Postulaty studenckie w wyborach Rektora Uniwersytetu
Transkrypt
Postulaty studenckie w wyborach Rektora Uniwersytetu
Postulaty studenckie w wyborach Rektora Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu kadencji 2016/20120 Jako Rada Uczelniana Samorządu Studentów, reprezentująca wszystkich studentów, postulujemy, by na Uczelni wprowadzić kluczowe zmiany, które będą służyć całej społeczności akademickiej naszej Uczelni. Poniższy dokument pochwala dobre zmiany, które wydarzyły się w ostatnich czasach, ale też piętnuje zaniedbania i problemy, nad którymi się nie pochylono. Wszystkie nasze postulaty zostały poparte analizami i/lub badaniami przeprowadzonymi w latach akademickich 2014/2015 oraz 2015/2016. Postulujemy o: 1. Gruntowną restrukturyzację administracji uczelni. W dzisiejszych czasach, sposoby załatwiania najprostszych spraw na Uczelni są zwyczajnie anachroniczne. W wielu działach administracyjnych pracownicy wciąż nie potrafią obsługiwać w odpowiednio szybki sposób narzędzi komputerowych, które nie tylko przyspieszają, ale obecnie, umożliwiają wykonanie pracy. Zdajemy sobie sprawę z różnic pokoleniowych i nie pozostajemy w tym temacie bezczynni. Oferujemy naszą pomoc, gdy chodzi o rozwój i szkolenia, ale oczekujemy też jej przyjęcia. Odpowiednie szkolenia są niezbędne i oczekujemy wypracowania kompleksowych rozwiązań z władzami. Nie możemy jednak tolerować faktu, że ktoś nie chce się przystosować do zmieniających się warunków rzeczywistości – zarówno, gdy chodzi o problemy natury technicznej, jak i przestarzałe sposoby myślenia o uczelni wyższej. Strategicznie istotne jest zmienienie i uproszczenie całego procesu stypendialnego. W tym momencie żeby złożyć wniosek, należy zalogować się do systemu USOS, wypełnić formularz online, a potem jeszcze raz zanieść osobiście wygenerowany i wydrukowany wniosek wraz z wymaganymi załącznikami (od jednego do kilkunastu). Kolejki pod Działem Pomocy Materialnej są absurdalnie długie, należy w nich stać po kilka godzin. Rokrocznie skutkuje to dystrybucją w mediach zdjęć negatywnie wpływających na wizerunek Uczelni. Uważamy to za skandal, który nie może się powtarzać. W tym momencie rozpatrywanie wniosków stypendialnych (Stypendium Rektora dla najlepszych studentów) oraz odwołań od pozostałych form pomocy materialnej oparte jest na pracy studentów i kilku pracowników Uczelni. Gdy nie otrzymują oni wsparcia prawnego, merytorycznego (arkusze są źle uzupełnione, braki danych to przykry standard) i decyzyjnego, wszystkie wnioski rozpatrywane są w późniejszym terminie, co sprawia, że niektórzy otrzymują stypendia nawet po roku. Domagamy się głębokiej zmiany podejścia pracowników administracji i odpowiedniego wsparcia i narzędzi pracy dla Odwoławczej Komisji Stypendialnej. Jednocześnie ważne jest utworzenie kompleksowego Centrum Obsługi Studenckiej, które zarówno odciąży dziekanaty i główne jednostki, a także umożliwi przyspieszenie procesów administracyjnych. Znaczną większość spraw, na przykładzie kwestii, z którymi przychodzą studenci do biura Samorządu, można rozwiązać po krótkiej konsultacji. Chcemy, by biuro otwarte było do godzin wieczornych, a zatrudnieni w nim byli również studenci tak, jak ma to miejsce na uczelniach zagranicznych. Ważne, by w jednym okienku można było zanieść podanie zarówno o przedłużenie sesji, jak i o przyznanie akademika. Ponadto, jednostki takie jak np. Fundacja Rozwoju Uniwersytetu Ekonomicznego we Wro- cławiu, Biznesowy Klub Absolwenta oraz inni interesariusze powinny mieć głos opiniujący w kwestiach strategicznych dla uczelni, a ich wiedza oraz doświadczenie nie powinny być marnowane. 2. Budowa inkubatora przedsiębiorczości wraz z Centrum Aktywności Studenckiej, rozwój lokalnego środowiska biznesowego Nie jesteśmy w stanie konkurować z uczelniami technicznymi, gdy chodzi o innowacyjne badania, a z dużymi uniwersytetami, gdy chodzi o rankingi naukowe. Musimy znaleźć inny sposób, by przebić się do czołówki polskich uczelni wyższych. Postawienie, nie tylko na współpracę z biznesem, ale przede wszystkim na tworzenie własnych firm przez studentów, przy wsparciu Uczelni, może nas wyróżniać. Dodatkowym elementem byłoby przeplatanie się praktyków biznesowych z ludźmi z kół naukowych oraz organizacji. Zostałby stworzony w ten sposób osobny mikroklimat przedsiębiorczości i gotowy grunt do networkingu.W ten sam sposób swoją potęgę zbudował m.in. Uniwersytet Stanforda – dlaczego mielibyśmy być inni? Wciąż są możliwości, by pozyskać środki z Unii Europejskiej. Kampus nie potrzebuje, przy takim tempie zmniejszania się ilości studentów, kolejnego budynku dydaktycznego. Potrzebuje wyjścia poza ramy i schematy, by zbudować nową jakość. Jednocześnie, postulujemy o zwiększenie zajęć z praktykami biznesu i umożliwienie kreowania pozytywnego klimatu dla szeroko rozumianej przedsiębiorczości. Ważne, by firmy mogły np. tworzyć własne zestawy studiów podyplomowych (jak to ma miejsce na konkurencyjnych uczelniach). Wyjątkowo istotne jest, by miejsce to było również dostępne dla osób z różnych środowisk i uczelni (np. Politechniki Wrocławskiej, Uniwersytetu Przyrodniczego) po to, by móc uzyskać synergię idei i podejść. Widzimy jak tego typu współprace funkcjonują w obszarach samorządności studenckiej oraz już istniejących biznesów – jest to właściwa droga, którą uczelnia już podąża i powinna to kontynuować. 3. Wznowienie zatrudnienia na stanowiska adiunktów oraz wsparcie dla młodych naukowców. Jeśli nie chcemy być tylko uniwersytetem profesorów, należy zmienić podejście do polityki kadrowej i wznowić zatrudnienie na stanowiskach ludzi, którzy są obiecującymi pracownikami naukowymi. Jednocześnie pozbywamy się młodych naukowców, którzy obciążeni ilością godzin dydaktycznych po pewnym czasie rezygnują ze studiów doktoranckich, ponieważ sektor prywatny jest dla nich dużo bardziej kuszący. Wnosimy o wznowienie zatrudnienia i zapełnienie luk kadrowych po pracownikach odchodzących z uczelni lub na emeryturę. Podobnie jest ze wsparciem dla naukowców z kół naukowych. W tym momencie koła naukowe na naszej Uczelni znajdują się, trzeba powiedzieć to wprost, w rozsypce. Nie mają szans na stałe środki, nie inwestuje się w nie, czasami są wręcz nieznośną koniecznością, aniżeli realną kolebką młodych talentów, ponieważ nie mają szans na zatrudnienie na stanowisku naukowca. Koła teoretycznie „finansowane” są z katedr, co jest nieprawdą, gdyż na Uczelni posiadamy w tym momencie zaledwie kilka kół, które regularnie otrzymują środki. Utworzenie puli w wysokości do 100 tys. zł i przekazanie jej na Radę Kół Naukowych (łącznie 88 kół), by mogły podzielić się pieniędzmi jak organizacje studenckie, rozwiązuje ten problem. Ponadto, istotne jest, by studenci z kół naukowych zaczęli pisać artykuły naukowe, jeździć na konferencję oraz faktycznie tworzyć naukę, ponieważ w tym momencie jest to fikcją. 4. Dalsze zdobywanie certyfikacji i rozszerzenie programów międzynarodowych Jako Uczelnia chcemy konkurować z zagranicą, ale istotne jest, by nie tylko jeden wydział miał akredytacje, ale by cała Uczelnia stała na jednym poziomie. Zdajemy sobie sprawę z kosztów zdobywania tych tytułów, natomiast stanowią one dodatkowe korzyści w przyszłości podczas rozdzielania środków z MNiSW. Jako Samorząd w pełni poprzemy i wspomożemy takie działania, ponieważ chcemy, by na naszą uczelnię przyjeżdżali zarówno dobrzy wykładowcy, jak i studenci z uniwersytetów zagranicznych. Pozostając przy programach międzynarodowych, oczekujemy rozszerzenia puli wymian zagranicznych poza ramy ERASMUS+. Liczymy na podjęcie kontaktów z innymi kontynentami. Samorząd podjął już działania mające na celu zbudowanie takiej relacji. 5. Uporządkowanie i konsolidacja struktur wydziałowych Na Uczelni możemy „pochwalić się” czterema kierunkami powiązanymi z zarządzaniem, dwoma „ekonomiami” oraz dwukrotnie obecnymi finansami i rachunkowością. Różnice pomiędzy nimi są widoczne, jedne wykazują dużo lepsze wyniki, aniżeli drugie i jasno można stwierdzić, który kierunek powinien być dalej rozwijany. Studenci również wykazali w badaniu jakie są ich opinie w tym temacie. Wnioskujemy o przemodelowanie struktury tak, by nie dublować kierunków, a docelowo stworzyć wydziały: ekonomii i metod ilościowych, zarządzania i IT, finansów i rachunkowości oraz inżynieryjnego. 6. Rozwój infrastruktury uczelni, zarówno tradycyjnej oraz IT Jako Samorząd wspieramy działania mające na celu usprawnienie USOSa i wdrożenie nowych technologii na kampusie, w pełni chcemy, by bezprzewodowy i szybki Internet był dostępny dla naszych studentów (w innej formie niż eduroam), by pisma można było wysyłać w formie elektronicznej, a zapisy o akademik czy podania o stypendia były bezproblemowe. Marzymy, by nasz uniwersytet był „smart” również gdy chodzi o inteligentne planowanie modernizacji. Wciąż nie mamy punktu medycznego i odpowiedniej ilości apteczek, dalej nieobecny jest defibrylator (o który wnosiliśmy kilkukrotnie), a do głównych budynków z jedzeniem (Simplex i stołówka w „D”) nie mogą dostać się osoby niepełnosprawne, co już jest rażącym wykluczeniem tych osób z pełnoprawnego życia studenckiego. O proste i szybkie naprawy na uczelni trzeba prosić się bez końca, a jakość ich remontów pozostawia wiele do życzenia. Pominąć już można takie standardowe i zwyczajne na zachodzie rzeczy jak krany z wodą czy czystość toalet w weekendy (skarżą się na nie studenci zaoczni). Podobnie jest z infrastrukturą sportową - godzina na naszym basenie kosztuje prawie tyle co we Wrocławskim Parku Wodnym, a siłownie są przestarzałe i niedoposażone. 7. Uelastycznienie ścieżki kształcenia, przedmioty w umowie, wybór przedmiotów, prowadzących i ich ocena W momencie wyboru studiów, gro aplikujących nie ma pojęcia co będzie studiować, a po roku lub dwóch zdecydowaliby się na inne studia. Jednocześnie programy skrojone są tak, by zapewnić etaty dla prowadzących, a nie tak, by dodać realną wartość edukacyjną (przykładem są słynne „śmieci” dla FiR na NE). Istotne jest, by wprowadzić elastyczną ścieżkę kształcenia – albo w formie pierwszego roku ogólnego (jak to ma miejsce na SGH), albo przynajmniej w formie wyboru kursów i likwidacji specjalizacji. Oczywistym jest, że część przedmiotów np. mikroekonomia musi być obowiązkowa, natomiast zwłaszcza na starszych latach, ważne jest by realizować swoją własną ścieżkę. IPS powinien być dostępny dla każdego studenta, bo to rynek pracy, a nie uczelnia, zweryfikuje ich ostateczne umiejętności. Naturalnie te przedmioty, na które nie zapisze się wystarczająca liczba studentów, nie zostaną otwarte. Jednocześnie apelujemy o zapisanie przedmiotów, które będą realizowane w umowie. Umów należy dotrzymywać, a z tym niestety bywa u nas różnie. Podobnie jest z sylabusami, które prowadzący mają w obowiązku udostępniać i trzymać, a nie zawsze się to dzieje. System udostępniania sylabusów jest przestarzały, a zawarte w nim dane często są nieaktualne lub wprowadzane ze znacznym opóźnieniem. W roku akademickim 2014/2015 na nowo rozpoczęła się kompleksowa ocena wykładowców akademickich. Dzięki współpracy Samorządu, Komisji ds. Jakości Kształcenia oraz indywidualnych osób zainteresowanych tematem przeprowadzona została akcja, która zaowocowała rekordową ilością zebranych ankiet. Deklarujemy tutaj pełną pomoc i będziemy w pełni wspierać (co już czynimy) wysiłki, by rzetelnie oceniać dydaktyków na Uczelni. Ważne, by kompleksowa ocena dotyczyła nie tylko nauczycieli, ale też pozostałych pracowników administracyjnych, jednostek uczelni, programów studiów, infrastruktury. Istotnym jest, by Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu regularnie zbierał, przetwarzał i wykorzystywał informacje od swoich klientów, czyli studentów. 8. Wprowadzenie sprawiedliwego systemu warunków i opłat za powtarzanie przedmiotu Opłata za warunek, niezależnie od przedmiotu i jego części, wynosi 600 zł. W teorii są to koszty poprowadzenia przedmiotu raz jeszcze. Koszty najprawdopodobniej „zmienią się” wraz z sytuacją finansową uczelni, więc proponujemy system, w którym przedmioty faktyczne będą rozliczane za godziny dydaktyczne oraz za rodzaj zajęć, których student realnie nie zaliczył. Fakt, że egzamin jest najważniejszą częścią i bez zaliczonych ćwiczeń nie można go napisać, to czysta fikcja. Proponujemy podział na moduły: część teoretyczną (wykład), część praktyczną (laboratoria i ćwiczenia). 9. Umożliwienie certyfikacji oraz poprawa jakości kształcenia językowego Klienci SJO, którzy uczęszczają na płatne kursy, bardzo chwalą sobie wysoką jakość nauczania naszego studium. Dlaczego więc jest inaczej, gdy mowa o kursach świadczonych w ramach programu studiów? Oczekujemy, by zajęcia były porównywalne, a gdy chodzi o biznesowe kształcenie językowe, nasza Uczelnia wygrywała z innymi. Na niektórych uniwersytetach, to dodatkowe zajęcia językowe są najtrudniejsze i w ostatecznej perspektywie, studenci bardzo sobie je chwalą. Oczywiście, jeśli wymagania staną się większe, to istotny jest też dokument, który potwierdza naukę. Uważamy, że SJO może wystawiać własne certyfikaty potwierdzające wiedzę (dyplom uczelni nie wystarczy) Naturalnie, nie każdy student musi je dostać, a tylko taki, który zda wewnętrzny egzamin. Warto jednak wprowadzić tą możliwość lub zacząć prowadzić zajęcia przygotowujące do zdania egzaminów pokroju FCE czy TOEFL w ramach programu studiów. Ważne jest też, by zajęcia językowe odbywały się od drugiego roku, ponieważ znane są przypadki rekrutowania się na nasza Uczelnię, by mieć darmowe lekcje języka – jest to niedopuszczalne, a takie rozwiązanie wyeliminuje ten problem. 10. Skupienie się na budowaniu społeczności akademickiej Zagraniczne (nie tylko te prestiżowe) uniwersytety oparte są na potężnym etosie akademickim, silnej społeczności akademickiej, zarówno studentów, pracowników administracji, profesorów i alumnów. Niestety, czasami odnosimy wrażenie, że inicjatywy budujące naszą zbiorowość odbywają się pomimo, a nie dzięki instytucyjnemu wsparciu. Zaledwie kilku wykładowców zakupiło bluzy uczelniane, Bal Rektora odbywa się bez studentów, poza Biznesowym Klubem Absolwenta nie słychać wiele o tych, którzy skończyli naszą uczelnię, dopiero od niedawna udało się reaktywować Klub Studencki „Simplex”, by możliwe było organizowanie wydarzeń po południu. Działania endowmentowe nie istnieją, wciąż nie mamy funduszu z wpłat absolwentów, a działania Kuźni Kadr w tym zakresie zakończyły się, gdy zamknięto tą instytucję (teoretycznie Kuźnia VII nadal trwa). Samorząd stara się budować relacje z alumnami, zwłaszcza z BKA, ale bez kompleksowego wsparcia ze strony Władz nie ma na to szans. Wnosimy o utworzenie biura kontaktów z absolwentami, którego zadaniem jest wspólna organizacja wydarzeń, tworzenie progra- mów mentoringowych, zbiórki pieniędzy na Fundację Rozwoju itp. Samorząd również w tym zakresie deklaruje pełne wsparcie, gdyż zdajemy sobie sprawę jak istotna jest pokoleniowa relacja na naszej Uczelni. Część z powyższych punktów to skomplikowane do wprowadzenia reformy i zdajemy sobie z tego sprawę. Inne z kolei wymagają znacznych nakładów finansowych, co jednak w dłuższej perspektywie jest tylko wyzwaniem, z którym wspólnie sobie poradzimy. W większości jednak, co jest trudniejsze, chodzi o zmiany mentalności i podejścia. Ważne, by nad tym pracować. Nie jesteśmy roszczeniowi, nie chodzi nam o to, by coś otrzymać i z czegoś skorzystać. Prawdopodobnie duża część z nas, Samorządowców, nawet nie zobaczy efektów tych działań, ale zależy nam na tym, by za kilkanaście lat Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu był topowym uniwersytetem w rankingach w Polsce. Ale same w sobie rankingi nic nie znaczą. Chcemy, by Uczelnia generowało realną wartość, wprowadzało innowacje, była akceleratorem przedsiębiorczości i czymś więcej, niż uczelnią. Oczekujemy i walczymy o Uniwersytet 2.0. Opracowanie: Maciej Miś Maciej Wilczyński Korekta: Iga Kukulska