Grzechy główne
Transkrypt
Grzechy główne
1 BADANIA Grzechy główne Diagnoza stanu dizajnu w Polsce z per‑ spektywy twórców www.parp.gov.pl/design Ich zdaniem istnieją cztery główne powody, dla Agnieszka Haber Autorka – socjolożka, ewaluatorka, absol‑ wentka Uniwersytetu Warszawskiego, Szkoły W związku z uruchomieniem programów unij‑ nych na lata 2014–2020 Polska Agencja Roz‑ woju Przedsiębiorczości na przełomie roku uru‑ Głównej Handlowej oraz chomiła projekt badawczy Diagnoza stanu designu Politechniki Warszaw‑ – mający na celu pozyskanie informacji będą‑ skiej – jest badaczem społeczno‑gospodar‑ czym z ponad 18‑letnim których firmy nie korzystają z tego typu usług: ➀ Niska świadomość korzyści, jaką wzornictwo wnosi w rozwój nowego produktu (62% wska‑ zań). Zdaniem badanych tylko 6% przedsię‑ biorstw ma świadomość znaczenia dizajnu. ➁ Łatwiej i taniej jest skopiować (58% wskazań) lub kupić gotowe rozwiązania (26%), niż inwe‑ stować i ryzykować w nowe opracowania. cej podstawą opracowania nowych instrumentów ➂ Brak budżetu na projektowanie (52%). wspierających wzornictwo w przedsiębiorstwach. ➃ Niska wiedza na temat możliwości wykorzy‑ doświadczeniem. Od Poniższe wyniki stanowią pierwszy komponent stania dizajnu w swojej branży (40% wska‑ 2004 roku kieruje Sek‑ badania, który został zrealizowany na grupie 239 zań). Zdaniem projektantów tylko 20% firm cją Ewaluacji w Polskiej Agencji Rozwoju Przed‑ siębiorczości. projektantów i 54 menedżerów dizajnu (z których ma dobrą znajomość tendencji występujących 62% prowadzi własną działalność gospodarczą, w ich branży. 21% jest zatrudnionych na etatach w biurach pro‑ jektowych lub w firmach produkcyjnych, 21% to freelancerzy). Usługi dizajnerskie to w Polsce trudny rynek – Jeżeli firmy sięgają już po profesjonalne rozwiąza‑ nia projektowe, to kierują nimi głównie motywy związane z działaniami PR‑owymi i pozycjonowa‑ blisko 43% badanych projektantów i menedże‑ niem się przedsiębiorstwa na rynku (prawie 70% rów dizajnu wskazało na silną konkurencję. Tylko wskazań). Zdecydowanie rzadziej motywacją jest dla co drugiego badanego projektowanie jest jedy‑ odpowiedź na rosnące oczekiwania klientów (63%), nym źródłem przychodów. Co trzeci respondent poszukiwanie pomysłów na nowe produkty (52%), wskazuje, że miesięcznie zarabia poniżej 3,5 tys. zł, świeże pomysły, w tym redizajn produkowanych a powyżej 10 tys. zarabia ok. 7% z nich. W rozmo‑ wyrobów (44%), zwiększanie zysku (44%) czy wach wielu podkreślało nieregularność dochodu. obniżenie kosztów produkcji (23%). Przedsiębiorcy, Dlaczego tak się dzieje? Projektanci wskazują, że sięgając po zewnętrzne usługi wzornicze, rzadko o sukcesie produktu na rynku w 68% decyduje kierują się kreatywnością, jaką mogą wnieść dizaj‑ właśnie wzornictwo. Skoro tak jest, to dlaczego nerzy, dużą liczbą dobrych prac danego projek‑ popyt na usługi dizajnerów ciągle pozostaje na tanta (20%) czy, w końcu, jakością i dbałością niskim poziomie? o projekt (18%). 2+3D nr 55 / 2015 2 Jeżeli firmy sięgają już po profesjonalne roz‑ wiązania projektowe, to kierują nimi głów‑ nie motywy związane z działaniami PR‑owymi Zdaniem respondentów tylko 5% firm zna dobrze rynek wzorniczy oraz funkcjonujących na rynku dizajnerów i biura projektowe. Ich zdaniem o wyborze konkretnego wykonawcy decydują przede wszystkim cena usługi (73%) oraz wcze‑ śniejsze dobre doświadczenia z konkretnym zlece‑ niobiorcą lub rekomendacje innych osób czy firm Wprawdzie co drugi projektant wskazuje, że jego (73%). Doświadczenie, dobre portfolio czy znane działania promocyjne obejmują również uczestnic‑ nazwisko są brane pod uwagę przez co drugiego two w konkursach dizajnerskich, jednak dla przed‑ zleceniodawcę. Przy ostatecznym wyborze wyko‑ siębiorcy informacja o ewentualnych wyróżnie‑ nawcy projektu takie czynniki jak pomysł (szkic niach konkursowych produktu, który nie wszedł projektu), kreatywność projektanta, jego wie‑ do produkcji, ma tak naprawdę marginalne zna‑ dza o branży, w której działa zleceniodawca, mają czenie. Co trzeci badany deklaruje, że bierze udział istotne znaczenie dla co trzeciej firmy. Uwzględ‑ jako wystawca w imprezach związanych z wzor‑ nienie w projekcie najnowszych trendów ma mar‑ nictwem, przedsiębiorcy jednak rzadko bywają ginalne znaczenie – co dziesiąty przedsiębiorca ich masowym odbiorcą. Nie dziwi zatem, że tylko zwraca uwagę na tę kwestię, dokonując ostatecz‑ co piątemu projektantowi udaje się nawiązać kon‑ nego wyboru wykonawcy. takty na takich wydarzeniach. Zatem gdzie przed‑ Najczęstszą formą nawiązywania współpracy jest zaproszenie sprawdzonych projektantów, z którymi firmę łączą wcześniejsze doświadczenia siębiorca ma spotkać projektanta, skoro ich światy stykają się tak rzadko…? Dotarcie do zleceniodawcy bywa czasochłonne (84% wskazań) lub których wyróżnia znane nazwi‑ i trudne, ale co dzieje się, gdy kontrakt zostanie sko i doświadczenie w danej branży (64%). For‑ już zawarty? Tylko 6% przedsiębiorców, zdaniem muła przetargów i konkursów, zarówno otwartych, respondentów, naprawdę wie, na czym polega i jak jak i zamkniętych, choć dość popularna wśród przebiega proces projektowania. Niska świado‑ przedsiębiorców, przez samych projektantów jest mość tego procesu, brak zrozumienia roli projek‑ ignorowana – tylko 9% dizajnerów i 6% menedże‑ tanta, znaczenia dobrego dizajnu oraz za niskie rów dizajnu bierze w nich regularnie udział. Aż budżety przeznaczane na projekty to najczęściej połowa badanych nigdy nie brała udziału w prze‑ spotykane problemy. Firmy mają również trudność targu. Z drugiej strony jedynie co piąty badany z akceptowaniem nowatorskich, odważnych pro‑ wskazuje, że aktywnie szuka zleceń i tylko 13% jektów (71%), zbyt duże oczekiwania w zakresie przygotowuje ofertę, z którą zgłasza się do klienta. obniżania kosztów usług (66%) i skracania czasu Jak otwarcie wskazali respondenci, blisko co ich wykonania (63%). Na to nakłada się problem piąty z nich nie ma swojego portfolio. Dominu‑ braku odpowiednich procedur pracy w fazach pro‑ jącym medium promocji jest internet – własna jektowych i wdrożeniowej (67% wskazań). Naj‑ strona (78% wskazań), portale promujące projek‑ trudniejszymi etapami współpracy projektan‑ tantów (35%) czy media społecznościowe (74%). tów i przedsiębiorców są zatwierdzanie i wybór 3 Tylko 6% przedsiębior‑ ców, zdaniem responden‑ tów, naprawdę wie, na czym polega i jak przebiega proces projektowania. Brak zrozu‑ mienia roli projektanta, zna‑ czenia dobrego dizajnu oraz za niskie budżety to najczę‑ ściej spotykane problemy. niszczą koncepcję projektu. Zleceniodawcom brak też odwagi, aby wziąć odpowiedzialność za osta‑ teczny wybór. Niedoszacowanie kosztów wdrożenia, wyni‑ kające ze złego oszacowania możliwości finanso‑ wych lub nacisków na obniżanie kosztów produk‑ ostatecznej wersji produktu (58% wskazań), wdro‑ cji – a w rezultacie zmiana projektu i kompromisy żenie do produkcji (45%) i rozpoznanie potrzeb szkodliwe dla jakości i wyglądu produktu, zmiany klienta we wstępnej fazie projektowej (38%). To technologii lub nawet zmiany konstrukcyjne. właśnie na tych etapach przedsiębiorcy popełniają „siedem grzechów głównych”. Niezdolność klienta do określenia, czego Pułapka niekończących się zmian, wynika‑ jących z oczekiwań klienta, „udoskonalania pro‑ duktu” bądź z braku wiedzy o ograniczeniach dokładnie chce, brak briefu lub brief sugeru- technicznych, technologicznych, budżetowych, jący, że klient „chce wszystkiego” lub też ocze‑ kompetencyjnych producenta lub podwykonawcy. kuje od projektanta, że ten „mu »to« wymyśli”. Brak przygotowania do przeprowadze- Niska jakość wykonania produktu, wynika‑ jąca z obniżania kosztów, braku dbałości o zgod‑ nia procesu projektowego. Brakuje wytycznych ność realizacji z projektem czy wyboru nieodpo‑ lub są przygotowane na niskim poziomie (brak wiedniego podwykonawcy. danych technicznych, brak rzetelnych badań, ana‑ Ignorowanie swoich ograniczeń technicz‑ liz dotyczących potrzeb klienta). Nierzadko wystę‑ nych, np. w zakresie możliwości wykonania złożo‑ puje postawa „podążania za konkurencją”, chęć nego projektu, technologicznych, np. dotyczących testowania wielu rozwiązań lub wykluczające się parku maszynowego, materiałowych, np. związa‑ nawzajem oczekiwania („Wnętrze ma być luksu‑ nych z dostępnością lub ceną surowców, a także sowe, ale z taniej płyty OSB”) lub brak zaangażowa‑ organizacyjnych, gdy np. dochodzi do „kolizji” bie‑ nia klienta („Niech pan teraz projektuje”) i świado‑ żącej produkcji z wprowadzeniem nowego wyrobu. mości, że należy rozdzielić prywatny gust od ocze‑ Każdy z tych „grzechów” niesie za sobą koszty kiwań wobec projektu („Nie kupiłbym tego, nie zarówno po stronie producenta, jak i projektanta. podoba mi się”). Czy da się ich uniknąć? Czy jest sposób, aby prze‑ Indolencja decyzyjna lub chaos decyzyjny konać polskie firmy do inwestowania w dizajn? wynikający ze zbyt dużej liczby osób prezentują‑ Zapewne tak, ale nie stanie się to bez działań cych swoje pomysły po stronie klienta, sprzecz‑ takich jak promowanie dobrych wdrożeń i przy‑ nych informacji, częstych zmian założeń projek‑ kładów efektywnej współpracy ani bez edukacji towych. Wiąże się to z nieumiejętnością sformu‑ i pracy, którą muszą wnieść obie strony. Na począ‑ łowania i czytelnego zakomunikowania swoich tek przedsiębiorcy i projektanci powinny poznać oczekiwań, strachem przed odważniejszymi pro‑ sposoby i warunki działania oraz swoje możliwo‑ jektami i zachowawczością. Zdarzają się radykalne ści i ograniczenia. W końcu cel zarówno przed‑ zmiany zdania, gdy jest już za późno, czy wdraża‑ siębiorców, jak i dizajnerów jest ten sam – aby ich nie na ostatnią chwilę, „na siłę” elementów, które produkt pokochali klienci. 2+3D nr 55 / 2015