Problem zakończenia procesu wykładni prawa w świetle

Transkrypt

Problem zakończenia procesu wykładni prawa w świetle
Olgierd Bogucki
Katedra Teorii i Filozofii Prawa
Uniwersytet Szczeciński
Problem zakończenia procesu wykładni prawa
w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego
I.1. Z punktu widzenia normatywnej koncepcji wykładni prawa akceptowanej w
określonej kulturze prawnej niezwykle istotnym zagadnieniem jest to, w jakiej sytuacji należy
zakończyć proces interpretacyjny. Ponieważ można uznać, że na gruncie polskiej kultury
prawnej nie budzi wątpliwości fakt, iż zastosowanie językowych dyrektyw wykładni stanowi
konieczny element wykładni, zagadnienie to sprowadza się w zasadzie do pytania o to, czy
wykładnia pozajęzykowa, a w szczególności wykładnia funkcjonalna, traktowana jest jako
konieczny element wykładni. W istocie więc zagadnienie to sprowadza się do pytania o
stosunek do treści wyrażanej przez paremię interpretatio cessat in claris (clara non sunt
interpretanda w znaczeniu antykontynuacyjnym)1. Niniejsze opracowanie ma na celu
prezentację wyników badań empirycznych orzecznictwa Sądu Najwyższego w omawianym
zakresie, a także krytyczną analizę niektórych formułowanych we wskazanym orzecznictwie
poglądów.
Główne pytanie badawcze brzmi więc – czy w orzecznictwie Sądu Najwyższego
wykładnia pozajęzykowa, a w szczególności wykładnia funkcjonalna, traktowana jest jako
konieczny element wykładni – co sprowadza się do pytania o stosunek orzecznictwa Sądu
Najwyższego do treści wyrażanej przez paremię interpretatio cessat in claris (clara non sunt
interpretanda w znaczeniu antykontynuacyjnym).
1
Na temat odróżnienia antyinicjującego i antykontynuacyjnego rozumienia paremii clara non sunt interpretanda
zob. O. Bogucki, M Zieliński, Wykładnia prawa we współczesnym orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego,
Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, (w:) Orzecznictwo sądowe w sprawach karnych.
Aspekty europejskie i unijne, red. L. Gardocki, J. Godyń, M. Hudzik, L.K. Paprzycki, Warszawa 2008, s.75.
2. W tym miejscu kilka uwag należy poświęcić kwestiom metodologicznym.
Empiryczną bazą wyjściową dla omawianych tutaj badań były orzeczenia (wraz z
uzasadnieniami) Sądu Najwyższego wydane w latach 1990-2008, a następnie opublikowane
w urzędowych zbiorach – Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna, Orzecznictwo
Sądu Najwyższego Izba Karna i Izba Wojskowa, Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba
Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych, przy czym w przypadku tego zbioru
uwzględniono tylko uchwały2. Z tak określonej bazy empirycznej wyselekcjonowano tylko
takie orzeczenia, w których tezach lub uzasadnieniach szczególnie wyraźnie manifestowano
rozstrzyganie zagadnień związanych z relacjami między poszczególnymi typami wykładni
(językową, systemową, funkcjonalną), a ponadto miało to istotny wpływ na całość procesu
interpretacji. Ostatecznie uwzględniono 90 orzeczeń i to one są podstawą tez formułowanych
w opracowaniu.
W świetle uwzględnionych orzeczeń możliwe stało się zauważenie w orzecznictwie
określonej ilości przypadków działań interpretacyjnych odmienego typu. Przy charakterystyce
poszczególnych typów będzie się podawać liczbę przypadków określonego typu. Ponadto
będzie się również cytować odpowiednie fragmenty orzeczeń szczególnie ewidentnych,
najbardziej wzorcowych dla określonego typu. Cytowaniu towarzyszyć będzie wytłuszczenie
szczególnie istotnych sformułowań.
W tym miejscu należy zwrócić uwagę na pewne trudności z podawaniem dokładnych
liczb przypadków określonych typów. Zakwalifikowanie określonego przypadku jako
przypadku danego typu wymaga dokonania interpretacji, która w niektórych przypadkach nie
daje jednoznacznych wyników. Stąd też w poszczególnych przypadkach należy uwzględnić
pewien „margines” tolerancji związany z szacowaniem przypadków jako „podpadających”
pod określony typ. W niektórych przypadkach podawać się będzie odpowiednie liczby z
zaznaczeniem, że chodzi tylko o ewidentne przypadki określonego typu, nie wykluczając
jednocześnie, że również inne przypadki można zinterpretować jako „podpadające” pod dany
typ.
2
Rozwiązanie polegające na uwzględnieniu z wszystkich opublikowanych w tym zbiorze orzeczeń tylko uchwał
jest wymuszone bardzo dużą ilością opublikowanych tam orzeczeń. Uwzględnienie ich wszystkich
powiększyłoby istotnie i tak już znaczą bazę empiryczną wyjściową. Uwzględnienie tylko uchwał znajduje
uzasadnienie w tym, że można było przewidywać, iż właśnie w tych typach orzeczeń (w ich uzasadnieniach) Sąd
Najwyższy będzie w największym stopniu dawał wyraz rozstrzyganiu zagadnień interesujących z punktu
niniejszego opracowania.
II. 1. Na wstępie należy zauważyć, że przypadki prezentowania poglądu dokładnie
odpowiadającego treści paremii interpretatio cessat in claris zdarzają się rzadko (5
przypadków).
Na przykład w uzasadnieniu uchwały z 16 marca 2000 r.3 przyjmuje się, że:
„(…) Odczytując treść normatywną zawartą w art. 605 § 1 k.p.k. sięgnąć trzeba w
pierwszej kolejności do wykładni gramatycznej, której dyrektywy mają pierwszeństwo
w procesie dekodowania każdej normy prawnej i której priorytet oznacza, iż
odwoływanie się do sensu, celu, funkcji interpretowanych przepisów dopuszczalne
jest dopiero wtedy, gdy wykładnia ta nie daje jasnego i jednoznacznego wyniku, to
jest wtedy, gdy z językowego punktu widzenia możliwe jest różne rozumienie
treści normy prawnej”.
Analogicznym względem powyższego przykładem może być również uzasadnienie
uchwały z 15 marca 2006 r.4, w którym stwierdza się, że:
„Spośród różnych metod wykładni przepisów prawa pierwszeństwo przypada
wykładni logiczno-językowej. Dopiero jeśli wykładnia ta nie doprowadzi do
uzyskania jednoznacznych rezultatów, mogą znaleźć zastosowanie inne metody
wykładni, tj. wykładnia systemowa, celowościowa (funkcjonalna), historycznoprawna
i prawnoporównawcza”.
2. Poza wskazanymi wyżej przypadkami można wskazać również przypadki
formułowania poglądu w pewnej mierze zbliżonego do treści paremii interpretatio cessat in
claris (3 przypadki). Zgodnie z tym poglądem, po uzyskaniu jednoznacznego wyniku
wykładni językowej nie ma co prawda zakazu kontynuowania wykładni, nie ma jednak
również konieczności jej kontynuowania.
Na przykład w uzasadnieniu wyroku z 8 maja 1998 r.5 przyjmuje się pierwszeństwo
chronologiczne wykładni językowej w stosunku do wykładni pozajęzykowej, jednocześnie
jednak stwierdza się, że:
„W myśl zasady interpretatio cessat in claris nie zawsze zachodzić będzie jednak
konieczność użycia kolejno wszystkich tych sposobów, w szczególności nie będzie
potrzeby sięgania po dyrektywy celowościowe, jeżeli już po zastosowaniu dyrektyw
językowych, czy też językowych i systemowych, uda się uzyskać właściwy wynik
wykładni, to jest ustalić znaczenie interpretowanej normy”.
3. Należy w dalszej kolejności zauważyć, że: (1) w wielu uzasadnieniach orzeczeń, w
których manifestowano przeprowadzenie wykładni pozajęzykowej (w szczególności
funkcjonalnej) była ona dokonywana mimo tego, że w płaszczyźnie językowej określony
zwrot nie budził wątpliwości, jednak dodatkowo wzmacniano wynik wykładni (28
3
I KZP 53/99, OSNKW 2000/3-4/21.
II UZP 4/06, OSNP 2006/21-22/334.
5
I CKN 664/97, OSNC 1999/1/7.
4
ewidentnych przypadków), a ponadto (2), w wielu orzeczeniach kontynuowano wykładnię,
aby następnie zmodyfikować jednoznaczny wynik wykładni językowej (17 ewidentnych
przypadków), lub też w konkretnym przypadku odmówić odrzucenia rezultatu wykładni
językowej w oparciu o rezultat wykładni pozajęzykowej, dopuszczając jednak co do zasady
samą możliwość takiego odrzucenia (14 ewidentnych przypadków).
4. Ponadto należy zaznaczyć, że w pewnej liczbie orzeczeń (9 przypadków) explicite
deklaruje się konieczność przeprowadzania wykładni nawet wtedy, gdy na gruncie wykładni
językowej uzyskano jednoznaczność.
Niewątpliwą doniosłość ma w tym zakresie ma uzasadnienie wyroku z 19 listopada
2008 r.6, w którego tezie (!) zawarto następujący pogląd:
„Dokonywanie wykładni polega na zastosowaniu wszystkich metod
(językowej, systemowej i funkcjonalnej). Zasada pierwszeństwa wykładni
językowej nie oznacza, że w tym procesie wolno zignorować wykładnię
systemową i funkcjonalną, a niekiedy także historyczną”.
W uzasadnieniu uchwały z 20 września 2007 r.7 stwierdza się również, że:
„W teorii prawa podkreśla się, że proces wykładni w fazie percepcyjnej należy
przeprowadzić przez wszystkie typy dyrektyw (to jest dyrektywy językowe,
systemowe i funkcjonalne), niezależnie od tego, czy uzyskano już wcześniej
jednoznaczność interpretowanych zwrotów, czy nie (por. M. Zieliński: Podstawowe
zasady współczesnej wykładni prawa, w: P. Winczorek red.: Teoria i praktyka
wykładni prawa, Warszawa 2005, s. 118)”.
Podobnie w uzasadnieniu uchwały z 7 kwietnia 2006 r.8 stwierdza się, że:
„Wykładnia gramatyczna art. 21 u.k.w.h. prowadzi zatem do jednoznacznego wniosku,
że do żądania połączenia w księdze wieczystej kilku nieruchomości jest uprawniony
wyłącznie ich właściciel, nie ulega zatem wątpliwości, że art. 21 u.k.w.h. nie może być
stosowany wprost do użytkownika wieczystego. W tej sytuacji można by poprzestać
na wnioskach wynikających z paremii clara non sunt interpretanda i interpretatio
cessat in claris oraz zaniechać stosowania dalszych reguł interpretacyjnych,
jednakże w nowszym piśmiennictwie trafnie zakwestionowano ograniczanie się
wyłącznie do klaryfikacyjnej koncepcji wykładni prawa”.
Kolejnym przykładem może być uchwały z 23 kwietnia 1992 r. 9, w którym przyjmuje
się, że:
„Stwierdzić w związku z tym trzeba, że wykładnia językowa stanowi konieczny
rodzaj wykładni, lecz nie ma cech wyłączności przy ustalaniu znaczenia
budzącego wątpliwości przepisu. Wykładnia ta podlega sprawdzaniu przez inne
rodzaje wykładni, w tym przez wykładnię funkcjonalną i celowością”.
6
V KK 74/08, OSNKW 2009/3/21.
I KZP 27/07, I KZP 27/07.
8
III CZP 24/06, OSNC 2007/2/24.
9
I KZP 11/92, OSNKW 1992/7-8/51.
7
5. Należy również zauważyć, że w ostatnich latach (mniej więcej od 2000 r.) coraz
częściej wyraźnie formułuje się pogląd, który jest w istocie pewną modyfikacją paremii
interpretatio cessat in claris. Polega on na przyjęciu, że gdy na gruncie reguł językowych
określony tekst jest już zinterpretowany jednoznacznie, to należy zakończyć interpretację,
chyba że wynik wykładni językowej budzi wątpliwości ze względów pozajęzykowych.
Przykładem formułowania takiego poglądu jest uzasadnienie uchwały z 17 lutego
2006 r.10, w którym przyjmuje się, że:
„Według przyjętych zasad dotyczących wykładni prawa podstawową metodą jest
wykładnia językowa, nie można jednak na niej poprzestać, gdy wątpliwości budzi
słuszność i sprawiedliwość przepisu. (…) Uzasadnia to poddanie art. 442 § 1 zdanie
drugie k.c. wykładni przy zastosowaniu metod pozajęzykowych”.
Również w uzasadnieniu uchwały z 25 listopada 2003 r.11 przyjmuje się, że:
„Według utrwalonych w orzecznictwie zasad interpretacji przepisów prawa,
podstawowe znaczenie ma wykładnia językowa, a dopiero gdy ta zawodzi,
prowadząc do wyników nie dających się pogodzić z racjonalnym działaniem
ustawodawcy i celem, jaki ma realizować dana norma, sięga się do dyrektyw
wykładni systemowej i funkcjonalnej”.
Podobnie w uzasadnieniu uchwały z 21 marca 2007 r.12 stwierdza się, iż:
„Poza sporem jest, że dokonując interpretacji tekstu napisanego w języku
prawnym interpretator powinien opierać się na rezultatach wykładni językowej i
dopiero gdy prowadzi ona do niedających się usunąć wątpliwości, korzystać z
wykładni systemowej, a jeżeli również i ta wykładnia nie doprowadziła do
usunięcia wątpliwości interpretacyjnych, to wolno posłużyć się wykładnią
funkcjonalną”.
Zauważyć należy, że zawarte we wskazanych uzasadnieniach sformułowania takie jak
„poza sporem jest”, czy też „według utrwalonych w orzecznictwie zasad” albo „według
przyjętych zasad dotyczących wykładni”, są całkowicie arbitralne. Ani orzecznictwo ani
dorobek nauki o wykładni nie uzasadniają takich twierdzeń.
Mimo tego, że omawiany tutaj pogląd prawdopodobnie sformułowany został w drodze
pewnego nieporozumienia (o czym dalej w punkcie III), to jednak unika on pewnych słabości
pierwotnej wersji paremii interpretatio cessat in claris będąc jej „ulepszoną” wersją. Wymaga
on bliższej analizy i zrekonstruowania jego podstaw teoretycznych. Zagadnienie to zostanie
podjęte w dalszej części opracowania, jednak antycypując niejako dalsze rozważania należy
już w tym miejscu zaznaczyć, że mimo przewagi omawianego poglądu nad pierwotną wersją
paremii interpretatio cessat in claris również on powinien zostać odrzucony.
10
III CZP 84/05, OSNC 2006/7-8/114.
III CZP 75/03, OSNC 2005/1/3.
12
I KZP 39/06, OSNKW 2007/4/30.
11
6. Podsumowując powyższe uwagi należy stwierdzić, że w orzecznictwie Sądu
Najwyższego formułuje się różne poglądy w kwestii konieczności dokonywania wykładni
pozajęzykowej, jednak przewagę wydaje się mieć postawa polegająca na przeprowadzaniu
wykładni pozajęzykowej nawet przypadku jednoznacznych wyników wykładni językowej.
III. W tym miejscu rozważyć należy pewne zagadnienia związane ze spostrzeżeniami
zawartymi w punkcie II.5.
1. Z teoretycznego punktu widzenia paremia interpretatio cessat in claris budzi bardzo
poważne zastrzeżenia. Przyjęcie jej jako reguły interpretacyjnej praktycznie wyklucza
sytuacje polegające na tym, że modyfikuje się jednoznaczne wyniki wykładni językowej w
oparciu o wynik wykładni funkcjonalnej.
2. Jednak jak już wskazano (II.5), w orzecznictwie Sądu Najwyższego coraz większą
popularność zyskuje pogląd będący swoistą „modyfikacją” paremii interpretatio cessat in
claris. Polega on na przyjęciu, że gdy na gruncie reguł językowych określony tekst jest już
zinterpretowany jednoznacznie, to należy zakończyć interpretację, chyba że wynik wykładni
językowej budzi wątpliwości ze względów pozajęzykowych. Przypuszczać można, że
wykształcił się on w drodze pewnego nieporozumienia wywołanego niedostatecznym
odróżnianiem zagadnienia chronologii od zagadnienia wagi wyników poszczególnych
rodzajów wykładni. Z tego bowiem, że należy oprzeć się na jednoznacznych wynikach
wykładni językowej, chyba że wyniki te budzą zasadnicze wątpliwości w świetle wyników
wykładni pozajęzykowej (a taki pogląd dominuje w orzecznictwie Sądu Najwyższego), nie
wynika jednocześnie, że w przypadku jednoznacznych wyników wykładni językowej należy
zaniechać dalszej wykładni chyba, że wynik wykładni językowej budzi wątpliwości ze
względów pozajęzykowych. Utożsamienie obu wskazanych poglądów wydaje się stanowić
genezę wykształcenia się wskazanej „zmodyfikowanej” wersji paremii interpretatio cessat in
claris.
2. Niezależnie jednak od genezy omawianego poglądu (będącego modyfikacją
wskazanej paremii) należy również rozważyć jego podstawy teoretyczne – argumenty, które
można by (niezależnie od tego, czy zwolennicy tego poglądu są ich świadomi, czy nie)
sformułować na jego poparcie i jednocześnie za odrzuceniem poglądu, że w każdej sytuacji
należy dokonać również wykładni pozajęzykowej (w tym funkcjonalnej). Można by
mianowicie twierdzić, że nie ma w każdej sytuacji konieczności dokonywania wykładni
wedle reguł pozajęzykowych, ponieważ praktyczny sens kontynuowania wykładni polega na
ustaleniu, czy nie zachodzi konieczność odrzucenia jednoznacznych wyników wykładni
językowej. Jednakże w nauce o wykładni przyjmuje się w znacznej większości, że
modyfikacja jednoznacznych wyników wykładni językowej jest możliwa tylko wtedy, gdy
istnieje ku temu niezwykle mocne uzasadnienie aksjologiczne. Można więc twierdzić, że
istnienie takiego potencjalnego niezwykle silnego uzasadnienia zawsze powinno u
interpretatora wywołać chociaż „cień” wątpliwości co do słuszności wyniku interpretacji
językowej, a w takiej sytuacji powinien on, zgodnie z omawianą „zmodyfikowaną” wersją
paremii interpretatio cessat in claris, kontynuować wykładnię. W pozostałych sytuacjach jest
to zbędne.
Wydaje się jednak, ze wskazany wyżej argument oparty jest na niezwykle daleko
idącym i jednocześnie wątpliwym założeniu, że w każdym przypadku istnienia wskazanego
potencjalnego niezwykle mocnego uzasadnienia aksjologicznego, a także w przypadku
każdego interpretatora (nawet nieprawnika), pojawi się odpowiednia wątpliwość co do
prawidłowości wyniku wykładni językowej. Nie wdając się w dalsze rozważania można w
tym miejscu odrzucić wskazane założenie, a co za tym idzie uznać opartą na nim dyrektywę
ze niewłaściwą. Biorąc powyższe pod uwagę należy uznać, że dyrektywa zgodnie z którą
wykładni pozajęzykowej należy dokonywać zawsze, nawet wówczas, gdy uzyskano
jednoznaczny wynik wykładni językowej13, nie posiada w zasadzie żadnej dostatecznie
uzasadnionej teoretycznej „konkurencji”.
13
Taki pogląd jest przyjmowany na gruncie derywacyjnej koncepcji wykładni. Zob. M.Zieliński, Wykładnia
prawa. Zasady, reguły, wskazówki, Warszawa 2002, s.323. (Tak samo w następnych wydaniach tej monografii).