Skandal zamiast prawdy
Transkrypt
Skandal zamiast prawdy
Skandal zamiast prawdy Ewa Łosińska 05-04-2010 Oburzająca – tak oceniają odpowiedź Rosji na skargę katyńską politycy Treść odpowiedzi rosyjskiego rządu na skargę Polaków ujawniła w wydaniu świątecznym „Rzeczpospolita”. – Nazwanie zbrodni „sprawą”, „zdarzeniem” w piśmie rosyjskiego rządu nas oburza. Jedynym wytłumaczeniem może być to, że powstało ono przed zmianą rosyjskiej retoryki wobec Katynia – mówi prezes Federacji Rodzin Katyńskich Andrzej Skąpski. W rozmowie z PAP zaznacza, że środowisko rodzin katyńskich żyje oczekiwaniem na jakiś gest ze strony premiera Rosji podczas jego spotkania z Donaldem Tuskiem w Katyniu 7 kwietnia. Opisaną przez nas odpowiedź, w której Moskwa de facto neguje mord katyński, przekonując, iż nie ma nawet pewności, że Polaków rozstrzelano, odmawia krewnym ofiar rehabilitacji ich bliskich oraz odtajnienia materiałów z rosyjskiego śledztwa prowadzonego w latach 1990 – 2004, przesłano jednak Trybunałowi w Strasburgu już 19 marca. O większym upływie czasu nie ma więc mowy. W dodatku dzieje się to tuż przed uroczystymi obchodami 70. rocznicy zbrodni. 10 kwietnia w Katyniu będzie – obok licznej reprezentacji bliskich ofiar zbrodni – prezydent Lech Kaczyński. – Putin wykonuje gesty na potrzeby polityczne, ale rosyjski rząd udziela też takiej szokującej odpowiedzi. Całość tego postępowania jest zgodna z rosyjską tradycją – dobry car i źli urzędnicy – mówi nam Bogusław Sonik, europoseł Platformy Obywatelskiej, który w Parlamencie Europejskim na 13 kwietnia przygotowuje wystawę upamiętniającą rocznicę zbrodni katyńskiej. – Oczywiście, że trzeba się twardo domagać prawdy. Tyle że także inne państwa niechętnie przyznają się do win. Prezydent Jacques Chirac dopiero w latach 90. uznał odpowiedzialność Francji za politykę rządu Vichy wobec Żydów – przypomina. Ryszard Terlecki, poseł Prawa i Sprawiedliwości, historyk, także oburzony odpowiedzią Rosji na skargę Polaków, nie spodziewa się przełomu w wyniku spotkania Putin – Tusk. – To będzie trochę teatru, głównie na potrzeby Europy – mówi. – W stosunkach z Rosją są dwie drogi: cierpliwie czekać aż coś się zmieni, albo stanowczo upominać się o swoje prawa i interesy. Ta pierwsza postawa odpowiada oczekiwaniom Europy, ale polska racja stanu i nasze doświadczenia historyczne potwierdzają, że słuszna jest ta druga – dodaje. – Trzeba twardo upominać się o swoje, co najmniej o odtajnienie i przekazanie Polsce wszystkich dokumentów dotyczących zbrodni. I to nawet w tak delikatnych okolicznościach jak uroczystości związane z rocznicą mordu – nie ma wątpliwości Jarosław Sellin, poseł Polski Plus, członek Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. – Zachowanie Rosji świadczy o tym, że opinia tego kraju w tej sprawie – zarówno państwowa, jak i publiczna – jest na rozdrożu. Rosja z jednej strony chciałaby mieć już to wszystko za sobą i ujawnić prawdę, a z drugiej – boi się procesów o odszkodowania i innych tego konsekwencji. Taka postawa to także skutek nierozliczenia się przez Moskwę ze stalinizmem w samej Rosji. – Rosja będzie bronić się w nieskończoność przed trybunałami międzynarodowymi, bo obawia się, że będzie to oznaczać postawienie Rosji jako takiej przed trybunałem, a to może zachwiać jej mocarstwowością. Poza tym boi się milionowych roszczeń – mówił w TVN 24 Jan Malicki, dyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego. Witomiła Wołk-Jezierska, występująca ze skargą przeciwko Rosji do Strasburga, uważa rosyjską odpowiedź za wyjątkowo arogancką. Jak mówi, od premiera Władimira Putina w Katyniu nie oczekuje niczego. Także dlatego, że nie reagował, kiedy podczas batalii krewnych ofiar NKWD przed moskiewskimi sądami rozstrzelanych Polaków nazywano „sabotażystami i szpiegami”. Premier Rosji ani razu nie potępił takich wypowiedzi.