Magazyn - Prasa24
Transkrypt
Magazyn - Prasa24
17 MOCNE WEJŚCIE W 2017 R OK! patrz str. ZOBACZ, CO DAMY PRENUMERATOROM GAZETY POMORSKIEJ W STYCZNIU. DOŁĄCZ DO NAS KALENDARZ Z PORADAMI a HOROSKOPY a DNI TEMATYCZNE a SENNIK a MAGAZYN RODZINNY REKLAMA cena 3,00 (w tym 8% VAT) Piątek 9.12.2016 016956085 www.pomorska.pl www.facebook.com/gazetapomorska FOT. AP PHOTO Inowrocław, Mogilno, Żnin Wydanie 17T NAKŁAD 67.908 // ROK LXVIII // NUMER 287 (20.765) // ISSN 0867-4965 // NR INDEKSU 350184 Toruń Ściśle tajna gala z udziałem Stinga. Dla nielicznych i wybranych STR. 6 Bydgoszcz Trzy lokalne firmy mogą zarobić na bojowych dronach STR. 10 Wciągnęli 4 miliony ludzi do gry FOT. ARCHIWUM PRYWATNE Adam (z lewej) i Jakub mają po 19 lat. Wystarczył im rok, żeby zrobić biznes życia a STR. 22 Chcieli pozbyć się kolegi. Porwali go, uśpili i zakopali A Historia prawie jak z filmu „Dług”. Tu ofiarą był wspólnik Proces Maciej Czerniak [email protected] To brzmi, jak scenariusz filmu akcji, ale w tym przypadku historię napisało życie. W Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy trwa właśnie proces w spra- wie zbrodni, która nie miała precedensu. Na ławie oskarżonych siedzi trzech kolegów. Prokuratura zarzuca im, że wspólnie uprowadzili, a następnie zabili ich znajomego, pozbywając się zwłok w lesie niedaleko Cekcyna. Dariusz miał nakłaniać ich do wyłudzania odszkodowań. Michael N., który jako pierwszy zgłosił się na policję i opowiedział o zbrodni w sądzie, teraz zmienia swoje zeznania. Wycofuje się z pomniejszających jego rolę wyjaśnień, jakie złożył pierwotnie w śledztwie. Jego „spowiedź” w sądzie to kronika zbrodni. Ale też opowieść o człowieku uwikłanym w plan zabójstwa i palących wyrzutach sumienia.a ¹ Więcej o tym, jak trzej przyjaciele pozbyli się czwartego a STR. 15-16 Magazyn Rozmowa: Jak i dlaczego Kościół bronił księdza pedofila Publicystyka: Każda a STR. 20-21 władza manipuluje, a najłatwiej rządzi Społeczeństwo: się, wykorzystując Wszystkie pokolenia emocje a STR. 18 mają swój czas, generacja NETT-sów też a STR.23 Polityka: Komuch Nr ISSN 0867-4965 Nr indeksu 350184 czy patriota, czyli wielka awantura o Piotrowicza a STR. 19 02// Reklama REKLAMA www.pomorska.pl Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 006971135 Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 REKLAMA www.pomorska.pl Reklama //03 006971137 04// www.pomorska.pl Z czwartej strony Wydarzenia pomorska.pl w liczbach Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 DZIŚ IMIENINY OBCHODZĄ: 74 597 397 472 unikatowych użytkowników odsłon Leokadia, Wiesław JUTRO: Julia, Daniela ŹRÓDŁO: GEMIUS Z 812.2016 DZISIAJ MAX 7 MIN 4 Od redaktora Facebook Rozmowa „Gazety Pomorskiej“ Roman Laudański Tragedia na Szosie Toruńskiej w Toruniu. Nie żyje 2-letnia dziewczynka Piotrowicz powinien opowiedzieć o wszystkim W ydawać by się mogło, że nazwa zobowiązuje. Partia, która nazwała się „Prawo i Sprawiedliwość”, przyjęła na siebie zobowiązanie, że dzięki tej nazwie, będzie postępowała w prawy i sprawiedliwy sposób. Tymczasem nie milknie wrzawa wokół posła PiS Stanisława Piotrowicza, szefa sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, nazywanego przez opozycję „prokuratorem stanu wojennego”. Im donośniejsze wezwanie do ustąpienia z szefowania komisji (w której nazwie znowu pojawiają się piękne i wzniosłe hasła), tym większy opór zainteresowanego oraz posłów PiS. eśli człowiek, którego nazwisko figuruje na akcie oskarżenia opozycjonisty, staje się jedną z twarzy „dobrej zmiany”, to gdzie stoi Jarosław Kaczyński i jego partia? Tam, gdzie stało ZOMO, czy tam, gdzie stała opozycja? może to już w ogóle przestało być ważne, ponieważ sama przynależność do tej partii obmywa z wszystkich wcześniejszych zachowań lub przewinień? Władysław Bartoszewski zwykł mawiać, że po prostu warto być przyzwoitym. I może taka reguła powinna obowiązywać polityków z wszystkich ugrupowań i partii! Tu już się za bardzo rozpędziłem, ponieważ przyzwoitość nie jest kategorią wymaganą od naszych polityków. Gdyby może wyborcy zaczęli się o to dopominać, to co innego. Tylko trzeba było zacząć od początku, kiedy w polityce jeszcze o coś nam chodziło oprócz zdobycia władzy. Tylko czy tymi rozważaniami nie skrzywdzę rządzącej partii? Czy chodzi im tylko o władzę, czy też o kompletną zmianę Polski i stworzenie nowych Polaków? Przecież nawet szkoła ma inaczej wyglądać, a wychowanie patriotyczne zbuduje w przyszłości prawych Polaków, a nie lewaków! „W temacie” budowy nowego człowieka przypominam, że za poprzedniego PiS próbował to robić wicepremier Roman Giertych. Też nie wyszło. bawiam się, że zmiana Polski to za mało dla prezesa PiS. Europa czeka. ¹ J A O Opinie z senatorem JANEM RULEWSKIM o granicach przebaczenia wobec funkcjonariuszy czasów PRL. Czy Stanisław Piotrowicz to osoba, której podaje Pan rękę? Byłoby mi trudno ręki nie podać, bo pan Piotrowicz był moim przełożonym w senackiej Komisji Rodziny i Polityki Społecznej, w której pracowałem w poprzedniej kadencji. Byłem tam przez niego traktowany z dużym szacunkiem, a wręcz czułem się przez niego adorowany. Przyjmowałem to jako wyraz uznania trochę młodszego pokolenia dla mojej postawy w dawnych czasach. Wówczas współpraca układała się bardzo dobrze, zresztą tak jak i dziś, gdy szefem komisji również jest senator PiS prof. Seweryński. Być może jednak dziś pogląd w sprawie pana Piotrowicza będę musiał zweryfikować, zwłaszcza że komisja, w której obaj pracowaliśmy zajmowała się między innymi ustawą dezubekizacyjną, szukaniem sprawiedliwości społecznej i sprawą przedawnień niektórych przestępstw. Ale zajmujemy się przeszłością posła Piotrowicza, który FOT. ARCHIWUM Kto ty jesteś? Polak wielki! A Matka czy ojciec nie może pozwolić na to, żeby dziecko się wyrwało i wbiegło na ulicę. Trochę odpowiedzialności, szczególnie kiedy w pobliżu jeżdżą samochody czy inne pojazdy. Nie potrzeba dużo siły, żeby utrzymać 2-letnie dziecko, wystarczy je trzymać z głową i umieć przewidzieć sytuację. Dwulatek sam za siebie do końca nie pomyśli, dlatego trzeba mieć oczy dookoła głowy. Anita A Nie wiecie, jak do tego doszło. Może matka miała dwójkę czy trójkę dzieci. Każdy rodzic chyba miał taką sytuację, że nie do końca potrafił zapanować nad dzieckiem. Dla rodziców stała się już duża tragedia i nie wam ich oceniać w tym momencie. Emilia A Jak to możliwe? Moja córka jest w takim wieku, nigdy nie spuszczam jej z oka, zawsze chodzimy za rączkę. Tragedia... nie wyobrażam sobie. Współczucia i siły tylko dla rodziców. Kasia A Najprościej jest mieć ‘smycz’ dla dziecka, ale w Polsce takie rozwiązanie jest niemile widziane. Bez komentarzy w takim wypadku się nie obejdzie. Renata A To wypadek, wielka tragedia dla rodziny. Niektóre osoby nie mają dzieci, a piszą, jakby wszystkie rozumy pozjadali. Dzieci są różne... Wiadomo, z takim małym dzieckiem trzeba mieć oczy dookoła głowy. Nikogo z was tam nie było. Natalia b - Na Piotrowiczu nie ciąży odpowiedzialność prawna, ale moralna na pewno - uważa Jan Rulewski w czasach PRL pełnił funkcję prokuratora, ale sprawa jest szersza – na tej samej zasadzie można wnosić zarzuty przeciwko wielu osobom pełniącym funkcje kierownicze w PRL. Sam zdążyłem jeszcze zaliczyć nieprzyjemności wskutek interwencji funkcjonariuszy SB. Ale nie przyszło mi do głowy, żeby mieć pretensje do dyrektora ogólniaka za naganę z wpisem do akt. Taki mieliśmy klimat. Stanisław Piotrowicz powiedziałby panu, że powinien być pan zadowolony, bo przecież mogli pana wyrzucić ze szkoły. Uważam, że jeśli już przyjmujemy zasadę jakiejś sprawiedliwości społecznej, to ta sprawiedliwość nie może przejawiać się w sposób krwiożerczy wobec ludzi, którzy tropili i prześladowali „Solidarność”. Oni byli tylko jednym z ogniw łańcucha. Owszem – uruchamiali kolejne ogniwa, ale były też ogniwa przed nimi. Myślę o partii, która rozliczała i nadzorowała aparat represji – to była gwiazda na czerwonej czapeczce. Przypomnę, że z inicjatywy partii w krótkim czasie usunięto prawie wszystkich rektorów w naszym regionie. Jestem przeciwny stosowaniu odpowiedzialności zbiorowej, ale też nie można skupiać się wyłącznie na osobach, którym dowiedziono prześladowania, bo aparat represji był dość szeroki. - W szeregach Solidarności było sporo ludzi mocno zaangażowanych w komunizm, którzy zmieniali poglądy w różnym czasie. - Mój mandat zobowiązuje mnie do przestrzegania prawa. Pomimo moich różnych sympatii i antypatii, które jak pan wie, są dość emocjonalne, jestem zobowiązany do przestrzegania prawa. Czasami więc muszę schować moje an- typatie i uznać, że cezurą był rok 1990, kiedy państwo polskie różnymi decyzjami określiło schemat postępowania wobec dawnych funkcjonariuszy peerelowskiego systemu. Część weryfikowanych osób wówczas uzyskała „przepustkę do III RP” i tamte decyzje nie mogą w moim przekonaniu podlegać rewizji, skoro majestat Rzeczpospolitej przypieczętował prawnie tamte rozwiązania. Kontrowersje dotyczące Stanisława Piotrowicza dotyczą jednak czegoś innego - tego, że jest on twarzą „odnowy moralnej” forsowanej przez PiS. Rzeczywiście, prokuratura i sędziowie nie byli objęci weryfikacją (dopuszczono jedynie tryb indywidualny lub środowiskowy). Razi mnie, gdy pan Piotrowicz przedstawia się jako ofiarę. Jest też dla mnie nie do przyjęcia, że ukrywał epizod związany z działalnością przeciwko opozycji. Jeśli przyjąć, że był zwolennikiem Solidarności i podzielał nasze idee, to oczekiwałbym, że o epizodzie związanym z panem Pikulem z własnej woli szerzej opowie. Owszem, nie grozi mu odpowiedzialność prawna, ale na pewno ciąży na nim odpowiedzialność moralna. a ¹ ROZMAWIAŁ ADAM WILLMA Swoją drogą, to kary za pobicie dzieci, a tym bardziej za śmiertelne pobicie, muszą być w Polsce znacznie wyższe. W przeciwnym razie, niestety, takie przypadki będą się powtarzać. ALEKSANDRA Z ALEKSANDROWA KUJ. ża choinka, obok na fotelu siedział Mikołaj. Śnieżynki zapraszały dzieci, by siadły na kolana Mikołajowi i zrobiły sobie z nim zdjęcia. Dzieciaki były zachwycone! Naprawdę poczułam, że zbliżają się święta. Mężowi również się podobały wszelkie dekoracje. Już odliczam dni do Bożego Narodzenia! Nie rozumiem ludzi, którzy nie lubią Gwiazdki i narzekają na przedświąteczną atmosferę. ZOFIA Z BYDGOSZCZY „Gazeta”, słucham: tel. 800 170 755 4-letnia Oliwia nie żyje, bo płakała. To ofiara długotrwałej przemocy Niech posłowie więcej dadzą emerytom A U nas dopiero musi coś się stać, by sąd mógł wydać jakąkolwiek karę... Wyroki są nie tylko od tego, by karać przestępcę, ale i od tego, by pokazać (prewencyjnie), że na takie zachowania zgody nie ma. Przyszły delikwent, któremu przyjdzie do głowy taka myśl... zastanowi się trzy razy. Artur A Takie nasze prawo... Sprawca pójdzie siedzieć, a my go będziemy utrzymywać. Dostanie lepsze jedzenie niż pacjent w szpitalu. Opieka medyczna, siłownia, spacerek i nie martwi się o rachunki czy o jedzenie. A powinno być tak, że jak nie zarobi, to jeść nie dostanie. Malvina A Żyjemy w kraju, w którym ludzie są bici na ulicach za inny kolor skóry. Nic mnie nie zdziwi. Krzysztof A Trzeba przyznać, że w średniowieczu to mieli kary. A teraz to się cackamy z takimi bestiami. Bo to ani nie ludzie, ani zwierzęta, bo zwierzę tak się nie zachowuje. Patryk A Pan Bogumił z Włocławka mówi, że współczuje naszym posłom, którzy muszą tak „ciężko” pracować. O tym, że parlamentarzyści prawie sobie dla nas wypruwają żyły, wspominał Mateusz Morawiecki. Apeluję do wicepremiera, by był poważny. Wszyscy doskonale wiemy, jak pracują posłowie. Wielokrotnie „Pomorska” pisała, że nie pojawiają się na dyżurach z wyborcami. Wiadomo, że ludzie byli im potrzebni tylko do tego, by dostać się do Sejmu. Teraz mają społeczeństwo w nosie. Biorą tylko ogromne pieniądze na prowadzenie biur poselskich. O ich wysokich pensjach i dietach już nie wspomnę. Tym bardziej wkurza mnie, że posłowie mają aż 30 tysięcy złotych kwoty wolnej od podatku. Pytam: z jakiej racji? Dlaczego dla posłów robi się wyjątek? Skoro konstytucja mówi, że wszyscy obywatele powinni być równo traktowani, to na miłość boską przestrzegajmy też reguły. Pan Bogumił w swojej wypowiedzi zawarł jeszcze jedno trafne spostrzeżenie: parlamentarzyści zapominają, że są ludzie, którzy muszą żyć miesięcznie za 800 złotych. Zamiast walczyć o pieniądze dla siebie, dołożyliby więcej emerytom i rencistom. Przyszłoroczna waloryzacja powinna być wyższa. JANUSZ Z POW. INOWROCŁAWSKIEGO Kary za pobicie dzieci muszą być znacznie wyższe A Media doniosły o kolejnym przypadku pobicia dziecka na śmierć. Mowa o 4-letniej dziewczynce, którą skatował konkubent matki. Kobieta w szpitalu tłumaczyła, że dziecko spadło z huśtawki. Jaką trzeba być matką, by przymykać oko na takie bestialstwo wobec własnego dziecka?! Czy te kobiety nie mają odrobiny godności, by zostawić takiego dziecięcego boksera? Czy tak bardzo muszą mieć faceta, że są gotowe poświęcić własne dziecko? Dla mnie ich zachowanie jest niepojęte. Niech sobie władza sama rozdaje bilety na koncerty A Chciałbym się odnieść do czwartkowego koncertu Stinga „dla wybranych”. Powiem tak: niech się władza dobrze bawi, niech sobie bilety rozdaje, gdy przyjedzie do nas kolejna gwiazda. A my - zwykli śmiertelnicy włączymy sobie w domu telewizor i też obejrzymy koncert. ROMUALD Z BYDGOSZCZY Już odliczam dni do Bożego Narodzenia A Z mężem jesteśmy starszymi ludźmi. Staramy się unikać galerii handlowych. Jednak w środę po południu wybraliśmy się do jednej z nich. Muszę przyznać, że była pięknie przystrojona na święta. Stała du- PiS naprawdę robi dla Polski wiele dobrego A Wkurzają mnie ciągłe ataki na Prawo i Sprawiedliwość. Mam wrażenie, że cała opozycja się zjednoczyła, by tylko dopiec pani Szydło i jej ministrom. A tymczasem oni naprawdę robią dla Polski wiele dobrego. Mam tutaj na myśli m.in. program „500+”, obniżenie wieku emerytalnego oraz podwyższenie najniższych emerytur. CZYTELNIK Z INOWROCŁAWIA NOT. (MAW) Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 REKLAMA www.pomorska.pl Reklama //05 006966931 06// Wydarzenia Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 www.pomorska.pl b Sting przyjechał czarnym bmw o godz. 13.30 i od razu wjechał do podziemnego garażu. Drugim autem dotarli muzycy Toruń Wczoraj na Jordankach Sting zaśpiewał 6 utworów. Jego występ poprzedził znakomity koncert Anny Marii Jopek. Na koniec zaśpiewali w duecie. Joanna Maciejewska, (MN) [email protected] Wczoraj szczęśliwi posiadacze zaproszeń na telewizyjną galę z udziałem Stinga mogli wysłuchać kilku piosenek w wykonaniu muzycznej legendy. Zaproszenia można było wygrać w konkursach organizowanych przez lokalne me- dia, między innymi w Gazecie Pomorskiej. - Czuję olbrzymie podekscytowanie, bo Sting jest gwiazdą mojej młodości – zdradza pani Jola, która wygrała zaproszenie właśnie u nas. Pani Jola na galę z udziałem Stinga przyszła ze swoją córką Iwoną, która była zachwycona występem. - Utwory Stinga wywołują we mnie Katharsis, oczyszczają ciało i duszę i pomagają się wyzbyć negatywnych emocji – zdradza Iwona. Sting wczoraj rano przyleciał do Warszawy. Dziś po śniadaniu wyruszył limuzyną w drogę do Torunia. Na Jordanki dotarł po godzinie 13.30. W skrócie PNIEWITE WŁOCŁAWEK Nie ma winnych tragedii na torach Pięć lat więzienia za kradzież wódki Urzędników nie można obciążyć odpowiedzialnością za wypadek na przejeździe kolejowym w Pniewitem (pow. chełmiński) - uznała Prokuratura Okręgowa w Chełmnie. Jak ustalili śledczy, droga, którą przecina torowisko formalnie nie istnieje. Nie należy ani do gminy, ani do państwa. Nie ma więc kogo pociągnąć do odpowiedzialności. Do tragedii doszło w czerwcu 2015. Zginęło wówczas dwoje dzieci: 3-letnia Zosia i 7-letni Mateusz. Razem z rodzicami jechali na wakacje. Za kierownicą siedziała ich mama, która nie zauważyła nadjeżdżającego pociągu. Śledztwo w jej sprawie zostało umorzone. (MO) Do włocławskich policjantów wpłynęło zawiadomienie o kradzieży alkoholu w jednym z sieciowych sklepów. Z relacji zgłaszających wynikało, że sprawca wziął z półki dwie butelki o pojemności 0,7 litra wysokogatunkowego alkoholu i nie płacąc wyszedł ze sklepu. Mundurowi ustalili, że sprawca nie działał sam. Okazało się też, że ten sam sprawca dokonał jeszcze kilku innych kradzieży. I tak, 17 listopada skradł 2 butelki alkoholu. Już dwa dni później łupem złodzieja padły 4 sztuki. Kolejne dni listopada to kolejne 2 kradzieże, 8 butelek. Policjanci zatrzymali 24-letniego mieszkańca Włocławka. Grozi mu do 5 lat więzienia. (HW) b Wczoraj, przed koncertem, powitał artystę prezydent Torunia Michał Zaleski. Muzyk został obdarowany grafiką, przedstawiającą jego z gitarą i figurkę flisaka na tle wieży Ratusza Staromiejskiego Telewizyjna gala z jego udziałem rozpoczęła się po godzinie 19. Artysta zaśpiewał sześć piosenek (w tym kilka z najnowszego albumu „57th&9th”). Na koniec zaśpiewał także w duecie z Anną Marią Jopek. - Jesteś bardzo dobrą wokalistką - zwrócił się do niej Sting. Zanim rozpoczęła się gala muzyk nagrywał wywiad dla współorganizującej wydarzenie Telewizji Polskiej, zjadł lunch w restauracji „Pikado” i miał próby. Nie zabrakło także czasu na spotkanie z gospodarzem miasta. Muzyk otrzymał od prezydenta Torunia Michała Zaleskiego grafikę przedstawiającą jego wizerunek z gitarą i figurkę flisaka na tle wieży Ratusza Staromiejskiego. Obdarowany także został toruńskimi piernikami. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że artysta zażyczył sobie, aby w garderobie czekała na niego dość niespotykana mieszanka indyjskich herbat i korzeń imbiru. Więcej osobliwych zachcianek w kontrakcie nie zawarto. Co ciekawe, na salę nie zostali wpuszczeni fotoreporterzy z lokalnych mediów. Występ na zdjęciach uwiecznił tylko jeden fotograf. Ale zanim zostaną one opublikowane, muszą uzyskać akceptację menedżera Stinga. Od razu po występie artysta odjechał do Warszawy, w czarnym bmw z przyciemnianymi szybami, rozczarowując niektórych fanów liczących na autografy. Nie mieli także okazji spotkać go przypadkowo przed nagraniem, bo Sting spędził wczoraj w naszym mieście zaledwie kilka godzin. W gali, zgodnie z obietnicą, nie uczestniczył prezydent Torunia Michał Zaleski. Na sali obecni byli między innymi: Marszałek Piotr Całbecki i przewodniczący sejmiku Ryszard Bober, prezes fundacji Tumult Marek Żydowicz, prezes firmy Kopernik Przemysław Myśliwy oraz muzycy - Zbigniew Krzywański i Sławomir Ko- FOT. GRZEGORZ OLKOWSKI FOT. GRZEGORZ OLKOWSKI FOT. PROFIL PREZYDENT TORUNIA MICHAŁ ZALESKI NA FACEBOOKU Sting gwiazdą wieczoru b Nie weszli na koncert, zorganizowali własną imprezę siński, a także kompozytorka Magdalenę Cynk. Ci, do których nie uśmiechnęło się szczęście i osoby sprzeciwiające się wydaniu 250 tys. zł z miejskiej kasy na organizację imprezy, zorganizowali wczoraj pod Jordankami na happeningu pn. „String dla każdego”. Do udziału w proteście zachęcali mieszkańców na Facebooku. Jednak przed godziną 19 przed Jordankami było zaledwie 6 protestujących osób... Na twarzach mieli maski prezydenta Torunia, Stinga, Anny Marii Jopek i o. T.Rydzyka. Występ Stinga i Anny Marii Jopek będzie transmitowany 1 stycznia w TVP1. a ¹ CHEŁMNO GRUDZIĄDZ Łukasz Zbonikowski nie odpowie za zniszczenie zasiewu na polu, o co oskarżyła go żona Kursantka i instruktor nauki jazdy usłyszeli zarzuty spowodowania śmiertelnego wypadku Prokurator z Chełmna zdecydował o umorzeniu sprawy. Poseł PiS, Łukasz Zbonikowski, jest współwłaścicielem pola w Sarnowie (powiat chełmiński) wraz z żoną Moniką. Przypomnijmy, do Prokuratury Rejonowej w Chełmnie wpłynęło zawiadomienie Moniki Z. - żony parlamentarzysty z Włocławka. Twierdziła ona w nim, że mąż zniszczył zasiew w Sarnowie, na kwotę nie mniejszą niż 3 tysiące złotych. Chodziło o zasiew gorczycy oraz zasianą mieszankę zboża. W sierpniu, co potwierdziła Agnieszka Sobieralska, oficer prasowy KPP w Chełmnie, w ciągu miesiąca - na wezwanie jednego lub drugiego z małżonków - policjanci interweniowali we wsi w gminie Stolno aż cztery razy. Małżonkowie kłócili się o to, które z nich ma uprawiać oraz zbierać plony. Mundurowi Agata G. prowadziła „elkę”, a Dariusz L. nadzorował jazdę. Samochód wyjeżdżając z podporządkowanej ulicy Wiejskiej w Grudziądzu zderzył się z motocyklistą poruszającym się z pierwszeństwem, ulicą Chełmińską. 21-latek nie przeżył. Śledztwo trwające kilka miesięcy, stosy ekspertyz i opinii biegłych, pozwoliły śledczym na postawienie zarzutu zarówno kursantce jak i instruktorowi. - Spowodowania wypadku, którego następstwem była śmierć motocyklisty - mówi Marcin Licznerski, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu. Z opinii biegłych wynika, że bezpośrednią przyczyną wypadku, do którego doszło w czerwcu, było nieprawidłowe postępowanie kierującej samochodem nauki jazdy. - Kursantka nie zachowała szczególnej ostrożności wyjeżdżając z ulicy podporządkowanej oraz wszczęli więc postępowanie sprawdzające, po czym zebrany materiał przekazali prokuratorowi. - 28 października umorzyłem sprawę, ale 14 listopada wpłynęło zażalenie od Moniki Z. - informuje prokurator Witold Preis z Prokuratury Rejonowej w Chełmnie. - Jeszcze tego samego dnia, w odpowiedzi na to zażalenie, zleciłem chełmińskim policjantom wykonanie czynności dowodowych. Zebrany przez nich materiał nie pozwala mi na postawienie zarzutów Łukaszowi Z. W mojej ocenie brak jest tutaj znamion czynu zabronionego. Prokurator przesłał jednak materiały do Sądu Rejonowego w Chełmnie. - Przekazałem to sądowi celem rozstrzygnięcia zasadności mojej decyzji - wyjaśnia Witold Preis. (MONA) nie ustąpiła pierwszeństwa poruszającemu się motocyklem tłumaczy prokurator Licznerski. Według ekspertów, Agata G. miała możliwość zauważenia nadjeżdżającego motoru. - Kursant jest normalnym uczestnikiem ruchu drogowego i podlega odpowiedzialności karnej - zaznacza prokurator. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika też, że współwinnym wypadku jest instruktor. - To on powinien korygować zachowania i manewry wykonywane przez kursantkę - wyjaśnia prokurator Marcin Licznerski. - W naszej ocenie nieprawidłowo nadzorował te czynności. Agata G. i Dariusz L. odmówili składania wyjaśnień. Nie przyznają się do zarzucanego czynu. Biegli ustalili także, że motocyklista mógł poruszać się z prędkością ok. 93 km/h. Nie miał prawa jazdy. (PA) Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 Wydarzenia //07 www.pomorska.pl Choinki staną na cmentarzach, kolędy popłyną ze zniczy Handel w okolicach Częstochowy produkuje m.in. choinki i stroiki na groby. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się choinki nagrobne przyozdobione świecącymi łańcuchami, bombkami i innymi ozdobami, które jeszcze kilka lat temu kojarzyły się wyłącznie z wystrojem wnętrz. Są też takie sztuczne drzewka (oferowane jako choinki na groby), które świecą. Światełka LED zasilają baterie. Podobno są odporne na deszcz, a nawet mróz - tak twierdzą niektórzy sprzedający. Lampki mogą świecić nieprzerwanym blaskiem albo migotać (to zależy, czy w zestawie jest programator). Bożonarodzeniowe choinki i znicze na groby (przykładowe ceny) Coraz więcej klientów szuka bożonarodzeniowych zniczy, także z pozytywkami. Niektóre staną obok choinek, obwieszonych świecidełkami. Lucyna Talaśka-Klich [email protected] Św. Mikołaj z prezentami na niejednym nagrobku - Większość klientów szuka czegoś ekstra - mówi Czesław Kubas, producent zniczy z Bydgoszczy. - Jeśli na zniczu jest choinka, to najlepiej żeby była wyzłocona, by pojawił się motyw świąteczny, np. św. Mikołaj. Oferta bożonarodzeniowych zniczy jest coraz większa. Żłóbek czy model w kształcie choinki to już standard. W internecie można znaleźć np. znicze ze św. Mikołajem rozdającym prezenty, siedzącym w saniach ciągniętych przez renifery. Są też takie sztuczna choinka znicz bez oświetlenia i pozytywki z oświetleniem LED i pozytywką bez oświetlenia i pozytywki znicz z oświetleniem i pozytywką 6-100 zł 30-120 zł 3-40 zł 15-50 zł podświetlane, w kształcie św. Mikołaja. - Coraz więcej osób pyta o znicze z pozytywkami, ale my takich w swojej ofercie nie mamy - dodaje bydgoski producent. - Znicze z pozytywkami to przesada - zauważa bydgoszczanka, która w Boże Narodzenie odwiedzi cmentarz w Gdańsku, gdzie spoczywa jej ojciec. - Jeśli znowu znajdę na nagrobku takie cudo, to wyrzucę! Raz już pozby- łam się znicza z melodyjką, który postawiła kuzynka. Gdy go zabierałam, to pani, która stała obok, stwierdziła, że zwariować można od tych pozytywek, bo one grają ciągle to samo, dopóki baterie się nie wyczerpią. Miała rację. Choinki z bombkami, a nawet prezentami Bożonarodzeniowe drzewka coraz częściej można zobaczyć także na cmentarzach. Najskromniejsze przystrojone są sztucznymi kwiatami, suszonymi owocami, elementami roślinnymi. Takie niewielkie drzewka można kupić już za 6 zł. Jednak nie o takie ostatnio pytają klienci. - Kupujący szukają coraz bardziej okazałych drzewek, które kosztują coraz więcej - mówi pan Tomasz, pracownik firmy, która Demonstracja pozycji społecznej. Na cmentarzu INFO MOW - Nie będę więcej stawiała świerkowych gałązek na nagrobku, bo kupiłam już sztuczną choinkę ze złotymi łańcuchami, bombkami i prezencikami - mówi starsza kobieta, która z córką ogląda stroiki w bydgoskim sklepie. - Jest bardzo ładna. Poza tym tyle osób stawia choinki na cmentarzach, to ja też ojcu postawię. Na tyle mnie jeszcze stać! - Zwyczaj dekorowania grobów - nie tylko na początku listopada - ale i z okazji Bożego Narodzenia oraz innych świąt, już się w Polsce przyjął - mówi dr hab. Wojciech Knieć z Instytutu Socjologii UMK w Toruniu. - Handel wciąż szuka nowych pomysłów, więc stworzono sztuczną tradycję, żeby nakręcić popyt. To tak jak z wyprzedażami w czarny piątek. Wykreowano ten zwyczaj. Dlaczego tak łatwo te nowe trendy przyjęły się na cmentarzach? - Stawianie największych, najdroższych zniczy czy oka- Ks. Pruczkowski: - Migające choinki na cmentarzu, znicze z pozytywkami mogą przeszkadzać załych choinek to demonstracja pozycji społecznej - twierdzi socjolog. - Kupię najwyższe drzewko, znicz z pozytywką i pokażę, na co mnie stać - taki jest mechanizm tego zachowania. Rozmawiałem o tym z kolegami, którzy uczestniczyli w konferencji funeralnej. Ozdoby nagrobne to coraz większy biznes. - Jeśli takie dekoracje na cmentarzu są wyrazem pamięci i miłości, to ma to sens - uważa ks. proboszcz Ryszard Pruczkowski z Bydgoszczy. - Nie należy jednak przesadzać, bo migające choinki na cmentarzu czy znicze z pozytywkami mogą przeszkadzać w modlitwie. Widywałem już rodziny stojące przy grobach zastawionych wieloma wielkimi, drogimi zniczami, ale brakowało modlitwy, miłości, wdzięczności. Warto zadać sobie pytanie, czy osoba, której grób chcemy przystroić, byłaby dumna z tego, jak żyjemy. To jest ważniejsze niż ozdoby! a ¹ w Toruniu - kawalerka - 80 - mieszkanie dw - mieszkanie trzy Klienci bez dostępu do konta internetowego. Od 4 dni! Technologie - Mamy XXI wiek, a bank tak długo nie potrafi usunąć awarii! - denerwują się klienci Banku Pocztowego. Nie wiadomo, kiedy skończą się ich problemy. Małgorzata Wąsacz [email protected] Pan Wojciech z okolic Bydgoszczy od kilku lat jest klientem Banku Pocztowego. - Od poniedziałku nie mam dostępu do swojego konta internetowego. Nie mogę sprawdzić stanu rachunku czy wykonać przelewu. Owszem, mogę w tym celu udać się do placówki banku albo na pocztę, tylko nie mam na to czasu ani ochoty. Chcę mieć dostęp do swojego konta za pośrednictwem internetu. W środę już miałem nadzieję, że awaria została usunięta. Pojawiała się możliwość logowania do konta. Gdy wpisałem swoje hasło, to otrzymałem komunikat, że jest ono niezgodne z nickiem. Czyli jednak nadal bank nie potrafi sobie poradzić z awarią. To musi być jakiś armageddon, skoro to wszystko trwa aż cztery dni! Mam już tego dosyć! We wtorek i środę e-mailem wysłałem reklamacje. Zgodnie z zapowiedzią banku, miały być one rozpatrzone w trybie przyspieszonym. Mamy czwartkowe przedpołudnie (rozmawialiśmy wczoraj o godz. 10.30 -dop. red.), a ja wciąż nie mam odpowiedzi od banku. Jak długo jeszcze mam czekać? - pyta pan Wojciech. Przepraszają za wszelkie niedogodności Kłopoty klientów Pocztowego pojawiły się w poniedziałek - po weekendowych pracach konserwacyjnych. Spowodowały one czasową niedostęp- ność bankowości internetowej. - Przepraszamy klientów za wszelkie niedogodności wynikające z czasowego braku dostępu do bankowości internetowej Pocztowy24, obsługi rachunków przez IVR, usługi Giro płatność oraz przelewów natychmiastowych. Dokładamy wszelkich starań, by przywrócić pełną dostępność naszej obsługi, zarówno za pośrednictwem placówek, jak i poprzez bankowość internetową czy infolinię - mówił we wtorek Bartosz Trzciński z biura prasowego Banku Pocztowego. - Gdy przeczytałem te wyjaśnienia we wtorek na portalu strefabiznesu.pomorska.pl, uznałem, że dam bankowi szansę. Mogła się przecież zdarzyć wyjątkowo duża awaria, której usunięcie potrwa dzień lub dwa. Tymczasem minęły już cztery dni, a ja wciąż nie mogę się dostać do swojego konta w sieci. Mamy XXI wiek! Jakim cudem sztab ludzi, bo na pewno teraz nad problemem pochyla się kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt osób, nie potrafi sobie poradzić z awarią. Teraz naprawdę zaczynam się obawiać, czy moje pieniądze są w tym banku bezpieczne - mówi pan Jacek z Grudziądza. Sprawy załatwimy m.in. na poczcie i infolinii Bartosz Trzciński zapewnia, że środki klientów Banku Pocztowego są bezpieczne. Informuje, że w związku z przedłużającymi się pracami związanymi z przywróceniem pełnej dostępności bankowości internetowej klienci mogą sprawdzać stan konta, wpłacać i wypłacać pieniądze oraz bezpłatnie dokonywać przelewów w placówkach własnych, placówkach Poczty Polskiej oraz za pośrednictwem infolinii - nr 801 100 500. Wydłużono czas pracy infolinii. Można dzwonić codziennie do godz. 24. - Chcemy między innymi w ten sposób zrekompensować czasowy brak dostępu do bankowości internetowej - zapewnia Bartosz Trzciński. Jak dodaje, klienci mogą też cały czas płacić i wypłacać pieniądze z użyciem kart płatniczych Banku Pocztowego, a realizowane zlecenia księgowane są z właściwą dla transakcji datą. Zapytaliśmy, kiedy awaria zostanie usunięta i klienci znowu będą mieli dostęp do swoich kont internetowych. Na to pytanie wczoraj do zamknięcia wydania nie uzyskaliśmy odpowiedzi. a ¹ Więcej na naszej stronie Jak sobie Państwo radzą bez dostępu do konta internetowego? [email protected] Opinie z forum: a Kinga: To są jakieś kpiny!!! Żeby sprawdzić, czy ściągnęli mi opłaty, muszę wychodzić do bankomatu!!! Nie mogę normalnie zapłacić rachunków. Nie mam czasu na stanie w kolejkach, żeby pani z poczty jednym palcem wbijała rachunek na klawiaturze!!! Jeżeli w ciągu najbliższej doby nie uruchomią systemu, jak należy, rezygnuję z ich usług. Coraz więcej problemów z tym kontem. Żenada. a Natalia: Ja mam problem od poniedziałku z zalogowaniem. Raz jak mi się udało, to nie mogłam nic zrobić. Albo wyskakuje, że login lub hasło niepoprawne. Jestem ciekawa, jak zapłacę rachunki, bo wszystkie dane tam mam. Chyba dobra pora na zmianę banku. Ileż można się denerwować. a Wściekły klient: No to są już jakieś jaja - co oni za informatyków zatrudniają, skoro dalej nic nie można zrobić!!! Za co ten bank pobiera opłaty?! www.strefabiznesu.pomorska.pl 08// Wydarzenia Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 www.pomorska.pl 500plus poprawiło byt A O 1 mln 300 tys. zł zmniejszyła się w regionie A W Bydgoszczy zwiększył się udział kobiet kwota na dożywianie. Jest mniej chętnych bez pracy. To może, ale nie musi, być efekt 500plus Społeczeństwo Jolanta Zielazna [email protected] Krótko po rozpoczęciu wypłat 500plus szłam z redakcji do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Szybko się zorientowałam, że idę „szlakiem starych kanap”, jak go sobie nazwałam. Co i rusz na ulicach stały wystawione do zabrania zniszczone kanapy. Skojarzenie z wypłatami 500 złotych na dziecko nasuwało się samo, ale mógł to być przypadek. Faktem jednak jest, że właśnie na wymianę mebli, sprzętu rtv i agd w pierwszej kolejności zostały przeznaczone pieniądze z programu Rodzina 500plus. Dzieci cieszą się z własnego biurka, przy którym mogą odrabiać lekcje, z nowego wygodnego tapczanu, z laptopa. Jak wygląda 500plus po ośmiu miesiącach od wprowadzenia? Wojewoda powołał zespół do zbadania oceny skutków programu w województwie kujawsko-pomorskim. Pracownicy socjalni i asystenci rodzin rozmawiali z rodzinami, które korzystają z programu i jednocześnie z pomocy społecznej. Dodatkowo Urząd Statystyczny w Bydgoszczy na zlecenie Wydziału Polityki Społecznej. O jego wynikach piszemy w rubryce Statystyka. Cztery obszary wydatków Pracownicy socjalni i asystenci rozmawiali z 11 tysiącami rodzin (11 033) w województwie. Wszystkim stawiano te same cztery pytania, dotyczące czterech obszarów: edukacji, warunków materialno-bytowych, zdrowia oraz kultury, wypoczynku. Pytano o zakupy i usługi. Odpowiedzi miały pokazać, czy program Rodzina 500plus ma wpływ w tych dziedzinach na sytuację rodzin korzystających z pomocy społecznej. Widać, że podopieczni pomocy społecznej w pierwszej kolejności poprawiali swój standard życia. Każda z pytanych rodzin (ponad 11 tysięcy) kupiła coś z mebli, sprzętu rtv i agd, zrobiła remont. Na drugim miejscu są wydatki na edukację, czyli zakup komputera, laptopa, oprogramowania, kursy, dodatkowe zajęcia itp. Na takie zakupy pieniądze wydało ponad 9 tys. rodzin, a ponad 2 tys. skorzystało z usług. Zdecydowanie mniej koncentrowano się na zdrowiu oraz kulturze i wypoczynku. Na zakup sprzętu medycznego, rehabilitacyjnego, lekarstw, specjalistycznych zajęć z logopedą czy terapeutą pieniądze przeznaczyło ponad 4100 rodzin, a 1800 skorzystało tu z usług. Na nieco tylko wyższym poziomie były wydatki na wypoczynek. 9,9 62,9 MLN ZŁOTYCH o taką kwotę mniejsze jest zapotrzebowanie na zasiłki okresowe w br. w województwie PROCENT taki był w listopadzie udział kobiet w wieku 25-44 wśród bezrobotnych w Bydgoszczy 45 216,5 ŚWIADCZEŃ na dziecko 500plus wydawane jest w formie materialnej, a nie pieniężnej. To 0,02 proc. TYSIĄCA świadczeń 500plus wypłacono w województwie w październiku br. 10 mln zł mniej na zasiłki Statystyk w tej sprawie gminy nie prowadzą. Jednak ze zapotrzebowania na zasiłki okresowe wynika, że w województwie jest ono o 9,9 mln zł niższe, niż w ubiegłym roku. - To 8,6 proc. budżetu na ten cel - podkreśla Dorota Hass, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej urzędu wojewódzkiego w Bydgoszczy. - O 1 mln 300 tys. zł zmalały też wydatki na dożywianie. W województwie kujawskopomorskim do końca października wypłacono 744 mln 42 tys. zł na świadczenia 500plus. Tylko 45 zostało zamienionych na pomoc rzeczową. Najwięcej w Brześciu Kujawskim - 6. W Aleksandrowie (miasto) - 4. Części dotychczasowych podopiecznych pomocy społecznej otrzymane pieniądze pozwoliły podziękować już za wsparcie. Nie ma lawiny takich postaw, ale są. Zaobserwowali je, np. pracownicy socjalni w Mroczy, zawsze uważanej za gminę biedną, o wysokim bezrobociu. - To są osoby, które z naszej pomocy korzystały krótko i kiedy tylko dostały zastrzyk gotówki, natychmiast chcą sobie radzić same mówi Gabriela Trzeciakowska, dyrektor MGOPS w Mroczy (pow. nakielski). Dodaje, że nie zdarza się to wśród rodzin, które z pomocy społecznej korzystają od pokoleń. Bezrobocie maleje wśród mężczyzn Wszyscy też obawiali się, że wypłacone rodzinom pieniądze zachęcą kobiety do rezygnacji z pracy. Dane nie są jednoznaczne. Z Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) za pierwsze trzy kwartały tego roku (porównał to Dziennik Gazeta Prawna) wynika, że o 150 tys. zwiększyła się liczba biernych zawodowo kobiet. Nie podejmują pracy, bo zajmują się domem. Statystyki bezrobocia pokazują udział kobiet wśród zarejestrowanych bezrobotnych. W Bydgoszczy, mimo malejącego bezrobocia, udział ten wzrósł. Tomasz Zawiszewski, dyrektor PUP w Bydgoszczy porównuje dane z października bieżącego i ubiegłego roku. - Rok temu wynosił 53,5 proc., teraz 55,4 proc. Dyrektor obliczył też, że w grupie do 25 lat 65,9 proc. to kobiety (rok wcześniej 62,8 proc.), w grupie bezrobotnych 25-44 jest 62,9 proc. kobiet (było 60,8 proc.). Przestrzega jednak, by nie oceniać tego jako wyniku 500 zł na dziecko. - Jeśli kobieta jest samotna, nie opłaca jej się wyrejestrować, bo traci ubezpieczenie zdrowotne - zauważa. Dodaje, że choć ofert pracy jest mnóstwo, to mało jest tych pożądanych przez kobiety. a ¹ Statystyka Raport „Rodzina 500+” A Na zlecenie Wydziału Polityki Społecznej urzędu wojewódzkiego Urząd Statystyczny przeprowadził badania 120 losowo wybranych rodzin, które skorzystały w programu „Rodzina 500+”. Z badania wynika, że w woj. kujawsko-pomorskim rodziny korzystające z programu średnio mają dwoje dzieci do 18 roku życia. Ponad połowa z ankietowanych rodzin (55 proc.) dostawała świadczenie na wszystkie dzieci. A Ponad 88 proc. badanych rodzin zadeklarowało, że otrzymana pomoc nie wpłynęła na ich sytuację na rynku pracy. Tylko 6,7 proc. odpowiedziało, że otrzymane świadczenie pozwoliło na rezygnację z pracy. W tej grupie trzy czwarte to rodziny z dwójką dzieci do 18 lat i zdecydowana większość (83 proc.) dostawała świadczenia na obydwoje dzieci. Pieniądze z 500plus pozwoliły przede wszystkim zwiększyć wydatki na żywność (ponad 53 proc.). W 41-42 proc. wydatkowano je na opłaty za żłobek (przedszkole), dodatkowe zajęcia dla dzieci i dobra trwałego użytku. Niespełna 27 proc. na oszczędności, a 14 proc. na spłatę zaległych zobowiązań. Wojewoda Bogdanowicz zaksięgował sukcesy Region Albo sztab Mikołaja Bogdanowicza nie potrafi „sprzedać” jego rocznego dorobku, albo praca wojewody polega na nasiadówkach. Jacek Deptuła Dokładnie rok temu Mikołaj Bogdanowicz, wiceburmistrz Kruszwicy, został wojewodą kujawsko-pomorskim z nadania PiS. Jak sam napisał na Facebooku, z okazji „tego wydarzenia” odbyła się konferencja prasowa w Urzędzie Wojewódzkim. I dalej - „w trakcie spotkania wojewoda Mikołaj Bogdanowicz podsumuje rok swojego urzędowania”. Półgodzinne wystąpienie wojewody było prezentacją pasma sukcesów. Bogdanowicz przekonywał, że był to bardzo dobry rok FOT. FILIP KOWALKOWSKI [email protected] b Mikołaj Bogdanowicz: - To był dobry rok dla Polski i regionu dla Polski i województwa. Podkreślił, że jako przedstawiciel rządu PiS starał się przede wszystkim spotykać z mieszkańcami regionu: - Chcę łączyć, a nie dzielić - przekonywał. Dowodem na wyjątkową aktywność wojewody Bogdanowicza miał być długi rejestr konferencji i narad. - Odbyłem 645 spotkań na miejscu i 245 w terenie - mówił z satysfakcją. - A to prawie dziewięćset spotkań. Mikołaj Bogdanowicz zwrócił szczególną uwagę na współpracę z samorządami: - Mój udział w konwentach burmistrzów, starostów i wójtów służył porozumieniu z samorządami i zapoznaniu się z ich problemami. Jako sukces na swoim koncie odnotował wojewoda także spotkania z parlamentarzystami, rolnikami i przedstawicielami związków zawodowych. Wspomniał nawet o spotka- niach dyplomatycznych. Reprezentant rządu chwalił się również tym, że w regionie wpłynęło 164 268 wniosków w sprawie 500 plus. Za najważniejsze zadania na przyszłość w ochronie zdrowia uznał wojewoda przygotowanie urzędu do przejęcia zadań NFZ, „mapowanie” potrzeb zdrowotnych, zdefiniowanie regionalnych priorytetów oraz opiniowanie inwestycji. Niewielkim cieniem na sukcesach wojewody Bogdanowicza położyły się nie najlepsze wyniki gospodarcze w regionie. Dlatego też powołał pełnomocnika do spraw gospodarczych oraz zespół ekspercki, a także zespół do spraw wsi i rolnictwa. Sukcesem, zdaniem wojewody, było też powołanie pełnomocnika do spraw polityki historycznej we współpracy z IPN. Urząd wypromował też - podkreślił wojewoda - cztery publikacje patriotyczne. ¹ Od redaktora eśli skuteczność polityka liczyć ilością spotkań, narad, konferencji, liczbą planów i powołanych pełnomocników, to kujawsko-pomorski wojewoda będzie zapewne najlepszym w kraju przedstawicielem rządu w terenie. Wczorajsza konferencja prasowa z okazji rocznicy (albo „wydarzenia”) powołania na wojewodę była stratą czasu. Tę księgową wyliczankę można było przesłać do redakcji pocztą elektroniczną i efekt byłby taki sam. Czyli prawie żaden. Szczęście, że wojewoda podkreślił swoje starania o drogi S10 i S5, choć jego zasługa w tym na razie jest więcej niż skromna. Region, mimo korzystnego położenia i potencjału, pod względem rozwoju gospodarczego wypada bardzo słabo. J Co więc udało się w tej sprawie Bogdanowiczowi przez rok? Ano, powołać pełnomocnika, zespół ekspertów i... zaprosić raz wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Ogrom pustosłowia, to „mapowanie”, definiowanie, rozwijanie, opiniowanie, konsultowanie, powoływanie i koordynowanie to najczęściej powtarzane wczoraj przez wojewodę słowa. Nie muszę dodawać, że Mikołaj Bogdanowicz „wsłuchuje się w głosy” samorządowców, związkowców, rolników, drogowców, słowem wszystkich. Wojewodę usprawiedliwia tylko jedno - powołanie wojewódzkiego pełnomocnika ds. polityki historycznej, bo to przełomowe wydarzenie dla regionu. Jednak najbardziej podobało mi się, kiedy Bogdanowicz mówił o sobie... w trzeciej osobie. „Wojewoda zrobił”, „pojechał”. ¹ JACEK DEPTUŁA Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 REKLAMA www.pomorska.pl Reklama //09 016933975 10// Wydarzenia Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 www.pomorska.pl Tysiąc dronów za rok? Zobaczymy a Na poligonie w Zielonce ministrowi Macierewiczowi pokazano drony dla żołnierzy Obrony Terytorialnej. Może nie jest to szczyt możliwości technicznych, ale od czegoś trzeba przecież zacząć Obrona Terytorialna Roman Laudański Przed miesiącem wiceminister Bartosz Kownacki ogłosił w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 2, że w Bydgoszczy powstanie Centrum Kompetencyjne Bezzałogowych Statków Powietrznych. Plan był następujący: WZL-e skupią w Bydgoszczy wszystkie rozproszone w kraju prace nad polskimi bezzałogowcami, w które zostanie wyposażona nasza armia. Firma pracuje już nad rodziną najróżniejszych dronów obserwacyjnych, które mogą mieć zastosowanie wojskowe lub cywilne. Takie bezzałogowce mogą godzinami obserwować granice kraju, kontrolować ruch drogowy, wypatrywać pożarów w lasach, ale nie potrafiły jeszcze przenosić głowic bojowych. Zasada jest następująca: w im lepszy sprzęt wyposażony jest dron (kamery FOT. DARIUSZ BLOCH [email protected] b To projekt drona obserwacyjnego zaprezentowanego w bydgoskich WZL-ach. Wojska OT mają dostać inny model do działań w dzień i w nocy), tym mają mniejszy udźwig. Dlatego na polskie Predatory (to amerykańskie bezzałogowce, wyposażone w dwie rakiety klasy powietrze - ziemia) musimy jeszcze poczekać. Tymczasem minister Macierewicz ogłosił wyposażenie wojsk Obrony Terytorialnej w tysiące dronów, w co powątpiewali eksperci i dziennikarze. No i ruszyło, w środę w Zielonce podpisano wstępne umowy pomiędzy Wojskowym Instytutem Techniki Uzbrojenia a Bydgoskimi Zakładami Mechanicznymi Belma SA i Wojskowymi Zakładami Lotniczymi nr 2 w Bydgoszczy na bezzałogowce o nazwie DragonFly. Minister Macierewicz obwieścił początek masowej produkcji dronów w Polsce i zapewnił dziennikarzy, że „w przyszłym roku będzie już pierwsza partia tysiąca dronów” (cytat za „Polską Zbrojną”). Tymczasem mamy już koniec roku i produkcja powinna już zaraz ruszać, by sprostać postawionym zadaniom. - Będziemy wyposażać drony w głowice bojowe - przeciwpancerne i odłamkowe - informuje Artur Łysakowski, prezes Belmy SA. - Głowice opracował Wojskowy Instytut Techniki Uzbrojenia w Zielonce. Głowica przeciwpancerna będzie kontaktowa - uderzenie drona w cel spowoduje jej wybuch. Głowica odłamkowa powinna mieć zapalnik zbliżeniowy. Mamy wdrożyć głowice do seryjnej produkcji. Zakładamy, że materiały wybuchowe dostarczy nasz Nitrochem. Program jest atrakcyjny, ponieważ dotyczy trzech bydgoskich firm. Na razie głowice są wykonywane, bo o produkcji masowej jeszcze nie ma mowy, w Zielonce. - Gorzej byłoby z czołgiem lub transporterem opancerzonym - komentują fachowcy. - Może precyzyjne uderzenie od tyłu lub z góry w silnik maszyny (czołg i transportery mają najsłabszy pancerz u góry) unieszkodliwiłoby pojazdy, ale uderzenie w najsilniej chroniony przód - już niekoniecznie. No i czy każdy żołnierz Obrony Terytorialnej zostałby tak przeszkolony, ażeby w 20 minut skutecznie uderzyć w cel takim dronem? Quadrocoptery (urządzenia z czterema wirującymi śmigiełkami) można już kupić nawet w dyskontach. Bydgoskie WZLe również przygotowały swój projekt obserwacyjny, ale produkowany ma być w Bydgoszczy nosiciel DragonFly ze stacją bazową do kierowania lotem. Na razie Ministerstwo Obrony Narodowej nie złożyło w WZLach takiego zamówienia. Czy firma zdąży z przygotowaniami do produkcji? Minister Macierewicz twierdzi, że przemysł obronny złożył taką obietnicę. Konstrukcja jest prosta i tania. Bezzałogowiec z półtorakilogramową głowicą bojową ma latać do 20 min. Kamera umożliwia ustalenie celu, dron „przywiązuje” się do celu i uderza. Tzw. przebijalność pancerza wynosi do 200 mm.a¹ W internecie trwa rewolucja. Biznes dołącza do niej Nowe media Mówili o tym wczoraj prelegenci Flexi Form Day - konferencji poświęconej wykorzystaniu narzędzi internetowych w biznesie. Marek Weckwerrh Flexi Form Day zorganizowała w toruńskim hotelu Copernicus Polska Press w Bydgoszczy, czyli wydawca „Gazety Pomorskiej”. Zdecydowana większość uczestników konferencji zna naszą gazetę z wydań papierowych, ale także internetowych, w tym kierowanych bezpośrednio do biznesu. Tomasz Krawczyk, dyrektor rozwoju redakcyjnego Polska Press Grupy, przekonywał, że żyjemy w ciekawych czasach, w których nastąpiło nieprawdopodobne przyspieszenie technologii elektronicznej, także w mediach. Gwałtownie rośnie dostęp gospodarstw domowych, zatem zwykłego Kowalskiego, do internetu - korzysta z niego już 78 proc. z nas. Zaś 61 proc. Polaków korzysta z telefonu komórkowego. - Przez smartfony korzystamy już z treści wideo. Rosną wydatki firm na reklamę FOT. JACEK SMARZ [email protected] b Nowoczesne technologie elektroniczne są coraz bardziej użyteczne w mediach i biznesie. Potrafią także doskonale bawić, o czym przekonywali się wczoraj uczestnicy konferencji Flexi Form Day internetową, która prześciga tradycyjne formy reklamowania się - mówił Krawczyk. - Ale nie każdy wie, że reklama powinna zainteresować odbiorcę w 5 sekund. To my - twórcy strony internetowej - musimy zainteresować jej użytkownika, musimy do niego dotrzeć, przekonać do siebie, do naszego produktu. W przekazie wideo warto szukać ciekawych tematów, bohaterów. Bardzo bogate firmy wykorzystują w reklamie wideo takie znakomitości jak Chuck Norris czy Jean-Claude Van Damme. Ale koszty zwykłych produkcji wciąż maleją, co potwierdza także Marek Ciesielski, prezes oddziału Polska Press Bydgoszcz. Zatem rola wideomarketingu rośnie. Specjaliści spodziewają się, że w przyszłym roku ta forma reklamy będzie już niezwykle popularna. Proste produkcje wideo można tworzyć także własnym sumptem, wykorzystując zwykłego smartfona, jego oprogramowanie, wzbogacając obraz na przykład dzięki wykorzystaniu niedrogiego drona. Bardzo dobre wrażenie robią filmiki wideo kręcone w formacie 360 stopni. Można eksperymentować, popisywać się pomysłowością, być częścią tej rewolucji. Grzegorz Zajączkowski, regionalny kierownik produktu online Polska Press Bydgoszcz, zauważył, że biznesmeni już dobrze radzą sobie z wykorzystaniem internetu: tworzą swoje strony, blogi w socialmediach. Jednak, aby zrobić to jeszcze lepiej, potrzebne jest wsparcie profesjonalistów. Można więc zapytać o to w Polska Press Bydgoszcz. Reklamy czy kampanie można zrobić w internecie oglądanym potem na ekranie komputera (laptopa), a także na urządzenia mobilne. Mogą to być także SMS-y przypominające o jakimś ważnym bądź całkiem banalnym wydarzeniu, zaproszenia do wstąpienia do restauracji na smaczny posiłek. Możliwości jest mnóstwo. - Już niedługo 80 procent wszystkich treści reklamowych będzie robionych w wersji wideo - przekonywał Zajączkowski. - Na ten krok nie warto czekać 5 lat, bo rewolucja trwa i niezwykle szybko zmienia świat. Paweł Bilczyński, współpracownik i ekspert Google, stwierdza, że formy dotarcia firmy do klientów są bardzo różne. Jego zdaniem każdy biznesmen powinien zastanowić się, jaką formę wybrać i do jakiej grupy odbiorców chce dotrzeć. Powinien dokładnie zdefiniować sobie kanał, jakim chce dotrzeć do klienta. - Przy czym nie zawsze jest tak, że skoro znajomy zrobił to i działa, to my osiągniemy sukces w taki sam sposób - przekonywał ekspert. - Trzeba na to poświęcić trochę czasu, dobrze sprawę przemyśleć. Strona internetowa musi być odpowiednio przygotowana, czytelna, przejrzysta, musi w kil- ka sekund przyciągnąć wzrok i zatrzymać na dłużej. Przykładem jest strona zakładu fryzjerskiego ze zdjęciem ładnej kobiecej fryzury, która od razu informuje, z jakim „produktem” mamy do czynienia. - Na konferencje przyjechałyśmy, aby się zainspirować, zobaczyć, co nowego oferuje technologia - mówiły reporterowi „Pomorskiej” Agnieszka Brzyska i Emilia Rębas-Gładziejewska z Miejskiego Centrum Kultury w Bydgoszczy. - W codziennej pracy korzystamy z wielu narzędzi internetowych, prowadzimy 15 profili na Facebooku. To, co zobaczyliśmy dziś, zapewne wykorzystamy w komunikacji z naszymi odbiorcami. Zwróciłyśmy uwagę na jedną z wideoaplikacji. Bardzo ciekawa, za pomocą której można samemu kręcić niemal profesjonalne filmy. To można wykorzystać od razu. Agnieszka Łukaszewska z Biura Nieruchomości LCM w Toruniu potwierdza, że na konferencji zdobyła dużo przydatnych informacji. - Jesteśmy w internecie, mamy swoją stronę, fanpage’a i raczkującego bloga. Wiedzieliśmy, że materiały multimedialne mają szeroki zasięg, ale nie że aż tak bardzo. Wykorzystamy tę wiedzę - zapewniała pani Agnieszka. a ¹ Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 Wydarzenia //11 www.pomorska.pl Kraj Świat Bank Pekao dla PZU Aleppo w ręce Asada? Warszawa Na ogłoszonej w czwartek transakcji najbardziej mają zyskać akcjonariusze PZU, ale pośrednio może ona przynieść korzyści wszystkim Polakom. Zbigniew Biskupski [email protected] Powszechny Zakład Ubezpieczeń SA wraz z Polskim Funduszem Rozwoju przejmie od UniCredit 32,8 proc. akcji Banku Pekao, płacąc za nie włoskiej instytucji finansowej w sumie 10,6 mld zł. To największa w ostatnich latach taka operacja na rynkach finansowych. Dzięki sfinalizowanej transakcji PZU staje się największą grupą finansową w Europie Środkowo-Wschodniej. Faktem stanie się też repolonizacja rodzimego sektora bankowego. Jak wyliczyli analitycy portalu Money.pl, w rękach inwestorów krajowych znajdzie się bowiem 52 proc. udziałów w bankach działających na rynku, co oznacza powrót do sytuacji sprzed 1999 r. REKLAMA Co to oznacza dla klientów? Dla tych z Banku Pekao najważniejsze są deklaracje Michała Krupińskiego, prezesa PZU, dotyczące przyszłości. I to zarówno samego Banku Pekao, jak i banku Alior, nad którym kontrolę PZU przejął wcześniej. Nie będzie więc fuzji banków, co dla ich klientów byłoby uciążliwe. Co ważne dla klientów Alior Banku, najprawdopodobniej dzięki tej transakcji Alior zrezygnuje z zakupu Raiffeisen Bank Polska, zaoszczędzając im podobnych niedogodności z tego tytułu. Dla inwestujących w akcje - na Giełdzie Papierów Wartościowych lub za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych - ważna jest deklaracja utrzymania polityki wypłacania dywidend, czyli udziałów w zysku. Najwięcej skorzystać na tym mają akcjonariusze PZU; według wstępnych analiz transakcja da znaczący przyrost zysku spółki, prowadzący do osiągnięcia 10-11 proc. wzrostu zysku na jedną akcję w latach 2017/18. Prezes Krupiński zapowiedział ponadto, iż transakcja dotycząca Banku Pekao kończy aktualne plany akwizycyjne PZU. Wynika to z kondycji Banku Pekao, który regularnie przynosi dobre wyniki finansowe. W roku obrotowym 2015 bank ten posiadał 13 proc. udziału w rynku kredytów hipotecznych i 18 kredytów dla przedsiębiorstw. O tym, że inwestorzy uwierzyli w korzyści z tej transakcji, świadczy reakcja rynków. Na GPW wyraźnie zwyżkowały kursy akcji PZU i Banku Peakao, a akcje Alior Banku w związku z rezygnacją z planów wobec Raiffeisena wystrzeliły nawet na początku sesji o ponad 15 proc. Po sfinalizowaniu transakcji, oprócz powrotu do przewagi polskiego kapitału w rynku bankowym (wspomniane 52 proc. udziałów w rynku), także jego struktura będzie spełniać te oczekiwania. Pod polską kontrolą będą bowiem zarówno największy bank detaliczny - PKO BP, jak i wiodący w bankowości korporacyjnej Pekao. A wypracowane przez nie zyski w znacznej części nie będą już przekazywane za granicę, ale zasilą - bezpośrednio i pośrednio - Skarb Państwa. a ¹ Damaszek W wywiadzie dla syryjskiego dziennika „Al Watan” Baszar al-Asad pochwalił wysiłki swojej armii, która dobija ostatnich powstańców w Aleppo. Sylwia Arlak [email protected] Prezydent Syrii nie kryje zadowolenia. Za chwilę, jak zapowiada, jego żołnierze opanują całe Aleppo. Los powstańców i rzeszy cywilów zależeć będzie jednak od woli dyktatora. O tym nie było jednak mowy w wywiadzie. Jeśli świat nie przyjdzie Syrii z pomocą, może dojść do straszliwych rzezi. Al-Asad nie raz pokazał, że jest mściwy i okrutny. - Bitwa o Aleppo będzie kluczowa, ale musimy oddać sprawiedliwość - nie będzie oznaczała końca wojny w Syrii. Ten nastąpi dopiero, gdy wyeliminujemy terroryzm - mówił al-Asad. W pierwszym publicznym komentarzu, od czasu rozpoczęcia ofensywy w Aleppo w połowie listopada, odrzucił on możliwość b Tysiące uwięzionych w Aleppo cywilów walczą o przetrwanie rozejmu humanitarnego. Jak podaje Agencja Reutera, syryjska armia przejęła kontrolę nad Starym Miastem w Aleppo. Od połowy listopada rebelianci stracili 80 proc. terenu. Sytuacja cywilów jest dramatyczna. Są uwięzieni w zniszczonej części miasta. Brakuje jedzenia, paliwa i lekarstw. Już 50 tys. cywilów uciekło ze wschodniej części Aleppo na północ Syrii. Pozostali ledwo wiążą koniec z końcem. O sytuacji w regionie rozmawiali w środę wieczorem sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych John Kerry i jego rosyjski odpowiednik Siergiej Ławrow. Z krótkiego komunikatu wydanego przez Departament Stanu USA dowiadujemy się, że „politycy podjęli wysiłki na rzecz zaprzestania walk w Aleppo, a także dostarczenia pomocy dziesiątkom tysięcy cywilów, którzy jej rozpaczliwie potrzebują”. a 006928693 12// Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 www.pomorska.pl Inowrocław Mogilno/Żnin Mogilno Żnin Gmina Gąsawa Poziom zaawansowania prac przy książnicy to stan surowy zamknięty. Do zrobienia pozostało jeszcze wykonanie ścianek działowych na parterze, tynkowanie, posadzki i cała wykończeniówka.a STR. 27 Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w tym roku starosta żninski wyda decyzję o przekazaniu żnińskiej prokuraturze, w trwały zarząd, pomieszczeń biurowych po byłej siedzibie PSP przy ul. Spokojnej.a STR. 28 Wracamy do sprawy państwa Wielgoszów z Drewna. Przypomnijmy: nie mają bieżącej wody, dotychczas czerpali ją ze studni, jednak ta wyschła. Od lutego br. wozili wodę od sąsiadki. a STR. 28 Smutne życie w schronisku. Nowy rozkład PKP. Jest trochę zmian Te psy czekają na adopcję Dariusz Nawrocki [email protected] Podbiegają do furtki i patrzą w oczy odwiedzających. Jakby chciały w ten sposób wyprosić wolność. Smutny to widok. Łza w oku się kręci - Staram się nie przywiązywać do nich emocjonalnie. Bo zdarzyło mi się już wielokrotnie, że Bezpośrednie połączenia Inowrocławia z Warszawą, Krakowem, Katowicami, Bielsko Białą. To m.in. przyniesie nowy rozkład jazdy PKP. (AB) [email protected] b - Nigdy nie głodowały. Mają tu schronienie i opiekę lekarską. Jedyne, czego nie możemy im dać, to miłości - wyznaje pan Wiesław jak tu przyszedł. Bardzo podupada na zdrowiu. Nie ma żadnych szans na adopcję - podkreśla Wiesław Borkowski. Zauważa, że ludzie najchętniej zabierają stąd szczeniaki, których w tym roku jest mało. - Może dzięki temu więcej starszych psów znalazło swój nowy dom - wyznaje. FOT. DARIUSZ NAWROCKI Nie możemy dać miłości b Podbiegają do furtki i patrzą w oczy odwiedzających. Jakby chciały w ten sposób wyprosić wolność. Smutny to widok Wiele osób odwiedza schronisko. Zdarza się, że bardziej wrażliwe wychodzą stąd z płaczem. - Musimy pamiętać, że takie miejsca są i muszą być. Nasze zwierzęta mają tu dobre warunki. Zapewniamy im jedzenie. Nigdy nie głodowały. Mają schronienie, mają opiekę lekar- W 35. rocznicę stanu wojennego Obchody Przez dwa dni - w niedzielę i we wtorek - trwać będą w Inowrocławiu obchody 35. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. (AB) [email protected] Zarząd Regionu ToruńskoWłocławskiego NSZZ „Solidarność”, Inowrocławski Krąg Harcerstwa Starszego ZHR, parafie Imienia NMP oraz Świętego Krzyża, KIK, Gimnazjum nr 2 oraz samorządy miasta i gminy Inowrocław organizują obchody 35. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Rozpoczną się w niedzielę, 11 bm. O godz. 8.30 przy obelisku w Radłówku oddany zostanie hołd pamięci dla Piotra Bartoszcze, zaś o godz. 9.30 w kościele pw. Świętego Krzyża odprawionazostanie uroczysta mszę św. w intencji ofiar stanu wojennego. Tego samego dnia o godz. 11 w Sali Koncertowej im. Ireny Dubiskiej przy ul. Kilińskiego 16 zaplanowano spotkanie byłych i obecnych działaczy „Solidarności”. We wtorek, 13 bm., o godz. 18.30 na parkingu przy Bazylice Imienia NMP obejrzymy widowisko plenerowe „Obrazki inowrocławskie ze stanu wojennego”, przygotowane przez nauczycieli i młodzież Gimnazjum nr 2 im. dra J. Krzymińskiego, a o godz. 19 w Bazylice wysłuchamy koncertu „Pamiętamy” w wykonaniu zespołu wokalno-instrumentalnego „Lux Vera”. Organizatorzy zapraszają mieszkańcówInowrocławia i okolic do licznego udziału w tych uroczystościach. a ¹ ską. Jedyne, czego nie możemy im dać, to miłości - wyznaje. Zachęca mieszkańców do przemyślanych i rozsądnych adopcji. - Łatwo przyjść tu, zlitować się nad pieskiem stojącym za kratą i dać mu wolność. Pies to jednak nie przedmiot, nie zabawka, którą można odstawić na półkę, gdy nam się znudzi. Zwierzę wymaga naszego poświęcenia. I to są decyzje na długie, długie lata - podkreśla. Adopcje są przeprowadzane codziennie, oprócz czwartków i niedzieli, między godziną 12 a 14. Więcej zdjęć oraz wideo ze schroniska na www.pomorska.pl/inowroclaw. a ¹ Nowy rozkład zacznie obowiązywać od niedzieli, 11 bm. Siatka połączeń dalekobieżnych z Inowrocławia w kierunku Gdyni, Gdańska, Olsztyna, Poznania, Wrocławia czy Jeleniej Góry i pociągów regionalnych do Torunia, Bydgoszczy czy Poznania pozostanie mniej więcej w obecnym kształcie. Utrzymane zostaną bezpośrednie połączenia Inowrocławia z Warszawą. W tej relacji pojedzie pociąg TLK „Kutrzeba” (poprzedni „Przybyszewski”) z Bydgoszczy do Warszawy Wsch. (odjazd z Inowrocławia o godz. 8.07, przyjazd do W-wy o godz. 10.57), odjazd z W-wy o godz. 17.30, przyjazd o godz. 20.20). W rozkładzie jest też drugi bezpośredni pociąg do stolicy IC „Doker” relacji Gdynia - Warszawa Wsch. (odjazd z Inowrocławia o 19.44, przyjazd do W-wy Centralnej o 22.36, odjazd z W-wy o 5.25, przyjazd do Inowrocławia o 8.08). Inowrocław nadal będzie miał bezpośrednie połączenie kolejowe z Krakowem. Zamiast jednak kursującego dotąd IC „Wawel”, dogrodu Kraka zawiezie nas pociąg TLK, relacji Gdynia - Kraków przez m.in. Pabianice, Łódź, Piotrków Tryb., Częstochowę (odjazd z Inowrocławia o 0.15, przyjazd do Krakowa o 6.36, odjazd z Krakowa o 22.16, przyjazd do Inowrocławia o 5.09). Podczas najbliższych ferii zimowych trasa pociągu zostanie wydłużona do Zakopanego. Cześć tego składu, jako TLK „Pogoria”, będzie kursować do Bielska Białej, m.in. przez Sosnowiec, Katowice i Tychy. Nowością jest też pociąg TLK „Hutnik” z Gdyni do Katowic przez Inowrocław (odjazd z Inowrocławia o 15.33, przyjazd do Katowice o 21.15). Nadal składem TLK „Mamry” będziemy mogli dojechać do Białegostoku m.in. przez Olsztyn, Giżycko, Grajewo - iz powrotem oraz pociągiem EurCity „Gdynia - Berlin Express” do stolicy Niemiec. Szczegółowy rozkład znajdziecie na stronie: www.pkp.pl. a Potężne korki w Inowrocławiu W skrócie PRELEKCJA O Prymasowskiej Radzie Społecznej „Prymasowska Rada Społeczna ks. kardynała Józefa Glempa, prymasa Polski w 35.lecie jej powstania” - to tytuł prelekcji, które wysłuchamy w poniedziałek, 12 bm., o godz. 17 w Instytucie Prymasa Józefa Glempa przy pl. Klasztornym 2 w Inowrocławiu. Przedstawią ją prof. Wiesław Wysocki i Sławomir Siwek. Wstęp wolny. (AB) FOT. DARIUSZ NAWROCKI W inowrocławskim schronisku aktualnie przebywa 149 psów. Ich liczba z roku na rok spada. Zwiększa się bowiem liczba adopcji. FOT. DARIUSZ NAWROCKI Zwierzęta Koleje łezka w oku się zakręciła - wyznaje Wiesław Borkowski, lekarz weterynarii zajmujący się zwierzętami w schronisku. - Musiałem trochę zmienić do nich podejście. Kilka lat temu, jak sterylizowałem suki, zostawiałem je u siebie na kilka dni w gabinecie. Gdy odstawiałem je za kraty, one za mną płakały. Od tamtej pory zaraz po zabiegu suka wraca do swojego kojca. Dziś staram się do tematu podchodzić bardziej racjonalnie - zdradza. Pies-rekordzista przebywa w schronisku już około 9, 10 lat. - To Tadzio, staruszek. W schronisku był już, jak ja 8 lat temu rozpoczynałem tu pracę. Nie był już pierwszej młodości, b Awaria ciężarówki na skrzyżowaniu ulicy Pakoskiej i drogi krajowej nr 25 na kilka godzin sparaliżowała ruch w Inowrocławiu. W mieście, zwłaszcza przy wjazdach od strony Pakości i Bydgoszczy, tworzyły się ogromne korki. Więcej: www.pomorska.pl/inowroclaw. (DAN) Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 Dziś dyżur pełni ROJEWO. W niedzielę, 11 bm., w godz. 9-13, w hali sportowej odbywać się będzie Kiermasz Bożonarodzeniowy. Wstęp wolny. Zbigniew Politowski 52 357 22 33 facebook.pl/pomorska KRUSZWICA. W niedzielę, 18 bm., o godz. 13 na Rynku otwarta zostanie Szopka Betlejemska. Będzie wspólne śpiewanie kolęd. Bezrobocie rekordowo niskie, ale nie wszyscy chcą pracować Powiat inowrocławski To nareszcie pozytywny sygnał - mamy najniższe bezrobocie od ponad 25 lat. Osób oficjalnie nie pracujących jest jednak jeszcze sporo. Jan Szczutkowski [email protected] Pod koniec października w Powiatowym Urzędzie Pracy w Inowrocławiu zarejestrowano 9940 bezrobotnych, w tym 5695 kobiet. W ciągu roku ogólna liczba zmniejszyła się o około 850. - W naszym powiecie bezrobotnych byłoby zapewne jeszcze mniej, gdyby większość z nich chciała pracować mówi Przemysław Stefański, dyrektor PUP. PPanuje opinia, że niektórzy bezrobotni przyzwyczaili się do życia na minimalnym //13 www.pomorska.pl poziomie, korzystając z pomocy społecznej bądź rodziców, albo też pracują na czarno. Z zasiłku z urzędu pracy korzysta bowiem niespełna tylko co piąty bezrobotny. Bardzo trudno jest niektórych ludzi nakłonić do zmiany sposobu życia i zawodowej aktywności. Oto znamienny przykład. Nowo przyjęty pracownik do magazynu OSM Cuiavia już po 10 minutach porzucił swe stanowisko. Poza tym w ub. miesiącu w Inowrocławskiem prawie 130 osób nie potwierdziło gotowości do pracy, a 18 dobrowolnie zrezygnowało ze statusu bezrobotnego. Liczby nie kłamią, choć nie mówią całej prawdy. Część ludzi nie jest zainteresowana pracą za najniższe wynagrodzenie czy na umowę-zlecenie. Rozwija się także szara strefa. Zdaniem dyrektora PUP, co najmniej jedna trzecia bezrobot- nych pracuje na czarno, dostaje wynagrodzenie pod stołem. W tej sytuacji nie gromadzą kapitału na emeryturę. Również powszechne, jak zatrudnienie w szarej strefie, jest ukrywanie części dochodów przy umowach o pracę. Z takimi zjawiskami trudno walczyć. Mimo, iż bezrobocie mamy najniższe od 1991 r., to jednak w porównaniu z innymi regionami nadal jest wysokie. W październiku stopa bezrobocia, czyli stosunek liczby bezrobotnych do liczby osób aktywnych zawodowo, wyniosła w pow. inowrocławskim 16,5 proc., zaś w woj. kujawsko-pomorskim 11,6 i Polsce 8,2. Tymczasem rąk do pracy coraz mniej, rośnie więc zapotrzebowanie na pracowników. Najwięcej propozycji jest dla budowlańców, m.in. glazurników, malarzy-tapeciarzy oraz kierowców, sprzedaw- REKLAMA czyń-kasjerek z obsługa kas fiskalnych. Dlatego dla kandydatów na te stanowiska są organizowane szkolenia. - Są to szkolenia efektywne. Tylko pod potrzeby pracodawców. Szkolenia tylko łagodzą trudną sytuacje na naszym rynku pracy - podkreśla dyrektor Przemysław Stefański. W październiku pracę podjęły 743 osoby. Jednocześnie zarejestrowano 1225 osoby jako bezrobotne, w tym ponad 1000 poprzednio pracujące. Ponieważ niektórzy pracodawcy mają trudności z pozyskaniem pracowników, zatrudniają więc obcokrajowców ze Wschodu, głównie Ukraińców. W pow. inowrocławskim pracuje ich legalnie około dwa tysiące. Niebawem ich liczba może się radykalnie zmniejszyć. Do sprawy powrócimy w osobnej publikacji. a ¹ Inowrocław Inowrocław Zanotowane w USC Inowrocław, związki małżeńskie: Jacek Radwański (Inowrocław) Marlena Kamińska (Międzylesie)), Artur Miękiszak (Brzeg Dolny) - Irena Szudzichowska (Inowrocław), Krzysztof Krysztofiak - Ewa Cieślak (oboje z Poznania), Mariusz Pomagier - Natalia Szatkowska (oboje z Inowrocławia), Piotr Bieńkowski (Toruń) - Katarzyna Nowakowska (Inowrocław). Inowrocław, urodzenia: Marika Skowrońska (Piotr, Monika, Lipie), Stanisław Pytel (Rafał, Anna, Orłowo), Alicja Dalke (Maciej, Monika,Inowrocław), Gabriela Bochat (Marcin, Iwona, Inowrocław), Liwia Ryż (Dawid, Agnieszka, Kruszwica), Leon Ochocki (Krzysztof, Magdalena, Janikowo), Hanna Ławniczak (Arkadiusz, Magdalena, Kruszwica), Jan Walczak (Ireneusz, Marta, Inowrocław), Michalina Nina Nowak (Marcin, Marta, Obórznia, gm. Łabiszyn), Paweł Łączyński (Krzysztof, Julia, Gniewkowo), Hubert Głogulski (Tobiasz, Anna, Inowrocław), Anna Kowalewska (Grzegorz, Dorota, Jaksice), Karina Łożyńska (Kamil, Justyna, Gniewkowo), Zofia Łozowicz (Krzysztof, Agnieszka, Inowrocław), Mikołaj Rygielski (Łu- kasz, Daria, Brudnia), Wiktor Dunaj (Szymon, Joanna, Ośniszczewko), Franciszek Janas (Mariusz, Emilia, Janocin), Nikodem Tarczewski (Dariusz, Anna, Kruszwica), Liliana Dembska (Łukasz, Anna, Inowrocław), Aleksander Sas (Rafał, Monika, Inowrocław). IInowrocław, zgony: Ryszard Fluder (73 lata, Inowrocław), Adam Płonka (48 lat, Inowrocław), Gabriela Wróbel z d. Tadeja (88 lat, Inowrocław), Zofia Wajrak z d. Ciechanowska (65 lat, Inowrocław), Stanisław Bogumił (74 lata, Inowrocław), Tadeusz Murawski (83 lata, Chrząstowo), Andrzej Michalski (63 lata, Inowrocław), Krystyna Pawlaczyk z d. Drygalska (78 lat, Inowrocław), Łucja Pracka z d. Zamiar (97 lat, Inowrocław), Alicja Szmudzińska (68 lat, Inowrocław), Henryk Drozd (71 lat, Inowrocław), Bożena Kaliska (51 lat, Chróstowo), Michalina Kostusiak z d. Jakubowska (102 lata, Inowrocław), Zofia Łojewska z d. Szucin (66 lat, Strzelno, Klasztorne), Krystyna Nowacka z d. Kozakiewicz (67 lat, Piechcin), Elżbieta Miszczyk z d. Gęszczak (63 lata, Gniewkowo). (SZCZ) 006974314 ZBIORNIKI, STACJE KONTENEROWE, KONSTRUKCJE STALOWE Poszukujemy doświadczonych specjalistów i jesteśmy również otwarci na młode talenty, które dopiero rozpoczynają swoją karierę zawodową. Zatrudniamy wykwalifikowanych spawaczy, lakierników, śruciarzy, jak również konstruktorów, handlowców, elektryków i mechaników. Cenimy odpowiedzialność i zaangażowanie, dynamikę działania i innowacyjność, gdyż wierzymy, że jest ona źródłem siły naszej firmy. Dlatego jeśli chcesz zmienić pracę lub dopiero rozpoczynasz swoja ścieżkę kariery napisz do nas. Stanowiska, na które możesz aplikować to: spawacz tokarz elektryk utrzymania ruchu konstruktor kierowca transportu wewnętrznego lakiernik śruciarz mechanik utrzymania ruchu Osoby zainteresowane prosimy o przesłanie CV drogą mailową na adres: [email protected] lub dostarczenie na adres: CGH Polska Sp. z o.o. ul. Srebrna 39, 85-461 Bydgoszcz 14// Inowrocław Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 www.pomorska.pl W skrócie INOWROCŁAW Tam można już było poczuć magię świąt INOWROCŁAW FOT. AAKADEMIA SZKOLNICTWA AS FFOT. AAKADEMIA SZKOLNICTWA AS W teatrze zabrzmią najpiękniejsze arie b Po degustacji różnych pyszności, uczestnicy kiermaszu mogli samodzielne wykonać ozdoby świąteczne. Najwięcej osób zajęło się ozdabianiem bombek. Efekty były niesamowite! b Na kiermaszu nie zabrakło świątecznych słodkości Dziś, o godz. 19, w Teatrze Miejskim w Inowrocławiu wysłuchamy „Koncertu trzech polskich tenorów”. Wystąpią soliści Opery Narodowej w Warszawie, Teatru Wielkiego w Łodzi oraz Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku: Aleksander Kruczek, Jędrzej Tomczyk i Tomasz Tracz. Towarzyszyć im będą Wrocławscy Kameraliści. W programie m.in. znane arie z oper, operetek i musiciali. Bilety po 60 zł w sklepie Forte przy ul. Król. Jadwigi 2. (AB) INOWROCŁAW b Duże zainteresowanie wzbudziły warsztaty rzeźbienia w mydle. Okazuje się, że to bardzo pasjonujące i twórcze zajęcie FFOT. AAKADEMIA SZKOLNICTWA AS Przed świętami ostrzygą za darmo FFOT. AAKADEMIA SZKOLNICTWA AS Nie żałowali ci, którzy skorzystali z zaproszenia uczniów oraz nauczycieli inowrocławskiej Akademii Szkolnictwa AS. Szkoła po raz drugi urządziła u siebie Manufakturę Świętego Mikołaja, czyli kiermasz bożonarodzeniowy. Chętnych do poznania smaku potraw przygotowanych przez uczniów akademii nie brakowało. Goście mogli spróbować tradycyjnych bożonarodzeniowych pyszności: czerwonego barszczu, pierogów z kapustą, pasztecików z kapustą, śledzi w oleju oraz piernikowych słodkości. Ale to nie wszystko. Po degustacji pysznych potraw można było własnoręcznie przygotować świąteczne dekoracje lub podczas warsztatów nauczyć się rzeźbić w mydle, a także wziąć udział w Świątecznym Kole Fortuny z nagrodami. Swoje umiejętności zademonstrowali również przyszli fryzjerzy i sprzedawcy, którzy pokazali autorską dekorację budynku Akademii Szkolnictwa AS. Obok kilka fotograficznych migawek z udanego kiermaszu, podczas którego już można było poczuć magię świąt Bożego Narodzenia. (AB) b M.in. takie piernikowe cudeńka wyczarowali pod okiem swoich nauczycieli uczniowie Akademii Szkolnictwa AS Młodzież skupiona w kole PCK przy Zespole Szkół Zawodowych Rzemiosła w Inowrocławiu kontynuuje piękna tradycję. W następny piątek, 16 bm., w godz. 9.45-15, w pracowni fryzjerskiej nr 9 „Rzemieślnika” przy ul. Poznańskiej 18, odbędzie się przedświąteczna akcja darmowego strzyżenia. Adepci fryzjerskiego fachu zapraszają. (AB) REKLAMA 006971568 VIANDO świątecznie Czas przedświąteczny to czas wielu podsumowań i refleksji. Kończy się druga edycja akcji charytatywnej przeprowadzonej przez firmę Viando na rzecz Stowarzyszeń, w tym Katolickiej Szkoły Podstawowej w Inowrocławiu pod nazwą „Kupując produkt Viando, wspierasz edukację swoich dzieci”. Jej celem jest wsparcie stypendialne uczniów oraz zakup nowych środków multimedialnych. Przy okazji zbliżających się świąt zapytaliśmy Panią Magdalenę Szewczykowską wicedyrektora Katolickiej Szkoły Podstawowej współrealizatora akcji o jej plany kulinarne na święta. - Na wstępie, chcę serdecznie podziękować właścicielom firmy Viando za inicjatywę, pomoc i prze- prowadzenie akcji. Po pierwszym etapie szkole zostało przekazane prawie 10 tys. zł na wsparcie stypendialne uczniów. Zbliżające się wielkimi krokami święta Bożego Narodzenia to czas, kiedy myśli się o wyjątkowych sprawach, w tym także świątecznych potrawach. Każdy z nas ma swoje smaki z dzieciństwa, o których nie zapomina i są one ważne w szczególnych okazjach. Ciągle obecne w naszej pamięci. - Czy ma Pani ulubione przepisy na świąteczne potrawy, które co roku goszczą na Pani wigilijnym stole? - Najczęściej sięgam do przepisów mojej mamy. Z niektórych korzystam do dziś, część przeszła lekkie modyfikacje i teraz tworzy niesamowite smaki dla moich bliskich. - Jakie smaki i potrawy są Pani szczególnie bliskie? - Jest to na przykład schab ze śliwką pieczony w całości, pierogi z grzybami i kapustą oraz świąteczny karp. - Jesteśmy bardzo ciekawi, jak przygotowuje Pani karpia? Gdzie kupuje Pani rybę? - Karp chyba najbardziej kojarzy się z świątecznym stołem, ale proponuję go przygotować również na inne okazje i na inne sposoby. Warto przyrządzić smażonego karpia panierowanego w krakersach – to znakomity sposób na to, jak unowocześnić tradycyjny specjał. Najlepiej smakuje z ziemniakami z wody lub z chlebem. Rybę najlepiej podawać od razu po przygotowaniu, a jeśli ma się na niego ochotę następnego dnia, można przekąsić go na zimno z kromką chleba. Staram się kupować ryby z ekologicznych, certyfikowanych łowisk. Wówczas mam pewność, że ryba jest świeża i była hodowana i karmiona ekologicznie. Wśród sklepów, z których oferty korzystam jest sklep rybny Viando. Jest to chyba jedyna „centrala” rybna z tak szerokim asortymentem w centrum Inowrocławia. - Poprosimy o kilka sugestii dotyczących przygotowania tej królewskiej ryby. - Filet kroimy na porcje, lekko kropimy sokiem z cytryny. Kawałki KARP KRÓLEWSKI Z CERTYFIKOWANEGO ŁOWISKA KARMIONY ZIARNAMI ZBÓŻ SMACZNY Z PEWNEGO ŹRÓDŁA ryby panierujemy kolejno w mące, jajku i pokruszonych krakersach wymieszanych z makiem. Smażymy na patelni na rozgrzanym oleju. Do przygotowania potrzebujemy filet z karpia 600 g, cytryna na sok (0,5 sztuki), pieprz do smaku, mąka (1 łyżka), jajko (1 sztuka), krakersy (50 g), mak (2 łyżki), olej (0,5 szklanki). - Dziękujemy za przepis. Korzystając z okazji, życzymy wszystkim rodzinnych Świąt, spędzonych przy wspólnym stole, w asyście wyjątkowych, smacznych potraw! Jeżeli również lubicie gotować, macie świetne kulinarne pomysły na potrawy piszcie do nas na adres [email protected] Z pewnością pokażemy wybrane propozycje na stronie internetowej Viando lub w profilu Facebook firmy https://www.facebook.com/viandoapetytnawiecej/ ZAPRASZAMY DO SKLEPU RYBNEGO VIANDO przy ulicy KRÓLOWEJ JADWIGI OBOK HOTELU BAST! Realizujemy bony firmy Viando. Zamówienia przyjmujemy w sklepie. Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 Magazyn //15 www.pomorska.pl Nie - płatne parkowanie na Starówce Możesz pytać, ale Kościół i tak nie odpowie Nadchodzi pokolenie ani ani. Kim Ty jesteś? Dwóch radnych ma w Toruniu zezwolenie na darmowe parkowanie w strefie płatnej. Dlaczego? Bo były wnioski. Marcin Kącki, dziennikarz pozedł śladem księdza pedofila, za którego nie chce wziąć nikt odpowiedzialności. Naukowcy twierdzą, że na rynku pracy spotkało się aktualnie pięć pokoleń. Sprawdź, do którego należysz STR. 19 STR. 20-21 STR. 23 MAGAZYN Brema/Bremen (w Niemczech) - tu mieszkał Dariusz S. To znajomy Micheala N., Patryka R. i Tobiasa B. Razem wyłudzali odszkodowania na sfingowane stłuczki w Polsce i Niemczech. 17 czerwca 2015 z Bremy i Berlina wyjeżdżają dwa auta. Oba trasą przez Szczecin (A6 i S10) i Stargard docierają w okolice Człuchowa. Tam się spotykają. (Dariusz S. gdzieś na terenie Niemiec został odurzony tabletkami nasennymi. Całą trasę do Polski przespał, był nieświadomy. Jechał jako pasażer swoim mercedesem kierowanym przez jednego z trójki) Dwa auta jadą do lasu w nadleśnictwie Gołąbek w okolicy Cekcyna. W nocy 17/18 czerwca 2015 w lesie duszą, kopią i biją rurą w głowę Dariusza S. Umiera. Zakopują go w lesie. Ukrywają mercedesa Dariusza na działce Michaela N. pod Czuchowem. W czasie między 19, a 20 czerwca wracają do Bremen i przeszukują mieszkanie Dariusza S. Zabierają stamtąd między innymi klaser z monetami i kilka kurtek. INFO MOW Berlin w resturacji Burger King Tobias i Patryk po raz pierwszy mówią (jak wynika z relacji Michaela N.) o pomyśle zabójstwa Dariusza. Mają podobno dość jego nachalnego nakłaniania ich do popełniania przestępstw. Boją się, że policja wpadnie na ich trop. - Byłem słabym człowiekiem. Nie wiem, dlaczego dopuściłem się tego strasznego czynu - Michael N. mówi w sądzie. Słuchają tego dwaj koledzy. Grozi im dożywocie. Trzech kumpli. Czwartego zakopali w lesie Maciej Czerniak [email protected] K ilka lat temu spotkali się we wsi pod Bydgoszczą. Darek umówił ich z jakąś kobietą. Gdzieś przy obwodnicy mieli się stuknąć samochodami. Wszystko było dograne, umówione, dogadane. Stłuczka wyszła fest. Darek po wszystkim odjechał z miejsca zdarzenia. Na odchodne powiedział, żeby zachowali spokój i wezwali policję. Gliniarze przyjechali, zaczęli wypytywać, czy przypadkiem uczestnicy stłuczki się nie znają. Solidarnie zaprzeczyli. Ubezpieczalnia wypłaciła pieniądze. Kolejny raz. Nie pierwszy i nie ostatni. Darek pochodził z Polski, ale jeszcze przed końcem PRL-u wyjechał do Niemiec. Z zawodu był zegarmistrzem. Miał emeryturę. Nie musiał łamać sobie głowy, jak przeżyć od pierwszego do pierwszego. Jeżeli ktoś przed laty został u „Niemca” na saksach, to zazwyczaj nie żałuje. Darek skończył w rowie w lesie pod Tucholą. Czytaj a str. 16 16// Magazyn Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 www.pomorska.pl Kolega chciał za dużo. Mieli dość, to się go pozbyli Na „dzwony”, czyli fingowane, udawane i ustawiane zderzenia umawiano się najczęściej w Polsce. Brały w tych zdarzeniach udział auta rejestrowane na Darka, albo na inne osoby, najczęściej z niemieckim obywatelstwem. W drogich autach, w prawie nowych, kilkuletnich mercedesach zarejestrowanych za Odrą nawet naprawy pozornie błahe, niewielkie uszkodzenia karoserii wiązały się z kosztami sięgającymi tysięcy euro. I o to chodziło. Przyjaciele – w tym N., ale też Tobias i Patryk – brali udział co najmniej kilka razy w takich wyłudzeniach. Dokończenie ze a str. 15 Wypisać się z tego klubu M - Darek stawał się coraz bardziej natarczywy, nachalny – mówił Michael w sądzie w Bydgoszczy. - Dzwonił, mówił o kolejnych stłuczkach. Na krótko przed śmiercią przedstawił znajomym pomysł kolejnego wyłudzenia. Brakowało mu podobno pieniędzy na nowego mercedesa. A w tym czasie jeździł już maszyną wartą 147 tysięcy złotych. Trójka znajomych zaczęła powoli mieć dosyć Darka, który najwyraźniej tracił kontakt z rzeczywistością. Przekroczył już tę delikatną, niewidzialną barierę nonszalancji. Tę granicę, za którą oszust traci szacunek do prawa, a złodziej zapomina wkładać gumowe rękawiczki przed kradzieżą. Zaczęli bać się policji, agencji ubezpieczeniowych, niemieckiej skarbówki. Tobias, Patryk i Michael chcieli już wypisać się z tego klubu. - Tobias i Patryk mówili, że trzeba coś zrobić. Jakoś pozbyć się Darka – Michael powtórzył w sądzie swoje słowa sprzed kilku miesięcy, z czasu krótko po zatrzymaniu przez polską policję. Spotkanie odbyło się w Burger Kingu w Berlinie. Padły słowa o „zakopaniu w lesie”, o „pozbyciu się”, o „sprzedaży auta Darka”. - Panu te słowa nie dały do myślenia? Chce pan powiedzieć, że dla pana nie było to planowanie zbrodni, zabójstwa Dariusza S.? - podczas ostatniej rozprawy sędzia pytał Michaela N. - Myślałem, że chodzi o to, by nastraszyć Darka. Nie przyjmowałem do świadomości planu zabójstwa… - Zdaje pan sobie sprawę, że te wyjaśnienia są niespójne, nielogiczne – wtrącił sędzia. ichael N. ma 33 lata. Kiedy skończył sześć, jego rodzice przeprowadzili się za Odrę. Ma podwójne obywatelstwo. Mówi biegle po polsku i po niemiecku. Pierwsze wrażenie - facet na poziomie. Nosi się w marynarkach, spodniach na kant. Fryzura raczej... neutralna. U fryzjera mógłby mówić „Proszę standardowo”. Fryzjer wiedziałby, co robić. W każdym razie, nie jest to stereotypowy mężczyzna oskarżony o dokonanie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Jeżeli w ogóle można mówić o takim stereotypie. Michael to nie typ filmowego bandyty. Postura raczej nijaka, brak bijącej z oczu wściekłości karmionej syntetycznym testosteronem. Na skroniach pierwsze oznaki siwizny. Może włosy zaczęły mu się srebrzyć, kiedy został aresztowany? Spółka Scenariusze zbrodni FOT. TOMASZ CZACHOROWSKI Michael zmienia zeznania. W procesie, który rozpoczął się w listopadzie tego roku, na razie tylko on złożył zeznania. Dwaj jego koledzy siedzą na ławie oskarżonych i słuchają. To Patryk R. i Tobias B. Ten drugi nie mówi po polsku. Krótko ostrzyżony mężczyzna z kolczykiem w uchu ma kajdanki na rękach. Po każdym zdaniu wypowiedzianym przez sędziego albo przez Michaela na sali rozchodzi się szept tłumacza. Tobias kiwa głową na znak, że rozumie. Zachowuje spokój, kiedy kolega opowiada o kaźni, którą – w jego relacji – wspólnie z Tobiasem i Patrykiem zgotowali swojemu koledze. To, co wiadomo do tej pory, to ustalenia kryminalnych z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy oraz śledczych tucholskiej i bydgoskiej prokuratury okręgowej. Fakty zawarte w akcie oskarżenia należy przefiltrować przez najnowsze zeznania Michaela N. Poznał Dariusza S. - jak mówi - „kilka lat temu” przez swojego kuzyna, Pawła K. Darek mieszkał w Bremie na północy Niemiec. Jak większość rodaków emigrujących za Odrę przed laty, za cel obrał sobie tereny zachodniego RFN. Bo i możliwości pracy i pieniądz lepszy. Sześćdziesiąt kilometrów dzieli Bremen od ujścia Wezery do Morza Północnego. Duże hanzeatyckie miasto oferuje owszem wielkie możliwości, ale Darkowi śpieszno było, by wyjść na swoje szybciej niż dorabiając się uczciwą pracą. Wpadł na pomysł. Znaleźć kilku wspólników i co jakiś czas przeprowadzić skok na kasę z… ubezpieczenia. Dariusz namówił Michaela do udziału w „interesie”. Ten zgodził się, bo nie miał akurat dochodów. - Tylko raz uczestniczyłem w stłuczce – Michael N. stanowczo będzie twierdził zeznając śledczym. Ostatnio w sądzie wycofał się jednak z tego, przyznając że i stłuczek było więcej i pieniędzy płynących z tych oszustw. b Michael początkowo pomniejszał swoją rolę w zabójstwie kolegi. Później w sądzie wyznał, że on też dusił Darka Tobias i Patryk mówili, że trzeba coś zrobić. Pozbyć się Darka. Myślałem, że chodziło o to, by go nastraszyć Pierwszy podejrzany Michalel N., mieszkaniec Berlina zgłosił się na policję w nocy 22 lipca. Przyjechał do Szczecina i powiedział. W tym czasie polscy i kryminalni śledczy byli już na tropie Tobiasa i Patryka. Za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem grozi w Polsce 25 lat więzienia, a nawet dożywocie. Koledzy dogryzając hamburgery, popijając colę i kawę snuli też plany, jak zwabić Darka do Polski. Bo właśnie tu, w ojczyźnie zamierzali pozbyć się kłopotliwego kolegi. Tu zamierzali też „ożenić”, upłynnić jego mercedesa. Ani śledczy, ani sąd nie wiedzą jednak, jak dokładnie przebiegła rozmowa w berlińskim Burger Kingu. Nie wiadomo, czy było to snucie realnego planu zabójstwa, czy wtedy jeszcze - niewinne budowanie dowcipnych scenariuszy zbrodni. Zbrodni, której dokonania być może nikt z nich nie brał na serio. Nie wiadomo też, kto pierwszy wpadł na pomysł, by odurzyć Darka, wyłączyć jego świadomość – co znacznie miało ułatwić jego uprowadzenie. Plan nabierał jednak konkretnych ram, kształtów i w połowie czerwca ubiegłego roku był już dopracowany w najdrobniejszych szczegółach. 17 czerwca dwa samochody, którymi jechali przyjaciele, pędziły już autostradą A6 w kierunku Szczecina. Samochody wyjechały z Bremen i Berlina. Michael z kolegą mieli przewagę nad mercedesem, którym inny kolega z Darkiem wyjechał z zachodniego landu. Dalej ustalona trasa wiodła już w Polsce drogą ekspresową S10 w kierunku Stargardu i na Człuchów oraz Chojnice. Wieczorem 17 czerwca znajomi spotkali się w okolicy Człuchowa. Michael zezna później, jak zapamiętał moment, kiedy zobaczył w umówionym miejscu samochód, którym jechał Darek. - Siedział na miejscu pasażera. Wyglądał, jakby spał – mówi oskarżony. Mężczyzna był odurzony środkami nasennymi. Był nieświadomy. Nie miał pojęcia, że właśnie odbywa ostatnią podróż. Nie wiedział, że zostało mu raptem parę godzin życia. W powiecie tucholskim w gminie Cekcyn znaleźli boczną drogę wiodącą w las. To tereny nadleśnictwa Gołąbek. Wąski trakt wiodący przez gęstniejące zarośla opadał w płytkie wąwozy. W umówionym miejscu dokonała się zbrodnia. Robak gryzie sumienie Tu ustalenia nie są pewne. Nie wiadomo, jak zeznają pozostali. Na razie na sali rozpraw wybrzmiała tylko relacja Michaela. On sam na początku twierdził, że to Tobias dusił Darka, gdy ten zaczął się wybudzać ze snu wywołanego podanymi mu lekami. Potem jednak przyznał, że nie tylko „trzymał rękę” Darka, podczas, gdy to koledzy go dusili, kopali i bili po głowie. Ale też sam - jak wyznał na sali rozpraw - miał dusić Dariusza już po wywleczeniu go z auta na leśne runo. A po wszystkim, kiedy ofiara już nie dawała znaków życia, to właśnie Michael założył Darkowi na głowę plastikowy wór: - Nie mogłem patrzeć na jego poranioną głowę. Dariusz był okładany rurą teleskopu. Wcześniej Michael twierdził, że wcale sam nie dusił. A na miejscu pozostał tylko dlatego, iż „tamci” kazali mu. - Pamięta pan sytuacje, kiedy byłby pan zmuszony powiedzieć stanowczo „nie”? pytał sędzia. Michael odpowiedział: - Zawsze byłem raczej słabym człowiekiem. Wiem, że tam w lesie dopuściłem się strasznej rzeczy. Nie wiem, dlaczego to zrobiłem. Próbowali owinąć zwłoki Darka w folię stretchową, ale ciało wyślizgiwało się. Wspólnie zaciągnęli martwego do nisko i gęsto zarośniętego zagajnika. Wrzucili do uprzednio wykopanego dołu i zarzucili piaskiem. Wcześniej wysypali na zwłoki wiadro robaków. Były to larwy muszek owocówek kupione w sklepie wędkarskim. mieli nadzieję, że bezkręgowce szybko „uporają się” ze zwłokami. - Myślę, że wiedzę na ten temat, aczkolwiek niepełną, czerpali z jakiegoś filmu przyzna później jeden ze śledczych Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Robaki w większości rozpełzły się po glebie. Nie namnażały się, bo do tego potrzebne były osobniki w stadium... muchy, a nie larwy. Dziesięć dni później, kiedy leśniczy natkną się na zwłoki, znajdą w pobliżu kilka robaków. To omal nie zmyli śledczych tucholskiej prokuratury, którzy byli podobno o krok od przyjęcia ustaleń, iż - z uwagi na obecność tych, a nie innych robaków morderstwa dokonano prawdopodobnie w innym miejscu. Darka mercedes S klasy wspólnicy zbrodni ukrywają na działce Michaela pod Człuchowem. Czyszczą dokładnie auto. Wsiadają do drugiego wozu i jadą od razu do Bremen, do mieszkania ofiary. Przeszukują lokal, znajdują tam jedynie klaser z monetami i kilka drogich kurtek. Miesiąc później Michael N. sam zgłosi się na policję. Powie, że chce opowiedzieć o zbrodni w lesie pod Cekcynem. Z początku będzie umniejszał swoją rolę. Dopiero po roku spędzonym w areszcie zdobędzie się na odwagę i wyjawi więcej. Proces trwa. a ¹ Mocne wejście „Pomorskiej” w 2017 W styczniu nasi Prenumeratorzy otrzymają Kalendarz z praktycznymi poradami oraz horoskopy, sennik i zupełnie nowy - Magazyn Rodzinny. Przygotowaliśmy też ciekawe cykle redakcyjne! P rzed nami Rok Słońca! Tak wynika z wielowiekowej metrologicznej tradycji zapoczątkowanej przez średniowiecznych mnichów. 2017 ma być pomyślny dla pogody i urodzaju. Oznacza to dobry czas nie tylko dla rolników, ale w ogóle dla nas wszystkich. Już w styczniu na łamach „Pomorskiej” zacznie się prawdziwy urodzaj ciekawych informacji, szczególnie dla Prenumeratorów. Właśnie oni otrzymają kalendarz ścienny z praktycznymi poradami, a co sobotę nowe, specjalne wydanie – „Magazyn rodzinny”. Tylko dla Prenumeratorów przygotujemy również Sennik, który pomoże ustalić ukryte znaczenie naszych snów. Dodatkowo na styczeń zaplanowaliśmy także Horoskopy na 2017 rok. Wartością będą dni tematyczne. W każdym tygodniu w poniedziałki, wtorki i środy na łamach „Pomorskiej” będzie ukazywał się cykl artykułów na interesujące i pożyteczne tematy. Zaczniemy od porad i przepisów - będzie dieta bez glutenu czy kasze, następnie przedstawimy cykle dla kierowców i seniorów, a w ostałym tygodniu stycznia przeznaczymy czas na zdrowie (te propozycje szczegółowo omawiamymy w ramkach po prawej stronie). Jednak po kolei… Kalendarz z poradami jest znany naszym Prenumeratorom już od dobrych kilku lat. Oprócz kalendarium zwiera także informacje o fazach Księżyca i cenne podpowiedzi dla działkowców i wędkarzy. Nasi Prenumeratorzy świetnie wiedzą, kiedy najlepiej siać rośliny, zbierać plony i czy w danym dniu jest szansa na świeżą rybkę. To nie wszystko! W kalendarzu znajdują się również porady dotyczące zdrowia i urody, prac domowych oraz gotowania. Jak ograniczyć sól w domowym jadłospisie? Tutaj też znajdziemy podpowiedź dotyczącą ograniczenia soli w diecie. W niektórych sytuacjach można ją zastąpić innymi przyprawami. Do jajecznicy i twarożku pasuje bazylia i estragon. Anyż, kolendra, pietruszka i szałwia świetnie nadają się do przyprawiania ryb. Ten sam zestaw przypraw (z wyjątkiem pietruszki) pasuje też do drobiu. Pranie skórzanych rękawiczek Jak domowym sposobem wyprać skórzane rękawiczki? Trzeba nałożyć je na dłonie i zanurzyć w ciepłej wodzie, w której rozpuszczone są płatki mydlane lub delikatne mydło w płynie. Następnie w takiej wodzie należy wykonać takie same ruchy, jakby się myło ręce. Na rękawiczkach powinno zostać trochę mydła. Następnie rękawiczki dobrze jest wypchać papierami i pozostawić do wyschnięcia z dala od źródeł ciepła. Urodzaj dodatków Od 7 stycznia co sobotę nasi Prenumeratorzy będą otrzymywać „Magazyn Rodzinny”. To nowy 16-stronicowy dodatek z przydatnymi poradami psychologicznymi. Znajdą się w nim także stałe kolumny: „Alfabet gwiazd” i „Pupil w domu”. Przedstawimy zapowiedzi nowości kinowych, książkowych i płytowych, a także porady dotyczące prostych i tanich metamorfoz w domu i ogrodzie. Na styczeń zaplanowaliśmy oczekiwane przez wszystkich trzy 8-stronicowe dodatki z horoskopami przygotowanymi przez profesjonalnych astrologów. Racjonalizm racjonalizmem, ale lepiej wiedzieć, co w gwiazdach jest nam pisane. Chociażby po to, żeby trochę pomóc szczęściu albo spróbować oszukać przeznaczenie, jeżeli przyszłość miałaby nie być zbyt łas kawa. W dodatkach znajdą się horoskopy: zodiakalny, chiński, numero logiczny, erotyczny, biznesowy, wróżby z kart tarota i runy na szczęście. a Listonosze i urzędy pocztowe zamówienia prenumeraty przyjmują do 20 grudnia. Masło orzechowe wybieraj z głową Z kart naszego kalendarza będzie można się m.in. dowiedzieć, że wbrew powszechnym skojarze- Prenumerata w pigułce A Listonosze i urzędy pocztowe przyjmują zamówienia prenumeraty do wtorku, 20 grudnia. Prenumertę można zamówić także w punktach Ruchu i Garmond Press. A Prenumerata na styczeń kosztuje od 38 zł. W grudniu można zamówić również prenumeratę kwartalną od 108 zł, półroczną od 219 zł lub roczną za 444 zł. A Prenumeratorzy dostają rabat do 45% A Dodatki dla Prenumeratorów: prenumeratorzy pocztowi podobnie jak do tej pory będą otrzymywać tygodnik „Siedem dni. Polska, świat” i miesięczniki: „Pasje” i „Krzyżówki”. Dla prenumeratorów z Ruchu przygotowujemy „Pa- sje” i „Krzyżówki”. Nowością dla Prenumeratorów będzie „Magazyn Rodzinny”. Masz pytania? A Zadzwoń, tel. 52 32 63 238 (poniedziałek-piątek, godz. 10-12) Dni Kierowcy A 9-11 stycznia Zmiany w przepisach ruchu drogowego wpłynęły na wyobraźnie kierowców, wielu częściej zdejmują nogę z gazu. Prędkość nie jest jednak jednym grzechem za kółkiem. Polscy kierowcy nagminnie przekraczają linię ciągłą, nie zatrzymują się przed znakiem „Stop” i nie lubią ustępować pierwszeństwa. Co grozi za te przewinienia? W styczniu sprawdzą Państwo w zamieszczonym na łamach „Pomorskiej” mandatowniku. Lepiej wiedzieć, ile ryzykujemy. Przyjrzymy się także egzaminom na prawo jazdy i procedurom odzyskiwania odszkodowań. FOT. DARIUSZ BLOCH [email protected] A 2-4 stycznia Regularnie kaszę je tylko 9 proc. Polaków. To źle, bo dzięki wysokiej zawartości cennych składników spożywanie kasz chroni przed nadwagą i otyłością, zaparciami, hemoroidami, kamicą i wieloma innymi chorobami. W styczniu w „Pomorskiej” znajdą Państwo cykl artykułów o dobrodziejstwach jedzenia kasz i przepisy na dania z kaszy gryczanej, jaglanej i pęczaku, które zasmakują całej rodzinie. Będą też porady dotyczące diety bezglutenowej, a dla osób które nie przejmują się każdym kolejnym kilogramem - 30 przepisów na serniki i naleśniki. Dni Emeryta A 16-18 stycznia Czy wiedzą Państwo, że osoby na emeryturze lub rencie mają prawo do dwóch przejazdów w ciągu roku z ulgą 37 proc. w drugiej klasie pociągów osobowych, pospiesznych i ekspresowych? Gdzie jeszcze seniorzy mogą zapłacić mniej? Jakie profity daje karta seniora? Co zrobić, żeby zaoszczędzić na lekach? Na te i inne pytania odpowiemy w „Pomorskiej” już w styczniu. Przygotujemy strony z informacjami interesującymi osoby w wieku 60+, ale także przyszłych seniorów. Sporą uwagę poświęcimy uniwersytetom trzeciego wieku, świadczeniom NFZ i rehabilitacji. FOT. ISTOCK Filip Pietruszewski niom masło orzechowe może być elementem zdrowej diety. Polecane jest zwłaszcza osobom aktywnym. By jednak móc mówić o wartościowym przysmaku, masło orzechowe powinno mieć niemal stuprocentową zawartość orzechów. Dni Smakosza Dni Pacjenta A 23-25 stycznia Cukrzyca to choroba słodka w nazwie, ale w życiu bywa bardzo gorzka. Co zrobić, żeby na nią nie zachorować? Ostatni styczniowy cykl artykułów przygotujemy pod hasłem „Obyśmy zdrowi byli”. Dominującym tematem będzie właśnie cukrzyca. Napiszemy o jej pierwszych objawach u dorosłych i u dzieci, a także odpowiedniej diecie dla cukrzyków. Wytłumaczymy, czym różni się cukrzyca I i II typu. Przyjrzymy się lekceważonemu problemowi stopy cukrzycowej, czyli zmianom w unaczynieniu i unerwieniu skóry. Sporo miejsca poświęcimy też na uzależnienia, a w środę, 25 stycznia, na finał cyklu o zdrowiu wydamy comiesięczny „Informator Medyczny”. FOT. ISTOCK Strona prenumeratora Magazyn //17 www.pomorska.pl FOT. ISTOCK Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 18// Magazyn Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 www.pomorska.pl Każda władza manipuluje. Nie każda robi obywatelom pranie mózgów Polityka Najłatwiej rządzi się wykorzystując emocje, a nie racjonalne myślenie. Mistrzem w tej dziedzinie - jest Jarosław Kaczyński wykorzystujący do tego od lat katastrofę smoleńską. Zamach na umysły. Jacek Deptuła [email protected] FOT. ANDRZEJ CZYCZYŁO S twierdzenie, że społeczeństwami manipuluje każda władza - to banał. Tyle wiemy raczej intuicyjnie. Prof. Jerzy Bralczyk, specjalista od języka polityki powiada, że niemal wszystko, co mówimy i piszemy, może być przez nieżyczliwych uznane za manipulacyjne. Jest to jednak doraźne, niezbyt szkodliwe naginanie rzeczywistości. Problem tkwi w skali manipulacji charakterystycznej w działaniu polityków. Wybitny amerykański lingwista i filozof, Noam Chomsky stworzył swego rodzaju dekalog manipulowania społeczeństwem. To uniwersalne założenia, którymi kierują się z pełną świadomością rządy właściwie wszystkich państw świata. Za politykami stoją psychologowie, językoznawcy, specjaliści od wizerunku i właściciele mediów. Już 26 lat jesteśmy poddani olbrzymiemu ciśnieniu polityków - od jedynej jakoby możliwej terapii szokowej Balcerowicza , poprzez rządy AWS, SLD, PO aż po władzę PiS. Jednak żaden z 17 dotychczasowych rządów nie miał tak ogromnej władzy. Na podstawie doświadczeń ostatniego roku nietrudno zauważyć, że najwyższy stopień manipulacji osiągnęło właśnie PiS ze swym przedstawicielstwem w „narodowej” telewizji. To prawda, że dekalog prof. Chomsky’ego można było z powodzeniem analizować także w czasie rządów PO, ale propagandowa ekwilibrystyka PiS doprowadziła wręcz do prania mózgów. Dziś duża część społeczeństwa pod wpływem propagandy mediów przyjmuje prawdy Jarosława Kaczyńskiego jako ostateczne i niepodlegające dyskusji. Pisze Chomski, że najważniejszym elementem kontroli społeczeństwa jest strategia odwracania uwagi obywateli od istotnych spraw za pomocą ciągłego rozpraszania uwagi i wtłaczania drugorzędnych informacji. „Narodowe” jest już niemal wszystko i tylko tajemniczy wróg kwestionuje narodową instytucję. Nie ma tygodnia, by PiS nie obchodziło państwowej uroczystości, z których wiele to b Zasada nr 7 Noama Chomsky’ego brzmi: utrzymuj społeczeństwo w ignorancji. I tu PiS może podziękować PO, która nic albo zgoła niewiele zrobiła w kwestii wychowania obywatelskiego. Bo kto dziś czyta Konstytucję? groteska, jak 14. rocznica ślubowania Lecha Kaczyńskiego jako prezydenta Warszawy. Program socjalny 500+ to codziennie powtarzane hasło mające pokazać dobroć i szlachetność władzy. A tak naprawdę jej zasługa polega na tym, że rząd przesunął 20 mld zł z jednej rubryki do drugiej. W samozadowoleniu umyka zasadnicze pytanie: skąd wziąć pieniądze, skoro ich jeszcze nie zarobiliśmy? Podręcznikowym przykładem manipulacji za pomocą setek pustych informacji jest praca tzw. komisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza. Lata „badań”, dziesiątki teorii zamachu, setki analiz i ani jednego niepodważalnego dowodu na zamach. Przez rok rząd walczył o to, by ani jeden imigrant nie znalazł się w Polsce, powtarzając tygodniami, że mamy już milion uchodźców z Ukrainy. Tydzień przed wyborami pisowscy dziennikarze ustalili, że premier Kopacz zgodziła się na przyjęcie 100 tys. imigrantów! Szczytem manipulacyjnego cynizmu było stwierdzenie, że obcokrajowcy mogą przywlec do kraju nieznane choroby. Stwórz problemy, po czym zaproponuj rozwiązanie - to druga zasada Chomsky’ego. W tym kontekście najniebezpieczniejsza jest walka z Trybunałem Konstytucyjnym. PiS twierdzi, że przejmując władzę nad TK, naprawia błędy PO, ale to kłamstwo. W 2007 r. (sic!) Międzynarodowe Stowarzyszenie Prawników w raporcie pt. „Atak na sprawiedli- wość” zdruzgotało ówczesny projekt PiS dotyczący Trybunału właśnie. Zakładał on niemal identyczne zmiany, które teraz przeforsował Sejm, w dodatku w formie ośmiu (!) nowelizacji. Dlaczego? Bo TK łamie konstytucję, bo to grupa kolesi? Nie, dlatego że Trybunał w obecnym kształcie jest poza zasięgiem władzy PiS. Stopniuj zmiany - to trzeci punkt teorii Chomsky’ego. Od pierwszych dni rząd Beaty Szydło zapowiada „odzyskiwanie i repolonizację przemysłu”. Tymczasem twarde dane GUS mówią o groźnym spadku inwestycji. Są na to proste wyjaśnienia PiS - zmiany muszą być stopniowe, bo polscy przedsiębiorcy na złość nie inwestują czekając, aż znów dorwą się do koryta. Drugi powód? Sądy gospodarcze świadomie opóźniają procedury. A jak sądy, to wiadomo - układy, wręcz mafia. Kolejnym etapem manipulacji odsuwanym na razie w czasie będą procesy wielu ludzi minionej władzy. Na pierwszy ogień poszli oficerowie Służby Kontrwywiadu Wojskowego w latach 2008 - 2015. Zarzuca się im współpracę z rosyjskim wywiadem! W kolejce czeka Józef Pinior, były senator PO. Zgodnie z filozofią PiS, że Polską rządziła polityczna mafia, należy spodziewać się wielu pokazowych procesów. Wkrótce dojdzie do wielkiej akcji propagandowej na podstawie śledztw prowadzonych przez CBA w 16 urzędach marszałkowskich. Jest człowiek, będzie paragraf. Czwarte „przykazanie” amerykańskiego filozofa brzmi: Odwlekaj zmiany. Najbardziej charakterystyczna jest tu sprawa emerytur. Teoretycznie nowe zasady wejdą w życie pod koniec przyszłego roku, ale nikt jeszcze nie wie, jakie one będą i jak zostaną sfinansowane. O frankowiczach nie warto wspominać, ponieważ spełnienie tej obietnicy załamałoby budżet. Z kolei uszczelnianie systemu podatkowego trwa już rok i zamiast miliardów przynosi na razie miliony złotych. Cofnięcie się rządu w sprawie ustawy antyaborcyjnej zostało wymuszone wielotysięcznymi demonstracjami. Tyle że jeśli PiS zostanie u władzy - projekt wróci: co się odwlecze... Przez wiele tygodni rząd głosił, że przetarg na francuskie śmigłowce bojowe był oszustwem rządu PO. Przetarg unieważniono, po czym zapowiedziano kolejny z udziałem Francuzów. Śmigłowców nie ma, problem był, ale został rozwiązany. Ciekawy jest punkt piąty teorii amerykańskiego filozofa - mów do społeczeństwa, jak do małego dziecka. Klasyką infantylnego postrzegania świata jest Antoni Macierewicz i jego zabawa żołnierzami. Jeszcze w maju polska armia była bezbronna, ale już w lipcu stała się nowoczesną i silna wiarą. W taką przemianę mogą uwierzyć tylko dzieci. Punkt szósty - skup się na emocjach. Tworzenie skrajnej niechęci do inaczej myślących i tworzenie wrogów - to specjalność PiS. Od sześciu lat przez Polskę idzie fala emocji wywoływanej „zamachem” smoleńskim. Lech Kaczyński poległ niczym żołnierz na polu walki, bohaterowi stawia się pomniki. Żołnierze wyklęci to kolejny mit, którym manipuluje PiS. Każda władza musi mieć swoich męczenników, ale siłą Kaczyńskiego jest wywoływanie emocji nie wymagających racjonalnej analizy, wiedzy czy dyskusji. Siódmy punkt: utrzymaj społeczeństwo w ignorancji. Tylko nieliczni znają mechanizm działania Trybunału Konstytucyjnego i nic w tym dziwnego. Ale jeśli suweren od roku słyszy, że TK łamie konstytucję, to wierzy na słowo. Po co czytać, słuchać i analizować? Podobnie jest z obietnicą miliona polskich aut elektrycznych za 10 lat budowanych od zera, skoro światowe firmy z setkami miliardów dolarów przygotowują się do takiego przedsięwzięcia przez dekady. Warto też, według rządu, domagać się rekompensaty od szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska za poparcie jego kandydatury przez Polskę. To ignorancja najwyższych lotów i filozofia dyplomatołków. Utwierdź społeczeństwo w przekonaniu, że dobrze jest być przeciętnym - kolejna zasada Chomsky’ego, ale trudno zarzucać to rządowi PiS. To była specjalność PO. Według obecnej władzy - Polacy są wyjątkowi. Tą metodą posługiwały się pierwsze rządy III RP. Wielu uwierzyło, że są winnymi swoich niepowodzeń przez niedostatek inteligencji, zdolności i starań. Zamień bunt na poczucie winy - dziewiąta zasada - jest charakterystyczna bardziej dla Kościoła aniżeli władzy. Z jednym wyjątkiem - nie wiadomo, ilu Polaków ma rzeczywiste poczucie winy z tego powodu, że należy do kliki, sługusów obcych, gorszego sortu. I stoi tam, gdzie stało ZOMO. Ostatnie przykazanie to rada dla rządzących: poznaj poddanych lepiej, niż oni samych siebie. Najlepiej robią to sztaby polityczne i agencje od wizerunku politycznego. a ¹ Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 Magazyn //19 www.pomorska.pl Komuch czy patriota. Wielka awantura o Piotrowicza Sylwetka Andrzej Plęs [email protected] W oficjalnym biogramie sam o sobie pisze: „Stanisław Piotrowicz urodził się w 1952 roku w Bochni. Studia prawnicze ukończył na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Karierę zawodową rozpoczął w Prokuraturze Rejonowej w Dębicy, następnie przeniesiony został do Krosna i skierowany do pracy śledczej w ówczesnej Prokuraturze Wojewódzkiej. Gdy po wprowadzeniu w 1981 roku stanu wojennego odmówił prowadzenia śledztw o charakterze politycznym, został przeniesiony do Prokuratury Rejonowej w Krośnie. Dziewięć lat później, decyzją ministra sprawiedliwości, stanął na czele tejże prokuratury i funkcję tę pełnił aż do czasu, gdy w 2005 roku uzyskał mandat senatora RP”. Ani słowa o tym, co również bardzo interesujące, że w dwa lata po krwawej pacyfikacji protestów w Radomiu i Ursusie pan prokurator wstąpił do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. I nie pozostawał jej szeregowym członkiem, ale członkiem egzekutywy Podstawowej Organizacji Partyjnej zarówno w prokuraturze wojewódzkiej, jak i rejonowej, więc w ścisłym kierownictwie partii krośnieńskich struktur organów ścigania. I jego aktywność partyjna nie ograniczała się tylko do „zasiadania”, skoro przyjął funkcję kierownika szkoleń partyjnych kadr prokuratorskich. Nie wzdragał się, kiedy ledwie dwa lata po wprowadzeniu stanu wojennego i pacyfikacji „Wujka” władza – za zasługi – przypięła mu do klapy Brązowy Krzyż Zasługi. – Jeśli wtedy nagradzano tego rodzaju odznaczeniem, to nagrodzony musiał wykazać się lojalnością wobec władzy – zapewnia Janusz Szkutnik, bodaj najdłużej po wprowadzeniu stanu wojennego więziony opozycjonista Rzeszowszczyzny. Piotrowicz nie zrezygnuje W środę sala sejmowa była miejscem swoistego „sądu nad Piotrowiczem”. Opozycja domagała się, by złożył mandat poselski, posłowie PiS bronili swojego partyjnego kolegi. Sam Piotrowicz nie widzi żadnych powodów do rezygnacji z mandatu poselskiego. FOT.PIOTR SMOLIŃSKI PiS radykalizuje „ustawę dezubekizacyjną“. Kłopot w tym, że przedstawicielem tego aparatu był też poseł PiS Stanisław Piotrowicz b Piotrowicz zapowiada, że wkrótce prawda ujrzy światło dzienne W trzydzieści lat po tamtych wydarzeniach pewnie by zapomniano Piotrowiczowi romans z reżimem, gdyby nie jego zawrotna kariera polityczna w Prawie i Sprawiedliwości. A tu, nie niepokojony przez nikogo za przeszłość, dotarł w pobliże szczytów władzy, jako sekretarz stanu w rządzie Jarosława Kaczyńskiego (2007 r.), senator, potem poseł. Jako poseł przyjął stanowisko przewodniczącego Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, a wkrótce stał się wojującą „twarzą PiS” w walce o nowe oblicze Trybunału Konstytucyjnego. Z krzesła przewodniczącego komisji i z mównicy sejmowej zaczął głosić tyrady o „obrońcach systemu postkomunistycznego” pod adresem opozycji parlamentarnej. Wtedy ktoś przypomniał sobie, że przecież niegdyś Piotrowicz był funkcjonariuszem tego systemu i to nagradzanym za zasługi. A nade wszystko to, że w 1982 roku sformułował akt oskarżenia przeciwko opozycjoniście Antoniemu Pikulowi z Jasła. Dziś Piotrowicz tak usprawiedliwia swoją decyzję o wstąpieniu do PZPR: – Prokurator wojewódzki z Tarnowa dał mi jasno do zrozumienia, że jeśli tego nie zrobię, to nie zostanę dopuszczony do egzaminu prokuratorskiego – tłumaczył Nowinom. Dlaczego akurat Stanisław Piotrowicz miałby doświadczyć tak wyjątkowego zainteresowania swojego szefa, skoro wielu prokuratorów tamtych lat do PZPR nie należało? – Owszem, sugestie były. Sekretarz POP dwa razy w tygodniu przychodził i pytał, kiedy się zapiszę do partii – wspominał Janusz Ohar, który – jak Piotrowicz – zaczynał pracę prokuratora w latach 70. – Żartowałem, że jeszcze do tego nie dojrzałem i na tym się kończyło. Takich osób jak ja było kilka. Szef nas nie zmuszał. Ale mieliśmy świadomość, że zostaniemy szeregowymi prokuratorami, że nie możemy liczyć na stanowiska kierownicze. To była kwestia wyboru. Przeniesienie Piotrowicza z początkiem 1980 roku z prokuratury dębickiej do wojewódzkiej w Krośnie można uznać za awans, tym bardziej że dotyczył prokuratora z zaledwie dwuletnim (!) stażem zawodowym. Zresztą studenta prawa, Stanisława Piotrowicza, zapewne nikt nie zmuszał do zapisania się do Socjalistycznego Związku Studentów Polskich. Zapisał się z własnej woli. W czasie stanu wojennego przeniesiono go z prokuratury wojewódzkiej do rejonowej. Dziś tłumaczy, że „za karę”, bo nie chciał oskarżać i prowadzić spraw przeciwko opozycjonistom. – Moje sympatie były po stronie opozycji, której nie miałem zamiaru ścigać – wyjaśniał na łamach „Gazety Polskiej Codziennie”. A jednak wytrwał w szeregach PZPR niemal do ostatniego tchnienia partii, przestał być jej członkiem na kilka miesięcy przed słynnymi słowami, które padły w styczniu 1990 roku: „sztandar wyprowadzić”. Na przestrzeni ostatnich trzech lat Piotrowicz radykalnie zmienił stosunek do swojej partyjnej przynależności. Jeszcze dwa lata temu w wywiadzie dla „Gazety Polskiej Codziennie” nie był dumny ze swojej przeszłości. – Wstydzę się, że należałem do PZPR i nie zachowałem się w tamtym czasie heroicznie – mówił. Ale też próbował przekonywać, że nawet jako członek PZPR dowodził niezłomności swojego kręgosłupa moralnego. I słuchał Radia Wolna Europa w stanie wojennym. Dziś na ten sam temat mówi inaczej: był „niezłomnym” w komunistycznej proku- raturze, a w PZPR działał po to, by ratować nękanych opozycjonistów. Piotrowicz utrzymuje, że wielu opozycyjnym działaczom pomógł, ale milczał, „by osobiście nie narazić się na karę surowszą od tej, jaka groziła tym, którym wówczas pomógł”. I że „nigdy nie oskarżał przed sądem działaczy opozycyjnych”. Tak twierdził, dopóki światła dziennego nie ujrzał dokument Instytutu Pamięci Narodowej. Dokumenat datowany jest na 1982 rok. Prokurator Piotrowicz figuruje na nim jako ten, który sformułował akt oskarżenia przeciwko Antoniemu Pikulowi. Opozycjonista z jasielskiej „Solidarności” oskarżony został o kolportowanie nielegalnych wydawnictw. Piotrowicz początkowo zapewniał, że nikogo nie oskarżał, że maszynistka umieściła pod aktem oskarżenia jego nazwisko, ale nigdzie jego podpis nie figuruje. Gdy odnalazł się oryginał aktu z jego własnoręcznym podpisem, zapewniał, że jego aktywność w tej sprawie miała na celu pomoc oskarżonemu i dążenie do jej umorzenia. Faktem jest, że prokurator Piotrowicz nie występował w tej sprawie na sali sądowej, że Pikul odsiedział ledwie 3 miesiące, bo sprawę w końcu umorzono. O prokuratorze Piotrowiczu głośno zrobiło się dopiero w 2001 roku, kiedy podczas konferencji prasowej na temat śledztwa w sprawie molestowania dziewczynek przez proboszcza z Tylawy stwierdził, że „czyny księdza nie miały podtekstu seksualnego” i że „nikogo w tym środowisku to nie raziło”. Fakt, nie on osobiście zdecydował o umorzeniu sprawy, ale umorzył ją jego podwładny z krośnieńskiej prokuratury, którą Piotrowicz wówczas kierował. Decyzję tę uchylił prokurator okręgowy, molestowaniem dziewczynek zajęła się prokuratura jasielska. W trzy lata od umorzenia przez „prokuraturę Piotrowicza” proboszcz z Tylawy został skazany za molestowanie sześciu dziewczynek. Aktywność Piotrowicza w Towarzystwie Pomocy im. św. Brata Alberta, postawa w sprawie proboszcza z Tylawy, udział w manifestacjach domagających się wprowadzenia TV Trwam na multipleksy, to wszystko zostało w niektórych kręgach docenione. – Pora, bym wstąpił do partii prawdziwych patriotów – stwierdził w wywiadzie telewizyjnym w 2005 roku. I wstąpił. Tego samego roku wygrał w wyborach do Senatu z listy PiS, został też powołany, jako przedstawiciel Senatu, do Krajowej Rady Sądownictwa, w 2007 roku trafił do rządu, jako sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W 2011 roku został posłem PiS, a trzy lata później kandydował do europarlamentu. Po przegranej postawił na politykę krajową i w 2015 znów został posłem PiS. A także przewodniczącym komisji sprawiedliwości. I pierwszym wojującym z Trybunałem Konstytucyjnym, co ustawiło go w pełnym świetle zainteresowania społecznego. Ale „zainteresowanie społeczne” zaczęło baczniej przyglądać się jego przeszłości. Kiedy przypomniano jego stanowisko wobec śledztwa dotyczącego dziewczynek molestowanych przez księdza z Tylawy, jego udział w oskarżeniu Antoniego Pikula z 1982 roku, członkostwo w PZPR, opozycja zaczęła domagać się, by złożył mandat poselski. Bo dla piastowania tej funkcji nie ma moralnych predyspozycji. – Nie widzę do tego żadnych powodów i nie mogę zawieść swoich wyborców, którzy pokładają we mnie nadzieję – odpiera ataki. a 20// Magazyn Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 www.pomorska.pl Pedofilia w Kościele katolickim? A pisz Rozmowa - Jeśli Kościół namawia ludzi z ambony do życia w zgodzie z Ewangelią - to powinien zacząć od siebie - mówi Marcin Kącki. - Molestowanie chłopców nie ma nic wspólnego z prawdą i Ewangelią Roman Laudański [email protected] Kościół głosi hasło „zero tolerancji” dla księży pedofilów. To raczej próba reakcji wizerunkowej. Problemem Kościoła jest olbrzymia potrzeba pozytywnego przekazu. Taki przekaz płynął od lat. Problem zaczyna się wtedy, kiedy traci się hamulce. Kiedy cała działalność skupiona jest na pozytywnym przekazie, bez względu na negatywy. Nie wiem, czy tak było zawsze. Jeśli było, to niedobrze dla Kościoła, bo to znaczy, że nie był szczery. Pozytywny przekaz ma przykryć wszystkie negatywy, a to domena handlu i sprze- REKLAMA Marcin Kącki jest dziennikarzem „Gazety Wyborczej”. Autor m.in. tekstów na temat księdza pedofila Pawła Kani. Wydawca „Dużego Formatu”, autor książek „Lepperiada”, „Maestro”, „Białystok. Biała siła, czarna pamięć”. daży. Jeśli uznamy, że Kościół jest korporacją, to jest tylko skutecznym handlowcem, marketingowcem. Chyba nie taka jest rola Kościoła. Jego ideą nie są zasady sprzedaży detalicznej i hurtowej, tylko Ewangelia. Jakoś nie zgadza mi się wzywanie ludzi do szczerości, pokory i życia w prawdzie z marketingiem opierającym się na kłamstwie. W marketingu sprzedajemy klientowi jak najwięcej towaru, bez względu na to, jak jest prawda o jego jakości. Jeśli Kościół namawia ludzi z ambony do życia w zgodzie z Ewangelią - niektórych co niedziela, innych codziennie - to powinien zacząć od siebie. Musi odpowiedzieć sobie, co to znaczy żyć w prawdzie. Moim zdaniem molestowanie chłopców w latach 2003 2012 w diecezji bydgoskiej i w archidiecezji wrocławskiej - co najmniej za wiedzą hierarchów - nie ma nic wspólnego ani z przekazem ewangelicznym, ani z życiem w prawdzie. wej i proboszcza. Skoro proboszcz, świadomy hierarchicznych struktur w Kościele i może przez to niechętny, by się narażać - namawia dyrektorkę, żeby coś z tym zrobiła, to nie trzeba być demonem intelektu, żeby z tego coś wywnioskować. Czy hierarchowie wiedzieli, że ksiądz Paweł Kania jest pedofilem? To jest bezdyskusyjne. W aktach sprawy jest np. list dyrektorki Gimnazjum nr 13 w Bydgoszczy. Napisała go za namową proboszcza parafii Opatrzności Bożej w Bydgoszczy, w której pracował ks. Paweł Kania. Proboszcz namówił ją, by coś zrobiła, bo on również „ma wiedzę na ten temat”. I mamy już dwie osoby odpowiedzialne za kontakt z dziećmi: panią dyrektor odpowiadającą za nadzór w placówce oświato- W 2005 roku ksiądz Kania zostaje zatrzymany przez policję i wtedy Kościół odsuwa go od dzieci na rok. Nie wiem, co to znaczy „odsuwa”, bo bardzo trudno dowiedzieć się czegokolwiek w Kościele. To jest właśnie problem Kościoła. Jeżeli pytamy o konkrety, to nie otrzymujemy odpowiedzi. Jeśli zapytamy Kościół o metapoblemy na poziomie metafizyki, to otrzymamy metafizyczną odpowiedź o tajemnicach wiary. W liście jest mowa o pedofilii? Tam jest mowa o nagannych zachowaniach księdza wobec dzieci. A dyrektorce uczennice opowiadały, że ksiądz Kania podczas lekcji religii mówi o tym, jak dobrze spuścić się na brzuch. Jeśli ktoś ma wątpliwości, czym jest taki przekaz ze strony katechety księdza, to znaczy, że ma wątpliwości z wyciąganiem podstawowych wniosków na temat pedagogiki. Kurie w Bydgoszczy i we Wrocławiu przez kilka lat otrzymywały wiele sygnałów dotyczących zachowań księdza Kani. Zataiły to, ale to za mało powiedziane. One pozwoliły temu księdzu dalej grasować! Bóg jest, czy Boga nie ma. Powiedzą, gdzie Boga szukać i dlaczego najlepiej w murach kościoła. Natomiast jeśli zapytamy Kościół o konkrety na temat przestępczej działalności księży, to schowa się za ogólnymi odpowiedziami. Byłem jednym z organizatorów cyklu publikacji o pedofilii w polskim Kościele. Ani ja, ani żaden z dziennikarzy, z którymi to prowadziliśmy, nigdy nie otrzymał odpowiedzi ani od kurii wrocławskiej, ani od kurii bydgoskiej. Ani od Episkopatu Polski, ani od komórek zależnych od episkopatu. Komórek zależnych, czyli? To na przykład księża współpracujący z episkopatem, tzw. delegaci w diecezjach mający zajmować się właśnie takimi sprawami. Jak jezuita ojciec Żak, który ma odpowiadać za pokrzywdzone dzieci? Także on i ludzie, którzy z nim współpracują. Ojciec Żak jest otwarty na media i rozmawialiśmy z nim, ale kiedy zapytaliśmy o liczby, o dane dotyczące pedofilii w polskim Kościele, to odesłał nas do episkopatu. Episkopat odesłał nas do diecezji. Diecezje odesłały nas do ojca Żaka. I możemy się tak dalej bawić? Bo to właśnie jest marketing. Czy możemy się temu dziwić? No nie. Przyjmijmy, że mamy do czynienia z instytucją, która w swoje podwaliny ma wpisane dobro, 006967923 Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 Magazyn //21 www.pomorska.pl pan sobie na episkopat! Przypomnijmy: W 2005 r. ksiądz Paweł Kania został zatrzymany we Wrocławiu pod zarzutem próby molestowania małoletnich chłopców. Znaleziono u niego treści pornograficzne o charakterze pedofilskim. Ksiądz Kania został urlopowany, a po roku, w czasie, gdy było przeciwko niemu prowadzone postępowanie, przeniesiono go z Wrocławia do Bydgoszczy. Tu nauczał religii w Gimnazjum nr 13 i opiekował się ministrantami w parafii Opatrzności Bożej. Ksiądz Paweł Kania w 2015 r. został przez wrocławski sąd skazany na siedem lat więzienia. W tym roku pojawił się w Bydgoszczy pełnomocnik Archidiecezji Wrocławskiej, który zaproponował Arkowi (imię zmienione), ofierze ks. Kani, stypendium płatne co miesiąc po 1,5 tys. zł do kwoty łącznej 40 tys. zł. Warunkiem otrzymania stypendium od „sponsora” było zrzeczenie się przez Arka wszelkich roszczeń finansowych wobec Archidiecezji Wrocławskiej i Diecezji Bydgoskiej. Ponadto pełnomocnik namawiał Arka, żeby skarżył księdza Kanię na sumę 250 tys. zł. Arek wystąpił z pozwem o odszkodowanie w wys. 300 tys. zł od diecezji bydgoskiej i archidiecezji wrocławskiej. Obie diecezje uważają roszczenia chłopca za bezzasadne. Po prostu zostawili same sobie skrzywdzone przez księdza dzieciaki. Nawet jeśli w sutannach chodzi kilku demonów marketingu, którym zależy na tym, żeby Kościół miał dobry wizerunek, to i tak przeraża mnie brak empatii. Po której stronie stoi Kościół w tej sprawie: skrzywdzonych dzieci? Księdza pedofila? Czy po własnej? Po stronie swoich interesów. W praktycznej działalności Kościoła nie widzę, ażeby stał po stronie ofiar. Archidiecezja wrocławska w odpowiedzi na pana artykuł napisała, że przecież pomaga ofierze księdza Kani. Tylko skąd wzięła się ta pomoc dla Arka? (imię zmienione) Sami mu ją zaproponowali? Tylko i wyłącznie stąd, że znajoma z osiedla zainteresowała się losem chłopca. Zobaczyła, że jest przybity, zapytała co się dzieje i zrozumiała, że on molestowany i gwałcony wcześniej przez księdza pedofila jest na skraju samobójstwa. Gdyby nie ona, jej cierpliwość i determinacja, to pomocy by nie było. Ona można powiedzieć, wyłudziła pomoc z Kościoła. Kuria zgodziła się zapłacić chłopcu za spotkania z psychoterapeutą, bo Kościół się przestraszył. Kościół się przestraszył? Kogo? Kościół nie boi się samotnych i złamanych ofiar, bo to nie jest dla niego żaden przeciwnik. Zaczynają się bać, kiedy za ofiarą ktoś stoi, ktoś się ujmie, kto będzie zdolny do mediacji i negocjacji z Kościołem. Dopiero kiedy Kościół zauważa siłę u takiego partnera, to podejmuje próby pomocy. Naprawdę nie sądzę, że czynili te gesty z potrzeby serca, choć nie mam na to żadnych dowodów. Bardziej widzę interesowne działanie w celu obrony przed zarzutami. Miała powstać „biała księga” w sprawie pedofilii w Kościele. Słyszałem mity na ten temat, ale nie znam konkretów. Jeśli coś na piśmie nie wychodzi z episkopatu, to nie istnieje. Wszystko inne jest legendą. Kościół nie lubi pozostawiać po sobie pism. To jedna z zasad encykliki „Crimen sollicitationis”. Czytamy w niej: „przesłuchiwanie ofiar b W Kościele nic nie dzieje się do końca - uważa Marcin Kącki. I pyta sam siebie: dlaczego? - Może pan wysłać to pytanie do episkopatu - odpowiada z sarkazmem w kurii powinno się odbywać bez notariusza, aby pozostało jak najmniej pisemnych śladów”, - to jest oficjalna doktryna Watykanu. Później zmienił ją Jan Paweł II (w roku 2001 - red.), ale one się nie wykluczają. Są równorzędne, jeśli chodzi o przepisy Prawa kanonicznego. Skoro Kościół nie pozostawia po sobie pism w takich sprawach, to może być problem z odszkodowaniem dla Arka od obu diecezji. Jak udowodnić, że hierarchowie wiedzieli, że przerzucają pedofila z diecezji do diecezji? Bezsporne jest dla mnie, że Kościół jest winny temu, co się stało. Winny co najmniej o kilku przypadkach krzywdzenia dzieci, które dziś są przez to poharatane i pokrzywdzone, bo pedofilia jest jedną z najgorszych zbrodni, jeśli chodzi o krzywdę psychiczną. Zostawia w chłopcu na długie lata lub do końca życia potworne problemy seksualne, a prawidłowe wzorce, do- Spotkanie odbyło się w Muzeum Etnograficznym z okazji Toruńskiego Festiwalu Książki świadczenia seksualne są niezbędne, by zbudować rodzinę opartą na zdrowych więziach. Natomiast Kościoła to nie interesuje. Najbardziej perfidne w sprawie księdza Kani jest to, że jego ofiarami są ministranci. Chłopcy, którzy marzyli o tym, żeby w przyszłości zostać dobrymi księżmi, naprawdę szczerze oddawali się tej misji, a Kościół rzucił ich na żer pedofila. Swoich najbardziej wartościowych parafian! Przecież ci chłopcy mogli później świadczyć o Ewangelii. Dlaczego Kościół nie interesuje się ofiarami? Bo jego maszyneria działa od dwóch tysięcy lat. Oni nie patrzą doraźnie, na tu i teraz. Kościół patrzy w przód na setki lat. Dla nich jakieś ofiary z kilkunastu lat to żadna sprawa. FOT. SŁAWOMIR KOWALSKI prawdę i wiarę. A to, o czym my piszemy, przekreśla te podwaliny, bo jest to: hipokryzja, parafilie (zaburzenia) seksualne nie tylko niezgodne z celibatem, ale i z założeniami, jak ma wyglądać życie w czystości, a nikt nie zna prawdziwej skali, bo nie istnieją prawdziwe liczby, które sumarycznie byłyby opisem tego zjawiska. Bez pomocy Kościoła nie jesteśmy w stanie dojść do tego, jaka jest prawda. Najlepszym tego przykładem jest sprawa ujawniona przez „Boston Globe” kardynała Law, który przez lata nie tylko chronił, ale i przerzucał księży pedofilów. Tu mamy dokładnie ten sam mechanizm. Księży, sprawców pedofilii, na etapach procesowych - czyli podejrzanych i oskarżonych o pedofilię - przerzucano między parafiami i diecezjami, ażeby odsunąć od siebie podejrzenia i obronić dobre imię Kościoła. Tylko taka obrona dobrego imienia Kościoła kończy się katastrofą, co pokazaliśmy w cyklu o pedofilii w polskim Kościele. Nie dla Kościoła, ale przede wszystkim katastrofą dla dzieci! Tego najbardziej nie rozumiem. Księża mają nadal olbrzymi autorytet w małych miejscowościach, w wiejskich, niewielkich parafiach Jeśli polski Kościół nie potrafi się z tego oczyścić, to może w przyszłości stracić? Gdyby zadał mi pan to pytanie we Francji lub w Czechach, to odpowiedź byłaby prostsza, bo to są kraje zlaicyzowane. W Polsce mamy do czynienia nadal z silnym przywiązaniem kulturowym do Kościoła. Księża mają olbrzymi autorytet zwłaszcza w małych miasteczkach, niewielkich parafiach. Są tam niezwykle wpływowi. To oczywiście nie jest autorytet intelektualny, bo w małych parafiach poziom księży jest mizerny i najczęściej wiąże się z bardzo płytkim wykształceniem seminaryjnym, które odbiło od filozofii i nie ma nic wspólnego np. z polemiką augustynizm kontra tomizm. To są po prostu zarządcy przyuczani do sprawnego zarządzania parafią. Ostatnio spotkałem wielu takich księży. Mają duży autorytet, są też powiernikami grzechów, ponieważ spowiadają. Dlatego w małej miejscowości nikt nie wystąpi przeciwko Kościołowi. Siłą Kościoła nadal są małe miasteczka. Co jakiś czas wybuchają kolejne afery, kiedy jakiś ksiądz jest zatrzymywany, ale nadal widzę silne przywiązanie ludzi do Kościoła bez względu na to, co się dzieje. A Kościół z tego korzysta, stąd czerpie władzę. I wpływa na ludzi, przekonując ich, że nic się nie stało. Pisał pan również o arcybiskupie Paetzu, który przez wiele lat molestował kleryków. Czy którykolwiek z polskich hierarchów odpowiedział za zło? W Kościele nic się nie dzieje do końca. Był Marcial Maciel, twórca Legionu Chrystusa. Skala jego przestępczości poraża: gwałty, wyłudzenia, oszustwa. Trwało to wiele lat. Najpierw popadł w niełaskę Watykanu, później go do tych łask przywrócono. I po prostu zmarł. Arcybiskup Wesołowski również zmarł, nie doczekał procesu. Nie przypominam sobie sprawy, ażeby Kościół zadziałał do końca. Dlaczego tak jest? Może pan wysłać w tej sprawie pytanie do episkopatu. a ¹ 22// Magazyn Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 www.pomorska.pl Mają po 19 lat i stworzyli grę, którą ściągnęło ponad 4 mln ludzi na świecie - Jakub Pokorski i Adam Kawecki mogą sobie już kupić domy. Jednak oni nie chcą. Sukcesy Karina Obara [email protected] Z nają się od podstawówki. Razem robili szkolne projekty i odkrywali świat gier komputerowych. Pochłonął ich i zainspirował. Na początku gimnazjum stwierdzili, że stworzą własną grę. Obaj pochodzą z Torunia, studiują w Gdańsku, mają po 19 lat i już takie doświadczenie biznesowe, którego może im pozazdrościć niejeden ciułacz. Historia ich sukcesu jest prosta i ma swoją kolejność: pasja, przyjaźń, wiedza, praca, pamięć o tym, co ważne i wartościowe. Jakub, student informatyki: - Gdy grałem, widziałem niedociągnięcia w grach, np. źle zrobiony gameplay, jakieś irytujące drobiazgi. Od razu chciałem je poprawiać, więc nauczyłem się programować. Szukałem informacji w internecie. O pieniądzach na początku w ogóle nie myślałem, najbardziej podobała mi się możliwość tworzenia własnego świata, to że mogę zbudować coś kompletnie od zera. Adam, student Akademii Sztuk Pięknych: - Dbam o szatę graficzną gry. Zajmowałem się tym, aby gra była przetłumaczona (na francuski i angielski). Najpierw wykorzystywaliśmy znajomość języków obcych w rodzinie, wszyscy chętnie pomagali, ale patrzyli podejrzliwie. Świat u stóp Narzędzia deweloperskie z Googla pozwalają zobaczyć, z których krajów gra Jakuba i Adama jest najczęściej pobierana. Ma już ponad 4 mln ściągnięć, głównie z Rosji, Stanów Zjednoczonych i Polski, ale też z Salwadoru, Korei Południowej, Argentyny, Brazylii, Turcji czy Australii. Jakub: - Pierwsza gra nie była zbyt udana. Nazywała się Robotica Ball. Była prosta. Wystarczyło doprowadzić piłkę do celu, poprzestawiać odpowiednio ścianki, ustawić labirynt w taki sposób, aby dostać się na kolejny poziom, wykorzystując zasady fizyki, m.in. zachowanie pędu. Napotkanie problemu nie angażowało w grę, ale frustrowało - gracz chciał ją wyłączyć, skasować i zapomnieć. FOT. ARCHIWUM PRYWATNE Wystarczył im rok, aby zrobić biznes życia b Gra odniosła taki sukces, że Jakub (z lewej) musiał założyć firmę. W przeciwnym razie wpadliby w kłopoty z urzędem skarbowym. Jakub, który oficjalnie został prezesem, zatrudnił Adama (z prawej) w charakterze community managera i szefa grafiki Adam: - Ta gra średnio się przyjęła, brakowało w niej psychicznego podejścia do gracza - żeby chciał wrócić. Są gry, w których jesteśmy skupieni na tym, aby przejść poziom dalej i będziemy bardzo długo próbowali, aż zdobędziemy nagrodę. Taką grę chcieliśmy stworzyć. Co o tym decyduje, że gracz nie może oderwać się od zabawy? Aspekt grywalności to oddzielna dziedzina w badaniach gier komputerowych. Są mechanizmy, które działają na psychikę: osiągnięcia, system nagród, system rywalizacji ze znajomymi, aby można było porównać wyniki z tymi, z którymi się zna i gra w to samo. Chodzi o wykorzystanie natury człowieka, która pod pewnymi względami nie zmienia się. W ten punkt celowali Jakub i Adam. Stworzyli drugą grę o nazwie Case Opener. Powstawała cztery miesiące. Działa od roku, a proces udoskonalania trwa do dziś. Gra nawiązuje do popularności gierstrzelanek, szczególnie jednej z nich - Counter Strike. Istnieje na rynku ponad 10 lat. Teraz przeżywa swoją drugą młodość, ale nie można w nią zagrać w dowolnym miejscu, np. przy użyciu smartfona. Jakub: - W naszą grę można zagrać na iPhonie, na smartfonie, gdy jesteś w pociągu, autobusie, w poczekalni do lekarza. To wymagało dużo pracy grup badawczych, które wyszukiwały błędy w grze w początkowej fazie jej powstawania. I znów zatrudniliśmy do tego przyjaciół i rodzinę. Adam: - Gra polega na tym, że gracz losuje karty z wirtualną bronią. Każda z kart ma określoną wartość, która odpowiada konkretnej sile. Kartami gracz może obstawiać swoje odpowiedzi. Jeśli odpowiedzi są poprawne - dostaje więcej kart. Jedne karty warte są kilka centów, inne - kilka tysięcy. Im droższa karta, tym rzadsza i ludzie chcą je zbierać. Trochę to przypomina zbieranie kart z piłkarzami, które wkleja się do albumów. Gra jest darmowa Na czym wobec tego można zarobić? Zarobki biorą się z reklam i mikropłatności. Gracz może kupić zabawkę w grze lub dodatkową funkcję, jak np. usunięcie reklam (co kosztuje 2 euro). Adam: - Większość twórców gier mobilnych zarabia w ten sposób, że w ich grach są wyświetlane reklamy. Gracze wolą ściągnąć grę za darmo i co kilkanaście minut poświęcić trochę nerwów, aby zamknąć reklamę. Żyjemy w czasach, gdzie ludzie chcą mieć wszystko „za darmo”. Gra odniosła taki sukces, że Jakub musiał założyć firmę. W przeciwnym razie wpadliby w kłopoty z urzędem skarbowym. Jakub, który oficjalnie został prezesem, zatrudnił Adama w charakterze community managera i szefa grafiki. I pomyśleć, że zaczynali dla zabawy. - Żeby sprawdzić siebie, wyrobić ciekawe CV - śmieje się Adam. Zatrudnili też programistę z Politechniki Warszawskiej i czasem na zlecenie angażują grafików. Teraz mogą już sobie kupić dom. A prawdę mówiąc - nie jeden. Mimo to nie rzucili studiów. Adam: - Rodzina nie dopuszczała myśli, że syn nie będzie studiował. Na początku bali się, że to będzie oszustwo, że nie da się zarabiać pieniędzy w internecie. Doradzali nam zajęcie się maturą, bo wtedy, gdy tak mocno wystartowaliśmy, jeszcze byliśmy maturzystami. Jakub: - Nie mogli uwierzyć w pierwszą wypłatę. Studia chcemy skończyć, bo to zawsze daje możliwość rozwoju. Adam: - Przez wiele lat gry komputerowe były uważane za podkulturę, coś, co jest dla pryszczatych nerdów (nerd to pochodzące z języka angielskiego negatywne określenie osoby nieprzystosowanej do życia w grupie. Nerdowie nie utrzymują stosunków towarzyskich i nie dbają o formę fizyczną. Są obiektem przemocy szkolnej, gdyż nie potrafią odpowiednio reagować na zaczepki. Bardziej uspołecznioną wersją nerda jest geek - przyp. red.) Obecnie gry zyskują lepszą reputację. Są często inteligentniejsze niż niektóre filmy. Mieć to, co inni Młodym biznesmenom pomogły media społecznościowe. Jakub: - Wystarczy, że jakieś dziecko w klasie ma tę grę i pochwali się innym, wtedy oni też chcą ją mieć i dzielić się wrażeniami. To również leży w ludzkiej naturze - mieć to, co inni. Czy Jakub i Adam, którzy w tak młodym wieku już odnieśli sukces zawodowy i finansowy mają też życie rówieśnicze i czas na dziewczyny? Adam: - Zanim zacząłem pracować na poważnie z Jakubem, parałem się też mało wysublimowanymi pracami. Byłem ochroniarzem, stałem na ulicy Szerokiej w Toruniu z wielkim znakiem na kiju i zapraszałem na pizzę. To wszystko były roboty płatne 4 zł na godzinę. Wracałem do domu i pracowaliśmy nad grą. Jakub jest przekonany, że ambicja nie może się zmienić w butę: - Gdy tworzę grę, nie jestem pewien sukcesu - przyznaje. - Zawsze zakładam, że to może być porażka. Dzięki temu staram się jeszcze bardziej, aby mechanika gry była bardzo przemyślana. Cieszę się, że udało nam się odpalić tę grę na każdą istniejącą platformę mobilną. Nawet gracze w Indiach i Pakistanie mogą w nią grać, bo wydaliśmy ją też na mało popularny system tizen, który jest obecny w tamtej części świata. Pieniądze nie poróżniły ich w przyjaźni. Są zżyci jak bracia. Adam: - Najbardziej cenię w naszej przyjaźni to, że możemy porozmawiać na każdy temat, nikt się nie obraża, możemy być szczerzy. Trafiliśmy na siebie. Jakub: - A ja jestem dumny, że możemy łączyć pracę z przyjaźnią, choć przecież mówi się, że te dwie sprawy nigdy nie idą ze sobą w parze. A my nie mamy siebie dosyć. Adam: - To przełomowy moment dla kultury i internetu. Starsi mówią, że żyli bez gier i było dobrze, ale nowe pokolenie dorasta z grami i popyt na nie jest coraz większy. Ludzie nie znoszą pustki. Wciąż silnie działa na nas kultura horror vacui (lęk przed pustką). Arystoteles udowadniał, że osiągnięcie próżni nie jest możliwe, bo przyroda w sposób naturalny temu przeciwdziała. W sztuce, m.in Celtów, Indian, islamu czy baroku przejawiało się to w tworzeniu dekoracji zapełniających całą powierzchnię obiektu, bez pozostawiania pustego tła. W przeciwieństwie do tzw. amor vacui - umiłowania pustej przestrzeni, (obecnego m.in. w sztuce japońskiej). Jakub: - W autobusie prawie wszyscy siedzą z nosem w smartfonach. Czasem widzimy, jak ktoś gra w naszą grę. To surrealistyczne uczucie. Przykre jest to, że młodzi przedsiębiorcy mają w Polsce pod górkę. Szkoła uczy rzeczy oderwanych od rzeczywistości. Uczyłem się z internetu, jak założyć firmę. Nauczyciele nas bardziej zniechęcali do biznesu, kazali skupiać się na nauce. Lekcje przedsiębiorczości to stary model gospodarczy. Teraz gospodarka będzie oparta na start’upach. Estonia bardzo inwestuje w młodych, połowa oprogramowania, które wykorzystujemy, pochodzi stamtąd. W Estonii można założyć firmę w parę minut przez internet. Tutaj zakładaliśmy ją miesiąc biegając od urzędu do urzędu. Nic się nie zmieniło, a teraz jeszcze ma być tylko większy podatek dla bogatych.a ¹ Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 www.pomorska.pl Magazyn //23 Każde pokolenie ma własny czas Społeczeństwo Trudno powiedzieć, o którym pokoleniu śpiewał kiedyś zespół Kombii, ale dziś iksom dępczą po piętach igreki, a wkrótce będą zetki. Badaczy jednak o ból głowy przyprawia generacja „NEET-sów”. [email protected] P okolenie 50 plus myśli tak: Pracuję po to, aby przetrwać. Pokolenie X: Żyję po to, żeby pracować. A pokolenie Y: Najpierw chcę żyć, potem pracować Jak mówi dr Renata Tomaszewska-Lipiec z Katedry Pedagogiki Pracy i Andragogiki Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, na rynku pracy w Polsce mamy do czynienia z niezwykle ciekawą sytuacją. Dla naukowców i badaczy to prawdziwa gratka. Okazuje się bowiem, że funkcjonuje na nim aż pięć pokoleń. To piąte zaś czuje już powoli na „swoim karku” oddech pokolenia szóstego. Każde z nich jest inne - ze swoimi przyzwyczajeniami, plusami i minusami. Każde, jak dodaje badaczka, jest produktem swoich czasów. Pierwsze pokolenie tworzą tzw. „tradycjonaliści”, czyli osoby urodzone przed 1945 rokiem, które przeżyły II wojnę światową i określane są również mianem „najwspanialszych”. To współcześni „70-latkowie”, którzy w większości nie są już obecni na rynku pracy, chociaż nierzadko jeszcze dorabiają sobie do niskich emerytur. Lojalni, oddani pracy, którą traktowali jako obowiązek. Dla niektórych osób z tej generacji zakończenie aktywności zawodowej to wręcz kara - charakteryzuje ich dr R. Tomaszewska-Lipiec. - „Tradycjonaliści” coraz częściej udzielają się na rynku pracy jako wolontariusze i mentorzy, po to, aby po prostu czuć się potrzebni. Kolejne pokolenie to tzw. „baby boomers”, czyli osoby urodzone w latach 1946-1964. Nazwa tej generacji pochodzi z angielskiego „baby-boom” i nawiązuje do nagłego wzrostu urodzeń w latach powojennych. W Polsce najczęściej używa się określenia pokolenie „50 plus”. - Osoby reprezentujące taką właśnie kategorię wiekową zostały nauczone, że drogą do sukcesu jest ciężka praca. Ich karierze zawodowej często towarzyszy powiedzenie Billa Gatesa: „Jeśli urodziłeś się biedny, to nie jest twoja wina, ale jeśli umrzesz biedny, to będzie wyłącznie twoja wina”. Większość z dwustu największych firm na świecie jest obecnie zarządzana przez przedstawicieli tego pokolenia. Części z tych osób udało się osiągnąć spektakularny sukces, chociaż wśród nich są i tacy, którzy marzą tylko o tym, by spokojnie dotrwać do emerytury. Pokolenie „50 plus” nie przepada za zmianami czy nowoczesnymi technologiami, choć najczęściej nie ma wyjścia i musi się ich po prostu uczyć. Na rynku pracy w niedalekiej przyszłości „baby boomers” zostaną zastąpieni pokoleniem „X”; w Polsce określanym również mianem pokolenia „PRL-u”, czyli osób urodzonych w tzw. „komunie”. Jego przedstawicie- Podział na pokolenia po raz pierwszy zaobserwować można w drugiej połowie XX wieku. W Polsce taka tendencja pojawiła się po roku 1989. Obecnie popularne określenia „X”, „Y”, „Z” nie wynikają z żadnej klasyfikacji naukowej i wśród wielu badaczy budzą wątpliwości. W Unii Europejskiej żyje prawie 90 milionów młodych ludzi w wieku 15-29 lat, czyli potencjalnych NEET-sów. W Polsce przybywa osób, które ani się nie uczą ani nie pracują, zwanych pokoleniem „ani ani” Na rynku pracy funkcjonuje kilka pokoleń: TRADYCJONALIŚCI 70-latkowie, którzy dorabiają do emerytur POKOLENIE X ALBO POKOLENIE PRL-u osoby urodzone w latach 1965-1980 POKOLENIE Y ALBO POKOLENIE MILLENIUM osoby urodzone w latach 1981-2000 POKOLENIE Z osoby urodzone po 1995 roku INFO MOW Anna Stasiewicz le, jak określają badacze, to osoby biegające w dzieciństwie „z kluczem na szyi”. Czasy ich dorastania przypadają bowiem na okres, kiedy kobiety w Polsce zaczęły podejmować szerszą aktywność zawodową, podobnie jak ich mężowie. - Naukowcy bardzo różnie charakteryzują osoby z tego pokolenia. Niektórzy określają je jako nastawione materialistycznie, dla których liczą się przede wszystkim pieniądze i awans – mówi dr Tomaszewska-Lipiec. - Jednak z drugiej strony to właśnie praca zawodowa znajduje się u tych osób na pierwszym miejscu jako wartość najwyższa. „Sukces w pracy to sukces w życiu” – to motto wielu przedstawicieli pokolenia „X”. Nowoczesne technologie? - Co prawda w czasach ich młodości nie było mowy o komputerach czy internecie, to jednak potrafią oni z nich korzystać, głównie używając jako narzędzi pracy - dodaje pani doktor. Ale uwaga, na rynek pracy wkroczyło już kolejne pokolenie, tzw. „Y”. Dla nich PRL to już zamierzchła epoka, a kolejki w sklepach znają tylko z opowieści rodziców czy dziadków. To osoby urodzone na przełomie wieków, lata 1981-2002, nazywa się je także pokoleniem „milenium”. Renata Tomaszewska-Lipiec charakteryzuje je jednym, coraz bardziej popularnym i upowszechnianym zdaniem: „ Jak mi się coś nie podoba, to klikam i po prostu się wylogowuję”. - Generacja „Y” to młodzi ludzie, którzy garściami korzystają z postępu technologicznego - mówi dalej. - Dorastali już w warunkach gospodarki rynkowej i demokracji. Są też bardzo mobilni, przeprowadzka do innego miasta czy kraju to nie problem. Znają języki obce - w ich czasach nie uczono rosyjskiego w szkole. Cenią sobie wysoki standard życia. To właśnie pokolenie „milenium” najchętniej zakłada własne biznesy. W przeciwieństwie do swoich rodziców, to nie etat jest spełnieniem ich marzeń. - Można powiedzieć, że chcą „konsumować doświadczenia” - dodaje badaczka. Ten „głód rozwoju” ma jednak swoje wady: są niecierpliwi - wychowali się w kulturze „instant” - chcą mieć wszystko od razu, są roszczeniowi. A także przekonani, że to praca i pracodawca mają się do nich dostosować, a nie na odwrót. Jak obliczyli naukowcy, przedstawiciele pokolenia Y” wraz z przedstawicielami pokolenia „Z” będą stanowić aż 75 procent osób aktywnych zawodowo na świecie w 2025 roku! Pokolenie „Z” to kolejna generacja, która za chwilę wejdzie na rynek pracy. Określane inaczej jako osoby „urodzone z laptopem w kołysce”. Tak przynajmniej naukowcy określają jej przedstawicieli, choć nie ma zgodności co do ram czasowych - część badaczy przyjmuje, że to młodzież urodzona po 1995 roku, a część, że po 2002. To pokolenie nie wyobraża sobie życia bez nowoczesnych technologii. - Dopiero zaczną stawiać swoje pierwsze kroki zawodowe, trudno jest więc scharakteryzować je jako potencjalnych pracowników - przekonuje dr Tomaszewska-Lipiec. Część badaczy przewiduje, że „Zetki” w swoim życiu będą łączyć dwa światy: rzeczywisty i internetowy. Zdaniem niektórych, podobno to właśnie pokolenie ma zmienić „świat na lepsze”! Czy tak będzie, zobaczymy. - Publikowane są też pierwsze informacje o rozwijającym się kolejnym nowym pokoleniu, czyli obecnych uczniach szkół podstawowych i gimnazjów. Dla tzw. pokolenia „R”, bo tak ich nazwano, to nie praca, a rodzina ma być najważniejsza – mówi naukowiec z UKW. Ostatnio przez media przetoczyła się dyskusja o jeszcze jednym, specyficznym i wyłączonym z rynku pracy pokoleniu - z angielskiego określanym jako „NEET”. W Polsce znane częściej jako pokolenie „ani ani”. W naszym kraju także przybywa osób, które ani się nie uczą, ani nie pracują. Trudno uwierzyć, że to w ogóle możliwe. Jeszcze do niedawna do generacji NEET zaliczano młodzież w wieku od 15 do 24 lat. Dziś, ze względu na dłuższy okres kształcenia i wzrastającą ich liczbę, do pokolenia „ani ani” zalicza się osoby do ukończenia 29 lat. - Postawa „ani ani” jest dla niektórych młodych ludzi pewną formą buntu albo wręcz sty- Generacja NEET to problem niemal całej Europy. Ich liczba wzrosła w Grecji czy Rumunii, ale też w Wielkiej Brytanii czy Danii lem życia - wyjaśnia dr Tomaszewska-Lipiec. - Najczęściej takie osoby żyją na „garnuszku” bogatych lub biednych rodziców, współmałżonków, partnerów, no i oczywiście państwa. Czasem jednak bycie „NEET-sem” to wcale nie kaprys czy forma ucieczki przed rynkiem pracy. - Wielu młodych ludzi nie może zdobyć zatrudnienia, bo zwyczajnie ma zbyt niski poziom wykształcenia, często dziedziczony z pokolenia na pokolenie bądź zupełnie niepasujący do potrzeb pracodawców. Zjawisku „NEET” towarzyszą także problemy ze zdrowiem, niepełnosprawność, uzależnienia, bycie wcześniej karanym - wskazuje dr Tomaszewska-Lipiec. „NEET-sami” zostają także osoby, którym nie chce się podejmować jakiegokolwiek wysiłku. - Celowo opóźniają swoje wejście w dorosłe życie, które kojarzy się głównie z obowiązkami i odpowiedzialnością - wyjaśnia badaczka. Psychologowie biją na alarm, bo coraz młodsze osoby odwiedzają gabinety psychoterapeutyczne. Przeraża je bowiem konieczność wzięcia za siebie odpowiedzialności. Nie pomaga na pewno utrzymujące się bezrobocie wśród młodych ludzi, a więc nadal nieprzyjazny dla nich rynek pracy. Może właśnie dlatego wielu przedstawicieli generacji „NEET” chce się na nim znaleźć jak najpóźniej; a być może po prostu dobrze jest im „na garnuszku” u najbliższych, najczęściej rodziców. Już Raport „Młodzi 2011” przygotowany przez prof. Krystynę Szafraniec z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, pokazał, że okres przebywania młodych ludzi w domu rodzinnym wydłuża się. Naukowcy nazywają to „gniazdowaniem”. Co jeszcze wiemy o NEET-sach? Więcej przedstawicieli tej generacji pochodzi z terenów wiejskich, województwo kujawsko-pomorskie jest na 4. miejscu w Polsce, jeśli chodzi o ich liczbę. W całej Unii Europejskiej jest 90 mln młodych ludzi w wieku 15-29, którzy mogą, choć nie muszą być NEET-sami. Zjawisko pokolenia „ani ani” tak bardzo zaniepokoiło naukowców, że w Polsce prowadzone są badania społeczne. W naszym regionie, w ramach Programu POWER realizowany jest projekt „Efektywnie dla młodzieży nowe standardy na rynku pracy w województwie kujawsko-pomorskim”. Partnerem wiodącym jest Fundacja Stabilo z Torunia, która wspólnie z Katedrą Pedagogiki Pracy i Andragogiki UKW, Fundacją Aktywizacja z Warszawy oraz Powiatowym Urzędem Pracy z Chełmna prowadzi na ten temat badania. a ¹ 24// Magazyn Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 www.pomorska.pl Bo terapia nie lubi pośpiechu Nasze sprawy - Jeżeli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować - powiedział Lis do Małego Księcia. Pedagodzy specjalni z Chełmna przełożyli te słowa na prawdziwe życie. Roman Laudański [email protected] N iepełnosprawna umysłowo Lena coraz gwałtowniej zaczyna się rytmicznie pochylać i charczeć. Reaguje agresją na prof. Johna McGee, który wyciąga do niej rękę i stara się ją pogłaskać. Ona bije go, kopie, trzaska krzesłami. On spokojnym głosem, po angielsku przekonuje, że jest kochana i ma dobre serce. Po kilkunastu minutach Lena w końcu daje się pogłaskać, przytulić i pocałować, mimo że nie zna ani słowa po angielsku. Rzecz działa się w holenderskim ośrodku dla osób niepełnosprawnych umysłowo. Barbara Jach ze Specjalnego Ośrodka Szkolno Wychowawczego w Chełmnie tłumaczy, że otoczenie zauważało Lenę tylko wtedy, kiedy była agresywna. Prof. McGee zaproponował nowatorskie podejście do osób niepełnosprawnych umysłowo i nazwał je Gentle Teaching. Terapeuci-opiekunowie zapewniają podopiecznym miłość, wsparcie i bezpieczeństwo. Nie ma tu miejsca na choćby najmniejszą przemoc. Zasady banalnie proste, choć ich stosowanie wymaga odwagi i poświęcenia. Dr John McGeea, jako amerykański lekarz trafił do Brazylii, gdzie pracował w instytucjach pomocy społecznej. Trwał kryzys. Dzieci z dysfunkcjami lądowały na ulicy. Dr McGee zauważył, że jeśli dziecko nie ma poczucia miłości i bezpieczeństwa - nie rozwija się. Stąd wziął się Gentle Teaching. Barbara Jach: - Gentle Teaching to nic nowego. Pisał o tym Antoine de Saint-Exupéry w „Małym księciu”: Oswój mnie, stwórz więzy, posiedź - najpierw z daleka, a kiedy się przyzwyczaję - podchodź coraz bliżej. To właśnie filozofia naszej pracy. lubi kapać się przez półtorej godziny czy lubi być zrzucany z łóżka?! Wcześniej, kiedy Roland był jeszcze agresywny, kąpały go cztery osoby. Wtedy trafiał do karceru, bo stanowił zagrożenie nie tylko dla siebie. - Terapia nie lubi pośpiechu i niesystematyczności, to wszystko - zapewnia Dariusz Jach. Dlatego Gentle Teaching to nie tylko sposób pracy z osobami z niepełnosprawnością umysłową, a też dla osób mających problemy z zachowaniem się. Podają przykład z obozu, który Stowarzyszenie „Ludzie Ludziom” zorganizowało dla rodzin z autystycznymi dziećmi. W jadalni ojciec usiłował posadzić syna do stołu. Przerażony Jakub wydzierał się wniebogłosy i za nic nie chciał tego zrobić. Zaczęli zastanawiać się, skąd taka, a nie inna reakcja autystycznego Kuby? Czy to oni popełniają błąd, rodzic, stołówka? Ojciec podpowiedział, że jego syn nie przepada za dużymi przestrzeniami, a taką była jadalnia. Kiedy przy ich stoliku ustawili dwa ażurowe parawany, chłopiec po prostu zajął się jedzeniem. Tata mógł nawet zostawić go na chwilę samego. - Rozwiązanie banalnie proste - uśmiecha się Jacek Gralewski. - A dało Kubie dużo spokoju - dodaje Ilona Smolińska. - A pod koniec turnusu Kuba zaczął sprzątać po sobie ze stołu i odnosić talerze - wspominają opiekunowie. To trudność, która wymaga przezwyciężenia własnego podejścia do pracy. Barbara Jach wspomina pracę z wtedy ośmioletnią Asią z zespołem Downa. - Silna dziewczyna, potrafiąca rzucić telewizorem i miażdżyć palce w drzwiach. Mogła podrzeć ubranie swoje i opiekuna. Czym ją zainteresować? Co zrobić z takim dzieckiem? W sali doświadczania świata (pomieszczenie pełne impulsów świetlnych, muzycznych, które inspirują dzieci i dorosłych - przyp. red) weszła do hamaka, w którym przesiedziała półtora roku. - Płakać mi się chciało, bo miałam mnóstwo możliwości, a ona tylko chciała się bujać. Wreszcie zrozumiałam, że ona tego potrzebuje. A ja jestem z nią. Coś jej podsuwałam, próbowałam ją zainteresować. Kiedy zaczynała mnie szarpać czy drapać - głaskałam ją. Przestała być agresywna. Po prostu nawiązałyśmy relacje. Poczuła się bezpieczna. Joanna Kubiak i Katarzyna Jakimowska prowadzą w chełmińskim domu pomocy społecznej zajęcia umuzykalniające. Joanna od ośmiu lat opiekuje się chłopcem z zespołem Downa, który na początku robił sobie krzywdę i demolował otoczenie. Teraz Janek potrafi przynieść instrumenty, zeszyty i książki. Przez miłość, ciepło i cierpliwość - zmienił się. - Czasem żartujemy, że mamy prawdziwy „Zespół Downa” z naszych dzieciaków, kiedy widzimy, ile frajdy i radości sprawiają im zajęcia - uśmiecha się Joanna Kubiak. - Gdyby nie Gentle Teaching próbowałybyśmy dotrzeć do nich w inny sposób, ale to nam otworzyło serca i umysły. Pokazało, że jest sens w tym, co robimy. Akceptacja i miłość W klasycznej pedagogice podchodzisz do człowieka i oceniasz jego zachowanie. W głowie budujesz plan, jak zmienić to zachowanie. W Gentle Teaching, które nie jest metodą pracy, a bardziej filozofią, podchodzisz do podopiecznego i nie zwracasz uwagi na jego zachowanie. Nie oceniasz go, chcesz być z nim i budować relację opartą na pełnej akceptacji i miłości. Potrzebne jest zbudowanie relacji, która nie patrzy na zegarek. Nie przeliczasz lekcji na minuty, nie musisz być w klasie, jeśli podopieczny lepiej czuje się np. na korytarzu. Bez wzajemnego szarpania - Każdy człowiek zasługuje na to, ażeby czuć się bezpiecznym, kochanym, wartościowym, aby kochać i kontaktować się z innymi - Barbara przypomina misję zespołu Gentle Teaching. - Poczucie miłości i więzi z drugim człowiekiem jest cudowną siłą, dzięki której możemy zbliżać się do siebie i budować to, co dla naszych podopiecznych jest dużym wyzwaniem: poczucie bezpieczeństwa, bliskość, relacje z innymi, zaufanie, szacunek. Na ich fundamencie o wiele łatwiej jest uczyć czegokolwiek innego. Zróbmy wszystko, co w naszej mocy, żeby oferować te dary innym. W 2006 roku grupa z chełmińskiego Stowarzyszenia „Ludzie Ludziom” trafiła na warsztaty do Holandii. Filozofia Gentle Teaching uznawana jest tam za wiodącą, a holenderski ośrodek zatrudnia tysiąc pracowników do opieki nad niepełnosprawnymi umysłowo. Dariusz Jach wspomina szok, który wtedy przeżył. - Wchodzimy do pacjenta - Ronalda, który wcześniej był strasznie agresywny. On leży na łóżku i śmieje się, jakby na coś czekał. Opiekun bezceremonialnie łapie go za nogi i zwala z łóżka - u nas rzecz niemożliwa! Zaraz byłbyś w telewizji i afera gotowa! A tam normalna, bo on czekał na to, aż opiekun zrzuci go z łóżka. Opiekun pozwalał Ronaldowi na półtoragodzinny prysznic. Nie było poganiania, sztywnego trzymania się rozkładu dnia. Razem zrobili śniadanie, bez pośpiechu. Opiekun był - podkreśla - z podopiecznym to różnica w pracy. Co jest złego w tym, że ktoś FOT. Z ARCHIWUM SOSZW W CHEŁMNIE Misja b Kuba z mamą. Każdy człowiek zasługuje na to, ażeby czuć się bezpiecznym, kochanym, wartościowym, aby kochać i kontaktować się z innymi Ilona Smolińska opowiada o czteroletniej Ewie. Na niedawnych zajęciach z muzykoterapii strasznie się denerwowała. - Kiedyś być może zostałybyśmy razem na tych zajęciach do końca, bo chciałabym, ażeby jak najwięcej z nich skorzystała - opowiada Ilona. - Teraz wyszłyśmy. Zastanawiam się, dlaczego Ewa jest niespokojna? Była po prostu zmęczona. Odprowadziłam ją na oddział, wyspała się i po godzinie miałam uśmiechniętą, cudowną Ewę, z którą się świetnie pracowało. A wcześniej pewnie byśmy „powalczyły”. Opowiadają historię Asi, która (z uwagi na wiek) z internatu ośrodka przeszła do domu pomocy społecznej. - Asia jest rewelacyjną dziewczyną - opowiada Katarzyna Jakimowska. - Kiedy zaczęłam szanować jej potrzeby, to dużo lepiej nam się pracowało. Cały czas uczę się Asi. Zastanawiam się, co zrobić, ażeby było nam fajnie, radośnie dla niej i dla mnie. Asia uwielbia jeść kanapki. Od tego zaczynamy zajęcia. Kiedyś kładłam kanapkę, a ona musiała coś zrobić - metoda kary i nagrody. Teraz pytam, co chce najpierw zrobić. Pokazuje (Asia nie mówi) „jeść”. Po jedzeniu zawsze myła talerz (czynności porządkowe są elementem programu, uczą samodzielności w życiu), a niedawno rzuciła talerzem. Wcześniej rzeczywiście tak robiła, doskonale się przy tym bawiąc. Kiedyś „pomogłabym” jej w podniesieniu talerza i przymusiła do umycia. Teraz stop. Po co Asia to zrobiła? Pytanie „po co” jest najważniejsze w tej filozofii pracy. Przecież coś chciała mi przekazać, powiedzieć. Np. nie chcę dziś myć naczyń. Nie obraziłam się, nie strzeliłam focha, bo nie wykonała mojego polecenia. A później zrobiliśmy to, co lubią. (Opiekunowie przytakują, każdemu z nich - łapią się na tym - jeszcze ciągle zdarza się pracować „po staremu”). Jacek Gralewski zastrzega, że nie jest tak, że pozwalają na wszystko. Jesteśmy razem, robimy rzeczy, które dzieci lubią, ale ciągle staramy się wprowadzać coś nowego. Od dwóch lat pracuję z kilkunastoletnim Adamem, który ma autyzm. Kiedyś zajęcia rozpoczynały się od agresji - on cały czas mnie popychał, a ja próbowałem pokazać, że ja jestem nauczycielem i ma mnie słuchać i wykonywać polecenia. Teraz, pracując z Adamem, wykorzystuję muzykę i taniec, które go wyciszają. Później on sam siada do stolika i pisze, nie muszę go do tego zmuszać. Już nie ma szarpania. Basia opowiada o pięcioletnim Igorze (autystyk), z którym nie było kiedyś żadnego kontaktu. - Obserwowałam go, byłam z nim. Poznawaliśmy się. W sali doświadczania świata po raz pierwszy spojrzał na mnie przez kolumnę wodną. Najpierw przez wodę, później zaczęliśmy się wychylać. Zauważył, że jestem. Nie zburzyłam jego świata, nie wtargnęłam do niego siłą. Robiłam to samo, co on. Później zaproponowałem inne zabawy. Przełomem była zabawa masą solną, której Igor nie lubił. Ale zainteresował się, podszedł i usiadł na dywanie. Kiedy Basia „przypadkowo” upuszczała kulki - on „przypadkowo” je podnosił, ściskał i kładł przed Basią. A po chwili sam usiadł obok i zaczął bawić się masą solną. - Trzeba nawiązać takie relacje, żeby dziecko nam zaufało, czuło się bezpieczne i poszło za nami. najpierw my idziemy za nim, nawiązujemy relacje właśnie po to, ażeby ono, w którymś momencie, podążyło za nami. Teraz Igor wita się ze wszystkimi, rodzice widzą zmiany, które w nim zaszły. Darek Jach dodaje, że podczas obozów letnich, które organizują m.in. dla rodzin z autystycznymi dziećmi, rodzice poznają założenia Gentle Teaching, ażeby stosowali je w życiu codziennym. - Rodzice sami dostrzegają zmiany i opowiadają nam o tym - dodaje Jacek Gralewski. - Bez naciskania, przymusu osiągają efekty. Katarzyna Jakimowska przyznaje, że wychowankowie zaskakują ich nieustająco. Kiedy zaczęła się z Asią komunikować za pomocą gestów, włączyły się w to panie z dps-u. Kiedy Asia ma ochotę na spacer, idzie do szafy, żeby się przebrać. Lubi to. Panie opowiadają, że kiedyś jej tego zabraniały i Asia stawała się agresywna. Teraz, stosując Gentle Teaching i reagując na potrzeby podopiecznych, inaczej z nią pracują. Za dzieckiem - Różnica polega na braku „walki” - tłumaczy Aleksandra Głowacka, dyrektor SOSz-W w Chełmnie. - Nie narzucamy, ale podążamy za dzieckiem. Ono pokazuje swoją drogę. Kiedy część zespołu zaczęła pracować według Gentle Teaching, Ola Głowacka poczuła ulgę. - Cały proces szkolenia nas - pedagogów specjalnych, to było wyposażanie w metody, które dawały instrukcje do przełożenia na podopiecznego, co pomagało osiągnąć cel. Miałam w karierze autystycznego chłopca, który jak dzikie zwierzątko potrafił tylko się kiwać. Pomimo znajomości wszystkich metod i licznych certyfikatów - byłam wobec niego bezradna. Usiadłam obok i też zaczęłam się kiwać. Miałam poczucie wstydu, że nie potrafię dotrzeć do tego dziecka. On mnie w końcu zauważył. Intuicyjnie zadziałałam dobrze. Cała pedagogika oparta jest na życzliwości i empatii, a obok jest cel. Gentle Teaching nie jest kolejną metodą, tylko filozofią podejścia do metod, które znasz. Możesz „walczyć” z dzieckiem lub zastanowić się, dlaczego jest agresywne? I mu pomagać. a ¹ Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 Magazyn //25 www.pomorska.pl Satyryka rubryka Kanapa polityczna Prof. Roman Bäcker Andrzej Czyczyło Adam Willma Bat’ka wiecznie żywy, czyli ile znaczy kontekst w polityce Wszystko się zmienia, panie profesorze… Widzę, że pan redaktor zamierza poprowadzić mnie dziś w odmęty głębokiej refleksji. Ja po prostu z ciekawością patrzę, jak nam się zmieniają odcienie szarości. Te ciemniejsze się niespodziewanie rozjaśniają, te jasne – ciemnieją. Gdybym został zahibernowany przed dekadą i dziś zobaczyłbym przyjacielskie spotkania przedstawicieli polskiej dyplomacji z Aleksandrem Grigorjewiczem Łukaszenką, pomyślałbym, że to jeszcze sen zimowy. A co, jeśli zobaczyłby pan przyjacielskie uściski Obamy z Castro? Nie wiem, czy miałbym ochotę się budzić. Pocieszę pana - to jest zupełnie normalne zjawisko, nie wymagające hospitalizacji. Po prostu sprawy i rzeczy oceniamy zawsze w pewnym kontekście. To nie tyle Łukaszenka i Castro się zmienili (choć ten ostatni ostatnio i owszem), ale zmienił się polityczny kontekst. W tym obecnym kilka łatwych gestów, na przykład uwolnienie więźniów politycznych, staje się moralną przepustką dla polityków demokratycznych do zbliżenia z dyktatorami. Tym bardziej że popsuła nam się demokracja. A ściślej mówiąc demokracja w wielu miejscach na świecie bez obrzydzenia puszcza oko do autorytarnych władców. Wrażliwość wyborców na ograniczanie swobód zmalała. Łukaszenka wyprzedził swoje czasy. I teraz świat równa do niego. Tak by było, gdyby Łukaszenka osiągnął znaczący sukces gospodarczy, bo tylko taki scenariusz gwarantuje dyktatorom w miarę przewidywalną przyszłość, a takim niestety nie może się pochwalić. Białorusini są narodem niewiarygodnie cierpliwym, ale to wcale nie oznacza, że będą tolerowali obecny układ bezterminowo. Na razie nie mają zasobów i zdolności, żeby go zmienić, a poziom konformizmu jest na Białorusi większy niż w Rosji. Zmiana może przyjść w najmniej oczekiwanym momencie. Łukaszenka nie jest wieczny, ale też nie jest równie bezwzględny, jak inni dyktatorzy. Tym samym niekoniecznie jego następca będzie miał taki komfort rządzenia państwem. Póki co jednak, badania wskazują, że większość Białorusinów rze- czywiście szanuje swojego bat’kę i nie chciałaby go wymieniać na demokratę. Powiedzmy sobie szczerze – na razie nie bardzo jest na kogo. Opozycji żyje się dobrze w opozycji, tym bardziej że przelicznik euro jest ciągle bardzo korzystny. Łukaszence trzeba przyznać, że – poruszać się na tym kruchym lodzie, jakim było zapóźnienie Białorusi i jej pozycja geopolityczna, potrafił umiejętnie i to zachowując równowagę. Sposób w jaki Łukaszenka balansuje w dziedzinie dyplomatycznej jest zaś mistrzostwem świata. Gdy wydawało się, że unijne sankcje doprowadzą w końcu do jego upadku, dziś w światłach reflektorów wraca na salony. Nawet Nursułtan Nazarbajew, który jest niesłychanie doświadczonym i przebiegłym politykiem nie osiągnął takiej wirtuozerii. Ciekawe są również wyniki gospodarcze Białorusi. Jeśli weźmiemy pod uwagę sytuację, w której funkcjonowała gospodarka Białorusi, brak wsparcia ze strony struktur unijnych i możliwości swobodnego eksportowania na rynki unijne, to wyniki zaledwie o 1/3 gorsze od polskich (PKB, średni dochód) są tematem do ciekawych analiz dla ekonomistów. Warto dodać, że to PKB jest w ogromnej mierze wytworzone przez przedsiębiorstwa państwowe, bo prywatyzacji w naszym rozumieniu na Białorusi nie było. Nie było też wielomiliardowych kredytów. Owszem, ale tylko w zachodnich bankach. Białoruś jest mocno zadłużona w Rosji i nie spłacając poprzednich, bierze kolejne kredyty. W ogóle problem tego kraju polega na tym, że nie bardzo poważnie można traktować statystyki podawane przez białoruskie państwo. Choćby statystykę bezrobocia, którego – jeśli wierzyć oficjalnej propagandzie – nie ma w tym kraju lub jeśli wierzyć wyliczeniom ekonomistów – pozostaje na poziomie 6 proc. Nie ma zaś możliwości sprawdzenia, jakie jest bezrobocie ukryte. Podobnie z innymi danymi. Nie zapominajmy, że dziś gospodarka białoruska żyje w dużej mierze z przemytu do Rosji towarów zakazanych przez embargo Putina. Jedno jest pewne – nie tylko na Białorusi, ale i w różnych miejscach na świecie nie doszacowaliśmy zdolności autokratów, zwłaszcza w czasach kryzysów. Nie wzięliśmy też pod uwagę, że wzorce polityczne mogą oddziaływać w obie strony. Niestety. ¹ Biznes Jacek Deptuła Perspektywa spomiędzy nóg amy prawie połowę grudnia, a wraz z nim przygotowania „Biznesu” do sylwestrowego finału konkursu na 10 największych głupot mijającego roku w kraju i regionie. Mam już kilka pewniaków, lecz nie ukrywam, że liczę na Państwa pomoc (kandydatury z uzasadnieniem proszę przesyłać na adres [email protected]). Tymczasem przypomnę wyniki tegorocznej edycji IgNoble - to tzw. Antynoble za najgłupsze badania naukowe. Nagrody przyznawane są przez Uniwersytet Cambridge. W dziedzinie psychologii Antynobla przyznano holenderskim badaczom, którzy odkryli zależność częstotliwości kłamstw od wieku. Uczonym udało się w rozmowach z grupą kontrolną - tysiąc osób - stwierdzić, że młodzi ludzie najlepiej kłamią w wieku od 18 do 29 lat. Jednak najczęściej w maliny wpuszcza młodzież do 18 lat. O nagrodzie zadecydował fakt, że naukowcy uwierzyli na słowo, iż ankietowani nie kłamali mówiąc o swoich kłamstwach. Antynobla z chemii otrzymała niemiecka korporacja Volksvagen, która wynalazła metodę automatycznej redukcji spalin w samochodach. Urządzenie działa tylko wtedy, kiedy kontroluje się poziom M emisji spalin, a nie podczas normalnej jazdy. Brawurowo do pierwszej dziesiątki wdarł się egipski uczony dr Ahmed Shafik z Egiptu, który udowodnił, że szczury ubrane we wdzianko z poliestru tracą zainteresowanie seksem. Natomiast zwierzątka w ubrankach z wełny i bawełny nie zmieniają swoich seksualnych upodobań. Wśród laureatów nie zabrakło oczywiście Japończyków. Oto dr Atsuki Higshiyama i Kohei Adachi udowodnili, że perspektywa zmienia się, kiedy zmienimy kąt nachylenia głowy. Najprościej mówiąc - jeśli będziemy obserwować świat spomiędzy nóg. Dokonali tego obserwując spomiędzy własnych nóg księżyc i udowodnili, że wydaje się on większy aniżeli z normalnej perspektywy. Nagrodę pokojową Antynobla profesorowie Cambridge przyznali naukowcom kanadyjskiego Uniwersytetu Waterloo. W dziele pt. „O recepcji i detekcji pseudonaukowej gówno prawdy” udało im się dowieść, że pseudonaukowy bełkot może brzmieć bardzo uczenie, choć jest od początku do końca bez sensu. Ale to tylko rozgrzewka przed moją, bodaj dwudziestą, edycją Grand Prix Biznesu. Jak dotąd największe szanse ma Doda i jej pupa vs prezydent Duda. Ale niewątpliwie na Antynobla zasługiwałby Moryc Goldblum, który postanowił wybrać się do domu publicznego. Tam spotyka go znajomy: - Moryc, co tutaj robisz?! - Żona wyjechała do wód i pomyślałem, że to jedyna okazja zobaczyć, jak tu jest. - To po jakie licho trzymasz w ręku modlitewnik? - Pomyślałem, że jak mi się tu spodoba, to zostanę do szabasu... ¹ Gość na weekend Zbigniew Górniak Ambergoldziar powszechny oraz powszedniejsza śmierć w Syrii, z której Putin za przyzwoleniem pokojowego Noblisty uczynił sobie rakietowy poligon z żywymi celami. Uchodźcy ładowani jak bydło na barki przez bezkarnych przemytników, a potem tonący w morskich odmętach, bo im królowa Europy obiecała socjal za nie swoje. Ziemia trzęsąca się we Włoszech, samoloty spadające z ludźmi i na ludzi. Owszem, to wszystko wywołuje litość dla ofiar, ale we mnie największe współczucie, a także gniew, wywołała pewna historia ze Strzelec Opolskich. Może dlatego, że bliższa ciału koszula, a ja mieszkam od Strzelec zaledwie 20 km? Oto pewnego dnia pan Mirosław postanawia skorzystać z usług firmy zajmującej się doradztwem finansowym. Ma kredyt wysokości 90 tysięcy i chce go skonsolidować. Mówiąc po ludzku, uczynić łatwiejszym do spłacenia. Przez rozćwierkanych doradców zostaje zaznajomiony z niezwykle korzystną ofertą, po czym podpisuje umowę i płaci dwie prowizje: każda wysokości ponad 30 tysięcy zł. Dużo. Ale doradcy mają z czego ściągać, bo jak się niebawem okazuje, po rzekomo zbawiennej konsolidacji kredyt urasta z 90 tysięcy do 300 tysięcy. Mieszkaniec Strzelec nie jest w stanie go spłacać. Jego majątek zajmuje komornik, będący – C jak wszyscy wiemy - jedynym przedstawicielem polskiego wymiaru sprawiedliwości, który działa błyskawicznie, bezwzględnie i sprawnie. W podobny sposób zostało zrobionych w trąbę jeszcze kilka osób, a firmy „konsolidujące” kredyty były dwie. Sprawa wylądowała w prokuraturze i na policji. Nie wymieniam nazw tych firm ze zwykłego ludzkiego strachu. Bo kiedy za kilka długich procesowych lat okaże się, że polskie sądy nie poradziły sobie także i w tej sprawie, komornik odwiedzi wtedy mnie - abym zapłacił swoim domem za nadszarpnięcie wizerunku spółek. Powie ktoś, że pan Mirosław sam sobie winien, bo mógł dokładniej przeczytać umowę, w której „doradcy finansowi” ukryli pewien hak, na który wbili nieszczęśnika. Głęboko się z tym nie zgadzam. Ja, choć mam w domu cały pokój książek, w większości przeczytanych, potrafię zrozumieć zaledwie kilka zdań z listów z mojego banku. Równie dobrze mógłby pisać do mnie po chińsku. To tak, jakbym poszedł do lekarza, któremu ufam z urzędu, ale potem sam musiałbym weryfikować słuszność recepty, którą mi wystawił. Przecież ja się na tym kompletnie nie znam. Zatem uważam, że tak, jak państwo dopuszcza do zawodu lekarza, sprawdzając jego wiedzę, tak powinno kontrolować rynek doradców finansowych. Intryguje mnie pytanie, czy pan Mirosław odzyska swój majątek oraz czy owi doradcy poniosą surowe kary i zostaną puszczeni w skarpetkach – wprost do kamieniołomu, gdzie odpracują sumiennie przez wiele lat swoją codzienną michę więziennej zupy. Ja im tego szczerze życzę, choć przyznam szczerze, że szczerze w to wątpię. ¹ Krzyżówka skojarzeniowa Krzyżówka-szyfr 26// Rozrywka Krzyżówka mozaikowa Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 www.pomorska.pl Ballady irlandzkiego barda w Aleksandrowie Znane z filmów piosenki Damiena Rice’a wybrzmią w sobotni wieczór na aleksandrowskiej scenie. W duecie. Maciek Tacher toruński wokalista, multiinstrumentalista, kompozytor i autor tekstów. Szerokiej publiczności znany z występów w zespole Manchester na ogólnopolskich festiwalach, wielbicielom alternatywy od roku daamien Rice, irlandzki muje się poznawać jako Do diagramu należy wpisać 19)organizm,anatom, zyk i kompozytor, do pop „Tacher” w autorskim wyraz kojarzący się z dwoma 21)szczebel,kariera, kultury wślizgnął się po- projekcie solowym. podanymi w defenicji. Litery 23)potrawa,ekspert, przez... film. W 2004 roku w polach z kropką,piosenki czytane „The Blower’s Tacher gra Rice’a rzędami, utworzą rozwiązanie. 28)ostrze,karabin, Daughter” oraz „Cold Wa- W ramach prezentu Poziomo: ter”’ po raz pierwszy pojawiły się na ścieżce na mikołajki bezpłatne 1) tunel,więzień, 31)wpłata,bank, dźwiękowej w filmie „Bliżej” Mike’a Nicholsa wejściówki na sobotni 6) ubóstwo,muzyka, 32)kosmos,Księżyc, i stały się hitami. Niepozorny chłopak z gita- koncert można odbierą i potężnym głosem trafił na czołówki list rać w Aleksandro 9) personel,drużyna, 33)śruba,nacięcie, przebojów, a światowe trasy koncertowe wy- wskim MCK. Liczba 10)osada,kmieć, 34)szkło,rysa, przedawały się na pniu. Od tego czasu jego miejsc ograniczona. 11) saper,pocisk, 35)album,kancera. klimatyczne piosenki często goszczą w fil- Koncert rozpocznie 12)Austria,jodler, Pionowo: się 10 grudnia o godz. mach, m.in: „Dziewczyna z kawiarni”, 13)woda,ściana, 1) „Zostangret,konie, stań”, „Szrek 3” oraz serialach „Zagubieni”, 17:00 15)wioślarstwo,załoga, 2) wierny,ołtarz, „Dr House” „Chirurdzy”. D 17)buława,berło, Krzyżówka panoramiczna 3) fałdka,spódnica, 12)podziałkanamapie. Maciek Tacher, frontman toruńskiego brit-rockowego zespołu Manchester oraz Pionowo: songwriter w autorskim projekcie muzycz 5) sprzętdawnejpraczki, nym sygnowanym oszczędnie własnym 7) surowiecnaopium. nazwiskiem, jest zapalonym kinomanem. Przyznaje, że przymierzał się do interpreStrzałka tacji materiału irlandzkiego songwritera, odkąd zachwycił go film „Bliżej” Mike’a Nicholsa. Okazja ta nadarzyła się jednak dopiero podczas tegorocznego Artus Forte Festival w Toruniu, gdzie po raz pierwLitery w polach z kropką, Pionowo: szy wykonał wybrany repertuar Damiena czytane rzędami, utworzą A) pięknyśpiewsłowika–kręRice’a, zarówno starsze, najbardziej znane ballady, śpiewane w duecie z Lisą Hanrozwiązanie. taliniawzamaszystym nigan, jak i najświeższe koncertowe aranPoziomo: podpisie. żacje artysty. 1)podejmowanyprzezpsa B) wzniecanyprzezchorobliMaćkowi Tacherowi na scenie towarzy Cywila–anidrgniepodczas wegopiromana. szy Marzec, młodziutka toruńska przymiarki. C) pracujewdzialepersonal 4)Klaudia stadion,kibice, wiolonczelistka, występująca na co dzień b Maciek Tacher i Klaudia Marzec podczas koncertu w toruńskim Dworze Artusa 2)foteldlaplażowicza. nymfirmy. 5) auto,pasażer, w smyczkowym kwartecie „Infinito”, ob3)Agnieszkanakorcie. D) budynekzurządzeniamido 6) muzeum,samochód, darzona niezwykłym, niskim, mocnym gło- szych miastach, zwłaszcza w regionie - zaCzym charakteryzuje się solowa twór4)rógwśródinstrumentów zdalnejregulacjiruchu sem. 7) abażur,żarówka, Razem tworzą melancholijny i emo- powiada Maciek. - Po letnich koncertach, czość Maćka Tachera? - Jest oniryczna, osoLitery w polach ze strzałką, muzycznych. pociągów. 8) izba,strzecha, juwenaliach, dniach pomidora, miodu i o- bista, artpopowa, cjonalny duet. Oszczędne instrumentalnie to często opowieści z gaprzeniesione do kratek poza dożynkach 5)gazdowypełnianiażarówek mitycznyolbrzymostu 14)niewinność,podejrzany, kiszonego, i pożegna- tunku weirdE) utwory m.in. „The Blower’s Daughter”, „I górka fiction, niezwykle różnoroddiagramem, utworzą odużejmocy. oczach. 16)menu,schabowy, lata,rozwiąodczuwam potrzebę zmiany ne, z pogranicza Remember”, „9 Crimes”, „Volcano” czy niach snu, jawy, czasem żartobzanie. 6)średniowiecznyArab–roz gafaobcadżentelmenowi– 18)klęska,scena, i wyciszenia. Wracam wtedy do pracy nad liwe, jak naF) „Eskimo” wzbogacone są tu i wzmocnione, przykład country o pewnym i zaszywam kocie. Na razie podobnie jak na solowych koncertach sa- swoim materiałem autorskim w internecie kilPoziomo: działKoranu. umieściłem kryjówkaborsuka. 20)but,jeździec, się w klimatycznych klubach, grając kame- ka piosenek w wersjach live - mówi Tacher mego Irlandczyka, looperem . 1)niemieckihrabia, 22)karp,wieczerza, ralne solo-acty. To mój sposób na zimę, któ- - zaś gotowy materiał na płytę jest w rękach - W sobotę gramy z Klaudią piosenki 3)naturylubAbrahama, 24)skwarki,ziemniaki, ra właściwie mogłaby trwać dla mnie cały producenta Bartka Staszkiewicza (muzyk Rice’a w Aleksandrowie Kujawskim. W luRozwiązania 4)kojarzysięzatletą. 25)hedonista,przepych, tym jedziemy do Poznania. Mam nadzieję, Pionowo: rok. Gram też piosenki Damiena Rice’a, bo m.in. zespołu Sofa i jazzowego trio Szczer26)kszyk,dubelt, że to nie koniec i planuję pojeździć jeszcze wpisują się idealnie w mój nastrój i wrażli- bate Zajączki) i dojrzewa.a ¹ 1)Wiesław,wybitnyaktor, 27)prosta,krzywa, z tym materiałem po większych i mniej- wość. MOW 29)deski,kurtyna. 2)ukochanaShreka. Krzyżówka panoramiczna:Wadażywisięiwzrastawukryciu; krzyżówka skojarzeniowa:dietetyka;szyfr:Paletamalarska, krzyżówka mozaikowa:traktor;strzałka:Graofinał. Recital FOT. MONIKA WIECZORKOWSKA Litery z pól od 1 do 14 utworzą rozwiązanie. Poziomo: Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 //27 www.pomorska.pl Dyżur reportera POWIAT MOGILEŃSKI. Dziś rajcy zbiorą się na sesji budżetowej. Początek o godz. 9 w sali przy ul. Ogrodowej. Joanna Bejma 500 324 154 (od godz. 8-15) facebook.pl/pomorska Mogilno Mogilno MOGILNO. Kolejna szansa na oddanie krwi 21 grudnia. Ambulans pojawi się w parku w godz. od 11 do 17. A w nowej książnicy praca wre Mogilno Roboty przy adaptacji hali Sokoła na nową i przestronniejszą bibliotekę idą pełną parą. Książnica ma wznowić działalność 1 kwietnia 2017 r. Joanna Bejma FOT. JOANNA BEJMA Najważniejsze jest to, że dzięki inwestycji, mieszkańcy Mogilna będą mogli w jednym miejscu korzystać z gromadzonego latami księgozbioru. Do tej pory biblioteka działała w dwóch lokalizacjach - przy placu Wolności - tu mieliśmy oddział dla dzieci i wypożyczalnię dla dorosłych oraz w ratuszu. W tej chwili oddział przy placu Wolności jest zamknięty, a na potrzeby najmłodszych czytelników zaadaptowano dodatkowe pomieszczenie w ratuszu (pokój nr 110). Prace przy adaptacji sali Sokoła rozpoczęły się 25 sierpnia. Na tę inwestycję przypomnijmy, FOT. JOANNA BEJMA [email protected] b Prace przy adaptacji hali Sokoła rozpoczęły się 25 sierpnia. W tej chwili wykonano ok. 70 proc. zaplanowanych robót b Pracownicy uwijają się jak mogą, żeby zdążyć z wykonaniem warunków umowy do końca roku udało się pozyskać dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w kwocie prawie 2 mln złotych. Pieniądze te jednak nie starczyłyby na pokrycie wszystkich kosztów związanych z adaptacją hali. Radni miejscy zdecydowa- li więc o przekazaniu finansowego wsparcia z kasy gminy w wysokości prawie 839 tys. złotych. Na jakim etapie są prace? Stan surowy zamknięty praktycznie mamy cały - informuje Maciej Osuch - inżynier budowy. - Do zrobienia pozostało jeszcze wykonanie ścianek działowych na parterze, tynkowanie, posadzki i sama wykończeniówka. W tej chwili myślę, że wykonaliśmy około 70 procent zaplanowanych robót, ale będziemy starać się, by wykonać warunki umowy. Te przewidują, że trzeba TRZEMESZNO JEZIORA WIELKIE Na dary czekają do 14 grudnia Świąteczne jadło po raz jedenasty Wzorem lat ubiegłych, zespół parafialny Caritas przy parafii pw. Wniebowzięcia NMP organizuje akcję pod nazwą „Świąteczna paczka”. - W tym roku chcemy pomóc przede wszystkim ludziom starszym, samotnym i chorym, mającym niskie dochody, a także rodzinom z osobami niepełnosprawnymi i tym wszystkim, które pomimo pomocy państwa wymagają wsparcia informuje ks. prałat Piotr Kotowski. Ludzie dobrego serca, którzy chcą wesprzeć potrzebujących, do paczek powinni włożyć artykuły spożywcze i inne produkty codziennego użytku o długim terminie ważności. Dary będą przyjmowane do 14 grudnia. (SZCZ) Powiatowy Przegląd Stołów Wigilijnych z żywą szopką, już w najbliższą niedzielę, 11 grudnia, w Gminnym Ośrodku Kultury i Rekreacji w Jeziorach Wielkich. Świąteczne potrawy przygotują panie ze Strzelna Klasztornego, Stowarzyszenie Młode Dęby z Dąbrowy oraz KGW z Kwieciszewa, Nowej Wsi, Jezior Wielkich, Nożyczyna, Rzeszynka, Wójcina, Woli Kożuszkowej, będzie też stoisko Domu Pomocy Społecznej w Siemionkach. Po prezentacji świąteczne przysmaki będzie można skosztować. Spotkanie w domu kultury urozmaicą występy m.in. orkiestry OSP z Jezior Wielkich, zespołu „Jezioranie”, klubu seniora „Radość”. Początek wydarzenia o godz. 15.30. (PAK) wyrobić się do końca roku - usłyszeliśmy. Po drodze pojawiły się prace dodatkowe. Niedawno okazało się na przykład, że na zewnątrz budynku jest dodatkowe szambo, które należy usunąć. Po usunięciu szamba ma być robione dojście z kostki brukowej do wyjścia ewakuacyjnego, pojawi się też balustrada. W nowym obiekcie będzie zarówno oddział dla dzieci i dorosłych, czytelnia, wypożyczalnia, sala konferencyjna, pomieszczenia dla pracowników, toalety. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że w bibliotece będzie mnóstwo miejsca. - Ale będzie go tak akurat, na pewno nie za dużo - mówi Maria Kotlińska, szefowa książnicy. Na koniec warto dodać, że do nowej biblioteki zostanie przeniesiony księgozbiór zarówno z biblioteki miejskiej (zostanie uszczuplony o zniszczone i zaczytane egzemplarze) oraz ten z biblioteki pedagogicznej. - I to jeszcze nie cały. Część trafi do biblioteki, część do bibliotek w szkołach - dodaje pani dyrektor. a¹ Więcej na naszej stronie Zdjęć oraz informacji z wszystkich gmin powiatu mogileńskiego. www.pomorska.pl REKLAMA W skrócie CHABSKO W muzeum pierniki w roli głównej Kolejna edycja Gwiazdkowych Pierników już w sobotę, 10 grudnia. Start o godz. 13 w Muzeum Ziemi Mogileńskiej. W tym roku przygotowano trzy konkursy. Wybrany zostanie najlepszy piernik spożywczy, najpiękniejszy piernik dekoracyjny oraz najładniejszy stroik bożonarodzeniowy. Na kilkudziesięciu stoiskach królować będzie piernik w różnorodnych postaciach, ale podczas imprezy w muzeum nie zabraknie degustacji, będzie także możliwość, by zobaczyć i nabyć rękodzieło. Organizatorzy przewidują również loterię fantową oraz występy artystyczne. Ujrzymy i usłyszymy m.in. zespoły „Kalina”, „Wylatowianki”, młodzież i przedszkolaki. (PAK) SOŁECTWO SIEDLIMOWO Mikołajki dla mieszkańców Jutro w restauracji w Proszyskach zaplanowano mikołajki dla ok. 100 mieszkańców sołectwa Siedlimowo. Początek o godz. 13.30. (PAK) MARCINKOWO Najemcy otrzymają klucze do mieszkań Dobiegła końca budowa bloku w Marcinkowie. W budynku przejętym od Starostwa Powiatowego w Mogilnie powstało sześć mieszkań o łącznej powierzchni 267,3 m.kw. Każde mieszkanie składa się z dwóch pokoi, kuchni i łazienki. Uroczyste przekazanie kluczy najemcom zaplanowano dzisiaj o godz. 13. (PAK) MOGILNO Pamięci ofiarom stanu wojennego 12 grudnia o godz. 23.50 przy Pomniku Bohaterów Walk o Polskość i Wolność Ziemi Mogileńskiej upamętnione zostaną ofiary stanu wojennego. Przebieg uroczystości: słowo wstępne, minuta ciszy, modlitwa, rys historyczny. (PAK) 016906511 SKOLEJ s.c. Kościelec A - przy trasie I owrocław - Pakość tel. , ko . www.skolej.pl e- ail: [email protected] czynne od godz. 8.00 do godz. 16.00 Jesteśmy rodzinnym przedsiębiorstwem, w którym od 20 lat zajmujemy się produkcją olejów metodą tłoczenia na zimno Prowadzimy sprzedaż detaliczną i hurtową następujących olejów tłoczonych na zimno: Z PESTEK DYNI - przeciwdziała przerostowi prostaty u mężczyzn. Z WIESIOŁKA - obniża poziom cholesterolu we krwi i zapobiega jego odkładaniu się w naczyniach krwionośnych. Z CZARNUSZKI - wykorzystywany już w medycynie starożytnej, którego badania potwierdzają znaczny potencjał terapeutyczny. Z OSTROPESTU - znany ze swego dobroczynnego działania na wątrobę, wspomaga jej regenerację oraz tworzy naturalną barierę przed truciznami. KOKOSOWEGO - jest uznawany za najzdrowszy tłuszcz świata, ponieważ jest sprzymierzeńcem człowieka w walce ze zbędnymi kilogramami. Zawiera około 60% kwasu laurynowego, który występuje w podobnych ilościach jedynie w mleku matki. LNIANEGO - BUDWIGOWEGO - zawiera ponad 50% kwasu omega-3. RZEPAKOWEGO - nazywany „oliwą północy” ze względu na skład i działanie zbliżone do oliwy z oliwek. SŁONECZNIKOWEGO - wykorzystywany w kuracji polegającej na ssaniu oleju oraz wysokiej jakości OLEJU RZEPAKOWEGO RAFINOWANEGO - nie pryska przy smażeniu. 28// Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 www.pomorska.pl Żnin Żnin ŻNIN. Dziś o godz. 10 w auli UM sesja Rady Miejskiej, a tu m.in. o podatku rolnym, od nieruchomości i innych. Dyżur reportera ŻNIN. Jutro o godz. 11.55 przy Alei Sław Sportu rozpocznie się II Żniński Zjazd Działaczy Motorowodnych. Iwona Woźniak 52 30 31 215 facebook.pl/Gazeta Pomorska Żnin Gdzie była strażnica, wejdzie prokuratura Póki co gmina dała pojemnik z wodą Gmina Gąsawa (iwo) [email protected] A Ale nie tylko. Część nieruchomości za 290 tys. zł może nabyć gmina (iwo) Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w tym roku starosta żninski wyda decyzję o przekazaniu żnińskiej prokuraturze, w trwały zarząd, pomieszczeń biurowych po byłej siedzibie PSP w Żninie przy ul. Spokojnej. - Mowa o nieruchomości stanowiącej ok. 6 arów i wycenionej na ponad 300 tys. złotych. Na pewno w tym roku wydam decyzję i kończę temat. Ta część obiektu pozostaje w zasobach Skarbu Państwa, a co jedyne to przekazujemy ją pod trwały zarząd z zamiarem urządzenia w tym miejscu, po wykonaniu prac adaptacyjnych, Ośrodka Zamiejscowego Prokuratury Rejonowej w Szubinie z siedzibą w Żninie - komentuje Zbigniew Jaszczuk. - Niezbędne procedury są za nami, podział geodezyjny i wycena są zrobione - usłyszeliśmy także od starosty. FOT. IWONA WOŹNIAK [email protected] b Stara siedziba PSP w Żninie będzie zagospodarowana. - Część biurową zajmie prokuratura. Pozostałą może kupić gmina Żnin Jak pisaliśmy na naszych łamach w lipcu tego roku, pomysł przeniesienia prokuratury z ul. Sądowej (ze względu na większe potrzeby lokalowe) nie jest nowy i sięga 2007 roku. Początkowo rozważano, aby urządzić siedzibę przy ul. Szpitalnej, w budynku, gdzie jest m.in. PCPR. Aktualnie jednak ogłoszony jest przetarg - wolne kondygnacje wycenione na ok. 3,15 mln zł , w II przetargu ob- niżono do 2,2 mln zł - a ich zagospodarowaniem zainteresowany jest Dom Sue Ryder w Bydgoszczy. Dlatego zadecydowano o przenosinach prokuratury w całkiem inne miejsce - właśnie na ul. Spokojną. Jaka decyzja władz Żnina? Inaczej rzecz się ma z pozostałą częścią starej strażnicy, która ma trafić do gminy Żnin. W imieniu Skarbu Państwa sta- rosta może sprzedać gminie Żnin część garażową obiektu i część terenu od stronu targowiska, łącznie z budynkiem, gdzie kiedyś znajdowały się mieszkania. Mowa o ponad 44 arach, co rzeczoznawca majątkowy wycenił na 726 tys. złotych. Z tym że jest uzgodniona wstępnie z wojewodą bonifikata w wysokości 60 procent, co w finale daje gminie cenę zakupu tegoż w wysokości 290 tys. złotych (z tego 25 proc. trafi do budżetu powiatu). - Skierowałem w tej sprawie pismo do burmistrza. Czekam na ustosunkowanie się do tematu - poinformował starosta. Pozostaje pytanie, czy gmina będzie chciała zawrzeć akt notarialny jeszcze w tym roku, czy dopiero w przyszłym? Dziś sesja Rady Miejskiej. Czy rajcy podejmą również ten temat? Czy w budżecie gminy na 2016 rok przewidziany jest ten wydatek? a ¹ FOT. IWONA WOŹNIAK Żnin Wracamy do sprawy państwa Wielgoszów z Drewna. Przypomnijmy: nie mają bieżącej wody, dotychczas czerpali ją ze studni, jednak ta wyschła. Od lutego br. wozili wodę od sąsiadki, w 5-litrowych baniakach. Podjęliśmy interwencję. Sprawa nie jest prosta, gmina zaznacza, że nie ma dokumentu poświadczającego, że ci państwo są właścicielami domu. Jednak urzędnicy nie zamykają się na problem. - Tym ludziom trzeba pomóc. Żyć bez wody w XXI Więcej na naszej stronie Informacje z powiatu żnińskiego także w internecie na b Jak na razie pani Wielgosz korzysta z wody ze zbiornika, który dostarczyła gmina. Teraz nad problemem mają się pochylić radni www.pomorska.pl/znin Pary małżeńskie z 50-letnim stażem świętowały w ratuszu W skrócie GĄSAWA Za psa zapłacisz tylko 5 zł. Podatek w dół FOT. IWONA WOŹNIAK b Piękna uroczystość 50-lecia pożycia małżeńskiego miała wczoraj miejsce w auli Urzędu Miejskiego w Żninie. Medale od prezydenta RP, za pół wieku w udanym związku, otrzymali z rąk burmistrza Roberta Luchowskiego państwo Czesława i Bogdan Derezińscy z Podgórzyna (na fot. z wnukami), Gertruda i Jan Kabałyk ze Żnina, Marianna i Bogdan Kaźmierczak z Wójcina, Krystyna i Jan Różańscy ze Żnina, Helena i Kazimierz Pietrzyńscy ze Żnina oraz Krystyna i Jerzy Superczyńscy ze Żnina. Od gminy były też kwiaty i upominki, później wzniesiono tradycyjny toast za pomyślność. Przybyli na uroczystość najbliżsi jubilatów również obdarowali małżonków kwiatami. Podniosłe wydarzenie zakończył poczęstunek - wszyscy zasiedli do kawy i słodkości. Informacje także na Facebook/Gazeta Pomorska Żnin (IWO) wieku? Tak nie może być - podkreśla wójt Błażej Łabędzki. Wczoraj skontaktował się z „Pomorską“ Leszek Kuchciński, kierownik Zakładu Robót Publicznych w Gąsawie. - W miniony poniedziałek zawieźliśmy do państwa Wielgoszów, jak obiecałem, w ramach pomocy doraźnej, pojemnik na 1 tys. litrów wody. Gdy tylko będzie potrzebna nowa woda, za darmo przyjedziemy i napełnimy. - Natomiast jeśli chodzi o odwiert i nową studnię: geolog wycenił zadanie na ok. 15 tys. złotych. Rozmawiałem z wójtem. Sprawa trafi pod dyskusję Rady Gminy. Jeśli pieniądze z budżetu gminy miałyby zostać przyznane, musi się rada wypowiedzieć. a Od przyszłego roku za psa będzie trzeba zapłacić 5 zł, a nie jak w poprzednich latach - 25 zł. Gąsawski samorząd zdecydował się na taki krok, ponieważ pieniądze, które z tego powodu wpływały do budżetu, i tak nie były zbyt wysokie (zdecydowana większość posiadaczy czworonogów nie płaciła tej daniny). Liczba psów, które przyprowadzano do weterynarzy na coroczne, obowiązkowe szczepienia, była o wiele większa. Podatek został obniżony do poziomu symbolicznego, aby wiadomo było, jaka jest liczba psów w gminie. - Życie zweryfikuje, czy to był właściwy kierunek - powiedział Mariusz Kazik, przewodniczący Rady Gminy. (SZYM) GĄSAWA Radni: gmina nie dofinansuje kolejki Radni z Gąsawy nie zgodzili się na przekazanie pieniędzy dla Żnińskiej Kolei Powiatowej. Radni już jakiś czas temu podczas obrad jednej z komisji debatowali nad przekazaniem pieniędzy dla ŻKP. Chcieli, aby pieniądze zostały w gminie. U siebie widzą większe potrzeby związane z kolejową infrastrukturą: remont przejętego w tym roku budynku przy wąskotorowym dworcu (ma tam być punkt informacji turystycznej, toalety, jak i mały sklep z pamiątkami), a także zakup ławek i lamp, które z pewnością dodadzą uroku temu miejscu. Na ostatniej sesji wójt Błażej Łabędzki zaproponował jednak, aby 26 tys. zł przekazać na „wąskotorówkę“. - Ja też chciałbym, żeby te pieniądze zostały na naszym terenie, ale są porozumienia i musimy się z nich wywiązać - powiedział wójt. Nie zgodzili się na to radni. (SZYM) Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 W skrócie Horoskop 02.12.2016-08.12.2016 ŻNIN Szykujmy się na wigilię na rynku GĄSAWA Bezpłatne warsztaty świąteczne w Stodole 16 grudnia (piątek) o godz. 17 w Gminnym Ośrodku Kultury „Stodoła“ bezpłatne warsztaty świąteczne „Poczuj magię świąt“. W programie organizatorzy przewidzieli wykonywanie ozdób choinkowych i stroików świątecznych oraz ozdabianie pierników. (IWO) Żnińska Wigilia już w niedzielę, 18 grudnia, o godz. 15 na Placu Wolności. Jarmark rozpocznie się o godzinie 14. Na wszystkich czekać będą potrawy wigilijne, takie jak czerwony barszcz, kapusta z grochem, ryba po japońsku, pierogi z kapustą, śledzie w oleju i pierniki, przygotowane przez SP Słębowo, PG nr 1 w Żninie, SP 2 w Żninie, ZPS nr 1 w Żninie, ZSP w Żninie, Kawiarnię „Parkowa” w Żninie. Nie zabraknie wspólnego kolędowania. (IWO) Co, gdzie, kiedy Muzeum im. J. Kasprowicza ul. Solankowa 33, tel. 52 357-58-73. Czynne: wt.-pt. 10-17, sob., niedz. 10-16, pon. nieczynne. Wystawa czasowa: „Urodzeni na Kujawach”. Salonik Literacko-Artystyczny ul. Kilińskiego 16: wystawa: „Jan Paweł II Wielki...Czytelnik”. Mogilno w Chabsku - czynne: wt.-pt. 8-16., nd. 10-14. Nr tel. 52 315-87-80. Żnin APTEKI Inowrocław Żnin KOMENDA Policji: (52) 30-33-200 STRAŻ Miejska: tel. 302-24-82. KOMENDA Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej: (52) 30-33-440 POGOTOWIA: policji, pl. Wolności 4 - 997; ratunkowe, ul. Szpitalna 30 - 999 i 302-00-18; sieci elektroenergetycznej, ul. Mickiewicza 14 - 991;straży pożarnej, ul. Spokojna 24 - 998; gazowe 302-08-83. POGOTOWIA : policji, ul. Artylerzystów 9a, tel. 997, 383-20-21; ratunkowe, ul. Mogileńska 5, tel. 999, (Żnin 302-00-18). Łabiszyn Muzeum Ziemi Pałuckiej „Magistrat” - plac Wolności 1, 88-400 Żnin, tel./fax 52 302-02-93. Czynne wt.-pt. 9-17 sob. 9-16. POGOTOWIA : policji, Plac Tysiąclecia 1, tel. 30-33235 Informacja Inowrocław Kina Inowrocław „Sully” - 19.15, 21.15; „Underworld: Wojny krwi” wersja trad. - 18.45,w sobotę i niedzielę dodatkowo 12, wersja 3D - 20.45; „Vaiana: Skarb oceanu” wersja trad. - 17, wersja 3 D - 14.45; „Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć” wersja trad. - 16.15, wersja 3D -13.45; „Pitbull. Niebezpieczne kobiety” - 17.30, 20.15; „Trolle” 13.30, 15.30. Pokazy przedpremierowe w czwartek, 15 bm.: „Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie” wersja trad. dubbing - 15, wersja trad. napisy - 20.30, wersja 3d dubbing - 17.45, wersja 3D napisy - 21. Mogilno Wawrzyn „Doktor Strange” 3D - 17; „Przełęcz ocalonych” - 19. Telefony alarmowe Inowrocław BYK (20.04 – 20.05) a W weekend wydarzy się coś, co ostatecznie przekona Cię, że nie warto przejmować się sprawami, na które nie masz wpływu. BLIŹNIĘTA (21.05 –21.06) a W połowie przyszłego tygodnia musisz nieco zmodyfikować swoje najbliższe plany. Niektóre spotkania trzeba będzie odwołać, a może nawet przyjąć dodatkowe zadania. RAK (22.06 – 22.07) a Najbliższe dni uświadomią ci, że jest spora różnica między pomaganiem komuś a wyręczaniem go z jego obowiązków. To będzie bardzo pouczająca lekcja nie tylko dla ciebie. Szpital Wielospecjalistyczny, ul. Poznańska 97 - tel. centrali 52 354 -55-00. POMOC lekarska (ambulatoryjna i wyjazdowa) w ramach kompetencji lekarza rodzinnego podstawowej opieki zdrowotnej. Ambulatorium punktu opieki całodobowej mieszczące się w budynku Pogotowia Ratunkowego przy ul. Toruńskiej 32 czynne w dni powszednie w godz. 18.00-8.00, w soboty, niedziele i święta całodobowo, tel. 52/355-02-80. BIURO Powiatowe Rzecznika Konsumentów, ul. Roosevelta 36/38, tel. 52/355-02-00 w. 340, fax 52/357-48-20, czynne we wtorki w godz. 8.0016.00, w pozostałe dni tygodnia 7.30-15.30. KUJAWSKIE Stowarzyszenie Chorych na Stwardnienie Rozsiane, dyżur w każdą środę miesiąca o godz. 11.00 w siedzibie „Flandrii” przy ul. Andrzeja 8 w Inowrocławiu. STAROSTWO Powiatowe 30-31-100. RZECZNIK Praw Konsumenta 30-31-100 w. 14. Barcin MIEJSKO -Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, ul. Artylerzystów 15, tel. 383-34-45. Łabiszyn MIEJSKI Ośrodek Pomocy Społecznej w Łabiszynie, pl. 1000-lecia 1, tel. 384-41-83.h Wydawcy Beata Busz, tel. 52 32 63 172, beata.busz@ pomorska.pl; Alicja Domachowska, tel. 52 32 63 172, [email protected], Adam Szczęśniak, tel. 52 32 63 172, [email protected] Dział dodatków Lucyna Talaśka-Klich, tel. 52 32 63 132, [email protected] Interwencje Małgorzata Wąsacz, tel. 52 32 63 215 [email protected] Dział Magazyn Alicja Polewska, [email protected], tel. 52 32 63 168 Sport Magdalena Zimna, tel./fax 52 326 32 00, [email protected] Online: www.pomorska.pl Jakub Stykowski, tel. 52 32 63 187 [email protected] BYDGOSZCZ, Zamoyskiego 2 Maciej Myga, tel. 52 32 63 151 [email protected] Apteka Całodobowa „Chirofarm” niedziele i święta Inowrocław. ul. Marulewska 41 Tel. 52/353-24-22, 669-500-343. 000137 LEKARSKIE Inowrocław Lewicki Zenon-doktor nauk medycznych, specjalista chirurgii ogólnej i onkologicznej. Czarnieckiego 24, przyjęcia: środy 16.00-18.00, 609-254-846. 000129 MEMORIA Całodobowe tanie usługi pogrzebowe, rozliczenia bezgotówkowe, producent trumien.Waldemar Wójcik ul.Św.Ducha 76, Inowrocław.Tel.602-189-676,52/355-66-77 Załatwiamy wszystkie formalności w imieniu rodziny. Wypłacamy zasiłek pogrzebowy przed pogrzebem. Posiadamy profesjonalne baldachimy i windy pogrzebowe www.memoria.net.pl 408914B01 Barcin Całodobowy Zakład Pogrzebowy Sławomir Makowski. Wypłacamy zasiłki ZUS i KRUS Szubin, ul. 3 Maja 27. Tel. 52/384-91-50, 605-656-591 Barcin, ul. Żnińska 25 (naprzeciwko cmentarza) Tel. 52/383-64-09, 601-681-917 000528 Całodobowo Dom Pogrzebowy WALCZAK Barcin ul.Żnińska (obok cmentarza) ul. Kasprowicza 71. Międzynarodowy transport zwłok, bezpłatna chłodnia, tel. 52/383-23-57, kom. 508-301-434. www.walczak.barcin.com.pl 000527 RADIO TAXI Szpitale, poradnie Żnin POGOTOWIE Ratunkowe, tel. 999. 52/355-02-80 POLICJA, tel. 997 i 52/56-65-210 (KPP). STRAŻ Pożarna, tel. 998 i 52/357-50-23. STRAŻ Miejska, tel. 986 i 52/355-52-43. POGOTOWIE wod.-kan., tel. 52/357-40-71 POGOTOWIE Gazowe, tel. 992. POGOTOWIE Energetyczne, tel. 991. Apteka Pogodna Drive Rąbin, ul. Wojska Polskiego 17a Inowrocław, Tel. 52/353-06-20 pon.-pt. 8.00-20.00, sob. 8.00-16.00, niedz. 8.00-14.00 000213 Ortopeda- Piechocki Karol, Gabinet Prywatny, rejestracja tel. 607-920-845. 000147 PKS - tel. 703 302-944. MPK - tel. 52/357-60-68. Kinomax www.pomorska.pl REDAKTOR WYDANIA/MAGAZYNU Beata Busz, Alicja Domachowska/Alicja Polewska REDAKCJA ul. Zamoyskiego 2, 85-063 Bydgoszcz, tel. 52 32 63 100, fax 52 32 21 031 [email protected] Redaktor naczelny Wojciech Potocki, [email protected], tel. 52 32 63 164 Zastępca redaktora naczelnego Alicja Polewska, [email protected], tel. 52 32 63 168 POLICJA tel. 997 i 52/315 95 00 STRAŻ Pożarna tel. 998 52/315 23 51 STRAŻ Miejska tel. 52/315 04 53 Barcin Muzeum Ziemi Mogileńskiej POGOTOWIE Ratunkowe, tel. 999. 52/3152740 WODNIK (20. 01 – 18.02) a Jeśli na początku przyszłego tygodnia nie wszystko będzie szło w zgodzie z twoimi planami - nie panikuj. Raczej nie narazi cię to na jakieś większe straty czy problemy. RYBY (19.02 – 20.03) a Przedświąteczny czas sprzyja okazywaniu innym serca, życzliwości czy robieniu drobnych upominków. Ta atmosfera mocno udzieli się w przyszłym tygodniu także tobie. BARAN (21.03 – 19.04) a Nie zaprzątaj sobie głowy drobnostkami. Skupiaj się na tym, co jest istotnie dla ciebie i twoich bliskich. Zacznij powoli przygotowania do świąt. LEW (23.07 – 22.08) a Bożonarodzeniowe reklamy w telewizji i galeriach handlowych przypominają o zbliżających się świętach, ale nie pozwalaj, aby przygotowania do nich zamieniły się w gorączkę. PANNA (23.08 – 22.09) a Musisz przygotować się na drobne kłopoty. Po niedzieli ktoś może próbować rzucać ci kłody pod nogi i utrącać twoje pomysły. WAGA (23.09 – 22.10) a Przez weekend postaraj się zrobić sumienny przegląd przygotowań do zimy. Ubrania, mieszkanie, samochód? Pomyśl o tym wcześniej, a unikniesz przykrych niespodzianek. SKORPION (23.10 – 21.11) a Targać będą tobą drobne wątpliwości dotyczące podjętej decyzji. Życie raczej nie dostarczy ci argumentów potwierdzających, że twoje postępowanie było słuszne. STRZELEC (22.11 – 21.12) a Na początku przyszłego tygodnia musisz głębiej sięgnąć do pokładów cierpliwości i wyrozumiałości. Okazji do irytacji, jak i ludzi, którzy będą ją wywoływać, raczej nie zabraknie. KOZIOROŻEC (22.12 – 19.01) a Spróbuj wykorzystać weekend na wstępne przygotowania do świąt. Jeśli dobrze rozdzielisz zadania, nikt nie poczuje zmęczenia. Informator Wystawy, przedstawienia Inowrocław Mogilno Informator //29 www.pomorska.pl Dąbrowa Inowrocław AS Radio Taxi, 196-63, 52/353-88-88. 000264 USŁUGI POGRZEBOWE Inowrocław Credo -Najtańszy całodobowy Zakład Pogrzebowy -św. Ducha 33, 88-100 Inowrocław. 52/357-74-16, 509-946-759, trumny już od 349 zł, do każdej usługi baldachim i winda nagrobna gratis, dostosowujemy się do możliwości finansowych każdego Klienta, wypłacamy zasiłki z ZUS i KRUS przed pogrzebem http://www.pogrzeb.net 282814B01 Najtańszy Całodobowy Zakład Pogrzebowy „IN LUCTU” Małgorzata Matuszak. Zarządca Domu Przedpogrzebowego w Kruszwicy, własna chłodnia, producent trumien (również z witryną), trumny już od 300 zł, winda i baldachim gratis. Kruszwica, ul. Kolegiacka 12F, Inowrocław, ul. Św. Ducha 53, tel. 52/357-16-04, 357-53-41. Załatwiamy wszelkie formalności. 139014B05 BRODNICA, ul. Przykop 49 Katarzyna Pomianowska, tel. 56 49 84 877, [email protected] CHEŁMNO Monika Smól, tel. 697 770 268, [email protected] CHOJNICE, ul. Cechowa 3 Maria Eichler, tel. 52 39 66 930, [email protected] CIECHOCINEK Jadwiga Aleksandrowicz, , tel. 697 779 836, [email protected] GRUDZIĄDZ, ul. Wybickiego 38 Daniel Dreyer, tel. 56 45 119 20, [email protected], INOWROCŁAW, ul. Roosvelta 15 Zbigniew Politowski, tel. 52 35 72 233, [email protected] TORUŃ, ul. Podmurna 31 Joanna Maciejewska, tel. 519 503 590, fax 56 475 42 45, [email protected] WŁOCŁAWEK, ul. Żabia 29 Karol Poliński, tel. 54 23 22 222, [email protected], Całodobowy Zakład Pogrzebowy Władysław Domagalski, Dąbrowa ul. Szkolna 18, 52/315-34-69, 603-105-656. Kompleksowe usługi pogrzebowe CENY KONKURENCYJNE 802814b01a Gniewkowo Sotor - Usługi Pogrzebowe i Cmentarne Gniewkowo 52/351 02 36 całą dobę Centrum Kamieniarskie tel. 512 601 120 www.sotor.pl ISO 9001-2008 000045 Całodobowy Zakład Pogrzebowy A.W.Paradowscy, Kościelna 10, 52/35-58-174, 502-521-418. Kompleksowe usługi pogrzebowe, wysoka jakość, niska cena. 00418 Janikowo specjalista chirurgii weterynaryjnej Całodobowy Zakład Pogrzebowy Firma Konieczny Jarosław, Mogilno, Plac Wolności 1, 600-142-255, 603-111-312, domowy 52/31-55-188. lek. wet. Piotr Biegała. Przychodnia Niki Inowrocław ul. Dubienka 3 52/355-04-49, 000417 www.biegala.com.pl Pakość „Konkordia” kompleksowe usługi pogrzebowe, Pakość, Inowrocławska 10, 52/35-18-766, 602-7481-19, całą dobę. Wypłacamy zasiłki pogrzebowe KRUS i ZUS. 000282 Złotniki Kujawskie Zakład Pogrzebowy - całodobowy Andrzej Pabjańczyk, Złotniki Kujawskie ul. Podgórna 13, tel. 52/351-71-03, 504-270-409 000281 Punkty przyjmowania ogłoszeń i reklam do „Gazety Pomorskiej” INOWROCŁAW Biuro Reklamy i Ogłoszeń, ul. Roosevelta 15, tel. 52/357-76-14, fax. 52/357-3236, czynny 8-17, sob. nieczynne. AKCEPTUJEMY KARTY PŁATNICZE. Żnin Całodobowe -Usługi Pogrzebowe Magdalena Jezierska, ul. św. Floriana 8. Wypłacam zasiłki ZUS i KRUS przed pogrzebem. Tel. całodobowy 661-565-917 528414B01/B Całodobowe, kompleksowe usługi pogrzebowe „Chmielewscy” ul. Górska 10, 52/302-14-67, 502-314-898. Wypłacamy zasiłki ZUS i KRUS przed pogrzebem. 000417 Całodobowo-Usługi Pogrzebowe Firma Pietras, Żnin, Pl. Wolności 15/4. Wypłacamy zasiłki ZUS i KRUS. 52/30-22-031, 509-917-648 000416 BARCIN „Barbara – Hurtownia Papiernicza”, Pl. 1 Maja 14, tel./fax. 52/564-02-39, czynny 8-17, sob. 8-13. GNIEWKOWO Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji, ul. Dworcowa 17, tel. 52/355 88 00, czynny pn.-pt. 7-15. JANIKOWO „Centronics” ul. Główna 17a, tel./fax. 52/358-29-75, fax. 52/358-29-76, USŁUGI TURYSTYCZNE czynne pn.-pt., 10-18, sob. 9 -13. Inowrocław Matbud - przewozy autokarowe, 52/351-82-58 214714B05 WETERYNARYJNE MOGILNO „Kalina - Sklep Drogeryjno -Papierniczy”, Rynek 13, tel./fax. 52/315-59-51, czynne 8 -17.30, sob. 9-13. Inowrocław Najtańszy Całodobowy Zakład Pogrzebowy KURCZEWSKI. Janikowo ul. Klonowa 2. Wypłacamy zasiłki ZUS i KRUS przed pogrzebem 52/351-37-02, 507-364-717. 000502 ŚWIECIE, ul. Mickiewicza 14 Agnieszka Romanowicz, tel. 52 33 14 350, [email protected] ŻNIN, ul. 700-lecia 34 Iwona Woźniak, tel. 52 30 31 215, [email protected] Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych i ma prawo do ich skracania lub przeredagowywania. ¹ - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronie www.pomorska.pl/tresci i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. WYDAWCA Polska Press Sp. z o.o. Oddział w Bydgoszczy, ul. Zamoyskiego 2, 85-063 Bydgoszcz Specjalista radiologii weterynaryjnej, Mogilno Przychodnia Weterynaryjna „Cztery Łapy”, ul. Jagiellońska 27, pon.-pt. 8.00-19.00, sob. 9.0013.00; 503-110-032, 52/354-08-35, dyżur całodobowy. 201014B05 Prezes oddziału Marek Ciesielski tel. 52 32 63 113 [email protected] Marketing tel. 52 326 32 35 Dział handlowy ogłoszenia 52 32 63 282, reklama 52 32 63 281 Dział dystrybucji prenumerata 52 32 63 295. Prenumeratę przyjmują oddziały RUCH SA, urzędy pocztowe i listonosze. Druk Drukarnia Express Media Sp. z o.o., 85-438 Bydgoszcz, ul. Grunwaldzka 229 Polskie Badania Czytelnictwa Nakład Kontrolowany ZKDP PROJEKT „POLSKA” Redaktor naczelny Paweł Fąfara Wydania regionalne Adam Buła, tel. 22 201 43 59 Dział projektów specjalnych Izabela Wilgan, tel. 22 201 22 65 Foto Sylwia Dąbrowa, tel. 22 201 42 20 Grafika Piotr Butlewski Projekt graficzny Tomasz Bocheński WYDAWCA Polska Press sp. z o.o. ul. Domaniewska 45, 02-672 Warszawa, tel. 22 201 41 00, faks 22 201 44 10 TRZEMESZNO Biblioteka, ul. Jana 11, tel. 52/315-41-03, fax. 61/415-41-03, czynne pn., wt., czw., 11-18, śr., pt. 7.30-16. Prezes zarządu Dorota Stanek Wiceprezes Dariusz Świąder Członek zarządu Paweł Fąfara Członek zarządu Magdalena Chudzikiewicz Prezes Oddziału Warszawa Aureliusz Mikos Dyrektor Zarządzający Biura Reklamy Paweł Kossek 22 201 41 00 Dział wydawniczy Izabela Marciniak 22 201 41 21 Rzecznik prasowy Joanna Pazio 22 201 44 38 Kolportaż Elżbieta Gers 22 201 44 22 Produkcja Dorota Czerko, Olga Czyżewska-Tochowicz, 22 201 41 00 Rozpowszechnianie redakcyjnych materiałów publicystycznych bez zgody wydawcy jest zabronione. 30// Reklama REKLAMA www.pomorska.pl Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 www.pomorska.pl Reklama //31 016818979 32// Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 www.pomorska.pl Jednorazowe odszkodowanie za wypadek przy pracy wypłaca Zakład Ubezpieczeń. Jego wysokość zależy od tego, jak bardzo ucierpiał pracownik. Obecne stawki obowiązują do 31 marca 2017 roku. Więcej na www.regiopraca.pl Niebezpiecznie na polskich budowach. Średnio co trzy dni ginie pracownik A Co roku w Polsce dochodzi średnio do około 90 tysięcy A Według raportu GUS prawie 60 proc. wszystkich wypadków w pracy. To blisko 250 zdarzeń dziennie wypadków to nieprawidłowości w zachowaniu pracownika SB [email protected] a główne przyczyny wypadków przy pracy uważa się zły system zabezpieczeń, brak poszanowania zasad BHP i niewiedzę pracowników wspartą brakiem kwalifikacji. Potwierdzają to statystyki, które pokazują że połowa wypadków śmiertelnych na budowach dotyczy pracowników ze stażem pracy nie przekraczającym trzech miesięcy. Do najcięższych, w tym śmiertelnych wypadków dochodzi najczęściej w wyniku upadku z wysokości, przygniecenia czy uderzenia przez spadający przedmiot. To oznacza, że największe ryzyko niesie za sobą praca na rusztowaniach i dachach, a także roboty wykonywane w głębokich wykopach. Z Upadek z wysokości W grudniu zeszłego roku w Bydgoszczy na pracownika zatrudnionego na budowie wieżowca spadł fragment cegły. Mimo, że głowę ubezpieczał mu kask, uderzenie było tak silne, że prawdopodobnie stracił przytomność i runął na dół z trzeciego piętra. Zginął na miejscu. W lutym 2016 roku na terenie budowy elektrowni Opole w Brzeziu zdarzył się inny tragiczny wypadek. Zginęło dwóch pracowników, którzy wykonywali zadania na platformie podwieszonej na dźwigu budowlanym, który się przewrócił. Platforma uderzyła w ziemię spadając z wysokości kilkunastu metrów. W kwietniu w Warszawie pracownik wykonujący zadania w piwnicy remontowanego budynku został przygnieciony przez walącą się ścianę. Wypadku nie przeżył. odpowiedzialnym za bezpieczeństwo na budowie jest kierownik budowy, to w praktyce ma on niewielki wpływ na przykład na stosowane na miejscu środki zabezpieczeń. To pracodawca powinien wziąć na siebie odpowiedzialność za bezpieczeństwo, odpowiednio wcześnie organizując środki techniczne, które wyeliminują lub znacznie ograniczą już o źródła potencjalne zagrożenie. To także pracodawcy wymuszają stosowanie środków ochrony zbiorowej, wdrażają instrukcje i procedury obowiązujące w miejscu pracy. I to wreszcie pracodawcy zapewniają swoim pracownikom środki ochrony indywidualnej. Niebezpieczne budowy We wrześniu z kolei doszło do śmiertelnego wypadku w gminie Masłowice. Na miejscu zginął 40-latek, który wykonywał na dużej wysokości prace związane z instalacją elektryczną. W sierpniu w Łodzi zginął 41-letni operator koparki. Pracował przy budowie parkingu, został przysypany, gdy opuścił koparkę i wszedł do głębokiego na dwa metry wykopu. Również w sierpniu w Świdnicy zginął mężczyzna, który pracował na rusztowaniu. 35-latek spadł z niego ponosząc śmierć na miejscu. W podobny sposób we wrześniu życie stracił w Rzeszowie inny pracownik budowlany – wypadł z rusztowania na trzecim piętrze, zmarł w wyni- FOT. TOMASZ CZACHOROWSKI Od wielu lat liczba wypadków przy pracy, w tym najgroźniejszych, w których pracownicy giną, utrzymuje się na stałym poziomie. b Upadek ze sporej wysokości zawsze niesie ze sobą ryzyko utraty życia przez pracownika budowy. ku obrażeń poniesionych przy upadku z wysokości. Porozumienie firm Sami pracodawcy widzą konieczność zmian, które ograniczą wypadki śmiertelne w pracy do zera. W tym celu powołano między innymi Porozumienie dla Bezpieczeństwa w Budownictwie. Porozumienie podpisało wiele dużych firm budowlanych. - Nie ma nic gorszego niż wypadek. W jego obliczu wszystko to, co jest związane z rywalizacją, wynikiem finansowym, wygranym przetargiem, traci znaczenie – mówi Krzysztof Andrulewicz, prezes firmy Skanska. – Z wypadkiem śmiertelnym związane są stra- ty socjalne, emocjonalne i finansowe. Z jednej strony jest on dramatem dla rodziny i negatywnie wpływa na morale zespołu, z drugiej podważa on zaufanie do firmy, wpływając niekorzystnie na jej wizerunek biznesowy i dalszą współpracę – dodaje. Specjaliści z branży BHP podkreślają, że choć obecnie Jeśli pracownik sam wypowie umowę o pracę, straci odprawę Przepisy przewidują dwa rodzaje odpraw pieniężnych przysługujących pracownikowi w związku z rozwiązaniem stosunku pracy. Małgorzata Wąsacz [email protected] ierwszy rodzaj to odprawa emerytalno-rentowa. Przysługuje ona niezależnie od tego, z czyjej inicjatywy doszło do rozwiązania umowy o pracę, o ile oczywiście spełnione zostały ustawowe przesłanki.Druga to odprawa należ- P na w związku z rozwiązaniem stosunku pracy z przyczyn niedotyczących pracownika przez pracodawcę zatrudniającego co najmniej 20 pracowników. Nie ma przy tym znaczenia wymiar czasu pracy (cały etat czy 1/2) ani rodzaj umowy o pracę. Jeżeli jednak to pracownik wypowiada umowę o pracę, odprawa tego rodzaju nie będzie mu przysługiwać. Wysokość odprawy zależy od długości okresu zatrudnienia oraz od wysokości wynagrodzenia. Tak więc zwalnianemu pracownikowi przysługuje odprawa pieniężna w wysokości: jednomiesięcznego wynagrodzenia - przy zatrudnieniu poniżej dwóch lat; dwumiesięcznego wynagrodzenia przy zatrudnieniu od dwóch do ośmiu lat; trzymiesięcznego wynagrodzenia - przy zatrudnieniu powyżej ośmiu lat. Okres zatrudnienia liczony jest od momentu nawiązania stosunku pracy u danego pracodawcy aż do jego zakończenia w wyniku rozwiązania umowy. Z reguły pracodawcy wypłacają zwalnianym pracownikom odprawy wynikające z kodeksu pracy, czyli maksymalnie trzy pensje. Przepisy jednak dopuszczają większą hojność szefów. Zatem maksymalna wysokość odprawy nie może przekroczyć 15-krotności minimalnego wynagrodzenia w Polsce. Obecnie wynosi ono 1850 zł brutto. Wynika z tego, że odprawa nie może być wyższa niż 27 750 zł (15 x 1850 zł). Od 1 stycznia 2017 roku najniższe wynagrodzenie w naszym kraju wzrośnie 2000 zł brutto. Tym samym maksymalna odprawa dla zwalnianych pracowników w przyszłym roku wzrośnie do 30 tys. zł. Odprawa powinna być wypłacona najpóźniej w dniu rozwiązania stosunku pracy, a ostatecznie w terminie wypłaty ostatniego wynagrodzenia za pracę. Zgodnie z przepisami, odprawy są obowiązkowe w firmach zatrudniających co najmniej 20 pracowników. W mniejszych zakładach pracy szef nie ma obowiązku wypłaty tego świadczenia. Niemniej prawo do uzyskania odprawy może być zapisane w regulaminie wynagrodzenia obowiązującego u danego pracodawcy lub zbiorowym układzie pracy. Oszczędności na BHP Tyle, że jak podkreślają niektórzy pracodawcy, którzy sporo inwestują w bezpieczeństwo – ochrona taka jest sporym wydatkiem. Dlatego postulują, by odpowiednie wymagania dotyczące BHP na miejscu wykonywania prac wpisywano jako jedno z kryteriów przy rozstrzyganiu przetargów, przynajmniej tych organizowanych ze środków publicznych. Przewagę konkurencyjną mogliby wtedy osiągnąć pracodawcy, który inwestują w bezpieczeństwo swoich ludzi. Obecnie w lepszej pozycji zdają się być ci, którzy na zdrowiu kadry raczej oszczędzają. REKLAMA 006975470 REKLAMA 006972864 Wojewódzka Przychodnia Zdrowia Psychicznego w Bydgoszczy zatrudni pielęgniarkę Mile widziana specjalizacja z pielęgniarstwa psychiatrycznego. Umowa o pracę w pełnym wymiarze. Kontakt pod numerem 52 372 11 82 bądź pod adresem e-mail: [email protected] Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 Ogłoszenia drobne //33 www.pomorska.pl AUTOPROMOCJA 006604383 REKLAMA 006957657 GARAŻE Oddaj lub sprzedaj co tylko chcesz Aby to uczynić należy wysłać SMS w treści wpisując prefiks dotyczący danej rubryki (np. POM.01) odstęp i dalej treść ogłoszenia (do 100 znaków) pod nr 71321. Koszt wysłania SMS-a wynosi 1,23 zł brutto Ogłoszenia przyjmujemy do wtorku poprzedzającego dane wydanie magazynowe. O ukazaniu się ogłoszenia w najbliższym wydaniu decyduje kolejność zgłoszeń, w związku z tym zastrzegamy sobie możliwość zamieszczenia ogłoszenia w kolejnym tygodniu wydawniczym. Dostępne rubryki: Za darmo - preiks POM.01 (treść ogłoszenia, telefon oraz miejscowość lub powiat) Sprzedam (łączna wartość sprzedawanych produktów w jednym ogłoszeniu nie może przekroczyć 300 zł) - preiks POM.02 (treść ogłoszenia, telefon oraz miejscowość lub powiat) Przykładowe ogłoszenie „POM.01 Oddam gruz za darmo. Tel. 600 123 456 - Brodnica” lub „POM.02 Sprzedam rower górski. Cena 180 zł. Tel. 502 000 001 - nakielski” BARANY francuskie białe i stalowe, 45 zł. Głuszyn 607-722-604 BUDA do psa. 250 zł. Okolice radziejowa tel.781-190-840. INDYK czarny podwórkowy 10 zł/kg wagi żywej Sośno 600 539 790 600 500 706 JAJKO od przepiórek do wylęgu i konsumpcji 0.30 gr nr telefonu 600 500 710 600 500 706 KOŁA zimowe 195/65/15 do forda mondeo na 4 śruby, stan bdb, cena 200zł. Włocławek tel. 535-87-30-80 KOŁO zapasowe do cinguecento 30 zł i zjazdówkę do golfa ii lub iii 40 zł.722-171-469 radziejów SPRZEDAM zamrażarkę 220 727219818 SKUP MONET TEL 602-597-044 MATERIAŁY BUDOWLANE !TANIE konstrukcje z demontażu kratownica 6m ocynk 160 zł. 726909070 BLACHODACHÓWKA szwedzka najtaniej, rynny, montaż, trans.gratis, Zębówiec tel. 501-639-614 OKAZYJNIE! Sprzedam 84m2 Oś Rąbin242.000 tel.698898088 SPRZEDAM pietruszkę o średnicy 2 centymetry 30 gr pow. aleksnadrów Kuj. 724911195 SPRZEDAM mieszkanie dwupokojowe 46 mkw (cegła), Os. Solno Inowrocław, bez pośrednika, tel. 502-836-576. SPRZEDAM pietruszkę o średnicy 2 centymetry 30gr pow. aleksandów Kuj. 542732906 wieczorem WŁOCŁAWEK Południe 28m2 661673603 KURTKA wojskowa (moro) z lat 80-tych, nowa,kompletna. 90 zł, 885469500-włocławski SPRZEDAM serwis obiadowy 12 osobowy Chodzież cena 250 zł tel. 602658568 Dobrcz NOWA buda. Cena 250 zł.Tel. 880-700-803 -Osięciny ODDAM gołębie różne, Seroczki 788066936 PAPUŻKI faliste,cena 20zł jedna 661431844 Grabie PRZEPIÓRKA samiczka 10 zł oraz samiec 5 zł Sośno 600 500 710 600 500 706 ROWEREK 12 cali 100 zł, żyrandol 50 zł, leżak 50 zł, łóżeczko turystyczne 80 zł, stan bdb. Lubanie, 609-405-798 SPRZEDAM 2 ładne opony zimowe Dunlop D4 195-65-15. Cena 75 pln szt. Skępe 669-644-221. SPRZEDAM 2 samice bażanta bananowe szt 70 zł 722 171 469 radziejów SPRZEDAM buraczki zeppo handlowe oraz grube zworkowane 25groszy za kg. Tel 798558492 powiat radziejowski SPRZEDAM buraki pastewne. Cena 0.20 zł/kg. Tel. 517 266 636 - Koronowo SPRZEDAM wózek inwalidzki, elektryczny 725481175 SPRZEDAM ziemiaki wineta 50 gr Świecie i okolice tel733264442 SPRZEDAM ziemiaki wineta 50 gr/kg tel. 733-264-442 SPRZEDAM ziemniaki denar tajfun luzem lub w woreczkach z jasnej ziemi cena 0,30 gr/kg TEL.694365962 Zakrzewo SPRZEDAM ziemniaki Denar. Zdrowe, smaczne bez parcha.Cena 6 zł worek 15 kg radziejów tel 888-259-459 SPRZEDAM ziemniaki jadalne: denar, wineta. Cena 0.60zł/kg. Tel. 884 702 742 - gmina Koronowo SUKNIA ślubna 38 rozmiar, 300 zł. Osięciny 665-608-766 WÓZEK głęboko - spacerowy z nosidełkiem samochodowym, firmy Bebetto, cena 100 zł. inowrocław 796-572-377 ZLEWOZMYWAK dwukomorowy z ociekaczem -100 zł, Włocławek tel. 692-850-786 DACHY,AKCESORIA,OKNA,PŁYTA WARSTWOWA(obornicka),GARAŻE; Sprzedaż,pomiar,montaż,tel, 56-474-09-20, 514-866-203 GAZOBETON Silka, Ytong! 52/381-20-37 PŁYTY termoizolacyjne do ociepleń budynków inwentarskich 602291925 SPRZEDAM króliki. 10 zł, tel. 604-551-722. Siniarzewo KRÓLIKI młode do uboju lub dalszego chowu 20 zł Sośno 665192541 MEBLE kuchenne szafki wiszącei stojące, 300, tel. 692-850-786 Włocławek NiErUCHOmOŚCI 38M Inowrocław 2-pokojowe 600123065 SPRZEDAM samicę kinga czerwona 25 zł oraz parkę rysi 35 zł 722 171 469 radziejów Zapraszamy na stronę www.torun.ospsbhp.pl ANTYKI SPRZEDAM króla samca barana koloru grafitowego 100 zł. 722-171-469 radziejów SPRZEDAM rozrusznik do mtz-st, jak nowy oryginał, 200 zł. 794-737-579 Włocławek Członków Oddziału w Toruniu zapraszamy na spotkanie wigilijne, a sympatyków i wszystkich chętnych do wstąpienia w poczet Stowarzyszenia. AGD www.pomorska.pl SPRZEDAM grzejnik aluminiowy cena 50 zł Tel. 602658568 Dobrcz GARAŻE blaszane wzmocnione,bramy garażowe,kojce-dowóz montaż atis-cały kraj raty, tel.509-574-644, gratis-cały 52/388-22-73, 54/421-00-45, 56/649-44-30 www.konstal-garaze.pl HANDLOWE Uwaga! 1) Ogłoszenia do „Kramiku” nie mogą zawierać treści dotyczących działalności gospodarczej i mogą być zlecane jedynie przez osoby izyczne nie prowadzące działalności gospodarczej. 2) Maksymalna długość ogłoszenia to 100 znaków. 3) Numer kontaktowy podany w treści ogłoszenia musi się zgadzać z numerem, z którego ogłoszenie zostało nadane. W przypadku braku zgodności numerów ogłoszenie nie zostanie opublikowane. 4) Ogłoszenia muszą zawierać w treści cenę oraz miejscowość lub powiat (w przypadku braku tych danych ogłoszenie nie ukaże się) 5) Jeden SMS z ogłoszeniem może dotyczyć wyłącznie jednego przedmiotu (w przypadku sprzedaży większej ilości przedmiotów należy wysłać odpowiednio większą liczbę SMS-ów z ogłoszeniem) KramiK Ogólnopolskie Stowarzyszenie Pracowników Służby BHP składa wszystkim behapowcom życzenia zdrowych i radosnych świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego Roku. GARAŻE Blaszane www. partnerstal.pl tel. 52/5228136, 54/281-01-31, 56/696-92-86, 698-230-205 MIESZKANIA - SPRZEDAM MIESZKANIA - ZAMIENIĘ ZAMIENIĘ mieszkanie 3-pokojowe na 2-pokojowe na parterze lub I piętrze, Inowrocław - Rąbin, tel. 574-703-388. DOMY - SPRZEDAM DOM w Pakości sprzedam, 607-963-500. INOWROCŁAW, dom budynki ziemia 1,8 ha cena 43 zł/m2 tel. 883151607 LUBRANIEC- dom do zamieszkania +120m2 pod działalność, tel. 508165219 SPRZEDAM dom 90 mkw plus działka 516 356 702 LOKALE UŻYTKOWE - DO WYNAJĘCIA DO wynajęcia pomieszczenie magazynowa lub część pomieszczenia o pow. 300 mkw i 500 mkw, Pakość, tel. 880-666-600. DZIAŁKI, GRUNTY SPRZEDAM 2 ha III-IV kl, obecnie stary sad, Kozielec gm. Dobrcz. 504-752-600 2 ha ziemi 3 klasy 502-161-932 Sprzedam gruz kruszony, cegła, beton, około 1000 ton, cena 15 zł/ tonę, Pakość, tel. 880-666-600. TARTAK Suchatówka - więźby, tarcica, podbitka, płyty OSB, tel. 601-231-363. TARTAK tarcica iglasta, liściasta, elewacyjna sucha, więźby dachowe, podłogi, Śliwice, tel. 52/334-00-93 MATERIAŁY OPAŁOWE SPRZEDAM działkę budowlaną 0,900h, Zielonka gm. Białe Błota, oraz działkę 1000m2 Tuszyny Zalew Koronowski tel. 721 312 721 SPRZEDAM działkę budowlaną 1006 mkw z domkiem letniskowym do wykończenia wewnątrz, nad jeziorem Ostrowo k/Przyjezierza, 608-483-051. ZIEMIĘ 5,5ha i 4,5ha Barcin 601842201 OSOBOWE KUPIĘ DREWNO opałowe tanio 690-584-306 WĘGIEL workowy EKOGROSZEK SKARBEK oraz tradycyjny ORZECH!, tel. 523548557. MEBLE MEBLE młodzieżowe 400 zł, meble typu Swarzędz 500zł, biurko 50 zł stan bdb sprzedam 600171620 INNE CHOINKI hurt, 56-498-59-91, 606381127 GARAŻ sprzedam wynajmę 690-584-306 KNURKI, loszki, prośne 663-932-137. OPAKOWANIA do paczek świątecznych. Duży wybór. tel.504 039 867 www. hurtowniawielobranzowa.pl SIATKI, słupki, kolczasty. 598471329 ZŁOM, Żeliwo i Akumulatory skupujemy w dobrej cenie. Możliwy odbiór od klienta. Firma GOMB-ZŁOM, Krusza Zamkowa 4, Inowrocław, 602 726 894. MOTORYZACJA POŻYCZKA dla rolnika 530993033 CAŁE i uszkodzone chętnie 600232400 POŻYCZKI 5000 na 90 dni. Raty. Dzwoń! 532-484-484 ZABYTKOWE KUPIĘ KUPIĘ stary samochód lub motocykl, min. 40-letni. Może być niekompletny lub uszkodzony, 609-499-555. STARY motocykl samochód, 669936964 USŁUGI AUTOKASACJA, płacimy! 605-424-609. ZŁOMOWANIE - Autokasacja. OSOBOWE -DOSTAWCZE -CIĘŻAROWE Zaświadczenie do wyrejestrowania PŁACIMY!!! ODBIÓR GRATIS! 510-503-510 INNE AUTOKASACJA - złomowanie pojazdów, skup, dojazd do klienta tel. 509-788-844. FINANSE BIZNES KREDYTY, POŻYCZKI ! Pożyczki od 10tys. bez BIK pod hipotekę bez weryfikacji dochodu. Spłacamy każde zadłużenia nawet komornika, 570-747-200 AA Pożyczka bezpieczna! Ratalna. Masz dość chwilówek? Dzwoń: 600-500-404 AAA Pożyczka na prostych zasadach Dyskretna i solidna, Inowrocław, św. Ducha 27, 52/515-30-70 AAA POŻYCZKA Pilna potrzeba. DZWOŃ! 662-662-992. AAA Pożyczki do 5000 zł, system ratalny, z komornikiem, bez sprawdzania BIK. Toruń, Piekary 31, dzwoń 532-652-652 ABSOLUTNA nowość. 511-044-117 ELASTYCZNA pożyczka na 18 miesięcy. Zadzwoń 666-565-585 GOTÓWKA! Dworzec PKS 572 400 100 KREDYT 50 tys. rata 549 zł 792-115-113 KREDYTY bez dokumentów 781026833 OSOBOWE SPRZEDAM AUDI A4, 2001r., 13tys, 694-590-545 MERCEDES Benz, W211, E270, 2002 r., 290 tys km, 25 000 zł, tel. 601291845 OPEL Astra, III, tel. 695-854-811. OPEL corsa, 1,2, 2013, klimatyzacja, sprzedaje właściciel. 604-115-113 POTRZEBUJESZ pieniędzy, wejdź: www.daiglob.pl AUTA skupuję wszystkie 790-486-798. DREWNO opałowe - tanio! 601-231-363. 3,5 ha ziemi Opatowice 609-395-449 7 ha Walentynowo 605 15 03 31 SUZUKI Swift, 1,3D, 2008r, 603-265-617 KREDYTY bez weryfikacji ul. Śniadeckich 26 Bydgoski Dom Kredytowy 781026832 KREDYTY Trudne Przypadki 502 301 262 POMOC FINANSOWA DLA ZADŁUŻONYCH I Z KOMORNIKIEM DZWOŃ, tel. 729-(112)-(112). POŻYCZKI dyskretnie, tanio, tel. 532-484-484 Pożyczki Gotówkowe - obsługa w domu, szybka decyzja, od 100zł do 10 000 zł. Eurocent: 663-225-225 Pożyczki na alimenty, ratalne, itp, tel. 660-33-13-13. Pożyczki na raty, spłacaj raty kiedy chcesz! Toruń, Piekary 31, dzwoń 532-652-652 Pożyczki! Nie chwilówki! Raty, z komornikiem, Inowrocław, Laubitza 2, 532-428-428 Pożyczki! Raty! z komornikiem, do 5000 zł, bez sprawdzania BIK! Bydgoszcz, Krasińskiego 9, 532-324-324, 52/381-82-85 SZYBKA Gotówka na Święta do 200000 zł w 15 minut!! tel. 601500500 SZYBKA Gotówka na Święta do 200000 zł w 15 minut!! tel. 601500500 Szybka pożyczka. Rzetelna firma. Z komornikiem, bez sprawdzenia BIK! 666-303-390. ŚWIĄTECZNA Pożyczka. Pożyczamy nawet do 25000zł. Do 9000zł na oświadczenie. tel: 668 682 330 USŁUGI FINANSOWE ODZYSKIWANIE długów 536158158 PRACA ZATRUDNIĘ 510-730-084, 566-551-011. Szukamy opiekunek. Atrakcyjne wynagrodzenie. Bydgoszcz, Toruń, Grudziądz. www. pomocwdomu.pl Certyfikat 12354. Atrakcyjna praca dla Opiekunek Osób Starszych w Niemczech. Wystarczy, że opiekowałaś się kimś z rodziny. Zarobki do 1500 Euro „na rękę”. Premie Świąteczne. Tel. 32/395-88-83. BYDGOSZCZ - praca dla introligatora rękodzielnika, tel. 607-594-784 DEKARZ, elektryk, hydraulik, pomocnik - potrzebny w Inowrocławiu, tel. 507-774-033. DO biura z j. niemieckim, Solec Kujawski, tel. 510 100 261 34// Nekrologi Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 www.pomorska.pl 006975909 006975561 Rozłąka jest naszym losem, spotkanie naszą nadzieją Koleżance Marii Świtała Koleżance z pracy Paulinie Płonce wyrazy szczerego współczucia z powodu śmierci Gabriel Płonka wyrazy szczerego współczucia i słowa otuchy z powodu śmierci Mamy lat 78 Ojca Msza św. żałobna odprawiona zostanie dnia 10 grudnia 2016 r. o godz. 12.00 w kościele parafii pw. św. Józefa. Pogrzeb odbędzie się tego samego dnia o godz. 13.00 na cmentarzu parafii św. Józefa przy ul. Libelta w Inowrocławiu. śtp Gabriela Płonki składają Dyrekcja, Koleżanki i Koledzy z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Inowrocławiu składają Pogrążone w smutku Dzieci z Rodzinami Koleżanki ze Szpitala w Inowrocławiu 006977294 006977164 Człowiek odchodzi, pamięć pozostaje. Z głębokim bólem i smutkiem zawiadamiamy, że dnia 1 grudnia 2016 roku zmarła, po długiej i ciężkiej chorobie, nasza najukochańsza Córka, Siostra, Wnuczka i Przyjaciółka Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 5 grudnia 2016 roku zmarła kochana Mama, Babcia i Siostra Maria Majer Aneta Lietza z domu Foksowicz lat 40 Msza św. żałobna odprawiona zostanie dnia 10 grudnia 2016 r. (sobota) o godz. 11.00 w kościele parafii pw. św. Barbary (Garnizonowy). Po mszy św. eksportacja Zmarłej na cmentarz parafii św. Mikołaja przy ul. Marulewskiej w Inowrocławiu. Pogrążeni w głębokim smutku Rodzice, Brat z Córką, Babcia, Rodzina i Przyjaciel Jarosław 006970795 Podziękowanie Wszystkim, którzy dzielili z nami smutek i żal, okazali wiele serca i życzliwości oraz uczestniczyli we mszy św. i ceremonii pogrzebowej 006975976 Ludzie są razem nie tylko wtedy, gdy się znajdują obok siebie. Z nami żyje ten, któregośmy pożegnali… Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 7 grudnia 2016 r. zmarł kochany Mąż, Tata, Teść, Dziadek i Pradziadek mgr z domu Kwiatkowska lat 68 Msza św. żałobna odprawiona zostanie dnia 10 grudnia 2016 r. o godz. 9.00 w kościele parafii pw. św. Mikołaja. Pogrzeb odbędzie się tego samego dnia o godz. 10.00 na cmentarzu parafii św. Mikołaja przy ul. Marulewskiej w Inowrocławiu. Pogrążone w smutku Córka Iwona z Piotrem i Synem oraz Siostra Danka 006974188 Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 6 grudnia 2016 roku zmarł kochany Tata, Teść i Dziadek Leon Ratajczak lat 89 Msza św. żałobna odprawiona zostanie dnia 10 grudnia 2016 r. o godz. 13.30 w kościele parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Markowicach. Po mszy św. ceremonia pogrzebowa na cmentarzu parafialnym. Pogrążone w smutku Żona i Dzieci z Rodzinami 006977944 006977906 Z sercem pełnym bólu i smutku zawiadamiamy, że dnia 7 grudnia 2016 r. zasnęła w Bogu nasza kochana Mama, Siostra, Babcia, Prababcia i Praprababcia „Rozłąka jest naszym losem. Spotkanie naszą nadzieją” Państwu Edwarda Krajewskiego Iwonie i Mirosławowi Puchowskim Urszula Kwiatkowska a w szczególności Rodzinie, Znajomym, Sąsiadom, Koleżankom i Kolegom, Zarządowi, Pracownikom, Przyjaciołom, Pocztowi Sztandarowemu OSP i Związkom Zawodowym z INOFAMY, za modlitwę, wyrazy współczucia, intencje mszalne, złożone wieńce i kwiaty oraz Zakładowi Pogrzebowemu „INLUCTU” Pani Małgorzaty Matuszak za profesjonalną obsługę serdeczne „Bóg zapłać” składa Żona z Rodziną wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci z domu Kulczewska lat 90 Ojca i Teścia Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona dnia 10 grudnia 2016 r. o godz. 12.00 w kościele pw. Świętej Trójcy w Pęchowie. Pogrzeb odbędzie się tego samego dnia po mszy św. ma cmentarzu parafialnym w Pęchowie. składają Nauczyciele i Pracownicy Gimnazjum w Świekatowie 006978063 W smutku pogrążona Rodzina 006978030 006977971 Z ogromnym smutkiem zawiadamiamy, że dnia 7 grudnia 2016 roku zmarła nasza kochana Babcia i Prababcia Z sercem pełnym bólu zawiadamiamy, że dnia 7 grudnia 2016 roku zmarła kochana Mama i Teściowa Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 7 grudnia 2016 roku zmarła kochana Mama, Teściowa i Babcia Zyta Urszula Lewandowska Zyta Urszula Lewandowska Zyta Urszula Lewandowska z domu Bronicka, lat 84 z domu Bronicka, lat 84 Msza św. żałobna odprawiona zostanie dnia 10 grudnia 2016 r. o godz. 14.00 w kaplicy cmentarnej w Gniewkowie. Po mszy św. ceremonia pogrzebowa na miejscowym cmentarzu. Msza św. żałobna odprawiona zostanie dnia 10 grudnia 2016 r. o godz. 14.00 w kaplicy cmentarnej w Gniewkowie. Po mszy św. ceremonia pogrzebowa na miejscowym cmentarzu. z domu Bronicka lat 84 Msza św. żałobna odprawiona zostanie dnia 10 grudnia 2016 r. o godz. 14.00 w kaplicy cmentarnej w Gniewkowie. Po mszy św. ceremonia pogrzebowa na miejscowym cmentarzu. Pogrążeni w żalu Wnukowie Przemek i Wojtek z Rodzinami Pogrążona w smutku Córka Maryla z Mężem Pogrążony w smutku Syn Mariusz z Rodziną Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 006975450 „Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci” Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 7 grudnia 2016 roku zmarła kochana Mama, Babcia i Prababcia Maria Jankowska z domu Zajdlewicz lat 97 Msza św. żałobna odprawiona zostanie dnia 10 grudnia 2016 roku o godz. 11.00 w kościele parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Złotnikach Kujawskich. Po mszy św. ceremonia pogrzebowa na cmentarzu parafialnym. Pogrążeni w smutku Córki i Syn z Rodzinami 006977918 Panu Stanisławowi Jakubczakowi NOWOPOWSTAŁY Salon Fryzjerski, w Brodnicy zatrudni fryzjerów, bdb zarobki 501 691 874 Firma budowlana zatrudni do remontów brygadzistę ekipy remontowo-budowlanej - praca w delegacji. Oferujemy: umowę o pracę. Dane kontaktowe: e-mail: [email protected]; 733-508-999 OFERTY dla opiekunek do Niemiec www.ambercare24.pl do 1500 euro 737 886 919 lub 737 489 914 Firma DULCET SP.J. działająca w branży paliwowej z siedzibą w Strzyżawie k. Bydgoszczy za mostem fordońskim zatrudni KIEROWCA CYSTERNY z uprawnieniami ADR. Oferty prosimy składać osobiście w siedzibie firmy pod adresem Strzyżawa 30, 86-070 Dąbrowa Chełmińska lub drogą mailową [email protected] tel 606 142 968. Ogólnopolska firma świadcząca usługi porządkowo - czystościowe poszukuje osoby do sprzątania w galerii handlowej we Włocławku. Osoby zainteresowane proszę o kontakt: 510-013-626. FIRMA Juwentus poszukuje: osób do usług porządkowych w Bydgoszczy Miejsca Pracy: Bydgoszcz. Mile widziane osoby z orzeczeniem o niepełnosprawności Praca od zaraz tel. 667 998 416; 603 150 598, 605-998-064 FIRMA Juwentus poszukuje: pracowników ochrony Miejsca Pracy: Bydgoszcz,PATEREK koło Nakła i Toruń, Mile widziane osoby z orzeczeniem o niepełnosprawności Praca od zaraz tel. 667 998 416; 603 150 598, 605-998-064 Sołtysowi Sołectwa Grabie wyrazy głębokiego współczucia i słowa wsparcia z powodu śmierci Córki FIRMA Juwentus zatrudni: Wszystkich chętnych i niekaranych do ochrony Placu budowy w Toruniu. Mile widziane osoby posiadające orzeczenie o niepełnosprawności Tel., 603-150-598 Beaty składają Wójt Gminy Aleksandrów Kujawski wraz z pracownikami Urzędu Gminy oraz Przewodniczący Rady Gminy Aleksandrów Kujawski z Radnymi Gminy 006977919 „Boże, pomóż nam godzić się z tym, czego nie możemy zmienić” FIRMA Transportowa z Gniezna zatrudni kierowcę C + E, transport międzynarodowy Tel. 606-221-900 GOSPODARSTWO Rolne w Grubnie zatrudni pracowników do produkcji zwierzęcej. Tel. 664144557, 664144565 HYDRAULIK do pracy w Norwegii. Stałość zleceń, transport, narzędzia, zakwaterowanie, [email protected] KIEROWCĘ CE kraj W-ek, 501478415. KIEROWCĘ CE, PN-PT 513473249 Sercem, myślą i modlitwą łączymy się z Koleżanką MECHANIKA i elektromechanika Grudziądz ul. Lipowa 27 519197857 Ewą Reich MONTER wod-kan z Inowrocławia i okolic 523277854 OPIEKUNKA osób starszych pracuj w Anglii! Atrakcyjne zarobki, sprawdzone kontakty, szybkie wyjazdy,Zadzwoń 505 338 888, Promedica24 OPIEKUNKA seniorów- kurs niemieckiego, po kursie praca z Promedica24. Kursy od grudnia w Bydgoszczy, Żninie, Inowrocławiu, Grudziądzu- tel. 502912911 w Toruniu, Włocławku, Rypinie- tel. 519690440. Pilnie zatrudnie kierowców kat. C+E, dobre warunki płacy i pracy. Podstawowe wynagrodzenie 3000 zł + premia do 2000 zł, 696068493 PILNIE zatrudnie na stałe do pracy przy oprzędzie zwierząt, uczciwego Dobr bez nałogów,, odpowiedzialnego. Dobre w warunki płacy i pracy, mozliwość zakwaterowania 696068493 POZNAŃ gospodarstwo rolno ogrodnicze zatrudni kobiety, mężczyzn. 602-749-102 PRACA dla Opiekunki seniorów legalna w Niemczech. Tylko teraz wyjedź na święta i odbierz specjalny bonus! Zadzwoń 505 337 777 - Promedica24 PRACOWNIKA do gos. mlecznego z zakw. i wyżywieniem 502326025 Yasumi Grudziądz poszukuje kosmetologów do pracy. CV na e-mail: [email protected] ZATRUDNIĘ kierowcę kat. CE. Dobre zarobki, tel. 606888666 ZATRUDNIĘ od zaraz na budowę w Warszawie zbrojarzy - możliwość przyuczenia. 605-267-494 006978684 z powodu śmierci Z głębokim żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość, że 6 grudnia 2016 roku, w wieku 92 lat, odszedł na zawsze serdeczny przyjaciel i kolega, szanowany, szlachetny człowiek i zasłużony działacz łowiecki Męża Nauczyciele i Pracownicy Gimnazjum w Świekatowie REKLAMA Nekrologi/Ogłoszenia drobne //35 www.pomorska.pl ppłk 006578665 Gustaw Straszyński Pochodził z kresowej rodziny wojskowej. Był oficerem frontowym II Armii WP. W latach 1981-1986 był wiceprezesem i prezesem Wojewódzkiej Rady Łowieckiej w Bydgoszczy. Przez wiele lat przewodniczył Komisjom WRŁ i ORŁ: Strzelectwa Myśliwskiego, Egzaminacyjnej i Szkoleniowej. Był autorytetem i wychował pokolenia myśliwych. Odznaczony był Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski i najwyższym odznaczeniem łowieckim „Złom”. Niech spoczywa w spokoju... Pogrzeb odbędzie się w sobotę, 10 grudnia o godz. 12.00 na cmentarzu przy ul. Kardynała Wyszyńskiego Zarząd Okręgowy PZŁ w Bydgoszczy ZATRUDNIMY drukarza z doświadczeniem w procesie suchego offestu, na dogodnych warunkach finansowych do pracy w Ostaszewie k.Torunia. Tel. 695-414-494 ZATRUDNIMY inżyniera budownictwa w delegację. Prosimy o CV na [email protected], 544-120-466. INNE CHOINKI świerka pospolitego, hurtowo i detalicznie, można wybrać samemu drzewka od 2 do 3,5 m. Skarszewo 3A, Jan Krzynówek, tel. 601625049 ROLNICZE NIEMCY zwrot podatku i rodzinne "Lohnsteuer", tel. 52/375-32-60. ODZYSK podatku z Europy, 731-553-374. ZDROWIE GINEKOLOGIA 515-417-467 Ginekolog -farmakologia BRAK miesiączki? Możemy pomóc 509-180-030, 663-338-415. GINEKOLOGIA - pełen zakres tel. 606-929-911 PSYCHOLOGIA 607542717 Iwona Przybysz Włocławek USŁUGI MASZYNY ROLNICZE AMAZONE 800 Zakrzewo 693130328 C-355 stan bdb 723 219 118 KOŁA wąskie na absolutnie każdy ciągnik import-zachód 603396098 MASZYNY roln. używ. Zamiana. Kredyt. Transport kombajnów. Wapno nawozowe, 605-032-798 MIESZALNIK 1t, śrutownik bij. S 11kw, cyklop, 507 216 745 OPONY ciągnikowe 18,4x38 50% zużycia sprzedam tel. 607 229 826 PŁUG 4-skib. jednorzędówka, agregat 2,8m 722154302 PRASĘ zwijającą, kombajn Anna sprzedam tel. 721 054 575 PRZYCZEPĘ sprzedam tel. 692 562 642 BUDOWLANO-REMONTOWE CYKLINOWANIE bezpyłowe, układanie parkietów, lakierowanie, renowacja podłóg, bejcowanie i inne 608325151 STYROPIAN, producent, dostawa, tel. 52/331-62-48 BIUROWO - PROJEKTOWE PERFEKCYJNY serwis systemów alarmowych.Koncesja MSW. 501448916. TRANSPORTOWE Przewóz osób -Niemcy, Holandia, Belgia, z domu pod dom, 667268535 UROCZYSTOŚCI ZESPÓŁ Sylwester, karnawał, wesele. Gramy muzykę biesiadną i szlagiery światowe, 661184924 www.elvisabal.pl ROZSIEWACZ Rauch 1-talerzowy, opryskiwacz 600l 2-letni, idealny tel. 692 266 242 SPRZEDAM grubera tel. 729653799 URSUS 1014; BIZON Z056; AGREGAT UPRAWOWO-SIEWNY 2,5M; PŁUG 5-SKIBOWY GRUDZIĄDZKI; OPRYSKIWACZ 600L 12M; CHŁODZIARKA DO MLEKA 350L, 56-498-09-40 ZETORY 7211, 16145, przyczepa HL 6011, cyklop 667471092 PŁODY ROLNE CEBULA duża czysta, Inowrocław, tel. 668-240-888. CEBULĘ do obierania kupię 724527977 GROCH, fasolę kupię 601917304 INNE KARP, inne Chodecz 784 018 681 !!! Gazowanie zboża, bielenie wapnem budynków, mycie hal i obiektów, tel. 600-137-410. KUPIĘ gorczycę, kminek 602430248 - gazowanie zboża tanio 788330333 Przewóz osób - Niemcy, Holandia, Belgia, z domu pod dom, 667268535. ZWIERZĘTA KUPIĘ groch, tel. 608-533-406. KUPIĘ marchew, got. odbiór 883316260 Kupię orzechy włoskie 606652654 KUPIĘ pszenicę zboża 602-114-212 KUPIĘ zboże, rzepak, 889091200 ORZECH włoski kupię 604265522 SELER, pietruszkę sprzedam 694590545 USŁUGI BYDŁO wybrakowane, maciory, owce, 508-869-814 - - BYDŁO wybrakowane 789478714 BYDŁO wybrakowane kupię 570233626 Krowy,Bydło chude,wybrakowane, faktura,wyrejestrowanie,gotówka, 516-875-955 INNE OWCZARKI niemieckie tel. 600705888 MATRYMONIALNE Okręgowa Rada Łowiecka w Bydgoszczy Przyjaciele i Koledzy RÓŻNE 606-746-555 SEKRET www.biuromatrymonialne.eu SIANO kostka, bale, żyto 606924368 SPRZEDAM jaja wiejskie świeże, wysłodki granulowane suche 784770614 SPRZEDAM otręby grochowe, tel. 608-533-406. Wysłodki buraczane z transportem tel. 502-070-727. WYSŁODKI tofi Radziejów 667625823 ZWIERZĘTA HODOWLANE !CIELĘTA mięsne, Skulsk, 726-909-060. BYCZKI i jałóweczki 10-miesięczne, tel. 509-093-861. BYCZKI, jałoszki 887 671 825 BYCZKI, jałóweczki ras mięsnych. Transport na terenie kraku. Szybkie kredytowanie, 696414441 36// Reklama Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 www.pomorska.pl REKLAMA 006974331 Moto Budrex-Auto, ul. Fordońska 185, Bydgoszcz tel. salon 52 342 96 11, 666 849 130, 793 838 304, tel. serwis 52 342 97 40, [email protected], www.motobudrex.hyundai.pl REKLAMA 006576510 REKLAMA 006977250 BYDŁO wybrakowane, gotówka. Odbiór w 12 h, 535 670 934 JAŁÓWKA na wycieleniu 665074125 KACZKI -dowóz Estkowski 508299897 KACZKI Siniarzewo sprzedam 603754830 KURCZAKI Brojlery do uboju 17.XII, Kowalewo Pom., Kin, 693-110-176 KURKI nioski odchowane, kaczki, gęsi, indyki, perliczki, dowóz, 600-539-790 SPRZEDAM daniele, karp lin 600318526 WPOZH WAGANIEC prowadzi skup trzody chlewnej, oraz bydła rzeźnego, konkurencyjne ceny, szybkie płatności 54/2830083, 601841047, 607038549, oraz sprzedaż cieląt krzyżówek ras mięsnych w wadze do 80kg/szt, tel. 784052582, www.wpozh.pl Prezydent Miasta Torunia informuje, że: InnE Wapno Dowo 601863937, 915786733 tOwarzySKIE ' Punkt Informacyjny Urzędu Miasta Torunia w Centrum Handlowym PLAZA przy ul. Broniewskiego 90 będzie przyjmował interesantów 19 grudnia 2016 r. w godz. od 9.00 do 17.00, 511-54-29-08, włocławek 792-535-664 ania włocławek. natomiast w dniach 24 i 31 grudnia br. Punkt będzie nieczynny ALICJA, Inowrocław, tel. 666-148-249. CIECHOCINEK 722-139-979 EWA włocławek od 7-17. 504-507-925 EWA, Grudziądz 603349970 GRUDZIĄDZ tel. 513217439 WŁOCŁAWEK, 884-632-543. ' Referat zgonów Urzędu Stanu Cywilnego będzie czynny w dniach 24 i 31.12.2016 r. w godzinach 8.00-12.00. REKLAMA 006977717 Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 Sport //37 www.pomorska.pl Wypadli poniżej oczekiwań przygotowani do rywalizacji, bo frekwencja na treningach była zadawalająca - mówi trener Jacek Łukomski. Piłka nożna Zaledwie cztery zwycięstwa, siedem remisów i tyle samo porażek - taki jest bilans Unii Janikowo po rundzie jesiennej w czwartej lidze. Los nie sprzyjał Jan Szczutkowski [email protected] FOT. ALEKSANDER RYSKA Unia po 18 meczach, z dorobkiem zaledwie 19 punktów, zajmuje w tabeli dopiero 12. pozycję. Od strefy spadkowej dzieli ją tylko krok. A na samym dole znajdują się: Łokietek Brześć Kuj. (17 pkt.), Notecianka Pakość (15), Gopło Kruszwica (13), Piast Złotniki Kujawski (12) i Sadownik Waganiec (6). Większe aspiracje Sytuacja janikowian jest więc kiepska. Przed sezonem mieli większe aspiracje. Eryk Woźniak, kierownik zespołu, nie ukrywał, że po osiągnięciach w poprzednich dwóch sezonach, kiedy to podopieczni Jacka Łukomskiego gromili rywali, marzenia były związane z odegraniem czołowej roli w czwartej lidze. b Janikowianie w rundzie jesiennej czwartej ligi 26 razy cieszyli się po zdobytych bramkach. Jedyne wyjazdowe zwycięstwo odnieśli w Solcu Kujawskim (3:2) Po cichu nie wykluczano kolejnego awansu. Przypomnijmy, że uniści w V lidze odnieśli m.in. 22 zwycięstwa, rywalom strzelili 81 goli. Do tego osiągnięcia w obecnym sezonie na pewno się nie zbliżą. Dotychczas zdobyli tylko 26 bra- mek, czyli statystycznie 1,44 gola na mecz. nym boisku z Gopłem. - Z pewnością nasz bilans nie zadowolił ani kibiców, ani działaczy, a przede wszystkim samych zawodników. Też nie jestem usatysfakcjonowany dwunastą lokatą. Wszyscy chcieliśmy, żeby było lepiej. Fizycznie byliśmy Czego zabrakło? Dlaczego Unia zawiodła? Dlaczego grała poniżej oczekiwań? Na przykład mało kto spodziewał się porażki aż 0:4 na włas- W Noteci dojdzie do kluczowych zmian? Janowiecka rywalizacja amatorów Koszykówka Maciej Drabikowski FOT. LESZEK GRZECZKA [email protected] b Leszek Baczyński (z lewej) walczy z Henrykiem Wawrzyniakiem. Następne gminne zawody w Janowcu Wielkopolskim odbędą się 17 grudnia i 7 stycznia Tenis stołowy Maciej Drabikowski [email protected] Henryk Wawrzyniak i Marcin Byczyński triumfowali w piątej kolejce mistrzostw gminy Janowiec Wielkopolski. Wyniki Seniorzy: 1. Henryk Wawrzyniak, 2. Łukasz Sieszchulski, 3. Tadeusz Wypijewski, 4. Kamil Budny, 5. Cezary Turostowski, 6. Andrzej Kurzawa, 7. Bartosz Baczyński, 8. Mariusz Kolasiński, 9. Krzysztof Baczyński, 10. Stanisław Mikołajczak, 11. Leszek Baczyński, 12. Ryszard Baczyński, 13. Adrian Kuś, 14. Dawid Woźniak. Młodzieżowcy: 1. Marcin Byczyński, 2. Robert Baczyński, 3. Agata Byczyńska, 4. Karina Kurzawa, 5. Wiktor Koch, 6. Agata Cholewińska, 7. Jakub Baczyński, 8. Przemysław Baczyński. Klasyfikacja Seniorzy: 1. Wawrzyniak 56 punktów, 2. Turostowski 43, 3. Wypijewski 42, 4. K. Budny 38, 5. A. Kurzawa 33, 6. Sieszchulski 32, 7. Kolasiński 24, 8. Marika Baczyńska 24, 9. L. Baczyński 21, 10. Stanisław Lisiecki 12. Młodzieżowcy: 1. M. Byczyński 58 pkt., 2. R. Baczyński 52, 3. A. Byczyńska 45, 4. K. Kurzawa 40, 5. P. Baczyński 33, 6. Koch 32, 7. Cholewińska 31, 8. J. Baczyński 25, 9. Mikołaj Walinciak 12. a To co wpłynęło na to, że Unia jesienią nie „zatrybiła”? - Los na pewno nam nie sprzyjał. Zawodników prześladowały liczne kontuzje, graliśmy więc nie zawsze w optymalnym składzie. Tylko Dominik Jelonek, Jakub Losik i Tomasz Oczkowski wystąpili we wszystkich zawodach - podkreśla trener Łukomski. - Poza tym nasz najlepszy strzelec Mikołaj Plewa, mający na koncie pięć bramek, wystąpił tylko w sześciu spotkaniach przez pełne 90 minut. Trzeba również przyznać, że brakowało nam także doświadczenia. Chyba jako jedyny zespół graliśmy czterema młodzieżowcami - dodaje szkoleniowiec. Oby Unia wiosną wzbudzała szacunek u rywali. Wygrana w Solcu Kuj., minimalna porażka na boisku Pogoni, lidera rozgrywek i remis w ostatnim meczu w Warlubiu, a więc drużynami ze ścisłej czołówki, daje nadzieje na odwrócenie złej passy. a KSK Noteć Inowrocław w sobotę w hali na Rąbinie podejmuje GKS Tychy (godz. 18). Po czterech porażkach z rzędu w pierwszej lidze zespół Łukasza Żytki spadł na dziesiąte miejsce (bilans 5:8). W klubie zrobiło się nerwowo. Zawodnicy nie do końca realizowali założenie szkoleniowca. Wczoraj wieczorem zarząd Noteci rozmawiał o zmianach. Zagrożone są przede wszystkim posady trenera oraz rozgrywających. Dojdzie do nich najwcześniej po zakończeniu pierwszej rundy (czyli po 17 grudnia i mecz w Kłodzku). Działacze Noteci mają kilka ciekawych ofert od zawodników. Tyska ekipa (siódma lokata, bilans 7:6) dysponuje sporą siłą pod koszem, gdzie walczą Wojciech Barycz, Tomasz Bzdyra i Tomasz Deja. Znakomity sezon ma strzelec Hubert Mazur. Na obwodzie wspierają go Karol Szpyrka i Piotr Hałas. Domino w Cetniewie Lepsze humory mają koszykarze Domino (siódma lokata, bi- lans 7:4). W sobotę w Cetniewie (godz. 17) rozpoczynają rundę rewanżową grupy A drugiej ligi. Będzie chcieli zrewanżować się graczom SMS PZKosz za porażkę we własnej hali (69:77). Akademicki zespół Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości imienia Księcia Kazimierza Kujawskiego w Inowrocławiu stawia na sport. Właśnie powstał Akademicki Związek Sportowy. Rozpoczęły się zapisy do drużyny koszykówki. – Jesteśmy pierwszą inowrocławską wyższą szkołą zawodową - mówi rektor WSP Wiesław Juchacz. - Stawiamy na praktyczną naukę zawodu, bo to są w tej chwili najbardziej pożądane kompetencje. Nie samą nauką jednak student żyje. Dlatego organizowane są czwartki studenckie w Pubie Kropa, współpracujemy także z Kinomaxem, a od niedawna mamy Akademicki Związek Sportowy. Kapitanem zespołu koszykarskiego WSP został Seweryn Sroczyński – zawodnik pierwszoligowej KSK Noteć Inowrocław.– Jesteśmy na etapie tworzenia drużyny - dodaje Juchacz. - Planujemy treningi, a z czasem rozgrywki. a W skrócie PIŁKA NOŻNA Halowa liga TKKF W Inowrocławiu rozegrano mecze rozgrywek amatorów. I LIGA: Fabryka Wag - Instalbud 3:0, Maciej Mazurek 2, Hubert Grupa; Plotino Grafit - 2 PINŻ 3:2, Robert Szutkowski, Adam Moderski, Zbigniew Osiński Michał Bułakowski, Łukasz Lewandowski; Darpol - Elprim 4:1, Andrzej Panfil, Tomasz Lewandowski, Rafał Redmann Jacek Oczki; Wodociągi - Lotnik 3:1, Marcin Gajkowski 2, Robert Ciećka - Artur Zaborowski; Langscrap - Inofama 4:2, Marcin Grabarek 2, Maciej Lang, Marcin Dunisławski - Dariusz Nowicki, Rafał Sobczak. 1. Darpol 4 10 13-8 2. Plotino Grafit 5 9 16-11 3. Fabryka Wag 4 9 11-5 4. Instalbud 4 7 15-10 5. Langscrap 4 7 14-12 6. Wodociągi 4 5 11-11 7. Elprim 5 5 6-9 8. Lotnik 3 4 8-7 8. 2 PINŻ 5 4 10-16 10. Inofama 5 0 10-24 II LIGA: Lotnik II - Oponweks 3:1, Paweł Szafarczyk, Michał Puchalski, Robert Cichos - Adam Dzwoniarkiewicz; Gesal Mikrus - Polprint 5:3, Michał Tomczyk 2, Paweł Stępień, Bartłomiej Gotowalski, Tomasz Sobczak - Sławomir Dudek, Szymon Kryszak; Krismet - Ferrum 3:2, Artur Majewski, Kamil Matuszak, Michał Januszkiewicz - Dawid Białkowski, Maciej Łuczak; Rolmet OSM 3:0, Michał Kowalski 3. 1. Rolmet 5 10 21-9 2. Krismet 5 10 11-15 3. Lotnik II 3 9 14-2 4. Gesal Mikrus 4 6 12-11 5. Semafor 4 6 10-9 6. Ferrum 4 6 10-10 7. OSM Cuiavia 4 4 6-11 8. Oponweks 4 3 6-14 9. Polprint 4 1 9-14 III LIGA: Notecianka - E-Belfer 9:3, Szymon Dudek 3, Mateusz Heppner 2, Michał Nadolski 2, Tomasz Pawlak, Rafał Popławski - Bartosz Hebda 2 i samobójcza; Pozkal - Rembis 4:3, Mikołaj Górny 2, Marcin Ruta, Maciej Holas - Bartosz Gockzowski 2, Szymon Jagielski; Cukiernia Marta - Straż Pożarna 4:4, Mateusz Biłoszewski 2, Tomasz Majtczak, Leszek Olejnik - Paweł Derenda 2, Paweł Klajn i sam.; Celtic Dragon - Pacio 4:2, Paweł Wajrak 2, Bartek Głowacki 2 - Jakub Ślebioda 2; Karczma - TG Sokół 4:3, Mikołaj Czaja 3, Sergiej Kukuta - Marcin Cegielski 2, Daniel Jóźwiak. 1. Karczma Kujawska 5 15 20-12 2. Notecianka 5 12 27-14 3. Straż Pożarna 5 10 18-11 4. Celtic Dragon 5 9 16-17 5. Pozkal 5 9 14-15 6. Cukiernia Marta 5 7 17-14 7. Pacio Pakość 4 3 8-10 8. Rembis 5 3 13-18 9. E-Belfer 4 3 11-17 10. TG Sokół 5 0 6-22 38// Sport Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 www.pomorska.pl Wielka radość w Legii. Dokonali niemożliwego Za taką postawę czeka legionistów gra w Lidze Europy. Oczywiście nie tak prestiżowej jak Liga Mistrzów, ale też można się zaprezentować z dobrej strony i wypromować. Legia nie będzie rozstawiona w stawce 32 drużyn i może trafić na tak silne drużyny jak: Manchester United, Tottenham Londyn, AS Roma, Fiorentina, Villarreal, Ajax Amsterdam, Schalke Gelsenkirchen, Zenit Sankt Petersburg, Szachtar Donieck. Kogo przydzieli ślepy los mistrzom Polski? Losowanie 1/8 finału Ligi Mistrzów i 1/16 finału Ligi Europy w poniedziałek w Nyonie. Wyniki i kolejność Grupa A (mecz i rewanż ze zmianą gospodarza) Wyniki: Paris Saint-Germain - Arsenal Londyn 1:1 i 2:2, FC Basel - Łudogorec Razgrad 1:1 i 0:0, Łudogorec - PSG 1:3 i 2:2, Arsenal - Basel 2:0 i 4:1, Arsenal - Łudogorec 6:0 i 3:2, PSG - Basel 3:0 i 2:1. Kolejność: 1. Arsenal (14), 2. PSG (12), 3. Łudogorec (3), 4. Basel (2). Grupa B Wyniki: Dynamo Kijów - SC Napoli 1:2 i 0:0, Benfica Lizbona - Besiktas Stambuł 1:1 i 3:3, Besiktas Dynamo 1:1 i 0:6, Napoli - Benfica 4:2 i 2:1, Napoli Besiktas 2:3 i 1:1, Dynamo - Benfica 0:2 i 0:1. Kolejność: 1. Napoli (11), 2. Benfica (8), 3. Besiktas (7), 4. Dynamo (5). Grupa C Wyniki: FC Barcelona - Celtic Glasgow 7:0 i 2:0, Manchester City - Borussia Moenchengladbach 4:0 i 1:1, Borussia M. - Barcelona 1:2 i 0:4, Celtic Man. City 3:3 i 1:1, Celtic - Borussia M. 0:2 i 1:1, Barcelona - Man. City 4:0 i 1:3. Kolejność: 1. Barcelona (15), 2. Man. City (9), 3. Borussia M. (5), 4. Celtic (3). Grupa D Wyniki: Bayern Monachium - FK Rostów 5:0 i 2:3, Atletico Madryt - PSV Eindhoven 1:0 i 2:0, Atletico - Bayern 1:0 i 0:1, Rostów - Eindhoven 2:2 i 0:0, Rostów - Atletico 0:1 i 1:2, Bayern - Eindhoven 4:1 i 1:2. Kolejność: 1. Atletico (15), 2. Bayern (12), 3. Rostów (5), 4. Eindhoven (2). Grupa E Wyniki: Bayer Leverusen - CSKA Moskwa 2:2 i 1:1, Tottenham Londyn - AS Monaco 1:2 i 1:2, Monaco Bayer 1:1 i 0:3, CSKA - Tottenham 1:2 i 1:3, CSKA Monaco 1:1 i 0:3, Bayer - Tottenham 0:0 i 1:0. Kolejność: 1. Monaco (11), 2. Bayer (10), 3. Tottenham (7), 4. CSKA (3). Grupa F Wyniki: Real - Sporting 2:1 i 2:1, Legia - Borussia D. 0:6 i 4:8, Sporting - Legia 2:0 i 0:1, Borussia D. - Real 2:2 i 2:2, Real - Legia 5:1 i 3:3, Sporting - Borussia D. 1:2 i 0:1. Kolejność: 1. Borussia D. (14), 2. Real (12), 3. Legia (4), 4. Sporting (3). Grupa G Wyniki: FC Brugge - Leicester City 0:3 i 1:2, FC Porto - FC Kopenhaga 1:1 i 0:0, Kopenhaga - Brugge 4:0 i 2:0, Leicester - Porto 1:0 i 0:5, Leicester - Kopenhaga 1:0 i 0:0, Brugge - Porto 1:2 i 0:1. Kolejność: 1. Leicester (13), 2. Porto (11), 3. Kopenhaga (9), 4. Brugge (0), Grupa H Wyniki: Olympique Lyon - Dinamo Zagrzeb 3:0 i 1:0, Juventus Turyn - Sevilla 0:0 i 3:1, Sevilla Olimpique 1:0 i 0:0, Dinamo - Juventus 0:4 i 0:2, Dinamo - Sevilla 0:1 i 0:4, Olympique - Juventus 0:1 i 1:1. Kolejność: 1. Juventus (14), 2. Sevilla (11), 3. Olympique (8), 4. Dinamo (0). a 22 1 PIŁKARZY Legii wystąpiło w 6 grupowych spotkaniach Ligi Mistrzów. Legię prowadziło 2 trenerów GOLA zabrakło, by Legia pobiła niechlubny rekord w liczbie straconych goli. Straciła ich 24 Piłka nożna - Liga Mistrzów Po pierwszych trzech meczach wydawało się, że Legia będzie bić tylko niechlubne rekordy, ale potem mistrzowie Polski pokazali klasę. Dariusz Knopik [email protected] FOT. BARTEK SYTA Powrót Legii do Ligi Mistrzów po 21 latach przerwy był jak zderzenie samochodu z pociągiem. Mistrzowie Polski zbierali cięgi ze wszystkich stron. Na inaugurację dostali baty od Borussii Dortmund aż 0:6, Potem na wyjeździe poprawił Sporting Lizbona, wygrywając 2:0, a następnie Real Madryt zwyciężając legionistów 5:1. Przy okazji warszawianie bili wszelkie możliwe negatywne rekordy elitarnych rozgrywek. Nie pomagała im też część kibiców. Na inaugurację fani dopuścili się burd na trybunach. UEFA była bezwzględna. Ukarała finansowo i zamknęła stadion na jeden mecz. Pech, że na ten najważniejszy z Realem. Zbawienna zmiana trenera b Maciej Dąbrowski (w środku), wychowanek Zawiszy Bydgoszcz i Jakub Rzeźniczak i Michał Pazdan (nr 2) oraz pozostali legioniści mają powody do radości. Wiosną dalej będą grać w Europie Jak się potem okazało, to było spotkanie zwrotne w całych rozgrywkach. Legioniści znowu przegrywali i to nawet 0:2 z obrońcami trofeum, ale się nie poddali, tylko podjęli rywalizację z „Królewskimi”. Czekała ich za to nagroda w postaci remisu 3:3. Ten punkt wlał nadzieję w serca piłkarzy z Łazienkowskiej, którzy pozostawali w grze o 3. miejsce. Nie zmienił tego nawet blamaż w Dortmundzie, gdzie Legia przegrała aż 4:8, ustanawiając kolejne niechlubne rekordy, w liczbie straconych goli w jednym meczu i szybkości tracenia kolejnych bramek. Przed ostatnim meczem u siebie ze Sportingiem wszystko zależało od legionistów. Musieli wygrać, by zapewnić sobie 3. miejsce, a to jest premiowane w lutym 2017 roku grą w Lidze Europy. Ekipa ze stolicy zagrała bardzo dobrze i spełniła swoje marzenia, a także rzeszy swoich kibiców oraz wszystkich sympatyków futbolu w Polsce, którzy dobrze życzą dyscyplinie. Prócz przełomowego meczu z Realem u siebie równie ważna, a kto wie czy nie ważniejsza była decyzja o zmianie trenera. Po blamażu u siebie z Borussią i kolejnej porażce w Lotto Ekstraklasie podziękowano za pracę Besnikowi Hasiemu i zatrudniono Jacka Magierę. Ten młody stażem szkoleniowiec, dotąd terminujący w rezerwach Legii i zespołach młodzieżowych oraz pierwszoligowym Zagłębiu Sosnowiec, pokazał, że ma pomysł ma prowadzenie zespołu. Jednak najważniejsze było, że potrafił dotrzeć do głów piłkarzy i zarazić ich swoimi pomysłami. Nawet jak Legia wysoko przegrywała z Realem i w Dortmundzie, to miała długie fragmenty gry, za które nie można było się wstydzić i które dawały nadzieję na lepsze wyniki w kolejnych meczach. To zaowocowało zwycięstwem nad Sportingiem i awansem do Ligi Europy. Piękna przygoda trwa! 17,94 750 MILIONÓW EURO zarobiła Legia na grze w Lidze Mistrzów. To prawie 80 milionów złotych TYSIĘCY EURO może zarobić Legia jeśli przejdzie rywala w 1/16 finału Ligi Europy - Przychodząc do Legii mówiłem: strzelmy najpierw pierwszego gola; potem zdobądźmy pierwszy punkt; a następnie wygrajmy pierwszy mecz - mówił Magiera. - To wszystko udało się zrobić i teraz możemy się cieszyć z trzeciej lokaty i awansu do Ligi Europy. Nasz awans jest sukcesem polskiej piłki - podkreślił szkoleniowiec, który jednocześnie chwalił swoich piłkarzy za determinację i konsekwencję w grze oraz wiarę w swoje możliwości i umiejętności. Liga Europy czeka Zmiany na pozycjach liderów. Głosujemy! Plebiscyt Trwa głosowanie na sportowca, młodzieżowca i drużynę roku. Rywalizacja o tytuły już się rozkręca, a faworyci do ich zdobycia się zmieniają. Magdalena Zimna [email protected] Głosowanie rozpoczęliśmy tydzień temu. Wybieramy w trzech kategoriach: najpopularniejszego sportowca mijającego roku w regionie, młodzieżowca i drużynę z regionu. Na swoich faworytów w każdej kategorii głosujemy, wysyłając SMS pod numer 71321 (1,23 zł z VAT). W treści wiadomości trzeba wpisać symbole przypisane poszczególnym kandydatom (prezentujemy je poniżej). Wyniki można śledzić na bieżąco, na naszej stronie internetowej www.pomorska.pl, w zakładce plebiscyty. Tam znajdziecie też regulamin plebiscytu i osiągnięcia kandydatów. Wyniki szybko się zmieniają. W pierwszej kategorii długo prowadziły złote medalistki z Rio Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Natalia Madaj, ale wyprzedzili je koledzy po fachu: Mirosław Ziętarski i Dariusz Radosz. W rywalizacji drużyn pierwszym liderem były hokeistki z LKS Gąsawa, ale do ofensywy przystąpili fani jazdy w lewo i na dwie pierwsze pozycje wysforowali miniżużlowców BTŻ i żużlowców Get Well Toruń. Tylko w gronie młodzieżowców na czele wciąż jest kajakarka Helena Wiśniewska. KANDYDACI - SPORTOWIEC ROKU 2016 Beata Mikołajczyk (UKS Kopernik Bydgoszcz, kajakarstwo) - SR.1; Magdalena Fularczyk-Kozłowska, Natalia Madaj (Lotto Bydgostia, wioślarstwo) SR.2; Monika Ciaciuch (Lotto Bydgostia, wioślarstwo) - SR.3; Mirosław Ziętarski (AZS UMK Toruń) i Dariusz Radosz (Lotto Bydgostia, wioślarstwo) SR.4; Daniel Trojanowski - przedstawiciel ósemki mężczyzn (Zawisza Bydgoszcz, Lotto Bydgostia, AZS UMK Toruń, Wisła Grudziądz, wioślarstwo) SR.5; Paweł Wojciechowski (CWZS Zawisza, lekkoatletyka) - SR.6; Artur Mikołajczewski (Gopło Kruszwica, wioślarstwo) - SR.7; Anna i Maria Wierzbowskie (Lotto Bydgostia, wioślarstwo) SR.8; Martyna Mikołajczak (Lotto Bydgostia, wioślarstwo) - SR.9; Marcin Lewandowski (CWZS Zawisza, lekkoatletyka) - SR.10; Iga Baumgart (BKS Bydgoszcz, lekkoatletyka) - SR.11; Katarzyna Kowalska (LKS Vectra Włocławek, lekkoatletyka) SR.12; Iwona Bernadelli (LKS Vectra Włocławek, lekkoatletyka) - SR.13; Łukasz Wiśniewski (Polski Cukier Toruń, koszykówka) - SR.14; Elżbieta Międzik (Artego Bydgoszcz, koszykówka) - SR.15; Paweł Przedpełski (Get Well Toruń, żużel) - SR.16; Jakub Dyjas (Energa Manekin Toruń, tenis stołowy) - SR.17; Natalia Kaliszek, Maksym Spodyriew (Axel Toruń, łyżwiarstwo figurowe) - SR.18; Michał Kwiatkowski (SKY/Copernicus Toruń, kolarstwo) SR.19; Mateusz Rudyk, Mateusz Lipa (ALKS Stal Grudziądz, kolarstwo) - SR.20; KANDYDACI - DRUŻYNA ROKU 2016 Get Well Toruń (żużel) - DR.1; Pomorzanin Toruń (hokej na trawie) - DR.2; Pałac Bydgoszcz - kadetki (siatkówka) - DR.3; Chemik Bydgoszcz - kadeci (siatkówka) - DR.4; GKM Grudziądz (żużel) - DR.5; Artego Bydgoszcz (koszykówka) - DR.6; Bydgoskie Towarzystwo Żużlowe (miniżużel) DR.7; LKS Gąsawa - juniorki młodsze (hokej na trawie)- DR.8; Anwil Włocławek (koszykówka) - DR.9; Polski Cukier Toruń (koszykówka) - DR.10. KANDYDACI - MŁODZIEŻOWIEC ROKU 2016 Helena Wiśniewska (CWZS Zawisza,kajakarstwo) MR.1; Dominika Włodarczyk (CWZS Zawisza, kajakarstwo) - MR.2; Aleksander Kitewski (CWZS Zawisza, kajakarstwo) - MR.3; Marta Wieliczko (Wisła Grudziądz) i Katarzyna Zillmann (AZS MK Energa Toruń, wioślarstwo) - MR.4; Alex Karkosik (Automobilklub Toruński, sporty motorowe) - MR.5; Michał Lewandowski (Copernicus Toruń, kolarstwo) - MR.6; Karolina Perekitko (Pacific Toruń, kolarstwo) - MR.7; Jakub Janicki (LKS Gąsawa, hokej na trawie) - MR.8; Wiktoria Matuszewska (Bushido Bydgoszcz, karate) - MR.9; Marek Badowski (Zooleszcz Bydgoszcz, tenis stołowy) - MR.10. a Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 Sport //39 www.pomorska.pl Pierścionek, dziecko i... Tokio a - Konsultowałam się z bliskimi, z lekarzami. A Ma trzy medale igrzysk olimpijskich. Nie Ustaliliśmy priorytety - mówi Beata Mikołajczyk wyklucza, że powalczy o czwarty, w 2020 w Tokio Kajakarstwo Beata Mikołajczyk Kazimierz Fiut Pierścionek już jest Wraz ze swoim partnerem, również kajakarzem Rafałem Rosolskim, wybrała się na zasłużone wakacje. Nie do końca jeszcze nadrobiła zaległości w kontaktach rodzinnych i z przyjaciółmi, ale planuje to zrobić jeszcze w tym roku. W wol- Z ARCHIWUM B.MIKOŁAJCZYK Jest najbardziej utytułowaną polską kajakarką. Reprezentowała najpierw nieistniejący już klub Łączność, a potem - aż do teraz - startuje w barwach UKS Kopernik Bydgoszcz. Na swoim koncie ma srebrny medal olimpijski wywalczony osiem lat temu w Pekinie z Anetą Konieczną (z domu Pastuszka), a także dwa brązowe krążki, zdobyte wraz z Karoliną Nają na poprzednich igrzyskach w Londynie i tegorocznych w Rio de Janerio. Tuż po powrocie z Brazylii nie chciała składać żadnych deklaracji co do swojej sportowej przyszłości. - Przyjdzie na to czas. Na razie chcę się cieszyć osiągniętym wynikiem. Wywalczyłam przecież trzeci olimpijski medal. Niewielu sportowców może pochwalić się takim osiągnięciem - mówi Beata Mikołajczyk. FFOTO -STELLA, Z ARCHIWUM B.MIKOŁAJCZYK [email protected] b Od niedawna rękę Beaty Mikołajczyk zdobi pierścionek zaręczynowy. Życie kajakarka spędzi z Rafałem Rosolskim b Beata jest najbardziej utytułowaną polska kajakarka. Przez wielu kibiców jest nazywana „pierwszą damą bydgoskiego sportu” nym czasie z młodzieżą w szkołach dzieliła się wrażeniami z Rio, opisywała swoją długą bo już 20-letnią karierę kajakarki. I snuła plany... - Zastanawiałam się, co dalej. Wieku się przecież nie oszuka - mówi Beata. - Konsultowałam się z partnerem, rodziną, trenerem, doktorami. Wspólnie ustaliliśmy priorytety. Główny to macierzyństwo i rodzina. Nie zapominam jednak o kajaku, Plan już ustalony nie odkładam wiosła do hangaru. Na razie na mojej ręce pojawił się pierścionek zaręczynowy. Teraz „popracujemy” nad potomkiem. Chciałabym jak najszybciej zajść w ciążę, by później mieć czas na realizację przygotowań do igrzysk olimpijskich w Tokio. Będę wówczas miała „zaledwie” 35 lat. Niemka Birgit Fischer swój ostatni, 12. medal olimpijski, zdobywała w Atenach mając 42 lata. natychmiast przerwę zajęcia i wrócę do nich po urodzeniu dziecka. Czy zdołam odbudować swoją dyspozycję na tyle, że wywalczę sobie miejsce w reprezentacyjnej osadzie? Wierzę, że tak, choć wszystko może się zdarzyć - dodaje. Mikołajczyk, podczas klubowego podsumowania sezonu była oczywiście główną bohaterką tej imprezy. Odbierała zasłużone nagrody i gratulacje. Sa- Czterokrotna triumfatorka plebiscytu „Gazety Pomorskiej” na najlepszego sportowca Pomorza i Kujaw oczywiście doskonale zdaje sobie sprawę, że nie zawsze plany udaje się w pełni zrealizować. - Ustaliłam z Tomaszem Krykiem, trenerem kadry, że dopóki nie zajdę w ciążę, będę trenować i rywalizować o miejsce w kadrze. Kiedy to się stanie Bydgoska kajakarka w swoim dorobku ma trofea, którymi można obdzielić przynajmniej kilku sportowców: trzy medale olimpijskie (1 srebrny i 2 brązowe); sześć medali mistrzostw świata (1 złoty2 srebrne - 3 brązowe); szesnaście medali mistrzostw Europy (5 złotych, 8 srebrnych i 3 brązowe); czterdzieści medali Pucharu Świata (22 złote, 14 srebrnych, 4 brązowe); cztery złote medale młodzieżowych MŚ; dwa medale MŚ juniorów (1 srebrny i 1 brązowy); dwa brązowe medale ME juniorów; oraz 56 medali mistrzostw Polski (36- 13 - 7). ma z kolei przekazała klubowi biało-czerwoną flagę z podpisami wszystkich polskich kajakarek i kajakarzy startujących w Rio. Wyróżniający się najmłodsi adepci Kopernika otrzymali natomiast cztery wyczynowe wiosła firmy G’Power Rafała Głażewskiego, syna zmarłego trenera kadry Piotra , z którą Mikołajczyk współpracuje już od 11 lat. - Te wiosła są im teraz bardziej potrzebne aniżeli mnie. Niech będą one dla nich dodatkowym bodźcem do dalszych, wytężonych, treningów - podkreśla utytułowana zawodniczka. a ¹ Piłka nożna 7 grudnia ukazał się „Dekalog Nawałki” - książka o kulisach piłkarskiej reprezentacji Polski. Jej autorem jest bydgoszczanin, Marcin Feddek. TN [email protected] Co znajdziemy w książce? Najogólniej mówiąc, zajrzymy za kulisy reprezentacji, w której zakochali się polscy kibice. Poznamy mowy motywacyjne Lewandowskiego przed meczem z Niemcami, staniemy w tunelu obok Piszczka tuż przed wyjściem na stadion we Frankfurcie. Weźmiemy udział w zamkniętej imprezie tuż po wywalczeniu awansu na Euro 2016. Poczujemy przeszywającą ciszę w autokarze po porażce z Portugalią… Marcin Feddek - bydgoszczanin, reporter Polsatu Sport - od początku kadencji Adama Nawałki został obdarzony przez selekcjonera szczególnym zaufaniem. Jako jedyny dziennikarz mógł śledzić zamknięte treningi kadry i podróżowania z nią, a prywatne rozmowy z trenerem i zawodnikami dały mu dostęp do informacji zarezerwowanych wyłącznie dla członków sztabu. W książce odkrywa przed czytelnikami kulisy reprezentacji, która dotarła do ćwierćfinału ME we Francji. Przybliża metody selekcjonera, tłumaczy jego decyzje taktyczne, a także przedstawia, jak od środka funkcjonuje najważniejsza drużyna narodowa w kraju. - Zaczęło się od tego, że pierwsze dwa, trzy treningi w Grodzisku oglądałem z ukrycia, po ciemku, w budynku hotelowym i nikt o tym nie wiedział. A potem Nawałka pozwolił mi już wejść oficjalnie na trening. I wszyscy wiedzieli, przynajmniej piłkarze, że jestem tym FOT. MF Odsłonił kulisy reprezentacji, którą pokochali kibice b Książka ukazała się nakładem wydawnictwa „Sine Qua Non” dziennikarzem, który może te treningi oglądać - wspomina Feddek. - Umowa była prosta, że ani składu, ani tego, co robią na treningach nie sprzedaję przed meczem, broń Boże, na- tomiast mogę z tej wiedzy korzystać, analizując mecze naszej reprezentacji do naszego programu „Cafe Futbol”. Sprawiało mi to dużą radochę, że mogę ludziom pokazywać, jak ta druży- na się rozwija, wiedząc co robią na treningach i wiedząc co wyszło w meczu, mogłem to kibicom przed telewizorami wytłumaczyć. I w ten sposób ta nasza współpraca się docierała. Na początku trener miał trochę uwag, jak to pokazywać, jak to robić. Pod tym względem był i jest bardzo konkretny i zasadniczy. Wiedziałem, że pewnych barier nie można przekroczyć, na przykład do szatni nigdy nie wchodziłem. W samolocie z moim operatorem zajmowaliśmy dwa ostatnie miejsca w tyle, bo samolot był traktowany tak samo jak szatnia, jak autobus, do którego nie mają prawa wejść też kobiety. To rzecz święta, miejsce dostępne tylko dla reprezentacji - mówił. We wstępie książki napisał: „Część posiadanej wiedzy, za zgodą selekcjonera, mogę wreszcie uwolnić. Mogę opowiedzieć o trudnych decyzjach i przeróżnych problemach, z którymi sztab zmagał się na kolejnych zgrupowaniach. O kontuzjach, które były zatajane, o atmosferze, wzajemnych relacjach na linii selekcjoner - zawodnicy. (...)” I dalej: „W trakcie eliminacji zdarzały się i trudne momenty. Przed arcyważnym rewanżowym meczem z Niemcami selekcjoner zastanawiał się, czy pod presją redakcyjnych kolegów nie zdradzę przygotowywanych założeń. Czy dla własnego spokoju nie powinienem odpuścić sobie wizyt na treningach. Zapewniałem, że nie ma takiej potrzeby.” Kiedy narodził się pomysł na książkę? - Myślę, że po meczu z Gruzją, który odbył się 13 czerwca 2015 roku. To zaczęło we mnie kiełkować. W styczniu 2016 roku napisałem wstęp i konspekt, zaakceptowany przez Adama Nawałkę i wydawnictwo. Przed mistrzostwami Europy pracowałem nad nią około trzech miesięcy, a po Euro około półtora - mówi autor. a 40// Gazeta Pomorska Piątek, 9 grudnia 2016 www.pomorska.pl Sport PIŁKA N0ŻNA. Klubowe Mistrzostwa Świata - mecz barażowy o ćwierćfinał: Kashima Antlers - Auckland City 2:1. Mecze niedzielne:Jeonbuk Hyundai - Club America (g. 8), Mamelodi Sundowns Kashima (11.30) w TVP Sport. ŻUŻEL. PZM rozpatrzył wnioski licencyjne we wszystkich klubach. Żadnego nie skreślono, ale większość otrzymała Dwa hity na weekend Koszykówka Fakty Weekend pełen atrakcji. Anwil zagra z Turowem w meczu na szczycie Polskiej Ligi Koszykówki, Polski Cukier czekają małe derby w Kutnie. a Zagrają w 10. kolejce Piątek: Asseco Gdynia - Stal Ostrów, sobota: Polfarmex Kutno - Polski Cukier Toruń (17.30), MKS Dąbrowa Górnicza - Polpharma Starogard Gdański, Miasto Szkła Krosno - Siarka Tarnobrzeg, Energa Czarni Słupsk - Trefl Sopot, AZS Koszalin - Rosa Radom, TBV Start Lublin - Stelmet Zielona Góra; niedziela: Anwil Włocławek - PGE Turów Zgorzelec (12.40, Polsat Sport); środa: Asseco Gdynia - King Szczecin. Joachim Przybył [email protected] FOT. PIOTR KIEPLIN Dwa zwycięstwa? To możliwe, bo obie nasze drużyny wygrywają regularnie: Polski Cukier jest niepokonany od początku sezonu, Anwil także już chyba zapomniał o kłopotach i ma za sobą pięć zwycięstw z rzędu. Zawsze walczą do końca Torunianie rozegrają w sobotę prestiżowy pojedynek w Kutnie. Obie drużyny toczą ze sobą boje jeszcze od czasów II ligi, a dla wielu kibiców to ważniejsze mecze niż derby z Anwilem. Losy Polskiego Cukru i Polfarmeksu ściśle się ze sobą związały: drużyny razem awansowały do I igi, potem do PLK. W ekstraklasie na razie górą Twarde Pierniki, które wygrały wszystkie cztery dotychczasowe mecze. Także w sobotę goście będą zdecydowanym faworytem. Polfarmex ma w tym sezonie bilans 3-6 (jedno zwycięstwo odniósł walkowerem), lidera podejmie po serii czterech kolejnych porażek. 21 MINUT średnio grał Robert Skibniewski w barwach Anwilu w tym sezonie (śr. 5,9 pkt i 3,4 as.) b Robert Skibniewski opuścił już Anwil i zagra w jednej drużynie z Russelem Robinsonem (King Szczecin) Trener Jacek Winnicki spodziewa się trudnego wyzwania w Kutnie. - Polfarmex dobrze rozpoczął sezon, choć trochę przy pomocy Stelmetu Zielona Góra. Wygrał jednak choćby w Słupsku, gdzie zawsze jest bardzo trudno. To ambitny zespół, zawsze walczący, z dobrą defensywą. Polfarmex miał ostatnio spore kłopoty kadrowe. Z powodu kontuzji nie grali Grzegorz Grochowski i Michael Frazier. Potężny Kanadyjczyk ma być w sobotę już do dyspozycji trenera Jarosława Krysiewicza. Najgroźniejszy jest z pewnością Dardan Berisha. Polak z Kosowa wrócił do PLK po latach przerwy i jest najlepszym strzelcem Polfarmeksu. Średnio oddaje w meczu prawie 15 rzutów, ale trafia tylko co trze- ci. Torunianie powinni obejrzeć dokładnie jego ostatni występ w Radomiu, Rosa pozwoliła mu trafić jedynie 2 rzuty na 14 prób. - To nieobliczalny zawodnik, może zdobyć 30 punktów w meczu, ofensywnie jeszcze nie powiedział ostatniego słowa w tym sezonie - podkreśla Winnicki. Zatrzymać strzelców ze Zgorzelca Anwil wraca do własnej hali po serii trzech spotkań wyjazdowych. Kibice szykują się na spore emocje, bo do Włocławka przyjedzie wicelider ze Zgorzelca. Obie drużyny grają ostatnio widowiskowo i skutecznie. Turów pod wodzą Mathiasa Fischera jest jedną z najskuteczniejszych drużyn w lidze, średnio zdobywa prawie 85 punktów w każdym meczu, tylko o ułamki punktu lepszy jest King Szczecin. Ekipa ze Zgorzelca dokłada jednak do tego całkiem przyzwoitą obronę. W sumie daje to bilans 7-3. Dobra wiadomość dla Anwilu: rywal dużo gorzej radzi sobie na wyjazdach. Przegrał wysoko w Krośnie, ostatnio w Gdyni, a wcześniej w Szczecinie, gdzie pozwolił rywalom rzucić 107 punktów. Zwycięzca z Hali Mistrzów prawdopodobnie będzie wiceliderem PLK. Turów siłę opiera na wyrównanym składzie. Jedynie Kirk Archibeque zdobywa średnio ponad 12 punktów w meczu (i prawie 9 zbiórek). Środkowy wymaga z pewnością specjalnej troski w defensywie. Poza nim zwykle najgroźniejsi są Michał Michalak (11,3 pkt, ponad 40 proc. z dystansu), Tweety a Top 5 strzelców w PLK 1. Czerapowicz (Krosno) - 17,9 2. Balmazović (Lublin) 16,9 3. Miles (Starogard) - 16,9 4. Peterson (Lublin) - 16,7 5. Releford (Tarnobrzeg) - 16,3 Carter (10 pkt i 5 asyst) oraz David Jackson (10 pkt). Anwil już bez Roberta Skibniewskiego, z którym kontrakt rozwiązano za porozumieniem stron. Doświadczony rozgrywający ten sezon dokończy w Szczecinie. A co we Włocławku? Drużyna zostaje z jednym nominalnym rozgrywającym - Kamilem Łączyńskim. Trudno sobie wyobrazić, żeby o medale walczyła z Nemanją Jaramazem na tej pozycji. Klub nie zaprzecza, że interesuje się Krzysztofem Szubargą oraz rozgląda na rynku za zagraniczną „jedynką”. Żadne decyzje jednak jeszcze nie zapadły. a ¹ Zapraszamy do internetu Więcej informacji z koszykarskich parkietów w całym regionie www.pomorska.pl/sport Trzecia porażka Polek, a to oznacza pożegnanie z mistrzostwami Piłka ręczna W ostatnim meczu pierwszej fazy grupowej mistrzostw Europy kobiet Polska przegrała z Niemkami 22:23. Biało-czerwone odpadły z turnieju. Dariusz Knopik [email protected] NIEMCY - POLSKA 23:22 (12:10) NIEMCY: Woltering, Kramarczyk - Lang 6, Karolius, Schmelzer, Loerper 2, Behnke 1, Kramer 1, Naidziniavicius 1, Hubinger 4, Bolk 1, Huber 7, Wohlbold, Stolle. POLSKA: Płaczek, Gawlik - Kobylińska 1, Gęga 2, Kowalska 2, Królikowska, Grzyb 4, Janiszewska 1, Drabik 4, Kozłowska, Galińska, Wojtas, Achruk 7, Szczecina, Andrzejewska 1. Polska po dwóch wysokich porażkach z Francją i Holandią musiała pokonać Niemcy co najmniej różnicą 7 goli, by być pewną awansu do kolejnej fazy mistrzostw. W wypadku niższej wygranej musiała czekać na rozstrzygnięcie meczu Holandia - Francja, w którym Holenderki muszą zdobyć co najmniej punkt. Spotkanie z Niemkami miało swoje podteksty. Leszek Krowicki, trener Polek, od wie- lu lat pracuje w Niemczech, aktualnie jest trenerem Oldenburga. Z kolei Michael Biegler, prowadzący Niemki, był trenerem męskiej reprezentacji Polski, ale podał się do dymisji po nieudanych mistrzostwach Europy na początku 2016 roku. Jego asystentem od statystyki jest Łukasz Kalwa, który współpracował z nim wcześniej, a jednocześnie jest drugim trenerem Pogoni Baltica Szczecin. Polki zaczęły w bramce z Adrianną Płaczek zamiast Weroniki Gawlik i była to udana zmiana, bo Płaczek broniła z dużym wyczuciem i szczęściem. W ataku biało-czerwone miały trochę pecha (trafiały w słupek i poprzeczkę) oraz zawodziła ich skuteczność. Polki przegrywały już 4:9, ale końcówka pierwszej części gry była lepsza w ich wykonaniu i na przerwę schodziły tylko z 2bramkową stratą. Po przerwie Polki długo goniły wynik. Miały stratę 1-2 goli. Dopiero w 54. minucie doprowadziły do remisu. Od tego momentu była walka bramka za bramkę. Biało-czerwone nawet prowadziły, ale w dwóch akcjach pomyliły się w ataku i zostały skontrowane. W ostatniej akcji także nie trafiły, a to oznaczało porażkę. Wyniki i kolejność Grupa A: Hiszpania - Słowenia 30:18, Szwecja Serbia zakończył się po zamknięciu: Kolejność: 1. Serbia (4 pkt), 2. Szwecja (2), 3. Hiszpania (2), 4. Słowenia (2). Grupa B: Francja - Holandia zakończył się po zamknięciu wydania. Kolejność: 1. Francja (4), 2. Niemcy (4), 3. Holandia (2), 4. Polska (0). Grupa C: Dania - Węgry 23:19. Kolejność: 1. Dania (4), 2. Czechy (2), 3. Czarnogóra (2), 4. Węgry (0). Grupa D: Chorwacja - Norwegia 16:34. Kolejność: 1. Norwegia (4), 2. Rumunia (2), 3. Rosja (2), 4. Chorwacja (0). a licencje warunkowe. Również kluby z naszego regionu: Get Well Toruń, MrGarden GKM Grudziądz i Polonia Bydgoszcz. W skrócie PIŁKA NOŻNA Z Chemika do Chojniczanki Piotr Gruszka, dotychczasowy trener III-ligowego Chemika Bydgoszcz będzie nowym szkoleniowcem pierwszoligowej Chojniczanki. Tam, po odejściu do Kielc Macieja Bartoszka, zespół w trzech ostatnich kolejkach w tym roku prowadził jego asystent Hermes Neves Soares. Z powodów formalnych (brak licencji UEFA Pro) nie może jednak dalej pełnić funkcji pierwszego trenera. W klubie trwały poszukiwania nowego opiekuna zespołu. Jak ustaliliśmy, będzie nim właśnie Gruszka (46 lat), który jako trener lub astysten pracował wcześniej w Lechii Gdańsk, Zawiszy Bydgoszcz, Nielbie Wągrowiec, Cuiavii Inowrocław, Unii Solec Kujawskim. Z Chemikiem awansował z „okręgówki” do III ligi. W Chojnicach podejmię pracę 2 stycznia 2017 roku. PIŁKA NOŻNA Derby Krakowa hitem w Lotto Ekstraklasie W sobotę dojdzie do 186. „Świętej Wojny” w Krakowie: Wisła podejmie Cracovię. W pierwszym meczu było 2:1 dla „Pasów”. Teraz w lepszej sytuacji wydają się wiślacy. Program 19. kolejki - piątek: Pogoń Szczecin Zagłębie Lubin (18, Eurosport 2), Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław (20.30, Canal+ Sport); sobota: Górnik Łęczna - Termalica Nieciecza (15.30, Canal+ Sport), Wisła Płock - Ruch Chorzów (18, Canal+ Sport), Wisła - Cracovia (20.30, Canal+ Sport); niedziela: Lech Poznań - Korona Kielce (15.30, Canal+ Sport), Piast Gliwice - Lagia Warszawa (18, Canal+); poniedziałek: Arka Gdynia Jagiellonia (18, Eurosport 1). LOTTO CZWARTEK - 8.12 Multi Multi - godz. 14.00 4, [11], 12, 20, 28, 31, 33, 35, 46, 47, 48, 52, 54, 58, 63, 70, 72, 73, 77, 78 Kaskada - godz. 14.00 3, 4, 6, 8, 9, 11, 13, 18, 19, 20, 22, 23 Super Szansa - godz. 14.00 3397256 Multi Multi - godz. 21.40 2, 4, [6], 8, 17, 21, 22, 24, 28, 30, 31, 32, 35, 53, 54, 69, 70, 71, 73, 75 Kaskada - godz. 21.40 5, 6, 9, 10, 14, 15, 16, 19, 20, 21, 22, 23 Super Szansa - godz. 21.40 0836358 Mini Lotto - godz. 21.40 3, 11, 33, 35, 41 Lotto - godz. 21.40 6, 16, 20, 24, 48, 49 Lotto Plus - godz. 21.40 6, 31, 32, 33, 34, 41