Mój przyjaciel Schizofrenik Spójny system
Transkrypt
Mój przyjaciel Schizofrenik Spójny system
Praca Kultura Duchowość Życie codzienne i niecodzienne ISSN 1734-7041 nr 9 Marzec 2007 Czasopismo Środowisk Działających na Rzecz Osób Chorujących Psychicznie Spójny system wsparcia szansą dla osób chorujących psychicznie Mój przyjaciel Schizofrenik III nagroda w konkursie literackim „Razem w pracy, razem w życiu” V Ogólnopolski Dzień Solidarności z Osobami Chorującymi na Schizofrenię w Krakowie. Od lewej: prof. Maria Orwid, dr Andrzej Cechnicki, mgr Anna Bielańska Słowem wstępu Drodzy Czytelnicy nie zabronię sobie cierpienia jest pożyteczne trawi kształt auczyłam się zaczynać teksty wstępne od myśli – wierszy niegdysiejszych moich. Tak napisałam rzeczywiście. Cóż za zarozumiałość. Widzę to dziś, kiedy pewnie na znak Wielkiego Postu otacza mnie i też dotyka cierpienie. Trawi ono kształty. Zgoda. Rzeźbi postacie ludzkie. Oczywiście. Ale przecież pisząc tamto dość pyszne jednak zdanie myślałam o jakimś pięknie, a przynajmniej o wartości. O kształcie, który jest coś wart. Kształcie, którego (nazwijmy to) uroda nobilituje. Tu uśmiech gorzki i pełen politowania dla tej myśli. Na moje usprawiedliwienie napisałam także (dawno temu): tęskniąc za pięknem odrzucasz cierpienie och, ono nigdy nie może być ładne owszem jest wstrętne bywa obrzydliwe a nade, a nade wszystko okazuje się być smutnym jak zwykle smutna jest przecież tęsknota... utaj może nawet godzę się z sobą. Istnieje taka tęsknota, aby to, co cierpimy było pożyteczne, aby wydobywało ten upragniony, jeśli nawet nie piękny, to prawdziwy czy właściwy kształt duszy pielgrzymującej (nie mogę się oprzeć, aby w porywie patosu nie dodać – pielgrzymującej przez ten padół łez). Nie wszystkie jednak łzy oczyszczają – dziś myślę. A cierpienie czasem bardziej zbliża do obrzydliwości niż do szlachetności serca. To najbardziej dotkliwe, podstępne i pełne ludzkiego brudu cierpienie. Choroba psychiczna. Choroba duszy, która nie umie dostąpić radości, bo radość zaduszona jest cierniem, przesłoniona jest cieniem. Rzuconym owszem przez tak zwany świat, czasem przez tak zwanych bliskich. Ale to cień. Nie światło. W cieniu wylęgają się prawdziwe rozpacze, lęki, boleści i chyba po prostu zło. Bez zła cierpienie zginęłoby z głodu. Zło jest żywicielem cierpienia. Tu powinnam opowiedzieć jakąś stosowną historię. I owszem, postaram się to zrobić. Nie darmo jestem związana z psychiatrią i na złe, i na dobre. Tak, często na dobre. Ale mimo wszystko są to szpony. Wybrane, to prawda, jednak trochę z konieczności. Uwikłanie w taką część świata, której pojąć nie mogę. I choć występuje w niej i Bóg, jego rola wydaje mi się jedną z bardziej brutalnych w obcowaniu z nami, dotkniętymi, którzy w mękach, jakże strasznie niezrozumiałych dla innych (dla każdego Innego) korzymy się jedynie przed krzyżem Jezusa (ano, znów Wielki Post), aby się tchórzliwie schronić, co w wyjątkowych jedynie wypadkach można nazwać modlitwą, a co w najlepszym razie jest zwykłym żebraniem o ratunek. Tak to – zniszczonych, upokorzonych, słabych Nas zobaczyłam na Forum Beneficjentów. To jest ta historia. Wszelkie sprawozdania z tego wydarzenia nastąpią na następnych stronach. I będą miały z pewnością ton zasłużenie pozytywny. Czy bowiem spotkanie 220 osób z każdej strony barykady, zaangażowanych w to, aby psychiatria była bardziej ludzka nie jest wydarzeniem pozytywnym? Ależ jest! Udowodnią to następne artykuły. Dlatego nie ja chcę to udowadniać jako rzecz i oczywistą i w takim razie tu zbędną. Dzielę się więc tylko przemożnym uczuciem, które mnie dopadło, a nawet powaliło, czemu dałam wyraz w paru jąkających się i wystraszonych N T słowach podsumowania konferencji. Otóż zobaczyłam jasno, żeby nie powiedzieć „przepaść”, powiem „przepastną różnicę” pomiędzy nami, którzyśmy kiedyś postradali zmysły i tymi, którzy nad zmysłami panują. Zaczęła się ta obserwacja od podziwu, jakim napełniały mnie okrągłe a rozważne i doskonałe konstrukcyjnie myśli Profesora Jacka Bomby, który rzucając je w sposób swobodny, wyplatał równocześnie misterne origami z paseczków papieru. Przypomniałam Bethel, gdzie w podobnej sytuacji wyplatał wianuszki z koniczyny i drobnych kwiatków polnych. Stąd wzięło się we mnie słowo p a n o w a n i e. Panowanie nad własnym umysłem. Jakieś bycie Ponad. Jakże rzadko jestem „ponad” – pomyślałam. W miarę upływu czasu trwania licznych przecież wystąpień, które z niesłychanym natężeniem przeżywałam (słowo lepsze od słuchałam) poczułam, jak rośnie we mnie zmęczenie, potem wyczerpanie, a w końcu doszłam (jak zresztą na wielu poprzednich konferencjach) do granicy mojej pojemności. Mówię o tym, bo to oznacza uszkodzenie. Na przykład umysłu, który spala się właśnie bez panowania nad nim. A więc tak funkcjonuje choroba. Uszkadza, niszczy, coś zabiera. To, że „coś zabiera” widziałam w każdym z naszej strony barykady. Kiedy mówiliśmy o przywróceniu nam podeptanego poczucia godności (a wielu o tym właśnie mówiło) serce mi pękało z żalu, a przez pamięć przesuwał się film złożony ze scen strasznych, scen, których boją się wszyscy („my i wy”), znanych mi z siebie i z doświadczeń szpitalnych. Obrazów „zwanego” (słowo Edwarda Stachury) szaleństwa. Tu już chyba jest moment, aby z rozjęczonych uczuć wrócić do rozsądku i do (przecież Wielki Post) no przecież nadziei. Dr Andrzej Cechnicki, człowiek (w myśl „przepastnej różnicy”) o pojemności, energii i ideach, jak się zdaje nie do wyczerpania, nazwał to spotkanie „małym Dniem Solidarności”. A jasne hasło, które rzucił, to hasło leczyć po ludzku. Czy więc nie powód do Nadziei? Potem powiedziałam (zgodnie z wewnętrznym smutkiem) – jest nas garstka. Ale przecież chcemy czegoś. Bardzo chcemy. I coraz bardziej wiemy czego. I powstają programy ratujące z tego, czego nie chcemy. I ja też (wbrew temu pełnemu gorzkich żalów) – ano Wielki Post, tekstowi chcę służyć Sprawie. Odsłoniłam tylko tę część ukrywaną, może raczej (bo raczej staramy się wszyscy uśmiechać) część prawdy, która też ma swoje straszne oblicze. Zrobiłam to dla porządku. Powiedzmy kronikarskiego. A jeśli tak, należy się też radosna informacja (niebawem Wielkanoc) – nasza garstka, nazwijmy ją garstką ludzi dobrej woli (pęczniejąca wciąż może na dowód wiosny) będzie się nazywać „Drzwi Otwarte”. Nie – prosimy – otwórzcie drzwi, nie – żądamy – otwórzcie drzwi. Po prostu Drzwi Otwarte. Podsunęła tę nazwę firma Corporate Profiles Consulting, z którą niezwykle starannie przygotowaną strategię programu „leczyć po ludzku” omawialiśmy na niedawnym spotkaniu. Ten program ma coraz większe szanse, to znaczy, że i coraz większe szanse zdrowienia będą mieć chorzy w swoich duszach. yczenia Wielkanocne napisała Kasia. Na stronie 10 przeczytacie jej 2 wiersze (Sosna Wierchojańska). Polecam je, ponieważ są piękne. Zajrzyjcie więc też do poezji. Poezja w sercu to ratunek dla wielu. Przynosi pokój, jak i Ten, który ogromnie cierpiał, a największe cierpienie pokonał ostatecznie. Otwierając Drzwi nam, którzy może też pokonamy? Pozdrawiam, przepraszając za wszystkie myśli, które nie były czystą nadzieją. Małgorzata Misiewicz Ż Spójny system wsparcia szans¹ dla osób choruj¹cych psychicznie · Szkolenia zawodowe; · Wzmocnienie œrodowiska osób choruj¹cych psychicznie i ich rodzin; · Dostosowane i adekwatne miejsca pracy; · Œwiadomi, wspó³pracuj¹cy pracodawcy. W iele badañ naukowych oraz badañ przeprowadzonych przez organizacje zajmuj¹ce siê aktywizacj¹ zawodow¹ wskazuje, ¿e osoby choruj¹ce psychicznie s¹ jedn¹ z grup najbardziej oddalonych od rynku pracy i wykluczanych przez pracodawców. Trwale bezrobotnych jest ponad 80% osób przewlekle choruj¹cych psychicznie, które pozostaj¹ w ró¿nych placówkach oparcia œrodowiskowego. P roblem aktywizacji zawodowej tej grupy osób jest z³o¿ony i wymaga dzia³añ kompleksowych. Dzia³ania takie powinny rozpocz¹æ siê tu¿ po zakoñczeniu hospitalizacji, poprzez umo¿liwienie powrotu do œrodowiska, ³atwy dostêp do lekarza psychiatry, psychologa i rehabilitacji w najbli¿szym œrodowisku. Aby zapewniæ te elementy niezbêdne jest jak najszybsze uchwalenie przez Sejm Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego. N a etapie rehabilitacji wa¿nym elementem jest aktywizacja zawodowa i mo¿liwoœæ uczestniczenia w dostosowanych programach szkoleniowych. Powinny to byæ programy uwzglêdniaj¹ce mo¿liwoœci, ograniczenia i potrzeby tej grupy osób. Niejednokrotnie najistotniejszym czynnikiem staje siê wstêpny etap szkoleniowy, poznanie grupy uczestników, integracja, rozpoznanie indywidualnych potrzeb uczestników. Szkolenia winny mieæ du¿y poziom indywidualnego podejœcia, stosowania indywidualnych rytmów nabywania wiedzy i umiejêtnoœci. Powinny zapewniaæ poczucie bezpieczeñstwa, wsparcie i posiadaæ wyraŸn¹ strukturê, która porz¹dkuje, u³atwia okreœlanie jasnych celów i umo¿liwia przechodzenie do kolejnych, coraz bardziej zaawansowanych etapów szkolenia. P rzyk³adem takiego szkolenia zawodowego prowadzonego blisko miejsca pracy, osadzonego w naturalnych sytuacjach zawodowych, jest szkolenie pt. „Profesjonalny Pracownik Hotelu” Czasopismo Środowisk Działających na Rzecz Osób Chorujących Psychicznie „Dla Nas” redaguje Komitet redakcyjny w składzie: Małgorzata Misiewicz – redaktor naczelna Stowarzyszenie „Otwórzcie Drzwi” Jarosław Strzeszewski – z-ca redaktor naczelnej Warszawski „Dom Pod Fontanną” Rafał Sulikowski – sekretarz redakcji Stowarzyszenie „Otwórzcie Drzwi” Jarosław Kleban Teatr „Psyche” Piotr Chuchler Czasopismo „PolFamilia” Jan Wilkosz DTP A by zapewniæ trwa³e miejsca pracy dla osób choruj¹cych psychicznie, niezbêdny jest te¿ system wsparcia dla pracodawców, aby posiadali odpowiedni¹ wiedzê, œwiadomoœæ i poczucie, ¿e bêd¹ potrafili szybko i adekwatnie zareagowaæ, gdy zauwa¿¹ u swojego pracownika symptomy nawrotu choroby. Wiêksze otwarcie w ujawnianiu problemów czy ograniczeñ prowadzi do lepszego zrozumienia problemów przez obie strony. Problem utrzymywania faktu zachorowania w tajemnicy przestaje istnieæ, przestaje dodatkowo obci¹¿aæ osobê choruj¹c¹ i jej rodzinê, a pracodawcy daje szanse wykazania siê w roli sprzymierzeñca. Jeœli pracodawcy bêd¹ wiedzieli z kim i w jakim zakresie mog¹ wspó³pracowaæ, wówczas i oni zyskaj¹ poczucie wiêkszego bezpieczeñstwa i przekonanie, ¿e nie zostan¹ bez pomocy. Najwiêksz¹ barier¹ jest bowiem niewiedza i wynikaj¹ce z niej obawy. D ope³nieniem spójnoœci systemu jest element zabezpieczenia socjalnego. Podjêcie pracy powinno byæ motywacj¹ do lepszego ¿ycia i rozwoju, a nie obaw¹ przed utrat¹ zabezpieczenia w przypadku nawrotu choroby. Obecny skomplikowany system zasi³kowo-rentowy w bardzo wielu przypadkach jest elementem uzale¿niaj¹cym od pomocy spo³ecznej i doprowadza do wykszta³cania nieprawid³owych mechanizmów czerpania „wtórnych korzyœci” z choroby zarówno u osoby choruj¹cej, jak i rodziny. Agnieszka Lewonowska-Banach Koordynator zadañ IW Equal w Stowarzyszeniu Rodzin „Zdrowie Psychiczne” Nad pracami redakcji czuwa Rada Programowa w składzie: Prof. Aleksander Araszkiewicz Kierownik Katedry i Kliniki Psychiatriii Akademii Medycznej w Bydgoszczy Prof. Jacek Wciórka Kierownik I Kliniki Psychiatrycznej Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie Dr Andrzej Cechnicki Krajowy Koordynator Programu „Schizofrenia – Otwórzcie Drzwi” Dr Krzysztof Czuma Dyrektor Szpitala Centrum Psychiatrii w Katowicach Andrzej Warot Prezes Związku Stowarzyszeń Rodzin i Opiekunów Osób Chorych „PolFamilia” mgr Krzysztof Banach – Kierownik Środowiskowego Domu Samopomocy Redakcja nie zwraca nie zamówionych materiałów, zastrzega sobie prawo redagowania i skrótów nadesłanych tekstów za uprzednią autoryzacją. prowadzone przez Stowarzyszenie Rodzin „Zdrowie Psychiczne” w Krakowie. Szkolenie to prowadzone jest we wspó³pracy z Pensjonatem „U Pana Cogito”, przy wspó³pracy z wieloma krakowskimi hotelami i pracodawcami, u których organizowane s¹ praktyki i sta¿e zawodowe. Modu³ szkoleniowy trwa od 8 do 10 miesiêcy, przygotowuj¹c do pracy w zawodach recepcjonisty, kelnera, pomocy kuchennej i pokojowej. Dodatkowym stanowiskiem pracy potrzebnym w bran¿y turystycznej s¹ zadania administracyjno-gospodarcze, i wielu uczestników szkolenia pod koniec modu³u najlepiej sprawdza³o siê w takiej pracy. Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Psychiatrii i Opieki Środowiskowej FORUM PSYCHIATRII ŒRODOWISKOWEJ I REHABILITACJI Kraków, 26-27 kwietnia 2007r. 26 kwietnia 2007 (czwartek), godz.: 9.30 – 16.30 Miejsce: Sala Teatralna Szpitala Specjalistycznego im. dr. J. Babiñskiego w Krakowie DOBRE PRAKTYKI – DOBRE WYNIKI? 9.30 – 10.00 Rejestracja, spotkanie przy kawie 10.00 – 10.15 Otwarcie Forum Sesja I „Dobre praktyki psychoterapii i rehabilitacji – dobre wyniki?” Moderacja: Andrzej Cechnicki / Joanna Meder 10.15 – 11.00 Martin Driessen, Bielefeld „Wyniki psychoterapii psychoz” 11.00 – 11.30 Andrzej Cechnicki „Od Soterii do Cogito – droga do zdrowienia” 11.30 – 12.00 Przerwa kawowa 12.00 – 12.30 Stefan Watzke, Halle „Skutecznoœæ programów rehabilitacji zawodowej w psychiatrii” 12.30 – 13.00 Dyskusja plenarna 13.00 – 14.00 Lunch Sesja II „Program Inicjatywy Wspólnotowej EQUAL. Dobre praktyki – dobre wyniki” Moderacja: Hubert Kaszyñski, Marta Titaniec 14.00 – 15.15 Prezentacja wyników programów IW EQUAL na rzecz osób choruj¹cych psychicznie: Krakowska Inicjatywa na Rzecz Gospodarki Społecznej „Cogito”, Fundacja Hamlet, Fountain House, TPN i inni. 15.15 – 15.30 EKON - El¿bieta Go³êbiewska 15.30 – 16.30 Dyskusja plenarna 16.30 – 18.00 Zebranie sprawozdawczo-wyborcze Sekcji Naukowej Psychiatrii Œrodowiskowej i Rehabilitacji PTP 19.00 Spotkanie grupy eksperckiej Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego (Pensjonat „U Pana Cogito”). Powołanie komitetu inicjatywy ustawodawczej na rzecz wprowadzenia NPOZP. 27 kwietnia 2007 (pi¹tek), godz.: 10.00 – 16.00 Miejsce: Sala Teatralna Szpitala Specjalistycznego im. dr. J. Babiñskiego w Krakowie REFORMA W PSYCHIATRII 10.00 – 10.15 Powitanie – Urszula Sanak. Moderacja: Czes³aw Czaba³a 10.15 – 10.45 Mat Muijen (WHO) „Jak prze³o¿yæ za³o¿enia Deklaracji Helsiñskiej na praktykê w Europie Œrodkowej?” 10.45 – 11.15 Jacek Wciórka, Andrzej Cechnicki „Realizacja reformy opieki psychiatrycznej w Polsce – harmonogram ogólnopolski (tezy nadarzyñskie w rok póŸniej)” 11.15 – 11.30 Katarzyna Prot-Klinger, Maria Za³uska – Œrodowiskowa opieka psychiatryczna: organizacja i funkcjonowanie 11.30 – 11.45 Jacek Wciórka, Ewa £agoñska – Sposób wdra¿ania nowych zasad opieki psychiatrycznej w œrodowisku lokalnym 11.45 – 12.00 Przerwa kawowa 12.00 – 13.00 Panel dyskusyjny: „Narodowy Program Ochrony Zdrowia Psychicznego - wdra¿anie programu w regionach i œrodowisku lokalnym.” Moderator: Jacek Wciórka. 13.00 Wrêczenie nagród Zarz¹du G³ównego PTP za program „Schizofrenia – Otwórzcie Drzwi” – Ma³gorzata Misiewicz, Agnieszka Œlusarczyk 13.00 – 14.00 Lunch „Perspektywa powiatowa”. Moderator: W³adys³aw Sidorowicz, Senator RP, Przewodnicz¹cy Senackiej Komisji Zdrowia. „Organizacja psychiatrycznej opieki œrodowiskowej w powiatach.” 14.00 – 14.30 Marta Cichoñska - Powiat wielicko-myœlenicki 14.30 – 15.00 Maciej Jachymiak - Powiat nowotarski 15.00 – 16.00 Dyskusja Plenarna. Zakoñczenie Forum Organizator: Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Psychiatrii i Opieki Œrodowiskowej Wspó³organizatorzy: Sekcja Naukowa Psychiatrii Œrodowiskowej i Rehabilitacji PTP, Urz¹d Marsza³kowski Województwa Ma³opolskiego Szpital Specjalistyczny im. dr Józefa Babiñskiego, Pracownia Psychiatrii Œrodowiskowej Katedry Psychiatrii UJ CM Instytut Psychiatrii i Neurologii, WHO Collaborating Center Wspó³finansowanie: Œwiatowa Organizacja Zdrowia (Region Europejski) Szpital Specjalistyczny im. J. Babińskiego