To jedna z najbardziej nietypowych produkcji ostatnich lat.
Transkrypt
To jedna z najbardziej nietypowych produkcji ostatnich lat.
gry | w produkcji PC X360 PS3 Producent: Bohemia Interactive data wydania: wrzesień 2012 MULTI: brak www.carriercommand.com Gatunek: akcja/rts Melduje się na mostku: martin Na odległej planecie trwa walka o zasoby, która może przesądzić o losach Ziemi – stając po jednej ze stron, przekonamy się także, czy Czesi z Bohemia Interactive potrafią stworzyć porywającą grę niebędącą symulatorem współczesnego pola walki. Oryginalny Carrier Command to klasyk wydany w 1988 roku m.in. na ZX Spectrum, Atari i Amigę. Jego następca ponownie po stara się połączyć RTS-a z możliwością samodzielnego kierowania futurystycznymi pojazdami, lotnictwem, ale przede wszystkim gigantycznym lotniskowcem. Przed smak tego, jak będzie to wyglądało w prakty ce, dała mi beta udostępniana każdemu, kto na stronie produkcji złoży zamówienie przed premierowe w ramach akcji Play & Contribute. Carrier Command: Gaea Mission Wczesna wersja Gaea Mission oferuje swo bodną rozgrywkę w trybie strategicznym, w którym trafiamy na jeden z archipelagów Taurusa, którego zasoby naturalne potrzeb ne są wojskom walczącym w wojnie domo wej na Ziemi. Naszym zadaniem jako dowód cy sił United Earth Coalition jest zajęcie okolicznych wysp (w pełnej wersji odwiedzi my ich ponad 30) oraz pokonanie rywali z Asian Pacific Alliance. O zwycięstwo nieła two ze względu na wyśrubowany poziom trudności (jednostki wroga są najczęściej lepiej wyposażone i silniejsze od naszych), ale również dlatego, że gra wymaga opano wania nietypowej mechaniki. Wojna na żywo W Carrier Command nie mamy, jak w innych strategiach, kamery ustawionej w rzucie izo metrycznym nad polem walki. Wojskami do wodzimy z mostka kapitańskiego lotniskow Lotniskowiec nie bierze czynnego udziału w walce, dopóki u wybrzeży nie pojawi się pływająca forteca wroga. W grze możemy chwycić za stery każdej z maszyn, chociaż pozbawia nas to kontroli nad wydarzeniami na całym polu walki. To jedna z najbardziej nietypowych produkcji ostatnich lat. ca, co wiąże się z tym, że głównie ślęczymy przed monitorem z mało atrakcyjnym zdję ciem satelitarnym i interfejsem pozwalającym zarządzać wojskiem i produkcją, na którym wydajemy rozkazy (na ekranie odbija się też „wnętrze” pokładu dowodzenia, pełnego ekranów i siedzących przed nimi marynarzy – to fajny, budujący nastrój element). Wydarzenia na wyspach śledzimy natomiast przez kamery umieszczone na działach okrę towych i naszych jednostkach. Prawym przyciskiem możemy powiększyć okno podglądu, by przejąć kontrolę nad jednostką (w pełnej wersji wcielimy się nawet w żołnie rzy piechoty!), chociaż tracimy wtedy wpływ na resztę sił. W becie mogłem pokierować amfibią Walrus lub latającą Mantą. Do dyspo zycji miałem zaledwie po cztery takie jednost ki, co sprawiało, że walki były mało efektow ne, dodatkowo po przejęciu kontroli nad maszynami zmagałem się głównie z niewygodnym, źle reagującym sterowaniem oraz problemami z celowaniem. Wyposażenie najpierw trzeba jednak wypro dukować, płacąc za nie zasobami automa tycznie zbieranymi na zajętych wyspach, następnie zaś dostarczyć na lotniskowiec barką z naszej głównej wyspy, co zajmuje dużo czasu. Przestoje, gdy po stracie jednos tek czekamy na wsparcie, potrafiły ciągnąć się po kilkanaście minut i mocno psuły mi wrażenia z bety. Samym lotniskowcem nie mogłem bowiem wiele zdziałać, o ile nieopo dal nie pojawił się okręt wroga. Takie starcia, oprócz wypuszczenia z ładowni zapasu dronów bojowych i obronnych, wymagały szybkiego przełączania się między działami okrętowymi i ostrzeliwania burt nieprzyjacie la, co nie tylko wyglądało szalenie efektownie, ale przysparzało też sporo emocji. W takich momentach Carrier Command: Gaea Mission, jeden z najbardziej nietypo wych tytułów ostatnich lat, odkrywał swój pełny, naprawdę niemały potencjał. |CDA| Przestoje i potencjał cieszy Na lotniskowcu każdą maszynę można wy posażyć w różne rodzaje uzbrojenia (karabi ny maszynowe, futurystyczne kartaczownice Gatlinga, lasery, rakiety, granaty czy bomby), pancerze oraz cztery moduły umożliwiające przejmowanie i budowanie centrów dowo dzenia (postawienie takiego na wyspie oznacza jej zajęcie), ośrodków wydobyw czych oraz umocnień, jak również hakowanie 44 generatorów tarcz chroniących centra dowo dzenia przeciwnika. alki gigantycznych w lotniskowców możliwość samodzielnego pokierowania każdą jednostką niepokoi s pore przestoje w rozgrywce sterowanie maszynami w produkcji cieszy klimat jak w oryginale oprawa graficzna możliwość rozwoju także członków załogi niepokoi proszczenia w systemie rozwoju u ograniczona eksploracja 45