do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 21 października 1997 r. III ZP
Transkrypt
do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 21 października 1997 r. III ZP
R e j e n t . rok 8 . nr 9(89) wrzesień 1998 r. Glosa do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 21 października 1997 r. III ZP 16/97* Teza głosowanego orzeczenia składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego brzmi następująco: „1. Prokurator wojewódzki działający w imieniu prokuratury wojewódzkiej jako strony jest uprawniony do wniesienia kasacji. 2. Wartość przedmiotu zaskarżenia w kasacji stanowi świadczenie główne wraz z doliczonymi do niego odsetkami". Powyższa uchwała powstała w odpowiedzi na przekazane przez skład trzech sędziów Sądu Najwyższego zagadnienie prawne powstałe w sprawie, w której prokurator wojewódzki, działając w imieniu Prokuratury Wojewódzkiej jako pracodawcy, wniósł kasację od wyroku Sądu Wojewódzkiego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Zaskarżonym wyrokiem oddalono apelację strony pozwanej od wyroku sądu pierwszej instancji, zasądzającego na rzecz 11 powodów, będących prokuratorami, wyrównania wynagrodzenia za 1994 r. oraz skapitalizowane odsetki wraz z odsetkami ustawowymi od daty wniesienia powództwa. Zasądzone kwoty wynagrodzenia dla poszczególnych powodów są niższe od 5000 złotych, * Orzeczenie opublikowano w miesięczniku Prawo Gospodarcze 1997, nr 12, s. 11. 105 Kinga Flaga-Gieruszyńska natomiast wraz ze skapitalizowanymi odsetkami przewyższają tę wartość. W związku z tym skład trzech sędziów Sądu Najwyższego powziął poważne wątpliwości co do dopuszczalności wniesienia kasacji przez prokuratora wojewódzkiego w imieniu pracodawcy oraz co do wliczenia skapitalizowanych odsetek do wartości przedmiotu zaskarżenia. Orzekając w kwestii dopuszczalności wniesienia kasacji przez prokuratora jako pełnomocnika, Sąd Najwyższy stwierdził, że wymienione w art. 3932 § 2 k.p.c. wyjątki dotyczą sytuacji, gdy wymienione w tym przepisie podmioty są stroną postępowania, jednocześnie jednak wskazał, iż biorąc pod uwagę cel wprowadzenia przymusu adwokackiego, jakim jest sporządzanie kasacji przez wykwalifikowane podmioty, należy ów przepis traktować rozszerzaj ąco i stosować również, gdy wymienione w nim podmioty występują w sprawie w charakterze pełnomocników czy też przedstawicieli ustawowych. W zakresie drugiego zagadnienia Sąd Najwyższy przedstawił kilka sposobów sformułowania żądań pozwu dotyczących odsetek od świadczenia głównego i przeanalizował je w świetle art. 20 k.p.c. W wyniku powyższych rozważań Sąd Najwyższy uznał, że jeżeli odsetki zostały skapitalizowane w znaczeniu prawnym, czyli obliczono ich sumę za określony czas, a następnie poddano je oprocentowaniu, to nie są one już odsetkami. Uznał też, że bez względu na to, czy zsumowano je bądź nie ze świadczeniem głównym, to art. 20 k.p.c. nie ma zastosowania do takiej sytuacji. Sąd Najwyższy stwierdził, że art. 20 k.p.c. stosuje się natomiast do odsetek ustawowych, z którymi zasądzono świadczenie główne od dnia wytoczenia powództwa. Reasumując, skład siedmiu sędziów Sądu Najwyższego sformułował odpowiedź na zgłoszone zagadnienie prawne jak na wstępie. I. Rozważając pierwszą część cytowanej uchwały, należy przypomnieć, że sporządzenie i wniesienie kasacji zostało objęte przymusem adwokackoradcowskim. Przymus nie dotyczy samego postępowania kasacyjnego, w toku którego strona może działać osobiście. Kodeks postępowania cywilnego w art. 3932 k.p.c. stanowi, że kasacja powinna być wniesiona przez pełnomocnika, który jest adwokatem lub radcą prawnym. Zasada ta nie znajduje jednak zastosowania, jeśli stroną jest adwokat, sędzia, prokurator, radca prawny lub notariusz oraz profesor lub doktor habilitowany nauk prawnych polskich szkół wyższych, co wynika z § 2 tego przepisu. Nie- 106 j Glosa wątpliwie jest to istotne ograniczenie zwolnienia od przymusu adwokackoradcowskiego w porównaniu z poprzednio obowiązującym kodeksem postępowania cywilnego (rozporządzenie Prezydenta RP z dnia 29.11.1930 r. - Dz.U. RP Nr 83, poz. 651). Tenże kodeks w art. 87 stwierdzał, iż „zastępstwo adwokackie nie obowiązuje następujących osób, gdy działają czy to jako strony, czy też jako ich zastępcy: adwokatów, sędziów, prokuratorów, profesorów i docentów prawa polskich szkół akademickich, jak również stałych urzędników referendarskich Prokuratorii Generalnej i mających kwalifikacje sędziowskie lub adwokackie notariuszów". Art. 3932 § 2 k.p.c. wzbudza poważne wątpliwości, gdyż powstaje problem zakresu, w jakim zwolnienie od przymusu adwokacko-radcowskiego ma zastosowanie. Kodeks postępowania cywilnego nie precyzuje, co ustawodawca rozumie pod pojęciami: adwokat, radca prawny etc., a ma to istotne znaczenie w interpretacji art. 3932 § 2 k.p.c., zwłaszcza w odniesieniu do osób, które już zaniechały czynnej działalności zawodowej. W celu dookreślenia powyższych terminów należy sięgnąć do odrębnych aktów prawnych, regulujących status prawny wskazanych w omawianym przepisie grup zawodowych. Zgodnie z art. 65-69 ustawy z dnia 26.05. 1982 r. - Prawo o adwokaturze (Dz.U. Nr 16, poz. 124 ze zm.) adwokatem jest osoba wpisana na listę adwokatów. Jednak orzecznictwo Sądu Najwyższego niesłusznie wskazuje, że wpis ten nie jest wystarczającym warunkiem występowania adwokata jako pełnomocnika w postępowaniu cywilnym. Częściowo nieaktualne postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15.03.96 r. wskazało, że „adwokat może być pełnomocnikiem strony w postępowaniu cywilnym tylko wówczas, gdy wykonuje zawód w zespole adwokackim, indywidualnie lub wspólnie z innym adwokatem w sposób wskazany w art. 4 ust. 1 i 3 prawa o adwokaturze" 1 . Formy wykonywania zawodu wskazuje obecnie art. 4a ust. 1 prawa o adwokaturze, który stwierdza, że adwokat wykonuje zawód w kancelarii adwokackiej, w zespole adwokackim oraz w spółce jawnej lub cywilnej z wyłącznym udziałem adwokatów lub adwokatów i radców prawnych, albo w spółce komandytowej, w której komplementariuszami są wyłącznie adwokaci lub adwokaci i radcowie prawni, przy czym wyłącznym przedmiotem działalności takich spółek jest świadczenie pomocy prawnej. Należy przyj ąć, iż co do zasady postanowie1 Postanowienie SN z dnia 15.03.96 r. I CRN 34/96; opubl. OSNC 1996, z. 7-8, poz. 109. 107 Kinga Flaga-Gieruszyńska nie to odnosi się również do sytuacji, gdy adwokat występuje w postępowaniu cywilnym niejako pełnomocnik, lecz jako strona. Podobnie ma się sprawa z radcami prawnymi, gdyż zgodnie z art. 8 ustawy z dnia 6.07.82 r. o radcach prawnych (Dz.U. Nr 19, poz. 145) radca prawny wykonuje zawód w ramach stosunku pracy, na podstawie umowy cywilnoprawnej, w kancelarii radcy prawnego oraz w spółce jawnej lub cywilnej z wyłącznym udziałem radców prawnych lub radców prawnych i adwokatów, albo w spółce komandytowej, w której komplementariuszami są wyłącznie radcowie prawni lub radcowie prawni i adwokaci, przy czym wyłącznym przedmiotem działalności takich spółek jest świadczenie pomocy prawnej. Jednak radca prawny może świadczyć pomoc prawną osobom fizycznym tylko w ramach wykonywania zawodu w kancelarii radcy prawnego lub w spółkach, o których mowa w ust. 1 cytowanego uprzednio przepisu, bez jednoczesnego pozostawania w stosunku pracy. Nie oznacza to jednak, że przepis art. 3932 § 2 k.p.c. nie dotyczy emerytowanych adwokatów oraz radców prawnych, o czym będzie mowa niżej. Odrębną kwestią jest przeprowadzenie podobnego rozgraniczenia w przypadku innych grup zawodowych: sędziów, notariuszy i prokuratorów. Zgodnie z art. 78 ustawy z dnia 20.06.1985 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz.U. z 1994 r. Nr 7, poz. 25 ze zm.) sędzia przeniesiony w stan spoczynku z powodu choroby lub przekroczenia określonego wieku zachowuje swój tytuł, ale z określeniem „w stanie spoczynku". Natomiast ustawa z dnia 20.06.1985 r. o prokuraturze (Dz.U. z 1994 r. Nr 19, poz. 70 ze zm.) używa identycznego określenia w stosunku do prokuratorów, którzy z tych samych powodów nie są już czynni zawodowo. Z kolei art. 25 ustawy z dnia 14.02.1994 r. - Prawo o notariacie (Dz.U. Nr 22, poz. 91) stanowi, że notariusz, który przeszedł na emeryturę lub rentę może używać tytułu „emerytowany notariusz". Należy uznać, że podobnie jak w przypadku adwokatów lub radców prawnych, osoby te nie tylko zachowują używany dotąd tytuł zawodowy, ale należą do kręgu osób wskazanych w § 2 art. 3932 k.p.c., gdyż odejście na emeryturę nie oznacza, iż osoby te utraciły swoje kwalifikacje, a wprost przeciwnie - doświadczenie zawodowe i bogata praktyka przemawiają na ich korzyść. Co prawda, odmienny pogląd można znaleźć w przedwojennym orzecznictwie Sądu Najwyższego dotyczącym kasacji w procesie cywilnym. W tym kontekście warto zwłaszcza przytoczyć orzeczenie, w którym wskazano, że „zwolnienie od obo- 108 Glosa wiązkowego zastępstwa adwokackiego dotyczy tylko osób zajmujących określone w kodeksie postępowania cywilnego stanowiska służbowe, czynnych na tych stanowiskach, nie odnosi się natomiast do byłych ani emerytowanych sędziów, profesorów, adwokatów itp."2 Jednak nie wydaje się, aby był to pogląd słuszny. Jedno z najnowszych orzeczeń w tym zakresie wskazuje na daleko idącą zmianę stanowiska Sądu Najwyższego w pożądanym kierunku, gdyż wyjaśnia, że emerytowany radca prawny uprawniony jest do osobistego wniesienia kasacji w sprawie, w której jest stroną (art. 3932 § 1 i 2 k.p.c.)3. W uzasadnieniu tego orzeczenia Sąd Najwyższy trafnie uznał, że fakt przejścia na emeryturę nie powoduje utraty kwalifikacji radcy prawnego, rozumianych jako profesjonalne przygotowanie do wykonywania określonych czynności, a więc nie pozbawia danej osoby tego przymiotu, który uzasadniał pozostawienie jej możliwości sporządzenia kasacji we własnej sprawie cywilnej (ściśle - w sprawie, w której jest stroną). Rzecz bowiem nie dotyczy - o czym również nie należy zapominać - sformalizowanych wymogów dotyczących wykonywania zawodu radcy prawnego, w granicach ściśle określonych ramami ustawy, które mają zastosowanie wówczas, gdy osoba ta działa jako pełnomocnik procesowy osoby trzeciej (strony); dotyczy wyłącznie możliwości osobistego dokonania czynności procesowej we własnej sprawie. Bezpośrednim nawiązaniem do wyrażonego przez Sąd Najwyższy poglądu jest stanowisko reprezentowane m.in. przez T. Erecińskiego, który wskazuje, że w przypadku omawianego zwolnienia niewystarczające jest uzyskanie kwalifikacji umożliwiających powołanie na odpowiednie stanowisko, natomiast decydujące znaczenie ma np. wpis na listę adwokatów lub radców prawnych, choć dana osoba może nie wykonywać zawodu czy też nie być czynną zawodowo 4 . Należy przyjąć takie stanowisko za słuszne i wskazać jako uprawnione nie tylko podmioty czynnie wykonujące zawód lub rzeczywiście sprawujące stanowisko wskazane w art. 3932 § 2 k.p.c., ale również osoby, które przeszły w stan spoczynku, choć nadal posiadają niezbędne kwalifikacje. 2 Orzeczenie SN z dnia 14.09.1936 r. C III Z 1481/35; opubl. Zb.U. 1937, poz. 281. Wyrok SN z dnia 24.11.1997 r. II CKN 270/97; opubl. Biul. SN 1998, nr 3, s. 12. 4 T. E r c c i ń s k i, J. G u d o w s k i, M . J ę d r z e j e w s k a , Komentarz do k.p.c„ t. /, cz. /, Warszawa 1997, s. 591. J 109 Kinga Flaga-Gieruszyńska Jednak to nie ten aspekt zwolnienia od przymusu adwokacko-radcowskiego ma w kontekście głosowanego orzeczenia decydujące znaczenie. Omawiany przepis wskazuje, że jego § 1 nie stosuje się, gdy wskazane wyżej podmioty są stroną w postępowaniu. Tak jednoznaczna treść § 2 nie pozostawia wątpliwości, że nie ma on zastosowania w przypadku, gdy podmioty uprawnione występują w sprawie w charakterze pełnomocnika strony lub przedstawiciela ustawowego reprezentującego stronę. Nie można również w tym wypadku powoływać się na jednoznaczną wykładnię tego przepisu w doktrynie, gdyż np. T. Wiśniewski wskazuje generalnie na sporność tego problemu, choć jednocześnie stwierdza, że „(...) osoby wymienione w art. 3932 § 2 k.p.c. mogą samodzielnie, bez adwokata zaskarżać orzeczenia sądów drugiej instancji w drodze kasacji jedynie we własnych sprawach, a więc już nie w sprawach, w których stronami są osoby wyszczególnione w art. 87 § 1 in fine k.p.c. Omawiane zwolnienie od przymusu adwokacko-radcowskiego nie wchodzi również w rachubę, jeżeli osoby wymienione w art. 3932 § 2 k.p.c. występują w charakterze przedstawicieli ustawowych" 5 . Odmienne stanowisko zajmuje jednak M. Sychowicz, przychylając się do szerszego interpretowania omawianego przepisu6. Taki pogląd znalazł również odzwierciedlenie w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 6.02.1997 r., według którego „wnioskodawca, który może być pełnomocnikiem procesowym swej żony (art. 87 § 1 k.p.c.), jeżeli sam jest uprawniony do wnoszenia kasacji we własnej sprawie, może także złożyć kasację w imieniu swej żony jako jej pełnomocnik procesowy. Odmienne stanowisko nie dałoby się pogodzić z ratio legis uregulowania prawnego. Powstałaby bowiem sytuacja, że wymieniony w art. 3932 § 2 k.p.c. podmiot mógłby występując w sprawie razem z żoną, której jest pełnomocnikiem procesowym, w imieniu własnym składać kasację, a w imieniu żony tej możliwości już by nie miał. Można zatem stwierdzić, że wymieniony w art. 3932 § 2 k.p.c. podmiot działający w sprawie jako pełnomocnik procesowy (art. 87 § 1 k.p.c.) może wnieść kasację także w imieniu reprezentowanego (...)"7. 5 T. w i ś n i c w s k i, Apelacja i kasacja, Warszawa 1996, s. 148. M . S y c h o w i c z , Przymus adwokacko-radcowski w postępowaniu cywilnym, Palcstra 1996, Nr 7-8, s. 27. 7 Postanowienie SN z dnia 6.02.1997 r. II CKN 77/96; opubl. OSP 1997, z. 9, poz. 168. 6 110 Glosa W obu przypadkach mamy do czynienia z funkcjonalną wykładnią przepisu art. 3932 § 2 k.p.c., gdyż np. M. Sychowicz wskazuje, że „(...) wniesienie kasacji przez osobę wymienioną w art. 3932 § 2 k.p.c. - niezależnie od tego, czy działa ona w imieniu własnym, czy też jako zastępca procesowy strony - gwarantuje, że kasacja będzie miała odpowiedni poziom, a wyłącznie temu celowi służy ustanowiony w art. 3932 k.p.c. przymus adwokackoradcowski i przyznanie osobom wymienionym w art. 3932 § 2 k.p.c. zwolnienia od tego przymusu" 8 . Analizując przedstawione poglądy oraz stanowisko Sądu Najwyższego, należy stwierdzić, że nie sposób zgodzić się z niepokojącą tendencją do rozszerzania zakresu art. 3932 § 2 k.p.c., który jest przecież przepisem stanowiącym wyjątek od fundamentalnej reguły postępowania kasacyjnego. Wydaje się, że wykazanie błędności wykładni rozszerzającej art. 3932 § 2 k.p.c. należy oprzeć na dwóch zasadniczych filarach. Należy jednoznacznie uznać, iż zwolennicy zastosowania art. 3932 § 2 k.p.c. w przypadku, gdy wymienione w nim podmioty występują w charakterze pełnomocników procesowych bądź przedstawicieli ustawowych strony, w przeważającej mierze opierają się na wykładni funkcjonalnej tego przepisu. Tymczasem oczywistą sprawą jest, iż kwestia sporządzania kasacji na odpowiednim poziomie jest tylko jednym z aspektów zagadnienia. W tym zakresie bowiem najistotniejszą sprawąjest to, aby kasację wnoszono tylko i wyłącznie w sytuacjach, gdy istnieje w danej sprawie rzeczywisty problem prawny, a więc, aby wnoszenie kasacji do Sądu Najwyższego nie miało charakteru środka jedynie przedłużającego trwanie postępowania cywilnego, którego trafne rozstrzygnięcie już nastąpiło. Temu zadaniu z pewnością sprzyja maksymalne zacieśnienie kręgu podmiotów uprawnionych do sporządzania kasacji i ilości sytuacji, gdy podmioty te mogą skorzystać ze swych uprawnień. W przypadku wykładni zwężającej kwestie dotyczące wnoszenia kasacji w imieniu i na rzecz osób spoza kręgu wskazanego w art. 3932 § 2 k.p.c. pozostająjedynie w gestii osób zawodowo zajmujących się zastępstwem procesowym, a nie dość szerokiego kręgu osób, które co prawda mają kwalifikacje prawnicze, ale nie zawsze posiadają doświadczenie zawodowe przydatne w prowadzeniu sprawy, której dotyczy kasacja strony. Ustawodawca dał wyraz tej wyraźnej tendencji zacieśniającej, 111 Kinga Flaga-Gieruszyńska używając w art. 3932 § 2 k.p.c. określenia „stroną", które w myśl zasady clara non sunt interpretanda nie wymaga dalszych zabiegów interpretacyjnych. Zresztą stanowisko to znajduje w pełni potwierdzenie w wykładni historycznej. Otóż cytowany wyżej przepis art. 87 dawnego k.p.c. stanowi, że zastępstwo adwokackie nie dotyczy wskazanych w tym artykule podmiotów, gdy „działają czy to jako strony, czy też jako ich zastępcy", co jednoznacznie wskazuje na znacznie szerszy krąg sytuacji, gdy zwolnienie od przymusu adwokackiego ma zastosowanie. Takie sformułowanie użyte w art. 87 dawnego k.p.c. w porównaniu z treścią obecnego art. 3932 § 2 k.p.c. może nasunąć tylko jeden oczywisty wniosek, iż ustawodawca, pomijając w nowym k.p.c. określenia dotyczące działania podmiotów uprawnionych w charakterze zastępców stron, kierował się wolą ograniczenia ilości sytuacji, gdy omawiane zwolnienie będzie miało zastosowanie. Co więcej, nie bez znaczenia pozostaje fakt, że w okresie obowiązywania poprzedniego kodeksu również dominowała wykładnia zwężająca w zakresie przepisów dotyczących przymusu adwokackiego, czego wyrazem sąnp. poglądy L. Peipera, który wskazywał, że zwolnienie dotyczy podmiotów wymienionych w art. 87 dawnego k.p.c. jedynie wówczas, gdy występują one w sprawie w charakterze zastępców ustawowych osób fizycznych lub zastępców osób prawnych z mocy ustawy etc., natomiast nie ma zastosowania, gdy są pełnomocnikami procesowymi 9 . Można w tym wypadku zauważyć, że wykładnia art. 87 dawnego k.p.c. nie wychodzi poza pojęcia „strony" i „zastępcy strony" użyte w tym przepisie. Wydaje się, że podobnie należy postępować w przypadku wykładni przepisu art. 3932 § 2 k.p.c., gdzie użyto przecież jedynie sformułowania „stroną", wskazując tym samym jednoznacznie intencje ustawodawcy. Z uwagi na to, że głosowane orzeczenie dotyczy prokuratora, należałoby określić jego pozycję w postępowaniu cywilnym. Kodeks postępowania cywilnego przewiduje nieliczne przypadki, w których udział prokuratora w postępowaniu cywilnym jest obligatoryjny. Dotyczy to postępowania nieprocesowego w zakresie spraw o ubezwłasnowolnienie (art. 546 § 2 k.p.c.) oraz postępowania w sprawach o uznanie orzeczeń sądów zagranicznych (art. 1148 § 2 k.p.c.). W pozostałych przypadkach udział proku- 112 Glosa ratora w sprawie cywilnej opiera się przede wszystkim na art. 7 k.p.c., zgodnie z którym prokurator może żądać wszczęcia postępowania w każdej sprawie, jak również wziąć udział w toczącym się już postępowaniu, jeżeli według jego oceny wymaga tego ochrona praworządności, praw obywateli, interesu społecznego lub własności społecznej. Jedynymi ograniczeniami są sprawy niemajątkowe z zakresu prawa rodzinnego, gdzie prokurator może wytaczać powództwa tylko w przypadkach wskazanych w ustawie. Udział prokuratora w postępowaniu cywilnym może mieć dwie zasadnicze postaci: wstąpienia do określonego postępowania oraz wytoczenia powództwa w danej sprawie. I tak na podstawie art. 60 § 1 k.p.c. prokurator może wstąpić do postępowania w każdej sprawie wszczętej przez inny podmiot. W takiej sytuacji nie jest on związany z żadną ze stron, natomiast może składać oświadczenia i zgłaszać wnioski, jakie uzna za celowe oraz przytaczać fakty i dowody na ich potwierdzenie. Jeżeli chodzi o drugi przypadek udziału prokuratora w sprawie cywilnej, należy rozgraniczyć dwie odmienne sytuacje. W pierwszej z nich prokurator wytacza powództwa wyłącznie w celu ochrony praworządności, skierowane przeciwko wszystkim stronom stosunku prawnego (art. 57 k.p.c.) Występując z tego rodzaju powództwem, prokurator pozywa więc łącznie obie strony, co powoduje, że po stronie pozwanej występuje współuczestnictwo konieczne. Tego rodzaju forma często występuje w sprawach niemajątkowych w zakresie prawa rodzinnego. Jednak z punktu widzenia naszych rozważań zasadnicze znaczenie ma forma udziału prokuratora w postępowaniu cywilnym uregulowana w art. 55 k.p.c., polegająca na tym, że prokurator może wytoczyć powództwo na rzecz innej osoby. U podłoża tego powództwa powinna leżeć przede wszystkim ochrona praw obywatela. Prokurator, wytaczając tego rodzaju powództwo, powinien wskazać w pozwie osobę, na której rzecz je wytacza. Wyjątek w tym zakresie stanowią sprawy niemajątkowe w zakresie prawa rodzinnego, chyba że przepisy ustawy stanowią inaczej. Zgodnie z art. 56 § 1 k.p.c. sąd zawiadamia osobę, na rzecz której prokurator wytoczył powództwo, przesyłając jej odpis pozwu i osoba ta może przystąpić do postępowania w charakterze powoda. W ten sposób osoba ta staje się powodem, ale prokurator z tego powodu nie traci charakteru strony powodowej. Tak więc od chwili wstąpienia osoby uprawnionej występują w sprawie dwa podmioty mające charakter strony powodowej, a ich wzajemny stosunek 113 Kinga Flaga-Gieruszyńska regulują przepisy o współuczestnictwie jednolitym. Osoba, która do postępowania nie przystąpiła, jest również, na podstawie wielu przepisów kodeksu postępowania cywilnego, traktowana jak strona postępowania, np. w zakresie odmowy zeznań przez świadka (art. 261 § 1 k.p.c.). Prokurator wytaczający powództwo na rzecz określonej osoby jest ograniczony w swych uprawnieniach, np. nie może samodzielnie dysponować przedmiotem sporu. Wyrok prawomocny rozstrzygający sprawę wytoczoną przez prokuratora ma powagę rzeczy osądzonej między stroną, na rzecz której prokurator wytoczył powództwo, a stroną przeciwną. Jednak rozstrzygnięcie to, jeśli dotyczy roszczeń majątkowych, nie pozbawia osoby zainteresowanej, która nie brała udziału w sprawie, możności dochodzenia swych roszczeń w całości lub w tej części, w której nie zostały zasądzone. Jednak w wypadku głosowanego orzeczenia nie mamy do czynienia z sytuacją, która znalazłaby swe oparcie w art. 55 k.p.c., gdyż tu prokurator działa w imieniu prokuratury wojewódzkiej jako pełnomocnik procesowy. W związku z tym jego pozycję w procesie należy rozważać w taki sam sposób, jak innych podmiotów wymienionych w art. 3932 § 2 k.p.c. Oznacza to, że prokurator może na podstawie tego przepisu wnieść kasację jedynie we własnej sprawie, w której jest stroną, a nie występuje w charakterze pełnomocnika bądź przedstawiciela ustawowego. Z pewnością nie można odstąpić od tego stanowiska z uwagi na to, że w strukturze organizacyjnej prokuratury nie przewidziano stanowiska radcy prawnego, gdyż problem ten można rozwiązać powierzając rolę pełnomocnika procesowego adwokatowi lub radcy prawnemu w drodze umowy zlecenia. Reasumując powyższe rozważania, należy uznać, że zgodnie z art. 3932 § 2 k.p.c. osoby w tym przepisie wskazane są zwolnione od przymusu adwokacko-radcowskiego jedynie w sprawach, w który występują jako strony. W żadnym razie art. 3932 § 2 k.p.c. nie może znaleźć zastosowania w sprawach, w których podmioty te występują w charakterze pełnomocnika procesowego lub przedstawiciela ustawowego strony. Dotyczy to także prokuratora występującego w imieniu prokuratury wojewódzkiej, gdyż wbrew stanowisku Sądu Najwyższego, nie powinno się również w tym wypadku uczynić wyjątku od ustanowionej w art. 3932 § 2 k.p.c. zasady. Z powyższych względów pierwsza teza orzeczenia nie zasługuje na aprobatę. 114 Glosa II. Aby ustosunkować się do drugiej części orzeczenia Sądu Najwyższego, należy przede wszystkim zastanowić się nad charakterem prawnym odsetek za opóźnienie spłaty należności pieniężnych. Z pewnością mają bardziej złożony charakter od odsetek kapitałowych, które stanowią swoiste wynagrodzenie za korzystanie z cudzych pieniędzy. Wynagrodzenie w tym wypadku zostało określone stopą procentową, które stanowi stosunek sprecyzowanej sumy pieniędzy w odniesieniu do ściśle określonego czasu użytkowania pieniędzy. Natomiast odsetki za opóźnienie, obok funkcji wynagrodzenia za przedłużoną możliwość korzystania z cudzego kapitału, spełniają funkcję odszkodowawczą za dolegliwości wierzyciela związane z opóźnieniem świadczenia dłużnika, a także stanowią swego rodzaju represję cywilną, jeśli przedmiotowe świadczenie nie było pierwotnie oprocentowane. L. Stecki słusznie wskazuje, że odsetki za opóźnienie nie mają charakteru zobowiązania całkowicie samoistnego, toteż przypisuje się im rolę akcesoryjną w stosunku do zobowiązania głównego. Uprzednie istnienie zobowiązania głównego jest warunkiem powstania roszczenia o odsetki za opóźnienie. Między zobowiązaniem głównym a odsetkami za opóźnienie istnieje związek materialny, co powoduje, iż nieważność zobowiązania głównego pociąga za sobą bezskuteczność zobowiązania dodatkowego, obejmującego odsetki za opóźnienie, a to w myśl zasady accesorium seąuitur pńncipale 10. Jednak należy pamiętać, że nieważność roszczenia ubocznego o odsetki za opóźnienie nie powoduje nieważności roszczenia głównego. Warto również zaznaczyć, iż roszczenie o odsetki za opóźnienie może istnieć mimo wygaśnięcia zobowiązania głównego. Zagadnienie odsetek odgrywa w procesie cywilnym istotną rolę w zakresie określania wartości sporu, gdyż zgodnie z art. 20 k.p.c. do wartości przedmiotu sporu nie wlicza się odsetek, pożytków i kosztów żądanych obok roszczenia głównego. W art. 20 k.p.c. ustawodawca nie dokonał jakiekolwiek rozróżnienia odsetek, toteż w omawianym przypadku nie można uznać, iż skapitalizowane odsetki przestały być odsetkami, a tym samym nie ma podstaw, aby negować fakt, że wciąż posiadającharakter roszczenia ubocznego. W tym wypadku roszczeniem głównym pozostaje jedynie roszczenie o zaległe wynagrodzenie. Natomiast nie ma znaczenia fakt, że roszczenie 10 L. S t c c k i, Opóźnienie w wykonaniu zobowiązań pieniężnych, Poznań 1970, s. 205. 115 Kinga Flaga-Gieruszyńska o odsetki mogłoby być przedmiotem odrębnego powództwa, jeśli jest w tej sprawie dochodzone obok roszczenia głównego. Stąd prosty wniosek, że wartością przedmiotu sporu jest wysokość roszczenia głównego, do której nie dolicza się żadnych odsetek oraz kosztów. Rozważania dotyczące wartości przedmiotu sporu mają zasadnicze znaczenie w zakresie oznaczania wartości przedmiotu zaskarżenia. Zagadnienie to po raz pierwszy pojawia się już przy wnoszeniu apelacji. W poprzednio obowiązującym kodeksie postępowania cywilnego nie stawiano w tym względzie żadnych wymogów, wskazując jedynie, że „skarga apelacyjna powinna czynić zadość ogólnym wymaganiom przepisanym dla pism procesowych" (art. 395 dawnego k.p.c.). W obecnym kodeksie mamy natomiast do czynienia z regulacją art. 368 zd. 2 k.p.c., który stanowi, że „w sprawach o roszczenia majątkowe należy podać również wartość przedmiotu zaskarżenia". Sformułowanie to jest na tyle ogólne, że w tym zakresie bez wątpienia należy stosować przepis art. 391 k.p.c., według którego, jeżeli nie ma szczególnych przepisów o postępowaniu przed sądem II instancji, do postępowania tego stosuje się odpowiednio przepisy o postępowaniu przed sądem I instancji. Oznacza to, że wartość przedmiotu zaskarżenia jest określana przy odpowiednim zastosowaniu przepisów art. 19-26 k.p.c. Jednak w przypadku apelacji problem ten ma zupełnie inny wymiar, gdyż wartość przedmiotu zaskarżenia nie stanowi o dopuszczalności apelacji, chociaż niewątpliwie jej brak, czy też jej nieprawidłowe oznaczenie w skardze apelacyjnej jest istotnym uchybieniem procesowym. Z kolei w postępowaniu kasacyjnym wartość przedmiotu zaskarżenia ma w większości przypadków decydujące znaczenie w zakresie dopuszczalności kasacji. Regulacja obecnego kodeksu nawiązuje do art. 425 § 1 zd. 2 dawnego k.p.c., zgodnie z którym „w sprawach o roszczenia majątkowe skarga kasacyjna służy tylko wówczas, gdy wartość przedmiotu zaskarżenia przenosi tysiąc pięćset złotych". W art. 393 obecnego k.p.c., wskazującym sprawy, w którym kasacja nie przysługuje, znajduje się następujące sformułowanie: „o świadczenia, w których wartość przedmiotu zaskarżenia jest niższa niż pięć tysięcy złotych, a w sprawach gospodarczych - niższa niż dziesięć tysięcy złotych; do oznaczenia wartości przedmiotu zaskarżenia stosuje się odpowiednio przepisy o wartości przedmiotu sporu". Oznacza to, że w zakresie kasacji również stosuje się odpowiednio art. 19-26 k.p.c., dotyczące wartości przedmiotu sporu. Obowiązek ozna- 116 Glosa czania wartości przedmiotu zaskarżenia zgodnie z tymi przepisami spoczywa na wnoszącym kasację, nawet jeśli wartość nie decyduje o dopuszczalności kasacji w danej sprawie, co ma miejsce w przypadku roszczeń niemajątkowych. Odpowiednie stosowanie przepisów dotyczących oznaczania wartości przedmiotu sporu znalazło odzwierciedlenie już w przedwojennym orzecznictwie Sądu Najwyższego, w którym m.in. słusznie wskazano, że w razie zaskarżenia w trybie kasacji wyroku II instancji, w części dotyczącej sumy poszukiwanej (tzn. dochodzonej) i w części dotyczącej kosztów procesu, wartość przedmiotu zaskarżenia określa tylko zaskarżona suma poszukiwana w pozwie". Orzeczenie to, chociaż dotyczy kosztów, można odnieść również do odsetek, gdyż obydwa te roszczenia mają charakter uboczny i zostały wymienione w art. 20 k.p.c. Kolejną konsekwencją odpowiedniego stosowania przepisów art. 19-26 k.p.c. do określania wartości przedmiotu zaskarżenia jest szereg innych, zasługujących na aprobatę orzeczeń Sądu Najwyższego, spośród których warto przytoczyć orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 15.02.1935 r., zgodnie z którym strona nie może w skardze kasacyjnej podać wartości przedmiotu zaskarżenia wyższej niż wartość przedmiotu sporu przyjęta w postępowaniu I instancji12. Co więcej, wartość przedmiotu zaskarżenia, objętego skargą kasacyjną, obejmuje tylko te roszczenia, które stronie wnoszącej kasację zostały oddalone w sądzie II instancji i w związku z tym są dochodzone w postępowaniu kasacyjnym. Jeśli skarga kasacyjna nie obejmuje całości roszczeń dochodzonych w II instancji, to wartość przedmiotu zaskarżenia jest niższa niż wartość przedmiotu sporu13. Przytoczone orzeczenia z lat trzydziestych zachowały pełną aktualność, o czym świadczy stanowisko Sądu Najwyższego mające odzwierciedlenie we współczesnych orzeczeniach dotyczących omawianych zagadnień. Jednym z nich jest niewątpliwie orzeczenie z dnia 17.01.1997 r., według którego wartość przedmiotu zaskarżenia w kasacji nie może być wyższa od wartości przedmiotu sporu14. Wskazanym przez Sąd Najwyższy wyjątkiem w 11 Orzeczenie Orzeczenie 13 Orzeczenie 14 Orzeczenie 12 SN SN SN SN z dnia z dnia z dnia z dnia 6.05.1938 r. C. I. 542/38; opubl. PPC 1938, nr 23-24, s. 754. 15.02.1935 r. C.I1. 2515/34; opubl. RPEiS 1936, nr 1. 28.12.1935 r. C.II. 1960/35; opubl. OSP 1936, poz. 290. 17.01.1997 r. I PK.N 59/96; opubl. OSNAP 1997, nr 17, poz. 315. 117 Kinga Flaga-Gieruszyńska tym zakresie jest sytuacja, gdy sąd orzeka ponad żądanie lub w toku sprawy zostało rozszerzone powództwo 15 . Należy jednak pamiętać, że w postępowaniu kasacyjnym odpowiednie stosowanie - dla oznaczenia wartości przedmiotu zaskarżenia - art. 19-26 k.p.c. nie może uzasadniać ponownego ustalania tej wartości16. W uzasadnieniu do tego postanowienia Sąd Najwyższy wskazał, że przepisy o podawaniu lub oznaczaniu wartości przedmiotu wszczynanego sporu są skonstruowane z wyraźnym uwzględnieniem specyfiki warunków formalnych pozwu i okresu wszczęcia sporu. Z tego względu przyjmuje się, że odesłanie do tych przepisów nie pozwala na samodzielne, niezależne od ustalonej wartości przedmiotu sporu, wskazanie w kasacji wartości przedmiotu zaskarżenia, z uwzględnieniem aktualnych cen, zmienionej wysokości świadczeń okresowych, podwyższonego czynszu najmu lub dzierżawy, itp. Już z przepisów dawnego kodeksu postępowania cywilnego odpowiadających obecnym art. 25-26 k.p.c. wyprowadzono regułę utrwalenia nie zakwestionowanej przez pozwanego lub nie sprawdzonej przez sąd wartości przedmiotu sporu na okres całego postępowania we wszystkich instancjach. Późniejsze - po wdaniu się przez pozwanego w spór - zmiany przesłanek pierwotnego ustalenia wartości przedmiotu sporu nie mogły już doprowadzić do jego podwyższenia w dalszym toku postępowaniu, w tym także w kolejnej instancji. Stanowisko takie wyraźnie uwzględniało również występujące w przeszłości zjawiska inflacyjne. Oznacza to, że możliwość odpowiedniego stosowania przepisów o wartości przedmiotu sporu do postępowania kasacyjnego i apelacyjnego musi być sprowadzona do tego, że w razie zaskarżenia w całości orzeczenia rozstrzygającego o przedmiocie spom w pełnym zakresie, należy jako wartość przedmiotu zaskarżenia podać wartość przedmiotu sporu ustaloną w I instancji. Z kolei, jeśli zaskarżeniu podlega jedynie część orzeczenia, wówczas należy wskazać wyodrębnioną część tej wartości przedmiotu sporu, która odpowiada zakresowi zaskarżenia. Reasumując powyższe rozważania, należy jasno stwierdzić, że wartość przedmiotu zaskarżenia powinna być ustalona przy odpowiednim zastoso- 15 Orzeczenie SN z dnia 05.04.1997 r. III CKN 49/97; opubl. Prokuratura i Prawo 1998, nr 1, poz. 44. 118 Glosa waniu przepisów dotyczących wartości przedmiotu sporu. Oznacza to, że w zakresie określania wartości przedmiotu zaskarżenia pełne zastosowanie ma także art. 20 k.p.c., wskazujący, iż odsetki żądane obok roszczenia głównego nie są wliczane do wartości przedmiotu sporu (a tym samym do wartości przedmiotu zaskarżenia). Prowadzi to do oczywistej konkluzji, że wartość przedmiotu zaskarżenia nie może przewyższać wartości przedmiotu sporu. Podwyższenie wartości przedmiotu zaskarżenia wyłącznie na użytek dopuszczalności kasacji (art. 393 pkt 1 k.p.c.) nie wyłącza możliwości odrzucenia takiej kasacji 17 . Z powyższych wzglądów należy uznać, że druga teza orzeczenia również nie zasługuje na aprobatę. 17 Orzeczenie SN z dnia 13.03.1997 r. III CKN 47/97; opubl. Prokuratura i Prawo 1998, nr I, poz. 43. 119