3. marzec
Transkrypt
3. marzec
Numer 3 MARZEC 2015 NASZ DOM SPIS TREŚCI: NA DOBRY POCZĄTEK TEMAT MIESIACA: Wyczekany Oskar – przewodnik po reżyserze „Idy” URODZINY MIESIĄCA GADKA „JASPISOWEGO DZIADKA” HOROSKOP MIESIĘCZNY z z Redagują: I. Fedorek M. Pakuła A. Rzodkiewicz B.Wiechucka 1 Na DOBRY POCZĄTEK „Dysponując zwykłymi talentami i niezwykłą wytrwałością możesz osiągnąć wszystko”. Thomas Fowell Buxton TEMAT MIESIĄCA Oscary 2015. Paweł Pawlikowski: przewodnik po reżyserze "Idy" Co zdobywca Oscara myśli o Polsce, świecie, kinie, patriotyzmie i religii? Oto nieuporządkowany alfabet Pawła Pawlikowskiego. To wybór cytatów z kilku rozmów dziennikarzy "Gazety Wyborczej" z reżyserem "Idy", laureatki pierwszego w historii polskiej kinematografii Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego. Patriotyzm. Jako dziecko wychowałem się na historii, na powstaniu warszawskim, które, jeśli chodzi o patriotyzm, jest dla mnie symbolem kluczowym. Ojciec pielęgnował we mnie ten kult. Tym nasiąkłem. Kiedy czasem słyszę coś o powstaniu czy widzę jakieś zdjęcia, łzy same płyną mi do oczu. Teoretycy. Po dwóch latach w Paryżu zrozumiałem, że z Francją nie mam nic 2 wspólnego. Tam się przyjemnie konsumuje kulturę i jedzenie, ale nie czułem, że to jest moje. Francja to kraj niepodbity przez anglosaską kulturę, z respektem dla sztuki, ale ich samozadowolenie jest superburżuazyjne, zamknięte na świat. Francuzi mają teorie na każdy temat, o Polsce wiedzą, że to kraj antysemitów. Tak mądrze wszystko opanowali, że nic nie wiedzą. Nic z doświadczenia. Stereotyp Polaka. Zderzają się dziś ze sobą dwa stereotypy. Z jednej strony Polak katolik, a do tego często antysemita. Z drugiej - Polak liberał, którego przeszłość nic nie obchodzi. Amerykanie widzą w Polaku urodzonego antysemitę, a nasi narodowcy to wzmacniają. A przecież rzeczywistość była bardziej złożona. Nie wspomina się o tym, że wielu ryzykowało życie swoje i bliskich, chroniąc Żydów, że najwięcej drzewek w Yad Vashem to te posadzone przez Polaków, że duża część przedwojennej arcypolskiej inteligencji była pochodzenia żydowskiego. Holocaust. Nigdy nie chciałem, żeby "Ida" była przyjmowana jako film o Holocauście. Dla mnie był to raczej list miłosny do Polski, do pewnej mentalności, muzyki. Do sztuki, która kiedyś była u nas tak odważna - i gdzieniegdzie jeszcze jest. Żydzi i Polacy. Nie doszedłem nigdy do jakiegoś rozdroża, że tu jest Polska, a tu się zaczynają Żydzi. Dla mnie ludzie stąd są stąd. A czy mają korzenie protestanckie, niemieckie, żydowskie, litewskie - to nie jest sprawa. Ważne, że mówią tym językiem, mają tu swoje historie, nie jakieś teoretyczne korzenie rasowe, ale życiowe. Kiedy robiłem "Idę", myślałem: to film o dwóch kobietach, Polkach. Pochodzenie jest sprawą drugorzędną, skomplikowaną. W ogóle sztywny podział Polacy - Żydzi to sztuczna antynomia, której przeczą konkretne życiowe historie. Polskość. W tym obszarze zachowywać się porządnie to zawsze znaczyło nie dawać dupy najeźdźcom, nie sprzedawać się, nie wstępować do partii, chociaż niektórzy porządni też wstępowali i potem żałowali. Były w Polakach fajne cechy niepokory, anarchii - świat przyjął, że jest, jak jest, a Polacy, kurczę, nie. Działali czasem wbrew logice, i to mi się podoba. Pewnie idealizuję, ale na polskość składają się inne cechy niż te, które teraz są w modzie. Polskość to szlachetne podejście do sprawy. Drążyć w sobie. Kiedyś byłem obżartuchem, szukałem zderzenia kultur, różnorodności, wrażeń. Teraz czuję, że nie tędy droga. Trzeba się skoncentrować na tym, co człowiekowi naprawdę bliskie, i głębiej to drążyć, siebie w tym znaleźć. Kiedy przy kręceniu "Idy" jeździłem po polskiej prowincji, szukałem obiektów, zobaczyłem, jacy Polacy potrafią być wyraziści, prawdziwi. Tutejsza rzeczywistość jest o wiele bogatsza, niż pokazuje polskie kino. 3 Polska kultura. Kiedyś świat żył polskim kinem, teatrem, literaturą. Obserwacja własnego mikrokosmosu jak w teatrze Kantora podbijała świat. Dopiero potem pojawiły się schematy martyrologiczne. A potem z kolei te udawactwa zachodnie. Za mało autentyczności. Kompleks polski. Kiedy jestem na festiwalach z filmem "Ida", to zawsze trafi się jakiś Polak z zagranicy przejęty tym, jak w tym filmie pokażą Polskę, czy jest tak fantastyczna, jak on by chciał pokazać ją światu. Dlaczego musimy cały czas coś udowadniać? Skąd ten kompleks? Dyskusje. Pouczanie nigdy mnie nie obchodziło. I te debaty mało mnie obchodzą. Bardziej zależy mi na reakcji ludzi, którzy potrafią w film wejść i jakoś go przeżyć. Poza tym jak dramatyczne rzeczy dzieją się na ulicach, na świecie, a tu jacyś publicyści rozwodzą się nad filmem, na który i tak nie pójdą miliony widzów. W sumie śmieszne, że taki mały film rozpętuje takie fantazje i emocje. Mój film. Do mnie też podchodzą różni ludzie wygłosić swoje zdanie na temat "Idy", przekonani, że jestem ciekaw opinii każdego pana czy pani. Myślą, że tylko czekam, aż powiedzą: "Film jest OK, ale...". Kurczę, to zróbcie swój film. Przyszliście na mój film. Nie podoba się wam? Nie ma problemu. Wiem, że połowie ludzi nie będzie się podobał. Taki film mi się widział, takich dokonałem wyborów, żeby nie wszystkim się podobał. Prawda. Nie ma jednej prawdy o wszystkim, jest wiele ludzkich zachowań, przypadków, paradoksów. Politolodzy, historycy, dziennikarze stosują swoje modele, żeby określić jakąś sytuację, ale sprawą sztuki jest właśnie nieposługiwanie się takimi jak oni kategoriami. Sztuka to spojrzenie na świat pod włos. Pochwały. Film zadziwiająco poszedł w świat i zrobiło się trochę szumu. Zawsze jak coś osiągnie sukces, to potem idzie fala złowroga. Ludziom się nudzi, gdy wszyscy dobrze mówią. Mogę to zrozumieć. Też mnie wkurza, jak media przeginają pałę i pieją na jakiś temat peany, też ogarnia mnie automatyczna niechęć do takich opiewanych filmów. To przemysł opinii - co kilka miesięcy coś innego wpada w te tryby. Duchowość. Czuję potrzebę absolutu, od dawna i coraz bardziej. W Polsce Kościół wiąże się z polityką i z poczuciem zagrożenia, nie ma tego Chrystusowego otwarcia na świat. Nie chcę się specjalnie definiować, mam specyficzne poglądy. Staram się o tym nie mówić, tylko robić filmy, żeby z tego coś wynikało. Moim ogólnym planem jest osiągnąć harmonię w sobie, w życiu. 4 Ze światem, ale i wewnątrz siebie. Żeby nie umrzeć w chaosie czy w rozterce, z poczuciem, że coś się nie do końca zrozumiało. Chrześcijaństwo. Bliskie mi są podstawowe chrześcijańskie zasady z Kazania na Górze - nierzucanie kamienia i nadstawianie drugiego policzka. Dawanie siebie, a nie retoryka. A już na pewno nie retoryka nienawiści i strachu. Ważne jest poczucie, że jest się w jakimś sensie nietykalnym, bo związanym z jakąś wyższą siłą. Nawet Camus doszedłby, myślę, do chrześcijaństwa, gdyby dłużej żył. To sprawy, które teraz tracimy przez gonitwę za materialnymi dobrami, za istnieniem w telewizji czy na Facebooku, przez ten wszechobecny narcystyczny indywidualizm. Czy z drugiej strony przez politykę nienawiści i prymitywny nacjonalizm czy inne fundamentalizmy. Historia. Wiem, jak trudno zrobić historyczny film. Od dawna przymierzałem się do filmu o powstaniu warszawskim i nie mogłem znaleźć żadnego haka, oryginalnego pomysłu, żeby ten temat w sensie filmowym przekonująco zadziałał. Żeby nie zużywać całej energii na tłumaczenie widzowi, kto jest kim, jaki jest kontekst, a jednocześnie nie opowiadać historii tak skomplikowanej, że wymagającej niemal broszury wyjaśniającej, o co tak naprawdę chodzi. Reguły. W sztuce wszystko polega na znalezieniu przez twórcę reguł gry i na samoograniczeniu. To, że się kocha i głęboko przeżywa temat, nie znaczy, że trzeba robić o nim film. Wręcz przeciwnie. Wolińska. Poznałem w Anglii Helenę Brus-Wolińską, prototyp postaci Wandy. Kiedy ją pierwszy raz spotkałem, nie wiedziałem, kim była. W Oksfordzie w moim college'u był profesor Brus, ekonomista, marksista, później rewizjonista, który wyjechał z Polski w 1968 r. Bywałem u nich na podwieczorkach. Jego żona - dowcipna pani z niewyparzoną gębą. Myślałem: taka fajna, mądra kobieta. Dopiero dziesięć lat później z BBC dowiedziałem się, że była prokuratorem w czasach stalinowskich, a polski rząd żąda jej ekstradycji. Chciałem zrobić o niej dokument - żeby dowiedzieć się, jak to jest, kiedy w ciągu długiego życia tak wiele rzeczy może się z nami wydarzyć. Nie zgodziła się, a ja nie nalegałem. Moje postaci. Nie widziałem "Pokłosia". Unikałem też publicystyki. Wszystkie postacie w moim filmie - i zakonnica, i stalinówka, i chłop, który w lesie wykopuje kości, i saksofonista z hotelu - są mi bliskie. Myślałem, że wykonuję zawodowe harakiri: obraz czarno-biały, język polski, nieznani w świecie aktorzy. Ale zawsze tak jest, że kiedy coś robię bardzo dla siebie, to właśnie wtedy znajduję oddźwięk. Na festiwalu w Kolorado zobaczyłem, jak widzowie wczuwają się w świat "Idy", właściwie nic o nim nie wiedząc. Jedni mówili, że jest szary i przerażający, drudzy - że liryczny i piękny. 5 Łukasz Żal. Nie miałem nosa. Miałem nóż na gardle. Żaden inny operator nie był w stanie nam pomóc [gdy zachorował Ryszard Lenczewski], a Łukasz był już na planie. W pewnym sensie uratował film - swoim entuzjazmem, talentem. Ma niebywale dobrą energię, byliśmy w zdjęciach niemal symbiotyczni. Zawsze mieliśmy w Polsce świetnych operatorów, ale przecież nominację do Oscara dostał właśnie kompletny młodzik. Genialne. Prostota. Fotografuję rzeczy, które mnie wciągają. Do tego potrzebne mi jest kino. Zawsze chciałem być w przestrzeni, którą stwarzali Malick, Scorsese czy młody Kusturica. W "Idzie" chciałem stworzyć rzeczywistość z tego, co wryło mi się w pamięć jeszcze w dzieciństwie [Pawlikowski wyjechał z Polski w 1971 r., w wieku 14 lat]. Są tam piosenki Koterbskiej, Majdaniec, jazz. I jest jakaś prostota, świat niezagracony, mniej rzeczy, mniej informacji. Intuicja. Cała "sztuka sztuki" polega na tym, żeby stworzyć jakiś świat i zatracić własne intencje, pozwolić mu istnieć. W kinie dziś za bardzo czuje się intencje. Robienie filmu jest szukaniem. Gdzieś w głębi ufam, że jak mi dadzą spokój - producenci i wszyscy inni - dobrnę na koniec do ciekawej formy. Nie boję się, że mnie wyrzucą z pracy. Scenariusz "Idy" przez cały czas przerabiałem, zmieniałem, w końcu wyrzuciłem. W normalnym, profesjonalnie realizowanym filmie już dawno wyrzuciliby także mnie. W trakcie kręcenia "Idy" uratował nas śnieg. Spadł i musieliśmy przerwać zdjęcia. Zrobiliśmy z tego większą sprawę, niż była naprawdę, a ja miałem czas na przerobienie scenariusza. Wszystkie metody są dozwolone, byle tylko ostateczna forma była prawdziwa i wyrazista. Wykorzystano fragmenty rozmów z Pawłem Pawlikowskim przeprowadzonych przez: * Pawła T. Felisa (15 czerwca 2011, "Polskie kino musi rozmawiać ze światem" oraz 15 stycznia 2015, "Nominacje dla 'Idy' wkurzą zakompleksionych Polaków") * Tadeusza Sobolewskiego (16 września 2013, "Polska może być cool" oraz 15 grudnia 2014, "Napisałem list miłosny do Polski") * Donatę Subbotko (16 listopada 2013, "Jaki honor, jaka ojczyzna? A co dopiero Bóg?") W całości skopiowane z portalu internetowego Gazeta.pl 6 URODZINY SOLENIZANTÓW MIESIĄCA MARCA HOENEL MARIANNA KOTARSKA ANNA ORZECHOWSKI WŁADYSŁAW KRAWCZYK JÓZEF PAWLAK WIKTOR WOŹNICKA HALINA WIERNIK JAKUB CZECH TERESA GAŁĘZOWSKA ALICJA RADOSZ BARBARA KREJ JÓZEF LEŚNIAK KAZIMIERZ MALEC JAN Najlepsze życzenia, dużo zdrówka i słonka, humoru dobrego, życia kolorowego i wielkich wrażeń przy spełnianiu marzeń! W dniu urodzin życzenia składają Dyrektor, personel oraz mieszkańcy 7 GADKA „JASPISOWEGO DZIADKA”- A PROPOS Do treści: „Modlitwy za Jasienicę” w grudniowo - styczniowej gazetce „Nasz Dom”. Na wstępie pragnę wyrazić zdumienie, że artykuł ten pod szyldem „Temat miesiąca” został bez skrótów zamieszczony aż na 20 stronach gazetki stanowiąc najdłuższy tekst skopiowany w całości z portalu Onet.pl. Tematyka artykułu zawiera liczne powtórki opinii z wywiadów z poszczególnymi parafianami parafii ks. W. Lemańskiego w Jasienicy. Zwolennikami i przeciwnikami księdza. Przedstawia on tego byłego „światłego” proboszcza w „aureoli” ofiary arcybiskupa diecezji prasko - warszawskiej Hosera, który po kilku bezskutecznych interwencjach (przywoływania księdza Lemańskiego do porządku) w ostateczności zasuspendował opornego księdza w jego funkcjach kapłańskich). Zarzuty arcybiskupa można streścić w braku subordynacji, kwestionowaniu ortodoksyjnej nauki polskiego episkopatu w sprawach etyczno - moralnych (antykoncepcja, aborcja, metoda zapłodnienia pozaustrojowego „ In vitro”). Jego stanowisko budziło duże zgorszenie nie tylko kurialistów arcybiskupich ale też znacznej części wiernych parafian w Jasienicy. Ciekawy, aczkolwiek słabo zaznaczony był podnoszony przez niektórych dyskutantów filosemityzm ks. Lemańskiego i podejrzenia o jego pochodzenie żydowskie ze strony abp Hosera. Z drugiej zaś strony napisane „A propos” do tego tekstu wynika z potrzeby „odbrązowienia” idola mediów, za jakiego uchodzi ks. Lemański. Jest to n -ty przypadek odstępstw księży od kościelnej ortodoksji i głoszenia własnych subiektywnych teorii teologicznych i moralnych. Stan kapłański porzucili, bądź zostało od niego relegowani przez prawomocną władzę kościelną ojcowie zakonów dominikańskiego oraz i jezuitów. Pierwszy z tych to Bartoś, występuje często w mediach jako „ekspert” do spraw religijnych reprezentując poglądy wybitnie liberalne. 8 Media te uczyniły z wszystkich tych księży dyżurnych krytyków bieżących posunięć hierarchii, podzielających popularną obecnie krytykę całego Kościoła, nie pomijając osoby obecnego Papieża Franciszka . Taką rolę krytykancką odgrywa ks. Lemański, który nic sobie nie robi z niekorzystnych dla siebie orzeczeń Kurii Rzymskiej w sprawie zasuspendowania w funkcjach kapłańskich . Krytyka niewłaściwych kart w dziejach Kościoła jest dopuszczalna, jeśli nie przekształca się w totalne krytykanctwo instytucji kościelnych, hierarchii i trzymających się ortodoksji kapłanów. Nie jest żadnym „bohaterstwem” walka księży - odstępców z ich przełożonymi i całą hierarchią, co trzeba wyraźnie zakonotować w niniejszym artykule. „A propos” ściągnięty na ziemię ks. Lemański może być przykładem frustrata duchownego. „Jaspis 90” P.S. A modlić się za Jasienicę - jej wiernych parafian trzeba bez względu na ich stosunek osobisty do tego księdza. „Jaspis 90” Ciekawostka - komplikacja rodem z „gender” Wśród 10 kandydatów na prezydenta RP w maju br. znajduje się „chłopobaba” Anna Grodzka, nazywająca się przedtem Krzysztofem Bęgowskim. Teoria gender posłużyła jej do tej metamorfozy. Chyba nie w tym złego, gdyby nie było trudnych następstw na przykład w karierze prezydenckiej takiego transwertyka. Jeśli by obecna pani Grodzka została – biorąc teoretycznie – wybrana prezydentem RP powstałaby trudność z ustanowieniem pierwszej damy, żony prezydenta. W przypadku Grodzkiej nie wiadomo czy tą pierwszą będzie lesbijka z homoseksualnego związku 9 czy też mężczyzna w tym stadle („dama bez litery”, a czyli jakiś genderowski „dam”). Tę „zagwozdkę” dedykują p. Grodzkiej. „Jaspis 90” HOROSKOP Ryby Nowy astrologiczny miesiąc powitaliśmy we wtorek 19 lutego. Słońce wkroczyło w znak Ryb. Rozpoczął się czas sprzyjający zamykaniu starych spraw, porządkowania życiowych planów i nabierania sił przed nadchodzącą wiosną. Baran W tym miesiącu Barany będą na pozór spokojniejsze i mniej odważne niż inne znaki zodiaku. Jednak ten, kto zarzuci ci lenistwo bardzo się pomyli! Pochłoną cię ważne przemyślenia i obserwacje. Zachowania znajomych i współpracowników nagle wydadzą ci się trochę podejrzane. Nie zdradzaj się z tym, co odkryłeś i nie mieszaj się w cudze sprawy! Przez ludzką zazdrość i zwyczajną głupotę czekać cię teraz może trochę towarzyskich nieporozumień. Unikniesz ich, jeśli tylko zachowasz dystans i nie pozwolisz, aby ktoś wciągnął cię w ryzykowne sprawy. Byk Czeka cię udany miesiąc, pełen niespodzianek i zagadek. Będziesz pomysłowy, ciekawski i bardzo ruchliwy. Chętnie zajmiesz się tym, na co dotychczas brakowało ci czasu lub odwagi. Nie przejmuj się teraz tak bardzo tym, co wypada osobie w twoim wielu lub na twoim stanowisku! Twoi przyjaciele starzeją się i marudzą, bo wciąż tylko narzekają i nie interesują się niczym nowym. Ty wcale nie musisz się z tym zgadzać! Znajdź nowe dziedziny i ambitne wyzwania, podejdź do wszystkich spraw inaczej niż zwykle. Twoje otoczenie będzie zaskoczone, ale już wkrótce wszyscy podążą twoim śladem. Złamiesz stare nawyki i przyzwyczajenia, a to przyniesie ci szczęście i poczucie zadowolenia. Bliźnięta Bliźniętom w tym miesiącu nie zabraknie okazji, aby podzielić się ze wszystkimi swoją wiedzą i przemyśleniami. Znajdziesz się w centrum ważnych wydarzeń. Będziesz decydować, a nawet rozsądzać spory. Taka rola zacznie ci się bardzo podobać! Uważaj tylko, abyś nie stał się zbyt krytyczny i despotyczny. Nie rozkazuj, a tłumacz i uprzejmie proś o uwagę. W ten sposób osiągniesz sukces, zdobędziesz popularność i uznanie. 10 Rak Raki będą bawić się i spotykać wielu przyjaznych im ludzi. Poczucie humoru, wyrozumiałość i serdeczny stosunek do wszystkich ludzi sprawią, że w tym miesiącu zyskasz nowych przyjaciół. Dzięki nim problemy okażą się mniejsze, a każda radość smakować będzie podwójnie! Lew W tym miesiącu będziesz tropić tajemnice i wyszukiwać słabe punkty przeciwników. Nie będziesz wzorem cierpliwości i wyrozumiałości. Kto sądzi, że może cię wykorzystywać lub poganiać, ten bardzo się teraz pomyli. Staniesz się zdecydowany, odważny, a nawet trochę zbyt pewny siebie! Zanim na kogoś nakrzyczysz, upewnij się, że naprawdę nasz rację. Panna Panny będą w tym astrologicznym miesiącu organizatorami przeróżnych rozrywek. Opozycja Słońca do twojego znaku sprawi, że będziesz teraz mile widziany w każdym towarzystwie. Staniesz się pewny siebie, wesoły i bardzo dociekliwy. Możesz liczyć na wiele udanych spotkań towarzyskich, podczas których nie będziesz cicho siedzieć w kąciku. O wszystkich plotkach i nowościach tym razem dowiesz się jako pierwszy. Wszyscy będą się z tobą liczyć, co bardzo poprawi ci nastrój. Waga W lutym każda zodiakalna Waga marzy tylko o tym, aby choć na kilka dni zapaść w sen zimowy i dotrwać do wiosny. Niczym prawdziwy polarny niedźwiedź spać sobie w ciepłym legowisku – to wyzwanie, dla którego przemęczone Wagi gotowe będą w marcu błagać o kilka dni urlopu lub nawet lekarskiego zwolnienia. Odpoczywaj, póki możesz! Skorpion Przed tobą miesiąc pełen towarzyskich atrakcji. Z niecierpliwością wyglądać będziesz pierwszych oznak powoli nadchodzącej wiosny. Nabierzesz ochoty do towarzyskich wyjazdów i spotkań z przyjaciółmi, których ostatnio trochę zaniedbałeś. Może wykorzystasz kilka dni urlopu i wybierzesz się gdzieś w sympatycznym towarzystwie? W tym astrologicznym miesiącu pomyśl wreszcie o sobie i swoich potrzebach. Postaraj się, żeby twoje życie nabrało kolorów. Przestań narzekać i po prostu zrób coś zaskakującego i niekonwencjonalnego. Strzelec W tym zodiakalnym miesiącu Strzelce będą bronić swoich prywatnych spraw i poglądów przed osobami, które są zazdrosne, a nawet groźne. Kwadratura Słońca zwiastuje trochę towarzyskich niespodzianek, a nawet konfliktów. Nie odkładaj ich rozwiązania na później, ale też postaraj się być sprawiedliwy. Zamiast narzekać i zniechęcać się na widok pierwszych przeciwności, bądź wytrwały, a szczęście i do ciebie się teraz uśmiechnie. Koziorożec W tym zodiakalnym miesiącu gwiazdy przyniosą Koziorożcom wiele okazji do zaprezentowania swoich zalet i talentów. Obudzisz się na dobre z zimowego 11 snu, staniesz się bardzo ożywiony i zapragniesz wiedzieć o wszystkim, co dzieje się w bliższej i dalszej okolicy. Odżyje w tobie towarzyska dusza i wbrew zimie chętnie spotykasz się z przyjaciółmi lub zdecydujesz na krótki, ale ciekawy wyjazd. Sekstyl Słońca sprzyja odnowieniu sił życiowych, a także pomaga wszelkim działaniom, które służą poprawie kondycji. Zajmij się sportem, odchudzaniem, spaceruj i oddychaj świeżym powietrzem! Dzięki temu zachowasz dobry humor i unikniesz towarzyskich konfliktów. Wodnik Wodniki staną się teraz bardziej skoncentrowane na sobie i swoich sprawach. Zapragniesz żyć w otoczeniu piękna, a nawet luksusu i spokojnie cieszyć się urokami życia. Możesz odkryć w sobie sporo talentów artystycznych, których dotychczas wcale nie wykorzystywałeś. Z zapałem przemeblujesz dom lub zaczniesz planować, jakie kwiaty w tym roku będą rosły w twoim ogrodzie. Podręcznik do feng-shui stanie się dla ciebie wspaniałym źródłem pomysłów i inspiracji. Choć zwykle omijasz kuchnię szerokim łukiem, to teraz chętnie sprawisz sobie porządną książkę kucharską. Gotowanie i kosztowanie niezwykłych potraw może stać się twoim nowym hobby i zjednać ci wielu szczerze oddanych fanów. Ryby W tym miesiącu zodiakalne Ryby nabiorą nowych chęci do życia. Zapomnij o tym, co ci się w życiu się nie udało i nie martw się na zapas. Słońce znajduje się w twoim znaku zodiaku. Nadchodzi czas nowych pomysłów, poszukiwania lepszej pracy czy nawiązywania niezwykłych romansów. Każdy następny dzień przynosić ci będzie niespodzianki oraz zawodowe i towarzyskie wyzwania. Nie przegap swojej szansy i bądź odważny, a następne miesiące przynosić będą zyski i przyjemności. Skopiowała z Internetu Bernadeta Wiechucka 12