Kurier stra acki 0407 A.p65

Transkrypt

Kurier stra acki 0407 A.p65
2
Wokó³ nas
Zmierzamy w dobrym
kierunku...
Rozmowa z m³. bryg. Grzegorzem
K³osiñskim - Komendantem Miejskim
PSP w £odzi
Kurier Stra¿acki: Min¹³ ponad miesi¹c od kiedy zosta³ Pan powo³any
na stanowisko Komendanta Miejskiego PSP w £odzi. Jak ocenia Pan ten
krótki czas, jaki min¹³ od momentu objêcia stanowiska?
M³. bryg. Grzegorz K³osiñski: By³ to
miesi¹c bardzo intensywnej i wytê¿onej pracy, który up³yn¹³ przede
wszystkim na poznawaniu specyfiki
pracy naszej komendy, poszczególnych wydzia³ów i jednostek ratowniczo – gaœniczych.
KS: Jak ocenia Pan zmiany, jakie zasz³y w stra¿y po¿arnej w okresie Pana
kilkunastoletniej s³u¿by na ró¿nych
stanowiskach?
GK: Kiedy ja rozpoczyna³em pracê
w stra¿y nie by³o ró¿owo, mo¿na by
powiedzieæ, ¿e brakowa³o wszystkiego, pocz¹wszy od butów a koñcz¹c
na samochodach. Teraz jest zupe³nie
inaczej i tak jak w ka¿dej dziedzinie nast¹pi³ rozwój. Mamy nowoczesny
sprzêt, którego nie musimy siê wstydziæ, mamy œwietnie wyszkolonych
i wyposa¿onych stra¿aków z których
jesteœmy dumni.
KS: Zasz³y pierwsze zmiany osobowe na stanowiskach dowódców i za-
stêpców dowódców w jednostkach
ratowniczo – gaœniczych. To frapuj¹cy temat dla wszystkich ³ódzkich stra¿aków. Czy w takim razie mo¿emy oczekiwaæ nastêpnych?
GK: Owszem zasz³y zmiany, które w
g³ównej mierze podyktowane by³y
dobrem s³u¿by, a takie zmiany utwierdziæ powinny ka¿dego w przekonaniu,
¿e zmierzamy w dobrym kierunku,
a droga do stanowisk jest otwarta
dla ka¿dego i przed nikim jej nie zamykam. Zreszt¹ przekonaj¹ siê o tym najlepsi, którzy posiadaj¹ przede wszystkim du¿¹ wiedze i nieprzeciêtne umiejêtnoœci. Ka¿dy ma czyst¹ kartê i mo¿e
udowodniæ swoj¹ s³u¿b¹, ¿e zas³uguje na awans.
KS: By³ Pan dowódc¹ JRG 9, a wiêc
naocznym obserwatorem dzia³alnoœci
i rozwoju Grupy Poszukiwawczo Ratowniczej, która bra³a udzia³ w dzia³aniach w Katowicach i okaza³a siê tam
bardzo skuteczna. Czy bêdzie Pan zatem d¹¿y³ do rozwoju grup specjalistycznych?
GK: Jak najbardziej by³em i jestem za
rozwojem grup specjalistycznych.
Szczególnie wa¿ny jest rozwój Grupy
Poszukiwawczo – Ratowniczej. Mam
nadziejê, ¿e uda mi siê zdobyæ œrodki
finansowe na doposa¿enie tej grupy
w wysokiej klasy sprzêt specjalistyczny, bez którego tak naprawdê praca
staje siê bardzo trudna, a czasem
wrêcz niemo¿liwa do wykonania.
Szczególne plany wi¹¿ê z Grup¹ Ratownictwa Wysokoœciowego, której
cz³onkowie posiadaj¹ nieprzeciêtne
umiejêtnoœci i w³aœnie dlatego bêdê
d¹¿y³ do tego, aby na ka¿dej zmianie
s³u¿bowej ka¿dej JRG by³o trzech
lub czterech stra¿aków przeszkolonych z zakresu ratownictwa wysokoœciowego, tak jak jest to z ratownikami medycznymi. Oczywiœcie nie bêdzie to zadanie ³atwe ale wierzê, ¿e doœwiadczenie i autorytet bryg. Andrzeja Wyciszkiewicza bêdzie kluczem
do realizacji tego przedsiêwziêcia.
KS: Z roku na rok PSP w £odzi jest
coraz bardziej znana na arenie miêdzynarodowej, choæby ze wzglêdu
na Miêdzynarodowe Mistrzostwa
Grup Ratownictwa Wysokoœciowego.
Wobec powy¿szego, czy zamierza Pan
rozwijaæ wspó³pracê miêdzynarodow¹
i w jaki sposób?
GK: Oczywiœcie poprzez szkolenia,
æwiczenia czy sport, bêdê stara³ siê
podtrzymywaæ kontakty miêdzynarodowe. Grzechem by³oby zmarnowanie
wysi³ków i pracy tych, którzy przyczynili siê do tego, ¿e nasza ³ódzka
komenda jest znana na arenie miêdzynarodowej. Powiem wiêcej, postaram
siê tê wspó³pracê rozszerzyæ.
KS: Jak wa¿na jest dla Pana wspó³praca z instytucjami i firmami z terenu
naszego miasta?
GK: Dobra wspó³praca z w³adzami,
instytucjami i firmami z naszego miasta jest filarem egzystencji ³ódzkiej
PSP. Trudno jest wymieniæ wszystkich, którzy nam pomagaj¹,
ale na szczególne s³owa zas³uguj¹
w³adze naszego miasta na czele
z Prezydentem Jerzym Kropiwnickim
i Wojewódzki Fundusz Ochrony Œrodowiska i Gospodarki Wodnej
w £odzi. Ja ze swojej strony mogê
obiecaæ wszystkim, ¿e tak jak do tej
pory pracowaliœmy, pracowaæ bêdziemy jak najlepiej, aby wszyscy mieszkañcy naszego miasta czuli siê coraz
bardziej bezpieczni.
KS: Dziêkujê Panu Komendantowi
za rozmowê.
Z m³. bryg. Grzegorzem K³osiñskim
rozmawia³ st. kpt. Piotr JóŸwiak
Prewencja
Stop dla po¿arów lasów!
Po¿ary s¹ g³ównym i najniebezpieczniejszym zagro¿eniem dla naszych lasów. G³ównym czynnikiem,
stymuluj¹cym jego powstanie jest
d³ugotrwa³a susza, powoduj¹ca ma³¹
wilgotnoœæ œció³ki oraz jej zwiêkszon¹
podatnoœæ na ogieñ. Po¿ary w rzadkich przypadkach powstaj¹ w wyniku zjawisk przyrody, np. od uderzenia
pioruna.
Rokrocznie oko³o 95 proc. wszystkich po¿arów lasów powodowanych
jest przez nieodpowiedzialne zachowania cz³owieka.
Dla œwiata przyrody po¿ar lasu to
wielka katastrofa ekologiczna. W po¿arach gin¹ chronione i cenne gatunki roœlin - ju¿ przy 50 st. C nastêpuje
œmieræ tkanek roœlinnych, a temperatura na powierzchni gleby dochodzi
do 700 st. C. Uszkodzeniu ulegaj¹ roœliny dwuliœcienne, ich korzenie, ³odygi i liœcie. Nastêpuje selekcja negatywna, gin¹ trawy, najcenniejsze i delikatne gatunki zió³, pozostaj¹ roœliny
g³êboko korzeni¹ce siê. Zniszczona
zostaje flora bakteryjna przyœpieszaj¹ca rozk³ad resztek roœlinnych i pozwalaj¹ca roœlinom asymilowaæ azot
atmosferyczny.
W okresie zagro¿enia po¿arowego,
tzn. od marca do wrzeœnia, kiedy powstaje 98 proc. po¿arów leœnych, na
terenie Lasów Pañstwowych dzia³a
system monitorowania zagro¿enia
po¿arowego lasu. W sk³ad tego systemu wchodz¹ punkty meteorologicz-
ne, w których dokonuje siê pomiarów
meteorologicznych oraz wilgotnoœci
œció³ki leœnej, umo¿liwiaj¹cych okreœlenie stopnia zagro¿enia po¿arowego lasu, a tak¿e obserwacje naziemne
wykrywania po¿arów leœnych (dostrzegalnie przeciwpo¿arowe, wie¿e
telewizyjne, patrole naziemne korzystaj¹ce z samochodów wyposa¿onych w radiotelefony). Gdy po¿ar zostanie zauwa¿ony, w jego gaszeniu
i alarmowaniu wykorzystuje siê powietrzne si³y gaœnicze (samoloty
i œmig³owce), s³u¿¹ce tak¿e do patrolowania, bazy sprzêtu przeciwpo¿arowego w ka¿dym nadleœnictwie,
operacyjne jednostki gaœnicze, sieæ
punktów czerpania wody gaœniczej
oraz Punkty Alarmowo-Dyspozycyjne (PAD) w ka¿dym nadleœnictwie
i regionalnej dyrekcji.
Las jest otwarty dla wszystkich,
ale ¿eby nasz pobyt w nim nie naruszy³ jego harmonii musimy pamiêtaæ
o kilku zasadach. Du¿e znaczenie ma
odpowiednie zachowanie siê ka¿dego z nas w lesie lub jego okolicy. Ustawa z dnia 28 wrzeœnia 1991 r. o lasach,
art. 30 mówi, ¿e „w lasach oraz na terenach œródleœnych, jak równie¿
w odleg³oœci do 100 m od granicy lasu,
zabrania siê dzia³añ i czynnoœci mog¹cych wywo³aæ niebezpieczeñstwo,
a w szczególnoœci wypalania wierzchniej warstwy gleby i pozosta³oœci roœlinnych, a tak¿e przestrzeganie zakazu pos³ugiwania siê otwartym
ogniem na terenach leœnych i w jego
s¹siedztwie. W lesie i w odleg³oœci
co najmniej 100 m od niego zabronione jest u¿ywanie otwartego ognia
(poza miejscami do tego wyznaczonymi)”. W myœl art. 29 w/w ustawy
o lasach: „ruch pojazdów silnikowych, zaprzêgowych i motorowerów
w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leœnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy s¹ one oznakowane drogowskazami dopuszczaj¹cymi ruch
po tych drogach”. Leœnicy licz¹
na wspó³pracê ze spo³eczeñstwem,
zw³aszcza w wykrywaniu Ÿróde³
ognia, a w przypadku zauwa¿enia
po¿aru w szybkim powiadamianiu
stra¿y po¿arnej, nadleœnictwa lub
w³aœciciela lasu.
kpt. Piotr £ukasik
asp. Gra¿yna Ulatowska
3
4
Ciekawa postaæ
Stra¿ackie motocykle
Niesamowity, futurystyczny wygl¹d, lœni¹ce w s³oñcu feeri¹ barw
baki motocykli, wywo³uj¹ niezapomniane wra¿enie.
Przepiêkne maszyny mo¿na by³o
podziwiaæ na rozpoczêciu sezonu motocyklowego 2007, który w tym roku
odby³ siê na Jasnej Górze. Uczestniczyli w nim równie¿ stra¿acy - mi³oœnicy motocykli z województwa ³ódzkiego. - By³o to niezapomniane prze¿ycie. Ryk silników, iloœæ tych przepiêknych maszyn, zgromadzonych w
jednym miejscu robi wra¿enie. –
mówi asp. sztab. Zbigniew Kalinowski, pe³ni¹cy s³u¿bê w JRG 3 w £odzi,
w³aœciciel motocykla marki Honda
Black Widow (Czarna Wdowa),
który w tym roku bra³ równie¿ udzia³
w otwarciu motocyklowego
sezonu.
Z roku na rok mo¿na zaobserwowaæ, ¿e motocykle zdobywaj¹ serca coraz to nowych mi³oœników, w tym równie¿ stra¿aków. Swoim specyficznym wygl¹dem, czy zachowaniem motocykliœci
wyró¿niaj¹ siê spoœród t³umu i budz¹ wiele skrajnych
emocji. Z pewnoœci¹ motocykliœci stanowi¹ grupê spo³eczn¹, zwi¹zan¹ z charakterystycznym stylem bycia,
a tak¿e z okreœlonym stylem ¿ycia.
Hobbyœci spotykaj¹ siê na ró¿nego
rodzaju zjazdach i zlotach, organizuj¹
wspólne wypady po Polsce, ale równie¿ po ca³ym œwiecie. Czêsto uczestnicz¹ w ró¿nego rodzaju akcjach charytatywnych, podczas których pomagaj¹ chorym dzieciom i wszystkim
tym, którzy tej pomocy potrzebuj¹.
Przyk³adem mo¿e byæ chocia¿by
zbiórka pieniêdzy na rzecz nieuleczalnie chorego ch³opca przeprowadzona w 2006 r. w Manufakturze,
czy wspieranie tegorocznego fina³u
WOŒP w Galerii £ódzkiej.
Uwielbienie dla motocykli przejawia
siê na wiele sposobów, pocz¹wszy od
zawodowego lub amatorskiego œcigania siê na torze albo w terenie,
przez przywracanie utraconego blasku i sprawnoœci starym modelom
motocykli, jak np. polskim junakom,
po pêdzenie przed siebie na sportowej maszynie lub rozkoszowanie siê
dudnieniem silnika i pêdem powie-
Ciekawa postaæ
trza na chopperze, czy przemierzaniu
trasy i zwiedzaniu obcych krajów. Bêd¹c na motocyklu, œwiat wokó³
postrzega siê zupe³nie inaczej. Jad¹c
samochodem jesteœmy zamkniêci,
a wiêc w jakimœ stopniu ograniczeni. Nie zdajemy sobie sprawy z tego,
jak wygl¹da przemierzany przez nas
krajobraz. Przede wszystkim jazda na
motocyklu jest bli¿sza, bardziej siê
j¹ czuje. Jad¹c motocyklem mamy
bezpoœredni kontakt z otoczeniem,
przyrod¹, nawierzchni¹ drogi. mówi asp. sztab. Kalinowski. - Jad¹c
na motocyklu cz³owiek chc¹c, czy nie
chc¹c otwiera siê na œwiat, medytuje. Patrzy, s³ucha, wczuwa siê w pogodê, snuje wspomnienia. Myœli
o swojej maszynie, o krajobrazie i tysi¹cu innych sprawach nie maj¹c poczucia przemijania i straty czasu.
Jazda na motocyklu stanowi pewnego rodzaju doœwiadczenie duchowe,
które ma moc zmieniania sposobu
widzenia œwiata. Dla mnie motocykl
to wspania³y sposób spêdzania wol-
nego czasu, odstresowanie. Jazda
na motocyklu daje poczuæ smak
prawdziwej wolnoœci i kontaktu
z otoczeniem. Przys³owiowy wiatr
we w³osach pozwala wyraziæ siebie.dodaje m³. bryg. Jaros³aw Jasiñski Dowódca JRG nr 6 i w³aœciciel przepiêknego Junaka z 1963 r.
Ka¿dy motocykl jest inny i niepowtarzalny, tak samo jak jego w³aœciciel. W³aœciwie po samym wygl¹dzie
motocykla
mo¿na rozpoznaæ do kogo
nale¿y, tym
bardziej, ¿e jest
to doœæ w¹skie
œrodowisko,
które bardzo
dobrze siê zna.
Ka¿dy motocykl ma charakterystyczne
elementy, czyli:
zdobienia, ornamenty, po
których mo¿na
rozpoznaæ
charakter osoby, do której
nale¿y. Tym
bardziej, ¿e z
regu³y w ozdabianiu motocykli uczestnicz¹
nie tylko mechanicy, lecz
równie¿ sami
w³aœciciele. To
oni maj¹ pomys³ na to, jak
ma wygl¹daæ
motocykl. Najczêœciej s¹ to przepiêkne wzory lub ornamenty. Wygl¹d motocykla oddaje charakter cz³owieka, który nim jeŸdzi. Ale to nie tylko
barwy samego pojazdu, bo bardzo
wa¿ny jest równie¿ strój samego motocyklisty, który najczêœciej jest idealnie skomponowany z wygl¹dem
motocykla - dodaje m³. bryg. Jasiñski. W efekcie powstaj¹ unikatowe
modele, których nigdzie indziej nie
mo¿na spotkaæ. - Zawsze jednak nale¿y pamiêtaæ, ¿e ka¿dy motocykl tak
samo jak jest piêkny, jest jednoczeœnie bardzo niebezpieczny. I nigdy
nie nale¿y zapominaæ, jak wielkie
zagro¿enie dla innych maj¹ te dochodz¹ce do 500 kilogramów stalowe rumaki - mówi asp. sztab. Kalinowski.
Co roku równie¿ coraz wiêcej stra¿aków kupuje motocykle. Wracaj¹
do swojej pasji, która kiedyœ posz³a
w zapomnienie lub zesz³a na drugi
plan. Jest równie¿ du¿o takich,
którzy nie wyobra¿aj¹ sobie ¿ycia
bez motocykla. Dlatego fajnie by³oby gdyby powsta³a stra¿acka grupa
motocyklistów. Tym bardziej, ¿e coraz wiêcej stra¿aków z województwa
³ódzkiego ma motocykle i jeŸdzi nimi.
Jest to przygoda, a poza tym motocykliœci s¹ rodzin¹, jak stra¿acy.
Gdy zorganizuje siê grupa stra¿aków, wtedy bêdziemy mogli okreœliæ
jej charakter i cel. Nie wiem, jaka
by³aby pierwsza wspólna trasa naszej stra¿ackiej motocyklowej grupy.
Z pewnoœci¹ opracowalibyœmy j¹ razem, a Kurier Stra¿acki z pewnoœci¹
jako pierwszy mia³by z niej relacje. dodaje asp. sztab. Kalinowski.
Marta Nowak
Za pomoc w przygotowaniu materia³u dziêkujê grupie motocyklistów
BERSERKERS z £odzi.
5
6
Felieton
List od serca do Ciebie
Czeœæ to ja, twoje Serce. Pracujê
dla Ciebie nieprzerwanie dzieñ i noc,
bez urlopów i wakacji. Ca³y swój czas
poœwiêcam Tobie, abyœ móg³ chodziæ,
pracowaæ, œmiaæ siê, bawiæ... ¿yæ. Lubiê swoj¹ pracê, chcia³bym wykonywaæ j¹ jak najd³u¿ej i mam do Ciebie
proœbê... nie utrudniaj mi jej.
Co sk³oni³o mnie do napisania tego
listu? Ostatnie Œwiêta Wielkanocne,
podczas których dotkliwie odczu³em
brak ruchu i œwie¿ego powietrza, nadmiar t³uszczów i s³odyczy, które pewnie zawiera³y ca³¹ „tablicê Mendelejewa”, no mo¿e poza uranem i radem.
Podczas gdy ty odpoczywa³eœ, ja czu³em siê jakbym zdobywa³ Rysy z 30 to kilogramowym plecakiem, w 30 - to
stopniowym upale. Nie pisa³bym,
gdyby takie sytuacje zdarza³y siê sporadycznie, ale „nieruchliwy’ i w dodatku „nerwowy” styl ¿ycia prowadzisz na co dzieñ. A ja, z koniecznoœci
razem z Tob¹.
Pewnie wiesz, ¿e poœpiech, nadmiar
z³oœci, brak wysi³ku fizycznego, ¿ycie
w ci¹g³ym napiêciu i ”na wysokich obrotach” mi nie s³u¿¹. Nie zamierzam
Ciê straszyæ mia¿d¿yc¹, nadciœnieniem, czy zawa³em serca, czyli mnie,
niestety. Chcia³bym zwróciæ Twoj¹
uwagê na to, ¿e pracujesz i otrzymujesz za wykonan¹ pracê pieni¹dze.
Gdy pomagasz komuœ, podœwiadomie
oczekujesz, ¿e ta osoba kiedyœ siê odwdziêczy, gdy sam bêdziesz potrzebowa³ pomocy. Daje Ci du¿o z siebie
i chcia³bym coœ mieæ w zamian. Co by
to mog³o byæ? Jak mo¿esz zadbaæ
o mnie, swoje Serce?
Poranny lub wieczorny jogging,
wycieczka rowerowa w wolny dzieñ,
bo musisz wiedzieæ, ¿e jazda na rowerze bardzo dobrze wp³ywa na moje
i Twoje kr¹¿enie. Móg³byœ te¿ spróbowaæ æwiczeñ relaksacyjnych, które
z pewnoœci¹ pomog³yby na nadmier-
ne napiêcie i „zbytni¹ nerwowoœæ”.
Tak jak inne miêœnie Twojego cia³a,
oprócz wysi³ku fizycznego, potrzebujê rozluŸnienia.
Gdy uwalniasz
mnie od napiêæ, lepiej pracujê. Mo¿esz uwa¿aæ, ¿e œwietnie sobie radzisz
ze stresem, z³oœci¹, poœpiechem i pewnie radzisz sobie, ale ja nie. Nadmiar
z³oœci, szczególnie tej t³umionej
po prostu bardzo mi szkodzi. Proszê
Ciê, abyœ czêœciej siê uœmiecha³, czasem „odpuœci³” i mniej siê „nakrêca³”.
I jeszcze jedno, „dymek” z papierosa
te¿ mi nie s³u¿y.
Czytasz mój list i pewnie zastanawiasz siê, o co jeszcze poproszê?
Mo¿esz pomyœleæ, ¿e chcê zbyt du¿o,
bo wymagam zmiany stylu ¿ycia.
Na pewno wymagam zbyt du¿o?
Chyba nie, bior¹c pod uwagê to,
¿e pracujê dla Ciebie nieprzerwanie
dzieñ i noc i... chcia³bym pracowaæ jak
najd³u¿ej.
Twoje Serce.
AK
Kiedy dzwoniê po stra¿ po¿arn¹
Zwyciêzcy konkursu „Kiedy dzwoniê po stra¿ po¿arn¹” w dniu
25 kwietnia 2007 r. otrzymali nagrody
w siedzibie Komendy Wojewódzkiej
PSP w £odzi.
Organizatorem konkursu by³a Komenda G³ówna Pañstwowej Stra¿y
Po¿arnej przy wspó³pracy z Wydzia³em Zarz¹dzania Kryzysowego Urzê-
du Wojewódzkiego w £odzi.
G³ównym celem konkursu jest edukacja dzieci i m³odzie¿y w zakresie zachowania bezpieczeñstwa w momencie wystêpowania wszelkiego typu
zagro¿eñ. Zadaniem konkursu jest
wyrobienie skutecznych sposobów
reakcji w czasie po¿arów, ró¿nego rodzaju wypadków – na drodze,
w domu, czy nad wod¹, a tak¿e innych zagro¿eñ, takich jak: powodzie,
katastrofy ekologiczne i budowlane.
Konkurs ma kszta³towaæ w³aœciwe zachowania dzieci i m³odzie¿y w obliczu zagro¿enia, uœwiadamiaæ - jak postêpowaæ w momencie jego zaistnienia, w jakich sytuacjach nale¿y dzwoniæ do stra¿y po¿arnej, co przekazaæ
w zg³oszeniu, a przede wszystkim pod
jaki numer alarmowy nale¿y dzwoniæ.
Zwyciêzcami konkursu w poszczególnych grupach zostali: I grupa 6-8
lat: Kamil Ornafel ze szko³y Podstawowej w Zapolicach, pow. zduñskowolski. W drugiej grupie 9-12 lat zwyciê¿czyni¹ zosta³a Marlena Szeligowska ze Szko³y Podstawowej w Przy³êku Du¿ym, powiat brzeziñski,
a w III 13-16 lat Karina Koprowska
zGimnazjumim.A.MickiewiczawBia³ej Rawskiej, powiat rawski. Natomiast, w IV grupie wiekowej, w której
startowali uczniowie niepe³nosprawni laureatem konkursu zosta³ Sebastian Jaœko z Zespo³u Szkó³ nr 5
w Wieluniu. GRATULUJEMY!
Marta Nowak
Stra¿acy - Ochotnicy
7
Dobiega koñca piêcioletnia kadencja Zarz¹du Oddzia³u Wojewódzkiego
Zwi¹zku Ochotniczych Stra¿y Po¿arnych RP województwa ³ódzkiego.
Zwi¹zek zrzesza ochotnicze stra¿e po¿arne w celu reprezentowania
ich interesów oraz propagowania i realizacji celów statutowych - wykonuje zadania
o charakterze u¿ytecznoœci publicznej w zakresie ochrony przeciwpo¿arowej, ratownictwa, bezpieczeñstwa powszechnego, wspiera ró¿ne formy pracy kulturalno - oœwiatowej,
popularyzuje dorobek historyczny ruchu stra¿ackiego, rozwija dzia³alnoœæ artystyczn¹
i sportow¹ ochotniczych stra¿y po¿arnych.
Najwa¿niejszym zadaniem Zwi¹zku OSP RP jest reprezentowanie cz³onków ochotniczych stra¿y po¿arnych wobec organów administracji publicznej oraz udzielanie im pomocy w realizacji zadañ statutowych.Wymienione wy¿ej zadania i inne okreœlone statutem
by³y przedmiotem dzia³alnoœci Zarz¹du Oddzia³u Wojewódzkiego Zwi¹zku OSP RP
w okresie mijaj¹cej kadencji w latach 2002 – 2007.
W województwie ³ódzkim dzia³a 1500 Ochotniczych Stra¿y Po¿arnych, w tym: 288
w KSRG, 60 000 cz³onków w tym 50 000 czynnych, 166 oddzia³ów gminnych i 22 oddzia³y powiatowe Zwi¹zku OSP RP, 111 orkiestr dêtych, OSP dysponuj¹ 1562 samochodami
po¿arniczymi w tym: 209 ciê¿kich, 568 œrednich, 730 lekkich i 55 innych. Województwo
³ódzkie swym potencja³em zajmuje 4 pozycjê w kraju.
W imieniu ustêpuj¹cego Zarz¹du Oddzia³u Wojewódzkiego Zwi¹zku OSP RP w £odzi
mijaj¹cej kadencji oraz w³asnym sk³adam serdeczne podziêkowania w³adzom administracyjnym i samorz¹dowym miast i gmin, powiatów i województwa ³ódzkiego, Zarz¹dom
Oddzia³ów Gmin (równorzêdnych), Oddzia³om Powiatowym Zwi¹zku OSP RP.
Ponadto, dziêkujê £ódzkiemu Komendantowi Wojewódzkiemu Pañstwowej Stra¿y Po¿arnej, Komendantom Miejskim i Powiatowym Pañstwowej Stra¿y Po¿arnej, a tak¿e Prezesowi Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Œrodowiska i Gospodarki Wodnej w £odzi
za okazan¹ pomoc w realizacji zadañ statutowych przez OSP i Zwi¹zek OSP RP oraz wszystkim druhom za aktywne uczestniczenie w podnoszeniu bezpieczeñstwa po¿arowego
ludnoœci.
Prezes Zarz¹du Oddzia³u Wojewódzkiego
Zwi¹zku OSP RP
druh Jan Ryœ
Redaktor naczelna: Marta Nowak
Rada redakcyjna: asp. Leszek B³aszczyk, m³. kpt. Piotr Cholajda, kpt. Dariusz Ha³at,
asp. sztab. Andrzej Janiczek, st. kpt. Piotr JóŸwiak, st. kpt. Mariusz Konieczny,
asp. sztab. Jerzy Kulicki, kpt. Mariusz Makówka, kpt. Jaros³aw Wasylik.
Wydawca: Komenda Wojewódzka PSP
w £odzi ul. Wólczañska 111/113,
90 -521 £ódŸ
Kontakt: tel. (0-42) 63 - 15 - 167
e-mail: [email protected]
Sk³ad: asp. Dariusz Koœlin
Rada redakcyjna zastrzega sobie prawo do stosowania zmian i skrótów.
Druk: POLIGRAPHICA, 91-231 £ódŸ, ul. Ratajska 1.
Kurier Stra¿acki jest dostêpny w formie elektronicznej na stronie internetowej
www.straz.lodz.pl
8
Sport
Na tarczy i z workiem medali…
Powróciliœmy z Mistrzostw Œwiata
Policjantów i Stra¿aków, które odbywa³y siê w stolicy Po³udniowej Australii, urokliwej i bardzo ciep³ej Adelajdzie. W zawodach tych bra³o udzia³
10 tys. zawodników z 60 - ciu krajów.
Do zdobycia by³o 3206 medali w ponad 65 konkurencjach zarówno indywidualnych, jak i zespo³owych.
PSP na antypodach reprezentowali
z KM PSP w £odzi: asp. sztab. Jerzy
Kulicki w wieloboju stra¿ackim,
kpt. Arkadiusz Bilski oraz m³. asp.
Adam Markiewicz w p³ywaniu
i st. ogn. Andrzej Kuchnicki w lekkiej
atletyce z KP PSP ze Zduñskiej Woli.
Bra³em udzia³ w niespotykanej i nietypowej u nas konkurencji, która jest
tak popularna na œwiecie jak sport po¿arniczy w naszej czêœci Europy
tj. wieloboju stra¿ackim. Jest to dok³adnie czwórbój, suma czasów czterech startów daje ostateczny wynik.
Trudna, wytrzyma³oœciowo, si³owa
dyscyplina typowo po¿arnicza. Startuje siê w niej w ubraniu bojowym,
he³mie, rêkawicach oraz z aparatem
powietrznym na plecach. Dodam,
¿e w Adelajdzie konkurencja rozgrywana by³a przy 30 stopniach C.
Startowa³em w dru¿ynie powo³anej na czas trwania zawodów. Byli
w niej oprócz mnie: Francuz, Niemiec
i Austriak. Nazwa dru¿yny brzmia³a
dumnie „Europe Heros 2007”. To zobowi¹zywa³o, trzeba by³o pokazaæ
reszcie œwiata ¿e staæ nas na medal
i… zdobyliœmy srebro, czyli „Europe
Heros 2007” zostali wicemistrzami
œwiata. Doskona³a i wykonana
na maksymalnych obrotach praca
da³a efekt. Zostawiliœmy w tyle dru¿yny z: Hiszpanii, Brazylii, Wenezueli, USA, i wielu innych. Ulegliœmy
tylko Kanadyjczykom. Zawodnicy
z mojej dru¿yny to silni i wytrzymali
stra¿acy.
Na p³ywalni dziêki dwóm ³ódzkim
stra¿akom nast¹pi³ wysyp medali.
Ci doœwiadczeni zawodnicy zdobywali medal za medalem, stanowi¹c
trzon kadry polskich p³ywaków.
Kpt. Arkadiusz Bilski zdoby³ z³oty
medal w sztafecie 4x50 m stylem dowolnym oraz w sztafecie 4x50 m stylem zmiennym, indywidualnie 2 medale br¹zowe: na 200 m stylem dowolnym oraz na 50 m stylem grzbietowym. Multimedalist¹ dru¿yny polskiej zosta³ m³. asp. Adam Markiewicz, który w sumie zdoby³ a¿ 5 z³otych medali!!! Dwa z dru¿yn¹ w sztafetach oraz indywidualnie na 100 m
stylem dowolnym, 50 m stylem do-
wolnym i 50 m stylem motylkowym.
Ci zawodnicy równie¿ z mistrzostw,
które by³y rozgrywane w: Kanadzie,
Hiszpanii i Nowej Zelandii przywozili
za ka¿dym razem równie imponuj¹ce
zdobycze medalowe.
Natomiast st. ogn. Andrzej Kuchnicki gromi³ swoich rywali na stadionie lekkoatletycznym, zdobywaj¹c
3 z³ote medale. Ten zduñskowolski
atleta z wygl¹du przypominaj¹cy
Mariusza Pudzianowskiego pokona³
konkurentów, rzucaj¹c m³otem, kul¹
i dyskiem. Nikt nie by³ lepszy od niego, st. ogn. Kuchnicki pokaza³ klasê
nie daj¹c szans rywalom.
Nasza jak¿e skromna czteroosobowa grupa stra¿aków z woj. ³ódzkiego
przywioz³a z Adelajdy a¿ 13 medali.
Trzeba tu dodaæ, ¿e polscy stra¿acy, policjanci i funkcjonariusze stra¿y
granicznej w medalowej tabeli na 50
sklasyfikowanych zespo³ów zajêli
doskona³e 9 miejsce, zdobywaj¹c:
32 z³ote, 18 srebrnych i 25 br¹zowych
medali. Dla przyk³adu przedostatni
Meksyk ma w swoim dorobku 1 medal srebrny, a 50 - ta ostatnia Norwegia zdoby³a tylko 1 br¹zowy.
Zawody uwa¿amy za bardzo udane - to równie¿ zas³uga lokalnej Polonii, która na ka¿dym kroku g³oœno nas
dopingowa³a, po zawodach bardzo
pomaga³a, wo¿¹c nas swoimi samochodami, pokazuj¹c ciekawe miejsca,
goszcz¹c nas w swoich domach.
Na pewno tê wyprawê bêdziemy
pamiêtaæ bardzo d³ugo. A przyjaŸnie
tam nawi¹zane przetrwaj¹ d³ugie lata.
asp. sztab. Jerzy Kulicki

Podobne dokumenty