Opinia techniczna na temat pokrycia dachu

Transkrypt

Opinia techniczna na temat pokrycia dachu
Inwestor
Urząd Gminy Wieliszew
Opinia techniczna na temat pokrycia dachu budynku szkoły
w Skrzeszewie.
ZAWARTOŚĆ OPRACOWANIA
- Opis techniczny
- Fotografie przedstawiające stan dachu
- Wnioski i zalecenia
marzec 2011.
Sporządził
Niniejsze opracowanie obejmuje opinię techniczną dotyczącą pokrycia
dachu budynku szkoły w Skrzeszewie
w aspekcie wyboru optymalnej technologii planowanego remontu.
Podstawa opracowania.
-Oględziny przeprowadzone w dniu 15 marca b.r.
-Informacje uzyskane od Kierowniczki Referatu Inwestycji Urzędu Gminy
Wieliszew Pani mgr inż. Joanny Kowalskiej.
-Analiza otrzymanej dokumentacji wykonanych fotografii.
Podstawa formalna opracowania.
Zlecenie udzielone przez Urząd Gminy Wieliszew.
1. STAN ISTNIEJĄCY.
1.1.
Konstrukcja dachu.
Budynek przykryty jest dachem o niewielkim, kilkuprocentowym nachyleniu połaci.
Konstrukcyjnie można go zakwalifikować jako stropodach niewentylowany.
Nieznany jest układ warstw stropodachu, ale z jego wyglądu i informacji uzyskanych
od personelu szkoły oraz pracowników Urzędu Miasta można wnioskować, że na
płycie stropowej ułożono warstwę zasypki, która służy ukształtowaniu spadków i
jednocześnie jako izolacja termiczna- rozwiązanie niegdyś powszechne, stosowane
aż do lat siedemdziesiątych, ale marne. Zasypka, wykonywana najczęściej z żużla, ma
słabe właściwości izolacyjne, a zawilgocona jeszcze słabsze.
1.2. Pokrycie dachu.
Dach jest pokryty papą zgrzewalną ułożoną pasami prostopadłymi do okapu. Użyta
papa jest miernej jakości- na osnowie o małej wytrzymałości mechanicznej, z
warstwą masy bitumicznej na tyle cienką, że widoczne są włókna osnowy. Ponieważ
na papie brak nawet śladu posypki służącej w papach wierzchniego krycia ochronie
przed promieniowaniem słonecznym, przypuszczać należy, że użyto papy
podkładowej. W kilku miejscach widać uszkodzenia mechaniczne w postaci przecięć
(pęknięć?) powstałych zapewne przy układaniu papy.
Podłoże pod pokryciem (zapewne wylewka cementowa) jest niezbyt mocne. Przy
chodzeniu pod naciskiem buta w wielu miejscach trzeszczy i ugina się.
Dach od dłuższego czasu przecieka, więc w ramach naprawy doklejono pasy nowej
papy, głównie w częściach przyokapowych. Tym razem użyto właściwej papywierzchniego krycia, z posypką, ale naprawa nie przyniosła oczekiwanych efektów w
postaci ustania przecieków.
Nową papę naklejoną w najniższej części dachu powinno umieścić się pod starą
papą. Żeby to zrobić należałoby oderwać częściowo starą papę, ale jej wytrzymałość
jest mniejsza niż przyczepność do podłoża, więc prawidłowe umieszczenie nowej
papy jest praktycznie niemożliwe. W rezultacie nowa papa ułożona jest „pod włos” i
woda spływająca z dachu może wpływać pod nią. W niektórych miejscach nowe pasy
papy położono tak, ze całkowicie przykryły pas nadrynnowy i zostały wpuszczone
rynnę. Wskutek tego przy dużym deszczu silny strumień wody może nie trafić do
rynny, ale ją przeskakiwać. Sprzyja to również zaleganiu zanieczyszczeń w rynnach.
1.3. Inne elementy na dachu, pod i ponad nim.
Obróbki wykonano z blachy ocynkowanej. Ogólnie jest ona w niezłym stanie, ale
część pasów nadrynnowych dosyć silnie skorodowała. W rynnach miejscami zalegają
opadłe z pobliskich drzew liście i igliwie. Hamuje to oczywiście spływ wody
opadowej i równocześnie przyspiesza postępy korozji, bo blacha na styku z warstwą
zanieczyszczeń jest stale wilgotna. Liście dębu działają szczególnie niekorzystnie ze
względu na zwartość substancji o kwaśnym odczynie, który działa destrukcyjnie na
cynk i stal.
Haki rynnowe umieszczone są pod papą, więc ewentualna korekta położenia rynien
wiąże się z koniecznością uszkodzenia pokrycia, czyli jest praktycznie niemożliwa.
Kominy ponad dachem są murowane z cegły i otynkowane. Na części z nich tynk
odpadł odsłaniając cegłę. Nakrywy kominowe wykonano z betonu. Są masywne i na
ogół jeszcze mocne, ale w kilku miejscach uszkodzone przez „fachowców”
montujących anteny telewizyjne. Ponadto nie ma na nich żadnej warstwy
zabezpieczającej, ani nie wykonano tzw. kapinosów, czyli wgłębień umożliwiających
odrywanie się kropel wody opadowej.
Kominy na tak płaskim dachu stanowią przeszkodę dla spływającej wody. Dlatego
powinny posiadać odboje kierujące wodę tak, aby kominy omijała. Takich odbojów
brak.
Blaszane kominy obsługujące kotły gazowe zamocowano do ściany i do dachu.
Stalowe profile, z których wykonana jest konstrukcja mocująca są silnie
skorodowane, a jeden z nich przerdzewiał całkowicie. Teraz to nie komin trzyma się
konstrukcji, a konstrukcja trzyma się komina.
W kilku miejscach z gzymsu wieńczącego ściany zewnętrzne odpada wyprawa
tynkarska, którą ułożono niedawno w ramach docieplania ścian budynku. Jest to
najpewniej wynik zawilgocenia gzymsu wodą podciekającą pod obróbki blacharskie.
Na dachu przebiegają pręty instalacji odgromowej. Jest ona w dobrym stanie.
WNIOSKI I ZALECENIA.
Dla definitywnego rozwiązania problemów potrzebny jest gruntowny remont dachu.
Można wykonać go na kilka sposobów, ale jako właściwe w opisanych warunkach
wskazać należy dwa. Oba bazują na papie zgrzewalnej, bo przy tak niewielkim
spadku dachu jest to najbardziej odpowiedni materiał.
-Jeden sposób to zerwanie starego pokrycia, naprawienie pokruszonej wylewki
cementowej i położenie dwóch warstw papy zgrzewalnej.
-Drugi to położenie na istniejącym pokryciu warstwy styropianu o grubości np. 15
cm z naklejoną fabrycznie papą podkładową (tzw. styropapa), a następnie
przyklejenie papy wierzchniego krycia.
Sposób drugi wydaje się droższy, ale oprócz uszczelnienia radykalnie poprawia
izolacyjność termiczną stropodachu, więc wydaje się, że jest wart zastosowania.
Różnica w kosztach nie jest wcale tak duża, jak może się na pozór wydawać.
Dochodzi w nim koszt styropianu, łączników mocujących i obrobienia kantówkami
krawędzi dachu, których to kosztów nie ma w sposobie pierwszym. W pierwszym
sposobie są za to koszty zerwania papy, koszty naprawy wylewki oraz koszty
wywozu gruzu i utylizacji papy, która jest traktowana jako odpad uciążliwy i nie
wolno wywozić jej na zwałkę. W sumie różnica kosztów może być kilkuprocentowa,
a w przypadku konieczności naprawy wylewki cementowej na całej powierzchni
dachu nawet pomijalnie mała.
Dodatkową zaletą technologii z użyciem styropapy jest jej mała wrażliwość na
warunki atmosferyczne. Ponieważ nie zrywa się starego pokrycia, nie występuje
ryzyko zalania budynku podczas niespodziewanej ulewy, jaka może się zdarzyć przy
pierwszym sposobie naprawy już po usunięciu starej papy, a jeszcze przed
położeniem nowej.
W obu przypadkach trzeba będzie zdemontować na czas robót instalację odgromową
i zamontować ją ponownie.
Przy okazji remontu pokrycia należy odnowić także kominy. Z części kominów już
odpada tynk, a bez naprawy ich stan będzie się szybko pogarszał. Ubytki tynku
należy uzupełnić i kominy pokryć cienką warstwą zaprawy klejowej zbrojonej siatką
tynkarską z włókien szklanych. Zaprawa taka ma znacznie lepszą przyczepność niż
tradycyjne zaprawy cementowo-wapienne, więc przy odnawianiu nie trzeba będzie
skuwać starych tynków. Nakrywy kominowe należy pokryć papą i z papy
przyklejonej do krawędzi nakryw ukształtować kapinosy.
Chociaż kominy można naprawić w terminie późniejszym zdecydowanie lepiej
byłoby tej naprawy nie odkładać, bo przy pracach tynkarskich trudno będzie uniknąć
uszkodzenia nowej papy, która położona na warstwie styropianu będzie stosukowo
łatwa do przedziurawienia.
Od strony spływającej wody przy kominach należy wykonać odboje kierujące wodę
na boki.
Przy krawędziach przyrynnowych dachu należy zamontować baliki z drewna
impregnowanego. Jest to rozwiązanie lepsze w użytkowaniu od przyrynnowych płyt
ze styropapy, gdyż pozwala na zastosowanie haków rynnowych mocowanych do
drewna, możliwych do wymiany bez naruszania pokrycia. Ponadto baliki są
odporniejsze na ewentualne uszkodzenia spowodowane choćby nieostrożnym
odśnieżaniem.
Aby umożliwić wentylację stropodachu należy zamontować pod starą warstwa papy
kominki wentylacyjne- 1 szt. na ok. 50 m².
Odpadający tynk na gzymsach można odnowić w dowolnym czasie. Po usunięciu
przyczyny uszkodzeń, czyli przecieków pokrycia nie powinien on dalej odpadać.
Wydaje się jednak, że z przyczyn organizacyjnych byłoby wskazane wykonanie
naprawy w ramach zlecenia dotyczącego remontu pokrycia dachowego.
Można oczywiście ograniczyć się jedynie do położenia na całym dachu nowej papy
zgrzewalnej, co byłoby rozwiązaniem najtańszym i najszybszym, ale nie
gwarantowałoby długiego okresu bezawaryjnego użytkowania.
UWAGA.
Po wykonaniu remontu pokrycia z wykorzystaniem styropapy należy ograniczyć
wychodzenie osób na dach. Dotyczy to zwłaszcza lokatorów mieszkań
przyszkolnych, których działalność już spowodowała zniszczenie nakryw
kominowych oraz ludzi odśnieżających dachy, którzy jak pokazuje doświadczenie
potrafią zniszczyć nawet bardziej odporne pokrycie.
Nawiasem mówiąc decyzję o odśnieżaniu dachów podejmowane są często w ramach
ogólnokrajowej paniki (zapoczątkowanej najczęściej wzmianką w telewizji) bez
przeanalizowania sztywności konstrukcji w odniesieniu do faktycznego ciężaru
zalegającego śniegu. A sporządzenie takiej analizy jest wielokrotnie tańsze niż
odśnieżanie dachu tak dużego, jak na omawianej szkole (ponad 1400 m²).
Podczas zdarzających się ostatnio śnieżnych zim sporo kłopotów w całej Polsce
przysporzyła woda zamarzająca w rynnach. Na to zjawisko nie ma innej skutecznej
metody niż zainstalowanie w rynnach kabli grzewczych. Jeżeli w rozpatrywanym
przypadku wystąpią kłopoty z zamarzającymi rynnami, a jest to możliwe zwłaszcza
w rynnach położonych na północnej stronie dachu, to instalację odladzającą zawsze
można będzie wykonać.
Opinię sporządził