„Toruń w twórczości dziecięcej” w roku 2012/2013

Transkrypt

„Toruń w twórczości dziecięcej” w roku 2012/2013
Podsumowanie wyników konkursu
„Toruń w twórczości dziecięcej”
w roku 2012/2013
Tegoroczny konkurs „Toruń w twórczości dziecięcej” był już siódmą
jego międzyszkolną edycją.
Jest to konkurs adresowany do uczniów klas IV –VI, których pasją jest pisanie
własnych tekstów i dodatkowo zainteresowanie historią i współczesnym życiem
miasta, w którym mieszkają.
Tradycyjnie już konkurs przebiegał na dwóch niezależnych od siebie
płaszczyznach literackich: PROZA I POEZJA.
W dziedzinie prozy młodzi autorzy zmierzyli się z następującymi
tematami:
1. Ten chłopak z ławki pod oknem nazywał się Mikołaj Kopernik…, czyli w toruńskiej szkole
parafialnej
2. Wieczorne życie toruńskiej starówki w świetle gazowych latarni
3. To miejsce w Toruniu lubię najbardziej…
4. Toruń, 1893… Krótka historia jednego z 27 koni toruńskiego konnego tramwaju
5. Jestem dzieckiem rybaka. Ulica Rybaki to miejsce mojego dzieciństwa. Wiem o nim to, czego
nikt nie wie, a w każdym razie nie wie ten, kto tu nie mieszka…
W komisji oceniającej prace uczniowskie brali – jak zwykle - udział:
* dr Marzenna Wiśniewska – teatrolog, Katedra Kulturoznawstwa UMK, w
latach 2001 - 2011 kierownik literacki Teatru "Baj Pomorski" w Toruniu,
* dr hab. Maciej Wróblewski – Instytut Literatury Polskiej UMK w Toruniu,
* mgr Dorota Dobrańska – n-l w Szkole Podstawowej nr 3 i licencjonowany
przewodnik po Toruniu – w zakresie zgodności z historią.
Wszyscy uczniowie biorący udział w konkursie otrzymają dyplomy, a
opiekunowie dyplomy – podziękowania.
Organizatorzy dziękują uczestnikom konkursu i ich opiekunom za
zainteresowanie i zapał, z jakim przystąpili do pracy twórczej, członkom komisji
za wnikliwe i rzetelne oceny nadesłanych prac, a Wydawnictwu Naukowemu
UMK za wkład w ufundowanie nagród.
Organizatorzy: Danuta Daszkowska i Alina Klugiewicz
NAGRODY I WYRÓŻNIENIA
POEZJA
I m i e j s c e: Zuzanna Jabłońska ze Szkoły Podstawowej nr 5
II m i e j s c e: Ioulia Sakalaki z Katolickiej Szkoły Podstawowej
Towarzystwa Salezjańskiego
III m i e j s c e: Antonia Szweda ze Szkoły Podstawowej nr 5
PROZA
I m i e j s c e: Marcin Paciorek z Katolickiej Szkoły Podstawowej
Towarzystwa Salezjańskiego
II m i e j s c e: Michał Wesoły ze Szkoły Podstawowej nr 5
III m i e j s c e: Mateusz Adamkiewicz ze Szkoły Podstawowej nr 3
___________________________________________________________
OCENA PRAC DOKONANA PRZEZ JURY
Dr hab. Maciej Wróblewski
Instytut Literatury Polskiej UMK w Toruniu
Opinia o tekstach literackich zgłoszonych na konkurs „Toruń
w twórczości dziecięcej” dla uczniów szkół podstawowych
PROZA
Współczesna legenda lub opowiadanie o tematyce toruńskiej
Wszystkie zgłoszone na konkurs prozatorskie teksty dzieci są świadectwem ich
pomysłowości, w różnym stopniu literackich czy artystycznych umiejętności oraz pracy.
Docenić należy w kilku wypadkach wiedzę uczniów na temat historii Torunia, chociaż z
literackim jej wykorzystaniem nie zawsze sobie radzili. Najlepiej prezentowały się
opowiadania, które napisane zostały w konwencji fantastycznej. Trochę słabiej wypadły
teksty, w których młodzi autorzy opisali Toruń z perspektywy konia zaprzężonego do
tramwaju. Tu należało pogodzić wiedzę o mieście ze sposobem widzenia rzeczywistości
przez zwierzę, zatem należało mieć podstawową orientację w tym, jak koń postrzega świat.
Tekst Kaspra Leszczyńskiego ,,Krótka, ale wesoła historia toruńskiego konia” jest
przedstawieniem, bardzo ogólnym, trasy przejazdu zaprzężonego do tramwaju konia. Szkoda,
że autorowi zabrakło pomysłu na zawiązanie akcji i ożywienie dość monotonnego toku opisu
fragmentu zabudowań Torunia.
Tekst Marty Borkowskiej „To miejsce w Toruniu lubię najbardziej...” ma charakter
opowiadania rodzinnego, w którym album ze starymi zdjęciami odgrywa istotną rolę w
konstrukcji świata przedstawionego. Autorce zabrakło pomysłu na interesujące, niebanalne
przedstawienie Torunia. Docenić jednak należy zebrane przez autorkę informacje historyczne
na temat parku na Bydgoskim Przedmieściu i obecną w wypowiedzi sympatię do rodzinnego
miasta.
Opowiadanko Szymona Lipińskiego „Toruń 1893… Krótka historia jednego z 27 koni
toruńskiego tramwaju” to opis dość szczegółowy XIX-wiecznego Torunia. Perspektywa
bohatera, którym jest koń przywieziony z prowincji do ciągnięcia tramwaju, jest interesująca,
choć autor nie zachował nawet odrobiny prawdopodobieństwa. Wiedza „prowincjonalnego”
konia na temat Torunia jest rozległa, jak historyka! Szkoda.
Opowiadanie Michała Wesoły „Toruń 1893… Krótka historia jednego z 27 koni toruńskiego
tramwaju” to zabawna historia konia Napoleona, który przeżył elektryfikację toruńskich
tramwajów. Autor zrezygnował, całkiem słusznie, z dokładnej deskrypcji przestrzeni miasta, a
skoncentrował się na relacjach między końmi. Tekst żywo i dowcipnie napisany, wybija się
poziomem ponad inne, realizujące ten temat. Proponuję II miejsce ex aequo z Agatą Nastuli.
Opowiadanie Agaty Nastuli „Ulica Rybaki” jest – mimo swojej lapidarności – zajmującą
opowieścią o tajemniczych rybach, o życiu rodziny rybaka i – poniekąd – o samym Toruniu.
Językowo i kompozycyjnie tekst jest bez zarzutu, perspektywa ujęcia tematu – życia ulicy –
interesująca i pełna literackiego powabu. Proponuję II miejsce ex aequo z Michałem Wesoły.
Tekst fantastyczny Marcina Paciorka „Starówka wieczorem” to żywo i nie bez umiejętności
literackich opowiedziana historia chłopca osieroconego przez rodziców i Goblina. W tle autor
umieścił Toruń i jego mieszkańców, którzy walczą ze światem zła. Tak jak w baśni, tak i w
omawianym tekście wszystko kończy się dobrze. Tekst dobry i umiejętnie skomponowany.
Proponuję III miejsce.
Tekst Jakuba Kołodziejskiego „Toruń 1893… Krótka historia jednego z 27 koni toruńskiego
tramwaju” jest krótką opowieścią o niezwykłym koniu – Zefirze. Dobremu pomysłowi,
niestety, zabrakło rozwinięcia. Morał wydaje się mało przekonujący. Zefir to nie Brzydkie
Kaczątko ze znanej baśni Andersena.
Opowiadanko Małgorzaty Caban „Toruń 1893… Krótka historia jednego z 27 koni
toruńskiego tramwaju” nie należy do udanych – tak pod względem treści, jak i językowym.
Natalia Chostenko w opowiadanku „Jestem dzieckiem rybaka…” próbowała za pomocą
konwencji fantastycznej ożywić swoje akcję. Rozmowy z Wisłą nie są zbyt interesujące,
autorce chyba zabrakło wyobraźni, o czym można rozmawiać – gdy się taką umiejętność
posiada – z piękną rzeką.
W krótkim fantastycznym opowiadaniu Mateusza Adamkiewicz „Wieczorne życie
toruńskiej starówki w świetle gazowych latarni” odnaleźć można pewien walor artystyczny,
którego nie ma w innych tekstach zgłoszonych na konkurs. Autor nadał swojej lapidarnej
prozie formę poetycką z elementami baśniowymi, wymyślił interesujące postacie
niewerystyczne i w sumie stworzył przekonujący obraz świata alternatywnego. Proponuję
tekst nagrodzić I miejscem.
Opowiadanie Huberta Januszewskiego „Ten chłopak z ławki pod oknem nazywał się Mikołaj
Kopernik…czyli w toruńskiej szkole parafialnej” jest mało udaną literacko próbą
przedstawienia Kopernika jako żaka.
Poezja
Wiersz o tematyce toruńskiej
Spośród czternastu wierszy napisanych przez trzynastu młodych autorów większość dotyczy
Torunia współczesnego. Miasto w wyobraźni poetyckiej dzieci przedstawia się jako na poły
baśniowe, na poły rzeczywiste o własnej, wyrazistej przeszłości. Jest to wizerunek poetycki
krainy pełnej szczęścia, dostatku, zabawy. Pojawiają się, jak co roku, podobne postacieemblematy Torunia: zamek krzyżacki, Mikołaj Kopernik, rzeźba Filutka, Wisła, Krzywa
wieża, pierniki. Wyobraźnia dzieci potwierdza zatem ten przekaz o mieście, który pojawia się
w licznych przekazach medialnych. Zabrakło w tym roku wierszy przełamujących ten nieco
przesłodzony wizerunek miasta.
Wiersz Zuzanny Jabłońskiej „Mój wszechświat” wyróżnia się złożonością i
nieszablonowością ujęcia tematu – projekcja odległego wszechświata widzianego przez „oko
teleskopu” wyobraźni godna jest I miejsca. Autorka dobrze zarysowała sytuację liryczną –
sennego marzenia. Konwencja oniryczna utrzymana została konsekwentnie do ostatniej frazy
wiersza.
Interesujący jest także utwór poetycki Iouli Sakalaki „Mój Toruń”, w którym perspektywa
osobistej tęsknoty za ojczyzną jest dla młodej autorki dobrym pretekstem, by opisać swoje
spojrzenie na Toruń. Proponuję II miejsce.
Pozostałe wiersze są na zbliżonym poziomie, ale trudno w nich dostrzec wartość literacką. To
rymowane obrazki lub impresje wierszowane nie w pełni przemyślane. Na pewno nad
niektórymi z nich warto jeszcze popracować, by powstała wypowiedź poetycka o
oryginalnym dziecięcym akcencie. Proponuje wyróżnienie dla wierszy Zuzanny Sędziak
oraz Radosława Tamonia, który wprowadził do tekstu „akcenty” sportu żużlowego.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
dr Marzenna Wiśniewska
18.05.2013
Katedra Kulturoznawstwa UMK
Opinia na temat tekstów literackich zgłoszonych na konkurs „Toruń w twórczości
dziecięcej” - Toruń 2013
Kolejna edycja konkursu, obejmująca teksty wierszowane i prozatorskie o tematyce
toruńskiej, ponownie przekonuje, jak trudno jest uczniom nie poddawać się schematycznym
wyobrażeniom o mieście. Nieustannie powracają obrazy rozpoznawalnych zabytków, stałe
miejsce zajmują piernik, Kopernik, Flisak, a znane hasła - gotyk na dotyk, „miasto pamiątek,
piękny tutaj każdy kątek” dominują nad autorskimi środkami artystycznej wypowiedzi o
mieście. To najlepszy dowód na to, że temat Torunia jako inspiracji do literackich prób
młodych autorów domaga się przepracowania w zupełnie nowy sposób, ze zwróceniem uwagi
na współczesny sposób doświadczania miasta. To wielkie wyzwanie dla nauczycieli, aby
podjąć współpracę z młodymi piszącymi osobami, która pomoże im wyzwolić się z
rutynowego myślenia i pisania. To, jak łatwo uczestnicy popadali w schematy literackie
widać było wyraźnie choćby w rozpoczęciach niektórych tekstów prozatorskich, gdzie
pierwsze zdanie było powtórzeniem konkursowego zadania. Na pewno wiele zależy od tego,
na ile nauczycielom uda się dodać odwagi młodym piszącym osobom do eksperymentowania,
stworzyć im przestrzeń wręcz do buntu wobec nostalgicznego wizerunku Torunia jako miasta
przeszłości i zabytków, by wreszcie zaistniało ono w swym współczesnym klimacie i roli,
jaką odgrywa w życiu młodego człowieka. Chciałoby się coś więcej usłyszeć od samych
autorów – ot choćby o emocjach żużlowych, o których wspomina jeden z piszących. W
jednym z wierszy pojawia się Teatr „Baj Pomorski”, w innym Planetarium – zaledwie jednak
wymienione. A tak wiele w nowe oblicze miasta wnosi na przykład CSW. Jak żyje w
wyobraźni i doświadczeniu uczniów dzisiejszy Toruń – to jest pytanie, które cały czas
domaga się rozpoznania.
Konkurs poetycki
Zachęcam, aby obecność opiekuna piszących miała formę prowokującego dialogu, wyzwania,
stawiania pytań, co pomoże młodym autorom uniknąć klisz językowych z
najpopularniejszych zwrotów związanych z Toruniem, uproszczonych metafor i rymowania
dla rymu, co nie zawsze sprzyja sensowi. Mam wątpliwości, czy dla samych autorów
atrakcyjne wydaje się pisanie o „zajadaniu pierników”, czy rzeczywiście dobre humory
wywołują godziny zwiedzania? Tak bardzo sprowadzamy Toruń do Starówki, że ginie
uwadze cały kształt miasta i tym samym płynące z jego różnorodności inspiracje dla
poetyckiej refleksji.
Wyróżniające wiersze tegorocznej edycji to te utwory, w których podmiot mówiący
uruchamia swoją wyobraźnię, próbuje odkrywać magię miejsc i ożywiać rzeczywistość,
poprzez spojrzenie na miast mówi coś ważnego o sobie.
Proponuję następujące przyznanie nagród:
1. miejsce: Zuzanna Jabłońska, Mój wszechświat (klasa VI b, SP nr 5 w Toruniu) za
uruchomienie niebanalnych metafor inspirowanych astronomicznym klimatem Torunia, za
nieoczywistości poetyckie, swobodną strukturę wiersza idącą w parze z lirycznym
zamyśleniem się, za otwarte zakończenie, które zaprasza nas do interpretacji.
2. miejsce: Ioulia Sakalaki, Mój Toruń (klasa IV a, Salezjańska Szkoła Podstawowa) za
osobistą perspektywę spojrzenia na Toruń. Co prawda utwór nawiązuje do standardowych
obrazów zabytkowego miasta, ale przywołanie ich stanowi tak naprawdę pretekst do
opowiedzenia czegoś więcej – o tęsknocie za miejscem urodzenia, o poszukiwaniu w nowym
mieście jego zapachów, kolorów, klimatu po to, aby mógł stać się nowym domem.
3. miejsce – Antonia Szweda, Gwiazda nad miastem zalśniła (klasa VI b, SP nr 5 w Toruniu)
– za ożywienie zabytków, dodanie Kopernikowi szerokiego uśmiechu, konsekwentną
strukturę wiersza z rymami, które służą treści.
Konkurs prozatorski
Tegoroczne teksty prozatorskie zdominowały opowiadania rozwijające historie
jednego z 27 koni toruńskiego tramwaju. Niestety wiele utworów zostało napisanych jak
relacja z trasy, realistyczny obrazek, który udowadniał znajomość tematu, ale niewiele więcej
z tego wynikało. Nie tak łatwo pisać z perspektywy bohatera, który jest koniem.
Uczłowieczanie koni nie zawsze przynosi oczekiwanie skutki – wizerunek bohaterów robi się
niespójny, logika opowieści zawiesza się między realizmem a fantazją. Więcej fantazji
uruchomił temat ulicy Rybaki, ale i tutaj autorzy opowiadań nie odpowiedzieli sobie na
pytanie, co wnieść ma ich opowieść do spojrzenia na to miejsce, czego nowego się od nich
dowiemy, jak otworzą naszą wyobraźnię na swoją historię. Ryzyko sprawozdania z dnia
szkolnego za czasów Mikołaja Kopernika również ciążyło nad kolejnym z zaproponowanych
tematów.
Proza wymaga stworzenia świata, który przekona czytelnika, da się niemal zobaczyć,
poczuć, zachęci nas do śledzenia zdarzeń i podążania za bohaterem. W kilku tekstach
ciekawie pomyślany został koncept, intrygują nawiązania do fantazy, na uwagę zasługuje
rozbudowany język odwołujący się do zmysłów czytelnika.
Spośród przesłanych tekstów na nagrody proponuję:
1. miejsce – Marcin Paciorek, Starówka wieczorem (klasa VI a, Katolicka Szkoła
Podstawowa Towarzystwa Salezjańskiego) – za najbardziej spójną opowieść o fantastycznych
stworzeniach z toruńskiej Starówki inspirowanych tak miastem, jak i literaturą (Tolkien),
powołanie intrygującego czytelników narratora, który zaprasza do słuchania, za urodę języka
(choć nie bez usterek).
2. miejsce – Michała Wesołego, Toruń 1893 .. krótka historia jednego z 27 koni
toruńskiego tramwaju (klasa V c, Szkoła Podstawowa nr 5 w Toruniu) za subtelny dowcip w
kreacji narratora - konia Napoleona, szereg mikro zdarzeń wykorzystanych w całym
opowiadaniu, dowcipne opisanie imion bohaterów i stworzenie barwnych charakterów.
Chwilami niepotrzebne zbyt silne uczłowieczenie koni.
3. miejsce dla
- Natalii Chostenko, Jestem dzieckiem rybaka (klasa VI, Katolicka Szkoła
Podstawowa Towarzystwa Salezjańskiego) – za wykorzystanie bajkowej formuły Wisły
spełniającej trzy życzenia dla zbudowania opowieści z morałem: że nawet dobre marzenia
mogą czasami odebrać nam to, co mamy, za narrację wykorzystującą dialog wewnętrzny
głównego bohatera.
- Huberta Januszewskiego, Ten chłopak z ławki pod oknem nazywał się Kopernik
(klasa VI a, Szkoła Podstawowa nr 6 w Toruniu) – za żywą narrację, w której historia ze
szkolnej ławki nie jest nużąca, za stworzenie bohaterów bliskich w zachowaniach młodemu
autorowi, za potoczyste zdania.
______________________________________________________________
Dorota Dobrańska
nauczyciel w Szkole Podstawowej nr 3,
przewodnik po Toruniu
Tegoroczna edycja konkursu sprawiła mi dużą przyjemność w delektowaniu się twórczością
dziecięcą.
Większość autorów wykazała się dużą znajomością tematu i epoki, o której pisali. Podpierali
się konkretnymi zdarzeniami, faktami, datami historycznymi. Zdarzały się też błędy
rzeczowe- nieznajomość zwyczajów zwierząt- tutaj koni, obiektów historycznych miasta i dat
ich powstania, zamiennie stosowania nazw własnych dla miejsc w Toruniu, które są tożsame
dla jednego tylko miejsca. (np. w nazwie Martówka: w historyjce pojawia się Martwa Wisła,
a to są zupełnie dwie różne rzeczy, bo w Parku jest Martówką, a Kępę Bazarową od lewego
brzegu Wisły oddziela Martwa Wisła; Tuba Dei nie dzwoni codziennie, tylko od wielkiego
święta; zbyt nierzeczywiste potraktowanie konia- sam w mieście- to nie psiak; astronomii nie
nauczano w szkole parafialnej , za to brak wzmianek o teologii i katechizmie- czyli o
podstawach wiary)
Zachwyciła mnie praca Kacpra Leszczyńskiego, który w ciekawy sposób opowiedział
historię jednego z 27 koni, Marty Borkowskiej, która opisywała swoje ulubione w Toruniu
miejsce- Park Miejski. Wieczorne miasto przedstawił ciekawie w opowiadaniu Mateusz
Adamkiewicz.
Poezja opiewająca uroki naszego miasta w ciekawy sposób ukazała zaskakujące dla dorosłych
mieszkańców Torunia jego walory. Tutaj wyjątkowo ciekawie poetycko opisali miasto:
Antonia Szweda, Zuzanna Jabłońska, Joulia Sakalaki.
Nie wszyscy autorzy wierszy byli oryginalni, część podpierała się już znanymi utworami i
można było znaleźć podobne rymy, frazy, pomysły.
W tym roku młodzi twórcy zaskoczyli mnie pozytywnie kreatywnością i pięknem porównań
oraz metaforami.
______________________________________________________________________