Konkurs Światowy Dzień Zwierząt
Transkrypt
Konkurs Światowy Dzień Zwierząt
Z okazji Światowego Dnia Zwierząt, który przypada na 4 października Samorząd Uczniowski przygotował krótki montaż słowno-muzyczny w celu uwrażliwienia młodego pokolenia na potrzeby zwierząt oraz często złe ich traktowanie przez ludzi. Ponadto, Samorząd Uczniowski zorganizował też konkurs pod hasłem „Świat oczami zwierząt” w kategorii klas I-III oraz IV-VI. Konkurs cieszył się ogromnym zainteresowaniem w klasach młodszych. Uczniowie tych klas mieli za zadanie przygotować pracę plastyczną związaną z tematem, natomiast starsi wychowankowie musieli napisać wiersz lub opowiadanie pod tytułem „Świat oczami zwierząt”. W klasach młodszych wyniki przedstawiają się następująco: Miejsce I – Dagmara Staniec z klasy IIIc Miejsce II – Karolina Placek z klasy IIa Miejsce II - Sebastian Ożóg z klasy IIb Chcę mieszkać w domu a nie w budzie. Miejsce III – Wiktoria Noga z zerówki oraz Alicja Ryba z klasy IIIc O biedny piesek. Przygarnę go. O tym marzę. W klasach starszych zwyciężyły: Miejsce I – Julia Pieczonka z klasy VIc Obudziłam się w ciemnym pomieszczeniu i pisnęłam. Poczułam tak wielki głód, jakby coś wyżerało mnie od środka. Właściwie kim ja jestem? Kiedy się tu znalazłam? Nie było czasu na zastanawianie się nad takimi rzeczami, ponieważ ssanie w brzuchu było nie do wytrzymania. Odłożyłam więc wszelkie pytania na później i postanowiłam wyruszyć za jedzeniem. Obok mnie leżały trzy puchate ciałka, na wpół zimne. Wzdrygnęłam się i pisnęłam. Zrobiło mi się słaboi omal nie zemdlałam, ale przy przytomności trzymał mnie głód. Położyłam się zmęczona i zaczęłam myśleć o czymś delikatnym i ciepłym do jedzenia. Chyba zasnęłam. Otworzyłam oczy. Po przeciwnej stronie pokoju zobaczyłam smugę światła. Zaczęłam mozolnie poruszać się w stronę jedynego źródła jasności w pomieszczeniu. Czułam się coraz gorzej. Naprzeciw mnie znikąd wyrosła dość duża ściana. Miauknęłam przeciągle i obeszłam ją. Nigdzie nie było żadnego obniżenia. Gnana głodem i ciekawością świata zaczęłam się wspinać. Po wspinaczce wyszłam z kilkoma zaledwie siniakami i obolałą głową. Gdy moja główka wreszcie wychyliła się na zewnątrz oślepiło mnie niezwykłe światło. Przeszłam parę kroków na oślep i padłam zmęczona. Pierwsze wspomnienie z mojego nowego życia zaczęło się od poczucia czegoś ciepłego i smacznego na języczku. Miauknęłam z zadowolenia i chełpliwie połykałam każdą kroplę przysmaku. Otworzyłam oczy i rozejrzałam się. Siedziałam na czymś ciepłym i miękkim. Połasiłam się do tego źródła ciepła i zamknęłam oczy. Nie trzeba było długo czekać, abym zasnęła. Gdy się obudziłam, nie było ani śladu wygód z poprzedniego życia. Otaczały mnie grube, żelazne kraty gęsto ustawione obok siebie. Nie było mowy o wydostaniu się stąd. Spojrzałam na klatkę obok. Siedziała w niej stara kocica z patrząca z zaciekawieniem na mnie. Zagadałam do niej i opowiedziałam jej o poprzednich życiach. Nuka, bo tak nazywają ją opiekunowie schroniska powiedziała, że prawdopodobnie urodziłam się w niechcianym miocie i wsadzili mnie do piwnicy bez jedzenia i wody na pewną śmierć. Musiałam mieć wielkie szczęście, że jakiś przechodzień ulitował się nade mną i podkarmił. Pewnie nie miał warunków na moje utrzymanie, więc zostawił mnie tu. Według kocicy mądry to był człowiek, że najpierw ocenił czy go na mnie stać, a potem decydował. Abba, bo tak nasza bohaterka została nazwana w nowym domu, w końcu przeżyła, ale kilka razy otarła się o śmierć. Rzeczywiście było tak jak mówiła stara Nuka. Teraz jednak kotka jest wesoła i pełna życia, a to za sprawą dobrze podjętej decyzji. Więc pamiętaj- zanim zdecydujesz się na zwierzaka oceń warunki w jakich przyjdzie mu mieszkać. Miejsce II- Natalia Kapustka z klasy VIc Miejsce II - Klaudia Piwowar z klasy IVa Miejsce III – Maria Czekaj z klasy VIb Definicja słowa „pies” „Mój towarzysz - piesek” Pieski to słodkie istoty, Towarzyszą nam robiąc psoty, Piękne małe oczy mają, Wierzą nam i nas kochają. „Nasz świat” Czy to dzisiaj, czy też jutro, zawsze mamy piękne futro. Każdy z nas jest wyjątkowy, świat jest piękny, kolorowy. My okazujemy im troskę i schronienie, Dajemy ciepłą budę i jedzenie. Przygarniamy je, dom stwarzamy, Opiekujemy się i przysmakami podkarmiamy. I my także w nim żyjemy, dobrze traktowane być chcemy. Więc zmieńcie stosunek do nas co niektórzy, by dbać o nas jak o płatek róży. Ale pomyślmy o schroniskach i ich cierpieniu One wtedy przestają ufać, ulegają zwątpieniu A gdy człowiek je przygarnie Miłość i radość je ogarnie. Pies jest najlepszym przyjacielem człowieka i na swego pana czeka. By do schroniska nie trafiać więcej, otwórz swe serce czym prędzej. W schronisku siedzą za kratą, Z kawałkiem mięsa, miską i szmatą. Płaczą za nami, a nas już nie ma, Myślą o nas, nadziei nie ma. Zwycięzcom gratulujemy !!! Ja, czyli pies Wierny, jak nikt. Bo najbardziej ze wszystkich Kochasz mnie ty. No i odwrotnie - ja kocham ciebie, Ale jak bardzo - nikt o tym nie wie! Będę zawsze wierny, obiecuję to, Możesz na mnie zdać się, ja przecież nie kot! Swojego pana nie zdradzę. Nigdy! Wiedz, że zawsze możesz na mnie liczyć! Życiem ciesz się razem ze mną, Bo je mamy nie daremno! Naucz się być jak pies: wierny, Zawsze radosny, nigdy bierny. I przygarnij pieska, proszę, Poznawaj charakter jego po trosze.