czerwiec 1956

Transkrypt

czerwiec 1956
Prolog
czerwiec 1956
Darlington Hall
Wydaje si coraz bardziej prawdopodobne, e jednak
wyrusz na wypraw, która od jakiego czasu zaprzta
moj wyobrani; wypraw, naley doda, któr podejm
samodzielnie, wygodnym fordem pana Farradaya; która
poprowadzi przez najpikniejsze zaktki Anglii na
poudniowy zachód a po West Country, a w Darlington
Hall mog by nieobecny przez pi czy nawet sze dni.
Musz podkreli, e pomys tej wyprawy zosta mi
niezwykle askawie podsunity przez samego pana
Farradaya okoo dwóch tygodni temu, kiedy odkurzaem
portrety w bibliotece. Staem na drabince i omiataem
portret wicehrabiego Wetherby, gdy wszed mój
chlebodawca, dzierc kilka ksiek, przeznaczonych
zapewne do odoenia na póki. Zauwaywszy moj
osob, skorzysta z okazji, by powiadomi mnie, e w
tej wanie chwili podj ostateczn decyzj w sprawie
powrotu do Stanów Zjednoczonych na pi tygodni w
sierpniu i wrzeniu. To oznajmiwszy, mój chlebodawca
zoy przyniesione tomy na stole i wycign si na
szezlongu, po czym popatrzy na mnie i rzek:
– Wiesz co, Stevens, przecie nie bdziesz stercza w
tym domu, jak mnie nie bdzie. Moe by wzi
samochód i przejecha si gdzie na par dni? Co mi
si zdaje, e przydaby ci si may urlop.
Musz przyzna, e nie wiedziaem, jak mam
zareagowa
na
tak
niespodziewanie
uczynion
propozycj. Pamitam tylko, e podzikowaem mojemu
chlebodawcy za to, e tak si o mnie troszczy. Chyba
jednak wygldaem na niezdecydowanego, gdy pan
Farraday cign:
– Serio, Stevens, naprawd przydaby ci si urlop.
Dam ci na benzyn. Czy inni kamerdynerzy te tak
siedz i siedz w domu jak ty? Przecie nie macie czasu,
eby pozna wasz pikny kraj!
Nie pierwszy raz mój chlebodawca podniós ten
problem, który zdaje si autentycznie go zaprzta.
Wtedy, gdy tak staem na drabince, przyszo mi na myl
pewne wyjanienie, jakiego powinno si udzieli w tej
sytuacji. Otó ludzie mojego zawodu, cho nie zwiedzali
Anglii w cisym znaczeniu tego sowa, czyli podróujc
po niej i ogldajc malownicze miejsca, mieli o niej
znacznie lepsze pojcie ni wiele innych osób, a to dziki
pracy w domach, w których zbierali si najwiksi pastwo
tego kraju. Oczywicie, nie mógbym wyrazi tego
przekonania panu Farradayowi bez duszej przemowy,
co mogoby sprawia wraenie wymdrzania si.
Zadowoliem si wic krótkim stwierdzeniem:
– Miaem zaszczyt widywa to, co w Anglii najlepsze,
prosz pana, w tych czterech cianach.
Pan Farraday musia nie zrozumie tej uwagi, poniewa
powiedzia znów:
– Serio, Stevens. To nie jest w porzdku. Powinno si
zna swój kraj. Rób, co ci radz, rzu ten dom na par dni.
Jak Pastwo si domylaj, owego popoudnia nie
potraktowaem powanie tej sugestii; uznaem j za
kolejny przykad niewiadomoci, jak Amerykanie
przejawiaj wzgldem tego, co w Anglii wypada, a co
nie. To, e w cigu kilku nastpnych dni moje nastawienie
do teje propozycji ulego zmianie – a pomys wycieczki
do West Country coraz bardziej zaprzta moje myli –
naley bez wtpienia przypisa, co tu kry, nadejciu
listu od panny Kenton, jedynego, jaki od niej otrzymaem
w cigu ostatnich kilku lat (nie liczc ycze na Boe
Narodzenie). Musz jednak natychmiast wyjani: chodzi
mi o to, e list od panny Kenton nasun mi pewne
spostrzeenia na temat spraw subowych tu, w
Darlington Hall, i z ca stanowczoci stwierdzam, e
to wanie troska o sprawy subowe skonia mnie, by
na nowo rozway tak askawie zoon mi propozycj
mego chlebodawcy. Niech mi bdzie wolno szerzej to
omówi.
Otó faktem jest, e ostatnio w wypenianiu
obowizków przytrafio mi si par drobnych uchybie.
Naley zaznaczy, e uchybienia te byy same w sobie
bez znaczenia. Myl jednak – i przypuszczam, e
Pastwo równie zdaj sobie z tego spraw – e dla kogo
tak jak ja nieprzyzwyczajonego do popeniania takich
bdów podobny rozwój sytuacji musia by wysoce
niepokojcy: zaczem ju wysuwa róne przeraajce
hipotezy co do ich przyczyn. Tymczasem, jak to czsto
bywa
w
takich
przypadkach,
nie
dostrzegaem
najprostszego wyjanienia – dopóki moje rozwaania
nad wnioskami pyncymi z listu panny Kenton nie
otwary mi oczu na najoczywistsz prawd: otó te
drobne niedocignicia byy spowodowane li tylko
niewaciwym rozkadem zaj personelu.
Powicenie szczególnej uwagi ustaleniu rozkadu zaj
suby
jest,
rzecz
jasna,
obowizkiem
kadego
kamerdynera. Ile to kótni, oszczerstw, pochopnych
zwolnie z pracy, zamanie ilu obiecujcych karier
mona przypisa niedbaoci kamerdynera w ustalaniu
rozkadu zaj personelu? Jak najbardziej zgadzam si z
opini, e umiejtno stworzenia waciwego rozkadu
zaj suby jest dla kadego kamerdynera podstaw jego
wszelkich umiejtnoci. Przez te wszystkie lata sam
tworzyem wiele rozkadów zaj i, nie chwalc si,
musz stwierdzi, e wprowadzanie poprawek byo
konieczne bardzo rzadko. Jeli za obecnie powodem
usterek w pracy suby jest niewaciwy rozkad zaj,
win
naley
obarczy
mnie
i
tylko
mnie.
Po
sprawiedliwoci trzeba jednak równoczenie wspomnie,
e w tym akurat przypadku moje zadanie byo niezwykle
utrudnione.
Wyjani tu dlaczego. Otó po sfinalizowaniu
transakcji – w wyniku których rodzina Darlingtonów
tracia dom nalecy do niej od dwustu lat – pan
Farraday oznajmi, e nie zamierza osiedla si tutaj
natychmiast, poniewa ostateczne zlikwidowanie jego
spraw w Stanach Zjednoczonych wymaga jeszcze okoo
czterech miesicy. Chcia jednak bardzo, by tymczasem
suba jego poprzednika – o której sysza wiele dobrego
– pozostaa w Darlington Hall. „Suba”, o któr mu
chodzio, bya jedynie szcztkow, szecioosobow
obsad, któr krewni lorda Darlingtona zatrzymali do
zajcia si domem na czas przeprowadzania transakcji;
z przykroci donosz, e gdy tylko posiado zostaa
sprzedana, nie mogem dla pana Farradaya uczyni nic,
by zapobiec odejciu na inne posady wszystkich poza
pani Clements. Gdy napisaem do mojego nowego
chlebodawcy, by wyrazi al z tego powodu, otrzymaem
z Ameryki instrukcje, by zwerbowa nowy personel
„godny wielkiego angielskiego domu”. Natychmiast
podjem kroki, by speni to yczenie, lecz, jak Pastwo
wiedz, znalezienie odpowiednich kandydatów jest
obecnie nieatwe. Cho z polecenia pani Clements udao
si zwerbowa Rosemary i Agnes, z których jestem
zadowolony – przed pierwsz, wstpn wizyt, któr pan
Farraday zoy nam wiosn zeszego roku, nie
osignem adnych lepszych rezultatów. Wtedy to
wanie – w tym dziwnie opustoszaym gabinecie
Darlington Hall – pan Farraday po raz pierwszy ucisn
moj do; zupenie niezalenie od spraw subowych
mój nowy chlebodawca mia moliwo sprawdzenia
moich zalet i umiejtnoci, na których, omielam si
zauway, mona polega. To wida dlatego uzna, e
moe od razu porozmawia ze mn w sposób otwarty i
rzeczowy. W wyniku naszego spotkania powierzy mi
cakiem znaczn sum na wszechstronne przygotowanie
jego przyszego tu pobytu. Tak czy inaczej, chodzi mi o
to, e gdy podczas tej rozmowy napomknem o
kopotach z zatrudnieniem odpowiedniego personelu,
pan Farraday po chwili namysu poprosi mnie o rzecz
nastpujc: o to mianowicie, bym opracowa jak
najlepszy rozkad zaj personelu – on nazwa to „takim
jakim harmonogramem suby” – by dom mogy
prowadzi cztery obecnie zatrudnione osoby, czyli: pani
Clements, dwoje dziewczt i ja. Zdawa sobie spraw,
e moe to wymaga „wyczenia” czci domu; mia
jednak nadziej, e moje dowiadczenie i umiejtnoci
pozwol ograniczy straty do minimum. Wspominajc
czasy, gdy miaem pod sob siedemnacie osób suby,
i wiedzc, jak niedawno jeszcze tu, w Darlington Hall,
zatrudniano dwadziecia osiem osób, perspektywa
wypracowania takiego rozkadu zaj, by ten sam dom
prowadzi
w
cztery
osoby,
bya
co
najmniej
zniechcajca. Cho staraem si tego nie okaza, co
musiao zdradzi mój sceptycyzm, poniewa pan
Farraday zaraz doda, jakby na pocieszenie, e jeeli
bdzie to konieczne, mog zatrudni jeszcze jedn osob.
Byby jednak bardzo zobowizany, powtórzy, gdybym
„da sobie rad w cztery osoby”.
Ja tymczasem, jak wielu innych ludzi, bardzo
niechtnie zmieniam stare przyzwyczajenia. Oczywicie,
nie naley kurczowo trzyma si czego dla samej tylko
tradycji, jak to skonni s czyni niektórzy. W czasach
elektrycznoci i nowoczesnego ogrzewania nie ma
potrzeby trzyma tyle suby, ile byo konieczne w
ostatnim choby pokoleniu. Co wicej, wedug mnie ta
wanie skonno do utrzymywania zbyt licznej suby
li tylko dla tradycji – powodujca, e pracownicy mieli
za duo wolnego czasu – bya jednym z waniejszych
czynników znacznego pogorszenia si jakoci usug w
moim zawodzie. Ponadto pan Farraday wyjani, e nie
zamierza
organizowa
tylu
wielkich
spotka
towarzyskich, ile za dawnych lat widywa Darlington
Hall. Z powiceniem zabraem si wic do postawionych
mi zada. Nad ustaleniem rozkadu zaj spdziem
wiele godzin; przynajmniej tyle samo rozmylaem na
ten temat podczas wypeniania mych obowizków, co
po udaniu si na spoczynek. Kady nowy pomys
wielokrotnie rozpatrywaem pod wszystkimi wzgldami,
szukajc jakichkolwiek zych stron. Wreszcie otrzymaem
rozkad, który, cho moe nie spenia dokadnie zalece
pana Farradaya, by jednak najlepszym z moliwych
rozwiza.
Utrzymamy
funkcjonowanie
niemal
wszystkich reprezentacyjnych czci domu; wyczone
zostan
tylko
zbyt
obszerne
w
nowej
sytuacji
pomieszczenia subowe – w tym korytarz od kuchni,
dwie spiarnie i stara pralnia. W ten sposób do uytku
nadawa si bd wszystkie gówne pokoje na parterze
i wystarczajca liczba pokoi gocinnych. Poniewa jednak
tak szeroki program da si wypeni jedynie przy pomocy
kilku osób dochodzcych, rozkad zaj uwzgldnia
usugi ogrodnika (raz w tygodniu, a w lecie dwa razy) i
dwóch sprztaczek (po dwa razy w tygodniu). Wedug
nowego rozkadu zmieniby si te radykalnie podzia
naszych dotychczasowych obowizków. Przewidywaem
przy tym, e dziewczta nie bd miay wikszych
kopotów z przystosowaniem si do tych nowych
obowizków; za to staraem si, by jak najmniejsze
zmiany dotyczyy pani Clements – do tego stopnia, e
sobie przydzieliem znacznie wicej zada, ni mona by
si spodziewa po najbardziej liberalnym kamerdynerze.
Nawet teraz nie powiedziabym, e by to zy rozkad
zaj; mimo wszystko umoliwia przecie czterem
osobom wykonanie nadspodziewanie wielkiej liczby
zada. Zgodz si jednak Pastwo, e najlepsze rozkady
zaj suby to takie, które przewiduj pewien margines
bezpieczestwa na wypadek choroby lub innego rodzaju
niedyspozycji którego z pracowników. Oczywicie w
tym akurat przypadku moje zadanie byo do niezwyke,
lecz pomimo to staraem si zachowa, gdzie tylko
moliwe, takie wanie „marginesy”. Szczególnie byem
wiadom, e wszelkie opory, na jakie mog natrafi ze
strony pani Clements i dziewczt, usiujc je przekona
do przyjcia nowych obowizków, bd o tyle wiksze,
o ile wzronie liczba wykonywanych przez nie prac.
Dlatego wanie, gdy zmagaem si z ukadaniem
rozkadu zaj, wiele uwagi powiciem temu, by moje
podwadne, gdy ju przystosuj si do swych bardziej
„wszechstronnych” ról, uznay taki wanie podzia pracy
za wygodny i zachcajcy do wikszego wysiku.
Obawiam si jednak, e w trosce o zadowolenie
eskiego personelu nie oceniem równie wnikliwie mych
wasnych moliwoci; cho dowiadczenie i wrodzona
ostrono w takich sprawach nie pozwoliy mi podj
si wikszej liczby zada, ni mógbym wykona, to
jednak zbyt mao uwagi powiciem wasnemu
marginesowi bezpieczestwa. Nic wic dziwnego, e w
cigu kilku nastpnych miesicy niedopatrzenie to dao
o sobie zna w wielu rónych drobnych, lecz znaczcych
sprawach. Ostatecznie wic rzecz przedstawiaa si
prosto: wziem na swe barki zbyt duy ciar.
Dziwi si moe Pastwo, e oczywisty bd w
rozkadzie zaj personelu tak dugo umyka mojej uwagi.
Jednak czsto tak si dzieje, e gdy dugo rozwaamy
jak spraw, prawda ukazuje si nam zupenie
nieoczekiwanie, w wyniku jakiego innego wydarzenia.
Tak te byo i w tym przypadku; otó otrzymanie przeze
mnie listu od panny Kenton, zawierajcego – oprócz
dugich,
niezbyt
zrozumiaych
fragmentów
–
bezsprzeczn nostalgi za Darlington Hall oraz – a jestem
tego pewien – wyrane aluzje do chci powrotu, zmusio
mnie do ponownego zastanowienia si nad rozkadem
zaj. Dopiero wtedy staa si dla mnie oczywista rola,
jak mogaby tu odegra jeszcze jedna osoba suby;
zrozumiaem, e to wanie jej brak by ródem mych
ostatnich niepowodze. I im bardziej o tym mylaem,
tym bardziej stawao si jasne, e wanie panna Kenton,
z jej wielkim przywizaniem do tego domu, z jej
przykadnym poczuciem odpowiedzialnoci zawodowej
– jakiego teraz czowiek ju nie uwiadczy – byaby tym
czynnikiem, który umoliwiby mi wreszcie ustalenie
cakowicie zadowalajcego rozkadu zaj suby dla
Darlington Hall.
Wkrótce po dokonaniu takiej oceny sytuacji zaczem
na nowo rozwaa askaw propozycj pana Farradaya
sprzed kilku dni. Przyszo mi bowiem na myl, e taka
wycieczka moe by te poyteczna i ze subowego
punktu widzenia; mógbym przecie pojecha do West
Country, a przy okazji odwiedzi pann Kenton, by
upewni si co do jej pragnienia powrotu do pracy tu,
w Darlington Hall. Musz wyjani, e list od niej
przeczytaem wielokrotnie – nie ma wic moliwoci,
bym sam sobie wmówi obecno w nim wspomnianych
aluzji.
*
Mimo to przez wiele dni nie miaem podj na nowo
tego tematu z panem Farradayem. W caej sprawie
istniao kilka aspektów, które trzeba byo wyjani przed
podjciem dalszych kroków – na przykad sprawa
kosztów. Nawet biorc pod uwag yczliw propozycj
mego chlebodawcy, e „da mi na benzyn”, koszty takiej
wyprawy mogy urosn do zadziwiajcych rozmiarów,
gdy wemie si pod uwag noclegi, posiki i inne drobne
wydatki. Potem sprawa stroju, jaki naleaoby zabra w
tak podró, i czy opaca mi si sprawi sobie nowe
ubranie. Jestem w posiadaniu caej kolekcji wietnych
garniturów, otrzymanych w cigu tych wszystkich lat
od lorda Darlingtona i jego rónych goci, którzy podczas
wizyty mieli powód do zadowolenia z naszej suby.
Cho s one na tak wycieczk moe zbyt eleganckie
czy te po prostu niemodne w obecnych czasach, to jest
jednak wród nich jedno ubranie spacerowe, które
otrzymaem w 1931 czy 1932 roku od sir Edwarda Blaira
– wówczas cakiem nowe i pasujce niemal jak ula – i
które nadaoby si na wieczór w salonie lub jadalni
kadego hotelu, w jakim zatrzymabym si w czasie mej
podróy. Nie mam, niestety, adnego odpowiedniego
stroju podrónego – czyli takiego, w którym mógbym
pokaza si za kierownic samochodu – chyba e
woybym garnitur otrzymany w czasie wojny od
modego lorda Chalmersa. Garnitur ten, cho znacznie
na mnie za may, mona by uzna za doskonay pod
wzgldem
stylu.
Obliczyem
wreszcie,
e
moje
oszczdnoci wystarcz na koszty podróy, a nawet na
kupno nowego ubrania. Mam nadziej, e nie posdz
mnie Pastwo o zbytni próno; chodzi o to, e nigdy
nie wiadomo, czy nie bd musia si przyzna do pracy
w Darlington Hall, a w takich razach wane jest, by strój
odpowiada piastowanemu stanowisku.
Równoczenie wiele chwil powiciem studiowaniu
atlasu samochodowego, jak równie odnonych tomów
Cudów Anglii pani Jane Symons. Jeeli Pastwo nie znaj
ksiek pani Symons – jest ich siedem, a kada opisuje
inn cz Wysp Brytyjskich – gorco je Pastwu
polecam. Cho zostay napisane w latach trzydziestych,
s zapewne nadal aktualne – przecie bomby niemieckie
nie zmieniy naszego krajobrazu a tak bardzo. Pani
Symons bya zreszt czstym gociem w Darlington Hall,
i do tego jednym z najbardziej lubianych, przynajmniej
przez sub, a to dziki zawsze okazywanemu
zadowoleniu z naszej pracy. Wanie wtedy, kierujc si
naturalnym podziwem dla tej pani, zaczem w wolnych
chwilach studiowa jej dziea w naszej bibliotece.
Pamitam te, e w roku 1936, wkrótce po wyjedzie
panny Kenton do Kornwalii – nigdy tam nie byem –
czsto przegldaem tom trzeci, w którym pani Symons
opisuje cuda Devonu i Kornwalii. Cao uzupeniona
jest zdjciami oraz jeszcze bardziej przemawiajcymi do
mnie rysunkami. Wanie dziki temu miaem jakie
pojcie, gdzie panna Kenton miaa pdzi ycie w stanie
maeskim. Byo to jednak, jak mówi, w latach
trzydziestych, gdy, jak mi si zdaje, ksiki pani Symons
cieszyy si powszechnym uznaniem w caym kraju. Nie
zagldaem do nich przez wiele lat; dopiero teraz znów
signem na pók po tom o Devonie i Kornwalii. I
znów, jak dawniej, zagbiem si w te opisy i ilustracje;
i mog Pastwo sobie wyobrazi moje rosnce
podekscytowanie na myl, e by moe rzeczywicie
wybior si w te okolice.
Wreszcie nie pozostao mi ju nic innego, jak
wspomnie znów o tej sprawie panu Farradayowi.
Oczywicie, istniaa zawsze moliwo, e uczyniona
przez niego przed dwoma tygodniami propozycja bya
tylko przelotnym kaprysem i e pomys ten nie bdzie
ju cieszy si jego uznaniem. Co prawda, wedug moich
obserwacji, które poczyniem przez te kilka ostatnich
miesicy, pan Farraday nie naley do tych osób, które
wykazuj najbardziej irytujc cech, jak moe mie
chlebodawca, a mianowicie zmienno. Nie byo
bynajmniej powodu przypuszcza, e pan Farraday
mógby tym razem wykaza mniejszy entuzjazm
wzgldem mojej planowanej podróy albo wrcz
zapomnie o swej askawej propozycji „dania mi na
benzyn”. Mimo to gruntownie rozwayem, kiedy mu
o tym napomkn, bo cho, jak ju powiedziaem, nigdy
nie podejrzewabym pana Farradaya o zmienno, to
lepiej byoby nie rozpoczyna rozmowy na ten temat w
chwili, gdy mój chlebodawca jest czym zajty lub
zdenerwowany. Uczyniona przeze w takiej sytuacji
odmowa mogaby wcale nie by odzwierciedleniem
rzeczywistego nastawienia pana Farradaya, lecz raz j
otrzymawszy, nieatwo przyszoby mi wraca potem do
tej sprawy. Byo wic oczywiste, e musiaem mdrze
wybra waciwy moment.
Zdecydowaem w kocu, e najbezpieczniej bdzie
uczyni to podczas podawania popoudniowej herbaty
w salonie. Pan Farraday zwykle wraca wtedy z krótkiej
przechadzki po okolicznych pagórkach, nie jest wic
zaprztnity lektur i pisaniem, tak jak potem, pod
wieczór. Co wicej, czsto, gdy przynosz mu herbat,
pan Farraday odkada ksik czy czasopismo, które
wanie przeglda, wstaje i przeciga si przy oknie,
jakby oczekiwa, e pogawdzi sobie ze mn przez chwil.
W kadym razie wydaje si, e mój osd okaza si
cakiem trafny; to, jak potem potoczyy si wypadki,
byo spowodowane omyk dotyczc zupenie innych
spraw. Mianowicie nie wziem dostatecznie pod uwag
faktu, e o tej porze dnia pan Farraday chtnie bawi si
lekk, dowcipn nawet rozmow. Wiedzc, e takie
wanie jest jego nastawienie, gdy przynosz mu herbat,
i e w takich chwilach zawsze rozmawia ze mn tonem
artobliwym, nie naleao wczoraj w ogóle wspomina
o pannie Kenton. Rozumiej jednak Pastwo, e byo
czym zupenie naturalnym napomkn o poytku, jaki
z tego wyjazdu moe wynikn dla spraw subowych
– ostatecznie miaem prosi mojego chlebodawc o du
ask. Tak wic, mówic o powodach, dla których
wybraem za cel mej podróy wanie West Country,
zamiast poprzesta na paru zachcajcych szczegóach
zapamitanych z lektury dziea pani Symons, zupenie
niepotrzebnie wspomniaem, e w tamtych okolicach
zamieszkuje teraz dawna gospodyni Darlington Hall.
Chciaem chyba wyjani panu Farradayowi, e bd
móg przy okazji zbada pewn moliwo idealnego
rozwizania naszych drobnych problemów domowych.
Jednak gdy tylko zaczem mówi o pannie Kenton,
zrozumiaem, e popeniem bd. Nie tylko nie byem
wcale pewien, czy ona pragnie powróci tu na sub;
ponadto o zwikszeniu liczby personelu nie rozmawiaem
z panem Farradayem od czasu naszej pierwszej rozmowy.
Wygaszanie teraz przeze mnie uwag co do przyszoci
Darlington Hall mogoby zosta uznane co najmniej za
zarozumialstwo. Urwaem wic chyba do gwatownie;
musiaem sprawia wraenie nieco zmieszanego. Tak czy
inaczej, pan Farraday natychmiast skorzysta z okazji,
by umiechn si do mnie szeroko i powiedzie niby
to z zastanowieniem:
– No, no, Stevens. Przyjacióeczka. I to w twoim
wieku...
Có za niezrczna sytuacja! Lord Darlington nigdy nie
zrobiby
czego
takiego
adnemu
ze
swoich
pracowników! Zreszt wcale nie chc mówi tu niczego
pejoratywnego
o
panu
Farradayu:
jest
przecie
Amerykaninem, a ich zwyczaje s czsto tak odmienne
od naszych. Na pewno nie mówi tego zoliwie, lecz
potrafi Pastwo poj, w jake niezrcznej znalazem
si sytuacji.
– Nie wiedziaem, e z ciebie taki kobieciarz, Stevens
– cign. – Pewnie dziki temu czowiek wolniej si
starzeje. Nie wiem tylko, czy mog ci pomaga w
osigniciu tak podejrzanych celów.
Oczywicie,
pierwszym
moim
odruchem
byo
natychmiast stanowczo zaprzeczy takim motywom
mego postpowania, jakie imputowa mi pan Farraday;
na szczcie spostrzegem w por, e na to tylko czeka,
a wtedy moje pooenie byoby jeszcze gorsze. Wolaem
ju wic sta dalej zmieszany, czekajc, a mój
chlebodawca wyrazi zgod na ten wyjazd.
Cho chwile te byy dla mnie wysoce enujce, nie
chciabym, by Pastwo odnieli wraenie, e w jakim
sensie mam to za ze panu Farradayowi, który jest
przecie osob mi i sympatyczn; na pewno bawio go
po prostu to przekomarzanie si, które w Stanach
Zjednoczonych jest bez wtpienia oznak dobrych,
przyjaznych
stosunków
pomidzy
pracodawc
i
pracownikiem – ot, tak sobie niewinn rozrywk. Musz
tu doda, e takie wanie przekomarzanie si byo
bardzo czstym sposobem odnoszenia si do mnie mojego
chlebodawcy – cho musz przyzna, e nadal nie wiem,
jak mam na to reagowa. W cigu pierwszych dni mojej
suby pan Farraday kilkakrotnie zadziwi mnie swymi
powiedzeniami. I tak, na przykad, zapytaem go raz,
czy pewnemu panu wybierajcemu si do nas z wizyt
bdzie towarzyszy maonka.
– Niech nas Bóg broni! – odpar na to pan Farraday.
– Gdyby przyjechaa, moe uda ci si uwolni nas od
niej, Stevens. O, mógby j wzi do tych stajni, tam
koo farmy Morgana. Zabawiaby j tam na sianie,
moe jest wanie w twoim typie.
Przez dobr chwil nie miaem pojcia, o co chodzi
mojemu chlebodawcy. Potem zrozumiaem, e to art,
wic staraem si umiechn, cho podejrzewam, e
moja twarz zdradzaa pewne zdumienie czy wrcz
zaszokowanie.
Jednak po paru dniach przyzwyczaiem si do tego
typu uwag pana Farradaya i gdy tylko dosyszaem w
jego gosie ów artobliwy ton, natychmiast umiechaem
si odpowiednio. Mimo to nigdy nie byem do koca
pewien, czego waciwie oczekuje si ode mnie w takiej
sytuacji. By moe powinienem rozemia si gono, a
moe nawet samemu dorzuci jak dowcipn uwag.
Ta ostatnia moliwo niepokoia mnie nieco w cigu
ostatnich miesicy; dotd nie wiem, co waciwie
powinienem
czyni.
By
moe
w
Ameryce
do
obowizków subowych pracownika naley bawienie
swego chlebodawcy dowcipn rozmow. Przypominam
sobie zreszt, e pan Simpson, waciciel gospody Pod
Rk Oracza, mówi kiedy, e gdyby by amerykaskim
barmanem, nie przemawiaby do nas po swojemu
poufale, cho zawsze uprzejmie, lecz zarzucaby nas
grubiaskimi uwagami na temat naszych wad i saboci,
wyzywa nas od pijaków i raczy innymi tego typu
epitetami, by w ten sposób speni oczekiwania swych
klientów. Pamitam te, e pan Rayne, który podróowa
do Ameryki jako kamerdyner sir Reginalda Mauvisa,
mówi mi, e nowojorscy taksówkarze zwracaj si do
swych pasaerów w sposób, który w Londynie
spowodowaby na pewno jak awantur czy nawet
odprowadzenie kierowcy na najbliszy posterunek policji.
Jest wic cakiem moliwe, e pan Farraday chce
wanie, by na jego przekomarzania si odpowiada tym
samym, i e moe uzna moje powstrzymywanie si od
tego za swego rodzaju uchybienie. To wanie martwi
mnie ju od pewnego czasu. Musz przyzna, e z wielk
niechci myl o koniecznoci wypeniania tego
obowizku. W naszych tak zmieniajcych si czasach
mona oczywicie dostosowywa si do zada dotychczas
nienalecych do zakresu czyjej dziaalnoci, lecz
przekomarzanie si to ju co zupenie innego. Czy
mona mie pewno, e dowcipna odpowied jest
wanie na miejscu w danej sytuacji? Nie trzeba chyba
wyjania,
wygoszenie
jak
katastrofalne
dowcipnej
uwagi
skutki
w
wywoaoby
niestosownym
momencie.
Mimo to niedawno powayem si wreszcie na tak
artobliw odpowied. Podawaem panu Farradayowi
porann kaw w pokoju niadaniowym, gdy ten
powiedzia:
– To chyba nie ty tak krakae dzisiaj rano, co, Stevens?

Podobne dokumenty