Bernadeta Marciniec Kraków
Transkrypt
Bernadeta Marciniec Kraków
Prof. zw. Andrzej Getter architekt, art. rzeźbiarz. ASP Kraków. Kraków marzec 2011 Recenzja rozprawy doktorskiej, oraz dorobku artystycznego mgr Berardetty Marciniec w związku z przewodem doktorskim w dziedzinie sztuk plastycznych w dyscyplinie artystycznej - sztuki piękne, wszczętym przez radę Wydziału Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. _________________________________________________________________ Pani mgr Bernadeta Marciniec, absolwentka Wydziału Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, studiowała w latach 1998/99- 2002/03. W 2003 r. obroniła dyplom w Pracowni Rzeźby prof. Bogusza Salwińskiego z wynikiem bardzo dobrym i uzyskała tytuł magistra sztuki. Odbyła w roku akad.2004/05 od dn.13.10.2004 do dn.15.05.2005 staż asystencki (w ramach programu „Absolwent Pierwsza Praca”) na Wydziale Rzeźby, realizując program w Katedrze Projektowania ArchitektonicznoRzeźbiarskiego w Pracowni Propedeutyki Projektowania ad. Krystyny Orzech. Staż obejmował zakres następujących działań: - uczestnictwo w ćwiczeniach z zakresu propedeutyki projektowania architektoniczno-rzeźbiarskiego - udział w korektach prac studenckich - prace pomocnicze związane z projektowaniem - pomoc w pracach organizacyjnych na Wydziale Rzeźby Jednoczenie odbywała praktykę godzin dydaktycznych w Pracowni Rzeźby prof. Bogusza Salwińskiego. W ramach stażu brała aktywny udział w organizacji wystawy prac studentów Pracowni Propedeutyki na „VII Ogólnopolskich Targach Antykwarycznych i Sztuki Współczesnej” w BWA w Krakowie (czerwiec 2005r.) Brała też udział w wystawach: 06.2005 - „ VII Ogólnopolskie Targi Sztuki” BWA w Krakowie- wystawa zbiorowa 05.2005 - wystawa rzeźby i małej formy rzeźbiarskiej. Kraków- wystawa indywidualna 09.2005 - wystawa grafiki i małej formy rzeźbiarskiej ( Kraków). Sympozja rzeźbiarskie „Semaine de la sculpture Luxemburg – Lorentzweiter” 2007,2009 Przypominam tylko niektóre osiągnięcia autorki ponieważ szczegółowy zestaw prac i kolejnych wystaw, znajduję się w biografii stanowiącej załącznik do pełnej dokumentacji. W czasie studiów dała się poznać jako osoba z niezwykłą pasją twórczą, ukierunkowaną na penetrowanie różnych stref sztuki współczesnej. Podejmując zadania projektowe, które w samym założeniu były przygotowaniem do wykonywania profesjonalnych realizacji plastycznych, potrafiła nadać im nowe, indywidualne piętno zrywając z wszelką konwencją i rutyną. Będąc studentką studiów doktoranckich na Wydziale Rzeźby, interesowała się tematem wzajemnych relacji rzeźby i architektury. Studia te traktowała jako możliwość pogłębienia zrozumienia wzajemnych związków pomiędzy formą i przestrzenią w kontekście wartości semantycznych. Podczas stażu zdobywała cenne doświadczenia dydaktyczne oraz możliwość konfrontacji własnych działań twórczych. Praca ze studentami 1 Pracowni Propedeutyki Projektowania jak i współpraca z dr hab. Krystyną Orzech przynosiła wymierne efekty w pracy dydaktycznej i artystycznej. Ponadto w ciągu ostatnich dwóch lat pracowała z młodzieżą na różnych poziomach dydaktyki artystycznej tj. liceum, studium policealnym. Jednak współpraca z młodzieżą akademicką przynosi szczególną satysfakcję, gdyż jest najpełniejszą realizacją i możliwością konfrontacji własnych działań twórczych w swoim środowisku. Prezentowany obecnie przed Radą Wydziału przewód doktorski pod wspólnym tytułem “Transformacje”, dotyczy zarówno pracy pisemnej jak i rzeźbiarskiej trafnie oddając istotę dociekań autorki. Odróżnia je jednak myślnik który wyodrębnia cykl rzeźbiarski kierując naszą percepcję na obserwacje relacji pomiędzy treścią i formą prac. Całość stanowi pewnego rodzaju analizę formowania się dzieła rzeźbiarskiego, zarówno w sferze mentalnej jak również materialnej. Wyodrębnianie poszczególnych etapów stanowi autorski zapis stawania się dzieła w wyniku procesu tworzenia. Autorka krystalizuje i dzieli proces tworzenia na pewne elementy składowe jak: wyobraźnia, ze szczególnym wyodrębnieniem wyobraźni artystycznej, wrażliwość, intuicja, inspiracja. Nie stara się obiektywizować tego procesu lecz raczej opisuje indywidualne jego rozumienie. Czyni to w oparciu o własną twórczość i bardzo osobiste inspiracje. Przemyślenia zawarte w II rozdziale pracy pisemnej wydają się bardzo wartościowym materiałem opisującym pewien stan „emocjonalnej lewitacji”. Autorka nazywa go „balansowaniem” Dostrzeżenie takiego stanu świadomości twórczej, który polega na braku zdecydowania jest istotnym elementem procesu powstawania dzieła. Z kolei nobilitowanie samego procesu tworzenia, bez konieczności jego finalizowania, to co prawda nie nowość, ale w kontekście „emocjonalnego zawieszenia pomiędzy” otwiera nowe pole percepcji artystycznej. Stwarza to możliwość dzielenia się z odbiorcą własnym postrzeganiem natury otoczenia bez konieczności jego definiowania lub opisywania. Opierając się na przykładach własnych prac autorka przybliża nam i wyjaśnia swoją postawę twórczą posługując się analizą wybranych pojęć i stanów świadomości. Obrazuje sposób własnego rozumienia symbolu i jego roli w kształtowaniu formy rzeźbiarskiej jak np. cykl kompozycji p.t. „Poduszki”. Miękka, puszysta tkanina tworzy zoomorficzne formy wchodzące w kontakt znaczeniowy pomiędzy sobą i otaczającą przestrzenią. Natomiast stan zawieszenia i balansowania pomiędzy lądem a środowiskiem wodnym przekazuje rzeźba p.t. „Łódź”, zbudowana z metalu i drewna. Określenie pewnego stanu ducha, stanu „balansowania” jako głównej determinanty powstawania dzieła to bardzo interesujące spostrzeżenie. Dotyczy ono właściwie każdego procesu twórczego, nie tylko powstawania dzieła sztuki. Takie obijanie się o skrajności przeciwieństw, które w końcu prowadzi do zoptymalizowanej stabilizacji idei to bardzo obrazowe opisanie tego specyficznego procesu, który autorka zauważa i opisuje w swojej pracy pisemnej. Stara się również odzwierciedlić w pracy rzeźbiarskiej bez konieczności definiowania ostatecznej formy. Znajdując się pomiędzy doskonałością a niedoskonałością, pomiędzy formą a bezkształtem, pomiędzy bryła a linią, stawia pytania o potrzebę trwania dzieła sztuki o potrzebę jego ponadczasowości. Zgadzając się z całościowym tokiem opisu tak trudnej i specyficznej tematyki pewne zastanowienie budzi utożsamienie przez autorkę doskonałości z symetrią a niedoskonałości z asymetrią. Abstrahując od popularnego 2 powiedzenia że „symetria jest estetyką głupców” to nie ma żadnych przesłanek aby faworyzować jedną z dwóch równorzędnych zasad kompozycji. Zresztą chyba sama autorka w końcu dystansuje się od takiej klasyfikacji stwierdzając „Symetryczne dzieło sztuki wydaje się pełniejsze, zbliżone do ideału. Ale czy jako doskonale symetryczne nie staje się nużące w odbiorze?” W pracy pisemnej autorki równie interesujące są przemyślenia na temat roli szkicu w kreowaniu rzeźbiarskiej rzeczywistości, jak również rozważania na temat znaku i symbolu w przestrzeni społecznej, rzeźbie i własnej twórczości. Autorka stworzyła sobie jakby własny sposób szkicowania, nie tylko w formie rysunku. Tworzenie materialnych szkiców do rzeźby, które nie są jedynie studium nad formą, lecz bogatym źródłem inspiracji, materiałowych, znaczeniowych, symbolicznych. Posiadanie takiego „pudełka–szkicownika” to ciekawy, indywidualny pomysł na wzbogacenie inspiracji dla twórczego działania. Myślę że tu również tkwi źródło zainteresowania tak podstawowymi pojęciami dla twórczości plastycznej jak znak, symbol czy obraz. W pracy pisemnej autorka omawia ich wzajemne relacje i powiązania wykazując związek z własnymi formami przestrzennymi.. Praca rzeźbiarska p.t. „Trans-formacje”, to zestaw prac podporządkowany pewnej nadrzędnej idei. Stan „pomiędzy” staje się twórczą obsesją autorki. Dlatego w jej dorobku interesujące stają się te formy, które obrazują ideę transformacji pomiędzy formą, treścią a przestrzenią. W swojej doktorskiej pracy rzeźbiarskiej próbuje doprowadzić do wzajemnego przenikania się różnych materii. Bezpośrednie obcowanie brązu, blachy i drewna doprowadza do przeistoczenia w nową, spójną wartość formalną. Służą temu również nadruki narastających słojów drewnianych na rzeźbiarskie uformowanie blachy miedzianej. To właśnie w zamiarze autorki owo balansowanie znaczeniowe poszczególnych materii rzeźbiarskich, które równocześnie stanowi formę procesu twórczego. Procesu kreacji który staje się istotny sam w sobie nie koniecznie prowadząc do ostatecznego zakończenia. Autorka korzysta z takich środków wyrazu, jak zróżnicowanie materiałowe podobnych odlewów naturalnej formy, wzajemne odbicia w lustrzanych powierzchniach, nadruki struktur materiałowych i zestawienia kontrastowych materiałów. Wielość użytych materiałów ich wzajemnych relacji służy stworzeniu stanu zawieszenia. Pomiędzy formą rzeczywistą a jej odbiciem. Pomiędzy formą naturalną a geometryczną. To po prostu dialog pewnych przeciwieństw, które zostały zatrzymane w kadrze naszej percepcji. Wydaje się, że pewne zastanowienie, dotyczące prezentowanych form rzeźbiarskich, może budzić ich elegancja mająca obrazować stan emocjonalnego rozchwiania, czyli braku decyzji definitywnie kończących proces twórczy. Myślę że to raczej chęć zestawienia przeciwieństw formalnych, fakturowych i znaczeniowych doprowadziło do wyników, które uwrażliwiony odbiorca odbiera jako estetyczne kreacje. Gdyby założyć absolutną abnegację formy i zestawiać ze sobą tylko surowe materiały dla podkreślenia jedynie kontekstów, również nie bylibyśmy uwolnieni od konotacji estetycznych. Taka jest już nasza natura plastycznej wrażliwości, kiedy także brud i przypadek wartościujemy w kategoriach artystycznych. Dlatego staram się odbierać przedstawione formy, jako wynik przemyśleń w trakcie powstawania autorskiej idei formalnej a nie jako chęć kreowania skończonych prac, które po otrzymaniu chwytliwych tytułów, rozpoczną własne życie galeryjne. Mam nadzieję, że autorka która odbyła staż w pracowni 3 propedeutyki, nie obrazi się gdy nazwę je twórczymi warsztatami albo wręcz ćwiczeniami. Nie mam informacji o aranżacji wystawy. Wydaje mi się, że w przypadku przekazywania pewnego procesu twórczego istotną role odgrywa pokazanie sekwencji prac, aby uwidocznić ich tytułową transformację. Jest to z kolei sprzeczne z możliwością uzyskania efektu balansowania pomiędzy elementami tak aby nie było początku ani końca. Dlatego trudno mi jest ocenić ostatecznie całość koncepcji rzeźbiarskiej dopóki nie zobaczymy ekspozycji prac. Aranżacja wystawy wydaje się w tym przypadku, istotnym elementem prezentowanej kreacji. Oceniając prezentowany dorobek, pracę pisemną i rzeźbiarską pracę doktorską należy dostrzec interesujący sposób postrzegania formy rzeźbiarskiej jako procesu przekształceń, przeistaczania się, czyli tytułowej ”Transformacji”. W swojej rzeźbie doprowadza do wzajemnego przenikania kontrastowych materii tworzących nową jakość formalną i przekazującą emocjonalny stan trwania „pomiędzy”. Praca pisemna o tytule „Transformacje (wewnętrzny monolog)” z kolei w sposób czytelny określa i opisuje intencje autorki zawarte w pracy rzeźbiarskiej. Równocześnie poddaje subiektywnej analizie proces twórczy akceptując stan zawieszenia i balansowania, nie tylko jako przeciwstawienie się tradycyjnej materialności rzeźby. Interesuje ją taki proces który nie musi posiadać określonego końca a którego siłą jest trwanie i zmienność. Wysoko oceniam również dotychczasowy dorobek artystyczny pani Bernadety Marciniec, który stanowi przekonującą drogę rozwoju. Wraz z całością pracy doktorskiej jest sumą dotychczasowych doświadczeń autorki a równocześnie wyznacza wyraźny kierunek twórczości. Dlatego w oparciu o analizę kompletu dokumentów w przewodzie doktorskim pani mgr Bernardety Marciniec stwierdzam, że zostały spełnione wszystkie wymogi ustawowe do prowadzenia postępowania i dopuszczenia kandydatki do obrony rozprawy doktorskiej. Równocześnie z pełnym przekonaniem wnioskuję o przyznanie pani Bernadecie Marciniec stopnia doktora w dyscyplinie rzeźba. Andrzej Getter 4