Rodzina katolicka - Quad - w tym roku nr 1 na liście "komunijnych

Transkrypt

Rodzina katolicka - Quad - w tym roku nr 1 na liście "komunijnych
Rodzina katolicka - Quad - w tym roku nr 1 na liście "komunijnych” prezentów
poniedziałek, 20 kwietnia 2009 13:45
Wystawne przyjęcia, drogie prezenty i przygotowania do komunii jak do ślubu. - Dzieci się
cieszą, ale na dłuższą metę robimy im krzywdę - przestrzegają psychologowie.
Komunijne przyjęcie to wydatek nawet 6 tys. zł
- Salę rezerwowałam w styczniu - mówi Katarzyna Adamczyk z Lublina. - Zaprosiliśmy blisko 40
osób, więc przyjęcie w domu nie wchodziło w grę. Zresztą, lokal to teraz standard. W końcu
Pierwsza Komunia jest raz w życiu.
W tej chwili znalezienie wolnego terminu w którejkolwiek z lubelskich restauracji graniczy z
cudem. Lokale są zarezerwowane do końca czerwca. Koszt takiego przyjęcia to zwykle od 70
do 120 zł za osobę. Wiele podmiejskich lokali oferuje nawet wieczorny grill.
- U nas cena wyjściowa to 90 zł od osoby. Mamy cztery sale i wszystkie są zarezerwowane do
7 czerwca - mówi Jarosław Walczyński, szef lubelskiej restauracji Esencja. - Komunijne
przyjęcie trwa zwykle 6-7 godzin. W podstawowej cenie oferujemy dwudaniowy obiad, deser,
dziesięć przekąsek i napoje bez ograniczeń.
Serwujecie alkohol?
- W dzisiejszych czasach taka impreza bez alkoholu to rzadkość. Goście najczęściej zamawiają
wino - dodaje Walczyński.
Wioletta Janek z Lublina przyjęcie komunijne organizuje w domu rodziców. Zaprasza ponad 30
osób. - Będzie sporo pracy. Ma być miło, a nie na pokaz - mówi pani Wioletta.
Dla syna Wioletty, 9-letnie Norberta, Pierwsza Komunia to nie tyle wielkie przyjęcie, co sporo
nauki. Systematyczne zaliczanie kolejnych fragmentów katechizmu, a na końcu egzamin. -
1/2
Rodzina katolicka - Quad - w tym roku nr 1 na liście "komunijnych” prezentów
poniedziałek, 20 kwietnia 2009 13:45
Sporo tego jest, ale prawie wszystko już zdałem - kwituje chłopiec.
Jak każde dziecko, cieszyłby się z prezentów. Rower już ma, to standard wśród jego
rówieśników. Po cichu marzy o quadzie. To hit na tegorocznej liście "komunijnych”
prezentów.
- Przyzwoitego quada można kupić już za 2600 zł - mówi Paweł Lankamer, szef lubelskiego
Marketu Samochodowego.
Biblia, medalik lub złoty łańcuszek coraz częściej stanowią dodatek do drogich prezentów.
Dużym powodzeniem cieszy się elektronika. Na czele są laptopy. To wydatek 1500-3000 zł.
Niemniej popularne są cyfrowe aparaty fotograficzne i komórki, koniecznie z aparatem i
odtwarzaniem mp3. Ceny zaczynają się od 500 zł.
Rowery, jeśli już, to te z wyższej półki za przynajmniej 800-1000 zł, a nie kupowane w
hipermarketach po 300-400 zł.
Ks. Janusz Latoch, Proboszcz parafii Św. Faustyny w Jakubowicach
Nie można generalizować i wrzucać wszystkich do jednego worka. Z jednej strony
konsumpcyjne trendy widać gołym okiem. Obyczaje się jednak zmieniają, a istota sakramentu
pozostaje i zawsze się przebija. To często kwestia tradycji i wychowania w danej rodzinie. Dla
wielu Pierwsza Komunia to przede wszystkim przeżycie religijne.
Jacek Szydłowski
Źródło: Dziennik Wschodni
2/2