Parafia św. Wojciecha w Grand Rapids, Mich

Transkrypt

Parafia św. Wojciecha w Grand Rapids, Mich
Parafia św. Wojciecha w Grand Rapids, Mich.
Historya Polska w Ameryce, X. Wacław Kruszka, Tom XI,
Milwaukee, WI, 1907, p. 233-235.
Stutysięczne miasto Grand Rapids, w powiecie Kent, stolica biskupa Niemca Richtera, ma
trzy kościoły polskie. „Emigracja rodaków naszych do tego miasta — pisze ks. Ponganis w swojej
broszurce wydanej roku 1898 — stosunkowo do innych kolonii, datuje się od lat bardzo niewielu. A chociaż nie brak i weteranów zaliczających się do pierwszych osadników tego miasta,
to wszakże ich liczba nie sięgnie i pół tuzina..." Antoni Zygmunt Stiller, przybyły z Trzemeszna,
założył w roku 1872 Towarzystwo św. Wojciecha, z którego to, jak z jajka wykluła się później
parafia św. Wojciecha. Obywatel Stiller był czynnym radcą budowy kościoła św. Wojciecha i
pod jego kierownictwem Towarzystwo św. Wojciecha posiadło halę (kasyno) wartości $15,000.
„Do roku 1882 — czytamy w broszurce ks. Ponganisa — t. j. kiedy położono kamień węgielny
pod pierwszy polski kościół św. Wojciecha, cała kolonia polska składała się z niewiele więcej, jak
60 rodzin. Rok przeto 1882 można wziąć jako początek emigracji polskiej do tutejszego miasta,
która odtąd rok rocznie pomału, ale stale się zwiększała."
Atoli czy kościoła nie zbudowano już w roku 1881, skoro w listopadzie roku 1906 obchodzono
srebrny jego jubileusz?
Pierwszym proboszczem polskim w Grand Rapids był ks. Kazimierz Jabłoński od lipca roku
1883 od lutego roku 1884. Był to ksiądz i książę zarazem znany nam z Texas. Po nim, do marca
roku 1886 ks. Matkowski, który wybudował plebanię z drzewa. A kiedy w roku 1886 ks. Ponganis
przybył po probostwo, było już w parafii 210 familii, dzieci 90 uczęszczało do szkoły. W roku
1898 parafia liczyła „mniej więcej 600 rodzin, a 520 dzieci w szkole" — w roku zaś 1902 familii
700, a 650 dzieci szkolnych pod dozorem tuzina Sióstr Notre Damek.
Ks. Szymon Ponganis urodził się na Litwie, 24 kwietnia roku 1859. Studiował w Warszawie, w
gimnazjum i seminarium, gdzie założył Kółko Litewskie, którego członkowie zobowiązali się pod
słowem honoru mówić po litewsku. Ukończywszy seminarium w roku 1883 udał się do Rzymu
na dalsze studia w Uniwersytecie gregoriańskim, a roku 1885 przyjęty przez biskupa Richtera,
przybył w sierpniu do Ameryki. W grudniu roku 1885 wyświęcony w katedrze, był asystentem
biskupa Richtera przez 4 miesiące, a potem został proboszczem parafii św. Wojciecha, na której
to posadzie pozostał aż do roku 1904. Był wtedy ks. Władysław Krakowski asystentem, kiedy
1
ks. Ponganis był przez biskupa zmuszony opuścić Grand Rapids. Wynikły stąd długie procesy w
niższych i wyższych instancjach, w których przyznano słuszność po części biskupowi i po części ks.
Ponganisowi, czyli właściwie mówiąc, żadnemu z nich nie przyznano słuszności, tak, że sprawa
pozostała in statu quo. A ks. Ponganis, jako mądry, ustąpił z Grand Rapids na mniejszą parafię
w Gaylord, Mich., ile że wolał krzywdę cierpieć niż krzywdę czynić.
Z Gaylord na jego miejsce w roku 1904 przybył ks. Kazimierz Skory, który „swym serdecznym,
spokojnym i taktownym postępowaniem zjednał sobie serca wszystkich parafian". Pomimo że z
parafii św. Wojciecha wyrosły już dwie inne, ona sama w roku 1906 liczyła 700 familii a wciąż się
zwiększa tak, że ów z drzewa budowany kościół okazał się już dawno za mały. Dziatwy w szkole
blisko 700.
2