3269 magazyn-4-10 listopada_3269 magazyn-4
Transkrypt
3269 magazyn-4-10 listopada_3269 magazyn-4
KURIER CHICAGO 40 KURIER 4-10 listopada 2011 r. ZA KULISAMI - ZA KULISAMI - ZA KULISAMI - ZA KULISAMI - ZA KULISAMI - ZA KULISAMI - ZA KULISAMI PrzeraÒone Owce Chrystusa, czyli Skworc arcybiskupem w Katowicach?! 28 paÎdziernika serwisy agencyjne obiegûa sensacyjna wiadomoÀå o nominacji biskupa Wiktora Skworca na arcybiskupa Àlâskiego w Katowicach. Agent komunistycznej tajnej policji TW "Dâbrowski", pracujâcy dla komunistycznej bezpieki (przypomnijmy: tzw. polska SB byûa tylko filiâ sowieckiego KGB, SB byûa nawet w sposób staûy nadzorowana przez sowieckich oficerów), zwerbowany w stolicy Ãlâska w 1979 r. i "sûuÒâcy" do koºca komunizmu - wraca na "swoje Àmieci"... Wierni Chrystusowi polscy katolicy Àwieccy ze zdumienia przecierajâ oczy. Jak to? To niejasne powiâzania arcybiskupa Stanisûawa Wielgusa z komunistycznym specsûuÒbami byûy powodem "zablokowania" tej nominacji przez Ojca ÃwiÅtego Benedykta XVI - a teraz to co? JuÒ "donoszenie" do instytucji jawnie wrogiej KoÀcioûowi i z pasjâ usiûujâcej niszczyå OwczarniÅ Chrystusa - teraz juÒ nie przeszkadza? Tzw. "polskie" SB byûo odpowiedzialne za mordy na wielu setkach, jeÀli nie tysiâcach polskich kapûanów i zakonników (bo nikt nie zna liczby ofiar z lat 194445, zwûaszcza we wschodniej Polsce), z bûogosûawionym ksiÅdzem Jerzym Popieûuszkâ wûâcznie. Zamorodowanie ksiÅdza Jerzego Popieûuszki w 1984 roku widaå wcale nie przeszkadzaûo Wiktorowi Skworcowi (wówczas kanclerzowi Kurii katowickiej) - nie zerwaû wspólpracy i nadal donosiû... I to teraz ma byå arcybiskup? Bo gdy zostawaû biskupem nikt nie wiedziaû o jego przeszûoÀci! WiÅc co siÅ staûo teraz w Rzymie? "Reformy" w KoÀciele zadziaûaûy? I Àwiadoma wspólpraca z mordercami kapûanów Chrystusa jest juÒ dobra? A moÒe liczy sie teraz jako "zasûuga" do nominacji arcybiskupiej??? Arcybiskup Wielgus, indagowany przez media po obublikowaniu przez "GazetÅ Polskâ" danych wskazujâcych na jego agenturalnâ przeszûoÀå, oÀwiadczyû tylko, Òe w jednym jego oskarÒyciele siÅ mylâ: "Nigdy nie oszukiwaûem Ojca ÃwiÅtego". To znaczy, Òe PapieÒ wiedziaû o ciemnej karcie z przeszûoÀci nominata, zapewne jasno i uczciwie wyznanej. Gdy jednak sprawa miaûa zostaå ujawniona, PapieÒ uznaû iÒ stanowi to jednak zbyt powaÒny problem i zwróciû siÅ do Stanisûawa Wielgusa z proÀbâ o natychmiastowâ dymisjÅ. Co ten natychmiast wykonaû. I za to mu chwaûa i to chwaûa prawdziwa. I jedno jest pewne: nienagannie uczciwy i zatroskany o OwczarniÅ Chrystusa PapieÒ Benedykt XVI z pewnoÀciâ siÅ nie zmieniû. Jego Ãwi¹tobliwoÀå zostaûa po prostu oszukana. Zapewne oszukano teÒ co do przeszûoÀci kandydata JE Nuncjusza papieskiego w Polsce, arcybiskupa Celestyna Magliore. W nuncjaturze pracujâ wszak polscy kapûani. A jakich "samych swoich" pozostawiû Kowalczyk - moÒemy siÅ jedynie domyÀlaå! Bagatelizowanie wûasnej przeszûoÀci próbowaû juÒ wczeÀniej wykonaå sam biskup ordynariusz tarnowski Wiktor Skworc. Gdy tylko okazaûo siÅ, Òe prowadzâcy kwerendÅ w archiwach IPN Kazimierz Ãwitoº - bohater i legenda antykomunistycznej opozycji na Ãûâsku - natrafiû na Àlady agenturalnej przeszûoÀci biskupa Skworca, nagle ten ostatni poczâû wygûaszaå tezy, Òe "trzeba siÅ zmierzyå z wûasnym Òyciorysem", itp. Dziwnym zbiegiem okolicznoÀci nic wczeÀniej nie mówiû o potrzebie takiego "zmierzania siÅ", tylko wtedy tak jakoÀ siÅ obudziû. No i powoûano jakichs dwóch "katolickich historyków" i ci zgodnie orzekli - a nawet "Niedziela" od razu posûusznie wydrukowaûa, Òe... Nie byûo Òadnego problemu! Wiktor Skworc byû raczej ofiarâ systemu, nic specjalnego z po- Dokument Instytutu PamiÅci Narodowej potwierdzajâcy esbeckâ przeszûoÀå bp Wiktora Skworca 4-10 listopada 2011 r. KURIER CHICAGO KURIER 41 ZA KULISAMI - ZA KULISAMI - ZA KULISAMI - ZA KULISAMI - ZA KULISAMI - ZA KULISAMI - ZA KULISAMI TW... Oni byli "zadaniowani"! Oni nie tylko "donosili" - oni jeszcze musieli wykonywaå zlecone im zadania! I nikt nie zostawaû TW dopóki komuniÀci nie mieli pewnoÀci, Òe zadania bÅdzie wykonywaû... Oficer SB formalnie werbujâcy Skworca w paÎdzierniku 1979 roku jako TW nawet nie ukrywaû w swoim raporcie, Òe wielokrotnie rozmawiaû z nim wczeÀniej! I byli w dûugim uprzednim kontakcie... Meldunki Skworca aÒ emanujâ gorliwoÀcia w powtarzaniu najtajniejszych spraw KoÀcioûa, o których siÅ dowiedziaû w zwiâzku ze swoimi kanclerskimi obowiâzkami, a od wrogoÀci wobec idei wolnych zwiâzków zawodowych i Kazimierza Ãwitonia - to po prostu aÒ dyszâ! Deklaruje sam z wûasnej woli gorliwoÀå w niszczeniu czûowieka i jego dziaûaº i sam z wûasnej woli zapewnia, Òe bÅdzie w tym kierunku "urabiaû" postawy innych ksiÅÒy - wykorzystujâc swoje koÀcielne stanowisko!!! Ale to nie wszystko... "Zabójstwa" diecezji i zabójstwa kapûanów Pismo biskupa tarnowskiego do przewodniczâcej Fundacji Milenium 2000, BoÒeny Malagi-Wrona, w sprawie budowy Pomnika Chrystusa Króla w Tarnowie siadanych informacji o sprawach koÀcioûa komunistycznej SB nie przekazywaû, itd, itp... Po enuncjacjach wspomnianych "katolickich historyków" biskup tarnowski z dumâ oÀwiadczyû, Òe: "KaÒdemu mogÅ patrzeå prosto w oczy!" Tyle, Òe... To wszystko to zupeûnie nieprawda! Zachowane dokumenty archiwalne SB pokazujâ raczej "ofiarnego i wytrwaûego" wspóûpracownika komunistycznej tajnej policji, zupeûnie pozbawionego skrupuûów moralnych. Taki typ koÀcielnego karierowicza, pragnâcego sobie wyrobiå markÅ czûowieka oddanego komunistycznym wûadzom - rzecz niezbÅdna do zatwierdzenia przez niespodziewanej dla siebie wczeÀniej czy póÎniej nominacji biskupiej. Sama data werbunku - rok 1979 - jest wielce zastanawiajâca... Skworc zostaû agentem komunistycznej tajnej policji w rok po wyborze Jana Pawûa II na StolicÅ Piotrowâ i w cztery miesiâce po pierwszej, tak pamietnej, pielgrzymce JPII do Polski! Miaû chûop wiarÅ w trwaûoÀå komunizmu! (A moÒe po prostu kochaû Marksa i Lenina?) Zastanawia teÒ ta najwyÒsza ranga wspólpracownika sowieckich specsûuÒb w Polsce: "Tajny Wspóûpracownik". Nie kontakt informacyjny (KI), nie kontakt operacyjny (KO), tylko wûaÀnie: TW. Pseudonim, kontakty, hasûa, specjalne telefony... Skworc tym wszystkim dysponowaû na potrzeby "wspóûpracy", stâd teÒ jego pseudonim w SB-KGB "Dâbrowski". (KGB w meldunkach dla wûadz w Moskwie, jeÒeli cytowaûa dane z raportów od "polskiego" TW, nawet nie zmieniaûa tych pseudonimów! Dodawali jedynie literki CC - od rosyjskich sûów "sekretnyj sotrudnik", co jest dokûadnym tûumaczeniem sûów TW. KGB werbunki agenturalne dokonane przez SB po prostu traktowaûa jak wûasny stan posiadania, KGB miaûa teÒ dokûadne kopie wszystkich archiwów "polskiej" SB. FSB w Moskwie ma je do dzisiaj...) Reverve a nos moutons (wróåmy do naszych baranów). Zrozummy wûaÀciwie grozÅ sytuacji. KI to byli wûaÀciwi donosiciele. KO to byli donosiciele przekazujâcy informacje o szczególnym znaczeniu "operacyjnym" - sprawdzeni i waÒni dla KBG i SB. Obecny pryams, arcybiskup gnieÎnieºski Kowalczyk - w dacie zwerbowania (grudzieº 1982!) zastÅpca sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej do spraw polskich - byû "tylko" KO! Natomiast TW, to byli jakby oficerowie SB "na etatach niejawnych". (Byûo moÒliwe przyznanie resortowej emerytury dla TW.) OÀwiadczenie ks. Eugeniusza Miûosia W Diecezji Tarnowskiej, gdzie Wiktor Skworc jest do chwili obecnej biskupem ordynariuszem, w samym 2011 roku zagadkowe "samobójstwa" do chwili obecnej popeûniûo czterech kapûanów. MoÒe wiÅcej o tych wiadomo. Ale nawet cztery takie zgony w póû roku, w jednej diecezji, to w Polsce plaga samobójstw. Dotychczas w kraju nad Wisûâ samo- bójstwa osób duchownych naleÒaûy do niezwykûej rzadkoÀci i z grup zawodowych wûaÀnie w populacji duchownych byûo najmniej prób suicydalnych i samobójstw. Polscy duchowni bardzo powaÒnie traktowali zakaz targania siÅ na wûasne Òycie z Apokalipsy Àw. Jana. Trudno siÅ czegoÀ o tych czterech zgonach dowiedzieå. Dzwoniå do Polski na plebanie - nagle wszyscy milknâ, bojâ sie rozmawiaå. Twierdzâ, Òe na tematy zgonu ksiÅdza moÒe udzielaå informacji tylko Kuria Biskupia. I odsyûajâ do Tarnowa do Skworca. Nagûy strach i zamilkniÅcie - to aÒ czuå w rozmowach! Wiadomo, Òe w 2011 roku zginÅûi kapûani o dobrej opinii, mûodzi. Oficjalna wersja przyczyny zgonów - samobójstwo - jest powszechnie negowana przez wiernych. W samobójstwo takich ksiÅÒy nikt nie wierzy. Od roku 2006 do 2010 zagadkowe samobójstwa popeûniûo w diecezji Skworca kolejnych trzech kapûanów. Najbardziej chyba "samobójcza" dla kapûanów diecezja w Polsce... 17 sierpnia 2006 roku zginâû ksiâdz proboszcz Aleksander Mroczek z òukawicy. WûaÀnie wybudowaû nowy koÀcióû i plebaniÅ, znany z patriotyzmu, ceniony za uczciwoÀå. Wypadû z okna z póûpietra wûasnej plebanii tak nieszczÅÀliwie, Òe trafiû do szpitala i po kilku dniach w szpitalu zmarû. Kiedy wypadû z okna, na plebanii byû sam... 14 czerwca 2007 roku znaleziono na plebanii w Nowym Sâczu powieszonego na wûasnej stule ksiÅdza 4-10 listopada 2011 r. KURIER CHICAGO 42 KURIER ZA KULISAMI - ZA KULISAMI - ZA KULISAMI - ZA KULISAMI - ZA KULISAMI - ZA KULISAMI - ZA KULISAMI proboszcza dr Waldemara DurdÅ, byûego kanclerza Skworca. Ten wybitny kapûan, pasterz wybitnej (jeÀli nie najlepszej) parafii w diecezji, stanâû w wyraÎniej opozycji wobec Skworca i wprowadzanej przez niego destrukcji Liturgii i polskiej trdaycji katolickiej. M.in. - mimo zakazu biskupa Wiktora - odprawiû tradycyjnie MszÅ Àw. zwan¹ w Polsce Rezurekcjâ. (Ta Msza jest odprawiana w pierwszym Dniu Ãwiât Zmartwywstania o godzinie 6 rano.) Biskup Ordynariusz zakazaû tej tradycji. 12 czerwca ksiâdz Waldemar po procesji BoÒego Ciaûa pojechaû na dwa dni do rodziny, po czym w nocy wróciû i rzekomo siê powiesiû. Kuria w Tarnowie rozpowszechniaûa informacjÅ, Òe byû chory psychicznie. Rzekomo depresja. Napisaû wysoko ocenianâ rozprawÅ doktorskâ pod tytuûem "ChrzeÀcijaºska postawa wobec cierpienia". Byû w gronie trzech osób zgûosznych nuncjuszowi jako potencjalni kandydaci na biskupa albo biskupa sufragana w Diecezji Tarnowskiej. Samobójstwo szanowanego i wrÅcz kochanego proboszcza byûo szokiem dla wiernych... Byû osobâ powszechnie znanâ i szanowanâ, promotorem m.in. akcji pomocy spoûecznej. Ksiâdz mgr Stefan Gardoº, proboszcz parafii Ïelazówka, w dniu 11 maja 2009 roku tak sie pomyliû w przyjmowaniu leków, Òe aÒ sie zatruû i zmarû. Ksiâdz Paweû Kocoû, lat 33, wikary parafii w Szczepanowie. Podobnie - zatrucie lekami i zgon w dniu 22 marca 2011 roku. Ksiâdz proboszcz parafii w Ochotnicy Górnej - Zygmunt Kabat, lat 58. Znaleziony w dniu 6 lipca 2011 roku powieszony na plebanii. Tego samego dnia 6 lipca ksiâdz Czesûaw Jarosz, lat 40, wikary parafii BorzÅcin, równieÒ zostaû znaleziony powieszony na plebanii... (6 lipca to jakaÀ rocznica? BastyliÅ jakâ masony zdobywaûy, czy co?) Ksiâdz Stanisûaw Stec, proboszcz parafii Pogwizdów, zostaû znaleziony powieszony w swoim koÀciele w dniu 6 paÎdziernika 2011 roku. Miaû 60 lat. To co zdumiewa w tej serii zgonów, to informacje w jak wielu przypadkach uwaÒano tych ksiÅÒy za wzór cnót kapûaºskich. I kolejna sprawa zdumiewa - moi rozmówcy z Polski twierdzâ, Òe jest zakaz mówienia o samobójstwie. Podobno Kuria mówi duchownym, najbliÒszym wspóûpracownikom zmarûych, o tym, Òe policja ustaliûa, Òe byûo to samobójstwo, ale innym kapûanom i wiernym jest "rozkaz" mówiå o nagûym zgonie z przyczyn naturalnych. No i nikt nie ma kontaktów z policja, tylko Kuria. A czemu niby tylko Kuria biskupia? Tego nie wiedzâ, mówiâ tylko, Òe takie majâ polecenia... Zabójstwo ksiÅdza Waldemara Durdy JeÒeli jest jakiÀ dowód na to, Òe Skworc wykonuje rozkazy jakichÀ ciemnych siû wrogich KoÀcioûowi to jest to wûaÀnie sprawa ksiÅdza Durdy. To wszystko wiâÒe sie z pomysûem budowy Pomnika Chrystusa Króla. Jak pamiÅtamy, biskup Skworc i inicjatorzy budowy tego Pomnika wydawali siÅ poczâtkowo Òyå za pan brat. Skworc przyjeÒdÒaû do Chicago, byû marszaûkiem parady, komplementowaû PoloniÅ. Zresztâ, idea budowy takiego pomnika bardzo siÅ podobaûa w Tarnowie. Wûadze miejskie i wojewódzkie od razu wyczuûy, Òe taki pomnik, najwyÒszy na Àwiecie, bÅdzie wielkâ atrakcjâ turystycznâ. Nikt nie miaû nic przeciwko. Sielanka trwaûa do poûowy 2000 roku. Ostatnim momentem sielanki byûo spotkanie wûadz miejskich i wojewódzkich z inicjatorami budowy Pomnika. Ksiâdz Waldemar Durda wziâû w nim udziaû jako oficjalny delegat biskupa Skworca. Na zakoºczenie spotkania odezwaû sie w te sûowy: "Niech mi bÅdzie wolno (w imieniu KsiÅdza Biskupa - rzecz jasna - uwaga moja PB) serdecznie podziÅkowaå za tê wspaniaûâ inicjatywÅ budowy Pomnika Chrystusa Króla. A Panu Bogu podziÅkowaå za to, iÒ niektóre sprawy KoÀcioûa wziÅûy w swoje rÅce osoby Àwieckie." Po tych sûowach Adam Ocytko zapytaû Òartobliwie ksiÅdza DurdÅ, czy nie boi siÅ, Òe bÅdzie miaû przykroÀci ze strony swego przeûoÒonego? "Nie, a dlaczego?" - zapytaû ksiâdz kanclerz. Tyle, Òe okazaûo siÅ, Òe to Ocytko miaû racjÅ. Bowiem Wiktor Skworc nagle zaczâû siÅ zachowywaå jak hierarcha który dostaû skâdÀ stanowczy rozkaz, Òe ma budowÅ tegoÒ Pomnika i inicjatywÅ Polonii - storpedowaå. Wydaû zakûamane oÀwidczenie, Òe juÒ w Chicago mówiû, Òe jest przeciwny. Obûudnie powoûaû siÅ na pomoc biednym jako argument, (Wûadze miasta i województwa byûy zdania, Òe budowa Pomnika oÒywi rynek pracy, a potem jego funkcjonowanie jako atrakcji religijnej i turystycznej stworzy najmniej kilkaset miejsc pracy w lokalnym hotelarstwie i gastronomii, nie mówiâc o samej obsûudze obiektu.) Nadto Skworc zaczâû rozgûaszaå jakieÀ insynuacje o niesakralnym przeznaczeniu Pomnika Chrystusa Króla, na które on jako biskup nie moÒe siê zgodziå. A wykazywaû w tym energiÅ i upór, i stopieº kûamstwa, i zacietrzewienie nie mniejsze niÒ w szkalowaniu pana Kazimierza Ãwitonia! Zmiana postawy biskupa Skworca byûa tak nagûa i radykalna, i tak niewytûumaczalna jakimikolwiek przesûankami racjonalnymi, Òe jedynie jakaÀ presja, ba - nagûy rozkaz - z zewnâtrz moÒe to tûumaczyå. Ofiarâ tej akcji byû ksiâdz Durda. Skworc wydaû oÀwiadczenie odcinajâce siÅ od wypowiedzi ksiÅdza kanclerza popierajâcej budowÅ Pomnika i... Wyrzuciû go z Kurii. Ale wydawaûo siÅ, Òe honorowo. Ksiâdz Waldemar objâû parafiÅ i bazylikÅ Àw. Maûgorzaty w Nowym Sâczu jako proboszcz i kustosz. Tyle, Òe ksiâdz Durda byû ksiÅdzem typu spoûecznika i wielkim adoratorem PapieÒa Jana Pawûa II. Gdy polski PapieÒ zmarû, od razu podjâû dzieûo budowy pomnika Jana Pawûa II na rynku w Nowym Sâczu. Tyle, Òe... Biskup Skworc okazaû siÅ nagle namiÅtnym przeciwnkiem budowy pomnika Jana Pawûa II. Tyle, Òe to ksiâdz proboszcz Durda, po poczâtkowych próbach tûumaczenia i przekonywania, postawiû Rozmowa werbunkowa do SB, 1979 r. na swoim - i piÅkny pomnik stanâû tam, gdzie wierni Àwieccy zapragnÅli go mieå... Od tej chwili juÒ "iskrzyûo" pomiÅdzy biskupem i jego byûym kanclerzem. Sprawa Rezurekcji - a w sprawie tej ksiÅdza Waldemara DurdÅ po prostu poparûo duchowieºstwo - musiaûa stanowiå jakieÀ dopeûnienie. Swojâ drogâ argument, Òe przecieÒ Pan Jezus Zmartwywstaû w niedzielÅ rano i nie moÒna tej Mszy Àw. przenosiå na sobotÅ wieczór, jak nakazaû Skworc, byû po prostu nie do odparcia. Ale Skworc siÅ po prostu uparû - a moÒe tylko wykonywaû jakâÀ instrukcjÅ niszczenia wszystkiego, co tradycyjne i stabilne. Tyle, Òe caûa opozycja przeciwko takim rzâdom w Diecezji zaczÅûa siÅ skupiaå wokóû ksiÅdza proboszcza dra Wal- demara Durdy... Lecz niestety, niå Òycia ksiÅdza proboszcza zostaûa w tym momencie, w dwa miesiâce po "buncie Rezurekcyjnym" , nagle przerwana... OkolicznoÀå czasowa naprawdÅ komuÀ bardzo dogodna... Nominacja do Katowic Czy teraz ta Archidiecezja zamieni siÅ w "dolinÅ Àmierci"? Dla kapûanów Chrtustusa i dla KoÀcioûa? Wilki wtargnÅûy do Owczarni Chrystusa i przeraÒone Owce spostrzegûy, Òe zasiadajâ na arcybiskupich tronach butnie szczerzâc do biednych Owiec swoje krwawe kûy... Franciszek Budzik 4-10 listopada 2011 r. KURIER CHICAGO KURIER 43 ZA KULISAMI - ZA KULISAMI - ZA KULISAMI - ZA KULISAMI - ZA KULISAMI - ZA KULISAMI - ZA KULISAMI Czy biskup moÒe tak kûamaå? OczywiÀcie - Wiktor Skworc - tak W dniu 5 listopada 2002 roku ks. Biskup Wiktor Skworca pisze do prezesa Fundacji inicjatora budowy Pomnika Chrystusa Króla w Tarnowie iÒ musi siÅ zdystansowaå do samej inicjatywy budowy Pomnika. Nadto, Òe to stanowisko sprecyzowaû w czasie rozmowy z prezesem Adamem Ocytko podczas spotkania w Chicago 6 maja 2001 r. BÅdâc w Chicago i biorâc udziaû w Paradzie 3-ego Maja jako Honorowy Marszaûek na spotkaniu po Paradzie powiedziaû wówczas dokûadnie tak: "PostanowiliÀcie budowaå pomnik Chrystusa - budujcie! My jako diecezja przeszkadzaå wam nie bÅdziemy. Na pomoc finansowâ od nas nie liczcie, bo pieniÅdzy nie mamy. Ale jeÒeli Ten, Który Jest nad nami bÅdzie chciaû, aÒeby Jego pomnik staû na Górze Àw. Marcina - to my i tak nic nie moÒemy zrobiå". W dniu 25 listopada 2002 roku w oÀwiadczeniu dla prasy w Tarnowie biskup Wiktor Skworca przekazaû nastÅpujâce stanowisko: "Projektowany w Tarnowie pomnik ma zgodnie z zaûoÒeniami peûniå funkcje sakralnâ i uÒytkowâ. Takie poûâczenie jest zdaniem strony koÀcielnej ûâczeniem niepoûâczalnych funkcji, a przede wszystkim wâtpliwe ewangelizacyjno-duszpasterskie znaczenie projektowanego pomnika sprawiajâ, Òe biskup Wiktor Skworca stanowczo dystansuje siÅ od tego przedsiÅwziÅcia i nie udziela mu poparcia." CzyÒby za takie "niepoûâczalne funkcje" biskup tarnowski uznaû kaplicÅ oraz pomieszczenia muzealne polonii Àwiata w projektowanym Centrum Polonii? Notatka sûuÒbowa funkcjonariusza SB ze spotkania z TW “ Dâbrowski” Jak moÒna tak kûamaå i wprowadzaå w bûâd opiniÅ publicznâ?