LONDYN

Transkrypt

LONDYN
LONDYN
2007
Nazywam się Katarzyna Szarc vel Szic. Jestem
studentką czwartego obecnie roku Wydziału
Biotechnologii i Nauk o śywności na Politechnice
Łódzkiej. Tegoroczną praktykę IAESTE odbyłam
w Imperial College w Londynie.
Najlepszą przygodę mojego Ŝycia rozpoczęłam 8 lipca 2007. Lecąc do Londynu, pełna byłam
obaw, jednak przeŜyłam tam dwa najlepsze miesiące mojego Ŝycia i kaŜdemu Ŝyczę, aby
mógł doświadczyć tego, czego ja doświadczyłam.
Wyjazd ten to przede wszystkim genialni ludzie- mieszanka kulturowa z całego świata!
Poznałam nie tylko tysiące róŜnych akcentów języka angielskiego, nie tylko obyczaje
z najodleglejszych zakątków świata, ale takŜe prawdziwych przyjaciół, z którymi, po dwóch
miesiącach, naprawdę Ŝal mi się było rozstać.
Sam Londyn jest przepięknym miastem, w którym jednak nie
czuje się typowo angielskiego klimatu, jako Ŝe, na uczelni na
przykład spotkać moŜna więcej obcokrajowców aniŜeli samych
Anglików. Klimat Wielkiej Brytanii mogliśmy jednak świetnie
poczuć na organizowanych przez lokalny komitet IAESTE
wycieczkach: Oxford, Cambridge, Plas y Brenin w Walii,
Edynburg w Szkocji, Bath, Stonehenge i wiele innych.
Praca w laboratorium na Wydziale InŜynierii i Technologii
Chemicznej była bardzo rozwijającym doświadczeniem, a temat
moich badań okazał się o wiele bardziej interesujący niŜ
przypuszczałam. Początkowo oczywiście byłam trochę
przeraŜona językiem technicznym i tysiącem przyrządów, które
widziałam po raz pierwszy w Ŝyciu, ale mój nadzorca- Prof. Paul
Luckham odpowiadał na wszystkie moje pytania. Jeśli nawet
jego wyjaśnienia po angielsku nie były dla mnie zupełnie zrozumiałe, dostawałam od niego
artykuły, które wyjaśniały (po przetłumaczeniu) moje wszelkie wątpliwości.
Studenci w Imperial College pracują zupełnie samodzielnie i to było dla mnie rzeczą
najtrudniejszą przez pierwsze tygodnie. Sama musiałam przygotowywać wszystkie roztwory,
sama szukałam wszystkich potrzebnych mi odczynników, naczyń itp. a takŜe jako jedyna
pracowałam nad tym właśnie projektem. System ten, choć trudny na początku, jest jednak
bardzo rozwijający i uczący samodzielnej pracy.
Wyjazd do Londynu był więc połączeniem przyjemności z poŜytecznym, choć praca była
właściwie tylko dodatkiem do cudownych wakacji. Nie tylko bardzo poprawiłam mój angielski,
zdobyłam praktykę zawodową, zwiedziłam wiele miejsc w Wielkiej Brytanii, ale teŜ zdobyłam
przyjaciół z całego świata. Nie zamieniłabym tego na Ŝadne inne wakacje!

Podobne dokumenty