Horyzonty bezpieczeństwa - Wydział Prawa i Administracji

Transkrypt

Horyzonty bezpieczeństwa - Wydział Prawa i Administracji
Marcin ADAMCZYK 1
THE PENITENTIARY SYSTEM. CONTEMPORARY PROBLEMS AND
POSSIBILITIES OF REFORMATION
SYSTEM PENITENCJARNY W POLSCE
WSPÓŁCZESNE PROBLEMY ORAZ MO LIWO CI
REFORMACYJNE
ABSTRACT
The article presents an analysis of Polish penitentiary system. The problem is being looked
on the ground of work of prominent experts, both theoreticians and practicians. The author
makes reference to reliability and effectiveness of actions, showing contemporary problems
and possibilities of reformation. The following questions, among others, are presented in the
article: the structures of the Polish penitentiary system, costliness and standards of institution,
realization of goals of the criminal policy, modernization of the prison system, and the
electronic surveillance system. Poland's position on the international arena as regards the
above is shown in the hight of relevant statistics.
Key terms: the penitentiary system, prison system, electronic surveillance system.
Analiza polskiego systemu penitencjarnego. Problem rozpatrzony w oparciu o prac
wybitnych znawców tematu, zarówno teoretyków, jak i praktyków. Praca nawi zuje do
skuteczno ci oraz efektywno ci działa . Przedstawione s współczesne problemy oraz
mo liwo ci reformacyjne. Podj te zostaj tematy, m.in. struktury polskiego systemu
penitencjarnego, finansowania i standardów instytucji, realizacji ustawowych celów polityki
karnej, modernizacji wi ziennictwa, systemu dozoru elektronicznego. W wietle statystyk
ukazana zostaje pozycja Polski na arenie mi dzynarodowej.
WST P
Jednym z podstawowych zada
pa stwa jest zapewnienie bezpiecze stwa
i sprawiedliwo ci społecze stwu. Za jakim działaniem powinno wi c optowa pa stwo,
by te czynniki spełnia ? Rozwój penitencjarystyki stanowi istotny, aczkolwiek
cz sto pomijany element całego systemu. „ adna inna dziedzina wydatków publicznych
nie jest tak mało badana pod wzgl dem efektywno ci jak sfera polityki karnej”.2
Dla podj cia odpowiednich kroków reformacyjnych wymagana jest rzetelna
analiza. Nie sposób dokona swoistej inwentaryzacji składników i obszarów systemu
bez podej cia zarówno holistycznego, jak i zbadania poszczególnych aspektów.
Zakres przedmiotowy jest obszerny. Od ustawowych uwarunkowa , sposobów
wykonywania kary, przez architektur i typologie zakładów, na sposobach zarz dzania
i kontroli ko cz c. Normy dyktowane s
zarówno przez prawo krajowe,
jak i mi dzynarodowe. Nie mniej znacz ce s reguły Unii Europejskiej. Zakres obecnie
obowi zuj cych aktów prawnych w dziedzinie wykonywania kar oscyluje wokół wielu
2
Student kierunku Bezpiecze stwo Wewn trzne na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego.
Michael J.A.Brown; Naczelny S dzia S du dla Nieletnich; „Sprawiedliwo
naprawcza” [s. 8].
ustaw, z Kodeksem karnym wykonawczym3 oraz Ustaw o Słu bie Wi ziennej4 na czele.
Dodatkowo ponad 100 rozporz dze i jeszcze wi cej aktów wykonawczych ni szej rangi
obejmuj cych obszar działania kilku ministerstw. Okre lenie kompatybilno ci w praktyce
i efektywno ci działania to mudna praca, owocuj ca jednak wa nymi wnioskami.
W literaturze mo na znale wiele definicji poj cia, jednak ka da powiela najwa niejsze
czynniki i zakłada, e system penitencjarny to całokształt przepisów i instytucji prawa oraz
urz dze i zakładów penitencjarnych zmierzaj cych według okre lonego sposobu do
realizowania zasadniczego celu. System posiada idee, warto ci i cele, jak równie instytucje,
urz dzenia oraz rodki i metody, co pozwala weryfikowa problem wielow tkowo.
Głównym celem jest wzbudzanie w skazanym woli współdziałania w kształtowaniu jego
społecznie po danych postaw, w szczególno ci poczucia odpowiedzialno ci oraz potrzeby
przestrzegania porz dku prawnego i tym samym powstrzymania si od powrotu do
przest pstwa.5 Zadaniem drugiego typu izolacji – aresztu, w brzmieniu ustawowym jest w
szczególno ci zabezpieczenie prawidłowego toku post powania karnego.6
Kontrowersyjny od lat pozostaje temat wi ziennictwa, co zostało w artykule
zasygnalizowane. Zaprezentowane statystyki pozycji Polski na arenie mi dzynarodowej
pozwalaj zauwa y problem z odpowiedniej perspektywy. Klarowne dane wiarygodnych
ródeł tworz odpowiednie tło. Praca jest prób zdiagnozowania obecnej sytuacji oraz
propozycj dla wdra ania alternatywnych metod rozwi zania współczesnych problemów
polskiego systemu penitencjarnego.
Lista zagro e wydaje si by niepokoj co długa. Jej konstrukcja alegorycznie przypomina
mogłaby drzewo, które im bardziej pnie si ku górze, tym szerzej si rozrasta. Jeden problem
rodzi kolejne, które bez odpowiedniej interwencji z pewno ci powiel negatywn tendencj .
1. STRUKTURA SYSTEMU
Struktura obecnego systemu jest pocz tkiem wielu nieprawidłowo ci i oponentem na drodze
innowacyjnych rozwi za . Wi ziennictwo polskie oparte jest na zhierarchizowanej
konstrukcji o charakterze paramilitarnym. Organizacja zaczerpni ta jeszcze z lat 50.
ubiegłego stulecia uwydatnia pejoratywne cechy. Zbyt wolny obieg informacji, czy
zagro enia korupcyjne to tylko niektóre problemy sygnalizuj ce potrzeb zmian. Bod cem
do reform powinny by równie nastroje panuj ce w ród pracowników Słu by Wi ziennej
(SW). Nie czuj si oni gospodarzem systemu, co wpływa na jako . Jednostka podstawowa
ma niewielki wpływ na działanie. Uwarunkowania prawne oraz konserwatywne podej cie
uniemo liwiaj doskonalenie organizacji.
Automatycznie nasuwaj si pytania. Czy system jest sprawny? Czy zasadnicze cele s
realizowane? Skuteczno
oraz efektywno
mog
by
analizowane poprzez
redukcj
niepo danych zjawisk. W tym przypadku b dzie to przest pczo .
Skuteczno
jest niejako stopniem zbli ania si do wyznaczonego celu. Natomiast
efektywno to stosunek nakładów do uzyskanych wyników.7
3
Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny wykonawczy. ( Dz.U. 1997 nr 90 poz. 557).
Ustawa z dnia 9 kwietnia 2010 r. o Słu bie Wi ziennej. (Dz.U. 2010 Nr 79 poz. 523.)
5
Art. 67§1 Kodeks karny wykonawczy - Cel wykonywania kary pozbawienia wolno ci
6
Art. 207 Kodeks karny wykonawczy - Cele wykonania tymczasowego aresztowania
7
ródło: http://mfiles.pl/pl/index.php/Efektywno
4
ledz c kondycj polskiego wi ziennictwa warto zestawi wyniki z rezultatami
innych systemów penitencjarnych. Mi dzynarodowe bazy danych trzeba odczytywa
z rozwag , gdy brane s pod uwag czynniki zale ne od specyfiki danego pa stwa.
Ró ni ce b dzie przede wszystkim prawo i zakres organizacyjny wykonywania kar.
Klarownie wyłaniaj si jednak pewne tendencje, którymi nap dzane s te systemy.
Europejska Statystyka Penitencjarna – Council of Europe Annual Penalty Statistics (SPACE
I)8 przeprowadza rzetelne notowania tworz c odpowiedni fundament analityczny.
Stan: 01.01.2014
Pa stwo (ludno )
Stan
skazanych
Pojemno
zakładów
Zag szczenie
Wi niowie/
100 000 mieszk.
Litwa (~3 mln)
Estonia (~1,5 mln)
5 139
3 026
7 970
3 250
64.5
93.1
256.8
230
Polska (~38mln)
78 994
87 331
90.5
205.2
Hiszpania (~50mln)
66 786
77 895
85.7
143.6
Francja (~66mln)
77 883
57 516
116.6
118.3
Niemcy (~80mln)
62 632
76 556
81.8
77.5
Szwecja (~10mln)
5 525
6 563
84.2
57.3
Tabela 1. Liczebno , zag szczenie polskich zakładów penitencjarnych
ródło: opracowanie własne
Interpretuj c powy sz tabel łatwo zauwa y w zestawieniu Polsk wysuwaj c si
niechlubnie na prowadzenie pod wzgl dem liczby skazanych. Wynik ten oscyluje od wielu
lat w granicach 80 tys. W porównaniu z niemal e dwa razy wi kszymi Niemcami czy Francj
posiadamy wi cej osadzonych. Problem zostaje trafnie uchwycony w kolumnie
porz dkuj cej stosunek wi niów przypadaj cych na 100 000 mieszka ców. Polska
z wynikiem 205.2 jest w czołówce. W ogólnym (cało ciowym) zestawieniu zaledwie kilka
pa stw przekracza próg 200. Przed nami, bior c pod uwag członków Unii Europejskiej, s
tylko Łotwa, Litwa i Estonia.
Innym problemem jest przeludnienie (notabene niew tpliwie dotyczy to francuskiego
systemu penitencjarnego). Polska niepokoj co dobija do granic. Wska nik przekraczaj cy
90/100 powinien by alarmuj cy. Co prawda, w skali rocznej mo na zauwa y tendencje
spadkow , lecz s to ci gle wysokie notowania.9
Szukaj c przyczyn zamykania w zakładach penitencjarnych mogliby my posłu y si
statystyk ogólnej przest pczo ci pa stwa. W Polsce jednak wska nik ten jest na niezłym
poziomie, w porównaniu z innymi krajami. Co wi cej, z roku na rok przest pczo si
8
Council od Europe Annual Penal Statistics, Prison Stock on 01 Jan. 2013&2014. [online]
Dost pny: http://www3.unil.ch/wpmu/space/space-i/test/
9
ródło: http://sw.gov.pl/pl/o-sluzbie-wieziennej/statystyka/statystyka-roczna/
zmniejsza.10 Liczby dotycz ce struktury osadzonych wydaj si by natomiast zastygłe.
W stosunku do przest pczo ci szafuje si kar pozbawienia wolno ci. System penitencjarny
jest niejako odbiorc produktów kulawego działania aparatu sprawiedliwo ci.
W tpliwo ci, co do prawidłowego działania systemu unaocznia równie poni szy
wykres, prezentuj c struktur kar orzekanych w Polsce.11 Ukazanie danych w skali lat
utwierdza w przekonaniu, i jest s to utrwalone proporcje. Nadu ywamy kar probacyjnych
w postaci warunkowego zawieszenia pozbawienia wolno ci. Wska nik ten permanentnie
kr y w granicach 60%, co w skali Europy jest ewenementem. W krajach takich jak Niemcy,
Szwecja, czy Portugalia wyniki nie s wy sze ni 20%. Inaczej w przypadku grzywien
samoistnych. W polskim orzecznictwie dolegliwo ci karne tego typu stanowi zaledwie
ok.1/5 zas dzanych kar. W Niemczech, Portugalii, czy Wielkiej Brytanii metoda ta
przekracza 75%.12 Skonfrontowanie notowa z zachodnimi pa stwami skłania do refleksji.
Posiadamy odwrócony schemat karania, w stosunku do wi kszo ci krajów.
Wykres 1. Struktura kar orzekanych w Polsce
ródło: opracowanie własne
1.2.
Terminowe wyznaczanie kary pozbawienia wolno ci
Przy rozpatrywaniu problemu nale y podkre li liczb osób oczekuj cych na tzw. odsiadk .
Cz sto dane te s w cieniu statystyk wi ziennictwa. wiadcz jednak znacz co
o niewydolno ci. Mamy do czynienia z terminowym wyznaczeniem kary pozbawienia
10
ródło: Raport o stanie bezpiecze stwa w Polsce w 2013 roku. (s. 9) Dost pny: bip.msw.gov.pl
ródło: Dane Ministerstwa Sprawiedliwo ci – MS-S6r – osoby os dzone w I instancji przez s dy rejonowe
Dost pny: http://kurator.webd.pl
12
ródło: European Sourcebook of Crime and Criminal Justice Statistics – 2010
Dost pny: http://www3.unil.ch/wpmu/europeansourcebook/
wolno ci. Dotyczy to ok. 40 tys. osób (41 102 – wrzesie 2014).13 Kłopotem staje si nie
tylko wydłu enie czasu zastosowania sankcji aparatu pa stwa wobec łami cych prawo
obywateli, ale równie charakter reakcji społecznej na ten proces. Mianowicie, niemal 90%
zobowi zanych do tego osób nie stawia si pomimo upływu terminu (36 216 osób).
W demokratycznym pa stwie prawa przejawy takiego zachowania powinny by
wykorzenione.
1.2.1. Surowo
sankcji.
Surowo kar jest nie mniejsza ni cz stotliwo ich orzekania. Dane zawarte na rysunku
poni ej przedstawiaj liczb orzecze zasadniczej kary pozbawienia wolno ci z podziałem na
długo zas dzonej izolacji. Dostrzec mo na pewien nawyk do skazywania na długotrwałe
wyroki. rednio zamykamy na ponad 3 lata (39 miesi cy). Obliczaj c median otrzymamy 24
miesi ce.14 Wyniki równie przejrzyste, co zatrwa aj ce. W konsekwencji zbli amy si do
tezy, i w polskich zakładach penitencjarnych go cimy zdeprawowane społecze stwo latami.
Wi zimy cz sto i długo.
Wykres 2. Liczba orzecze
ródło: opracowanie własne
Pierwszy cel pozbawienia wolno ci jest niew tpliwie realizowany, bowiem izolujemy
przest pców, wr cz obsesyjnie. Społecze stwo czuje si bezpieczniej maj c psychiczny
komfort, i aparat pa stwowy przejmuje kontrol nad zdeprawowanymi obywatelami. Warto
zastanowi si jednak, czy izolacja idzie w parze z generaln ide wi ziennictwa, tj.
resocjalizacj skazanych. Lakonicznie, cho niepokoj co nale y wskaza , i nie.
ródło: Biuro Informacji i Statystyki CZSW. Miesi czna informacja statystyczna wrzesie 2014r.. (s.23)
ródło: Biuro Informacji i Statystyki CZSW. Roczna informacja statystyczna za rok 2013. (s.12)
Odpowiedni form kwalifikowania poziomu resocjalizacji w polskich wi zieniach
mo e by miara recydywy.15 Powrotno do przest pstwa sugeruj nieudolno procesu
naprawczego. Rzecz jasna, nie sposób naprawi wszystkich, jednak rezultat w granicach 45
% jest niepokoj cy.16 Diagnozuj c, nale y wyartykułowa , e wska nik recydywy zwykłej
oraz wielokrotnej jest pora aj co wysoki. Wi zienia nie resocjalizuj . Polskie zakłady karne
i areszty ledcze s obficie obsadzone, co do tego nie ma w tpliwo ci. Wiele do yczenia
pozostawia stosunek liczby osadzonych przypadaj cych na jednego funkcjonariusza.
W polskich szeregach mamy ok. 30 tys. pracowników Słu by Wi ziennej.17 Dane wskazuj
zatem na wynik w granicach 1 : 3 (dokładnie 1 : 2,76). Reasumuj c - na jednego pracownika
SW przypada prawie 3 skazanych. Dla porównania Francja (1 : 2,03), czy Niemcy (1 : 1,96)
maj zdecydowanie lepsze warunki strukturalne. Jeszcze lepiej prezentuje si sytuacja Włoch
(1 : 1,5) i Słowenii (1 : 1,41), gdzie praca ze skazanymi nabiera zupełnie innego znaczenia.18
Niskie notowania naszego kraju mo emy równie odnotowa w aspekcie warunków
przebywania w zakładach. Norma powierzchni w Polsce to 3m2 na osadzonego.19
W rzeczywisto ci jest to minimum na arenie mi dzynarodowej. Dla porównania warto
nadmieni , e tylko kilka pa stw (m.in. Czechy, Ukraina, Słowacja) trzyma poziom 3,5-4m2.
Przykładowo Bułgaria i Rumunia to zakres 6m2.20 Wiele systemów izoluje skazanych
w przedziale od 5-10m2 na osadzonego. Idealnym przykładem mo e by Francja, gdzie
pomimo przeludnienia przestrzega si reguły 9m2 na jednego skazanego.21
2. NEGATYWNE ASPEKTY KARY POZBAWIENIA WOLNO CI
Warunki zaprzeczaj poczuciu jakiejkolwiek prywatno ci. Coraz cz ciej wi niowie
odwołuj si do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka22 szukaj c zado uczynienia.
Pomimo statystyk wskazuj cych na fakt, i polskie zakłady nie s przeludnione, teza
wnosz ca, i jest tam jeszcze miejsce dla kolejnych wi niów nie b dzie prawdziwa.
Upychamy ludzi w zbite zbiorowiska, które uniemo liwiaj proces resocjalizacji. Na domiar
tego mit odstraszania potencjalnego przest pcy ewentualno ci trafienia do wi zienia wcale
si nie sprawdza, bowiem nie surowo , lecz nieuchronno kary skłaniałaby do obaw.
Co wi cej, izolacja przynosi negatywne skutki. Odosobnienie prowadzi do niekorzystnych
nast pstw zarówno indywidualnych (dezintegracja osobowo ci, zaburzenia emocjonalne oraz
intelektualne), jak i społecznych (rozpad rodzin, integracja ze skazanymi – tworzenie nowych
rodowisk przest pczych). wiat zbrodniczy przenika si w tym miejscu kreuj c szans dla
rozwoju. Niepokoj cy jest równie wska nik zjawisk suicydalnych i przemocy wewn trz
zakładów. Pomimo usilnych stara władz, personelu, czy projektów resocjalizacyjnych nuda
i brak celowo ci zostawiaj miejsce dla działania niepo danego. Deprywacja pot guje
niebezpieczne zjawisko zrzeszania si w grupy zapewniaj ce bezpiecze stwo i akceptacj za
murami. Obowi zuje tam specyficzny dekalog. Naczelne stanowisko zajmuje przemoc,
- Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny (Dz.U. 1997 nr 88 poz. 553)
ródło: Biuro Informacji i Statystyki CZSW. Roczna informacja statystyczna za rok 2013. (s.23)
17
op. cit. (s.41)
18
ródło: Krzysztof Kowalczuk, Polska na tle Europy. Forum penitencjarne 09/2013, s. 6.
19
Art. 110§2 Kodeks karny wykonawczy – Cela mieszkalna.
20
Wypowied Jarosława Kardasia (z-ca Dyrektora Generalnego SW) z Komisji Sprawiedliwo ci i Praw Człowieka (SPC) z
dn. 24.06.2014r. Dost pny: http://sejm.gov.pl
21
Grzegorz Walkiewicz, O rodek Szkolenia Słu by Wi ziennej w Kulach. Dost pny: http://www.sw.gov.pl/pl/o-sluzbiewieziennej/osrodek-szkolenia-sw-w-kulach/news,5407,z-kroniki-podrozy-do-francji.html
Europejski Trybunał Praw Człowieka jest organem s downictwa mi dzynarodowego wła ciwym do orzekania w
sprawach dotycz cych skarg na naruszenie praw zawartych w Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych
Wolno ci oraz jej Protokołach dodatkowych.
Dost pny: http://www.msz.gov.pl/pl/polityka_zagraniczna/europejski_trybunal_praw_czlowieka
16
brutalno
oraz cwaniactwo. Bezwzgl dna solidarno
utrudnia zwalczanie tego typu
organizacji. Pojawia si inna waluta, specyficzny j zyk, okre lone zwyczaje – cała subkultura
niesie za sob wej cie w struktur wi ziennego, hierarchicznego społecze stwa. Cz sto
nielegalne towary s ekonomicznym kr gosłupem w nowym wiecie. Okradanie innych
skazanych jest jednym ze sposobów regulowania długów. Pomimo wizji naprostowania
człowieka, skazuje si go na zgorszenie. Oczywi cie zdarzaj si wyj tki. Jednak jak
powszechnie wiadomo, potwierdzaj one reguł .
Zestawiaj c negatywne aspekty izolacji nale y wskaza , i system retrybutywny jest
wybiórczy. Kara nie jest identyczna dla wszystkich - nie dla ka dego b dzie odpowiednio
dotkliwa. Wielu skazanych to nie gwałciciele i seryjni mordercy.23 S to raczej niedouczeni,
maj cy problemy alkoholowe lub narkotykowe, ludzie nie potrafi cy poradzi sobie z
yciem. Potrzebuj wskazania moralnych zasad, a nie izolacji.
Je li we miemy pod lup na przykład przest pstwa gospodarcze to znajdziemy w nich
zapewne wi cej szkodliwo ci dla społecze stwa, ni w incydentalnym zdarzeniu zbł kanego
człowieka. Przest pczo pospolita (zabójstwa, kradzie e, włamania itd.) jest bardziej
widoczna, skuteczniej cigana i surowiej karana.24 Jednak najwi cej szkód przynosz skryci
władcy naszego wiata, a nie młodociani przest pcy, czy pijani kierowcy. Du o łatwiej
złapa indywidualnego kozła ofiarnego, ni ukróci przebiegłych ludzi wielkiego biznesu,
którzy przest pczo ci zorganizowan kontroluj dodatkowo media oraz szczeble
kierownicze instytucji pa stwowych. Kumoterstwo25, płatna protekcja26, fałszerstwa oraz
cały korupcjogenny wiat otacza nas plami c tym samym poczucie sprawiedliwo ci
społecznej.
Machlojki ci gn si od epidemii sfabrykowanych zezna i podkładanych dowodów, przez
naruszanie praw podejrzanych, po łapówki. Zagro enie nieprawidłowo ciami płynie jednak
nie tylko ze strony procesowej, ale równie organizacyjnej.
Wysoki stanowiskiem funkcjonariusz b dzie bardziej zainteresowany spełnieniem norm, ni
rzetelnym pełnieniem słu by. Nie b dzie on równie skupiony na poprawie ogólnego
wizerunku i przyszło ci instytucji, lecz na realizacji własnych celów. Stukaj c obcasami
zamelduje przeło onemu wykonanie szablonowych wytycznych. Rutyna codziennych zada
przysłoni mo liwo ci kreowania lepszego jutra.
3. FINANSOWANIE
Polski system penitencjarny to kosztowna inwestycja, która nie przynosi zysku.27
wydatki na 1 skazanego
(w złotówkach)
Tabela 3 (opracowanie własne)
wyszczególnienie
ogółem
redni stan
osadzonych
rok
miesi c
dzie
Utrzymanie osadzonych oraz
funkcjonowanie Aresztów
ledczych i Zakładów
Karnych.
2 624 100 485
83 898
31 277,27
2606,44
85,69
Bud et krajowy oraz bud et rodków unijnych w 2013 roku.
ródło: Biuro Informacji i Statystyki CZSW. Roczna informacja statystyczna za rok 2013. (s.11)
A. Kiersztyn, Czy bieda czyni złodzieja?, Wyd. Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2008, s. 16.
25
Kumoterstwo – wzajemne popieranie si ludzi zwi zanych przynale no ci do jakiej grupy czy pokrewie stwem,
zwykle dla osi gni cia pozycji społecznej lub korzy ci materialnych.
26
Art. 230 i 230a – Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny (Dz.U. 1997 nr 88 poz. 553)
ródło: Biuro Informacji i Statystyki CZSW. Roczna informacja statystyczna za rok 2013. (s.60)
24
rednio miesi cznie płacimy, jako społecze stwo, ponad 2,5 tys. zł. za utrzymanie jednego
wi nia. Czy nasze pieni dze s dobrze zagospodarowane? Czy realne jest obni enie
kosztów?
Pewnych granic nie przeskoczymy - to poniek d opłata za bezpiecze stwo. Nasze pieni dze
mo na natomiast przeznaczy na korzystniejsze inicjatywy. Zakłady karne powinny by
zarezerwowane dla ludzi szczególnie niebezpiecznych oraz odpornych na proces
resocjalizacyjny, których przystosowanie nie jest mo liwe w warunkach wolno ciowych.
Izolacja powinna by w rzeczywisto ci ultima ratio – rodkiem ostatecznym.
Cz ste zmiany przepisów prawa wbrew zasadzie trwało ci uchybiaj stabilno ci i zaufaniu,
dlatego te potrzeba renowacji. Obecny, ponad 15-letni kodeks stwarza pozory łatanego bez
ko ca worka, którego funkcjonalno ju dawno odeszła w zapomnienie. Zintensyfikowany
i udoskonalony model wprowadzi miałby efektywne metody. Zmiana strukturalna to jednak
wyzwanie obci one ryzykiem zarówno politycznym, ekonomicznym, jak i równie
społecznym. Polacy przejawiaj punitywne postawy, hamuj c tym samym idee kar
nieizolacyjnych. Potrzebna jest niezaprzeczalnie nowa jako .28
3.1 Alternatywne metody rozwi zywania problemów
Powinni my podj prób przebudowy systemu karania i wypchn polskie wi ziennictwo
z instytucjonalnego marazmu. Na tle przedstawionych analiz, mo na zaproponowa kilka
alternatywnych metod.
Na wst pie warto podzieli obszar tematyczny dotycz cy reform na dwie cz ci. Pierwsza
z wymienionych dotyczy b dzie przede wszystkim rozwoju marginalnych dzi metod
karania oraz wprowadzenia nowych sposobów resocjalizacji wolno ciowej. Druga b dzie
opisem modernizacji powszechnie przyj tego katalogu wi ziennictwa.
3.1.1. Metody wolno ciowe
Kary nieizolacyjne wykazuj popraw w aspekcie ekonomicznym. S one ta sze ni
utrzymanie zakładów penitencjarnych. Co wi cej, jest to równie miernik post pu
cywilizacyjnego. Odej cie od kary mierci, czy cielesnego zn cania si nad skazanymi
wiadczy o rozwoju.
Metody probacyjne sprzyjaj tak e zapobieganiu zjawisku syndromu wyuczonej bezradno ci
u byłych osadzonych.29 Instytucja przejmuj c inicjatyw organizowania ycia za murami
utrudnia powrót do ycia w społecze stwie. Konformizm i bierno ur gaj elementarnemu
poczuciu odpowiedzialno ci.
28
Zbigniew Lasocik, Czy polskiemu wi ziennictwu potrzebna jest nowa jako , Polski system penitencjarny. Uj cie
integralno-kulturowe. Warszawa, Wyd. Forum Penitencjarne, 2013 s.87-94.
29
S. Musioł, Negatywne aspekty kary pozbawienia wolno ci, Probacja, kwartalnik IV/2013. Red. Mirosław Przybylski.
Wyd. Ministerstwo Sprawiedliwo ci, ISSN 1689/6122, s. 160
3.1.2. Probacja – wolno
kontrolowana
Probacja jest inwestycj w ludzko . Daje mo liwo budowania, a nie rujnowania
osobowo ci i w takim podej ciu powinna tkwi siła funkcjonowania nowego systemu
karania.30
Zdecydowanie bardziej skuteczna metoda readaptacji skazanych jest jednak wci w cieniu.
Nale y to zmienia poprzez dwutorowe działanie. Polityczno-prawne decyzje powinny by
wdra ane w asy cie przyzwyczajania społecze stwa. Najrozs dniejsz form w dobie
technologicznego wiata wydaj si by szeroko rozumiane media.
W polskim systemie kary probacyjne wyst puj w postaci: warunkowego umorzenia
post powania, warunkowego zawieszenia wykonania kary oraz warunkowego
przedterminowego zwolnienia.31 Skromny zestaw rodków z jakim mamy do czynienia
obecnie nie pozwala skutecznie wyeliminowa negatywnych skutków kary pozbawienia
wolno ci oraz zapobiec powrotno ci do przest pstwa.32 Nale y podkre li , i popularne
„zawiasy” nie spełniaj swojej roli. Osoby skazywane takim wyrokiem tak naprawd nie
odczuwaj dolegliwo ci karnej, co w efekcie prowadzi do popełnienia kolejnych czynów
zabronionych – a tym samym osadzenia w zakładzie.
3.1.3. System Dozoru Elektronicznego
Alternatywnym rodkiem dla pozbawienia wolno ci w Polsce staje si System Dozoru
Elektronicznego (SDE). Skuteczna kontrola poł czona z oszcz dno ci jest remedium dla
współczesno ci. Rok 2007 przyniósł regulacje ustawow , która pozwoliła usystematyzowa
t metod .33 Od tego czasu dostrzegamy rozwój elektronicznego rodka. Skazani
prawomocnym wyrokiem od miesi ca do roku mog wnosi o odbycie kary poza zakładem.
S d penitencjarny rozpatruj c spraw bierze pod uwag społeczne przesłanki (stałe miejsce
zamieszkania i zgoda pełnoletnich osób zamieszkuj cych lokal) oraz prawne uwarunkowania
( rodek wystarczaj cy dla osi gni cia celów kary). Ustawodawca nakłada szereg
obowi zków na obj ty nadzorem podmiot, które s kontrolowane przez wyznaczony do tego
organ.
SDE jest szans na zast pienie obowi zku odbywania kary w wi zieniu wykonywaniem jej na
wolno ci. Umo liwia naprawienie swoich bł dów w normalnych warunkach ycia
społecznego oraz przyjaznym otoczeniu rodziny i osób bliskich.34 Ponadto istnieje realna
szansa naprawienia szkód, a wi c wdro enia zało e sprawiedliwo ci naprawczej, gdzie
stanowisko naczelne zajmuje pokrzywdzony. W Polsce obecnie prawie 5 tys. osób (4 894)
jest obj tych nadzorem. Pojemno systemu si ga 7,5 tys. Optymistyczne prognozy wskazuj
i , w kolejnych latach liczby b d wzrasta i w roku 2015 zakres ten zostanie rozszerzony do
10 tys. W perspektywie kolejnych lat powinni my osi gn stan 15 tys. na rok 2017. W skali
Europy tylko Anglia i Walia prezentuj wy sze notowania.35 Tłem, a zarówno przesłank
do kontynuacji niech b dzie wynik 27 tys. osób, które uko czyły ju odbywanie kary
30
A. Baładynowicz, Filozofia probacji. Podstawy aksjologiczne systemu sprawiedliwego karania, System penitencjarny i
postpenitencjarny w Polsce, Wyd. Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2003, s.35.
31
A. Marek, Podstawy prawa karnego i prawa wykrocze dla studentów administracji, Wyd. Towarzystwa Naukowego
Organizacji i Kierownictwa, Toru 2009, s. 130.
32
A. Baładynowicz, Probacja. Resocjalizacja z udziałem społecze stwa, Wyd. Prawo i Praktyka Gospodarcza, Warszawa
2006, s. 88.
33
Ustawa z dnia 7 wrze nia 2007r. o wykonywaniu kary pozbawienia wolno ci poza zakładem karnym w systemie dozoru
elektronicznego (Dz.U.2010 Nr 142 poz. 960 z poz. zm.)
34
ródło: www.dozorelektroniczny.gov.pl
35
Stan w dniu 31.05.2014r. Wypowied Ministra Sprawiedliwo ci – Cezarego Grabarczyka. ródło: http://sejm.gov.pl
w elektronicznym systemie. Pomimo teoretycznego podziału na penitencjarn
i
postpenitencjarn działalno trzeba w praktyce ł czy te dziedziny dla efektywno ci
instytucji penitencjarnej. Pomoc osobom uprzednio karanym zawiera profilaktyk
postpenaln , której filarem jest readaptacja. SDE jest złotym rodkiem - kontroluj cym, a
jednocze nie przystosowuj cym podmiot do społecznego ycia. Trzeba wdra a nowoczesne
metody na skal masow . Dopracowania wymaga równie system kar typu „community
service”. Praca na cele społeczne jest mo liwo ci zarówno odpracowania zawinionego
czynu , jak i poprawy sprawcy.
3.2.
Ustawowe modyfikacje
Kolejnym rzucaj cym si w oczy czynnikiem dla zmian jest zbyt mała rola grzywien
samoistnych oraz ograniczenia wolno ci. Jest to bezsprzecznie wynik nieracjonalnej polityki
karnej. Powy sze tendencje dały projektodawcy asumpt do skonstruowania skuteczniejszych
rozwi za .36
Odej cie od zawieszania kar b dzie krokiem w dobr stron . Niezdrowy społecznie nawyk
nale y przezwyci y . Warunkowe zawieszenie b dzie mo liwe tylko w przypadku kar do
roku pozbawienia wolno ci, a nie jak wcze niej do lat dwóch.37 Ponadto zawieszenie b dzie
mo liwe tylko raz.
Dla spot gowania skuteczno ci okres kary ograniczenia wolno ci zostanie wydłu ony z roku
do lat dwóch.38 Wprowadzona ma by równie kara mieszana. Pozbawienie wolno ci
skorelowane z pó niejszym jej ograniczeniem powinno przynie
oczekiwane efekty.
Swoista terapia szokowa w postaci izolacji b dzie przestrog dla ponownego łamania prawa.
Mo liwo
pó niejszej kontroli wpłynie pozytywnie na resocjalizowany podmiot.
Dodatkowymi rodkami zabezpieczaj cymi b dzie mo liwo
zało enia monitoringu
elektronicznego miejsca pobytu, zas dzenie dozoru kuratora b d policji.39
Zmiana wprowadzi ma te kary pieni nej przyznawane bez wzgl du na sytuacj
materialn . Co wi cej, delikwent b dzie wpisywany do Krajowego Rejestru Dłu ników.
Zwi kszy to jego motywacj , a jednocze nie skuteczno egzekwowania nale no ci.
D y si do schematu w którym główne stanowisko zajm kara grzywny oraz ograniczenie
wolno ci. Rzecz jasna redukcja rodków niezolacyjnych nie dotknie sprawców
najgro niejszych przest pstw. Wr cz odwrotnie – wydłu ona zostanie górna granica
zagro enia z 15 do 20 lat pozbawienia wolno ci.
Nobilitacja kar wolno ciowych zapewne wzbudzi kontrowersje. Trzeba jednak podejmowa
działania, których wymaga obecna sytuacja systemu. Projekt reformy został przyj ty przez
Krajow Rad Ministrów. Wej cie w ycie planuje si na rok 2015.
3.3.
Jednostka naukowo-dydaktyczna
Zwracaj c uwag na organizacyjne aspekty systemu penitencjarnego wskazania wymaga
potrzeba zaistnienia jednostki naukowo-dydaktycznej. Co prawda, wi ziennictwo ma
wsparcie instytucji naukowych - koncepcje penologiczne i dyskusje si pojawiaj , lecz nie s
uwzgl dniane jako podstawa modyfikacji wi ziennictwa. Odpowiedzialne i rozs dne
zrzeszenia ludzi mogłyby przyczyni si do rozwoju penitencjarystyki. Powołanie
36
ródło: Wydział Komunikacji Społecznej i Promocji, Ministerstwo Sprawiedliwo ci. Dost pny:
http://ms.gov.pl/pl/informacje/news,5987,zmiana-filozofii-karania--nowelizacja-kodeksu.html
37
Art. 69 - Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny (Dz. U. 1997 nr 88 poz. 553)
38
Art. 34 § 1 - Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny (Dz. U. 1997 nr 88 poz. 553)
39
ródło: http://www.bip.ms.gov.pl/pl/projekty-aktow-prawnych/prawo-karne/
odpowiedniej placówki, np. przez Rad Polityki Penitencjarnej,40 usprawniałoby działalno
całego systemu. Do zada instytucji nale ałoby, m.in.: wspieranie instytucji penitencjarnych,
organizowanie dyskusji tematycznych, przygotowywanie opinii oraz projektów, opracowanie
systemu mierzalno ci realizowania wyznaczonych celów. Na ich barkach spocz mogłaby
równie współpraca mi dzynarodowa z o rodkami penitencjarnymi. Czerpaliby my
bezpo rednio wzorce, jednocze nie nie powielaj c bł dów. Stawiałoby to polskie
wi ziennictwo w lepszej pozycji. By mo e w perspektywie przyszło ci uda si nawet
skonstruowa jednolity Europejski System Penitencjarny, który zrzeszałby członków tworz c
fundament dla innowacyjnych rozwi za .
4. ZMIANY DOTYCZ CE ZAKŁADÓW PENITENCJARNYCH
Przechodz c do omówienia drugiej cz ci mo liwo ci reformacyjnych systemu
wyartykułowa trzeba, e wdro enie wy ej wymienionych rozwi za powinno skutkowa
zmniejszeniem liczebno ci w wi zieniach, a to z kolei mo e by podstaw do modernizacji
struktury zakładów.
4.1.
Nowe wi zienia.
Dla wprowadzenia odpowiedni b dzie przykład Hiszpanii.41 Pa stwo o stosunkowo podobnej
wielko ci oraz zaludnieniu wdro yło w 1992 r. przełomowe zmiany w systemie
wi ziennictwa. Sprzedaj c jednostki penitencjarne znajduj ce si w centrach miast uzyskali
rodki potrzebne do wybudowania 58 nowych jednostek. Nowoczesne obiekty znajdowały
si poza granicami, co wpływało na obni enie kosztów. Ponadto udoskonalony system
zabezpiecze zredukował liczb potrzebnych funkcjonariuszy działu ochronnego. Z 30 tys.
kadry pracowniczej zmniejszono zapotrzebowanie do 19 tys. Budynki natomiast staj c si
bardziej funkcjonalne poprawiały równie sytuacje ekonomiczn .
Polska boryka si dzi z klasztornymi budowlami, w które inwestujemy remontuj c wal ce
si obiekty. Zmiana podej cia mo e by krokiem ku lepszej przyszło ci. Po pierwsze
nowoczesna architektura przyczyniłaby si zarówno do zwi kszenia zabezpiecze ,
jak i komfortu pracy ze skazanymi. Po drugie maj c odpowiednie warunki mogliby my
odej od uporczywego pi tna 3m2. Po trzecie zmniejszyłyby si wydatki. Nadmieni warto
równie , i nowe jednostki wzbogaci mo na o przywi zienne zakłady pracy. Zach ciłoby to
prywatnych przedsi biorców do korzystania z usług osób osadzonych. Dodatkowa pomoc
pa stwa dla decyduj cych si na posiadanie takiej działalno ci wpłyn łaby znacz co na
rozwój tej dziedziny. Ró ne opinie wzbudza temat pracy wi niów. Przymusowa praca
najcz ciej jest niewydajna. Propozycj dla poprawy efektywno ci mo e by zasada pracy
dobrowolnej. Katalog podstawowych przywilejów przysługuj cych skazanemu
zmodyfikowany byłby do minimum. Dodatkowe profity wynikałyby natomiast z aktywno ci.
Jedn z mo liwo ci byłaby wła nie praca. Skuteczniejsz metod wychowawcz jest
nagradzanie. Anga uj c osadzonych w proste prace na zasadzie dobrowolno ci udziału
uzyskamy zamierzony efekt aktywizacji. Daj c im mo liwo wyboru zapobiegamy w jakim
stopniu ich bierno ci.
40
Rada Polityki Penitencjarnej jest organem doradczym Ministra Sprawiedliwo ci w zakresie zada realizowanych przez
Słu b Wi zienn .
ródło: http://www.infor.pl/prawo/encyklopedia-prawa/r/272550,Rada-Polityki-Penitencjarnej.html
Wypowied Jarosława Kardasia (z-ca Dyrektora Generalnego SW) z Komisji Sprawiedliwo ci i Praw Człowieka (SPC) z
dn. 24.06.2014r. Dost pny: http://sejm.gov.pl
60% ludzi warto i nale y resocjalizowa .42 Z tak dewiz
mo liwo ci oraz działania, by osi gn oczekiwan popraw .
powinni my zestawi
PODSUMOWANIE
Obecny system nie jest skuteczny i zdecydowanie potrzeba mu zmian. Izolujemy zbyt
cz sto. Zamykamy całe rzesze ludzi, wydaj c tym samym maj tek. Wysoka liczba
osadzonych tworzy kolejne problemy. Terminowe wyznaczanie kary, czy nieodpowiedni
stosunek liczby funkcjonariuszy do przypadaj cych im osadzonych, poł czony z minimaln
norm powierzchniow tworz lichy fundament dla budowania efektywnej i stabilnej
struktury systemu penitencjarnego. Zasadniczy cel, jakim jest resocjalizacja, nie zostaje
osi gni ty w zatrwa aj cej liczbie przypadków. Bł dnie zaprogramowana maszyna
sprawiedliwo ci zatacza koło – problem nie znika, a wr cz pot guje kolejne zagro enia. Na
scenie mi dzynarodowej Polska wypada mizernie.
Podsumowuj c zaznaczy trzeba istotny stosunek pracy teoretyków oraz praktyków
dziedziny penitencjarnej, czego efektem mo e by wdro enie i rozwój efektywnych metod
post powania. Wyszczególni musimy potrzeb wprowadzenia zmiany struktury orzekania
kar w Polsce. Akcentuj c ograniczenie kar izolacyjnych propozycj b dzie rozwini ty system
rodków probacyjnych.
Redukuj c zaludnienie w polskich zakładach penitencjarnych niew tpliwie zaoszcz dzimy,
ale przede wszystkim b dziemy mogli skuteczniej pracowa
z najgro niejszymi
przest pcami. Zmniejszy si poziom recydywy, co z kolei wpłynie na bezpiecze stwo.
Powinni my bra przykład z pa stw Europy Zachodniej, gdzie populacje wi zienne s
wielokrotnie mniejsze.
Kara jest de facto integraln cz ci systemu społecznego, nie jeste my w stanie bez niej
funkcjonowa . Powinni my zatem racjonalnie manewrowa szerokim asortymentem
mo liwo ci. Sankcja musi by rozs dna, bior c pod uwag nie tylko popełnione
przest pstwo, win sprawcy, czy bezpiecze stwo ogółu, ale równie walory readaptacyjne
procesu oraz po wi cane temu koszty. Wdro enie innowacyjnych metod poło y kres
wieloletniej stagnacji.
Bibliografia:
1) Baładynowicz Andrzej, Filozofia probacji. Podstawy aksjologiczne systemu sprawiedliwego
karania, System penitencjarny i postpenitencjarny w Polsce, Pod Red. Teodora Bulendy
i Ryszarda Musidłowskiego, Warszawa: Instytut Spraw Publicznych, 2003; s. 13-35
2) Baładynowicz Andrzej, Probacja. Resocjalizacja z udziałem społecze stwa, Wyd. Prawo i
Praktyka Gospodarcza, Warszawa 2006; s. 87-107.
3) Bulenda Teodor, Prawne podstawy wykonywania kary pozbawienia wolno ci i tymczasowego
aresztowania. Polski system penitencjarny. Uj cie integralno-kulturowe. Warszawa: Wyd.
Forum Penitencjarne, 2013; s. 67-86
4) Bulenda Teodor, System penitencjarny i postpenitencjarny. Wybrane zagadnienia. Polski
system penitencjarny. Uj cie integralno-kulturowe. Warszawa: Wyd. Forum Penitencjarne,
2013; s. 53-66
5) Consedine Jim. Sprawiedliwo naprawcza – przywrócenie ładu społecznego. Warszawa:
Polskie Stow. Edukacji Prawnej, 2004. ISBN 83-88407-66-X
6) Gruszczy ska Beata. Europejska statystyka penitencjarna. Polska na tle wybranych krajów.
Przegl d wi ziennictwa polskiego nr 62-63. Warszawa 2009; s. 173-202.
42
H. Machel, Sens i bezsens resocjalizacji – casus polski. Oficyna Wydawnicza Impuls, Kraków 2006, s. 153-154.
7) Kozłowski Tomasz, Mycka Krzysztof. Paradoksy polskiej polityki karnej,
czyli jak zapełniamy wi zienia nadu ywaj c rodków probacji. Probacja, kwartalnik II/2013.
Red. Mirosław Przybylski. Wyd. Ministerstwo Sprawiedliwo ci, ISSN 1689/6122; s. 5-38.
8) Lalental Stefan, Współczesny wizerunek wi ziennictwa polskiego. Przegl d wi ziennictwa
polskiego nr 62-63. Warszawa 2009; s. 95-102
9) Lasocik Zbigniew, Organizacja i zasady działania wi ziennictwa. System penitencjarny i
postpenitencjarny w Polsce, Pod Red. Teodora Bulendy i Ryszarda Musidłowskiego,
Warszawa: Instytut Spraw Publicznych, 2003; s. 191-223
10) Machel Henryk, Czym jest dzisiejsze polskie wi zienie?, Wykonywanie kary pozbawienia
wolno ci w Polsce – w poszukiwaniu skuteczno ci, Wydawnictwo Uniwersytetu Gda skiego,
Gda sk 2006, s. 9-17.
11) Machel Henryk. Wybrane problemy i zadania wi ziennictwa polskiego. Przegl d
wi ziennictwa polskiego nr 62-63. Warszawa 2009; s. 103-120.
12) Musioł Sandra. Negatywne aspekty kary pozbawienia wolno ci. Probacja, kwartalnik IV/2013.
Red. Mirosław Przybylski. Wyd. Ministerstwo Sprawiedliwo ci, ISSN 1689/6122; s. 155170.
13) Nawój Józef, Nowak Bogdan. Polskie Towarzystwo Penitencjarne w modernizowaniu
wi ziennictwa.. Polski system penitencjarny. Uj cie integralno-kulturowe. Warszawa: Wyd.
Forum Penitencjarne, 2013; s. 325-330
14) Ostraszewski Paweł, Gruszy ska Beata. Statystyki penitencjarne. Standardy europejskie,
implikacje dla Polskiego systemu penitencjarnego. Polski system penitencjarny. Uj cie
integralno-kulturowe. Warszawa: Wyd. Forum Penitencjarne, 2013; s. 33-52.
15) Roczna Informacja Statystyczna za rok 2013, Ministerstwo Sprawiedliwo ci,
Centralny Zarz d Słu by Wi ziennej, Warszawa 2013.
16) Szczepaniak Paweł, Wyzwanie współczesno ci – modyfikacja polskiego systemu
penitencjarnego. Polski system penitencjarny. Uj cie integralno-kulturowe. Warszawa, Wyd.
Forum Penitencjarne, 2013; s.87-136.
17) Warylewski Jarosław, O wybranych funkcjach i celach kary pozbawienia wolno ci,
Wykonywanie kary pozbawienia wolno ci w Polsce – w poszukiwaniu skuteczno ci,
Wydawnictwo Uniwersytetu Gda skiego, Gda sk 2006; s. 19-27.
Kacper D BROWSKI
LOCAL PUBLIC SAFETY IN LARGE AGGLOMERATIONS ON THE
EXAMPLE OF YOUTH SCHOOL
BEZPIECZE STWO SPOŁECZE STW LOKALNYCH W DU YCH
AGLOMERACJACH NA PRZYKŁADZIE MŁODZIE Y SZKOLNEJ
Abstract
Local communities today, they youths in particular are exposed to a number of potential
dangers such as drug addiction, alcoholism, aggression, mental disorders and different
traumas. These are quite frequently caused by bad financial situation feeling of rejection, as
well as inability to cope with everyday problems. Variety of threats to public security is deal
with by means of increasing people’s awareness of potential dangers, educational, lectures,
frequent monitoring of dangerous areas and prevention programs. These naturally require
proper financing and local communities involvement. Security is not without a doubt an
individual issue. To ensure it, cooperation is necessary.
Key terms: Security, Youths, Cooperation, Prevention, Programs.
Współczesne społecze stwa lokalne na przykładzie młodzie y nara one s na wiele zagro e
( narkomania, alkoholizm, agresja, zaburzenia psychiczne, traumy) istnieje równie wiele
determinantów takich zachowa ( zła sytuacja finansowa, odrzucenie, nieumiej tno
radzenia sobie z problemami). Mnogo form oddziałuj cych negatywnie na bezpiecze stwo,
konfrontowana jest z wieloma sposobami walki z ni . Takimi przejawami s : programy
prewencyjne, pogadanki z młodzie , cz ste patrole okolic kryminogennych, wywiady
rodowiskowe, uczulanie społecze stwa na ewentualne zagro enia. Procesy te s uzale nione
przede wszystkim od zaanga owania a tak e od rodków finansowych. Szeroko rozumiane
bezpiecze stwo ingeruje w ka d mo liw sfer ycia, tote oczywistym jest i nikt
w pojedynk nie jest wstanie ud wign tego brzemienia. Najwa niejszym w utrzymaniu
poczucia bezpiecze stwa jest współpraca.
Słowa kluczowe: programy prewencyjne, bezpiecze stwo, młodzie , współpraca.
WST P
Poprawne zrozumienie bezpiecze stwa jako szeregu działa wydaje si kwesti niezwykle
problematyczn . W całej ideologii nie mo na doszukiwa si wyklarowanej, jednej
konkretnej teorii, która uwzgl dniła by ka dy aspekt bezpiecze stwa. Mo na porówna t
sytuacj do specjalizacji lekarzy, gdzie onkolog w dolegliwo ciach u danego pacjenta b dzie
dostrzegał objawy rakowe, natomiast endokrynolog w tych samych objawach b dzie
doszukiwał si złej pracy przysadki. Podobnie jest w dziedzinie bezpiecze stwa. Zapewne
inn definicj stworzył by policjant, inn natomiast pracownik administracji. Konkluduj c
ci ko jest usystematyzowa konkretne zagadnienie ze wzgl du na mnogo aspektów ycia,
z którymi si wi e.
1. POJ CIE BEZPIECZE STWA A EDUKACJA
Mo na by wnioskowa , e ka da definicja, maj ca logiczny sens b dzie poprawn , tak jak to,
e ka da b dzie te ułomn , ze wzgl du na nie wyczerpanie teorii.
Podam jedn z przykładowych definicji: Bezpiecze stwo społeczne obejmuje całokształt
działa prawnych, organizacyjnych realizowanych przez podmioty rz dowe (krajowe
i mi dzynarodowe), pozarz dowe i samych obywateli, które maj na celu zapewnienie
pewnego poziomu ycia osobom, rodzinom i grupom społecznym oraz niedopuszczenie do ich
marginalizacji i wykluczenia społecznego!. Baz owej prezentacji b dzie szersze uj cie
dziedzin, których dotyczy bezpiecze stwo, stawiaj c jednocze nie szczególny nacisk na
grup docelow jak jest młodzie szkolna. Pozwoliłem sobie usystematyzowa miejsce
o którym b d prowadził rozwa ania a to dlatego i w dobie XXI w. wi kszo młodzie y
równie ze wsi ucz szcza do szkół miejskich i boryka si z równoległymi problemami co ich
rówie nicy mieszkaj cy w aglomeracjach.
Na pocz tku skupmy uwag na instytucji, jak jest szkoła, która gromadzi młodzie
i pochłania wi kszo rozterek i pozytywnych wydarze w yciu młodego człowieka. Mo na
powiedzie , e jest ona nierozł czn cz ci ycia dziecka, a do osi gni cia pełnoletnio ci.
Uwa a si , e zapewnienie publicznego bezpiecze stwa danej społeczno ci stanowi
podstawowy warunek duchowego i materialnego rozwoju całej zorganizowanej w pa stwo
i yj cych w tym pa stwie jednostek ludzkich".
Na przestrzeni lat sporo zmieniło si w polityce prowadzenia szkół. To co nasuwa si na
my l, kiedy wspominamy o bezpiecze stwie w obr bie tej instytucji, to na pewno
zabezpieczenie ze strony słu b mundurowych. Jest to najbardziej podstawowa forma, która
daje pewn doz spokoju w newralgicznych sytuacjach, lecz sama interwencja czy pomoc
jednorazowa w konkretnym problemie nie skutkuje na dłu sz met . Oczywi cie mówi
o działaniach prewencyjnych a nie o samych akcjach, czy to policji, czy te np. stra aków.
Aby nie dochodziło do niepo danych incydentów, młodzie powinna by na bie co
instruowana, jak nale y post powa w okre lonych sytuacjach. W aglomeracjach, takie
działania na zasadach spotka u wiadamiaj cych s o wiele łatwiejsze, ze wzgl du na
mnogo
słu b oraz pracowników, których bez zaniedba spraw słu bowych mo na
spokojnie wysła na takie pogadanki. Oczywi cie s oznaczenia, które cz sto potrafi
uratowa ycie w razie tragedii, takie jak np. oznakowania z najwa niejszymi numerami czy
te wskazuj ce drog po arow . Niektórzy mogliby powiedzie , e s to błahostki, jednak ku
przestrodze podam przykład szkoły poło onej niedaleko Wadowic. Jak podaje portal
Wadowice 24, w szkole powstał po ar 23 czerwca 2014 a wi c zaraz przed ko cem roku
szkolnego. Dyrektor szkoły został ranny, gdy sam zacz ł walczy z ywiołem. Na szcz cie
uczniów udało si ewakuowa . Co prawda tego typu przypadki s nieliczne, ale jednak maj
miejsce. Po takich do wiadczeniach, ucze pod wiadomie czuje si bezpiecznie codziennie
mijaj c odblaskowe tabliczki wisz ce w ró nych miejscach w szkole.
2. NAŁOGI MŁODZIE Y PROBLEMEM SZKOŁY
Walka z nałogami powinna przede wszystkim zaczyna si w szkole. Jak wiemy w miastach
o dost p do u ywek jest naprawd nietrudno. Nie mówi ju tylko o alkoholu a przede
!M. Leszczy ski, Bezpiecze stwo społeczne a współczesne pa stwo, Zeszyty naukowe Akademii
Marynarki Wojennej, www.amw.gdynia.pl/library/File/ZeszytyNaukowe 2011 , dost p: 10.12.2014r.
"B. Bonisławska, Współczesne zagro enia dla bezpiecze stwa publicznego, Zeszyty Naukowe WSEI
seria: Administracja, Warszawa 2008, s.114.
!
wszystkim o narkotykach. Jednak kary jakie pa stwo polskie nakłada za sprzeda alkoholu
nieletnim bardzo mocno ogranicza tak ekspansj . Natomiast w wiecie popularnych
narkotyków o kontrole jest znacznie trudniej. T walk bardzo utrudnia fakt, i rodki
odurzaj ce wyst puj w wielu formach. Nie rzadko mo na je naby nawet w aptece.
Postulaty, które bazowały na walce ze sklepami monopolowymi w pobli ach palcówek
edukacyjnych, odchodz do lamusa ze wzgl du na mocno rozwini ty system prewencji
w tym zakresie, natomiast narkotyki s zazwyczaj przemycane do szkół ró nymi kanałami.
Niemo liwo ci jest przeszukiwanie ka dego ucznia pod wzgl dem posiadania narkotyków.
rodki odurzaj ce mog by dla młodzie y atrakcyjne z dwóch powodów; poza odskoczni
od problemów ycia codziennego poprzez odurzenie jest to stosunkowo łatwy sposób
zarobku. Jak niejednokrotnie podaj rodki masowego przekazu, mimo udogodnie i łatwo ci
rozprowadzania, dilerzy s zatrzymywani, co jest przestrog dla młodych. W tym wypadku
uczniowie powinni si uczy na cudzych bł dach. Problem ten dotyczy zarówno młodzie y
gimnazjalnej, licealnej, jak równie ju dzieci w szkołach podstawowych. Szczególnie
policja wprowadza wiele akcji prewencyjnych nie tylko o wymiarze krajowym, ale tak e
z uwagi na okoliczno ci takich zaj w poszczególnych miejscach.
Działanie rodków odurzaj cych na organizm człowieka.
Do prezentacji problemu narkotykowego nale y uwzgl dni jakie niesie konsekwencje
za ywania rodków odurzaj cych. W oparciu o wiedz podr cznikow , mo na stwierdzi , e
ka dy ze rodków ma odmienne działanie, a mieszanie ich ze sob mo e wywoła nawet
skutki miertelne. Szczególnie rodzice powinni zwróci na to uwag , gdy odmienno
zachowa najlepiej dostrzegaj osoby, które sp dzaj z dan osob najwi cej czasu. Dla
przykładu: THC, popularna marihuana, powoduje niejednokrotnie stany podwy szonego
poczucia humoru i potocznie mówi c gadania od rzeczy. Kokaina wywołuje cz sto objawy
alergiczne, jak sw dzenie skóry, wysypki, czy np. objawy egzemy. Na koniec przytocz
jeszcze objawy za ycia amfetaminy, do których zalicza si wra liwo na wiatło, bardzo
mocne wahania nastroju od depresji a do ponadprzeci tnej euforii.
Takie objawy na pewno odstaj od codziennych zachowa , które towarzysz młodemu
człowiekowi, tote rodzice powinni bacznie przygl da si swoim pociechom.
Wpływ nałogu na otoczenie.
W ramach prewencji powinni te interesowa si z kim, gdzie i po co spotykaj si ich dzieci.
Du o mówi si o negatywnych działaniach narkotyków na organizm młodego człowieka,
jednak rzadko wspomina si o bol czkach osób z ich otoczenia. Cz sto s one odbiorcami
ró nych zachowa wywołanych odurzeniem. Jest to zazwyczaj temat, o którym si nie mówi,
ale jednak niejednokrotnie narkotyki podnosz stan agresji u spo ywaj cych, co prowadzi do
zaj tragicznych w skutkach.
Profilaktyka powinna obejmowa zderzanie tych młodych osób z rzeczywisto ci i działanie
pobudzaj ce na wyobra nie, jak np. spotkania z wi niami, którzy handluj c b d
spo ywaj c narkotyki zniszczyli swoje ycie, lub spotkania z osobami przebywaj cymi na
odwykach.
Finanse w codziennym yciu.
Kolejnym aspektem przynosz cym mnogo rozterek dotycz cych bezpiecze stwa jest
finansowa strona ycia młodzie y. Du ego znaczenia w tym przypadku nabiera przysłowie,
które mówi: Je li nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieni dze. Mo na powiedzie , e jest
to kolebka wi kszo ci problemów. Z jakim nastawieniem młodzie b dzie radziła sobie z
problemami dnia codziennego zale y w du ej mierze od statusu finansowego rodziny. Mo e
to prowadzi do wyboru jednej z dwóch dróg, dobrej lub złej.
"
Oczywi cie nie uwzgl dniam w tych dwóch drogach rozwi za po rednich, jak np.
dobroduszno kolegów. Od finansów zale y równie , ilo dzieci w rodzinie. Przykładów na
powinowactwo sfery finansowej z codzienno ci jest znacznie wi cej, jednak ci ko
uwzgl dni je wszystkie.
Jednym z najbardziej odczuwalnych aspektów finansowych w ród młodzie y jest
przynale no do okre lonej grupy. Cz sto aspekt finansowy przejawiaj cy si brakiem
markowej cz ci garderoby, albo gorszymi gad etami (telefon komórkowy), wpływa
bezpo rednio na efekt odrzucenia. W teorii bardzo pi knie wygl da stwierdzenie, e ka dy
człowiek powinien by oceniany za to kim jest a nie za to jak gruby portfel posiada, jednak
w dzisiejszym wiecie ta teoria ma nie wiele wspólnego z praktyk .
3. PROBLEM DEPRESJI MŁODZIE Y
Zdaniem znawcy problematyki samobójstw, prof. B. Hołysta, niskie poczucie warto ci oraz
zw tpienie w celowo
własnej egzystencji kreuj ponur wizj rzeczywisto ci oraz
zagro enie popadania w depresj . Ma to szczególne znaczenie w przebiegu zachowania
suicydalnego czyli imaginowania sobie pragnienia a w konsekwencji odebrania ycia.
Najwa niejszym jest skuteczna reakcja otoczenia, która powinna by natychmiastowa.
Stany depresyjne prowadz ce do samobójstw to trudny temat, którego podło e jest ci kie do
usystematyzowania, dlatego te posłu si zdaniem do wiadczonej pedagog szkolnej, która
scharakteryzowała przyczyny ich powstawania:
nieporozumienia rodzinne (rozbicie rodziny, brak harmonii w wychowaniu,
nadu ywanie alkoholu przez rodziców, brak autorytetu rodziców, przesadne
ograniczenia swobody i surowe nakazy, przemoc fizyczna i psychiczna).
problemy szkolne;
zawód miłosny;
tragedie osobiste i sprawców i ich otoczenia:
- choroba psychiczna
- choroba przewlekła
- mier bliskiej osoby
- nagła utrata ródła utrzymania
- złe warunki ekonomiczne;
kryzysy rozwojowe zwi zane z procesem dojrzewania;
uzale nienie od leków, rodków narkotycznych i substancji psychoaktywnych#.
Nastoletni nale do grupy najbardziej podatnej na wahania emocjonalne prowadz ce do
czynów tragicznych w skutkach. Według krótkiej ankiety przeprowadzonej w ród rodziców
wynika, e w bardzo niewielkim stopniu rozwini ta jest korelacja mi dzy rodzicami a szkoł
w kwestiach rozpoznawania zachowa . Jednogło nie w samych superlatywach wypowiadaj
si o elektronicznym dzienniku ocen i obecno ci, jednak wiele zastrze e budzi forma opieki
psychologicznej.
Najwa niejsze warto ci na całe swoje ycie ka dy człowiek wynosi przede wszystkim
z domu. Wynika to z faktu, i nauczyciele w szkole nie maja a tak du ego autorytetu jak
rodzice, na nich spoczywa obowi zek dobrego wychowania swoich dzieci. W dzisiejszych
czasach, w dobie ci gle rosn cej konkurencji o stanowiska pracy, dzieci s pozostawiane
samym sobie. Niesie to negatywne skutki pod wieloma postaciami. Młody człowiek, kiedy
boryka si z jakim problemem i nie mo e si z nim zwróci do rodzica, szuka odpowiedzi
#E. Lelewska, http://www.szkolnictwo.pl/index.php?id=PU5469, dost p: 10.12.14r.
#
w innym otoczeniu. Pierwsz opcj s koledzy, którzy w danym aspekcie ju zostali
poinstruowani przez swoich rodziców lub te nie. Kolejn mo liwo ci pozyskania
informacji s masmedia. Oczywi cie w wielu przypadkach s one bardzo pomocne, jednak
aby posi
po dan wiedz nale y wiedzie w jaki sposób jej szuka . Młody człowiek
cz sto usilnie próbuj c odpowiedzie sobie na nurtuj ce pytania nie zwa a na merytoryczn
sfer danych informacji, tylko po prostu przyjmuje je za pewnik. Ma to negatywny skutek
w budowaniu wiatopogl du, a co za tym idzie, poprawnego funkcjonowania
w społecze stwie. Kolejn drog jest zaniechanie. Ma ono miejsce, wtedy gdy inne rodki nie
dały wymiernego efektu i pewne pytania pozostały bez odpowiedzi. Ponadto brak mo liwo ci
skonfrontowania swojego zdania z osob bardziej do wiadczon równie ma negatywny
wpływ na budowanie pogl dów. W czasie gdy bardzo wiele zrzesze propaguj cych swoje
ideologie, które cz sto s przeciwstawne do pogl dów wyznawanych przez ogół a nawet
sprzeczne z moralno ci , opieka dorosłych jest niezb dna. Tym bardziej, e du o łatwiej jest
wpoi dogmatyk człowiekowi, który nie jest jeszcze do wiadczony yciem. Werbowanie
takich osób dzieje si poza ich wiadomo ci , przemycane ró ne informacje zakorzeniaj si
w umy le młodego człowieka cz sto nieodwracalnie. Jedynymi osobami, które mog działa
s najbli si, w przytoczonym przykładzie nie tylko rodzice ale te znajomi czy inni
członkowie rodziny.
Cało poruszanej problematyki nie jest oczywi cie katalogiem zamkni tym.
Zapewnienie bezpiecze stwa, oraz spokoju i porz dku publicznego nale y do zada wielu
organów administracji publicznej, zarówno z systemu administracji rz dowej, jak
i samorz dowej. Cz
z nich odgrywa jednak w tym zakresie rol podstawow ; s one
bowiem powołane do realizacji zada z dziedziny bezpiecze stwa i porz dku publicznego$.
Nale y podkre li , e o dokładno w zakresie bezpiecze stwa powinien dba ka dy, nie
tylko organy zobowi zane do pełnienia takiej słu by. Młodzi ludzie nie powinni zostawa
oboj tni w obliczu łamania prawa. Cz sto brak podejmowania działania tłumaczony jest
w sposób i nie powinno si donosi . Nawet w takim wypadku nieodzowne jest zwrócenie
uwagi, nawet je li jest mało skuteczne w momencie mówienia to w przyszło ci mo e da
wymierny efekt.
4. PREWENCJA. BAGATELIZOWANE FORMY ZAGRO E
W obecnym społecze stwie pojawiły si nowe l ki, które wprawiaj w zakłopotanie
szczególnie osoby jeszcze nie do wiadczone w sytuacjach stresogennych. S to te sytuacje
nawarstwiaj ce si , a wi c wzgl dnie nie gro ne, a w przypadku du ej ilo ci wyst powania
wzbudzaj ce niepokój, jak np. w czasie całego tygodnia młody człowiek nie rzadko jest
wiadkiem pozornie błahych wykrocze , jednak ich nawarstwianie si bez odpowiedniej
reakcji społecznej wywołuje brak poczucia bezpiecze stwa. Bardzo wa nym jest aby ka dy
obywatel był wiadomy, e wszyscy powinni bra czynny udział w kontrolowaniu porz dku
publicznego. Bardzo wa nym aspektem, jest kontrola placówek edukacyjnych. Jak ju
wspomniałem to wła nie szkoły s głównym miejscem pobytu dziecka przez wi kszo
okresu dorastania. Tam kształtowany jest du a cz
wiatopogl du. Nale y jednak zada
sobie pytanie, czy szkoły s bezpieczne?
Systemy prewencyjne, maj istotny wpływ na poprawne funkcjonowanie tych placówek.
Program prewencyjny ma na celu poprawienie stanu bezpiecze stwa w szkołach oraz ich
$B. Bonisławska, Współczesne zagro enia dla bezpiecze stwa publicznego, Zeszyty Naukowe WSEI
seria: Administracja, Warszawa 2008, s.114.
$
otoczeniu. Jego celem jest ograniczenie, a w miar mo liwo ci wyeliminowanie przejawów
patologicznych w ród dzieci i młodzie y szkolnej.
Programy te opieraj si na statystykach i danych ze wszystkich rejonów polski, jednak
wykorzystywane s jako ogół. Jest to istotne o tyle, e incydentalne wydarzenia cz sto s
bardziej dotkliwe ni te, które s mało szkodliwe a cz stsze. Tote szerszy pogl d ma
niebagatelny wpływ na bezpiecze stwo. Tym bardziej, e mnogo czynników wpływaj cych
na ograniczanie praw konstytucyjnych sprawia, i aspekt bezpiecze stwa nale y rozpatrywa
bardzo szeroko, czy mówi si o odległo ci miejsca zamieszkania od placówki edukacyjnej
czy sytuacji materialnej rodziny. Te i inne czynniki, je li maj negatywny wyd wi k, bardzo
cz sto prowadz do przejawów patologicznych.
Aby niejako rozwin my l realizowania prewencji, nale ałoby przytoczy takie programy
jak:
Bezpieczna szkoła – bezpieczny ucze – cz
adresowana do uczniów klas 4-6szkół
podstawowych oraz klas 1-3 szkół gimnazjalnych na terenie miasta Jastrz bie Zdrój;
Bezpieczna szkoła – wiadomy dorosły – cz
adresowana do osób dorosłych
-pedagogów szkolnych, nauczycieli, rodziców uczniów%.
Aby taki program mógł poprawnie funkcjonowa , trzeba go umie ci w realiach:
1. Przedstawi cele programu:
–ograniczenie przejawów patologii w ród młodzie y;
–zwi kszenie dbało ci nad bezpiecze stwem przyszłych podatników;
–zwi kszenie samo wiadomo ci uczniów przed konsekwencjami swoich poczyna ;
–zmniejszenie obaw rodziców a co za tym idzie ich wi ksza wydajno w codziennym
yciu.
2. Przedstawi sposób realizacji działania:
–ka dorazowa interwencja w obliczu łamania prawa. Zwi zane jest to
niebagatelizowaniem wykrocze o mniejszej społecznej szkodliwo ci;
–rozpoznania terenowe. Daleko id ca współpraca z mieszka cami osiedli, cz ste patrole
w miejscach o których najcz ciej mówi si jako niebezpiecznych;
–prelekcje prowadzone przez funkcjonariuszy publicznych obrazuj ce od strony
praktycznej ich prace a tak e bardzo wa ne spotkania z kryminalistami
i ich prelekcje na temat nieopłacalno ci popełniania przest pstw;
–kreowanie wizerunku policjanta jako autorytetu a nie wroga publicznego;
–opracowywanie haseł oraz grafiki przedstawiaj cej skutki uboczne nielegalnego
procederu;
–edukacja bezpiecze stwa, maj ca na celu przybli enie obowi zuj cych przepisów.
3. Poda obligatoryjne rodki finansowego:
– rodki z Unii Europejskiej;
– rodki z dotacji ró nego typu organizacji;
– rodki od prywatnych inwestorów;
– rodki z samorz dów;
– rodki ze składek rodzicielskich.
5. DZIECKO W CYBER WIECIE
Cz sto bagatelizowanym aspektem bezpiecze stwa jest uzale nienie młodego człowieka od
elektroniki6. Mo na stwierdzi , e jest to swoista choroba XXI wieku. Internet jest
%http://jastrzebie.slaska.policja.gov.pl/k10/prewencja/programy-i-dzialania-p/104679,quotBezpiecznaSzkolaquot.html, dost p: 10.12.2014r.
%
nieocenionym narz dziem komunikacji, edukacji i rozrywki. Umo liwia wszechstronn
komunikacj i ułatwia kontakty niweluj c ograniczenia przestrzenne i zapewniaj c
porozumiewanie si w czasie rzeczywistym. Ułatwia nauk , daje mo liwo ci dyskusji o hobby
z osobami je dziel cymi. Niestety Internet to nie tylko same korzy ci. Z korzystaniem
z Internetu wi
si rozmaite zagro enia&. Wyobcowanie cz sto prowadzi do
nieodwracalnych zmian w psychice dziecka. Zaniedbanie komunikowania si w realnym
wiecie niesie za sob bardzo wiele niekorzystnych skutków, które cz sto b d odczuwalne
dopiero w dorosłym yciu. W yciu młodego człowieka nie bez znaczenia jest ruch. Kolebk
poprawnego rozwoju organizmu jest dbało o kondycj fizyczn .
Nadmierne ogl danie telewizji, czy siedzenie przy komputerze bez ruchu przyczynia si do
powstawania wad postawy, osłabienia wzroku i słabej kondycji fizycznej.
Ponadto młody człowiek jako bierny odbiorca przed ekranem telewizora, nie analizuje
informacji, które do niego docieraj , przez co nie rozumie ich sensu i znaczenia. Nie ma
zatem szans na refleksje na przedstawion problematyk , co za tym idzie nasuwaj ce si
pytania pozostaj bez odpowiedzi. Mo na wysnu wniosek, e te negatywne przejawy
prowadz do zatrwa aj cych skutków. Przede wszystkim osoby które maj problem
z rozró nianiem wiata wirtualnego od wiata realnego, mog tworzy
potencjalne zagro enie ze wzgl du na brak mo liwo ci rozró nienia słuszno ci swoich
czynów.
Bezpieczne podwórko
Wiele mówi si o otoczeniu placówek edukacyjnych i niebezpiecze stw z tym zwi zanych,
jednak nie wiele osób zwraca uwag na bardzo wa n problematyk otoczenia miejsca
zamieszkania. Oprócz szkoły, młodzi ludzie wi kszo czasu sp dzaj w domu lub te w jego
okolicach. W zale no ci od tego jak funkcjonuje najbli sze s siedztwo uzale nione jest
poczucie bezpiecze stwa. Wysoki stopie dewiacji okolicy miejsca zamieszkania powoduje
cz sto strach, który z czasem mo e przeradza si w ró ne fobie. Pó ne powroty do domu ze
szkoły, szczególnie w okresie zimowym, powoduj , i młody człowiek staje si potencjalnie
łatw ofiar dla przest pcy. Oczywi cie w blokowiskach, bo o nich mowa istnieje bardzo
dobry system o wietle , który obni a mo liwo ci popełnienia przest pstwa. Jednak bardzo
cz sto wyst puj
martwe punkty, do których
wiatło latarni nie dociera
i ewentualni wiadkowie s w takiej sytuacji bezradni. Oprócz tego okolice domu szczególnie
dla najmłodszych uczniów powinny by miejscem zabaw i spotka ze znajomymi. Niestety
nie rzadko mo na spotka grupy spo ywaj ce alkohol w pobli u placów zabaw, co ma
demoralizuj cy wpływ na dzieci.
ZAKO CZENIE
Konkluduj c, grupa wiekowa, o której była mowa, jest jedn z najwa niejszych gdy ma za
zadanie ud wign brzemi problemów narodu w przyszło ci. Tym bardziej powinna by ona
dobrze wprowadzona w dorosłe ycie. Aspekty, o których wspomniałem s istotne, jednak
nie jedyne. Aby zapobiec wyjazdom i masowym migracj trzeba zapewni młodzie y
bezpieczne ycie w ka dej mo liwej konwencji.
Najwa niejsze, aby ka dy d ył do poprawy obecnego stanu, gdy tylko tak mo na co
osi gn . Jest to jedna z najistotniejszych kwestii w dziedzinie bezpiecze stwa społecznego.
Nawet zdarzenia, które na pierwszy rzut oka mog wydawa si błahostkami w ostatecznym
rozrachunku takie nie s . Tak e nawarstwianie si problemu powoduje obni enie poczucia
&M. Przybysz -Zar ba, Uzale nienie młodzie y od współczesnych mediów, Oficyna Wydawnicza
„prospekt”, Olsztyn 2008, s. 56.
&
bezpiecze stwa. Niepokoj cym wydaje si ci głe poszerzanie w nowe paragrafy kodeksów
czy to karnego, czy wykrocze z uwagi na coraz to nowe czyny karalne. Mo na z tego tytułu
wywnioskowa , i społecze stwo nie do dobrze i restrykcyjnie reaguje na popełniane
przest pstwa czy wykroczenia. W niewystarczaj cy sposób przebiega funkcjonowanie
systemu prewencyjnego. Jak wynika z przedstawionych rozwa a , młodzi ludzie nie tylko s
ofiarami czynów zabronionych ale bardzo cz sto sami bior w nich udział. Programy
w procesie likwidacji zagro e powinny by bardziej skonkretyzowane i stanowcze.
Prowadziło by to do wi kszej samo wiadomo ci młodzie y, a w konsekwencji do
zwi kszenia bezpiecze stwa. Najistotniejsz kwesti jest bowiem samokontrola. Je li ka dy
zadba o swoje prawidłowe post powanie, to w ostatecznym rozrachunku nie tylko młodzie ,
ale i ka dy człowiek b dzie mógł czu si bezpiecznie.
Bibliografia:
1. B. Bonisławska, Współczesne zagro enia dla bezpiecze stwa publicznego, Zeszyty
Naukowe WSEI seria:Administracja, Warszawa 2008, s.114
2. M. Przybysz -Zar ba, Uzale nienie młodzie y od współczesnych mediów, Oficyna
Wydawnicza „prospekt”, Olsztyn 2008, s. 56
Publikacje elektroniczne:
1. Mgr Iwona Cie lik- Guła,http://www.sp14.brojek.com/side/artykul_int.pdf, dost p:
11.12.2014r.
2. http://jastrzebie.slaska.policja.gov.pl/k10/prewencja/program y-idzialania/104679,quotBezpieczna-Szkolaquot.html, dost p: 10.12.2014r.
3. E. Lelewska, http://www.szkolnictwo.pl/index.ph p?id=PU5469, dost p: 10.12.14r.
4. M. Leszczy ski, Bezpiecze stwo społeczne a współczesne pa stwo, Zeszyty naukowe
Akademii Marynarki Wojennej,www.amw.gdynia.pl/library/File/ZeszytyNaukowe/2011,
dost p: 10.12.2014r.
'
Daria KRAWCZYK1
INTERNAL SECURITY IN POLAND. THE TYPES AND SOURCES
OF THREATS
BEZPIECZE STWO WEWN TRZNE PA STWA POLSKIEGO.
RODZAJE I RÓDŁA ZAGRO E
ABSTRACT
Today’s Poland is facing a lot of threats the origin of which can be found in political,
religious or economic tensions. Public security touches every sphere of human life,
every society, state and its bodies, public and social institutions. Growing human needs
increase exploitation of natural resources and the environment undergoes gradual
degradation. Industrial development and transport provide a lot of necessary products
and services. On the other hand it is a source of serious air , water and soil pollution.
Natural disaster also should be taken into consideration as far as security is concerned.
Terrorism is the biggest danger for internal security.
Key terms: security, public security, threats, terrorism.
WST P
Zmieniaj ca si sytuacja na arenie mi dzynarodowej, post p technologiczny
i cywilizacyjny generuj coraz to nowe rodzaje i ródła zagro e dla bezpiecze stwa
wewn trznego, którym pa stwo musi „stawia czoła”. Wa nym aspektem staje si
szybkie zorientowanie si w sytuacji gro cej bezpiecze stwu i natychmiastowa
reakcja, niweluj ca powstałe szkody. O bezpiecze stwie napisano wiele ksi ek ale
sama problematyka tego zagadnienia nie jest jednoznacznie okre lona.
1. POJ CIE BEZPIECZE STWA WEWN TRZNEGO
Bezpiecze stwo wewn trzne jest poj ciem o charakterze interdyscyplinarnym. Ł czy
w sobie poj cia zwi zane z ekonomi , ekologi , energetyk czy nawet demografi . Nie
ma jednoznacznej definicji tego poj cia. Bezpiecze stwo wewn trzne obejmuje
zagro enia i przeciwdziałanie wobec nich w zakresie wewn trznym pa stwa
(uwarunkowanym terytorialnie), ma za zadanie sta na stra y porz dku publicznego
w kraju, dba o zaspokajanie podstawowych potrzeb i interesów społecze stwa. Pkt. 58.
Strategii Bezpiecze stwa mówi: „Nadrz dnym celem działa pa stwa w dziedzinie
bezpiecze stwa wewn trznego jest utrzymanie zdolno ci do reagowania - odpowiednio
do zaistniałej sytuacji - w przypadku wyst pienia zagro e bezpiecze stwa publicznego
oraz bezpiecze stwa powszechnego. Zwi zanych z ochron porz dku prawnego, ycia
i zdrowia obywateli oraz maj tku narodowego przed bezprawnymi działaniami oraz
skutkami kl sk ywiołowych, katastrof naturalnych i awarii technicznych2”. Potrzeba
1
Student kierunku Bezpiecze stwo Wewn trzne na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu
Opolskiego.
2
Strategia Bezpiecze stwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej Warszawa 2007 s. 15
bezpiecze stwa jest jedn z głównych (pierwotnych) potrzeb człowieka, które ten
próbuje zaspokoi . Mo na j uwa a za równowa n potrzebie zaspokajania głodu czy
pragnienia. Bez poczucia, e człowiek jest bezpieczny nie mo e on normalnie
funkcjonowa , a tym bardziej nie jest mo liwe zaspokajanie potrzeb wy szego rz du,
jak na przykład potrzeby przynale no ci, samorealizacji czy samoakceptacji.
Bezpiecze stwo oprócz potrzeby jest równie warto ci , której znaczenie w sposób
ci gły zmienia si w rzeczywisto ci. Niew tpliwie nabiera rangi zwłaszcza w czasach
współczesnych, szczególnie wobec niepokoj cych zjawisk takich jak wzrost
przest pczo ci czy wzrost terroryzmu.
2. RODZAJE I RÓDŁA ZAGRO E
Na wst pie nale y zdefiniowa poj cie zagro enia. Wg. Słownika j zyka polskiego
zagro enie jest to „sytuacja lub stan, które komu zagra aj lub w których kto czuje si
zagro ony; te : kto , kto stwarza tak sytuacj ”. Nasuwa si wniosek, e poczucie
bezpiecze stwa a poczucie zagro enia zale y jedynie od subiektywnego poczucia
jednostki.
Wyró niamy elementy percepcji zagro e przez dany podmiot:
a) Stan braku bezpiecze stwa: wyst puje du e zagro enie zewn trzne,
a postrzeganie tego zagro enia jest prawidłowe;
b) Stan obsesji: wyst puje w sytuacji gdy nieznaczne zagro enie postrzegane jest
jako du e zagro enie;
c) Stan fałszywego bezpiecze stwa: mamy z nim do czynienia, gdy zagro enie jest
powa ne, a postrzegane jest jako niewielkie;
d) Stan bezpiecze stwa: ma miejsce wtedy, gdy zagro enie jest nieznaczne, a jego
postrzeganie prawidłowe.3
We współczesnym wiecie istnieje wiele ródeł zagro e dla bezpiecze stwa
wewn trznego kraju i nie tylko. Rodzaje jak i ródła takich zagro e s to same
z wieloma aspektami ycia człowieka np. zwi zane s z ubóstwem, z patologi czy
nawet z terroryzmem.
ZAGRO ENIE ENERGETYCZNE
Gospodarka energetyczna stanowi podstaw gospodarki pa stwowej. Jest to
spowodowane ci głym zapotrzebowaniem przez społecze stwo na dostawy ciepła
i pr du elektrycznego do ka dego odbiorcy. W naszym pa stwie sieci
elektroenergetyczne s przestarzałe, co rzutuje na ich podatno na usterki i awarie.
Polska opiera nadal swoj polityk na nieodnawialnych ródłach energii takich jak ropa,
w giel kamienny czy brunatny, gaz ziemny. Udział paliw stałych w produkcji krajowej
energii elektrycznej i cieplnej stanowi ponad 90% całej wytwarzanej w Polsce mocy.
Nale y przypomnie o fakcie, e ródła nieodnawialne jak sama nazwa wskazuje nie
ulegaj odnowieniu, Polska bazuj c jedynie na tych ródłach w niedługim czasie przy
ci głym wzro cie zapotrzebowania na energi mo e odczuwa skutek ich niedoboru.
Z drugiej strony zagro enie mo na upatrywa równie w samym społecze stwie
polskim. Brak akceptacji Polaków co do budowy elektrowni j drowej na terenie Polski
wpływa na zachowanie bezpiecze stwa energetycznego. Na podstawie bada z CBOS
3
Bobrow D., Hali ak E., Zi ba R, Bezpiecze stwo narodowe i mi dzynarodowe u schyłku XX wieku
Warszawa 1997, s. 4–5
mo na wywnioskowa , e z ka dym rokiem maleje poparcie dla tego przedsi wzi cia.
energii móc dalej funkcjonowa na niezmieniaj cym si poziomie.
ródło: K. Pankowski " Polacy o energetyce j drowej i gazie łupkowym" CBOS
ródłem zagro enia jest chwiejny rynek energetyczny, Polska jest uzale niona od
potentatów energetycznych, co rzutuje równie na cen energii. Budowa elektrowni
j drowej pozwoliłaby Polsce na usamodzielnienie si na arenie mi dzynarodowej, tak
aby w przypadku gdyby zostały nam odci te dostawy.
Dla bezpiecze stwa wewn trznego mo e te by zagro eniem tzw. Ubóstwo
energetyczne, czyli sytuacja w której gospodarstwo domowe nie ma dost pu lub nie
mo e sobie pozwoli na energi lub usługi energetyczne, w celu zapewnienia sobie
podstawowych, codziennych potrzeb. Brak tak podstawowego dobra oczywi cie
prowadzi do zjawisk kryminogennych.
ZAGRO ENIA EKOLOGICZNE
Zagro enie ekologiczne mog wyst powa pojedynczo lub zbiorowo. Zagro enie
ekologiczne to zespół oddziaływa które mog mie wpływ na zdrowie i ycie
człowieka, powstanie szkód materialnych w rodowisku.
Do typowych zagro e ekologicznych mo emy zaliczy : kl ski ywiołowe. Człowiek
poprzez jego rosn c aktywno w wielu polach działalno ci np. w energetyce,
ingerowaniu w rodowisko naturalne czy w przemy le wydobywczym zwi ksza ryzyko
wyst pienia zdarze , których skutkami mo e by nara enie ycia, zdrowia czy mienia
obywateli. Mo na tutaj wymieni po ary (stwarzane przez lekkomy lno człowieka),
kwa ne deszcze (opady atmosferyczne powstaj ce z poł czenia wody i gazów takich jak
dwutlenek siarki, trójtlenek siarki, tlenki azotu).
Kl ski ywiołowe, do których zaliczamy obfite opady deszczu czy gwałtowne wichury.
Tr by powietrzne na terenie Polski staj si coraz cz stszym zjawiskiem o wi kszych
zniszczeniach i sile. Traba powietrzna jest silnym wirem powietrza o niewielkiej
rednicy, od kilku do kilkudziesi ciu metrów. Zagro enie to wyst puje w Polsce
w porze letniej. Charakterystycznym dla tr b powietrznych w Polsce jest w ski pas
zniszcze .4 ródłami gwałtownych zjawisk pogodowych s zmiany klimatyczne.
Szacuje si , e jednym z najpowa niejszych wyzwa dla bezpiecze stwa wewn trznego
4
http://imgw.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=95:trabypowietrzne&catid=51:klimatologia&Itemid=98
b d powodzie o du ych rozmiarach, oraz lokalne podtopienia z którymi boryka si
Polska najcz ciej na pocz tku wiosny.
ródłem zagro enia ekologicznego upatruje si w niekontrolowanej eksploatacji
zasobów naturalnych, które prowadz do stopniowego spustoszenia nieodnawialnych
ródeł energii takich jak w giel kamienny, brunatny czy ropa naftowa. W Polsce nadal
na niskim poziome jest gospodarka odpadami komunalnymi czy przemysłowym.
Z kolei kolejnym zagro eniem jest naruszanie stosunków wodnych w rodowisku,
zmiana biegu koryta rzek najcz ciej przyczynia si do lokalnych podtopie .
Inne ródła zagro e ekologicznych:
- zanieczyszczenie wody, powietrza i gleby o skali masowej spowodowane zł
infrastruktur ;
- stosowanie niebezpiecznych technologii przemysłowych w energetyce,
fabrykach jak i równie rolnictwie;
- chaotyczna urbanizacja, zmniejszaj ca np. połacie lasów;
ZANIK TO SAMO CI NARODOWEJ
Zanik to samo ci narodowej i dziedzictwa kulturowego upatruje si jako zagro enie dla
bezpiecze stwa wewn trznego. Dziedzictwo narodowe jest wa nym elementem ycia
i działalno ci narodów i społeczno ci, jak równie poszczególnych obywateli. Jest
efektem wielowiekowego procesu i stanowi dorobek przeszłych pokole , okre laj c
jednocze nie to samo współczesnych narodów, które jako wspólnota poł czona
wi zami etnicznymi oraz kulturowo- cywilizacyjnymi, charakteryzuj si poczuciem
odr bnej to samo ci i posiadaj zdolno do przekazywania jej kolejnym pokoleniom.
W skutek globalizacji warto ci te zostaj bezpowrotnie zatracane, zanika tradycja,
kultura. Polacy poprzez emigracj za prac równie rozstaj si z miejscem w którym
dorastali i yli, zapominaj o swojej to samo ci narodowej. Brak to samo ci narodowej
to brak wi zi z ojczyzn co wpływa nie korzystnie na bezpiecze stwo wewn trzne.
Zanik to samo ci narodowej nie jest spowodowany tylko emigracj . Globalizacja
wiata ma tutaj du y udział. W dobie telewizji, kiedy jeste my zalewani informacjami
z całego wiata patriotyzm zanika na rzecz kosmopolityzmu. Pojawia si pytanie: ilu
Polaków, nie wa ne czy młodych czy starszych w obliczu konfliktu zbrojnego
ruszyłoby na wroga w imi patriotyzmu? wiadomo patriotyczno - obronna stanowi
istotny czynnik pomna aj cy mo liwo ci obronne pa stwa. Przeszło
jak
i tera niejszo pokazuj , e warunkiem bezpiecze stwa i zdolno ci do obrony kraju
jest wysoki poziom patriotyzmu obywateli, ich kultury politycznej oraz jedno ci
społecze stwa w sprawach obronnych. W ród współczesnych Polaków dominuje
lekcewa cy stosunek do pa stwa. Została utracona współodpowiedzialno
za
pa stwo.
ZAGRO ENIE DLA BEZPIECZE STWA SOCJALNEGO
Aleksandra Skarbacz pod poj ciem zagro e socjalnych rozumie „ zjawiska, które maj
swe ródło w poszerzaj cej si sferze ubóstwa, do którego przyczyniaj si :
- utrzymuj ce si na dosy wysokim poziomie bezrobocie,
- znikome mo liwo ci zatrudnienia, w tym równie ludzi młodych,
- brak rodków na utrzymanie rodzin i mieszka ,
- pogarszaj ce si warunki egzystencji ludno ci, utrzymuj cej si dotychczas
z rolnictwa,
- wzrost areału gruntów odłogowych”5.
Sytuacja gospodarcza kraju ma bezpo rednie przeło enie na warunki socjalne, struktur
społecze stwa i warunki bytowe ludno ci. Naturalnym nast pstwem pogarszaj cej si
koniunktury jest wzrost bezrobocia oraz ograniczenie mo liwo ci realizacji własnych
inicjatyw i rozwoju zawodowego. Taka sytuacja w dłu szej perspektywie mo e
spowodowa rosn ce zniech cenie i zubo enie społecze stwa, zwi kszenie grupy osób
wykluczonych, nasilenie si radykalnych i skrajnych pogl dów, a w rezultacie
niezadowolenie i niepokoje społeczne. Osoby, którym brakuje wystarczaj cych
rodków do zaspokojenia podstawowych potrzeb, automatycznie ulegaj marginalizacji,
a dzieci wychowuj ce si w takich warunkach maj niewielkie szanse na zmian
swojego poło enia. Ubóstwo i bieda jest bezpo rednio zwi zana z bezrobociem.
Poczuciu zagro enia zagra a równie zjawisko anonimowo ci. W przypadku
ograniczonego dost pu do okre lonych dóbr, np. ywno ci czy wody, człowiek realizuje
potrzeby kosztem potrzeb a nawet ycia innych ludzi. Zmniejsza si stopie
odpowiedzialno ci jednostki za własne zachowanie i poziom empatii. Mo na zauwa y
e jednostka uwalnia si spod kontroli norm i standardów społecznych. Zagro enie dla
bezpiecze stwa wewn trznego upatruje si w sytuacji, kiedy bieda i bezrobocie stwarza
warunki dla kryminogennych zachowa w ród obywateli.
PRZEST PCZO
I ZJAWISKA SPOŁECZNE O POTENCJALE
KRYMINOGENNYM
Zagro enie stanowi kradzie e, patologie oraz przest pstwa przeciwko zdrowiu i yciu.
Na podstawie kodeksu karnego w ród zagro e dla bezpiecze stwa wewn trznego
mo na wymieni mi dzy innymi:
przest pstwa przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej: godz w zasad
suwerenno ci pa stwa Polskiego i s to: próba pozbawienia niepodległo ci
RP, próba zmiany konstytucyjnego ustroju RP, działania na szkod RP,
udział w działalno ci obcego wywiadu przeciwko RP, zamach, zniewa enie
lub napa na Prezydenta RP jak równie członków Rz du RP.
przest pstwa przeciwko obronno ci: zamach na Siły Zbrojne RP, obiekty
i urz dzenia o znaczeniu obronnym, współpracowanie z obcymi słu bami
wywiadowczymi,
przest pstwa przeciwko yciu i zdrowiu : zabójstwo, dzieciobójstwo,
eutanazja, ci ki uszczerbek na zdrowiu, spowodowany napa ciami b d
rozbojami. Du e znaczenie maj równie napa ci na tle seksualnym, czy
str czycielstwo.
przest pstwa przeciwko bezpiecze stwu powszechnemu: wywołanie po aru,
eksplozja materiałów wybuchowych lub łatwopalnych, wywołanie
zagro enia epidemiologicznego, rozprzestrzeniania substancji truj cych,
dusz cych lub parz cych, wywołanie zawalenia si budowli,
przest pstwa przeciwko bezpiecze stwu w komunikacji: spowodowanie
katastrofy w ruchu l dowym, wodnym, lub powietrznym, prowadzenie
pojazdu mechanicznego w stanie nietrze wo ci,
5
Skarbacz A. Bezpiecze stwo społeczne podstawy teoretyczne i praktyczne Warszawa 2012 s. 87
przest pstwa przeciwko wyborom i referendum: fałszowanie list
wyborczych, wymuszenie sposobu głosowania, fałszowanie wyników
wyborczych,
przest pstwa przeciwko rodowisku: zanieczyszczenie wody, powietrza lub
ziemi
przest pstwa przeciwko porz dkowi publicznemu: handel lud mi,
propagowanie totalitarnych ustrojów pa stwa, udział z zorganizowanej
grupie przest pczej, produkcja i handel broni ,
przest pstwa przeciwko ochronie informacji: ujawnienie informacji
pa stwowej, nieuprawnione uzyskanie informacji,
przest pstwo przeciwko mieniu: kradzie , kradzie z włamaniem, rozbój,
kradzie rozbójnicza, oszustwo, wandalizm 6,
ró ne patologie, mi dzy innymi alkoholizm i narkomania generuj wiele
postaw kryminogennych. Dla zdobycia u ywek osoby te s w stanie
popełni wiele przest pstw. Zagro eniem jest wzór jaki daj otoczeniu,
w tym dzieciom i najbli szej rodzinie.
ZAGRO ENIE MILITARNE
Zagro enia militarne mog mie dwojakiego rodzaju charakter: polityczno-militarny
zagro e kryzysowych oraz zagro e wojennych. Charakter polityczno-militarny
zagro e kryzysowych to wykorzystywanie przez podmioty mi dzynarodowe czynnika
militarnego do wywierania presji strategicznej w ramach prowadzenia bie cej,
codziennej polityki, bez przekraczania progu wojny. Z kolei zagro enie militarne
o charakterze zagro e wojennych to ewentualno
wyst pienia realnego konfliktu
zbrojnego.
Strategiczna presja militarna mo e przyj form :
a) skokowej rozbudowy potencjału militarnego, naruszaj cej istniej cy stosunek
sił,
b) demonstracji siły w postaci wicze wojskowych lub pokazów sprz tu wojennego,
c) szanta u gro b konfliktu zbrojnego.
Realny konflikt zbrojny mo e by nast pstwem niekontrolowanej eskalacji sytuacji
kryzysowej. W daj cej si przewidzie perspektywie mo na wyró ni dwa rodzaje
takich konfliktów:
po pierwsze konflikty, które najogólniej mo na okre li terytorialnymi
(w których przeciwnik nie ma zamiaru opanowa atakowanego terytorium) czyli
uderzenia punktowe, selektywne o wiadomie ograniczonej skali i zasi gu
obliczone na zmuszenie zaatakowanego w ten sposób pa stwa do jakiego kroku
politycznego w warunkach izolacji od szerszego systemu bezpiecze stwa
mi dzynarodowego np. bez uruchamiania NATO,
po drugie konflikty zwi zane z sytuacj dzisiaj mniej prawdopodobn , ale
jednocze nie najbardziej niebezpieczna, a wiec wojna na du skal . Jednak tego
rodzaju wojna mogłaby mie miejsce po uprzedniej radykalnej zmianie obecnej
polityki mi dzynarodowej. Musiałaby
wi c zosta poprzedzona raczej
długotrwałym procesem niekorzystnych zmian politycznych i strategicznych
w wiecie prowadz cym do narastania ostrej sytuacji kryzysowej. W zwi zku
6
Na podstawie Kodeksu Karnego Dz.U. 1997 nr 88 poz. 553
z tym byłby czas na przygotowanie reakcji, w tym tak e zbiorowej , czyli całego
Sojuszu, którego członkiem jest Polska.
Etapy powstawania konfliktu. Oprac. własne
TERRORYZM
Terroryzm zagra a yciu, jest wielce kosztowny i d y do podwa enia otwarto ci
i tolerancji w naszych społeczno ciach. Rozwój nauki i techniki równie sprawia, e
ugrupowania terrorystyczne s coraz lepiej wyposa one, coraz ci lej powi zane
sieciami elektronicznymi i coraz bardziej skłonne do posługiwania si nieograniczon
przemoc , aby ich działania przyniosły ofiary na masow skal . Polska nie staje
bezpo rednio przed takimi atakami terrorystycznymi jak inne kraje, jednak e terroryzm
ma ogromny wpływ na bezpiecze stwo wewn trzne pa stwa. Nie mo na jednak
wyklucza zwi kszenia zainteresowania Polsk ze strony organizacji terrorystycznych,
zwłaszcza w kontek cie zaanga owania Polski m.in. w Afganistanie czy w innych
konfliktach na Bliskim Wschodzie. Terroryzm jest zagro eniem nie tylko obejmuj cym
bezpiecze stwo wewn trzne ale ł czy si jednocze nie z bezpiecze stwem
zewn trznym. ródło zagro enia terroryzmem upatruje si w globalizacji wiata,
terrory ci maj ułatwione przekraczanie granic, np. poprzez wprowadzenie strefy
Schengen. Wyró nia si ataki terrorystyczne na tle rasowym, religijnym i politycznym.
CYBERTERRORYZM
Nowe technologie teleinformatyczne i rozwój sieci Internet generuj nowe zagro enia
takie jak cyberterroryzm, cyberprzest pczo , cyberszpiegostwo, cyberkonflikty
z udziałem podmiotów niepa stwowych i cyberwojna, rozumiana jako konfrontacja
w cyberprzestrzeni mi dzy pa stwami. Wyra nie mo na zauwa y rosn cy wpływ
poziomu bezpiecze stwa obszaru domeny cyfrowej na bezpiecze stwo ogólne kraju.
Cyberprzestrze RP obejmuje mi dzy innymi systemy, sieci i usługi teleinformatyczne
o szczególnie wa nym znaczeniu dla bezpiecze stwa wewn trznego pa stwa
eksploatowane m.in. przez instytucje pa stwowe i samorz dowe, system bankowy,
a tak e systemy zapewniaj ce funkcjonowanie w kraju transportu, ł czno ci,
infrastruktury energetycznej, wodoci gowej i gazowej oraz systemy informatyczne,
ochrony zdrowia, których zniszczenie lub uszkodzenie mo e stanowi zagro enie dla
ycia lub zdrowia ludzi, dziedzictwa narodowego oraz rodowiska w znacznych
rozmiarach, albo spowodowa powa ne straty materialne.Za ochron cyberprzestrzeni
RP odpowiedzialny jest Prezes Rady Ministrów. Cyberterroryzm jest zjawiskiem
stosunkowo młodym, jednak w wietle rozwijaj cego si pa stwa Polskiego mo e by
zjawiskiem o szerokiej skali.
KORUPCJA
Korupcja wyst puje w Polsce w szerokim aspekcie. Ogólnie rzecz bior c jest to
nadu ycie stanowiska publicznego w celu uzyskania prywatnych korzy ci. Cz sto
zwi zana jest z handlem narkotykami, prostytucj , zarabianiem nielegalnych pieni dzy.
Korupcji sprzyja wiele czynników takich jak: brak jasnych przepisów prawnych,
biurokracja, du o władzy w r kach urz dników, zaanga owanie znacznych rodków
publicznych w pojedyncze projekty, le opłacani urz dnicy pa stwowi. Korupcja niesie
za sob wiele negatywnych skutków: ogranicza potencjał inwestycyjny, zagro enie dla
demokracji poprzez skorumpowane wybory ciał ustawodawczych, zatrudnianie
i awansowanie niekompetentnych urz dników, rozwój zorganizowanej przest pczo ci,
bogacenie si na szkodzie pa stwa, odstraszenie zagranicznych inwestorów, sprzyja
naruszaniu praw człowieka. Korupcja ma znacz cy negatywny wpływ na poziom ycia
obywateli, poniewa czuj si oni oszukani i pozbawieni praw do decydowania o swojej
ojczy nie.
ZAKO CZENIE
Polska w dzisiejszych czasach zmaga si z wieloma problemami zwi zanymi
z bezpiecze stwem wewn trznym. Jednym z podstawowych zagro e gro cych
bezpiecze stwu s problemy energetyczne m.in. przestarzałe sieci energetyczne i mały
udział odnawialnych ródeł energii w produkcji elektryczno ci. Innymi zagro eniami s
zagro enia ekologiczne jak kl ski ywiołowe mog ce zmniejsza płody rolne a co za
tym idzie zwi kszanie ich cen. Człowiek poprzez swoj działalno szkodzi nie tylko
rodowisku naturalnemu ale przede wszystkim sobie samemu. Równie wa nym
zagro eniem dla poczucia bezpiecze stwa jest zanik to samo ci narodowej w ród
Polaków, w szczególno ci młodego pokolenia, które w erze globalizacji staje si
wyzbyte patriotyzmu i szacunku dla historii Narodu Polskiego. Kolejnym zagro eniem
jest sytuacja bezpiecze stwa socjalnego w Polsce, miedzy innymi utrzymywanie si
wysokiego bezrobocia głównie w ród ludzi młodych i pozostaj cych na utrzymaniu
rodziców. Problem ten dotyczy równie osób w rednim wieku które straciły prac a ich
wiek utrudnia znalezienie nowej pracy. Z kolei przest pczo ci i zjawiska kryminogenne
wpływaj na poczucie bezpiecze stwa głównie w du ych miastach, gdzie nawet
s siedzi nie znaj si dobrze. To generuje prze wiadczenie o anonimowo ci w ród
tłumu i skłania do popełniania przest pstw b d wykrocze . Zagro enie militarne budzi
najwi kszy strach w ród społecze stwa. Obywatele boj si konfliktu militarnego
a sytuacja nawet w ród najbli szych s siadów Polski nie jest optymistyczna. Terroryzm
jest zagro eniem mało prawdopodobnym w Polsce, natomiast cyberterroryzm jest
zjawiskiem stosunkowo młodym, przed którym Polska mo e nie by przygotowana
wystarczaj co do obrony.
Na podstawie wyników bada CBOS i Polskiego Badania Przest pczo ci wyniki bada
społecznych prowadzonych od ponad 10 lat dowodz , e poczucie bezpiecze stwa
Polaków jest wysokie, podobnie jak wska niki społecznych ocen pracy Policji, której
słu ba wykonuje najwi cej zada zwi zanych z zapewnieniem bezpiecze stwa w kraju.
Wyniki bada społecznych na temat poczucia bezpiecze stwa oraz obaw i oczekiwa
mieszka ców Polski w dziedzinie bezpiecze stwa od wielu lat stanowiły podstawy
planowania wdra ania krajowych i lokalnych działa na rzecz stanu bezpiecze stwa,
podnoszenie poziomu poczucia bezpiecze stwa obywateli. Na zako czenie chciałabym
doda e według ankietowanych zagro enia dla bezpiecze stwa Polski dotycz dzi
przede wszystkim sytuacji społecznej w kraju. W opinii najwi kszej cz ci badanych
w najbli szym czasie zagro enie mog stanowi narastaj ca bieda, złe warunki ycia
ludzi oraz starzenie si społecze stwa czy zapa demograficzna.
Bibliografia:
1. http://imgw.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=95:trabypowietrzne&catid=51:klimatologia&Itemid=98 na dzie 28.11.2014
2. http://www.msz.gov.pl/pl/polityka_zagraniczna/polityka_bezpieczenstwa/zwalcz
anie_terroryzmu_miedzynarodowego/zagrozenie_terrorystyczne_w_polsce_i_re
gionie/cyberterroryzm/cyberterroryzm
3. Raczkowski K., ukrowska K., uber M., Interdyscyplinarno nauk o
bezpiecze stwie. Wyd. Difin SA Warszawa 2013
4. Rutkowski C. Bezpiecze stwo wewn trzne- to samo - kierowanie- zarz dzanie.
Wy sza Szkoła Zarz dzania i Prawa im. Heleny Chodkowskiej
5. Sienkiewicz- Małyjurek K., Niczyporuk Z., Bezpiecze stwo publiczne zarys
problematyki
6. Skrabacz A. Bezpiecze stwo społeczne podstawy teoretyczne i praktyczne
Warszawa 212 Dom Wydawniczy ELSA
7. Strategia Bezpiecze stwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej
8. Sulowski S., Brzezi ski M., Strategie i programy bezpiecze stwa Wybór
dokumentów Warszawa 2012 Dom Wydawniczy ELIPSA
9. Sulowski S., Brze i ski M., Bezpiecze stwo wewn trzne pa stwa. Wybrane
zagadnienia. Warszawa 2009 Dom Wydawniczy ELSA
10. Trejnis Z. Uwarunkowania bezpiecze stwa narodowego Polski
Gracjan Miernicki1
SECURED BY DESIGN
KONCEPCJA BEZPIECZNEJ PRZESTRZENI
ABSTRACT
The article presents the idea called "Secured by design". It explains what this idea is,
how it affects the environment and where it leads. Author collects outcome of
researches and his personal toughts about the topic. Among other things there is visual
content that makes the task of understanding the idea. In the article some useful advice
appear.
Key terms: public security, threats, safe agglomeration, secured by design.
1. CZYM JEST SECURED BY DESIGN?
Ka dorazowo, gdy dochodzi do rozmy la na temat pa stwa, jego struktury, modelu
podejmowania decyzji, zakresu jego ingerencji, pojawia si kluczowe pytanie, na bazie
którego mo na udzieli odpowiedzi na wszystkie wcze niej wymienione kwestie.
Mowa tutaj o zadaniach pa stwa. Pochylaj c si nad ka dym z tych szablonów pewnej
ordynacji oraz kompetencji, pomimo wielu ró nic (objawiaj cych si głównie
w zakresie tych e kompetencji i mo liwo ci ingerowania w ycie obywateli).Mo na
zauwa y jednak pewne podobie stwa, a by mo e nawet aspekty to same. Bo
nieistotne jest czy yjemy w pa stwie opieku czym b d te w pa stwie minimum (a s
to punkty nale ce do najbardziej odległych od siebie). Od tego pa stwa obywatele
wymagaj zapewnienia im bezpiecze stwa oraz zwalczania przest pczo ci. Niestety
niemo liwo ci jest, aby zjawisko przest pczo ci wyeliminowa całkowicie. Zbli anie
si jednak do jak najni szego poziomu, gdy nadzieje pokładane s jedynie w organach
cigania i w wymiarze sprawiedliwo ci co bezpo rednio wi e si z ograniczaniem
wolno ci osobistej ka dej jednostki. Istniej sposoby, aby nie boryka si z tym
niepo danym efektem ubocznym i jednocze nie t przest pczo
zmniejsza .
Rozwi zanie niesie ze sob z jednej strony umo liwianie obywatelom podejmowanie
pewnych kroków ku zwi kszeniu własnego bezpiecze stwa, z drugiej prowadzenie
bada wskazuj cych jak oni sami mog si do poprawy sytuacji przyczyni . Oznacza to,
e nie nale y forsowa jedynie rozwi za odgórnych ale pozwala na oddolne
inicjatywy obywatelskie, czego zasadno ta publikacja postara si udowodni .
Aby ju zwróci si ku konkretom nale y wzi pod lup koncepcj "Secured by
design", która jest tematem przewodnim artykułu. Wydawa by si mogło, e jest to
poj cie dosy egzotyczne. Okazuje si jednak, e cz sto zało enia tej koncepcji s
stosowane w praktyce w Polsce. Czym zatem jest "Secured by design"? Jest to takie
planowanie przestrzeni, aby mo liwie jak najbardziej utrudni potencjalnemu
włamywaczowi, czy intruzowi jego zadanie oraz uniemo liwi mu pozostanie
niezauwa onym. Po ponad 35 latach bada nad tym zagadnieniem wykrystalizowały si
1
Student kierunku Bezpiecze stwo Wewn trzne na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu
Opolskiego.
konkretne zało enia, lub jak kto woli, wskazówki dla projektantów oraz architektów.
Nale y zaznaczy , e tymi zało eniami mo na kierowa si nie tylko na osiedlach
mieszkalnych ale tak e w obszarach przemysłowych, szpitalnych, sportowych
i rekreacyjnych a nawet na przystankach oraz peronach. Secured by design kieruje si
przede wszystkim przejrzysto ci . Jednak na etapie projektowania łatwo przeoczy co ,
co włamywacz z do wiadczeniem wychwyci od razu i tu koncepcja bezpiecznej
przestrzeni przychodzi z pomoc . Zało enia mo na podzieli na konkretne podpunkty,
bowiem ka dy z osobna wymaga obja nienia.
1.1 Drogi
Na wst pie nale y zdefiniowa poj cie zagro enia. Projektuj c osiedle od podstaw
warto pomy le o układzie ulic oraz chodników. Pierwszym krokiem, zmierzaj cym do
zwi kszenia bezpiecze stwa na osiedlu, jest odrzucenie tych dróg, które s zb dne
i prawdopodobnie nie b d zbyt ucz szczane. Zadaniem projektanta jest stworzenie
poczucia w ród mieszka ców danego osiedla, e obszar ten, a nie tylko mieszkanie
i mały skrawek zieleni przed balkonem, nale y rzeczywi cie do nich. Zb dne deptaki
mog posłu y za drog ucieczki włamywaczowi.
Opisuj c integralno
osiedla, nale y rozumie poczucie wspólnego posiadania
i konieczno ci dbania o to, co równie nale y do nas. Stworzenie takiego wra enia
w skali s siedztwa jest jak najbardziej mo liwe i tu przychodz z pomoc pewne
sztuczki, na pozór nie maj ce adnego znaczenia. Przykładowo, warto nakre li
wizualne granice obszaru mieszkalnego. Aby temu podoła prostym sposobem jest
kładzenie innej kostki brukowej przy budowie chodnika, ni tej, któr u yto przy
konstruowaniu deptaków okalaj cych t stref . Granic widzi nie tylko mieszkaniec,
który przebywa tam ka dego dnia, ale równie kto , kto pierwszy raz odwiedza dane
osiedle. Zabieg ten jest prosty oraz estetyczny, bowiem spo ród wielu wzorów kostek
mo na wybra tak , która wkomponuje si w cało , pot guj c wiadomo wspólnoty.
Warto zaznaczy , e odbywa si to bez adnych ogrodze czy szlabanów.
Rys. 1. ródło: http://interactive.securedbydesign.com
Na powy szej grafice od razu rzuca si w oczy podział na dwie strony ulicy. Taka
konstrukcja skutecznie zwalcza poczucie jedno ci mieszka ców. Mieszka cy z jednej
strony nie b d skłonni dba o przeciwn stron . Nie b d równie skorzy do tego, aby
zwraca uwag na to, co dzieje si na za lini drogi, nie b d czuli, e to równie ich
dotyczy. Ulica taka stwarza tak e doskonał mo liwo ucieczki po całym zdarzeniu, co
na etapie planowania przebiegu jakiego czynu przest pnego odgrywa ogromn rol
je li chodzi o podejmowanie decyzji ostatecznej. Zauwa ono, e s siedztwa z drog na
wskro oraz te, które maj wi ksz "przepuszczalno " (permeability) cz ciej s celem
włamywaczy ani eli te, które cechuj si nieprzepuszczalno ci – to znaczy drogi w ich
obr bie s jednokierunkowe. Zagro enie włama ro nie wprost proporcjonalnie do
wspomnianej wcze niej "przepuszczalno ci".
Drugi rysunek ma na celu udowodnienie, e stworzenie na tym samym obszarze osiedla,
takiej samej przestrzeni mieszkalnej bez konieczno ci prowadzenia drogi odgradzaj cej
osiedle, jest mo liwe. Integralno została zachowana, parkingi umieszczone s w ten
sposób, e włamywacz ucieczk ma bardzo utrudnion . Co nie tylko ułatwia jego
schwytanie ale równie skutecznie zniech ca go podejmowania przest pczych
zamiarów.
Rys. 2. ródło: http://interactive.securedbydesign.com
Kolejnym interesuj cym aspektem, na który nale y zwróci uwag przy
planowaniu drogi jest przyozdabianie takiego deptaku. Samodzielnie nasuwa si
wniosek, e nie powinno si tych dróg przyozdabia w taki sposób, aby ro linno
zakrywała t przestrze , nale y zachowa przejrzysto
i nie ułatwia nikomu
ukrywania si w zaro lach. Nale y pami ta równie , e nie s wskazane ro liny,
o które nale y pieczałowicie dba . Dlaczego? Zauwa ono, e przestrze , która
pozostaje zaniedbana przyci ga osoby, które jedynie to zaniedbanie pot guj . Przyci ga
bezdomnych, wandali, młodzie nie maj c pomysłu na sp dzanie wolnego czasu.
Jednostki takie dobrze czuj si w miejscach zapuszczonych, o które nikt nie dba. Poza
tymi czynnikami dochodzi aspekt czysto ekonomiczny. Ludzie pragn cy, aby ich
osiedle było utrzymane w czysto ci i porz dku musz ponie
pewne koszta.
Zatrudnienie kogo , kto b dzie zajmował si wymagaj c ro linno ci nara a
mieszka cow na wydatki, których da si unikn .
Rys. 3. ródło: Łukasz Budzynowski
Planuj c bezpieczn infrastruktur istotnym elementem s ławki przy deptakach.
Stwarza to pewien komfort, jednak e wraz z komfortem pojawia si kolejny problem –
znów takie miejsca przyci gaj ludzi spoza osiedla, cz sto kogo , kogo mieszka cy nie
ycz sobie w pobli u swoich domostw. Łatwo da si zauwa y , e ławki cz sto
okupowane s przez ludzi spo ywaj cych alkohol b d te bezdomnych. Nie nale y
jednak popada w skrajno i rezygnowa z tej wygodny całkowicie. Nale y poruszy
pewne kwestie, które podpowiedz , czy aby na pewno ławka w tym czy innym miejscu
jest niezb dna. Czy droga ta jest poprowadzona w taki sposób, e słu y jedynie do
przemieszczania si od punktu A do punktu B? Czy istnieje podejrzenie, e droga ta
cz sto b dzie u ytkowana przez osoby starsze? Czy w pobli u naszego osiedla cz sto
dochodziło do zjawisk kryminogennych, które potencjalnie mogłyby przenie si
w przyszło ci na nasze osiedle?
1.2 Budynki w przestrzeni
Aby przejrzysto osiedla została zachowana nie wystarczy jedynie odsłoni cie obszaru.
Nie uwidacznia si bowiem przestrzeni jedynie ze wzgl du na psychologi
włamywacza, przejrzysto ta powinna mie oczywi cie równie charakter czysto
praktyczny.
Rys. 4. ródło: Łukasz Budzynowski
Aby transparentno terenu osiedla została zachowana budynki powinny by ustawione
w odpowiedni sposób. Po pierwsze zabudowa nie powinna stwarza miejsc, w których
łatwo mo na si skry . Mowa tutaj o cianach całkowicie pozbawionych okien,
wn kach przed wej ciem do klatek schodowych, b d te pustych przestrzeniach pod
balkonami na najni szych pi trach. Po drugie, aby z okien domów b d mieszka całe
osiedle było doskonale widoczne. wietnie współgra to z poczuciem integralno ci
s siedztwa, poniewa cz stokro , gdy intruz "przytuli" si do ciany, jest niewidoczny
dla mieszka ców danego budynku, jednak e poprzez poczucie wspólnej przestrzeni
s siedzi poniek d pilnuj swoich domostw wzajemnie. Wi ksze przestrzenie
mieszkalne maj t przewag nad mniejszymi, e obecno mieszka ców w swoich
domach jest bardziej równomiernie rozło ona. Rzadko spotykana jest, a czasem wr cz
niemo liwa, sytuacja, w której to wszyscy mieszka cy danego osiedla s poza domem
i kompletnie nikt nie mo e potencjalnemu włamywaczowi przeszkodzi . W poprzednim
podpunkcie zostały wymienione pomysły, jak spójno i integralno zachowa . Dzi ki
tym radom taka orientacja budynków w przestrzeni jest jak najbardziej uzasadniona.
ciany pozbawione okien nie tylko utrudniaj obserwacj obszaru, który znajduje si
bezpo rednio przed takimi cianami, nie tylko zwi kszaj poczucie bezpiecze stwa
i pewno ci włamywaczom, ale tak e sprawiaj , e na osiedlu cz ciej dochodzi do
aktów wandalizmu. Du a, pionowa, płaska powierzchnia pozwala chuliganom na
"przyozdabianie" takiej ciany przy pomocy sprayu. Tak jak zostało wspomniane ju
wcze niej, nie tylko problemem jest zmycie samego napisu, ale tak e zwi ksza to
ryzyko powtórnego pojawienia si na osiedlu osób niepo danych. Kłopot z ka dym
kolejnym incydentem nawarstwia si , dlatego działania prewencyjne, ju na etapie
planowania przestrzeni, s takie wa ne.
Jak z dost pem do domostwa? Najcz ciej, bo a w 85% przypadków, do
włamania dochodzi poprzez wej cie tylnymi drzwiami. Jak mo na si przed tym
zabezpieczy ? Nale y z pewno ci zrezygnowa z wytyczania cie ek i chodników
prowadz cych wła nie na tyły budynku. Przestrze ta powinna by odpowiednio
odgrodzona. Je li jednak droga ta jest całkowicie niezb dna, sposobem mo e by
odpowiednio wysoki płot z bram zamykan na klucz. Rzecz jasna ogrodzenie to nie
mo e by łatwo pokonywalne, za miejsce najłatwiejszego dost pu powinno by
odpowiednio o wietlone (o o wietleniu szerzej w kolejnym podpunkcie). Wystrzega
si nale y równie wszelakich obiektów, które mogłyby ułatwia wspinaczk
i przeskoczenie przez taki płot. Mowa tutaj o kontenerach na mieci, boksach na te
kontenery, niewielkich, ozdobnych murkach itp.
Przy planowaniu całej przestrzeni nale y wspomnie równie o parkingach.
Zasada jest podobna, parking powinien by dobrze widoczny z okien mieszka ców
(najlepiej równie wła cicieli), utwardzony i o wietlony. Posiadacz samochodu nie
powinien mie zbyt długiej drogi do pokonania z pojazdu do drzwi frontowych. Im
odległo wi ksza, tym wi ksza niepewno co do bezpiecze stwa pozostawionego
samochodu. Mile widziane s bramy b d szlabany. Nikt nie mo e sobie tak po prostu
wjecha na parking i zostawi tam swojego samochodu (który mógłby przecie
posłu y do ucieczki z miejsca zdarzenia, gdyby do zdarzenia przest pnego na terenie
osiedla doszło). Po raz kolejny, dzi ki takim rozwi zaniom mieszka cy w pełni
wiadomie mog nazwa dan przestrze ich własnym parkingiem.
Rys. 5. ródło: http://interactive.securedbydesign.com
Na powy szej grafice, pomimo tego, e nie znalazł si tam ani szlaban, ani
brama, doskonale da si powiedzie , gdzie zaczyna si parking. Do wylania podjazdu
i samego parkingu posłu yła inna mieszanka ni asfalt najcz ciej stosowany przy
budowie dróg publicznych. Parking jest doskonale o wietlony a wła ciciele widz
swoje samochody z okien, nie maj te dalekiej drogi do przebycia od samochodu do
drzwi wej ciowych. Warto te zauwa y niskie ywopłoty - trudno si za nimi ukry ,
jednak daj pewne wiadectwo, gdzie zaczyna si , a gdzie ko czy teren nale cy ju do
kogo innego.
1.3 O wietlenie
Aspekt o wietlenia przewijał si ju wcze niej, bowiem o wietlenie odgrywa tutaj
kluczow rol . Niewa ne jak zaprojektowana została przestrze , jak mocno zadbano
o poczucie integralno ci s siedztwa - bez odpowiedniego układu o wietlenia nie daje to
po danych efektów. Jednak wraz ze zwi kszaniem o wietlonego obszaru problemy
staj si coraz bardziej odczuwalne. Po pierwsze koszta takiego o wietlenia, po drugie problem sztucznego wiatła wpadaj cego do okien mieszka ców.
Rys. 6. ródło: Łukasz Budzynowski
Chc c pochyli si nad pierwszym problemem trzeba zada sobie pytanie, ile wiatła na
danym osiedlu jest potrzebne? Na etapie planowania, tworzenie zakamarków, wielu
ostrych kraw dzi i k tów prostych nara a u ytkowników danego osiedla na konieczno
dopłaty do wi kszej ilo ci lamp, rachunków energetycznych oraz konserwacji
o wietlenia. Korzystnym jest projektowanie przestrzeni w taki sposób, aby jedna lampa
o wietlała jak najwi ksz powierzchnie. To oczywiste, ale co zrobi w sytuacji, gdy
osiedle ju zbudowano? W Wielkiej Brytanii stosuje si pewn praktyk statystyczn ,
to znaczy, w miejscach, które rzadziej s dotykane przest pstwami, ilo o wietlenia
zmniejsza si (mowa tu o planowaniu na poziomie całego miasta, plan rozmieszczenia
o wietlenia musi uzyska zgod lokalnych władz), za tam gdzie tych przest pstw jest
wi cej, z o wietlenia si nie rezygnuje. Jest to zgodne zarówno z utrzymaniem stałych
kosztów energii jak i z polityk ograniczenia emisji dwutlenku w gla. Dyskusyjnym
jest jednak, czy aby ta praktyka jest skuteczna je li chodzi o bezpiecze stwo tych
obszarów, którym dostawy pr du na ten cel si ogranicza? O wietlenie bowiem jest
wa n składow je li chodzi o koncepcj Secured by Design i nasun si mo e
wniosek, e nast pstwem takiego ograniczenia b dzie wzrost przest pczo ci na danym
obszarze. Niestety badania s prowadzone zbyt krótko, by stwierdzi czy na pewno tak
si dzieje.
Rys. 6. ródło: http://interactive.securedbydesign.com
Problemem numer dwa jest ilo
sztucznego o wietlenia wpadaj cego noc do
mieszka . Niemal wszystkie ywe organizmy swoje ycie uzale niły od ilo ci
dost pnego wiatła w ci gu doby. Ilo tego wiatła rzutuje na komfort, nieporz dnym
jest zbyt mała ilo
wiatła, a ju na pewno w okresach zimowych, gdzie dzie jest
wyra nie krótszy, ale te nadmierne na wietlenie powoduje frustracje i zm czenie.
Bezpiecze stwo oczywi cie jest bardzo wa ne, wygoda i komfort jednak równie nie s
tu bez znaczenia, co wi cej, zm czenie wpływa bezpo rednio wła nie na poczucie
bezpiecze stwa. Rozwi zanie niesie konstrukcja lamp osiedlowych i ulicznych.
Sposobów jest kilka, m.in. dobudowywanie "daszków" ponad lampami, by te nie
wieciły w okna. Na siechnickim osiedlu (o którym pó niej) zastosowano zwyczajnie
niskie lampy, które o wietlały to, co dzieje si na dole, ale wiatło nie wpadało
mieszka com przez okna.
Na powy szej grafice wida przykład fatalnego umieszczenia lampy na cianie
budynku. Nie o wietla ona dostatecznie wej cia, czyli przy okazji próby włamania
trudno b dzie oceni kim jest sprawca, mo na go te b dzie pomyli z kim , kto po
prostu szuka kluczy. Tak jak zostało wspomniane wcze niej, ostre kraw dzie sprawiaj ,
e łatwo jest ukry si tu za rogiem przybudówki. Z pewno ci lampa ta jest równie
kłopotliwa dla s siadów z naprzeciwka. Dla porównania, ni ej grafika odpowiednio
umieszczonego o wietlenia. Doskonale o wietla tego, kto próbuje dosta si do rodka,
co te jest wygodne dla samych mieszka ców przy przeszukiwaniu kieszeni b d
torebki. wiatło nie jest o lepiaj ce, rozja nia dokładnie ten obszar, który powinno.
Pomimo innego umieszczenia podjazd nadal jest o wietlony.
Rys.7. ródło: http://interactive.securedbydesign.com
2. Wpływ Secured by design na otoczenie2
Wskazane zostały konkretne pomysły dotycz ce planowania nowego osiedla, b d
usprawniania ju istniej cego. Trzeba jednak wskaza , jaki w istocie zało enia te maj
wpływ na otoczenie. Tam, gdzie koncepcja Secured by Design jest wdra ana
prowadzone s szczegółowe badania na temat skuteczno ci tych e pomysłów. Punkt ten
b dzie w pełni po wi cony wynikom tych e bada oraz ich analizie.
2
http://www.securedbydesign.com/professionals/pdfs/Summary-of-Research.pdf
2.1 Redukcja przest pczo ci
Tym co jest najwa niejsze w koncepcji Secured by design jest oczywi cie redukcja
przest pczo ci a tak e samego ryzyka wyst pienia zdarze przest pnych. W badaniach
pod lup najcz ciej brana jest ilo włama przed zastosowaniem zało e koncepcji
Secured by Design oraz jak ta liczba zmieniła si ju po zaaplikowaniu wskazanych
rozwi za .
Rys.8. ródło: http://interactive.securedbydesign.com
Spogl daj c na wyniki skuteczno ci w ró nych rejonach Wielkiej Brytanii mo na
stwierdzi , e s one niezwykle zadowalaj ce. Aby u ci li - wyniki dotycz osiedli,
które koncepcj t wdro yły. Nale y, po raz kolejny podkre li , e koncepcja Secured
by design zmniejsza ryzyko nie tylko włama ale tak e innych czynów przest pnych,
które mog dotkn społeczno osiedlow . Przykładami takich czynów s niszczenie
mienia (samochodów i nie tylko) oraz kradzie pojazdów. Tymi zjawiskami w trakcie
bada równie si zainteresowano. Wyniki przedstawiono na wykresie poni ej.
!
"
Rys.8. ródło: http://interactive.securedbydesign.com
2.2 Migracja przest pczo ci
W obliczu tych e wyników mo na zada dwa pytania, które same si nasuwaj .
Czy w momencie utrudniania popełnienia włamania b d kradzie y w jednym miejscu,
potencjalni sprawcy przenosz si do miejsc nieobj tych zało eniami koncepcji Secured
by design? Otó nie istnieje aden dowód, który potwierdzałby to twierdzenie. Mo na
nawet zaproponowa pewien eksperyment my lowy. Wnioski z niego płyn ce mog
jedynie potwierdzi tez , e przest pczo
ta jest w istocie redukowana a nie
przenoszona. Nale y zastanowi si , czy poziom przest pczo ci w mie cie A jest stały?
Skuteczno ró nych programów wdra anych czy to przez rz d czy samorz d lokalny
potwierdza, e tak nie jest, cho by skuteczno ta była rz du 2-3%, nadal poziom ten
zmniejsza si . Na potrzeby tego eksperymentu, by pój w przemy leniach dalej, warto
na moment zapomnie o tym fakcie i skupi si na znalezieniu odpowiedzi na pytanie –
co stanie si je li całe miasto A zostanie przekształcone w miejsce zgodne ze
standardami koncepcji Secured by Design? Ignoruj c nadal moment temu podniesiony
fakt, zakładaj c, e nasze działania jedynie przenosz przest pczo w inne miejsce, to
czy miasto A staje si miastem wyj tkowo bezpiecznym, czy wyj tkowo
niebezpiecznym? Przest pczo nie ma si gdzie przenie , zatem jej poziom znów jest
rozło ony w obr bie całego miasta? miało mo na rzec, e przest pczo zamiast
przenosi si , po prostu maleje – osi gni ty zostaje cel całej koncepcji. Nale y pami ta
jednak, e zlikwidowanie zjawisk przest pczych w 100% jest niemo liwe, jednak e
planowanie przestrzeni zgodnie z pewnymi wytycznymi pozwala ilo tych zjawisk
powa nie zredukowa .
Kolejn w tpliwo ci , która mo e si pojawi przy okazji debatowania nad
skuteczno ci takiego planowania jest to, czy przypadkiem badania nie zrównały si
z ogólnokrajowym spadkiem przest pczo ci w Wielkiej Brytanii? Pytanie jak
najbardziej sensowne, poniewa jest to mo liwe i w istocie tak rzeczywi cie jest.
Nale y jednak zwróci uwag na pewn bardzo istotn informacj , e przest pczo
w skali krajowej b d w skali konkretnego miasta zmniejszyła si , jednak e nie w takim
stopniu i nie tak szybko jak stało si to w przypadku rejonów obj tych zało eniami
koncepcji.
3. Secured by design w Polsce
Do tej pory wskazywane były przykłady z Wysp Brytyjskich. Dla wielu mo e by to
niezadowalaj ce, dlatego, aby wyj na przeciw oczekiwaniom, nale y wspomnie tutaj
o polskim osiedlu, którego projektowanie odniosło si do planowania bezpiecznej
przestrzeni. Mowa tutaj o osiedlu w Siechnicach. Jest to niewielkie miasteczko
w pobli u Wrocławia.
Rys. 8. Urz d Miasta. ródło: Opracowanie własne.3
Urz d miejski Siechnic w cało ci został zbudowany w my l koncepcji Secured
by design. Budynek jest jednolit brył , niestwarzaj c przest pcy okazji do ukrycia si
w cieniu wystaj cych elementów. Na ka dej ze cian znajduje si mnóstwo okien
rozmieszczonych w ten sposób, aby widoczno była jak najlepsza. Obserwowanie
placu przed i za budynkiem nie jest niczym utrudnione (o konstrukcji samego placu
troch pó niej). Poza urz dem miasta w budynku znajduj si posterunek policji oraz
urz d pocztowy. Pracownica urz du pocztowego zapytana, czy czuje si w tej okolicy
Rys. 9. Plac przed budynkami mieszkalnymi i urz dem miasta.
3
Wszystkie zdj cia z Siechnic pochodz ze ródła własnego
bezpiecznie odpowiedziała, e przestrze znajduj ca si przed budynkami jest dobrze
o wietlona i przejrzysta.
W odniesieniu do konstrukcji urz du, o którym była mowa wcze niej, wida na tym
zdj ciu (w oddali), e przestrze przed urz dem jest przejrzysta i otwarta, podobnie jak
przed blokami mieszkalnymi. O wietlona jest zarówno droga biegn ca przy placu jak
i sam plac (zdj cie robione w momencie, gdy lamp na placu jeszcze nie zainstalowano).
Gdyby uwa niej si przyjrze , wzdłu ja niejszego pasa placu, s porozmieszczane
wyj cia przewodów do lamp. Ławki na placu co prawda s , jednak jest ich niewiele,
adna z nich nie posiada oparcia. Ro linno za to niewielkie drzewka i pasy krótko
przystrzy onej trawy.
Rys.10. Klatka schodowa. ródło: własne
Jest to uj cie klatki schodowej budynku widocznego na poprzednim zdj ciu.
Wida , e jest ono całkowicie przeszklone, przez co ukrycie si , nawet je li kto
nieporz dany do takiej klatki si dostanie, jest bardzo utrudnione. Z zewn trz wida
doskonale co dzieje si na klatce (co przecie nie uderza w niczyj prywatno ), za
z samej klatki schodowej mo na obserwowa co dzieje si przed budynkiem oraz
w pobli u budynku umiejscowionego naprzeciwko. Na zdj ciu wida równie , e został
poprowadzony tunel dla pieszych przez rodek kompleksu tych bloków. Kłóci si to co
prawda z zało eniem przejrzysto ci jednak e, aby pój na pewien kompromis,
przej cie to jest doskonale o wietlone lampami zamontowanymi bezpo rednio w tym
tunelu. Poruszony został wcze niej problem z nadmiernym o wietleniem wpadaj cym
do mieszka . Aby problem ten zniwelowa w przypadku tego osiedla w niektórych
miejscach zamontowano takie lampy. Mowa o tych niewielkich bolcach przed
sklepowymi witrynami oraz o lampach podwieszonych pod balkonami. Niechciane
wiatło nie wpada przez okna mieszka ców za wszystko co dzieje si na dole jest
doskonale widoczne.
Podsumowanie
Najłatwiej uj pewn koncepcj w kryteria opłacalno ci. Zatem, czy mieszka com
opłaca si wyda wi cej, by zwi kszy swoje bezpiecze stwo? Oczywi cie. Czy
budowniczym opłaca si inwestowa w licencjonowanych planistów i architektów aby
to bezpiecze stwo podnie ? Oczywi cie. Suma dodatnia tego równania jest widoczna
gołym okiem. Trzeba jednak pami ta , e jeszcze sporo czasu musi upłyn , zanim fakt
ten zostanie dostrze ony przez wystarczaj co du
cz
społecze stwa, aby
wyst powanie bezpiecznych przestrzeni w Polsce było powszechne. W skali makro
zwi kszona wiadomo zaowocuje wi ksz grup fachowców, to za zmniejszy koszta.
Zmniejszone koszta przy piesz rozwój idei, co doprowadzi bezpo rednio do
zmniejszenia przest pczo ci a stare porzekadło mówi, e lepiej zapobiega ani eli
pó niej leczy .
Bibliografia:
1)
2)
3)
4)
http://www.securedbydesign.com
http://www.securedbydesign.com/professionals/pdfs/Summary-of-Research.pdf
http://www.securedbydesign.com/pdfs/SBDNewHomes2014.pdf
http://interactive.securedbydesign.com
Rys. 4. ródło: Łukasz Budzynowski
ZAGRO ENIE MILITARNE
Zagro enia militarne mog mie dwojakiego rodzaju charakter: polityczno-militarny
zagro e kryzysowych oraz zagro e wojennych. Charakter polityczno-militarny
zagro e kryzysowych to wykorzystywanie przez podmioty mi dzynarodowe czynnika
militarnego do wywierania presji strategicznej w ramach prowadzenia bie cej,
codziennej polityki, bez przekraczania progu wojny. Z kolei zagro enie militarne
o charakterze zagro e wojennych to ewentualno
wyst pienia realnego konfliktu
zbrojnego.
Strategiczna presja militarna mo e przyj form :
a) skokowej rozbudowy potencjału militarnego, naruszaj cej istniej cy stosunek
sił,
b) demonstracji siły w postaci wicze wojskowych lub pokazów sprz tu wojennego,
c) szanta u gro b konfliktu zbrojnego.
Realny konflikt zbrojny mo e by nast pstwem niekontrolowanej eskalacji sytuacji
kryzysowej. W daj cej si przewidzie perspektywie mo na wyró ni dwa rodzaje
takich konfliktów:
po pierwsze konflikty, które najogólniej mo na okre li terytorialnymi
(w których przeciwnik nie ma zamiaru opanowa atakowanego terytorium) czyli
uderzenia punktowe, selektywne o wiadomie ograniczonej skali i zasi gu
obliczone na zmuszenie zaatakowanego w ten sposób pa stwa do jakiego kroku
politycznego w warunkach izolacji od szerszego systemu bezpiecze stwa
mi dzynarodowego np. bez uruchamiania NATO,
po drugie konflikty zwi zane z sytuacj dzisiaj mniej prawdopodobn , ale
jednocze nie najbardziej niebezpieczna, a wiec wojna na du skal . Jednak tego
rodzaju wojna mogłaby mie miejsce po uprzedniej radykalnej zmianie obecnej
polityki mi dzynarodowej. Musiałaby
wi c zosta poprzedzona raczej
długotrwałym procesem niekorzystnych zmian politycznych i strategicznych
w wiecie prowadz cym do narastania ostrej sytuacji kryzysowej. W zwi zku
z tym byłby czas na przygotowanie reakcji, w tym tak e zbiorowej , czyli całego
Sojuszu, którego członkiem jest Polska.
Etapy powstawania konfliktu. Oprac. własne
TERRORYZM
Terroryzm zagra a yciu, jest wielce kosztowny i d y do podwa enia otwarto ci
i tolerancji w naszych społeczno ciach. Rozwój nauki i techniki równie sprawia, e
ugrupowania terrorystyczne s coraz lepiej wyposa one, coraz ci lej powi zane
sieciami elektronicznymi i coraz bardziej skłonne do posługiwania si nieograniczon
przemoc , aby ich działania przyniosły ofiary na masow skal . Polska nie staje
bezpo rednio przed takimi atakami terrorystycznymi jak inne kraje, jednak e terroryzm
ma ogromny wpływ na bezpiecze stwo wewn trzne pa stwa. Nie mo na jednak
wyklucza zwi kszenia zainteresowania Polsk ze strony organizacji terrorystycznych,
zwłaszcza w kontek cie zaanga owania Polski m.in. w Afganistanie czy w innych
konfliktach na Bliskim Wschodzie. Terroryzm jest zagro eniem nie tylko obejmuj cym
bezpiecze stwo wewn trzne ale ł czy si jednocze nie z bezpiecze stwem
zewn trznym. ródło zagro enia terroryzmem upatruje si w globalizacji wiata,
terrory ci maj ułatwione przekraczanie granic, np. poprzez wprowadzenie strefy
Schengen. Wyró nia si ataki terrorystyczne na tle rasowym, religijnym i politycznym.
CYBERTERRORYZM
Nowe technologie teleinformatyczne i rozwój sieci Internet generuj nowe zagro enia
takie jak cyberterroryzm, cyberprzest pczo , cyberszpiegostwo, cyberkonflikty
z udziałem podmiotów niepa stwowych i cyberwojna, rozumiana jako konfrontacja
w cyberprzestrzeni mi dzy pa stwami. Wyra nie mo na zauwa y rosn cy wpływ
poziomu bezpiecze stwa obszaru domeny cyfrowej na bezpiecze stwo ogólne kraju.
Cyberprzestrze RP obejmuje mi dzy innymi systemy, sieci i usługi teleinformatyczne
o szczególnie wa nym znaczeniu dla bezpiecze stwa wewn trznego pa stwa
eksploatowane m.in. przez instytucje pa stwowe i samorz dowe, system bankowy,
a tak e systemy zapewniaj ce funkcjonowanie w kraju transportu, ł czno ci,
infrastruktury energetycznej, wodoci gowej i gazowej oraz systemy informatyczne,
ochrony zdrowia, których zniszczenie lub uszkodzenie mo e stanowi zagro enie dla
ycia lub zdrowia ludzi, dziedzictwa narodowego oraz rodowiska w znacznych
rozmiarach, albo spowodowa powa ne straty materialne.Za ochron cyberprzestrzeni
RP odpowiedzialny jest Prezes Rady Ministrów. Cyberterroryzm jest zjawiskiem
stosunkowo młodym, jednak w wietle rozwijaj cego si pa stwa Polskiego mo e by
zjawiskiem o szerokiej skali.
KORUPCJA
Korupcja wyst puje w Polsce w szerokim aspekcie. Ogólnie rzecz bior c jest to
nadu ycie stanowiska publicznego w celu uzyskania prywatnych korzy ci. Cz sto
zwi zana jest z handlem narkotykami, prostytucj , zarabianiem nielegalnych pieni dzy.
Korupcji sprzyja wiele czynników takich jak: brak jasnych przepisów prawnych,
biurokracja, du o władzy w r kach urz dników, zaanga owanie znacznych rodków
publicznych w pojedyncze projekty, le opłacani urz dnicy pa stwowi. Korupcja niesie
za sob wiele negatywnych skutków: ogranicza potencjał inwestycyjny, zagro enie dla
demokracji poprzez skorumpowane wybory ciał ustawodawczych, zatrudnianie
i awansowanie niekompetentnych urz dników, rozwój zorganizowanej przest pczo ci,
bogacenie si na szkodzie pa stwa, odstraszenie zagranicznych inwestorów, sprzyja
naruszaniu praw człowieka. Korupcja ma znacz cy negatywny wpływ na poziom ycia
obywateli, poniewa czuj si oni oszukani i pozbawieni praw do decydowania o swojej
ojczy nie.
ZAKO CZENIE
Polska w dzisiejszych czasach zmaga si z wieloma problemami zwi zanymi
z bezpiecze stwem wewn trznym. Jednym z podstawowych zagro e gro cych
bezpiecze stwu s problemy energetyczne m.in. przestarzałe sieci energetyczne i mały
udział odnawialnych ródeł energii w produkcji elektryczno ci. Innymi zagro eniami s
zagro enia ekologiczne jak kl ski ywiołowe mog ce zmniejsza płody rolne a co za
tym idzie zwi kszanie ich cen. Człowiek poprzez swoj działalno szkodzi nie tylko
rodowisku naturalnemu ale przede wszystkim sobie samemu. Równie wa nym
zagro eniem dla poczucia bezpiecze stwa jest zanik to samo ci narodowej w ród
Polaków, w szczególno ci młodego pokolenia, które w erze globalizacji staje si
wyzbyte patriotyzmu i szacunku dla historii Narodu Polskiego. Kolejnym zagro eniem
jest sytuacja bezpiecze stwa socjalnego w Polsce, miedzy innymi utrzymywanie si
wysokiego bezrobocia głównie w ród ludzi młodych i pozostaj cych na utrzymaniu
rodziców. Problem ten dotyczy równie osób w rednim wieku które straciły prac a ich
wiek utrudnia znalezienie nowej pracy. Z kolei przest pczo ci i zjawiska kryminogenne
wpływaj na poczucie bezpiecze stwa głównie w du ych miastach, gdzie nawet
s siedzi nie znaj si dobrze. To generuje prze wiadczenie o anonimowo ci w ród
tłumu i skłania do popełniania przest pstw b d wykrocze . Zagro enie militarne budzi
najwi kszy strach w ród społecze stwa. Obywatele boj si konfliktu militarnego
a sytuacja nawet w ród najbli szych s siadów Polski nie jest optymistyczna. Terroryzm
jest zagro eniem mało prawdopodobnym w Polsce, natomiast cyberterroryzm jest
zjawiskiem stosunkowo młodym, przed którym Polska mo e nie by przygotowana
wystarczaj co do obrony.
Na podstawie wyników bada CBOS i Polskiego Badania Przest pczo ci wyniki bada
społecznych prowadzonych od ponad 10 lat dowodz , e poczucie bezpiecze stwa
Polaków jest wysokie, podobnie jak wska niki społecznych ocen pracy Policji, której
słu ba wykonuje najwi cej zada zwi zanych z zapewnieniem bezpiecze stwa w kraju.
Wyniki bada społecznych na temat poczucia bezpiecze stwa oraz obaw i oczekiwa
mieszka ców Polski w dziedzinie bezpiecze stwa od wielu lat stanowiły podstawy
planowania wdra ania krajowych i lokalnych działa na rzecz stanu bezpiecze stwa,
podnoszenie poziomu poczucia bezpiecze stwa obywateli. Na zako czenie chciałabym
doda e według ankietowanych zagro enia dla bezpiecze stwa Polski dotycz dzi
przede wszystkim sytuacji społecznej w kraju. W opinii najwi kszej cz ci badanych
w najbli szym czasie zagro enie mog stanowi narastaj ca bieda, złe warunki ycia
ludzi oraz starzenie si społecze stwa czy zapa demograficzna.
Bibliografia:
1. http://imgw.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=95:trabypowietrzne&catid=51:klimatologia&Itemid=98 na dzie 28.11.2014
2. http://www.msz.gov.pl/pl/polityka_zagraniczna/polityka_bezpieczenstwa/zwalcz
anie_terroryzmu_miedzynarodowego/zagrozenie_terrorystyczne_w_polsce_i_re
gionie/cyberterroryzm/cyberterroryzm
3. Raczkowski K., ukrowska K., uber M., Interdyscyplinarno nauk o
bezpiecze stwie. Wyd. Difin SA Warszawa 2013
4. Rutkowski C. Bezpiecze stwo wewn trzne- to samo - kierowanie- zarz dzanie.
Wy sza Szkoła Zarz dzania i Prawa im. Heleny Chodkowskiej
5. Sienkiewicz- Małyjurek K., Niczyporuk Z., Bezpiecze stwo publiczne zarys
problematyki
6. Skrabacz A. Bezpiecze stwo społeczne podstawy teoretyczne i praktyczne
Warszawa 212 Dom Wydawniczy ELSA
7. Strategia Bezpiecze stwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej
8. Sulowski S., Brzezi ski M., Strategie i programy bezpiecze stwa Wybór
dokumentów Warszawa 2012 Dom Wydawniczy ELIPSA
9. Sulowski S., Brze i ski M., Bezpiecze stwo wewn trzne pa stwa. Wybrane
zagadnienia. Warszawa 2009 Dom Wydawniczy ELSA
10. Trejnis Z. Uwarunkowania bezpiecze stwa narodowego Polski
Marcin ZAJ C1
STRATEGIC OBJECTIVES OF FUNCTIONING NATO
ZAŁO ENIA STRATEGICZNE FUNKCJONOWANIA NATO
ABSTRACT
Closer presenting of an action of the North Atlantic Alliance, which is a main guarantor of
a security in the world is the purpose of this description. A nature, origin and an evolution of
the formation, as well as a structure and a functioning of the Alliance and a security
environment are presented in this work. A new challenges NATO facing in the twenty-first
century and what is a policy and a nuclear strategy of the Alliance are also discussed.
A strategic concept from 2010 is the main document, where NATO included all its
objectives. (A strategic concept from 2010 is the main document, where all NATO’s
objectives are included).
Key terms: security, NATO, strategic.
Celem niniejszego opracowania jest bli sze zaprezentowanie działania Sojuszu
Północnoatlantyckiego, który jest głównym gwarantem bezpiecze stwa na wiecie. Jaka jest
jego istota, geneza i ewolucja powstawania, struktura i zasady funkcjonowania, rodowisko
bezpiecze stwa, jakie nowe wyzwania stoj przed NATO w XXI wieku oraz jaka jest
polityka i strategia nuklearna Sojuszu. Głównym dokumentem, w którym NATO zawarło
wszystkie swoje cele jest koncepcja strategiczna z 2010 roku, której problematyka równie
została poruszona.
Słowa kluczowe: bezpiecze stwo, NATO, strategia.
1. GENEZA SOJUSZU PÓŁNOCNOATLANTYCKIEGO
NATO powstało w 1949 roku na mocy podpisanego przez 12 pa stw traktatu
w Waszyngtonie maj cego na celu stworzenie wspólnego systemu bezpiecze stwa. Sojusz
był odpowiedzi na niestabiln sytuacj ekonomiczn w Europie oraz zagro enie płyn ce
ze strony Zwi zku Radzieckiego, który nie zmniejszył swoich sił zbrojnych tak jak to
uczyniły inne pa stwa zaraz po II wojnie wiatowej. Narzucał on niedemokratyczne formy
rz dów, stosował represje wobec aktywnej opozycji, a tak e łamał podstawowe prawa
człowieka. Pierwszym krokiem przeciwko działaniom ZSRR było podpisanie w 1948 roku
Traktatu Brukselskiego przez Belgi , Francj , Holandi , Luksemburg i Wielk Brytani .
Dzi ki pó niejszym negocjacjom z USA i Kanad doszło do utworzenia Sojuszu
Północnoatlantyckiego (do którego doł czyły równie Dania, Islandia, Norwegia, Portugalia
i Włochy) opartego na zapewnieniu bezpiecze stwa i wspólnych zobowi zaniach. Istot
Sojuszu jest zespołowe działanie wszystkich równouprawnionych pa stw członkowskich
w celu stworzenia wzajemnego systemu obrony i zapewnieniu sobie bezpiecze stwa,
u ywaj c do tego rodków politycznych oraz militarnych zgodnych z regułami podpisanymi
w Karcie Narodów Zjednoczonych.
Głównym celem NATO jest ustanowienie długotrwałego i sprawiedliwego pokoju
w Europie, bazuj cego na respektowaniu praw człowieka, zasad demokracji oraz rz dów
Student kierunku Bezpiecze stwo Wewn trzne na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego.
prawa. Podstawa prawna i traktatowa zawarta jest w Traktacie Północnoatlantyckim opartym
o art. 51 Karty Narodów Zjednoczonych, mówi on o niezbywalnym prawie ka dego pa stwa
do samodzielnej i zbiorowej obrony. NATO jest mi dzyrz dow organizacj pa stw
suwerennych i niepodległych, które według własnego uznania mog konsultowa na forum
zagadnienia zwi zane z aspektami politycznymi, gospodarczymi oraz militarnymi.
W czasach zimnej wojny celem Sojuszu przede wszystkim było zapewnienie ochrony
pa stwom zachodnioeuropejskim przed atakiem sowieckim. Jednak po upadku muru
berli skiego pojawiły si pytania czy jest dalszy sens jego istnienia. Po upadku Zwi zku
Radzieckiego i Układu Warszawskiego NATO szybko dostosowało si do nowej
rzeczywisto ci i przyj ło now koncepcj strategiczn . Bezpiecze stwo opierało si
na dyskusji, współpracy oraz wspólnym potencjale obronnym. Zaproszono do współpracy
nowe pa stwa z Europy Wschodniej i rodkowej. Zmniejszono tak e uzale nienie od broni
j drowej, zmniejszono liczebno wojska kosztem poprawy jego wyszkolenia. W roku 1994
NATO zainicjowało program "Partnerstwo dla Pokoju", który skupia si na współdziałaniu
obronnym oraz mo liwo ci realnego partnerstwa pa stw, dzi ki któremu ka de pa stwo ma
prawo do konsultacji z innym je li uzna, e jego bezpiecze stwo jest zagro one. Dzi ki temu
poczucie bezpiecze stwa znacz co wzrosło. Drugim wa nym czynnikiem jest udział
w "Procesie Planowania i Oceny Partnerstwa", który umo liwia dostosowanie procedur
obronnych oraz sił zbrojnych do wymaga Sojuszu. Kolejne szczyty i zmiany zaowocowały
rozwojem NATO co doprowadziło do przyj cia w 1999 roku nowych członków Polski,
Czech i W gier, a tak e podstawy do współpracy z Federacj Rosyjsk i Ukrain 2.
2. STRUKTURA I ZASADY FUNKCJONOWANIA NATO
NATO mo na podzieli na trzy kategorie instytucji: organy polityczne, organy wojskowe
oraz administracj . Najwa niejszymi politycznymi instytucjami s : Rada Północnoatlantycka
oraz Grupa Planowania Nuklearnego. Wszystkie powy ej wymienione instytucje maj
dziesi tki grup i komitetów pomocniczych, które pomagaj w zarz dzaniu. Kwatera główna
tych instytucji znajduje si w Brukseli.
Rada Północnoatlantycka - jest najwa niejszym organem decyzyjnym w NATO, odpowiada
za wydawanie deklaracji i komunikatów. Jest podstawowym forum na którym pa stwa
członkowskie mog dyskutowa na temat bezpiecze stwa. W czerwcu 2010 roku Rada
przej ła obowi zki Komitetu Planowania Obronnego, który był organem decyzyjnym
i doradczym w kwestiach zwi zanych z integracj sił militarnych członków Sojuszu.
W radzie zasiadaj przedstawiciele wszystkich pa stw w równorz dnym prawem głosu,
a wszelkie decyzje podejmowane s na zasadzie konsensusu.
Grupa Planowania Nuklearnego - jest organem decyzyjnym składaj cym si z ministrów
obrony zajmuj cym si kwesti broni j drowej (jej rozmieszczeniem, składowaniem,
proliferacj , bezpiecze stwem, zasadami u ycia). Najwa niejszym urz dnikiem NATO jest
Sekretarz Generalny. Jest on przewodnicz cym Rady Północnoatlantyckiej oraz Grupy
Planowania Nuklearnego. Sprawuje tak e funkcje przewodnicz cego wy szych komitetów
oraz głównego rzecznika. Odpowiada za kierowanie konsultacjami oraz podejmowanie
decyzji w ramach Sojuszu. Kieruje prac Sekretariatu Mi dzynarodowego którego zadaniem
ORGANIZACJA TRAKTATU PÓŁNOCNOATLANTYCKIEGO, Vademecum NATO, tł. R. Brzeski, Warszawa 1999;
TEN E, NATO Handbook, Bruksela 2001; K. LIBRONT, Ewolucja to samo ci NATO w XXI wieku, w: (red.) R.
CZULDA, R. ŁO , NATO wobec wyzwa współczesnego wiata, Warszawa - Łód 2013; S. KOZIEJ, Strategie
bezpiecze stwa NATO i UE, Warszawa/Ursynów 2008, [www.koziej.pl].
jest wspieranie pracy Rady Północnoatlantyckiej. Najwy sz władz militarn w NATO
sprawuje Komitet Wojskowy. Jest on odpowiedzialny za wydawanie zalece dotycz cych
obrony zbiorowej oraz udzielaniu opinii w sprawach wojskowych. Zasiadaj w nim
przedstawiciele wojskowi wszystkich pa stw (bez Islandii, która nie posiada sił zbrojnych).
Planowaniem, ocenianiem i przygotowywaniem projektów postanowie Komitetu zajmuje
si Mi dzynarodowy Sztab Wojskowy. Jest on organem wykonawczym odpowiada za
wła ciwe wdra anie ustale .
Zapewnienie odpowiedniej organizacji w celu zagwarantowania bezpiecze stwa i obrony
terytorium pa stw członkowskich jest okre lone w zintegrowanej strukturze wojskowej
NATO. Struktura ta ma do dyspozycji wszystkie siły i rodki udost pnione przez pa stwa
członkowskie.
Sojusz funkcjonuje na zasadzie konsultacji, dzi ki którym przedstawiciele pa stw
członkowskich mog wymienia si wzajemnie pogl dami, ocenami oraz przewidywaniami
w sprawach politycznych oraz militarnych. W tej sytuacji ka dy z członków jest wysłuchany
i mo e wpływa na decyzj ogółu w szybki i uwzgl dniaj cy jego zdanie sposób co jest
szczególnie wa ne w sprawach bezpo redniego zagro enia. W takich wypadkach procedury
Sojuszu udost pniaj szerokie mo liwo ci działa
politycznych, dyplomatycznych
oraz militarnych maj cych na celu nie dopuszczenie do konfliktu i opanowania trudnej
sytuacji3.
3. rodowisko bezpiecze stwa NATO.
rodowisko bezpiecze stwa to wszystkie zewn trzne i wewn trzne, militarne i niemilitarne
(ekonomiczne, polityczne, ekologiczne, społeczne, informacyjne itp.) stosunki
bezpiecze stwa oraz warunki osi gania spraw danego podmiotu w dziedzinie bezpiecze stwa
i realizacji sprecyzowanych celów w tym zakresie4.
NATO w swoim rodowisku koncentruj si na wielu nowych w dzisiejszych czasach
zagro eniach, ale tak e nie mo e zapomnie o tych z przeszło ci. Cho prawdopodobie stwo
ataku konwencjonalnego jest stosunkowo niskie to w dalszym ci gu rozwa ane s
mo liwo ci jego zastosowania, poniewa wiele pa stw pozyskuje lub rozbudowuje swoje
zdolno ci wojskowe poprzez wdra anie nowych technologii, głownie chodzi tu o rozrastanie
si pocisków balistycznych, które stwarzaj realne zagro enie dla członków Sojuszu. Kolejn
bardzo istotn kwesti jest potencjał nuklearny i bro masowego ra enia. Proliferacja tego
rodzaju broni oraz skutki jej u ycia stwarza ryzyko zachwiania globalnej stabilno ci
i pokoju. W realiach dzisiejszego wiata wyra nie mo emy dostrzec realne zagro enie jakim
jest terroryzm, który na przestrzeni ostatnich lat coraz bardziej si rozprzeszczenia i zyskuje
nowych zwolenników. Przenikaj oni do obszarów wa nych strategicznie, a nowoczesna
technologia zwi ksza ryzyko ataków, szczególnie w przypadku gdyby terrory ci zacz li
dysponowa broni biologiczn , chemiczn lub j drow . Przygl daj c si ostatnim
wydarzeniom jakie miały miejsce na Ukrainie spostrzegamy, e konflikt lub brak stabilno ci
poza granicami NATO ujemnie wpływa na poczucie bezpiecze stwa, wprowadzaj c
bezpo rednie i realne zagro enie. Doprowadza to tak e do podsycania ekstremizmu,
terroryzmu i innych negatywnych działa jak przemyt broni, ludzi czy narkotyków. Dzi ki
globalizacji Internetu coraz istotniejsze staj si dla nas bezpiecze stwo w sieci, poniewa
wzrasta faktyczne niebezpiecze stwo mo liwego ataku cybernetycznego. Bior c pod uwag
te zagro enia obserwujemy coraz wi ksze koszty i straty w administracji rz dowej,
gospodarce oraz infrastrukturze krytycznej jakie wyrz dzaj . Przez ich rozwój w tym tempie
3
S. KOZIEJ, Strategie bezpiecze stwa NATO i UE, Warszawa/Ursynów 2008, [www.koziej.pl].
S. KOZIEJ, Strategiczne rodowisko bezpiecze stwa mi dzynarodowego i narodowego w okresie
pozimnowojennym, Warszawa/Ursynów 2010, s. 4, [www.koziej.pl].
4
ju niedługo mog osi gn poziom, który zagrozi ogólno wiatowemu bezpiecze stwu.
ródłem ataku mog by słu by wojskowe lub wywiadowcze innych pa stw, zorganizowane
grupy przest pcze, terrorystyczne oraz ekstremistyczne. Wszystkie pa stwa s zale ne od
dróg tranzytowych, którymi odbywa si handel mi dzynarodowy. Stanowi to łatwy cel dla
zagro enia bezpiecze stwa energetycznego, dlatego NATO w swoim rodowisku
bezpiecze stwa stara si zapewni odpowiedni ochron tych strategicznych powi za .
Wszystkie najnowocze niejsze osi gni cia techniki jak rozwój broni laserowej oraz
technologi blokuj ce dost p do przestrzeni kosmicznej s powa nymi wska nikami według
których Sojusz opracowuje plany wojskowe i operacje. Rozwój NATO bierze pod uwag
tak e maj ce coraz wi kszy wpływ na polityk na całym wiecie ograniczenia rodowiska
naturalnego i zasobów, w szczególno ci zmiany klimatu, niedobory wody oraz rosn ce
zapotrzebowanie energetyczne5.
4. Nowe wyzwania wobec sojuszu na pocz tku XXI wieku.
Wszystkie zagro enia wymienione we wcze niejszym rozdziale s niczym innym jak
wyzwaniami stoj cymi przed NATO, które bezpo rednio oddziałuj na bezpiecze stwo
na wiecie. Aby Sojusz przezwyci ył te wszystkie problemy musi zmieni podej cie
do sposobu my lenia o solidarno ci i metodach działania ze społeczno ci mi dzynarodow .
W zwi zku z czym na pocz tku sierpnia 2010 roku sekretarz generalny Anders Fogh
Rasmussen powołał pion ds. "rodz cych si wyzwa bezpiecze stwa". Pierwszym
wyzwaniem z którym musi zmierzy si nowa jednostka organizacyjna jest konkretne
zdefiniowanie w jaki sposób pa stwa członkowskie b d wyra ały solidarno wzgl dem
pa stwa dotkni tego agresj . Je eli chodzi o agresj militarn to decyzja jest w miar prosta,
a mianowicie ka de z pa stw wysyła swoje oddziały wojskowe w celu odparcia ataku, ale jak
owa pomoc b dzie wygl da w przypadku ataku cybernetycznego, który przeprowadziła
jaka organizacja pozarz dowa? Je eli chodzi o proliferacj broni masowego ra enia
konieczne jest wdro enie nowych rodków ochrony wojskowej, takich jak tarcze
antyrakietowe, cho NATO woli rodki dyplomatyczne oraz ekonomiczne nawołuj ce do
zaprzestania produkcji i wykorzystywania takiej broni, nie mo emy liczy na to e w razie
konfliktu, adne pa stwo nie u yje takiej broni tylko dlatego, e zostanie o to poproszone.
Trzeba skupi si na bezpiecze stwie pozytywnym, i przewidywa wszystkie mo liwo ci
wyst pienia konfliktów patrz c w przyszło . Je eli Sojusz w dalszym ci gu chce by
gwarantem bezpiecze stwa i stabilno ci na wiecie, musi działa wspólnie z innymi
organizacjami takimi jak ONZ i Unia Europejska, ale tak e z sektorem prywatnym (np.
z dziedziny informatycznej i energetycznej). Wszystkie te podmioty stoj po jednej stronie
w dziedzinie zapewnienia bezpiecze stwa. Chocia ró ni si mi dzy sob celami,
zadaniami, uprawnieniami i sposobem działania musz d y do budowania dobrych relacji
opartych na zaufaniu. Najwi kszym wyzwaniem NATO jest jednak zrównowa anie spraw
bie cych, z przyszło ci . Potrzeba rozwini cia kultury rozmów politycznych
nieograniczaj cych Sojusz jedynie na płaszczy nie wojskowej, ale równie politycznej.
Nowo powstały pion ma przysłu y si do tworzenia nowej kultury debat na spotkaniach
członków Sojuszu6.
5
ORGANIZACJA TRAKTATU PÓŁNOCNOATLANTYCKIEGO, Koncepcja Strategiczna NATO,
http://www.bbn.gov.pl/pl/wydarzenia/2694,dok.html, 01.11.2014.
6
G. IKLÓDY, Nowe wyzwania – nowe NATO, w: "Przegl d NATO" nr 7(2010).
5. STRATEGIA I POLITYKA NUKLEARNA SOJUSZU
PÓŁNOCNOATLANTYCKIEGO
NATO jest gwarantem ochrony i obrony terytorium pa stw członkowskich. Stoi na stra y
ludno ci przed zbrojn agresj wedle art. 5 Traktatu Waszyngto skiego. Ogólne plany
strategii nuklearnej, które znajduj si w Koncepcji Strategicznej mo na podzieli na dwie
grupy. Pierwsza z nich to decyzje i plany odno nie broni, która jest w posiadaniu NATO,
natomiast druga grupa odnosi si do stanowiska wobec pa stw spoza organizacji, które ow
bro posiadaj .
W przypadku zagro enia bezpiecze stwa którego z pa stw członkowskich wszyscy licz na
natychmiastow i zdecydowan reakcj ze strony Sojuszu, która "wybije z głowy"
agresorowi ch
walki z którym z sojuszników, gdy skutki konfliktu b d
nieprzewidywalne. Najwi ksz gwarancj skuteczno ci NATO w kwestii zapewnienia
bezpiecze stwa s siły nuklearne szczególnie te nale ce do Stanów Zjednoczonych, ale te
te Wielkiej Brytanii i Francji. Strategia nuklearna Sojuszu opiera si głównie na odstraszaniu
samym faktem, e tak bro posiada oraz zapewnieniu e dopóki bro nuklearna istnieje
NATO pozostanie Sojuszem nuklearnym. Niepewno naje d cy w ocenie rzeczywistego
potencjału broni masowego ra enia jest nast pnym czynnikiem, który skutecznie odstrasza,
poniewa za ka dym razem wróg musi liczy si z mo liwo ci pełnego wykorzystania przez
Sojusz posiadanego uzbrojenia. Co równie wa ne Sojusz zobowi zuje si do nie u ywania,
broni j drowej, ani zastraszania ni wobec pa stw jej nieposiadaj cej oraz stosuj cych si
do postanowie o nieproliferacji broni masowego ra enia.
Oprócz głównego zadania jakim jest odstraszanie, bro nuklearna umacnia tak e wi
transatlantyck w zakresie politycznym i militarnym. Dzi ki rozmieszczeniu ameryka skiej
broni masowego ra enia w Europie, Sojusz otrzymuje pokrycie swoich deklaracji, co tak e
zwi ksza poczucie bezpiecze stwa pa stw członkowskich. Zasada solidarno ci i wspólnego
zaanga owania jest realizowana poprzez wspólne szkolenia, wiczenia, planowanie,
konsultowanie, kierowanie oraz dowodzenie siłami nuklearnymi. Sojusz wychodzi tak e
poza członków organizacji chc c rozwija zdolno ci obronny chce współpracowa z Rosj
i innymi partnerami euroatlantyckimi.
Warto zwróci uwag na stanowisko NATO odno nie tzw. reguły "No-First-Use". Polega
ona na nie u ywaniu broni j drowej wcze niej ni zrobi to przeciwnik. Nie ma adnej
konkretnej odpowiedzi ze strony Sojuszu na temat respektowania tej zasady. Oznacza
to, e nie zostaje wykluczona mo liwo u ycia tego rodzaju uzbrojenia jako pierwszy, czym
utrzymuje si potencjalnego agresora w niepewno ci. Z drugiej strony stanowisko
to podkre la bardzo małe prawdopodobie stwo u ycia tego rodzaju broni w najbli szej
przyszło ci. Polityka nuklearna NATO d y do przeciwdziałania proliferacji broni
masowego ra enia, kontroli zbroje , a tak e kontynuowaniem rozbrojenia. Trzeba pami ta
jednak, e nie mo e to doprowadzi do osłabienia potencjału obronnego Sojuszu.
Najwi kszym problemem zatem jest poszukiwanie "złotego rodka" pomi dzy celami
przedstawionymi powy ej, a fundamentalnymi zadaniami zapewnienia stabilno ci
i bezpiecze stwa.
Kolejnym istotnym zadaniem w kwestii broni nuklearnej jest zachowanie bezpiecze stwa
i ochrony składowanej broni. Do tego celu ustanowiono stanowisko zast pcy
Przewodnicz cego Grupy Wysokiego Szczebla NATO ds. polityki nuklearnej, który jest
odpowiedzialny za bezpiecze stwo. Dokonuje on regularnych kontroli baz nuklearnych
w Europie, gdzie dokonuje oceny zabezpieczenia i ochrony.
NATO wyszło tak e z inicjatyw rozwoju rodków zaufania i bezpiecze stwa w dziedzinie
nuklearnej. Polega ona na dialogu pomi dzy Sojuszem a Rosj w kwestii polityki
nuklearnej7.
6. KONCEPCJA STRATEGICZNA Z 2010 ROKU
Obecnie obowi zuj c Koncepcj Strategiczn NATO jest ta zatwierdzona w listopadzie
2010 roku w Lizbonie. W celu opracowania dokumentu szefowie pa stw i rz dów
upowa nili ówczesnego Sekretarza Generalnego Andersa Fogha Rassmussena do
zainicjowania pracy nad now koncepcj . Z tej racji powołał on dwunastoosobow Grup
Ekspertów na czele z był ameryka sk sekretarz stanu Madeleine Albright, których
zadaniem było okre lenie rekomendacji odno cie tre ci dokumentu. Przyj ta koncepcja
została podzielona na siedem cz ci (nie licz c wst pu) dotycz cych: głównych zada
i zasad, rodowiska bezpiecze stwa, obrony i odstraszania, bezpiecze stwa poprzez
zarz dzanie kryzysowe, promowania mi dzynarodowego bezpiecze stwa poprzez
współprac , wspieranie bezpiecze stwa mi dzynarodowego oraz Sojusz dla XXI wieku.
W pierwszej cz ci jako główne zadania i zasady działania NATO zostaj przedstawione
fundamentalne cele organizacji, a wi c zagwarantowanie wolno ci i bezpiecze stwa
wszystkich członków sojuszu, przy mo liwym u yciu rodków politycznych i militarnych.
Rada bezpiecze stwa zostaje uznana jako organ ponosz cy pełn odpowiedzialno za
utrzymanie pokoju mi dzy narodami. Zostaje tak e podkre lona wi polityczno-wojskowa,
która ł czy Europ z Ameryk Północn oraz jej znaczenie dla bezpiecze stwa. Koncepcja
przedstawia trzy główne cele, które Sojusz musi realizowa , by móc zagwarantowa
bezpiecze stwo, s to: obrona zbiorowa (odwołanie do art. 5 Traktatu Waszyngto skiego
o udzielaniu wzajemnej pomocy w razie agresji), zarz dzanie kryzysowe (odpowiednie
sterowanie zdolno ciami politycznymi i wojskowymi w celu opanowania konfliktów zanim
nast pi ich eskalacja), bezpiecze stwo kooperatywne (anga owanie si Sojuszu na zewn trz,
kontrola zbroje , nieproliferacja broni nuklearnej oraz zapraszanie do członkostwa
demokratycznych pa stw, które spełniaj wymogi NATO). Kolejne cz ci: rodowisko
bezpiecze stwa oraz obrona i odstraszanie zostały poruszone w poprzednich rozdziałach.
Promowanie mi dzynarodowego bezpiecze stwa poprzez współprac odnosi si do kilku
kwestii: kontroli zbroje , rozbrojenia i nieproliferacji, otwartych drzwi oraz partnerstwa.
Je eli chodzi o pierwszy z czynników NATO d y do zapewnienia swojego bezpiecze stwa
przy jak najmniejszym poziomie sił militarnych, odwołuje si
do Traktatu
o Nierozprzestrzenianiu Broni J drowej i zgodnie z jego celami do ch ci budowania wiata
bez broni nuklearnej. Zobowi zuje si równie do konsultacji po ród sojuszników
w sprawach o kontrol uzbrojenia oraz walki z proliferacj . Współpraca poprzez tzw.
"otwarte drzwi" odnosi si do ch ci dalszego rozwijania Sojuszu i zapraszania do współpracy
innych demokratycznych pa stw europejskich. Ostatnim czynnikiem jest partnerstwo, które
odnosi si do współpracy z innymi pa stwami, ale tak e organizacjami na całym wiecie.
Partnerstwo to odbywa si na zasadzie dialogu oraz mo liwo ci uczestniczenia
wymienionych podmiotów w ramowym kształtowaniu strategii i decyzji. Odnosi si ono
główne do ONZ, Unii Europejskiej, Rosji oraz Euroatlantyckiej Rady Partnerstwa
i Partnerstwa dla Pokoju. Cz
koncepcji pod tytułem "Sojusz dla XXI wieku" jest form
zapewnienia ch ci kontynuowania odnowy NATO by adekwatnie mógł sprosta
ewoluuj cym zagro eniom. Zobowi zuje si do utrzymania Sojuszu w kondycji najbardziej
7
S. KOZIEJ, Strategie bezpiecze stwa NATO iUE, Warszawa/Ursynów 2008, [www.koziej.pl]; ORGANIZACJA
TRAKTATU PÓŁNOCNOATLANTYCKIEGO, Koncepcja Strategiczna NATO ,
http://www.bbn.gov.pl/pl/wydarzenia/2694,dok.html, 01.11.2014;
Przegl d polityki obronnej i odstraszania NATO, http://www.bbn.gov.pl/download/1/11475/str197205dokumenty.pdf, 03.11.2014
skutecznego na wiecie, opartego na warto ciach demokracji, prawach człowieka, wolno ci
jednostki i praworz dno ci8.
PODSUMOWANIE
NATO jest bardzo istot na organizacj na wiecie stoj c na stra y bezpiecze stwa
i ochrony swoich członków, ale i tak e stabilizacji sił na wiecie. Zgodnie z zało eniami
Koncepcji Strategicznej przyj tej w 2010 roku Sojusz b dzie d ył do rozwoju i rozmów by
móc zapewni bezpiecze stwo nie tylko swoim członkom, ale tak e całemu wiatu. Patrz c
przez pryzmat Polski, NATO jest niezwykle istotnym sojusznikiem bez którego
przeciwstawienie si takim krajom jak Rosja było by niemo liwe. Jest dla naszego kraju
najwi ksz gwarancj bezpiecze stwa. Obecnie jest to najwi kszy sojusz militarny na
wiecie dzi ki któremu Polska nie powinna podzieli losu Ukrainy z ostatnich czasów. Tylko
czy rzeczywi cie deklaracje, które składa Sojusz jest w stanie wypełni w razie agresji na
jakie małe pa stwo, czy te b dzie to tylko powtórka z historii któr Polska zna doskonale
gdy została sama porzucona przez swoich sojuszników. Warto te przytoczy po raz kolejny
art. 5 Traktatu Waszyngto skiego z którego wynika e: "zbrojna napa na jedn lub wi cej
z nich w Europie lub Ameryce Północnej, b dzie uznana za napa przeciwko nim wszystkim
i dlatego zgadzaj si , e je eli taka zbrojna napa nast pi, to ka da z nich, udzieli pomocy
Stronie lub Stronom napadni tym, podejmuj c niezwłocznie, samodzielnie, jak
i w porozumieniu z innymi Stronami działania, jakie uzna za konieczne". Tylko co w tre ci
tego artykuły znaczy uzna za konieczne? Równie dobrze mo ne to by jedynie pomoc
humanitarna, lub jak to miało miejsce podczas II wojny wiatowej zrzucanie z samolotów
paczek z broni i amunicj . Dlatego warto byłoby w przyszło ci pochyli si nad t kwesti
i jednoznacznie j sprostowa .
Mimo kilku kwestii spornych w działaniu i realizacji zada Sojuszu trzeba przyzna racj e
jest on realnym gwarantem bezpiecze stwa pa stw Europejskich, a jego skuteczno mo na
b dzie oceni tylko po urzeczywistnieniu si zagro e jakie zostały wcze niej wymienione.
BIBLIOGRAFIA
1.
2.
3.
4.
5.
NATO wobec wyzwa współczesnego wiata, Warszawa - Łód 2013.
Vademecum NATO, tł. R. Brzeski, Warszawa 1999.
NATO Handbook, Bruksela 2001.
S. Koziej, Strategie bezpiecze stwa NATO i UE, Warszawa/Ursynów 2008.
S. Koziej, Strategiczne rodowisko bezpiecze stwa mi dzynarodowego i narodowego
w okresie pozimnowojennym, Warszawa/Ursynów 2010.
6. Koncepcja Strategiczna NATO, http://www.bbn.gov.pl/pl/wydarzenia/2694,dok.html,.
7. G. Iklódy, Nowe wyzwania – nowe NATO.
8. Przegl d polityki obronnej i odstraszania NATO, http://www.bbn.gov.pl/download/1/1
1475/str197-205dokumenty.pdf.
8
L. W. ZYBLIKIEWICZ, Koncepcja strategiczna z listopada 2010 r. Zamiary
i rezultaty, w: (red.) R. CZULDA, R. ŁO , NATO wobec wyzwa współczesnego wiata, Warszawa - Łód 2013;
ORGANIZACJA TRAKTATU PÓŁNOCNOATLANTYCKIEGO, Koncepcja Strategiczna NATO,
http://www.bbn.gov.pl/pl/wydarzenia/2694,dok.html, 04.11.2014.

Podobne dokumenty