D - Portal Orzeczeń Sądu Okręgowego we Wrocławiu

Transkrypt

D - Portal Orzeczeń Sądu Okręgowego we Wrocławiu
Sygn. akt. IV Ka 1384/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 czerwca 2013r.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział IV Karny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący SSO Anna Bałazińska-Goliszewska
Sędziowie SSO Agata Regulska
SSO Ewa Kilczewska (spr.)
Protokolant Jowita Sierańska
przy udziale R. W. (1) Prokuratora Prokuratury Okręgowej
po rozpoznaniu w dniu 20 czerwca 2013r.
sprawy:
1. L. G. oskarżonego o przestępstwo z art. 18 § 1 k.k. w zw. art. 231 § 2 k.k. i art. 231 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
i w zw. z art. 12 k.k.
2. B. R. oskarżonej o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. art. 231 § 2 k.k. i art. 231 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
i w zw. z art. 12 k.k.
na skutek apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonego L. G., obrońcę oskarżonej B. R. i przez oskarżonego L. G.
od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Krzyków
z dnia 10 września 2012 roku sygn. akt II K 647/11
I. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że oskarżonych L. G. i B. R. uniewinnia od popełnienia
przypisanych im przestępstw;
II. kosztami procesu w sprawie obciąża Skarb Państwa.
Sygn. akt: IV Ka 1384/12
UZASADNIENIE
L. G. został oskarżony o to, że w okresie od października 2008 roku do dnia 30 kwietnia 2009 roku we W., działając
w warunkach czynu ciągłego w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, będąc Prezesem
Zarządu (...) Izby Rolniczej we W. przy ul. (...) w trakcie realizacji przez w/w Instytucję Projektu: "Mój Szef to
ja - Praktyczne wskazówki jak założyć i prowadzić własną firmę wraz ze wsparciem finansowym" realizowanego w
ramach :Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, (...) Priorytetu VI Rynek Otwarty dla wszystkich, Działania 6.2.
Wsparcie, oraz promocja przedsiębiorczości samozatrudnienia, współfinansowanego z środków Unii Europejskiej,
Europejskiego Funduszu Społecznego, wdrażanego w Polsce przez Instytucję Zarządzającą: Ministerstwo Rozwoju
Regionalnego, oraz Instytucję Pośredniczącą: Urząd Marszałkowski Województwa (...), Instytucję Pośredniczącą
II Stopnia: (...) Wojewódzki Urząd Pracy w W., a realizowanego przez (...) Izbę Rolniczą we W., jako jednostkę
dysponującą środkami publicznymi i będąc osobą uprawnioną do podejmowania decyzji wiążących w imieniu (...)
we W. w ramach powyższego projektu, wielokrotnie przekroczył swoje uprawnienia w ten sposób, że: przekazywał,
podawał, wskazywał, protegował a w konsekwencji polecał B. R., będącej D. Biura (...) Izby Rolniczej we W. by
osoby popierane przez siebie to jest: D. P., J. P., D. K., A. F., R. W. (2), Ł. U., zostały przyjęte do uczestnictwa
w opisanym powyżej programie w ramach poszczególnych grup szkoleniowych i w konsekwencji uzyskania dotacji
unijnych, a które to osoby następnie B. R. wskazywała i polecała J. G., będącemu Koordynatorem niniejszego
projektu, w wyniku których to działań: D. P. został zakwalifikowany do udziału w Projekcie i wziął udział w szkoleniu
numer 1 a następnie uzyskał środki finansowe na rozwój przedsiębiorczości w kwocie 40.000 złotych, J. P. została
zakwalifikowana do udziału w Projekcie i wzięła udział w szkoleniu numer 1, a następnie uzyskała środki finansowe
na rozwój przedsiębiorczości w kwocie 40.000 złotych oraz podstawowe wsparcie pomostowe w kwocie 3.180
złotych, D. K. został zakwalifikowany do udziału w Projekcie i wziął udział w szkoleniu numer 3, a następnie uzyskał
środki finansowe na rozwój przedsiębiorczości w kwocie 40.000 złotych oraz podstawowe wsparcie pomostowe w
kwocie 6.756 złotych, A. F. została zakwalifikowana do udziału w Projekcie i wzięła udział w szkoleniu numer 4,
a następnie uzyskała środki finansowe na rozwój przedsiębiorczości w kwocie 39.548,54 złotych oraz podstawowe
wsparcie pomostowe w kwocie 6.601,98 złotych, R. W. (2) został zakwalifikowany do udziału w Projekcie i wziął
udział w szkoleniu numer 4, a następnie uzyskał środki finansowe na rozwój przedsiębiorczości w kwocie 40.000
złotych oraz podstawowe wsparcie pomostowe w kwocie 6.756 złotych, Ł. U. został zakwalifikowany do udziału w
Projekcie i wziął udział w szkoleniu numer 2, a następnie uzyskał środki finansowe na rozwój przedsiębiorczości w
kwocie 40.000 złotych, oraz podstawowe wsparcie pomostowe w kwocie 3.995,70 złotych, a którymi to opisanymi
powyżej działaniami eliminował możliwość wzięcia udziału przez pozostałe osoby starające się o udział w Programie w
ramach rekrutacji do poszczególnych grup szkoleniowych, jak i eliminował możliwość uzyskania powyższych środków
unijnych przez pozostałych beneficjentów biorących już udział w realizowanym przez (...) we W. Programie, czym
działał na szkodę interesu publicznego, przy czym czynu tego dopuścił się w celu osiągnięcia przez wskazane przez
siebie osoby korzyści majątkowych, wynikające z uzyskanych dotacji unijnych w postaci: środków finansowych na
rozwój przedsiębiorczości, jak i podstawowego wsparcia pomostowego w łącznej kwocie nie mniejszej niż 266.838,22
złotych, tj. o czyn z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 231 § 2 k.k. i art. 231 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
B. R. została oskarżona o to, że w okresie od października 2008 roku do dnia 30 kwietnia 2009 roku we W., działając
w warunkach czynu ciągłego w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, będąc D. Biura
(...) Izby Rolniczej we W. z siedzibą przy ul. (...), w trakcie realizacji przez w/w Instytucję Projektu: " Mój Szef to
ja - Praktyczne wskazówki jak założyć i prowadzić własną firmę wraz ze wsparciem finansowym" realizowanego w
ramach: Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, (...) Priorytetu VI Rynek Otwarty dla wszystkich, Działania 6.2.
Wsparcie oraz promocja przedsiębiorczości samozatrudnienia, współfinansowanego z środków Unii Europejskiej,
Europejskiego Funduszu Społecznego, wdrażanego w Polsce przez Instytucję Zarządzającą: Ministerstwo Rozwoju
Regionalnego, oraz Instytucję Pośredniczącą: Urząd Marszałkowski Województwa (...), Instytucję Pośredniczącą
II Stopnia: (...) Wojewódzki Urząd Pracy w W. a realizowanego przez (...) Izbę Rolniczą we W., jako jednostkę
dysponującą środkami publicznymi i będąc osobą uprawnioną do podejmowania decyzji wiążących w imieniu (...)
we W. w ramach powyższego projektu, wielokrotnie przekroczyła swoje uprawnienia w ten sposób, że: przekazywała,
podawała, wskazywała, protegowała, a w konsekwencji polecała J. G., będącemu Koordynatorem niniejszego Projektu,
osoby wskazane i polecone przez P. (...) we W. L. G. to jest: D. P., J. P., D. K., A. F., R. W. (2), Ł. U. oraz wskazywała
mu osoby popierane przez siebie to jest: B. Z., A. S., A. G., M. G. (1), A. K. (1), J. C. w celu przyjęcia tych osób do
uczestnictwa w opisanym powyżej programie w ramach poszczególnych grup szkoleniowych i następnie uzyskania
dotacji unijnych, w wyniku których to działań: D. P. został zakwalifikowany do udziału w Projekcie i wziął udział
w szkoleniu numer 1, a następnie uzyskał środki finansowe na rozwój przedsiębiorczości w kwocie 40.000 złotych,
J. P. została zakwalifikowana do udziału w Projekcie i wzięła udział w szkoleniu numer 1, a następnie uzyskała
środki finansowe na rozwój przedsiębiorczości w kwocie 40.000 złotych oraz podstawowe wsparcie pomostowe
w kwocie 3.180 złotych, D. K. został zakwalifikowany do udziału w Projekcie i wziął udział w szkoleniu numer
3, a następnie uzyskał środki finansowe na rozwój przedsiębiorczości w kwocie 40.000 złotych oraz podstawowe
wsparcie pomostowe w kwocie 6.756 złotych, A. F. została zakwalifikowana do udziału w Projekcie i wzięła udział w
szkoleniu numer 4, a następnie uzyskała środki finansowe na rozwój przedsiębiorczości w kwocie 39.548,54 złotych
oraz podstawowe wsparcie pomostowe w kwocie 6.601,98 złotych, R. W. (2) został zakwalifikowany do udziału w
Projekcie i wziął udział w szkoleniu numer 4, a następnie uzyskał środki finansowe na rozwój przedsiębiorczości
w kwocie 40.000 złotych oraz podstawowe wsparcie finansowe pomostowe w kwocie 6.756 złotych, Ł. U. został
zakwalifikowany do udziału w Projekcie i wziął udział w szkoleniu numer 2, a następnie uzyskał środki finansowe
na rozwój przedsiębiorczości w kwocie 40.000 złotych oraz podstawowe wsparcie pomostowe w kwocie 3.995,70
złotych, B. Z. została zakwalifikowana do udziału w Projekcie i wzięła udział w szkoleniu numer 3, a następnie uzyskała
środki finansowe na rozwój przedsiębiorczości w kwocie 32.005,39 złotych oraz podstawowe wsparcie pomostowe
w kwocie 4.354,44 złotych, A. S. została zakwalifikowana do udziału w Projekcie i wzięła udział w szkoleniu numer
3, a następnie uzyskała środki finansowe na rozwój przedsiębiorczości w kwocie 40.000 złotych oraz podstawowe
wsparcie pomostowe w kwocie 6.756 złotych, A. G. został zakwalifikowany do udziału w Projekcie i wziął udział w
szkoleniu numer 4, a następnie uzyskał środki finansowe na rozwój przedsiębiorczości w kwocie 36.040,38 złotych
oraz podstawowe wsparcie pomostowe w kwocie 6.415,86 złotych, M. G. (1) została zakwalifikowana do udziału w
Projekcie i wzięła udział w szkoleniu numer 5, A. K. (1) została zakwalifikowana do udziału w Projekcie i wzięła
udział w szkoleniu numer 6, J. C. została zakwalifikowana do udziału w Projekcie w szkoleniu numer 2, a ponadto w
ten sam sposób usiłowała wprowadzić do niniejszego projektu następujące osoby: M. G. (2) do grupy szkoleniowej
numer 8 oraz trzy inne nieustalone osoby do grup szkoleniowych numer 7 i 8, jednakże zamierzonego w tym zakresie
celu nie osiągnęła z uwagi na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie w dniu 29 kwietnia 2009 roku na mocy
postanowienia Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Krzyków we Wrocławiu II Wydział Karny koordynatora projektu
J. G., którymi to działaniami eliminowała możliwość wzięcia udziału przez pozostałe osoby starające się o udział
w Programie w ramach rekrutacji do poszczególnych grup szkoleniowych, jak i eliminowała możliwość uzyskania
powyższych środków unijnych przez pozostałych beneficjentów biorących już udział w realizowanym przez (...) we W.
Programie, czym działała na szkodę interesu publicznego, przy czym czynu tego dopuściła się w celu osiągnięcia przez
wskazane przez siebie osoby korzyści majątkowych, wynikających z uzyskanych dotacji unijnych w postaci: środków
finansowych na rozwój przedsiębiorczości, jak i podstawowego wsparcia pomostowego w łącznej kwocie nie mniejszej
niż 392.410,29 złotych, tj. o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 231 § 2 k.k. i art. 231 § 2 k.k. w zw. z art.11 § 2 k.k. w
zw. z art. 12 k.k.
Wyrokiem z dnia 10 września 2012 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia- Krzyków:
I. uznał oskarżonego L. G. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, to jest przestępstwa z art. 18 § 1 k.k. w zw.
art. 231 § 2 k.k. i art. 231 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 231 § 2 k.k. w zw. z art.
11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 2 (dwa) lata pozbawienia wolności oraz na podstawie art. 33 § 1 i § 2 k.k. orzekł wobec
oskarżonego karę grzywny w wysokości 500 (pięćset) stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej
na kwotę 1.000 (tysiąc) złotych;
II. uznał oskarżoną B. R. za winną popełnienia zarzucanego jej czynu, to jest przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. art.
231 § 2 k.k. i art. 231 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie z art. 231 § 2 k.k. w zw. z art.
11 § 3 k.k. wymierzył jej karę 2 (dwa) lata pozbawienia wolności oraz na podstawie art. 33 § 1 i § 2 k.k. orzekł wobec
oskarżonej karę grzywny w wysokości 300 (trzysta) stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na
kwotę 900 (dziewięćset) złotych;
III. na podstawie art. 69 § 1 i § 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonych wobec oskarżonych kar pozbawienia
wolności warunkowo zawiesił na okresy próby wynoszące po 5 (pięć) lat;
IV. na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczył oskarżonemu L. G. na poczet orzeczonej kary grzywny okres jego zatrzymania i
tymczasowego aresztowania od dnia 17 czerwca 2009 roku do dnia 24 września 2009 roku, przyjmując, iż jeden dzień
zatrzymania jest równoważny dwóm stawkom dziennym grzywny;
V. na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczył oskarżonej B. R. na poczet orzeczonej kary grzywny okres jej zatrzymania od
dnia 16 czerwca 2009 roku do dnia 17 czerwca 2009 roku, przyjmując, iż jeden dzień zatrzymania jest równoważny
dwóm stawkom dziennym grzywny;
VI. na podstawie art. 39 pkt 2 k.k. w zw. z art. 41 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego L. G. środek karny zakazu
zajmowania stanowisk w organach administracji państwowej i samorządowej oraz w ramach samorządu zawodowego,
związanych z realizacją programów operacyjnych współfinansowanych na terenie Polski ze środków Unii Europejskiej
na okres 5 (pięciu) lat;
VII. na podstawie art. 63 § 2 k.k. zaliczył oskarżonemu L. G. na poczet orzeczonego środka karnego okres stosowania
środka zapobiegawczego w postaci zawieszenia w czynnościach służbowych związanych z pełnieniem funkcji P. (...)
Izby Rolniczej we W. oraz nakazu powstrzymywania się od wykonywania działalności i czynności związanych z
realizacją Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, jak i innych programów współfinansowanych na terenie Polski ze
środków Unii Europejskiej od dnia 24 września 2009 roku do dnia 14 marca 2011 roku;
VIII. na podstawie art. 39 pkt 2 k.k. w zw. z art. 41 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonej B. R. środek karny zakazu
zajmowania stanowisk w organach administracji państwowej i samorządowej oraz w ramach samorządu zawodowego,
związanych z realizacją programów operacyjnych współfinansowanych na terenie Polski ze środków Unii Europejskiej
na okres 5 (pięciu) lat;
IX. na podstawie art. 63 § 2 k.k. zaliczył oskarżonej B. R. na poczet orzeczonego środka karnego okres stosowania
środka zapobiegawczego w postaci nakazu powstrzymywania się od wykonywania działalności i czynności służbowych
związanych z realizacją Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, jak i innych programów współfinansowanych na
terenie Polski z środków Unii Europejskiej od dnia 18 czerwca 2009 roku do dnia 10 września 2012 roku;
X. na podstawie art. 627 k.p.k. zasądził od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, zaś na podstawie
art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku nie wymierzył oskarżonym opłaty.
Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca oskarżonego L. G.- adw. K. B., który zarzucił Sądowi
Rejonowemu:
- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mogący mieć wpływ na jego treść poprzez
mylne i bezzasadne przyjęcie, iż oskarżony L. G. przekroczył swoje uprawnienia w ten sposób, iż przekazywał,
podawał, wskazywał, protegował, a w konsekwencji polecał B. R. by osoby popierane przez oskarżonego zostały
przyjęte do udziału w programie w ramach poszczególnych grup szkoleniowych a w konsekwencji uzyskania dotacji
unijnych, i którymi to opisanymi powyżej działaniami eliminował możliwość wzięcia udziału przez pozostałe osoby
starające się o udział w Programie w ramach rekrutacji do poszczególnych grup szkoleniowych, jak i eliminował
możliwość uzyskania powyższych środków unijnych przez pozostałych beneficjentów czym działał na szkodę interesu
publicznego, podczas gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy zawiera liczne sprzeczności, które nie zostały
usunięte w toku postępowania sądowego, jak i wskazuje na to, iż L. G. nigdy nie dopuścił się powyższych zachowań tj.
zarzucanych mu w akcie oskarżenia czynów przestępnych, a został jedynie o ich dokonanie pomówiony przez B. R.,
której wyjaśnienia i stanowią jedyny środek dowodowy wskazujący na sprawstwo oskarżonego L. G., konsekwentnie
i stanowczo zaprzeczającego jakoby miał dopuścić się w/w przestępstw,
- wynikające z błędu w ustaleniach faktycznych, naruszenie prawa materialnego polegające na mylnym przyjęciu, iż
oskarżonemu L. G. jako Prezesowi Zarządu (...) Izby Rolniczej we W. przysługuje status funkcjonariusza publicznego
w myśl art. 115 §13 k.k., a w konsekwencji, że oskarżony może być podmiotem przestępstwa z art. 231 § 2 k.k., podczas
gdy oskarżonemu w chwili realizacji projektu „Mój szef to ja" status taki nie przysługiwał,
- wynikające z błędu w ustaleniach faktycznych, naruszenie prawa materialnego polegające na błędnym uznaniu, iż
zachowanie zarzucane oskarżonemu może być uznane za sprawstwo polecające w rozumieniu art. 18 § 1 k.k., podczas
gdy kwalifikacja taka wymaga istnienia „stosunku zależności", który w rzeczywistości, wbrew ustaleniom Sądu I
instancji, nie istniał pomiędzy oskarżonym L. G., a oskarżoną B. R.,
- obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia - art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k. w zw.
z art. 410 k.p.k. poprzez
nieobiektywną i jednostronną ocenę materiału dowodowego, prowadzącą do przyznania waloru wiarygodności
obciążającym wyjaśnieniom oskarżonej B. R., przy całkowitym zdyskredytowaniu wyjaśnień współoskarżonego L.
G. (oraz odciążających oskarżonego wyjaśnień B. R.), podczas gdy to właśnie jego wyjaśnienia, w powiązaniu z
pozostałym materiałem dowodowym, zasługiwały na pozytywną ocenę ich wiarygodności
zupełnie dowolne, bezkrytyczne i nie mające oparcia w pozostałym zgromadzonym materiale dowodowym danie wiary
wyjaśnieniom oskarżonej, z uwagi na ich logiczność spójność i niezmienność, podczas gdy w tym zakresie są one
waloru wiarygodności zupełnie pozbawione
uznanie za wiarygodne wyjaśnień B. R. pomawiającej oskarżonego L. G., pomimo faktu, iż B. R. wielokrotnie zmieniała
swoje wyjaśnienia, które składane były nadto w warunkach, które wyłączały swobodę wypowiedzi oskarżonej B. R.
- obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia - art. 2 k.p.k., art. 4 k.p.k. i
art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez dokonanie dowolnej oceny materiału dowodowego, bez zachowania
wymogu obiektywizmu oraz wbrew obowiązkowi dochodzenia prawdy, nie bacząc aby zostały wyjaśnione wszystkie
istotne okoliczności sprawy, bez oparcia rozstrzygnięcia na całości materiału dowodowego, w szczególności wskutek
nieuwzględnienia sprzeczności i niekonsekwencji w wyjaśnieniach B. R. przy ocenie ich wiarygodności z zachowaniem
należytego obiektywizmu,
- obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia - art. 171 § 7 k.p.k. poprzez
rażące naruszenie przepisów postępowania polegające na przyjęciu, że wyjaśnienia B. R. złożone pod przymusem, w
warunkach wyłączających swobodę wypowiedzi, mogą stanowić jakikolwiek dowód, a zwłaszcza jedyny bezpośredni
dowód wystarczający do skazania,
- obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia - art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k. w
zw. z art. 447 k.p.k. - polegające na niezasadnym oddaleniu wniosków dowodowych obrońcy zmierzających
do wykazania, iż obciążające wyjaśnienia B. R. zostały złożone w warunkach wyłączających swobodę wypowiedzi,
pomimo doniosłości tego dowodu dla końcowych ustaleń postępowania oraz przy dopuszczeniu dowodów
oskarżenia zmierzających do wykazania okoliczności przeciwnej (przesłuchanie funkcjonariuszy Policji), a więc z
zachwianiem zasady równości broni, przy jednoczesnym uwzględnieniu przez Sąd I instancji przede wszystkim
okoliczności przemawiających na niekorzyść oskarżonego i oparciu orzeczenia tylko o część zgromadzonych dowodów,
traktowanych przy tym w sposób wybiórczy i cząstkowy,
- obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia- art. 167 k.p.k. w zw. z art. 183
k.p.k.- polegająca na zaniechaniu przeprowadzenia dowodu z opinii biegłych, którzy ustaliliby poziom merytoryczny
i szanse powodzenia biznesplanów złożonych przez osoby rzekomo protegowane przez L. G., w porównaniu z
innymi projektami składanymi na wstępnym etapie kwalifikacji do programu, celem obiektywnego stwierdzenia czy
biznesplany te odbiegały od innych in minus, były porównywalne, czy też może były na tyle dobre, że (oceniając ich
wartość merytoryczną) ich autorzy - osoby rzekomo protegowane - zgodnie z regułami projektu, prawdopodobnie i tak
uzyskaliby dofinansowanie, pomimo tego iż dowód taki miałby istotne znaczenie m. in. dla ustalenia czy przypisywane
oskarżonemu działanie na szkodę interesu publicznego (upatrywane wszakże przez oskarżenie i Sąd I instancji w
eliminacji pozostałych osób biorących udział w projekcie) realnie nastąpiło, a także dla ustalenia czy uzyskana przez
osoby rzekomo protegowane korzyść w postaci dofinansowania miała charakter bezprawny.
Wskazując na powyższe, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od
popełnienia zarzucanych mu czynów.
Ponadto skarżący wniósł o przeprowadzenie dowodu z opinii zespołu biegłych na okoliczność ustalenia poziomu
merytorycznego i szans powodzenia biznesplanów złożonych przez osoby rzekomo protegowane przez L. G., w
porównaniu z innymi projektami składanymi na wstępnym etapie kwalifikacji do programu, celem obiektywnego
stwierdzenia czy biznesplany te odbiegały od innych, były porównywalne, czy też może były na tyle dobre,
że (oceniając ich wartość merytoryczną) ich autorzy - zgodnie z regułami projektu -prawdopodobnie i tak
uzyskaliby dofinansowanie, ustalenie czego w istotny sposób przyczyniłoby się do zbadania realności przypisywanych
oskarżonemu zachowań przestępnych, zwłaszcza gdyby wynik wnioskowanej ekspertyzy stwierdzał, że biznesplany
osób rzekomo protegowanych, które uzyskały dofinansowanie (już sam fakt jego uzyskania stanowi zdaniem
oskarżenia i Sądu I instancji dowód obciążający L. G.) były obiektywnie w „czołówce" złożonych projektów, a zatem
ich autorzy uzyskaliby dofinansowanie nawet przy wyeliminowaniu zarzucanych oskarżonemu zachowań, podważając
zarazem rzekomy wpływ oskarżonego na realizację projektu „Mój Szef to ja".
W toku rozprawy apelacyjnej w dniu 20 czerwca 2013 r. skarżący cofnął wniosek o przeprowadzenie wskazanego wyżej
dowodu.
Apelację od powyższego wyroku wniósł także drugi obrońca oskarżonego L. G.- adw. W. K., który zarzucił
Sądowi Rejonowemu:
I. obrazę przepisów prawa materialnego (art. 438 pkt 1 k.p.k.), w szczególności art. 11 § 2 k.k. w
zw. z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 231 § 2 k.k. poprzez ich błędną wykładnię, polegającą na niewłaściwym
przyjęciu, że zachowanie oskarżonego przejawiające się na polecaniu B. R., by osoby popierane przez oskarżonego
zostały przyjęte do uczestnictwa w programie „ Mój Szef to ja!" w ramach poszczególnych grup szkoleniowych i w
konsekwencji uzyskały dotacje unijne, wyczerpuje jednocześnie znamiona przestępstwa pojedynczego stypizowanego
w przepisie art. 231 § 2 k.k., jak i przestępstwa w postaci sprawstwa polecającego ujętego w przepisie art. 18 § 1 k.k. w
zw. z art. 231 § 2 k.k., podczas gdy przekroczenie uprawnień przez oskarżonego polegać miało na wydaniu polecenia B.
R., a więc wydanie polecenia przez oskarżonego stanowi warunek konieczny do uznania tego, że oskarżony przekroczył
przysługujące mu uprawnienia;
II. obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia (art. 438 pkt
2 k.p.k.), w szczególności art. 366 § 1 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez zaniechanie wyjaśnienia
przez Sąd wszystkich istotnych okoliczności sprawy, a to ustalenia rzeczywistych uprawnień oskarżonego L. G. w
zakresie realizacji projektu „Mój Szef to ja -Praktyczne wskazówki jak założyć i prowadzić firmę wraz ze wsparciem
finansowym", w szczególności na etapie rozstrzygania o zakwalifikowaniu osób chętnych do udziału w bezpłatnym
szkoleniu, a następnie na etapie rozstrzygania o przyznaniu poszczególnym uczestnikom wsparcia podstawowego oraz
wsparcia pomostowego ze środków finansowych z dotacji unijnej;
III. obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia (art. 438 pkt
2 k.p.k.), w szczególności art. 366 § 1 k.p.k. w zw. z art. 167 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez
zaniechanie wyjaśnienia przez Sąd wszystkich istotnych okoliczności sprawy i przeprowadzenia stosownych dowodów,
a to dotyczących strony podmiotowej przestępstwa stypizowanego w przepisie art. 231 § 2 k.k., tj. obejmowania przez
oskarżonego zamiarem przekroczenia przysługujących mu uprawnień, jak i działania na szkodę interesu publicznego,
a w konsekwencji wydanie rozstrzygnięcia z pominięciem ww. okoliczności;
IV. obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia
( art. 438 pkt 2 k.p.k.), w szczególności art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k. oraz art. 2 § 2 k.p.k. poprzez
przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, tj. wyjaśnień oskarżonej B. R. i przyznanie temu dowodowi waloru
wiarygodności, pomimo, iż po pierwsze - relacja oskarżonej B. R. nie była stanowcza, kategoryczna oraz nie cechowała
się ciągłością, a nadto współoskarżony L. G. kategorycznie i konsekwentnie, zarówno na etapie postępowania
przygotowawczego, jak i na etapie postępowania jurysdykcyjnego, zaprzeczał, aby miał popełnić zarzucane mu
czyny zabronione, zaś po drugie - bez uwzględnienia okoliczności, iż wyjaśnienia ww. zostały złożone pod wpływem
przymusu, co w konsekwencji doprowadziło do wydania wyroku na podstawie nieprawdziwych ustaleń faktycznych
albowiem wynikających z dowodu niesprawdzalnego empirycznie, tj. nie znajdującego potwierdzenia w pozostałym
materiale dowodowym;
V. obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia (art. 438 pkt
2 k.p.k.), w szczególności art. 366 § 1 k.p.k. w zw. z art. 413 § 1 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 410
k.p.k. poprzez zaniechanie wyjaśnienia przez Sąd wszystkich istotnych okoliczności sprawy, a to dotyczących
elementu podmiotowego czynu ciągłego oskarżonego, tj. podjęcia przez oskarżonego działań polegających na
przekroczeniu przysługujących mu uprawnień oraz działaniu na szkodę interesu publicznego, a w konsekwencji
wydanie rozstrzygnięcia z pominięciem ww. okoliczności;
VI. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na jego
treść (art. 438 pkt 3 k.p.k.) poprzez przyjęcie, że w ramach projektu „Mój Szef to ja - Praktyczne wskazówki jak
założyć i prowadzić własną firmę wraz ze wsparciem finansowym", w zakresie w jakim następowało kwalifikowanie
osób chętnych do wzięcia udziały w ww. projekcie do I etapu, tj. szkolenia uczestników, oskarżony L. G. pełnił
rolę funkcjonariusza publicznego pomimo, iż ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że kwalifikowanie
osób chętnych do udziału w programie do następnych etapów programu, a także przyznawanie dofinansowania
następowało w drodze uchwały Komisji Oceniania Wniosków, a następnie zawarcia z wybranymi osobami umowy, a
nie w drodze wydania decyzji administracyjnej, a tym samym brak jest jakichkolwiek podstaw faktycznych i prawnych
do przypisania oskarżonemu sprawstwa i winy;
Wskazując na powyższe, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie
oskarżonego od przedstawionych mu zarzutów.
Apelację od powyższego wyroku wniósł także osobiście oskarżony L. G. , który zarzucił Sądowi
Rejonowemu:
I. obrazę przepisów prawa materialnego a to art. 115 § 13 pkt 4 kk poprzez błędną wykładnię
znamienia kwalifikującego podmiot czynu zabronionego sankcjonowanego przepisem art. 231 § 2 kk i w
konsekwencji wyrażenie nietrafnego poglądu, że oskarżony L. G., pełniąc funkcję Prezesa Zarządu (...) Izby Rolniczej,
jest funkcjonariuszem publicznym, w sytuacji gdy prawidłowa interpretacja ww. norm w powiązaniu z brakiem
samodzielnej podstawy dla jakiejkolwiek decyzji administracyjnej w powszechnie obowiązujących przepisach prawa
administracyjnego prowadzi do wniosku, że wymieniony nie był w zarzucanym okresie (i nadal nie jest) osobą
upoważnioną do wydawania wiążących decyzji administracyjnych, a w szczególności decyzji w zakresie praw i
obowiązków wynikających z Programu Operacyjnego (...), dlatego też nie może być uznany za funkcjonariusza
publicznego;
II. obrazę przepisów postępowania, a to:
- art. 4 kpk, art. 5 § 2 kpk, art. 7 kpk w zw. z art. 410 kpk polegającą na dokonaniu wybiórczej i dowolnej
oceny materiału dowodowego zgromadzonego w toku postępowania, z naruszeniem wskazań wiedzy i doświadczenia
życiowego, manifestującą się w uwzględnieniu wyłącznie okoliczności niekorzystnych dla oskarżonego z jednoczesnym
bezkrytycznym obdarzeniem wiarą wyjaśnień B. R. z początkowej fazy postępowania przygotowawczego, co
doprowadziło do poczynienia błędnych ustaleń faktycznych skutkujących skazaniem L. G., podczas gdy właściwa
ocena dowodów przeprowadzona z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i
doświadczenia życiowego, a także zbadanie okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego, prowadzi do
odmiennego wniosku,
- art. 5 § 2 kpk, art. 6 kpk, art. 7 kpk w zw. z art. 410 kpk poprzez oparcie rozstrzygnięcia na dowodach
w postaci obciążających oskarżonego wyjaśnień B. R., w sytuacji gdy wyjaśnienia te były składane w warunkach
wyłączających swobodę wypowiedzi,
- art. 2 § 2 kpk, art. 4 kpk w zw. z art. 410 kpk poprzez zaniechanie przeprowadzenia zawnioskowanych przez
oskarżonego dowodów, m.in. z:
* przesłuchania F. B.- członka Zarządu (...), p.o. D. (...) na okoliczność jego wiedzy o sposobie rekrutacji osób
wymienionych w zarzucie i oskarżeniu oraz weryfikacji wstrzymanych przez Zarząd (...) grup projektowych,
bezprawnych działań organów ścigania, wykonywanych telefonów i gróźb w celu uzyskania informacji szkalujących
L. G.,
* przesłuchania W. P. (...) I. Rolniczej, wiceprezesa Krajowej Rady Izb Rolniczych na okoliczność funkcjonowania
organów wojewódzkich izb rolniczych, składania oświadczeń, podległości organizacyjnej,
* przesłuchania M. N.- pracownika projektu „Mój szef to ja!" na okoliczność sposobu rekrutacji osób do projektu, w
szczególności ponownej weryfikacji grup szkoleniowych III – IV,
* przesłuchania T. D. (...) na okoliczność wykonania i rozliczenia projektu przez (...), braku merytorycznych zastrzeżeń
do jego przeprowadzenia przez instytucje kontrolujące, braku zastrzeżeń do przeprowadzenia projektu i rozliczenia
w zakresie objętym aktem oskarżenia, przetrzymywania dokumentacji dotyczącej projektu przez organy ścigania w
trakcie zleconych przez te organy kontroli,
* przesłuchania M. F. na okoliczność kontroli Zarządu nad biurem (...) i realizacją projektu,
* protokołów kontroli przeprowadzanych przez (...), Ministerstwo Rozwoju Regionalnego i Urzędu Kontroli
Skarbowej na okoliczność prawidłowości realizacji projektu pt. „Mój szef to ja!" i braku zastrzeżeń w obszarze, który
stanowi podstawę zarzutu w niniejszej sprawie;
III. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mający wpływ na jego treść,
polegający na:
- dowolnym przyjęciu, że oskarżony L. G. wielokrotnie przekroczył swoje uprawnienia, w sytuacji gdy wymieniony,
jako P. (...) Izby Rolniczej, w strukturze izb rolniczych funkcjonuje wyłącznie jako członek organu kolegialnego,
jakim jest Zarząd i faktycznie nie posiada żadnych jednoosobowych uprawnień, w związku z czym nie miał czego w
zarzucanym aktem oskarżenia okresie przekraczać,
- bezpodstawnym uznaniu, że oskarżony swoim zachowaniem wyeliminował udział i możliwość uzyskania środków
unijnych przez pozostałe osoby biorące udział w projekcie, działając w ten sposób na szkodę interesu publicznego w
celu uzyskania przez protegowane przez siebie osoby korzyści majątkowych w postaci uzyskanych dotacji unijnych,
w sytuacji gdy Sąd nie weryfikował merytorycznie wszystkich pozostałych wniosków, które nie zakwalifikowały się
do udziału w projekcie i skąd pewność, że w miejsce osób ujętych w zarzucie, inne osoby zakwalifikowałyby się do
projektu i -najważniejsze- wydatkowałyby uzyskane środki zgodnie z przeznaczeniem, tak jak to zrobili D. P., J. P.,
D. K., A. F., R. W. (2) i Ł. U.,
- dowolnym przyjęciu, że zatrzymana do sprawy korespondencja L. G. z kapelanem więziennym wskazuje
jednoznacznie na pełną świadomość oskarżonego odnośnie „wprowadzania" przez niego do programu znajomych
mu osób, wręcz przyznania się do stawianego zarzutu, w sytuacji gdy użyte sformułowania w żaden sposób nie dają
podstaw do przyjęcia takiego wniosku,
- bezzasadnym przyjęciu, iż pomiędzy oskarżonym L. G. a B. R. istniał stosunek zależności, w sytuacji gdy wymieniona
w strukturze (...) Izby Rolniczej nigdy mu bezpośrednio nie podlegała (faktycznie podlegała ciału kolegialnemu, jakim
jest Zarząd).
Wskazując na powyższe, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie
go od popełnienia przypisanych mu przestępstw.
Apelację od powyższego wyroku wniósł także obrońca oskarżonej B. R. , który zarzucił Sądowi
Rejonowemu:
I. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku polegający na ustaleniu przez Sąd I Instancji, że:
- B. R. wydawała polecenia J. G. przyjęcia do programu „Mój szef to ja„ poszczególnych osób, podczas gdy materiał
dowodowy nie pozwala na dokonanie takiego przyjęcia,
- B. R. obejmowała swoim zamiarem uzyskanie przez wskazywane osoby konkretnych kwot dotacji, podczas gdy w
rzeczywistości nie miała ona ani wiedzy ,a tym bardziej znajomości i wartości przedkładanego projektu, który oceniał
bez jakiegokolwiek udziału oskarżonej zespół pod przewodnictwem delegowanego pracownika z Wojewódzkiego
Urzędu Pracy,
- to od oskarżonej a nie J. G. wyszła propozycja przyjmowania po 2 osoby do grup szkoleniowych,
- oskarżona swoim działaniem eliminowała możliwość ubiegania się o dotację przez inne osoby i to działanie miało
charakter ostateczny i definitywny;
II. zarzut rażąco niewspółmiernej kary polegającej na wymierzeniu oskarżonej oprócz kary pozbawienia wolności
wysokiej kary majątkowej pozostającej w rażącej , wewnętrznej sprzeczności z całością rozstrzygnięć w sprawie
pomimo, iż wiele okoliczności ujawnionych w postępowaniu przemawiało za wymierzeniem kary łagodniejszej.
Wskazując na powyższe, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia i wymierzenie oskarżonemu znacznie
łagodniejszej kary, względnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
W toku rozprawy apelacyjnej obrońca oskarżonej B. R. zmodyfikował wniosek apelacyjny i wniósł o zmianę
zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonej od popełnienia zarzucanego jej czynu.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Osobista apelacja oskarżonego L. G. oraz apelacje obrońców obojga oskarżonych zasługiwały na uwzględnienie.
Wbrew argumentacji Sądu I instancji, ustalony w sprawie stan faktyczny nie dawał podstaw do przyjęcia,
że oskarżeni wyczerpali wszystkie ustawowe znamiona przestępstwa z art. 231 § 2 kk. Zasadniczą przyczyną
błędnego wnioskowania Sądu I instancji, a wcześniej prokuratora, była analiza zachowania obojga oskarżonych
przede wszystkim przez pryzmat czasownikowych znamion przestępstwa z art. 231 § 2 kk, a więc przez pryzmat
„przekroczenia uprawnień”, „działania na szkodę interesu publicznego” oraz „działania w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej”, bez przeprowadzenia wnikliwej oceny znamienia podmiotowego, a więc bez wszechstronnego
wyjaśnienia, czy w okolicznościach rozpoznawanej sprawy obojgu oskarżonym rzeczywiście można było przypisać
status „funkcjonariuszy publicznych”. Obowiązkiem Sądu I instancji było odniesienie zachowań obojga oskarżonych
do wszystkich ustawowych znamion zarzucanych im przestępstw, zaś rozstrzygnięcie w przedmiocie ich sprawstwa i
winy uwarunkowane było uprzednim niewątpliwym ustaleniem, że oskarżeni:
(1) działali jako funkcjonariusze publiczni,
(2) działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej,
(3) przekroczyli swoje uprawnienia,
(4) działali na szkodę interesu publicznego.
Każde ze wskazanych wyżej ustawowych znamion przestępstwa z art. 231 § 2 kk było równie istotne dla treści
merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy, zaś brak ustalenia któregokolwiek z nich wyłączał odpowiedzialność
oskarżonych za zarzucane im czyny (przy założeniu, że wyeliminowanie z opisów czynów znamienia „działania w celu
osiągnięcia korzyści majątkowej” dawałoby podstawy do przypisania oskarżonym popełnienia przestępstw z art. 231
§ 1 kk).
W powyższym kontekście w pełni uzasadnione były zarzuty zawarte w osobistej apelacji oskarżonego L. G. oraz w
apelacjach jego obrońców, dotyczące naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu prawa materialnego, a to art. 231 § 2
kk w zw. z art. 115 § 13 kk, poprzez błędne przyjęcie, że oskarżonemu przysługiwał status funkcjonariusza publicznego.
Wskazane uchybienie było na tyle istotne, że musiało skutkować merytoryczną zmianą zaskarżonego wyroku, a w
konsekwencji uniewinnieniem obojga oskarżonych od popełnienia zarzucanych im czynów.
Co prawda zarzut obrazy wskazanej wyżej normy prawa materialnego nie został podniesiony przez obrońcę oskarżonej
B. R., jednak wywiedziona w jej imieniu apelacja kwestionowała sprawstwo i winę oskarżonej, a w konsekwencji była
zwrócona przeciwko całości rozstrzygnięcia Sądu I instancji (art. 447 § 1 kpk). Obowiązkiem Sądu Odwoławczego
było przy tym skontrolowanie zaskarżonego wyroku pod kątem wszystkich podstaw odwoławczych wymienionych w
art. 438 kpk, nie tylko zaś tych, które zostały wyraźnie podniesione w wywiedzionym w imieniu oskarżonej środku
odwoławczym. W przypadku apelacji wniesionej na korzyść oskarżonego nie obowiązuje bowiem zasada ograniczenia
kontroli instancyjnej wyłącznie do zarzutów wyrażonych w środku odwoławczym. Obowiązkiem Sądu Odwoławczego
jest więc w takiej sytuacji zbadanie prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu I instancji pod kątem wszystkich uchybień
mogących skutkować zmianą lub uchyleniem zaskarżonego wyroku, chociażby nie zostały one przez skarżącego
wyraźnie podniesione (art. 433 § 1 kpk w zw. z art. 434 § 1 kpk a contrario). W konsekwencji motywy rozstrzygnięcia
Sądu Okręgowego dotyczące oskarżonego L. G. odnosiły się w równym stopniu także i do oskarżonej B. R..
Analizę zarzutów sformułowanych w wywiedzionych w sprawie apelacjach Sąd Okręgowy mógłby w zasadzie
ograniczyć do wskazanej wyżej obrazy przepisów prawa materialnego, jako uchybienia mającego bezpośredni wpływ
na konieczność merytorycznej zmiany zaskarżonego wyroku. Zgodnie bowiem z art. 436 kpk Sąd może ograniczyć
rozpoznanie środka odwoławczego tylko do poszczególnych uchybień, podniesionych przez stronę lub podlegających
uwzględnieniu z urzędu, jeżeli rozpoznanie w tym zakresie jest wystarczające do wydania orzeczenia, a rozpoznanie
pozostałych uchybień byłoby przedwczesne lub bezprzedmiotowe dla dalszego toku postępowania. Nie ulega zaś
wątpliwości, że stwierdzone uchybienie, jako że dotyczyło jednego z ustawowych znamion przestępstwa z art. 231 § 2
kk, w całości podważało prawidłowość wydanego w sprawie wyroku, niezależnie od ewentualnej trafności pozostałych
poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych.
Mając jednak na uwadze obszerność zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, wielość wykonanych w
sprawie czynności procesowych, a przede wszystkim charakter zarzucanych oskarżonym przestępstw, Sąd Okręgowy
odniesie się także zwięźle do oceny zachowania oskarżonych na płaszczyźnie pozostałych, czasownikowych znamion
przestępstwa z art. 231 § 2 kk.
W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie mogło w ocenie Sądu Okręgowego budzić
wątpliwości, że przy realizacji programu „Mój szef to ja” występowały nieprawidłowości związane z preferencyjnym
traktowaniem niektórych uczestników szkoleń. Pośrednim tego potwierdzeniem było chociażby prawomocne skazanie
J. G. za popełnienie przestępstw z art. 228 § 1 i 4 kk w zw. z art. 12 kk, związanych z wprowadzaniem do Programu ściśle
określonych osób, w zamian za uzyskanie bezprawnych korzyści majątkowych. Oczywiście przypisanie oskarżonemu
G. zarzucanych mu przestępstw nie mogło bezpośrednio wpływać na odpowiedzialność oskarżonych L. G. i B. R.,
jednak stanowiło wyraźny sygnał, że realizacja Programu nie przebiegała w sposób w pełni prawidłowy. W zakresie
przedstawionych oskarżonym zarzutów szczególnie istotne były zeznania świadków A. K. (2), R. W. (3), M. W. oraz
P. W., którzy będąc członkami Komisji Oceny Wniosków mieli najszerszą wiedzę na temat sposobu funkcjonowania
Komisji, kryteriów branych pod uwagę przy przyznawaniu poszczególnym osobom wsparcia finansowego oraz
nacisków na Komisję dotyczących objęcia Programem osób popieranych przez kierownictwo (...) Izby Rolniczej.
Wszyscy wskazani świadkowie konsekwentnie, spójnie i logicznie wskazywali, że przed posiedzeniami Komisji, jej
przewodniczący J. G. informował pozostałych członków o konieczności objęcia Programem konkretnych osób, które
miały być popierane przez oskarżonego L. G. lub oskarżoną B. R.. To właśnie zeznania wskazanych wyżej osób,
nie mających przecież interesu w fałszywym pomawianiu oskarżonych o nie popełnione przez nich czyny, miały w
ocenie Sądu Okręgowego kluczowe znaczenie dla ustalenia sposobu działania obojga oskarżonych. Oskarżony L. G.
starał się co prawda przekonywać, że nie miał żadnej wiedzy o nieprawidłowościach występujących przy realizacji
Programu, że nikogo do niego nie polecał, a już w szczególności nie odnosił z tego tytułu żadnych korzyści, jednak w
świetle przeprowadzonych w sprawie dowodów argumentację powyższą Sąd I instancji zasadnie zakwestionował. W
ocenie oskarżonego oraz jego obrońców został on włączony do kręgu osób podejrzanych wyłącznie z racji pełnionej
przez niego funkcji P. (...) Izby Rolniczej oraz z uwagi na jego zaangażowanie polityczne, zaś chcąc wykazać
swoją niewinność oskarżony posłużył się nawet w swej osobistej apelacji bardzo wymownym stwierdzeniem, że
to „nadgorliwość, by nie rzec wprost wazeliniarstwo pracowników projektu powodowała, że ktokolwiek, kto był
znany bądź kogo mógł znać L. G. był w uprzywilejowanej pozycji w porównaniu do innych uczestników”. W ocenie
oskarżonego to więc sami członkowie Komisji Oceny Wniosków, chcąc się przypodobać oskarżonemu, wysoko
oceniali wnioski osób mu znanych. Argumentacja taka, tyleż zaskakująca co nieuzasadniona, nie znajdowała jednak
najmniejszego wsparcia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Pozostawała ona przy tym w oczywistej
sprzeczności z tymi fragmentami wyjaśnień oskarżonego, w których usiłował on budować obraz pełnionej przez siebie
funkcji P. I. Rolniczej jako stanowiska czysto reprezentacyjnego, nie wyposażonego w istocie w żadne samodzielne
kompetencje. Skoro jednak zdaniem oskarżonego nie posiadał on z racji pełnionej funkcji żadnych konkretnych
uprawnień, to oczywiste zdziwienie budzić musiało twierdzenie, że członkowie Komisji tak intensywnie mieliby
zabiegać o jego względy, że wręcz prześcigaliby się w odgadywaniu rzekomo niewyrażonych przez oskarżonego
zamiarów. Linia obrony oskarżonego zdawała się przy tym zmierzać do wykazania, że był on jedyną osobą, która nie
była w żaden sposób związana z nieprawidłowościami w dysonowaniu środkami unijnymi, a jednocześnie zmuszony
był współpracować z osobą popełniającą przestępstwa korupcyjne (J. G.), osobą podatną na manipulację oraz gotową
do bezpodstawnego pomawiania swoich współpracowników o nie popełnione przez nich przestępstwa (B. R.) oraz
osobami gotowymi dla własnych interesów w sposób w pełni świadomy dopuszczać się zachowań sprzecznych
z elementarnymi zasadami etyki zawodowej (członkowie Komisji Oceny Wniosków). Akceptacja wskazanej wyżej
argumentacji prowadziłaby jednak do wniosku, że jakość procesów rekrutacyjnych osób zatrudnianych w (...) Izbie
Rolniczej był na dramatycznie niskim poziomie, skoro do wykonywania zadań związanych z rozdysponowywaniem
środków publicznych zatrudniano osoby nie mające do tego elementarnych predyspozycji etyczno-zawodowych.
Świadczyłoby to jednocześnie o tym, że proces nadzoru nad osobami wykonującymi te zadania stanowił w istocie
zaprzeczenie funkcji kontroli, skoro właściwe organy zwierzchnie (w tym P. (...) Izby Rolniczej) nie miały rzekomo
żadnej wiedzy o działaniach podległych im osób. Chcąc więc bronić się przed stawianym mu zarzutem, oskarżony w
istocie musiałby przyznać, że procesy zarządzania oraz nadzoru w podległej mu jednostce organizacyjnej przebiegały
w sposób bardzo mało profesjonalny, co stawiało w jednoznacznie niekorzystnym świetle jakość wykonywania zadań
przez organy Izby, w tym osobiście przez samego oskarżonego.
Wbrew wskazanej wyżej argumentacji skarżących, ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w sposób
niebudzący wątpliwości wynikało jednak, że oskarżony L. G. miał pełną świadomość sposobu rekrutowania osób do
Programu oraz trybu przyznawania im wsparcia finansowego. Istotne pozostawały tu nie tylko zeznania wskazanych
wyżej świadków (członków Komisji Oceny Wniosków), z których wynikało że inicjatywa przyjmowania do Programu
określonych osób pochodziła ze ścisłego kierownictwa (...) Izby Rolniczej, ale także zeznania świadka J. G., który co
najmniej od momentu uprawomocnienia się wydanego wobec niego wyroku skazującego nie miał żadnego interesu
w składaniu zeznań niekorzystnych dla obojga oskarżonych. Mimo to świadek konsekwentnie wskazywał, że B.
R. przekazywała mu personalia osób, które powinny zostać objęte Programem i miały pochodzić z jej własnego
polecenia lub z polecenia oskarżonego L. G.. Na powyższe okoliczności świadek wskazywał nie tylko w toku
prowadzonego w sprawie postępowania przygotowawczego, ale także na rozprawie głównej, kiedy kwestia jego własnej
odpowiedzialności karnej była już prawomocnie przesądzona.
Nie mniej istotne były w tym kontekście wyjaśnienia złożone na etapie postępowania przygotowawczego przez
oskarżoną B. R.. W toku kilku przesłuchań oskarżona jednoznacznie obciążała L. G. wiedzą o wszystkich aspektach
stronniczego przeprowadzania rekrutacji do Programu, zaś wiarygodności złożonych przez nią wyjaśnień nie
podważała teza o rzekomych naciskach, wywieranych na nią przez przesłuchujących ją policjantów oraz prokuratora.
Wskazaną tezę, obszernie rozwiniętą zarówno w osobistej apelacji oskarżonego G. jak i w apelacjach jego obrońców, w
całości obalało w szczególności dobrowolne (bez uprzedniego wezwania) stawiennictwo oskarżonej w Prokuraturze,
celem złożenia wyjaśnień w dniu 16 lipca 2009 r. W trakcie przeprowadzonego wówczas przesłuchania oskarżona
jednoznacznie podtrzymała swoje wcześniejsze wyjaśnienia dotyczące zaangażowania oskarżonego G. w proces
rekrutacji osób do Programu, wskazując jednocześnie, że środowisko polityczne oskarżonego wywierało na nią naciski
i obwiniało ją o złożenie obciążających L. G. wyjaśnień. Gdyby jednak prawdą było, że oskarżona złożyła obciążające L.
G. wyjaśnienia wyłącznie pod naciskiem przesłuchujących ją osób, to niewątpliwie nie stawiałaby się ona dobrowolnie
w Prokuraturze celem ponownego złożenia niekorzystnych dla niego wyjaśnień.
Argumentacja dotycząca rzekomego wywierania bezprawnego wpływu na treść zeznań świadków była jednym z
zasadniczych filarów linii obrony oskarżonego L. G., który konsekwentnie stawiał się w pozycji ofiary politycznie
inspirowanych działań organów ścigania. Podkreślić jednak należy, że bardzo mało przekonująco brzmiały zeznania
świadków, którzy dopiero w toku rozprawy wskazywali na tak istotną dla treści ich wcześniejszych zeznań okoliczność,
jak rzekome naciski ze strony przesłuchujących ich funkcjonariuszy policji oraz prokuratorów. Gdy się przy tym zważy,
że każdy ze świadków dobrowolnie podpisał oświadczenie o zgodności podpisanych przez niego zeznań z treścią
rzeczywiście przekazanej przez niego relacji, to argumentacja dotycząca rzekomego wyłączenia swobody wypowiedzi
musiała być uznana za wyjątkowo słabo uzasadnioną. Jednocześnie dążenie obrony do wykazania, że obciążające
oskarżonego G. zeznania świadków oraz wyjaśnienia współoskarżonej R., zostały uzyskane niedopuszczalnymi
metodami przesłuchania, zostało podważone treścią zeznań A. K. (2), R. W. (3), M. W., P. W. oraz J. G.,
którzy złożyli przecież obciążające oskarżonego zeznania, a mimo to nie wskazywali na stosowanie względem nich
niedopuszczalnych metod przesłuchania. W konsekwencji należało uznać, że argumentacja skarżących stanowiła
wyłącznie element przyjętej przez oskarżonego linii obrony, zmierzającej do bezpodstawnej próby wykazania, że
obciążające oskarżonego dowody zostały uzyskane w sposób naruszający przepisy postępowania karnego.
Oczywiście nieuzasadnione były również zarzuty skarżących, którzy odwołując się do zeznań osób zakwalifikowanych
do uzyskania wsparcia finansowego, a to m.in. do zeznań A. F., Ł. U., D. P., J. P., R. W. (2) oraz D. K., podkreślali że
żadna z tych osób nie wskazywała na zaangażowanie w sprawę oskarżonego L. G.. Oczywistym dla Sądu Okręgowego
pozostaje jednak, że wskazani świadkowie nie mieli interesu w składaniu obciążających oskarżonego zeznań, bowiem
w takiej sytuacji sami stawialiby się w niekorzystnym świetle, przyznając że w procesie dysponowania środkami
publicznymi stosowano niedopuszczalne praktyki preferencyjne. W związku z powyższym zeznania wskazanych wyżej
świadków nie mogły mieć w ocenie Sądu Okręgowego istotniejszego znaczenia dla ustalenia rzeczywistego stanu
faktycznego sprawy.
Nieuzasadniony był także zarzut skarżących, jakoby oskarżona B. R. nie pozostawała w stosunku zależności od
oskarżonego L. G.. Nawet jeśli pomiędzy obojgiem oskarżonych nie istniał formalny stosunek prawnej zależności
służbowej, zaś oskarżony nie miał formalnych podstaw do wydawania B. R. poleceń służbowych, to niewątpliwie
traktowała ona L. G. jako swojego zwierzchnika i poczuwała się do obowiązku wykonywania jego poleceń. Oskarżona
szczerze przyznała, że oskarżony L. G. pomógł jej w znalezieniu pracy w (...) Izbie Rolniczej i chciała ona pozostać
wobec niego osobą lojalną. Jednocześnie podkreślić należy, że ustalenie, czy pomiędzy oskarżonymi istniał wyraźny
stosunek zależności służbowej nie miało kluczowego znaczenia dla merytorycznego rozstrzygnięcia niniejszej sprawy,
bowiem odpowiedzialność oskarżonego G. mogła się opierać nie tylko o konstrukcję sprawstwa polecającego (art. 18 §
1 kk), ale także o instytucję podżegania, która nie wymagałaby ustalenia, że pomiędzy oskarżonymi istniał jakikolwiek
stosunek zależności (art. 18 § 2 kk).
Mając na uwadze wszystkie wskazane wyżej okoliczności Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska skarżących, jakoby
proces dysponowania przez (...) Izbę Rolniczą środkami publicznymi przeznaczonymi na realizację Programu „Mój
szef to ja” był w pełni transparentny i obiektywny. Z przeprowadzonych w sprawie dowodów w sposób niewątpliwy
wynikało bowiem, że przy realizacji tego Programu preferowano niektóre osoby, co istotnie ułatwiało im uzyskanie
wsparcia finansowego. Nie oznaczało to jednak samo przez się, że działania oskarżonych, mogące uzasadniać ich
ewentualną pracowniczą odpowiedzialność dyscyplinarną, wyczerpywały równocześnie znamiona zarzucanych im
przestępstw. Na tej płaszczyźnie Sąd Okręgowy zaakceptował bowiem zarzuty skarżących, kwestionujące możliwość
przyznania oskarżonym statusu funkcjonariuszy publicznych, a tym samym możliwość przypisania im przestępstw z
art. 231 § 2 kk.
Ustalenie statusu prawnego obojga oskarżonych miało dla rozstrzygnięcia sprawy równie doniosłe znaczenie,
jak poczynienie szczegółowych ustaleń dotyczących modus operandi działania L. G. oraz B. R.. Znaczenie tego
zagadnienia zostało zresztą dostrzeżone przez Sąd I instancji, który w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku stwierdził,
że „najistotniejsza kwestia przy ustalaniu odpowiedzialności karnej oskarżonych i przyjęciu, że ich zachowanie
wyczerpało znamiona przestępstw z art. 231 § 2 kk sprowadzała się do ustalenia, czy oskarżonym przysługiwał status
funkcjonariusza publicznego w rozumieniu art. 115 § 13 kk”. Dostrzegając wagę owego problemu, Sąd I instancji
w sposób dalece niewystarczający zaangażował się w jego wszechstronne wyjaśnienie. Wystarczy wskazać, że tak
istotnemu dla rozstrzygnięcia sprawy zagadnieniu poświęcono w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku zaledwie kilka
zdań, sprowadzających się do przywołania brzmienia art. 115 § 13 pkt 4 kk oraz art. 6 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 14
grudnia 1995 r. o izbach rolniczych oraz powołania jednej zaledwie tezy wyrażonej w piśmiennictwie prawniczym,
by rozważania te podsumować całkowicie dowolnym, w żaden sposób nie uzasadnionym stwierdzeniem, że „z treści
przywołanej tezy z piśmiennictwa oraz treści powołanych norm prawnych wprost wynika zatem, że oskarżony
L. G., będąc prezesem zarządu (...) we W. i osobą upoważnioną do wydawania decyzji administracyjnych, jest
podmiotem przestępstwa z art. 231 kk. Również oskarżona B. R. posiadająca upoważnienie pisemne, o jakim mowa
w przepisie art. 6 ust. 2 ustawy o izbach rolniczych w świetle powyższych rozważań bez wątpienia jest podmiotem
przestępstwa z art. 231 kk”. Sąd Rejonowy nie podjął się najmniejszej choćby próby ustalenia, czy przy realizacji
Programu „Mój szef to ja” (...) Izba Rolnicza rzeczywiście prowadziła postępowania administracyjne, które kończyły
się wydaniem decyzji administracyjnych, rozważania swoje podsumowując kategorycznym stwierdzeniem, że skoro
właściwe przepisy prawa przyznawały (...) Izbie Rolniczej uprawnienie do wykonywania zadań zleconych z zakresu
administracji rządowej oraz zadań samorządu terytorialnego a także do prowadzenia postępowań administracyjnych
kończących się wydaniem decyzji, to niewątpliwie oskarżeni decyzje takie wydawali. Założenie takie nie znajdowało
jednak najmniejszego choćby wsparcia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Jednocześnie ujawniające
się w sprawie zasadnicze wątpliwości dotyczące statusu prawnego obu oskarżonych wymagały o wiele szerszego i dużo
bardziej wnikliwego rozważenia, czego w zastępstwie Sądu I instancji dokonać musiał Sąd Okręgowy.
Norma art. 115 § 13 kk zawiera enumeratywne i wyczerpujące wyliczenie podmiotów, którym można przypisać
status funkcjonariusza publicznego. Nie wymaga przy tym szerszego uzasadnienia, że z fundamentalnej zasady prawa
karnego- reguły nullum crimen sine lege wynika zakaz dokonywania rozszerzającej wykładni przepisów, obejmujących
ustawowe znamiona poszczególnych typów przestępstw. W konsekwencji interpretacja woli ustawodawcy dotycząca
m.in. wykładni zawartych w kodeksie karnym definicji legalnych powinna być przeprowadzana w sposób ściśle
literalny. Znajduje to zresztą potwierdzenie w utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wielokrotnie
wskazywał, że stosowanie wykładni rozszerzającej przepisu art. 115 § 13 kk jest niedopuszczalne i godzi w gwarancyjne
zasady prawa karnego (por. np. wyrok SN z dnia 27 listopada 2000 r., (...), OSNKW 2001/3-4 poz. 21, postanowienie
SN z dnia 8 grudnia 2004 r., IV KK 126/04, OSNKW 2005/1 poz. 9).
Z obszernego zakresu normowania przepisu art. 115 § 13 kk znaczenie dla treści merytorycznego rozstrzygnięcia
niniejszej sprawy mogły mieć wyłącznie uregulowania zawarte w punktach 4 oraz 6, zgodnie z którymi do
funkcjonariuszy publicznych zalicza się:
- osobę będącą pracownikiem administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego,
chyba że pełni wyłącznie czynności usługowe, a także inną osobę w zakresie, w którym uprawniona jest do wydawania
decyzji administracyjnych (art. 115 § 13 pkt 4 kk),
- osobę zajmującą kierownicze stanowisko w innej instytucji państwowej (art. 115 § 13 pkt 6 kk).
W pozostałym zakresie treść art. 115 § 13 kk nie wiązała się z okolicznościami rozpoznawanej sprawy, a w konsekwencji
rozważania Sądu Okręgowego ograniczone zostaną do analizy statusu prawnego obojga oskarżonych w kontekście
brzemienia art. 115 § 13 pkt 4 oraz pkt 6 kk.
Bardzo wyraźnie podkreślić przy tym należy, że dla merytorycznego rozstrzygnięcia niniejszej sprawy kluczowe
znaczenie miało wyraźne odróżnianie od siebie pojęć „funkcjonariusza publicznego” oraz „osoby
pełniącej funkcję publiczną”. Podmiotem mogącym popełnić przestępstwo z art. 231 kk jest bowiem wyłącznie
funkcjonariusz publiczny i tylko takiej osobie można przypisać odpowiedzialność za wskazany typ przestępstwa. Ma
to w sprawie o tyle istotne znaczenie, że w świetle ustalonych przez Sąd I instancji faktów, zarówno oskarżony L. G.,
jak i oskarżona B. R. mogliby zostać uznani za osoby pełniące funkcję publiczną w rozumieniu art. 115 § 19 kk. Zgodnie
ze wskazaną normą, osobą pełniącą funkcję publiczną jest funkcjonariusz publiczny, członek organu samorządowego,
osoba zatrudniona w jednostce organizacyjnej dysponującej środkami publicznymi, chyba że wykonuje wyłącznie
czynności usługowe, a także inna osoba, której uprawnienia i obowiązki w zakresie działalności publicznej są określone
lub uznane przez ustawę lub wiążącą Rzeczpospolitą Polską umowę międzynarodową. Oskarżeni byli osobami
zatrudnionymi w jednostce organizacyjnej dysponującej środkami publicznymi, jednak ustalenie takie czyniło z
nich jedynie „osoby pełniące funkcję publiczną” i było niewystarczające do przyznania im statusu „funkcjonariuszy
publicznych”.
O bezwzględnym obowiązku precyzyjnego rozgraniczania zakresów obu wskazanych wyżej pojęć zapominał przy
tym już oskarżyciel publiczny, który z niezrozumiałych dla Sądu Okręgowego względów odwołał się w uzasadnieniu
aktu oskarżenia do problematyki „pełnienia funkcji publicznej”, wskazując że „funkcję publiczną pełnią osoby,
które wykonują powierzone im przez instytucje państwowe lub samorządu terytorialnego zadania i przez to
uzyskują znaczny wpływ na treść decyzji o charakterze ogólnospołecznym. Cechą wyróżniającą funkcję publiczną
jest posiadanie określonego zakresu uprawnień, pozwalających na kształtowanie treści wykonywanych zadań w
sferze publicznej, przy czym z pełnieniem funkcji publicznej należy w rozpoznawanej sprawie wiązać desygnaty
funkcjonariusza publicznego opisane w art. 115 § 13 pkt 4 kk (podkr. SO)”. Wbrew jednak argumentacji prokuratora,
na płaszczyźnie obowiązujących przepisów prawa nie sposób „wiązać ze sobą” (jakby tego chciał oskarżyciel publiczny)
desygnatów pojęcia „funkcjonariusza publicznego” i „osoby pełniącej funkcję publiczną”. Zauważył to zresztą sam
prokurator, który w tym samym skądinąd fragmencie uzasadnienia aktu oskarżenia wyraźnie wskazał, że z pojęciem
„pełnienia funkcji publicznej” wiąże się szerszy zakres desygnatów niż z pojęciem „funkcjonariusz publiczny”.
Oznacza to ni mniej nie więcej, że o ile każdy funkcjonariusz publiczny jest jednocześnie osobą pełniącą
funkcję publiczną, o tyle nie każda osoba pełniąca funkcję publiczną musi być równocześnie
funkcjonariuszem publicznym.
Wskazaną dystynkcję pojęciową oskarżyciel publiczny wyraźnie pominął, co stało się podstawą wniesienia aktu
oskarżenia dotyczącego czynów, których oskarżeni nie mogli popełnić, bowiem nie przysługiwał im w sprawie
status funkcjonariuszy publicznych. Oczywiste pozostaje przy tym, że objęcie oskarżonych zakresem pojęcia osób
pełniących funkcje publiczne było niewystarczające do przypisania im przestępstw z art. 231 kk, co prokurator
winien był dostrzec już na etapie formułowania zarzutów. Już zresztą sama treść owych zarzutów wskazywała na
niedopuszczalne utożsamienie ze sobą dwóch wskazanych wyżej pojęć prawa karnego, co wyrażało się w zarzuceniu
oskarżonym czynów, polegających na „działaniu w ramach (...) Izby Rolniczej, będącej jednostką dysponującą
środkami publicznymi”. Taka treść zarzutów w sposób wyraźny i bezpośredni nawiązywała do legalnej definicji „osoby
pełniącej funkcję publiczną”, nie zawierając przy tym literalnego powiązania z treścią art. 115 § 13 kk,
definiującego pojęcie funkcjonariusza publicznego. Zarzuty przedstawione obojgu oskarżonych opisywały
ich co prawda jako „osoby uprawnione do podejmowania decyzji wiążących w imieniu (...), jednak podkreślić
należy bardzo wyraźnie, że przywoływany art. 115 § 13 pkt 4 kk obejmuje kręgiem funkcjonariuszy publicznych „inne
osoby w zakresie, w którym uprawnione są do wydawania decyzji administracyjnych”. Z całkowicie niejasnych
i w żaden sposób niewyjaśnionych przyczyn, oskarżyciel publiczny uznał, że uprawnienie oskarżonych do wydawania
„decyzji wiążących” stanowiło synonim upoważnienia do wydawania „decyzji administracyjnych”. Miało to o tyle
istotne znaczenie, że przedstawione oskarżonym zarzuty nie obejmowały tym samym wszystkich ustawowych znamion
przestępstwa z art. 231 § 2 kk, w szczególności znamienia podmiotowego. Obowiązkiem prokuratora było zaś takie
sformułowanie zarzutów, aby z opisów czynów w sposób jednoznaczny i niewątpliwy wynikało, do jakiego kręgu
desygnatów pojęcia funkcjonariusza publicznego zaliczali się oskarżeni. Wadliwości owej nie dostrzegł zresztą także
i Sąd Rejonowy, który przypisał oskarżonym przestępstwa w niezmienionej treściowo postaci, a więc w brzmieniu
zaproponowanym przez prokuratora. Tymczasem w orzecznictwie sądowym obszernie wskazuje się, że sentencja
wyroku skazującego- w zakresie opisu czynu zabronionego- w sposób wyraźny przypisywać powinna oskarżonemu
wszystkie podmiotowe i przedmiotowe znamiona danego typu czynu zabronionego. Za niewystarczające
uznane musi być w szczególności przypisanie oskarżonemu wyczerpania owych znamion w samym tylko uzasadnieniu
wyroku (por. np. wyrok SN z dnia 23 czerwca 2010 r., III KK 373/09, Lex nr 598844; postanowienie SN z dnia
4 lutego 2008 r., V KK 245/07, Prok. i Pr.- wkł. 2008/10/21; postanowienie SN z dnia 28 czerwca 2007 r., II KK
101/07, Lex nr 280739; wyrok SN z dnia 9 lutego 2006 r., III KK 164/05, Prok. i Pr.- wkł. 2006/7-8/5, wyrok SA w
Katowicach z dnia 12 maja 2009 r., II Aka 66/09, KZS 2009/10/49; wyrok SA w Białymstoku z dnia 4 czerwca 2009
r., II AKa 78/09, OSAB 2009/2-3/54; wyrok SA w Krakowie z dnia 26 marca 2009 r., II AKa 49/09, LEX nr 512319).
Nawet w nieco mniej rygorystycznym nurcie orzecznictwa podkreśla się, że o ile w sentencji wyroku skazującego
nie jest wymagane wierne (literalne) odwzorowanie wszystkich znamion określonego typu czynu zabronionego, o
tyle sentencja ta powinna zawierać wyraźne powołanie się na okoliczności faktyczne, które swą treścią adekwatnie
(równoważnie) wypełniają znaczenie znamion owego typu czynu zabronionego (por. np. postanowienie SN z dnia
26 listopada 2009 r., V KK 204/09, Lex nr 553758; wyrok SN z dnia 22 października 2009 r., IV KK 111/09,
Lex nr 550462; wyrok SN z dnia 7 lipca 2009 r., V KK 82/09, Lex nr 512075). Opis przypisanego oskarżonemu
czynu musi więc przedstawiać tworzące określoną całość zdarzenie faktyczne, w szczególności opisywać zachowanie
oskarżonego w taki sposób, aby było widoczne, iż swoim zachowaniem wypełnił on wszystkie znamiona czynu
zabronionego, o których mowa w przepisie (przepisach), będącym podstawą skazania (wyrok SN z dnia 28 września
2007 r., IV KK 180/07, OSNwSK 2007/1/2112).
Nie ulegało zaś najmniejszej wątpliwości, że posłużenie się niejasnym terminem „decyzji wiążących” niewątpliwie nie
mogło być potraktowane jako użycie synonimicznego pojęcia „decyzji administracyjnych”. W świetle ustalonych w
sprawie okoliczności faktycznych należy przyjąć, że uprawnienie oskarżonych do podejmowania decyzji wiążących
związane było ze stosunkami na linii instytucja pośredniczącą II stopnia ( (...) Wojewódzki Urząd Pracy w W.) jednostka dysponująca środkami publicznymi ( (...) Izba Rolnicza we W.), nie zaś ze stosunkami na linii jednostka
dysponująca środkami publicznymi ( (...) Izba Rolnicza we W.) - osoby ubiegające się o objęcie Programem.
Podejmowanie decyzji wiążących sprowadzało się do podpisania przez oskarżonych w imieniu (...) Izby Rolniczej
umowy z dnia 1 października 2008 r. przyznającej (...) uprawnienie do realizacji Programu „Mój szef to ja”,
podpisania aneksów do tej umowy oraz podpisywania dokumentów związanych z zarządzaniem i prowadzeniem
Programu (np. podpisywanie regulaminów normujących szczegółowo funkcjonowanie Programu). Decyzje wiążące
miały więc zasadniczo odmienny charakter niż decyzje administracyjne, a w każdym razie nie służyły jednostronnemu
i władczemu rozstrzyganiu spraw administracyjnych, co jest przecież istotą decyzji administracyjnych.
Kończąc ten wątek rozważań należy bardzo wyraźnie wskazać, że nawet sam oskarżyciel publiczny musiał mieć
uzasadnione wątpliwości, co do możliwości przypisania oskarżonym statusu funkcjonariuszy publicznych, bowiem
podsumowując zawarte w akcie oskarżenia rozważania prawne stwierdził, że „odmienna interpretacja przepisów
w tym zakresie prowadziłaby do konkluzji, iż środki finansowe o charakterze publicznym, przyznane instytucjom
działającym na podstawie ustawy i mogących je wydatkować w ramach określonych celów społecznych, mogą
być rozdysponowane na podstawie arbitralnych decyzji, bez uzasadnienia merytorycznego, bez przestrzegania
jakichkolwiek procedur, co w sposób oczywisty jest sprzeczne z zasadami funkcjonowania państwa demokratycznego”.
Tym samym prokurator wyraźnie odwołał się do argumentacji o charakterze czysto sprawiedliwościowym,
podkreślając że ocena ustalonego w sprawie stanu faktycznego powinna uwzględniać nie tylko wyraźne brzmienie
właściwych przepisów prawa, ale także społeczny kontekst ujawnionego procederu. Nie powtarzając jednak w tym
miejscu rozważań uczynionych na wstępie, należy po raz kolejny bardzo wyraźnie wskazać, że na płaszczyźnie
prawa karnego odpowiedzialność oskarżonych jest w każdym wypadku limitowana brzmieniem właściwych przepisów
prawa, co stanowi jedną z elementarnych zasad demokratycznego państwa prawnego. Nie każde więc zachowanie,
które uchodzi za naganne z moralno-etycznego punktu widzenia, musi równocześnie wyczerpywać znamiona czynu
zabronionego.
Wracając do brzmienia właściwych fragmentów normy art. 115 § 13 kk należało uznać, że oskarżeni niewątpliwie nie
byli pracownikami administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego (art. 115 § 13
pkt 4 kk). Ustaleń takich dokonał zresztą Sąd I instancji i pozostają one w zgodzie z właściwymi przepisami ustawy
o izbach rolniczych. Z art. 3 ust. 1 w zw. z art. 2 ust. 1 ustawy wynika, że izby rolnicze są jednostkami samorządu
rolniczego, a samorząd ten jest niezależny w wykonywaniu swych zadań i podlega tylko ustawom. Jednocześnie z
art. 5 ust. 2 i 3 ustawy wynika, że izby mogą wykonywać zadania zlecone im przez organy administracji rządowej
oraz przez organy samorządu terytorialnego. Gdyby izby rolnicze były organami administracji rządowej lub organami
samorządu terytorialnego, to normy art. 5 ust. 2 i 3 ustawy traktowałyby o zadaniach zleconych im przez „inne
organy administracji rządowej” lub „inne organy samorządu terytorialnego”, nie zaś ogólnie o zadaniach zleconych
przez organy administracji rządowej lub przez organy samorządu terytorialnego. Izby rolnicze są organami rolniczego
samorządu gospodarczego, który z mocy uregulowania ustawowego jest niezależny i samodzielny w wykonywaniu
swych zadań, stanowiąc strukturę odrębną od organów państwa, organów administracji rządowej oraz organów
samorządu terytorialnego.
W związku z powyższym nie mogło ulegać wątpliwości, że najistotniejsze z punktu widzenia ewentualnego przypisania
oskarżonym statusu funkcjonariuszy publicznych było rozstrzygnięcie, czy w granicach postawionych oskarżonym
zarzutów działali oni jako „inne osoby w zakresie, w którym uprawnione są do wydawania decyzji administracyjnych”.
Odpowiedź na powyższe pytanie Sąd Rejonowy oparł wyłącznie o treść art. 6 ust. 1- 3 ustawy o izbach rolniczych,
zgodnie z którym „sprawy indywidualne z zakresu administracji rządowej oraz wynikające z zakresu zadań własnych
jednostek samorządu terytorialnego załatwiane są przez izbę w trybie postępowania administracyjnego. Decyzje
administracyjne w sprawach z zakresu, o którym mowa w ust. 1, wydaje prezes izby. P. izby może upoważnić w
formie pisemnej wiceprezesa izby lub innych członków zarządu, a także przewodniczących rad powiatowych izby do
wydawania decyzji administracyjnych, o których mowa w ust. 2, w imieniu prezesa izby”.
Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika jednak, aby przy realizacji programu „Mój
szef to ja” organy (...) Izby Rolniczej prowadziły postępowania administracyjne, kończące się wydaniem decyzji
administracyjnych. Trudno byłoby zresztą takich decyzji oczekiwać, skoro możliwość ich wydawania była wprost
wyłączona właściwym przepisem ustawowym. Zauważyć bowiem należy, że z § 30 umowy z dnia 1
października 2008 r. zawartej pomiędzy (...) Wojewódzkim Urzędem Pracy w W. a (...) Izbą Rolniczą we W.
wprost wynikało, że w sprawach nieuregulowanych umową zastosowanie będą miały odpowiednie przepisy aktów
prawa krajowego, w szczególności przepisy ustawy z dnia 6 grudnia 2006 r. o zasadach prowadzenia polityki
rozwoju (Dz. U. Nr 227, poz. 1658). Z art. 37 wskazanej ustawy wprost wynika zaś, że do postępowania w zakresie
ubiegania się o udzielenie dofinansowania na podstawie ustawy ze środków pochodzących z budżetu państwa
lub ze środków zagranicznych nie stosuje się przepisów ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks
postępowania administracyjnego. Jednocześnie z art. 30g ww. ustawy jednoznacznie wynika, że informacje
otrzymywane przez wnioskodawcę dotyczące oceny jego wniosku, a także w trakcie trwania procedury odwoławczej,
nie stanowią decyzji administracyjnych. Z przepisów wskazanej ustawy wprost wynika więc, że w toku
postępowania związanego z ubieganiem się o udzielenie dofinansowania z programów unijnych realizowanych w
ramach Europejskiego Funduszu Społecznego nie stosuje się przepisów kpa, zaś podjęte w trakcie tej procedury
rozstrzygnięcia nie stanowią decyzji administracyjnych. Znajduje to potwierdzenie w jednolitej linii orzecznictwa
Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz wojewódzkich sądów administracyjnych (por. np. wyrok NSA z dnia 10
czerwca 2010 r., (...) 543/10, LEX nr 596926, wyrok NSA z dnia 21 kwietnia 2010 r., (...) 370/10, LEX nr 596783,
wyrok WSA w Warszawie z dnia 16 grudnia 2009 r., (...) SA/Wa (...), LEX nr 583506, wyrok WSA w Warszawie z
dnia 17 stycznia 2012 r., (...) SA/Wa (...), LEX nr 1139735).
Trudno jest zresztą zrozumieć, w jakich konkretnie zachowaniach oskarżonych Sąd I instancji, a wcześniej
prokurator, dopatrywał się wydawania decyzji administracyjnych. Wszak procedura ubiegania się o udzielenie
wsparcia finansowego z Programu przebiegała w ten sposób, że osoby zainteresowane składały wnioski wraz z
biznesplanami, które były następnie oceniane przez powołaną w ramach (...) Izby Rolniczej (...). Komisja- działając
jako ciało kolegialne- oceniała wnioski i przyznawała wnioskodawcom odpowiednią ilość punktów. Osoby, które
uzyskały największą ilość punktów były przyjmowane na szkolenia prowadzone w ramach Programu. Po zakończeniu
szkoleń wnioskodawcy mogli ubiegać się o uzyskanie wsparcia finansowego, co wymagało jednak pozytywnego
zweryfikowania ich wniosku przez Komisję Oceny Wniosków. Także i ta Komisja- działając kolegialnie- oceniała
poszczególne wnioski, przyznając im odpowiednią ilość punktów, w oparciu o co wskazywano osoby rekomendowane
do uzyskania wsparcia finansowego. Środki pieniężne nie były przy tym wypłacane w oparciu o decyzje
administracyjne, lecz na podstawie umów zawieranych przez (...) Izbę Rolniczą z poszczególnymi
uczestnikami szkoleń. Forma działania (...) Izby Rolniczej była więc właściwa dla stosunków cywilnoprawnych,
nie posiadając żadnego związku z władczym i jednostronnie rozstrzygającym sprawę aktem administracyjnym, jakim
jest decyzja administracyjna.
W świetle wskazanych wyżej ustaleń faktycznych nie sposób było bronić argumentacji, że przy realizacji programu
„Mój szef to ja” oskarżeni uprawieni byli do wydawania decyzji administracyjnych. Przywołane przez Sąd I instancji
przepisy art. art. 6 ust. 1- 3 ustawy o izbach rolniczych, uprawniające P. I. oraz osoby przez niego upoważnione do
wydawania decyzji administracyjnych mają charakter blankietowy, stanowiąc ogólne upoważnienie do rozstrzygania
spraw w formie aktów administracyjnych. Owo generalne uprawnienie nie dawało jednak wystarczających podstaw
do ustalenia, że w ramach zarzucanych im czynów oskarżeni posiadali status funkcjonariuszy publicznych. Wymagane
byłoby tu bowiem ustalenie, że konkretna norma aktualizowała owo blankietowe upoważnienie, stanowiąc podstawę
do wydawania decyzji administracyjnych właśnie przy realizacji Programu „Mój szef to ja”. Podkreślić przy tym należy
bardzo wyraźnie, że z art. 115 § 13 pkt 4 kk wynika, że funkcjonariuszem publicznym jest „inna osoba w zakresie, w
którym uprawniona jest do wydawania decyzji administracyjnych”, nie zaś „inna osoba generalnie uprawniona
do wydawania decyzji administracyjnych”. Samo więc generalne i abstrakcyjne uprawnienie do wydawania decyzji
administracyjnych jest niewystarczające dla przypisania danej osobie statusu funkcjonariusza publicznego. Status
ten musi być bowiem w każdym wypadku odnoszony do określonej płaszczyzny działania oskarżonego, która musi
być związana z tą właśnie sfera, w której rzeczywiście mógł on wydawać decyzje administracyjne (w której jego
generalne i abstrakcyjne upoważnienie przybrało formę konkretnego uprawnienia). Skoro zaś sam Sąd Rejonowy
ustalił, że zarówno uczestnictwo w szkoleniach, jak i uzyskanie wsparcia finansowego następowało w oparciu o punkty
przyznawane przez Komisję obradującą w kolegialnym składzie, zaś wypłata środków pieniężnych poprzedzona była
zawarciem umowy, to za oczywiście nieprawidłową uznać należało argumentację Sądu I instancji, jakoby w ramach
realizacji Programu oskarżeni wydawali jakiekolwiek decyzje administracyjne.
Nie budziło także wątpliwości, że oskarżeni nie mogli być w okolicznościach rozpoznawanej sprawy traktowani jako
„osoby zajmujące kierownicze stanowisko w innej instytucji państwowej” (art. 115 § 13 pkt 6 kk). O ile bowiem
sprawowana przez oskarżonego L. G. funkcja P. (...) Izby Rolniczej musiała być uznana za stanowisko kierownicze,
zaś analogiczne ustalenie należałoby odnieść także do zajmowanego przez oskarżoną B. R. stanowiska D. Biura
(...) Izby Rolniczej, o tyle nie mogło budzić wątpliwości, że Izba nie jest „inną instytucją państwową”, bowiem
stanowi ona organ niezależnego od Państwa samorządu gospodarczego. Podkreślić przy tym należy, że zakres pojęcia
„instytucja państwowa” wprowadzonego do obecnie obowiązującego Kodeksu karnego jest węższy od pojęcia „inna
państwowa jednostka organizacyjna”, które zawarte było w art. 120 § 11 dkk. W aktualnie obowiązującej ustawie
karnej z grona osób będących funkcjonariuszami publicznymi wyeliminowano zwłaszcza osoby zajmujące kierownicze
stanowiska w organizacjach spółdzielczych i społecznych. Ograniczenie to sprowadza się do pozostawienia w
gronie osób będących funkcjonariuszami publicznymi tych tylko osób, które zajmują kierownicze stanowiska w
wyodrębnionych strukturach państwowych, których zadaniem jest podejmowanie decyzji władczych, z jednoczesnym
wyeliminowaniem tych, które zajmują wprawdzie kierownicze stanowiska, ale których zadaniem jest pełnienie funkcji
innego rodzaju, w tym w szczególności funkcji o charakterze gospodarczym (por. np. O. G., Z problematyki przestępstw
przeciwko działalności instytucji państwowych i samorządu terytorialnego, Prok. i Pr. 2000 r., z. 5). Wynika z
powyższego, że (...) Izba Rolnicza z całą pewnością nie mogła być uznana za „inną instytucję państwową”, a w
konsekwencji oskarżeni nie mogli być traktowani jak funkcjonariusze publiczni z uwagi na treść normy art. 115 § 13
pkt 6 kk.
W świetle wszystkich poczynionych wyżej rozważań należało uznać, że oskarżeni nie wyczerpywali podmiotowych
znamion przestępstwa z art. 231 kk, co już na etapie postępowania przygotowawczego powinno skutkować zmianą
kierunku prowadzonego w sprawie śledztwa. Podkreślić zwłaszcza należy, że z niezrozumiałych względów organy
ścigania nie podjęły próby ustalania okoliczności, mogących dawać podstawę do ewentualnego przedstawienia
oskarżonym zarzutów z art. 228 § 1 kk, polegających na przyjmowaniu korzyści osobistych lub obietnicy uzyskania
takich korzyści. Znamiona przestępstwa z art. 228 § 1 kk w sposób zasadniczo odmienny opisują podmiot tego typu
czynu zabronionego, którym nie musi być funkcjonariusz publiczny a jedynie osoba pełniąca funkcję publiczną.
Co prawda z poczynionych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych wynikało, że oskarżeni polecali do udziału
w Programie osoby im znane lub osoby, które mogły w przyszłości udzielić im określonego wsparcia, jednak było
to niewystarczające do rozstrzygania w toku niniejszego procesu o ewentualnej odpowiedzialności oskarżonych za
przestępstwo z art. 228 § 1 kk. Przeszkodę stanowiły tu nie tylko granice wniesionego w sprawie aktu oskarżenia, ale
również fakt, że z uwagi na kierunek wywiedzionych apelacji, zarówno Sąd Odwoławczy, jak i Sąd I instancji w ramach
ewentualnego ponownego rozpoznania sprawy, nie byłyby uprawnione do czynienia jakichkolwiek, niekorzystnych dla
oskarżonych ustaleń faktycznych, w szczególności ustaleń związanych z możliwością osiągnięcia przez oskarżonychw zamian za podjęte przez nich działania- określonych korzyści osobistych. Wskazany aspekt sprawy wymagałby
niewątpliwie o wiele szerszego zbadania, tak aby ewentualne rozstrzyganie w przedmiocie odpowiedzialności karnej
oskarżonych opierało się o wszechstronnie zgromadzony w tym zakresie materiał dowodowy.
Mając na uwadze wszystkie wskazane wyżej okoliczności, Sąd Okręgowy uznał, że w świetle przeprowadzonych
w sprawie czynności dowodowych oraz poczynionych na ich podstawie ustaleń faktycznych brak było podstaw
do przyznania obojgu oskarżonym statusu funkcjonariuszy publicznego, co wyłączało możliwość przypisania im
przestępstw z art. 231 § 2 kk. Konsekwencją powyższego była merytoryczna zmiana zaskarżonego wyroku, skutkująca
uniewinnieniem obojga oskarżonych od popełnienia zarzucanych im czynów.