹ prowadziæ do obudzenia i umocnienia u uczestnika osobowej wiary. Proces ten ma przebiegaæ przede wszystkim w atmosferze wyjanienia chrzecijañskiego pojêcia wolnoci i uczenia siê korzystania z niej. Jej podstaw¹ jest komunia z Bogiem, mo¿liwa dziêki paschalnemu dzie³u utrwalonemu w sakramentach, w tym w sposób szczególny w chrzcie rozumianym jako sakrament wolnoci dzieci Bo¿ych. W tym te¿ duchu ukazana jest istota i znaczenie pozosta³ych sakramentów. Póniej Program zaleca, by uwagê skoncentrowaæ na Dekalogu jako drogowskazie na drodze do szczêcia oraz na zobowi¹zaniach moralnych z niego wyp³ywaj¹cych. St¹d tematyka chrzcielna jest tutaj prawie nieobecna, nawi¹zuje siê do niej, jedynie omawiaj¹c istotê Wielkiego Postu jako czasu przypominania sobie godnoci wyp³ywaj¹cej z sakramentu chrztu i sensu Triduum Paschalnego31. Natomiast trzecia klasa gimnazjalna to czas, kiedy w katechezie szczególny akcent pada na ukazanie jako zasady ¿ycia chrzecijañskiego mi³oci, która winna obj¹æ ca³y wiat i ka¿dego cz³owieka. Takie dzia³anie ma uczyæ gimnazjalistów w³aciwego jej prze¿ywania, szczególnie w rodzinie. Jest to te¿ czas zwracania uwagi na koniecznoæ poszanowania godnoci dziecka Bo¿ego i odpowiedzialnoci za ni¹, a tak¿e analizowania ró¿nych dróg realizacji powo³ania w zwi¹zku z wyborami ¿yciowymi, przed którymi uczeñ ju¿ nied³ugo stanie. Dlatego obecnoæ tematyki zwi¹zanej z chrztem jest tutaj te¿ znikoma. Pojawia siê ona jedynie przy ukazywaniu znaczenia Wielkanocy oraz sensu i form apostolatu wieckich jako jednej z konsekwencji przyjêcia chrztu32. III. SAKRAMENT CHRZTU W WYBRANYCH PODRÊCZNIKACH DO RELIGII I PRZEWODNIKACH METODYCZNYCH Po przeanalizowaniu Podstawy programowej i wybranych programów nauczania pod k¹tem obecnoci w nich kwestii dotycz¹cych sakramentu chrztu zostanie teraz zbadane, na ile i w jaki sposób s¹ one obecne w podrêcznikach szkolnych oraz przewodnikach metodycznych adresowanych do katechetów. Na Por. tam¿e, s. 110-118. Niniejszy Program w pierwszej klasie gimnazjum nosi tytu³ Spotkanie ze S³owem. Za³o¿enia programowe s¹ nastêpuj¹ce: (1) Bóg na ludzkich drogach; (2) S³owo Boga do cz³owieka; (3) S³owo Boga prowadzi Lud Bo¿y; (4) S³owo sta³o siê Cia³em; (5) S³owo Bo¿e rozszerza³o siê; (6) Twoje s³owo na cie¿kach mego ¿ycia; zob. tam¿e. 31 Por. tam¿e, s. 119-127. Program drugiej klasy zatytu³owany zosta³ Aby nie ustawaæ w drodze. W swych za³o¿eniach przedstawia siê nastêpuj¹co: (1) Cz³owiek na drogach Boga; (2) Jezus Chrystus prowadzi do pe³ni ¿ycia; (3) Wêdrówka ku dobru; (4) Drogowskazy na drodze do szczêcia; (5) Droga z Jezusem Chrystusem; zob. tam¿e. 32 Por. tam¿e, s. 128-135. Program tej klasy osnuty jest wokó³ has³a ¯yæ w mi³oci Boga, a sprecyzowany w nastêpuj¹cych za³o¿eniach: (1) wiat, który powierzy³ mi Bóg; (2) ¯yjê, aby kochaæ; (3) Na drodze ucznia Jezusa Chrystusa (4) Rok z Jezusem Chrystusem w Kociele; zob. tam¿e. 30 SAKRAMENT CHRZTU W KATECHEZIE SZKOLNEJ 157 potrzeby tego artyku³u przebadano podrêczniki szkolne i przewodniki metodyczne trzech oficyn: Wydawnictwa wiêty Wojciech, krakowskiego WAM i kieleckiego Wydawnictwa Jednoæ, poniewa¿ s¹ najczêciej u¿ywane w polskich diecezjach33. Zgodnie ze wskazaniami Podstawy pierwszy etap edukacyjny ma s³u¿yæ w³aciwemu wprowadzeniu w sakramenty pokuty i Eucharystii, do których uczeñ przystêpuje pod koniec trzeciej klasy. Nie wyklucza to jednak wystêpowania w nim tematyki chrzcielnej, o czym by³a wczeniej mowa. Pojawia siê ona ju¿ w pierwszej klasie. W ka¿dym z rozpatrywanych podrêczników znajdziemy przynajmniej jedn¹ jednostkê lekcyjn¹ powiêcon¹ pierwszemu sakramentowi. Ich zasadniczym celem jest uwiadomienie uczniom, ¿e chrzest jednoczy nas z Jezusem, czyni¹c Jego uczniami i przyjació³mi34. Ponadto akcentuj¹, ¿e od tego momentu stajemy siê dzieæmi Boga i przynale¿ymy do rodziny Jezusa, czyli Kocio³a35. Dodatkowo uczeñ dowiaduje siê z nich, przy czym chrzest ma miejsce, kto chrzci i jakie s³owa wówczas wypowiada. Poznaje równie¿ przedmioty zwi¹zane z udzielaniem tego sakramentu i ich symbolikê. W koñcu jest w stanie kszta³towaæ w sobie postawê wdziêcznoci Bogu i rodzicom za chrzest36. Katechizowany korzystaj¹cy z podrêczników poznañskiego wydawnictwa, w których znaleæ mo¿na trzy tematy powiêcone sakramentowi chrztu, dowiaduje siê te¿, ¿e proba o chrzest jest najwa¿niejsza, poniewa¿ od tego momentu cz³owiekowi zostaje otwarta droga do zbawienia37. Z kolei krakowskie podrêczniki w jednym z tematów proponuj¹, by znaczenie modlitwy proby i towarzysz¹cych jej postaw cia³a wyjaniæ mu w wietle obrzêdów chrztu, zw³aszcza modlitwy powszechnej38. We wszystkich te¿ podrêcznikach w tematach dotycz¹cych wyposa¿enia kocio³a 33 Oprócz zatwierdzenia programów i podrêczników do religii przez Komisjê Wychowania Katolickiego, by dopuszczone one zosta³y do u¿ytku, musz¹ jeszcze uzyskaæ aprobatê biskupa miejsca. To w³anie biskup diecezjalny zatwierdza programy nauczania religii, podrêczniki, poradniki metodyczne przeznaczone do u¿ytku szkolnego na terenie ca³ej diecezji lub w jej czêci. Procedurê ich zatwierdzania na p³aszczynie diecezjalnej zawiera wy¿ej wymieniony Regulamin zatwierdzania programów nauczania i podrêczników w szkolnym nauczaniu religii dzieci i m³odzie¿y. Biskup diecezjalny mo¿e te¿ ustaliæ diecezjalny wykaz programów nauczania i podrêczników do religii; zob. Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, Regulamin zatwierdzania , dz. cyt., § 1 ust. 4, § 4 ust. 5, § 6. 34 Por. Przewodnik metodyczny. ¯yjemy w Bo¿ym wiecie. Klasa 1 szko³y podstawowej, red. K. Mielnicki, E. Kondrak, B. Nosek, Kielce 2014, s. 135. 35 Por. Jestemy w rodzinie Pana Jezusa. Podrêcznik do nauki religii dla pierwszej klasy szko³y podstawowej, red. J. Szpet, D. Jackowiak, Poznañ 2011, s. 22-23. Por. Jestemy w rodzinie Pana Jezusa. Poradnik metodyczny do nauki religii dla klasy I szko³y podstawowej, red. W. Kubik, Kraków 2011, s. 59. 36 Por. Jestemy w rodzinie Pana Jezusa. Podrêcznik , dz. cyt., s. 22-23, 38-39; Jestemy w rodzinie Pana Jezusa. Poradnik…, dz. cyt., s. 59-62, 99-102, 108-110; Przewodnik metodyczny. ¯yjemy , dz. cyt., s. 135-139. 37 Por. Jestemy w rodzinie Pana Jezusa. Podrêcznik , dz. cyt., s. 52-53. 38 Por. Jestemy w rodzinie Pana Jezusa. Poradnik , dz. cyt., s. 125. 158 DOMINIK RYDIAN znajdziemy wskazanie, by wyjaniæ, czym jest chrzcielnica39. Powy¿sze kwestie w wiêkszoci s¹ swoje powtarzane i pog³êbiane w drugiej klasie. To wtedy uczeñ jest zaproszony do g³êbszego odkrycia dzieciêctwa Bo¿ego, wzbudzenia radoci i wdziêcznoci za nie, a przez to tak¿e poznania znaczenia chrztu w ¿yciu cz³owieka40. Dowiaduje siê te¿, ¿e Eucharystia dla rodziny dzieci Bo¿ych, czyli Kocio³a, jest czasem jej jednoczenia. Z tematami podejmuj¹cymi kwestiê wspólnoty ochrzczonych spotyka siê te¿ w trzeciej klasie41. Oprócz tego z w¹tkami chrzcielnymi ma okazjê siê zetkn¹æ, zarówno w drugiej, jak i trzeciej klasie przy problematyce dotycz¹cej sakramentów, chrztu Jezusa i Wielkanocy42. Te wszystkie kwestie autorzy podrêczników przekazuj¹ mu za pomoc¹ krótkich tekstów biblijnych i komentarzy do nich, a tak¿e kolorowych zdjêæ i ilustracji43. Z kolei katechetom radz¹, by treci te przyswajali, stosuj¹c ró¿norodne metody sprzyjaj¹ce uczeniu siê przez ruch i zabawê44. Jak ju¿ wiadomo, drugi etap edukacyjny obejmuje uczniów z klas IV-VI szko³y podstawowej, a adresowana do nich katecheza ma przybraæ charakter mistagogiczny. W tym te¿ kontekcie pojawia siê problematyka zwi¹zana z sakramentem chrztu. Ma to jednak dopiero miejsce w szóstej klasie. Katechizowany dowiaduje siê wtedy, ¿e Koció³, do którego nale¿y od momentu chrztu, jest przestrzeni¹ dzia³ania Ducha wiêtego, a sakramenty czasem Jego uwiêcaj¹cego dzia³ania oraz sposobem odkrycia boskiego i ludzkiego charakteru wspólnoty Kocio³a45. Uczeñ, który na religii korzysta z poznañskich podrêczników, ma 39 Por. Jestemy w rodzinie Pana Jezusa. Podrêcznik , dz. cyt., s. 18-19; Jestemy w rodzinie Pana Jezusa. Poradnik , dz. cyt., s. 59-62; Przewodnik metodyczny. ¯yjemy , dz. cyt., s. 77-81. 40 Por. Kochamy Pana Jezusa. Podrêcznik do nauki religii dla drugiej klasy szko³y podstawowej, red. J. Szpet, D. Jackowiak, Poznañ 2012, s. 8-9; Przewodnik metodyczny. Idziemy do Jezusa. Klasa II szko³y podstawowej, red. E. Kondrak, J. Czerkawski, Kielce 2012, s. 54-57; Kochamy Pana Jezusa. Poradnik metodyczny do nauki religii dla klasy II szko³y podstawowej, red. W. Kubik, Kraków 2012, s. 250-256. 41 Por. Jezus jest z nami. Podrêcznik do religii dla klasy III szko³y podstawowej, red. J. Czerkawski, E. Kondrak, Kielce 2013, s. 64-65, 122-123; Przewodnik metodyczny. Idziemy…, dz. cyt., s. 58-62. 42 Por. tam¿e, s. 107-111, 180-183; Jezus jest z nami…, dz. cyt., s. 62-63; Przyjmujemy Pana Jezusa. Podrêcznik do religii dla klasy III szko³y podstawowej, red. W. Kubik, Kraków 2013, s. 112-113. Tylko poznañskie podrêczniki do trzeciej klasy nie zawieraj¹ ¿adnego tematu z kwestiami chrzcielnymi. 43 Por. Jestemy w rodzinie…, dz. cyt., s. 18-19, 22-23, 38-39; Kochamy Pana Pana Jezusa. Podrêcznik , dz. cyt., s. 8-9, 106-107. 44 Z metodami pracy z uczniem mo¿na zapoznaæ siê, analizuj¹c scenariusze katechez znajduj¹ce siê w przewodnikach metodycznych; np. zob. Przewodnik metodyczny. ¯yjemy , dz. cyt., s. 86, 135. 45 Por. Wierzê w Koció³. Podrêcznik do nauki religii dla klasy szóstej szko³y podstawowej, red. J. Szpet, D. Jackowiak, Poznañ 2014, s. 8-13, 40-41; Przemienieni przez Boga. Podrêcznik do nauki religii dla klasy VI szko³y podstawowej, red. Z. Marek, A. Walulik, Kraków 2014, s. 10-11, 20-23, 42-43. SAKRAMENT CHRZTU W KATECHEZIE SZKOLNEJ 159 mo¿liwoæ dok³adnego przeanalizowania ka¿dego z sakramentów podczas osobnej jednostki lekcyjnej. W czasie jednej z nich poznaje g³êbiej chrzest. Odkrywa, ¿e jest on drogocennym darem, a wiara wówczas otrzymana skarbem, który nale¿y rozwijaæ. Wymieniaj¹c za znane ju¿ jego konsekwencje, dowiaduje siê, na jakiej podstawie chrzci siê dzieci. Ma te¿ okazjê poznania liturgii tego sakramentu, a nade wszystko podjêcia refleksji nad stanem swej wiary. W koñcu zg³êbia wynikaj¹c¹ z chrztu koniecznoæ trwania w jednoci z pasterzami Kocio³a i wiadczenia o Chrystusie46. Dodatkowo z problematyk¹ chrzcieln¹ styka siê, zarówno w tej, jak i w poprzednich klasach, przy okazji omawiania kwestii dotycz¹cych grzechu pierworodnego, Jana Chrzciciela wzywaj¹cego tak¿e ludzi ochrzczonych do nawrócenia, znaczenia chrztu Jezusa, Jego zbawczej mierci i zmartwychwstania celebrowanego w Liturgii Paschalnej, a tak¿e chrztu Polski47. Wszystkie te treci autorzy podrêczników przyswajaj¹ mu poprzez odpowiednie teksty biblijne, cytaty z dokumentów Kocio³a, komentarze, fotografie, ilustracje, piosenki i modlitwy48. Z kolei w poradnikach metodycznych proponuj¹, by katecheci przedstawiali te treci, stosuj¹c zaproponowane tam metody, np. analizê tekstów biblijnych czy pracê z obrazem lub podrêcznikiem49. Jak ju¿ wykazano, kolejny etap edukacyjny obejmuje uczniów gimnazjum, a zasadniczym celem katechezy staje siê teraz wychowanie katolika dojrza³ego, potrafi¹cego kochaæ Boga, Koció³ i Ojczyznê, w pe³ni odpowiedzialnego za swoj¹ wiarê. Dlatego Podstawa nazywa j¹ katechez¹ wyznania i rozumienia wiary. Pojawiaj¹ siê wiêc w niej dotycz¹ce tych zagadnieñ treci zwi¹zane z sakramentem chrztu. W szczególny sposób uwzglêdnia siê je w drugiej klasie, kiedy podjêta zostaje kwestia prawdziwego szczêcia. Gimnazjalista odkrywa wtedy, ¿e cz³owiek dowiadczyæ go mo¿e w sakramentach Kocio³a, a sam chrzest wprowadza na tê drogê Bo¿ego szczêcia. Dlatego po temacie dotycz¹cym liturgii i sakramentów w ogólnoci ma mo¿liwoæ g³êbszego poznania chrztu. Wówczas nie tylko powtarza sobie dotycz¹ce go znane ju¿ informacje, ale odkrywa jego znaczenie, rangê i cel. Podejmuje równie¿ próbê interpretacji znaków wystêpuj¹46 Por. Wierzê w Koció³ , dz. cyt., s. 42-45, 82-83. Liturgiê sakramentów, w tym chrztu, omawia równie¿ krakowski podrêcznik do szóstej klasy; Przemienieni przez Boga…, dz. cyt., s. 30-31, 14-15. 47 Por. tam¿e, s. 32-33, 74-75, 106-107; Wierzê w Boga. Podrêcznik do nauki religii dla klasy pi¹tej szko³y podstawowej, red. J. Szpet, D. Jackowiak, Poznañ 2012, s. 24-25; Wierzê w Koció³ , dz. cyt., s. 100-101; Przewodnik metodyczny. Miejsca pe³ne BOGActw. Klasa IV szko³y podstawowej, red. K. Mielnicki, Kielce 2012, s. 176-179; Spotkania u BOGAcaj¹ce. Podrêcznik do religii dla klasy V szko³y podstawowej, red. K. Mielnicki, Kielce 2013, s. 84-85. Por. Obdarowani przez Boga. Podrêcznik do religii dla klasy V szko³y podstawowej, red. Z. Marek, A. Walulik, Kraków 2013, s. 28-29, 39, 70-71, 82-83, 132-133, 137. 48 Sposób przedstawiania uczniom tych treci mo¿na poznaæ, analizuj¹c wybrane jednostki lekcyjne w podrêcznikach szkolnych; np. zob. tam¿e, s. 40-45, 82-83. 49 Por. Wierzê w Koció³. Szósta klasa szko³y podstawowej. Poradnik metodyczny, red. J. Szpet, D. Jackowiak, Poznañ 2014, s. 82. 160 DOMINIK RYDIAN cych podczas liturgii tego sakramentu oraz najwa¿niejszych tekstów liturgicznych do niego siê odnosz¹cych. W koñcu dostrzega rangê wyznania wiary podczas chrztu i potrzebê ustawicznego wzrastania w wierze, nadziei i mi³oci oraz odpowiedzialnoci za zbawienie swoje i innych ludzi. Dodatkowo poznaje apostolskie inicjatywy podejmowane przez wspólnotê Kocio³a50. Oprócz tego z tematyk¹ dotycz¹c¹ chrztu spotyka siê w ró¿nych klasach, przy okazji szukania okolicznoci sprzyjaj¹cych spotkaniu z Bogiem oraz omawiania rangi rodziny w wychowaniu religijnym m³odych ludzi, a tak¿e Triduum Paschalnego, wiêta Piêædziesi¹tnicy czy chrztu Polski51. Podobnie jak przy poprzednich etapach edukacyjnych, autorzy podrêczników wszystkie te treci przekazuj¹ za pomoc¹ odpowiednich tekstów biblijnych, komentarzy do nich, fragmentów z dokumentów Magisterium Kocio³a oraz odpowiednich ilustracji i fotografii52. Z kolei przy ich przyswajaniu na lekcjach religii radz¹ katechetom, by stosowali w³aciwe metody, które proponuj¹ w poradnikach metodycznych53. ZAKOÑCZENIE Zasadniczym celem niniejszego artyku³u by³o przebadanie, na ile tematyka zwi¹zana z sakramentem chrztu obecna jest na lekcji religii w szkole podstawowej i gimnazjum. Dlatego przeanalizowano najpierw Podstawê programow¹ katechezy, a póniej wybrane programy nauczania religii. Dziêki temu mo¿na by³o siê przekonaæ, ¿e na ka¿dym z prezentowanych etapów, choæ w innym kontekcie, to jednak jest ona podejmowana oraz ma du¿e znaczenie. Póniej przebadano wybrane podrêczniki szkolne, by zobaczyæ, na ile znajduje ona w nich odzwierciedlenie. Wszystko to pozwala teraz wyci¹gn¹æ nastêpuj¹ce wnioski i postulaty: Por. Aby nie ustawaæ w drodze. Podrêcznik do nauki religii dla drugiej klasy gimnazjum, red. J. Szpet, D. Jackowiak, Poznañ 2012, s. 14, 24-29, 78-79; Aby nie ustawaæ w drodze. Druga klasa gimnazjum. Poradnik metodyczny, red. J. Szpet, D. Jackowiak, Poznañ 2012, s. 42-45; Jezus dzia³a i zbawia. Podrêcznik do religii dla klasy II gimnazjum, red. Z. Marek, A. Walulik, Kraków 2013, s. 15, 25, 32-35, 38-42, 128-129. 51 Por. Spotkanie ze S³owem. Podrêcznik do nauki religii dla pierwszej klasy gimnazjum, red. J. Szpet, D. Jackowiak, Poznañ 2011, s. 20-21, 110-111, 140-141; Aby nie ustawaæ w drodze , dz. cyt., s. 128-131; ¯yæ w mi³oci Boga. Podrêcznik do nauki religii dla trzeciej klasy gimnazjum, red. J. Szpet, D. Jackowiak, Poznañ 2013, s. 138-141; K. Mielnicki, E. Kondrak, E. Parszewska, B³ogos³awieni, którzy szukaj¹ Jezusa. Podrêcznik do religii dla klasy I gimnazjum, Kielce 2013, s. 89-91, 111-113, 121-123. 52 Tak, jak przy poprzednich etapach edukacyjnych, ze sposobem przedstawiania wy¿ej wymienionych treci mo¿na siê zapoznaæ, analizuj¹c wybrane jednostki lekcyjne w podrêcznikach szkolnych; np. zob. Aby nie ustawaæ w drodze , dz. cyt., s. 24-29. 53 Przyk³adowe metody to: praca z podrêcznikiem, pogadanka, opis, nauka przed chrztem, list do dziecka, piew piosenki, zob. Aby nie ustawaæ w drodze. Druga klasa , s. 42. 50 SAKRAMENT CHRZTU W KATECHEZIE SZKOLNEJ 161 1. Autorzy analizowanych podrêczników staraj¹ siê jak najlepiej uwypukliæ kwestie chrzcielne wskazane przez Podstawê i programy nauczania. Dokonuj¹ tego w ró¿norodny sposób, np. za pomoc¹ okrelonych tekstów biblijnych, cytatów z dokumentów Kocio³a, krótkich tekstów komentuj¹cych dane zagadnienia, wspomagaj¹c siê w tym wzglêdzie ilustracjami, fotografiami, pieniami i piosenkami religijnymi, a tak¿e zaproszeniami do modlitwy i refleksji. Jednak zawsze czyni¹ to, bior¹c pod uwagê poziom rozwoju katechizowanego i jego mo¿liwoci percepcyjne. Dodatkowo proponuj¹ uczniowi wykonanie zadañ ujêtych w zeszytach æwiczeñ i kartach pracy, by w ten sposób pobudziæ go do samodzielnego twórczego dzia³ania w celu lepszego przyswojenia prezentowanych na lekcji treci, a katechecie umo¿liwiæ bie¿¹c¹ ocenê jego pracy54. 2. Analiza porównawcza badanych w artykule podrêczników pozwoli³a dojæ do przekonania, ¿e seria podrêczników poznañskiego Wydawnictwa wiêty Wojciech na wszystkich rozpatrywanych etapach edukacyjnych wy¿ej wymienione kwestie chrzcielne prezentuje w sposób najbardziej czytelny i przystêpny dla ucznia. Oprócz ciekawszej szaty graficznej autorzy podrêczników zw³aszcza w póniejszych klasach szko³y podstawowej i w gimnazjum przy przyswajaniu tych treci proponuj¹ np. poznanie nowotestamentalnych tekstów dotycz¹cych chrztu, wybranych fragmentów z nauczania w. Grzegorza z Nazjanzu, wypowiedzi Katechizmu Kocio³a katolickiego dotycz¹cych znaczenia obrzêdów chrztu, cytatów z nauczania w. Jana Paw³a II. Czyni¹ to jednak, uwzglêdniaj¹c zawsze mo¿liwoci katechizowanego i ubogacaj¹c je odpowiednimi fotografiami55. Autorzy wszystkich analizowanych podrêczników dodatkowo proponuj¹ zeszyt æwiczeñ lub karty pracy, w których znaleæ mo¿na ró¿norodne zadania, dostosowane do mo¿liwoci ucznia. St¹d np. w pierwszej klasie szko³y podstawowej proponuj¹ uczniowi dorysowanie na rysunku przedstawiaj¹cym moment chrztu brakuj¹cych osób przy chrzcielnicy czy wklejenie zdjêcia z chrztu ucznia lub naklejki przedstawiaj¹cej chrzest; zob. Jestemy w rodzinie Pana Jezusa. Karty pracy dla pierwszej klasy szko³y podstawowej, red. J. Szpet, D. Jackowiak, Poznañ 2011, s. 12-13. Z kolei w klasie szóstej, przy temacie dotycz¹cym pierwszego sakramentu uczeñ ma za zadanie wzd³u¿ promieni s³oñca wpisaæ konsekwencje wynikaj¹ce z przyjêcia chrztu i bycia chrzecijaninem, zredagowaæ ¿yczenia dla rówienika, który ma przyj¹æ chrzest w wieku kilkunastu lat, oraz wyjaniæ sens wypowiedzi w. Jana Paw³a II dotycz¹cych chrztu znajduj¹cych siê w podrêczniku; zob. Wierzê w Koció³. Karty pracy dla szóstej klasy szko³y podstawowej, red. J. Szpet, D. Jackowiak, Poznañ 2014, s. 31-32. Z podobnymi zadaniami styka siê w drugiej klasie gimnazjum, kiedy pierwszy sakrament ukazywany mu jest nie tylko jako fundament ¿ycia chrzecijañskiego, ale moment, w którym otrzymuje godnoæ synostwa Bo¿ego. St¹d w formie graficznej ma przedstawiæ wszystkie aspekty dotycz¹ce tego sakramentu, które zosta³y wymienione i omówione w podrêczniku, zinterpretowaæ wypowied w. Grzegorza z Nazjanzu dotycz¹c¹ chrztu oraz wypisaæ sposoby okazania wdziêcznoci Bogu za sakrament chrztu; zob. J. Szpet, D. Jackowiak, Aby nie ustawaæ w drodze. Karty pracy dla drugiej klasy gimnazjum, Poznañ 2012, s. 20-21. 55 Z przyk³adowymi tego typu jednostkami lekcyjnymi mo¿na siê zapoznaæ, przegl¹daj¹c m.in. 54 162 DOMINIK RYDIAN Powy¿sz¹ opiniê potwierdza te¿ dowiadczenie pracy katechetycznej autora z tymi podrêcznikami. Jednak niektóre prezentowane w nich zagadnienia wymagaj¹ doprecyzowania, co zostanie omówione w poni¿szych wnioskach i postulatach. 3. Z kolei przebadanie pod tym samym k¹tem przewodników metodycznych wszystkich trzech analizowanych wydawnictw pozwoli³o dojæ do przekonania, ¿e najciekawsze scenariusze katechez dotycz¹ce chrztu proponuje Wydawnictwo Jednoæ. Oprócz realizowanych celów katechetycznych: wymagañ ogólnych, treci, umiejêtnoci i postaw, jakie uczeñ nabywa, mo¿na w nich znaleæ równie¿ interesuj¹ce metody i techniki pracy oraz szczegó³ow¹ propozycjê przebiegu lekcji religii. Zawieraj¹ one równie¿ k¹cik przeznaczony dla katechety, w którym s¹ cytaty z Biblii odnosz¹ce siê do danego tematu, komentuj¹ce go i zapraszaj¹ce nauczyciela religii do podjêcia modlitewnej refleksji, oraz propozycje ksi¹¿ek godnych przeczytania56. 4. Uczniowie z klas I-III szko³y podstawowej, w zwi¹zku z wprowadzeniem w sakrament pokuty i Eucharystii, opanowuj¹ tak¿e fundamentalne kwestie dotycz¹ce chrztu. Jak wspomniano, czyni¹ to ju¿ w pierwszej klasie. Za pomoc¹ ilustracji, krótkich tekstów biblijnych i komentarzy odkrywaj¹ oni prawdê o dzieciêctwie Bo¿ym, o Bo¿ej mi³oci stoj¹cej u jej podstaw, poznaj¹ osoby i przedmioty zwi¹zane z udzielaniem sakramentu chrztu. Przewodniki metodyczne radz¹, by treci te dzieciom przybli¿aæ, stosuj¹c ró¿norodne metody aktywizuj¹ce, g³ównie oparte na ruchu i zabawie. Dowiadczenie katechetyczne autora artyku³u pokazuje, ¿e jedn¹ z godnych polecenia metod jest zabawa, w czasie której uczniowie odgrywaj¹ moment chrztu. Nale¿y wtedy wybraæ dzieci, które graæ bêd¹ poszczególne osoby, czyli ksiêdza, rodziców i rodziców chrzestnych. Natomiast funkcjê chrzczonego dziecka pe³ni lalka. Warto wczeniej przygotowaæ te¿ wiecê, która imitowaæ bêdzie wiecê chrzcieln¹ oraz wodê w kubku, miskê. Mo¿na te¿ przynieæ bia³¹ szatê. W ten sposób poprzez zabawê uczniowie maj¹ mo¿liwoæ zapamiêtania osób obecnych przy chrzcie i ich roli, przedmiotów zwi¹zanych z udzielaniem tego sakramentu oraz s³ów wypowiadanych przez kap³ana podczas ceremonii chrztu. Czêsto katechizowani nie znaj¹ daty swojego chrztu, niektórzy te¿ nie podrêcznik do klasy szóstej szko³y podstawowej i drugiej gimnazjum; zob. Wierzê w Koció³ , red. J. Szpet, D. Jackowiak, dz. cyt., s. 40-45; J. Szpet, D. Jackowiak, Aby nie ustawaæ w drodze , dz. cyt., s. 28-29. 56 Z wy¿ej wymienionymi kwestiami mo¿na spotkaæ siê, analizuj¹c m.in. przewodnik metodyczny do klasy drugiej szko³y podstawowej; Przewodnik metodyczny. Idziemy…, dz. cyt., s. 54-62, 107-111, 180-183. SAKRAMENT CHRZTU W KATECHEZIE SZKOLNEJ 163 wiedz¹, kim s¹ ich chrzestni rodzice i kto udziela³ im tego sakramentu oraz gdzie chrzest mia³ miejsce. Dlatego warto ich zachêciæ, by w domu porozmawiali z rodzicami na ten temat, poogl¹dali zdjêcia, film i pami¹tki ze swego chrztu oraz przynieli je na lekcje religii. W ten sposób maj¹ okazjê poznaæ wszystkie okolicznoci swego chrztu. 5. W trzeciej klasie szko³y podstawowej wszystkie wysi³ki katechetyczne skupiaj¹ siê na precyzyjnym przygotowaniu katechizowanych do pierwszej spowiedzi i komunii w. St¹d, jak ju¿ powiedziano, tematyka podejmowana w czasie lekcji religii zwi¹zana jest z tymi sakramentami, a w¹tki chrzcielne s¹ w niej w zale¿noci od podrêczników, które siê wykorzystuje, prawie lub wcale nieobecne. Jest to jednak b³¹d, poniewa¿ analiza Podstawy i programu nauczania pokaza³a, ¿e przygotowanie do tych sakramentów odbywaæ siê powinno poprzez rozwój pojmowania wiary i prawdy o Bo¿ym dzieciêctwie. Skoro chrzest daje temu pocz¹tek, to warto te prawdy podczas katechezy dzieciom przypomnieæ i pog³êbiæ ich rozumienie. Pomocne w tym wzglêdzie okazaæ siê mog¹ ró¿norodne publikacje adresowane do katechetów, zawieraj¹ce gotowe scenariusze katechez57. Okazjê ku temu stwarza równie¿ bezporednie przygotowanie do uroczystoci pierwszej komunii w., w czasie której nastêpuje odnowienie przyrzeczeñ chrzcielnych. Wtedy nale¿y dzieciom wyjaniæ nie tylko, co maj¹ w tym czasie odpowiadaæ kap³anowi, ale wróciæ do tematyki chrzcielnej i w tej perspektywie wyt³umaczyæ, o co pyta. Warto równie¿ pamiêtaæ, ¿e czas przygotowania trzecioklasistów do pierwszego pe³nego udzia³u we Mszy w. ma sprzyjaæ zacienieniu wspó³pracy pomiêdzy katechetami i ksiê¿mi a rodzicami. St¹d w ramach zalecanych przez Podstawê spotkañ pastoralnych o charakterze skrutyniów mo¿na zorganizowaæ tak¿e i takie, które do chrztu w. bêdzie nawi¹zywaæ. Z kolei w czasie spotkañ z rodzicami nale¿y im przypomnieæ o obowi¹zku wychowania swych dzieci w wierze oraz poprzez odpowiednio dobran¹ tematykê spotkañ z nimi i tzw. Msze w. inicjacyjne umo¿liwiæ im pog³êbienie wiary tak, by w ostatecznoci oni sami potrafili zadbaæ o jej rozwój u swych dzieci58. 57 Jedn¹ z takich publikacji zawieraj¹c¹ scenariusze katechez dla przedszkoli i szkó³ podstawowych jest: Znak krzy¿a i wiat³o wiary. Scenariusze katechez o chrzcie wiêtym dla przedszkoli i szkó³ podstawowych, red. A. Filipiak, t. 1, Poznañ 2014. Autorzy dla ka¿dego z poziomów edukacyjnych, w tym tak¿e dla uczniów z klas I-III szko³y podstawowej, przygotowali po dwa scenariusze; zob. tam¿e, s. 63. 58 Podobnie jak w przypadku kolejnych etapów edukacyjnych, tak te¿ i przy tym Podstawa programowa szczegó³owo wskazuje, jak powinna wygl¹daæ wspó³praca katechetów ze rodowiskami wychowawczymi takimi, jak rodzina i parafia; zob. Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, Podstawa programowa katechezy…, dz. cyt., s. 35-36. 164 DOMINIK RYDIAN 6. Jak ju¿ powiedziano, na drugim etapie edukacyjnym, czyli w klasach IV-VI szko³y podstawowej uczniowie zaczynaj¹ prze¿ywaæ pierwsze kryzysy wiary. W zwi¹zku z tym Podstawa i analizowany wczeniej program nauczania dla tego poziomu akcentuje koniecznoæ podejmowania wysi³ków zmierzaj¹cych do pog³êbienia przez katechizowanych przyjani z Jezusem na drodze czêstego i coraz bardziej wiadomego korzystania z sakramentów pokuty i Eucharystii. Oprócz tego zaleca, by zadbaæ o nakrelenie im ca³ej historii zbawienia oraz w miarê mo¿liwoci o udoskonalenie przez nich umiejêtnoci modlitwy, wyznawania wiary, zachowywania ewangelicznych wymagañ, udzia³u w liturgii i wspó³dzia³ania w budowaniu wspólnoty Kocio³a. Nie jest to zatem ³atwe zadanie, co pokaza³o dowiadczenie katechetyczne autora artyku³u. Czy zatem w tym procesie pomoc¹ mog¹ s³u¿yæ przebadane podrêczniki i przewodniki metodyczne? Ich analiza ujawni³a, ¿e wszystkie te kwestie w ci¹gu trzech lat edukacji na analizowanym poziomie s¹ podejmowane i omawiane. Jednak w kontekcie tematyki dotycz¹cej wiary i jej wyznawania warto by³oby wskazaæ na jej ród³o w sakramencie chrztu. Podobnie nale¿a³oby uczyniæ przy tematach podejmuj¹cych kwestiê dawania wiadectwa o Chrystusie przez chrzecijan. I choæ autorzy rozpatrywanych podrêczników w klasie czwartej i pi¹tej roztrz¹saj¹ te w¹tki, to jednak nie umieszczaj¹ w nich ¿adnego tematu dotycz¹cego chrztu (pojawia siê on dopiero w szóstej klasie w zagadnieniach zwi¹zanych z sakramentami), w którym mogliby na te zwi¹zki wskazaæ. Wyj¹tek stanowi podrêcznik i przewodnik metodyczny do czwartej klasy Wydawnictwa Jednoæ. W nim mo¿na znaleæ jednostkê lekcyjn¹, w której motywy chrzcielne zostaj¹ poruszone przy okazji zg³êbiania wiadomoci o chrzcie Jezusa59. Trzeba równie¿ pamiêtaæ, ¿e realizacja wy¿ej wymienionych zadañ nie mo¿e ograniczaæ siê tylko do lekcji religii. By ukazaæ piêkno ¿ycia wiar¹ czy wspólnotowoci Kocio³a, powinno siê zachêcaæ katechizowanych do zaanga¿owania w funkcjonowanie ich parafii, a na gruncie szkolnym stwarzaæ im dodatkowe mo¿liwoci do pog³êbienia swej wiedzy, np. poprzez udzia³ w konkursach o charakterze religijnym czy wycieczkach, pielgrzymkach do miejsc zwi¹zanych z chrzecijañstwem w regionie zamieszkania. Istotn¹ rolê w tym 59 Por. Przewodnik metodyczny. Miejsca pe³ne , dz. cyt., s. 176-179. Podczas tej katechezy uczniowie dowiaduj¹ siê, ¿e chrzest uwalnia cz³owieka od grzechu pierworodnego, czyni go dzieckiem Bo¿ym i wi¹tyni¹ Ducha wiêtego oraz w³¹cza do wspólnoty Kocio³a. Ponadto autorzy scenariusza do tej katechezy zalecaj¹, by przeprowadziæ z dzieæmi rozmowê dotycz¹c¹ ich chrztu, zadaæ zadanie domowe polegaj¹ce na podziêkowaniu Bogu w osobistej modlitwie za sakrament chrztu otwieraj¹cy na ¿ycie wieczne, a tak¿e rodzicom i rodzicom chrzestnym za ³askê wiary. Zalecaj¹ równie¿, by katechezê zakoñczyæ wspólnym wyznaniem wiary wed³ug formu³y chrzcielnej; zob. tam¿e. SAKRAMENT CHRZTU W KATECHEZIE SZKOLNEJ 165 wzglêdzie odgrywaæ mog¹ równie¿ szkolne rekolekcje. St¹d nale¿y zadbaæ o jak najw³aciwszy ich przebieg tak, by odpowiada³y one oczekiwaniom uczniów. Nie mo¿na równie¿ zapomnieæ o dalszym podtrzymywaniu wspó³pracy z rodzicami, na co zwraca uwagê Podstawa60. 7. Analiza kszta³tu katechezy na kolejnym etapie edukacyjnym, czyli w gimnazjum, pokaza³a, ¿e stoi przed ni¹ du¿e wyzwanie, poniewa¿ musi byæ ona odpowiedzi¹ na dylematy religijne m³odzie¿y wynikaj¹ce g³ównie z zachodz¹cych w niej przemian fizycznych, intelektualnych i psychicznych. Do tego dochodzi tendencja do krytykowania otaczaj¹cej rzeczywistoci i kwestionowania przyjêtych wartoci. W zwi¹zku z tym, jak ju¿ powiedziano, proponuje siê jej katechezê wyznania i rozumienia wiary, której zasadniczym celem staje siê wychowanie katolika wiadomego i odpowiedzialnego za swoj¹ wiarê, potrafi¹cego prawdziwie kochaæ Boga, Koció³ i Ojczyznê. W tym te¿ kontekcie pojawia siê tutaj tematyka zwi¹zana z chrztem. Przebadane podrêczniki do religii i przewodniki metodyczne w pe³ni j¹ uwypuklaj¹. Nale¿a³oby jedynie bardziej zaakcentowaæ wszystkie wymiary duchowoci chrzcielnej i koniecznoæ ¿ycia ni¹ na co dzieñ przez chrzecijan. Choæ te w¹tki w podejmowanych tematach s¹ w wiêkszoci obecne, to jednak mog³yby byæ zaakcentowane w pe³ni w odrêbnej jednostce lekcyjnej. Mo¿na to zrobiæ np. przy omawianiu zagadnieñ zwi¹zanych z sakramentem bierzmowania, wtedy bowiem zaleca siê, by ukazaæ go jako dope³nienie chrztu. Przy przygotowaniu m³odzie¿y do przyjêcia sakramentu dojrza³oci chrzecijañskiej nale¿y pamiêtaæ, by nie ogranicza³o siê ono tylko do jej udzia³u w lekcji religii. Istotn¹ rolê odgrywa tutaj katecheza parafialna, w czasie której m³odzi ludzie powinni mieæ okazjê do odkrycia piêkna wiary, jej wspólnotowego wymiaru, a tak¿e podejmowania dzie³ mi³osierdzia. W tym wzglêdzie trzeba równie¿ pamiêtaæ o podtrzymywaniu wspó³pracy z rodzicami, na co zwraca uwagê Podstawa61. 8. Do problematyki chrzcielnej niezale¿nie od tego, na ile i w jaki sposób jest ona realizowana przez podrêczniki do religii, warto równie¿ wracaæ ze wzglêdu na przygotowania do obchodów 1050. rocznicy chrztu Polski w 2016 roku. Pomoc¹ s³u¿yæ mog¹ ró¿norodne publikacje zawieraj¹ce scenariusze i materia³y katechetyczne, w tym te¿ i te wydane przez WyJak ju¿ wspomniano, przy ka¿dym z etapów edukacyjnych, w tym i dotycz¹cym gimnazjum, Podstawa omawia kwestiê wspó³pracy katechety z rodzin¹ i parafi¹ w realizowaniu zamierzonych celów; zob. Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, Podstawa programowa katechezy , dz. cyt., s. 48-49. 61 Podobnie jak na poprzednich poziomach edukacyjnych, autorzy Podstawy kwestiê wspó³pracy z rodzicami omawiaj¹ w dziale powiêconym wspó³pracy rodowisk wychowawczych; zob. tam¿e, s. 68-69. 60 166 DOMINIK RYDIAN dawnictwo wiêty Wojciech, o których by³a ju¿ mowa. Ich motywem przewodnim na wszystkich etapach edukacyjnych jest symbolika wiat³a i krzy¿a. St¹d autorzy zalecaj¹, by pierwsz¹ z nich przeprowadziæ przed Adwentem, a drug¹ w Wielkim Pocie w ramach tzw. katechez okolicznociowych przewidzianych przez programy nauczania. Wszystko to ma w ostatecznoci sprzyjaæ pog³êbieniu u dzieci i m³odzie¿y ³aski chrztu oraz budowaniu wiernoci chrzecijañskiemu dziedzictwu wpisanemu nieod³¹cznie w dzieje Polski62. ABSTRACT The objective of this paper, Sacrament of Baptism in School Catechesis, was to research the extent to which this subject is present in the catechesis classes at primary and secondary schools. It opens with an analysis of the guidelines of the Polish Episcopate, regarding teaching of religion in schools, Podstawa programowa katechezy Kocio³a katolickiego w Polsce (Curriculum Guidelines for Basic Catechesis of the Catholic Church in Poland) (first part). Next, it discusses Program nauczania religii rzymskokatolickiej w przedszkolach i szko³ach (Curriculum Guidelines for Teaching of the Roman Catholic Religion in Kindergatens and Schools), issued by the Commission for Catholic Education of the Polish Episcopate, containing all regulations for teaching religion at each stage of school education. Careful examination of these documents reveals that the meaning and importance of the sacrament of baptism is addressed at every level of education, with due allowance for the age of the listeners. The main task of catechesis during the first three years of primary education is to introduce pupils to the sacraments of penance and Eucharist, as well as provide them with a better understanding of the sacrament of baptism. During their subsequent years of primary school, catechesis classes assist them in developing their awareness of the importance of faith in human life and strengthening their sense of belonging to the Church and their co-responsibility for her. Secondary school catechesis aims at helping pupils to discover that faith ought to inform all their life. The third part of the article analyses presentation of the sacrament of baptism in selected catechetical handbooks and teachers manuals. The research allows to conclude that the guidelines of the Polish Church in this regard are met. Keywords sacraments, baptism, catechesis, curriculum guidelines, primary education, secondary education 62 Znak krzy¿a i wiat³o wiary , dz. cyt., s. 7-8. Jeli chodzi o pierwszy etap edukacyjny, czyli klasy I-III szko³y podstawowej, autorzy proponuj¹ katechezy opatrzone nastêpuj¹cymi tytu³ami/ /tematami: Byæ jak robaczek wiêtojañski, czyli co to znaczy byæ wiat³em dla wiata, Nasze logo, czyli po czym poznaæ chrzecijanina. Z kolei dla klas IV-VI szko³y podstawowej postuluj¹ jednostki lekcyjne zatytu³owane: Ja jestem wiat³oci¹ wiata (J 8,12), Znaczê ciê znakiem krzy¿a; zob. tam¿e, s. 23-36, 39-62. Natomiast scenariusze dwóch katechez o chrzcie dla klas gimnazjalnych mo¿na znaleæ w podobnej do wy¿ej wymienionych pozycji, ale przeznaczonej dla tego poziomu i dodatkowo dla uczniów ze szkó³ ponadgimnazjalnych; zob. Przyj¹æ krzy¿ Chrystusa i ¿yæ w wietle wiary. Scenariusze katechez o chrzcie wiêtym dla gimnazjów i szkó³ ponadgimnazjalnych, t. 1, red. A. Filipiak Poznañ 2014. SAKRAMENT CHRZTU W KATECHEZIE SZKOLNEJ 167 BIBLIOGRAFIA Aby nie ustawaæ w drodze. Druga klasa gimnazjum. Poradnik metodyczny, red. J. Szpet, D. Jackowiak, Poznañ 2012. Aby nie ustawaæ w drodze. Podrêcznik do nauki religii dla drugiej klasy gimnazjum, red. J. Szpet, D. Jackowiak, Poznañ 2012. Araszczuk S., Mistagogia liturgiczna i jej korelacja z dokumentem Podstawa programowa katechezy Kocio³a katolickiego w Polsce, Wroc³aw 2012. Jestemy w rodzinie Pana Jezusa. Karty pracy dla pierwszej klasy szko³y podstawowej, red. J. Szpet, D. Jackowiak, Poznañ 2011. Jestemy w rodzinie Pana Jezusa. Podrêcznik do nauki religii dla pierwszej klasy szko³y podstawowej, red. J. Szpet, D. Jackowiak, Poznañ 2011. Jestemy w rodzinie Pana Jezusa. Poradnik metodyczny do nauki religii dla klasy I szko³y podstawowej, red. W. Kubik, Kraków 2011. Jezus dzia³a i zbawia. Podrêcznik do religii dla klasy II gimnazjum, red. Z. Marek, A. Walulik, Kraków 2013. Jezus jest z nami. Podrêcznik do religii dla klasy III szko³y podstawowej, red. J. Czerkawski, E. Kondrak, Kielce 2013. Katechizm Kocio³a katolickiego (11.X.1992), Poznañ 1994. Kochamy Pana Jezusa. Podrêcznik do nauki religii dla drugiej klasy szko³y podstawowej, red. J. Szpet, D. Jackowiak, Poznañ 2012. Kochamy Pana Jezusa. Poradnik metodyczny do nauki religii dla klasy II szko³y podstawowej, red. W. Kubik, Kraków 2012. Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, Program nauczania religii rzymskokatolickiej w przedszkolach i szko³ach, Kraków 2010. Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, Regulamin zatwierdzania programów nauczania i podrêczników w szkolnym nauczaniu religii dzieci i m³odzie¿y, w: http://www.katecheza.episkopat.pl/index.php/menu/biuro-programowan ia-katechezy/dokumenty-dotyczace-dzialalnosci-bpk/22-regulamin-zatwierdzania-prog ramow-nauczania-i-podrecznikow-w-szkolnym-nauczaniu-religii-dzieci-i-mlodziezy, [dostêp 12.01.2015]. Konferencja Episkopatu Polski, Podstawa programowa katechezy Kocio³a katolickiego w Polsce, Kraków 2010. Mielnicki K., Kondrak E., Parszewska E., B³ogos³awieni, którzy szukaj¹ Jezusa. Podrêcznik do religii dla klasy I gimnazjum, Kielce 2013. Misiaczek K., Mistagogia w katechezie, w: opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TAK/km_mistag ogia_wk.html#, [dostêp 8.01.2015]. Misiurek J., Wiara i sakramenty w ¿yciu duchowym, Czêstochowa 2013. Obdarowani przez Boga. Podrêcznik do religii dla klasy V szko³y podstawowej, red. Z. Marek, A. Walulik, Kraków 2013. 168 DOMINIK RYDIAN Pismo wiête Starego i Nowego Testamentu w przek³adzie z jêzyków oryginalnych, PoznañWarszawa 1971. Przemienieni przez Boga. Podrêcznik do nauki religii dla klasy VI szko³y podstawowej, red. Z. Marek, A. Walulik, Kraków 2014. Przewodnik metodyczny. Idziemy do Jezusa. Klasa II szko³y podstawowej, red. E. Kondrak, J. Czerkawski, Kielce 2012. Przewodnik metodyczny. Miejsca pe³ne BOGActw. Klasa IV szko³y podstawowej, red. K. Mielnicki, Kielce 2012. Przewodnik metodyczny. ¯yjemy w Bo¿ym wiecie. Klasa 1 szko³y podstawowej, red. K. Mielnicki, E. Kondrak, B. Nosek, Kielce 2014. Przyj¹æ krzy¿ Chrystusa i ¿yæ w wietle wiary. Scenariusze katechez o chrzcie wiêtym dla gimnazjów i szkó³ ponadgimnazjalnych, t. 1, red. A. Filipiak, Poznañ 2014. Przyjmujemy Pana Jezusa. Podrêcznik do religii dla klasy III szko³y podstawowej, red. W. Kubik, Kraków 2013. Spotkania u BOGAcaj¹ce. Podrêcznik do religii dla klasy V szko³y podstawowej, red. K. Mielnicki, E. Kondrak, B. Nosek, Kielce 2013. Spotkanie ze S³owem. Podrêcznik do nauki religii dla pierwszej klasy gimnazjum, red. J. Szpet, D. Jackowiak, Poznañ 2011. Szpet J., Dydaktyka katechezy, Poznañ 1999. Szpet J., Jackowiak D., Aby nie ustawaæ w drodze. Karty pracy dla drugiej klasy gimnazjum, Poznañ 2012. Szpet J., Podstawa Programowa Katechezy, w: A. Ba³oniak, Wokó³ Podstawy programowej i Dyrektorium katechetycznego, Poznañ 2001, s. 15-32. Tomasik P., Terminologia w programach nauczania religii w szkole, w: Wokó³ Podstawy programowej i dyrektorium katechetycznego, A. Ba³oniak, Poznañ 2001, s. 7-14. Wawrzyniak K., Jak korzystaæ z Podstawy Programowej, w: Katecheza wobec zadañ nowej szko³y. Materia³y z sympozjum zorganizowanego w dniach 22 maja i 18 wrzenia 1999 r., red. D. Jackowiak, J. Szpet, Poznañ 1999, s. 77-82. Wierzê w Boga. Podrêcznik do nauki religii dla klasy pi¹tej szko³y podstawowej, red. J. Szpet, D. Jackowiak, Poznañ 2012. Wierzê w Koció³. Karty pracy dla szóstej klasy szko³y podstawowej, red. J. Szpet, D. Jackowiak, Poznañ 2014. Wierzê w Koció³. Podrêcznik do nauki religii dla klasy szóstej szko³y podstawowej, red. J. Szpet, D. Jackowiak, Poznañ 2014. Wierzê w Koció³. Szósta klasa szko³y podstawowej. Poradnik metodyczny, red. J. Szpet, D. Jackowiak, Poznañ 2014. Znak krzy¿a i wiat³o wiary. Scenariusze katechez o chrzcie wiêtym dla przedszkoli i szkó³ podstawowych, t. 1, red. A. Filipiak, Poznañ 2014. ¯yæ w mi³oci Boga. Podrêcznik do nauki religii dla trzeciej klasy gimnazjum, red. J. Szpet, D. Jackowiak, Poznañ 2013. SAKRAMENT CHRZTU W KATECHEZIE SZKOLNEJ 169 TEOLOGIA I MORALNOÆ Volumen 10(2015), numer 1(17) doi: 10.14746/tim.2015.17.1.10 LIVIO MELINA1 Pontifical John Paul II Institute for Studies on Marriage and Family Famiglia e Nuova Evangelizzazione2 Rodzina i nowa ewangelizacja «La nuova evangelizzazione dipende in gran parte dalla Chiesa domestica … E come sono in relazione l’eclissi di Dio e la crisi della famiglia, così la nuova evangelizzazione è inseparabile dalla famiglia cristiana. La famiglia è infatti la via della Chiesa perché è lo spazio umano dell’incontro con Cristo». Con queste parole pronunciate alla Plenaria del Pontificio Consiglio per la Famiglia il 1° dicembre 2011, Benedetto XVI indicava un nesso strutturale fortissimo tra famiglia e nuova evangelizzazione. Nello stesso senso anche San Giovanni Paolo II aveva usato espressioni di grande vigore, nell’omelia tenuta parlando a braccio il 1 Livio Melina, born in 1952 (Adria, Italy), is a priest of the Catholic Church and an Italian theologian. Since January 2006 Msgr. Melina is the President of the Pontifical John Paul II Institute for Studies on Marriage and Family, where he is also a full-time professor of Fundamental Moral Theology. From 1997 till 2013 he directed the International Research Group in Moral Theology (Area Internazionale di Ricerca in Teologia Morale). Msgr. Melina holds a degree in philosophy from the University of Padua (Italy), a Licentiate in Moral Theology (STL) from the Pontifical Gregorian University in Rome, and a Doctorate in Sacred Theology (STD) from the Pontifical Lateran University with a dissertation entitled: “Ratio practica, scientia moralis e prudentia. Linee di riflessione sul Commento di San Tommaso all’Etica Nicomachea”. Prof. Msgr. Melina teaches regularly as a Visiting Professor of Moral Theology at the Session of the Pontifical John Paul II Institute in Washington D.C. and in its Associate Centre in Melbourne (Australia). He has given lectures and conferences in France, Spain, Great Britain, Switzerland, India, Mexico, Brazil, Argentina, and Chile. He is a member of the Pontifical Academy of Theology, a consultor to the Pontifical Council for the Family and to the Pontifical Council for Health Care Workers (for Health Pastoral Care). He is Scientific Director of the review Anthropotes, a member of the consultant committee of the International review Communio and a corresponding academician of the Académie d’Éducation et d’Études Sociales. 2 Testo pubblicato in: L. Melina, J. Granados (a cura di), Famiglia e nuova evangelizzazione: la chiave dell’annuncio, Cantagalli, Siena 2012. 170 LIVIO MELINA 30 dicembre 1988, in occasione della Festa della Santa Famiglia: «La cosa più fondamentale e più importante nella missione della Chiesa è il rinnovamento spirituale della famiglia … Si deve cominciare da questo punto, da questa missione. Chiesa Santa di Dio, tu non puoi fare la tua missione, non puoi compiere la tua missione nel mondo, se non attraverso la famiglia e la sua missione». Primato dunque della famiglia, anzi essenzialità della famiglia per la nuova evangelizzazione, e non solo come oggetto di predicazione e di cura pastorale, ma anche come soggetto protagonista e risorsa indispensabile alla missione della Chiesa. Di fronte a parole così forti potrebbe venire il dubbio che si tratti di enfatizzazioni occasionali o di estemporanee esagerazioni omiletiche dettate dalle circostanze, di affermazioni cioè da non prendere alla lettera, ma da ridimensionare in una riflessione teologica e pastorale più equilibrata. Non credo affatto che questo insegnamento concorde degli ultimi due pontefici sia da leggere in questa chiave riduttiva. Esso esprime piuttosto una verità profonda che lega il Vangelo alla famiglia. Resta a noi dunque il compito di pensare questo nesso: perché famiglia e nuova evangelizzazione sono intimamente legate? in che cosa consiste “il Vangelo della famiglia”? quali prospettive pastorali nuove apre il riconoscimento di questo legame tra nuova evangelizzazione e famiglia? LA FAMIGLIA AL CUORE DELLA NUOVA EVANGELIZZAZIONE Le ragioni per cui la famiglia deve essere riconosciuta al cuore della nuova evangelizzazione sono nello stesso tempo di natura antropologica e teologica, e si collocano strategicamente al centro del confronto con la cultura post-moderna, o meglio: della tarda modernità, in cui siamo immersi. Quest’ultima è divenuta incapace di riconoscere il valore sociale decisivo della famiglia e, col discorso della pluralità dei modelli di famiglia, ne misconosce l’identità specifica di società naturale fondata sull’unione stabile e pubblica di un uomo e di una donna, aperta alla trasmissione della vita e all’educazione dei figli3. Il percorso storico che ha portato all’attuale situazione è articolato e complesso e, pur non potendo in questa sede percorrerne in maniera approfondita le tappe, può essere utile almeno accennare ai fattori principali che ne hanno determinato lo sviluppo. Si deve anzitutto accennare alla progressiva secolarizzazione del matrimonio, che a partire da Lutero non è più considerato come una realtà sacra, ma come un’istituzione puramente mondana. Essa diventa così disponibile alle configurazioni giuridiche, che si ritengano più utili al bene della società o anche, come è il caso più recente, alle rivendicazioni individualistiche di presunti diritti. Va 3 Cf. L. Melina (a cura di), Criterio della natura e futuro della famiglia, Cantagalli, Siena 2011. FAMIGLIA E NUOVA EVANGELIZZAZIONE 171 poi fatto riferimento anche alla riduzione affettiva della relazione tra uomo e donna propria del romanticismo, che sublima l’amore nella sua enfasi sentimentale e lo riconduce così ad un evento oscuro e incontrollabile, che sfugge alla libertà, vive nell’istante e muore se istituzionalizzato. Ciò implica una privatizzazione dell’amore, che è inteso come un’esperienza irrazionale puramente individualistica, incapace di creare e sostenere legami socialmente significativi. Finalmente si deve menzionare la rivoluzione sessuale della metà del secolo scorso, con la separazione della sessualità dal matrimonio e dalla procreazione. Essa emancipa il sesso dai legami istituzionali e naturali, che gli offrivano un contesto personalistico di senso e un valore sociale. Nell’ideologia del gender, la sessualità diventa indipendente anche dalla differenza sessuale tra uomo e donna. Nell’epoca della società liquida, la tendenza prevalente sembra essere quella di stabilire delle relazioni basate sulla totale autonomia dell’individuo e sul carattere meramente contrattualistico dei legami. Il noto sociologo inglese Anthony Giddens parla di una radicale trasformazione di quella sfera intima dell’esistenza, che è propria degli affetti e della sessualità4. Il principio democratico dei diritti individuali e la possibilità di una sessualità libera dalla riproduzione hanno permesso la comparsa della forma sociale della “relazione pura”. Si tratta di un modo di vivere la propria intimità fondato sulla completa parità sessuale, sentimentale ed emozionale, che viene inteso come un incontro tra individui eguali ed autonomi, i quali contrattano modalità e tempi di una relazione, che è dunque basata su un’equità intenzionale nei conti del dare e dell’avere: tale relazione si definisce come “pura”, proprio perché prescinde da ogni forma precedentemente data dalla natura o dalla cultura. A questa deriva di secolarizzazione, di privatizzazione e di frammentazione dell’amore e della sessualità corrisponde dunque un’antropologia radicalmente individualistica, che in nome dell’autonomia della libertà del singolo, lo separa dai legami con gli altri e intende la socialità come esito di un contratto continuamente rinegoziabile sulla base dei vantaggi e svantaggi percepiti da ciascun partner. La famiglia si colloca invece, all’interno dell’esperienza umana, come luogo decisivo per la genesi della persona, proprio in quanto identifica le relazioni costitutive dell’identità stessa di ciascuno di noi. Essere figlio, fratello, sposo o sposa, padre e madre significa trovare il senso della propria avventura umana all’interno di relazioni di origine o di vocazione con un contenuto oggettivo indisponibile, che comporta un’apertura sia sociale che trascendente. L’uomo è un “essere familiare” proprio perché i legami che definiscono la sua identità personale non appartengono all’avere, ma al suo essere nella forma più intima. Il dono di queCfr. A. Giddens, La trasformazione dell’intimità. Sessualità, amore ed erotismo nelle società moderne, Il Mulino, Bologna 2005, 68. 4 172 LIVIO MELINA ste relazioni precede la libertà e la rende possibile: esso addita ad un “dono” originario della vita, che al di là dei genitori e degli antenati, punta al Padre che è nei cieli. Come affermava con formulazione suggestiva il San Giovanni Paolo II nella Lettera alle famiglie del 1994, «nella biologia della generazione è inscritta la genealogia della persona, (…infatti) nella paternità e maternità umane Dio stesso è presente in modo diverso da come avviene in ogni altra generazione sulla terra» (n.9). Si tratta però anche di un dono che responsabilizza la libertà in direzione di una vocazione all’amore, per maturare quella comunione di persone, secondo le modalità specifiche e diversificate della fraternità, della sponsalità, della paternità e maternità, dell’amicizia, della collaborazione. Tutto ciò è testimoniato nel corpo stesso dell’uomo e della donna, che lungi dall’essere solo uno strumento da possedere e di cui godere, è segno visibile della persona, «sacramento e segno anticipatore»5, che porta iscritti in sé la memoria del dono originario di filiazione e l’orientamento fondamentale per la vocazione all’amore. Le catechesi di Giovanni Paolo II sull’amore umano nel piano divino offrono in tale senso un ricchissimo materiale per l’elaborazione di una “teologia del corpo”, che sta a fondamento proprio del nesso teologico tra famiglia e nuova evangelizzazione. In effetti l’esperienza originaria del corpo è quella di una rete di relazioni che offre ad ogni persona la sua propria storia e la sua singolare identità6. Il corpo infatti per suo stesso dinamismo intrinseco va sempre oltre se stesso, così che proprio grazie al corpo l’uomo può condividere la sua vita con gli altri e costruire una comunione nell’amore con le altre persone umane e con Dio7. Si comprende così perché la famiglia sia lo spazio per un incontro, mediante le relazioni primarie che il corpo testimonia e permette, con gli altri e con Dio. La venuta di Cristo in un corpo umano e in una famiglia umana implica una trasformazione delle relazioni, non nel senso di una loro negazione gnostica, ma come perfezionamento del dinamismo originario del corpo nell’orizzonte di una vocazione all’amore. La famiglia si colloca dunque in un punto strategico nel disegno divino della redenzione. Essa segna il primo luogo di incontro e trasformazione da parte della grazia del mondo. Così lo intende anche il secondo Concilio del Vaticano, che nella costituzione pastorale Gaudium et spes sulla Chiesa nel mondo contemporaneo pone proprio il matrimonio e la famiglia come primo momento di interazione tra Chiesa e mondo. Essa è luogo originario del costituirsi della cul5 Giovanni Paolo II, “Uomo e donna lo creò”. Catechesi sull’amore umano, Città Nuova Editrice – Libreria Editrice Vaticana, cat. XIX, 90-92, Roma 1985. 6 Cfr. D. Crawford, Recognizing the Roots of Society in the Family, Foundation of Justice, Anthropotes” XXIII/2 (2007), 455-482. 7 Cfr. J. Granados García, La carne si fa amore. Il corpo, cardine della storia della salvezza, Cantagalli, Siena 2010, 46-57. FAMIGLIA E NUOVA EVANGELIZZAZIONE 173 tura umana e quindi dimensione decisiva per l’evangelizzazione dell’esistenza concreta degli uomini in ogni epoca della storia. IL VANGELO DELLA FAMIGLIA L’espressione “Vangelo della famiglia”, ispirata all’insegnamento di San Giovanni Paolo II, intende riferirsi a due dimensioni complementari e convergenti, che devono essere adeguatamente messe a tema nell’orizzonte della nuova evangelizzazione. La prima dimensione riguarda ciò che il Vangelo dice del matrimonio e della famiglia, per cogliere la loro identità e il loro ruolo nel disegno divino della salvezza: è la dimensione oggettiva, cui abbiamo già fatto riferimento. La seconda dimensione riguarda invece la buona notizia di cui ogni famiglia cristiana è per se stessa portatrice, in quanto testimone dell’amore: è la dimensione soggettiva e profetica della missione che la famiglia svolge col suo stesso essere, prima che con gesti o attività apostoliche8. Per quanto riguarda il primo aspetto, non si può evitare il confronto con una serie di affermazioni di Gesù che sembra pronunciarsi a sfavore della famiglia, insieme con alcuni testi delle lettere paoline, in un contesto di urgenza di decisione determinata dall’irruzione imminente del Regno di Dio9. Non ha forse posto Gesù l’odio per il proprio padre, la propria madre, i propri figli, fratelli e sorelle come condizione previa per chi voglia seguirlo (cfr. Lc 14,26)? Non ha forse egli affermato di non essere venuto a portare la pace, ma piuttosto la guerra, e proprio in famiglia, ammonendo che «i primi nemici dell’uomo saranno i suoi famigliari» (Mt 10,34)? Il suo detto sugli eunuchi per il Regno dei cieli (Mt 19,10-12), non implica forse che coloro che comprendono l’urgenza dei tempi sanno che non conviene all’uomo sposarsi? Come vanno dunque interpretati questi e altri detti di Gesù e anche dell’apostolo Paolo in merito al matrimonio e alla famiglia? Va certamente riconosciuto che l’evento escatologico della predicazione del Regno di Dio da parte di Gesù cambia radicalmente l’orizzonte della storia, in cui anche l’ordine sociale della famiglia trovava luogo all’interno dell’Alleanza 8 Al riguardo: Conferenza Episcopale Italiana, Direttorio di Pastorale familiare per la Chiesa in Italia. Annunciare, celebrare, servire il “Vangelo della famiglia”, Roma 1992, n. 8. 9 Tali testi sono raccolti e commentati da A. Tosato, L’istituto famigliare dell’antico Israele e della Chiesa primitiva, Anthropotes” XIII/1 (1997), 109-174, qui: 144-154. Non ci sembra tuttavia di poter accogliere l’interpretazione che accentua il fattore apocalittico in questo sfavore di Gesù e della prima predicazione paolina verso la famiglia e che attribuisce poi alla comunità dei decenni successivi il superamento delle “ansie apocalittiche” e il rinnovato riconoscimento dell’istituto familiare per i cristiani. Sul temna è particolarmente illuminante il dibattito tra lo studioso ebraico J. Neusner, A Rabbi Talks With Jesus, McGill, Montreal 2000, 56ss e J. Ratzinger – Bendetto XVI, che discute le sue tesi in Gesù di Nazaret, Rizzoli,m Milano 2007, 129-148. 174 LIVIO MELINA antica. Gesù predicando il Regno ha relativizzato l’importanza dei legami familiari10. Egli stesso ha inaugurato una forma verginale di vita e una famiglia nuova, quella dei discepoli, che nasce dal mettersi alla sua sequela per fare la volontà del Padre (cfr. 12,49-50). Certamente va riconosciuto anche che la famiglia può rappresentare un ostacolo per entrare nel Regno di Dio e che la rinuncia al matrimonio ha un valore di profezia, in quanto relativizza questa istituzione all’ambito della vita presente11. Le famiglie umane non corrispondono in molti modi all’ideale originario del piano di Dio, quando si chiudono in se stesse e diventano un ostacolo al Regno. La famiglia non è in se stessa una realtà salvifica: è realtà umana complessa e drammatica, segnata da fragilità, tensioni e contraddizioni, che ha bisogno di essere salvata. Essa tuttavia non viene negata da Gesù e abolita: viene piuttosto invitata a convertirsi per poter realizzare il progetto della creazione ed inserirsi nella dinamica della redenzione. Potremmo dire che Gesù non mira all’abolizione della famiglia e dell’ordine sociale di Israele, ma punta alla sua profonda trasformazione, che corrisponde del resto al più intimo dinamismo della realtà umana della comunione dell’uomo e della donna e della realtà familiare, cui essa dà origine. «Effatà, apriti!», dice Gesù anche alle famiglie umane. Apritevi alla dinamica intima dell’amore come dono di sé, che crea comunione tra gli uomini ed apritevi all’annuncio del Regno che viene, in cui si compie la verità dell’amore umano. Possiamo pertanto dire che la famiglia è collocata teologicamente al centro della vocazione della persona e di quella tensione dinamica della natura umana e dell’universo intero tra la creazione e la salvezza escatologica. Gesù in effetti rivela la verità del “principio” sull’amore umano nel piano divino della creazione, quando ai farisei dice che «il Creatore fin da principio maschio e femmina li fece, e disse: Per questo l’uomo lascerà il padre e la madre e si unirà alla propria moglie e così i due diventeranno una sola carne» (Mt 19,4), ma Egli svela anche il destino finale, quando nella disputa coi sadducei afferma che «nella risurrezione non si prende né moglie né marito, ma si è come gli angeli di Dio in cielo» (Mt 22,30). L’amore si realizzerà in forma piena come dono di sé nei corpi risuscitati, trasfigurati e riempiti dallo Spirito, anche se la forma coniugale sarà superata in una pienezza misteriosamente anticipata fin d’ora nella verginità per il Regno dei cieli. Cfr. N. Provencher, Vers une théologie de la famille: l’Église domestique, „Église et théologie” 12 (1981), 9-34. 11 Al riguardo si veda: B. Ognibeni, Il matrimonio alla luce del Nuovo Testamento, Lateran University Press, Roma 2007, 81-90. 10 FAMIGLIA E NUOVA EVANGELIZZAZIONE 175 IL VANGELO DAVANTI A NOI: PROSPETTIVE PASTORALI Si è diffuso il termine equivoco di “famiglia tradizionale”, per opporlo ai cosiddetti nuovi “modelli di famiglia”12, per dire l’immagine della famiglia nella sua configurazione naturale di unione stabile di un uomo e di una donna, fondata sul matrimonio e aperta alla generazione ed educazione di figli. E si intende che questa famiglia, che la Chiesa difenderebbe contro il progresso del costume sociale, sarebbe un dato del passato che abbiamo alle spalle. In questo senso il termine “famiglia tradizionale” è assolutamente equivoco e andrebbe abbandonato. Soprattutto se lo si introduce nell’orizzonte del progetto della nuova evangelizzazione, che non dovrà essere semplicemente una “ri- evangelizzazione”, cioè una ripetizione dell’annuncio, ma davvero una evangelizzazione “nuova”13. Come può essere “nuova” un’evangelizzazione che ha come suo contenuto addirittura privilegiato, la semplice riproposizione della famiglia tradizionale? Che speranza di successo può avere un simile annuncio in termini di ascolto da parte dell’uomo contemporaneo? Sappiamo bene che molto difficilmente l’uomo moderno ascolta ciò che crede di sapere già da tempo. Nasce allora, all’interno della stessa Chiesa la forte tentazione di adattare il messaggio cristiano alla mentalità e alle nuove consuetudini del mondo, secondo un’equivoca interpretazione del motto conciliare di “aggiornamento”. Oppure affiora l’opposta tentazione di mettere il silenziatore su queste materie controverse, che attengono alla morale e di limitarsi ad un kerygma di fede, che non entrando nella vita concreta della gente e non domandando più nessuna conversione, appare inevitabilmente astratto nel suo spiritualismo. Ma, in realtà, l’uomo moderno o tardo-moderno che noi siamo, sa già veramente della famiglia del Vangelo o invece deve ancora accoglierne l’annuncio come per la prima volta, dal momento che essa non si identifica affatto con ciò che crede già di sapere e di aver sperimentato. In realtà ciò che si intende per famiglia “tradizionale” è piuttosto la famiglia borghese della modernità14, che solo in alcuni aspetti formali esterni ha custodito l’ideale cristiano? Essa in realtà ha accettato la privatizzazione dell’amore e la sua emarginazione dalla società, diventando occasione di molteplici ipocrisie e deformazioni. Ha permesso di pensare il lavoro come “spazio non famigliare” e la famiglia come “spazio del non lavoro”15. Essa non ha valorizzato il ruolo singolare della donna e la sua vocazio12 Per un’analisi e un giudizio critico: J.J. Pérez-Soba, Il mistero della famiglia, Cantagalli, Siena 2010, 60-64. 13 Cfr. Insiste su questo aspetto decisivo: R. Fisichella, La nuova evangelizzazione. Una sfida per uscire dall’indifferenza, Mondatori, Milano 2011, 22-25. 14 Si veda: D. Dagenois, La fin de la famille moderne, Presses de l’Université Laval, Québec 2001. 15 Cfr. S. e V. Zamagni, Famiglia e lavoro. Opposizione o armonia?, San Paolo, Cinisello Balsamo (Mi) 2012. 176 LIVIO MELINA ne specifica nella casa e nella società, ha trascurato e deresponsabilizzato la figura paterna, esaltando solo il lavoro esterno alla famiglia e ad essa contrapposto. La famiglia borghese moderna pur rispettando taluni aspetti della grammatica del mistero nuziale, non ne ha saputo vivere dinamicamente la sintassi, facendo della differenza sessuale una disuguaglianza, dell’unità coniugale un rispetto condizionato, della procreazione una potenzialità da controllare e guardare con sospetto. Forse assomigliava di più alla natura, ma era certamente più lontana dall’ideale escatologico e certamente portava in sé un germe di dissoluzione. Alla fine, potremmo dire parafrasando Romano Guardini, l’ipocrisia del moderno è esplosa e con essa anche la forma conseguente di famiglia16. Già Giovanni Paolo II, nell’esortazione apostolica post-sinodale Familiaris consortio, evitando toni nostalgici e unilateralmente negativi, aveva parlato di luci ed ombre nella situazione attuale della famiglia, invitando ad un discernimento critico nella luce del Vangelo. In questo senso dovrebbero essere davvero scrutati con attenzione i “segni dei tempi”, per trovare anche su questo punto quella che è stata chiamata «la straordinaria coincidenza tra annuncio cristiano e anelito dell’uomo di oggi»17. Possiamo qui accennare a due elementi di grande rilievo, che invitano a considerare le opportunità positive della circostanza culturale odierna, leggendola come un tempo favorevole, un “kairòs” per l’annuncio del Vangelo della famiglia. In primo luogo si deve menzionare la nuova attenzione pubblica e politica ai temi della famiglia, esito della crisi economica e culturale in cui versa non solo l’Occidente. Ormai in ogni paese i governi prevedono un ministero della famiglia o almeno dedicano nuova cura alle cosiddette “politiche familiari”, mentre affiora la consapevolezza che la famiglia genera quei beni relazionali e quel capitale sociale di cui l’intera comunità non può far a meno per vivere18. Certo non mancano le ambiguità e i pericoli in questa nuova attenzione politica e giuridica alla famiglia, che, se ispirata ideologicamente, rischia di distruggerne l’identità e di essere controproducente, Ma essa va prima di tutto valutata come un’arena di dialogo che si è aperta e in cui intervenire con coraggio per rendere presente la visione cristiana e confrontarsi con altre concezioni. Inoltre va segnalata una nuova attenzione alla affettività e alle difficoltà connesse al contesto odierno, per formare le persone all’amore. Si parla di diffuso “analfabetismo affettivo” tra i giovani, che sono divenuti incapaci di leggere le proprie emozioni e i propri sentimenti e quindi di scrivere con essi una storia coerente e sensata19. Si avverte così come un’emergenza la necessità di un’eduCfr. R. Guardini, La fine dell’epoca moderna. Il potere, Morcelliana, Brescia 1984. A. Scola, Una nuova laicità. temi per una società plurale, Marsilio, Venezia 2007, 77-78. 18 Cfr. P. Donati (a cura di), Famiglia risorsa della società, Il Mulino, Bologna 2012. 19 Al riguardo: L. Melina, Liebe auf katholisch. Ein Handbuch für heute, Sankt Ulrich Verlag, Augsburg 2009, 17-37: “Der Analphabetismus der Gefühle und die Kultur der Liebe”. 16 17 FAMIGLIA E NUOVA EVANGELIZZAZIONE 177 cazione integrale basata sulla vocazione all’amore20 e si sente il bisogno di indicare testimoni e luoghi per questa impresa “rischiosa” e imprescindibile dell’educare. Vorrei accennare ancora a due prospettive di carattere pastorale, che dovrebbero connotare le modalità della nuova evangelizzazione. La prima riguarda il tema della testimonianza., così urgente e adeguata ai nostri tempi, che hanno perso l’ingenuità di una spontanea apertura al trascendente. Charles Taylor definisce la forma radicale di secolarizzazione, propria della nostra tarda modernità, come un “umanesimo autosufficiente” che non ammette fini ultimi che trascendano la prosperità umana21. In quest’epoca disincantata, in cui l’argomento di tradizione non ha più credibilità, la convenienza del Vangelo alla vita degli uomini può essere solo testimoniata. Occorre però liberare questa categoria dalla pesante ipoteca moralistica, che la riduce ad una coerenza autoreferenziale del soggetto rispetto ai valori da lui teoricamente affermati. La testimonianza invece rimanda ad Altro più grande di sé e così «brilla in tutta la sua integrità, come un metodo di conoscenza pratica e di comunicazione della verità e come valore primario rispetto a ogni altra forma di conoscenza e di comunicazione»22. Essa implica un rapporto di persona a persona. Come agli inizi del cristianesimo, si tratta di affermare il primato dell’evento sugli argomenti persuasivi e sulla tradizione. E quindi la modalità specifica dell’incontro, come modalità di comunicazione di quell’evento. Cristo è un avvenimento di grazia che accade nella vita delle famiglie e permette di trovare la verità di sé e dei rapporti che ci costituiscono, assumendo l’umano e rinnovandolo. E’ una novità che accade e trasforma la realtà, a partire dai legami familiari, una novità che è possibile riconoscere come vera, proprio perché corrisponde alle attese più profonde scritte nel cuore di ciascuno. All’interno di questo orizzonte di grandezza si colloca anche la proposta di una “regola” per la vita della famiglia, che già San Giovanni Paolo II aveva formulato, come risposta alle esigenze del gruppo di famiglie da lui seguite nella sua attività pastorale a Cracovia23. La saggezza e la concretezza pastorale di Karol Wojtyla gli suggerirono la necessità di offrire alle famiglie, come vademecum per il cammino alla verità dell’amore, cioè alla loro santità coniugale, una speciSi veda: Comitato per il progetto culturale della Conferenza Episcopale Italiana (a cura di), La sfida educativa, con prefazione di Camillo Ruini, Laterza, Bari 2009; F. Pesci, Rischio educativo e ricerca di senso, Aracne, Roma 2007. 21 Cfr. Ch. Taylor, L’età secolare, Feltrinelli, Milano 2009, 33. 22 A. Scola, Buone ragioni per la vita comune. Religione, politica, economia, Mondadori, Milano 2010, 90-91. 23 La storia, il testo e il contesto di questa “regola” si possono trovare nei due volumi: L. e S. Grygiel, P. Kwiatkowski (a cura di), Bellezza e spiritualità dell’amore coniugale. Con un inedito di Karol Wojtyla, Cantagalli, Siena 2009; S. Grygiel, P. Kwiatkowski (a cura di), L’amore e la sua regola. Karol Wojtyla e l’esperienza dell’”Ambiente” di Cracovia, Cantagalli, Siena 2009. 20 178 LIVIO MELINA fica norma di vita. Senza regola non c’è amore. E tuttavia, se si guarda bene ai contenuti della regola da lui proposta, si noterà che essa è del tutto ridimensionata e subordinata a due altre grandi convinzioni: non c’è regola senza spiritualità e non c’è spiritualità senza una dimora di relazioni di comunione tra le persone. Ciò rimanda a riflettere sul posto delle regole dentro l’annuncio della verità cristiana. Ci può aiutare la meditazione teologica di San Tommaso d’Aquino sulla legge nuova del Vangelo24. Egli si chiede in che cosa consiste la novità della legge di Cristo rispetto alle leggi dell’antico Testamento. La sua articolata risposta addita l’elemento specifico e caratterizzante nella grazia dello Spirito, donata mediante la fede in Gesù Cristo, ma fa spazio anche agli elementi secondari delle regole scritte, in quanto l’ homo viator non gode ancora della pienezza del dono dello Spirito. Tuttavia queste norme sono secondarie e sempre riferite all’elemento principale della grazia, inoltre devono essere poche ed essenziali, «ne nimis onerosa reddatur conversatio christianorum», affinché la vita comune dei cristiani non divenga troppo pesante. I tempi che viviamo, che nel suo testamento del 1980, San Giovanni Paolo II definiva come “indicibilmente difficili e inquieti” più che come tempo di crisi, vanno dunque intesi secondo la immagine paolina del travaglio (cfr. Rm 8,18-30): un tempo di sofferenza, come quello del parto, per poter dare alla luce il mondo nuovo. Un tempo in cui dire con Gesù alle famiglie, agli uomini e alle donne: «Apriti!», invitando alla conversione ad un ideale di famiglia, che sta sempre davanti a noi, come una meta ancora da esplorare e da realizzare. Solo l’orizzonte completo di una grandezza affascina e attira l’uomo. Concentrarsi sul dettaglio di una risposta etica o giuridica provoca il fastidio di una presentazione “moralistica” o “legalistica” della proposta cristiana. Parlando ai vescovi della Svizzera, Benedetto XVI citava in proposito una parola di sant’Ignazio di Antiochia: «Il cristianesimo non è opera di persuasione, ma di grandezza»25. E diceva loro: non siamo moralisti un po’ fuori moda, abbiamo una grandezza da annunciare, una grandezza che è novità e sta sempre ancora davanti a noi. SUMMARY The term The Gospel of the family inspired by the teaching of John Paul II includes two dimensions: the first one shows what the Scripture says about marriage and family; the second one focuses on a fact that the Christian family itself is a bearer of the Good News, provided that it is a witness to love and it goes ahead of any other signs or apostolic actions. In this way family, as a place of teaching the human person to love and to live in a communion of persons, is able to take up challenges brought by postmodernism: individualism, privatization of love, disconnect between Cfr. San Tommaso d’Aquino, Summa theologiae, I-II, 106-108. Sant’Ignazio di Antiochia, Lettera ai Romani III, 3, citato da Benedetto XVI, Discorso a conclusione dell’incontro con i Vescovi della Svizzera, 9 novembre 2006. 24 25 FAMIGLIA E NUOVA EVANGELIZZAZIONE 179 sexuality and procreation, emotional illiteracy. New evangelization directed towards family and penetrating the family, has to give the response to a postmodern age, offering two ways: to give a testimony that the phenomenon, meeting and the communion with the living God and human dominates any sort of intellectual arguments or tradition as well as to propose a principle of family life which assumes two other beliefs: that there is no principle without spirituality and that there is no adequate spirituality without relations in the communion of persons. Keywords The Gospel of the family, person, new evangelization, familys identity, communion of persons (communio personarum), traditional family, theology of the body, gift of self BIBLIOGRAFIA Comitato per il progetto culturale della Conferenza Episcopale Italiana (a cura di), La sfida educativa, con prefazione di Camillo Ruini, Laterza, Bari 2009. Conferenza Episcopale Italiana, Direttorio di Pastorale familiare per la Chiesa in Italia. Annunciare, celebrare, servire il “Vangelo della famiglia”, Roma 1992. Crawford D., Recognizing the Roots of Society in the Family, Foundation of Justice, „Anthropotes” XXIII/2 (2007) 455-482. Dagenois D., La fin de la famille moderne, Presses de l’Université Laval, Québec 2001. Donati P. (a cura di), Famiglia risorsa della società, Il Mulino, Bologna 2012. Fisichella R., La nuova evangelizzazione. Una sfida per uscire dall’indifferenza, Mondatori, Milano 2011. Giddens A., La trasformazione dell’intimità. Sessualità, amore ed erotismo nelle società moderne, Il Mulino, Bologna 2005. Giovanni Paolo II, “Uomo e donna lo creò”. Catechesi sull’amore umano, Città Nuova Editrice – Libreria Editrice Vaticana, cat. XIX, 90-92, Roma 1985. Granados García J., La carne si fa amore. Il corpo, cardine della storia della salvezza, Cantagalli, Siena 2010. Grygiel L. e S., Kwiatkowski P. (a cura di), Bellezza e spiritualità dell’amore coniugale. Con un inedito di Karol Wojtyla, Cantagalli, Siena 2009. Grygiel S., Kwiatkowski P. (a cura di), L’amore e la sua regola. Karol Wojtyla e l’esperienza dell’”Ambiente” di Cracovia, Cantagalli, Siena 2009. Guardini R., La fine dell’epoca moderna. Il potere, Morcelliana, Brescia 1984. Melina L. (a cura di), Criterio della natura e futuro della famiglia, Cantagalli, Siena 2011. Melina L., Liebe auf katholisch. Ein Handbuch für heute, Sankt Ulrich Verlag, Augsburg 2009. Neusner J., A Rabbi Talks With Jesus, McGill, Montreal 2000. 180 LIVIO MELINA Ognibeni B., Il matrimonio alla luce del Nuovo Testamento, Lateran University Press, Roma 2007. Pérez-Soba J.J., Il mistero della famiglia, Cantagalli, Siena 2010. Pesci F., Rischio educativo e ricerca di senso, Aracne, Roma 2007. Provencher N., Vers une théologie de la famille: l’Église domestique, „Église et théologie” 12 (1981) 9-34. Ratzinger J., Bendetto XVI, Gesù di Nazaret, Rizzoli, Milano 2007. San Tommaso d’Aquino, Summa theologiae, I-II. Sant’Ignazio di Antiochia, Lettera ai Romani III, 3, citato da Benedetto XVI, Discorso a conclusione dell’incontro con i Vescovi della Svizzera, 9 novembre 2006. Scola A., Buone ragioni per la vita comune. Religione, politica, economia, Mondadori, Milano 2010, 90-91. Scola A., Una nuova laicità. temi per una società plurale, Marsilio, Venezia 2007, 77-78. Taylor Ch., L’età secolare, Feltrinelli, Milano 2009. Tosato A., L’istituto famigliare dell’antico Israele e della Chiesa primitiva, „Anthropotes” XIII/1 (1997), 109-174, qui: 144-154. Zamagni S. e V., Famiglia e lavoro. Opposizione o armonia?, San Paolo, Cinisello Balsamo (Mi) 2012. FAMIGLIA E NUOVA EVANGELIZZAZIONE 181 TEOLOGIA I MORALNOÆ Volumen 10(2015), numer 1(17) doi: 10.14746/tim.2015.17.1.11 TOMASZ MANIURA1 Lubliniec Ruch m³odzie¿y Niniwa jako dziedzictwo w. Eugeniusza de Mazenoda w pracy z m³odymi Niniwa youth movement as a legacy of st. Eugene de Mazenod in his work with the youth Zbli¿a siê jubileusz 200-lecia powstania Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej (dalej Zgromadzenia). Jest to czas refleksji i powrotu do korzeni oraz pierwotnego charyzmatu za³o¿yciela Zgromadzenia, w. Eugeniusza de Mazenoda. Warto przy tej okazji z perspektywy spojrzeæ na wczoraj i dzi, dostrzec to, co dla Eugeniusza by³o istotne, odkryæ jego styl ¿ycia, pracy i obraæ je za wzór, poniewa¿ jego charyzmat zosta³ potwierdzony przez Koció³, a historia udowodni³a, ¿e przyniós³ on dobre owoce. W niniejszym artykule chcemy przyjrzeæ siê jego pracy z m³odymi, gdy¿ szczególnie u pocz¹tków kap³añstwa i powstawania Zgromadzenia Eugeniusz by³ w ni¹ mocno i bezporednio zaanga¿owany. W dalszej czêci spojrzymy na nowo powstaj¹cy ruch m³odzie¿y Niniwa, który bazuje na charyzmacie w. Eugeniusza de Mazenoda. Na koñcu znajdziemy punkty wspólne dawnej i wspó³czesnej pracy oblatów z m³odzie¿¹ oraz zobaczymy, jak wiele metod w. Eugeniusza sprawdza siê i dzi. EUGENIUSZ DE MAZENOD I JEGO WZORCE PRACY Z M£ODYMI Za³o¿yciel Zgromadzenia od samego pocz¹tku swego kap³añstwa by³ ogromnie wra¿liwy na ludzi ubogich2. Celem jego kap³añskiego ¿ycia, tu¿ po wiêceOjciec Tomasz Maniura OMI kap³an Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Absolwent Wydzia³u Teologicznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Podyplomowych Studiów Teologii Pastoralnej na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu l¹skiego w Katowicach. Duszpasterz Oblackiego Duszpasterstwa M³odzie¿y NINIWA. 2 Mazenod E. de, Kazanie, koció³ w. Magdaleny, w Aix en Provence, Niedziela Wielkiego Postu, 1812 r., w: www.omiworld.org/pic/News_23_2_2007-17_2_24.doc, s. 11 [dostêp 1.02.2015]. 1 182 TOMASZ MANIURA niach kap³añskich i póniej, po konsekracji biskupiej, nie by³o zaspakajanie w³asnych ambicji, lecz s³u¿ba ubogim, na wzór pierwszych uczniów Chrystusa3. To do nich w pierwszej kolejnoci spieszy³ z przes³aniem Ewangelii, daj¹c im osobiste wiadectwo o Jezusie. Wród ubogich jako pierwsi znaleli siê dla niego ludzie m³odzi. Trzeba tu te¿ zaznaczyæ, ¿e wed³ug w. Eugeniusza ubogi by³ ten, kto nie zna³ Boga. Ju¿ w seminarium, w Pary¿u, uczy³ religii najubo¿sze dzieci z pobliskiej dzielnicy. Póniej, gdy skoñczy³ studia i wróci³ do Aix-en-Provence, mia³ tylko jeden cel powiêciæ siê s³u¿bie ubogim i m³odzie¿y4. G³ównym powodem skierowania siê ku m³odzie¿y by³o to, ¿e nie zna ona Chrystusa. By³ przekonany, ¿e w³anie m³odzi przez swe modlitwy i przyk³ad mog¹ powstrzymaæ szerz¹ce siê z³o5. Pracê z m³odymi traktowa³ bardzo powa¿nie, szybko nabra³a ona sporego rozmachu. W opinii Eugeniusza by³a jego pierwsz¹ i najwa¿niejsz¹ misj¹. W lutym 1813 r. zaczyna gromadziæ niektórych m³odych w niewielkiej posiad³oci w Enclos, na obrze¿ach Aix. Razem z siedmioma m³odymi zak³ada oficjalnie 25 kwietnia tego¿ roku Stowarzyszenie M³odych z Aix. Pod koniec roku jest ju¿ 60 cz³onków, w 1815 ju¿ 120, ponad 200 w 1816 i 322 pod koniec 1817 r.6. Geneza Stowarzyszenia M³odych z Aix Warto przyjrzeæ siê przyczynom, które sk³oni³y w. Eugeniusza do tak pe³nego powiêcenia siê m³odzie¿y i za³o¿enia Stowarzyszenia M³odych (dalej Stowarzyszenia). Na samym pocz¹tku statutu Stowarzyszenia stwierdza³: Czêæ m³odych utraci³a jakikolwiek sens ¿ycia [ ]”7. Dlaczego? Poniewa¿ bezbo¿noæ jest rozzuchwalana, z³e obyczaje tolerowane i materializm przekazywany i pochwalany8. Dla Eugeniusza by³o jasne, ¿e w tej sytuacji nie mo¿na byæ biernym, przeciwnie nale¿y aktywnie i racjonalnie przeciwdzia³aæ temu zjawisku. Jak sam pisa³: Mogê ja, smutny widz tego zalewu z³a, zadowalaæ siê jêczeniem w milczeniu, bez szukania rodka zaradczego?9. Dlatego postanowi³ zaanga¿owaæ siê w pracê dla m³odych: Bêdê pracowa³ równie¿ dla m³odych; bêdê siê stara³ zachowaæ ich od z³a, jakie im zagra¿a10. Do tego stwierdza³, ¿e bêdzie odwa¿ny w dzia³aniu, i dodawa³: Przedsiêwziêcie jest trudne, wcale tego nie negujê, i nie jest pozbawione ryzyka. Ale nie bojê siê niczego, poniewa¿ pok³adam ca³e moje zaufanie w Bogu, szukaj¹c wy³¹cznie jego chwa³y i zbawienia P. Zaj¹c, Wielcy ludzie Kocio³a w. Eugeniusz de Mazenod, Kraków 2011, s. 35. K. Lubowicki, Rekolekcje z w. Eugeniusz de Mazenod, Kraków 2003, s. 59. 5 Tam¿e. 6 B. Dullier, Eugeniusz de Mazenod i m³odzi, w: Dokumentacja OMI, Roma lipiec 2002, s. 6. 7 Tam¿e, s. 8. 8 Tam¿e. 9 Tam¿e. 10 Tam¿e. 3 4 RUCH M£ODZIE¯Y NINIWA JAKO DZIEDZICTWO W. EUGENIUSZA DE MAZENODA 183 dusz11. Stowarzyszenie, które za³o¿y³ w. Eugeniusz, rozwija³o siê bardzo szybko. Musia³o pokonaæ wiele problemów lokalowych, szukaj¹c coraz to nowszych, wiêkszych i lepiej przystosowanych do potrzeb m³odzie¿y miejsc. Rzeczywicie, Eugeniusz w swoim dzia³aniu by³ odwa¿ny, przedsiêbiorczy i pomys³owy. Potrzeba niesienia pomocy m³odym z czasem jeszcze mocniej zakorzeni³a siê w myleniu w. Eugeniusza de Mazenoda. Najlepszym tego potwierdzeniem jest wp³yw dowiadczeñ z m³odymi, który Eugeniusz przeniós³ na za³o¿one przez siebie zgromadzenie zakonne. Pisz¹c probê do wikariuszy kapitulnych o zatwierdzenie Misjonarzy Prowansji, stwierdzi³: Ich ¿ycie bêdzie dzielone pomiêdzy modlitwê, medytacjê wiêtych prawd, praktykowanie cnót zakonnych, studiowanie Pisma wiêtego i ojców Kocio³a oraz g³oszenie kazañ i kierownictwo duchowe m³odych12. A w Konstytucjach i Regu³ach zakonnych z 1818 roku pisa³: Kierownictwo m³odych bêdzie uznane jako zasadnicza pos³uga naszego Instytutu. Superior generalny wyznaczy do tej pracy w sposób szczególny jednego lub wiêcej misjonarzy, sam równie¿ zajmuj¹c siê ni¹ w chwilach, kiedy inne obowi¹zki swego urzêdu mu na to pozwol¹13. wiêty Eugeniusz by³ zatem mocno przekonany o potrzebie pracy z m³odymi, a czêæ metod wychowawczych i formacyjnych stosowa³ zarówno w stowarzyszeniu m³odzie¿owym, jak i w Zgromadzeniu. Formacja m³odych. Cechy i metody duszpasterskie Eugeniusz de Mazenod mia³ czas dla m³odych. Mo¿na stwierdziæ, ¿e by³ w nich rozmi³owany. Stosowa³ zatem metody wychowawcze i formacyjne, które w sposób pozytywny budowa³y wiarê m³odych. By³ to styl formacji buduj¹cy nie tylko duchowoæ, ale i rozwijaj¹cy osobowoæ oraz poczucie w³asnej wartoci u cz³onków wspólnoty. Na podstawie analizy skutecznej pracy ewangelizacyjnej w. Eugeniusza z m³odymi mo¿na wy³oniæ kilka cech duszpasterskich, które i dzi mog¹ byæ bardzo pomocne w kszta³towaniu m³odzie¿y. 1. Wi a r a w m ³ o d y c h. Eugeniusz de Mazenod widzia³ w m³odych ogromn¹ wartoæ, wierzy³ w ich godnoæ, dostrzega³ ich piêkno. M³odzi czuli siê przy nim wa¿ni. 2. Rel a c j a o s o b i s t a. Eugeniusz de Mazenod potrafi³ patrzeæ na ka¿dego z cz³onków Stowarzyszenia osobicie. W grupie dostrzega³ jednostkê i stara³ siê mieæ z m³odymi osobisty kontakt. 11 B. Dullier, Eugeniusz de Mazenod i m³odzi, w: Dokumentacja OMI, lipiec 2002, Roma lipiec 2002, s. 8. 12 List do Wikariuszy Kapitulnych z 25 stycznia 1816 r., w: Dokumentacja OMI, Roma lipiec 2002, s. 12. 13 Konstytucje i Regu³y Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej z 1818 r., regu³a 3, w: Dokumentacja OMI, lipiec 2002, Roma lipiec 2002, s. 13. 184 TOMASZ MANIURA 3. Ra d o æ. Eugeniusz de Mazenod potrafi³ te¿ wokó³ siebie i we wspólnocie m³odych wytworzyæ pozytywny klimat klimat radoci. Obok modlitw i nauk bardzo wa¿ne by³y gry i zabawy. 4. Pow i e r z a n i e o d p o w i e d z i a l n o c i. Eugeniusz de Mazenod nie ba³ siê powierzyæ m³odym ró¿nych odpowiedzialnych zadañ, od których sporo zale¿a³o. Dziêki temu znacznie bardziej anga¿owali siê w rozwój Stowarzyszenia, a tak¿e zacieniali wiêzi miêdzy sob¹. 5. Wym a g a n i a. W kontaktach z m³odymi Eugeniusz de Mazenod nie by³ pob³a¿liwy stawia³ trudne, konkretne wymagania i domaga³ siê ich realizacji14. 6. Cel e w a n g e l i z a c y j n y. W dzia³aniach z m³odzie¿¹ w. Eugeniusz zawsze mia³ na uwadze ukazywanie swoim m³odym przyjacio³om ¿ywego Chrystusa, a tak¿e przysposabianie ich do zewnêtrznego wiadectwa. Spróbujmy przybli¿yæ dok³adniej te duszpasterskie cechy pracy z m³odymi. Wy³oni¹ siê z nich tak¿e pewne konkretne elementy pracy formacyjnej, które mo¿na i warto stosowaæ wspó³czenie. Wiara w m³odych i relacja osobista Niesamowity by³ szacunek Eugeniusza de Mazenoda do ka¿dego cz³owieka15 potrafi³ wychodziæ do najubo¿szych, bo naprawdê widzia³ w nich Chrystusa16. Najpierw sam jako zagubiony m³ody cz³owiek dowiadczy³ darmowej Bo¿ej mi³oci, a nastêpnie chcia³ przekazywaæ j¹ dalej. Dla niego cz³owiek by³ przede wszystkim bratem, nie by³o podzia³u na lepszych czy gorszych, a warto zauwa¿yæ, ¿e w tych czasach we Francji nie by³o to takie oczywiste. Najlepszym dowodem na to by³a ró¿norodnoæ pierwszych cz³onków za³o¿ycieli jego Stowarzyszenia: Wród siedmiu cz³onków za³o¿ycieli odnajdujemy dwa znane nazwiska z Aix (syna przewodnicz¹cego de la Boulie i syna markiza de Foresta), syna bur¿uazji, syna handlowca, syna drobnego rzemielnika i dwoje dzieci niezamê¿nych matek. Do ka¿dego z nich zwraca³ siê przez pan, chocia¿ w ten sposób nikt nie odwa¿y³ siê nazwaæ m³odych z ni¿szych warstw spo³ecznych17. Tam¿e, s. 11. Na temat podzia³ów chrzecijañskiego rozumienia godnoci zobacz szerzej m.in. R. Guardini, Koniec czasów nowo¿ytnych. wiat i osoba. Wolnoæ, ³aska, los, Kraków 1969; M. Kr¹piec, Ja – cz³owiek, Lublin 1974; K. Wojty³a, Osoba i czyn, Kraków 1984; W. Granat, Personalizm chrzecijañski. Teologia osoby ludzkiej, Poznañ 1985; A. Rozdziñski, Osoba i kultura, Warszawa 1985; J. Galarowicz, Cz³owiek jest osob¹, Kraków 1994; R. Guardini, Wolnoæ, ³aska, los. Rozwa¿anie o sensie istnienia, Kraków 1995. 16 Por. szerzej W. Surmiak, Opcja preferencyjna na rzecz ubogich wyrazem mi³oci spo³ecznej, Katowice 2009. 17 Tam¿e. 14 15 RUCH M£ODZIE¯Y NINIWA JAKO DZIEDZICTWO W. EUGENIUSZA DE MAZENODA 185 Z tak wyranie akcentowanym szacunkiem Eugeniusz budowa³ w m³odych zaufanie do siebie. Relacje pozwala³a mu z drugiej strony budowaæ atmosfera radoci i ¿yczliwoci. Radoæ wiêty Eugeniusz mia³ charakter choleryka, wyra¿a³ wiêc emocje doæ swobodnie. Du¿a doza spontanicznoci umo¿liwia³a mu dobry kontakt z m³odzie¿¹. Analizuj¹c pracê w. Eugeniusza z m³odymi, mo¿na zauwa¿yæ te¿, ¿e podczas spotkania z drugim cz³owiekiem potrafi³ wznieæ siê ponad codzienne, zwyczajowe zasady. W jego przypadku mo¿na mówiæ raczej o wiernoci osobom ni¿ ustalonym zasadom. Gdy organizowa³ plan dnia dla m³odych, jego harmonogram by³ a¿ przepe³niony, ale gdy tylko uda³o mu siê ci¹gn¹æ do siebie b³¹kaj¹c¹ siê m³odzie¿, dopracowany w szczegó³ach program móg³ natychmiast ulec ca³kowitej zmianie: Dzi, aby nas zapoznaæ z krajowymi zwyczajami, ksi¹dz dyrektor poczêstowa³ m³odzie¿ kasztanami i ciep³ym winem18. Kiedy Eugeniusz zosta³ biskupem, nic siê nie zmieni³o zawsze, kiedy chodzi³o o m³odych, dzia³y siê rzeczy nieprzewidywalne. Cz³onkowie kapitu³y kanoników nieraz nie potrafili sobie wyobraziæ, co nowego bêdzie siê dzia³o, gdy biskup de Mazenod spotka siê gdzie z m³odymi. Na przyk³ad podczas wizytacji w Chateau-Gombert postanowi³ przed³u¿yæ swój pobyt, poniewa¿ m³odzi zaproponowali mu wspólny przejazd przez wioskê dwuko³ówk¹. Napisa³ póniej: Widzia³em oczywicie, ¿e bêdzie pada³o. Ale czym jest niewielki deszcz w porównaniu ze szczêciem tych dzieci Grupa by³a liczna i weso³a, by³o nas oko³o 30 ma³ych i du¿ych (29.10. 1838 r.)”19. Powierzanie odpowiedzialnoci Z zaufania Eugeniusza do m³odych i wiary w nich p³ynê³a praktyczna myl formacyjna. wiêty Eugeniusz odznacza³ siê umiejêtnoci¹ dzielenia siê odpowiedzialnociami. Jedn¹ z bardzo charakterystycznych metod, jak¹ stosowa³ w pracy z m³odymi, by³o nastawienie na bycie zaczynem w danym rodowisku. Chcia³ tworzyæ wspólnoty odpowiadaj¹ce na okrelone sytuacje w konkretnych miejscach. Zadaniem m³odych by³o byæ zaczynem dobra i wiary, ¿eby z ich przyk³adu mogli czerpaæ inni. Formacja cz³onków Stowarzyszenia by³a ukierunkowana na przygotowanie do ewangelizacji we w³asnych rodowiskach. Ojciec Frank Santucci OMI, który na co dzieñ zajmuje siê charyzmatem w. Eugeniusza20, w³anie w ten spo18 B. Dullier, Eugeniusz de Mazenod i jego propozycje wiary skierowane do m³odych, cz. 1, t³um. R. Tyczyñski, Mozaika Obrzañska 4(2010), s. 70. 19 Tam¿e. 20 Ojciec Frank Santucci OMI jest oblatem odpowiedzialnym za g³oszenie rekolekcji i konferencji dotycz¹cych charyzmatu Misjonarzy Oblatów MN na ca³ym wiecie. Por. http://www.oblaci. pl /aktualnosci_span/102/santucci [dostêp 28.04.2015]. 186 TOMASZ MANIURA sób rozumie oblack¹ pracê z m³odymi. Podczas konferencji w oblackim orodku m³odzie¿owym w Kokotku wyjania³: Eugeniusz tej metody uczy³ siê równie¿ w seminarium w. Sulpicjusza. Zosta³ zaproszony, by jako kleryk tworzyæ sekretn¹ grupê apostolsk¹. By³o w niej tylko 7-8 cz³onków. Mieli byæ zaczynem. Ich zadaniem by³o przestrzeganie regu³ w sposób perfekcyjny. Przez przyk³ad, rady, modlitwê, wspierali zachowanie gorliwego zapa³u we wspólnocie. W seminarium to dzia³a³o. Tego Za³o¿yciel u¿ywa³ w stowarzyszeniu21. Oczywicie umiejêtnoæ rozwijania odpowiedzialnoci wychodzi³a du¿o dalej ni¿ tylko w kierunku najbli¿szej grupy wspó³pracowników. Dziêki drobnym zadaniom ka¿dy m³ody cz³onek wspólnoty czu³ siê potrzebny i wa¿ny. Wymagania Praca Eugeniusza z m³odymi nie polega³a jedynie na pobo¿nych spotkaniach, które niczego nie zmienia³y w ¿yciu tych wkraczaj¹cych w doros³oæ ludzi, czy na atrakcyjnych akcjach, które oprócz rozg³osu w ¿aden sposób nie przemienia³y ich ¿ycia. Jego gorliwoæ doprowadzi³a do tego, ¿e powiêca³ im dwa pe³ne dni w tygodniu. Pocz¹tkowo by³y to czwartek i niedziela, póniej dosz³a do tego jeszcze sobota. Jednoczenie i m³odym stawia³ ambitne wymagania. Dzieñ z m³odymi zaczyna³ siê od 7.00 rano i trwa³ do pónych godzin wieczornych. W programie nie brakowa³o czasu na katechezê i modlitwê, które by³y przeplatane chwilami relaksu, przeró¿nymi grami i zabawami. Za³o¿yciel oblatów w licie do Forbin Jansona z 1 lipca 1814 roku tak pisa³ o tym czasie: Wraz z wybiciem godziny 7.00 zaczynamy krótk¹ chwil¹ lektury, aby daæ czas wszystkim na zejcie siê. Potem recytujemy godzinê czytañ o Najwiêtszej Maryi Pannie, po której nastêpuje oko³o pó³godzinne rozwa¿anie. Po medytacji recytujemy laudesy, a po nich Msza wiêta. Po zakoñczeniu Mszy mamy chwilê na rozrywkê i na obiad. Po obiedzie i po nieszporach jest godzina katechezy dla najbardziej potrzebuj¹cych. Ca³¹ resztê czasu, a¿ do wieczora, powiêcamy na gry22. Zaanga¿owanie m³odych wiadczy o tym, ¿e nie bali siê oni wyzwañ i nak³adanych wymagañ, a w zasadzie dziêki nim jeszcze bardziej budowa³a siê ich przynale¿noæ do grupy. Cel ewangelizacji Kolejn¹ wart¹ wspomnienia cech¹ w. Eugeniusza by³o ukierunkowanie na cel mówienie o Bo¿ej mi³oci. Wszystko robi³ po to, by g³osiæ Jezusa Chrystusa. W XIX wieku w kazaniach przede wszystkim katechizowano, próbuj¹c lepiej J. Wlaz³y, Apostolski zaczyn. wiêty Eugeniusz de Mazenod i m³odzie¿, Mozaika Obrzañska 1(2010), s. 59. 22 B. Dullier, Eugeniusz de Mazenod i m³odzi, w: Dokumentacja OMI, Roma lipiec 2002, s. 7. 21 RUCH M£ODZIE¯Y NINIWA JAKO DZIEDZICTWO W. EUGENIUSZA DE MAZENODA 187 lub gorzej wyjaniaæ prawdy wiary, b¹d moralizowano, najczêciej strasz¹c piek³em. Wszystko to by³o potrzebne, jednak Eugeniusz podkrela³, ¿e nie mo¿e zabrakn¹æ tego, co najwa¿niejsze g³oszenia osoby Jezusa Chrystusa. Wizytacja w Caillols By³em bardzo zadowolony z uwagi, z jak¹ dzieci s³ucha³y mego pouczenia Ach, jak¿e le musiano ich pouczaæ! Jest bardziej ni¿ pewne, ¿e nikt nie postara³ siê, aby w ich duszach wzbudziæ uczucia, na które s¹ wra¿liwe. Uczono ich suchej lektury katechizmu, wyjanianego albo lepiej, albo gorzej, ale nie postarano siê, aby odczu³y dobroæ Boga, nieskoñczon¹ mi³oæ naszego Pana Jezusa Chrystusa do ludzi23. Z kolei sami m³odzi chêtnie dzielili siê dowiadczeniem wspólnoty tak, ¿e w bardzo szybkim tempie ros³a ona a¿ do ok. 300 cz³onków Stowarzyszenia w jego kulminacyjnym punkcie. Zaproszenie do wspólnoty to z kolei jeden z najwa¿niejszych elementów ewangelizacji, bo tam czêsto odkrywa siê Jezusa. Metody formacyjne Na podstawie powy¿szych cech duszpasterskich mo¿na wyszczególniæ kilka podstawowych elementów formacyjnych stosowanych przez w. Eugeniusza w jego pracy z m³odymi. Spróbujemy je usystematyzowaæ i ponazywaæ. 1. Mo d l i t w a. wiêty Eugeniusz k³ad³ du¿y nacisk na regularn¹ modlitwê, zarówno tê indywidualn¹ (m.in. medytacjê), jak i wspólnotow¹ (w szczególnoci Mszê wiêt¹). Odkrywanie Jezusa w modlitwie to fundamentalny element formacji duchowej. 2. S³ u ¿ b a. S³u¿bê wobec swoich m³odych przyjació³ w. Eugeniusz wiadczy³, powiêcaj¹c czas i siebie w pracy a¿ do pónych godzin. Anga¿owa³ siê, wiadcz¹c sakramenty, katechizuj¹c, a tak¿e przez budowanie relacji w ramach rekreacji. 3. Tw o r z e n i e w s p ó l n o t y. wiêty Eugeniusz tworzy³ wspólnotê, rozwijaj¹c zaanga¿owanie jej cz³onków, a tak¿e przez zaproszenie nowych osób do grupy. Szczególn¹ metod¹ wzorowan¹ na powo³ywaniu przez Jezusa uczniów by³o u Eugeniusza formowanie najbli¿szych wspó³pracowników animatorów. Oprócz tego dzia³anie wspólnoty wspiera³o dobre zorganizowanie czasu, a tak¿e wspólne gry, zabawy i stosowanie atrakcyjnych dla m³odzie¿y form spêdzania czasu. 4. Ew a n g e l i z a c j a. G³ównym, docelowym elementem formacji by³o dla w. Eugeniusza doprowadzenie m³odych do osobistego spotkania z Jezusem. Odbywa³o siê to bardziej na zasadzie przekazywania dowiadczenia Boga ni¿ jedynie katechizowania (choæ i ono by³o obecne). Jednoczenie 23 Por. szerzej: W. Surmiak, Opcja preferencyjna , dz. cyt., s. 71. 188 TOMASZ MANIURA zapalenie ¿aru wiary uzdalnia³o m³odych do wiadectwa na zewn¹trz, w swoich rodowiskach. W dalszej czêci chcemy zobaczyæ, jak te elementy formacyjne i cechy duszpasterskie stosowane s¹ we wspó³czesnym duszpasterstwie m³odzie¿y oblackiej Niniwa. RUCH M£ODZIE¯Y NINIWA Wy¿ej zaprezentowane przyk³ady, przedstawiaj¹ce za³o¿yciela oblatów jako duszpasterza m³odzie¿y, s¹ inspiracj¹ dla oblatów i prowadz¹ do konkretnych dzia³añ na rzecz m³odych. Porednio doprowadzi³y one do powstania najnowszej oblackiej inicjatywy duszpasterskiej wród m³odzie¿y, czyli Niniwy. Choæ dzie³o Niniwy rozwija siê od niespe³na 10 lat, to jednak ma du¿y wp³yw na m³odych. Umownie za pocz¹tek ruchu m³odzie¿y oblackiej Niniwa za³o¿yciele przyjêli datê 28 grudnia 2004 roku. Wtedy to kilku m³odych spotka³o siê w Katowicach wraz z o. Tomaszem Maniur¹ OMI24, który przekaza³ im ksi¹¿ki o dzia³alnoci w. Eugeniusza de Mazenoda oraz ró¿ne teksty oblackie. Na ich podstawie opracowane zosta³y konspekty spotkañ i materia³y formacyjne dla m³odych przy parafiach oblackich w Polsce. Geneza ruchu Niniwa Zanim przyjrzymy siê historii wspólnoty, jej za³o¿eniom i formacji, warto jeszcze wspomnieæ o fundamentalnym natchnieniu, które zainspirowa³o utworzenie Niniwy. Maria del Mar Gomez Manaz, matka generalna Misjonarek Oblatek Maryi Niepokalanej, która specjalnie przyjecha³a z Hiszpanii do Kokotka na spotkanie z m³odzie¿¹ oblack¹, wspomina: Kiedy szlimy przez las w Kokotku i m³odzi nieli ogromny krzy¿ oblacki na swoich ramionach, widzia³am w tym obraz naszej chrzecijañskiej drogi. W tym momencie pamiêta³am, co mówi³ w. Eugeniusz: Mój Zbawiciel ukrzy¿owany25. I dalej: Bêd¹c z m³odzie¿¹ z Niniwy dostrzega siê to pragnienie misji, prawdziw¹ radoæ, która mo¿e siê narodziæ tylko ze spotkania z Jezusem. Po raz drugi Bóg nas wzywa do tego, abymy byli Jego wspó³pracownikami i zapraszali innych, aby mogli poznaæ to, co On sam uczyni³ z naszego ¿ycia, aby i oni mogli je mieæ26. U fundamentów powstawa24 Ojciec Tomasz Maniura OMI pe³ni funkcjê Duszpasterza M³odzie¿y Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Jest za³o¿ycielem wspólnoty i ogólnopolskiego ruchu m³odzie¿y oblackiej Niniwa i prezesem Stowarzyszenia M³odzie¿owego Niniwa. Inicjator wielu inicjatyw m³odzie¿owo-duszpasterskich, a w szczególnoci zagranicznych wypraw rowerowych (m.in. do Jerozolimy czy Maroka) od 2007 roku. Por. K. Zieliñski, Tour de Mazenod. Rowerami do Maroka, Lubliniec 2011, s. 319. 25 S. Maria del Mar OMI, Po raz drugi, Mozaika Obrzañska 2-3(2009), s. 54. 26 Tam¿e. RUCH M£ODZIE¯Y NINIWA JAKO DZIEDZICTWO W. EUGENIUSZA DE MAZENODA 189 nia Niniwy le¿a³o pragnienie, by prowadziæ innych do Chrystusa, by dzieliæ siê osobistym dowiadczeniem Boga. Jest to to samo, misyjne pragnienie, które realizowa³ w. Eugeniusz. To d¹¿enie rzeczywicie rozprzestrzenia siê ju¿ od kilku lat i swoim zasiêgiem obejmuje obecnie setki m³odych ludzi z ca³ej Polski. Siostra Maria koñczy: Te dni, które spêdzi³am w Kokotku sprawi³y, ¿e by³o to dla mnie spotkanie z samym Bogiem, Bogiem ¿ycia, ¿ycia o którym Jezus mówi w Ewangelii27. Co zatem sprawia, ¿e Niniwa jest rzeczywistoci¹, w której m³odzi ludzie autentycznie spotykaj¹ Boga? Historia Pocz¹tki wspólnoty nie by³y ³atwe, ale nawet niewielka perspektywa czasu pozwala zauwa¿yæ, jak Bo¿a Opatrznoæ mocno czuwa nad dzie³em Niniwy i nim kieruje. Proboszcz oblackiej parafii w Katowicach28 zleci³ wie¿o wywiêconemu wikariuszowi zajmowanie siê m³odzie¿¹ w parafii i prowadzenie oazy m³odzie¿owej. Tej ostatniej w rzeczywistoci ju¿ nie by³o. Jednak na terenie parafii w dalszym ci¹gu ¿yli m³odzi, studenci, którzy kilka lat wczeniej nale¿eli do wspólnoty oazowej i korzystali z jej formacji. Ojciec Tomasz odszuka³ kilku z nich, którzy byli wdziêczni Bogu za to, co da³a im przynale¿noæ do Ruchu wiat³o-¯ycie. Nastêpnie poprowadzi³ ich tak, by zechcieli podzieliæ siê z innymi tym, co sami otrzymali, i pomogli mu stworzyæ przestrzeñ, w której m³odzi ludzie bêd¹ mogli poznawaæ, kim jest Bóg i kim oni s¹ w Jego oczach. Tak siê zaczê³o. Pierwsza dziesi¹tka w Niniwie to oprócz o. Tomasza: Magdalena Kude³ka, Paulina Adamczak, Ewelina Adamczak, Katarzyna Knop, Wojciech Zakowicz, Piotr Gralak, Jan Kude³ka, Marcin Mann oraz Maksymilian Micha³ek. Cz³onkowie tej grupy na ka¿dym spotkaniu modlili siê, by byæ Bo¿ymi narzêdziami. Chcieli znaleæ siê w Jego rêku, prosili, by pos³ugiwa³ siê nimi. Ka¿de spotkanie, czas i trud modlitwy ofiarowane by³y Bogu za m³odych, którzy s¹ daleko od Kocio³a, którzy nie znaj¹ Jezusa oraz nie dowiadczyli Jego przebaczaj¹cej mi³oci. Modlili siê o ewangelizacjê m³odych. Nie mieli na pocz¹tku ¿adnych konkretnych planów, nie by³o te¿ wymagaj¹cych, ambitnych za³o¿eñ. Pocz¹tek oparty by³ przede wszystkim na zawierzeniu. M³odzi chcieli modliæ siê i dawaæ wiadectwo wiary, a Bóg uczyni³ z nich wspólnotê, która zaczê³a przyci¹gaæ kolejnych m³odych ludzi. Podobnie jak Jezus powo³a³ niewielkie grono aposto³ów i jak w. Eugeniusz otoczy³ siê gronem najbli¿szych wspó³pracowników wród m³odzie¿y, tak samo na barkach tej dziesi¹tki pierwszych niniwitów spoczê³a Tam¿e, s. 55. Parafia NSPJ na Koszutce w Katowicach, w której proboszczem w latach 2003-2013 by³ o. Norbert Sojka OMI. Por. Archiwum parafii pw. Najwiêtszego Serca Pana Jezusa w Katowicach-Koszutce; http://pl.wikipedia.org/wiki/Parafia_Najwiêtszego_Serca_Pana_Jezusa_w_Koszutce 27 28 190 TOMASZ MANIURA g³ówna odpowiedzialnoæ za nowo powstaj¹c¹ wspólnotê. Stali siê animatorami. To w³anie zaanga¿owanie w rozwój i spajaj¹ca tê grupê iskra ewangelizacyjna pomog³y pozyskaæ kolejnych cz³onków grupy. Sprawdzi³o siê twierdzenie w. Eugeniusza, ¿e najlepsz¹ form¹ wiadectwa jest samo ¿ycie we wspólnocie. Dziêki cotygodniowemu pog³êbionemu rozwa¿aniu s³owa Bo¿ego oraz autentycznemu dzieleniu siê swoj¹ wiar¹ miêdzy poszczególnymi cz³onkami wytworzy³a siê wiê duchowa i czysto ludzka relacja przyjani. Dodatkowo ³¹czy³ ich cel, by inni m³odzi te¿ mogli poznawaæ Jezusa. To praktyczna realizacja tezy, ¿e Koció³, jako spo³ecznoæ wiary, ma za zadanie wychowanie swoich cz³onków do pe³nego otwarcia siê na Boga i dorastania do pe³ni Chrystusowej dojrza³oci w Bo¿ym synostwie. Urzeczywistnieniem tego s¹ praktyki religijne, takie jak s³uchanie s³owa Bo¿ego czy uczestniczenie w sakramentach29. Potwierdzeniem autentycznoci Bo¿ego natchnienia by³o b³ogos³awieñstwo w³adzy kocielnej w tym przypadku przysz³o ono przez osobê ojca prowincja³a Teodora Jochema OMI, który zagoci³ na spotkaniu m³odych ludzi w Katowicach na Koszutce 21 lutego 2005 roku. Mocno zachêca³ wtedy m³odych do tworzenia pisemnych materia³ów formacyjnych w duchu w. Eugeniusza i o charakterze misyjnym. W praktyce mia³y one prowadziæ cz³onków Niniwy do wyruszenia na misje w swoich rodowiskach, czyli do ewangelizacji m³odych. Ojciec prowincja³ zosta³ równie¿ umocniony wiadectwem niniwitów i bardzo szybko, jak tylko nadarzy³a siê kolejna okazja, znów zawita³ na spotkaniu m³odej wspólnoty m³odzie¿y oblackiej 13 kwietnia tego samego roku. Tym samym oddolny powiew charyzmatu w. Eugeniusza zyska³ potwierdzenie odgórne, a zarazem b³ogos³awieñstwo Kocio³a. Z perspektywy czasu mo¿na oceniæ, ¿e przynios³o to dobre owoce. M³odym zatwierdzenie wspólnoty doda³o zapa³u, motywacji i energii do dzia³ania. Te mechanizmy dobrze rozumia³ kardyna³ Wyszyñski: Trzeba podchodziæ do m³odzie¿y z sercem. Za serce bêd¹ wdziêczni. Serce zrozumiej¹, kija nie! Przed kijem nie ust¹pi¹, ale przed sercem ust¹pi¹! [ ] Musimy pamiêtaæ, ¿e do m³odzie¿y nale¿y przysz³oæ i Polska. Oni maj¹ wype³niæ zadanie wobec przysz³oci i Ojczyzny. [ ] Ka¿dy, kto siê odgradza od m³odzie¿y, jest samobójc¹! Nie mo¿na bowiem mówiæ o przysz³oci Kocio³a, pañstwa czy narodu bez m³odzie¿y. I dlatego nie wolno siê od niej odgradzaæ. Nie mo¿na stosowaæ tylko represji. Trzeba okazaæ serce, mi³oæ, zaufanie, szacunek 30. 29 Por. J. Tischner, Z problematyki wychowania, Znak 18(1966), s. 1334-1345; M. Buber, Wychowanie, Znak 20(1968), s. 442-461; ten¿e, Kszta³cenie charakteru, Znak 20(1968), s. 915-926; J. Hennelowa, U nas w rodzinie, Kraków 1973; J. Salij, Dylematy naszych czasów, Poznañ 1994, s. 157-166. 30 S. Wyszyñski, Wyprawa do m³odzie¿y z sercem, w: ten¿e, Idzie nowych ludzi plemiê. Wybór przemówieñ i rozwa¿añ, PoznañWarszawa 1973, s. 287-288. RUCH M£ODZIE¯Y NINIWA JAKO DZIEDZICTWO W. EUGENIUSZA DE MAZENODA 191 Powierzona m³odym przestrzeñ wolnoci i odpowiedzialnoci zaowocowa³a ogromnym rozwojem wspólnoty w krótkim czasie. Znaczenie nazwy Wstañ, id do Niniwy wielkiego miasta i upomnij j¹, albowiem nieprawoæ jej dotar³a przed moje oblicze (Jon 1,2). Nazwa oblackiej wspólnoty pochodzi z Ksiêgi Jonasza, choæ nie od razu by³o to jasne. Grupa najpierw roboczo mówi³a o oblackiej wspólnocie m³odzie¿owej, szerzej o ewangelizacyjnym ruchu m³odzie¿y oblackiej. Z konkretnych propozycji najpierw pojawi³a siê nazwa Effata, która funkcjonowa³a przez jaki czas. M³odzi du¿o rozmawiali o tym miêdzy sob¹, modlili siê, zastanawiali a¿ przyjêto nazwê Niniwa. Jako pierwsza zaproponowa³a j¹ Paulina Adamczak. By³o to oko³o marca 2005 roku. W zasadzie wszyscy za³o¿yciele od razu poczuli, ¿e to jest w³aciwe okrelenie oddaj¹ce to, kim byli. Biblijne wezwanie, by iæ ze s³owem Bo¿ym do wielkiego, pogañskiego miasta by³o im wyj¹tkowo bliskie. Czy jakie s³owa lepiej podsumowuj¹ misyjn¹ myl w. Eugeniusza? To realizacja jego pragnienia, by skierowaæ siê do tych, którzy s¹ poza Kocio³em. Niniwa by³a bezbo¿nym miastem, w którym kumulowa³o siê ca³e z³o ówczesnego wiata: ba³wochwalstwo, rozwi¹z³oæ, brak jakiejkolwiek moralnoci31. Dok³adnie taki jest dzisiejszy wiat. Podwa¿a siê i neguje prawo Bo¿e, usuwa siê wszelkie oznaki obecnoci Boga, chc¹c Go wyeliminowaæ z ludzkiego ¿ycia. Potrzeba, jak Jonasz, iæ i wzywaæ do nawrócenia, do odwrócenia siê od swego z³ego postêpowania i do zwrócenia w kierunku Boga. M³odzi, tworz¹cy pierwsz¹ wspólnotê Niniwy, bardzo szybko odnaleli siê zarówno wród mieszkañców starotestamentowego miasta, wezwanych do nawrócenia, jak i w postawie Jonasza jego bunt, opór przed pójciem do Niniwy jest bliski ka¿demu chrzecijaninowi. Z kolei poszukiwanie w swoich rodowiskach ubogich nieznaj¹cych Boga rówieników sta³o siê g³ówn¹ misj¹ m³odych ewangelizatorów. Niniwa wspólnot¹ wychowawcz¹ wiêty Jan Pawe³ II czêsto powtarza³, ¿e z m³odymi trzeba dobrze ¿yæ i ¿e m³odzi ewangelizuj¹ m³odych. Dla nas wa¿ne jest to, i¿ prezentowane przez Jana Paw³a II sposoby osobowego wychowania cz³owieka odpowiadaj¹ preferowanym wspó³czenie metodom wychowania, których wspólnym rysem jest komunikacja i dialog32. Por. R. de Vaux, Iustytucje Starego Testamentu, Poznañ 2004, s. 1-2, 78-79; T. Brzegowy, Miasto Bo¿e w Psalmach, Kraków 1989, s. 42. 32 Por. D. Rusakowska, W stronê dyskursu nowoczesnoci, Warszawa 1995, s. 71. 31 192 TOMASZ MANIURA Powy¿sze rodki s³u¿¹ jednoczenie wychowaniu do chrzecijañskiej dojrza³oci, która jest efektem katechezy33, modlitwy34, duchowoci maryjnej35 i apostolsko-misyjnej36, a tak¿e wymaga wychowania liturgicznego37. rodki te powi¹zane s¹ z zasadami wychowania chrzecijañskiego, takimi jak chrystocentryzm soteriologiczny, chrystocentryzm moralnoci, personalizm teocentryczny oraz humanizm chrzecijañski38. Podobnym podejciem do wychowania m³odych wyró¿nia³ siê mocno na tle swoich czasów w. Eugeniusz. Gromadzi³ m³odych, formuj¹c ich i akcentuj¹c ludzk¹ godnoæ, a jednoczenie przekazywa³ Chrystusowe dowiadczenie wiary. Niniwa jest jedn¹ z aktualnie dzia³aj¹cych wspólnot wychowania chrzecijañskiego. Potraktujmy j¹ jako studium mo¿liwych kierunków wychowania i ewangelizacji wród m³odych. Po pierwsze, nale¿y zatem odnieæ siê do definicji wychowania, które to pojêcie zawiera w sobie podwójny sens dzia³ania wychowawczego jako czynnoci wychowawców oraz samodzielnego rozwoju wychowanka przez co trudno je ujednoznaczniæ. Dodatkowo mo¿na ten termin powi¹zaæ równie¿ z oddzia³ywaniem ró¿norodnych okolicznoci i bodców, to znaczy sytuacji wychowawczych, które tak¿e maj¹ wp³yw na rozwój wychowanka39. Próba odnalezienia definicji wychowania w nauczaniu Jana Paw³a II prowadzi miêdzy innymi do jego przemówienia w siedzibie ONZ 2 czerwca 1980 roku w Pary¿u. Papie¿ stwierdzi³ tam, ¿e cz³owiek najpe³niej jest cz³owiekiem, gdy nie tylko bardziej jest, ni¿ posiada, ale równie¿ bardziej jest dla innych, ni¿ tylko jest z innymi40. Mówi³ ponadto: wychowanie jest przede wszystkim Por. Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Catechesi tradendae o katechizacji w naszych czasach (fragmenty, n. 69), Rzym, 16 padziernika 1997, w: Wychowanie w nauczaniu Jana Paw³a II, Warszawa 2000, s. 96-97; Jan Pawe³ II, Audiencja dla nauczycieli, wychowawców oraz wychowanków wspólnot szkolnych Collegium Massimo oraz Santa Maria, Rzym, 9 lutego 1980, w: Wychowanie w nauczaniu Jana Paw³a II, dz. cyt., s. 111; Spotkanie z wychowawcami chrzecijañskimi, Granada (Hiszpania), 5 listopada 1982, w: Wychowanie w nauczaniu Jana Paw³a II, dz. cyt., s. 210. 34 Por. Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Familiaris consortio, dz. cyt., s. 177. 35 Por. ten¿e, List Juventus patris w 100. rocznicê mierci w. Jana Bosco, Rzym, 31 stycznia 1988, w: Wychowanie w nauczaniu Jana Paw³a II, dz. cyt., s. 303, 322. 36 Por. Jan Pawe³ II, List apostolski Parati semper, dz. cyt., s. 36-37. 37 Por. tam¿e, s. 210. 38 Por. S. Kunowski, Teologia a potrzeby pedagogiki katolickiej, Ateneum Kap³añskie 51(1959) 300-302, s. 243; ten¿e, Podstawy wychowania duszpastersko-katechetycznego, Katecheta 6(1962) 30, s. 210-211; ten¿e, Podstawowe zasady wychowania w Deklaracji, Ateneum Kap³añskie 60(1968), dz. cyt., s. 422; ten¿e, Problemy wychowania chrzecijañskiego, „Roczniki Teologiczno-Kanoniczne” 18(1971) 3, s. 173-174 39 Por. S. Kunowski, Podstawy wspó³czesnej pedagogiki, Warszawa 1993, s. 165-166; A. Gurycka, Struktura i dynamika procesu wychowawczego. Analiza psychologiczna, Warszawa 1979, s. 33. 40 Jan Pawe³ II, Przemówienie w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Owiaty, Nauki i Kultury (UNESCO) (fragmenty, nn. 11-14), Pary¿, 2 czerwca 1980, w: Wychowanie w nauczaniu Jana Paw³a II. (1978-1999), red. S. Urbañski, Warszawa 2000, s. 130. 33 RUCH M£ODZIE¯Y NINIWA JAKO DZIEDZICTWO W. EUGENIUSZA DE MAZENODA 193 obdarzaniem cz³owieczeñstwem obdarzaniem dwustronnym41, czyli „jest procesem, w którym wzajemna komunia osób dochodzi do g³osu w sposób szczególny42. £atwo znaleæ tu analogiê do Niniwy, która, na wzór Jana Paw³a II, za naprawdê istotne uznaje osobiste wiadectwo cz³onków wspólnoty. Osobistym dowiadczeniem Boga lepiej dzieliæ siê w atmosferze zaufania i dobrych relacji takich, jakie budowa³ Ojciec wiêty z m³odymi, traktuj¹c ich bardzo podmiotowo, uznaj¹c ka¿dego z nich za partnera, a nie wy³¹cznie chwilowego s³uchacza43. Takie podmiotowe traktowanie wychowanka zak³ada jednoczenie ci¹g³¹ obecnoæ wychowawcy w procesie rozwoju m³odego cz³owieka. Jan Pawe³ II twierdzi³, ¿e rola wychowawcy polega na udostêpnianiu, przybli¿aniu podmiotowi, który posiada sw¹ autonomiê, szeregu wartoci stanowi¹cych trwa³y dorobek spo³ecznoci. Towarzysz¹c m³odemu cz³owiekowi ma pomagaæ w osi¹ganiu jasnoci os¹du i we wzmacnianiu woli, aby umia³ dokonywaæ wyborów opartych na prawdzie i wolnoci, na dobru i na ofiarnoci Wspó³czesny wychowawca musi ponadto umieæ uwa¿nie odczytywaæ znaki czasu, czyli dostrzegaæ pojawiaj¹ce siê wartoci, które poci¹gaj¹ m³odzie¿. W ten sposób uka¿e to, co ma równie¿ istotne znaczenie dla samych wychowawców respekt wobec duszy i cia³a wychowanka44. W relacji wychowawca wychowanek dokonuje siê realizacja celów wychowania, którymi to okrela siê stan, którego osi¹gniêcie jest postulowane poprzez zabiegi wychowawcze45. Przyk³adem wychowawcy by³ w³anie Jan Pawe³ II, który wychodzi³ do m³odzie¿y m.in. poprzez pielgrzymki papieskie czy wiatowe Dni M³odzie¿y, za szczególn¹ form¹ jego inicjatywy by³y wieczorne, spontaniczne rozmowy z t³umami m³odych s³uchaczy. Wyran¹ analogiê do takiego pojmowania wychowawstwa dostrzegamy te¿ u w. Eugeniusza jako tego, który zauwa¿a³ znaki czasu, umia³ niekonwencjonalnie wspó³dzia³aæ z m³odzie¿¹, budowaæ z ni¹ relacje, a jednoczenie stanowi³ silny autorytet i punkt odniesienia w wierze. Druga wskazówka w. Jana Paw³a II podpowiada, ¿e to m³odzi ewangelizuj¹ m³odych. Przypomnijmy, ¿e pierwotnym natchnieniem, z którego powsta³a wspólnota Niniwa, by³o pragnienie dzielenia siê wiar¹ z m³odymi, którzy nie znaj¹ Jezusa, pragnienie, by doprowadzaæ rówieników do poznania Bo¿ej mi³oJan Pawe³ II, List do Rodzin z okazji Roku Rodziny 1994, (fragmenty, n. 16), Rzym, 2 lutego 1994, w: Wychowanie w nauczaniu Jana Paw³a II, dz. cyt., s. 354. 42 Tam¿e, s. 353. 43 Por. J. Bagrowicz, Edukacja religijna wspó³czesnej m³odzie¿y, dz. cyt., s. 206-207. 44 S. Chrobak, Koncepcja wychowania personalistycznego w nauczaniu Karola Wojty³y Jana Paw³a II, Warszawa 1999; dz. cyt., s. 56. 45 Por. H. Muszyñski, Idea³ i cele wychowania, Warszawa 1974, s. 23; A. Gurycka, Struktura i dynamika procesu wychowawczego. Analiza psychologiczna, Warszawa 1979, s. 144. 41 194 TOMASZ MANIURA ci. Jest to pierwszy i najwa¿niejszy kierunek wspólnoty. Wyra¿a siê równie¿ i niejako potwierdzony zostaje w s³owach: Wstañ, i id do Niniwy (Jon 3,2) wezwaniu oblackiego ruchu m³odzie¿y Niniwa. Ewangelizacja siebie i innych zakorzeniona jest nie tylko w duchowoci wspólnoty, ale i w jej sta³ej formacji. Podobnie jak funkcjonuje to w Niniwie, tak i le¿a³o u podstaw wspólnoty m³odych z Aix. Formacja w Niniwie Mechanizmy i metody formacji w Niniwie pochodz¹ bezporednio ze starotestamentowego wezwania Jonasza do grzesznego miasta oraz z charyzmatu oblackiego. Po³¹czenie tych dwóch róde³ da³o efekt w postaci has³a formacyjnego wspólnoty, które brzmi: Od Jonasza do Eugeniusza46. Tym samym m³ody cz³owiek otrzymuje na starcie zadanie do realizacji na wzór odpowiedzialnoci, jakie powierza³ swoim m³odym w. Eugeniusz. Zadanie polega na rozwoju prowadz¹cym od cz³owieka chwiejnego, choæ ju¿ wezwanego przez Boga do wiadectwa wiary, a¿ po odwa¿nego ewangelizatora, jakiego wzorem jest w. Eugeniusz de Mazenod. Droga formacji dostosowana jest do realiów m³odzie¿y i zak³ada to samo pozytywne wyjcie wychowawców, duszpasterzy, w kierunku m³odego cz³owieka, które wykorzystywa³ Eugeniusz. Duszpasterze zwracaj¹ siê do m³odych z entuzjazmem, radoci¹ i z narzêdziami, które zaintryguj¹, zaciekawi¹ i ostatecznie niejako poci¹gn¹ ich do Jezusa. Oferta Niniwy przewiduje kilkanacie typów aktywnoci, wród których s¹ nie tylko typowe rekolekcje, ale i propozycje wakacyjnego spêdzenia czasu w formie odpowiedzi na zainteresowania m³odych (kursy tañca, jazda na rowerze, sp³ywy kajakowe, wycieczki górskie itp.) czy inne formy zaanga¿owania, jak sztuki teatralne, muzyka. W ka¿dym z nich znaleæ mo¿na sposobnoæ do przedstawienia piêkna Boga i wiary oraz poznania realnej osoby Jezusa Chrystusa. Jednak to dopiero sta³a formacja oraz konsekwentne i systematyczne rozwijanie wspólnoty w uzupe³nieniu do dodatkowych form atrakcyjnych aktywnoci daje najlepsze efekty w pracy z m³odymi. Skupmy siê na kilku najwa¿niejszych zagadnieniach formacyjnych i znajdmy w nich analogie do pracy Eugeniusza z m³odymi. Czteropasmówka Niniwy a formacja sta³a U za³o¿eñ Niniwy pojawi³a siê koncepcja czteroletniej formacji. Dlaczego cztery lata? Jak ju¿ wyjaniono, celem wspólnoty jest ewangelizacja m³odych, dzielenie siê dowiadczeniem Boga z rówienikami. Wzoruj¹c siê na w. Eugeniuszu, 46 K. Zieliñski, Od Jonasza do Eugeniusza. Przewodnik Niniwity, Lubliniec 2011, s. 55. RUCH M£ODZIE¯Y NINIWA JAKO DZIEDZICTWO W. EUGENIUSZA DE MAZENODA 195 a tak¿e korzystaj¹c z metody komórek parafialnych47 jako sposobu ewangelizacji, przyjêto cztery podstawowe wartoci, na których mia³a opieraæ siê Niniwa: modlitwê, s³u¿bê, dzielenie siê wiar¹ i wspólnotê. I choæ pojêcie komórek parafialnych i narzêdzi pochodnych to bardziej wspó³czesne, usystematyzowane narzêdzia duszpasterskie, widaæ, jak intuicyjnie stosowa³ je ju¿ w XIX wieku w. Eugeniusz. Nie bez powodu zatem dokonalimy uporz¹dkowania elementów pracy formacyjnej w. Eugeniusza w poprzednim rozdziale, sprowadzaj¹c je w³anie do modlitwy, s³u¿by, wspólnoty i ewangelizacji. Te cztery elementy, wed³ug pierwotnych za³o¿eñ, mia³y byæ g³ównymi tematami czterech kolejnych lat formacji Niniwy, z za³o¿enia cyklicznie powtarzanych. Formacja m³odych na poszczególnych spotkaniach mia³a byæ oparta na roku liturgicznym, co jednak nie oznacza³o powtarzania tego samego spotkania co roku, gdy¿ kontekst rozwa¿anych treci zale¿a³ od rocznego tematu formacyjnego, czyli odpowiednio modlitwy, s³u¿by itd. Takie by³o pierwsze za³o¿enie, które jednak do koñca siê nie sprawdzi³o w praktyce duszpasterskiej. W póniejszych latach48 zosta³a opracowana nowa, trzyletnia formacja oparta na cyklu A, B i C niedzielnych Ewangelii. Równie¿ ta myl ponownie zosta³a przepracowana pod k¹tem lepszego wyjcia naprzeciw m³odzie¿y i autorzy formacji odeszli od nawi¹zania do lat A, B i C na rzecz merytorycznych treci odnosz¹cych siê lepiej do potrzeb m³odych. I tak, zamiast katechizowaæ na podstawie coniedzielnych Ewangelii, formatorzy w Niniwie raczej stawiaj¹ sobie za cel poci¹gn¹æ m³odych do Jezusa, pokazuj¹c Jego piêkno, piêkno i wartoæ ¿ycia ludzkiego oraz odpowiadaj¹c na pytania egzystencjalne wspó³czesnej m³odzie¿y. Na pocz¹tku m³odym przekazuje siê fundamentalne treci o godnoci ludzkiej, wartoci rodziny, powo³ania i humanizmu w ogóle, a dopiero w dalszej kolejnoci pog³êbiana jest wiedza katechetyczna. Z kolei cztery elementy formacji, które stosowa³ w. Eugeniusz, a które systematyzuje praktyka komórek parafialnych, zosta³y okrelone jako to¿samociowa metoda ewangelizacji w Niniwie, zwana te¿ Czteropasmówk¹ Niniwy. Jest ona metod¹ ewangelizacyjnego wychodzenia do m³odzie¿y i porednio wspiera formacjê poprzez praktykê wiary. Spotkania tematyczne Aby zapewniæ swoim cz³onkom, szczególnie tym nowo w³¹czaj¹cym siê w ¿ycie wspólnoty, wszechstronny rozwój, spotkania maj¹ ró¿ny charakter. Cotygodniowe spotkania wspólnoty powinny mieæ jeden z czterech typów: 47 M. Kude³ka, System parafialnych komórek ewangelizacyjnych jako nowa propozycja dla duszpasterstwa, Katowice 2008, s. 181. 48 Od 2010 r. trwa³y spotkania grupy osób odpowiedzialnych za formacjê, które mia³y odwie¿yæ jej za³o¿enia i tym samym lepiej odpowiedzieæ na potrzeby duszpasterskie m³odych. Na bazie tych spotkañ powsta³y nowe za³o¿enia, które ujête zosta³y w wydanym w 2011 r. Przewodniku Niniwity. 196 TOMASZ MANIURA _ Katechizmowy, gdy np. przypada Niedziela Chrztu Pañskiego albo rozwa¿ana jest Ewangelia o pos³uszeñstwie (przykazania) itp. i jest okazja do podjêcia w¹tku np. 10 przykazañ. _ Dotyczyæ rozwoju osobowoci m³odego cz³owieka (jest to wa¿ne, gdy¿ wielu m³odych jest dzi bardzo poranionych, czêsto nie dorastali w zdrowych rodzinach itd.). Tu wykorzystuje siê tematy np. o przebaczeniu, relacjach miêdzyludzkich czy o czystoci obyczajów. _ Dotyczyæ to¿samoci, gdy podejmowane s¹ tematy s³u¿¹ce zg³êbianiu charyzmatu oblackiego oraz niniwowego wezwania do ewangelizacji m³odych ludzi. _ Comiesiêcznej wspólnej Eucharystii prze¿ywanej jako wiêto wspólnoty49. Tym samym cztery typy spotkañ nawi¹zuj¹ do praktyki formacyjnej w. Eugeniusza, w której równie¿ obecna jest Eucharystia, katecheza, nacisk na podstawow¹ formacjê ludzk¹, a tak¿e ³¹cznoæ z to¿samoci¹ oblack¹ (w czasach Eugeniusza przez bezporedni kontakt z za³o¿ycielem zgromadzenia, a dzi przez jego spuciznê). Kroki i weekendy formacyjne W niniejszym artykule nie sposób opisaæ wszystkich mechanizmów formacyjnych, które znajduj¹ zastosowanie w Niniwie, ale warto jeszcze wspomnieæ o trzech weekendowych formach rekolekcji i towarzysz¹cych im krokach rozwoju formacyjnego. S³u¿¹ one pog³êbieniu charyzmatu niniwity oraz utwierdzaj¹ w wierze. Zawarte w nich treci kolejno prowadz¹ do tego, by dawaæ radosne i odwa¿ne wiadectwo wiary wród swoich rówieników. 1. Bunt Jonasza Pierwszym weekendem formacyjnym jest Bunt Jonasza. To wprowadzenie wie¿ego niniwity na drogê od Jonasza do Eugeniusza50. Wielu m³odym chrzecijanom du¿o bli¿sza jest postawa Jonasza. Podobnie jak on, maj¹ dowiadczenie tchórzostwa, braku odwagi w wyznawaniu wiary, braku zawierzenia s³owu Bo¿emu i chêci ucieczki w swój w³asny, wygodny wiat (podobne dowiadczenie mia³ nawet w. Eugeniusz w swojej m³odoci). Jednak Bóg odnalaz³ Jonasza na rodku morza i tam po raz drugi wezwa³ go, by poszed³ do Niniwy i g³osi³ wezwanie do nawrócenia. Podobnie dzieje siê w ¿yciu cz³owieka Bóg nie daje za wygran¹ i ci¹gle upomina siê o ka¿d¹ osobê; nieustannie wzywa i daje nowe szanse, nowe propozycje, wykorzystuj¹c sytuacje, w jakich znajduj¹ siê m³odzi. Za³o¿eniem tego weekendu jest to, by m³ody cz³owiek nie tylko zobaczy³ swój 49 50 K. Zieliñski, Od Jonasza do Eugeniusza, dz. cyt., s. 47. Tam¿e, s. 55. RUCH M£ODZIE¯Y NINIWA JAKO DZIEDZICTWO W. EUGENIUSZA DE MAZENODA 197 grzech, ale przede wszystkim, by dowiadczy³ Bo¿ej mi³oci i powierzy³ swoje ¿ycie Jezusowi, da³ siê Jemu prowadziæ51. W wyniku rekolekcji ka¿dy uczestnik Buntu Jonasza ma szansê wejæ w relacjê z Jezusem, zacz¹æ z Nim rozmawiaæ i póniej tê wiê rozwijaæ. Rekolekcje bazuj¹ na kerygmacie, a wiêc ich punktem kulminacyjnym jest osobiste dowiadczenie Jezusa, czyli to, co podkrela³ ju¿ w. Eugeniusz. Niniwita po odbyciu Buntu Jonasza staje siê w swojej wspólnocie b u n t o w n i k i e m i otrzymuje nowy zestaw wymagañ (wskazówek) s³u¿¹cych jego rozwojowi, a tak¿e mo¿e podejmowaæ kolejne odpowiedzialnoci. We wspólnocie daje wiadectwo dowiadczenia ¿ywego Jezusa. 2. Pustynna Burza Kolejny weekend formacyjny Niniwy to Pustynna Burza. Jego dwa podstawowe za³o¿enia ukryte s¹ w samej nazwie. Pustynia trzeba na ni¹ wyjæ, zdecydowaæ siê na odosobnienie, modliæ siê i przez to pog³êbiæ oraz umocniæ osobist¹ wiê z Jezusem, któremu ¿ycie m³odzi powierzyli podczas poprzedniego weekendu formacyjnego. Ca³e trzy dni prze¿ywane s¹ w ca³kowitym milczeniu52. Program sk³ada siê przede wszystkim z medytacji biblijnych przeprowadzanych na podstawie Ksiêgi Wyjcia. Celem weekendu jest zauwa¿enie, tak¿e w swoim ¿yciu, Bo¿ej obecnoci oraz czuwaj¹cej Bo¿ej Opatrznoci poprzez analizê wêdrówki Narodu Wybranego przez pustyniê. Pustynna Burza jest szans¹, by id¹c przez codzienne ¿ycie, kroczyæ ramiê w ramiê z Bogiem, wierz¹c Jego s³owu i Jego mi³oci. Drugie kluczowe s³owo w trakcie tego weekendu to burza. Tych w ¿yciu nie da siê unikn¹æ, a w m³odoci jest ich szczególnie du¿o tak¿e burz emocjonalnych. Nacisk stawiany jest na umiejêtnoæ rozeznawania duchowego i podjêcie walki duchowej, bez której nie da siê wiernie pod¹¿aæ za Jezusem i nawet prze¿yte dowiadczenie Boga ³atwo mo¿e zostaæ zapomniane. Jest to intensywny weekend, bardzo g³êboko prze¿ywany przez uczestników, ukierunkowany na umocnienie bliskoci z Jezusem w codziennym ¿yciu. Ukoñczenie rekolekcji to kolejny krok formacji, który nadaje m³odemu cz³owiekowi now¹ to¿samoæ: p u s t e l n i k a. Taka osoba ma ponownie podniesion¹ poprzeczkê formacyjn¹. We wspólnocie ma dawaæ przyk³ad ¿ycia modlitwy. 3. Pasja Eugeniusza Ostatni, trzeci weekend formacyjny nosi nazwê Pasja Eugeniusza. Jego celem jest przejcie do postawy w. Eugeniusza by tak jak on ¿yæ i pragn¹æ prowadziæ spotkanych ludzi do osobistego dowiadczenia Boga. Pasj¹ Eugeniusza by³ Jezus Chrystus. Dobrym przygotowaniem do tego weekendu jest wczeniej51 52 Por. K. Zieliñski, Na weekend do Niniwy, Misyjne Drogi nr 2, marzec-kwiecieñ 2012, s. 60. Tam¿e. 198 TOMASZ MANIURA sze, codzienne odmawianie modlitwy w. Eugeniusza o mi³oæ do Chrystusa, wymagaj¹cej i trudnej modlitwy o pragnienie kochania Boga Jego mi³oci¹. Z takiej mi³oci p³ynie chêæ ewangelizowania. W trakcie tego weekendu m³ody niniwita mo¿e odkryæ, ¿e ka¿dy cz³owiek ma ogromn¹ wartoæ w Bo¿ych oczach, ¿e jest piêkny i wyj¹tkowy. Eugeniusz w ka¿dym, szczególnie w tych s³abych, biednych, odrzuconych, widzia³ Chrystusa i w ka¿dym Go kocha³. Jego pasj¹ by³ Chrystus, który sam równie¿ by³ biedny, odrzucony i niezrozumiany. Na przyk³adzie Eugeniusza podczas tego spotkania szczególnie uwypuklone zostaj¹ dwie postawy zafascynowanie Jezusem i powiêcanie Mu czasu, a tak¿e odkrywanie Jezusa w opuszczonych, tych, którzy Go nie znaj¹. To z kolei prowadzi do postawy ewangelizacyjnej w ¿yciu. Niniwita, który ukoñczy³ trzecie z kolei rekolekcje, staje siê p a s j o n a t e m i podejmuje najbardziej wymagaj¹ce we wspólnocie odpowiedzialnoci. Jak wykazano, kolejne lata formacji oparte na dowiadczeniach weekendów rekolekcyjnych s³u¿¹ zarówno wzrostowi wymagañ i odpowiedzialnoci rozwijaj¹cego siê m³odego cz³owieka, jak równie¿ rozwijaj¹ jego relacjê z Chrystusem. Po tych trzech dobrze prze¿ytych weekendach n i n i w i t ê powinien charakteryzowaæ sposób postêpowania zgodny z duchowoci¹ w. Eugeniusza53 i powinien te¿ byæ przygotowany do zadañ ewangelizatora. Dopiero tak uformowany mo¿e pe³niæ pos³ugê animatora we wspólnocie. Podobne za³o¿enia realizowa³ w swojej pracy z m³odymi w. Eugeniusz. WNIOSKI Ta krótka charakterystyka ogólnej myli formacyjnej, realizowanej w czasie cotygodniowych spotkañ (ca³ociowa formacja to szersze zagadnienie, którego nie mo¿na uj¹æ w tym artykule), ma charakter przekrojowy i w historycznym szkicu Niniwy wybiega nieco do przodu jest to opis aktualnych za³o¿eñ formacji. Warto dodaæ, ¿e formu³a spotkañ Niniwy w dalszym ci¹gu siê tworzy, a jej za³o¿enia s¹ na bie¿¹co wdra¿ane; autorzy formacji s¹ równie¿ w trakcie opracowywania za³o¿eñ i nowych konspektów spotkañ w postaci Podrêcznika Niniwity. Spróbujmy zatem wyszczególniæ najwa¿niejsze zbie¿noci w duszpasterskiej pracy w. Eugeniusza i powo³anej do dzia³ania wspó³czenie Niniwie. 1. U pocz¹tków i podstaw podjêcia pracy formacyjnej i powo³ania wspólnot le¿y w obu przypadkach fundamentalne pragnienie ewangelizacji najubo¿szych duchowo m³odych. Jednoczenie dokonuje siê podobna do 53 Por. K. Zieliñski, Na weekend do Niniwy, Misyjne Drogi nr 2, marzec-kwiecieñ 2012, s. 60. RUCH M£ODZIE¯Y NINIWA JAKO DZIEDZICTWO W. EUGENIUSZA DE MAZENODA 199 praktyki Chrystusa selekcja najbli¿szych wspó³pracowników duszpasterza, czyli animatorów. 2. Wychowanie we wspólnocie opiera siê na relacjach, rozwijaniu wp³ywu animatorów, a tak¿e na niekonwencjonalnych metodach wspó³dzia³ania z m³odymi, jakimi s¹ naturalne dla nich: pozytywny przekaz, radoæ, rozrywka i obecnoæ w d³ugim czasie. Nie bez znaczenia jest te¿ autorytet duszpasterza, a tak¿e powierzane przez niego zadania i odpowiedzialnoci, których szczególnym odbiciem s¹ kolejne kroki i to¿samoci w trzyletniej drodze formacji. 3. W formacji ci¹g³ej wspólnot Niniwy widaæ analogiê do praktyki spotkañ w. Eugeniusza z m³odymi, w których równie¿ obecna jest Eucharystia, katecheza, nacisk na podstawow¹ formacjê ludzk¹, a tak¿e ³¹cznoæ z to¿samoci¹ oblack¹ (w czasach Eugeniusza przez bezporedni kontakt z za³o¿ycielem zgromadzenia, a dzi przez jego spuciznê). 4. Ponadto znajdujemy bezporednie odniesienie tzw. Czteropasmówki Niniwy (czyli metody ewangelizacyjnej Niniwy) do czterech elementów formacji, które stosowa³ w. Eugeniusz, a które systematyzuje praktyka komórek parafialnych. Metoda ewangelizacyjnego wychodzenia do m³odzie¿y porednio wspiera formacjê poprzez praktykê wiary, w ramach której m³odzi ewangelizuj¹ m³odych. Podsumowuj¹c powy¿sze tezy, warto raz jeszcze podkreliæ, ¿e Ruch Niniwa jest ruchem eklezjalnym, rozwijaj¹cym siê w duchu w. Eugeniusza de Mazenoda. Jego celem jest rzeczywiste wyjcie naprzeciw wspó³czesnemu cz³owiekowi przez niesienie ¿ywego Chrystusa i przyk³ad mocnego trwania w Kociele. Powy¿sze za³o¿enie jest zgodne z nauczaniem Kocio³a: Celem i zadaniem nowej ewangelizacji jest formowanie dojrza³ej wiary osobistej i wspólnoty wierz¹cych w Boga (Chrystusa), czyli Kocio³a54. Tym samym Niniwa ukazuje siê jako wspólnota ludzi wierz¹cych, czerpi¹cych si³ê i wiarê z sakramentów, s³owa Bo¿ego oraz wspólnej modlitwy. Mo¿na zatem wyranie stwierdziæ, ¿e metody ewangelizacji i formacji w. Eugeniusza de Mazenoda s¹ bardzo aktualne we wspó³czesnym duszpasterstwie m³odzie¿y oblackiej. Niniwa, w pewnym sensie, jawi siê jako kontynuacja Eugeniuszowego dzie³a pracy z m³odymi w podobny sposób gromadzi m³odzie¿, by razem wzrastaæ w wierze poprzez prze¿ywanie osobistego spotkania z Jezusem Chrystusem. Dla w. Eugeniusza wa¿ny by³ ka¿dy cz³owiek powiêca³ swój czas tak¿e tym, którzy w oczach tego wiata byli bez znaczenia. Najubo¿szy to ten, kto nie zna Jezusa. Niniwa czerpie z tej postawy i d¹¿y do idea³u ¿ycia za³o¿yciela oblatów. 54 A. Lewek, Nowa ewangelizacja w duchu Soboru Watykañskiego II, t. 2, Katowice 1995, s. 17. 200 TOMASZ MANIURA ABSTRACT In the face of the upcoming 200th aniversary of constitution of the Congregation of Misionary Oblates of Mary Immaculate along with the 10th aniversary of the Oblate Youth Ministry NINIWA (English Nineveh) in Poland, an author of the article brings forward the genesis and principles of the Polish oblate youth movement. St. Eugene de Mazenods was deeply involved in working with youths and displayed great care for this group within the Church. Though St. Eugene put sensitivity and going out towards the poor and the most abandoned first, the fact that he understood poverty mainly as a spiritual quality needs to be emphasised. In 19th century France the most disadvantaged ones in that sense were young people lacking not only perpectives, but also a true experience of God. When St. Eugene established Youth Association in Aix, he devised curricular principles, which combined time for catechesis and prayer together with moments of relax as well as different types of games and recreation forms. Being aware of both, the fruits of and the need for this kind of work, he stated in 1818 in congregations Constitutions and Rules that spiritual guidance of youths should be one of the main services of the congregation. Author of the article stresses St. Eugene de Mazenods important qualities in his youth ministry in reference to the modern oblate youth community NINIWA. Undoubtedly, St. Eugenes need to bring others to Christ as well as to share his own experience of God was an inspiration for modern ninevehmen, who cherished the same desire. Their intention was to achieve this goal and for that purpose they started to pray to become Gods tools. That leads to the explanation of the communitys and later the countrywide movements name. Young people forming the newly constituted community NINIWA very quickly found themselves among the inhabitants of the biblical sinful city Nineveh, called to conversion, as well as identifying with a rebelious attitude of Jonas. Words of the Book of Jonas: Rise, and go to Nineveh become a motto of the group from now on. In time, the 3-year formation cycle based on four types of meetings and three types of weekend retreats is created. These weekends have such intriguing names as Jonass Mutiny, Desert Storm and Eugenes Passion. Proceeding with the communitys identity, the author anwsers a question what makes NINIWA a reality in which young people authentically meet living God. Keywords Youth, Eugene de Mazenod, work, evangelization, NINIWA, Missionary Oblates of Mary Immaculate, formation BIBLIOGRAFIA Biblia Tysi¹clecia, Poznañ 20005. I. Nauczanie soborowe Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele Lumen gentium, w: Sobór Watykañski II, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 1986. Dekret o apostolstwie wieckich Apostolicam actuositatem, w: Sobór Watykañski II, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 1986. II. Nauczanie synodalne Synod biskupów 1974, Ewangelizacja w wiecie wspó³czesnym (Dokumentacja), 8 (1975) nr 1 i 2. RUCH M£ODZIE¯Y NINIWA JAKO DZIEDZICTWO W. EUGENIUSZA DE MAZENODA 201 III. Nauczanie papieskie Pawe³ VI, Adhortacja apostolska Evangelii nuntiandi, Watykan 1975. Jan Pawe³ II, Encyklika Redemptoris missio, Watykan 1990. Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Catechesi tradendae, Watykan 1979. Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Familiaris consortio, Watykan 1981. Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Christifideles laici, Watykan 1988. Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Pastores dabo vobis, Watykan 1992. Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Vita consecrata, Poznañ 1996. Jan Pawe³ II, List apostolski do M³odych z ca³ego wiata Parati semper z okazji Miêdzynarodowego Roku M³odzie¿y, Watykan 1985. Jan Pawe³ II, List Juventus patris w 100. rocznicê mierci w. Jana Bosco, Rzym, 31 stycznia 1988, w: Wychowanie w nauczaniu Jana Paw³a II, red. S. Urbañski, Warszawa 2000, s. 303 i 322. Jan Pawe³ II, List do Rodzin z okazji Roku Rodziny 1994, (fragmenty, n. 16), Rzym, 2 lutego 1994, w: Wychowanie w nauczaniu Jana Paw³a II, red. S. Urbañski, Warszawa 2000, s. 354. Jan Pawe³ II, List Apostolski Novo millennio ineunte do biskupów, duchowieñstwa i wiernych na zakoñczenie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000. Jan Pawe³ II, Audiencja dla nauczycieli, wychowawców oraz wychowanków wspólnot szkolnych Collegium Massimo oraz Santa Maria, Rzym, 9 lutego 1980, w: Wychowanie w nauczaniu Jana Paw³a II, red. S. Urbañski, Warszawa 2000, s. 111. Jan Pawe³ II, Przemówienie w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Owiaty, Nauki i Kultury (UNESCO), Pary¿, 2 czerwca 1980, w: Wychowanie w nauczaniu Jana Paw³a II. (1978-1999), red. S. Urbañski, Warszawa 2000, s. 130. Jan Pawe³ II, Spotkanie z wychowawcami chrzecijañskimi, Granada (Hiszpania), 5 listopada 1982, w: Wychowanie w nauczaniu Jana Paw³a II, red. S. Urbañski, Warszawa 2000, s. 210. Jan Pawe³ II, Przemówienie podczas spotkania z m³odzie¿¹, Plac w. Jana na Lateranie, Sobota, 30 marca 1985 r. w: http://nauczaniejp2.pl/dokumenty/wyswietl/id/662 IV. Pisma i publikacje oblackie Ciardi F., S³ownik wartoci oblackich, Poznañ 2004, s. 200. Czernecki J., wiêty Eugeniusz wzór dla ka¿dego z nas, w: Ceremonia³ uroczystoci ku czci wiêtego Eugenusza de Mazenoda z okazji 10-tej rocznicy kanonizacji na dzieñ 3 grudnia 2005 roku, red. K. Czepirski, Poznañ 2005, s. 12. 202 TOMASZ MANIURA Dullier B., Eugeniusz de Mazenod i m³odzi, w: Dokumentacja OMI, red. B. Dullier, Roma, lipiec 2002, s. 6-8. Dullier B., Eugeniusz de Mazenod i jego propozycje wiary skierowane do m³odych, cz. 1, t³um. R. Tyczyñski, Mozaika Obrzañska 4(2010), s. 70. Jette F., Oblat Maryi Niepokalanej. M¹¿ Apostolski. Komentarz do Konstytucji i Regu³ Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej z 1982 r., Poznañ 2007. Konstytucje i Regu³y Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej z 1818 r., regu³a 3, w: Dokumentacja OMI, Roma lipiec 2002, s. 13. Konstytucje i Regu³y Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, Rzym 2000. List do Wikariuszy Kapitulnych z 25 stycznia 1816 r., w: Dokumentacja OMI, Roma lipiec 2002, s. 12. Lubowicki K., Rekolekcje z w. Eugeniusz de Mazenod, Kraków 2003. Lubowicki K., w. Eugeniusz de Mazenod, Kraków 2003. Maria S. del Mar OMI, Po raz drugi, Mozaika Obrzañska 2-3(2009), s. 54, Mazenod E. de, Kazanie, koció³ w. Magdaleny, w Aix en Provence, Niedziela Wielkiego Postu, 1812 r., w: www.omiworld.org/pic/News_23_2_2007-17_2_24.doc, s. 11 [dostêp 1.02.2015]. P. Zaj¹c, Wielcy Ludzie Kocio³a w. Eugeniusz de Mazenod, Kraków 2011, s. 35. Wlaz³y J., Apostolski zaczyn. wiêty Eugeniusz de Mazenod i m³odzie¿, Mozaika Obrzañska 1(2010), s. 59. Zieliñski K., Ekspedycja Jerozolima, Stowarzyszenie M³odzie¿owe Niniwa, Lubliniec 2011. Zieliñski K., Na weekend do Niniwy, Misyjne Drogi, nr 2, marzec-kwiecieñ 2012, s. 60. Zieliñski K., Od Jonasza do Eugeniusza. Przewodnik Niniwity, Stowarzyszenie M³odzie¿owe Niniwa, Lubliniec 2011, s. 47 i 55. Zieliñski K., Tour de Mazenod. Rowerami do Maroka, Stowarzyszenie M³odzie¿owe Niniwa, Lubliniec 2011, s. 319. V. ród³a internetowe www.festiwalzycia.pl, 2015.02 www.kokotek.pl, 2015.02 www.niniwa.com, 2015.02 www.niniwateam.pl, 2015.02 www.oblaci.pl, 2015.02 www.obra.oblaci.pl, 2015.02 www.oblatas.org, 2015.02 RUCH M£ODZIE¯Y NINIWA JAKO DZIEDZICTWO W. EUGENIUSZA DE MAZENODA 203 http://pl.wikipedia.org/wiki/Parafia_Najwiêtszego_Serca_Pana_Jezusa_w_Koszutce, 2015.02 www.wolontariatmisyjny.pl, 2015.02 VI. Literatura przedmiotu Augustyn J., Duch wspomaga s³aboæ nasz¹. Wprowadzenie w ¿ycie modlitewne, Kraków 1994. Bagrowicz J., Edukacja religijna wspó³czesnej m³odzie¿y, Wydawnictwo: Uniwersytet Miko³aja Kopernika 2000, s. 206-207. Buber M., Kszta³cenie charakteru, Znak 20(1968), s. 915-926. Buber M., Wychowanie, Znak 20(1968), s. 442-461. Chrobak S., Koncepcja wychowania personalistycznego w nauczaniu Karola Wojty³y Jana Paw³a II, Wydawnictwo Salezjañskie, Warszawa 1999, s. 56. Jan Pawe³ II, Przekroczyæ próg nadziei, Lublin 1994. Kude³ka M., System parafialnych komórek ewangelizacyjnych jako nowa propozycja dla duszpasterstwa, Katowice 2008. Kunowski S., Podstawowe zasady wychowania w Deklaracji, Ateneum Kap³añskie 60 (1968), s. 422. Kunowski S., Podstawy wspó³czesnej pedagogiki, Warszawa 1993. Kunowski S., Podstawy wychowania duszpastersko-katechetycznego, Katecheta 6(1962), s. 210-211. Kunowski S., Problemy wychowania chrzecijañskiego, Roczniki Teologiczno-Kanoniczne 18(1971), s. 173-174. Kunowski S., Teologia a potrzeby pedagogiki katolickiej, Ateneum Kap³añskie 51(1959), s. 243. Lewek A., Nowa ewangelizacja w duchu Soboru Watykañskiego II, Katowice 1995, t. 2, s. 17. Muszyñski H., Idea³ i cele wychowania, Warszawa 1974. Rozdziñski A., Osoba i kultura, Warszawa 1985. Rusakowska D., W stronê dyskursu nowoczesnoci, Warszawa 1995. Surmiak W., Opcja preferencyjna na rzecz ubogich wyrazem mi³oci spo³ecznej, Katowice 2009. Tischner J., Z problematyki wychowania, Znak 18(1966), s. 1334-1345. Wyszyñski S., Wyprawa do m³odzie¿y z sercem, w: S. Wyszyñski, Idzie nowych ludzi plemiê. Wybór przemówieñ i rozwa¿añ, PoznañWarszawa 1973, s. 287-288. 204 TOMASZ MANIURA RUCH M£ODZIE¯Y NINIWA JAKO DZIEDZICTWO W. EUGENIUSZA DE MAZENODA 205 TEOLOGIA I MORALNOÆ Volumen 10(2015), numer 1(17) doi: 10.14746/tim.2015.17.1.12 PIOTR OLSZANOWSKI1 Uniwersytet Gregoriañski w Rzymie Wydzia³ Teologiczny Wiernoæ sumieniu w wietle wybranych dzie³ Johna Henryego Newmana oraz Konstytucji Gaudium et spes Fidelity to conscience in light of the selected works of John Henry Newman and the Constitution Gaudium et spes WPROWADZENIE Wraz z postêpem nauk medycznych na naszych oczach teologia moralna zosta³a postawiona wobec problemów i kwestii, które jeszcze kilkanacie lat temu pozostawa³y w sferze imaginacji. wiat zmienia siê niezmiernie szybko, a cz³owiek, który próbuje za nim nad¹¿yæ, z powodzeniem mo¿e zostaæ okrelony jako typ homo actualis próbuj¹cy nieustannie wprowadzaæ w ró¿ne sfery swojej egzystencji swoiste aggiornamento niejednokrotnie niedaj¹ce siê pogodziæ z godnoci¹ osoby stworzonej na obraz i podobieñstwo samego Boga. Niestety, tego typu dzia³anie poci¹ga za sob¹ pewne negatywne konsekwencje. Spogl¹daj¹c na panoramê wspó³czesnego wiata, mo¿na dojæ do przekonania, ¿e cz³owiek XXI wieku jest dotkniêty g³êbokim powa¿nym kryzysem to¿samoci dotycz¹cym tego, kim jest, jaki jest cel jego ¿ycia oraz hierarchia najwa¿niejszych wartoci. Cywilizacja, gdzie wypacza siê wizje ludzkiej p³ciowoci, ocena sztucznego zap³odnienia pozaustrojowego stanowi problem, umylnie dokonuje siê zabicia nienarodzonego dziecka, przyznaje siê prawo do eutanazji, a eugenika stosowana jest w celu maksymalizacji dziedziczenia cech dodatnich i minimalizacji cech 1 Piotr Olszanowski kap³an diecezji bydgoskiej, doktorant na Wydziale Teologicznym Departamentu Teologii Moralnej Papieskiego Uniwersytetu Gregoriañskiego w Rzymie. Zainteresowania naukowe obejmuj¹ wspó³czesne zagadnienia teologii moralnej fundamentalnej oraz szczegó³owej, filozofii moralnoci oraz etyki. 206 PIOTR OLSZANOWSKI ujemnych, bez w¹tpienia okrelona mo¿e zostaæ mianem antycywilizacji lub jak trafnie wskaza³ papie¿ Jan Pawe³ II k u l t u r ¹ m i e r c i2. Jedn¹ z wielu przyczyn takiego stanu rzeczy niew¹tpliwie jest to, ¿e zapomniano o sumieniu jako czynniku, który reguluje rzeczywistoæ i wskazuje na Prawdê, wobec której cz³owiek powinien kszta³towaæ swoje ¿ycie. Przywo³anie refleksji podjêtej przez ojców soborowych zebranych na Vaticanum II wydaje siê cennym wk³adem we wspó³czesn¹ debatê nad to¿samoci¹ cz³owieka, szczególnie jeli chodzi o rolê sumienia i obowi¹zek wiernoci jego nakazom w ¿yciu wspó³czesnego cz³owieka. Istotny wk³ad w kszta³towanie soborowej koncepcji sumienia mia³ równie¿ ten, który w literaturze fachowej, g³ównie przez Iana Kera, nazywany jest ojcem Soboru Watykañskiego II3, a mianowicie John Henry Newman. I choæ od narodzin wybitnego brytyjskiego myliciela minê³o ponad 200 lat, jego nauczanie podobnie jak nauczanie Konstytucji Gaudium et spes, od uchwalenia której mija 50 lat w dalszym ci¹gu inspiruje teologów do podejmowania nowych wyzwañ. Mo¿na w nim odkryæ tak¿e wskazania aplikacji do codziennoci zagadnieñ poruszanych w teologii moralnej fundamentalnej. Mo¿na odnieæ wra¿enie, ¿e znakomity angielski teolog to cz³owiek, który wyprzedzi³ swój wiek, i postrzegaæ go jako jednego z prekursorów Soboru Watykañskiego II. Myl Newmana inspirowa³a obrady soborowe „w stopniu znacznie wiêkszym ni¿ myl jakiejkolwiek innej wybitnej postaci przesz³oci”4. Jego idee sk³ania³y do zg³aszania wielu cennych postulatów podczas soborowej debaty, maj¹cej szczególny wp³yw na kszta³t wspó³czesnej myli teologicznej, zw³aszcza w zakresie poruszanego w opracowaniu tematu sumienia. Niniejsze studium podejmuje kwestiê obowi¹zku wiernoci sumieniu w perspektywie nauczania Johna Henry’ego Newmana oraz Konstytucji Gaudium et spes. Jego celem jest ukazanie istotnej zbie¿noci, jak¹ mo¿na zauwa¿yæ miêdzy myl¹ kardyna³a a nauczaniem Soboru w odniesieniu do poruszanej kwestii. W dobie kryzysu to¿samoci wspó³czesnego cz³owieka wartociowym g³osem w debacie wydaje siê przypomnienie fundamentalnej nauki o sumieniu. JOHN HENRY NEWMAN O SUMIENIU Przywo³uj¹c s³owa Josepha Ratzingera, warto zaznaczyæ, ¿e ¿ycie kardyna³a Newmana „mo¿na by okreliæ wrêcz jako jeden wielki komentarz do problematyki sumienia”5. Jak wskazuje Hermann Geissler, czasami jest on tak¿e nazywa- 2 3 4 5 Jan Pawe³ II, Evangelium vitae, Watykan 1995, n. 21. Por. I. Ker, Newman on Vatican II, Oxford 2014, s. 1. C. Hollis, Newman a wiat wspó³czesny, t³um. T. Mieszkowski, Warszawa 1970, s. 5. J. Ratzinger, Prawda, wartoci, w³adza, t³um. G. Sowiñski, Kraków 1999, s. 37. WIERNOÆ SUMIENIU W WIETLE WYBRANYCH DZIE£ JOHNA HENRYEGO NEWMANA 207 ny Doctor conscientiae6. Powy¿sze s³owa znajduj¹ potwierdzenie w naukowym dorobku brytyjskiego konwertyty, w sposób szczególny w dwóch dzie³ach. Pierwszym z nich jest Logika wiary (1870), gdzie mo¿emy zauwa¿yæ swoiste novum w odniesieniu do prezentowanej przez niego koncepcji sumienia. Brytyjski myliciel dostrzega bowiem w sumieniu p³aszczyznê zmys³u moralnego (moral sense) oraz poczucia obowi¹zku (sens of duty). Newman wskazuje, ¿e „g³os sumienia jest dwojaki. Jest on poczuciem moralnym i poczuciem obowi¹zku”7. Choæ zaraz zastrzega, ¿e „akt sumienia jest oczywicie niepodzielny”8 i b³êdem by³oby doszukiwaæ siê tu dyferencji dwóch ró¿nych ontologicznie aktów. Poczucie moralne oraz poczucie obowi¹zku mog¹ byæ natomiast poznawczo rozpatrywane z dwóch ró¿nych punktów widzenia. Jako zmys³ lub poczucie moralne sumienie ukazuje siê w swojej funkcji krytycznej i orzekaj¹cej jako wiadomoæ tego, „¿e jest dobro i z³o”9. Natomiast jako poczucie obowi¹zku sumienie prezentuje siê jako „¿ywa wiadomoæ powinnoci i odpowiedzialnoci”10, mianowicie jako czynnik nakazuj¹cy czynienie dobra i unikanie z³a. Mówi¹c o tych dwóch wymiarach, Newman wskazuje tak¿e, ¿e ka¿dy z nich przyporz¹dkowany jest odpowiedniej regule. I tak w przypadku poczucia moralnego jest to regu³a dobrego postêpowania, natomiast poczucie obowi¹zku zwi¹zane jest z sankcj¹ dobrego postêpowania11. Ponadto, zmys³ moralny to w Newmanowskiej koncepcji sumienia jego poznawczy charakter rozumiany jako s¹d rozumu zawieraj¹cy w³adzê krytyki i os¹du pozwalaj¹c¹ dostrzec wartoæ i odró¿niæ dobro od z³a. Z kolei poczucie obowi¹zku podkrela osobiste ujêcie moralnego nakazu, a sumienie jest tutaj postrzegane jako bezwzglêdny dyktat czynienia dobra oraz unikania z³a12. Zaznaczmy, ¿e pomimo wyró¿nienia wspomnianych wy¿ej dwóch aspektów sumienia Newman wskazuje na jego istotow¹ jednoæ i niepodzielnoæ, sprzeciwiaj¹c siê przy tym rozpatrywaniu prezentowanej przez siebie koncepcji sumienia z punktu widzenia dwóch ró¿nych jego form. Newmanowsk¹ wizjê sumienia mo¿emy tak¿e umiejscowiæ w charakterystycznych dla myli dziewiêtnastowiecznego kardyna³a pojêciach prawdziwego obszaru (area of real), a tak¿e rozumowania ukrytego (implicite reason). Jest ono rozwa¿ane tutaj w kategorii pierwotnej w³adzy dostrzegania wartoci moralnych w konkretnej sytuacji jako wiadomoæ rozpoznania dobra lub z³a okrelonego dzia³ania w sferze moralnej. Sumienie stanowi wed³ug Newmana ród³o wiedzy moralnej i z tego wzglêdu bliskie jest rozumowi implikatywnemu. Trzeba jednak 6 Por. H. Geissler, Conscience and truth in the writings of blessed John Henry Newman, Rome 2012, s. 1. 7 J.H. Newman, Logika wiary, t³um. P. Boharczyk, Warszawa 1989, s. 96. 8 Tam¿e. 9 Tam¿e. 10 Tam¿e, s. 97. 11 Por. tam¿e. 12 Por. S. Ga³ecki, Spór o sumienie, Kraków 2012, s. 217. 208 PIOTR OLSZANOWSKI zdecydowanie odró¿niæ je od rozumu i procesu rozumowania, który potrafi przenieæ uzyskan¹ wiedzê na poziom pojêæ i teorii. Z punktu widzenia obowi¹zku wiernoci sumieniu powinna interesowaæ nas nie tyle krelona przez Newmana wizja aspektu poczucia obowi¹zku jako autorytatywnego nakazu czy te¿ sankcji w³aciwego postêpowania, ile przede wszystkim kwestia zmys³u moralnego, „teoretycznej funkcji rozpoznawania prawdy i dobra w konkretnej sytuacji”13. Na uwagê zas³uguje jednak, ¿e kardyna³ nie uto¿samia³ tego, co mia³ na myli, mówi¹c o poczuciu moralnym, z ³adunkiem treciowym, jaki w poczuciu moralnym widzia³a dziewiêtnastowieczna myl anglosaska14. Chodzi³o mu raczej o oczyszczenie brytyjskiej tradycji z obcych i nieprawdziwych wp³ywów, by przez to powróciæ do klasycznej koncepcji sumienia rozumianej jako niepodwa¿alny gwarant w sferze moralnoci i religii. Zgodnie z opini¹ kardyna³a pod¹¿anie w sposób wierny i pos³uszny za g³osem zmys³u moralnego to fundament, na którym mo¿liwe jest budowanie ¿ycia stosownie do sumienia. Z obowi¹zkiem wiernoci i pos³uszeñstwa sumieniu zwi¹zana jest tak¿e jego funkcja jako osobistego przewodnika w dziedzinie wiary i moralnoci. W Logice wiary odnaleæ mo¿emy potwierdzenie tych s³ów, gdy mowa jest o tym, ¿e „sumienie jest przewodnikiem osobistym […] a w swej roli przewodnika jest wyposa¿one we wszystko, co jest mu potrzebne do spe³niania swojej funkcji”15. To ¿ycie wed³ug sumienia stanowi wskanik osobistego moralnego zdrowia oraz wzrostu16. Podobnie nawietlona jest omawiana kwestia równie¿ w Szkicach historycznych, gdzie Newman wskazuje, „i¿ przewodnikiem ¿ycia, zaszczepionym w nasz¹ naturê, odró¿niaj¹cym dobro od z³a [ ] jest nasze sumienie”17. Funkcja sumienia sprowadza siê zatem do ukierunkowania osoby ku prawdzie i dobru, niezale¿nie od tego w jakiej sytuacji moralnej znajduje siê konkretna osoba. Przywo³uj¹c s³owa Eberharda Schockenhoffa, mo¿emy powiedzieæ, ¿e „w swojej elementarnej i najwa¿niejszej funkcji dla moralnego ¿ycia dzia³a sumienie jako czujnik, albo organ, który cz³owiekowi wskazuje, co powinien czyniæ”18. Sumienie rozumiane w aspekcie moral sense, to w Newmanowskiej koncepcji osobisty przewodnik po zawi³ych cie¿kach codziennoci i konkretnie okrelonej sytuacji, który pozwala osobie rozpoznaæ wartoæ danej sytuacji i uzdalnia j¹ do dokonania wyboru, z moralnego punktu widzenia najlepszego z mo¿liwych. Odczytywanie sumienia jako osobistego przewodnika, zarówno w kwestii wskazywania dobra i z³a, jak i kontynuacji w innych aspektach ¿ycia moralnego, Por. tam¿e, s. 265. Por. S.A. Grave, Conscience in Newman’s thought, Oxford 1989, s. 35-36. 15 J.H. Newman, Logika wiary, dz. cyt., s. 296-297. 16 T. Iglesias, Newman on conscience and our culture, „Milltown Studies” 49(2002), s. 19. 17 J.H. Newman, Historical sketches, t. 3, London–New York–Bombay–Calcutta 1909, s. 79. 18 E. Schockenhoff, Jak¹ pewnoæ daje nam sumienie? Orientacja etyczna, t³um. A. Marcol, Opole 2006, s. 185. 13 14 WIERNOÆ SUMIENIU W WIETLE WYBRANYCH DZIE£ JOHNA HENRYEGO NEWMANA 209 nierozerwalnie wi¹¿e siê z obowi¹zkiem wiernoci sumieniu, który wynika z samej istoty tego, czym sumienie po prostu jest. Zgodnie z wizj¹ kardyna³a znajduje to zastosowanie tak¿e w przypadku b³êdnego sumienia lub gdy jest ono le uformowane. „Nawet niedoskona³e sumienie, je¿eli jest szczere, wymaga ca³kowitego pos³uszeñstwa, poniewa¿ nie istnieje bardziej niezawodna norma, do której mo¿na by siê odnieæ”19, dlatego niepos³uszeñstwo wobec s¹dów sumienia powinno byæ rozpatrywane w kategorii najwiêkszego grzechu, jakiego cz³owiek mo¿e siê dopuciæ. „Pierwszym i najwa¿niejszym obowi¹zkiem osoby wobec sumienia jest uwa¿ne ws³uchiwanie siê w jego g³os, a nastêpnie wierne stosowanie siê do jego s¹dów”20. Niezastosowanie siê do tego obowi¹zku mo¿e prowadziæ do podjêcia b³êdnej decyzji moralnej. Drugie wa¿ne dzie³o kardyna³a Newman w kontekcie poruszanej tematyki to List do Ksiêcia Norfolk o sumieniu (1875). Opublikowany piêæ lat po Logice wiary zawiera refleksje nad relacj¹ sumienia do autorytetu i w sposób szczególny porusza relacje miêdzy sumieniem katolika i nauczaniem Kocio³a21. List do Ksiêcia Norfolk o sumieniu jest tak¿e odpowiedzi¹ na zarzut brytyjskiego premiera Williama Gladstone’a, który g³osi³, ¿e papie¿ swoim nauczaniem wi¹¿e sumienia katolików. Absurdalnie wyolbrzymiaj¹c problem, Gladstone twierdzi³, ¿e katolik w imiê wiernoci doktryny o nieomylnoci papie¿a powinien byæ mu pos³uszny, nawet gdyby ten za¿¹da³ od niego morderstwa królowej Wiktorii22. Kardyna³ twierdzi³, ¿e rola papie¿a jest s³u¿ebna wobec sumienia, a rozwa¿aj¹c papiestwo w kwestiach urzêdu, g³osi³, ¿e „gdyby papie¿ przemówi³ przeciwko Sumieniu w prawdziwym znaczeniu tego s³owa, pope³ni³by czyn samobójczy. Podcina³by ga³êzie drzewa, na którym siedzi”23. Dostrzegamy tutaj swoist¹ nowoæ myli brytyjskiego uczonego, albowiem nikt przed nim nie omieli³ siê wypowiedzieæ i okreliæ w taki sposób s³u¿ebnej relacji papie¿a wobec sumienia. Rola papie¿a wobec sumienia, bêd¹cego echem g³osu Boga24, jest wed³ug Newmana s³u¿ebna. Fakt jego [papie¿a] misji stwierdza brytyjski myliciel jest odpowiedzi¹ na skargi tych, którzy odczuwaj¹ niedostatek naturalnego wiat³a i niedostatek tego wiat³a stanowi usprawiedliwienie jego misji25. Jednoczenie nale¿y zaznaczyæ, ¿e Newman jednoznacznie wyklucza pojawienie siê konfliktu pomiêdzy nakazami papie¿a a nakazami sumienia. Kardyna³ „wskazywa³, ¿e nie mo¿e dojæ do bezporedniego K. Bielawski, Od redakcji, w: J.H. Newman, List do Ksiêcia Norfolk o sumieniu, t³um. A. Muranty, Bydgoszcz 2002, s. 11. 20 S. Ga³ecki, Spór, dz. cyt., s. 263. 21 Por. I. Ker, Newman on Vatican II, dz. cyt., s. 117. 22 Por. ten¿e, John Henry Newman: a biography, Oxford 2009, s. 680. 23 J.H. Newman, List do Ksiêcia Norfolk o sumieniu, t³um. A. Muranty, Bydgoszcz 2002, s. 47. 24 Ten¿e, Logika wiary, dz. cyt., s. 97. 25 Ten¿e, List do Ksiêcia Norfolk o sumieniu, dz. cyt., s. 48. 19 210 PIOTR OLSZANOWSKI konfliktu, gdy¿ sumienie ma sens praktyczny, za dogmat o nieomylnoci zak³ada wypowiedzi o charakterze ogólnym”26. Konwertyta przyznaje pierwszeñstwo sumieniu, któremu cz³owiek powinien byæ wierny, gdy¿ dostrzega w nim echo g³osu samego Boga. Sumienie jest dla niego teonomiczn¹ rzeczywistoci¹ sanktuarium, przez które Bóg intymnie i osobicie zwraca siê do ka¿dej duszy. Newman twierdzi³, ¿e Stwórca zaszczepi³ swoje w³asne prawo w swoich racjonalnych stworzeniach27. Jednoczenie w dowiadczeniu sumienia cz³owiek jest w stanie dowiadczyæ dzia³ania samego Boga28. W koñcu we wspomnianym licie natrafiamy na s³ynne stwierdzenie mówi¹ce o tym, ¿e „sumienie jest pierwotnym namiestnikiem Chrystusa, prorokiem w swoich doniesieniach, monarch¹ w swojej stanowczoci, kap³anem w swoich b³ogos³awieñstwach i kl¹twach”29. Ponadto, brytyjski myliciel porównuje sumienie z anio³em, chodz¹cym po ziemi, pos³añcem od Boga, który mówi do cz³owieka zza zas³ony30. Z tej racji sumieniu nale¿y siê wiernoæ, albowiem nie jest ono tylko czystym przekonaniem lub zwyk³¹ opini¹, lecz ma swoj¹ godnoæ i okrelon¹ rolê do odegrania w ¿yciu moralnym i religijnym poszczególnych osób. John Henry Newman w swojej koncepcji sumienia okrela prawa mu przynale¿ne, ale tak¿e wskazuje na obowi¹zki, jakie z niego wynikaj¹, wród których najwa¿niejszym jest formacja sumienia w taki sposób, który pozwala³by, aby Bo¿e prawo jania³o tak czysto, jak to tylko mo¿liwe, i to bez jakiegokolwiek za³amania jego promieni31. Troska o w³aciwe ukszta³towanie fenomenu sumienia jest warunkiem bycia wiernym jego nakazom w ¿yciu moralnym i religijnym, a tak¿e pozwala unikn¹æ ignorancji, co w przypadku cz³owieka XXI wieku czêsto jest dostrzegane. Wspó³czesnoæ pe³na jest ludzi, „którzy, nie dbaj¹c o w³asne sumienie, bezmylnie krocz¹ przez wiat”32. Jako ¿e cz³owiek nie stanowi ród³a g³osu sumienia, pomimo próby zag³uszania go lub bycia niepos³usznym, nie mo¿e ca³kowicie go zniszczyæ lub zdeformowaæ33. O ile pojmowanie z³a i dobra, w zale¿noci od w³aciwej formacji, mo¿e byæ ró¿ne u poszczególnych ludzi, o tyle sumienie nale¿y do uniwersalnej w³asnoci ludzkoci. „Ale w dzisiejszych czasach dla znacznej czêci spo³eczeñstwa prawo i wolnoæ sumienia zasadza siê P. Kosty³o, Newman John Henry, w: Religia. Encyklopedia PWN, red. T. Gadacz, B. Milerski, t. 7, Warszawa 2003, s. 272. 27 Por. H. Geissler, Conscience and truth, dz. cyt., s. 7. 28 G.J. Hughes, Conscience, w: The Cambridge companion to John Henry Newman, ed. I. Ker, T. Merrigan, Cambrige 2009, s. 210. 29 J.H. Newman, List do Ksiêcia Norfolk o sumieniu, dz. cyt., s. 43. 30 Por. tam¿e, 42. 31 Por. H. Geissler, Conscience and truth, dz. cyt., s. 8. 32 W. Surmiak, B³. Johna Henryego kard. Newmana (1801-1890) teologia sumienia, „l¹skie Studia Historyczno-Teologiczne” 44,2(2011), s. 513. 33 Por. L. Terlinden, Newman on conscience, w: John Henry Newman. Doctor of the Church, ed. P. Lefebvre, C. Mason, Oxford 2007, s. 211. 26 WIERNOÆ SUMIENIU W WIETLE WYBRANYCH DZIE£ JOHNA HENRYEGO NEWMANA 211 w³anie na obywaniu siê bez sumienia, ignorowaniu Prawodawcy i Sêdziego, niezale¿noci od niewidzialnych zobowi¹zañ”34. W omawianym licie kardyna³ kreli panoramê tego, jak rozumiane jest sumienie w jego czasach. Mówi, ¿e gdy ludzie popieraj¹ prawa sumienia, maj¹ na myli „prawo do mylenia, mówienia, pisania i dzia³ania, zgodnie z w³asnym os¹dem i nastrojem, bez jakiejkolwiek myli o Bogu. [ ] ¿¹daj¹ tego, co uwa¿aj¹ za prerogatywê [ ], aby ka¿dy by³ swoim w³asnym panem we wszystkim i wyra¿a³, co mu siê podoba”35. To opis pasuj¹cy tak¿e do naszych czasów, gdzie sumienie zdezorientowane jest przez osobiste opinie, subiektywne odczucia oraz samowolê. Zdaniem wielu osób, nie zawiera ono w sobie odpowiedzialnoci wobec Stwórcy, ale raczej postrzegane jest jako zupe³nie niezale¿ne i ca³kowicie autonomiczne36. Trudno zatem mówiæ o wiernoci sumieniu, skoro jego postrzeganie nie zachowuje istoty tego, czym jest. GAUDIUM ET SPES O SUMIENIU Blisko 50 lat po przyjêciu Konstytucji Gaudium et spes moglibymy przekornie zapytaæ, co w³aciwie wydarzy³o siê na Soborze Watykañskim II, ¿e nadal pozostaje on tak wa¿ny z punktu widzenia dzisiejszej dyskusji teologicznej na temat sumienia. Nie ulega w¹tpliwoci, ¿e najwa¿niejszym g³osem w kwestii sumienia jest ten zapisany w numerze 16. Gaudium et spes traktuj¹cy o jego donios³oci i powadze. Ciekawa jest jednak droga, jak¹ ojcowie soborowi zdecydowali siê podj¹æ, by omawiany punkt konstytucji przybra³ ostateczny kszta³t. Warto przypomnieæ, ¿e Sobór Watykañski II odrzuci³ takie ustawienie dyskursu moralnego, który proponowa³ mu schemat De ordine morali christiano37, a wskazywa³ on na to, ¿e sumienie nie ma nic do powiedzenia w odniesieniu do naukowej metody objawienia prawdy moralnej, gdy¿ jest pasywne w swoich odniesieniach. Jako s ³ u g a p r a w a, po wczeniejszym dokonaniu selekcji wed³ug okrelonej specyfikacji aktu, jest praktycznie zredukowane do prostego stanu mo¿liwoci przypisania danego aktu do kategorii grzechu lub zas³ugi. Podkrelono przede wszystkim bierny charakter sumienia jako rodka porednicz¹cego miêdzy porz¹dkiem moralnym a poszczególnymi wierz¹cymi oraz podkrelono jego rolê jako prostego s¹du aplikuj¹cego normê moraln¹. Porz¹dek moralny, zdefiniowany jako ordynacja samego Boga, od którego pochodzi wiedza o uczciwoci i nieuczciwoci aktów ludzkich, nie zale¿y od cz³owieka, ale istnieje rzeczywicie oraz kieruje J.H. Newman, List do Ksiêcia Norfolk o sumieniu, dz. cyt., s. 45. Tam¿e, s. 44. 36 Por. H. Geissler, Conscience and truth, dz. cyt., s. 8. 37 Por. S. Maiorano, Coscienza e verità morale nel Vaticano II, w: La coscienza morale oggi, ed. M. Nalepa, T. Kennedy, Roma 1987, s. 261. 34 35 212 PIOTR OLSZANOWSKI i prowadzi wierz¹cych w praktycznych s¹dach poszczególnych czynów poprzez sumienie38. Podkrelaj¹c wa¿noæ w³aciwej formacji sumienia, wskazano, ¿e cz³owiek nie jest w tym autonomiczny, ale pozostaje przedmiotem woli Boga39, a ta zosta³a skonkretyzowana jako p o r z ¹ d e k, który wyra¿a niezbêdne relacje wspó³istniej¹ce pomiêdzy rozumnymi stworzeniami a ich Stwórc¹. Absolutnoæ i obiektywnoæ w ¿yciu moralnym s¹ absolutnoci¹ i obiektywnoci¹ owych niezbêdnych relacji i nie mówi¹ nic o osobie i historii zbawienia. Sumienie jest tu pasywnym instrumentem aplikuj¹cym s¹dy praktyczne, w którym trudno dostrzec jakikolwiek charakter dynamiczny. Sumienie ma siê jedynie wówczas, gdy jest ono zgodne z porz¹dkiem obiektywnym40. Optyka widzenia Gaudium et spes jest wyranie inna. Punkt 16. mówi przede wszystkim o godnoci sumienia, które nie jest ju¿ tylko refleksj¹ nad porz¹dkiem moralnym, ale „najtajniejszym orodkiem i sanktuarium cz³owieka, gdzie przebywa on sam z Bogiem, którego g³os w jego wnêtrzu rozbrzmiewa”41. We wnêtrzu cz³owieka dokonuje siê spotkanie z Bogiem, spotkanie z osob¹, a nie jak zosta³o to podkrelone wczeniej spotkanie z prawem i porz¹dkiem niezbêdnych wspó³istniej¹cych relacji. Wnêtrze cz³owieka jawi siê jako komunia i dialog ze S³owem ¿ywym, a sumienie osi¹ga poziom rzeczywistoci, który wiara okrela jako misterium Chrystusa42. W ten sposób odkryte w g³êbi sumienia prawo, któremu cz³owiek „winien byæ pos³uszny”43 i wierny, nie ma charakteru ofensywnego, ale konstruktywny, i wynika z godnoci osoby. Poza tym autorytet g³osu, z którym cz³owiek ma mo¿liwoæ obcowania sam na sam, wymaga od niego wiernoci i w ¿aden sposób nie wkracza na pole jego wolnoci. W centrum soborowego dyskursu przedstawionego w Gaudium et spes nie ma ju¿ mowy o p o r z ¹ d k u niezbêdnych relacji, jest za to miejsce na ekonomiê zbawienia, a sama prawda sumienia nie sprowadza siê tylko do aplikacji spersonalizowanych norm, ale jest lojaln¹ wiernoci¹ wobec pos³yszanego g³osu Boga44. Ponadto mo¿emy przypisaæ sumieniu charakter aktywny, dynamiczny, który ujawnia siê przede wszystkim w poszukiwaniu prawdy moralnej. To dziêki wiernoci sumienia „chrzecijanie ³¹cz¹ siê z reszt¹ ludzi w poszukiwaniu prawdy i rozwi¹zywaniu w prawdzie tylu problemów moralnych, które narzucaj¹ siê tak w ¿yciu jednostek, jak i we wspó³¿yciu spo³ecznym”45. Prawda moralna w wietle dokumentu nie jest owocem definicji, ale wiernoci sumieniu. Por. tam¿e, s. 260. Por. tam¿e, s. 263. 40 Por. tam¿e, s. 265. 41 Sobór Watykañski II, Konstytucja duszpasterska o Kociele w wiecie wspó³czesnym „Gaudium et spes”, Watykan 1965, n. 16 (dalej: KDK). 42 Por. S. Maiorano, Coscienza e verità morale nel Vaticano II, dz. cyt., s. 270. 43 KDK, n. 16. 44 Por. S. Maiorano, Coscienza e verità morale nel Vaticano II, dz. cyt., s. 272. 45 KDK, n. 16. 38 39 WIERNOÆ SUMIENIU W WIETLE WYBRANYCH DZIE£ JOHNA HENRYEGO NEWMANA 213 Wczytuj¹c siê uwa¿nie w soborowy tekst, warto podkreliæ, ¿e Bóg mówi w sumieniu cz³owieka, i to nie tylko wierz¹cego chrzecijanina. Niemniej jednak z punktu widzenia wiernoci swojemu sumieniu to chrzecijanie w sposób szczególny powo³ani s¹ do poszukiwania wspó³pracy tak¿e na p³aszczynie dialogu spo³ecznego. Myl Gaudium et spes wskazuje chrzecijanom, aby na drodze poszukiwania prawdy wchodzili w szczery dialog i kooperacje z innymi ludmi46. Pos³uszeñstwo prawdzie i wiernoæ sumieniu jest warunkiem odnalezienia w³aciwego rozwi¹zania nawet najbardziej powa¿nych problemów. Zadaniem osoby jest s³uchanie Boga mówi¹cego do niej w jej w³asnym sercu oraz obowi¹zek poszukiwania swojego niepowtarzalnego powo³ania47. W wietle omawianego tekstu sumienie zostaje osadzone g³êboko w intymnoci cz³owieka, pozostaj¹c g³osem, który wzywa go, by czyni³ dobro i unika³ z³a. W tym kontekcie kardyna³ Walter Kasper wskazuje, ¿e sumienie, bêd¹c g³osem intymnej relacji cz³owieka z Bogiem, nie mo¿e byæ wprowadzone w zak³opotanie poprzez subiektywizm lub lep¹ arbitralnoæ. W swojej podmiotowoci cz³owiek jest w stanie us³yszeæ g³os kwalifikowany w ramach obiektywnoci i uto¿samiany z prawem moralnym, które w ostatecznej analizie identyfikowane jest z centralnym przes³aniem biblijnym, to znaczy mi³oci¹ wobec Boga i bliniego. Tym, co jednoczy chrzecijan z niechrzecijanami, jest nie tyle posiadanie prawdy, ile jej poszukiwanie, a u¿yte w tekcie soborowym sformu³owanie „poszukiwanie”, wskazuje, ¿e sumienie nie jest rzeczywistoci¹ nieomyln¹. Sobór potwierdza, ¿e sumienie nie traci swojej godnoci, nawet gdyby by³o b³êdne „na skutek niepokonalnej niewiedzy”48. Choæ subiektywnie mo¿e byæ pewne, to obiektywnie mo¿e b³¹dziæ, ale to nie zmienia jego wartoci i godnoci w przeciwieñstwie do sytuacji, gdy grzeszna lepota cz³owieka wynika z jego niedba³oci o w³aciw¹ formacjê oraz „poszukiwanie prawdy i dobra, a sumienie z nawyku do grzechu powoli ulega niemal zalepieniu”49. Zdeformowaniu ulega wówczas wewnêtrzna struktura sumienia, w ramach którego nale¿a³oby podj¹æ zabiegi zmierzaj¹ce do przywrócenia wewnêtrznej harmonii, której rekonstrukcja gwarantuje dotrzymanie obowi¹zku jej wiernoci50. Omawiany podczas podjêtego studium tekst Gaudium et spes nie wyczerpuje oczywicie ca³ej soborowej nauki na temat sumienia, jest jedynie przypomnieniem istotnej zmiany, jaka dokona³a siê w kontekcie omawianej tematyki, Por. E. Chiavacci, La teologia della Gaudium et spes, Rassegna di teologia 2(1985), s. 110-111. 47 Por. ten¿e, La nozione di persona nella „Gaudium et spes”, „Studia moralia” 24(1986), s. 110. 48 KDK, n. 16. 49 Tam¿e. 50 Por. W. Kasper, L’uomo e la Chiesa nel mondo moderno. La costituzione pasorale “Gaudium et spes”, w: Fedeltà e rinnovamento. Il concilio Vaticano II 40 anni dopo, ed. B. Forte, Cinisello Balsamo 2005, s. 100. 46 214 PIOTR OLSZANOWSKI a mianowicie przejcia z optyki pasywnej do charakteru aktywnego sumienia oraz podkrelenia jego godnoci i personalistycznego wymiaru jako spotkania osób dokonuj¹cego siê w g³êbokiej i intymnej relacji miêdzy Bogiem a cz³owiekiem, we wnêtrzu tego drugiego. Prawda ¿ycia moralnego, o której poszukiwanie zabiega³ Sobór, to prawda sumienia odnajdywana w ¿ywej historii wraz z poszanowaniem wymogów sumienia jako takiego51. FORMACJA SUMIENIA Podjête do tej pory rozwa¿ania prowadz¹ do wyci¹gniêcia wniosku wskazuj¹cego na koniecznoæ w³aciwej formacji sumienia. Zarówno w Newmanowskiej wizji, jak i w koncepcji przedstawionej w dokumencie soborowym sumienie i zwi¹zane z nim poczucie moralne nie s¹ nieomylne i zdarza siê im pope³niaæ b³êdy. Aby tego unikn¹æ oraz zwiêkszyæ precyzjê, dok³adnoæ i pewnoæ wydawanych s¹dów moralnych, sumienie powinno zostaæ poddane procesowi formacji, który jawi siê jako obowi¹zek ka¿dego podmiotu moralnego. Jest to nieodzowne do tego, aby nasze os¹dy „by³y pewne nie tylko w sensie subiektywnym […], lecz by równie¿ obiektywnie wskazywa³y na dobro i prawdê”52. Kardyna³ Newman prezentowa³ to, mówi¹c, ¿e „o naszym sumieniu te¿ mo¿na powiedzieæ, ¿e bije godziny i ¿e nie bêdzie wybijaæ ich dobrze, je¿eli nie zostanie nale¿ycie uregulowane dla wype³niania w³aciwej sobie funkcji. Polega ono na g³onym obwieszczaniu zasady s³usznoci w szczegó³ach postêpowania tak samo, jak poczucie pewnoci jest jasnym wiadectwem prawdy”53. Sobór – podobnie jak kardyna³ – zauwa¿a³, ¿e wiernoæ i pos³uszeñstwo g³osowi sumienia nale¿¹ do tej kategorii, która decyduje o najskuteczniejszej formacji sumienia, a ona sama jest jednym z najwa¿niejszych wymiarów odpowiedzialnoci cz³owieka. Natomiast „tam, gdzie cz³owiek przestaje odwo³ywaæ siê do sumienia, albo ujmuje jego os¹dy wy³¹cznie w duchu subiektywizmu i relatywizmu, nie ma szans na prawdziw¹ formacjê moraln¹”54. KONKLUZJE Nauczanie b³ogos³awionego kardyna³a Johna Henryego Newmana oraz soborowa koncepcja sumienia przedstawiona w dokumencie Gaudium et spes s¹ istotnymi impulsami dla cz³owieka XXI wieku, szczególnie w odniesieniu do zagadnienia obowi¹zku wiernoci sumieniu. Postawa cz³owieka, który z wiernoPor. S. Maiorano, Coscienza e verità morale nel Vaticano II, dz. cyt., s. 270. S. Ga³ecki, Spór, dz. cyt., s. 257. 53 J.H. Newman, Logika wiary, dz. cyt., s. 187. 54 J. Nagórny, Wprowadzenie, w: Formacja moralna. Formacja sumienia, red. J. Nagórny, T. Zadykowicz, Lublin 2006, s. 9. 51 52 WIERNOÆ SUMIENIU W WIETLE WYBRANYCH DZIE£ JOHNA HENRYEGO NEWMANA 215 ci w³asnemu sumieniu uczyni³ fundament ¿ycia, znajduje urzeczywistnienie w drodze, jak¹ przemierzy³ sam Newman. ledz¹c tory Newmanowskiej myli i jego nauczania, dostrzegamy, ¿e ca³e jego ¿ycie by³o realizacj¹ definicji prawdy moralnej. Jego postêpowanie wyranie wskazuje na zgodnoæ jego mylenia z jego postêpowaniem, bo w chwili, gdy odkry³, ¿e prawda w ca³ej swojej pe³ni znajduje siê w Kociele katolickim, opuci³ Koció³ anglikañski. Decyzja Newmana o konwersji jest najwiêkszym dowodem na to, ¿e nie tylko mówi³ i pisa³ o prawdzie moralnej, sumieniu i obowi¹zku wiernoci, ale przede wszystkim sam pod¹¿a³ drog¹ krelon¹ na kartach teologicznych rozwa¿añ. Newman wskazywa³, ¿e wiernoæ sumieniu i pragnienie poznania prawdy jest niezwykle wa¿ne w ¿yciu na p³aszczynie wiary i moralnoci. John Henry Newman nigdy nie zawiesi³ wiernoci swemu sumieniu. W szczególny sposób objawia³o siê to po przejciu na katolicyzm, gdy przy wielu okazjach wykazywa³, ¿e nie ma opozycji i niezgodnoci pomiêdzy indywidualnym sumieniem i rzymsk¹ nieomylnoci¹55. Równie¿ wp³yw, jaki kardyna³ wywar³ na kszta³t soborowej refleksji nad sumieniem, uprawnia do nazwania go swoistym prekursorem Vaticanum II56, tak¿e prorokiem tego soboru, mimo i¿ ten otwarty zosta³ ponad 70 lat po mierci kocielnego dostojnika57. Choæ jego bezporedni wp³yw wcale nie by³ g³êboki i determinuj¹cy, to jednak mo¿na go nazwaæ pioniersk¹ postaci¹, która górowa³a nad tymi teologami, których obecnoci Vaticanum II by³ wiadomy. Nie ma w¹tpliwoci, ¿e Sobór Watykañski II potwierdzi³ te pogl¹dy Newmana, które przez wspó³czesnych jemu teologów odczytywane by³y jako kontrowersyjne i czêsto nara¿a³y go na ponoszenie wysokich osobistych kosztów58. Najistotniejsze wskazania, jakie podaje Sobór, bez trudu w prostej linii mo¿na po³¹czyæ z myl¹ brytyjskiego myliciela, a ca³y 16. punkt Gaudium et spes jest napisany niemal jêzykiem samego Newmana59. Punktem ³¹cz¹cym obie refleksje jest oczywicie zarysowana koncepcja sumienia, a sam kardyna³ Newman, invisibile peritus Soboru Watykañskiego II60 okrelanego tak¿e mianem Soboru Newmana61 wynoszony jest przez niektórych komentatorów do godnoci d o k t o r a s u m i e n i a62. Wp³yw dziewiêtnastowiecznego brytyjskiego kar55 s. 525. W. Surmiak, B³. Johna Henryego kard. Newmana (1801-1890) teologia sumienia, dz. cyt., Por. L. Terlinden, Newman on conscience, dz. cyt., s. 211. Por. J. Rencki, Newman and Vatican II, w: John Henry Newman. Doctor of the Church, dz. cyt., s. 188. 58 I. Ker, Newman and the fullness of Christianity, Edinburgh 1993, s. 127. 59 A. Dulles, John Henry Newman, New York 20093, s. 162. 60 L. Cross, John Henry Newman. A Father of the Church?, „Newman Studies Journal” 3(2006), s. 5. 61 K. Beaumont, Newman as theologian and spiritual guide, w: John Henry Newman. Doctor of the Church, dz. cyt., s. 27. 62 D. Morgan, Newman, Doctor of conscience: Doctor of the Church?, w: John Henry Newman in his time, dz. cyt., s. 249. 56 57 216 PIOTR OLSZANOWSKI dyna³a na Vaticanum II pozostaje niekwestionowany, a ducha jego twórczoci i ¿ycia mo¿na zauwa¿yæ w niemal ka¿dym dokumencie uchwalonym przez Ojców Soboru63. Dwudziesty pierwszy wiek przynosi wiele problemów, wobec których wspó³czesny cz³owiek wskazania wielkiego brytyjskiego myliciela, wzmocnione nauk¹ Soboru, czêsto odkrywa jako adekwatne do konkretnej i nie³atwej sytuacji. Niestety idee, zawarte zarówno w nauce kardyna³a, jak i w dokumencie soborowym, ci¹gle w niewielkim stopniu oddzia³uj¹ na wiadomoæ cz³owieka XXI wieku. Newman ¿y³ i dzia³a³ w czasach nasilania siê doktryny liberalnej bêd¹cej w rzeczywistoci agresywnym sekularyzmem, który staj¹c siê dominuj¹cym trendem w dziewiêtnastowiecznej cywilizacji, nada³ jej obecny kszta³t. Swój wiek brytyjski duchowny nazywa³ prymitywnym lub grubiañskim, gdzie wadê uwa¿ano za cnotê, a grzech ukrywano pod ³agodnymi nazwami. By³ to czas, w którym zalepieniu ulegali ci, którzy nie mieli rozwa¿nego sumienia64, mo¿emy dodaæ, ¿e zalepienie sumienia dostrzegalne jest tak¿e w naszych czasach. W dobie kryzysu sumienia i wiernoci jego wskazaniom bezcenne wydaj¹ siê przemylenia brytyjskiego kardyna³a i prze³omowa konstytucja Gaudium et spes. Konkluduj¹c, nale¿y podkreliæ, ¿e spojrzenie na dorobek naukowy Newmana uprawnia nie tylko do umieszczenia go wród autorów bêd¹cych porednimi inspiratorami Soboru Watykañskiego II, ale tak¿e do nazwania go doktorem sumienia, równie¿ w postconsyliarnej debacie ulokowanej na p³aszczynie ¿ycia wiary i moralnoci. Wszyscy ludzie maj¹ obowi¹zek wiernoci sumieniu, przylgniêcia do prawdy moralnej i ¿ycia zgodnie z jej wymogami. Newman by³ w stanie zauwa¿yæ, ¿e to, co le¿y nisko w skali moralnej, mo¿e byæ doskona³oci¹ doczesnej m¹droci65. SUMMARY Looking at the panorama of the modern world, one can come to the conclusion that the man of the twenty-first century carries deep in his interior a serious identity crisis. Among the many reasons for this state of affairs, undoubtedly one of them is that man has forgotten about the role of conscience as a factor that regulates and points to the reality of Truth, to which man should form his life. Recalling a reflection discussed among the Council Fathers gathered during Vaticanum II, it appears to be a valuable contribution to the contemporary debate over the identity of man, especially when it comes to the role of conscience and the duty of fidelity to its dictates. A significant contribution to the development of this conciliar concept of conscience is provided by a man, who specializes in literature, referred to as the Father of the Second Vatican Council, namely John Henry S. Ga³ecki, Spór, dz. cyt., s. 400. J.H. Newman, Surrender to God, w: Faith and prejudice and other unpublished sermons, ed. The Birmingham Oratory, New York 1956, s. 68. 65 J.H. Newman, Via media, t. 1, London–New York–Bombay 1901, s. 106. 63 64 WIERNOÆ SUMIENIU W WIETLE WYBRANYCH DZIE£ JOHNA HENRYEGO NEWMANA 217 Newman. Newman, the invisibile peritus of the Second Vatican Council, which is also called Newmans Council, is said by some commentators to have been raised to the dignity of Doctor of conscience. Unfortunately, the ideas contained in the teachings of the Cardinal, which found its fulfillment in the conciliar document Gaudium et spes, still have a problem breaking into the consciousness of the twenty-first century man. This study tackles the question of the duty of fidelity to conscience in view of the teaching of John Henry Newman and Gaudium et spes. Its aim is to show a significant and identical line, which can be seen between the thoughts of the Cardinal and the teachings of the Council with regard to the discussed issues. In the age of the identity crisis of modern man, recalling the fundamental teaching of conscience seems to be a valuable voice in contemporary moral debate and an important indication for todays man. Keywords conscience, fidelity to conscience, John Henry Newman, Gaudium et spes BIBLIOGRAFIA ród³a podstawowe Newman J.H., Historical sketches, III, LondonNew YorkBombayCalcutta 1909. Newman J.H., List do Ksiêcia Norfolk o sumieniu, t³um. A. Muranty, Bydgoszcz 2002. Newman J.H., Logika wiary, t³um. P. Boharczyk, Warszawa 1989. Newman J.H., Surrender to God, w: Faith and prejudice and other unpublished sermons, ed. The Birmingham Oratory, New York 1956, s. 63-73. Newman J.H., Via media, t. 1, LondonNew YorkBombay 1901. Sobór Watykañski II, Konstytucja duszpasterska o Kociele w wiecie wspó³czesnym Gaudium et spes, Rzym 1965. Tekst polski w: Sobór Watykañski II, Konstytucje, dekrety, deklaracje, red. M. Przyby³, Poznañ 2002, s. 526-606. Nauczanie Kocio³a Jan Pawe³ II, Encyklika o wartoci i nienaruszalnoci ¿ycia ludzkiego Evangelium vitae, Rzym 1995. Tekst polski w: W trosce o ¿ycie. Wybrane dokumenty Stolicy Apostolskiej, red. K. Szczygie³, Tarnów 1998, s. 41-134. Literatura przedmiotu i pomocnicza Beaumont K., Newman as theologian and spiritual guide, w: John Henry Newman. Doctor of the Church, ed. P. Lefebvre, C. Mason, Oxford 2007, s. 27-56. Bielawski K., Od redakcji, w: J.H. Newman, List do Ksiêcia Norfolk o sumieniu, t³um. A. Muranty, Bydgoszcz 2002. Chiavacci E., La nozione di persona nella Gaudium et spes, Studia moralia 24(1986), s. 93-114. 218 PIOTR OLSZANOWSKI Chiavacci E., La teologia della Gaudium et spes, Rassegna di teologia 2(1985), s. 97-120. Cross L., John Henry Newman. A Father of the Church?, Newman Studies Journal 3(2006), s. 5-11. Dulles A., John Henry Newman, New York 20093. Ga³ecki S., Spór o sumienie, Kraków 2012. Geissler H., Conscience and truth in the writings of blessed John Henry Newman, Rome 2012. Grave S.A., Conscience in Newmans thought, Oxford 1989. Hollis C., Newman a wiat wspó³czesny, t³um. T. Mieszkowski, Warszawa 1970. Hughes G.J., Conscience, w: The Cambridge companion to John Henry Newman, ed. I. Ker, T. Merrigan, Cambrige 2009, s. 189-220. Iglesias T., Newman on conscience and our culture, Milltown Studies 49(2002), s. 19-49. Kasper W., Luomo e la Chiesa nel mondo moderno. La costituzione pasorale Gaudium et spes, w: Fedeltà e rinnovamento. Il concilio Vaticano II 40 anni dopo, ed. B. Forte, Cinisello Balsamo 2005, s. 87-106. Ker I., John Henry Newman: a biography, Oxford 2009. Ker I., Newman and the fullness of Christianity, Edinburgh 1993. Ker I., Newman on Vatican II, Oxford 2014. Kosty³o P., Newman John Henry, w: Religia. Encyklopedia PWN, red. T. Gadacz, B. Milerski, t. 7, Warszawa 2003. Maiorano S., Coscienza e verità morale nel Vaticano II, w: La coscienza morale oggi, ed. M. Nalepa, T. Kennedy, Roma 1987, s. 259-278. Morgan D., Newman, Doctor of conscience: Doctor of the Church?, w: John Henry Newman in his time, ed. P. Lefebvre, C. Mason, Oxford 2007, s. 243-265. Nagórny J., Wprowadzenie, w: Formacja moralna. Formacja sumienia, red. J. Nagórny, T. Zadykowicz, Lublin 2006, s. 9-12. Ratzinger J., Prawda, wartoci, w³adza, t³um. G. Sowiñski, Kraków 1999. Rencki J., Newman and Vatican II, w: John Henry Newman. Doctor of the Church, ed. P. Lefebvre, C. Mason, Oxford 2007, s. 188-203. Schockenhoff E., Jak¹ pewnoæ daje nam sumienie? Orientacja etyczna, t³um. A. Marcol, Opole 2006. Surmiak W., B³. Johna Henryego kard. Newmana (1801-1890) teologia sumienia, l¹skie Studia Historyczno-Teologiczne 44,2(2011), s. 511-528. Terlinden L., Newman on conscience, w: John Henry Newman. Doctor of the Church, ed. P. Lefebvre, C. Mason, Oxford 2007, s. 201-219. SPRAWOZDANIA 219 TEOLOGIA I MORALNOÆ Volumen 10(2015), numer 1(17) Sprawozdania SPRAWOZDANIE Z KONFERENCJI NAUKOWEJ RODZINA RÓD£O I MIEJSCE KSZTA£TOWANIA SZCZÊLIWEGO CZ£OWIEKA (Poznañ, 17 listopada 2014) Dnia 17 listopada 2014 roku w Poznaniu mia³o miejsce kolejne sympozjum powiêcone tematyce rodzinnej. Regionalny Orodek Polityki Spo³ecznej (ROPS) oraz Wydzia³ Teologiczny Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (dalej UAM) zaprosi³y wielu specjalistów z tej szerokiej dziedziny, aby podzieliæ siê wiedz¹ i dowiadczeniem w ramach g³ównego tematu: Rodzina ród³o i miejsce kszta³towania szczêliwego cz³owieka. Miejscem konferencji by³o centrum designu i kreatywnoci Concordia Design, za ca³oæ prowadzona by³a przez Aleksandrê Kowalsk¹, dyrektor ROPS w Poznaniu oraz reprezentantów UAM: dr. Miko³aja Gêbkê i ks. dr. Andrzeja Prybê MSF. Wydarzenie to zgromadzi³o tych, którzy zainteresowani s¹ ró¿nymi aspektami rozwoju rodziny. Na osi¹gniêciu takiego celu powinno zale¿eæ wszystkim, a wiêc pojawili siê przedstawiciele rodowisk medycznych, psychologicznych i pedagogicznych, matki i ojcowie, ludzie odpowiedzialni za kszta³t ¿ycia publicznego oraz przedstawiciele rodowisk kocielnych. Znamienne jest równie¿ to, ¿e w obecnej dobie wielu zagro¿eñ czyhaj¹cych na rodzinê rzadko chyba mo¿na spotkaæ równie pozytywnie sformu³owany temat, tak zdecydowanie afirmuj¹cy cz³owieka, we wszystkich jego wymiarach. Pierwsz¹ sesjê otworzy³y referaty zajmuj¹ce siê stron¹ duchow¹ ma³¿eñstwa. Ksi¹dz dr Andrzej Pryba MSF w wyst¹pieniu zatytu³owanym Przed nami ma³¿eñstwo wykaza³ koniecznoæ wiadomego przygotowania siê do omawianego sakramentu, proponuj¹c metodê dialogu w warsztatach dla narzeczonych prowadzonych przez Misjonarzy wiêtej Rodziny. Jest to nowe podejcie bêd¹ce remedium na powszechn¹ dzi mentalnoæ prorozwodow¹. Podczas prowadzenia dialogu nale¿y kierowaæ siê nastêpuj¹cymi zasadami: s³uchanie przed mówieniem, rozumienie przed ocenianiem, dzielenie siê przed dyskutowaniem. Ponadto niezwykle istotne s¹: umiejêtnoæ przebaczania, nazywania i wyra¿ania uczuæ oraz identyfikacja wiata wartoci. Ksi¹dz prof. UAM Andrzej Bohdanowicz opisywa³ natomiast, w jaki sposób sakrament ma³¿eñstwa pomaga w przeobra¿aniu ¿ycia ma³¿onków. Ma ono polegaæ na d¹¿eniu do jednoci, które jest utrudnione przez grzech pierworodny. Ma³¿onkowie staj¹ siê dla siebie darem równie¿ poprzez wzajemne przyjmowanie swoich s³aboci uzdalnia do tego w³anie sakrament, który pozwala ¿yæ pe³niej, ¿yæ ¿yciem Jezusa. Prelegent przytoczy³ tu niezwyk³y dowód trwa³oci zwi¹zków opartych na sakramen- 220 SPRAWOZDANIA cie, gdzie m¹¿ i ¿ona chodz¹ w niedzielê na Mszê w. i codziennie wspólnie siê modl¹. Okazuje siê, ¿e zaledwie 0,7 takich par siê rozwodzi, podczas gdy zwi¹zki wy³¹cznie cywilne ulegaj¹ rozpadowi w 50% przypadków. Innych zaskakuj¹cych danych dostarczy³ wyk³ad El¿biety Lachman traktuj¹cy o dzieciach jako inwestycjach specyficznych. Prelegentka wykaza³a, ¿e liczba potomstwa nie jest wy³¹cznie prywatn¹ spraw¹, ale spraw¹ wagi pañstwowej. Nadmierne opodatkowanie produktów dla dzieci w niektórych systemach ekonomiczno-prawnych (np. w Polsce) sprawia, ¿e ma³¿eñstwa ograniczaj¹ liczbê dzieci lub rozszerzaj¹ rodzinê za granic¹. To z kolei os³abia rodzim¹ gospodarkê. Jeli przeciêtna Polka zdecydowa³aby siê pozostaæ w kraju i urodziæ dziesiêcioro dzieci, a one te¿ pozosta³yby tutaj, pracuj¹c do emerytury, to do bud¿etu pañstwa wp³ynê³oby w ten sposób a¿ 15 milionów z³otych. Jest to zatem matka za 15 milionów”. Dane te s¹ jedn¹ z lepszych zachêt do rozwijania narzêdzi polityki prorodzinnej. W ramach tematu Rodzina pierwsze rodowisko edukacyjne ma³ych dzieci psycholog Jagoda Konieczna-Blicharz zaprezentowa³a film Jak ucz¹ siê ma³e dzieci. Wynika z niego, ¿e rozwój dzieci jest powodowany ich opart¹ na relacjach z rodzicami, wrodzon¹ zdolnoci¹ uczenia siê ju¿ od okresu prenatalnego. Czynnikami stymuluj¹cymi dalszy rozwój s¹ jak najbardziej zró¿nicowane bodce, zatem korzystne jest dla nich rodowisko pozwalaj¹ce na samodzielne eksperymentowanie z ciekawymi materia³ami, z u¿yciem wszystkich zmys³ów, w ró¿nych sytuacjach. W ten sposób ma³e dzieci wielop³aszczyznowo odkrywaj¹ siebie i wiat. Przedstawiciele Szko³y Nowej Ewangelizacji, pañstwo Agnieszka i Micha³ Jaryszowie, zajêli siê tematem przygotowania do ma³¿eñstwa. Diagnozuj¹c przyczyny wspó³czesnych rozwodów, wskazali na zasadnicz¹ rolê tzw. ró¿nicy charakterów. Zalecali korzystanie z kursów, takich jak Kurs Kana Galilejska. Ich wyjazdowy charakter pomaga w oderwaniu siê od pracy i domu, a nowoczesne metody (scenki, dynamiki) s¹ dodatkowym elementem uatrakcyjniaj¹cym. Po przerwie kawowej Anna Wiza-Koszla, korzystaj¹c z w³asnego dowiadczenia pedagoga, terapeuty rodzinnego i specjalisty w szkole rodzenia, radzi³a Jak bêd¹c mam¹ pozostaæ sob¹? Akcentowa³a poczucie spe³nienia, jakiego doznaje matka, jeli zaakceptuje rewolucjê ¿yciow¹, jak¹ jest pojawienie siê dziecka. Zachêca³a do otwartoci zarówno na udzielanie, jak i na przyjmowanie pomocy z ró¿nych stron, a tak¿e do przyznawania siê do w³asnych potrzeb i ich zaspokajania. Mama potrzebuje przecie¿ (mo¿e nawet wiêcej ni¿ inni) odpoczynku, czasu na zadbanie o siebie, docenienia przez otoczenie itp. Jest nie tylko mam¹, ale nadal partnerk¹, o czym powinni pamiêtaæ zw³aszcza mê¿czyni. Przy okazji prelegentka zaznaczy³a, ¿e ojcowie rodzin wielodzietnych s¹ wed³ug badañ bardziej odpowiedzialnymi pracownikami. Inny aspekt ¿ycia po porodzie podj¹³ m¹¿ pani Anny, Micha³ Koszla. Jako fizjoterapeuta w dziedzinie ginekologii i specjalista od terapii dna miednicy mówi³ Jak po narodzinach dziecka pozostaæ szczêliw¹ par¹? Bliskoæ fizyczna po porodzie wymaga, jak siê okazuje, specjalnej uwagi. Zaburzenia we wspó³¿yciu seksualnym w tym czasie maj¹ bardzo czêsto zwi¹zek z zaburzeniami miêni dna miednicy. Ich przyczyny nie musz¹ byæ zatem orodkowe (g³owa), lecz obwodowe (cia³o), a terapia pozwala szybko i skutecznie przywróciæ radoæ z mi³oci cielesnej. 221 SPRAWOZDANIA Kolejny wyk³ad wyg³osi³a psycholog i mediator rodzinny dr Magdalena Wegner-Jezierska. Nosi³ on tytu³ B³êdy wychowawcze we wczesnym rodzicielstwie i ich konsekwencje dla rozwoju dziecka. Wród tych b³êdów wymieni³a najpierw brak reakcji na potrzeby dziecka sygnalizowane g³ównie przez jego p³acz. Ignorowanie go wykszta³ca u dziecka mechanizm wyuczonej bezradnoci (jestem niewa¿ny, wiat jest nieprzyjazny itp.), podczas gdy powinnimy rozwijaæ bezpieczny styl przywi¹zania. Innym b³êdem jest deprywacja dotyku, czyli rzadkie dotykanie. Dotyk silnie oddzia³uje na rozwój nawet doros³ych, gdy¿ dla zdrowia i bezpieczeñstwa psychicznego powinnimy byæ dotykani ok. 20 razy na dobê. Nieprawid³owe jest ponadto mieszanie komunikatów werbalnych i niewerbalnych, jak równie¿ b³¹d dzieciocentryzmu polegaj¹cy na marginalizacji potrzeb pozosta³ych cz³onków rodziny. W ostatnim wyst¹pieniu Monika Dudek, bêd¹ca dietetykiem, psychodietetykiem, trenerem personalnym i edukatorem w cukrzycy, zachêca³a do troski o zdrowie dzieci ju¿ od poczêcia. Mówi³a o koncepcji programowania ¿ywieniowego, o tym, jak wa¿na jest odpowiednia dieta przed ci¹¿¹ i w jej trakcie, oraz na co warto zwracaæ uwagê w karmieniu pociech. Na koniec zosta³y wrêczone nagrody w IV edycji konkursu fotograficznego Wielkopolska rodzina w obiektywie pod has³em Jedno zdjêcie wiele spojrzeñ. Najciekawsze zdjêcia by³y eksponowane w czasie konferencji w formie wystawy towarzysz¹cej. Podsumowania i zamkniêcia ca³oci wydarzenia dokona³a Aleksandra Kowalska, dyrektor ROPS w Poznaniu. Pomimo wielkiego bogactwa tematyki ³atwo mo¿na wysnuæ myl przewodni¹ i zarazem konkluzjê p³yn¹c¹ z odbytego sympozjum. Dane z ró¿nych obszarów s¹ ze sob¹ zgodne: jedynie rodzina jako trwa³y, monogamiczny, heteroseksualny zwi¹zek oparty na sakramencie jest zdolna dobrze wychowaæ cz³owieka ujmowanego ca³ociowo. Wszyscy na swój sposób uczestniczymy w tym procesie, a zatem rzetelna wiedza na temat rodziny jest nieodzowna. Liczne uczestnictwo w sympozjach dotycz¹cych rodziny to nieoceniony wk³ad w kszta³towanie szczêliwego cz³owieka. ADAM GACA MSF Wy¿sze Seminarium Duchowne Zgromadzenia Misjonarzy wiêtej Rodziny w Kazimierzu Biskupim SPRAWOZDANIE Z KONFERENCJI NAUKOWEJ MEDYCZNE, ETYCZNE I PRAWNE ASPEKTY SPRZECIWU SUMIENIA (Bydgoszcz, 28 marca 2015) W ramach Bydgoskich Spotkañ Bioetycznych w sobotê 28 marca 2015 roku w sali audytoryjnej Collegium Medicum Uniwersytetu Miko³aja Kopernika odby³a siê konferencja naukowa powiêcona medycznym, etycznym i prawnym aspektom sprzeciwu sumienia. Konferencjê zorganizowa³y Komisja Bioetyczna Bydgoskiej Izby Lekarskiej, II Katedra Kardiologii Collegium Medicum UMK, Studenckie Towarzystwo Naukowe CM UMK oraz Fundacja „Wiatrak”. W problematykê konferencji wprowadzi³ prof. dr hab. med. W³adys³aw Sinkiewicz, Przewodnicz¹cy Komisji Bioetycznej BIL, CM UMK w Bydgoszczy. W swoim wyst¹- 222 SPRAWOZDANIA pieniu zwróci³ uwagê na kontrowersyjne zapisy, jakie znalaz³y siê w stanowisku Komitetu Bioetyki przy Prezydium PAN z 12 listopada 2013 roku, które ograniczaj¹ prawo lekarzy do stosowania klauzuli sumienia, aprobuj¹c niefortunny zapis zawarty w ustawie o zawodzie lekarza nak³adaj¹cy na osobê korzystaj¹c¹ z prawa do obiekcji obowi¹zek wskazania realnych mo¿liwoci uzyskania tego wiadczenia u innego lekarza lub w innym zak³adzie opieki zdrowotnej oraz uzasadnienia i odnotowania tego faktu w dokumentacji medycznej. Stanowisko Komitetu budzi s³uszne sprzeciwy czêci rodowiska medycznego, które czuje siê zmuszane do podejmowania dzia³añ niemoralnych i niezgodnych z wewnêtrznymi przekonaniami. W tym kontekcie potrzebna jest pog³êbiona refleksja naukowa na temat wolnoci sumienia oraz respektowania w porz¹dku demokratycznym prawa do bycia wolnym od przymusu podejmowania dzia³añ nieetycznych. Pierwszy referat zatytu³owany Klauzula sumienia w medycynie – gwarancja czy ograniczenie wolnoci sumienia pracowników ochrony zdrowia? wyg³osi³ prof. dr hab. Andrzej Zoll (Wy¿sza Szko³a Prawa i Administracji w Rzeszowie, Uniwersytet Jagielloñski w Krakowie). Przywo³uj¹c najwa¿niejsze akty prawne obowi¹zuj¹ce w Polsce, potwierdzi³, ¿e broni¹ one prawa do wolnoci sumienia. Zauwa¿y³ równie¿ koniecznoæ respektowania zasady mówi¹cej o tym, ¿e prawo stanowione powinno szanowaæ prawa przyrodzone cz³owieka. Powa¿nym problemem do rozstrzygniêcia pozostaje konflikt zachodz¹cy pomiêdzy prawem do wolnoci sumienia jednej osoby a prawem do uzyskania przez drug¹ osobê wiadczenia gwarantowanego prawem. Nale¿y jednak pamiêtaæ, ¿e uzasadnienia prawnego nie wymaga uznanie wolnoci sumienia (bo jest to prawo podstawowe), lecz uzasadnienia wymaga ka¿da próba ograniczenia mo¿liwoci sprzeciwu sumienia. Zasadê tê potwierdzi³a Rezolucja 1763 Rady Europy z 7 padziernika 2010 roku. Profesor stwierdzi³, ¿e w wietle zasad podstawowych zmianie powinien ulec zapis ustawowy zmuszaj¹cy do wskazania lekarza, który wykona us³ugê w¹tpliw¹ moralnie. Taki zapis nie chroni bowiem wystarczaj¹co prawa do wolnoci sumienia. Nie lekarz, a podmioty instytucjonalne odpowiedzialne za funkcjonowanie ochrony zdrowia powinny udzielaæ informacji, gdzie mo¿na uzyskaæ w¹tpliwe moralnie, choæ legalne, us³ugi medyczne. Profesor odniós³ siê tak¿e do przypadków szczegó³owych i nakreli³ mo¿liwoci powo³ywania siê na prawo do sprzeciwu sumienia. W drugim wyst¹pieniu prof. UW dr hab. Micha³ Królikowski podj¹³ temat Funkcjonowanie klauzuli sumienia a prawa pacjenta czy mo¿na je pogodziæ? Przypomnia³ najpierw, ¿e ka¿dy system prawny zbudowany jest na okrelonej wizji aksjologicznej, sugeruj¹cej wartoci, na podstawie których chce siê budowaæ spo³eczeñstwo. W pañstwie demokratycznym nieuniknione bêdzie napiêcie pomiêdzy ustanowionym systemem normatywnym a wieloci¹ pogl¹dów etycznych, oczekiwañ czy roszczeñ jednostek. Profesor zwróci³ uwagê na obserwowane wspó³czenie tendencje do reinterpretacji zapisów ustawy zasadniczej w duchu poszerzania zakresu wolnoci jednostki. Na przyk³adzie ustawy o ochronie ¿ycia poczêtego wyjani³, ¿e istniej¹ dwie mo¿liwoci odczytania zapisu dopuszczaj¹cego aborcjê: pierwszy polega na uznaniu jej za ekstremalny wyj¹tek w prawie o ochronie ¿ycia, drugi widzi w aborcji wiadczenie, które mia³oby byæ zagwarantowane prawem (dziecko nie jest traktowane jak osoba, ale jak dobro chronione prawem, podobnie jak inne dobra). Po³o¿enie akcentu na d¹¿enie do zagwarantowania szybkiej realizacji uprawnieñ jednostki powoduje, ¿e klauzulê SPRAWOZDANIA 223 sumienia postrzega siê jako instrument stoj¹cy na przeszkodzie w realizacji tych¿e uprawnieñ. W dalszej czêci wyk³adu prelegent podj¹³ analizê konkretnych przypadków szczegó³owych z praktyki medycznej i wskaza³ w nich mo¿liwoci zastosowania klauzuli sumienia. Doktor n. med. Maciej Hamankiewicz (Naczelna Rada Lekarska) wyg³osi³ referat zatytu³owany Polskie prawo ogranicza stosowanie klauzuli sumienia. Prelegent wyszed³ od przypomnienia powszechnoci fenomenu sumienia jako zdolnoci danej wszystkim ludziom i zwi¹zanej z prawem naturalnym. Koció³, religie, prawo, normy spo³eczne mog¹ leczyæ ludzkie sumienia, ale nie mog¹ ich zastêpowaæ. Zauwa¿y³, ¿e choæ polskie prawo zawiera zapisy o klauzuli sumienia, s¹ one jednak wadliwe i nie do koñca broni¹ wolnoci sumienia. Przywo³a³ miêdzy innymi skargê Naczelnej Rady Lekarskiej skierowan¹ do Trybuna³u Konstytucyjnego, w której lekarze domagaj¹ siê zmiany zapisu w ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty mówi¹cego o koniecznoci wskazania innego lekarza gotowego wykonaæ niemoraln¹ procedurê. Lekarze nie zgadzaj¹ siê równie¿ na zapis nakazuj¹cy im wpisywanie do dokumentacji medycznej uzasadnienia skorzystania z klauzuli sumienia. Funkcjonowanie klauzuli sumienia w krajowej praktyce medycznej to kolejny referat przedstawiony przez dr Ma³gorzatê Chudziñsk¹ (CM UMK Bydgoszcz). Prelegentka zaprezentowa³a wyniki badañ przeprowadzone wród lekarzy na temat znajomoci i funkcjonowania klauzuli sumienia (KS). Badanie zawiera³o m.in. pytania: czy lekarze znaj¹ prawo o KS; czy popieraj¹ to prawo; sk¹d czerpali wiedzê na temat KS; czy uwa¿aj¹, ¿e obowi¹zek wskazania innego lekarza, który wykona wiadczenie uznane za niegodziwe, narusza prawo do KS; czy obawiaj¹ siê stosowania KS. Badaniu poddano 210 lekarzy: 53% kobiet i 47% mê¿czyzn. Z przeprowadzonych badañ wynika, ¿e lekarze znaj¹ prawo o KS, nie s¹ do koñca usatysfakcjonowani z jego aktualnego brzmienia. Wiêkszoæ z nich nie skorzysta³a dot¹d z prawa do sprzeciwu sumienia. Po przerwie rozpoczê³a siê druga sesja konferencji. Otwiera³ j¹ referat pt. Sprzeciw sumienia w zawodzie pielêgniarki i po³o¿nej za³o¿enia i praktyka. Wyg³osi³a go dr Gra¿yna Rogala-Pawe³czyk (Naczelna Rada Pielêgniarek i Po³o¿nych). Na pocz¹tku swego wyst¹pienia nakreli³a historyczne rozumienie misji i powo³ania pielêgniarki, zwracaj¹c uwagê na aspekt dobrych umiejêtnoci zawodowych, dyspozycji psychicznych oraz moralnych. Wspó³czesne mo¿liwoci medycyny nak³adaj¹ na pielêgniarki i po³o¿ne koniecznoæ rozstrzygania nowych dylematów moralnych. Szybka i profesjonalna diagnostyka czêsto stawia pytania, czy dane dzia³anie nie jest ju¿ w pewnym sensie eksperymentowaniem na pacjencie. Dzia³ania naprawcze stawiaj¹ wobec pytania o zakres terapii i przerwanie terapii uporczywej. Wreszcie dzia³ania opiekuñcze stawiaj¹ wobec dylematu, w jakim zakresie poszerzyæ obecnoæ przy chorym cz³onków jego rodziny. Prelegentka zwróci³a uwagê, ¿e wspó³czesna medycyna to zasadniczo splot trzech uwa¿anych za najwa¿niejsze faktorów: nauki, techniki i ekonomii. ród³em konfliktów sumienia pielêgniarek i po³o¿nych jest napiêcie pomiêdzy prawami pacjenta a wartociami wyznawanymi przez personel medyczny. Zdaniem prelegentki, recept¹ na z³agodzenie tego konfliktu by³oby kszta³towanie przez wychowanie szacunku dla ¿ycia ludzkiego. Kolejny wyk³ad zatytu³owany Klauzula sumienia w praktyce farmaceutycznej zaprezentowa³ dr Grzegorz Kucharewicz (Naczelna Rada Aptekarska). Obecnie nie ma 224 SPRAWOZDANIA w Polsce ustawy reguluj¹cej kwestiê klauzuli sumienia wród farmaceutów. Brak ten odczuwaj¹ bardzo dotkliwie aptekarze, którzy nie godz¹ siê ze zmuszaniem ich do dystrybucji rodków niszcz¹cych ¿ycie ludzkie albo antykoncepcji. Wielu z nich uwa¿a, ¿e w obliczu braku ustawy szczegó³owej maj¹ to prawo zagwarantowane porednio z mocy ustawy zasadniczej, chroni¹cej wolnoæ sumienia. Równie¿ Rezolucja Rady Europy z 2010 roku daje im podstawy do takiego wnioskowania. Zdaniem prelegenta, nie wolno dopuciæ do traktowania aptekarza jako jedynie sprzedawcy. Przyjmuj¹c b³êdnie, ¿e farmaceuta to wy³¹cznie handlowiec, odmawia siê aptekarzom prawa do osobistego decydowania w bardzo delikatnej materii dotycz¹cej wspó³dzia³ania w dystrybucji rodków o niejednoznacznym dzia³aniu. Na konferencjê nie dotar³a prof. dr hab. Alina Midro (UM Bia³ystok), dlatego te¿ odwo³ano jej wyst¹pienie zatytu³owane: Konflikt sumienia w poradnictwie genetycznym. Ostatnim referatem wyg³oszonym podczas konferencji by³o wyst¹pienie dr. hab. med. Marka Czarkowskiego (Orodek Bioetyki Naczelnej Rady Lekarskiej). Nosi³o ono tytu³ Aspekty wiatopogl¹dowe sprzeciwu sumienia. Wyk³ad rozpocz¹³ siê od nakrelenia czterech elementów sk³adaj¹cych siê na funkcjonuj¹cy w spo³ecznoci system moralny. S¹ nimi: zasady moralne, idea³y, cechy sytuacji i okolicznoci, które trzeba uwzglêdniaæ w ocenie, procedury radzenia sobie w sytuacjach konfliktowych, gdy zachodz¹ sprzecznoci pomiêdzy zasadami lub zasadami a idea³ami. Wród wielu wa¿nych kwestii poruszonych przez prelegenta znalaz³a siê równie¿ uwaga, ¿e prawo pacjenta nie jest najwy¿szym prawem. S¹ inne wa¿niejsze prawa. Musimy liczyæ siê z tym, ¿e nie dostaniemy od razu ka¿dej us³ugi, a czasem niektórzy nie otrzymaj¹ jej wcale. Dlaczego nie pobieramy wszystkim zmar³ym narz¹dów, aby je zapewniæ osobom oczekuj¹cym na przeszczep? Nie robimy tego, gdy¿ oprócz praw pacjenta jest jeszcze inne prawo bardziej podstawowe i nadrzêdne: prawo do dysponowania samym sob¹ (i swymi narz¹dami). Zdaniem prelegenta, wobec rysuj¹cych siê konfliktów moralnych w przestrzeni dzia³añ medycznych sensownym rozwi¹zaniem by³aby dywersyfikacja jednostek medycznych ze wzglêdu na zró¿nicowanie wiatopogl¹dowe i jasna informacja, w jakich placówkach nie dokonuje siê pewnej grupy zabiegów i wiadczeñ. Stosunek pañstwa do sprzeciwu sumienia okrela poziom rozwoju cywilizacyjnego danego spo³eczeñstwa. Po zakoñczeniu wyk³adów nast¹pi³a dyskusja panelowa, podczas której s³uchacze wyst¹pieñ mogli zadawaæ pytania prelegentom. Konferencja pokaza³a wyranie, jak bardzo potrzebne s¹ zmiany w polskim prawie dotycz¹cym klauzuli sumienia. Obecna sytuacja prawna stwarza jedynie pozory zagwarantowania lekarzom wolnoci sumienia, gdy¿ wymusza na nich wskazywanie innego lekarza gotowego wykonaæ wiadczenia etycznie w¹tpliwe, co stawia ich w roli wspó³dzia³aj¹cych w czynie niemoralnym. Pilnych rozwi¹zañ prawnych oczekuj¹ równie¿ farmaceuci traktowani jako zwykli handlowcy, którym odmawia siê prawa do nieuczestniczenia w dystrybucji moralnie niegodziwych rodków niebêd¹cych lekami. MACIEJ OLCZYK Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Wydzia³ Teologiczny RECENZJE 225 TEOLOGIA I MORALNOÆ Volumen 10(2015), numer 1(17) Recenzje Jon Nixon, Higher Education and the Public Good: Imagining the University, Continuum, LondonNew York, 2011, ss. 152. Wydaje siê, ¿e debata o kszta³cie szkolnictwa wy¿szego jest jednym z wa¿niejszych zagadnieñ, jakim wspó³czesne spo³eczeñstwo powiêca uwagê. Uniwersytet, który przez wieki by³ jedn¹ z najwa¿niejszych instytucji ¿ycia spo³ecznego, staje obecnie wobec takich zagro¿eñ, które mog¹ naruszyæ jego to¿samoæ i pozbawiæ go istotnej roli spo³ecznej. Widziany jest coraz powszechniej jako instytucja zobowi¹zana do radykalnego uzawodowienia, do pe³nej zale¿noci od gospodarki i oczekiwañ rynku. W ten sposób uniwersytet przestaje byæ szczególn¹ universitas magistrorum et scholarium, której celem jest poszukiwanie prawdy, jej wspólne zg³êbianie, równie¿ w wymiarze nadprzyrodzonym, by raczej bardziej byæ, ni¿ wiêcej mieæ. Wród coraz liczniejszych publikacji powiêconych tej problematyce jest i ta, niezbyt obszerna, ale wa¿na praca Jona Nixona, który zreszt¹ nie po raz pierwszy podejmuje ten temat. Nixon, ostatnio zwi¹zany g³ównie z Instytutem Edukacyjnym w Hongkongu, uczy od lat w Sheffield i Kopenhadze. Wyda³ wczeniej Towards the Virtuous University: The Moral Bases of Academic Practice (Routledge, London– New York 2008) oraz wraz z B. Adamso- nem i F. Su redagowa³ The Reorientation of Higher Education: Beyond the East-West Dichotomy (CERC, Hong Kong 2012). Wkrótce uka¿e siê zarówno jego najnowsza ksi¹¿ka Hannah Arendt and the Politics of Friendship, jak i wspó³redagowana przez niego Academic Identities in Higher Education: The Changing European Landscape (obie w wydawnictwie Bloomsbury). Ten brytyjski naukowiec, od lat zaanga¿owany w edukacjê zw³aszcza na poziomie wy¿szym, jest szczególnie godnym uwagi autorem podejmuj¹cym próby wyjanienia obecnej transformacji uniwersytetu. W omawianym studium chodzi mu przede wszystkim o zachowanie, a nawet wzmocnienie przekonania, ¿e w ka¿dym spo³eczeñstwie uniwersytet w wyj¹tkowy sposób zas³uguje na miano dobra publicznego. I to nie tylko dlatego, ¿e szkolnictwo wy¿sze samo w sobie jest takim dobrem, ale i dlatego, ¿e w³anie ono pozwala pytaæ i okreliæ to dobro (por. s. 1). To przekonanie jest tym bardziej godne uwagi, im powa¿niej niedawny kryzys finansowy z lat 2007-2008 naruszy³ ten wymiar moralnej wiadomoci dzisiejszych spo³eczeñstw Zachodu. W swoistym dla siebie ujêciu Nixon opisuje publiczny wymiar dobra i samo spo³eczeñstwo w trzech kategoriach – jako spo³eczne, obywatelskie i kosmopolityczne. Nie unika te¿ moralnego wymiaru edukacji, przypominaj¹c zw³aszcza cenne dziedzic- 226 RECENZJE two Sokratesa. W tym sensie uniwersytet winien nie tylko przekazaæ cz³owiekowi okrelon¹ wiedzê, ale ma go zarazem nauczyæ, jak z niej w³aciwie moralnie korzystaæ, a wiêc jak dokonywaæ z³o¿onych wyborów w zakresie w³aciwego u¿ywania i aplikacji tej wiedzy (s. 26). W centrum edukacji na poziomie wy¿szym jest poszerzanie horyzontów, rozwijanie myli i dróg komunikacji miêdzyludzkiej oraz coraz lepsze rozumienie tego, co jeszcze nie jest zrozumiane. Na tej drodze, nie tylko intelektualnej, ale i moralnej, cz³owiek kszta³tuje swoj¹ coraz bardziej dojrza³¹ osobowoæ i jako osoba w coraz pe³niejszym wymiarze uczestniczy w ¿yciu i relacjach spo³ecznych. St¹d Nixon podkrela, ¿e ka¿da edukacja powinna byæ rozumiana jako moralnie sensowna (por. s. 29-34). Oznacza to zarazem koniecznoæ rozwijania i upowszechniania etyki obywatelskiego zaanga¿owania, skoro cz³owiek podmiot edukacji jako istota spo³eczna jest obywatelem, a wiêc cz³onkiem jakiej spo³ecznoci o kszta³cie politycznym (czyli pañstwa). Cz³owiek jest nie tylko istot¹ spo³eczn¹ z natury, ale ma naturalne inklinacje obywatelskie, st¹d publiczny charakter jego ¿ycia i zaanga¿owania. Ju¿ to ujawnia, dlaczego w kontekcie edukacji uniwersytet ma z istoty charakter dobra publicznego (por. s. 36nn). Od etyki zaanga¿owania Nixon przechodzi z kolei do „etyki gocinnoci, gdy¿ rozwój cz³owieka jako obywatela polega na tym, by uczyæ siê gocinnoci (s. 47). Zakres tej gocinnoci staje siê w istocie coraz szerszy, skoro wspó³czesny, zglobalizowany wiat nie zna granic. Dalsza refleksja prowadzi Nixona do podkrelenia wagi i owocnoci jeszcze innego ujêcia etyki spo³ecznej w kontekcie edukacji jako „etyki zakorzenionego kosmopolityzmu”. Pojêcie to Nixon zapo¿ycza z interesuj¹cego studium K.A. Ap- piaha Cosmopolitanism: Ethics in a World of Strangers (W.W. Norton, New York 2006). Chodzi o zakorzenienie w tym, co lokalne i w³asne, a co ma byæ zawsze otwarte na to, co uniwersalne. Uniwersytet, jako spo³ecznoæ coraz bardziej zró¿nicowana i miêdzynarodowa, staje coraz wyraniej przed zadaniem takiego kszta³towania szczególnie (ale nie wy³¹cznie) ludzi m³odych. Na nowo i dobrze rozumiany kosmopolityzm nie zak³ada braku (swojego) locus miejsca. Przeciwnie, jak pisze Nixon, byæ obytym w wiecie oznacza byæ umiejscowionym jako istota ludzka ¿yj¹ca w historii w wiecie (s. 65). Na tle tego swego rodzaju wprowadzenia i opisu kontekstu Nixon przedstawia to tytu³owe dobro czy dobra publiczne, które zawiera edukacja uniwersytecka. Mo¿na je okreliæ zarówno jako dobra, które staj¹ siê udzia³em samych osób uczestnicz¹cych w szkolnictwie wy¿szym, jak i ca³ego spo³eczeñstwa, które porednio czy bezporednio odnosi z tego korzyæ. W istocie Nixon w centrum tego dobra publicznego widzi samego cz³owieka z jego tak czy inaczej rozumianym dobrym ¿yciem i jego zdolnociami rozumianymi jako owoc studiów, prowadzonych badañ naukowych itp. (por. s. 68-69). Ludzkie mo¿liwoci nale¿y uznaæ za centralny aspekt edukacji uniwersyteckiej i jej istotny cel. To dziêki temu studenci bêd¹ w stanie ujawniæ i wykorzystaæ „swoje zdolnoci i osi¹gniêcia, dary i talenty, pora¿ki i rozczarowania i sprawiæ, ¿e ¿ycie stanie siê interesuj¹ce tak dla nich samych, jak i dla innych (s. 83). Nieodzowne jest tu osi¹gniêcie roztropnoci, czyli m¹droci praktycznej, która pozwala cz³owiekowi nie tylko zrozumieæ, jak nale¿y dzia³aæ, ale te¿, co nale¿y czyniæ. Mo¿na w tym dostrzec g³ówne, wyranie etyczne ukierunkowanie ca³ego procesu edukacyjnego, zw³aszcza na poziomie szkolnictwa wy¿szego widzianego RECENZJE jako dobro publiczne. Oznacza to z kolei za³o¿enie, ¿e ¿ycie ludzkie, indywidualne czy wspólnotowe, ma cel, a ka¿de ludzkie dzia³anie jest celowociowe. Autor, przy ca³ym skoncentrowaniu na poprawnym zrozumieniu istoty szkolnictwa wy¿szego, jego wymiaru moralnego i spo³ecznego, nie zatrzymuje siê na p³aszczynie teoretycznej, ale potrafi siê te¿ odnieæ do konkretnych decyzji i programów politycznych na przyk³ad we w³asnym kraju. Krytycznie pisze o brytyjskiej polityce rz¹dowej, notorycznie zmniejszaj¹cej wydatki na edukacjê, której twórcy nie rozumiej¹ – centralnego dla tego opracowania przekonania – ¿e wa¿nym dobrem publicznym jest edukacja uniwersytecka, zarówno dla poszczególnych osób, jak i dla spo³eczeñstwa jako ca³oci (por. s. 125nn). Higher Education and the Public Good to nie jest studium o technicznych aspektach, programach politycznych, decyzjach rz¹dz¹cych odnonie do szkolnictwa wy¿szego, ale raczej próba zrozumienia i wykazania, jak wa¿nym dobrem w wymiarze ludzkim indywidualnymi i publicznym jest ka¿da edukacja, zw³aszcza uniwersytecka. To tak¿e praca o ludzkim wymiarze edukacji, a wiêc o znaczeniu w³aciwej antropologii, o potrzebie pojmowania cz³owieka w pe³ni jego osobowoci, nawet jeli w prezentowanej tu wizji wyranie brak wymiaru nadprzyrodzonego. Warto jednak doceniæ wysi³ek Jona Nixona, który wobec wielorakiego kryzysu szkolnictwa wy¿szego nie za³amuje r¹k, ale wytrwale t³umaczy jego sens i koniecznoæ dla cz³owieka ka¿dej epoki. Nixon daje te¿ wyraz swojej dobrej orientacji co do kszta³tu i kierunków transformacji rzeczywistoci szkolnictwa wy¿szego, nie tylko w spo³eczeñstwie brytyjskim, choæ ono jest mu najbli¿sze. W poszukiwaniu fundamentu filozoficznego czêsto odwo³uje siê do Arystotelesa, Marthy C. Nussbaum czy Alas- 227 daira MacIntyre’a, co pozwala mu ukazaæ edukacjê i szkolnictwo wy¿sze nie tylko (i nie przede wszystkim) od strony praktycznej czy utylitarnej. Widzi bowiem edukacjê jako rzeczywistoæ g³ównie etyczn¹, a nie pragmatyczn¹. Jej dobro ujawnia siê byæ mo¿e najbardziej w tym, ¿e id¹c za myl¹ M.C. Nussbaum – czyni ludzi zdolnymi do „zobaczenia siebie nie po prostu jako obywateli jakiego lokalnego obszaru czy grupy, ale tak¿e i przede wszystkim jako istoty ludzkie po³¹czone ze wszystkimi innymi istotami ludzkimi wiêzami uznania i troski” (s. 135). Jon Nixon ma szerok¹ znajomoæ literatury powiêconej zmianom w mentalnoci, kulturze, wp³ywom gospodarki i finansów na kszta³t szkolnictwa wy¿szego i samego uniwersytetu. Jego ksi¹¿ka to wartociowy g³os we wspó³czesnej debacie na temat edukacji, szczególnie edukacji na poziomie studiów wy¿szych, a jej lektura bêdzie bardzo po¿yteczna nie tylko dla kieruj¹cych szkolnictwem wy¿szym, ale równie¿ dla tych wszystkich, który przez swoje decyzje w ¿yciu publicznym wp³ywaj¹ na ¿ycie spo³eczne w jego ró¿nych wymiarach. S£AWOMIR NOWOSAD Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Paw³a II Bp Andrzej F. Dziuba, Humanizuj¹ca funkcja kultury. Z nauczania kardyna³a Stefana Wyszyñskiego Prymasa Polski, Wydawnictwo Uniwersytetu Kardyna³a Stefana Wyszyñskiego, Warszawa 2013, ss. 293. Problematyka kultury pozostaje ci¹gle szczególnie wa¿nym wyzwaniem zarówno dla poszczególnych osób, jak i ró¿nych zbiorowoci oraz ca³ej cywilizacji ludzkiej. 228 RECENZJE To jest dotykanie istoty odpowiedzialnego trwania i rozwoju, które kszta³tuje cz³owiek. On jest twórc¹ kultury i jej pierwszym odbiorc¹. W Polsce po II wojnie wiatowej problematyka ta z pewnoci¹ by³a szczególnie trudna. Wynika³o to przede wszystkim z racji ideologicznych. Mimo takiej sytuacji szczególnym orêdownikiem i zarazem twórc¹ kultury by³ kard. Stefan Wyszyñski, prymas Polski. On tak¿e w tej sprawie wielokrotnie zabiera³ g³os. Autor przedstawianej publikacji jest biskupem ³owickim oraz profesorem uniwersyteckim. Aktualnie jest profesorem zwyczajnym Uniwersytetu Kardyna³a Stefana Wyszyñskiego w Warszawie, gdzie kieruje Katedr¹ Historii Teologii Moralnej. Jest autorem wielu artyku³ów, rozpraw i szkiców oraz ksi¹¿ek, m.in. Jan Azor – teolog moralista (Warszawa 1988), Orêdzie moralne Jezusa Chrystusa (Warszawa 1996), Chrzecijañstwo a kultura (Warszawa 2008), Humanizuj¹ca funkcja kultury (Warszawa 2013), S³u¿yæ ¿yciu (Niepokalanów 2013). W Konferencji Episkopatu Polski przewodniczy m.in. Radzie Naukowej oraz jest cz³onkiem Komisji Konkordatowej. Maj¹c na wzglêdzie zainteresowania autora osob¹ oraz ¿yciem i dzia³alnoci¹ kard. Stefana Wyszyñskiego, prymasa Polski, warto zwróciæ uwagê na kolejn¹ ksi¹¿kê, któr¹ otwiera dedykacja powiêcona zmar³ym rodzicom oraz schematyczny spis treci. Studium podzielono na piêæ rozdzia³ów. Warto zauwa¿yæ, ¿e rozdzia³ pierwszy opatrzony tytu³em Dynamika kultury jest swoistym wprowadzeniem w ca³oæ podejmowanej problematyki. Drugi rozdzia³ nosi tytu³ Antropologiczny wymiar kultury. Wskazano w nim na osobê jako podstawowy fundament kultury. Wa¿na jest wiadomoæ istnienia Chrystusa, który jest Odkupicielem kultury. W realiach ¿ycia i postêpowania czêsto kultura jest drug¹ natur¹ cz³owieka. Uwagê zwrócono ponadto na eschatologiczny dynamizm cz³owieka. Ca³oæ zamyka zakoñczenie. „Rodzina podmiotem kultury” to temat trzeciego rozdzia³u studium A.F. Dziuby. Szczególnie widoczna jest twórcza relacja miêdzy rodzin¹ i wartociami kulturalnymi. Specyfika rodziny sprawia, ¿e zazwyczaj ma ona w sobie komuniê pokoleñ. Oczywiste wydaje siê jeszcze wskazanie na kulturê patriotyczn¹ w rodzinie. Czwarty rozdzia³ nosi tytu³ Kultura narodowa. Fundamentalne jest wskazanie na naród i jego kulturê. W tym kontekcie, i to praktycznie czêsto, jawi siê pytanie o to¿samoæ kulturowo-narodow¹. W stylu refleksji kard. S. Wyszyñskiego s³uszne jest tak¿e wskazanie na podmiotowoæ kulturow¹ narodu. Ewangelizacja kultury i inkulturacja wiary poddana zosta³a refleksji w ostatnim rozdziale. Rodzina ludzka jawi siê zatem jako wa¿ny podmiot kultury. Wieloraki kontekst spo³eczny podpowiada tak¿e wskazanie na kulturê pokoju. Dobrze, ¿e ukazano jeszcze Koció³ jako g³osiciela kultury. Ksi¹¿kê zamyka zakoñczenie oraz streszczenie w jêzyku w³oskim. Zamieszczono te¿ wykaz skrótów i bibliografiê. Ta ostatnia podzielona zosta³a na nastêpuj¹ce dzia³y: (1) Dokumenty Soboru Watykañskiego II; (2) Nauczanie papie¿y; (3) Nauczanie Kocio³a; (4) Episkopat Polski; (5) Kardyna³ Stefan Wyszyñski; (6) Literatura. Omawiane tutaj kolejne studium powiêcone nauczaniu kard. Stefana Wyszyñskiego, prymasa Polski, podejmuje szczególnie wa¿ny temat, który przekracza realia miejsca, czasu i okolicznoci. Takie bowiem znamiona ma kultura. Widaæ, ¿e jest ona zw³aszcza wszystkim tym, co ludzie wytworzyli na przestrzeni dziejów i co poszczególne osoby czy zbiorowoci przyswo- RECENZJE i³y sobie jako ca³okszta³t ¿ycia moralno-duchowego. Z zaprezentowanego przes³ania wynika przestroga przed zagro¿eniami niesionymi przez kulturê, które wynikaj¹ z przyjêcia niew³aciwych wizji antropologicznych. Te przemylenia prymasa Polski s¹ wyj¹tkowo aktualne i dzi. Studium to pokazuje powa¿ny kryzys we wspó³czesnej kulturze, zw³aszcza kulturze moralnej, zatem stawia pytania o w³aciw¹ antropologiê kultury. Przecie¿ przysz³oæ cz³owieka i ludzkoci zale¿y od kultury, od zbiorowych wyborów moralnych. Mo¿na wrêcz powiedzieæ, ¿e pamiêæ o przesz³oci oznacza zaanga¿owanie w przysz³oæ. Dobrze, ¿e biskup ³owicki w nauczaniu kard. S. Wyszyñskiego szczególn¹ uwagê zwróci³ na podstawowe i fundamentalne rodowisko kultury ludzkiej, jakim jest rodzina. Uczy ona cz³owieczeñstwa i ucz³owiecza cz³owieka, a wiêc uczy tej prawdy i podstawy, od której zaczyna siê kultura: prawdy o wiêtoci i godnoci ¿ycia ludzkiego, o w³aciwych relacjach miêdzy ludmi, np. mê¿czyzn¹ i kobiet¹, rodzicami, ludmi starszymi. Dobrze, ¿e autor ksi¹¿ki wskazuje tak¿e na moralny wymiar kultury w ¿yciu narodu i ojczyzny. Przecie¿ kultura jest swoistym spoiwem narodu. ledz¹c dzieje Polski, mo¿na ³atwo zauwa¿yæ, a pomaga w tym nauczanie Prymasa Tysi¹clecia, ¿e w tajemniczych planach Bo¿ej Opatrznoci i powszechnej historii zbawienia ka¿dy cz³owiek i ka¿dy naród oraz ka¿da kultura i cywilizacja maj¹ swoje miejsce i swoje role do odegrania. Jednoczenie autentyczna kultura otwarta jest na drugiego cz³owieka niezale¿nie od tego, do jakiego ludu czy narodu on nale¿y. U kard. S. Wyszyñskiego wybrzmiewa to wrêcz charyzmatycznie i to zapewne by³a jedna z przes³anek jego aresztowania, a póniej konsekwentnego przeladowania. 229 S³usznie zauwa¿a bp Andrzej F. Dziuba: Prymasowskie przes³anie, tak konsekwentnie spe³niane przez tyle lat pos³ugi przypomina, ¿e kultura stanowi ca³e bogactwo tego, co ludzkoæ wytworzy³a na przestrzeni dziejów i co w praktyce poszczególne osoby sobie przyswoi³y jako ca³okszta³t ¿ycia moralnego i duchowego (s. 12). Prymas S. Wyszyñski w to dzie³o wpisa³ siê wyj¹tkowo twórczo, tak¿e przez swoje cierpienie i wiadectwo uwiêzienia oraz odosobnienia. Prymas S. Wyszyñski wyranie wskazywa³, ¿e istnieje chrzecijañski system wartoci w kulturze. Podstaw¹ nauki o nim jest wcielenie Syna Bo¿ego i Jego zbawcza misja. Aksjologia, któr¹ proponuje kultura, skupia siê na tym, ¿e Jezus Chrystus jest Boskim Prawodawc¹. Koñcz¹c swoje studium, bp Andrzej F. Dziuba podkrela: Koció³ z wielk¹ odpowiedzialnoci¹ podejmuje dzie³o syntezy wiary i kultury, albowiem dopiero wiara, która staje siê kultur¹ jest wiar¹ w pe³ni przyjêt¹ i zdoln¹ do wiadectwa. Wiara to istotny czynnik kulturotwórczy. Koció³ staje siê wiêc wspó³twórc¹ kultury poprzez przepowiadanie Ewangelii, wraz z integraln¹ wizj¹ cz³owieka jako osoby. Synteza wiary i kultury jako wolna odpowied cz³owieka na dar zbawienia sk³ania ku ewangelizacji kultury i inkulturacji wiary (s. 187). W nauczaniu kard. S. Wyszyñskiego jawi siê tak¿e jeden ze znaków czasu, dramatyczne zmaganie siê miêdzy dobrem a z³em, miêdzy kultur¹ mierci i kultur¹ ¿ycia. Jest to jednoczenie wyj¹tkowe wyzwanie dla Kocio³a. Przysz³oæ bowiem nale¿y do kultury ¿ycia i mi³oci. Jednak fundamentem tej nadziei jest sam Jezus Chrystus. Potrzebne jest tutaj solidarne zaanga¿owanie ludzi dobrej woli w now¹ ewangelizacjê na rzecz kultury ¿ycia. To zobowi¹zanie, zdaniem Prymasa Tysi¹clecia, dotyczy 230 RECENZJE wszystkich, poniewa¿ jest nadziej¹ przysz³oci dla ca³ej kultury. Warto jeszcze zwróciæ uwagê na pewne elementy formalne i edytorskie. W wykazie dokumentów Vaticanum II zabra³o niektórych dekretów i deklaracji, które wskazano w wykazie skrótów (s. 194-197). Podobnie w nauczaniu Kocio³a brak Kompendium nauki spo³ecznej Kocio³a wydanego przez Papiesk¹ Radê Iustitia et Pax (s. 195, 201). Dziwny jest zapis w bibliografii: „«Chrzecijanin w wiecie» wydawany przez ODiSS do 1997 roku” (s. 209). W przypisach mo¿na napotkaæ miejsca, w których autor nie wykorzystuje zaproponowanych skrótów (s. 95, 97, 110, 112). Tak¿e bibliografia pomija niektóre pozycje wystêpuj¹ce w przypisach (s. 95, 97, 98, 103, 110). Zabrak³o zatem pewnej starannoci edytorskiej, która tak¿e spada na wydawnictwo, tym bardziej ¿e podaje siê redakcjê i korektê. Specjalnej uwagi wymaga zaproponowany aneks, który móg³by byæ oddzieln¹ ksi¹¿eczk¹. Na pewno bêdzie to cenna pomoc dla poznania postaci kard. S. Wyszyñskiego. Trzeba bowiem pamiêtaæ, ¿e od jego mierci w 1981 roku up³ynê³o ju¿ ponad 30 lat. Zatem nie jest on ju¿ postaci¹ powszechnie znan¹. Nakrelone curriculum vitae tchnie du¿ym dynamizmem i jest dobrym odwzorowaniem opisywanej postaci. Cenne jest referowanie wielu informacji czy opinii poprzez przytaczanie oryginalnych wypowiedzi Prymasa Tysi¹clecia. Niejako sam staje siê narratorem swego ¿ycia. Jak mówi tytu³ aneksu: Trwa w wiadectwie ¿ycia, dzia³alnoci i nauczania. Faktycznie jest nadal ¿ywym nauczycielem orêdzia Ewangelii. Dowodem tego mo¿e byæ tak¿e podjêta w ksi¹¿ce dziedzina kultury. Daje on interesuj¹ce i wielostronne ogólne spojrzenie, choæ cenne s¹ tak¿e liczne aktualizacje, i to te typowe dla polskiej drogi chrzecijañstwa i jego konfrontacji z panuj¹cym systemem ideologicznym. Ile znaczy³a wówczas kultura o korzeniach chrzecijañskich? Wed³ug kard. S. Wyszyñskiego kultura wyra¿a cz³owieka, jego godnoæ, s³u¿y jego dobru; jest sposobem jego istnienia; jest wiadomym i wolnym dzia³aniem cz³owieka, maj¹cym na celu humanizacjê jego samego oraz rodowiska, w którym ¿yje. Id¹c za myl¹ Jana Paw³a II, mo¿na powiedzieæ, ¿e cz³owiek jest sprawc¹ kultury oraz jej ostatecznym celem. Wydaje siê, ¿e prezentowana ksi¹¿ka mo¿e byæ w procesie wnikania w tajniki rozumienia kultury pewn¹ pomoc¹ i wskazaniem nie tylko informacyjnym, ale szczególnym nonikiem wartoci. Ksi¹¿ka bp. Dziuby ukazuje kolejny aspekt nauczania kard. S. Wyszyñskiego. Z pewnoci¹ tematyka kultury jest bardzo nona i interesuj¹ca. Zreszt¹, jeli spe³nia ona wysokie standardy, stawia szczególne wymagania ka¿demu cz³owiekowi i ró¿norodnym wspólnotom. Taka tylko kultura jest twórcza i twórczorodna. Wydaje siê, ¿e to, co pokaza³ autor ksi¹¿ki, jeszcze raz budzi szacunek i uznanie do osoby i dzie³a Prymasa Tysi¹clecia. W£ADYS£AW WYSZOWADZKI Wydzia³ Nauk Humanistycznych i Spo³ecznych Polski Uniwersytet na Obczynie w Londynie 231 KOMITET WYDAWNICZY DOROTA DRZEWIECKA-NOWAK, JACEK HADRY, BOGUS£AW KOCHANIEWICZ, ADAM PRZYBECKI, JAN SZPET PRZEWODNICZ¥CY, PAWE£ WYGRALAK RADA NAUKOWA KONRAD GLOMBIK UNIWERSYTET OPOLSKI PAWE£ GÓRALCZYK UNIWERSYTET KARDYNA£A STEFANA WYSZYÑSKIEGO JOHN S. GRABOWSKI CATHOLIC UNIVERSITY OF AMERICA MARTIN M. LINTNER WY¯SZA SZKO£A FILOZOFICZNO-TEOLOGICZNA W BRIXEN/BRESSANNONE LIVIO MELINA PONTIFICIA UNIVERSITÀ LATERANENSE MIROS£AW MRÓZ UNIWERSYTET MIKO£AJA KOPERNIKA EBERHARD TIEFENSEE UNIWERSYTET W ERFURCIE JERZY TROSKA UNIWERSYTET IM. ADAMA MICKIEWICZA W POZNANIU JÓZEF WRÓBEL KATOLICKI UNIWERSYTET LUBELSKI JANA PAW£A II ZESPÓ£ REDAKCYJNY ANDRZEJ PRYBA (REDAKTOR NACZELNY) ANDRZEJ BOHDANOWICZ PIOTR KIENIEWICZ DAMIAN BRYL (REDAKTOR TEMATYCZNY) JÓZEF M£YÑSKI (REDAKTOR STATYSTYCZNY) MIECZYS£AWA MAKAROWICZ (REDAKTOR JÊZYKOWY JÊZYK POLSKI) THADDÄUS PYRCZEK (REDAKTOR JÊZYKOWY JÊZYK NIEMIECKI) JOHN M. GRONDELSKI (REDAKTOR JÊZYKOWY JÊZYK ANGIELSKI) Adres pocztowy: ul. Wie¿owa 2/4, 61-111 Poznañ Tel. +48 602 387 916 Adres mailowy: [email protected] Adres internetowy: http://www.teologiaimoralnosc.amu.edu.pl PROJEKT GRAFICZNY SERII: PAWE£ P¥K OPRACOWANIE REDAKCYJNE: MIECZYS£AWA MAKAROWICZ T£UMACZENIA NA JÊZYK ANGIELSKI: RENATA STACHEWICZ WERSJ¥ PIERWOTN¥ CZASOPISMA JEST WERSJA DRUKOWANA PUBLIKACJA FINANSOWANA Z FUNDUSZU WYDZIA£U TEOLOGICZNEGO UNIWERSYTETU IM. ADAMA MICKIEWICZA W POZNANIU ISSN 1898-2964 UNIWERSYTET IM. ADAMA MICKIEWICZA W POZNANIU WYDZIA£ TEOLOGICZNY ul. WIE¯OWA 2/4, 61-111 POZNAÑ e-mail: [email protected] tel./fax (61) 851-97-43 http://www.teologia.amu.edu.pl ZAK£AD GRAFICZNY UAM, ul. H. WIENIAWSKIEGO 1, 61-712 POZNAÑ